Zaginiona Biblioteka

Fantastyka polska - Feliks W. Kres

Tigana - 2007-10-31, 15:53
: Temat postu: Feliks W. Kres
Jestem leniwy więc przeniosłem swój pierwszy post z FiRu :mrgreen:

Feliks W. Kres jest uważany za numer 2 polskiej fantasy zaraz za Andrzejem Sapkowskim - można się zgodzić, można się kłócić. Jego najbardziej znanym dziełem jest cykl powieściowy "Księga całości" w skład którego wchodzi na dzień dzisiejszy 6 powieści:
- "Północna granica"
- "Król Bezmiarów"
- "Grombelardzka legenda'
- "Pani Dobrego Znaku"
- "Porzucone królestwo"
- "Tarcza Szerni"

Oprócz tego Kres napisał 3 książki w tzw cyklu "Piekło i szpada "
- "Piekło i szpada"
- "Klejnot i wachlarz"
- "Strażniczka istnień"

O swojej twórczości i czytelnikach w jednym z wywiadów mówi, że
"(...) ja już znalazłem swoją niszę, mam niezbyt liczne, ale naprawdę doborowe grono czytelników, którym odpowiada moja proza. Powiadam "grono doborowe" - bo jest to elita całą gębą. Wbrew pozorom moje teksty są dosyć trudne w odbiorze, po pierwsze wymagają sporego zaangażowania i stale napiętej uwagi. (...) Wcale nie tak wieli ludzi na świecie chce czytać szorstkie, męskie opowieści gdzie obowiązują twarde reguły i nie zawsze są szczęśliwe zakończenia . (...) To zamknięty klub, nie każdy może napić się ze mną."

Aktualnie wszyscy fani Kresa czekają na jego kolejną powieść. Ma ona ponoć zakończyć "Księgę Całości", ale tak naprawdę można tylko zgadywać o czym będzie i kiedy będzie. To wie tylko Kres.
Toudisław - 2007-11-01, 12:22
:
Pierwszą książką Kresa, jaka wpadła mi do ręki było „Piekło i szpada”, niestety nie nastawiła mnie pozytywnie do tego Autora. Gdy jednak przeczytałem opowiadanie „Zabity”, stwierdziłem że Kres zasługuje na drugą szansę. Właśnie z tego powodu zainteresowałem się "Północą Granicą", czyli pierwszym tomem "Księgi całości".

"Księga całości" to seria będąca dla polskiej fantastyki czymś zupełnie nowym. Nowy, nieszablonowy świat, rozpisany szczegółowo i z rozmachem. Szerer to świat niepodobny do naszego.
W „Północnej Granicy” dużo się dzieje, mimo że książka jest raczej cienka. Mamy konflikt pomiędzy bohaterami i ciekawe postacie. Na mnie duże wrażenie zrobił podział na różne rozumne gatunki, sępów jeszcze nie poznałem, ale koty bardzo mi się podobały. To ciekawe osobistości, podobne charakterem do kotów w naszym uniwersum. Samotnicy i dziwacy jednocześnie, świetni kompani.

"Króla Bezmiarów" muszę przeczytać jeszcze raz chyba. Bo trafił na mój kryzys czytelniczy i nie chciałbym go potraktować niesprawiedliwie.
Shadowrunner - 2007-11-01, 21:35
:
Mnie szczerze powiedziawszy bardziej interesuje to czy Kres będzie może rozwijał cykl o Egaheer - bo co do Szereru to sprawa wydaje się być już zaklepana - poza tym - jak wspomniał Tigana, że nie wiadomo co to bedzię. Jakkolwiek uniwersum Egaheer urzekło mnie pewnymi smaczkami (typu papież spalony na stosie przez Sobór Powszechny ;-) czy coś takiego) i bardzo żałuję, że ten świat nie został rozwinięty szerzej w takiej mierze jak to Kres uczynił z Szererem (którego tez jestem wielkim fanatykiem 8) )
Tigana - 2007-11-01, 21:40
:
Shadowrunner napisał/a:
Mnie szczerze powiedziawszy bardziej interesuje to czy Kres będzie może rozwijał cykl o Egaheer

Chodzą bardzo nieoficjalne plotki, że Kres ma podpisaną umowę z FS na jeszcze jedną książkę - co to będzie ? Nie wiadomo. W swoim felietonach w SFFiH Kres raczej wspomina o pisaniu ostatniego tomu o Szerze, niż o czymś innym. Być może będzie to jakiś zbiór luźnych opowiadań Kresa z całej jego dotychczasowej kariery albo felietony ?
Shadowrunner - 2007-11-01, 21:42
:
Tigana napisał/a:
Być może będzie to jakiś zbiór luźnych opowiadań Kresa z całej jego dotychczasowej kariery albo felietony ?


Łeeeeeee - odgrzewane kotlety, powiadasz panie dzieju, nie za bardzo to trawię takie pomysły - bo to by wyglądało na taki "odczep się" dla kasy :-/ Wolałbym, żeby napisał coś świerzego niż reanimował zwłoki :P
Tigana - 2007-11-01, 21:45
:
Shadowrunner napisał/a:
Wolałbym, żeby napisał coś świeżego niż reanimował zwłoki :P

Na dobrą sprawę to cały Kres w FS to odgrzewane kotlety. Tak jak pisałem wyżej - z Kresem nigdy nic nie wiadomo i każde rozwiązanie jest możliwe. Nawet jego wydawca nie jest w stanie powiedzieć niczego konkretnego.
MadMill - 2007-11-10, 21:23
:
Feliks W. Kres - przygodę z Kresem zacząłem od Króla Bezmiarów jakieś 3 lata temu, może 4. Ta książka mi się spodobała, może mnie nie zachwyciła ale jednak sięgnąłem po Północną Granicę. PG mi nie przypasowała, trochę się męczyłem, ale z racji tego że była krótka jakoś poszło. Prawdziwego Kresa który mnie wgniótł w fotel poznałem przy Grombelardzkiej Legendzie. Moja ulubiona książka jak na razie - a przeczytałem wszystkie. ;) Następnie Pani Dobrego Znaku - najlepsza książka jaką Kres napisał - tak, ulubiona nie zawsze znaczy najlepsza. ;) Dwie ostatnie już nie były tak dobre. Księga całości jest moim zdaniem najlepszą sagą jaka wyszła spod pióra polskiego pisarza, Kres jest moim ulubionym pisarzem fantasy jeśli chodzi o rodzimych twórców. ;)

Co do cyklu Egaheer to Piekło i Szpada mi się podobało, klimat, fajne pomysły, klimaty płaszcza i szpady. Szkoda, ze w Wachlarzu coś się skopało. Zero akcji, a raczej akcja może była, ale taka bez ładu i składu, fabuła strasznie się rozwlekła. Szkoda. Strażniczka ratowała się, krótka nowelka, a wypadła nawet fajnie. ;)
Elektra - 2007-12-29, 20:05
:
Seria Egaheer kompletnie do mnie nie trafiła. Przeczytałam całe trzy tomy, ale bez przyjemności (to jeden z tych niezbyt udanych zakupów, nabędzie się wszystko, a potem człowiek czuje się zobowiązany przeczytać, a jakbym miała tylko jeden tom, to resztę bym sobie darowała ;) ). Coś takiego jest w Egaheer, że zupełnie mi się nie podoba.

Na szczęście całkiem inaczej jest z Księgą Całości. Przeczytałam w prawdzie dopiero trzy jej odsłony, ale mam ochotę na więcej. Chociaż niekoniecznie w zbyt dużych dawkach, parę miesięcy przerwy jednak sobie robię.

Najbardziej podobał mi się Król Bezmiarów, ale to pewnie ze względu na moje skrzywienie związane z żeglarstwem. Uwielbiam wszelkie tego typu książki. :))

Północna Granica była całkiem sprawnie napisaną powieścią militarną, która, jak dla mnie, jest bardzo dobrym wprowadzeniem w Księgę Całości (myślę, że jak komuś zupełnie się nie spodoba PG, to reszta też nie).

Za to zawiodła mnie Grombelardzka legenda. Parę osób zachwycało się nią, uznało za najlepszą albo ulubioną część KC. Ja niestety nie podzielam tej opinii. Po pierwsze, strasznie dołująca jest. ;) Deszcz, zimno, ponuro, pesymistycznie (Mad powiedział kiedyś, że człowiek to czyta, potem wygląda przez okno i cieszy się, że nasz świat taki piękny jest. Niestety, jak czytałam GL, to za oknem było dokładnie tak samo jak w książce, a w otoczeniu podobnie pesymistycznie. Człowiek odrywa się od książki i widzi, że świat jest tak samo beznadziejny, nic tylko wyskoczyć przez okno. ;) ). No ale to już kwestia odbioru, wczucia się w klimat i uwielbienia dla gór. Ja nie jestem ich maniaczką i pewnie dlatego też narzekam. ;)
Po drugie... nie spodobała mi się konstrukcja książki. Zbiór opowiadać, podobno parę razy przerabianych. Jakoś mnie to irytowało. Zamiast porządnej powieści dostałam taką poszarpaną historię.

Mimo nie najlepszego wrażenia po GL, jestem do kolejnego tomu, czyli Pani Dobrego Znaku nastawiona optymistycznie. Mad mówi, że najlepszy...
makatka - 2007-12-29, 20:42
:
Elektra napisał/a:
Za to zawiodła mnie Grombelardzka legenda. Parę osób zachwycało się nią, uznało za najlepszą albo ulubioną część KC. Ja niestety nie podzielam tej opinii

Co do Legendy niestety mam podobne odczucia do Ele. Pierwszy tom Szereru czytało się błyskawicznie i pozostawił po sobie niedosyt. Drugi tom mnie zachwycił. GL czytałam niejako "na siłę", żeby skończyć i dowiedzieć się co było dalej. Pozostałe tomiszcza muszę dopiero dorwać w bibliotece ;)
Egaheer czytałam tylko tom pierwszy, który mnie uwiódł i marzę o dokupieniu reszty, a finanse leżą i kwiczą :(

Tigana - 2007-12-29, 21:58
:
Elektra napisał/a:
Po pierwsze, strasznie dołująca jest. ;) Deszcz, zimno, ponuro, pesymistycznie

I to jest właśnie w tej ksiażce najpiękniejsze. Kocham ten dołujący klimat. A opis Serca Gór - cud.
makatka napisał/a:
Egaheer czytałam tylko tom pierwszy, który mnie uwiódł i marzę o dokupieniu reszty, a finanse leżą i kwiczą :( [/i]

Nie masz czego żałować. Drugi tom jest strasznie przegadany, a "Strażniczka Istnień" to tak naprawdę zupełnie inna bajka.
Elektra - 2007-12-29, 22:06
:
Tigana napisał/a:
I to jest właśnie w tej ksiażce najpiękniejsze. Kocham ten dołujący klimat

Taa... jak jest lato, cieplutko i przyjemnie, a w życiu wszystko super się układa. W przeciwnym wypadku czemu by od razu ze sobą nie skończyć. ;)


Tigana napisał/a:
Nie masz czego żałować. Drugi tom jest strasznie przegadany

E tam, mnie się drugi tom najbardziej podobał. Co czytelnik to inne wrażenie. ;)
Chester - 2008-01-05, 19:36
:
Pierwszy tom czyli Strażniczka Istnień jest dobra drugi Piekło i Szpada najsłabsza z trylogii a Klejnot i Wachlarz najlepsza część :D

Co do Księgi Całości próbuje się zaopatrzyć w pierwszą część na gigant.pl ale cały czas przesuwają termin wysyłki bo producent nie ma na stanie :P fuck! :P
Tigana - 2008-01-05, 19:45
:
Chester napisał/a:
Pierwszy tom czyli Strażniczka Istnień jest dobra drugi Piekło i Szpada najsłabsza z trylogii a Klejnot i Wachlarz najlepsza część :D

A można prosić o rozwiniecie myśli i uzasadnienie. Bo ja nie mogę zrozumieć, dlaczego wile osób uważa "Klejnot i Wachlarz" za dobrą czy wręcz bardzo dobrą powieśc - dla mnie to DNO :!:
MadMill - 2008-01-05, 19:47
:
Chester napisał/a:
Pierwszy tom czyli Strażniczka Istnień

Tom trzeci jak już, a w ogóle to oddzielna, niepowiązana z Piekłem i Szpadą i Klejnotem i Wachlarzem odrębna historią. Co do reszty to mam odmienne zapatrywania na te książki niż Ty. ;)
Chester napisał/a:
Co do Księgi Całości próbuje się zaopatrzyć w pierwszą część na gigant.pl

Na allegro można kupić, są 2-3 egzemplarze i z 2 zestawy całej sagi.
Chester - 2008-01-06, 04:29
:
To że Fabryka Słów wydała Strażniczkę Istniej jako ostatnią nie znaczy że jest to trzeci tom.
Feliks napisał to jako pierwszy tom i jest to wprowadzenie do Piekło i Szpada i Klejnot i Wachlarz :}
Dlaczego Klejnot i Wachlarz najlepszy już mówię Piekło i Szpada jest dobrą powieścią ale jak dla mnie zdecydowanie za dużo wątków na raz Klejnot i Wachlarz łączy je wszystkie i daje satysfakcje z tego jaki ten świat jest pokazuje go głębiej rozwiązuje wszystkie zdarzenia które dręczą przez cały drugi tom, zaskakujące zakończenie.
Podoba mi sie ten świat, odmienny nie ma że wszystko się udaje dobro triumfuje nie ma dziecięcej historii z miłosnym zakończeniem dla mnie Bąba ! :P :D
MadMill - 2008-01-25, 02:09
:
Chester napisał/a:
To że Fabryka Słów wydała Strażniczkę Istniej jako ostatnią nie znaczy że jest to trzeci tom.
Feliks napisał to jako pierwszy tom i jest to wprowadzenie do Piekło i Szpada i Klejnot i Wachlarz :}
MadMill napisał/a:
Tom trzeci jak już, a w ogóle to oddzielna, niepowiązana z Piekłem i Szpadą i Klejnotem i Wachlarzem odrębna historią.

No więc jak napisałem, ani pierwsza ani ostatnia, albo i pierwsza i ostatnia. :P Można czytać w każdej kolejności, na początku między PiS i KiW albo na końcu. Nie jest powiązana. Można traktować jako wprowadzenie, albo uzupełnienie. ;)
Chester napisał/a:
Dlaczego Klejnot i Wachlarz najlepszy już mówię Piekło i Szpada jest dobrą powieścią ale jak dla mnie zdecydowanie za dużo wątków na raz Klejnot i Wachlarz łączy je wszystkie i daje satysfakcje z tego jaki ten świat jest pokazuje go głębiej rozwiązuje wszystkie zdarzenia które dręczą przez cały drugi tom, zaskakujące zakończenie.

No więc tak w książce "Piekło i szpada", mamy 6 opowiadań, i łączą się one w 3 pary, daje nam to bardzo fajny i pozytywny wynik końcowy, bo wyszło moim zdaniem bardzo dobrze.
Potem "Klejnot i wachlarz" i klapa zupełna. Powieść przebiegana, wiele ganiania bez celu, ładu i składu. Jeden wielki chaos, jakby autor nie potrafił zapanować nad powieścią. Mam dylemat ciągle czy "Porzucone królestwo" jest najgorsze czy jednak "Klejnot i wachlarz".
"Strażniczka istnień" to miła, sympatyczna krótka nowelka, trochę dłuższe opowiadanie. Jak to bywa z opowiadaniami, trudniej w nich popełnić autorowi błąd zanudzenia czytelnika - chociaż są wybitni autorzy w tej dziedzinie - ale Kres porządnym pisarzem jest i się nie bawi w takie rzeczy. Wyszło dobrze, dla mnie było to coś co dopełniło ten krótki - jak na razie, bo mam nadzieję, ze Kres do niego wróci - cykl.

Co do samego świata, to także mi się niezmiernie podobał, pomysł był fajny i zamierzenia autora także, ale w realizacji coś nie wyszło. No i klimat jaki stwarzał autor - szczególnie w "Piekle i szpadzie", bardzo mi przypadł do gustu.
Tigana - 2008-01-25, 11:30
:
MadMill napisał/a:
Mam dylemat ciągle czy "Porzucone królestwo" jest najgorsze czy jednak "Klejnot i wachlarz".

Tylko bez takich. Może i "Porzucone królestwo" nie jest najwybitniejszym utworem Kresa, ale ma swoje plusy:

SPOILERY W CZYSTEJ FORMIE
- spalenie Grombu
- wątek z Basergorem-Kragdobem

- autograf Kresa widniejący w moim egzemplarzu

To już gorzej oceniam 2 część "Tarczy Szerni"
MadMill - 2008-01-25, 13:06
:
Tigana napisał/a:
- autograf Kresa widniejący w moim egzemplarzu

Tylko bez takich... --_-
Tigana napisał/a:
To już gorzej oceniam 2 część "Tarczy Szerni"

Z "Tarczą Szerni" jest tak, że biorę ją jako całość i wtedy wypada lepiej niż "Porzucone królestwo", nie jest to Kres w najlepszym możliwym wydaniu, ale można jeszcze przymknąć na tą książkę oko. "Porzucone królestwo" jest najsłabsze z Księgi Całości i w dodatku jest po najlepsze "Pani Dobrego Znaku", co już w ogóle pokazuje różnice w jakość książki.
Gand - 2008-01-26, 01:08
:
Ok, szczerze - nie znam twórczości Kresa, czytałem jakieś opowiadania i Kącik Złamanych Piór. :P Pytanie do znających się - co z tego pana czytać warto, a czego nie oraz od czego przygodę rozpocząć? : 0
Elektra - 2008-01-26, 07:59
:
Każdy powie co innego. Ja np. Uważam, że serii Egaeheer nie warto. Ale może akurat Tobie by się spodobała.

A jeśli chodzi o Księgę Całości, to moim zdaniem należy zacząć od początku, czyli od Północnej Granicy. Zaletą jest to, że jest niedługa, więc nawet jak nie przypadnie do gustu, to nie trzeba się przedzierać przez kilkaset stron. ;)

A kolejność czytania można przyjąć taką, jaką przedstawił Tigana w swoim pierwszym poście.
Tigana - 2008-01-26, 18:35
:
Elektra napisał/a:
A jeśli chodzi o Księgę Całości, to moim zdaniem należy zacząć od początku, czyli od Północnej Granicy.

Akurat ta książka nie jest dla mnie wykładnikiem prawdziwego stylu Kresa - raczej proponowałbym "Grombelardzką legendę" lub " Króla Bezmiarów"
Egaheer - jeśli już to spróbuj "Piekło i szpada"/"Strażniczkę istnień" - z tym, ze to ostatnie to tak naprawde rozdmuchane opowiadanie i nie pokazuje wszystkich zalet Kresa.
Elektra - 2008-01-31, 21:32
:
Tigana napisał/a:
raczej proponowałbym "Grombelardzką legendę"

Cały czas uważam (i zdania nie zmienię), że GL jest kiepska. W niej jest tylko tzw. 'klimat'. Ale on nie wystarcza. Bo ta książka jest nie najlepiej napisana. I nawet to, że jest to zbiór opowiadań, nie przekonuje mnie do niej. GL tak mnie zraziła do twórczości Kresa, że gdybym nie miała jego dwóch kolejnych książek na półce, to bym więcej nic jego nie czytała. Ale książki stały i jednak zobowiązywały, więc przeczytałam. Na razie jedną, ale w porównaniu z GL Pani Dobrego Znaku jest znakomita. Podobała mi się nawet bardziej niż Król Bezmiarów (i teraz mam dylemat, bo KB dałam ocenę 9/10, PDZ jest moim zdaniem lepsza, ale jednak 10/10 bym nie dała... )

Panią Dobrego Znaku właśnie skończyłam i wciąż jestem pod wrażeniem. Podobało mi się w niej mnóstwo. I ta dokładnie opisana wojna, pokazana od strony takich szczegółów jak sznurowadła, czy inne wyposażenie, aż do przemarszów, bitew i porażek o strategicznym działaniu, i niejednoznaczni bohaterowie, i strony konfliktu przedstawione tak, że nie wiadomo przy kim się opowiedzieć, ;) i to, że do końca nie mogłam przewidzieć, kto zwycięży i cała masa innych rzeczy. Tylko samo zakończenie mi się nie podobało. Wolałabym jednak inny układ sił.

I teraz zastanawiam sie nad Porzuconym Królestwem. Parę osób mówiło, że to jedna z gorszych książek Kresa. I trochę się boję, bo z jednej strony chciałabym poznać dalszą historię (łudzę się, że akurat w tej części wyjaśni się parę wątków nie dopowiedzianych w PDZ), ale z drugiej, jeśli to ma być taki spadek jakości...? Jeśli będzie tak źle, to dobrze przynajmniej, ze ten tom jest o połowę krótszy od PDZ, nie będę musiała się z nim długo męczyć. ;)

Czy mogę prosić o małego spoilera w postaci odpowiedzi na pytanie: czy w Porzuconym królestwie pojawi się któryś z bohaterów Pani Dobrego Znaku? Odpowiedź mogłaby być: tak/nie.
MadMill - 2008-01-31, 21:58
:
Elektra napisał/a:
Cały czas uważam (i zdania nie zmienię), że GL jest kiepska. W niej jest tylko tzw. 'klimat'.

Ale za to jaki ten klimat. *.* Najlepsza bezapelacyjnie jest Pani Dobrego Znaku - to jest wszystko to co u Kresa najlepsze. Cud, miód i orzeszki. Tą książkę można porównywać z najlepszymi w ogóle książkami fantastycznymi. Mistrzostwo! I ktoś jeszcze miał wątpliwości za co ja kocham twórczość Kresa? ;) Po PDZ wszyscy będą wiedzieć dlaczego. :P
Elektra napisał/a:
czy w Porzuconym królestwie pojawi się któryś z bohaterów Pani Dobrego Znaku? Odpowiedź mogłaby być: tak/nie.

Tig? PK z Tarczą Szerni mi się w całość zlewa już. xD Będzie coś o morzu, chyba nawet sporo, a jak nie o morzu to o portach, więc powinno się podobać z tego powodu. Co do reszty rzeczy to wiesz... o.o
Elektra napisał/a:
I teraz zastanawiam sie nad Porzuconym Królestwem. Parę osób mówiło, że to jedna z gorszych książek Kresa. I trochę się boję, bo z jednej strony chciałabym poznać dalszą historię (łudzę się, że akurat w tej części wyjaśni się parę wątków nie dopowiedzianych w PDZ), ale z drugiej, jeśli to ma być taki spadek jakości...? Jeśli będzie tak źle, to dobrze przynajmniej, ze ten tom jest o połowę krótszy od PDZ, nie będę musiała się z nim długo męczyć. ;)

Bierz się od razu, na świeżo może lepiej będzie smakować, chociaż wysokich lotów powieść to to nie jest. Całe szczęście że w Tarczy Szerni jest troszkę lepiej. ;)
Tigana - 2008-01-31, 21:59
:
Elektra napisał/a:
Odpowiedź mogłaby być: tak/nie.

Akurat z tego tomu mało kto się pojawi - raczej z "Króla Bezmiarów" oraz "GL" Zresztą większość akcji dzieje się w Grombie. Ja bym powiedział, że to właśnie w "PK" wątki wszystkich krain łączą się i mamy tam powrót wielu starych znajomych. Ostrzeżenie - książka bardzo ponura i dołująca.
A co do "PDZ" - czytałem ją głównie w autobusie wiec może sporo rzeczy mi umknęło, niemniej nie rzuciła mnie ta książka na kolana. Wolę inne klimaty.
Elektra - 2008-02-01, 08:14
:
MadMill napisał/a:
Ale za to jaki ten klimat. *.*

Beznadziejny. ;P Zupełnie mi nie podszedł. Pewnie dlatego, że (zacytuję poprzednika): Wolę inne klimaty.

MadMill napisał/a:
Będzie coś o morzu, chyba nawet sporo, a jak nie o morzu to o portach, więc powinno się podobać z tego powodu.

Jak na razie, to wydaje się, że jednak więcej będzie o Grombelardzie... a porty, chociaż nierozerwalnie związane z morzem, to jednak się do niego nie umywają. ;)

MadMill napisał/a:
Bierz się od razu, na świeżo może lepiej będzie smakować, chociaż wysokich lotów powieść to to nie jest.

Tak też zrobiłam. I na razie (po 50 stronach) nie jest źle i chce się czytać dalej.

Tigana napisał/a:
Ostrzeżenie - książka bardzo ponura i dołująca.

Może być bardziej niż GL? :> Cholera, może. W końcu znowu będzie w tych okropnych górach...

Tigana napisał/a:
A co do "PDZ" - czytałem ją głównie w autobusie wiec może sporo rzeczy mi umknęło, niemniej nie rzuciła mnie ta książka na kolana.

Gdybym czytała ją przede wszystkim w autobusie, to pewnie z miesiąc by mi zabrała. ;) Na szczęście miałam więcej czasu w domu. Ja też nie powiem, żeby ta książka rzuciła mnie na kolana. To była po prostu bardzo dobra lektura, od której nie mogłam się oderwać. :)
Tigana - 2008-02-01, 13:03
:
Elektra napisał/a:
Jak na razie, to wydaje się, że jednak więcej będzie o Grombelardzie... a porty, chociaż nierozerwalnie związane z morzem, to jednak się do niego nie umywają. ;)

Nie martw sie - piraci jeszcze się pojawią.
Elektra napisał/a:
Może być bardziej niż GL? :> Cholera, może. W końcu znowu będzie w tych okropnych górach...

Od razu w okropnych - surowe, niesprawiedliwe, okrutne, ale nie "okropne"
Rozejrzyj sie od razu za "Tarczą Szerni" - to najbardziej morska książka Kresa po "Królu Bezmiarów"
Elektra - 2008-02-01, 13:09
:
Tigana napisał/a:
Od razu w okropnych - surowe, niesprawiedliwe, okrutne,

No. Czyli okropne. ;P

Tigana napisał/a:
Rozejrzyj sie od razu za "Tarczą Szerni"

Już się rozejrzałam. Zamówiłam w promocji MAG-a. I już nie ode mnie zależy kiedy ją dostanę...
Elektra - 2008-02-03, 12:53
:
No dobra, przeczytałam to Porzucone królestwo. Jeszcze wczoraj narzekałam, bo mnie nudziło, ale potem się rozkręciło. W końcu. Tak gdzieś od połowy. No i to jest kolejny przykład, że jednak warto książkę czytać do końca, nie poddawać się za szybko. ;)

Podobało mi się. Wcale nie było takie złe. I pewnie zaraz ujrzę stos, ale Porzucone królestwo podobało mi się bardziej niż Grombelardzka Legenda... Może dlatego, ze aż tak ponure nie było? Spodobał mi się styl opowiadania historii przez Kresa. Kilka razy się uśmiechałam, a czasem nawet pośmiałam. Tego mi brakowało w GL, takiego odetchnięcia od poważnych spraw. Zakończenie, można powiedzieć, że znałam (no, niedokładnie, ale na taki jeden ładny spoiler się natknęłam, a reszty się domyśliłam) i jakoś mi się bardziej podobało niż to w PDZ. Chociaż znowu pewne wątki moim zdaniem niedokończone są. Ale przypuszczam, że w Tarczy Szerni się pojawią. No i znowu pojawił się mój ulubiony bohater, który wcale się nie zmienił, a do tego wydaje się, że szczęście mu sprzyja i ma szansę na dotrwanie do końca serii.

Zaczynam odczuwać głód książek Kresa, czyli chciałabym się zaraz zabrać za następną. Wcześniej jakoś tak nie miałam, po każdej części musiałam sobie zrobić kilkumiesięczną przerwę. Problem w tym, że po Tarczy Szerni, na którą wciąż czekam, nic już nie ma na razie. I nie wiadomo kiedy będzie...
Tigana - 2008-02-03, 16:45
:
Elektra napisał/a:
I pewnie zaraz ujrzę stos, ale Porzucone królestwo podobało mi się bardziej niż Grombelardzka Legenda...

Wedle życzenia //pisowcy :mrgreen:
Elektra napisał/a:
Może dlatego, ze aż tak ponure nie było?

Ja w trakcie lektury odniosłem wrażenie, zę śmiertelność w przeliczeniu na jednego bohatera jest tu wyższa niż gdzie indziej. No i ta fatalna końcówka. To nie było fair.
Elektra napisał/a:
Problem w tym, że po Tarczy Szerni, na którą wciąż czekam, nic już nie ma na razie. I nie wiadomo kiedy będzie...

Witaj w klubie. Można mieć tylko nadzieję, ze w tym roku Kres jednak coś nowego napisze.
AM - 2008-02-03, 23:55
:
Tigana napisał/a:
Witaj w klubie. Można mieć tylko nadzieję, ze w tym roku Kres jednak coś nowego napisze.


Też mam taką nadzieję. Za 2 tygodnie jadę do niego z wizytą, więc pewnie dowiem się więcej.
Tigana - 2008-02-04, 00:02
:
AM napisał/a:
Też mam taką nadzieję. Za 2 tygodnie jadę do niego z wizytą, więc pewnie dowiem się więcej.

Oby - nadzieja umiera ostatnia, ale faktycznie to czekanie zrobiło się już nieprzyzwoicie długie.
Chodzą też plotki, ze w tym roku ma się ukazać coś nakładem "FS" - ponoć jakieś wznowienie. Tylko czego?
makatka - 2008-02-05, 10:02
:
No i doczytałam. Zdecydowanie najbardziej z całej serii podoba mi się "Pani Dobrego Znaku". Zresztą w ogóle pewna całość, którą tworzy Król bezmiarów, Pani i Tarcza jest "naj". Pozostałe tomy cyklu przyjemnie się czyta, aczkolwiek nie zrobiły na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia.
Co mi się bardzo podoba, to to, że Kres zostawił sobie możliwość pisania dalej, lub zostawienia cyklu tak, jak jest. Mnogość bohaterów, miejsc i rozrzut czasowy umożliwia zabawę światem. Pod tym względem świat Szerni wg mnie jest lepszy od światów "zamknietych", gdzie historia toczy się od-do, a później świat w zasadzie skazany jest na "śmierć".

Tigana - 2008-02-05, 17:25
:
makatka napisał/a:
Pod tym względem świat Szerni wg mnie jest lepszy od światów "zamknietych", gdzie historia toczy się od-do, a później świat w zasadzie skazany jest na "śmierć".

A mnie najbardziej ciekawi czy oprócz tego jednego kontynentu coś gdzieś jest? No i jak wygląda planeta, na której istnieje Szerer - kula, płaska? Bezmiar płynie jak w ŚD do krawędzi i na dół?
Elektra - 2008-02-05, 18:13
:
Tigana napisał/a:
A mnie najbardziej ciekawi czy oprócz tego jednego kontynentu coś gdzieś jest?

Jest. Na 99%. Było o tym wspomniane, że istnieją inne lądy, kontynenty, czy jak to zwał. Ale za nic nie mogę sobie teraz przypomnieć w którym tomie...


_____


A jednak sobie przypomniałam, że dopiero co o tym czytałam... to było w PDZ:

Cytat:
Świat był kulą, na powierzchni której Szerer stanowił zaledwie małą plamkę. O kulistości świata mógł przekonać się każdy, kto choć raz oglądał znikający za horyzontem okręt. Wadelar, jak każdy Armektańczyk Czystej Krwi, znał trochę matematykę. Przynajmniej na tyle, by wiedzieć, że uczeni Szereru dawno już policzyli, jakie rozmiary ma świat.


Mam wrażenie, ze w innych częściach też o tym wspominano. Ja tylko na początku odbierałam Szerer jako jedyny świat. Czy też ląd.
MadMill - 2008-02-05, 18:27
:
Elektra napisał/a:
Mam wrażenie, ze w innych częściach też o tym wspominano. Ja tylko na początku odbierałam Szerer jako jedyny świat. Czy też ląd.

Było o tym albo w Legendzie, albo w Granicy, mowa o tych szermierzach, czy wojownikach który posługiwali się świetnie mieczami. Oni nie pochodzili z Szereru.

Dziwi mnie, ze Tigana tego nie wiedział. Wstyd! Taki wielki fan, a taka plama. o.o ;P

Nie zmienia to faktu, że Szerer odbiera się jako bardzo klaustrofobiczny świat. Mały, ciasny, mroczny... ;)
Tigana - 2008-02-05, 19:46
:
MadMill napisał/a:
Dziwi mnie, ze Tigana tego nie wiedział. Wstyd! Taki wielki fan, a taka plama. o.o ;P

Przeżyje :mrgreen: Ja te książki (KB czy GL) czytałem w całości z 10 lat temu więc część rzeczy uleciała mi z pamieci. Po drugie ja nie pastwie sie tak jak Wy nad każdą stroną w wyszukiwaniu smaczków, kruczków i szczególików a'la MKP. Pamiętałem tylko, że była o czymś takim mowa, ale detale dawno mi uleciały.
Elektra - 2008-02-05, 19:50
:
Tigana napisał/a:
Po drugie ja nie pastwie sie tak jak Wy nad każdą stroną w wyszukiwaniu smaczków, kruczków i szczególików


Eee... gdzie powiedziałam, że ja się pastwię w takim poszukiwaniu? :> Ale jeśli czytałam książkę w zeszłym tygodniu, to wypadałoby z niej coś pamiętać. ;)
MadMill - 2008-02-05, 19:51
:
Tigana napisał/a:
Ja te książki (KB czy GL) czytałem w całości z 10 lat temu

Szczególnie że Legenda wyszła w 2000 roku. Wiem czepiam się, jestem okropny itd. :mrgreen: No nic teraz czekam ciągle na jakieś zapowiedzi. Może w tym roku sie uda...
Tigana - 2008-02-05, 20:52
:
MadMill napisał/a:
Szczególnie że Legenda wyszła w 2000 roku. Wiem czepiam się, jestem okropny itd. :mrgreen:

Jesteś //patykiem Dwa pierwsze Kresy kupiłem po zakończeniu letniej sesji na IV roku studiów. Byłem wkurzony na ocenę z "angola" i w ramach odreagowania kupiłem "Północną granice" i "Króla Bezmiarów"
mrtobi - 2008-06-18, 17:08
:
Właśnie skończyłem czytać "Piekło i szpadę" a jakiś czas temu przeczytałem również "Strażniczkę istnień". Muszę przyznać że podobało mi się, nawet bardzo, zwłaszcza "Piekło i szpada". Niesamowicie wciągająca książka, wczoraj miałem tylko rzucić okiem na 5 minut ale jak zacząłem czytać to przerwałem dopiero koło 400 strony. Szkoda tylko że świat wykreowany w książce jest tak bardzo mroczny, zbyt mroczny, wręcz beznadziejny. Ciągłe spiski, intrygi, morderstwa, zdrady, praktycznie nic sie nie udaje... wszystko jest dość przygnębiające a czasami nawet męczące. Chociaż z drugiej strony może właśnie to buduje klimat tej powieści. Na pewno książka warta przeczytania.
Nutiliel - 2008-08-09, 19:09
:
A ja liczę na to, że gdy pojawi sie ostatni tom to pojawi sie też jakieś wznowienie całej serii.
Mam okropną chęć na posiadanie Księgi Całości. A teraz dostać można ja co najwyżej na allegro. Niby mogłabym ja tam zakupić gdyby nie to że niektóre tomy osiągają astronomiczne ceny. 73 zł za jedna książkę....przepraszam to nie dla mnie. Szczególnie ze większość wygląda jak wyciągnięta psu z gardła. Tak więc mi pozostaje czekać. A po kilku fragmentach które czytałam mam niesamowity apetyt na tą serie.
Tigana - 2008-08-27, 11:54
:
Nutiliel napisał/a:
A ja liczę na to, że gdy pojawi sie ostatni tom to pojawi sie też jakieś wznowienie całej serii.

No to sobie poczekasz. I reszta też.
W najnowszym SFFiH Kres pisze o blokadzie pisarskiej spowodowanej w dużej mierze problemami osobistymi. Zapewnia też, że następna powieść będzie ostatnią z cyklu. Jak zrozumiałem z jego wypowiedzi to ma też na warsztacie jakąś inną książkę oraz opowiadanie. Na końcu Kres pisze: "Wkrótce zmartwychwstanę" i na to czekam.
Jachu - 2008-10-26, 11:58
:
Ja przeczytałam "Piekło i szpadę" oraz "Północną granicę" i "Króla Bezmiarów". Co mogę o nich powiedzieć? Ano tyle, że czytało mi się całkiem-całkiem.

Byłem mile zaskoczony, bo choć się nasłuchałem jaki to Kres jest okrutny, brutalny, i morduje swoich bohaterów bez opamiętania, to jakoś tego nie zauważyłem. Było w sam raz - tzn. bez zbędnych słodkości, ale też bez przesady w drugą stronę. Dodatkowo w "Królu Bezmiarów" podobały mi się motywy marynistyczne. Ogólnie naprawdę niezła lektura, choć jak dla mnie - bez specjalnych fajerwerków.
PonuryTropiciel - 2008-11-02, 08:27
:
Król bezmiarów był pierwszą fantastyką jaką przeczytałem, stąd mój wielki sentyment do autora i Księgi całości. Na marginesie, pamiętam że kiedyś nazywano ją wyłącznie, trzeba przyznać – mało szczęśliwie - cyklem szererskim...
Dałem się wciągnąć razem z butami, zapisałem się do prawie trzydziestu bibliotek we wszystkich okolicznych miastach, żeby tylko dorwać coś jeszcze tego autora… Oczywiście znalazłem, w tym kilka naprawdę niezłych opowiadań, dla których nie znalazło się miejsce w późniejszej KC.
Rozumiem Wasze rozterki dotyczące poziomu, czy jak kto woli – klimatu poszczególnych tomów KC. W zasadzie całość została uporządkowana dopiero pod egidą Wydawnictwa MAG. Przez wcześniejsze kilkanaście lat Szerer rozrzucony był jako pojedyncze teksty we wszystkich obecnych na rynku magazynach fantastycznych, czy mniej lub bardziej udanych zbiorach opowiadań.
Obecna Księga całości to wynik ponad dwóch dekad pracy i dojrzewania autora jako pisarza, pewne watki zostały twórczo rozwinięte, inne zamknięte (a propos zarzucanego mordowania bohaterów), kolejne pominięte. Na kartach swych powieści, Kres stworzył świat kompletny, z wyrazistymi postaciami o niezwykle mrocznym klimacie, do którego żaden polski autor nawet się nie zbliżył.
Ponieważ nie ma róży bez kolców, musze jeszcze wspomnieć o wytworach spod znaku „płaszcza i szpady”. Przyznam się, że tylko raz przeczytałem te książki ale planuje do nich wrócić (kiedyś w przyszłości), minęły się z moimi ówczesnymi oczekiwaniami wobec Kresa - tyle w kwestii komentarza.
Zawsze powtarzałem, że jeśli Sapkowski jest królem polskiej fantasy, to Kres musi być Cesarzem.
Liv - 2008-11-21, 22:11
:
Przeglądając amazon natknęłam się na :

Okładkę Ogrodów Księżyca
Znajome prawda ;) Kres
Toudisław - 2008-11-21, 22:14
:
Liv napisał/a:

Okładkę Ogrodów Księżyca
Znajome prawda ;) Kres

A co nie wiedziałaś ? Takich sytuacji jest wile. MAG robił tak wielokrotnie.
Liv - 2008-11-21, 22:15
:
Gdybym wiedziała to bym o tym nie pisała ;)
Ariusz - 2008-11-28, 18:59
:
Przeczytałem tylko Strażniczkę Istnień i... jestem zawiedziony. Ale lubię tego autora, i z pewnością kupię pozostałe książki. Kiedyś czytałem Galerię Złamanych Piór (zbiór felietonów z Feniksa i Science Fiction), czyta się lekko i nawet, jeśli ktoś nie ma zamiaru parać się pisarstwem, to znajdzie w tej lekturze rozrywkę. Styl Kres ma świetny, i liczę, że Strażniczka to jednorazowy wybryk.
Toudisław - 2008-11-28, 19:02
:
Liv napisał/a:
Gdybym wiedziała to bym o tym nie pisała ;)
Też fakt ale byłem pewien że to ty kiedyś pokazywałeś te okładki temu się zdziwiłem
Ariusz napisał/a:
Przeczytałem tylko Strażniczkę Istnień i... jestem zawiedziony.

Nie dość że trylogia do której nie jeden się zraził to jeszcze zaczynasz od ostatniego tomu. Zacznij Księgę Całości może zmienisz zdanie
Ariusz - 2008-11-29, 16:03
:
Liczę na to=]. A tak nawiasem, Kres w przedmowie Strażniczki pisał że jest to zamknięta opowieść- wprawdzie powiązana z dwoma pozostałymi, ale kompletna i samodzielna.
Tigana - 2008-11-29, 16:10
:
Ariusz napisał/a:
Liczę na to=]. A tak nawiasem, Kres w przedmowie Strażniczki pisał że jest to zamknięta opowieść- wprawdzie powiązana z dwoma pozostałymi, ale kompletna i samodzielna.

Bo tak właśnie jest. Z "Piekłem i szpadą" oraz "Klejnotem i Wachlarzem", które są ze sobą ściśle związane, "Strażniczka Istnień" jest połączone jedynie uniwersum, gdzie rozgrywa się akcja i,a także samą Egaheer. Nie ma natomiast wspólnych bohaterów czy ciągłości zdarzeń.
Shadowmage - 2008-11-29, 16:16
:
Dokładnie. Zupełnie nie wiem dlaczego "SI" miałaby być trzecim tomem? Zresztą, z tego co pamiętam, to została napisana jako pierwsza ze świata Egaheer. I to dobre kilka lat wcześniej niż "Piekło i szpada". Stąd też prawdopodobnie wynika słabsza jakość tej książki.
martva - 2008-11-29, 16:30
:
IMHO cykl o Egaheer jest słabszy od Księgi całości, a Strażniczka Istnień jest najsłabsza z tego cyklu. I zupełnie inna. I - o ile mnie pamięć nie myli - czytałam ją jeszcze przed ukazaniem się 'Piekła i Szpady' więc chyba jest pierwsza... Tylko Kres ma tendencję do wydawania kilka razy tych samych utworów z mniej lub bardziej kosmetycznymi zmianami ;)
Tigana - 2008-11-29, 23:03
:
Shadowmage napisał/a:
Zresztą, z tego co pamiętam, to została napisana jako pierwsza ze świata Egaheer. I to dobre kilka lat wcześniej niż "Piekło i szpada". Stąd też prawdopodobnie wynika słabsza jakość tej książki.

"SI" po raz pierwszy ukazała się w 1993 roku, a wiec na kilka lat przed resztą cyklu. I nie jestem pewien, ale część powieści poświęcona istotom z puszczy była chyba pierwotnie osobnym utworem.
Czy jest to najsłabsza część cyklu? Według mnie nie - o wiele gorzej wspominam "Wachlarz i klejnot" A moje refleksje dotyczące "SI" można przeczytać tutaj
Toudisław - 2008-12-24, 01:17
:
<oczekuje ciężkiej ręki Tigany >
Przeczytałem 2 tomy z księgi całości. To znaczy "Panią dobrego Znaku" i "Porzucone Królestwo" i co by nie powiedzieć, skojarzenia z "Achają" maiłem. Dla mnie wyglądało to tak, jak by w tomie 2-3 Ziemiański próbował skopiować z Kresa pewne fragmenty/pomysły i wyszło mu to, mówiąc delikatnie, marnie. Te dwie książki Kresa są jak na mój gust bardzo dobre. Jakoś bardziej podeszła mi "Pani Dobrego Znaku", ale różnice nie są tutaj wielkie. Fajnie się czyta.
Elektra - 2008-12-24, 22:15
:
Toudisław napisał/a:
co by nie powiedzieć, skojarzenia z "Achają" maiłem. Dla mnie wyglądało to tak, jak by w tomie 2-3 Ziemiański próbował skopiować z Kresa pewne fragmenty/pomysły i wyszło mu to, mówiąc delikatnie, marnie.

A możesz napisać konkretnie, które fragmenty wydają Ci się podobne?
Toudisław - 2008-12-24, 22:33
:
Elektra napisał/a:
A możesz napisać konkretnie, które fragmenty wydają Ci się podobne?

Trudno. Bo to w dużej mierze odczucie całości i dość subiektywne. W Pani chodziło mi o główną bohaterkę troszkę podobną. Do tego cały ten sztab ludzi przypominał mi podobną sytuację u Ziemiańskiego. Opis taktyki oraz działań wojennych tez jakiś podobny. A najbardziej narzucił mi się czasem sposób narracji. Od jakoś tak stawał mi przed oczami Achaja
Tigana - 2008-12-25, 01:36
:
Toudisław napisał/a:
W Pani chodziło mi o główną bohaterkę troszkę podobną. Do tego cały ten sztab ludzi przypominał mi podobną sytuację u Ziemiańskiego. Opis taktyki oraz działań wojennych tez jakiś podobny. A najbardziej narzucił mi się czasem sposób narracji. Od jakoś tak stawał mi przed oczami Achaja

//pisowcy "Pani Dobrego Znaku" = "Achaja" dla ubogich //mur
A teraz na spokojnie. Jakoś specjalnie nie widzę podobieństw między bohaterkami - ta z Kresa mieczem nie wywija i nie gzi się ze wszystkim co żyje i na drzewo i nie ucieka. Opis taktyki? - o ile u Kresa wszystkie te elementy były rozpisane na detale u Ziemańskiego traktowane były raczej po macoszemu - pamiętam bodajże opis jednej bitwy. Sztab - teoretycznie podobieństwo istnieje - Przyjęty vs mędrek z "Achai". Nie wiem o co ci chodzi z tą narracja? Możesz rozszerzyć?
Elektra - 2008-12-25, 09:24
:
Toudisław napisał/a:
Bo to w dużej mierze odczucie całości i dość subiektywne.

Racja. Bardzo subiektywne, bo ja takich podobieństw nie widzę w tym, co napisałeś. Bohaterki to podobne są chyba tylko dlatego, że czasem latają gołe. ;) Działania wojenne? Jeśli tak by patrzeć, to chyba wszystkie opisy taktyczne bitew można by uznać za podobne. Narracja? Nie rozumiem.

Ogólnie to podobieństwa mogą być takie, że: wymyślony świat, miecze, wojny, odrobina magii, kobieta jako główna bohaterka. Ale to można porównywać więcej książek. ;)

Mam wrażenie, że zobaczyłeś jakieś drugie dno, którego ja za nic nie mogę dostrzec. I może to wygląda na oburzenie; 'jak śmiesz porównywać te książki', ;) ale to tylko zdziwienie: jak Ty to zobaczyłeś. ;)
Shadowmage - 2008-12-25, 09:53
:
Przyłączam się do ślepców i również nie widzę podobieństw między książkami Kresa a Ziemiańskiego. Nie widzę nawet potencjalnych płaszczyzn, gdzie mogłyby być podobne - poza ogólnikami wymienionymi przez Elektrę.
Chyba, że coś w trzecim tomie, którego nie czytałem. Ale wątpliwe, by Ziemiański nagle zmienił sposób pisania.
Toudisław - 2008-12-30, 00:40
:
Tigana napisał/a:
Pani Dobrego Znaku" = "Achaja" dla ubogich //mur

Nic takiego nie powiedziałem :) to że mam skojarzenia nie oznacza że Kres z żynał z Ziemiańskiego. Bo by to bzdura byłą. Miałem wrażeni że w Tomie 2-3 ( wskazanie na ostatni tom 3 ) jest na Pani dobrego znaku w jakiś sposób wzorowana.
Elektra napisał/a:
co napisałeś. Bohaterki to podobne są chyba tylko dlatego, że czasem latają gołe. ;)

Czasm troszkę szurnięte, czasem agresywne. Trzymają się stadnie lubią facetów na potęgę ( czasem zakrawa to na nimfomanię ) no i wile postaci kobiecych lata z mieczem.
Elektra napisał/a:
Mam wrażenie, że zobaczyłeś jakieś drugie dno, którego ja za nic nie mogę dostrzec. I może to wygląda na oburzenie; 'jak śmiesz porównywać te książki', ;) ale to tylko zdziwienie: jak Ty to zobaczyłeś. ;)

Mam 3 oko :mrgreen:
Shadowmage napisał/a:
Chyba, że coś w trzecim tomie, którego nie czytałem. Ale wątpliwe, by Ziemiański nagle zmienił sposób pisania.

Głównie
Elektra - 2008-12-30, 09:09
:
Toudisław napisał/a:
Głównie

Taa... bo tu i tu opisana jest wojna. No sorry, tak można porównać wszystkie książki. Pieśń Lodu i Ognia jest podobna do FR, bo tu i tu są smoki... albo PLiO jest podobna do Achai bo w obu kobiety latają z mieczami i są czasem agresywne. Albo zdarzają się nimfomanki.

A podstawą porównań pewnie jest to, że obaj panowie piszą po polsku.
Toudisław - 2009-01-11, 19:27
:
http://www.science-fictio...p=387858#387858

Chodzą ploty że księga ma być wznowiona. To prawda ? Panie Andrzeju ?
Tigana - 2009-01-11, 22:25
:
Toudisław napisał/a:
Chodzą ploty że księga ma być wznowiona. To prawda ? Panie Andrzeju ?

Ponoć wznowienie ma być przy okazji ukończenia przez Kresa ostatniego tomu. A na to, niestety, się nie zanosi.
Toudisław - 2009-02-10, 08:15
:
Tigana napisał/a:
Ponoć wznowienie ma być przy okazji ukończenia przez Kresa ostatniego tomu. A na to, niestety, się nie zanosi.

Na Wznowienie nie tylko się zanosi ale jest już faktem. Szkoda tylko że i Gomberladzka i PAni dobrego znaku zostaną podzielone na dwa tomy. Ciekawe czy Tarcza Serni zostanie 2 czy może jednak w jednym. Wznowienie Kresa potrwa około 1, 5 roku więc może pod koniec pojawi się ostatni tom Księgi całości. Ptaszki ćwierkają że jest ku temu nadzieja.

A ja skończyłęm oba tomy Tarczy serni. Czytało mi się bardzo dobrze. Może dla mnei to nie to co Pani dobrego znaku ale na pewno super ciekawa pozycja.
Maeg - 2009-02-10, 13:56
:
Trochę inaczej będzie to wyglądało, AM na Katedrze napisał, że wydany zostanie zbiór opowiadań Szererskich, a dopiero potem ostatni tom cyklu. ;)
Tigana - 2009-02-10, 16:24
:
Maeg napisał/a:
(...), a dopiero potem ostatni tom cyklu. ;)

O ile to będzie jeden tom, a nie więcej - najważniejsze żeby Kres zaczął pisać - ilosć nie gra roli. A zresztą im więcej tym lepiej :mrgreen:
Tomasz - 2009-02-11, 10:56
:
Tigana napisał/a:
O ile to będzie jeden tom, a nie więcej - najważniejsze żeby Kres zaczął pisać - ilosć nie gra roli. A zresztą im więcej tym lepiej


Zobaczymy w jakiej formie będzie po było nie było dość długim milczeniu.
Popieram opinię, że im więcej tym lepiej. Agdyby to jeszcze było coś na miarę GL to byłoby extra. Co tu dużo mówić, moim zdaniem może i pojawiło się sporo autorów u nas sięgających po fantasy ale takiego klimatu jaki w cyklu szererskim stworzył Kres jeszcze u nas nie spotkałem.
Toudisław - 2009-02-12, 07:59
:
Maeg napisał/a:
AM na Katedrze napisał, że wydany zostanie zbiór opowiadań Szererskich, a dopiero potem ostatni tom cyklu. ;)

A wie ktoś co tam będzie? Opowiadania z świata Serni ? i jakoś mocno powiązane z fabułą ?
Tigana napisał/a:
- najważniejsze żeby Kres zaczął pisać - ilosć nie gra roli. A zresztą im więcej tym lepiej :mrgreen:


Nie jestem przekonany czy chciałbym by księga całości zmieniła się w Sagę o ludziach lodu :P
MadMill - 2009-03-18, 12:12
:

Wydawnictwo MAG napisał/a:
Debiutował wraz z Andrzejem Sapkowskim, zajmując drugie miejsce w konkursie ogłoszonym przez miesięcznik "Fantastyka". Od tamtej pory opublikował sześć powieści i kilkadziesiąt opowiadań. Laureat 9 nagród i 8 nominacji. Jego powieści zostały przetłumaczone na jęz. rosyjski, czeski i hiszpański. Jest porównywany do najlepszych mistrzów gatunku współczesnej fantasy, a sam za najlepszą mistrzynię gatunku uważa Ursulę Le Guin, choć jego twórczość stanowi nowe oblicze fantasy i odbiega od klasyki utożsamianej przez Le Guin.
Swoją drugą książką pt. „Król Bezmiarów" wywarł wielki wpływ na polską twórczość i zdobył najbardziej prestiżową nagrodę polskiego fandomu fantastyki w Polsce – Nagrodę im. Janusza A. Zajdla.
Jest kamieniem milowym polskiej literatury fantastycznej, lecz nadal tworzy z pasją. W tym roku, po ponad dwuletniej przerwie ukaże się jego nowa powieść. Od 22 kwietnia wydawnictwo Mag przypomina w nowej edycji wszystkie poprzednie powieści Feliksa W. Kresa.
"Północna granica" to pierwsza część jednej z najlepszych polskich serii fantasy, obejmującej kompletną opowieść o świecie Szereru - Księgi Całości. Jest to opowieść o braterstwie i poświęceniu, lojalności i ambicji. O tym, gdzie jest miejsce kobiety podczas wojny i co się dzieje z tymi, które chcą pójść do walki. Jest to książka, w której nie ma heroicznych bohaterów, a dobrzy żołnierze umierają na gangrenę. Lub z głodu.

„Północna granica” w nowej edycji ukazuje się 22 kwietnia nakładem wydawnictwa Mag.

Na północnych rubieżach Szereru trwa wojna. Tuż za granicą zaczynają się przeklęte ziemie, którymi włada szalony bóg - Aler. Stworzone przezeń dziwne, rozumne stwory - nazywane złotymi i srebrnymi Alerami - wdzierają się w coraz większej sile na terytorium Imperium. Rawat, oficer jazdy Legionu Dartańskiego w niewielkiej stanicy, musi powstrzymać zastępy bestii, mając do dyspozycji jedynie niewielki oddział i kota - zwiadowcę...

Wywiad z Feliksem W. Kresem ukazał się w Rzeczpospolitej Zapis wywiadu dostępny jest tutaj

Pełna bibliografia, wywiady i informacje o autorze na stronie

Toudisław - 2009-04-09, 15:52
:
Król bezmiarów:


Północna granica:

Beata - 2009-04-09, 18:41
:
Niezłe te okładki. :) Podobają mi się bardziej, niż te do poprzedniego wydania.
Paulo - 2009-04-09, 18:47
:
Jak dla mnie są świetne. Mają to coś, klimat i atmosferę powieści fantasy.
To chyba wg mnie najlepsze okładki MAG-a jakie do tej pory widziałem.
Gratuluje

Edit: Kto jest ich autorem?
Ł - 2009-04-10, 18:00
:
Ładne, ładne, te z starego wydania miały taki uber-archiaczny styl jakby wydane je w ameryce lat 80. Nareszcie będe miał okazje poznać Kresa z czegoś więcej niż z "Galerii złamanych piór".
Kennedy - 2009-04-10, 19:17
:
Mam na półce Północną Granicę, kupioną wiele lat temu, ale niestety nie dałem rady dobrnąć do końca, bardzo mi się źle czytało. Chyba do niej wrócę w najbliższym czasie i zobaczę, czy się może coś nie zmieniło w kwestii odbioru, bardzo niewiele z treści pamiętam (tyle co, że jakieś tam były gadające koty i...sępy?).
martva - 2009-04-12, 09:22
:
Północna Granica była najsłabsza z cyklu IMO :-)
Tomasz - 2009-04-14, 08:20
:
Fajne okładki. I co ja biedny mam zrobić jak mam stare wydanie wszystkich części? Może wydawnictwo zrobi np 50% zniżkę jak przy zakupie oddam stare wydanie? :P
Elektra - 2009-04-22, 09:50
:
Widziałam wczoraj nowe wydanie Północnej granicy i dochodzę do wniosku, że średnio mi się podoba. Z niecałych 200 stron zrobiło się 350. Do tego wielka czcionka... I papier taż taki sobie. Ciekawe, jak będzie do tego pasował Król Bezmiarów, który miał do tej pory 500 stron. ;) Jednak nie zdecyduję się na zakup nowej wersji.
Romulus - 2009-04-22, 10:09
:
Nie mam starego wydania, więc na nowe jestem skazany, bo mam ochotę skompletować sobie Kresa. Zamówiłem już Północną Granicę zatem nie mam wyjścia :)

Duża czcionka, powiadasz? To mnie zirytuje - duża czcionka w książce działa na mnie jak czosnek na wampira :badgrin: Drażniąco. Ale jeśli treść mi to zrekompensuje to przymknę oko.
Kennedy - 2009-04-22, 12:20
:
Elektra napisał/a:
Ciekawe, jak będzie do tego pasował Król Bezmiarów, który miał do tej pory 500 stron. ;)

Wg zapowiedzi na Merlinie będzie miał 430 stron //mysli (i cenę z okładki 34 złote).

http://merlin.pl/Krol-Bez...t/1,660968.html
Romulus - 2009-04-22, 12:46
:
Mam już Północną Granicę - Empik.com mnie naprawdę zaskoczył. Rzeczywiście, ta czcionka... Ale okładka prezentuje się nieźle. Bez obciachu, jak erpegowe "dzieła".
AM - 2009-04-22, 13:59
:
Elektra napisał/a:
Widziałam wczoraj nowe wydanie Północnej granicy i dochodzę do wniosku, że średnio mi się podoba. Z niecałych 200 stron zrobiło się 350. Do tego wielka czcionka... I papier taż taki sobie. Ciekawe, jak będzie do tego pasował Król Bezmiarów, który miał do tej pory 500 stron. ;) Jednak nie zdecyduję się na zakup nowej wersji.


Nasza konkurencja jest często chwalona w recenzjach na najróżniejszych portalach za czcionkę przyjazną dla wzroku... po prostu zrobiliśmy to samo (przy okazji można się przekonać jak wpływa to na objętość). Musimy przecież dbać o zdrowie przyszłych pokoleń ;) .
KreoL - 2009-04-22, 14:23
:
Może i przyjazna dla oka itp ale ile tuszu sie marnuje i drzew więcej wycina,a co najważniejsze skąd miejsca na półce brać skoro to tyle zajmuje więcej ;)
Maeg - 2009-04-22, 14:46
:
AM napisał/a:
Nasza konkurencja jest często chwalona w recenzjach na najróżniejszych portalach za czcionkę przyjazną dla wzroku... po prostu zrobiliśmy to samo (przy okazji można się przekonać jak wpływa to na objętość). Musimy przecież dbać o zdrowie przyszłych pokoleń .


Jest tej samej wielkości co u Abrahama? I ktoś wspominał, że ta większa czcionka to wyjątek a nie stała reguła. ;)
toto - 2009-04-22, 18:22
:
AM napisał/a:
Nasza konkurencja jest często chwalona w recenzjach na najróżniejszych portalach za czcionkę przyjazną dla wzroku... po prostu zrobiliśmy to samo
Buu...
AM napisał/a:
(przy okazji można się przekonać jak wpływa to na objętość).
Strasznie. Nie róbcie więcej takich rzeczy.
AM napisał/a:
Musimy przecież dbać o zdrowie przyszłych pokoleń ;)
No niestety, ale póki co, to możecie zadbać tylko o oczy tych co już żyją. Przyszłe pokolenia to będą marnować wzrok na e-papierze.

A relacje wielkość strony/wielkość czcionki w książkach Kresa były bardzo dobre. Po cholerę zmieniać? Dla opinii pseudorecenzentów? Żeby się podniecali jak szybko i jak grube książki czytają?
KreoL - 2009-04-22, 19:22
:
toto napisał/a:
Po cholerę zmieniać? Dla opinii pseudorecenzentów? Żeby się podniecali jak szybko i jak grube książki czytają?


Ja jestem za, jeśli zapotrzebowanie rynku tak mówi. Wiadomo, że wydają by jak najwięcej sprzedać. I dopóki nie dzieli to większości książek, które można było wydać normalnie na 2 części i nie wpływa to powiększenie znacząco na cene, to jest ok.
toto - 2009-04-22, 20:33
:
Ołkej. Może i jestem dziwny, ale jak widzę książkę i jest tam dużo stron, a na stronach są duże literki, to sobie myślę, że ktoś chce mnie wyruchać. No bo przecież, podaje mi informację, że daje książkę o objętości 350 stron. Ale dla mnie to jest bujda na resorach, skoro tę samą książkę, mam na 240 mniejszych stronach, z bardzo przyjemnymi do czytania literkami. Wolę, żeby wydawnictwo lepiej swoje książki kleiło (moja Północna granica ma problem z utrzymaniem między okładkami wszystkich stron; nie tłumaczy tego nawet fakt, że kilka osób ją czytało; mam grubsze książki, które czytało więcej osób, a trzymają się lepiej), niż marnowało papier i tusz na niepotrzebne powiększanie gabarytów książki.

Argument o potrzebie rynku jest mocny. Ale, jak już pisałem, w takim wypadku (duże literki, jak w czytankach w podstawówce) uważam, że ktoś próbuje mnie oszukać. ;)
Gand - 2009-06-03, 17:47
:
W trzech dosłownie zdaniach o "Północnej granicy"
Czy mi się podobało? Zdecydowanie TAK. Kres bardzo ładnie nakreślił świat i przyznam szczerze, że mnie jego świat bardzo zaciekawił. Kolor, które kojarzą mi się z rzeczywistością przedstawioną w książce to głównie odcienie szarości, Kres w bardzo sugestywny sposób nakreśla sytuację konkretnych bohaterów, często beznadziejność sytuacji w jakiej się znajdują. Sprawnie, chociaż nie idealnie moim zdaniem, nakreślił także bohaterów, którzy zdecydowania trafiają do czytelnika, nie rażą sztucznością, osobiście dość szybko 'zaprzyjaźniłem' się z nimi. Co poza tym? Świetnie, szczegółowo opisane walki. W różnych cyklach i nie tylko autorzy nierzadko prezentują potyczki w taki sposób, że nie wiadomo kto z kim i do końca jak - u Kresa ten problem nie występuje.
A minusy? Właściwie drażniła mnie tylko jedna, czy raczej dwie rzeczy: nadużywanie przez kresa wykrzykników oraz wielokropków w narracji - taka pierdoła, ale bardzo nie lubię właśnie takiego wykorzystania tych środków. Ale w sumie to naprawdę detal.
Dodatkowy plus za wykreowanie świetnego wizerunku kotów - same ich postaci czy rozmowy między nimi bądź z ich udziałem to jedne z moich ulubionych fragmentów książki.
Jestem na tak i czekam aż MAG rzuci na półki kolejny tom.
Kennedy - 2009-06-03, 18:35
:
Gand napisał/a:

Jestem na tak i czekam aż MAG rzuci na półki kolejny tom.

Już rzucił, nawet dzisiaj widziałem Króla Bezmiarów w księgarni.
Gand - 2009-06-03, 22:16
:
O, to nawet skoczę do jakiegoś Empiku w weekend i nabędę drugi tom w drodze zakupu, skoro już jest to nie ma na co czekać chyba. ;)
Ł - 2009-06-03, 23:37
:
Mi wczoraj przyniesili.

Gand napisał/a:

Dodatkowy plus za wykreowanie świetnego wizerunku kotów - same ich postaci czy rozmowy między nimi bądź z ich udziałem to jedne z moich ulubionych fragmentów książki.

A mnie się właśnie to nie podobało na co nawet sarkałem w recenzji. Najbardziej niewyksploatowany pomysł w książce, którego w zasadzie mogłoby nie być, bo te koty to równie dobrze moglibybyć ludzie.
Shadowmage - 2009-06-04, 12:44
:
Pod tym względem o wiele lepiej Kresowi wyszły sępy.
Vilemo - 2009-06-16, 18:06
:
Muszę się przyznać, że całkiem niedawno spotkałam się z twórczością F.W. Kresa- ściślej mówiąc- przy lekturze "Króla Bezmiarów". Przyznam szczerze, że ta pozycja pozytywnie mnie zaskoczyła- spodziewałam się nudnawej opowieści o piratach a otrzymałam naprawdę interesującą książkę z wciągającą fabułą i dobrze skonstruowanymi postaciami. "Król" jest dość opasły (638 stron) jednak czyta się go zaskakująco szybko. Przypadł mi do gustu styl autora, wykreowany przez niego świat, opisy i dialogi. Z czystym sumieniem mogę zapewnić, że chętnie sięgnę po inne jego książki oraz zachęcić innych do lektury "Króla Bezmiarów"
Wraith - 2009-07-02, 00:22
:
A ja, czytając o kotach, które potrafią mówić, nie umiem uwolnić się od skojarzeń z tzw. lolcatami i tylko czekam, aż któryś z protagonistów da kotu cheeseburgera. Wiem, idiotyczne. Albo czekam, aż Rbit L.S.I powie coś w stylu 'u darez to disturb meh, u gonna dai!' czy tam 'teh kitteh iz teh friend forevah!' Zainteresowanych odsyłam na stronę o lolcatach.

Przeczytałem dopiero 'Prawo Sępów', więc wszystko przede mną. Mam stare wydanie, ale oprócz widocznego braku ręki redaktora mam też wrażenie, że autor ma tendejcę do tworzenia różnych zdań-potworków. Dokładnie nie przytoczę, ale było coś o tym, że deska wbijała w bohatera spojrzenie sęków.
Fidel-F2 - 2009-07-02, 10:19
:
Wraith napisał/a:
Przeczytałem dopiero 'Prawo Sępów', więc wszystko przede mną. Mam stare wydanie, ale oprócz widocznego braku ręki redaktora mam też wrażenie, że autor ma tendejcę do tworzenia różnych zdań-potworków. Dokładnie nie przytoczę, ale było coś o tym, że deska wbijała w bohatera spojrzenie sęków.
Kres wstydzi się tego wydawnictwa i nikomu go nie poleca
Tixon - 2009-07-22, 21:05
:
Kresa znam od dawna, był to jeden z pierwszych rodzimych autorów, których poznałem, aczkolwiek wówczas o tym nie wiedziałem; kojarzyłem opowiadanie, nie autora.
Miałem do niego dwa podejścia - pierwsze było wielkim niewypałem, bo trafiłem na Króla Bezmiarów, które miało przeciętną fabułę i bohaterów, ale ktoś zawalił sprawę (nie wiem, czy autor ją tak słabo napisał, czy korekta spaliła sprawę), ale książkę ledwo dawało się czytać. Udało się, ale nie była to miła lektura. Od tego czasu jestem uprzedzony do Świata Szereru.
Drugie podejście to Piekło i Szpada. To natomiast rozczarowało mnie pod względem fabuły. Nie widzę nic ciekawego w brzydkim świecie, brzydkiej rzeczywistości i akcji w której każdy każdego zdradza. Raz, dwa można. Ale cały czas?! Przeczytałem, nie spodobało mi się, postawiłem kreskę i na tym cyku.
Więc mało prawdopodobne, bym jeszcze coś tego autora przeczytał.
Toudisław - 2009-07-24, 07:24
:
Tixon napisał/a:
Więc mało prawdopodobne, bym jeszcze coś tego autora przeczytał.

Ja bym jednak spróbował z "Północną Granicą" i Z "Gomberladzką legendą". Są inne niż "Król..." A powiedz mi jakie wydanie "Króla" czytałeś.
Tixon - 2009-07-24, 09:02
:
Toudisław napisał/a:
Ja bym jednak spróbował z "Północną Granicą" i Z "Gomberladzką legendą". Są inne niż "Król..."

Są tego samego autora, którego już znam styl i schemat prowadzenia fabuły. W dodatku... jego teksty są dla mnie za trudne i nie mam ochoty należeć do tego doborowego grona, toć zamknięty klub ;)
Toudisław napisał/a:
A powiedz mi jakie wydanie "Króla" czytałeś.

Stare. Pełne błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych, drukarskich.
Toudisław - 2009-07-24, 09:36
:
Cytat:
Stare. Pełne błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych, drukarskich.

Stary to ty jesteś :P
Konkretnie. Wydawnictwo rok wydania itp. Jeżeli to to co myślę to po prostu nie jest Prawdziwy Król.
Cytat:
Są tego samego autora, którego już znam styl i schemat prowadzenia fabuły. W dodatku... jego teksty są dla mnie za trudne i nie mam ochoty należeć do tego doborowego grona, toć zamknięty klub ;)

Ja bym z Północną spróbował
Shadowmage - 2009-07-24, 09:45
:
Toudisław napisał/a:

Konkretnie. Wydawnictwo rok wydania itp. Jeżeli to to co myślę to po prostu nie jest Prawdziwy Król.
Sugerujesz, że Kres na początku napisał fałszywą książkę, by zmylić czytelników, a dopiero później postanowił napisać coś prawdziwego? A może w tym wydaniu, o którym myślisz, ktoś się podszył pod Kresa? :mrgreen:
Tixon - 2009-07-24, 10:11
:
Toudisław napisał/a:
Konkretnie. Wydawnictwo rok wydania itp. Jeżeli to to co myślę to po prostu nie jest Prawdziwy Król.

Jak bym sobie to gdzieś notował, wiesz?
Sprawdzając na fantaście - albo Aurora z 1992, albo Trickster z 1996. Powiedzieć na pewno nie mogę, bo była z biblioteki i dostała od nich tekturową usztywnianą okładkę.
I co rozumiesz pod tym, że to nie prawdziwy Król Bezmiarów?
Toudisław napisał/a:
Ja bym z Północną spróbował

Całe szczęście nie jestem Tobą i czasami śmiem się nie zgadzać :P
W sumie to mi dobrze wychodzi - patrz Haydon, McKillip :P
Toudisław - 2009-07-24, 10:12
:
Shadowmage napisał/a:
Sugerujesz, że Kres na początku napisał fałszywą książkę, by zmylić czytelników, a dopiero później postanowił napisać coś prawdziwego

Nie. Mam na myśli tak fatalne wydanie. Korektę/ redakcję, że z samym kresem nie ma to wile wspólnego.

Można sobie nie słusznie wyrobić negatywną opinię
Tixon - 2009-07-24, 10:46
:
Toudisław napisał/a:
Nie. Mam na myśli tak fatalne wydanie. Korektę/ redakcję, że z samym kresem nie ma to wile wspólnego.

Można sobie nie słusznie wyrobić negatywną opinię

Zrozumiałbym, gdyby to był zagraniczny autor, bo tam tłumacz źle tłumacząc może rzeczywiście spalić utwór i zszargać reputację autora. Ale to jest rodzimy autor, piszący w rodzimym języku, więc - na korzenie Yggdrasil podgryzane przez Nidhogga - jakim sposobem nie ma to mieć wiele wspólnego z Kresem, który to sam napisał?
Korekta/redakcja zmienili mu fabułę? Dopisali coś swojego? Wywalili fragment tekstu bo im się nie podobał? Powiedz mi, bo ja nie wiem ;)
Toudisław - 2009-07-24, 10:50
:
Tixon napisał/a:
Korekta/redakcja zmienili mu fabułę? Dopisali coś swojego? Wywalili fragment tekstu bo im się nie podobał? Powiedz mi, bo ja nie wiem ;)

Nie wiem kto jej wywalał. Ale wydanie z MAGa mna 100 % ma inną fabułę lekko. Główne zmiany były związku z Siostrami
Tixon napisał/a:
Ale to jest rodzimy autor, piszący w rodzimym języku, więc - na korzenie Yggdrasil podgryzane przez Nidhogga - jakim sposobem nie ma to mieć wiele

Tak samo korekta i redakcja. Może faktycznie Kres nie jest dla ciebie. Ale to wydanie Króla nie jest reprezentatywne
Elektra - 2009-07-24, 10:50
:
Tixon napisał/a:
Całe szczęście nie jestem Tobą i czasami śmiem się nie zgadzać :P
W sumie to mi dobrze wychodzi - patrz Haydon, McKillip

W sumie jeśli zachwycasz się Haydon (10/10 o tym świadczy), to rzeczywiście Kres może Ci nie pasować. W końcu u niego nie ma tego piękna i słodyczy, sam brutalny i okrutny świat. ;)

Tixon napisał/a:

Korekta/redakcja zmienili mu fabułę? Dopisali coś swojego? Wywalili fragment tekstu bo im się nie podobał? Powiedz mi, bo ja nie wiem

Ja słyszałam gdzieś (a może to plotka była ;) ), że Kres lubi poprawiać swoje książki w kolejnych wydaniach. I te nowsze wydania są lepsze od wcześniejszych, bardziej dopracowane. Ale mimo wszystko nawet pierwsze wydania na pewno mają dużo wspólnego z autorem. :)
Shadowmage - 2009-07-24, 10:55
:
No, nie od dziś wiadomo, że kilka jego książek ukazało się w różnych, często dosyć odmiennych wersjach.
A wydania z marną (czy też brakiem) korekty mają chyba najwięcej wspólnego z autorem :D
Romulus - 2009-07-26, 10:25
:
Jestem po lekturze Króla Bezmiarów - zasadniczo, bo około kilkunastu stron mi zostało, może mniej, bo wczoraj wieczorem już mi oko opadało po powrocie z miasta.
Z tym co napisał Ł w swojej recenzji wypada się zgodzić. Szkoda że na Fantaście nie ma pośrednich ocen, z plusami, bo dałbym KB 4+ - właśnie za większy rozmach niż w Północnej Granicy. A może nawet tylko 4 powinno zostać z powodu tego, co Ł pisał na temat "stosunku" Kresa do tajemnic Szerni.

Zobaczymy jak będzie z Grombelardzką Legendą.
Juninka - 2009-07-28, 14:18
:
Tixon napisał/a:
Toudisław napisał/a:
Ja bym jednak spróbował z "Północną Granicą" i Z "Gomberladzką legendą". Są inne niż "Król..."

Są tego samego autora, którego już znam styl i schemat prowadzenia fabuły.

Jeśli mogę się nieśmiało wtrącić, zdecydowanie przychylam sie do opinii Toudiego. "Piekło i Szpada" oraz "Król Bezmiarów" jest chyba najgorszym początkiem zapoznania się z twórczością Kresa - oczywiście moim skromnym zdaniem ;) . Z własnego doświadczenia: przez "Piekło i Szpadę" nie dałam rady przebrnąć, za to cykl szererski diabelnie mi się spodobał. Ale... zaczęłam od "Północnej granicy", dzięki której polubiłam ten mroczny świat. "Króla Bezmiarów" czytałam z o wiele mniejszym zaciekawieniem i gdybym to od niego zaczynała, możliwe, że darowałabym sobie inne pozycje. Aż wreszcie przyszedł czas na "Grombelardzką legendę", przy której zakochałam się w Szererze po same uszy :) Zarówno "Grombelardzka.." jak i "Pani Dobrego Znaku" (jako jedne z niewielu książek) dostały ode mnie 6 na Biblionetce. Pozostałe części również uważam za bardzo dobre. Urzekł mnie posępny klimat, polubiłam wszystkich bohaterów - tu muszę pogratulować Kresowi, że tak ich nakreśłił, że nie byłam w stanie jednoznacznie opowiedzieć się po żadnej ze stron licznych konfliktów. Podobało mi się również to, że autor nie rozczula się nad postaciami, tyle wątków w rożnych książkach kończy się happy endem, że losy bohaterów u Kresa były dla mnie miłą odmianą. Podsumowując: uważam, że szufladkowanie twórczości tego autora po lekturze "Piekła i Szpady" oraz "Króla Bezmiarów" jest trochę krzywdzące.
Tixon napisał/a:
W dodatku... jego teksty są dla mnie za trudne i nie mam ochoty należeć do tego doborowego grona, toć zamknięty klub ;)

Ten argument zmienia trochę postać rzeczy, jak ktoś się uprzedził, to żadne zachwalania raczej nie pomogą :)
Maeg - 2009-07-28, 14:40
:
A można już podziwiać, w sumie podziwiać naprawdę, po średnio udanej okładce do Króla Bezmiarów i fajnej do Północnej Granicy, przyszła kolej na całkiem dobre do Grombelardzkiej legendy.




Romulus - 2009-07-28, 17:39
:
Juninka napisał/a:
Tixon napisał/a:
Toudisław napisał/a:
Ja bym jednak spróbował z "Północną Granicą" i Z "Gomberladzką legendą". Są inne niż "Król..."

Są tego samego autora, którego już znam styl i schemat prowadzenia fabuły.

Jeśli mogę się nieśmiało wtrącić, zdecydowanie przychylam sie do opinii Toudiego. "Piekło i Szpada" oraz "Król Bezmiarów" jest chyba najgorszym początkiem zapoznania się z twórczością Kresa - oczywiście moim skromnym zdaniem ;) . Z własnego doświadczenia: przez "Piekło i Szpadę" nie dałam rady przebrnąć, za to cykl szererski diabelnie mi się spodobał. Ale... zaczęłam od "Północnej granicy", dzięki której polubiłam ten mroczny świat. "Króla Bezmiarów" czytałam z o wiele mniejszym zaciekawieniem i gdybym to od niego zaczynała, możliwe, że darowałabym sobie inne pozycje. Aż wreszcie przyszedł czas na "Grombelardzką legendę", przy której zakochałam się w Szererze po same uszy :)

Nie będę się powtarzał o Północnej Granicy i Królu Bezmiarów. Napiszę tylko, że przed wznowieniem znałem Kresa tylko z PIEKŁA I SZPADY. I ogromnie mi się ten zbiorek podobał. Miał intrygujący klimat, trochę grozy, trochę tajemnicy - wciągnął mnie niesamowicie. Toteż bardzo się cieszyłem na wznowienia. Wprawdzie nie zawiodły znacząco moich oczekiwań, ale też nie rzuciły mnie na razie na kolana. Konsekwentnie trzymam się oceny 4. Jeśli dalej jest lepiej, to się cieszę. Oby nie było gorzej. Bo kupuję regularnie. Wad Kresowi nie będę wytykał, bo wyżej i w recenzjach wszystkie wytknięto - moja ocena dobra jego powyższych dwóch powieści wynika z moich osobistych preferencji. Lubię po prostu "rozdmuchaną", epicką fantasy. Król Bezmiarów nabierał pod tym względem wiatru w żagle (nomen omen) w stosunku do Północnej Granicy.
Shadowmage - 2009-07-28, 18:59
:
"GL" jest dla mnie najsłabszą częścią cyklu. No, może te najnowsze są na podobnym poziomie. W każdym razie dla mnie "GL" jest kopalnią świetnych pomysłów, których wykonanie pozostawia wiele do zyczenia - przez to się podczas lektury myliłem.
A tak poza tym to ja wolę Kresa w epickich opowieściach, czyli właśnie "KB" czy "Pani Dobrego Znaku".
Toudisław - 2009-07-29, 11:33
:
Maeg napisał/a:
A można już podziwiać, w sumie podziwiać naprawdę, po średnio udanej okładce do Króla Bezmiarów i fajnej do Północnej Granicy, przyszła kolej na całkiem dobre do Grombelardzkiej legendy.

Mnie te okładki właśnie średnio się podobają. Cała nowa edycja jakoś nie zachęca okładkami. Ale szpetnie też nie są. Tak naprawdę to przekonam się jak zobaczę realną książkę.

Czekam na zbiorek opowiadać który ponoć się już robi ;)
mec - 2009-07-30, 12:18
:
Shadowmage napisał/a:
"GL" jest dla mnie najsłabszą częścią cyklu. No, może te najnowsze są na podobnym poziomie. W każdym razie dla mnie "GL" jest kopalnią świetnych pomysłów, których wykonanie pozostawia wiele do zyczenia - przez to się podczas lektury myliłem.

Dla mnie jest to top 3 , obok Pani Dobrego Znaku i Króla Bezmiarów. Grombelardzka Legenda posiada niesamowity klimat .... niesamowicie przygnebiający ;] , przytłaczający czytelnika, szarzyzna, góry, skały , śmierć ... i ten deszcz ... świetna sprawa 8)
Kennedy - 2009-08-05, 21:49
:
Dobra, wziąłem się w garść, wyciągnąłem Pólnocną granicę, przemogłem się pomimo niezbyt zachęcających wspomnień i przeczytalem, tym razem nie do 70 strony, tylko do końca.
Jest nieźle, chyba przez tych parę lat dojrzałem do twórczości Kresa.
Przyznam, że nie przepadam za powieściami w których głównym tematem jest wojna. Mniejsza o to jaka, po prostu nie lubię. Pólnocna granica zaś o wojnie traktuje bez dwóch zdań od początku do końca. O ile początek mnie zmęczył, nawet bardzo, o tyle potem zrobiło się ciekawiej. Dlaczego? Ano dlatego, że Kres, minimalistycznie, nie odkrywa kart jeśli nie musi - a ja akurat lubię niedopowiedzenia, wyobraźnia pracuje na wyższych obrotach. Podoba mi się, że wszystko czego się można dowiedzieć o Szererze jest przefiltrowane przez postaci bohaterów, a te akurat mają inne sprawy na głowie od dysputowania o historii, geografii czy Szerni, ostatecznie to żółnierze a nie uczeni. Kilka strzępów informacji które można tu i tam wyłowić bardziej intrygują czytelnika aniżeli mówią mu cokolwiek, zwłaszcza że Szerer nie przypomina do końca "standardowego świata fantasy" i parę pomysłów jest zdaje się dosyć oryginalnych (chociażby Szerń, albo Wstęgi, cokolwiek to tak właściwie jest). Za to Kres ma u mnie olbrzymiego plusa.
Poza tym zaś to coż, raz lepiej raz gorzej. Kres stawia na realizm w kreacji bohaterów, ich motywacji i podejmowanych decyzji, znacznie bardziej niż wielu pisarzy fantasy. Wychodzi mu to przekonująco, kolejny plus. Jęzkowo nie mam nic do zarzucenia. Po rtaz kolejny mamy dużą oszczędność - i dobrze, bo dzięki temu Północna granica jest krótka, zwarta i konkretna, bez lania wody, za to z niezłą, pasującą do opowieści atmosferą (dosyć ciężką dodajmy). Natomiast fabuła, choć w paru momentach zaskakuje, generalnie nie porwała mnie jakos bardzo. Poprawna historia i niewiele więcej, gdyby nie wymienione wcześniej plusy to wynudziłbym się niemiłosiernie. A tak - jest całkiem dobrze, tak na 4 (w skali sześciostopniowej).

Przeglądam powyższy opis i wychodzi na to, że Północna granica ma dla mnie głównie plusy, ale ocenę zdecydowanie obniża tematyka. Nie lubię wojny, nie podniecają mnie opisy walk (dosyć przejrzyste, o czym nie wspomniałem - wiadomo co się dzieje i raczej cięzko się zgubić w tym, kto atakuje, czemu tutaj i dlaczego wszyscy nagle się wycofują). jako dodatek, nawet duży - ok. Jako temat przewodni - już nie.

Chyba się skuszę na kolejne tomy, przynajmniej na Króla Bezmiarów - przeboleję fakt, że mi się wydania na półce nie będą zgadzały. Czuję spory potencjał w Księdze Całości.
Maeg - 2009-08-30, 21:57
:
Kres zdradził trochę szczegółów na temat tego co się będzie działo. W skrócie, zostały mu do napisania 3 książki i przechodzi na emeryturę. Dwie pozycje dla Maga i jedną dla Fabryki. Obca cykle zostaną pozamykane. Zbiorek, który ukaże się między Tarczą Szerni a ostatnim tomem, będzie zawierał cztery mikro-powieści. Jeśli niczego nie pokręciłem, tylko jeden z tych tekstów nie był wcześniej publikowany.

A co gorsza Kres kończy z publicystyką i wrześniowy numer SFFH to ostatni z jego tekstem. :-(
Tigana - 2009-08-30, 22:05
:
Maeg napisał/a:
Obca cykle zostaną pozamykane.

Jak rozumiem chodzi o "oba"? Czyli szykuje się coś z Egaheer dla FS.

Maeg napisał/a:
Zbiorek, który ukaże się między Tarczą Szerni a ostatnim tomem, będzie zawierał cztery mikro-powieści. Jeśli niczego nie pokręciłem, tylko jeden z tych tekstów nie był wcześniej publikowany.

Z "Szereru" znam tylko jedno opowiadanie, które nie ukazało się w ramach cyklu- "Miód dla ..." Moze chodzi o to, ze to jedno było publikowane.
Maeg napisał/a:
A co gorsza Kres kończy z publicystyką i wrześniowy numer SFFH to ostatni z jego tekstem. :-(

;( Szkoda, bo jego felietony to był zawsze mocny punkt "SFFiH". Inna sprawa, że może jest to sygnał świadczący o powrocie do pisania "na serio".
Maeg - 2009-08-30, 22:17
:
Tigana napisał/a:
Jak rozumiem chodzi o "oba"? Czyli szykuje się coś z Egaheer dla FS.

Tak, chodzi o oba. ;) Choć Kres zastrzegł, że może się okazać, że jednak o Egaheer nie napisze. Ma umowę na jeszcze jedną książkę z FS, chciałby skończyć cykl ale niczego nie obiecuje.

Tigana napisał/a:
Z "Szereru" znam tylko jedno opowiadanie, które nie ukazało się w ramach cyklu- "Miód dla ..." Moze chodzi o to, ze to jedno było publikowane.

Z tym, że jeden tekst nie był wcześniej publikowany to jestem bardziej pewny niż tego czy to mają być trzy czy cztery rzeczy w tym zbiorku. Bo jest jeszcze Gówno a tym niepublikowanym mają być chyba Jeźdźcy Równin.
Sosnechristo - 2009-08-30, 23:37
:
Kres to jeden z moich ulubionych pisarzy. Z tego względu, że nie pisze fantasy czy sf, a po prostu dobrą, przemyślaną literaturę.
Na półce mam wszystkie tomy Księgi Całości z poprzedniego wydania, Piekło i Szpadę oraz Galerię złamanych piór.
Ulubiona książka - Król bezmiarów. I Grombelardzka Legenda. Ze wskazaniem na Króla, bo ma bardziej optymistyczny wydźwięk.
Tomasz - 2009-08-30, 23:51
:
Hmm, szkoda że Kres kończy karierę. Ale z drugiej strony to od dawna nic nie napisał z prozy. Jak chociaż domknie Szerer to i tak będę zachwycony.
Może potem by pozwolił komuś kontynuować pisanie w jego świecie? To by było ciekawe czy ktoś dałby radę to fajnie pociągnąć i nawiązać do klimatu Kresa.
Sosnechristo - 2009-08-31, 00:19
:
No szkoda wielka. Zwłaszcza, że kiedyś odgrażał się iż po zakończeniu cyklu powstaną jeszcze luźne powieści w Szererze.
mec - 2009-08-31, 01:49
:
Kres już od jakiegoś czasu jest bez weny, widać się wypalił i jako pisarz świadomy nie chce wypluwać kolejnych rzemieślniczych czytadeł jak to mają w zwyczaju niektórzy polscy autorzy, tylko daje sobie spokój ... i szacunek dla niego,
zobaczymy czy chociaż Szerer domknie, bo data wydania ostatniej części Księgi Całości przekładana jest już od paru lat i nic z tego nie wynika.
Sebaa - 2009-08-31, 09:15
:
Bardzo podoba mi sie jego opowiadanie pt. Zabity (antologia Hurra Niech Zyje Polska tom1)


Bohaterowie prowadzili naprawde interesujacy dialog po miedzy sobą. Poza tym sam pomysl na tekst uważam za ciekawy.
gelaZz - 2009-10-26, 19:23
:
Bardzo lubię Kresa. Miałem przyjemność czytać Północna Granicę i Króla Bezmiarów i bardzo mi się te książki podobały. Szczerze przyzanm, że bardziej przypadła mi do gustu ta pierwsza. Król jest za bardzo zagmatwany w trakcie czytania nie za bardzo ogarniałem te wszystkie historie z siostrami, te intrygi i inne. Na pewno przeczytam kolejne części Księgi Całości i z dumą postawię wszystkei tomy na półce ;)
MORT - 2009-10-26, 21:59
:
Za mną na razie jeno Północna Granica. Czytało się dobrze... i tylko, bądź aż tyle.
Mam jednak nadzieję zabrać się za kolejne tomy już wkrótce.
MarcinusRomanus - 2009-10-29, 10:01
:
Jak na razie do tej pory czytałem "Północną granicę", "Króla Bezmiarów" oraz "Grombelardzką legendę". Książki naprawdę wciągają. Dużo akcji, mrok, mistrzowskie intrygi. Czekam na kolejne tomy (wznowienia). Jeśli miałbym sklasyfikować wg. mojej oceny, to wyglądało by to tak:

- "Grombelardzka legenda"
- "Król Bezmiarów"
-"Północna Granica"
Romulus - 2009-11-08, 11:07
:
"Grombelardzka legenda". "Wszedłem" w tą książkę, jak nóż w masło. Podobał mi się jej ciężki, przygnębiający klimat, bezkompromisowość bohaterów, a raczej ich bezwzględność. Momentami było łzawo, szczególnie w wydaniu "prawdziwych żołnierzy". Ale, ostatecznie, nie jest to coś, co gryzie zbyt mocno. Minus to, jak zwykle u mnie, "opowiadaniowość". Nie wiem, czy za minus poczytywać "wąską perspektywę", tj, brak jakiegoś głębszego odnoszenia się do np. istoty Szerni, jak to było podnoszone w niektórych recenzjach. Ostatecznie, fabuły tych opowiadań były na tyle atrakcyjne, mimo nieatrakcyjnej scenografii, że nie zwracałem uwagi na brak epickiego oddechu. Doskonale się czyta, stworzony klimat tych opowieści osadza się i trwa po zamknięciu ostatniej strony. Cieszyło mnie to, że to jednak kobiety były na pierwszym planie i to, dodatkowo, tak smakowite, a przynajmniej jedna z nich. Chyba najlepsza z powieści Kresa z tego cyklu, które dotąd przeczytałem. Zobaczymy, jak będzie z "Panią...", mam nadzieję, że to fala wznosząca. Napisano już o tych powieściach sporo recenzji, po przeczytaniu których doszedłem do wniosku, że nie dodam niczego nowego od siebie.
MadMill - 2009-11-08, 11:10
:
Romulus napisał/a:
Zobaczymy, jak będzie z "Panią...", mam nadzieję, że to fala wznosząca.

Powinno Ci się podobać. "Pani Dobrego Znaku" to najlepsza książka jaka wyszła spod pióra Kresa. Później może być trochę rozczarowań, ale na razie ciesz się lekturą kolejnego tomu. ;)
Ł - 2009-11-08, 11:29
:
Romulus napisał/a:
Cieszyło mnie to, że to jednak kobiety były na pierwszym planie i to, dodatkowo, tak smakowite, a przynajmniej jedna z nich.

Taa tylko że te pierwszoplanowe kobiety to albo harde babochłopy sikające na stojąco albo uberwredne dajne suki. ; )

Generalnie mam taką samą opinię jak ty, Legendę, oceniłem wyżej od Północnej, recka niebawem.
MadMill - 2009-11-08, 11:36
:
Ł napisał/a:
Taa tylko że te pierwszoplanowe kobiety to albo harde babochłopy sikające na stojąco albo uberwredne dajne suki. ; )

Dziwi Cię to? Romek nie raz pisał, że lubi się podporządkowywać. W domu i w pracy, same baby. Nic dziwnego, ze mu się GL podobała :P
Toudisław - 2009-11-08, 12:01
:
Ł napisał/a:
Taa tylko że te pierwszoplanowe kobiety to albo harde babochłopy sikające na stojąco albo uberwredne dajne suki. ; )
MadMill napisał/a:

Dziwi Cię to? Romek nie raz pisał, że lubi się podporządkowywać. W domu i w pracy, same baby. Nic dziwnego, ze mu się GL podobała :P

Sam kres Taku lubi. Tylko że Kresowe "Babo - chłopy " to po prostu silne kobiety z wiarygodnym profilem psychologicznym. U Ziemiańskiego .... Szkoda słów :)

MadMill napisał/a:
Powinno Ci się podobać. "Pani Dobrego Znaku" to najlepsza książka jaka wyszła spod pióra Kresa.

Z tym się mogę zgodzić. To naprawdę dobra pozycja
MarcinusRomanus - 2009-11-08, 13:05
:
Mi się kobiety u Kresa podobały bardziej niż u Ziemiańskiego..

Która najbardziej? Oczywiście Karenira... Dość ciekawa postać, z dość ciekawą historią.
Oprócz tego Pani Łez, która jest zimną s**ą, przeciwieństwo Łowczyni, czyli owej Kareniry.
Zgadzam się z Tobą Toudi...Kobiety u kresa są bardzo silne, i nie chodzi mi tu o to, że są muskularne, ale o to że mają silny profil psychologiczny. Kobiet u Kresa jest pod dostatkiem każda jest inna z charakteru czy z wyglądu. Ciekawa postać kobiety-dowódcy z "Północnej Granicy", może nie należała do najładniejszych... ale co tu dużo mówić była dobrą przywódczynią, z charakterem.
Widzę, że nie tylko ja oceniam "Legendę" jako najlepszą część cyklu.
Toudisław - 2009-11-08, 13:19
:
MarcinusRomanus napisał/a:
Mi się kobiety u Kresa podobały bardziej niż u Ziemiańskiego..

No to przecież piszę. Zresztą różnica jest kolosalna. :) No i kres ma całą paletę postaci kobiecych.
MarcinusRomanus, Im dalej w Las tym więcej postaci kobiecych które mogą się podobać.
Cytat:
Widzę, że nie tylko ja oceniam "Legendę" jako najlepszą część cyklu.

Przeczytaj Panią to pogadamy :)
MarcinusRomanus - 2009-11-08, 15:50
:
Właśnie czekam, aż pojawi się w księgarniach ;) A propos Kres vs. Ziemiański... moim zdaniem kolosalna różnica jest też jeśli chodzi o armie. Tutaj Kres również wyprzedza Ziemiańskiego... Nie ma tego popłochu, każdy wie co ma robić itd." Północna Granica" wg. mnie może być takim podręcznikiem dla początkującego stratega. Szczegółowe opisy walk, strategi, uzbrojenia, hierarchia. Cudo ! :) .
Jeśli chodzi o A.Z to nie wiem czy jeśli jak na razie jedna taka "Achaja" mnie zniesmaczyła, to czy z innymi książkami Ziemiańskiego nie będzie tak samo ? hmmm.

Edit: Nie lepiej wyglądało by: MarcinusieRomanusie ?
Ł - 2009-11-08, 23:04
:
MarcinusRomanus napisał/a:
Północna Granica" wg. mnie może być takim podręcznikiem dla początkującego stratega.
Raczej początkującego taktyka. U Kresa dominują podchody i partyzancka, większy nacisk położony jest na małe oddziały i ich doraźne manewry niż na ogólne strategie prowadzenia wojny.
Toudisław - 2009-11-08, 23:17
:
Cytat:
jest na małe oddziały i ich doraźne manewry niż na ogólne strategie prowadzenia wojny.

Od tego jest Pani dobrego znaku. Tutaj wykazał się całkiem przyzwoitą wiedzą co do Strategi ale też Historii wojen. Tutaj o partyzantce tez będzie ale z innej perspektywy.

Ł napisał/a:
U Kresa dominują podchody i partyzancka, większy nacisk położony jest na małe oddziały i ich doraźne manewry niż na ogólne strategie prowadzenia wojny.

Ł coś ci się poderdało. Partyzantka czy Wielka Armia nadal może to być stratega jak i Taktyka. Zależnie od punktu odniesienia a nie od samego odziały. W Legendzie mamy Taktykę nie dlatego, że patrzymy z perspektywy Partyzantki tylko dlatego że szerszy konflikt nie interesuje Autora a skupia się na potyczkach konkretnych udziałów i na walce. W Pani jest inaczej bo tam planuje się cały konflikt na skalę kontynenty ze wszystkimi tego konsekwencjami. Z polityką, ekonomią itp.
Ł - 2009-11-08, 23:31
:
Toudisław napisał/a:

Ł coś ci się poderdało. Partyzantka czy Wielka Armia nadal może to być stratega jak i Taktyka.

To tobie się coś poderdało. Zacytuj moją wypowiedź w której oddzielam jakoś strategie od taktyki definitywnie. Powodzenia w poszukiwaniach. Napisałem po prostu na podstawie przeczytanej Północnej, Króla i Legendy że Kres skupia się w największym stopniu na taktycznej perspektywie a nie strategicznej. Jeśli dochodzi do jakiegoś większego konfliktu w którym planowanie strategiczne jest ważniejsze to zwykle ma on charakter przesilenia i wyjątku, po czym następuje powrót do podchodów.
Toudisław - 2009-11-10, 10:22
:
Cytat:
Jeśli dochodzi do jakiegoś większego konfliktu w którym planowanie strategiczne jest ważniejsze to zwykle ma on charakter przesilenia i wyjątku, po czym następuje powrót do podchodów.

No spoko. To im dalej w Księgę Całości tym bardziej ten ciężar przechyla się w stronę Strategi. Więcej Polityki więcej myślenia strategicznego i takiegoż Planowania.

Ł, A czy Król Bezmiarów i odzyskanie niepodległości przez małe wysepki nie jest Strategią ? Planowano to i było to działanie świadome a nie spontaniczne. Spycjalnie używano nowej broni i wykorzystywano sytuację polityczną.
Ł - 2009-11-10, 10:40
:
Toudisław napisał/a:

Ł, A czy Król Bezmiarów i odzyskanie niepodległości przez małe wysepki nie jest Strategią ?

A czy ty nie sprowadzasz już tej dyskusji do absurdu? Oczywiście że było, ale pokazano to bardziej od strony intrygi politycznej a nie strategii wojskowej, a poza tym Król Bezmiarów jednak w swojej większej części dotyczy piratów i ich błyskawicznych podstępów i wolt. I o tym cały czas pisze Toudi - Kres bardziej eksponuje taktyczny element a nie stategiczny. Nie znaczy to że stategicznych elementów nie ma, więc twoje uwagi "patrz Łaku, tu jest strategia, o i jeszcze tu" są serio dziwaczne i w gruncie rzeczy nie na temat.
MadMill - 2009-12-02, 16:51
:
Czy ktoś się orientuje co to będzie - link, coś na kształt Galerii złamanych piór?
Tigana - 2009-12-02, 17:00
:
Nie wiem czy to potwierdzone, ale gdzieś wyczytałem, ze to mają być felietony z "SFFiH" - takie dzieła zebrane.
wozel - 2010-01-12, 10:45
: Temat postu: Twórczość Feliksa W.Kres'a???
Witam serdecznie wszystkich na forum ;)

Po wędrówce internetowej, przeszukaniu paru miejsc dotarłem tutaj, gdyż wydaje mi się, że tu wkońcu uzyskam odpowiedź, która mnie usatysfakcjonuje! :(

Czytam fantastykę od około roku czasu, jestem amatorem, przebrnąłem przez Władcę, PLO, Achaję, Wiedźmina i parę innych pozycji... Zaintrygowała mnie twórczość Pana Kres'a, problem w tym, iż muszę się kierować tylko i wyłącznie po opiniach i recenzjach znajdujących się w internecie, wiem powiecie że najlepiej wyrobić sobie opinie poprzez przeczytanie osobiste. Ale jednak mam uczucia mieszane, połowa opinii mówi że panuje w Księdze Całości totalny chaos itd, natomiast pozostali znów stawiają jego twórczość nawet ponad Sapka?

Nie chciałbym oczywiście się zgubić w połowie Księgi Całości, albo zniechęcić po 1/2 cyklu...

I z tychże właśnie powodów, Proszę Was znawcy twórczości Pana Kresa o w miarę możliwości jak najdokładniejszą rekomendację, i najszczerszą nawet negatywną, proszę o Wasze odczucia jako czytelników, Czy wciągnie mnie tak samo jak pierwsze 2 tomy Achaji, albo porazi tak jak Władca, czy będzie szokować tak jak Sapek w Wiedzminie ? Jeszcze raz na koniec zaznaczam, iż jestem początkującym czytającym! :)

Z Góry dziękuję i zapraszam do dyskusji!
Pozdrawiam, Marcin
MadMill - 2010-01-12, 10:50
:
wozel napisał/a:
Nie chciałbym oczywiście się zgubić w połowie Księgi Całości, albo zniechęcić po 1/2 cyklu...

Jeśli chodzi o zgubienie się w historii i czy fabuła jest zawiła to nie ma się czego obawiać. Zacząć od Północnej granicy i czytać chronologicznie później. Król bezmiarów i Grombelardzka legenda są oddzielnymi powieściami/zbiorami opowiadań. Cała historia zaczyna się wiązać przy czwartym tomie, Pani Dobrego Znaku, kolejne są prostsze, może troszkę słabsze też. Nie powinieneś się pogubić. A czy Ci przypadnie twórczość Kresa do gustu? Tego nikt nie wie, musisz zobaczyć jak będzie Ci się czytać pierwszą książkę. Jak będzie dobrze, to śmiało czytaj dalej ;)
wozel - 2010-01-12, 11:09
:
Dzięki za Twój czas, mam nadzieję, że się nie zawiodę : )

Czekam na więcej opinii, Pozdrawiam
Elektra - 2010-01-12, 11:16
:
Przeczytaj cały wątek, to parę opinii poznasz.
Sosnechristo - 2010-01-12, 20:02
:
wozel,
Przede wszystkim te cztery pozycje:
Król Bezmiarów, Grombelardzka legenda - najmocniejsze tomy księgi całości. Zwłaszcza Król. Bodaj jedna z ciekawszych książek o piratach w polskiej fantastyce. Brutalna, napisana bardzo dobrym językiem. Niektórzy mówią, że to najlepsza z książek Kresa. Ja... no w zasadzie przychylam się do ich opinii
Piekło i Szpada - jako coś innego
Galeria złamanych piór - bo a nuż-widelec spodoba Ci się publicystyczne oblicze Kresa.
wozel - 2010-01-13, 15:34
:
Dzięki za podpowiedź :)
Cykl jest rozległy, zamówiłem już Północną Granicę i przetestujemy... połowa ludzi mówi że najsłabsza czesc Księgi :) Dla mnie jednak ważny jest klarowny sposób przedstawienia postaci oraz klimat :)

Z tego co przeczytałem to każda z części dzieje się w innej scenerii tyle że w tym samym świecie ? Brzmi ciekawie ;]

Pozdrawiam,
wozel
AM - 2010-01-13, 20:43
:
wozel napisał/a:
połowa ludzi mówi że najsłabsza czesc Księgi :) Dla mnie jednak ważny jest klarowny sposób przedstawienia postaci oraz klimat :)


Nie wiem czy najsłabsza, wielu miłośników fantasy ma po prostu"odbicie" ;) na punkcie wielowątkowości. Za to na pewno najbardziej kameralna i najmniej skomplikowana fabularnie.
toto - 2010-01-13, 22:39
:
Ja myślę, że najsłabsze są Porzucone królestwo i Pani Dobrego Znaku. Akurat Północną granicę wspominam bardzo miło. I kilka razy do niej już wracałem. Nawet częściej niż do, zdawałoby się, mojej ulubionej Grombelardzkiej legendy. Tarczy Szerni jeszcze nie przeczytałem. Ale tutaj chyba co czytelnik, to inna książka jest najlepsza i najsłabsza.
ASX76 - 2010-01-14, 08:29
:
AM napisał/a:


Nie wiem czy najsłabsza, wielu miłośników fantasy ma po prostu"odbicie" ;) na punkcie wielowątkowości. Za to na pewno najbardziej kameralna i najmniej skomplikowana fabularnie.


I najsłabsza pod względem językowym. Jakaś taka tępym kilofem ciosana... :-P
Tadekm - 2010-01-14, 17:10
:
Mam pytanie. Wiadomo, co Feliks W. Kres robi teraz (nie mam na myśli, czy się akurat kąpie, czy karmi kota)?

Jego strona internetowa martwa od dawna. Spotkań z fanami nowszych niż z 2006 roku w necie nie znalazłem, z bibliografii wynika, że ostatnie co napisał to jedno opowiadanie, w 2009r., a wcześniej długo, długo nic aż do 2007. Umarł, żyje? Porzucił pisanie, został listonoszem, jest miliarderem i nie musi już pisać (taaaa, jasne). Pisze jakąś publicystykę?
Ogłaszał jakąś książkę?
Jeździ na konwenty?

(ktoś wczesniej pisał, że się wypalił i pewnie o tym wie, ale traktuję to raczej jako opinię, aniżeli stwierdzenie stanu faktycznego).
wozel - 2010-01-14, 18:56
:
Oby Twoje słowa z tym wypaleniem się nie potwierdziły :( Dla ludzi którzy są na bieżąco z Księgą Całości byłaby to straszna nowina...

Ale przyłączam się do postu kolegi powyżej, cały cykl pomimo re-edycji ma już swoje lata.
Ł - 2010-01-14, 19:41
:
ASX76 napisał/a:
AM napisał/a:


Nie wiem czy najsłabsza, wielu miłośników fantasy ma po prostu"odbicie" ;) na punkcie wielowątkowości. Za to na pewno najbardziej kameralna i najmniej skomplikowana fabularnie.


I najsłabsza pod względem językowym. Jakaś taka tępym kilofem ciosana... :-P

Ja tą surowość biorę za zaletę, i generalnie pasuje to jak ulał do charakteru postaci, konstrukcji fabuły a nawet scenografii. Północna ma też bardzo klarowny i konsekwentny przekaz, o wiele lepszy i trzeźwy niż "chińskie ciasteczko: szukaj swojej własnej równowagi" jak w Królu Bezmiarów.
MORT - 2010-01-14, 21:03
:
Na spotkaniu w łódzkiej Manufakturze, stwierdził, że "wywiąże się ze zobowiązań", przez co mamy rozumieć, że pracuje nad zakończeniem cyklu szererskiego (choć to stwierdzenie nie brzmi jakoś entuzjastycznie). Jak więc widać, na jakieś spotkania jeździ od czasa do czasa (trudno się dziwić, dobra okazja jest (wznowienia)).

U mnie na tapecie Król Bezmiarów. Powoli. Sesja.
mec - 2010-01-14, 22:19
:
Pracuje nad zakończeniem Księgi Całości, też tak słyszałem, choć weny mu brak, jest coś napisane z tego co wiem, ale Kres nie jest zadowolony, przerabia, przerabia i przerabia :roll:
toto - 2010-01-14, 22:22
:
mec napisał/a:
przerabia, przerabia i przerabia :roll:
Dobrze, że chociaż przed wydaniem przerabia :mrgreen:
Fidel-F2 - 2010-01-14, 22:26
:
Kres miał ostatnimi laty dużo problemów osobistych co spowodowało pewną niemoc twórczą. Okres ten najprawdopodobniej dobiega końca. Ale pewności nie ma.
Romulus - 2010-02-16, 11:50
:
Czytam PANIĄ DOBREGO ZNAKU. Jeśli o mnie chodzi - jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Książka zaczyna się smakowicie i potem jest już lepiej. Jest bowiem to, co lubię najbardziej: spiski, intrygi i gry na wyższym poziomie niż poziom oddziału wojskowego. I sceneria także ciekawsza, nie jest tak posępna jak w Północnej Granicy i Grombelardzkiej Legendzie. Jeśli pójdzie tak dalej, to będzie to moja ulubiona powieść KRESA - poza opowiadaniami ze zbioru Piekło i Szpada, z którymi się zetknąłem kilka lat temu.
MrSpellu - 2010-02-16, 14:27
:
Romulus napisał/a:
Czytam PANIĄ DOBREGO ZNAKU. Jeśli o mnie chodzi - jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Książka zaczyna się smakowicie i potem jest już lepiej. Jest bowiem to, co lubię najbardziej: spiski, intrygi i gry na wyższym poziomie niż poziom oddziału wojskowego. I sceneria także ciekawsza, nie jest tak posępna jak w Północnej Granicy i Grombelardzkiej Legendzie. Jeśli pójdzie tak dalej, to będzie to moja ulubiona powieść KRESA - poza opowiadaniami ze zbioru Piekło i Szpada, z którymi się zetknąłem kilka lat temu.

Podpisuję się. Jestem po lekturze I tomu i jestem bardziej niż zadowolony. Zupełnie inna konwencja niż w Grombelardzkiej legendzie i ta powieść wydaje mi się taka jakaś... bardziej dojrzała?? Także lepsza warsztatowo.

@
Króla Bezmiarów i Północnej granicy jeszcze nie czytałem, ale nadrobię ;) Ogólnie dziwnie zaczynam przygodę z cyklem, od środka jakoś ;)
Toudisław - 2010-02-16, 21:08
:
Ja też jestem po lekturze PDZ i to powtórnej bo po raz pierwszy czytałem ponad rok temu. Wrażenie podobnie jak wtedy bardzo dobre. Bałem się że po roku książka mi się już tak nie spodoba, Ale jednak niewiele się w tej kwestii zmieniło. Widzę pewne niedociągnięcia ale nie są to sprawy naprawdę poważne. To chyba jednak najlepsza książka Kresa. Postacie kobiecie potrafi tworzyć jak mało kto
MarcinusRomanus - 2010-02-17, 09:11
:
A ja też czytam, ja też :) "Pani dobrego znaku" tom 1 Feliksa W.Kresa... Skończyłem jak na razie cztery rozdziały, i mogę powiedzieć, że owszem ciekawe postacie są, nowa sceneria jest, ale.. no właśnie to jedno ale polega u mnie na tym, że tej powieści brakuje "pazura" jakiego miała "Gromberlardzka legenda".Ale cóż powieść inna, postacie inne, zobaczymy jak będzie dalej, jak na razie zbyt wielce nie narzekam ;)

Być może jest u mnie spowodowane to tym, że miałem dłuuugą przerwę z książkami Kresa. Ale postać Ezeny...Palce lizać ;)
Ł - 2010-02-17, 18:58
:
Raczej mylne wrażenie - po prostu ".. Legenda" miała więcej akcji bo składała się de facto z szeregu opowieści; w każdej coś się działo, było jakieś właściwie dla niej zawiązanie akcji. Tymczasem pierwszy tom "Pani Dobrego Znaku" jaki skończyłem właśnie to właściwie motyw ala "zbierają się chmury na burzę, oj będzie lać".
Toudisław - 2010-02-17, 19:05
:
Ł napisał/a:
Pani Dobrego Znaku" jaki skończyłem właśnie to właściwie motyw ala "zbierają się chmury na burzę, oj będzie lać".

Zdecydowanie Tak. Ale w pierwszym wydaniu nie było podziałów na tomy. Ja patrzę na tom 1-2 jak na jedną całość

Mnie PDZ podobała się jednak bardziej.
MarcinusRomanus - 2010-02-18, 10:25
:
No i się wczytałem... Naprawdę podziwiam Kresa w sposób w jaki tworzy postacie kobiet, w Polskiej fantastyce chyba nie ma nikogo kto by był w tym lepszy od niego??? ;)
No i w "Pani dobrego znaku" powracają nasze dwie stare dobre znajome z pod Północnej granicy,które w tej opowieści piastują wysokie funkcje w armii... Do tego znowu koty mniam;) Coraz bardziej mi się podoba ;) I tak bardziej to interesują mnie losy Terezy, niż takiej Agatry. Mam nadzieję, że będą się często pojawiać na kartach powieści, a nie wpadły tylko na chwilkę ;)
Tigana - 2010-02-18, 11:21
:
MarcinusRomanus napisał/a:
No i się wczytałem... Naprawdę podziwiam Kresa w sposób w jaki tworzy postacie kobiet, w Polskiej fantastyce chyba nie ma nikogo kto by był w tym lepszy od niego??? ;)

Co ciekawe podobne zdanie mają wyłącznie mężczyźni. Przedstawicielki płci pięknej określają bohaterki Kresa mianem "babo-chłopów". Nawet była, gdzieś na ten temat dyskusja.
martva - 2010-02-18, 12:40
:
Cholera, to chyba nie jestem przedstawicielka płci pięknej, bohaterki Kresa są zajefajne. Babochłopy to bardziej w Achai Ziemiańskiego były, IMHO :)
MrSpellu - 2010-02-18, 15:39
:
Skończyłem II tom. Rozwalił mnie prezent zaręczynowy XD
IMO zajebista książka.
MORT - 2010-02-18, 15:53
:
Jam dopiero za Królem Bezmiarów, ale i tam intryg i miszmaszu jest sporo. Druga część podobała mi się bardziej niż Północna granica.
Choć Kresa czyta się przyjemnie (a może właśnie dlatego) zrobię sobie od niego chwilową przerwę. Jest parę innych książek, które chcę nadrobić, a zanim Kres zakończy cały cykl to pewnie i tak przyjdzie sporo czekać...
MarcinusRomanus - 2010-02-24, 11:56
:
Czytam właśnie sobie "Pani dobrego znaku" tom II. Zaczynam się po woli zastawiać czy ta pozycja (całość) nie zepchnie Gromgerardzkiej legendy" na drugie miejsce w moim rankingu. Naprawdę podziwiam Kresa za jego fantazje... Nowe intrygi, nowe postacie, również trafiło się kilku starych dobrych znajomych... Agatra, Tereza Yokes, Ohegened czyli wesoła kompania z pod Północnej granicy. Dwie pierwsze piastują wysokie stanowiska w armii i tutaj bardziej interesują mnie losy owej Terezy, która mimo, że nie należy do tych ładniejszych postaci "kobiet" kresa to można ją podziwiać za to jak dowodzi ludźmi o wszem są momenty gdy ładnieje: gdy się uśmiecha i gdy jest rozwścieczona ;)
Ta nowa sceneria taka nawet,nawet można powiedzieć.. No i do tego WOJNA! książkę można traktować jako podręcznik pt. "Jak przygotować państwo do wojny".

Teraz się zastanawiam czy nie sięgnąć po inne książki tego pana...
Polecacie czy odradzacie?
Fidel-F2 - 2010-02-24, 11:57
:
odradzamy
mec - 2010-02-24, 11:58
:
polecamy zdecydowanie
MrSpellu - 2010-02-24, 12:17
:
MarcinusRomanus napisał/a:
No i do tego WOJNA! książkę można traktować jako podręcznik pt. "Jak przygotować państwo do wojny".

To już lepszy jest Kubuś Puchatek. "Zgromadzić miód, a jak przyjdzie Tygrysek, to nie dać się bryknąć" --_-
Toudisław - 2010-03-13, 20:12
:

Nowy zbiór felietonów. Ja się skuszę raczej ;)

A tutaj moja opinia o " Pani Dobrego Znaku "
Kennedy - 2010-03-13, 23:00
:
Fajnie to wyygląda, pierwszy raz od dawna jakaś okładka z FS mi się podoba. Chyba tez się na to skuszę.
Ł - 2010-03-14, 23:35
:
Toudisław napisał/a:

Nowy zbiór felietonów. Ja się skuszę raczej ;)

Zbiór nowy a felietony też, czy skądś? Kiedyś podesłałeś mi zbiór felietonów Kresa i w przeciwieństwie do znęcania się nad pocztkującymi w "Galerii Złamanych Piór" już mnie jakoś nie zaintrygowały.

Toudisław napisał/a:
A tutaj moja opinia o " Pani Dobrego Znaku "

Gratuluje obszernej recenzji na 3 strony, a tutaj moja, nieco krótsza bo tylko na 2: http://katedra.nast.pl/ar...-Dobrego-Znaku/ - generalnie ja i Toudi doszliśmy do podobnych wniosków.
Toudisław - 2010-03-15, 07:56
:
Ł napisał/a:
Gratuluje obszernej recenzji na 3 strony, a tutaj moja, nieco krótsza bo tylko na 2:

Jakoś mi tak wyszło //panda Fakt muszę się streszczać. Ty jednak miałeś o tyle lepiej że na Katedrze są twoje recki 3 poprzednich tomów i możesz się na nie powołać.

Generalnie się zgadzamy tylko na kobiety u Kresa patrzymy nie co inaczej.
Ł, te felietony to właśnie chyba znęcanie się nad młodymi
Metzli - 2010-04-01, 21:32
:
To dołożymy jeszcze recenzję Spella. :)
MrSpellu - 2010-04-01, 23:54
:
I tylko na 1,5 strony :P
Toudisław - 2010-04-01, 23:56
:
Spellsinger napisał/a:
I tylko na 1,5 strony :P

Cienias :P Zresztą my z Ł odkryliśmy SF w Księdze całości.
Każdy patzry inaczej na te kobity u Kresa ... eh
MrSpellu - 2010-04-01, 23:57
:
Toudisław napisał/a:
Zresztą my z Ł odkryliśmy SF w Księdze całości.

No to przeczytaj moją wcześniejszą recenzję Grombelardzkiej legendy :P
MarcinusRomanus - 2010-04-16, 16:19
:
Za mną "Pani dobrego znaku". Co prawda skończyłem jakiś czas temu. Po przebrnięciu przez dwa tomy "Pani..." mogę powiedzieć, że owszem książka jest dobra, ale nie wciągnęła mnie tak bardzo jak np. " Gromberaldzka legenda" czy "Król bezmiarów". Wiadomo nowa część cyklu oferuje nowe postaci u Kresa powrócili stary znajomi. nowych postaci kobiecych polubiłem Ezenę, nie można również zapomnieć o Terezie. Jeśli miałbym oceniać ową książkę w skali 1/10 to mogę spokojnie dać 6+.
MadMill - 2010-04-16, 18:44
:
Info z Facebooka:
Wydawnictwo MAG napisał/a:
Autor zrezygnował całkowicie z pisania. Uznał, że nic już więcej nie napisze. Oznajmił to nam jako wydawcy osobiście, mimo naszych nalegań, że może jeszcze nie rezygnuj, powiedział, że jest świadom że nie ma weny twórczej i że uczciwiej będzie z jego strony jeśli przyzna przed sobą i swoimi fanami, że niestety, nie jest w stanie nic nowego napisać.

Czyli Księga Całości nigdy skończona nie zostanie...
Romulus - 2010-04-16, 19:31
:
Szacunek.
MadMill - 2010-04-16, 19:59
:
W odniesieniu do?
MORT - 2010-04-16, 20:41
:
Trochę zal. Czytało się go dobrze (co prawda jeszcze parę części przede mną...)
A raz na spotkaniu skwitował "ja już swoje w życiu zrobiłem" więc pasuje... :-|
Romulus - 2010-04-16, 20:53
:
MadMill napisał/a:
W odniesieniu do?

Facet wstał od stołu, będąc jeszcze zwycięzcą i wiedząc, że dalej może być tylko męka. Albo inaczej, pretensjonalnie: wiedział, kiedy ze sceny zejść niepokonanym.
MORT - 2010-04-16, 20:58
:
Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś jeszcze znajdzie inspirację i mu się zachce ;)
MadMill - 2010-04-16, 20:58
:
Romulus napisał/a:
Albo inaczej, pretensjonalnie: wiedział, kiedy ze sceny zejść niepokonanym.

Wiesz... trochę długo schodził :P
Rozumiem teraz i też to w sumie bardziej popieram niż żeby brnął w sztampę jakaś. Chociaż długo czekałem na zakończenie cyklu i do dziś się łudziłem, że go dostanę do ręki.
Tomasz - 2010-04-17, 11:06
:
Klapa, ten cykl mi się ogromnie spodobał. Długo już czekam na zakończenie i ciągle miałem nadzieję. Może, jeśli Kres miał jakiś zarys fabuły to by się znalazł ktoś kto by to dokończył?
AM - 2010-04-17, 11:38
:
Tomasz napisał/a:
Klapa, ten cykl mi się ogromnie spodobał. Długo już czekam na zakończenie i ciągle miałem nadzieję. Może, jeśli Kres miał jakiś zarys fabuły to by się znalazł ktoś kto by to dokończył?


Brandon Sanderson albo Przewodas ;) .
toto - 2010-04-17, 11:56
:
Uf, dobrze, że nie wchodziłem w nową edycję Księgi Całości. Zostaje mi dokupić drugi tom Tarczy Szerni i będę miał wszystko.
You Know My Name - 2010-04-17, 12:13
:
AM napisał/a:
Brandon Sanderson albo Przewodas .
Stawiałbym na Sandersona, bo Przewodas wcisąłby tam Ksina...
AM - 2010-04-17, 12:35
:
Mag_Droon napisał/a:
AM napisał/a:
Brandon Sanderson albo Przewodas .
Stawiałbym na Sandersona, bo Przewodas wcisąłby tam Ksina...


Byłoby to całkiem miłe urozmaicenie.
You Know My Name - 2010-04-17, 12:57
:
AM napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
AM napisał/a:
Brandon Sanderson albo Przewodas .
Stawiałbym na Sandersona, bo Przewodas wcisąłby tam Ksina...


Byłoby to całkiem miłe urozmaicenie.
Okrutniku...

Przypomniało mi się, że na naszym rynku "uzupełnień cykli" bardzo aktywny jest Wielki Grafoman. No ale jego nie biorę pod uwagę, bo wtedy Szerń rozrosłaby się tak, że mogłaby konkurować z Robertem "nieparzystymi tomami cykli nie kończę" Jordanem :P
Tomasz - 2010-04-17, 13:00
:
AM napisał/a:
Brandon Sanderson albo Przewodas ;) .


Ja proponuję G.R.R. Martina. Jak Brodacz sobie coś innego napisze to może i "Grę o tron" pociągnie? :badgrin:
AM - 2010-04-17, 13:35
:
Tomasz napisał/a:
AM napisał/a:
Brandon Sanderson albo Przewodas ;) .


Ja proponuję G.R.R. Martina. Jak Brodacz sobie coś innego napisze to może i "Grę o tron" pociągnie? :badgrin:


Nie zdziwiłbym się, gdyby Martin miał dość pisania czegokolwiek, jak Kres.
MrSpellu - 2010-05-10, 18:50
:
Przedwczoraj skończyłem Północną Granicę, a dziś parę godzin temu skończyłem Króla Bezmiarów. Szybko i przyjemnie. Tylko niektóre wątki fabularne Króla Bezmiarów przypominały jakąś Luz Marię czy inną Modę na Sukces. O, do stu...
Max Werner - 2010-05-10, 18:57
:
No to teraz panie czas na "Grombelardzką legendę" - jedna z najlepszych powieści jakie czytałem. Wymiata! A sępy rozwalają na maxa!!!
MrSpellu - 2010-05-10, 21:20
:
Widzisz Max, dziwnie zaczynam przygodę z Kresem, bo Grombelardzką legendę czytałem jako pierwszą, następnie sięgnąłem po Panią dobrego znaku. Północna granicą i Króla bezmiarów dopiero teraz. Trochę niechronologicznie, ale nie zepsuło mi to lektury.
Max Werner - 2010-05-11, 08:59
:
MrSpellu napisał/a:
Widzisz Max, dziwnie zaczynam przygodę z Kresem, bo Grombelardzką legendę czytałem jako pierwszą, następnie sięgnąłem po Panią dobrego znaku. Północna granicą i Króla bezmiarów dopiero teraz. Trochę niechronologicznie, ale nie zepsuło mi to lektury.


Rzeczywiscie niechronologicznie, ale faktem jest, że to raczej nie przeszkadza i sie człowiek nie pogubi.
Yoggobela - 2010-05-30, 18:47
:
Jak sądzicie, po którą książkę tego autora sięgnąć jako pierwszą?
MrSpellu - 2010-05-30, 19:12
:
Północna granica.
You Know My Name - 2010-05-30, 19:20
:
Zważywszy, że większość jego bibliografii to cykle zalecałbym czytać je od początku, ale jak widać powyżej inne podejście do twórczości Kresa też frajdy z czytania nie odbiera ;)
MORT - 2010-05-30, 20:25
:
Północną granicę (pierwszą w cyklu Księgi (NIE-)Całości ;P ) albo Króla Bezmiarów, który jest co prawda drugi w cyklu, ale został napisany pierwszy (i moim zdaniem jest lepszy od PG). Książki są samodzielnymi historiami, więc nic nie stracisz jednym, czy drugim sposobem.
Tixon - 2010-12-17, 19:46
:
Może kogoś zainteresuje felieton o Kresie Kres Kresa na efantastyce.
Elektra - 2011-02-12, 13:30
:
Galeria dla dorosłych, czyli drugi zbiór felietonów o tym jak pisać i jak nie pisać opowiadania i powieści oraz trochę o twórczości F. Kresa, podejściu do pisania i tak ogólnie o życiu. Lubię te jego felietony. Nigdy nie miałam zapędów pisarskich, więc czytałam tylko dla przyjemności, ale jakby ktoś chciał coś tworzyć, to warto sięgnąć i po tę książkę i po wcześniejszą Galerię złamanych piór.
Tixon - 2011-02-17, 21:50
:
Chociaż deklarowałem, że nie sięgnę więcej po Kresa, skusiłem się na lekturę Galerii dla dorosłych. I dobrze zrobiłem, bo jak nie pasują mi teksty beletrystyczne tego autora (o czym ponownie się przekonałem czytając zamieszczone opowiadanie), tak jego felietony (chociaż nie mam aspiracji cokolwiek fantastycznego pisać) przypadły mi do gustu.
Hrolt - 2011-09-28, 21:06
:
Ja ostatnio przeczytałem Północną Granicę (co było moim pierwszym kontaktem z Księgą Całości) i jestem bardzo zadowolony z lektury. Zamierzam w niedługim czasie sięgnąć po kolejne części tego cyklu, bo przynajmniej w PG nie czułem się aż tak przygnieciony aurą dark fantasy... Chyba, że w następnych częściach Kres poszedł dalej ;) Nie lubię specjalnie odmiany dark, ale myślę że Steven Erikson czy Karl E. Wagner to to nie jest na pewno ;)
Tixon - 2011-10-01, 23:24
:
Przełamałem się i sięgnąłem po Północą Granicę. I wiecie co? Czyta się to nawet przyjemnie. Z irytujących (mnie) manier Kresa zauważyłem tylko dwie - zabijanie sympatycznych postaci i ciągłe przypominanie, że kobiety które u niego występują, są brzydkie. Poza tym czyta się świetnie. Ma dobry, wojskowy klimat (i nie dziwi mnie porównywanie z Wegnerem). Do tego przenikanie się wojny na poziomie taktycznyo-strategicznym, politycznym i "boskim". No i na koniec - niejednoznaczność. Rozumowanie obu stron jest prawidłowe, z oboma można się zgodzić i nie sposób ustalić które z nich jest prawdziwe.
Fidel-F2 - 2011-10-02, 14:35
:
Tixon napisał/a:
i nie dziwi mnie porównywanie z Wegnerem)
:-|
Tixon - 2011-10-02, 15:04
:
Fidel-F2 napisał/a:
Tixon napisał/a:
i nie dziwi mnie porównywanie z Wegnerem)
:-|

:?:
Fidel-F2 - 2011-10-02, 15:08
:
raczej Wegnera należałoby porównywać z Kresem
Tixon - 2011-10-02, 15:16
:
Wiem, że Kres był pierwszy, ale nie chodziło mi o pierwszeństwo tylko o podobieństwo :P
Hrolt - 2011-10-02, 20:10
:
Tak między Bogiem a prawdą, to o ile się orientuję, Wegner niespecjalnie fascynował się Księgą Całości przy pisaniu pierwszego tomu opowiadań, tak samo jak trudno porównywać tych dwóch do Glena Cooka i Czarnej Kompanii. Feliks W. Kres fascynował się Czarnoksiężnikiem z Archipelagu Le Guin, ale fascynacja militariami Średniowiecza i Starożytności jakoś i tak przechodzi na wielu pisarzy. Kres, Wegner, Cook, Erikson... Ci panowie bardzo lubią żołnierzy i wojenne kampanie. Aha, jak Wam się widzi porównanie Północnej Granicy (i dalszych części KC) do Czarnej Kompanii?
Tixon - 2011-10-02, 22:32
:
Bogiem a prawdą ;) .
Trudno powiedzieć, czym się Wegner fascynował podczas pisania, bo nikt mu w głowie nie siedział ;) Natomiast jest wspólny mianownik, który sprawia, że czytając jeden tekst, widzi się drugi. Jeśli jednak idzie o Czarną kompanię... tu prędzej jest Erikson niż Kres.
MrSpellu - 2011-10-02, 23:23
:
O, magister przecinek //spell

A co do tematu. Gdy czytam Wegnera czasami widzę Kresa, widzę Cooka, widzę Turtledove'a, nie widzę Erikssona, ale dlatego gdyż nie czytałem. Dlatego pytamy się o faktyczną inspirację autora czy też może stajemy się ofiarą podwójnego kodowania, które jako pomoc przy interpretacji lektury proponuje nam zwrócenie uwagi na podobną konwencję literacką, jaką operują wyżej wymienieni autorzy? Nie wiem jak wy, ale ja obstawiam to drugie.
MORT - 2011-10-02, 23:54
:
trochę offtop, ale jestem za tym aby właśnie "między Bogiem a prawdą" zaczęło się przyjmować [jako określenie czegoś pomiędzy fałszem a prawdą - przypuszczenia;;; albo jeszcze lepiej, zachowując pierwotne znaczeni, ale jako skrót od "wybierając między bogiem a prawdą"]. Bóg wcale nie ma już monopolu na prawdę. Wręcz przeciwnie ;P
Shadowmage - 2011-10-02, 23:59
:
Szczerze, to powiązania między Kresem a Wegnerem widzę tylko w opowiadaniach z "Północy", a i to za sprawą bardziej scenerii niż czegoś więcej. W dodatku łączy się to z Grombelardem, którego w "Północnej granicy" nie ma.
MrSpellu - 2011-10-03, 08:48
:
MORT napisał/a:
Bóg wcale nie ma już monopolu na prawdę. Wręcz przeciwnie ;P

No to zmieńmy też dewizę Bóg, Honor, Ojczyzna.
Boga przecież ponoć nie ma, honoru dziś nie uświadczysz, a ojczyzna już nie suwerenna
(gdyż żyjemy w dzielnicy lennej Eurokołchozu).

Shadowmage napisał/a:
Szczerze, to powiązania między Kresem a Wegnerem widzę tylko w opowiadaniach z "Północy", a i to za sprawą bardziej scenerii niż czegoś więcej.

Zgadzam się. Dlatego uważam, że gdzieniegdzie można sobie skojarzyć "O, jakbym czytał Kresa" niż stwierdzić, że jest to świadomie wprowadzony intertekst.
Hrolt - 2011-10-03, 16:30
:
O faktycznych inspiracjach autora może nam powiedzieć jedynie sam autor, a nie czytelnik, natomiast zwracanie uwagi na podobieństwa i konwencje - odwrotnie. To drugie (podwójne kodowanie, jak to określił MrSpellu) jest i wygodne/przyjemne, jak i po części niezbędne (lub raczej: nieuniknione) w rozmowie o fantastyce, gdzie intertekstualność odgrywa ogromną rolę (materiał na trzy doktoraty i dwie habilitacje :-o ) Niemniej zgadzam się, że stwierdzanie "świadomie wprowadzonych intertekstów" (sorki za to cytowanie ;) ) raczej nie jest tropem prowadzącym do sedna, choć jest to dośc wygodne.
MORT - 2011-10-03, 17:34
:
MrSpellu napisał/a:
MORT napisał/a:
Bóg wcale nie ma już monopolu na prawdę. Wręcz przeciwnie ;P

No to zmieńmy też dewizę Bóg, Honor, Ojczyzna.

Po co zmieniać - wywalić.
Bóg do Ojczyzny i tak zawsze pasował jak pięść do nosa.
Uprzejmie proszę tutaj już nie offtopować - El

A tak bardziej w temacie - zastanawiam się, czy wreszcie Mag wyda pozostałe książki Szereru... wiem, wiem. Był zerwany kontrakt, trzeba było jakoś ukarać autora, ale miło by było dostać wreszcie resztę.
Hrolt - 2011-10-03, 21:24
:
Cztery części Księgi Całości już są w nowym wydaniu, następne dwie czekają na reedycję, zresztą zapowiedzianą, Jeźdźcy Równin są jakoś zapowiedziani na 2012 ale głowy to ja teraz nie dam... No i mamy piękny cykl w całości :mrgreen: Mam tylko nadzieję, że Mag nie zmieni maniery graficznej, bo począwszy od nowego wydania Północnej Granicy te grafiki i okładki są wyśmienite :-o
toto - 2011-10-03, 21:26
:
http://www.zaginiona-bibl...p?p=92358#92358

A nowe wydanie KC zostało wstrzymane.
Shadowmage - 2011-10-03, 21:27
:
Następnego tomu nie będzie, Kres jasno powiedział, że rezygnuje z pisania do odwołania.
MadMill - 2011-10-03, 21:29
:
Do odwołania...
Shadowmage - 2011-10-03, 21:36
:
Odwołanie miało nastąpić za jakieś 10 lat, jeśli już - przynajmniej tak na spotkaniu mówił :)
Hrolt - 2011-10-03, 21:46
:
Ale czy Jeźdźcy Równin mają szanse na wydanie? Bo trochę to kretyńskie wydać 6 części sagi i siódmej nie, bo nie :shock:
toto - 2011-10-03, 22:02
:
A jak wydać coś, co nie jest napisane?
Shadowmage - 2011-10-03, 22:11
:
Tak jak mówi Toto. Z tego co pamiętam, to Mag chciał na rozgrzewkę dla Kresa wydać jeszcze zbiór opowiadań - autor miał coś dopisać do już istniejących. I też nie wyszło.
ikuk - 2011-11-13, 22:11
:
Przygodę z tym autorem rozpoczęłam całkiem przypadkowo w te wakacje. Sukcesywnie czytam Księgę Całości, niestety utknęłam na 2 tomie Pani Dobrego Znaku i ruszyć nie mogę. Zdecydowanie najbardziej do tej pory podobała mi się Grombelardzka legenda, może ze względu na sam deszczowy i ponury klimat, który nieodzownie kojarzy mi się z Karkonoszami. Króla bezmiarów się dobrze czytało, pierwsze moje zetknięcie z marinistycznym fantazy i dobrze się bawiłam czytając. Jako, że to mój pierwszy post odnośnie literatury proszę o nie linczowanie za wybór tematu, autora etc :D A Pani Dobrego Znaku czeka na lepsze czasy, jak skończę może coś napiszę (co nie nastąpi tak szybko, bo kilka książek już czeka na przeczytanie).
utrivv - 2011-11-14, 08:10
:
Co do Pani... - ja się poddałem.
MrSpellu - 2011-11-14, 08:50
:
IMO Pani dobrego znaku to Kres w szczytowej formie.
Najlepsza część cyklu.
toto - 2011-11-14, 08:59
:
Nie znasz się. Najlepsze są Grombelardzka Legenda i Północna granica. Koty rulz.
MrSpellu - 2011-11-14, 09:10
:
Sam się nie znasz.
Od strony fabularnej, a także wykreowanych postaci Pani dobrego znaku jest najlepszą częścią cyklu.
Zgodzę się, że Grombelardzka legenda ma ciekawszy klimat, ale bardziej od strony dekoracji.
Shadowmage - 2011-11-14, 09:44
:
Wyjątkowo zgadzam się ze Spellem - najlesza "PDZ", na drugim miejscu "Król Bezmiarów". "GL" mnie strasznie wymęczyła, a "PG" trochę jeszcze wprawką zalatuje.
Na ocenę pewnie rzutuje fakt, że w momencie czytania "Księgi całości" byłem fanem pełnowymiarowych, tradycyjnych i grubych powieści.

Swoją drogą czy nie uważacie, że zwraca się uwagę przede wszystkim na 4 pierwsze książki. W dyskusjach bardzo rzadko wymienia się "Tarczę Szerni" czy "Porzucone królestwo"? Nawet treści za bardzo nie pamiętam, mimo że czytałem je ze dwa lata po pierwszych czterech.
MrSpellu - 2011-11-14, 09:44
:
Shadowmage napisał/a:
Wyjątkowo zgadzam się ze Spellem

A to zazwyczaj takie kontrowersje walę, że się ze mną nie zgadzasz? :P
Shadowmage - 2011-11-14, 09:47
:
Może nie kontrowersje, ale gusta masz inne... albo argumentację takowych :) Ale nie przejmuj się, dalej jest mi z ASXem albo Tixonem :D
ikuk - 2011-11-20, 16:32
:
Zawzięłam się i przeczytałam, największy problem sprawiało mi czytanie o potyczkach i bitwach (nudyyy, choć może to dlatego, że przed powrotem do PDZ czytałam Czarną Kompanię), jak fabuła wróciła do Rollayny już tak źle nie było. Zaskoczyło mnie zakończenie, myślałam, że Kres rozwiążę tę sprawę całkiem inaczej. Teraz przede mną Porzucone Królestwo i Tarcza Szereru, z opinii, które czytałam, wynika, że to będzie bardziej męczące niż PDZ ech.
Tomasz - 2011-11-20, 16:57
:
ikuk napisał/a:
Teraz przede mną Porzucone Królestwo i Tarcza Szereru, z opinii, które czytałam, wynika, że to będzie bardziej męczące niż PDZ ech.

Porzucone królestwo to taki dodatek do Grombelardzkiej legendy. Bardzo mi się podobała ta powieść. Smutna. A ja to lubię.
Tarcza Szerni jest taka niedokończona, niedopracowana. Bardzo mi szkoda, że Kres jednak nie kończy tej historii.
Taki pomysł mi się nasunął, że mógłby MAG kogoś namówić coby pogadał z Kres i dokończył to za niego. Tylko kto? Wegner jak swój cykl domknie?
Stary Ork - 2011-11-20, 17:42
:
ikuk napisał/a:
(nudyyy, choć może to dlatego, że przed powrotem do PDZ czytałam Czarną Kompanię


Kres to jeden z niewielu znanych mi autorów fantasy, który ma jakie-takie pojęcie o szuce wojennej (ktora to sztuka, z całym szacunkiem dla Glena Cooka, w "Czarnej Kompanii" jest potraktowana po macoszemu, a to w powieściach poświęconych, khem, wojsku jest niedopatrzeniem). Na każde starcie Kres patrzy okiem może nie fachowca, ale przynajmniej zaawansowanego hobbysty, a Cook, cóż.. O ile uwielbiam pierwsze tomy "Kompanii..", to jej militarna strona jest zepchnięta na n-ty plan. Ot, bili się, wiadomo, że podstępnie i chytrze, ale inne aspekty już czają się w krzaczorach, tak trudno je dojrzeć. To są po prostu zupełnie inne jakości.
Z Kresa trochę wyrosłem, ale to dla polskiej fantasy jeden z ojców-założycieli (poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale "Demon walki" ukazał się chyba w odstępie roku z "Wiedźminem") i co prawda najbardziej lubię "Piekło i szpadę" ("Klejnot i wachlarz" już mniej, ale ma swoje uroki), ale to "Król bezmiarów" swego czasu zrobił na mnie największe wrażenie, bo wtedy w Polsce nikt tak nie pisał i nikomu nie przechodziło jeszcze przez myśl, że fantasy można robić inaczej niż McTolkienowsko. Waaaaaaaaaaaaaaaaagh.
Fidel-F2 - 2011-11-20, 22:40
:
Tomasz napisał/a:
Taki pomysł mi się nasunął, że mógłby MAG kogoś namówić coby pogadał z Kres i dokończył to za niego. Tylko kto? Wegner jak swój cykl domknie?
ech, Tomasz, Tomasz

Stary Ork napisał/a:
Na każde starcie Kres patrzy okiem może nie fachowca, ale przynajmniej zaawansowanego hobbysty
trafiłeś w samo sedno, Kres zawsze przywiązywał dużą wagę do tej strony swego rzemiosła.
Ł - 2011-11-20, 22:51
:
Ja tam go cenię najbardziej za spójną, schludną i oryginalną kreację świata. Sapkowski to tak na łapu-capu wtykał w świat Wiedźmina, co tam mu się podobało, a na końcu wybrnął z tego światami równoległymi i innymi koniunkcjami sfer, a Kres jak brzytwa, od początku do końca, minimalistycznie odkrywał tajemnicę. Tym bardziej szkoda że jej nie odkrył, bo bitwami to można się jarać każdą z osobna, a światem, świata trzeba w całości.
Stary Ork - 2011-11-20, 23:02
:
Ha, pamiętam, jak swego czasu w "NF" Sapkowski właśnie szedł na ostre bodajże z Przewodasem o kreację świata u Kresa (m. in. o to, jaka jest średnia roczna opadów w Grombelardzie, Przewodas uzasadniał, że kreacja świata u Kresa kuleje, bo tam pada bez przerwy, ergo żadne życie nie jest możliwe :badgrin: ). Fakt, Kres zawsze robił na mnie wrażenie faceta, który nie ogląda się na innych, tylko robi swoje, a Sapkowski to jednak kompilator. Może to częsciowo kwestia tego, że Sapkowski ze światowym (czytaj: anglosaskim) fantasy był na bieżąco i choćby nie chciał, to pewne motywy i tak przenikały. To troszkę tak jak z Ojcami greckimi i łacińskimi, jedni mieli od razu wysoki poziom, a drudzy samodzielność myślenia //mysli .
Ł - 2011-11-20, 23:05
:
Ja największą inspirację u Kresa to wynalazłem ze Strugackich. Przecież ten cały dziwny kraj z anomaliami, artefaktami, chronofluktuacjami etc. to taka Zona fantasy.
Hrolt - 2011-11-24, 18:38
:
No właśnie, jak to jest z tymi inspiracjami Feliksa W. Kresa? Co on czytał, czym się fascynował, co wpłynęło na jego pisarstwo i Księgę Całości? Wiadomo mi o Czarnoksiężniku z Archipelagu Le Guin, o tym że Kres bardzo ceni tę autorkę, ale czy ktoś zna inne dzieła i lektury, które miały podobny wpływ na jego twórczość?
MrSpellu - 2011-11-24, 18:42
:
O to musiałbyś zapytać Kresa...
Shadowmage - 2011-11-24, 18:56
:
Cytat:
Brykalski: Żeby dobrze pisać, trzeba wiele czytać. Czy mógłbyś przybliżyć mi swoje preferencje czytelnicze?

Kres: Wiele czytać?... Znane jest powiedzenie, że pisarz powinien czytać wszystko - albo nic. Bliższa mi ta druga metoda. Lubię dobrą powieść historyczną, także awanturniczo-przygodową (gatunek już wymierający). Techno-thriller, dlaczego nie? Z fantastyki najbardziej science-fiction, ale w podgatunku space opera. Ulubiona książka? “Mistrz i Małgorzata” Bułhakowa, czyli jednak powieść fantastyczna.... Generalnie jednak, już od ładnych paru lat, czytuję niewiele beletrystyki. Głównie rzeczy popularno- i stricte naukowe, z zakresu historii a szczególnie historii wojskowości.


Tak szybko wyszukałem. Ze spotkań z autorem pamiętam, ze raczej starał się nie inspirować fantastyka.
Sabetha - 2014-05-21, 16:46
:
Przerzuciłam z wątku "Co teraz czytam" - El

Onegdaj pod wpływem impulsu kupiłam sobie w Media Markt "Galerię dla dorosłych " Kresa za 9.99 i książka przeleżała na półce dobre pół roku, zanim zdecydowałam się ją otworzyć. I źle uczyniłam, bo felietony bardzo misię, tak bardzo, iż na serio zastanawiam się nad sięgnięciem po Kresową twórczość.
Znaczy, czekam, aż mnie ktoś za ten zamiar pochwali i zasugeruje, od czego mam zacząć :P
Tomasz - 2014-05-21, 16:51
:
Chronologicznie za Szerer, czyli od "Północnej granicy" proponuję. Potem "Król Bezmiarów" i dalej. Ta pierwsza to taki lekki wstęp, małej objętości to przypadkiem się nie zniechęcać po niej.
Fidel-F2 - 2014-05-21, 19:33
:
Prawo sępów można by też, zbiór opowiadań. Za młodego bardzo mi się.
toto - 2014-05-21, 19:46
:
To chyba Prawo sepów zostało rozwinięte w Grombelardzką legendę? Chyba moja ulubiona książka Kresa. Ale i tak polecam zacząć od Północnej granicy i Króla Bezmiarów, za legendę zabrać się jako trzecią. Ewentualnie wcześniej chwycić Piekło i szpadę, opowiadania z innego świata, ale też bardzo dobre.
Stary Ork - 2014-05-21, 21:03
:
toto napisał/a:
To chyba Prawo sepów zostało rozwinięte w Grombelardzką legendę? Chyba moja ulubiona książka Kresa. Ale i tak polecam zacząć od Północnej granicy i Króla Bezmiarów, za legendę zabrać się jako trzecią. Ewentualnie wcześniej chwycić Piekło i szpadę, opowiadania z innego świata, ale też bardzo dobre.


Nic lepszego od Piekła i szpady Kres nie napisał, chociaż pojedynek Chal-Cheneta z Del Waresem z Klejnotu i wachlarza to arcyperełka - no, ale to z tego samego ogródka. Za to światotwórstwo cyklu szererskiego to jest po prostu ekstatyczne uberpr0arcymistrzostwo //orc
MrSpellu - 2014-05-21, 21:11
:
Najlepszy Kres imo to Pani Dobrego Znaku.

Zresztą:

Spell napisał/a:
IMO Pani dobrego znaku to Kres w szczytowej formie.
Najlepsza część cyklu.


toto napisał/a:
Nie znasz się. Najlepsze są Grombelardzka Legenda i Północna granica. Koty rulz.


Spell napisał/a:
Sam się nie znasz.
Od strony fabularnej, a także wykreowanych postaci Pani dobrego znaku jest najlepszą częścią cyklu.
Zgodzę się, że Grombelardzka legenda ma ciekawszy klimat, ale bardziej od strony dekoracji.


Shadowmage napisał/a:
Wyjątkowo zgadzam się ze Spellem - najlesza "PDZ", na drugim miejscu "Król Bezmiarów". "GL" mnie strasznie wymęczyła, a "PG" trochę jeszcze wprawką zalatuje.
Na ocenę pewnie rzutuje fakt, że w momencie czytania "Księgi całości" byłem fanem pełnowymiarowych, tradycyjnych i grubych powieści.

Swoją drogą czy nie uważacie, że zwraca się uwagę przede wszystkim na 4 pierwsze książki. W dyskusjach bardzo rzadko wymienia się "Tarczę Szerni" czy "Porzucone królestwo"? Nawet treści za bardzo nie pamiętam, mimo że czytałem je ze dwa lata po pierwszych czterech.

ASX76 - 2014-05-21, 21:27
:
Tomasz napisał/a:
Chronologicznie za Szerer, czyli od "Północnej granicy" proponuję.

Potem "Król Bezmiarów" i dalej.


1. Odradzam. W stylu autora wyczuwalne jest drewno. Znajomość tej książki nie jest do niczego potrzebna. Lepiej przejść dalej, bo po lekturze możesz się zniechęcić do kontynuowania przygody z twórczością Pana Kresa. :-P

2. Nie mam zdania, bo przeczytałem ledwo kilkadziesiąt stronic. A i to dawno. //mysli
toto - 2014-05-21, 21:33
:
Bzdury pleciesz. Północna granica jest bardzo fajna (i język jest dopasowany do treści i bohaterów) i daje całkiem dobre wprowadzenie do pomysłu ścierających się potęg (Pasma Szerni i Wstęgi Aleru) plus jest jakaś próba spojrzenia na tych złych z innej perspektywy i pokazania, że to nie jest takie oczywiste.

e:
Dzięki, Spellu. Miałem wrażenie, że już to kiedyś przerabialiśmy.
Sabetha - 2014-05-21, 21:38
:
Aleście mi pomogli... //mysli

Dobra, lubię chronologię, więc przy najbliższej okazji skołuję sobie "Północną granicę".
BTW, dla dziecka to się nadaje? Bo nie wiem, czy po przyjściu paczki mam chować, czy wyłożyć na półkę.
toto - 2014-05-21, 21:42
:
Zależy od wieku. Ja to czytałem w wieku 14-17 lat i nie było tam olbrzymiego okrucieństwa, wyuzdanego seksu itp. Ale przemoc i golizna się pojawia. Chociaż, Króla Bezmiarów i Porzucone królestwo przeczytaj najpierw sama. //mysli

e:
A, pamiętaj, że jednak nie jestem najlepszy w takich radach - kiedyś stwierdziłem, że książkę Swanwicka może czytać swobodnie, co okazało się nie najlepszym pomysłem.
Sabetha - 2014-05-21, 21:42
:
Toto, Twojemu osądowi nie ufam :mrgreen:
toto - 2014-05-21, 21:45
:
O, widzę, że pamiętasz.
ASX76 - 2014-05-21, 21:45
:
Toto, żadne bzdury. Kniga mi się nie spodobała. I tyle.
MrSpellu - 2014-05-21, 21:49
:
Król Bezmiarów dla dziecka? //mysli Piraci zdobywają okręt, gwałcą żeńską część załogi/pasażerów i wyrzucają za burtę //mysli No nie wiem //mysli
Sabetha - 2014-05-21, 21:52
:
Oczywiście, że pamiętam Swannwicka :lol:

Dobra, chyba najpierw sama Kresa ocenzuruję...
toto - 2014-05-21, 21:55
:
Ale Północna jest raczej bezpieczna. Chociaż, to chyba tam jest coś o przemocy wobec ciężarnej żołnierki. Może to jednak nie są najlepsze lektury dla dziecka.
Tixon - 2014-05-21, 22:27
:
Północna jest ok. Król bezmiarów to drewno.
Cintryjka - 2014-05-21, 22:57
:
Północna granica znacząco odstaje warsztatowo od reszty. KB na pewno nie przed 17-18 rokiem życia, zresztą IMHO to się do całego cyklu odnosi. Najbardziej lubię GL, ale najlepsza jest faktycznie PDZ.
Romulus - 2014-05-21, 23:14
:
Pomyślałby kto, że nie mamy tematu o Kresie na forum.
MrSpellu - 2014-05-22, 09:39
:
Tixon napisał/a:
Król bezmiarów to drewno.

Sam jesteś drewno. I to spękane --_-
Shadowmage - 2014-05-22, 10:06
:
Moim zdaniem spokojnie można czytać w kolejności, z czego 2 ostatnie niczym specjalnym się nie wyróżniają, więc jak się nie złapie bakcyla, to można odpuścić. Natomiast nie ma chyba co w ciemno polecać którąś z pierwszych czterech, bo każda jest inna i nie wiadomo co komu podejdzie. Dla mnie np. najlepsze są "Król Bezmiarów" i "Pani Dobrego Znaku", a męczyłem się przy "Grombelardzkiej legendzie", ale znam osoby mające dokładnie przeciwne zdanie.
Jachu - 2014-05-22, 10:16
:
"Król Bezmiarów" jest bardzo dobry, dopóki akcja toczy się na morzu. Jak przenosi się do tawerny na ląd, to akcja leci na łeb na szyję.
Fidel-F2 - 2015-09-28, 18:52
:
Grombelardzka legenda - Feliks W. Kres Przygodę z Kresem skończyłem na dwóch pierwszych tomach. Król bezmiarów trochę mnie zmęczył i potem jakoś się nie składało a szkoda, bo Grombelardzka bardzo mocno do mnie trafiła, a im dalej w las tym bardziej mi się podobała. Jedyny zarzut to, że odrobinę jednak nadmiernie przypomina pofastrygowane opowiadania. 5,5/6
toto - 2015-09-28, 19:11
:
Bo to są opowiadania sklejone w powieść. Część legendy wyszła wcześniej jako "Serce gór. Moja ulubiona część Księgi całości.
Fidel-F2 - 2015-09-28, 19:26
:
toto, ja wiem

i Prawo sępów

też wiesz?
toto - 2015-09-28, 19:34
:
Nie wiem, dlatego piszę.
Fidel-F2 - 2015-11-24, 01:18
:
Pani Dobrego Znaku Świetna opowieść, w sumie wyważona, jest polityka, intrygi, żołnierka, to i owo na temat działania świata i ludzi, fajne postacie. I chociaż żaden z tych elementów nie jest jakoś specjalnie wyjątkowy to całość robi bardzo pozytywne wrażenie. Czytało mi się bardzo dobrze. Jedynym zastrzeżeniem jakie mam to fakt, że nie do końca wierzyłem w logikę przedstawionych wydarzeń. Były momenty gdy mówiłem No nie, panie Autor, pleciesz pan farmazony. Niemniej konstrukcja intrygi i mechanizmów działania świata przedstawionego, mimo, że nie idealna, to jednak zasługuje na najwyższe uznanie. No i w paru miejscach szczerze się uśmiałem a w innych odrobinę wzruszyłem. Grombelardzką chyba bym jednak postawił odrobinę wyżej. Niewiele, ale jednak.
Trojan - 2015-11-24, 20:09
:
Hmm, ciekawe
Ja Panią zapamiętałem jako zwyklastą fantasy, spore rozczarowanie po Bezmiarach i Legendzie. Tym bardziej ze długo wyczekiwaną
Ogólnie spore rozczarowanie, czuć już było brak powera u Kresa
MrSpellu - 2015-11-24, 23:43
:
Zabawne. IMO najlepszy Kres.
Tomasz - 2015-11-24, 23:47
:
Muszę sobie odświeżyć. Zawsze się wahałem czy wolę "Grombelardzką legendę" czy "Panią Dobrego Znaku". Może "Porzucone królestwo" jako epilog do tej pierwszej przeważyło jednak.
Fidel-F2 - 2015-11-25, 09:08
:
Grombelardzka ma wadę konstrukcyjną. Koralikowość. Fabułę tworzą nanizane na sznurek opowiadania. Gdyby nie to Grombelardzka byłaby zdecydowanie górą. Główna zaleta Pani... na tym polu jest jednocześnie jej wadą. Pani jest misterną, przemyślaną konstrukcją jednak niestety niedopracowaną. Imho Kres miał wizję fabularną po czym dokonstruował do niej rzeczywistość i nie wszystko mu perfekcyjnie wyszło. Poza tym dramat Grombelardzkiej jest dla mnie prawdziwy, dramat Pani... momentami przesadnie łzawo-holywoodzki.
Trojan - 2015-11-25, 10:01
:
Fidel-F2 napisał/a:
Grombelardzka ma wadę konstrukcyjną. Koralikowość. Fabułę tworzą nanizane na sznurek opowiadania.


ano dokładnie tak bylo - zanim wydał Grombelardzką legendę to było Prawo Sępów (taka okrojona GL zlożona z opowiadań) , coś dopisał coś poprawił... eh

Cytat:
Imho Kres miał wizję fabularną po czym dokonstruował do niej rzeczywistość i nie wszystko mu perfekcyjnie wyszło


kiedyś Kres mówił że ma plan/ wielką wizję świata, tylko musi ją opisać i nie wie czy starczy mu do tego zapału - no i Pani DZ była tego sygnałem, nie dość że kawał czasu trza było czekać to jeszcze brakowało w niej tej iskry którą miał Król i Legenda.
Fidel-F2 - 2015-11-25, 10:03
:
Cytat:
zanim wydał Grombelardzką legendę to było Prawo Sępów
wrrr
Fidel-F2 - 2016-11-04, 17:00
:
Porzucone królestwo - Feliks W. Kres Świetna rzecz. Lepsza jedynie była odrobinę Grombelardzka..., a Panią Dobrego Znaku wyprzedza niewiele dzięki zwięzłości i ładunkowi emocjonalnemu. Doskonale napisana, tu i tam odrobina świetnego, inteligentnego humoru, mnóstwo fragmentów refleksyjnych. O postaciach nawet nie ma co wspominać, bez zarzutu. Czyta się wyśmienicie, urywałem ze snu czas nawet gdy na sen miałem cztery godziny nad ranem. Na bank, gdzieś w okolicach tej powieści Kres zaczął popadać w depresję. Lektura obowiązkowa.
bio - 2016-11-04, 19:32
:
A ktoś wie, czemu milczy?
Fidel-F2 - 2016-11-04, 19:56
:
Wie
Trojan - 2016-11-04, 20:17
:
A podzieli się
Fidel-F2 - 2016-11-04, 20:32
:
Pytaj Kruka na Latającej, znajduje się bardzo blisko źródła.
Romulus - 2016-11-04, 21:10
:
Milczy to milczy, po co wnikać? Gdyby chciał napisać kolejną powieść to by napisał. MAG go wznowił zapewne z tą nadzieją. Ale nie udało się. Nie chce lub nie może pisać. Jego sprawa.
Heos - 2016-11-06, 20:49
:
Przecież Kress oficjalnie mówił, że nie ma weny i dopóki nie znajdzie pomysłu na kontynuacje to nie będzie wydawał gówna.
bio - 2016-11-06, 20:52
:
No to już wiem. Nie śledziłem oficjalnych wypowiedzi Kresa. Od czasu felietonów w Fenixie.
ASX76 - 2020-04-14, 14:22
:
Wydawnictwo Stalker Books wyda w maju cykl "Księga Całości" F. Kresa. 6 tomów w twardej oprawie. Jacyś chętni? ;)
Fidel-F2 - 2020-04-14, 14:44
:
Kupiłbym, ale po co? Mam już. Zresztą, zależy od ceny.
ASX76 - 2020-04-14, 14:54
:
A ja sprzedałem to co miałem kilka lat temu.
Cena z pewnością będzie duża, zważywszy na wydawnictwo.
utrivv - 2020-04-14, 15:43
:
Nie mam i chętnie kupię, pamiętam że zawsze chciałem to przeczytać tylko jakoś nie było okazji
Fidel-F2 - 2020-04-14, 15:47
:
To się ogarniaj bo Sedeńko drukuje tylko po 100 egzemplarzy każdego tomu.
Trojan - 2020-04-14, 15:54
:
100 egzm? to ma wypust...
normalnie klubówki na ksero szły w takich ilościach. Pewne rzeczy nigdy z mody nie wychodzą ... ;)


szczerze - przy Pani Dobrego Smaku już przysypiałem.... to nie był już Kres sprzed lat 10+
Porzuconego i Tarczy nie zajrzałem. A może jednak Porzucone czytałem.... ale zatarło się...
Chyba sam to wyczuł a nie chce odcinać kuponów ? albo po prostu nie chce mu się nie chce.
toto - 2020-04-14, 15:57
:
Kupiłbym tylko "Jeźdźców równin", jeśli się ukażą. Lubię książki Kresa, ale nie na tyle, żeby dublować. Chyba że będzie w ebooku w rozsądnej cenie, może wtedy.
xan4 - 2020-04-14, 18:52
:
ebooków pewnie Wojtek nie będzie miał. Kiedyś ukazały się w całości w bookrage.
toto - 2020-04-14, 19:21
:
Wiem, ale akurat wtedy stwierdziłem, że mam papier i ebooków nie chcę. A teraz może bym dokupił, ale najchętniej z "Jeźdźcami równin". Dobra, nieważne, jak będzie nowa książka, to zacznę myśleć na poważnie.
Elektra - 2020-04-14, 21:00
:
ASX76 napisał/a:
Wydawnictwo Stalker Books wyda w maju cykl "Księga Całości" F. Kresa. 6 tomów w twardej oprawie. Jacyś chętni?

Znaczy się znowu bez zakończenia.
ASX76 - 2020-04-14, 21:56
:
Może kiedyś będzie ;) Autor nie wyklucza napisania dalszego ciągu.

Szkoda że nie można sobie wybrać poszczególnych części do zakupu. Wszystko albo nic! --_-
Trojan - 2020-04-14, 22:18
:
rozumiem sentymenta do Kresa (sam mam) ale realnie to napisał on dwie dobre fantasy - Króla i LegendęG (wielokrotnie przerabianą). [Tu Fidel powie że Król też jest słaby...]
także...
najlepiej jakby Kres sprzedał prawa do KC jakiejś firmie od gier. Bo świat całkiem fajny wystrugał (np. lepszy od Sapkowego).
utrivv - 2020-04-15, 07:27
:
ASX76 napisał/a:
A ja sprzedałem to co miałem kilka lat temu.
Cena z pewnością będzie duża, zważywszy na wydawnictwo.

300zł za 6 tomów to niby drogo?
Stary Ork - 2020-04-15, 07:40
:
Trojan napisał/a:
rozumiem sentymenta do Kresa (sam mam) ale realnie to napisał on dwie dobre fantasy - Króla i LegendęG (wielokrotnie przerabianą). [Tu Fidel powie że Król też jest słaby...]
także...
najlepiej jakby Kres sprzedał prawa do KC jakiejś firmie od gier. Bo świat całkiem fajny wystrugał (np. lepszy od Sapkowego).


Najlepszy Kres to Piekło i szpada, naciskany mocno przez Klejnot i wachlarz. Poza tym cały Kres jest w pyteczkę //orc .
toto - 2020-04-15, 07:41
:
Jeszcze jedno pytanie. Stalker Books? To już nie ma wydawnictwa Solaris? O co chodzi?

e:
No tak, "Piekło i szpada" super, bardzo lubiłem za klimat, ale osobiście minimalnie wolę "Grombelardzką Legendę", później "Piekło i szpada", "Północna granica" i "Król Bezmiarów".
Fidel-F2 - 2020-04-15, 09:16
:
toto napisał/a:
Stalker Books? To już nie ma wydawnictwa Solaris?
Tak właśnie, od dłuższego czasu.
toto - 2020-04-15, 10:32
:
A co się stało, czemu nowa marka zamiast rozpoznawalnej? Przecież nawet serie kontynuują w nowym wydawnictwie (a przynajmniej Archiwum Polskiej Fantastyki). Dziwne to.
Fidel-F2 - 2020-04-15, 10:54
:
pogryźli się o kasę
toto - 2020-04-15, 13:25
:
Dla mnie Solaris to był Sedeńko. Najwidoczniej byłem w błędzie.
Fidel-F2 - 2020-04-15, 14:24
:
było ich trzech Wojtek, Czarek i Rychu Solarychu

został sam Wojtek
ASX76 - 2020-04-15, 15:00
:
utrivv napisał/a:

300zł za 6 tomów to niby drogo?


To zależy dla kogo :-P
Szczerze pisząc, gdyby były to np. "Kroniki Thomasa Niedowiarka" Donaldsona, to dałbym więcej bez mrugnięcia perskim okiem.
Proza Kresa interesuje mnie średnio. Swego czasu przeczytałem dwie części cyklu i jakoś nie czułem ciągoty aby pociągnąć temat dalej ;)
Poza tym jestem rozpuszczony niczym furmański bicz w kwestii różnego rodzaju promocji/rabatów, więc "wicie, rozumicie" :badgrin:
Trojan - 2020-04-15, 18:02
:
Fidel-F2 napisał/a:
było ich trzech Wojtek, Czarek i Rychu Solarychu

został sam Wojtek


mówio jaskółki że ujowe są spółki - zwłaszcza jeżeli inwestorzy bezpośrednio pracujo w spółce...
Romulus - 2020-04-15, 18:08
:
Kres. Już zapomniałem, że czytałem. Nawet mi się podobało. Ale nie ma sensu do tego wracać. Na pewno bym się rozczarował. A kupowanie książek dla ich posiadania mnie już nie kręci.
Romulus - 2020-04-18, 11:01
:
A widzieliście okładki? Mam nadzieję, że się otworzą te grafiki:
https://scontent.fwaw3-2.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/s600x600/93258616_1037338833333584_1463431903347474432_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=Vv_5n9713KMAX_dh3Ro&_nc_ht=scontent.fwaw3-2.fna&_nc_tp=7&oh=b7cc23adb3eb86fdcdd0f95b3f9f4204&oe=5EBE7D5C

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/s600x600/93277493_1037338966666904_9087531996627861504_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=IhRiPoU79DIAX8yhEwN&_nc_ht=scontent.fwaw3-1.fna&_nc_tp=7&oh=3466ad2f571e17fa764f69179b4fcac9&oe=5EC1BF25

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/s600x600/93414250_1037339076666893_1520025897132883968_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=YH2tAqHeqNEAX_2l1Va&_nc_ht=scontent.fwaw3-1.fna&_nc_tp=7&oh=e1620052c3b42d1e66eb1b9881e164be&oe=5EC0CFDA

https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/s600x600/92469768_1037339173333550_8415772830628577280_n.jpg?_nc_cat=100&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=yHH8zw_7AJ4AX_a4Q02&_nc_ht=scontent.fwaw3-1.fna&_nc_tp=7&oh=a8736fe3f1b76e34af8cd4c731d75695&oe=5EBFF6EE

https://scontent.fwaw3-2.fna.fbcdn.net/v/t1.0-0/s600x600/93767271_1037339240000210_7798244167976484864_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_sid=730e14&_nc_ohc=s47ZzGa9pNEAX-lbXj8&_nc_ht=scontent.fwaw3-2.fna&_nc_tp=7&oh=b58d6aaf8621c3bf293ad8d34245620a&oe=5EBEC21C
Beata - 2020-04-18, 11:11
:
Nie dałeś tej najładniejszej, z koniem. //evil
Stary Ork - 2020-04-18, 11:31
:
Co to za Cherethi i Felethi? Co to za Wuj, Chuj, Sztos i Sraczka? o_O
toto - 2020-04-18, 12:23
:
To nie ludzie, to wilki!
Trojan - 2020-04-18, 14:50
:
Polak Polakowi wilkiem

No okladki są krytycznie złe ale jeśli Kresowi i Sedeńce pasujo ..... to co mnie dyskutować? I tak nie kupię tego kolekcjonerskiego wydania. ....
MrSpellu - 2020-04-19, 18:49
:
Dlaczego na okładce Pani Dobrego Znaku jest Grażyna Wolszczak? //panda
Trojan - 2020-04-19, 19:19
:
to nie jest Grażyna Wolszczak.
To zombie z Grażyny Wolszczak
Benson - 2020-07-10, 16:27
:
Księga Całości będzie w całości:
http://www.sedenko.pl/2020/07/08/ksiega-calosci/
Fidel-F2 - 2020-07-10, 17:18
:
pitu, pitu, chlastu, chlastu, ni mom rączek jedenastu

nie chce mi się liczyć ale to bedzie ze dwudziesty siódmy raz jak Kres wraca do pisania

zobaczę to uwierzę
Romulus - 2020-08-12, 16:03
:
Dziś Fabryka Słów wrzuciła zapowiedź na Fejsie, że będą dwie części i że to pewniak. https://www.facebook.com/...58617214438774/
ASX76 - 2020-08-12, 17:19
:
Od kilku(nastu) dni wiadomo, że FS wyda cykl Kresa w miękkiej oprawie.
fdv - 2020-08-12, 18:05
:
ASX76 napisał/a:
Od kilku(nastu) dni wiadomo, że FS wyda cykl Kresa w miękkiej oprawie.


To po co piszą takie dyrdymały jak już wiadomo ? -
Cytat:
W jakiej oprawie ukaże się cała seria?
Tego jeszcze nie wiemy i już wkrótce zaprosimy Was do głosowania w tej sprawie!

ASX76 - 2020-08-12, 18:11
:
O proszę... Czyli jednak głosowanie będzie... A co jeśli wynik jest z góry wiadomy? ;)
Benson - 2021-05-19, 10:57
:
Kresa poznałem z 15 lat temu, gdy sięgnąłem po "Północną granicę". Wtedy mnie nie porwała i porzuciłem jego twórczość, tym bardziej, że nie zapowiadało się na dokończenie cyklu.
Teraz postanowiłem, że to nadrobię i znowu przeczytałem "Północną granicę". No i znowu nie siadło :/ Żeby nie było - jest napisana bardzo sprawnie, ale jakoś nie umiałem się w to wgryźć.
Czy dalej jest lepiej? Czy pozostałe tomy (oczywiście te już napisane) tworzą faktycznie jakąś całość, czy tez jest to zbiór nie związanych ze sobą historii w danym świecie?
Trojan - 2021-05-19, 11:06
:
Granica jest słaba.
Grombelardzka legenda warta przeczytania, tym bardziej że spokojnie można ją czytać bez znajomości poprzednich. Jak ci to nie podejdzie to sobie odpuścić.
MrSpellu - 2021-05-19, 11:27
:
IMHO warto w tej kolejności:

1) Pani Dobrego Znaku
2) Grombelardzka legenda
3) Król bezmiarów

Reszta taka se.
Stary Ork - 2021-05-19, 11:28
:
Trojan napisał/a:
odpuścić


Dziwnie piszesz wziąć się za "Piekło i szpadę" //panda
Trojan - 2021-05-19, 12:17
:
Pani DZ ?
hę ?
przeleciałem ją i ledwie to zauważyłem.
Fidel-F2 - 2021-05-19, 12:42
:
Pani Dobrego Znaku i Grombelardzka legenda świetne. Król bezmiarów męczliwy.
Benson napisał/a:
Czy pozostałe tomy (oczywiście te już napisane) tworzą faktycznie jakąś całość, czy tez jest to zbiór nie związanych ze sobą historii w danym świecie?
raczej zbiór historii acz przenikają się rozmaitymi wątkami, postaciami. Znajomość pozostałych nie ma specjalnego znaczenia ale, ktoś kto w jednej powieści był postacią pierwszoplanową, w innej może się pojawić na chwilę i nie znają tej poprzedniej pozycji będziesz inaczej na ową postać patrzył. Sedna to nie zmieni ale stracisz smaczek i pewną dozę przyjemności płynącej z lektury.
Benson - 2021-05-19, 12:47
:
Ok, dzięki za odpowiedzi. Król Bezmiarów zamówiony, potem się zobaczy.
fdv - 2021-05-19, 14:47
:
Trojan napisał/a:
Pani DZ ?
hę ?
przeleciałem ją i ledwie to zauważyłem.


Pytanie czy ona to zauważyła
ASXnew - 2021-05-19, 16:11
:
fdv napisał/a:
Trojan napisał/a:
Pani DZ ?
hę ?
przeleciałem ją i ledwie to zauważyłem.


Pytanie czy ona to zauważyła


Konsekwencje na pewno :-P
Trojan - 2021-05-19, 16:23
:
Benson napisał/a:
Ok, dzięki za odpowiedzi. Król Bezmiarów zamówiony, potem się zobaczy.


Król to ciężka lektura, sam mam dobre wspomnienia (kilkukrotnie przeczytane, ale to było 20+lat temu) ale osoby ze świeższym spojrzeniem mówią że już mniej ...
Romulus - 2021-05-19, 16:47
:
"Król Bezmiarów" i "Północna Granica" są do odsłuchania na Storytel. Nie planowałem czytać, ale może sobie posłucham za jakiś czas. Zapewne dodadzą pozostałe tomy.
MrSpellu - 2021-05-19, 19:29
:
To znaczy Król z tej trójcy co wspomniałem, to zdecydowanie najmniej mi podszedł, ale jednak jakoś podszedł. Najlepsza jest zdecydowanie Pani Dobrego Znaku, ale klimat Grombelardzkiej też całkiem fpytny.
toto - 2021-05-19, 20:16
:
Team GL i PG. Co prawda po Legendzie czuć, że to opowiadania połączone w powieść, ale i tak z całej Księgi Całości najbardziej mi się podobała. A najlepszy Kres to "Piekło i szpada".
Fidel-F2 - 2021-05-19, 20:46
:
toto napisał/a:
Co prawda po Legendzie czuć, że to opowiadania połączone w powieść, ale i tak z całej Księgi Całości najbardziej mi się podobała.
+1
Fidel-F2 - 2022-10-14, 09:42
:
Kres nie żyje.

[*]
Romulus - 2022-10-14, 10:39
:
Szkoda chłopa. Już od dawna nie czytałem jego powieści, ale kiedyś mi się podobały. Młodo go trafiło.
Jachu - 2022-10-14, 10:58
:
czyli jednak cykl pozostanie nieskończony --_-
to tyle jeśli chodzi o czarny humor... Szkoda chłopa...
Uther Doul - 2022-10-14, 11:21
:
To nagłe wznowienie prac nad Księgą Całości nagle zyskało nowy kontekst - czytam, że zmarł po zmaganiach z ciężką chorobą. Być może od dłuższego czasu zdawał sobie sprawę, że albo teraz albo nigdy. Premiera ostatniego tomu była zapowiedziana na przyszły rok.
Shadowmage - 2022-10-14, 11:32
:
Nie, ciężka choroba, ale nagła. Jedno z drugim nie miało nic wspólnego.
Mamerkus - 2022-10-14, 18:31
:
Czyli zmarł na gle? Co sprawia, że zdrowy, wyglądający jak byk facet rocznik 1966 umiera na gle? Co to za jednostka chorobowa? Czy to jednak jest tak, że na coś chorował, ale przyczyną śmierci było coś innego, na głego?

Szkoda chłopa, wyglądał na porządnego gościa. Nie czytałem jeszcze nic od niego, ale skoro w końcu skończył swoje opus magnum, to Szerer staje w kolejce.

Edit: Na stronie Kresa piszą "po zaciętej walce z chorobą", no to gdzie jest ta prawda?
Trojan - 2022-10-14, 19:00
:
wiesz, taki np. rak potrafi poskładać człowieka i w 3 mc
Shadowmage - 2022-10-15, 09:10
:
W szpitalu był około miesiąca, ale trafił tam nagle. Nie wchodząc w szczegóły, układ krwionośny.
Cintryjka - 2022-10-15, 10:54
:
Redaktorka potwierdziła, że ostatni tom Księgi Całości zdążył skończyć.
Bibi King - 2022-10-15, 11:06
:
Mamerkus napisał/a:
Edit: Na stronie Kresa piszą "po zaciętej walce z chorobą", no to gdzie jest ta prawda?

Chyba niepotrzebnie mylisz/łączysz walkę "zaciętą" z "długą".
Trojan - 2022-10-15, 14:06
:
Cintryjka napisał/a:
Redaktorka potwierdziła, że ostatni tom Księgi Całości zdążył skończyć.


Opus Vitae
Rashmika - 2023-05-12, 15:00
:
Księgę Całości czytałam nie po kolei, nie na raz, w ogóle jakoś tak przypadkowo i nie wszystko, bo cykl się rozwijał do samego Kresu. Na wielkanoc miałam dużo czasu to sobie odsłuchałam na storytelu wszystko (jest już komplet, nie wiem tylko czy ten ostatni tom Szerń i Szerer zostanie jeszcze w ogóle wydany).
Lektor Wojciech Żołądkiewicz przeczytał to fenomenalnie i polecam każdemu, kto chce sobie to również odświeżyć, właśnie w tej formie czytanej lektorem.
No więc tak po 20 latach od kiedy się z tym zetknęłam, jestem wciąż a nawet bardziej zadowolona, jest to kawał świetnego fantasy, oczywiście nie bez wad i od nich zacznę.
Wbrew nazwie Księga Całości nie jest jedną, spójną historią na dziesięć tomów, wiemy, że autor miał różne okresy natchnienia, kiedyś tam chciał wszystko nawet rzucić. Żałuję, że te wszystkie postaci i wydarzenia za mało się ze sobą łączą i autor skakał po różnych miejscach nie dając temu wspólnej ścieżki fabularnej, która by się ze sobą zazębiała, pomimo odrębnych fabuł dla każdej historii. Wiadomo, że opowiadania stanowiły formę wyjściową i niestety nie udało się tego ukryć, choć jak słyszałam, Kres wielokrotnie piłował i poprawiał, zresztą podobno ostatnie wydanie z Fabryki Słów, było właśnie mocno redagowane. Nie wiem, bo nie pamiętam wcześniejszych wydań, i dlatego trudno mi zauważyć poprawę, ale wciąż zostało dużo rzeczy, które mnie wkurwiały.

Na przykład te jebiące latami 90. szowinistyczne kwestie o babach, które zapodają nam zarówno bohaterowie jak i sam narrator, średnio raz na rozdział można przeczytać, że baby są głupie, śmakie i owakie. No i niestety, kobiece bohaterki, wyskoczywszy z głowy swego twórcy, są bardzo niekonsekwentnie skrojone, z jednej strony klasyczne idiotki, jakie znacie ze swoich domów (bałagan, chlańsko, borderline, jebanko i mental trzynastolatki) a potem taka skacowana umysłowo kreacją autora pani wygłasza jakieś Wielkie Plany, Strategię i knowania głosem Mędrca, Wojownika i Wezyra. W zasadzie chyba polubiłam tylko jedną kobitę w tym całym uniwersum i mam wrażenie, że tylko dlatego, że autor postanowił w końcu się przyłożyć i jednej odpuścić. Ale z drugiej strony, dochodzimy do kolejnej wady tego cyklu, czyli schematyzmu bohaterów. Tam w zasadzie wszyscy są tacy sami (wszyscy mędrcy Szerni, dowódcy, raladany i rapisy, namiestnicy, perły i królowe to w zasadzie jeden pies). No może kapitan Brorock się wyróżnia, a poza tym większość, bez względu na płeć, pochodzenie - to jeden szymel. Trochę szkoda, bo ogromnie lubię dobrze skrojoną psychologię u postaci, zresztą kto nie lubi... ale jak na fantasy, gdzie takie rzeczy jak bohater z krwi i kości to rzadka fanaberia, wyszło to Kresowi zupełnie sugestywnie i intrygująco, choć szkoda, że zabrakło większego zróżnicowania charakterów.

Wracając do kobiet: Głupia Cipa Rideratta w swoich wszystkich wcieleniach, była elementem, który dał mi w kość najbardziej, bo nie dość, że ciągle to coś żyło, to jeszcze towarzyszy nam do samego końca cyklu. Nie wiem po co były te durne pomysły z Rubinem, rodem z Mody na Sukces, może dlatego, że w latach 90. był to hit i zostawił piętno na całych pokoleniach twórców? Zagadka, w każdym razie, te kołomyje z siostrami, bliźniaczkami, matkami i demonami sprawiły, że kilka razy musiałam skruszyć sobie uzębienie żeby to skończyć. Miałam wrażenie, że sam autor kręcił się jak gówno w przeręblu próbując z tego coś zrobić.
No to plusy.
Bardzo lubię wszystkie smaczki i detale, wiec byłam zachwycona ogromem wiedzy jaka ma autor o militariach i historii, bo wiadomo, że świat Szereru to taki miks historyczny: trochę starożytności, trochę średniowiecza, renesansu i siedemnastego wieku na Karaibach. Wszystko ładnie zapodane, z naturalną swobodą świadcząca o tym, że autor porusza się w takich sprawach pewnie. Zazwyczaj jak czytam jakieś fantasy historyczne czy nawet powieść historyczną czuję, że mało komu udaje się za pomocą tylko tzw riserczu zbudować coś spójnego i klimatycznego. Mało który autor prowadząc armie zastanawia się co żrą konie i co to są tabory, tutaj mamy kompletne tło,zadowalające w ramach gatunku. Oczytanie, erudycja i historyczna pasja autora budują niepowtarzalne klimaty i tutaj Kres ma bezsprzeczną przewagę. Orientuje się ktoś, czy on miał wykształcenie historyczne? Mało o Kresie wiadomo z wikipedi.
W modnym ostatnio terminie światotwórstwa, Szerer jest wyjątkowy, niesztampowy, oryginalny, niezerżnięty i nie ograniczający się jedynie do schematów gatunku. I chociaż nie do końca ten świat jest przedstawiony kompletnie, bo znamy tylko kawałek lądu z całej planety, to jest bardzo ciekawie zarysowany, odkrywany po kolei, w kolejnych tomach poznajemy coraz więcej tej tajemnicy. Jak czytałam to pierwszy raz, nie do końca ogarniałam to wszystko, bo jak pisałam - czytałam chaotycznie i z doskoku, teraz mi się wszystko sklarowało.
Ogromną wartość dla mnie język, jakim Kres się posługuje, długie zdania złożone, ciekawy szyk nadajacy wypowiedziom nieco historycznego sznytu, wszystko to jest w narracji takie szlachetne i uważne, naprawdę mi się podobało jak Kres opowiada. Jasne, są tam całe strony będąca jakąś długą dygresją, wyjaśnieniem, dopowiedzeniem, ale Kres jest znakomitym gawędziarzem, i o ile schematyczność bohaterów była mi niemiła, to te częste dygresyjne gawędy, zwłaszcza tak przeczytane jak w tym audiobooku, to była dla mnie uczta.
Teraz mam się brać za ten drugi cykl, ale odbijałam się chyba ze 3 razy od pierwszego tomu. Po Szererze dostałam siły, żeby się w to wbić ponownie, szkoda że nie ma abooka. Ale może mnie zachęcicie.
A jak ktoś ma ochotę na powtórkę Szereru, kolejny raz polecam audio, bo nikt mi za to nie płaci.
Tomasz - 2023-05-12, 17:07
:
Zebrałem to wydanie nowe, chyba ostatniej wydanej książki tylko nie mam, i sobie powoli czytam. I przypomniałem sobie, jak może wbrew obiegowej opinii najmniej podoba mi się "Król Bezmiarów". Męczy mnie ten tom i irytuje. A nawet Zajdla zgarnął. I to w czasach gdy ta nagroda coś znaczyła. A za to potem "Gombelardzka legenda" z epilogiem dopisanym w "Porzuconym królestwie" dawniej najbardziej mi się podobały i teraz też mam nadzieję zdania nie zmienić.
ASX76 - 2023-05-12, 17:26
:
Swego czasu do "Króla bezmiarów" dobrnąłem i nie strawiłem, a co za tym idzie, dalej już nie próbowałem. //orc

W kwestii polskiej fantasy najlepiej językiem operuje Anna Brzezińska. :-P
Rashmika - 2023-05-12, 17:40
:
Co do KB to wam się nie dziwię, bo mnie wątek rubinu zepsuł mocno cały cykl. Natomiast gdyby pominąć Pierdolety od Ridaretty, to mi się całkiem dobrze czytało te pirackie przygody. A Porzucone Królestwo mnie najbardziej wymęczyło. Nie mówię, że złe było, tylko za dużo męczenia buły i wrażenie, że autor szuka pomysłu i nie znalazł. Historia Basegora jest puszczona, jego działania dla mnie kompletnie niezrozumiałe. Wolałabym chyba poczytać o tym co się działo przed przybyciem Kareniry do Grombu niż historie jego kryzysu wieku średniego.

Na Brzezińskiej zasypiam po 10 zdaniach, zero ciągu między nami. Bez względu czy to fantastyka czy jakieś eseje historyczne. Nuda, brak pazura. Pamiętam jak się męczyłam żeby doczytać Twardokęska i nie doczytałam. I definitywnie skończyłam z AB po przygodach karlicy Dosi. Nie wiem czy bym powiedziała że ma styl, ale możliwe, że jest to styl bez jajek.
Cintryjka - 2023-05-12, 19:48
:
Mimo wszystko polecam spróbować opowiadania z Wilżyńskiej Doliny. Jak uwielbiam prawie wszystko od Brzezińskiej, tak Córki Wawelu mnie pokonały, a robiłam chyba ze trzy podejścia.
Rashmika - 2023-05-12, 19:55
:
Raczej nie, też tego chyba próbowałam (tam jest ta babka jagódka?). Brzezińska mi się nie klei, dla mnie to trochę opowieści cioci jadzi. Może gdybym była młodsza, to by mnie chwyciło, ale przegapiłam to za młodu i teraz nie wejdzie.
Trojan - 2023-05-12, 20:42
:
Z Brzezińską miałem tak że Twardykęsek mi się nawet bardzo, ale nie chciałem kontynować znajmości. Więc może jednak nie.
Kresa czytałem ostatnio dawno (GromL) - ale pamiętam te zmagania Kresa z zakończeniami Prawa sempów. Trochę jak z Bladym Run.
Misiel - 2023-06-14, 19:38
:
Kończę "Północną granicę" i choć nie jestem zachwycony, to jednak zaintrygowany. Niestety nakład "Króla Bezmiarów" się wyczerpał. Jest sens czytać ten cykl dalej z pominięciem drugiego tomu?
Fidel-F2 - 2023-06-14, 19:53
:
Nawet lepiej. Król Bezmiarów to najbardziej nużąca pozycja. Łykaj Grombelardzką.
Shadowmage - 2023-06-14, 19:55
:
Się nie zgodzę z Fidelem, ale na tym etapie nie trzeba czytać w kolejności.
Misiel - 2023-06-14, 20:01
:
Tak zrobię. Króla najwyżej odsłucham, bo Żołądkowicza przyjemnie się słucha.

Od którego tomu lepiej znać "Króla Bezmiarów"?
Tomasz - 2023-06-14, 21:07
:
Przed "Tarczą Szerni" koniecznie. A wcześniej chyba nie trzeba. Ale dokładnie nie pamiętam.
Trojan - 2023-06-15, 01:05
:
Roliata i Ridareta - dobrze pamiętam ?
Tomasz - 2023-06-15, 09:11
:
Jakoś tak.
Benson - 2023-06-15, 15:16
:
Czy coś się rozwinęło z plotek, że Kres zostawił materiał na Szreń i Szerer i wydadzą do końca?
Trojan - 2023-06-16, 00:07
:
tak jak z JRRT
miał Kres jakiegoś potomka ?
Ash - 2023-08-05, 10:25
:
Cytat:
Kochani, przychodzimy dzisiaj do Was z informacją trudną.
Od odejścia Feliksa W. Kresa wielokrotnie zadawaliście zasadne pytanie "co z Księgą Całości?". Dzisiaj możemy już z całą pewnością powiedzieć: "Szerń i Szerer. Zima przed burzą" będzie ostatnim wydanym przez nas tomem.
Nie jest łatwo pogodzić się z faktem, że "Księga Całości" nigdy nie zostanie ukończona. Zwłaszcza, że powrót Mistrza do pisania tchnął nadzieję w serca wielu czytelników, którzy latami czekali na zamknięcie cyklu. W nasze serca również. Niestety, wobec niektórych wydarzeń wszyscy pozostajemy bezradni. To jest jedna z tych sytuacji.
W listopadzie oddamy Wam tem "Szerń i Szerer. Zima przed burzą" - ostatnią książkę napisaną przez Feliksa W. Kresa.


https://www.facebook.com/...QqmWkumbaT2eVtl
Mamerkus - 2023-12-22, 10:21
:
Niejaki Arkady Saulski pochwalił się na FB, że ma dokończyć Księgę Całości, dostał zgodę małżonki zmarłego.
Trojan - 2023-12-22, 19:04
:
to jeden z aktywniejszych członków FB-fundomu.
Samowydawca itp itd. Na oko jeden z sensowniejszych - ale tylko z tego co tam widziałem wpisów na fb.
fdv - 2023-12-23, 13:10
:
A czy on dobrze pisze? Pytam bo jego nazwisko gdzieś mi tam migało że jest autorem, ale jakoś nigdy nie miałem okazji wziąć do ręki i spróbować, a też nie widziałem żeby go ktoś zachwalał więc i impulsu do podjęcia próby nie było.
Rashmika - 2023-12-23, 14:18
:
Moim zdaniem niezbyt, taka sztampa dla przejrzałych nastolatków z fabryki gniotów, ale nadrabia zapałem do Kresa. Nie widzę tego, szczerze mówiąc, nawet jeśli ma jakieś szkice fabularne.
Trojan - 2023-12-23, 15:22
:
fdv napisał/a:
A czy on dobrze pisze? Pytam bo jego nazwisko gdzieś mi tam migało że jest autorem, ale jakoś nigdy nie miałem okazji wziąć do ręki i spróbować, a też nie widziałem żeby go ktoś zachwalał więc i impulsu do podjęcia próby nie było.


a to nawet bardziej rozwinięty PiSarz
https://fabrykaslow.com.pl/autorzy/arkady-saulski/?fbclid=IwAR3KvClORQOOr4dCkXyPeT6YpM_wRsnA5pXdxy-LLWdTWPJD42J1XBtg3WM

https://www.facebook.com/...100063692221721
Cytat:

Nadszedł ten czas, kiedy trzeba wszystko wyjaśnić.
Jak zapewne wiecie na początku przyszłego roku wyjdzie Szerń i Szerer: Zima Przed Burzą - ostatnia książka napisana w całości przez Feliksa W. Kresa, mojego ukochanego autora, który odszedł przedwcześnie w roku 2022. Mistrz odszedł nie ukończywszy Księgi Całości, swego pomnikowego cyklu, jednak seria ta znajdzie zakończenie, dopełnienie.
To niełatwe zadanie powierzono właśnie mnie.
Zgodnie z wolą Anny, małżonki Witka (jak brzmiało prawdziwe imię Feliksa Kresa), i przy akceptacji i błogosławieństwie jego współpracowników, będę kończył Księgę Całości i piszę o tym wprost, publicznie, tutaj, za pozwoleniem Ani, po odbytej z nią dzisiaj długiej, ważnej rozmowie.
Ania zwróciła się do mnie z tą kwestią już kilka miesięcy temu i jesteśmy od tamtej pory w stałym kontakcie, jednak wstrzymywaliśmy się z oficjalną deklaracją. Teraz jednak, wraz z nadchodzącą premierą pierwszej połowy ostatniego tomu, spekulacji, półprawd i nieprawd lata w eterze tyle, że zdecydowaliśmy się je ukrócić i powiedzieć to Wam już oficjalnie.
Prace zaczynamy od przyszłego roku. Znamy zakończenie - Mistrz przekazał je krótko przed śmiercią. Dysponujemy też napoczętym tekstem drugiej połowy ostatniego tomu - moim zadaniem będzie wypełnienie wielkiej, białej plamy, w oparciu o wiedzę Anny, notatki, przekazy Mistrza, ale też np. rysunki, które zostały. Będzie to zadanie niełatwe i najważniejsze w moim literackim życiorysie, ale podjąłem się go z przekonaniem i mam zamiar wypełnić je, jak mawiają Amerykanie - to the best of my abilities. Mamy plan, mamy wizję, mamy strategię. Myślę, że będziecie z tego co szykujemy zadowoleni. Zaufajcie nam.
Nie będę tu podawał żadnych konkretnych dat co i kiedy, bo to tytaniczne zadanie. Proszę Was jedynie o sporo cierpliwości i sporo wyrozumiałości.
Tyle chcę przekazać teraz. Nie wiem czy będę w tej materii ujawniał coś więcej - praca nad tym tomem będzie wymagała skupienia i ciszy. Teraz więc chcę tylko uspokoić te osoby, które zastanawiają się czy poznamy zakończenie tej historii. Tak, poznamy. Czekajcie cierpliwie.



i trzecia twarz Saulskiego
Cytat:

Prezentacja

Redaktor Zarządzający w: Endgame

Pracuje w: WSieci Historii

Dziennikarz w: Gazeta Bankowa

Redaktor w: wGospodarce.pl

Poprzednie stanowisko: redaktor; w: wNas.pl

Poprzednie stanowisko: Korespondent Zagraniczny; w: Stefczyk.info

Pracował w: European Parliament

Uczył się w Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni




w sumie - stajnia Fabryki Słów zobowiązuje