Tomasz napisał/a: |
Do tego zaskakujący jest rozwój wydarzeń, dostajemy coś, czego się nie spodziewamy |
Tomasz napisał/a: |
np. ciekawe przejrzenie w przyspieszonym tempie rozwoju społeczeństwa, mechanizmów jakie doprowadzają do przemian, do kształtowania się nowych zasad. |
Tomasz napisał/a: |
Świetna jest tu zasugerowana ledwie analogia do świata mrówek, które pojawiają się niby jako nieważny element fabuły. |
Cytat: |
Uważam, że są to dobre powieści (tak około 6,5/10) i w Kameleonie widać, że Kosik pisze coraz lepiej, jednak czegoś brakuje. |
Cytat: |
A kształtowanie się nowych zasad było niestety zbyt przewidywalne, no i rewolucja (niestety ograny schemat; nie tylko literacko, ale i historycznie), która nie zaskakuje. |
Toudisław napisał/a: |
Kameleon :arrow: Pierwsza książka Rafała jaką miałem okazję przeczytać. Jak na pierwszy kontakt. Wrażenie bardzo dobre. To chyba było to co brakuje mi w polskiej Fantastyce czyli FS i to w lekko klasycznym wydaniu. Jak ktoś lubi Fantasy właściwie tez nie powinien całkiem się zawieść. Bo kameleon nie jest to Hard FS gdzie bez doktoratu z Fizyki ani rusz. Tutaj raczej psychologia socjologia elementy politologi są ważniejsze. Sama konstrukcja powieści już jest ciekawa. Zdecydowanie książka godna przeczytania |
Romulus napisał/a: |
(ten nagły rozwój, aby nie spoilerować bardziej) |
Romulus napisał/a: |
Ha! Dziwi mnie, że taki zarzut mu stawiano, naprawdę. |
Romulus napisał/a: |
To co wydawało mi się na początku jakimś przegięciem (ten nagły rozwój, aby nie spoilerować bardziej) okazało się doskonale obmyślonym zamierzeniem. |
Shadowmage napisał/a: |
Toudi, tempo przemian społecznych i przemysłowych to pikuś w porównaniu z tym, co masz w epilogu. |
Cytat: |
A tak poza tym wyłapaliście kilka rozrzuconych w tekście uwag o możliwej naturze kosmonautów? |
Shadowmage napisał/a: |
co masz w epilogu. |
Cytat: |
Jestem zaskoczona, że z zaplanowanego zabiegu ktoś próbował zrobić zarzut. |
Toudisław napisał/a: |
Ale od tego mechanik nie macha szybciej młotkiem , Stal nie topi się szybciej itp. Nawet przy pomocy Kameleona pewne czynności an drodze rozwoju muszą potrwać |
Cytat: |
Właśnie nad tym się zastanawiam - bo jeśli założyć, że Kameleon "umiał" ustawiać atomy w dowolne konfiguracje, to możliwe jest przyspieszenie procesu obróbki metali, czy podwyższona wytrzymałość (obywanie się bez snu i takie tam) człowieka. |
Beata napisał/a: |
odtwarzał ich ścieżkę rozwoju społecznego. |
Beata napisał/a: |
No to ja znowu sobie pogdybię... może Kameleon się po prostu uczył? Przylecieli do niego jacyś Inni, więc starał się ich poznać - odtwarzał ich ścieżkę rozwoju społecznego. A materiałoznawstwem zajmował się potem... |
Beata napisał/a: |
Właśnie nad tym się zastanawiam - bo jeśli założyć, że Kameleon "umiał" ustawiać atomy w dowolne konfiguracje, to możliwe jest przyspieszenie procesu obróbki metali, czy podwyższona wytrzymałość (obywanie się bez snu i takie tam) człowieka. |
toto napisał/a: |
zemu mamy powtarzane w tempie ekspresowym epoki znane u nas na Ziemi |
Cytat: |
mózgów załogi pierwszego statku? Dla mnie wciąż to trochę naiwnie |
Tomasz napisał/a: |
To nie są ludzie tacy jak astronauci, prawda? Czy to w ogóle są ludzie? Czy tylko twory Kameleona dowolnie, których niby psychika i przekonania itd dopasowywane są do kolejnego etapu? |
Tomasz napisał/a: |
Stąd przecież te ich nagłe zmiany w zachowaniach, pragnieniach, obawach itd. Przecież jak to czytasz to widzisz że postacie zmieniają się bardzo szybko wraz z tymi zmianami epok. |
Elektra napisał/a: |
Czy Wy ciągle spoilerujecie? |
Toudisław napisał/a: |
Tomasz napisał/a:
To nie są ludzie tacy jak astronauci, prawda? Czy to w ogóle są ludzie? Czy tylko twory Kameleona dowolnie, których niby psychika i przekonania itd dopasowywane są do kolejnego etapu? Ale z ludzi mają dużo. Zapominasz że jednym z Elementów rewolucji na planecie kameleona było okazanie właśnie zmian społecznych. Nic nie wskazywało na to, że były to całkowite marionetki. Walczyli ostro między sobą mieli różne poglądy. Przecież występowali tam ludzie którym zmiany się nie podobały, którzy się nim sprzeciwiali. Tak traktuje twory kameleona jak ludzi. Tomasz napisał/a: Stąd przecież te ich nagłe zmiany w zachowaniach, pragnieniach, obawach itd. Przecież jak to czytasz to widzisz że postacie zmieniają się bardzo szybko wraz z tymi zmianami epok. Tak ale czym innym jest wpływ a czym innym całkowite sterowanie. Napiszę jeszcze raz. Książkę czytało się świetnie. Pomysł z postępem jest dobry tylko jak by nie co przesadzony |
toto napisał/a: |
Obok Fryne hetera Jabłońskiego (niecnoty, nie dostał nominacji do Zajdla, buu) była to książka, która najbardziej mi się spodobała z ubiegłorocznych polskich nowości. Choć w roku 2007 miał by nikłe szanse nawet na nominację do Zajdla. |
Tomasz napisał/a: |
Nie zgodzę się, że w porównaniu np z tytułami w 2007 raku już by tak zauważona nie została. Jest to powieść chyba lepsza niż "13 anioł" Kańtoch, "Pan Lodowego Ogrodu 2" Grzędowicza czy "Renegat" Kozak? |
Cytat: |
Jak na razie bardzo dobra pozycja i zastanawiam się w którą stronę wszystko pójdzie. |
Rafal Kosik na SFFiH napisał/a: |
Przebudzenie mechanizmów obronnych Kameleona nastąpiło po pojawieniu się na niebie nowej gwiazdy. Wcześniej miał on wiedzę, ale niekoniecznie umiał/potrzebował jej używać. Zapewne nawet nie wiedział, że są inne Kameleony. Piszę tu o Kameleonie, jako o bycie świadomym, ale jego świadomość z pewnością nie odpowiada temu, co rozumiemy pod pojęciem świadomości np. ludzkiej. Kameleon nie działa na zasadzie demiurga, który porusza jednostkami ludzkimi jak pionkami, być może nawet nie zajmuje swojej uwagi czymś takim jak ludzie. On zmienia tylko parametry środowiskowe tak, by osiągnąć odpowiednie cele. Posłużę się modelem: zastąpmy Kameleona umysłem pojedynczego człowieka, a planetarną społeczność - ludzkim ciałem złożonym z komórek pogrupowanych w organy wewnętrzne. Nikt z nas, podnosząc np. torbę, nie zawraca sobie głowy zmianą stanów poszczególnych komórek mięśniowych. Wydajemy maszynie, jaką jest nasz organizm, polecenie podniesienia torby i torba zostaje podniesiona w wyniku wielu następujących po sobie procesów, o których naturze nie mamy pojęcia. |
Cytat: |
Choćby wiek rasy ludzkiej. Nauka twierdzi, że najpierw były małe stworzenia, potem stopniowo pojawiały się coraz większe, że zmieniały się i rosły, aż któreś zamieniło się w pierwszego człowieka. Natomiast jeden z podstawowych dogmatów wiary mówi, że wszystkie gatunki powstały jednocześnie, nie dalej niż czterysta lat temu |
Mag_Droon napisał/a: |
(w połączeniu z kontekstem) miażdzy, tratuje i razi prądem.
|
Rafal Kosik napisał/a: |
... bardzo różniącej się od tej, którą znamy. Więcej nie mogę powiedzieć, bo zaspojluję. |
Elektra napisał/a: |
Co lepiej przeczytać najpierw Marsa czy Kameleona? |
Shadowmage napisał/a: |
Mars" lepszy, choć trochę nierówny. |
Mag_Droon napisał/a: |
Trochę mnie tylko zastanawia istny cud niepamięci wszystkich (no, prawie wszystkich) postaci występujących w książce. |
Rafal Kosik napisał/a: | ||
Jak w życiu. Jak w życiu... Zapytaj kogoś, jak wyglądało miejsce, gdzie teraz mieszka, 400 lat temu. |
Elektra napisał/a: |
Chociaż nie aż tak, jak w Verticalu. |
Magiel napisał/a: |
Ogólnie jestem zadowolony z lektury choć nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem było stworzenie dwóch nowel, mikropowieści niż łączenie tych dwóch historii w jedną całość. |
Ł napisał/a: |
Najlepsza cześcią książki jest w moim mniemaniu jej epilog, który na dobrą sprawę po paru poprawkach/dodatkach, mógłby stanowić autonomicznie opowiadanie (zresztą odnoszę wrażenie że w pierwszym zamyśle właśnie tak było - może autor potwierdzi/zdementuje ) |
Ł napisał/a: |
Poza tym świetna okładka. |
Ł napisał/a: |
Wielowątkości nie pocztuje tu jako zalete - osobiście męczyło mnie to niemiłosiernie. Zauwazyłem tylko że właściwie żadna z postaci nie potrafiła mnie zaintrygować na tyle by powrót do niej w narracji jakoś specjalnie cieszył. |
Ł napisał/a: |
zy istnieją jakieś nowoczesne i nowatorskie rozwiązania w samej książce które uniemożliwiałby takie założenie? |
Ł napisał/a: |
"starym dobrym stylu" ale dla mnie trąci to nieco eufemizmem. |
Ł napisał/a: |
W tym krótkim momencie jak pojawiłem się na Stolyku Literackim przy omawianiu Kameleona, rzuciłem pytanie - czy Kamelon jest ksiązką która nie mogłaby pojawić się pół wieku temu np w USA kiedy takie klimaty były bardzo popularne? Czy istnieją jakieś nowoczesne i nowatorskie rozwiązania w samej książce które uniemożliwiałby takie założenie? Jeśli są to nikt z dystkujących nie potrafił ich wskazać - oczywiście możecie o tym mówić jako "starym dobrym stylu" ale dla mnie trąci to nieco eufemizmem. |
Toudisław napisał/a: |
Sam kameleon i jego umiejętność " Sczytywania " ? |
Toudi napisał/a: |
Ja od razu zauważyłem " Starą dobrą szkołę " i jakoś mi to nie przeszkadzało |
Oranea napisał/a: |
Zresztą ja lubię s-f starego typu, bo mam do niej sentyment. |
Oranea napisał/a: |
lektura mnie wciągnęła i cieszę się, że nie musiałam się zmagać ze zbyt wysublimowaną formą literacką, tzw. "przekombinowaniem" |
Mag_Droon napisał/a: |
A według mnie jak nabardziej tak, pasuje. Przy ustawieniu chronologicznym, czyli jako prolog byłby spojlerem. Wtedy dopiero możnaby mówić, że jest nie na miejscu, prawda? |
Nólanis napisał/a: |
Poza tym żałuję ogromnie, że idea Kameleona nie dopuszcza możliwości Ziemi jako jednego z takich światów. |
Nólanis napisał/a: |
Spoilery w książce Ziemianie, albo raczej ziemska biosfera, przedstawiona jest jako oryginał |
Rafal Kosik napisał/a: | ||
Niczego takiego nie napisałem |
You Know My Name napisał/a: |
Mars Kosika za mną. Warto przeczytać, wg mnie lepsze tak od Verticala jak i od Kameleona. |
You Know My Name napisał/a: |
Mars Kosika za mną. Warto przeczytać, wg mnie lepsze tak od Verticala jak i od Kameleona. |
Ł napisał/a: |
Samo opowiadanie jest super. Jako powieść super nie jest. |
silaqui napisał/a: |
Nie wiem jak prezentują się młodzieżowe książki Kosika, nie miałam z nimi styczności i raczej jej nie planuję |
Tixon napisał/a: |
Jak na razie, po pierwszym tomie, nie widzę powodów, aby ich nie czytać. |
Tixon napisał/a: |
Ja też
Zresztą, poświęć jeden wieczór na pierwszy tom i przekonaj się sama, czy taka konwencja Ci pasuje |
Fidel-F2 napisał/a: |
Ktoś ogarnia jak jest wydany Różaniec? Powergraph ma na swej stronie w wersji na twardo a jeśli sprawdzam w innych księgarniach to na miękko. Wydawało mi się, że wydają tylko na twardo. |
Beata napisał/a: |
Jak widać, inne księgarnie mogą |