Metzli napisał/a: |
Was też tak irytował? |
Metzli napisał/a: |
Was też tak irytował? |
Bruja napisał/a: | ||
Zdecydowanie NIE! Haviland Tuf, znany w niektórych kręgach jako Tfu Wędrowiec ( ) owszem jest momentami irytujący, ale kreacja tego bohatera powala. Mnie się okrutnie podobał, ta irytacja w pewnym momencie zamieniła się w sympatię i tak już zostało. |
Metzli napisał/a: |
Was też tak irytował? |
Regissa napisał/a: |
Obecnie czytam drugą "realistyczną" książkę: "Rockowy Armagedon". |
Regissa napisał/a: |
mam nadzieję, że dobre wrażenie nie zniknie. |
Elektra napisał/a: |
Toudi, ale się z Ciebie robi francuski piesek, nic Ci się nie podoba ostatnio, nic Tobą nie wstrząsa, nie powala itp. Samą przewidywalną tandetę czytasz. ;P |
Elektra napisał/a: |
A teraz zastanawiam się, czy pozostać przy kolejnych tomach, czy raczej sobie odpocząć przy czymś innym (chyba lepsza będzie ta druga opcja ). |
Regissa napisał/a: |
Odpocząć, zdecydowanie odpocząć |
ASX76 napisał/a: |
Nawet jeśli kiedyś tam "Smoki" doczekają się napisania i wydania, to wątpię bardzo w powstanie ciągu dalszego ze względu na ekranizację, która będzie stanowiła kolejny pretekst/powód (i to dobry) dla Mr Martina do zajęcia się... wszystkim innym, tylko nie pisaniem. |
Tomasz napisał/a: |
Ale to przecież fajny powód by sprzedać na nowo nowym czytelnikom całą sagę wznowioną i nowy tom, na fali zachwytu miejmy nadzieję serialem Może brodacz chce dostać dodatkową zaliczkę jako zachętę od HBO? |
Cytat: |
Niech się angażuje w serial, książki i tak nie napisze |
ASX napisał/a: |
Niezależnie od tego, czy sięgnie się po kolejny tom "Retrospektyw" teraz czy później, w niczym nie zmieni(a) to faktu oczekiwania na następną część cyklu "Pieśń Lodu i Ognia". Po cóż więc zwlekać? |
Elektra napisał/a: |
Aby dawkować sobie przyjemność. Po co się spieszyć? W takim przypadku może nastąpić przesyt (który już czułam czytając część 'Światło odległych gwiazd') i nie będzie takiego zadowolenia z lektury, jakie może być przy czytaniu z przerwami. |
ASX76 napisał/a: |
To ciekawe co piszecie, bo za knigi Eriksona łapiecie się jak tylko wyjdą, szybko kończycie i jeszcze narzekacie, że mało... Jakoś nie widziałem, żeby ktokolwiek bawił się w "oszczędności". |
Tomasz napisał/a: |
Ja tam dopiero dotarłem do "Przypływów nocy". Następne tomy jeszcze nieruszone. |
ASX76 napisał/a: |
akoś nie widziałem, żeby ktokolwiek bawił się w "oszczędności". |
Tixon napisał/a: |
Popatrz na mnie Dwa kolejne tomy (znaczy obydwie części wspomnienia lodu) cały czas czekają na półce |
ASX76 napisał/a: |
To ciekawe co piszecie, bo za knigi Eriksona łapiecie się jak tylko wyjdą, szybko kończycie i jeszcze narzekacie, że mało... Jakoś nie widziałem, żeby ktokolwiek bawił się w "oszczędności". |
ASX napisał/a: |
To ciekawe co piszecie, bo za knigi Eriksona łapiecie się jak tylko wyjdą, szybko kończycie i jeszcze narzekacie, że mało... Jakoś nie widziałem, żeby ktokolwiek bawił się w "oszczędności". |
ASX76 napisał/a: |
Dobrym rozwiązaniem jest wybiórcze czytanie "Retrospektyw", ale owa idea została odrzucona przez El. |
ASX76 napisał/a: |
Miałem na myśli tych fanatycznych fanów, którzy czytają na bieżąco. |
Elektra napisał/a: |
Nie lubię czytać wybiórczo. Przynajmniej nie Retrospektywy. Bardzo podoba mi się forma zbioru, z komentarzami autora i chciałam się zapoznać ze wszystkimi opowiadaniami, nawet jeśli uważałeś, że nie wszystkie warto. No i okazało się też, że moje zdanie odnośnie niektórych z nich różni się nieco od Twojego. |
Elektra napisał/a: |
Tak np. ostatnio przejechałam się na zbiorach The Best of B. Aldissa i P. Andersona, wyszło, że co za dużo, to niezdrowo. Może jest tak dlatego, że każde opowiadanie jest zamkniętą historią, z pewnym schematem, który zaczyna się powtarzać przy większej ilości (jeśli w powieści, czy serii powieści zaczyna się schemat powtarzać, to też mnie zaczyna nużyć).
Nie lubię czytać wybiórczo. Przynajmniej nie Retrospektywy. Bardzo podoba mi się forma zbioru, z komentarzami autora i chciałam się zapoznać ze wszystkimi opowiadaniami, nawet jeśli uważałeś, że nie wszystkie warto. No i okazało się też, że moje zdanie odnośnie niektórych z nich różni się nieco od Twojego. |
ASX76 napisał/a: |
Tomaszu -> Jesteś fanem, ale niefanatycznym. |
ASX76 napisał/a: |
Chodziło mi przede wszystkim o to, żeby osoba chcąca czytać "Retrospektywę" po kolei, nie zniechęciła się do książki początkowymi utworami, |
ASX76 napisał/a: |
1. OK, tyle że Martin jest od nich znacznie, znacznie lepszy i nie ma u niego schematu (no, w każdym razie takiego "bijącego po oczach") ani nic nużącego. |
ASX napisał/a: |
3. Aż prosiłoby się o rozwinięcie... Niektórych, czyli...? |
Elektra napisał/a: |
Jeśli przeczyta się przedmowy autora (ze zrozumieniem), to chyba ciężko się zniechęcać. Na przykład tego, którym się najbardziej zachwycałeś, czyli Pieśni dla Lyanny. Oczekiwałam czegoś genialnego, a było 'tylko' bardzo dobre, chociaż w pewnym momencie chciałam, żeby już się skończyło. |
Cytat: |
I PLiO mówię stanowcze nie! |
Shadowmage napisał/a: |
Inna sprawa, że nie są one jakoś szczególnie odkrywczo przedstawione. |
Shadowmage napisał/a: |
A kto by się tam Ciebie słuchał |
Shadowmage napisał/a: |
A "Tuf" jest git! |
Regissa napisał/a: |
Szkoda tylko, że o wznowieniu Tufa nie ma żadnych wieści... |
MadMill napisał/a: |
Lepszych teksów Martin nie popełnił |
ASX76 napisał/a: |
E tam, lepsze od tych textów są np.: "Pieśń dla Lyanny", ..."Piaseczniki"... |
ASX76 napisał/a: |
"Ostatni rejs Fevre Dream"... |
Fidel-F2 napisał/a: |
Hmmm... ciekawe, ze wszystkim mi się Martin mógłby z skojarzyć ale nie z emocjami. |
Tixon napisał/a: |
Może czytałeś nie te książko co trzeba? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Piaseczniki to jedno z najlepszych opowiadań jakie kiedykolwiek powstało. |
Stary Ork napisał/a: | ||
Hell yeah. |
Fidel-F2 napisał/a: |
bot do zsypu |
Silvery napisał/a: |
Nie ma problemu, już nadrabiam faux pas.
Co do Planety burz - coś mi świta, ale muszę się nad tym zastanowić. |
Trojan napisał/a: |
może być tak że PB napisali wspólnie a w książkę przekształciła L. Tuttle ? albo w ogóle to jest ta sama książka tylko tym razem wydana w formie książkowej. Choć pamiętam że w F. to nie było specjalnie długie. |
Jachu napisał/a: |
Krótko. "Retrospektywy": warto? |
Shadowmage napisał/a: |
. Ale fakt, już wcześniej był to autor rozpoznawalny.
|
Trojan napisał/a: |
Rozpoznawalny. Martin latami wygrywał wszystkie plebiscyty na najlepsze opowiadanie.
Nawet powstał film na jego podstawie. Każdy fan fantastyki znał grrmartina. Pieśń w okresie 1 wydania - to była najlepsza "nowa fantasy" ale potem minęło. |