Zaginiona Biblioteka

Fantastyczny zamtuz - Nagroda im. Jerzego Żuławskiego

MadMill - 2009-06-22, 17:05
: Temat postu: Nagroda im. Jerzego Żuławskiego
Zeszłoroczna edycja nagrody im. J. Zuławskiego była zaraz pierwszą. Wynik był mało zaskakujący i przez wszystkich oczekiwany:
AZ napisał/a:
Główną Nagrodę Literacką im. Jerzego Żuławskiego otrzymuje Jacek Dukaj za powieść Lód.

Złote Wyróżnienie otrzymuje Łukasz Orbitowski za powieść Tracę ciepło.

Srebrne Wyróżnienie otrzymuje Szczepan Twardoch za powieść Epifania wikarego Trzaski.

Do Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego nominowane były następujące powieści, wymienione w kolejności alfabetycznej wg autorów:

* Lód, Jacek Dukaj;
* Pan Lodowego Ogrodu t.2, Jarosław Grzędowicz;
* Diabeł Łańcucki, Jacek Komuda;
* Ruda Sfora, Maja Lidia Kossakowska;
* Tracę ciepło, Łukasz Orbitowski;
* Oberki do końca świata, Wit Szostak;
* Epifania wikarego Trzaski, Szczepan Twardoch.

Decyzją Jury lista dzieł nominowanych przez elektorów do Nagrody została uzupełniona o jeden utwór, a mianowicie o Oberki do końca świata Wita Szostaka.

Jury złożone z literaturoznawców i krytyków literackich w składzie: Dariusz Brzostek, Lech Jęczmyk, Wojciech Kajtoch, Mariusz Maciej Leś, Paweł Matuszek, Adam Mazurkiewicz, Wojciech Orliński, Maciej Parowski, Edyta Rudolf, Antoni Smuszkiewicz i Jerzy Szeja obradowało pod przewodnictwem prof. Antoniego Smuszkiewicza.

Uroczyste ogłoszenie laureatów Nagrody odbyło się 21 października 2008 roku w Domu Literatury w Warszawie. Podczas sesji literackiej prof. Antoni Smuszkiewicz, dr Jerzy Szeja i red. Maciej Parowski przedstawili nagrodzone dzieła oraz ich twórców. Fragmenty utworów odczytała Krystyna Czubówna. Spotkanie uświetniła swoją obecnością wnuczka Jerzego Żuławskiego, Ewa Żuławska-Bogacka.

Laureatom zostaną wręczone statuetki podczas galowej imprezy w trakcie Falkonu dn. 15 listopada 2008, po czym odbędzie się sesja literacka p.t. "Co nowego w polskiej fantastyce?".


Druga edycja, tegoroczna przyniosła nam jak na razie nominacje elektorskie:
AZ napisał/a:
Nominacje do Nagrody J. Żuławskiego w roku 2009

Komunikat ogłoszony w sieci 17.04.2009

W głosowaniu 63 Elektorów, przeprowadzonym w okresie 6.03-15.04.2009, zostały wyłonione utwory nominowane do Nagrody. Oto nominowane powieści, wymienione w kolejności wg liczby uzyskanych punktów:

1. "Kameleon", Rafał Kosik
2. "Miasto dusz", Wojciech Szyda
3. "Zadra" (1. tom), Krzysztof Piskorski
4. "Fryne hetera", Witold Jabłoński
5. "Chwała ogrodów", Anna Brzezińska i Grzegorz Wiśniewski
6. "Ziemia niczyja", Anna Brzezińska

W kategorii opowiadania żaden utwór nie uzyskał nominacji (nie otrzymał 20% ważnych głosów, co było regulaminowym wymogiem), natomiast 5 utworów z początku listy otrzymało "rekomendację consideratus" do dalszych etapów procedury. Oto wskazane utwory, wymienione w kolejności alfabetycznej wg autorów:

"Wesele dusz", Marek Baraniecki
"Światy Dantego", Anna Kańtoch
"Ekumenizm", Jakub Nowak
"Podworzec", Wit Szostak
"Maniera tenebrosa", Szczepan Twardoch

Komentarz. "Kameleon" wyszedł na prowadzenie na samym początku głosowania (skrutowałem na bieżąco) i już nie oddał pierwszego miejsca. Zdecydowanie odbija od reszty uzyskaną liczbą punktów (95 pkt., 30% możliwych). Kolejne trzy utwory, "Miasto dusz" (68 pkt., 22%), "Zadra" (67 pkt., 21%) i "Fryne hetera" (59 pkt., 19%) plasują się w jednej grupie blisko siebie. Nieco dalej, ale wciąż w czołówce znajdują się "Chwała ogrodów" (39 pkt., 12%) oraz "Ziemia niczyja" (37 pkt., 12%). Pecha miał "Pies i klecha. Tancerz" (36 pkt.), któremu zabrakło 1 punktu do oficjalnej nominacji elektorskiej, lecz wciąż ma szansę na nominację jurorską.

Głosy oddane na opowiadania były tak rozproszone, że niemal każdy z Elektorów miał swój ulubiony utwór. W takiej sytuacji odstąpiliśmy od zdecydowanej rekomendacji dla Jury, prezentując mniej obowiązującą "rekomendację consideratus" dla tych utworów, które uzyskały 5-6% poparcia. Ponieważ utwory trzeci, czwarty i piąty na liście miały identyczną liczbę punktów, zaprezentowaliśmy wszystkie pięć, w miejsce wymaganych regulaminowo trzech. Niewielka koncentracja głosów oznacza niestety dominację przypadkowego rozrzutu statystycznego. Takie wyniki mogą świadczyć o tym, że autorzy szlifują styl na opowiadaniach, w pełni wypowiadając się dopiero w powieściach - w związku z czym w dziedzinie krótkiej formy pojawiło się w 2008 roku sporo utworów dobrych, lecz żaden z nich nie pretenduje do dzieła wybitnego.

Andrzej Zimniak


Nagroda w założeniu ma być profesjonalistów. Czy spełnia swoje założenia, czy pokłada w niej nadzieje nie są płonne? Jakie jest Wasze zdanie drodzy użytkownicy?

http://zulawski.polter.pl/
http://zimniak.art.pl/n/
Maeg - 2009-06-27, 14:57
:
Miło nam poinformować, że w sieci pojawiła się oficjalna strona Literackiej Nagrody im. Jerzego Żuławskiego.



Dalsza część wypowiedzi Andrzeja Zimniaka o stronie na blogu nagrody.
Metzli - 2009-06-27, 16:46
:
Cytat:
Inicjatywę i konsekwencję wykazał Tymoteusz Wronka, od strony artystycznej i technicznej wspierał go Łukasz Najda.


Tylko pogratulować zaangażowania. Chociaż tło mi się nie podoba xD Tylko nie za bardzo rozumiem po co zostawiać tą stroną informacyjną, ale to już indywidualna decyzja ;)
Maeg - 2009-06-27, 17:12
:
Od strony graficznej strona zmieni się jeszcze o 180 stopni, będziemy też stopniowo wprowadzać nowe elementy. Dlatego, została opatrzona znaczkiem "beta". ;)
Toudisław - 2009-07-22, 11:31
:
Co do Samej Nagrody Cieszy mnie Fakt jej powstania bo może uzupełnić pewną lukę. Nie chodzi o to by ona wypierała jakąś inną nagrodę. Ale by wypełniał pewną lukę. Dziw mnie, że nikt wcześniej tego nie zrobił. Nagroda recenzentów/profesjonalistów itp nie jest niczym nowym na zachodzi.

Zobaczymy jak się Nagroda rozwinie. Na to trzeba lat nawet z 10.

A co tak mało Dyskusji o tym ? Na tym Forum jest nie co Elektorów ( w przyszłym roku pewnie będzie więcej )
Tixon - 2009-07-22, 11:36
:
Toudisław napisał/a:
A co tak mało Dyskusji o tym ? Na tym Forum jest nie co Elektorów ( w przyszłym roku pewnie będzie więcej )

A konkretnie to ilu i kto? (Oprócz tej dwójki co znam osobiście :P )
Toudisław - 2009-07-22, 11:52
:
Tixon napisał/a:
A konkretnie to ilu i kto? (Oprócz tej dwójki co znam osobiście :P )

http://zulawski.nast.pl/elektorzy.html Masz listę :P


Liczyłem na większą dyskusję. Z tych co głosowali w tym roku zarejestrowanych jest 8 aktywnie pisze 4. W przyszłym roku pewnie będzie więcej. A temat bez dyskusji :P
Tixon - 2009-07-22, 12:10
:
Toudisław napisał/a:
http://zulawski.nast.pl/elektorzy.html Masz listę :P

Nie żebym się czepiał, ale niewiele mi to mówi:P
Metzli - 2009-07-22, 20:01
:
Toudi napisał/a:
A temat bez dyskusji :P


Bo nagrodzie trzeba dać czas, musi okrzepnąć ;) Z biegiem czasu i z kolejnymi edycjami na pewno krytyczne uwagi będą się pojawiać. Teraz chyba większość jest zadowolona z faktu, że powstała alternatywa do nagrody Zajdla.

Chociaż jakieś pierwsze wychodzą na światło dzienne, jak choćby te na Katedrze - odpowiedzialności elektorów (wyeliminowanie sytuacji kiedy część z nich olewa sobie sprawę i nie głosuje) i sposobie ich wyboru.
Toudisław - 2009-07-22, 21:51
:
Metzli napisał/a:
sposobie ich wyboru.

Ten zawsze będzie "słabym ogniwem" Zawsze można powiedzieć że ktoś się nie nadaje. Elektorów najłatwiej atakować i robić to jeszcze nie atakując nikogo konkretnego
You Know My Name - 2009-07-22, 22:35
:
Hmm, na czym polega w/w grona profesjonalizm??? Czyżby na nałogowym zapominaniu tytułów książek, których recki napisali??? Produkcyjniaki czy recenzenci??
Toudisław - 2009-07-22, 22:47
:
Kod:
Elektorzy zostają bona fide zaproszeni do udziału w pracach Gremium przez Komitet na podstawie wiedzy członków Komitetu i powinni należeć do opiniotwórczych odbiorców literatury fantastycznej.


Więcej powiedzieć się nie da
You Know My Name - 2009-07-22, 22:53
:
Odpowiedź tendencyjna, poproszę o wypowiedź kogoś spoza listy ;)
Toudisław - 2009-07-22, 22:56
:
Mag_Droon napisał/a:
Odpowiedź tendencyjna, poproszę o wypowiedź kogoś spoza listy ;)

Pewnie masz rację. Dlatego przytoczyłem regulamin a nie bawiłem się we własne wywody. Jedno nie podlega dyskusji ;) Osoby Elektorów zawsze mogą być dyskusyjne. Zdawanie jakiegoś egzaminu raczej nie jest możliwe.
Shadowmage - 2009-07-22, 23:01
:
Magu, szybko do domu wróciłeś :)

Ja już swoją opinię o elektorach wyraziłem kiedyś - na razie to zbieranina ludzi z polecanek, dopiero za kilka lat może się wyłoni jakieś sensowne grono. Zresztą... czego tu się czepiać, elektorzy i tak nic nie mogą i mają marginalne znaczenie. Zupełnie nie rozumiem czemu poświęca im się taką uwagę.
Toudisław - 2009-07-22, 23:19
:
Shadowmage napisał/a:
Zupełnie nie rozumiem czemu poświęca im się taką uwagę.

O) tym samym byłą Dyskusja na Avie z Andrzejem Zimniakiem. Wniosek był prosty. Bo ich atakować najłatwiej.

Shadowmage napisał/a:
na razie to zbieranina ludzi z polecanek, dopiero za kilka lat może się wyłoni jakieś sensowne grono.

Z tym Akurat się zgadzam. Zresztą to samo dotyczy samej nagrody
Shadowmage - 2009-07-23, 07:54
:
Znaczy w jaki sposób nagroda jest "zbieraniną" i może z niej się wyłonić "sensowne grono"? Chyba zastosowałeś jakiś za duży skrót myślowy.
Toudisław - 2009-07-23, 08:13
:
Shadowmage napisał/a:
Znaczy w jaki sposób nagroda jest "zbieraniną" i może z niej się wyłonić "sensowne grono"? Chyba zastosowałeś jakiś za duży skrót myślowy.

Raczej w tym sensie że Nagroda tez potrzebuje czasu by okrzepnąć. Zdobyć uznanie.
Maeg - 2009-07-24, 17:07
:
Shadowmage napisał/a:
Zresztą... czego tu się czepiać, elektorzy i tak nic nie mogą i mają marginalne znaczenie. Zupełnie nie rozumiem czemu poświęca im się taką uwagę.

A ja nie do końca się mogę zgodzić. Oczywiście Elektorzy mają o wiele mniejsze znaczenie niż Jury ale nie powiedziałbym, że marginalne. Bo efekt ich pracy, również by w takim wypadku miał marginalne znaczenie. A chyba nie można tego powiedzieć o nominacjach. Nominacje nie są tylko podpowiedzią dla jury ale stanowią też pewną nobilitację dla książek, które ją otrzymały. Dzięki temu, że chyba wszystkie znaczące serwisy informują o nich, dane pozycje zyskują na popularności.
Toudisław - 2009-07-24, 17:31
:
Cytat:
dane pozycje zyskują na popularności.

Z tego co mówiła Kasia Kosik po nominacji "Kameleona" jego sprzedaż nie wzrosła w sposób zauważalny. Zresztą nie zawsze można jasno zbadać że taka nominacja ma wpływ na sprzedaż. Osobiście sądzę, że nominacja nie wielki. Może główna nagroda
Tigana - 2009-07-25, 17:47
:
Elektorzy mają jedno podstawowe zadanie - oszczędzają czas jury :mrgreen: No bo na czym polega tak naprawdę ich (elektorów) zadanie? - na odsiewaniu ziarna od plew. Dzięki nim jury dostaje listę zawierająca tylko (?) te lepsze pozycje. I chwała im (elektorom) za to. I zgadzam się z tym co pisze Shadow - póki co elektorzy są nieco z łapanki i jeszcze potrawa 2-3 lata zanim wykrystalizuje się stała ekipa. Chociaż podejrzewam, że właśnie ten aspekt nagrody będzie zawsze krytykowany przez jej oponentów. I taka ciekawostka - Zajdel jest wybierany przez anonimową grupę osób, którzy przyjeżdżają na POLCON i nikomu to nie przeszkadza. A jak jest jakaś grupka osób oczytanych to od razu robi się raban. Polska :P
Sharin - 2009-07-25, 18:49
:
Tigana napisał/a:
I taka ciekawostka - Zajdel jest wybierany przez anonimową grupę osób, którzy przyjeżdżają na POLCON i nikomu to nie przeszkadza. A jak jest jakaś grupka osób oczytanych to od razu robi się raban. Polska :P


No dokładnie. Opinia krążąca w necie sprowadza się ni mniej ni więcej tylko do tego, że na ZAJDLA głosuje szerokie grono fanów literatury fantastycznej (oczywiście w dalszej kolejności decydują uczestnicy Polconu). "Szerokie grono" ma w tym miejscu duże znaczenie bo często utożsamiane jest z całą społecznością fanów tego typu pisarstwa. Dla wielu osób opinia tak dużego środowiska ma większe znaczenie niż słowa jakichś tam elektorów.

I sądzę, że tak będzie zawsze. Nie wiem czy wykrystalizowanie się stałej grupy elektorów zmieni coś w ich postrzeganiu. Przeciwnicy zawsze znajdą powód do marudzenia: że osoby nie znają się, że to zamknięta kasta, itd. No bo co mogą znaczyć dla "zajdlowców" słowa "grupki osób oczytanych"? Nic, bo według nich oni nimi nie są ;)
Metzli - 2009-07-25, 20:35
:
Tigana napisał/a:
I taka ciekawostka - Zajdel jest wybierany przez anonimową grupę osób, którzy przyjeżdżają na POLCON i nikomu to nie przeszkadza. A jak jest jakaś grupka osób oczytanych to od razu robi się raban. Polska :P


Nie do końca, choćby po tym forum widać, że znajdą się osoby, którym takie przyznawanie nagrody Zajdla przeszkadza. Ale co za tym idzie, nie ma ona zbyt dużego prestiżu, ot jakaś grupka fanów, która pojawiła się na Polconie decyduje. Czy nagroda Żuławskiego uzyska lepszy status, to na dany moment trudno określić. Pytanie czy to w ogóle możliwe przy dosyć małym rynku fantastycznym ;)
Tigana - 2009-07-25, 21:38
:
Metzli napisał/a:
Nie do końca, choćby po tym forum widać, że znajdą się osoby, którym takie przyznawanie nagrody Zajdla przeszkadza. Ale co za tym idzie, nie ma ona zbyt dużego prestiżu, ot jakaś grupka fanów, która pojawiła się na Polconie decyduje. Czy nagroda Żuławskiego uzyska lepszy status, to na dany moment trudno określić. Pytanie czy to w ogóle możliwe przy dosyć małym rynku fantastycznym ;)

No bez przesady ZAJDLE są i jeszcze długo pozostaną najważniejsza nagrodą na naszym poletku - przemawia przez nią popularność, tradycja i poparcie środowiska. Z tym, że ZAJDLE coraz bardziej wdają się być plebiscytem nie jakości, a popularności. Widać to po tegorocznych nominacjach - z całym szacunkiem dla pani Kozak, ale "Nikt" jest bardzo słabą powieścią. Być może zatem jesteśmy świadkami pewnego rozdwojenia - jedna nagroda od fanów ( tu będzie liczyć się popularność) druga od "profesjonalistów (główny miernik jakość). A która z nich ważniejsza - to już będzie zależeć od czytelników, którzy zagłosują portfelami.
I tyle w temacie.
Tomasz - 2009-07-26, 11:53
:
Tigana napisał/a:
Metzli napisał/a:
Nie do końca, choćby po tym forum widać, że znajdą się osoby, którym takie przyznawanie nagrody Zajdla przeszkadza. Ale co za tym idzie, nie ma ona zbyt dużego prestiżu, ot jakaś grupka fanów, która pojawiła się na Polconie decyduje. Czy nagroda Żuławskiego uzyska lepszy status, to na dany moment trudno określić. Pytanie czy to w ogóle możliwe przy dosyć małym rynku fantastycznym ;)

No bez przesady ZAJDLE są i jeszcze długo pozostaną najważniejsza nagrodą na naszym poletku - przemawia przez nią popularność, tradycja i poparcie środowiska. Z tym, że ZAJDLE coraz bardziej wdają się być plebiscytem nie jakości, a popularności. Widać to po tegorocznych nominacjach - z całym szacunkiem dla pani Kozak, ale "Nikt" jest bardzo słabą powieścią. Być może zatem jesteśmy świadkami pewnego rozdwojenia - jedna nagroda od fanów ( tu będzie liczyć się popularność) druga od "profesjonalistów (główny miernik jakość). A która z nich ważniejsza - to już będzie zależeć od czytelników, którzy zagłosują portfelami.
I tyle w temacie.


I o to chodzi. Przecież aby był sens istnienia dwóch nagród, nawet o różnych sposobach wybierania, to muszą odróżniać się wynikami. Tylko to pozwoli Żuławskiemu wyrobić sobie markę. Jeśli Zajdla i Żuławskiego będą dostawać te same osoby i byłyby takie same nominacje to nie byłoby sensu istnienia dwóch nagród.
Te nagrody powinny się uzupełniać. Tak jak piszesz Zajdel idzie w stronę plebiscytu popularności (choć to nie do końca prawda, chyba że mówimy o popularności wśród określonej grupy odbiorców, bo inaczej to co roku powinien wygrywać na zmianę Pilipiuk z Piekarą, a jednak tak nie jest). Przy czym osoby głosujące na Zajdla mogą w danym roku przeczytać jedną książkę i na nią zagłosować.
W Żuławskim rolą elektorów jest to odsiewanie plew, czyli przeczytanie jak największej liczby tytułów. Z założenia to powinni być ludzie dużo czytający nowych tytułów. A jury jak najbardziej uznane. I nagroda dla książki niekoniecznie popularnej.

Tak przy okazji to Żuławski jest przydatny również dla Zajdla, bo powinny się skończyć argumenty że dostał ktoś kto nie zasługuje. Ale Zajdel potrzebuje porządnej rozrywki, solidnie pisanej, na dobrym poziomie. A Żuławski czegoś więcej. Widzę w Zajdlu raczej nagrody dla już uznanych nazwisk, z wyrobiona pozycją u czytelników, a w Żuławskim szansę na docenienie nowych, mniej znanych autorów, którzy będą potrafili coś ciekawego wnieść do fantastyki polskiej. Ot, jak Kosik w zeszłym roku.
Ale na sprzedaż nominacje czy nawet nagroda jeszcze przez parę lat nie mają szans wpłynąć.
Tigana - 2009-07-26, 12:01
:
Tomasz napisał/a:
Te nagrody powinny się uzupełniać. Tak jak piszesz Zajdel idzie w stronę plebiscytu popularności (choć to nie do końca prawda, chyba że mówimy o popularności wśród określonej grupy odbiorców, bo inaczej to co roku powinien wygrywać na zmianę Pilipiuk z Piekarą, a jednak tak nie jest).

Widocznie ich fani nie potrafią się zmobilizować - być może duża ich część czyta tylko i wyłącznie ich książki, a o konwentach itp nie słyszeli.
Tomasz napisał/a:
Ale na sprzedaż nominacje czy nawet nagroda jeszcze przez parę lat nie mają szans wpłynąć.

Bo tutaj mamy do czynienia z pewnym paradoksem - o ile wydawcy nie wahają się wydawać książek zagranicznych autorów z olbrzymim napisem - laureat tego czy tamtego to już FS czy Runa o wyróżnieniu Zajdlem wspominają dużo żadziej -chyba tylko "PLO" Grzędowicza miało dużą pieczątkę z symbolem nagrody.
Shadowmage - 2009-07-26, 12:33
:
W tym ostatnim sprawa jest prosta - książki zagraniczne są wydawane już po zdobyciu nagrody, więc napisanie o tym na okładce nie jest problemem. Natomiast w przypadku polskich książek tak być nie może - wznowienia (bo już nie dodruki) są stosunkowo rzadkie, a tylko na nich można poinformować o zdobyciu nagrody.
Pewnym kompromisem są naklejki i obwoluty, co się zdarza czasami - np. książki Kosika coś takiego miały.
Niemniej skoro wydawcy widzą, ze nominacja czy nagroda nie za bardzo zwiększa sprzedaż, to niekoniecznie chce im się ponosić dodatkowy wysiłek, by o tym poinformować na egzemplarzach książki. I błędne koło się zaczyna...
Tigana - 2009-07-26, 12:49
:
Shadowmage napisał/a:
Natomiast w przypadku polskich książek tak być nie może - wznowienia (bo już nie dodruki) są stosunkowo rzadkie, a tylko na nich można poinformować o zdobyciu nagrody.

Chodzi mi właśnie o II wydania i dodruki i jeden Grzędowicz miał/ma coś takiego.
Shadowmage napisał/a:
Pewnym kompromisem są naklejki i obwoluty, co się zdarza czasami - np. książki Kosika coś takiego miały.

Zgadza się. Jeśli jakaś książka zyskuje coś dzięki nagrodzie to głównie za sprawą cichej polecanki na forach czy od znajomych.
Metzli - 2009-10-17, 12:55
:
AZ napisał/a:
Ogłoszenie werdyktu Jury
Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego


W 2009 roku ma miejsce 2. edycja Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego, przyznawanej za dzieła utrzymane w konwencji fantastyki, opublikowane w roku ubiegłym. Jury złożone z literaturoznawców i krytyków literackich obradujące pod przewodnictwem prof. Antoniego Smuszkiewicza przyznaje Główną Nagrodę oraz Złote i Srebrne Wyróżnienie. Nagroda objęta jest patronatami m. in. Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Fundacji Kultury i Festiwalu Nauki w Warszawie. Festiwal Nauki jest wyłącznym sponsorem Nagrody.

Uroczyste ogłoszenie laureatów odbędzie się w Domu Literatury w Warszawie w siedzibie Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, przy ul. Krakowskie Przedmieście 87/89, dnia 27 października 2009 roku o godz. 18. Podczas sesji literackiej jurorzy Nagrody prof. Antoni Smuszkiewicz, dr Edyta Rudolf i dr Jerzy Szeja przedstawią nagrodzone dzieła oraz ich twórców. Fragmenty utworów odczyta Adam Bauman. Impreza jest otwarta, wszystkich zainteresowanych serdecznie zapraszamy!

Więcej informacji o Nagrodzie pod adresami: http://zimniak.art.pl/n/ oraz http://zulawski.nast.pl/. Pod drugi z wymienionych adresów zapraszamy do literackiego Salonu, w którym autorzy nominowanych utworów wypowiadają się o polskiej literaturze i swojej twórczości.

Andrzej Zimniak
Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Nagrody

Toudisław - 2009-10-27, 16:56
:
Dziś o 18 Wyniki.
Ciekawią mnie bardzo bo nagroda jeszcze młoda, Czy znowu pokryje się z Zajdlem ( co jest prawdopodobne ale nie pewne )
Beata - 2009-10-27, 19:01
:
Już wszystko wiadomo. :)
Toudisław - 2009-10-27, 19:59
:
I znowu się powtórzyło. I pewnie za rok 2009 będzie podobnie i Zajdla i Żuławskiego dostanie Dukaj za Wrońca. Nie wiem o czym to świadczy. O tym że Zajdel się zmienia czy że Żuławski nie ma sensu. Raczej o tym pierwszym.

Dziwi mnie troszkę złote wyróżnienie dla Zadry. Anna Brzezińska napisała IMO o wile lepszą powieść. A Sam rok 2008 jakiś super wybitny nie był.
ASX76 - 2009-10-27, 20:27
:
Ta nagroda jest gó... warta :!: Pani Brzezińska była bezkonkurencyjna i nie wygrała...
Takie rzeczy to chyba tylko w Polsce są możliwe... I to ma być nagroda profesjonalistów :?: LOL :badgrin:
Toudisław - 2009-10-27, 20:34
:
ASX76 napisał/a:
Ta nagroda jest gó... warta :!:

Ostre słowa. A weź pod uwagę, że to twoja opinia.

Kameleon to fajny pomysł i sygnał że SF ma w Polsce szansę. Ale Brzezińska jest literacko lepsza. Zadra jest dla mnie fenomenem
AM - 2009-10-27, 20:44
:
Toudisław napisał/a:
I znowu się powtórzyło. I pewnie za rok 2009 będzie podobnie i Zajdla i Żuławskiego dostanie Dukaj za Wrońca. Nie wiem o czym to świadczy. O tym że Zajdel się zmienia czy że Żuławski nie ma sensu. Raczej o tym pierwszym.


Moim skromnym zdaniem raczej to drugie. A Zajdel był taki zawsze (proszę nie szerzyć obcej propagandy). Dukaj zdobył swojego pierwszego w 2001 roku i od tego czasu wygrywał chyba za każdym razem, gdy coś opublikował (kolejne nagrody 2003, 2004 i 2007 roku). Jednym słowem problemem jest chyba to, kto pod nieobecność Dukaja :) . I najlepiej, żeby nie był to Grzędowicz, bo to takie rozrywkowe ;) .
Toudisław - 2009-10-27, 20:47
:
AM napisał/a:
A Zajdel był taki zawsze (proszę nie szerzyć obcej propagandy)

Co znaczy taki ? Sam pisałeś że to od lat 90 jest normalnie tzn to konkurs popularności. Nagroda dla Rafał pokazuje że może nie do końca. Zajdel dla Rafała i Żuławski dla Anny Brzezińskiej był by IMO świetnym rozwiązaniem.
AM napisał/a:
kto pod nieobecność Dukaja :) .

Zrobić kategorię Dukaj Roku :P
toto - 2009-10-27, 20:56
:
AM napisał/a:
od tego czasu wygrywał chyba za każdym razem, gdy coś opublikował
W tym roku nie wygrał. :P A tekst miał, nawet z nominacją.


edit:
Toudisław napisał/a:
Zajdel dla Rafała i Żuławski dla Anny Brzezińskiej był by IMO świetnym rozwiązaniem.
Weź mnie nie osłabiaj. Bo co, bo sprawiedliwie? Jedna nagroda dla A, druga dla B? Żeby wszystkim było dobrze?
AM - 2009-10-27, 21:02
:
toto napisał/a:
AM napisał/a:
od tego czasu wygrywał chyba za każdym razem, gdy coś opublikował
W tym roku nie wygrał. :P A tekst miał, nawet z nominacją.


Ale to tylko krótka forma, a poza tym może mało kto to czytał :)
MadMill - 2009-10-27, 21:04
:
Ale to wydane przez Agorę :P

Nie gratulujcie nikomu jeszcze, bo teraz i tak nikogo to nie obejdzie. Piwo się leje strumieniami :P
Sharin - 2009-10-27, 21:08
:
Toudisław napisał/a:
O tym że Zajdel się zmienia czy że Żuławski nie ma sensu. Raczej o tym pierwszym.


Zmienia O.o A niby po jakim względem?
Zajdla otrzymała osoba, która jest zwyczajnie "na topie". Kosik został po prostu doceniony przez szeroką rzeszę czytelników. Nie ma czemu się dziwić.
Czy Żuławski nie ma sensu? A co ma piernik do wiatraka? Za rok może być całkiem inaczej :P No może to zły przykład :) Ale na pewno nie wyrokowałbym o "przydatności" bądź "nie przydatności" nagrody na postawie tak krótkiego okresu.
AM - 2009-10-27, 21:24
:
Sharin napisał/a:
Czy Żuławski nie ma sensu? A co ma piernik do wiatraka? Za rok może być całkiem inaczej :P No może to zły przykład :) Ale na pewno nie wyrokowałbym o "przydatności" bądź "nie przydatności" nagrody na postawie tak krótkiego okresu.


Problem z Żuławskim polega nie na tym, że założenia nagrody są złe, tylko, że w Polsce nie powstają właściwie utwory (poza książkami kilku osób), które spałniałyby kryteria pomysłodawców całej tej akcji. Nie wmawiajcie mi, że wytoczono przeogromne armaty, profesorów, docentów, krytyków literatury, tylko po to, żeby nominować takie rzeczy, jak Diabeł Łańcucki czy Ruda Sfora (nie to żebym miał coś przeciwko JK czy MLK).
Toudisław - 2009-10-27, 21:45
:
AM napisał/a:
jak Diabeł Łańcuck

Który podobnie jak Galeony Wojny nie są Fantastyką.
Tigana - 2009-10-27, 21:55
:
Kosik "kosi" wszystkie nagrody :P

Toudisław napisał/a:
I znowu się powtórzyło. I pewnie za rok 2009 będzie podobnie i Zajdla i Żuławskiego dostanie Dukaj za Wrońca. Nie wiem o czym to świadczy. O tym że Zajdel się zmienia czy że Żuławski nie ma sensu. Raczej o tym pierwszym.

Z tymi przyszłorocznymi nagrodami to pożyjemy zobaczymy. Nie wiadomo ile będzie fantastyki w tym najnowszym Dukaju.
Czy Zajdel się zmienia/ Znów trzeba by wrócić do kwestii kto przyznaje tą nagrodę i jak ludzie głosują. Czy mamy do czynienia z modą na danego autora, uleganiem sile autorytetu czy z przemyślaną decyzją podjętą po lekturze książki. Warto za to zauważyć jak mocno różniły się same listy nominowanych utworów. Kto wie moze jeszcze doczekamy sie niespodzianek. Póki co drugi, spodziewany, dubel.

Toudisław napisał/a:
Dziwi mnie troszkę złote wyróżnienie dla Zadry. Anna Brzezińska napisała IMO o wiele lepszą powieść. A sam rok 2008 jakiś super wybitny nie był.


Trzeba by dokładnie znać kryteria jakimi kierowało się jury.

ASX76 napisał/a:
Ta nagroda jest gó... warta :!: Pani Brzezińska była bezkonkurencyjna i nie wygrała...
Takie rzeczy to chyba tylko w Polsce są możliwe... I to ma być nagroda profesjonalistów :?: LOL :badgrin:


A z czym była taka bezkonkurencyjna jeśli można wiedzieć? Nie umniejszam jej zasług tylko chciałbym usłyszeć twoje uzasadnienie.A propo tego uzasadnienia - szkoda, że jury
nie dołącza go do nagrody. No chyba, ze przy rozdaniu padnie kilka słów wyjaśnienia.
AM napisał/a:
Problem z Żuławskim polega nie na tym, że założenia nagrody są złe, tylko, że w Polsce nie powstają właściwie utwory (poza książkami kilku osób), które spełniałyby kryteria pomysłodawców całej tej akcji. Nie wmawiajcie mi, że wytoczono przeogromne armaty, profesorów, docentów, krytyków literatury, tylko po to, żeby nominować takie rzeczy, jak Diabeł Łańcucki czy Ruda Sfora (nie to żebym miał coś przeciwko JK czy MLK).


Zgadzam się w całej rozciągliwości. Ostatnimi czasy więcej czytam prozy polskiej niż zagranicznej i rzadko zdarza mi się trafić na naprawdę dobra książka.A nawet jak się taka trafi to raczej jest to powieść nazwijmy to "rozrywkowa". Być może to kwestia złego doboru - cały czas mijam się z proza Orbitowskiego czy Małeckiego, sporo dobrego słyszałem o Pawle Palińskim. Jak "dorwę" to będę wiedział.
Tomasz - 2009-10-27, 22:06
:
Dziwna sprawa. Wracam na forum i takie rewelacje?
Przed Zajdlem byłem przekonany że Zajdla zgarnie Brzezińska a Żuławskiego dostanie Kosik, bo jury uzna że warto zamieszać trochę w fantastyce.
Po tym jak Kosik zgarnął Zajdla to właściwie byłem przekonany że Żuławski pójdzie do Brzezińskiej bo literatura to o wiele lepsza, nie ma co ukrywać. A tu Zadra wyżej. Dziwne.
Za rok pewnie Dukaj łyknie obie nagrody za Wrońca i może nawet jakąś nominację do ścisłego grona Nike. I będzie wtopa z dwoma nagrodami. Chyba że się znajdzie dobra rozrywka na koniec roku która otrzyma Zajdla. Miał szansę Sapek ale Żmija jest marna.
Toudisław - 2009-10-27, 22:09
:
Tomasz napisał/a:
Dziwna sprawa. Wracam na forum i takie rewelacje?
Przed Zajdlem byłem przekonany że Zajdla zgarnie Brzezińska a Żuławskiego dostanie Kosik, bo jury uzna że warto zamieszać trochę w fantastyce.
Po tym jak Kosik zgarnął Zajdla to właściwie byłem przekonany że Żuławski pójdzie do Brzezińskiej bo literatura to o wiele lepsza, nie ma co ukrywać. A tu Zadra wyżej. Dziwne.
Za rok pewnie Dukaj łyknie obie nagrody za Wrońca i może nawet jakąś nominację do ścisłego grona Nike. I będzie wtopa z dwoma nagrodami. Chyba że się znajdzie dobra rozrywka na koniec roku która otrzyma Zajdla. Miał szansę Sapek ale Żmija jest marna.

Amen //buu nic dodać nic ująć ;)
Tigana napisał/a:
Trzeba by dokładnie znać kryteria jakimi kierowało się jury.

Będe na Falkonie zapytam ;)
Tigana napisał/a:
Póki co drugi, spodziewany, dubel.

Spodziewany ale nie pewniak jak przy Lodzie. Jednak myślałem że Brzezińska.

Kameleon to też Dobra pozycja i jakoś mi nie żal że wygrał.
ASX76 - 2009-10-27, 22:19
:
Tigana napisał/a:

A z czym była taka bezkonkurencyjna jeśli można wiedzieć? Nie umniejszam jej zasług tylko chciałbym usłyszeć twoje uzasadnienie.


Chyba najprościej będzie, jeśli przeczytasz "Na ziemi niczyjej" - ta książka (chyba) nie potrzebuje uzasadnienia... :-) Wraz z przeczytaniem ostatniego zdania powinno spłynąć/nastąpić "oświecenie"... ;)
Tomasz - 2009-10-27, 22:26
:
ASX76 napisał/a:
Chyba najprościej będzie, jeśli przeczytasz "Na ziemi niczyjej" - ta książka (chyba) nie potrzebuje uzasadnienia... :-) Wraz z przeczytaniem ostatniego zdania powinno spłynąć/nastąpić "oświecenie"... ;)


No świetna książka. Mój faworyt w niej to tekst Wiśniewskiego. Ale całość wyśmienita.
Tigana - 2009-10-27, 22:31
:
Tomasz napisał/a:
Za rok pewnie Dukaj łyknie obie nagrody za Wrońca i może nawet jakąś nominację do ścisłego grona Nike. I będzie wtopa z dwoma nagrodami. Chyba że się znajdzie dobra rozrywka na koniec roku która otrzyma Zajdla. Miał szansę Sapek ale Żmija jest marna.


Jak dla mnie ważniejsze są nominacje niż sam zwycięzca.

ASX76 napisał/a:
Chyba najprościej będzie, jeśli przeczytasz "Na ziemi niczyjej" - ta książka (chyba) nie potrzebuje uzasadnienia... :-) Wraz z przeczytaniem ostatniego zdania powinno spłynąć/nastąpić "oświecenie"... ;)

Póki co nie mogę, dosłownie, zmęczyć tytułowego opowiadania więc nie spodziewam się na koniec iluminacji :P
ASX76 - 2009-10-27, 22:37
:
Tigana napisał/a:

Póki co nie mogę, dosłownie, zmęczyć tytułowego opowiadania więc nie spodziewam się na koniec iluminacji :P


Życie jest pełne niespodzianek. Książki również, dlatego nie gaś ducha, nie trać nadziei... :mrgreen: Przyznam się (bez wybatożenia), że początkowo tytułowe opowiadanie troszkę mnie nużyło, lecz im bliżej końca robiło się coraz ciekawiej. Dwa następne utwory są bardziej wciągające i tu nie powinno być żadnych "zgrzytów". :-)
Maeg - 2009-10-27, 23:03
:
AM napisał/a:
Nie wmawiajcie mi, że wytoczono przeogromne armaty, profesorów, docentów, krytyków literatury, tylko po to, żeby nominować takie rzeczy, jak Diabeł Łańcucki czy Ruda Sfora (nie to żebym miał coś przeciwko JK czy MLK).

Pewnie, że nie ale to przecież nie oni nominowali te pozycje a elektorzy, a tutaj trzeba czasu by udało się stworzyć dobre grono.

Ja powiem tyle, gratuluje wyróżnionym. Fajne było usłyszeć uzasadnienia jury, ale nie proście mnie, żeby je przytaczał. Nie chciałbym czegoś przekręcić, a to 10 minut na każdą książkę, to sporo.
Tomasz - 2009-10-27, 23:13
:
Maeg napisał/a:
Ja powiem tyle, gratuluje wyróżnionym. Fajne było usłyszeć uzasadnienia jury, ale nie proście mnie, żeby je przytaczał. Nie chciałbym czegoś przekręcić, a to 10 minut na każdą książkę, to sporo.


A może by warto było publikować te uzasadnienia? Tzn. nie u nas tylko na stronie nagrody.
Maeg - 2009-10-27, 23:14
:
Tomasz napisał/a:
A może by warto było publikować te uzasadnienia? Tzn. nie u nas tylko na stronie nagrody.

Będziemy się starać o to, ale nie mogę obiecać, że się na pewno uda.
AM - 2009-10-27, 23:31
:
Maeg napisał/a:
Pewnie, że nie ale to przecież nie oni nominowali te pozycje a elektorzy, a tutaj trzeba czasu by udało się stworzyć dobre grono.


Elektorzy nie mają nic do rzeczy. Po prostu nie było z czego wybrać. Na zachodzie istnieją podobne nagrody, ale... Tam ukazuje się 40-50 pozycji rocznie spełniających kryteria i nie ma problemu. U nas jest problem z zebraniem 5 czy 6 nominacji, szczególnie jeśli Dukaj, Huberath i może 3 czy 4 innych w danym roku nic nie wydadzą. Na dobrą sprawę według mnie w tym roku główna nagroda nie powinna być przyznana (szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę okoliczności powstania Żuławskiego i zamierzenia "programowe").
Maeg - 2009-10-27, 23:53
:
Mają - bo obecnie po dwóch edycjach nie jest to grupa na tyle dobrze wyselekcjonowana aby mogła stanowić pierwszą barierę, szczególnie widać to było w pierwszej edycji.

Widać jury zdecydowało, że Kameleon był na tyle dobry, że zasłużył na główną nagrodę. Bo, przynajmniej według mnie, nagroda w pierwszej kolejności ma wyróżniać teksty za dany rok. Dopiero gdy mamy "faworytów" - te najlepsze książki - warto zerknąć w przeszłość czy na tle innych powieści Ci faworyci są na poziomie, który jury uważa za wystarczający czy są poniżej tego poziomu.

Może to zły przykład ale w kategorii opowiadania, nominacje uzyskały tylko Światy Dantego ale nagrody nie przyznano. Nie wydaje mi się, żeby jury Żuławskiego miało "parcie" na przyznanie nagrody głównej.

Ciężko jest dyskutować o werdykcie, którego podstawy nie znamy. Nie wiem czy się uda ale porozmawiam z Andrzejem Zimniakiem, żeby spróbował te uzasadnienia nam "zdobyć". Wtedy według mnie można próbować zastanawiać się czy według nas jury miało rację czy nie.

Edit: Będą uzasadnienia dla "Kameleona" i "Zadry". Niestety na trzecie szanse są prawie zerowe.
Sharin - 2009-10-28, 06:10
:
AM napisał/a:
Problem z Żuławskim polega nie na tym, że założenia nagrody są złe, tylko, że w Polsce nie powstają właściwie utwory (poza książkami kilku osób), które spałniałyby kryteria pomysłodawców całej tej akcji. Nie wmawiajcie mi, że wytoczono przeogromne armaty, profesorów, docentów, krytyków literatury, tylko po to, żeby nominować takie rzeczy, jak Diabeł Łańcucki czy Ruda Sfora (nie to żebym miał coś przeciwko JK czy MLK).


Racja. Widać, że Żuławski cierpi na brak pozycji literackich odpowiedniego kalibru.
Jednak to o czym piszesz dotyczy de facto nie tylko wspomnianej nagrody ale jest zagadnieniem szerokim. Jest to problem całej polskiej fantastyki. Chodzi mi o "miałkość" powstających utworów. Jeżeli w danym roku pojawi się jedna (przykładowo) pozycja nieprzeciętna, delikatnie (nawet) wybijająca się to można się spodziewać, że zgarnie obie nagrody. Dlaczego? Żuławski ją wybierze bo nie będzie miał alternatywy. Z kolei Zajdla mam nadzieje, że zdobędzie bo naród polski postawi na jakość a nie ilość :P
Przepraszam prawienie farmazonów o stanie polskiej fantastyki :P
Toudisław - 2009-10-28, 07:38
:
Cytat:
Edit: Będą uzasadnienia dla "Kameleona" i "Zadry". Niestety na trzecie szanse są prawie zerowe.

Bo ? Bo to trzecie mnie interesuje najbardziej chyba :)

AM napisał/a:
ą. Na dobrą sprawę według mnie w tym roku główna nagroda nie powinna być przyznana

Może i tak. Ale w tym roku wyglądało by to tak jak by tylko coś na poziomie Lodu mogło wygrać. Może by to było i dobrze ale jakoś nie jestem przekonany. Teraz za rok 2009 na razie nie widzę żadnego super przeboju. Nieco wybija się Orbitowski
Sharin napisał/a:
kolei Zajdla mam nadzieje, że zdobędzie bo naród polski postawi na jakość a nie ilość :P

To jest to o czym pisałem. Zajdel zyskuje nie co w mojej opinii.

Co do Elektorów to po pierwsze dajmy im czas. A po drugie to Oni nie są odpowiedzialni za to że w Polsce nie pisze się ( lub prawie się nie pisze ) książek wybitnych. A Sami Jury może mieć w nosi głosy Elektorów. Elektorzy są więc najbardziej wystawienie na ostrzał ale mogą niewiele
Romulus - 2009-10-28, 07:53
:
Fajnie byłoby usłyszeć werdykt: w tym roku żadnej nagrody nie przyznaliśmy. To byłby news, który rozpaliłby fora do czerwoności. Nie mam porównania z innymi nominowanymi więc trudno mi ocenić, czy Kosik był lepszy, czy nie. Nie umniejszając niczego Annie Brzezińskiej, którą uważam za skarb narodowy na poletku polskiej fantastyki, "na oko" Kosika cenię wyżej choćby za to, że uprawia science fiction a nie fantasy. Za to miałby już u mnie dodatkowe punkty, bo to dziedzina w Polsce zaniedbana okrutnie.
Tomasz - 2009-10-28, 08:13
:
Cały czas wydaje mi się, że obie nagrody mogą się uzupełniać, ale potrzeba by naturalnego rozejścia ich. Żuławski powinien być nadawany tekstom najambitniejszym, świetnym literacko itd, a Zajdel, jako że głosuje "naród" powinien trafić do najlepszej prozy rozrywkowej. Wtedy obie nagrody miałyby sens.

Był cień szansy na to w tym roku. Mianowicie miały być nowe książki Sapkowskiego i Dukaja. No i można było sobie dywagować że Żuławski dla Dukaja a Zajdel dla Sapka. Wyszła "Żmija" i nie wierzę żeby mogła zdobyć Zajdla. Może jeszcze Grzędowicz podciągnie się w tym roku trzecim tomem PLO? Tylko czy to będzie w tym roku? Jeszcze może nowa książka Brzezińskiej ma szansę na Zajdla. W końcu napisała Ania to czego wszyscy chcieli.

Ale jeśli "Wroniec" Dukaja będzie dobry, a do końca roku nie pojawi się inny tekst dobry z fantastyki polskiej, to kto dostanie nagrodę w przyszłym roku? Dukaj. Obie nagrody.

Czy już tak źle z polską fantastyką że będziemy powoli dzielić lata na te tłuste, czyli z nową książką Dukaja i na te chude bez jego książki?

Pomyśleć że był takie lata, że np. w jednym roku mieliśmy nominowane: Brzezińską ze "Zbójeckim gościńcem", Kołodziejczaka ze "Schwytanym w światła", Sapkowskiego z "Panią Jeziora", Wolskiego z "Według św. Malachasza" a wygrał Huberath za "Gniazdo światów".
Metzli - 2009-11-09, 20:01
:
Pewnie nie wszyscy zaglądają regularnie, dlatego poniżej kilka linków ze strony o nagrodzie:

Blog:
Komentarz o nagrodzie
Sci-Fi, come back!

I dwa teksty z Salonu:

http://zulawski.nast.pl/salon/?p=61
http://zulawski.nast.pl/salon/?p=54

Miłej lektury :)
Toudisław - 2009-11-29, 12:36
:
Cytat:
Tegoroczna gala Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego była wstrząsającym przeżyciem. Gdy słuchałem profesorskiego uzasadnienia werdyktu jury zacząłem się zastanawiać, czy ta nagroda rzeczywiście jest wyróżnieniem. Nie chodzi tu o jakość ocenianych powieści (choć jestem przekonany, że tym razem nie powinno się przyznawać głównej nagrody), ale o podejście do oceniania. Kiedy jakiś czas temu krytykowałem Nagrodę Zajdla wydawało mi się, że piętnuję środowiskowe ograniczenia, fanowskie podejście do czytania, które gloryfikuje rzeczy łatwe, proste i przyjemne w odbiorze, skupione na szlifowaniu gatunkowych schematów. Ale Nagroda Żuławskiego wyleczyła mnie ze złudzeń.

W tym roku główną nagrodę otrzymała powieść "Kameleon" Rafała Kosika. Z tego wyboru tłumaczył się przewodniczący jury, profesor Antoni Smuszkiewicz. Wyliczanie zalet zaczął od uwagi, że książka czyta się sprawnie i lekko i kontynuował wywód w tym właśnie stylu. No cóż, zawsze uważałem, że tego rodzaju subiektywna argumentacja przynależy raczej do nieprofesjonalnego dyskursu okołoliterackiego i posługują się nią ludzie, którzy nie dysponują rozbudowanym aparatem literaturoznawczym. Mam tu na myśli szerokie grono przeciętnych czytelników, dla których najważniejsze jest indywidualne odczucie przyswajalności tekstu. Nawet swoim recenzentom staram się wpajać, że profesjonalne i merytoryczne pisanie o książkach opiera się m.in. na obiektywizacji swoich odczuć.

W mojej ocenie użycie rażąco subiektywnej optyki przez profesora literatury burzy intelektualny porządek, w którym istnieją jasno zakreślone reguły. Chodzi o sytuację, w której z jednej strony mamy amatorów zajmujących się literaturą, z drugiej - akademików zawodowo rozbierających utwory literackie na czynniki pierwsze. A pośrodku całą armię mniej lub bardziej profesjonalnych ludzi pióra, aspirujących do intelektualnej gry z przedstawicielami akademii. Gdy profesor zaczyna mówić językiem internetowych recenzji, cały ten intelektualny domek z kart rozpada się na kawałki, które same w sobie niewiele znaczą. Nagle znikają punkty odniesienia i wyłania się prawdziwy porządek rzeczy - obiektywne prawdy demaskują iluzoryczne podbrzusze. I w sumie jest to ciekawe doświadczenie.

Wygląda na to, że broniąc wysokokulturowego punktu widzenia przed amatorskim podejściem do literatury występowałem w imieniu przegranej sprawy. Najwyraźniej świat jest jednak dużo prostszy niż myślałem i zarówno profesorowie literatury, jak i zwykli, przeciętni czytelnicy oczekują od fantastyki dokładnie tego samego - sprawnie napisanej rozrywki, wpisującej się w znane schematy. Jedyna różnica polega na tym, że ci pierwsi uzasadniają swoje zdanie za pomocą bogatszego słownictwa. A recenzenci (w tym również niżej podpisany) zajmują się etatowym werbalizowaniem swoich pobożnych życzeń.

Jak przystało na prawdziwą iluminację - w chwili, kiedy to wszystko zrozumiałem, dotarło do mnie, że odsłoniła się przede mną wiedza oczywista, powszechnie dostępna. I poszedłem na spacer. Spędziłem dwie godziny na świeżym powietrzu. Bez książki.

Dziękuję, profesorze!

*

Zapraszam wszystkich Czytelników do lektury grudniowego numeru "Nowej Fantastyki" i życzę wesołych Świat (Bożego Narodzenia lub Sol Invictus - jak kto woli) oraz wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2010 roku.

Paweł Matuszek


Chyba sporo w tym prawdy niestety. Nie jest to pierwszy głos krytyczny wobec sposobu uzasadnienia decyzji
Tomasz - 2009-11-29, 16:59
:
To z NF? Chyba popędzę do Empiku.
Mimo że jestem elektorem to w tym roku też mi jakoś się Żuławski czkawką odbił. Nie do końca rozumiem czemu Kosik dostał. Gdyby nie dostał Zajdla, to można by powiedzieć że to próba wyróżnienia sf, u nas mniej popularnego, nie pisanego prawie wcale itd. Uzasadnienie nie do końca profesjonalne, ale można by oczekiwać wtedy że Żuławski pomaszeruje drogą wyławiania i wskazywania mniej popularnych autorów.
Ale skoro Zajdel dostał się Kosikowi to chyba Żuławski powinien iść do Brzezińskiej. Taka prawda. Literacko najlepsza była w zeszłym roku, a i sam zbiór najwybitniejszy w tamtym roku. Też to dziwne, że (choć to może nie powinno być ujawnianym argumentem) Żuławski będzie miał większy sens i się wybroni jeśli jego werdykty będą inne niż Zajdla. A tak, za rok pewnie rządzić będzie Wroniec. I trochę będzie Żuławskiego jako szansy na jakąś odmianę szkoda.
Metzli - 2009-11-29, 17:06
:
Dostał Zajdla, to nie może otrzymać już Żuławskiego? Takie rozumowanie to też trochę taka droga donikąd ;)
Tomasz - 2009-11-29, 18:53
:
Cytat:
Dostał Zajdla, to nie może otrzymać już Żuławskiego? Takie rozumowanie to też trochę taka droga donikąd ;)

Pewnie że może, ale jaki jest sens dwóch nagród które się będą dublować? Chyba z założenia Żuławski miał się różnić od Zajdla.
Metzli - 2009-11-29, 19:45
:
To ciągle ten sam powtarzający się spór. Książka może równie dobrze uzyskać uznanie "publiczności", jak i krytyków. Nie jestem w stanie stwierdzić czy w przypadku Kameloena było to zasłużone, nie czytałam. Ale widzę pewne niebezpieczeństwo w rozumowaniu: "jak już Zajdel, to na pewno nie Żuławski" ;) Gdzieś w tym gubi się same sedno sprawy, bo przestaje być ważne to co dana książka sobą przedstawia tylko jaką wcześniej uzyskała nagrodę.
Toudisław - 2009-11-29, 20:04
:
Metzli napisał/a:
Dostał Zajdla, to nie może otrzymać już Żuławskiego? Takie rozumowanie to też trochę taka droga donikąd ;)

Donikąd ale Żuławskiego. Po pierwsze nie ma obowiązku, by nagrodę przyznano i może właśnie tak się stać powinno (nie wiem, mam mieszane odczucia co do takiej decyzji) No i fakt, że drugi raz nagroda się dubluje, osłabia pozycję Żuławskiego. No bo po co ta nagroda specjalistów, jak i tak wybierają to samo? To nie chodzi o to, by nie dawać nagrody komuś, kto już Zajdla dostał, tylko o to, by nie dawać komuś, bo Dostał Zajdla. Zajdel i Żuławski to miał być inne nagrody. Jak w uzasadnieniu przyznania Nagrody Żuławskiego słyszy się, że "dobrze się czyta ", to przypomina to Zajdla bis.
AM - 2009-11-29, 20:05
:
Tomasz napisał/a:
Pewnie że może, ale jaki jest sens dwóch nagród które się będą dublować? Chyba z założenia Żuławski miał się różnić od Zajdla.


Miał się różnić, jednak problem nie polega na ideologicznym zadęciu, a małym stawiku, w którym pływają rybki.
Tixon - 2009-11-29, 20:05
:
Metzli napisał/a:
To ciągle ten sam powtarzający się spór. Książka może równie dobrze uzyskać uznanie "publiczności", jak i krytyków. Nie jestem w stanie stwierdzić czy w przypadku Kameloena było to zasłużone, nie czytałam. Ale widzę pewne niebezpieczeństwo w rozumowaniu: "jak już Zajdel, to na pewno nie Żuławski" ;) Gdzieś w tym gubi się same sedno sprawy, bo przestaje być ważne to co dana książka sobą przedstawia tylko jaką wcześniej uzyskała nagrodę.

Mam to samo odczucie.
Czy tego problemu nie rozwiąże przyznawanie Żuławskiego przed Zajdlem?
Shadowmage - 2009-11-29, 21:12
:
Mnie się wydaje, że nie tyle chodzi o to, że Żuławski powtarza wybory z Zajla, ale o to, że dla wielu tegoroczny werdykt był zaskakujący, żeby nie powiedzieć kontrowersyjny... a uzasadnienie dolało tylko oliwy do ognia. W zeszłym roku ciężko było krytykować wybór, w tym roku o wiele łatwiej. I raczej słusznie.
Maeg - 2009-11-29, 21:26
:
Shadow napisał/a:
W zeszłym roku ciężko było krytykować wybór, w tym roku o wiele łatwiej. I raczej słusznie.


Słuszna czy nie słuszna krytyka na takim „poziomie” celująca w rzeczy, które można obśmiać a nie polemizować - raczej nie tego się spodziewałem, sam nie zgadzam się z werdyktem ale to co czasami przeczytam jest dla mnie dziwne. Tego twierdzenia, że jak coś dostało Zajdla to nie może dostać Żuławskiego nawet nie ma co komentować, bo jest niepoważne. Za to na forum Katedry i we wstępniaku z NF wyłowiłem całkiem ciekawą bzdurę lansowaną przez dwie osoby.

AM napisał/a:
Słyszałem, że profesor Smuszkiewicz w uzasadnieniu werdyktu dotyczącego Kameleona mówił, iż się "dobrze czyta". Jeśli tak, no cóż...


Paweł Matuszek napisał/a:
Z tego wyboru tłumaczył się przewodniczący jury, profesor Antoni Smuszkiewicz. Wyliczanie zalet zaczął od uwagi, że książka czyta się sprawnie i lekko


A ja się pytam, co z tego, że dana książka sprawie i lekko (albo dobrze) się czyta? Czy lekkość czytania danej pozycji to wada? Czy to skreśla powieść? Aby powieść była dobra to musi źle się czytać? Bo chyba to sugerują obaj zacytowani. W takim razie musiałbym chyba skreślić Ślepowidzenie Petera Wattsa czy Peanateme Neala Stephensona (a już o Wrońcu Dukaja nie wspominam nawet), bo o zgrozo te książki dobrze mi się czytało! Sprawnie też! Toż to potwarz straszna dla ambitnej literatury. Niestety jak dla mnie w obu tych wypowiedziach więcej goryczy i niezdrowych emocji spowodowanych innym werdyktem niż słusznej krytyki (a co ważne - konstruktywnej).

Równie ciekawe jest to, że gdy nasz des gustibus nie pokrywa się z opinią literaturoznawców przestają nagle oni pełnić funkcje autorytetów i nie są potrzebni. A jeszcze ciekawszy wniosek z tego można wyciągnąć. Tyle było narzekania na poziom recenzji, na brak spojrzenia literaturoznawców na fantastykę, że to nie dobrze a teraz okazuje się, że zderzenie z werdyktem jury złożonego głównie z literaturoznawców jest ogromnym szokiem dla większości osób.
Shadowmage - 2009-11-29, 22:07
:
Te zarzuty odnoszą się chyba głównie do tego, że zostało to wymienione na pierwszym miejscu - czyli teoretycznie zostało uznane za największą zaletę książki. Bo książek czytających się łatwo jest wiele, więc nie jest to specjalny wyróżnik.
AM - 2009-11-29, 22:12
:
Maeg napisał/a:
A ja się pytam, co z tego, że dana książka sprawie i lekko (albo dobrze) się czyta? Czy lekkość czytania danej pozycji to wada? Czy to skreśla powieść?


Ani wypowiedź moja, ani Pawła nie dotyczy rzeczy, o której piszesz. To, że coś się dobrze czyta nie jest wadą. Obie wypowiedzi mają związek z zadęciem związanym z powstaniem nagrody Żuławskiego (to dłuższa historia i po części genezy Żuławskiego należałoby szukać w czasach, gdy Parowski pisał artykuły w stylu "Gra ciałem”). Zostawmy, jednak w spokoju dawne demony…

W skrócie, mamy prawo chyba oczekiwać, że ci wszyscy zaciężni profesorowie, doktorzy i
magistrowie będą w stanie użyć innych argumentów niż "dobrze się czyta", czy (i tu pozwolę sobie na odrobinę fantazji) „książka podobała mi się, bo główny bohater miał fajny blaster?
Mówiąc uczciwie, czytając podobne rzeczy czuję się zażenowany (to z innego szkicu):


Książka Krzysztofa Piskorskiego Zadra wpisuje się w światowy nurt będący kolejnym etapem w ewolucji literatury fantastycznej. Współczesna fantastyka na nowo redefiniuje się pojęcie „fantastyki”. O tym, iż pisarstwo Krzysztofa Piskorskiego nie „nadgania” zachodnich pisarzy, lecz znajduje się w czołówce, świadczy przyznanie autorowi Zadry nagrody dla młodych twórców. Nagroda ta, to nie tylko zachęta, to sygnał, iż twórczość tego pisarza jest również akceptowana przez zachodniego odbiorcę.
Maeg - 2009-11-29, 22:15
:
A zauważyłeś aby odnoszono się do reszty tekstu prof. Smuszkiewicza? Bo ja nie bardzo, skupiono się na tym jednym fragmencie. Z resztą Paweł Matuszek ucieka w dygresje o obiektywizmie, która chyba nawet w tekstach krytycznoliterackich nie jest możliwa (a przynajmniej ja tak rozumiem kwestie przekonań ideowo-artystycznych). Spada tylko gromów na ten werdykt ale jakoś nie widzę argumentów, to i tamto jest złe. Jest albo właśnie wyśmiewanie albo uciekanie w takie dygresje.
AM - 2009-11-29, 22:19
:
Maeg napisał/a:
A zauważyłeś aby odnoszono się do reszty tekstu prof. Smuszkiewicza? Bo ja nie bardzo, skupiono się na tym jednym fragmencie. Z resztą Paweł Matuszek ucieka w dygresje o obiektywizmie, która chyba nawet w tekstach krytycznoliterackich nie jest możliwa (a przynajmniej ja tak rozumiem kwestie przekonań ideowo-artystycznych). Spada tylko gromów na ten werdykt ale jakoś nie widzę argumentów, to i tamto jest złe. Jest albo właśnie wyśmiewanie albo uciekanie w takie dygresje.


Chodzi ci o to:

Powieść składa się z dwóch głównych wątków, dwóch rozbudowanych historii, które opowiadane są na przemian – niejako dozowane w krótszych lub nieco dłuższych fragmentach.

Druga opowieść przedstawia zbliżający się do planety ziemski statek kosmiczny, który przybył tu z misją ratunkową, ponieważ 413 lat temu, tu właśnie zaginął podobny statek wraz z całą załogą, poszukującą planet możliwych do zasiedlenia przez ludzi. Załogę misji intryguje pytanie, skąd na tej odległej od Ziemi o 120 lat świetlnych planecie tak liczna ludzka społeczność? Czy planeta istotnie nadaje się do zasiedlenia przez Ziemian, czy tylko stwarza takie pozory, chcąc wciągnąć przybyszów w niebezpieczną pułapkę?


Czy naciągane nawiązanie do Solaris?

Poza tym tam naprawdę niewiele jest.

A może powinniśmy jednak cofnąć się do korzeni i zastanowić się, dlaczego i kiedy nagroda Zajdla przestała być wystarczająca?
toto - 2009-11-29, 22:31
:
AM, czyli twój pogląd na werdykt jury można by jakoś tak przedstawić?

Szkoda, że jurorzy nie mieli odwagi powiedzieć: oj przeciętnie w tym roku panowie fantaści, przeciętnie.
Nagrody nie damy nikomu, bo chociaż kilka książek jest całkiem fajnych, to żadna nie jest wybitna i nie zasługuje na wyróżnienie. Bo nie chcemy sobie strzelać w stopę już na początku. Bo przed nami dość długa droga.

A tak, stopy nie ma, a i droga do opiniotwórczej nagrody specjalistów wydaje się nieco dłuższa.
Maeg - 2009-11-29, 22:31
:
AM: A to ciekawe, bo jak w takim razie mają odnosić się one do konkretnego werdyktu, który komentowały? – a przynajmniej takie wrażenie odniesie każdy czytelnik nieznajomiony z całą historią? Może w takim razie takie komentarze sobie darować bo wprowadzają zamęt a przejść do czegoś bardziej konstruktywnego.

To mnie właśnie nurtuje. Do czasu Żuławskiego literaturoznawców otaczała aura wyczekiwania, bo przyniosą oni światło do naszej biednej ciemnej fantastyki. Czyż nie utyskiwał nad tym Olejniczak? A tu nagle taki zawód i Ci literaturoznawcy niespełnianą pokładanej w nich nadziei.

Cytat:
Chodzi ci o to:

Tak chodzi mi o coś w takim stylu. Jak pisałem w pierwszym poście ja nie bronię werdyktu a nie podoba mi się jedynie sposób jego komentowania (sam uważam, że główna nagroda nie powinna być przyzna, bo nie pojawił się tekst, który by na nią zasłużył, z resztą podobne obawy mam i do tego roku). Bo dla osób postronnych nie jest jasne tło całej sprawy, ani dla osób w jakiś sposób zaangażowanych w nagrodę nie są to komentarze czy uwagi z których można wyciągać jakieś wnioski.
AM - 2009-11-29, 22:51
:
toto napisał/a:
AM, czyli twój pogląd na werdykt jury można by jakoś tak przedstawić?


I znowu nie o mój pogląd chodzi. Spodziewałem się po prostu po jurorach Żuławskiego więcej, a dostaję mniej więcej to samo, co w przypadku czytelniczego ludu głosującego na Zajdla w plebiscytach (zarówno lud i plebiscyty to nie mój pomysł, pozwalam sobi tylko zacytować Andrzeja Zimniaka). I po co było to całe zadęcie?
Maeg - 2009-11-29, 22:57
:
AM napisał/a:
I znowu nie o mój pogląd chodzi. Spodziewałem się po prostu po jurorach Żuławskiego więcej, a dostaję mniej więcej to samo, co w przypadku czytelniczego ludu głosującego na Zajdla w plebiscytach (zarówno lud i plebiscyty to nie mój pomysł, pozwalam sobi tylko zacytować Andrzeja Zimniaka). I po co było to całe zadęcie?


To ja może odpowiem cytatem:

dr Rudolf:
Twórczość Piskorskiego spełnia role charakterystyczne dla literatury fantastycznej. Służy ona przede wszystkim rozrywce i choć trudno powiedzieć czy pomaga w kryzysie emocjonalnym, to zdecydowanie bawi.

Może faktycznie występuje rozminięcie z oczekiwaniami reszty z poglądem jury na fantastykę? :]
toto - 2009-11-29, 23:03
:
AM napisał/a:
I znowu nie o mój pogląd chodzi.
Dobra, zrozumiałem.

toto napisał/a:
A tak, stopy nie ma, a i droga do opiniotwórczej nagrody specjalistów wydaje się nieco dłuższa.
Tylko według Ciebie strzałem w stopę jest uzasadnienie werdyktu, a nie jak w moim pytaniu, sam werdykt.
AM - 2009-11-29, 23:16
:
toto napisał/a:
AM napisał/a:
I znowu nie o mój pogląd chodzi.
Dobra, zrozumiałem.

toto napisał/a:
A tak, stopy nie ma, a i droga do opiniotwórczej nagrody specjalistów wydaje się nieco dłuższa.
Tylko według Ciebie strzałem w stopę jest uzasadnienie werdyktu, a nie jak w moim pytaniu, sam werdykt.


Ponieważ werdykt jest mi obojętny; nie jestem zaangażowany weń emocjonalnie. Jeśli jednak ktoś daje między wierszami do zrozumienia, że Zajdle wybierają niekompetentni, nieoczytani fani, a Żuławski jest panaceum na ten problem, bo ocenią i wybiorą kompetentni krytycy i literaturoznawcy, oczekiwania rosną i dotyczą także poziomu i ciężaru "intelektualnego" wypowiedzi.

A w tego typu tekstach brak i jednego i drugiego, a w dodatku tworzy się jakąś nową rzeczywistość, nie mówiąc już o braku wiedzy i rzetelności (sry, że cytuję ten tekst ponownie, ale to naprawdę trzeba przetrawić w spokoju):


Książka Krzysztofa Piskorskiego Zadra wpisuje się w światowy nurt będący kolejnym etapem w ewolucji literatury fantastycznej. Współczesna fantastyka na nowo redefiniuje się pojęcie „fantastyki”. O tym, iż pisarstwo Krzysztofa Piskorskiego nie „nadgania” zachodnich pisarzy, lecz znajduje się w czołówce, świadczy przyznanie autorowi Zadry nagrody dla młodych twórców. Nagroda ta, to nie tylko zachęta, to sygnał, iż twórczość tego pisarza jest również akceptowana przez zachodniego odbiorcę.

Maeg - 2009-11-29, 23:38
:
Chodzi Ci też o to, że nagrodę o której wspomina Rudolf jest przyznawana przez Polaków? (dla polskich autorów)
AM - 2009-11-29, 23:49
:
Maeg napisał/a:
Chodzi Ci o to, że nagrodę o które wspomina Rudolf jest przyznawana przez Polaków? (dla polskich autorów)


O kilka rzeczy. Dr Rudolf ani razu nie zająkuje się, iż Zadra to właściwie powieść steampunkowa (może nie słyszała), a więc już przeszłość gatunku fantastycznego, więc o nowatorstwie nie może być mowy. Po drugie ma problemy z logiką wypowiedzi i wiedzą, a także wykazuje się złą wolę, bo przecież musi wiedzieć, jak przyznaje się nagrody Euroconu (odpowiem: zaocznie, na podstawie przemowy przedstawiciela danego kraju). Tak więc w obliczu tego faktu dowiadujemy się, że Piskorski znajduje się w czołówce zachodnich autorów, bo napisał powieść, która dostała nagrodę dla młodych twórców, której nikt tam nie przeczytał, ale jest akcteptowana przez zachodniego odbiorcę nie mającego o niej pojęcia... Ręce opadają. Czy to brak wiedzy, głupota czy zła wola? A przecież to nie jedyny kwiatuszek.
Maeg - 2009-11-30, 00:23
:
Właśnie o tego typu krytykę mi chodziło. Pokazanie co i jak. A nie enigmatyczne wypowiedzi wprowadzają dziwną atmosferę niejasnych pomówień.

Zdaje sobie sprawę z słabości owych szkiców, które często zaskakują dziwnymi stwierdzeniami, jak ten zacytowany przez Ciebie czy to na co sam próbowałem wskazać gdy dr Rudolf sprowadza fantastykę do funkcji bawienia czytelników. Całe założenia którymi kierowało się jury (a przyjmuje, że jury się z tym zgadza co napisali w szkicach przedstawiciele) nie pasują mi do idei nagrody. Teraz tylko pytanie, czy to ja mam za duże oczekiwania wobec literaturoznawców (nie tylko w sprawie jakości szkiców ale całościowe podejście, że mają oni możliwość innego, naukowego – ale nie obiektywnego – spojrzenia na fantastykę) czy może zostaliśmy potraktowani jak ubodzy krewni, nie warci skupienia na dłużej uwagi? Pewnie po trochu jedne i drugie choć mam pewną obawę, że problem może leżeć bardziej w pierwszej sprawie.
AM - 2009-11-30, 00:39
:
Maeg napisał/a:
Właśnie o tego typu krytykę mi chodziło. Pokazanie co i jak. A nie enigmatyczne wypowiedzi wprowadzają dziwną atmosferę niejasnych pomówień.

Zdaje sobie sprawę z słabości owych szkiców, które często zaskakują dziwnymi stwierdzeniami, jak ten zacytowany przez Ciebie czy to na co sam próbowałem wskazać gdy dr Rudolf sprowadza fantastykę do funkcji bawienia czytelników. Całe założenia którymi kierowało się jury (a przyjmuje, że jury się z tym zgadza co napisali w szkicach przedstawiciele) nie pasują mi do idei nagrody. Teraz tylko pytanie, czy to ja mamy za duże oczekiwania wobec literaturoznawców (nie tylko w sprawie jakości szkiców ale całościowe podejście, że mają oni możliwość innego, naukowego – ale nie obiektywnego – spojrzenia na fantastykę) czy może zostaliśmy potraktowani jak ubodzy krewni, nie warci skupienia na dłużej uwagi? Pewnie po trochu jedne i drugie choć mam pewną obawę, że problem może leżeć bardziej w pierwszej sprawie.


Też chciałbym wiedzieć jak jest naprawdę ;) . Tak jak to, czy owi literaturaturoznawcy wyszli poza czasy Lema, Dicka czy ewentualnie Zajdla, czy mają kontakt ze współczesną fantastyką.

Ale i tak wszystko sprowadza się do tego, że w Polsce właściwie nie powstają książki, które spełniałyby kryteria pomysłodawców nagrody (jest tylko Dukaj i od biedy jeszcze kilku). Rok wcześniej też był problem z nominacjami (nie ze zwycięzcą). Bo przecież nagroda nie powstała po to, żeby nominować takie rzeczy, jak Ruda sfora Kossakowskiej.
Tomasz - 2009-11-30, 01:00
:
AM zgadzam się z większością tego co piszesz. Poziom uzasadnienia trochę stawia pod znakiem zapytania kompetencje jury. Ich sposób podejścia i oczytania w fantastyce.

Ale niektórzy mnie tutaj nie zrozumieli gdy wskazywałem, że nie powinien dostać Kosik bo dostał Zajdla. Chodzi o to, dlaczego powstał Żuławski. Powstał tak czy inaczej jako przeciwwaga. O ile w idealnej sytuacji Zajdla dostaje najpopularniejszy autor za najpopularniejszą świetną rozrywkową powieść, to Żuławski musi być za "coś innego". Widziałem dwie drogi dla Żuławskiego. Albo idziemy tropem wartości literackiej, czyli szerszego spojrzenia niż tylko poprzez fantastykę, albo kreujemy nowych autorów, wskazując co się wartościowego pojawia, gdy Zajdel tego nie wychwytuje.
Coś w tym przecież jest że Żuławski jest przyznawany po Zajdlu, czyli jury zna wynik Zajdla.

I teraz, jeśli idziemy drogą wartości literackiej to Brzezińska była najtrafniejszym i narzucającym się wręcz wyborem. Raczej nikt nie ma wątpliwości, że literacko to zbiór "Na ziemi niczyjej" stał w nagradzanym roku najwyżej.
Jeśli idziemy tropem wskazywania autorów stanowiących jakieś novum w fantastyce polskiej (o ile powrót do bardziej typowej sf jest czymś nowym) to mógł dostać Kosik, ale niejako warunkiem było jego niezauważenie przy Zajdlu. Właśnie ze względu na to co wskazuje Toudi, czyli wrażeniu niepotrzebności Żuławskiego. W zeszłym roku Dukaj napisał to dostał, za rok pewnie też obie nagrody zgarnie Dukaj, no bo kto? Chyba że Brzezińska za dokończenie cyklu. W tym roku, jak pisałem przed werdyktami, była szansa na wyodrębnienie się małe Żuławskiego, na uzasadnienie jego istnienia, bo wszak różność werdyktów Zajdla i Żuławskiego może być jedynym uzasadnieniem dla istnienia tego drugiego. A tak się nie stało. Jury Żuławskiego niejako przypieczętowało werdykt "szarej masy" głosującej na Kosika.

AM, może i stawik mały, ale jednak tekst Brzezińskiej dawał szansę na rozróżnienie nagród.
Choć z drugiej strony, jeśli "Wroniec" zgarnie obie nagrody to faktycznie będzie wyglądało, że dzielimy lata na te "dukajowe" i te ubogie, gdzie ktoś ma szansę się wybić. Jeszcze inni powinni zacząć wydawać wtedy gdy Dukaj nie puści nic nowego.
Toudisław - 2009-11-30, 18:20
:
Maeg, Chyba nie do końca wiem o co ci chodzi.

Argument typu " dobrze się czyta " Jest w tym wypadku o tyle dziwny że pochodzi od literaturoznawcy który powinien patrzeć na książki nie tylko przez pryzmat łatwości ich odbioru. Wygląda w uzasadnieniu naprawdę dziwnie szczególnie gdy ma być to nagroda na Wysokiem poziomie literackim. Takie uzasadnienie też niezgadza się z tym co wielu od tej nagrody oczekiwało.

Zobaczymy jak będzie w tym roku. Jest kilka dobrych pozycji ale nie wiem czy któraś kwalifikuje się na Nagrodę. No i ile Fantastyki we Wrońcu bo jeszcze nie czytałem
Metzli - 2009-12-15, 23:55
:
Poniżej informacje o wyróżnieniach powiązanych z nagrodą im. Jerzego Żuławskiego:

Andrzej Zimniak napisał/a:
W imieniu Komitetu Organizacyjnego Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego anonsuję ustanowienie dwóch wyróżnień „okołożuławskich”, które - jak planujemy - będą już corocznie towarzyszyły Nagrodzie.

Pierwsze wyróżnienie to Laury dla wydawnictw, publikujących dobrą fantastykę - a ponieważ odnosimy się do Nagrody Żuławskiego, wyróżnione zostają wydawnictwa, które w danym roku opublikowały określoną w regulaminie liczbę utworów nagrodzonych, wyróżnionych i nominowanych w tym konkursie. Z przyjemnością donoszę, że w roku 2009 Laur otrzymuje Agencja Wydawnicza RUNA, natomiast Laur za 2008 rok został przyznany Wydawnictwu Literackiemu. Gratulujemy i życzymy dalszej równie efektywnej działalności!

Drugie wyróżnienie to tytuł Konesera dla Elektorów, którzy w swoim głosowaniu trafnie wytypowali laureatów Nagrody J. Żuławskiego. W roku 2009 Koneserem został Jarosław Ratajczyk (2 trafne wskazania), a w 2008 roku dokładnie tak jak Jury głosowali Krzysztof Głuch i Rafał Wojciechowicz (po 3 trafne wskazania). Brawa dla Koneserów!
Więcej informacji, regulaminy konkursów i odznaki Laurów na stronach Nagrody (http://zimniak.art.pl/n/ i http://zulawski.nast.pl/ ).

Andrzej Zimniak, 15.12.2009

Toudisław - 2010-01-18, 10:18
:
Lwy nie chodzą watahami

Jak dla mnie ciekawy głos. Nie tylko dotyczy nagrody ale i środowiska. Zgadzam się z GGG że to nie jest jeden spójny nurt. Raczej na jedno środowisko z NI które szturmem zdobywa Polski Fandom bym nie liczył. ( W sobotę część środowiska NI zdobywać będzie Bar co najwyżej (
Toudisław - 2010-04-17, 11:17
:
Cytat:
1. Guzek Maciej Trzeci Świat

2. Orbitowski Łukasz Święty Wrocław

3. Kańtoch Anna Przedksiężycowi, t.1

4. Grzędowicz Jarosław Pan Lodowego Ogrodu, t. 3

5. Brzezińska Anna Letni deszcz. Sztylet

6. Protasiuk Michał Struktura


Takie nominacie w tym roku. Ciekawi mnie czy Elektorzy typowali na przyznanie głównej nagrody czy nie
MadMill - 2010-04-17, 11:24
:
Znając warsztat i styl każdego z autorów to bezapelacyjnie Brzezińska, ale ciekawe jak wyglądają poszczególne książki, bo żadnej nie czytałem. A i w najbliższej przyszłości jedynie Brzezińska i Protasiuk mnie interesują.
AM - 2010-04-17, 11:34
:
MadMill napisał/a:
Znając warsztat i styl każdego z autorów to bezapelacyjnie Brzezińska, ale ciekawe jak wyglądają poszczególne książki, bo żadnej nie czytałem. A i w najbliższej przyszłości jedynie Brzezińska i Protasiuk mnie interesują.


Są jeszcze punkty za pochodzenie, tzn. science fiction. Może się okazać, że fantasy, nawet świetnie napisana, nie ma szans w tej konkurencji.
You Know My Name - 2010-04-17, 12:18
:
A gdzie Wroniec? Ech elektorzy, elektorzy.... Co najwyżej pachołki elektora brandenburskiego... (bez urazy, tak mi się z czarnymi chmurami już to słowo będzie chyba zawsze kojarzyć)..
AM - 2010-04-17, 12:32
:
Mag_Droon napisał/a:
A gdzie Wroniec? Ech elektorzy, elektorzy.... Co najwyżej pachołki elektora brandenburskiego... (bez urazy, tak mi się z czarnymi chmurami już to słowo będzie chyba zawsze kojarzyć)..


Wroniec nie spełnia kryteriów, żeby załapać się jako powieść.
MadMill - 2010-04-17, 12:55
:
AM napisał/a:
Są jeszcze punkty za pochodzenie, tzn. science fiction. Może się okazać, że fantasy, nawet świetnie napisana, nie ma szans w tej konkurencji.

No bez przesadyzmu... to była by dopiero głupota moim zdaniem.
You Know My Name - 2010-04-17, 13:25
:
AM napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
A gdzie Wroniec? Ech elektorzy, elektorzy.... Co najwyżej pachołki elektora brandenburskiego... (bez urazy, tak mi się z czarnymi chmurami już to słowo będzie chyba zawsze kojarzyć)..


Wroniec nie spełnia kryteriów, żeby załapać się jako powieść.
Zabrakło dwudziestu trzech znaków do limitu, czy co? Jako opowiadanie też nie spełnia warunków? To może powołać utworów nie trzymających surowych norm.

A tak na serio to gratuluję pryncypialności.
AM - 2010-04-17, 13:50
:
MadMill napisał/a:
AM napisał/a:
Są jeszcze punkty za pochodzenie, tzn. science fiction. Może się okazać, że fantasy, nawet świetnie napisana, nie ma szans w tej konkurencji.

No bez przesadyzmu... to była by dopiero głupota moim zdaniem.


To po prostu preferencje (nie zapominaj, że pokolenie Zimniaka i starsze, wychowało się na science fiction); w pewnych kręgach, fantasy zawsze było uważane za lekką, łatwą i przyjemną literaturkę, która służy jedynie rozrywce.
You Know My Name - 2010-04-17, 13:55
:
AM napisał/a:
fantasy zawsze było uważane za lekką, łatwą i przyjemną literaturkę, która służy jedynie rozrywce.
Pshepuasham a czemu służy polskie SF??
MadMill - 2010-04-17, 14:04
:
AM napisał/a:
To po prostu preferencje (nie zapominaj, że pokolenie Zimniaka i starsze, wychowało się na science fiction); w pewnych kręgach, fantasy zawsze było uważane za lekką, łatwą i przyjemną literaturkę, która służy jedynie rozrywce.

I dlatego Żułwie nigdy nie staną się poważnymi nagrodami. Elektorzy to jedna sprawa, ale jury jest za bardzo konserwatywne. To przypomina trochę naukę polskiego w liceum gdzie literatura kończy się na czasach wczesnopowojennych, a z ostatnich 20-30 lat mamy garstkę utworów i to najczęściej we fragmentach.
AM - 2010-04-17, 14:14
:
MadMill napisał/a:
AM napisał/a:
To po prostu preferencje (nie zapominaj, że pokolenie Zimniaka i starsze, wychowało się na science fiction); w pewnych kręgach, fantasy zawsze było uważane za lekką, łatwą i przyjemną literaturkę, która służy jedynie rozrywce.

I dlatego Żułwie nigdy nie staną się poważnymi nagrodami. Elektorzy to jedna sprawa, ale jury jest za bardzo konserwatywne. To przypomina trochę naukę polskiego w liceum gdzie literatura kończy się na czasach wczesnopowojennych, a z ostatnich 20-30 lat mamy garstkę utworów i to najczęściej we fragmentach.


Zgadza się. Dala mnie problem z jury jest jeszcze jeden, ale może po prostu odniosłem złe wrażenie. Czytając uzasadnienia po ostatnich wynikach, zwróciłem uwagę na to, że jurorzy mają wiele do powiedzenia o literaturze z czasów Lema, Dicka lub wcześniejszej, ale ostatnie 30 lat, to dla nich czarna magia.
MadMill - 2010-04-17, 14:46
:
Nazywają czymś świeżym i nowatorskim coś co większość młodych czytelników na forum poznała już parę dobrych lat temu.
Mag_Droon napisał/a:
Pshepuasham a czemu służy polskie SF??

To co u nas uważa się za hard s-f na zachodzie byłoby space operą. To może uogólnienie, ale s-f to nie są statki kosmiczne i opisy innych planet czy obcych. Musi bym w tym duża dawna nauki jednak aby nikt wątpliwości co do terminu s-f nie miał.
Toudisław - 2010-04-17, 14:56
:
AM, a może problem że Jury jest złożone z ludzi bardzo zajętych którzy nie mają czasu czytać na bierząco w każdym roku kilkanaście/kilkadziesiąt ksiązek z samej tylko fanstyki tylko po to by wybrać jakąś ksiązką która dostanie jakąś nagrodę i roibić to jeszce za free.

Ja głosowałem na Guzka, Orkana, Protasiuka, Orbita ( inna kolejność ) an Brzeżińską nie bo cykl od początku mi po prostu nie podszedł. Przeczytane miałem podobnie jak w tamtym roku około 20 pozycji z listy. I uważam że na nagrodę główną nie zasługuję nikt.

Mag a o Wrońca masz pretensjie do Elektorów ? Sory ale ja zobaczyłęm że go nie ma na liście to musiałem wykreślić ze swojego głosu. No i tamu dałem 4 pozycję a nie 5 jak mogłem.
You Know My Name - 2010-04-17, 15:59
:
Po prawdzie zgodnie z zasadą: "Kibic z dala się nie wp....." mój głos można potraktować jako niebyły w dyskusji, ale nie zmienia to opinii, którą mam. Spadły opowiadania. Dlaczego, dlatego może, że nie miało gremium jak się z nimi zapoznać?
Może od razu zmienić nazwę nagrody na powieść roku?
Dabliu - 2010-04-17, 17:57
:
Mag_Droon napisał/a:
AM napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
A gdzie Wroniec? Ech elektorzy, elektorzy.... Co najwyżej pachołki elektora brandenburskiego... (bez urazy, tak mi się z czarnymi chmurami już to słowo będzie chyba zawsze kojarzyć)..


Wroniec nie spełnia kryteriów, żeby załapać się jako powieść.
Zabrakło dwudziestu trzech znaków do limitu, czy co? Jako opowiadanie też nie spełnia warunków? To może powołać utworów nie trzymających surowych norm.

A tak na serio to gratuluję pryncypialności.


Magu, nie zaperzaj się tak //faja Komitet Nagrody ustanowił w tym roku specjalnie dla Wrońca Nagrodę Specjalną, która obecnie ma taki kształt:
Cytat:
Nagroda Specjalna zyskuje nowy profil - przyznawana jest bez podziału na kategorie tylko przez Jurorów i na ich wniosek, za utwór nowatorski i reprezentujący jednocześnie wysoki poziom literacki. To pojęcie dostatecznie ogólne i pojemne, żeby uhonorować jakiś ciekawy utwór, być może o mniejszej objętości niż powieść. Jest to poszerzenie pola działania Jury bez ujmowania uprawnień Elektorom.


Wroniec jest po prostu za krótki, żeby liczyć go jako powieść.
Cytat:
Następuje podniesienie granicy objętości powieści, która ma mieć ponad 150 stron (270 000 znaków). Opowiadania powstają coraz dłuższe, powieści zresztą też, więc musimy nadążać za zmianami.

Shadowmage - 2010-04-17, 18:51
:
Jeszcze nawiązując do esefowatowości nagradzanych książek - jury będzie miało zgryz, bo jedynie Protasiuk może jako-tako się wpasować; czyli fantasy ma jednak szanse :)
toto - 2010-04-17, 19:05
:
Najpierw pomyślałem, a Guzek? A potem. Fakt, o Trzecim Świecie tylko na początku można pomyśleć, że to będzie jakieś sf, ale czytelnik szybko dochodzi do wniosku, że będzie to raczej fantasy. A tytułowy Trzeci Świat kojarzy się z Władcą Pierścieni. Myślę, że nieprzypadkowo akurat od Tolkiena Guzek pożyczył niektóre elementy.


edit drobny był
AM - 2010-04-17, 23:03
:
Toudisław napisał/a:
AM, a może problem że Jury jest złożone z ludzi bardzo zajętych którzy nie mają czasu czytać na bierząco w każdym roku kilkanaście/kilkadziesiąt ksiązek z samej tylko fanstyki tylko po to by wybrać jakąś ksiązką która dostanie jakąś nagrodę i roibić to jeszce za free.


Toudi, czy ci ludzie są mechanikami samochodowymi, którzy zajmują się literaturą przy okazji, czy też specami od fantastyki?

Shadowmage napisał/a:
Jeszcze nawiązując do esefowatowości nagradzanych książek - jury będzie miało zgryz, bo jedynie Protasiuk może jako-tako się wpasować; czyli fantasy ma jednak szanse :)


Pod warunkiem, że ktoś dopatrzy się nawiązań do Solaris.
Tomasz - 2010-04-17, 23:49
:
A ja w tym roku nie zagłosowałem, bo zwyczajnie uważam że to nie było fair bo prawie nic z listy nie przeczytałem, głównie dlatego że nie zamierzam tych rzeczy przeczytać. Mógłbym zagłosować według tego co kupiłem, ale z braku czasu nie przeczytałem, czyli np. Brzezińska, Guzek, Protasiuk.
Tyle że mnie trochę zastanawia celowość dokonywania non stop zmian w tej nagrodzie, trochę pod to co się ukazuje w danym roku.
Po co nagle wprowadzać głosowanie za nieprzyznawaniem nagrody? Czemu wprowadzamy i rezygnujemy z nominacji opowiadań? Wg mnie parę lat jakieś zasady musiałyby się w praniu sprawdzić zanim coś by się zmieniało.
A to manipulowanie chyba rzeczywiście pod konkretny wynik. I jeszcze nowa nagroda specjalnie dla Wrońca.
Do tego jak AM pisał w zeszły roku o uzasadnieniu nagrody dla Kameleona, (która to powieść bardzo mi się podobała) to jakoś to tak nie pasowało mi.
No i jeśli jury miało brać pod uwagę wartości literackie, to rok temu Brzezińska biła Kosika na głowę.
Im więcej zmian tym bardziej nieprzejrzyście. I do tego jeśli znowu się pokryje z Zajdlem to chyba jednak, mimo że byłem zwolennikiem powstania tej nagrody, to straci ona sens.
Gustaw G.Garuga - 2010-04-18, 02:06
:
Mag_Droon napisał/a:
Spadły opowiadania.

A to bardzo niedobrze. Gdyby opowiadania jako metoda ekspresji literackiej były w Polsce na wylocie, to OK, ale tak nie jest, pisma publikują, antologie wychodzą... No i jest sporo wartościowych autorów, którzy powieści co roku nie trzaskają, ba, czasem żadnej książki nie mają na koncie i znani są właśnie z opowiadań, że wymienię tylko Miszczaka i Uznańskiego. Olewając ich hurtem, nagroda olewa ważny element polskiej fantastyki.
Toudisław - 2010-04-18, 09:50
:
AM napisał/a:
Toudi, czy ci ludzie są mechanikami samochodowymi, którzy zajmują się literaturą przy okazji, czy też specami od fantastyki?

Od literatury ogólnie. A Fantastyka to tylko jej mały wykrój nie koniecznie bardzo interesujący. Nie jest łatwo mieć w rok w rok przekrojowy obraz całej sytuacji.
Mag_Droon napisał/a:
Po prawdzie zgodnie z zasadą: "Kibic z dala się nie wp....." mój głos można potraktować jako niebyły w dyskusj

Tylko czy ja donoszę wyraźnie że masz o to pretensjię do Elektorów ? Dziwi mnie to że Wroniec to nie powieść a jednocześnie wycofano opowiadanie. To opko było dodatkiem ale IMO ważnym. Zresztą zagadzm się z Tomaszem że za dużo tych zmian
MadMill - 2010-04-18, 10:23
:
Czyli to nagroda amatorów dla amatorów, bo się za to nikt nie wziął profesjonalnie. Żułw to klon Zajdla, tylko że przyznaje go z 3 razy mniej osób. Super...

Do elektorów można mieć takie same pretensje jak do osób wysyłających głosy na Zajdla. Gustu nie mają :P
Tomasz - 2010-04-18, 10:27
:
Cytat:
Zresztą zagadzm się z Tomaszem że za dużo tych zmian

Co roku inne zasady, a do tego zasady bywają łamane, np. dołączenie Szostaka dwa lata temu przez jury, potem bodajże wpisano, że jury ma takie prawo. Teraz odniosłem wrażenie, że te numer z Wrońcem był po to, żeby się nie zdarzyło że Wroniec np. nie dostanie nominacji elektorskiej.
I czemu nagle wprowadzać zasadę głosowania za opcją "bez nagrody". Czyżby przed nominacjami ktoś uznał, że w tym roku nikt nie zasługuje na nagrodę?
Żuławski to nowa nagroda, a już tyle przy niej manipulowania. Przecież ustalone zasady powinny się w paru głosowaniach sprawdzić, zanim coś się będzie zmieniać.
Dabliu - 2010-04-18, 11:18
:
Nie, od początku było, że nominacje elektorskie są jedynie pomocą dla jury, któe może sobie samo nominować co tylko uzna za godne nominowania. I na tej zasadzie dołączono Szostaka.

Wroniec byłby zapewne kłopotliwy z kilku względów, ale przewidziano dla niego, jak sądzę, Nagrodę Specjalną. Którą może ewentualnie zgarnąć opowiadanie, jeżeli w zeszłym roku pojawiło się jakieś wybitne.
Toudisław - 2010-04-18, 11:27
:
Cytat:
I na tej zasadzie dołączono Szostaka.

Po tym jak dostał nominację do Zajdla ? Wiesz z tego co pamiętam to było dziwne. I nie wiem czy wtedy istniały w regulaminie nominacje Elektorskie.
Dabliu napisał/a:
Wroniec byłby zapewne kłopotliwy z kilku względów, ale przewidziano dla niego, jak sądzę, Nagrodę Specjalną. Którą może ewentualnie zgarnąć opowiadanie, jeżeli w zeszłym roku pojawiło się jakieś wybitne.

Ale po co tak kombinować ? Nie mógł dostać głównej nagrody ?
MadMill napisał/a:
Gustu nie mają :P

A konkretnie czego dobrego nie nominowali ?
MadMill - 2010-04-18, 11:40
:
Toudisław napisał/a:
I nie wiem czy wtedy istniały w regulaminie nominacje Elektorskie.

Od początku przecież nagroda na nominacjach elektorskich się opiera...
Tomasz napisał/a:
Żuławski to nowa nagroda, a już tyle przy niej manipulowania. Przecież ustalone zasady powinny się w paru głosowaniach sprawdzić, zanim coś się będzie zmieniać.

Ulepszanie na siłę czegoś co nawet sprawdzone nie zostało.
Toudisław napisał/a:
A konkretnie czego dobrego nie nominowali ?

Eh...
Toudisław - 2010-04-18, 12:13
:
MadMill napisał/a:
Od początku przecież nagroda na nominacjach elektorskich się opiera...

Jury maiłem na myśli.

MadMill napisał/a:
Eh...

?? już któryś raz atakujesz tą nagrodę nie wiadomo właściwie za co
MadMill - 2010-04-18, 12:23
:
Pewnie za to, że jesteś jej elektorem... nie pochlebiaj sobie. Po prostu nie podoba mi się mówienie o profesjonalnej nagrodzie przy nieprofesjonalnym podejściu i tłumaczeniu jeszcze jury argumentami, że robią to za darmo i nie mają czasu czytać wszystkiego. Za zmiany w regulaminie, specjalne nagrody które wyglądają jako zapychacze albo furtki jakby elektorzy bądź jury coś przeoczyło itd. To 3. edycja, a regulamin do każdej z odsłon jest inny. To niepoważne.

Edit: pozycja -> edycja
Toudisław - 2010-04-18, 12:31
:
Cytat:
Pewnie za to, że jesteś jej elektorem... nie pochlebiaj sobie.

Brałeś coś ? Nie ? To weż
MadMill napisał/a:
i tłumaczeniu jeszcze jury argumentami, że robią to za darmo i nie mają czasu czytać wszystkiego.

To nie było tłumaczenie.
Tomasz - 2010-04-18, 12:37
:
MadMill napisał/a:
Za zmiany w regulaminie, specjalne nagrody które wyglądają jako zapychacze albo furtki jakby elektorzy bądź jury coś przeoczyło itd. To 3. pozycja, a regulamin do każdej z odsłon jest inny. To niepoważne.


I tu się zgadzamy. Młodej nagrodzie to po prostu szkodzi.
MadMill - 2010-04-19, 21:15
:
Wyjaśnijcie mi co robią na liście głosowania na Żułwie autorzy: Komuda i Tokarczuk?
Beata - 2010-10-19, 18:05
:
No i już wszystko wiadomo. Nagrody za 2009 zostały rozdane.
Toudisław - 2010-10-19, 18:32
:
Co do głównej nagrody to może nie w 100 % ale mi się podoba. Co do Kańtoch to dobra książka ale mnie Orbitowski bardziej się podobał. Nagroda spycjalna nie jest żadnym zaskoczeniem. Dziwi mnie troszkę nie obecność tzreciego świata. Czyżby ta dobra książka nie była nigdzie doceniona ?
Shadowmage - 2010-10-20, 16:47
:
Może to świadczyć o tym, że jednak nie jest to aż tak dobra książka :) Nie to, że mam coś do książki Guzka - moim zdaniem prędzej on, niż niektóre z wyróżnionych książek.
A sam werdykt dobry dla nagrody - inny niż Zajdle, inny niż głosy elektorów.
MadMill - 2010-10-20, 16:51
:
Dupa nie werdykt, ja czekałem aż Struktura trafi do Taniej Książki, a teraz to sobie mogę czekać...
Shadowmage - 2010-10-20, 17:32
:
Nie sądzę, by nagroda w jakikolwiek istotny sposób wpłynęła na sprzedaż książki.
Toudisław - 2010-10-21, 19:42
:
Shadowmage napisał/a:
A sam werdykt dobry dla nagrody - inny niż Zajdle, inny niż głosy elektorów.

Z tym się zgadzam. To naprawdę świadczy dobrze o nagrodzie. No i jest bliższe temu jak ja głosowałem. Dla mnie 3 najlepsze książki roku 2010 to św Wrocław , Struktura i 3 świat.
Cytat:
Nie sądzę, by nagroda w jakikolwiek istotny sposób wpłynęła na sprzedaż książki.

Jacy my się zgodni ostatnio robimy Xd
Shadowmage - 2010-10-22, 16:13
:
Toudi napisał/a:
Z tym się zgadzam. To naprawdę świadczy dobrze o nagrodzie. No i jest bliższe temu jak ja głosowałem. Dla mnie 3 najlepsze książki roku 2010 to św Wrocław , Struktura i 3 świat.

Cytat:
Jacy my się zgodni ostatnio robimy Xd

Taaa... jako, że nie zgadzam się z pierwszym, drugie nie jest zgodne z prawdą :)
MadMill - 2010-10-25, 16:30
:
Tylko ciekawe komu gust się zepsuł, a może obaj macie dołek formy? ;)
Shadowmage - 2010-10-25, 17:29
:
Być może i mamy dołek, ale Twojego poziomu nawet w takim stanie nie osiągnęliśmy :D
GilGalad - 2011-04-22, 22:50
:
Zostały przyznane nominacje do w/w nagrody, tutaj możecie zobaczyć jakie. :-)
Tomasz - 2011-04-23, 09:24
:
Jak już gdzieś napisałem, w ogóle nie rozumiem jakim cudem w tej grupie znalazł się "Czarny horyzont". To najgorsza rzecz jaką Kołodziejczak napisał.
Poza tym dziwnie w końcu wyszło z Huberathem. Przed głosowaniem pytałem o to Andrzeja Zimniaka i cóż, w regulaminie jest, że decydujące jest podanie roku wydania w książce, ale to chyba nie do końca słuszne. Bo "Vatran Auraio" trafił do księgarń w lutym. Ale co tam.

W sumie, patrząc na głosy najwięcej na razie zebrały "Chochoły" i "Wieczny Grunwald". Ciekawe jak jury się na to zapatrzy. Mimo wszystko nadal uważam, że najlepszy jest Dukaj i jego "Linia oporu", ale kibicuję Twardochowi.
You Know My Name - 2011-04-24, 08:15
:
Przeczytałem aż 4 z 6 nominowanych pozycji. I mi najbardziej podobał się WG Twardocha, potem ex aequo Dukaj z Huberathem i na końcu CH Kołodziejczaka.
Podrzuckiego pewnie kiedyś przeczytam a Szostaka chyba tylko w wypadku kiedy trafi na Stolyk.


Mod mode on:
Ubolewania nad Czarnym Horyzontem przerzuciłem do wątku autorskiego.
Toudisław - 2011-04-27, 21:24
:
Tomasz napisał/a:
Zimniaka i cóż, w regulaminie jest, że decydujące jest podanie roku wydania w książce, ale to chyba nie do końca słuszne. Bo "Vatran Auraio" trafił do księgarń w lutym. Ale co tam.

To ogólnie dziwne. Bo np. Burza nioe była zgłoszona ani w 2009 ( taką mam datę ) ani w 2010 ( wtedy była dostępna dopiero )
Shadowmage - 2011-04-28, 07:58
:
Bo regulamin chyba w tym rok dopiero się zmienił... no i cóż, "Burza" się nie załapała.
Większą jednak głupotą jest wydawanie książek z datą wsteczną.
Tomasz - 2011-10-18, 22:57
:
Nagroda Literacka im. Jerzego Żuławskiego ‘2011 przyznana!

Oto werdykt Jury Nagrody:

• Główną Nagrodę otrzymał Wit Szostak za powieść „Chochoły”

• Złote Wyróżnienie przypadło Jackowi Dukajowi za powieść „Linia oporu”

• Srebrnym Wyróżnieniem uhonorowano Marka Huberatha za powieść „Vatran Auraio”


Zatem przepadł "Wieczny Grunwald". Szkoda. Wielka szkoda.
Shadowmage - 2011-10-18, 23:11
:
Ale wygrały "Chochoły", dla mnie to powód do radości.
rybieudka - 2011-10-19, 08:31
:
Dobrze, że nie Dukaj - starczy tego dobrego ;)
Shadowmage - 2011-10-19, 08:45
:
Napisałem o swoich refleksjach z tegorocznych Żuławskich. W skrócie: dobrze, że Szostak, szkoda, że brak Twardocha.
Ł - 2011-10-19, 09:32
:
Zwyciężył "Wieczny Grunwald" przecież. To o czym rozmawiacie to jakaś historia alternatywna.
You Know My Name - 2011-10-19, 10:50
:
Tego się trzymajmy, nie przymierzając jak prezes Kaczyński teorii o Budapeszcie.
You Know My Name - 2011-10-24, 12:32
:
http://kultura.gazeta.pl/...dziedzinie.html

No proszę, notka na Gazeta.pl, intrygujące, bo książki fantastycznej w polecankach w "Co Jest Grane" nie uświadczyłem.
Tixon - 2012-04-22, 14:13
:
Nominacje do Żuławskiego :
Cytat:
Następujące utwory uzyskały nominacje:

Science fiction Jacka Dukaja
Dumanowski Wita Szostaka
Kamienna ćma Pawła Matuszka
Krawędź czasu Krzysztofa Piskorskiego
Święto rewolucji Michała Protasiuka
Herrenvolk Sebastiana Uznańskiego


Jak na razie przeczytałem 2/6. Na Dukaja się czaję, trzy pozostałe raczej mnie nie interesują.
nosiwoda - 2012-11-23, 10:17
:
"27 listopada 2012 r. o g. 18 w Domu Literatury w Warszawie (Krakowskie Przedmieście 87/89) odbędzie się seminarium na temat utworów uhonorowanych Nagrodą Literacką im. Jerzego Żuławskiego w 2012 roku.
Porządek wieczoru:
- juror dr Jerzy Szeja omówi nagrodzone powieści,
- odbędzie się recytacja ich fragmentów,
- a następnie wysłuchamy dyskusji panelowej na temat nagrodzonych dzieł z udziałem Michała Kubalskiego, Krzysztofa Smirnowa i Marcina Zwierzchowskiego; dysputę poprowadzi Andrzej Zimniak.
Stowarzyszenie Pisarzy Polskich patronuje Nagrodzie, a sponsorem jest m.in. Festiwal Nauki. Serdecznie zapraszamy!
Po części oficjalnej lampka wina. Zaproście także swoich znajomych, zainteresowanych tematem."
Shadowmage - 2012-11-23, 11:21
:
Ale się autopromujesz :D Liczę na nagranie i wrzucenie na YT :D
nosiwoda - 2012-11-23, 12:46
:
Hm, nie chodzi mi o to, żeby dużo osób przyszło na mnie popatrzeć, tylko o to, żeby dużo osób przyszło porozmawiać.
You Know My Name - 2012-11-23, 13:42
:
Ty, Flamenco, Malakh. Regularny Stolyk wyjdzie na temat nagród. Wpadnę napewno.
nosiwoda - 2012-11-23, 15:29
:
Temat nagrania i wrzutki na tubki podrzuciłem orgom. A ten skromny i pokorny Shadow też miał być, ale wymiksował się, bo jedzie na wyspę Fuckit.
You Know My Name - 2012-11-23, 15:42
:
Żeby nie być "od macochy" podczas rozmowy zacznę dziś jeszcze Prostasiuka Święto Rewolucji czytać. Posłucham E-lektorów :)
nosiwoda - 2012-11-23, 15:55
:
Przeczytałem wszystkie nominowane poza "Herrenvolkiem". Tylko sobie jeszcze "Science Fiction" przypomnę.
Ł - 2012-11-23, 19:22
:
No będę no.
Shadowmage - 2012-11-23, 20:05
:
nosiwoda napisał/a:
Temat nagrania i wrzutki na tubki podrzuciłem orgom. A ten skromny i pokorny Shadow też miał być, ale wymiksował się, bo jedzie na wyspę Fuckit.
E tam miał być, propozycję dostał i z przykrością musiał odmówić, bo tajska dżungla czekała.
Cintryjka - 2012-11-25, 11:27
:
Z każdym kolejnym werdyktem mam coraz mocniejsze wrażenie, że Żuławie rozmijają się ze swoim pierwotnym celem.
Tixon - 2012-11-25, 11:37
:
Możesz rozwinąć?

A tak oficjalnie, to Żuławskiego zgarnął Dukaj za Science Fiction. Nie jest to chyba zły wybór.

Szostak dostał złote wyróżnienie, ale walnęli babola w opisie :

Link napisał/a:
Jako autor fantastyki debiutował w roku 1999 opowiadaniem Kłopoty z błaznem zamieszczonym w "Nowej Fantastyce". Dotychczas ukazały się cztery jego książki:

Cintryjka - 2012-11-25, 11:41
:
Mogę, czemu nie:) Miała być nagroda krytyków, jako równoważnik dla nagrody fanów. Nagroda dla książki najlepszej literacko. A jest nagroda dla najlepszego SF roku.
Żeby nie było: akurat tegorocznego laureata nie czytałam, więc nie chodzi mi bynajmniej o to, że wygrał Dukaj.
Tixon - 2012-11-25, 11:51
:
No wiesz, rok temu wygrały Chochoły, w tym roku Dumanowski dostał złote wyróżnienie.

Swoją drogą, wynik głosowań elektorów deczko mnie przeraża. Kossakowska? Piekara? Pilipiuk? Błotny?! Miejcie litość...
Cintryjka - 2012-11-25, 11:55
:
Każdy głosuje na to, co uważa za najlepsze:) Rok był słaby, z moich typów do trójki przedarł się Protasiuk, co i tak uważam za niezły wynik.
Fidel-F2 - 2012-11-25, 11:56
:
a jakie pozostałe typy?
Jander - 2012-11-25, 11:59
:
Cintryjka napisał/a:
A jest nagroda dla najlepszego SF roku.

Szostak pisze SF?
Miała być nagroda dla najlepszej fantastyki, jest nagroda dla najlepszej fantastyki.
Tixon, elektorzy to też ludzie.
Shadowmage - 2012-11-25, 12:01
:
Dominacja SF może być częściowo odbiciem preferencji jury, ale też powiedzmy sobie szczerze, że poza sf niewiele jest wysokiej jakości fantastyki w Polsce. Uogólniając: Szostak, Twardoch, Brzezińska, może Małecki... Zreszta to fajne przygodówki. Ale tylko przygodówki.
MrSpellu - 2012-11-25, 12:01
:
Jander napisał/a:
Tixon, elektorzy to też ludzie.

Goście od literackiego Nobla też miewają szalone pomysły.
Cintryjka - 2012-11-25, 12:09
:
Fidel-F2 napisał/a:
a jakie pozostałe typy?


Protasiuk był na pierwszym miejscu (5pkt)
Pozostałe to:
Pasja wg Einara 4
Dwie karty 3
Szamanka od umarlaków 2

Z tym, że:
1) czytam bardzo mało polskiej fantastyki, głównie to, co mi przypada "służbowo" do recenzji
2) głosowałam w tym roku tylko dlatego, że w zeszłym nie zagłosowałam wcale, m.in. na Orbita z powodu wymienionego w pkt 1 i zabrakło mu jednego punktu do nominacji.

Jeden Szostak na 5 edycji nagrody wiosny nie czyni i mojej tezie nie przeczy.
Fidel-F2 - 2012-11-25, 12:19
:
no tak :mrgreen:
Cintryjka - 2012-11-25, 12:26
:
Przepraszam?
Fidel-F2 - 2012-11-25, 12:28
:
nie ma za co
toto - 2012-11-25, 12:32
:
Cintryjka napisał/a:
Miała być nagroda krytyków, jako równoważnik dla nagrody fanów. Nagroda dla książki najlepszej literacko. A jest nagroda dla najlepszego SF roku. Żeby nie było: akurat tegorocznego laureata nie czytałam, więc nie chodzi mi bynajmniej o to, że wygrał Dukaj.
Trochę bez sensu. Akurat ja z tych trzech książek czytałem tylko Science Fiction Dukaja i nie wiem czego literacko tej powieści brakuje.
Cintryjka - 2012-11-25, 12:46
:
Uważasz, że to najlepsza polska pozycja fantastyczna z zeszłego roku?
toto - 2012-11-25, 12:49
:
Z tych, które czytałem, zdecydowanie.
Cintryjka - 2012-11-25, 12:52
:
Czyli przeczytam przy sposobności, dzięki.
Z tych, które ja czytałam, to Protasiuk był najlepszy, ale, jak zaznaczyłam, polskiej fantastyki czytam mało. Oprócz fantastyki czytam też inne rzeczy, a doba z gumy nie jest.
toto - 2012-11-25, 12:58
:
Polskiej fantastyki też czytam mało, choć moje doświadczenia mówią mi, że i tak za dużo. Zazwyczaj jest to 5-10 nowych książek rocznie. Nowych, czyli takich, które czytam po raz pierwszy. Często są to nowości sprzed dwóch, trzech lat. I zazwyczaj okazuje się, że lepiej by było, gdybym ich nie kupił. Albo, żeby chociaż zapodziały się gdzieś w domu, przynajmniej nie traciłbym na nie czasu.
Cintryjka - 2012-11-25, 13:02
:
Dlatego też ja czytam z polskiej głównie to, co muszę. Chcę niewiele. Np. Widma czekają na swoją kolej od maja, tak samo jak Krawędź czasu Piskorskiego. Często nawet wyczekiwane od lat pozycje okazują się rozczarowaniami (vide PLO 4, choć tego się akurat po części spodziewałam).
Z Dukajem mam tak, że zachwyciły mnie Inne pieśni. PN nie zmogłam. Wroniec był w najlepszym razie średni. Z tego względu kupno Lodu i inwestowanie w niego cennego czasu wydawało mi się zbyt wielkim ryzykiem. To samo z Królem bólu.
Tixon - 2012-11-25, 13:42
:
Cintryjka napisał/a:
Jeden Szostak na 5 edycji nagrody wiosny nie czyni i mojej tezie nie przeczy.

Tylko pamiętaj, że mówisz o kraju, w którym za bardzo dobre (a patrząc na słowa pochwały, to nawet więcej) fantasy uważany jest Wegner. To niejako świadczy o poziomie rynku.
MrSpellu - 2012-11-25, 13:52
:
Bo Wegner to było dobre fantasy, tylko się popsuło --_-
Tixon - 2012-11-25, 13:55
:
Uważam, że wątpię. Od początku było słabe, tylko, że mieliśmy klapki na oczach. Bo typowe fantasy, bo polskie, bo dobra reklama szeptana... Trafiło akurat w czas, gdy było zapotrzebowanie na to, więc przymknęło się oczy na wady.
Ech, bycie czytelnikiem gatunkowym nie jest łatwe --_-
MrSpellu - 2012-11-25, 13:58
:
Tixon napisał/a:
Uważam, że wątpię. Od początku było słabe, tylko, że mieliśmy klapki na oczach. Bo typowe fantasy, bo polskie, bo dobra reklama szeptana... Trafiło akurat w czas, gdy było zapotrzebowanie na to, więc przymknęło się oczy na wady.

Spełniało kryteria? Spełniało --_-
Młodzik - 2012-11-25, 14:05
:
Wegner to dobre fantasy? Do Sapkowskiego, Grzędowicza i Brzezińskiej świat i ludzie. Widać na bezrybiu i rak ryba. Tylko czy dobry w kategorii klasycznego fantasy, czy fantasy w ogóle, bo trzeba przyznać, że mało kto u nas klasyczne uprawia.
toto - 2012-11-25, 14:20
:
Mogę tak samo. Grzędowicz to dobre fantasy? Widać na bezrybiu i rak ryba.
MrSpellu - 2012-11-25, 14:26
:
Klasyczne fantasy? Co to jest klasyczne fantasy?
toto - 2012-11-25, 14:31
:
Rycerz na różowym jednorożcu zdobywa barbarzyńską księżniczkę-wojowniczkę ubraną w stalowy gorset i stringi przerobione ze zużytej kolczugi.
MrSpellu - 2012-11-25, 14:42
:
A ona wpierw go nie lubi, a później się w nim kocha i biorą ślub?
Jander - 2012-11-25, 14:50
:
Cintryjka napisał/a:
Z Dukajem mam tak, że zachwyciły mnie Inne pieśni. PN nie zmogłam. Wroniec był w najlepszym razie średni. Z tego względu kupno Lodu i inwestowanie w niego cennego czasu wydawało mi się zbyt wielkim ryzykiem. To samo z Królem bólu.

Ja po Innych Pieśniach dałem Dukajowi kredyt na każdą jego kolejną książkę. Wszystkich nie przeczytałem, nie wszystko co przeczytałem mnie zachwyciło, ale i tak każdą kolejną biorę w ciemno.
toto napisał/a:
Rycerz na różowym jednorożcu zdobywa barbarzyńską księżniczkę-wojowniczkę ubraną w stalowy gorset i stringi przerobione ze zużytej kolczugi.

I Ty mówisz, że nie czytałeś Wegnera?
toto - 2012-11-25, 14:54
:
A po co?
Jander - 2012-11-25, 14:58
:
Przed chwilą go streściłeś.
toto - 2012-11-25, 15:15
:
Tylko jego?
Jander - 2012-11-25, 15:21
:
Dukaja w sumie też. //mysli
Tixon - 2012-11-25, 15:21
:
Jander napisał/a:
Ja po Innych Pieśniach dałem Dukajowi kredyt na każdą jego kolejną książkę.

Z tego, co Dukaja czytałem, właśnie Inne Pieśni są najlepsze.
Młodzik - 2012-11-25, 15:30
:
"Lód" żondzi.
You Know My Name - 2012-11-25, 17:59
:
Cóż, b. się cieszę, że wygrał Dukaj, równie bardzo bym się cieszył gdyby wygrał Szostak, prezentowali ten sam, wysoki, poziom. Inny wynik uznałbym za dużą niesprawiedliwość.
Mam chwilami wrażenie (moje osobiste odczucie, które jest absolutnie subiektywne), że przez niektóre wypowiedzi tu czy w zajdlach przepływa myśl, że jeżeli Dukaj nie napisał czegoś lepszego niż IP czy Lód to dajmy nagrodę komuś innemu. Wg mnie SF to tekst bardzo dobry, jeden z najlepszych jakie czytałem w zeszłym roku i jako taki ma pełne prawo zgarnąć żuławia.
Młodzik - 2012-11-25, 18:40
:
Ale czy aby nie jest tak, że Dukaj jest tak wielki, że tracą na tym inni autorzy godni uwagi?
Tixon - 2012-11-25, 18:53
:
A czy na Dukaju świat się kończy?
You Know My Name - 2012-11-25, 19:12
:
Nie, nie kończy się. Ale nagrody miały przypaść najlepszym.
Młodzik napisał/a:
Ale czy aby nie jest tak, że Dukaj jest tak wielki, że tracą na tym inni autorzy godni uwagi?
Możesz rozwinąć, bo nie wiem czy olać czy odpowiedzieć?
Młodzik - 2012-11-26, 12:45
:
WIadomo, że Dukaj wielkim pisarzem jest, więc kolejny Żuławski, czy Zajdel już nic w tym temacie nie zmienią. Dlatego się zastanawiam, czy nadal jest sens go nagradzać.
You Know My Name - 2012-11-26, 12:54
:
To co, jak nobla, raz i do galerii sławy? Tylko, że w takiej sytuacji musiałbyś odmówić żuławia i Szostakowi i Protasiukowi i kto by się bił o zwycięstwo, najlepsi?? Że nie wspomnę o zajdlach, bo pewnie byłaby beka z głosowania gdyby wyciąć z nominacji zdobywców nagród z lat ubiegłych.
Albo za utwór/za rok albo losowanie.
Młodzik - 2012-11-26, 13:50
:
Nie, mam na myśli tylko i wyłącznie Dukaja. Jeśli nagroda, poza docenieniem danego utworu, ma się również przyczyniać do budowania prestiżu i rozgłosu autora, to w przypadku Dukaja branżowe nagrody nic już nie zdziałają. Zdobył Nagrodę Kościelskich, otarł się o Nike i Paszport Polityki i te wyróżnienia faktycznie mogą znacząco wpłynąć na jego karierę.
You Know My Name - 2012-11-26, 13:54
:
To dlaczego takich np Kossakowskiej i Grzędowicza nie? Na żuławia chyba nie liczą, zajdle koszą. Trzeba więcej?
Młodzik - 2012-11-26, 14:03
:
I niech se koszą, ich książki nie mają ambicji na ważniejsze nagrody. Po prostu mam wrażenie, że na nagradzaniu Dukaja tracą inni fantaści z ambicjami. Choć z drugiej strony polski fandom jest na tyle mały, że ciężko by obeznana osoba nie słyszała o Szostaku albo Twardochu, więc prawdopodobnie tylko jęczę jak stara panna w ciąży :P .
Jander - 2012-11-26, 14:08
:
To może powiedzmy mu - Dukaj, nic więcej nie osiągniesz, przestań pisać fantastykę.
Jasne, obecnie rozdaje się Dukaje Roku, ale jego czas też minie. Mi obecność Dukaja nie zasłania twórczości innych, znakomitych twórców.
Tomasz - 2012-11-27, 09:43
:
Jakby Dukaj nagród nie dostawał, to byłoby odwrotnie, tzn. narzekalibyśmy tutaj, że jury ślepe i najlepszego nie nagradza.
Nie przesadzajmy, bo jednak Jacek nie co roku coś publikuje i czasem dla innych znajduje się miejsce. :mrgreen:
toto - 2012-11-27, 09:53
:
Z drugiej strony trochę smutne jest to, że już teraz właściwie wiadomo, kto w przyszłym roku zgarnie wyróżnienia: Orbitowski, Szostak i Twardoch. Jednocześnie trzeba podkreślić, że to nie wina nagrody, a mizerii rynku.
You Know My Name - 2012-11-27, 10:00
:
o to to, toto. To nie wina Tego kwartetu, że ich średnia jest maxem dla innych piszących.
Młodzik - 2012-11-27, 10:31
:
A tak z czystej ciekawości i zupełnie poza tematem: "Morfina" podpada pod fantastykę? Przeczytam tak czy inaczej (kiedyś...), ale nurtuje mnie to.
ats - 2012-11-27, 11:38
:
toto napisał/a:
Rycerz na różowym jednorożcu zdobywa barbarzyńską księżniczkę-wojowniczkę ubraną w stalowy gorset i stringi przerobione ze zużytej kolczugi.



To jednak nie jest stracony dzień! :mrgreen:

Mnie też Inne Pieśni powaliły, ale nie inaczej było z Extensą, Czarnymi Oceanami i Lodem. Niestety - Dukaj mnie eksploatuje emocjonalnie, muszę robić długie przerwy pomiędzy kolejnymi książkami.

Ale działa na mnie inaczej niż Huberath. Huberatha wszystko, co było wtedy dostępne wciągnęłam jednym masochistycznym łykiem jeszcze podczas studiów, depresja posturazowa trwała z miesiąc. Wciąż chodzę na terapię, jednak mogę juz o tym myśleć bez większych emocji (i morderczych myśli). Tak, czy siak, gdy w księgarni widzę jakąś książkę Huberatha - natychmiast opuszczam lokal. Ze strachu.
Tixon - 2013-09-24, 19:39
:
Cytat:
Znane już są dzieła i autorzy uhonorowani Nagrodą Żuławskiego. Oto werdykt jury, ogłoszony oficjalnie 24 września 2013 r. w Domu Literatury w Warszawie:

 Główną Nagrodę otrzymuje Anna Kańtoch za powieść „Czarne”

 Złote Wyróżnienie otrzymuje Łukasz Orbitowski za powieść „Widma”

 Srebrne Wyróżnienie otrzymuje Robert M. Wegner za powieść „Niebo ze stali”


Jestem ciekaw uzasadnienia o wyższości Wegnera nad Szostakiem.
Jander - 2013-09-24, 20:18
:
Może powieść rzeczywiście jest znakomita i ambitna, a autor się wyrobił po przeciętnych opowiadaniach na poziomie WFRP?? //mysli
(nie umniejszając WFRP, bawiłem się dobrze czytając Śmiech Mrocznych Bogów w wieku 15 lat)
Tixon - 2013-09-24, 21:17
:
Czytałem ;) Nie jest. To takie trzy bardzo duże i miejscami nudne(rozwleczone) opowiadania-przygody, powiązane w całość. Z podobnymi wadami co poprzednie.
Jezebel - 2013-09-25, 07:26
:
Ale to takie fantasy w zachodnim stylu, z rozbudowanym i przemyślanym światem (jak mówi sam Wegner - nie lubi, kiedy w jednym pokoju jest pożar, a w drugim ludzie siedzą i spokojnie rozmawiają i to widać w "Opowieściach z meekhańskiego pogranicza"), a tego się w Polsce od jakiegoś czasu nie pisze, co przez brak porówniania zawyża nieco ocenę jego książek - bardzo dobrych, ale raczej nie wybitnych.

Nagroda dla "Czarnego" cieszy mnie niesamowicie ^^
Romulus - 2013-09-25, 07:46
:
Może wreszcie się pospieszę i przeczytam "Czarne".
Cintryjka - 2013-09-25, 09:23
:
Lepiej późno niż wcale:)
Jander - 2013-09-25, 09:32
:
Jezebel napisał/a:
tego się w Polsce od jakiegoś czasu nie pisze

No właśnie. Na polskim rynku to może i bomba, ale jeśli chodzi o całość fantastyki to jest przeciętnie.
Ale też nie wiem na jakim poziomie jest polskie fantasy, Sapka i Kresa ominąłem. A skoro Wegner jest w gronie najlepszych, to chyba nie mam po co poznawać resztę polskiego fantasy.
Jezebel napisał/a:
(jak mówi sam Wegner - nie lubi, kiedy w jednym pokoju jest pożar, a w drugim ludzie siedzą i spokojnie rozmawiają i to widać w "Opowieściach z meekhańskiego pogranicza")

Nie rozumiem. :-|
ASX76 - 2013-09-25, 09:39
:
Jander napisał/a:
[Sapka i Kresa ominąłem. A skoro Wegner jest w gronie najlepszych, to chyba nie mam po co poznawać resztę polskiego fantasy.


Błędne myślenie. Kresa można sobie odpuścić, ale nie Pana Sapkowskiego! To co najmniej kilka poziomów wyżej od Wengera.
Jander - 2013-09-25, 09:40
:
Widziałem serial. //spell
Fidel-F2 - 2013-09-25, 09:43
:
Jander napisał/a:
Na polskim rynku to może i bomba, ale jeśli chodzi o całość fantastyki to jest przeciętnie
pitu, pitu, chlastu, chlastu, ni mom rączek jedenastu, Erikson może się od Wegnera uczyć sznurówki wiązać, Martina nie czytałem, Abercrombie podobny, Lynch słabszy, Stover słabszy
Shadowmage - 2013-09-25, 09:47
:
Lubię Wegnera, ale teraz to przysrałeś :P
Jander - 2013-09-25, 09:47
:
Jeśli ktoś lubi uczucie żenady w trakcie czytania to owszem, Wegner jest lepszy od powyższych.
ps: hejcik z rana jak śmietana
MrSpellu - 2013-09-25, 09:58
:
Ale smutna prawda jest taka, że Niebo ze stali jest znacznie słabsze od opowiadań.

@

Jander, nie grałeś w grę, więc się nie liczy //spell
Jander - 2013-09-25, 10:02
:
Opowiadania nawet nie dostały nominacji do Żuławia, więc zastanawia mnie uzasadnienie komisji.
Grałem w grę jakieś pół godziny. :P
You Know My Name - 2013-09-25, 10:29
:
bo kategorii opowiadanie nie ma w Żuławiach.
k - 2013-09-25, 10:47
:
Jander napisał/a:
Ale też nie wiem na jakim poziomie jest polskie fantasy, Sapka i Kresa ominąłem.

Nie jesteś sam. :P
Jander - 2013-09-25, 10:47
:
Na starszych listach zgłoszeniowych opowiadania są, ale pewnie masz rację.
Shadowmage - 2013-09-25, 11:01
:
Tylko jeden rok był z opowiadaniami z tego co pamiętam, tak na próbę i tylko na zasadzie wyróżnienia.
Tixon - 2013-09-25, 11:15
:
Fidel-F2 napisał/a:
pitu, pitu, chlastu, chlastu, ni mom rączek jedenastu, Erikson może się od Wegnera uczyć sznurówki wiązać, Martina nie czytałem, Abercrombie podobny, Lynch słabszy, Stover słabszy

Wiesz jak mi podnieść ciśnienie z rana, oj wiesz...
Fidel-F2 - 2013-09-25, 11:20
:
Jander napisał/a:
Jeśli ktoś lubi uczucie żenady w trakcie czytania
to łyka Eriksona
Cintryjka - 2013-09-25, 11:20
:
Jander napisał/a:
Widziałem serial. //spell


Wiem, że to żart. Ale mimo wszystko. ASa - do Lux Perpetua - warto. Wiedźmin jest w moim prywatnym topie, nie tylko polskiej fantastyki.
gelaZz - 2013-09-25, 12:00
:
MrSpellu napisał/a:
Ale smutna prawda jest taka, że Niebo ze stali jest znacznie słabsze od opowiadań.

//spell


no way, IMO powieść jest lepsza
MrSpellu - 2013-09-25, 12:13
:
Cintryjka napisał/a:
Wiem, że to żart. Ale mimo wszystko. ASa - do Lux Perpetua - warto. Wiedźmin jest w moim prywatnym topie, nie tylko polskiej fantastyki.


ASa generalnie warto, czegokolwiek by nie napisał. I tak, nawet Żmiję.

gelaZz napisał/a:
no way, IMO powieść jest lepsza

Jako substytut srajtaśmy owszem.
rybieudka - 2013-09-25, 13:53
:
MrSpellu napisał/a:
Jako substytut srajtaśmy owszem.

A co? inny papier? lepsza chłonność, mniej drapie, czy po prostu więcej podcierania? ;)
Jezebel - 2013-09-25, 13:53
:
Jander napisał/a:
Jezebel napisał/a:
(jak mówi sam Wegner - nie lubi, kiedy w jednym pokoju jest pożar, a w drugim ludzie siedzą i spokojnie rozmawiają i to widać w "Opowieściach z meekhańskiego pogranicza")

Nie rozumiem. :-|

No to bardziej zrozumiała metafora: jeśli na jednym pograniczu kraju jest wojna, na przeciwnym muszą pojawić się jej reperkusje w postaci uchodźców, zawirowań na rynku surowcowym i tak dalej. Niby oczywiste, a tak wielu o tym zapomina. Wegner się bardzo stara nie należeć do tego grona.

MrSpellu napisał/a:
Ale smutna prawda jest taka, że Niebo ze stali jest znacznie słabsze od opowiadań.

"Znacznie" to może za dużo powiedziane, ale mnie też opowiadania bardziej przypadły do gustu.

Fidel-F2 napisał/a:
Jander napisał/a:
Jeśli ktoś lubi uczucie żenady w trakcie czytania
to łyka Eriksona

[+1] //spell
Tixon - 2016-04-16, 11:04
:
NOMINACJE DO NAGRODY LITERACKIEJ IM. JERZEGO ŻUŁAWSKIEGO ‘2016

• Robert M. Wegner - Pamięć wszystkich słów
• Paweł Majka - Niebiańskie pastwiska
• Wit Szostak - Wróżenie z wnętrzności
• Jakub Małecki - Dygot
• Magdalena Kozak - Łzy diabła
• Anna Kańtoch - Tajemnica Nawiedzonego Lasu
Beata - 2016-09-18, 19:08
:
"Niebiańskie pastwiska". Gratulacje temu autoru! //hurra
Toudisław - 2016-09-18, 19:30
:
Bardzo mnie ta nagroda cieszy. Zasłużona zdecydowanie. Fajnie, że tak dobre SF jest dostrzegane i nagradzane. No i od lat widać, ze Zuław trochę oddala się od Zajdla. Chyba tak lepiej dla obu nagród.
You Know My Name - 2016-09-19, 20:50
:
Toudisław napisał/a:
Bardzo mnie ta nagroda cieszy. Zasłużona zdecydowanie. Fajnie, że tak dobre SF jest dostrzegane i nagradzane. No i od lat widać, ze Zuław trochę oddala się od Zajdla. Chyba tak lepiej dla obu nagród.
+1
Romulus - 2016-09-20, 05:23
:
Zdecydowanie lepiej dla Nagrody im. Jerzego Żuławskiego. "Niebiańskie pastwiska", moim zdaniem, zasłużenie wyróżnione. Doskonała, oryginalna fantastyka na światowym poziomie.
Tixon - 2017-04-16, 15:09
:
Żuławski 2017
Głosowało 46 osób, nominowane utwory:
Radek Rak – Puste niebo
Krzysztof Piskorski – Czterdzieści i cztery
Michał Cholewa – Inwit
Paweł Matuszek – Onikromos
Jacek Inglot – Polska 2.0
Agnieszka Hałas – Olga i osty
Romulus - 2017-04-16, 19:36
:
Znam tylko "Polskę 2.0" Inglota. Świetne dwa opowiadania, polecam. Przy tym to drugie, to czysta fantastyka. A to pierwsze - kwestia dyskusyjna, czy może tak być, czy nie. Oczywiście, to nadal fantastyka, ale jakby bliższa rzeczywistości, niż to drugie opowiadanie.
Plejbek - 2017-04-16, 20:57
:
Glosowalo 46 osob? Przecież to druga po Zajdlu najważniejsza nagroda dla fantastyki. 46?
Beata - 2017-04-16, 20:59
:
46 osób robiło wstępną selekcję (bo to jest zadanie elektorów). Chcesz dołączyć? //evil
Plejbek - 2017-04-16, 22:20
:
Pewnie :)
Shadowmage - 2017-04-17, 07:50
:
Plejbek napisał/a:
Glosowalo 46 osob? Przecież to druga po Zajdlu najważniejsza nagroda dla fantastyki. 46?
Nie głosują tylko nominują :) Ma być elitarnie i ekspercko :P
Beata - 2017-04-17, 11:46
:
Plejbek napisał/a:
Pewnie :)

Mówisz, i masz.
Zostałeś zgłoszony. :)
Trojan - 2017-04-17, 13:56
:
Demiurgini. ..
Czy to słowo się odmienia?
Plejbek - 2017-04-18, 15:41
:
O, dzięki Beata. Miło.
Tixon - 2017-04-18, 16:59
:
Plejbek, teraz będziesz musiał czytać nowości z polskiej fantastyki :badgrin:
Beata - 2017-04-18, 18:11
:
Tix :arrow: tak mówisz, jakbyś w ogóle polskiej fantastyki nie czytał.
toto - 2017-04-18, 18:20
:
Beata napisał/a:
Tix tak mówisz, jakbyś w ogóle polskiej fantastyki nie czytał
Tixon przestrzegł Plejbeka, nie siebie.
Beata - 2017-04-18, 18:37
:
OK, racja. :)

Tix, tak mówisz, jakby Plejbek w ogóle polskiej fantastyki nie czytał.
Tixon - 2017-04-18, 19:34
:
Beata napisał/a:
Tix :arrow: mówisz, jakbyś czytał polską fantastykę za karę.

Poprawiłem ;)