Tigana napisał/a: |
A tak w ogóle to co się dzieje z autorem? Słyszałem, ze powody osobiste nie pozwalają mu kontynuować kariery literackiej. Prawda to ? |
Tigana napisał/a: |
Pochwale za to "Zapach szkła" jeden z najlepszych zbiorów opowiadań, ktore miałem okazje czytać. Pomysłowe, wciągające i świetnie napisane. |
Toudisław napisał/a: |
Ja bym nie liczył na jego powrót do pisania. Chyba że mu się kasa na picie skończy. |
Toudisław napisał/a: |
Chyba tylko legenda nieco mnie znudziła. Po za tym czytało się naprawdę dobrze. |
Toudisław napisał/a: | ||
Ja bym nie liczył na jego powrót do pisania. Chyba że mu się kasa na picie skończy. |
Dabliu napisał/a: |
Facet ma bardzo trudny rozwód i raczej nie w głowie mu pisanie... |
andy napisał/a: |
Wychwalana tutaj Achaja - wybaczcie zdzierżyłem tylko jeden tom i kawałek drugiego. Nigdy więcej, Ale może ja mam spaczony gust? |
MadMill napisał/a: |
słyszałem, że feministkom się podobała Achaja. o.O |
Dhuaine napisał/a: |
Kreacja Achai wcale nie pochlebia kobietom. |
Elektra napisał/a: |
Jak na razie, to ta książka wciąż wisi w zapowiedziach. Chyba Toudi ma jakieś tajne informacje, skoro stwierdził, że coś się ruszyło. |
Elektra napisał/a: |
Jak na razie, to ta książka wciąż wisi w zapowiedziach. Chyba Toudi ma jakieś tajne informacje, skoro stwierdził, że coś się ruszyło. |
Toudisław napisał/a: |
W Fabryce słów mają też wznowić Zapach szkła. Tylko to ma być zwykłe wznowienie, czy coś tam będzie dodane lub przeredagowane? Wie ktoś coś?
|
Tigana napisał/a: |
Sto stron różnicy 552 do 578 czyli być może dołożono jakieś opowiadanko. |
Toudisław napisał/a: |
Sto?! Mnie wychodzi 26. |
Tifa Lockhart napisał/a: |
Chociaż niektóre momenty są nudne i niedopracowane. ;D |
Tifa Lockhart napisał/a: |
ten moment jak Achaja była torturowana. Czytałam wiele lepszych opisów tortur |
Tifa Lockhart napisał/a: |
Albo opisy bitw i walk . One wcale nie były takie interesujące. Jak zanudziłam to sorki . ;D |
Tifa Lockhart napisał/a: |
Jak zanudziłam to sorki . ;D |
Tifa Lockhart napisał/a: |
Kurczę dlaczego każdy mi zawsze wypomina ,że za mało piszę w postach . |
blancheflor napisał/a: |
Mi się podoba "filozofia" Ziemiańskiego ukazana w Achai. Pod względem dogłębnych analiz, ukazania pewnych procesów- |
blancheflor napisał/a: |
Wszystko w dziele powinno mieć swój cel, a jaki cel może mieć dokładne i częste przedstawianie aktów, |
Toudisław napisał/a: |
Zmienieński rzeczywiście ukazał ( no próbował ) zmieny cywilizacyjne. |
Tyraela napisał/a: |
- Achaja podobała mi się bardzo również z tego względu, że po raz pierwszy przeczytałam o bardzo przyziemnym i prostym podejściu do walk |
Toudisław napisał/a: |
Ziemiański rzeczywiście ukazał ( no próbował ) zmieny cywilizacyjne |
Mag_Droon napisał/a: |
Ziemiański natomiast wspaniale oddał przejście od "średniowiecza" do "renesansu". Dla tego wątku warto całość przeczytać. |
Mag_Droon napisał/a: |
W wiedźmaku było trochę przy okazji koviru i Poviss o rozwoju społeczeństwa ale w czasie kiedy dzieje się akcja dynamika cywilizacyjna zamiera |
Mag_Droon napisał/a: |
Ale lepszy jest w krótkich formach a klasą samą w sobie są opowiadania Waniliowe... i Autobahn... |
Toudisław napisał/a: |
Mnie ciekawi za to co będzie z Breslau Forever. Co to będzie i czy ukaże się w jakimś sensownym terminie. |
Adashi napisał/a: |
Tyraela, dwa pierwsze opowiadania o Toy Iceberg są świetne, mikropowieści jeszcze nie czytałem, ale Toy Wars mam na półeczce, czeka na swoją kolej. |
Adashi napisał/a: |
Wszystko, co napisałaś, mógłbym w nieco innym świetle przedstawić jako zalety. |
Toudisław napisał/a: |
Gdyby nawet oceniać je tylko w kategori RPGowych opowiadać "zabili ją i u ciekła" to i tak nie jest najlepiej. |
Toudisław napisał/a: |
I chyba też styl mnie najbardziej boli po oczach. |
Toudisław napisał/a: |
Trudno tez nie zauważyć podobieństw do Achaji ile można o tym Samym no ... |
Toudisław napisał/a: |
Ciężko by ci było |
Adashi napisał/a: |
Szkopuł w tym, że najpierw była Toy, a dopiero potem poznaliśmy Achaję Ten kto czytał SFa wie o tym doskonale |
Adashi napisał/a: |
Rzecz gustu. |
Toudisław napisał/a: |
Ale argument pozostaje w mocy. Bo trudno nie zauwazyć że obie postacię są podobne wręcz bliźniaczo. Achaja jednak jako całość pierwsza ujrzała światło dzienne. Tak czy siak są to dla mnie dwie książki z podobnymi bohaterkami i zaczyna być to już nużące. |
Toudisław napisał/a: |
Sama Toy była prostytutka i narkomanka zachowująca się zupełnie nie adekwatnie do swoich życiowych doświadczeń. No jak była Prostytutka może się peszyć jak usłyszy słowo orgazm... Cała banda najemników i zabijaków przypomina bardziej dzieci z piaskownicy. |
Ona napisał/a: |
Breslau for ever
Nie miałam pojęcia jak się skończy i pozytywnie mnie zaskoczyło. Te przeskoki czasowe były połykane wręcz przeze mnie. Niektórym z was spodoba się umiar w wątkach erotycznych. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Achaja - przeczytałem kilkadziesiąt pierwszych stron pierwszego tomu. Drewno, bez stylu, psychologia postaci na poziomie podstawówkowego wypracowania |
Fidel-F2 napisał/a: |
bilans nie wychodzi więc tragicznie, acz mozna by powiedzieć, że autor miast się rozwijać, popada w degenerację |
Tyraela napisał/a: |
Toudi, namawiałeś mnie do dania sobie spokój z kupnem Toy Wars i dziękuję Ci po stokroć. Co za chłam. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Toy - coś niesamowitego, grafomania tak kompletna, że można by ją w Sevres umieścić. Zero jakiejkolwiek logiki, styl od którego wypadają plomby, o bohaterach nawet nie można powiedzieć, ze są płascy, oni maja tylko jeden wymiar. W porywach. Coś strasznego. |
Tixon napisał/a: | ||
A mi nic nie powiedziałeś. Bądź przeklęty! |
Tixon napisał/a: |
Twórczość Ziemiańskiego poznałem od pożyczonego od znajomej zbiorku opowiadań Zapach Szkła. Nie był to zły zbiorek, nie okazał się tez czymś nadzwyczajnym. Spodobało mi się opowiadanie Autobahn nach Poznań. Zapach szkła był ciekawy zaś pozostałe nie wzbudziły jakiś szczególnych uczuć. |
Tixon napisał/a: |
Przez jakiś czas słuchałem nie tyle pozytywnych opinii co zachwytów nad Achają, w końcu postanowiłem osobiście sprawdzić trylogię, polując na nią w bibliotece.
Udało się. I to był koszmar. Przez pierwsze 200 stron niemal wyłem z naprzemiennym wybuchem histerycznego śmiechu; każda kolejna strona zawierała durnoty albo w opisach, albo w zachowaniach, albo w dialogach postaci. Logika jest, ale autora, więc niekoniecznie zrozumiała, psychologia postaci praktycznie nie istnieje, zaś całość wygląda tak, jakby zostało przygotowane aby podniecać najniższą i najliczniejszą grupę czytelniczą. Po dwustu stronach przyzwyczaiłem się, ale nie było lepiej. |
Tixon napisał/a: |
A kolejne tomy - chociaż wydaje się to niemożliwe - były jeszcze gorsze. Gdyby jeszcze poprzestać na zwykłym wątku Oriona-Achaji... ale wątek Virusa to już totalne przegięcie. |
Tixon napisał/a: | ||
Natomiast Toy... jedyna książka Ziemiańskiego, którą kupiłem. I do teraz tego żałuję.
Wcześniej czytałem dwa fragmenty umieszczone w pewnym czasopiśmie fantastycznym, powinienem się był zorientować... Ale jednak wiedziony złudzeniami i wiarą, że będzie to coś ciekawego, kupiłem. No i dostałem - Achaję w wersji futurystycznej.
Lecz żadne słowa nie oddadzą tego, jaka książka jest naprawdę - ją trzeba przeczytać, by zrozumieć, czym jest rozpacz. _____________ Dlatego, między innymi, nie lubię pisać o rodzimych pisarzach |
Romulus napisał/a: |
Bądź mu wdzięczny Dzięki temu doznałeś objawienia prawdy. |
Romulus napisał/a: |
Autobahn nach Poznan w którejś starej NF sprawił, że w ogóle zachciało mi się sięgnąć po tego autora. Dorzuciłbym jeszcze Bombę Heisenberga. I kończą się warte uwagi dokonania tego autora.
|
Romulus napisał/a: |
He he, dorwij tych, którzy polecali Bo to źli ludzie byli. |
Romulus napisał/a: |
Wyobraź sobie, że mnie nie starczyło "wzruszeń" z tomu pierwszego. Musiałem się wybiczować drugim. Ale to było tak bolesne, że doszedłem do wniosku, że czytanie trzeciego byłoby bardzo ale to bardzo perwersyjnym marnotrawieniem czasu. I rozsądek zwyciężył. Nie przeczytałem.
|
Romulus napisał/a: |
Pisanie "na szybciora", efekciarstwo, toporność, brak stylu. Coś pominąłem? |
Tixon napisał/a: |
A mi nic nie powiedziałeś. Bądź przeklęty! |
Romulus napisał/a: |
Autobahn nach Poznan w którejś starej NF sprawił, że w ogóle zachciało mi się sięgnąć po tego autora. Dorzuciłbym jeszcze Bombę Heisenberga. I kończą się warte uwagi dokonania tego autora. |
Tixon napisał/a: |
Ha, ja jestem wrednym zimny twardym gadem i jak coś zacznę to staram się skończyć.
Wyjątkiem jest Żeromski i żeromskopodobny, gargantuiczny Lód. |
Tixon napisał/a: |
No i ja bym dodał, że jest z Fabryki Słów i wiadomo... |
Toudisław napisał/a: |
A słyszałeś, że Lód jest pisany Dostojewszczyzną ? |
Toudisław napisał/a: |
Waniliowe plantację ? Zapach to jest niezły zbiorek warto |
Spellsinger napisał/a: | ||
Absolutnie nie warto. Z całego tomu opowiadań podobała mi się połowa tytułowego. Cała scena z interwencją w sanatorium czy gdzieś tam. Po Achaji i po tym tomie omijam tego autora z daleka. Podobnie Piekarę i Pilipiuka. Absolutnie nie warto. By nie było, że rzucam bezpodstawnymi pustakami oświadczam, że jest to moja subiektywna ocena twórczości wyciągnięta na podstawie moich preferencji czytelniczych. Zdecydowane "nie i ch***j" dla twórczości tych autorów. |
Romulus napisał/a: |
Niestety Ziemiański to taki przerywnik do autobusu - jeśli ktoś podróżuje komunikacją miejską i nie lubi czytać gazet Relaks, restart, zakończenie czytania powoduje, że nie pamięta się co się robiło przez ostatnie 20 minut. Coś jakby spanie z otwartymi oczami. Znaczy się: Mag ma rację. |
Mag_Droon napisał/a: |
Dotychczas Ziemiańskiego znałem z Achaji (łelll...., różnie mi to oceniać....) oraz dwu nominowanych do Zajdla'01 op-ek.
Teraz przeczytawszy opinie o Toy zabrałem się do Zapachu Szkła , mimo że Spell starał się mnie zniechęcić. I jestem zadowolony. Twórca błysnał świetnymi pomysłami (każdy jest niezłe, a tytułówka to po prostu majstersztyk) i takimi sobie zakończeniami. Takimi sobie względem początków, bo jak na nasze realia to zbiór wybija się ponad przeciętność. To nie Huberath, nie ten poziom, ale i tak uważam zestaw za bardzo dobry. Szczególnie opowiadania nadrodzone/nominowane do Zajdli oraz Opowieść lodowa za zakończenie. |
Tomasz napisał/a: |
Też mam taką opinię o "Zapachu szkła". Niestety na tym zbiorze najlepiej znajomość z panem Ziemiańskim zakończyć bo reszta jego rzeczy jest już słabiutka. |
Tigana napisał/a: |
Mnie na tyle opowiadania iemiańskiego się podobały, ze kiedy utraciłem swój egzemplarz książki dość szybko kupiłem następny.
ps Zaparszam do lektury mojej recenzji "Breslau Forever" |
Tomasz napisał/a: |
Przeczytałem recenzję, bo akurat parę miesięcy temu miałem nieprzyjemność zapoznać się z tą książką. Dziwna recenzja. Miałem wrażenie, że albo chwalisz tak żeby cię o chwalenie nie posądzono, albo krytykujesz tak aby cię nie posądzono o krytykę. |
Tomasz napisał/a: |
Jak dla mnie to powieść była koszmarnie nudna, napisana językiem na poziomie niemal podstawówki, z masą idiotycznych scen, a wątek z samym autorem żenujący. Nie znalazłem ani jednego plusa. Nawet takie porównanie z prozą Krajewskiego które w recenzji zaserwowałeś jest dla tego pisarza uwłaczające. Toż ta powieść jest chyba nawet gorsza od "Achai". |
Palarani napisał/a: |
Toy Wars jest tak głupie, że aż śmieszne |
Palarani napisał/a: |
Achaja z założenia miała być chyba czymś monumentalnym, szkoda że wraz z kolejnymi tomami spada jakość. Pierwszy jeszcze daje się czytać, ostatni już z trudem. |
Palarani napisał/a: |
przez większość czasu jest raczej wnerwiająca pewnymi głupimi zagrywkami. |
Tixon napisał/a: |
A najbardziej mnie wkurzyło, że polecano mi Achają jako coś na miarę Wiedźmina... |
Tixon napisał/a: |
Pierwszy daje się czytać? |
Tixon napisał/a: |
A najbardziej mnie wkurzyło, że polecano mi Achają jako coś na miarę Wiedźmina... |
Tixon napisał/a: |
Pierwszy daje się czytać? |
Spellsinger napisał/a: |
Ale mam też innego znajomego, który zachwyca się Toy Wars. Nie dam się nabrać |
Palarani napisał/a: |
Owszem daje. Ech co do Achai mam dwojakie odczucia. Nie wiem czy chwalić czy odradzać. Trylogia niewątpliwie pisana przez faceta dla facetów, ale... |
Tomasz napisał/a: |
Można przeczytać pierwszy tom i udawać że następne nie powstały i biadolić czemu autor ich nie napisał. |
Palarani napisał/a: |
Trylogia niewątpliwie pisana przez faceta dla facetów, ale... |
Palarani napisał/a: |
Szkoda że Ziemiański nie pisze więcej rzeczy na miarę Zapachu Szkła. |
Tomasz napisał/a: |
Można przeczytać pierwszy tom i udawać że następne nie powstały i biadolić czemu autor ich nie napisał. |
Palarani napisał/a: |
Skoro jednak zostały przez autora popełnione, pozostaje jedynie pogodzić się z tym faktem |
Spellsinger napisał/a: |
Lub zbojkotować |
Spellsinger napisał/a: |
Na miarę pierwszej połowy tytułowego opowiadania, bo chyba nie masz na myśli całego tomu? Opis interwencji panów żołnierzy był po prostu świetny. |
Spellsinger napisał/a: |
Hmm... rano jeszcze sprawdzałem pod prysznicem... i jakoś cholera, mimo pozytywnego efektu sprawdzania, ta proza nie jest kierowana do mnie |
Palarani napisał/a: |
Ale jest krew, są flaki i przemoc, i seks, więc przeciętny samiec powinien być usatysfakcjonowany |
Palarani napisał/a: |
A dlaczego nie? Owszem część opowiadań jest słabszych (np. taka Lodowa Opowieść), ale ogólnie rzecz biorąc Zapach Szkła jest o niebo lepszy od takiego Toy Wars... |
Palarani napisał/a: |
Swoją drogą, czy książce Breslau Forever bliżej jest do Zapachu, czy do Toy? |
Palarani napisał/a: |
Nie chcę wiedzieć, co miałeś na myśli pisząc "pozytywny efekt" |
Palarani napisał/a: |
Ale jest krew, są flaki i przemoc, i seks, więc przeciętny samiec powinien być usatysfakcjonowany |
Mag_Droon napisał/a: |
W sumie najwięcej powyższych elementów jest w Animal Planet, ale jakoś nie słuszę aby liderowała w sondarzach. |
Palarani napisał/a: |
Swoją drogą, czy książce Breslau Forever bliżej jest do Zapachu, czy do Toy? |
Tomasz napisał/a: |
Nie czytałem Toy, ale do Zapachu jej daaaaaaaaaaaleko. |
Spellsinger napisał/a: |
Krew, flaki, przemoc i seks znajdę w dużych ilościach w Starym Testamencie także. O ile lektura ST mnie satysfakcjonuje, to lektura Achaji nie specjalnie |
Spellsinger napisał/a: |
Czemu nie? Jakoś mi nie podeszły, delikatnie mówiąc. Jak sto razy już wspomniałem zachwyciła mnie tylko pierwsza część tytułowego. |
Tixon napisał/a: |
Mają być - zgodnie z zapowiedzią - jeszcze trzy tomy Achaji. Tom 4 jest w trakcie kończenia. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Ja przeczytałem tylko fragmenty zamieszczone w SF i obiecałem sobie solennie nigdy nie zbliżyć się do Achai, chyba, ze nie będę miał czym palić w kominku. |
Cain napisał/a: |
Pierwszy ciekawy i nawet wciągający. Drugi tom dało sie czytać, ale opisy Achaji przenoszącej osłana na plecach poprostu mnie rozbiły. Troche to nierealne - główna bohaterka - o budowie ciala i wymiarach, które pożąda każdy mężczyzna ma siłe jak zawodniczki zawodów strongwoman. Historia z rodzajem ludzi kotów była dla mnie jakby napisana na siłe by zapełnić czyms dalszą część historii. Co do trzeciego tomu to mozna opisac go tak... traatata, pif paf, buuuuum, sruut , aghhrrr. Czyli siecz, rąb i oddaj mi moją kończyne. |
wred napisał/a: |
Oj tam.
Niech sami coś napiszą a nie tylko plują na porządną hardcorową fantasy ;p |
martva napisał/a: |
ach, lubię dzielne dziewczęta radzące sobie z przeciwnościami losu |
wred napisał/a: |
Nie pamiętam już, dawno to czytałem, możliwe że odstaje, ale ogólnie biorąc trochę wydaje mi się, że nielubienie Achaji jest trendy |
martva napisał/a: |
ach, lubię dzielne dziewczęta radzące sobie z przeciwnościami losu, |
Tixon napisał/a: |
Zauważ, że takie analizatornie zajmują się pokazywaniem, jak nie pisać, gdzie popełniane są błędy i podobne. |
wred napisał/a: |
Ciekawe na ile ta laska ma takie oczęta |
martva napisał/a: | ||
Miałam bardzo podobne soczewki kontaktowe kiedyś |
Jezebel napisał/a: |
Chora fantazja piętnastolatka |
martva napisał/a: |
U Ziemiańskiego? Niemożliwe |
Cytat: |
"Pomnik Cesarzowej Achai" dobiegł właśnie końca, z tej okazji dzięki uprzejmości wydawnictwa Fabryka Słów miałem okazję zadać kilka pytań jej autorowi, Andrzejowi Ziemiańskiemu – a przy okazji poprosić go o fragment nigdy nie wydanej powieści. Jesteście ciekawi szczegółów? Zapraszam poniżej! |
Cytat: |
Co robi główna bohaterka, kiedy (już po tym, jak zrobiono z niej prosiaka) się dowiaduje, że za wszystkim stoi jej niepogodzony z losem były mąż? Ano wybacza mu wszystkie grzechy, rozczulona tym, że przecież on musi ją tak-bardzo-kochać
Chora fantazja piętnastolatka, nie tylko pod względem fabularnym, ale i warsztatowym. |
Adeptus Gedeon napisał/a: |
Inna sprawa, że jego książki czyta się nawet całkiem dobrze, pod warunkiem, że robi się to na tyle szybko, by nie zauważać, jakie to głupie. |