Zaginiona Biblioteka

Fantastyka polska - Andrzej Ziemiański

Toudisław - 2007-11-01, 12:27
: Temat postu: Andrzej Ziemiański
Powieści
* Wojny urojone (Iskry 1987, ISBN 83-207-0969-5, w odcinkach w "Kurierze Polskim" oraz w Programie III Polskiego Radia)
* Zabójcy szatana (KAW 1989, ISBN 83-03-02648-8, wspólnie z Andrzejem Drzewińskim, w odcinkach w Kurierze Polskim)
* Bramy strachu (Wydawnictwo Dolnośląskie 1990, ISBN 83-7023-044-X, wznowienie: 2006, ISBN 83-7384-446-5)
* Nostalgia za Sluag Side (KAW 1990, wspólnie z Andrzejem Drzewińskim)
* Dziennik czasu plagi (Europa 1991, ISBN 83-85336-00-1 oraz w odcinkach w Polskim Radiu Wrocław)
* Przesiadka w przedpieklu (CIA-Books/SVARO 1991, ISBN 83-85100-40-7, pod pseudonimem Patrick Shoughnessy, wznowiona pod własnym nazwiskiem jako Przesiadka w piekle, DW Ares 2004, ISBN 83-920235-1-X)
* Miecz Orientu, Wydawnictwo Dolnośląskie 2006, ISBN 83-7384-454-6
* Wzgórze zwane Cymbo (w przygotowaniu)

Achaja

* Achaja
o tom I (Fabryka Słów 2002, ISBN 83-89011-05-0)
o tom II (Fabryka Słów 2003, ISBN 83-89011-33-6)
o tom III (Fabryka Słów 2004, ISBN 83-89011-25-5)
* Achaja - tysiąc lat później (w przygotowaniu)

Zbiory opowiadań
* Daimonion (Iskry 1985, ISBN 83-207-0762-5, opowiadania: Blisko granicy, Czekając na barbarzyńców, Daimonion, Koloryt lokalny, Port, Reguły gry, Twarze, Zakład zamknięty)
* Zapach szkła (Fabryka Słów 2004, ISBN 83-89011-48-4, opowiadania: Autobahn nach Poznań, Bomba Heisenberga, Zapach szkła, Waniliowe plantacje Wrocławia, Legenda, czyli pijąc wódkę we Wrocławiu w 1999 roku, Lodowa opowieść, Czasy, które nadejdą)
* Toy (w przygotowaniu, Fabryka Słów 2005, m.in. opowiadania: Toy Toy Song, Toy Trek)

Opowiadania

* Zakład zamknięty ("Sigma" 101, 1978/1979, "Fantastyka" 2/1982, zbiór Daimonion, Iskry 1985, antologia Spotkanie w przestworzach 4, KAW 1985)
* Twarze (antologia Bunt robotów, Gorzowski Klub Miłośników Fantastyki i Fantastyki Naukowej, Gorzów 1980, zbiór Daimonion, Iskry 1985)
* Koloryt lokalny ("Sigma" 120/121, 1980/1981, zbiór Daimonion, Iskry 1985, antologia Spotkanie w przestworzach 4, KAW 1985)
* Ghost (wspólnie z Andrzejem Drzewińskim, "Młody Technik" 4/1983, "Science Fiction" 4/2003)
* Blisko granicy (zbiór Daimonion, Iskry 1985)
* Czekając na barbarzyńców (zbiór Daimonion, Iskry 1985)
* Daimonion (zbiór Daimonion, Iskry 1985)
* Port (zbiór Daimonion, Iskry 1985)
* Reguły gry (zbiór Daimonion, Iskry 1985)
* Precedens ("Młody Technik" 11/1985)
* Czasy, które nadejdą (Informator konwentowy World Science Fiction Meeting, Polcon-Krakon. Tom 2, KAW 1991, "Science Fiction" 6/2001, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Bomba Heisenberga ("Nowa Fantastyka" 9/2000, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Toy Toy Song ("Science Fiction" 1/2001, zbiór Toy, Fabryka Słów, w przygotowaniu)
* Autobahn nach Poznań ("Science Fiction" 2/2001, antologia Zajdel 2001, Fabryka Słów 2002, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Toy Trek ("Science Fiction" 4/2001, zbiór Toy, Fabryka Słów, w przygotowaniu)
* Waniliowe plantacje Wrocławia ("Nowa Fantastyka" 9/2001, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Lodowa opowieść ("Science Fiction" 5/2002, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Czarownice (antologia Strefa mroku - jedenastu apostołów grozy - dodatek do czasopisma "Click! Fantasy", grudzień 2002)
* Legenda, czyli pijąc wódkę we Wrocławiu w 1999 roku ("Nowa Fantastyka" 10-12/2002, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Ghost II - dwadzieścia lat później (wspólnie z Andrzejem Drzewińskim, "Science Fiction" 4/2003)
* Zapach szkła ("Nowa Fantastyka" 10-12/2003, zbiór Zapach szkła, Fabryka Słów 2004)
* Chłopaki, wszyscy idziecie do piekła (antologia PL+50. Historie przyszłości, Wydawnictwo Literackie 2004)
* Achaja - zaginiony rozdział ("Science Fiction" 5/2004)

Słuchowiska radiowe

* Człowiek, który nie potrafił umrzeć (niezrealizowane)
* Wojny urojone (Polskie Radio BIS, adaptacja powieści - Maciej de Korczak Leszczyński)


Bardzo lubię twórczość Ziemiańskiego, ale "Bramy Strachu" nie spełniły moich oczekiwań. Może wrocławskie klimaty bardziej udają się Ziemiańskiemu niż opis Australii, jest on jakby niepełny. Akcja dzieje się w na Antypodach, ale nie czuć tego wyraźnie, sceneria nie różni się specjalnie od każdego innego miejsca na Ziemi, brak tam klimatu i oryginalności.

"Achaja" była książką o wiele lepszą, ale jednocześnie przykładem zmarnowanego pomysłu i braku dopracowania. Tom pierwszy był zdecydowanie najlepsza a później poziom już spadał. A szkoda, bo mogło powstać coś o wiele, wiele lepszego.

A jak wy patrzycie na twórczość tego Autora ? Co z jego książek czytaliście?
Tyraela - 2007-11-01, 14:10
:
Bardzo lubię i sobie cenię Ziemiańskiego, bez względu na to, co sądzą o nim inni ;P
Achaja mi się podobała od deski do deski. Możliwe, że wtedy miałam niezbyt wygórowane wymagania. Możliwe, że nie byłam wtedy zbyt oczytana. Ale Achaja nadal jest jedną z moich ulubionych trylogii - postaram się niedługo przeczytać ją jeszcze raz i odświeżyć nieco opinię.
No i "Zapach Szkła" jest absolutnie fantastyczny <3 praktycznie wszystkie opowiadania trzymają wysoki poziom i bardzo wyrazisty klimat. Bo to właśnie się w tym zbiorze opowiadań liczy najbardziej - klimat burzący fryzurę już od pierwszych kartek.
Ziemiański ma skłonności do tworzenia oryginalnych postaci i bardzo zręcznego rozwijania wątków. No i zakończenia są bardzo zacne (chociażby opowiadanie 'Waniliowe Plantacje Wrocławia').
Tigana - 2007-11-01, 17:08
:
"Achaja" - im dalej tym gorzej. Pierwszy tom był naprawdę dobry, potem Ziemiańskiemu zabrakło pomysłów na zakończenie i wyszła kaszana. Najbardziej wkurzało to, że autor w 2 i 3 tomie skoncentrował sie na Achajce, a porzucił inne równie, a może i bardziej ciekawe wątki (Orion?). To samo Ziemcy - kto to był niewiadomo? Kolejny minus to - Wirus i wątek maga - za cholerę go nie mogłem rozgryźć. W efekcie "Achaja" zamiast stać się naprawdę dobrym cyklem skarlał . Pochwalę za to "Zapach szkła" jeden z najlepszych zbiorów opowiadań, które miałem okazje czytać. Pomysłowe, wciągające i świetnie napisane.

A tak w ogóle to co się dzieje z autorem? Słyszałem, ze powody osobiste nie pozwalają mu kontynuować kariery literackiej. Prawda to ?
Toudisław - 2007-11-01, 18:28
:
Tigana napisał/a:
A tak w ogóle to co się dzieje z autorem? Słyszałem, ze powody osobiste nie pozwalają mu kontynuować kariery literackiej. Prawda to ?

Ja bym nie liczył na jego powrót do pisania. Chyba że mu się kasa na picie skończy. Ale trudno powiedzieć bo to chyba dziwny człowiek jest. Na nową Achaje bym nie liczył bo ponoć powstało kilkadziesiąt stron ale sam autor nie pałał chyba super entuzjazmem
Tigana napisał/a:
Pochwale za to "Zapach szkła" jeden z najlepszych zbiorów opowiadań, ktore miałem okazje czytać. Pomysłowe, wciągające i świetnie napisane.

Tak to naprawdę ciekawy zbiorek. Na mnie zrobił spore wrażenie i same opowiadanka były dość urozmaicone, Chyba tylko legenda nieco mnie znudziła. Po za tym czytało się naprawdę dobrze.
Tigana - 2007-11-02, 00:29
:
Toudisław napisał/a:
Ja bym nie liczył na jego powrót do pisania. Chyba że mu się kasa na picie skończy.

Póki co dostaje pieniążki za wznowienia i dodruki. Wierzę, że jeszcze wróci do pisania.
Toudisław napisał/a:
Chyba tylko legenda nieco mnie znudziła. Po za tym czytało się naprawdę dobrze.

Trochę mętne to opowiadanko, jak dla mnie wręcz niezrozumiałe.
Dabliu - 2007-11-02, 00:58
:
Toudisław napisał/a:
Tigana napisał/a:
A tak w ogóle to co się dzieje z autorem? Słyszałem, ze powody osobiste nie pozwalają mu kontynuować kariery literackiej. Prawda to ?

Ja bym nie liczył na jego powrót do pisania. Chyba że mu się kasa na picie skończy.


Wzmiankowany autor obecnie w ogóle nie pije, więc lepiej powstrzymać się z tego typu uwagami :-/
Facet ma bardzo trudny rozwód i raczej nie w głowie mu pisanie...
MadMill - 2007-11-02, 17:04
:
Dabliu napisał/a:
Facet ma bardzo trudny rozwód i raczej nie w głowie mu pisanie...

Czyli ucinamy spekulacje o IV tomie Achajki czy jakiś Zabaweczkach. Oczywiście o życiu prywatnym także, bo się wyjaśniło.

Co do samego Ziemiańskiego. Pierwszy tom Achai bardzo mi się podobał, potem równia pochyła a raczej przepaść i wreszcie pod koniec trzeciego tomu dno. Kreacja kobiet mu nie wychodzi zupełnie, moim zdaniem, robi takie różowe landrynki i w dodatku suki, a nie kobiety - słyszałem, że feministkom się podobała Achaja. o.O Biorąc całą trylogię to Ziemiański wypadł blado, nawet bardzo i niezły pierwszy tom tego nie ratuje.

Zapach Szkła - zbiór męczyłem niemiłosiernie przez parę tygodni, nuda nudą pogadania. Ani jedno opowiadanie mnie jakoś nie urzekło, może pierwsze, ale nie wiem czy właśnie nie dlatego, że był to początek i jeszcze miałem siły na czytanie. ;) Nie mój autor, nie czuję jego pisarstwa. ;)
andy - 2007-11-02, 17:17
:
Nie będę sie za bardzo wypowiadał, ale krotkie formy, drukowane w śp. Fantastyce czy innych Młodych technikach to byly nawet niezłe. Wychwalana tutaj Achaja - wybaczcie zdzierżyłem tylko jeden tom i kawałek drugiego. Nigdy więcej, Ale może ja mam spaczony gust?
Tigana - 2007-11-02, 17:58
:
andy napisał/a:
Wychwalana tutaj Achaja - wybaczcie zdzierżyłem tylko jeden tom i kawałek drugiego. Nigdy więcej, Ale może ja mam spaczony gust?

Zauważ, ze wszyscy wychwalają ( jeżeli już) tylko i wyłącznie I tom "Achai" Nie dziwie sie, ze w połowie II zwątpiłeś to chyba wtedy Achaja dostała ogon //mur . Ja drugi tom przeczytałem z rozpędu, a trzeci z nadzieją, ze będzie lepszy od II. Niestety prawda okazała się okrutna.
Dhuaine - 2007-11-02, 19:00
:
Z twórczości Ziemiańskiego zapoznałam się tylko z Achają i to mi w zupełności wystarczy. Nie podobała mi się kreacja kobiet, cały język i styl. Co to za świat, w którym wszyscy używają tych samych bluzgów, niezależnie od sytuacji i pozycji społecznej? Kiepska wizja moim zdaniem...
Pierwszy tom "Achai" to zwykłe czytadło, drugi - kiepścizna, trzeci - dno.

MadMill napisał/a:
słyszałem, że feministkom się podobała Achaja. o.O

Chyba tylko tym bezmózgim... Kreacja Achai wcale nie pochlebia kobietom.
Tigana - 2007-11-02, 22:15
:
Dhuaine napisał/a:
Kreacja Achai wcale nie pochlebia kobietom.

Lesbijkom co najwyżej mogą spodobać się "stosunki" w armii :P A i dla pań marzących o równouprawnieniu coś sie znajdzie. Inna sprawa, ze pernamentne używanie zwrotów "dupeczki" czy "suczki" uważam za nie na miejscu. No, ale ja jestem tylko mężczyzną.
Toudisław - 2008-01-20, 18:34
:
A już myślałem, że do tego nie dojdzie. Niech żywi nie tracą nadziei. Po długim okresie oczekiwania nareszcie jest szansa, że czytelnik dostanie do ręki nową książkę Ziemiańskiego. Zbiór opowiadań Toy http://www.fabryka.pl/zap...ok=118#searchkk
część opowiadań już została napisana, widać Autor dopisał resztę. Jednak to opko, które można przeczytać w necie, nie zachwyca niestety. To nawet nie jest kosmiczna wersja Achai. Jest gorzej.
Elektra - 2008-01-20, 19:01
:
Jak na razie, to ta książka wciąż wisi w zapowiedziach. Chyba Toudi ma jakieś tajne informacje, skoro stwierdził, że coś się ruszyło. ;)

Mnie ta książka zupełnie nie interesuje, bo twórczości Ziemiańskiego nie lubię (stwierdzam to po trzech częściach Achai i dwóch opowiadaniach).
Toudisław - 2008-01-20, 19:19
:
Elektra napisał/a:
Jak na razie, to ta książka wciąż wisi w zapowiedziach. Chyba Toudi ma jakieś tajne informacje, skoro stwierdził, że coś się ruszyło. ;)

Książka się w zapowiedziach przesunęła do przodu i nie jest już na szarym końcu. No i nieco zmieniła się nazwa na Toy Wars. No chodzą słuchy, że jednak można się tego spodziewać na księgarskich półkach. Ja nie wiem, czy się zainteresuję. To udostępnione opowiadanie nie zachwyca. No może bym się wziął za nową Achaje, ale to głównie z ciekawości.
Tigana - 2008-01-20, 20:26
:
Elektra napisał/a:
Jak na razie, to ta książka wciąż wisi w zapowiedziach. Chyba Toudi ma jakieś tajne informacje, skoro stwierdził, że coś się ruszyło. ;)

Mogę potwierdzić, że coś się ruszyło - nie wiem tylko na ile i kiedy dokładnie można spodziewać się premiery. Można jednak założyć, że będzie to najbliższe pół roku.
Tigana - 2008-03-31, 17:03
:
Zapowiedź "Toy wars", nawet datę podali - 25 kwietnia. A już myślałem, ze ta książka nigdy nie ujrzy światła dziennego. Ciekawe jaka zawartość.
Tyraela - 2008-03-31, 17:10
:
Całkiem niedługo ta premiera, może nawet się skuszę. Mam nadzieję, że to kolosalne opóźnienie spowodowało to, że Ziemiański bardziej dopieszczał tą knigę //zaskoczony co jest prawdopodobne.
Toudisław - 2008-04-05, 10:53
:
W Fabryce słów mają też wznowić Zapach szkła. Tylko to ma być zwykłe wznowienie, czy coś tam będzie dodane lub przeredagowane? Wie ktoś coś? //panda
A co do Toy to ja raczej sceptycznie na to patrzę. Tu jest jedno opko http://www.fahrenheit.net...9/19ziemia.html
i mnie osobiście nie powala na kolana . No zobaczymy, ale czy kupię to się okaże. ;) Ciekawe czy kiedyś ukaże się Achaja 1000 lat później.
Tigana - 2008-04-05, 20:08
:
Toudisław napisał/a:
W Fabryce słów mają też wznowić Zapach szkła. Tylko to ma być zwykłe wznowienie, czy coś tam będzie dodane lub przeredagowane? Wie ktoś coś? //panda

Sto stron różnicy 552 do 578 czyli być może dołożono jakieś opowiadanko. No chyba, ze tak rozdmuchali resztę za pomocą czcionki i składu.
Toudisław - 2008-04-06, 11:44
:
Tigana napisał/a:
Sto stron różnicy 552 do 578 czyli być może dołożono jakieś opowiadanko.
Sto?! Mnie wychodzi 26. //panda
Coś czuję, że żadnego opowiadania tam nie dodano. :/ Może przeredagowali dodając stronkę czy dwie do każdego opowiadania. Ziemiański chyba na powrót zaczął pisać bo szuflady, bo on pewnie miał już dno puste. :)
Tigana - 2008-04-06, 16:57
:
Toudisław napisał/a:
Sto?! Mnie wychodzi 26. //panda

Miało być 488 i 552 czyli 64 strony różnicy.
Dhuaine - 2008-04-24, 17:55
:
Słuchajcie, w końcu ten zbiór opowiadań o Toy wyszedł czy nie? o_O
Na biblionetce wisi, ale nieocenione - http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=96021
Empik ma jako niedostępne, a Merlin za 28 zł - http://merlin.pl/Toy-Wars...t/1,592244.html
Nic o tym nie słyszałam O.o
MadMill - 2008-04-24, 17:58
:
Czyli Merlin ma już na stanie. Można zamówić i na pewno się dostanie w ciągu tych 3-5 dni. ;)
Luthien - 2008-04-24, 18:42
:
Czytałam jedynie Achaję z twórczości Ziemiańskiego i podzielam poglądy większości. Pierwszy tom czytało się bez rewelacji, ale całkiem przyjemnie a potem coraz gorzej... Nie dobrnęłam do końca, utknęłam bodajże w połowie ostatniej książki.
Bardzo specyficzny styl. Niespecjalnie mi to odpowiada, przesadził z wulgarnością ( nie chodzi mi tylko o słownictwo, ale też po prostu o wydarzenia)
Dhuaine - 2008-04-24, 19:07
:
Niesamowite, nie myslałam, że w końcu Ziemiański to z siebie wypluje xD To teraz zostało tylko czekać na jakiegoś jelenia, który to kupi i zrecenzuje XD
Dabliu - 2008-04-24, 21:52
:
Toy będzie chyba jutro. Achaja sux, ale opka niezłe.
MadMill - 2008-04-25, 00:09
:
No powiedzmy... opowiadanka może z dwa mi się w miarę podobały. Jakoś Ziemiański w ogóle mi nie podszedł. A Toy zapowiada się na coś w stylu Achai, a więc jeszcze "lepiej". Oczywiście pozory mogą mylić, a autora na starcie skreślać nie należy.
Tifa Lockhart - 2008-11-04, 17:24
:
Czytałam tylko Achaję i uważam ją za super książkę. Chociaż niektóre momenty są nudne i niedopracowane. ;D
Lardon - 2008-11-04, 18:11
:
"Achaja" tom 1 i 2 i "Toy Wars" bardzo mi się podobały ale trzeci tom... hmm miałem wrażenie że Ziemiański nie wiedział już co tam pisać-tzn wyszły w/g mnie totalne pierdoły.
Toudisław - 2008-11-05, 09:16
:
Tifa Lockhart napisał/a:
Chociaż niektóre momenty są nudne i niedopracowane. ;D

Nie ma jak dopracowana wypowiedz zawierająca multum treści.

Mnie ciekawi za to co będzie z Breslau Forever. Co to będzie i czy ukaże się w jakimś sensownym terminie. A nie jak Zabaweczka będzie wisieć na zapowiedziach przez kilka lat, a potem wyjdzie nie wiadomo co.
Shadowmage - 2008-11-05, 14:39
:
14 listopada ma być premiera. I, o ile mi wiadomo, nic się raczej w tej kwestii nie zmieni.
Tifa Lockhart - 2008-11-05, 18:35
:
Kurczę dlaczego każdy mi zawsze wypomina ,że za mało piszę w postach .No to napiszę więcej. Np: ten moment jak Achaja była torturowana. Czytałam wiele lepszych opisów tortur. Albo opisy bitw i walk . One wcale nie były takie interesujące. Jak zanudziłam to sorki . ;D
Toudisław - 2008-11-05, 19:55
:
Tifa Lockhart napisał/a:
ten moment jak Achaja była torturowana. Czytałam wiele lepszych opisów tortur

A gdzie ? Czy opisy tortur muszą być aż tak sugestywne ? Czy nie ma innych ważnych fragmentów Książki ? I skąd masz tak naprawdę porwanie jakie opis Tortur są realistyczne?
\
Tifa Lockhart napisał/a:
Albo opisy bitw i walk . One wcale nie były takie interesujące. Jak zanudziłam to sorki . ;D

Co do walk masz sporo racji. Ziemiański chciał troszkę po naśmiewać się z Wiedźmina i niestety przesadził w drugą stronę i odebrał walką wiarygodność.
Tifa Lockhart napisał/a:
Jak zanudziłam to sorki . ;D

Nie zanudzasz ale nadal jakoś to słabo uzasadniasz
Tifa Lockhart napisał/a:
Kurczę dlaczego każdy mi zawsze wypomina ,że za mało piszę w postach .

Bo piszesz mało ?
rosye - 2008-11-12, 23:37
:
Achaja wg mnie nie była taka zła. Bynajmniej w porównaniu do Toy która jest płytka jak zlew, szczerze mówiąc to tak beznadziejną postać trudno spotkać nawet w blogach na onecie. Achaja (mówię o postacie a nie o książce) ma osobowość, coś tam się dzieje w jej mózgu, ma jakieś uczucia. Niektóre bardziej lub mniej ludzkie odruchy, ale cóż to można jej wybaczyć jest w końcu półkotem. Toy nie ma nic, ani serca, ani mózgu,nie jestem w stanie pojąć jaki jest sens w kreowaniu takiej postaci. Achajka (i tu mowa już o książce) ma fabułę, coś wynika z czegoś, koniec powieści, zakończenie wątków nie jest łatwe do przewidzenia. Czyta się ją w miarę płynnie, i nawet to że kobiety rzadko używają innych określeń niż dupcia i lalka do nazywania siebie na wzajem aż tak nie przeszkadza w odbiorze. Ale za to 'Toy' to tragedia, głowna bohaterka jest jakimś durnym potworem, ciągle narzeka na to ze jej mózg jest wypalony przez kokainę, ale oczywiście nie przeszkadza jej to ciągle być na głodzie i jęczeć 'mamusiu, daj mi koki. Mojej Królowej Kokainy bo umrę' słowo 'kokaina' było użyte w książce przynajmniej 30 razy i nie wnosiło NIC do fabuły. 'Toy ...' jest jedną z najgorszych książek w moim życiu.


Czyli, z mojej strony podsumowując Ziemiańskiego: wybitnym autorem on raczej nie jest, czasami mu się coś uda, czasem zdecydowanie nie. Nie jest to oczywiście powodem żeby go przekreślać. Mam nadzieję, że wreszcie się facet zmobilizuje i napisze coś na 100%.

r.
Halucynacja - 2008-11-16, 15:37
:
Pierwszy tom "Achai" prawie połknęłam, ale drugi męczę tak powoli i już jakoś tak bez przekonania. I ten czarownik mnie wnerwia, bo nic nie wnosi do akcji (jak na razie przynajmniej) innych nie czytałam, ale jakoś mi się do nich nie spieszy.
blancheflor - 2008-11-23, 09:49
:
Mi się podoba "filozofia" Ziemiańskiego ukazana w Achai. Pod względem dogłębnych analiz, ukazania pewnych procesów- świetna. Jednak, jak zresztą w wielu utworach współczesnej literatury, trochę przesadził z tą emanacją seksu... Wszystko w dziele powinno mieć swój cel, a jaki cel może mieć dokładne i częste przedstawianie aktów, poza tanim chwytem przyciągnięcia publiczki pod hasło "kontrowersyjne"..? Albo po prostu sam autor czuje taką potrzebę opisywania przeżyć seksualnych, być może trochę zbyt pochopnie dobudowuję do tego teorie, ale tak czy owak jego utwór na tym traci... Ale da się to przeżyć, a cała trylogia jest naprawdę dobra. :-)
Toudisław - 2008-11-23, 16:12
:
blancheflor napisał/a:
Mi się podoba "filozofia" Ziemiańskiego ukazana w Achai. Pod względem dogłębnych analiz, ukazania pewnych procesów-

A nie przesadziłaś z tą interpretacją Achaji ? Zmienieński rzeczywiście ukazał ( no próbował ) zmieny cywilizacyjne. Przemijanie jednej epoki i zmiany jakie za tym idą. Ale to nie jest Filozofia. o Filozofii w Fantastyce można mówić na przykładzie "Innych pieśni"
blancheflor napisał/a:
Wszystko w dziele powinno mieć swój cel, a jaki cel może mieć dokładne i częste przedstawianie aktów,

Bardzo prosty. Zachęcenie czytnika by czytał dalej
Tyraela - 2008-11-23, 16:22
:
Toudisław napisał/a:
Zmienieński rzeczywiście ukazał ( no próbował ) zmieny cywilizacyjne.

Nie tyle zmiany cywilizacyjne - Achaja podobała mi się bardzo również z tego względu, że po raz pierwszy przeczytałam o bardzo przyziemnym i prostym podejściu do walki, żaden balet. Chociaż również zaznaczam, że byłam w podstawówce i zaraz po skończeniu wiedźmina pełnego tańców wygibasów : P
Toudisław - 2008-11-23, 16:53
:
Tyraela napisał/a:
- Achaja podobała mi się bardzo również z tego względu, że po raz pierwszy przeczytałam o bardzo przyziemnym i prostym podejściu do walk

Przegioł w druga stronę próbując ośmieszyć Wiedźmaka. Bo u Ziemiańskiego walksa kończyał sie jak główny bohater z wrzaskiem AAAAAAAAAAAAAAAA po prostu ciął mieczem pokonując rewelacyjnego fechmistrza. Może walka nie jest tańcem ale wyeliminowanie z niej obrony i spłaszczanie do jednego ciosu to już przesada
You Know My Name - 2008-11-23, 18:15
:
Toudisław napisał/a:
Ziemiański rzeczywiście ukazał ( no próbował ) zmieny cywilizacyjne
pokazał jeden z niewielu światów fantasy, w którym istnieje ewolucja myśli, pojawiają sie wynalazki i ma to wszystko wpływ na życie bohaterów. W wiedźmaku było trochę przy okazji koviru i Poviss o rozwoju społeczeństwa ale w czasie kiedy dzieje się akcja dynamika cywilizacyjna zamiera (pojawia się jeszcze w mottach rozdziałów i fragmentach z przyszłości).
Ziemiański natomiast wspaniale oddał przejście od "średniowiecza" do "renesansu". Dla tego wątku warto całość przeczytać.

Ale lepszy jest w krótkich formach a klasą samą w sobie są opowiadania Waniliowe... i Autobahn...
Toudisław - 2008-11-23, 19:37
:
Mag_Droon napisał/a:
Ziemiański natomiast wspaniale oddał przejście od "średniowiecza" do "renesansu". Dla tego wątku warto całość przeczytać.

No to mu się faktycznie chwali. Ale słowo wspaniale zamienił bym na dobrze. Bo zmiana cywilizacyjna to ciąg wydarzeń i procesów a on to maksymalnie spłaszczył. Ta zmiana miała troszkę luk IMO. Inna spawa że nie wszystko już pamiętam.
Mag_Droon napisał/a:
W wiedźmaku było trochę przy okazji koviru i Poviss o rozwoju społeczeństwa ale w czasie kiedy dzieje się akcja dynamika cywilizacyjna zamiera

Najbardziej widać tą zmianę pod koniec "Pani Jeziora"
Mag_Droon napisał/a:
Ale lepszy jest w krótkich formach a klasą samą w sobie są opowiadania Waniliowe... i Autobahn...

Tu się zgadzam
Feline - 2008-11-24, 04:17
:
Toudisław napisał/a:

Mnie ciekawi za to co będzie z Breslau Forever. Co to będzie i czy ukaże się w jakimś sensownym terminie.

Książka ukazała się trochę temu i nawet zdążyłem ją już przeczytać. Nie powiem, podobała mi się. Zarówno akcją (przyciąga uwagę, jak należy), postaciami jak i pomysłem. Napisana ze sporym dystansem (sam Autor jest jednym z bohaterów), udanie skomponowana i zakończona życiowo. Niezła dekoracjami. Moim zdaniem można polecić jako nie-głupią rozrywkę.
Tyraela - 2008-12-11, 18:05
:
Załamałam się.
Toudi, namawiałeś mnie do dania sobie spokój z kupnem Toy Wars i dziękuję Ci po stokroć. Co za chłam.
Jeśli chcecie powtórki z Achaji - to książka dla was. Znowu wojsko, wszechobecne bluzgi, twarda dziewczynka i jej wspaniali kumple, których sympatię zdobyła swoją zajebistością. Spotkacie tu też Biafrę i wiele innych postaci skopiowanych wprost z kartek Achaji, ubrane tylko w nowoczesne ciuchy. Te same charaktery, ba, niemalże takie same życiorysy i uwaga niespodzianka - te same rozwiązania fabuły.
Zaś styl Ziemiańskiego to istny żal - dialogi tak sztywne i płytkie, że chyba nawet u dresów takich nie usłyszycie, opisy nudne, pewne sceny jałowe do granic możliwości (do tego nieciekawe okropnie), synonimia jest dla niego obca, po prostu cierpienie.
600 stron zgrzytania zębami, tylko tyle.
Adashi - 2008-12-11, 18:11
:
Tyraela, dwa pierwsze opowiadania o Toy Iceberg są świetne, mikropowieści jeszcze nie czytałem, ale Toy Wars mam na półeczce, czeka na swoją kolej.
Wszystko, co napisałaś, mógłbym w nieco innym świetle przedstawić jako zalety. Zadziwiające jak różne są gusta czytelnicze :roll:
Toudisław - 2008-12-11, 18:24
:
Adashi napisał/a:
Tyraela, dwa pierwsze opowiadania o Toy Iceberg są świetne, mikropowieści jeszcze nie czytałem, ale Toy Wars mam na półeczce, czeka na swoją kolej.


Ja już jakiś czas temu czytałem te opka i nic specjalnego to najłagodniejsze co mogę powiedzieć. Gdyby nawet oceniać je tylko w kategori RPGowych opowiadać "zabili ją i u ciekła" to i tak nie jest najlepiej. I chyba też styl mnie najbardziej boli po oczach. Trudno tez nie zauważyć podobieństw do Achaji ile można o tym Samym no ...
Adashi napisał/a:
Wszystko, co napisałaś, mógłbym w nieco innym świetle przedstawić jako zalety.

Ciężko by ci było ;)
Adashi - 2008-12-11, 18:39
:
Toudisław napisał/a:
Gdyby nawet oceniać je tylko w kategori RPGowych opowiadać "zabili ją i u ciekła" to i tak nie jest najlepiej.

A jakbyś chciał je oceniać, jako wyszukany eksperyment formalny? No daj spokój, to typowe rozrywkowe opka, dużo strzelania, latającego mięsa i gołych panienek :lol: Nie nazwałbym tego RPGowym schematem, raczej klasycznym motywem kina akcji ;)

Toudisław napisał/a:
I chyba też styl mnie najbardziej boli po oczach.

Rzecz gustu.

Toudisław napisał/a:
Trudno tez nie zauważyć podobieństw do Achaji ile można o tym Samym no ...

Szkopuł w tym, że najpierw była Toy, a dopiero potem poznaliśmy Achaję 8) Ten kto czytał SFa wie o tym doskonale :-P

Toudisław napisał/a:
Ciężko by ci było ;)

Niezmiernie łatwo, ale obawiam się, że i tak bym Cię nie przekonał, co zresztą nie jest moim celem.
Toudisław - 2008-12-11, 19:52
:
Adashi napisał/a:
Szkopuł w tym, że najpierw była Toy, a dopiero potem poznaliśmy Achaję 8) Ten kto czytał SFa wie o tym doskonale :-P

Wiem ;) Ale argument pozostaje w mocy. Bo trudno nie zauwazyć że obie postacię są podobne wręcz bliźniaczo. Achaja jednak jako całość pierwsza ujrzała światło dzienne. Tak czy siak są to dla mnie dwie książki z podobnymi bohaterkami i zaczyna być to już nużące.
Adashi napisał/a:
Rzecz gustu.

No nie do końca. Są bardziej obiektywne minusy tej książki. Np. Sama Toy była prostytutka i narkomanka zachowująca się zupełnie nie adekwatnie do swoich życiowych doświadczeń. No jak była Prostytutka może się peszyć jak usłyszy słowo orgazm... Cała banda najemników i zabijaków przypomina bardziej dzieci z piaskownicy.
MrSpellu - 2008-12-12, 14:56
:
Wielkim fanem nie jestem. Wcześniej gdzieś tu pisałem, że zmęczyłem Achaję i tom opowiadań "Zapach Szkła". Z tego wszystkiego najbardziej podobała mi się połowa tytułowego opowiadania, motyw gdy panowie żołnierze przyjeżdżają samochodem na miejsce wystąpienia anomalii. Coś pięknego, motyw odebrania zgłoszenia, zakładania kombinezonów, uspokajania wczasowiczów i oczywiście scena egzekucji. Piękny motyw na sesję. Miód. Reszta do dupy. Moim skromnym zdaniem oczywiście.
Adashi - 2008-12-12, 21:22
:
Toudisław napisał/a:
Ale argument pozostaje w mocy. Bo trudno nie zauwazyć że obie postacię są podobne wręcz bliźniaczo. Achaja jednak jako całość pierwsza ujrzała światło dzienne. Tak czy siak są to dla mnie dwie książki z podobnymi bohaterkami i zaczyna być to już nużące.

Rozumiem, że może być nużące, chociaż się dziwię. Takich bohaterek typu 'lolita z giwerą/mieczem' jest na kopy, w anime na ten przykład są one produkowane wręcz seryjnie, a fani nie narzekają bynajmniej, cały czas chcą więcej :lol: Widać nie jesteś miłośnikiem uzbrojonych lolitek :devil:

Toudisław napisał/a:
Sama Toy była prostytutka i narkomanka zachowująca się zupełnie nie adekwatnie do swoich życiowych doświadczeń. No jak była Prostytutka może się peszyć jak usłyszy słowo orgazm... Cała banda najemników i zabijaków przypomina bardziej dzieci z piaskownicy.

To taka konwencja z przymrużeniem oka, ciut humorystyczna. Czytając, nie oczekiwałem opowieści o bezwzględnych psach wojny, takiej na poważnie :roll:
Ona - 2008-12-29, 02:59
:
Achaja eh... to było coś pięknego... Facet trafił w mój gust... Było to coś innego aczkolwiek interesującego. Moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Podobało mi się, iż nie jest aż tak brutalna... tylko z umiarem.
***
Następnie była Toy Wars
za pierwszym razem niestety czytałam ją ale jakby z zamkniętymi oczyma. Nie zauważałam najważniejszych wątków. No cóż za drugim razem to już była całkiem inna bajka. Wręcz afrodyzjak dla oczu.
***
Zapach Szkła

Hmm kiedy indziej to skomentuje bo nie chce się rozpływać teraz....
Po prostu cholernie ciekawe i zaskakujące.
***
Breslau for ever
Nie miałam pojęcia jak się skończy i pozytywnie mnie zaskoczyło. Te przeskoki czasowe były połykane wręcz przeze mnie. Niektórym z was spodoba się umiar w wątkach erotycznych.
Tigana - 2008-12-29, 11:20
:
Ona napisał/a:
Breslau for ever
Nie miałam pojęcia jak się skończy i pozytywnie mnie zaskoczyło. Te przeskoki czasowe były połykane wręcz przeze mnie. Niektórym z was spodoba się umiar w wątkach erotycznych.

Mam mieszane uczucia po tej książce - fajny pomysł "konstrukcyjny" z mieszaniem 3 równolegle prowadzonych spraw, ale w pewnym momencie odniosłem wrażenie, ze autor nie do końca wie co pisze i że stracił kontrole nad tym co pisze. No ale to takie subiektywne wrażenie. I przeszkadzały mi wejścia samego Zieiańskiego. Seksu brak/ przekleństw też mało - jest postęp ;)
Fidel-F2 - 2008-12-29, 11:20
:
Toy - coś niesamowitego, grafomania tak kompletna, że można by ją w Sevres umieścić. Zero jakiejkolwiek logiki, styl od którego wypadają plomby, o bohaterach nawet nie można powiedzieć, ze są płascy, oni maja tylko jeden wymiar. W porywach. Coś strasznego.
Achaja - przeczytałem kilkadziesiąt pierwszych stron pierwszego tomu. Drewno, bez stylu, psychologia postaci na poziomie podstawówkowego wypracowania.
Dziennik czasu plagi - chała przeokrutna, jedyna książka jaką kiedykolwiek wyrzuciłem do kosza. Nie mogłem wziąść na siebie odpowiedzialnośći że ktoś może ją jeszcze przeczytać.
Zakład zamkniety i Koloryt lokalny w Spotkaniach w przestworzach, pamiętam, że podobały mi się ale to były poczatki mojej przygody z fantastyką (ze 20 lat temu) i mogło mi się wtedy podobać wszystko. Tak czy siak, do dzis pamiętam o czym był Zakład zamknięty.
Nostalgia za Sluag Side ( do spólki z Drzewińskim), tez pamiętam, że się podobało ale nie pamiętam o czym było poza tym że kryminalnoisensacyjne.
Ghost II - dwadzieścia lat później - bez wpadki bez rewelacji
No i Autobahn nach Poznań oraz Waniliowe plantacje Wrocławia - bardzo fajne opowiadania

bilans nie wychodzi więc tragicznie, acz mozna by powiedzieć, że autor miast się rozwijać, popada w degenerację
MrSpellu - 2008-12-29, 13:22
:
Fidel-F2 napisał/a:
Achaja - przeczytałem kilkadziesiąt pierwszych stron pierwszego tomu. Drewno, bez stylu, psychologia postaci na poziomie podstawówkowego wypracowania

Ja się tam łudziłem, że będzie lepiej. Przebrnąłem przez wszystkie trzy tomy. Żałuję.
Ona - 2008-12-29, 13:59
:
Tigana:

Mi akurat się to się spodobało ta "utracona kontrola". A wejście autora było po prostu interesujące, aczkolwiek przez chwilę się zirytowałam myśląc, iż zrobi z siebie 2 głównego bohatera. Ah i spodobał mi się wątek z zabójcą. Tak szybko i chaotycznie to wprowadził, że nie wiedziałam co myśleć.
Project2501 - 2009-01-13, 16:43
:
Fidel-F2 napisał/a:

bilans nie wychodzi więc tragicznie, acz mozna by powiedzieć, że autor miast się rozwijać, popada w degenerację


Sporo ludzi tak uważa. Ja przeczytałem jedynie Achaję. Strasznie głupia książka. Pomysły nie trzymają fabuły, akcja grzęźnie czasem w pisakach pustyni. Bes sens. Najgorzej przyswoiłem lud ludzi-kotów. Ja już się nie ma pojęcia co wymyślić to wali się czytelnika takim debilizmem po oczach. Nie no stanowczo odmawiam!

Zarazem muszę powiedzieć, że podobały mi się fragmenty. Np. życie bohaterki w obozie. Nie takie złe...W ogóle Ziemiański jedyne co robi dobrze to kreuje dialogi prostych żołnierzy. Dużo klną, pierdzą i lubią dopaść jakąś dziewczynkę. Kreowanie takich postaci wychodzi panu Ziemiańskiemu wyjątkowo dobrze.

Do tego dochodzi tragiczny styl. Nie dość, że Achaja ma wyjątkowo mały zasób słownictwa. To jeszcze korektorzy dali plamy, bo w trylogii jest tyle błędów stylistycznych i składniowych, że lepiej jest czytać z zamkniętymi oczami. Co jeszcze bardziej skandaliczne, ale to już nie wina autora tylko wydawcy, waliły po oczach błędy ortograficzne.

Nawet ciężko jest mi oceniać tę książkę. Chciałbym ją wyprzeć ze świadomości.
Tixon - 2009-07-22, 18:07
:
Tyraela napisał/a:
Toudi, namawiałeś mnie do dania sobie spokój z kupnem Toy Wars i dziękuję Ci po stokroć. Co za chłam.

A mi nic nie powiedziałeś. Bądź przeklęty!

Twórczość Ziemiańskiego poznałem od pożyczonego od znajomej zbiorku opowiadań Zapach Szkła. Nie był to zły zbiorek, nie okazał się tez czymś nadzwyczajnym. Spodobało mi się opowiadanie Autobahn nach Poznań. Zapach szkła był ciekawy zaś pozostałe nie wzbudziły jakiś szczególnych uczuć.

Przez jakiś czas słuchałem nie tyle pozytywnych opinii co zachwytów nad Achają, w końcu postanowiłem osobiście sprawdzić trylogię, polując na nią w bibliotece.
Udało się. I to był koszmar. Przez pierwsze 200 stron niemal wyłem z naprzemiennym wybuchem histerycznego śmiechu; każda kolejna strona zawierała durnoty albo w opisach, albo w zachowaniach, albo w dialogach postaci. Logika jest, ale autora, więc niekoniecznie zrozumiała, psychologia postaci praktycznie nie istnieje, zaś całość wygląda tak, jakby zostało przygotowane aby podniecać najniższą i najliczniejszą grupę czytelniczą. Po dwustu stronach przyzwyczaiłem się, ale nie było lepiej.
A kolejne tomy - chociaż wydaje się to niemożliwe - były jeszcze gorsze. Gdyby jeszcze poprzestać na zwykłym wątku Oriona-Achaji... ale wątek Virusa to już totalne przegięcie.

Natomiast Toy... jedyna książka Ziemiańskiego, którą kupiłem. I do teraz tego żałuję.
Wcześniej czytałem dwa fragmenty umieszczone w pewnym czasopiśmie fantastycznym, powinienem się był zorientować... Ale jednak wiedziony złudzeniami i wiarą, że będzie to coś ciekawego, kupiłem.
No i dostałem - Achaję w wersji futurystycznej.
Fidel-F2 napisał/a:
Toy - coś niesamowitego, grafomania tak kompletna, że można by ją w Sevres umieścić. Zero jakiejkolwiek logiki, styl od którego wypadają plomby, o bohaterach nawet nie można powiedzieć, ze są płascy, oni maja tylko jeden wymiar. W porywach. Coś strasznego.

Lecz żadne słowa nie oddadzą tego, jaka książka jest naprawdę - ją trzeba przeczytać, by zrozumieć, czym jest rozpacz.


_____________
Dlatego, między innymi, nie lubię pisać o rodzimych pisarzach :/
Romulus - 2009-07-22, 18:15
:
Tixon napisał/a:
Tyraela napisał/a:
Toudi, namawiałeś mnie do dania sobie spokój z kupnem Toy Wars i dziękuję Ci po stokroć. Co za chłam.

A mi nic nie powiedziałeś. Bądź przeklęty!

Bądź mu wdzięczny :) Dzięki temu doznałeś objawienia prawdy.

Tixon napisał/a:
Twórczość Ziemiańskiego poznałem od pożyczonego od znajomej zbiorku opowiadań Zapach Szkła. Nie był to zły zbiorek, nie okazał się tez czymś nadzwyczajnym. Spodobało mi się opowiadanie Autobahn nach Poznań. Zapach szkła był ciekawy zaś pozostałe nie wzbudziły jakiś szczególnych uczuć.

Autobahn nach Poznan w którejś starej NF sprawił, że w ogóle zachciało mi się sięgnąć po tego autora. Dorzuciłbym jeszcze Bombę Heisenberga. I kończą się warte uwagi dokonania tego autora.

Tixon napisał/a:
Przez jakiś czas słuchałem nie tyle pozytywnych opinii co zachwytów nad Achają, w końcu postanowiłem osobiście sprawdzić trylogię, polując na nią w bibliotece.
Udało się. I to był koszmar. Przez pierwsze 200 stron niemal wyłem z naprzemiennym wybuchem histerycznego śmiechu; każda kolejna strona zawierała durnoty albo w opisach, albo w zachowaniach, albo w dialogach postaci. Logika jest, ale autora, więc niekoniecznie zrozumiała, psychologia postaci praktycznie nie istnieje, zaś całość wygląda tak, jakby zostało przygotowane aby podniecać najniższą i najliczniejszą grupę czytelniczą. Po dwustu stronach przyzwyczaiłem się, ale nie było lepiej.

He he, dorwij tych, którzy polecali :badgrin: Bo to źli ludzie byli. Mnie nikt nie polecał i mogę winić sam siebie. Na szczęście wypożyczyłem ten produkt powieściopodobny. W sumie - lektura do sracza. A na koniec można bez żalu wykorzystać jako papier toaletowy.
Saga o Ludziach Lodu sprawia wrażenie pisanej mniej na "szybciora" niż to coś.

Tixon napisał/a:
A kolejne tomy - chociaż wydaje się to niemożliwe - były jeszcze gorsze. Gdyby jeszcze poprzestać na zwykłym wątku Oriona-Achaji... ale wątek Virusa to już totalne przegięcie.

Wyobraź sobie, że mnie nie starczyło "wzruszeń" z tomu pierwszego. Musiałem się wybiczować drugim. Ale to było tak bolesne, że doszedłem do wniosku, że czytanie trzeciego byłoby bardzo ale to bardzo perwersyjnym marnotrawieniem czasu. I rozsądek zwyciężył. Nie przeczytałem.

Tixon napisał/a:
Natomiast Toy... jedyna książka Ziemiańskiego, którą kupiłem. I do teraz tego żałuję.
Wcześniej czytałem dwa fragmenty umieszczone w pewnym czasopiśmie fantastycznym, powinienem się był zorientować... Ale jednak wiedziony złudzeniami i wiarą, że będzie to coś ciekawego, kupiłem.
No i dostałem - Achaję w wersji futurystycznej.
Fidel-F2 napisał/a:
Toy - coś niesamowitego, grafomania tak kompletna, że można by ją w Sevres umieścić. Zero jakiejkolwiek logiki, styl od którego wypadają plomby, o bohaterach nawet nie można powiedzieć, ze są płascy, oni maja tylko jeden wymiar. W porywach. Coś strasznego.

Lecz żadne słowa nie oddadzą tego, jaka książka jest naprawdę - ją trzeba przeczytać, by zrozumieć, czym jest rozpacz.


_____________
Dlatego, między innymi, nie lubię pisać o rodzimych pisarzach :/

Pisanie "na szybciora", efekciarstwo, toporność, brak stylu. Coś pominąłem?
Tixon - 2009-07-22, 18:38
:
Romulus napisał/a:
Bądź mu wdzięczny :) Dzięki temu doznałeś objawienia prawdy.

Taa, ja mu już ową wdzięczność pokaże. Niech go tylko złapię... <Cholera, Kraków daleko, ale może na polconie... ]:-> >
Romulus napisał/a:
Autobahn nach Poznan w którejś starej NF sprawił, że w ogóle zachciało mi się sięgnąć po tego autora. Dorzuciłbym jeszcze Bombę Heisenberga. I kończą się warte uwagi dokonania tego autora.

A cóż ciekawego w wyprawie do krainy snów, która takową nie jest - albo autor nie mógł się zdecydować, czym ma być.
Romulus napisał/a:
He he, dorwij tych, którzy polecali :badgrin: Bo to źli ludzie byli.

Taa, łatwiej napisać niż zrobić, ale pożyjemy zobaczymy... //pisowcy
Romulus napisał/a:
Wyobraź sobie, że mnie nie starczyło "wzruszeń" z tomu pierwszego. Musiałem się wybiczować drugim. Ale to było tak bolesne, że doszedłem do wniosku, że czytanie trzeciego byłoby bardzo ale to bardzo perwersyjnym marnotrawieniem czasu. I rozsądek zwyciężył. Nie przeczytałem.

Ha, ja jestem wrednym zimny twardym gadem i jak coś zacznę to staram się skończyć.
Wyjątkiem jest Żeromski i żeromskopodobny, gargantuiczny Lód.
Romulus napisał/a:
Pisanie "na szybciora", efekciarstwo, toporność, brak stylu. Coś pominąłem?

Biorąc pod uwagę ile lat wychodziła Toy, raczej trudno nazwać ją pisaną na szybko :)
No i ja bym dodał, że jest z Fabryki Słów i wiadomo... :mrgreen:
Toudisław - 2009-07-23, 11:56
:
Tixon napisał/a:
A mi nic nie powiedziałeś. Bądź przeklęty!

Złooooo
Romulus napisał/a:
Autobahn nach Poznan w którejś starej NF sprawił, że w ogóle zachciało mi się sięgnąć po tego autora. Dorzuciłbym jeszcze Bombę Heisenberga. I kończą się warte uwagi dokonania tego autora.

Waniliowe plantację ? Zapach to jest niezły zbiorek warto
Tixon napisał/a:
Ha, ja jestem wrednym zimny twardym gadem i jak coś zacznę to staram się skończyć.
Wyjątkiem jest Żeromski i żeromskopodobny, gargantuiczny Lód.

A słyszałeś, że Lód jest pisany Dostojewszczyzną ?

Tixon napisał/a:
No i ja bym dodał, że jest z Fabryki Słów i wiadomo... :mrgreen:

że to były początki FS ? Nie rozumiem skąd twoje uprzedzenie :roll:
Zireael - 2009-07-31, 12:23
:
Toudisław napisał/a:
A słyszałeś, że Lód jest pisany Dostojewszczyzną ?


Ja nie słyszałam, ale dało się odczuć (na pierwszych siedemnastu stronach Lodu, który to ciągle jest przeganiany przez jakieś inne książki do przeczytania na wczoraj ;) ).
Co do Ziemiańskiego- czytałam Zapach szkła i podobał mi się ten zbiór. O żadnym opowiadaniu nie mogę powiedzieć, że zupełnie nie przypadło mi do gustu. Tytułowe jest niezłe, wspomniane przez Toudiego Waniliowe plantacje... były ok, Autobahn nach Poznań podobało mi się chyba najmniej, niemniej i tak przerasta o niebo choćby Wędrowyczowe kopiuj-wkleje.
Miałam też styczność z Toy, która objawiła mi się w opowiadaniu drukowanym przez branżowe czasopismo (ale diabli wiedzą jakie). Przebrnęłam przez nie z wielkim trudem- było nudne, akcja nie kleiła się ewidentnie, a główna bohaterka potwornie mnie denerwowała.
Achaji nie przeczytałam, choć być może jeszcze tego dokonam (z waszych postów wynika, że to nie lada wyczyn ; P). Suszy mi tą książką łeb przyjaciółka ze szkolnej ławy, na której guście dotychczas mogłam jako tako polegać (wyłączając momenty, kiedy grzmiała nade mną srodze Czytaj Kinga!), z drugiej jednak strony czytała ją dobrych parę lat temu, więc gdyby sobie odświeżyła tę trylogię może wcale by już nie twierdziła, że jest warta przeczytania. o.o
MrSpellu - 2009-07-31, 12:28
:
Toudisław napisał/a:
Waniliowe plantację ? Zapach to jest niezły zbiorek warto

Absolutnie nie warto. Z całego tomu opowiadań podobała mi się połowa tytułowego. Cała scena z interwencją w sanatorium czy gdzieś tam. Po Achaji i po tym tomie omijam tego autora z daleka. Podobnie Piekarę i Pilipiuka. Absolutnie nie warto. By nie było, że rzucam bezpodstawnymi pustakami oświadczam, że jest to moja subiektywna ocena twórczości wyciągnięta na podstawie moich preferencji czytelniczych. Zdecydowane "nie i ch***j" dla twórczości tych autorów.
You Know My Name - 2009-07-31, 22:05
:
Spellsinger napisał/a:
Toudisław napisał/a:
Waniliowe plantację ? Zapach to jest niezły zbiorek warto

Absolutnie nie warto. Z całego tomu opowiadań podobała mi się połowa tytułowego. Cała scena z interwencją w sanatorium czy gdzieś tam. Po Achaji i po tym tomie omijam tego autora z daleka. Podobnie Piekarę i Pilipiuka. Absolutnie nie warto. By nie było, że rzucam bezpodstawnymi pustakami oświadczam, że jest to moja subiektywna ocena twórczości wyciągnięta na podstawie moich preferencji czytelniczych. Zdecydowane "nie i ch***j" dla twórczości tych autorów.

Z powyższymi autorami jest jak z wódką, nie dla smaku ale dla efektu (w tym wypadku: rozrywki na oczekiwanym poziomie, oczekiwanym nie najwyższym). Każdy z nich w formie przerywnika po czymś wymagającym, aby szarą masę odciążyć.
Romulus - 2009-07-31, 22:17
:
STRAŻNIK TEKSASU to też niezłe kino przecież :mrgreen: - po wyłączeniu głosu i przy miłym towarzystwie wzmocnionym chmielem... Fajnie się dubbinguje :mrgreen: Niestety Ziemiański to taki przerywnik do autobusu - jeśli ktoś podróżuje komunikacją miejską i nie lubi czytać gazet :) Relaks, restart, zakończenie czytania powoduje, że nie pamięta się co się robiło przez ostatnie 20 minut. Coś jakby spanie z otwartymi oczami. Znaczy się: Mag ma rację.
MrSpellu - 2009-07-31, 23:11
:
Romulus napisał/a:
Niestety Ziemiański to taki przerywnik do autobusu - jeśli ktoś podróżuje komunikacją miejską i nie lubi czytać gazet :) Relaks, restart, zakończenie czytania powoduje, że nie pamięta się co się robiło przez ostatnie 20 minut. Coś jakby spanie z otwartymi oczami. Znaczy się: Mag ma rację.

Niestety już nie korzystam z komunikacji miejskiej, a do pociągu biorę zazwyczaj gazetę :P
You Know My Name - 2009-08-12, 19:26
:
Dotychczas Ziemiańskiego znałem z Achaji (łelll...., różnie mi to oceniać....) oraz dwu nominowanych do Zajdla'01 op-ek.
Teraz przeczytawszy opinie o Toy zabrałem się do Zapachu Szkła , mimo że Spell starał się mnie zniechęcić.
I jestem zadowolony. Twórca błysnał świetnymi pomysłami (każdy jest niezłe, a tytułówka to po prostu majstersztyk) i takimi sobie zakończeniami. Takimi sobie względem początków, bo jak na nasze realia to zbiór wybija się ponad przeciętność. To nie Huberath, nie ten poziom, ale i tak uważam zestaw za bardzo dobry. Szczególnie opowiadania nadrodzone/nominowane do Zajdli oraz Opowieść lodowa za zakończenie.
Tomasz - 2009-08-12, 19:38
:
Mag_Droon napisał/a:
Dotychczas Ziemiańskiego znałem z Achaji (łelll...., różnie mi to oceniać....) oraz dwu nominowanych do Zajdla'01 op-ek.
Teraz przeczytawszy opinie o Toy zabrałem się do Zapachu Szkła , mimo że Spell starał się mnie zniechęcić.
I jestem zadowolony. Twórca błysnał świetnymi pomysłami (każdy jest niezłe, a tytułówka to po prostu majstersztyk) i takimi sobie zakończeniami. Takimi sobie względem początków, bo jak na nasze realia to zbiór wybija się ponad przeciętność. To nie Huberath, nie ten poziom, ale i tak uważam zestaw za bardzo dobry. Szczególnie opowiadania nadrodzone/nominowane do Zajdli oraz Opowieść lodowa za zakończenie.


Też mam taką opinię o "Zapachu szkła". Niestety na tym zbiorze najlepiej znajomość z panem Ziemiańskim zakończyć bo reszta jego rzeczy jest już słabiutka.
Tigana - 2009-08-22, 11:53
:
Mnie na tyle opowiadania iemiańskiego się podobały, ze kiedy utraciłem swój egzemplarz książki dość szybko kupiłem następny.
ps
Zaparszam do lektury mojej recenzji "Breslau Forever"
Palarani - 2009-08-22, 21:57
:
Tomasz napisał/a:
Też mam taką opinię o "Zapachu szkła". Niestety na tym zbiorze najlepiej znajomość z panem Ziemiańskim zakończyć bo reszta jego rzeczy jest już słabiutka.

Właściwie to warto zapoznać się jeszcze z "Daimonionem", to taki zbiorek opowiadań s-f z '85 roku. Niektóre z nich są całkiem, całkiem :)

Bramy Strachu można sobie spokojnie darować, bo to totalny niewypał. Toy Wars jest tak głupie, że aż śmieszne. Mnie osobiście się nawet podobało ;) chociaż powieścią wysokich lotów bym tego nie nazwała. Ot takie sobie coś. Achaja z założenia miała być chyba czymś monumentalnym, szkoda że wraz z kolejnymi tomami spada jakość. Pierwszy jeszcze daje się czytać, ostatni już z trudem. Szkoda bo czasami bywa nawet interesująca, choć przez większość czasu jest raczej wnerwiająca pewnymi głupimi zagrywkami.

Zapach Szkła zdecydowanie warto polecić, bo to moim zdaniem najlepsza książka z dorobku Ziemiańskiego. Niektóre opka słabsze, niektóre lepsze, ale ogólnie trzyma poziom.
Tomasz - 2009-08-23, 09:34
:
Tigana napisał/a:
Mnie na tyle opowiadania iemiańskiego się podobały, ze kiedy utraciłem swój egzemplarz książki dość szybko kupiłem następny.
ps
Zaparszam do lektury mojej recenzji "Breslau Forever"


Przeczytałem recenzję, bo akurat parę miesięcy temu miałem nieprzyjemność zapoznać się z tą książką. Dziwna recenzja. Miałem wrażenie, że albo chwalisz tak żeby cię o chwalenie nie posądzono, albo krytykujesz tak aby cię nie posądzono o krytykę.
Jak dla mnie to powieść była koszmarnie nudna, napisana językiem na poziomie niemal podstawówki, z masą idiotycznych scen, a wątek z samym autorem żenujący. Nie znalazłem ani jednego plusa. Nawet takie porównanie z prozą Krajewskiego które w recenzji zaserwowałeś jest dla tego pisarza uwłaczające. Toż ta powieść jest chyba nawet gorsza od "Achai".
Tigana - 2009-08-24, 20:30
:
Dzięki za przeczytanie recenzji
Tomasz napisał/a:
Przeczytałem recenzję, bo akurat parę miesięcy temu miałem nieprzyjemność zapoznać się z tą książką. Dziwna recenzja. Miałem wrażenie, że albo chwalisz tak żeby cię o chwalenie nie posądzono, albo krytykujesz tak aby cię nie posądzono o krytykę.

Bo to taka dziwna, dla mnie, ksiażka jest. Sporo w niej rzeczy słabych, ale i kilka ciekawych.
Tomasz napisał/a:
Jak dla mnie to powieść była koszmarnie nudna, napisana językiem na poziomie niemal podstawówki, z masą idiotycznych scen, a wątek z samym autorem żenujący. Nie znalazłem ani jednego plusa. Nawet takie porównanie z prozą Krajewskiego które w recenzji zaserwowałeś jest dla tego pisarza uwłaczające. Toż ta powieść jest chyba nawet gorsza od "Achai".

Dla mnie "Achaja" jest dużo gorsza - zwłaszcza tomy 2 i 3 . Do Krajewskiego porównałem, bo facet też pisze o Wrocławiu - z tym, ze dużo lepiej. A watek o autorze faktycznie beznadziejny - kurcze zapomniałem o tym wspomnieć. Musiałem coś wykasować.Co do języka - Ziemiański ma właśnie taki styl - jedni go kochają, inni nienawidzą.
Tixon - 2009-08-26, 23:28
:
Palarani napisał/a:
Toy Wars jest tak głupie, że aż śmieszne

Taa... Ja prawie, że wyłem.
Palarani napisał/a:
Achaja z założenia miała być chyba czymś monumentalnym, szkoda że wraz z kolejnymi tomami spada jakość. Pierwszy jeszcze daje się czytać, ostatni już z trudem.

Pierwszy daje się czytać? A pamiętasz częstotliwość smsów z żalami podczas czytania?
Palarani napisał/a:
przez większość czasu jest raczej wnerwiająca pewnymi głupimi zagrywkami.

Pamiętam... chociaż pragnąłbym zapomnieć.
A najbardziej mnie wkurzyło, że polecano mi Achają jako coś na miarę Wiedźmina... //pisowcy
MrSpellu - 2009-08-26, 23:39
:
Tixon napisał/a:
A najbardziej mnie wkurzyło, że polecano mi Achają jako coś na miarę Wiedźmina...

O rany, ktoś sobie okrutnie zakpił.

Tixon napisał/a:
Pierwszy daje się czytać?

Jeden mój znajomy zachwycał się Achają po całości. Czytałem trochę wcześniej od niego i się zastanawiałem, czy czytaliśmy te same książki :) Ale mam też innego znajomego, który zachwyca się Toy Wars. Nie dam się nabrać :badgrin:
Palarani - 2009-08-28, 13:32
:
Tixon napisał/a:
A najbardziej mnie wkurzyło, że polecano mi Achają jako coś na miarę Wiedźmina...

Ktoś się lekko rozminął z rzeczywistością :shock:
Chociaż... Objętościowo by nawet stykło :)
Tixon napisał/a:
Pierwszy daje się czytać?

Owszem daje. Ech co do Achai mam dwojakie odczucia. Nie wiem czy chwalić czy odradzać. Trylogia niewątpliwie pisana przez faceta dla facetów, ale...
Spellsinger napisał/a:
Ale mam też innego znajomego, który zachwyca się Toy Wars. Nie dam się nabrać :badgrin:

Przy Toy Wars trzeba po prostu przestawić się na inne myślenie :)

Szkoda że Ziemiański nie pisze więcej rzeczy na miarę Zapachu Szkła.
Tomasz - 2009-08-28, 16:41
:
Palarani napisał/a:
Owszem daje. Ech co do Achai mam dwojakie odczucia. Nie wiem czy chwalić czy odradzać. Trylogia niewątpliwie pisana przez faceta dla facetów, ale...


Można przeczytać pierwszy tom i udawać że następne nie powstały i biadolić czemu autor ich nie napisał.
Palarani - 2009-08-28, 16:46
:
Tomasz napisał/a:
Można przeczytać pierwszy tom i udawać że następne nie powstały i biadolić czemu autor ich nie napisał.

Skoro jednak zostały przez autora popełnione, pozostaje jedynie pogodzić się z tym faktem :P
MrSpellu - 2009-08-28, 17:38
:
Palarani napisał/a:
Trylogia niewątpliwie pisana przez faceta dla facetów, ale...

Hmm... rano jeszcze sprawdzałem pod prysznicem... i jakoś cholera, mimo pozytywnego efektu sprawdzania, ta proza nie jest kierowana do mnie ;)

Palarani napisał/a:
Szkoda że Ziemiański nie pisze więcej rzeczy na miarę Zapachu Szkła.

Na miarę pierwszej połowy tytułowego opowiadania, bo chyba nie masz na myśli całego tomu? Opis interwencji panów żołnierzy był po prostu świetny.

Tomasz napisał/a:
Można przeczytać pierwszy tom i udawać że następne nie powstały i biadolić czemu autor ich nie napisał.

Można też sobie darować całość - by nie musieć biadolić, że ma się świadomość istnienia całej skopanej trylogii ;)

Palarani napisał/a:
Skoro jednak zostały przez autora popełnione, pozostaje jedynie pogodzić się z tym faktem

Lub zbojkotować :P
Palarani - 2009-08-28, 22:24
:
Spellsinger napisał/a:
Lub zbojkotować :P

Aż tak mi nie zależy :P
Spellsinger napisał/a:
Na miarę pierwszej połowy tytułowego opowiadania, bo chyba nie masz na myśli całego tomu? Opis interwencji panów żołnierzy był po prostu świetny.

A dlaczego nie? Owszem część opowiadań jest słabszych (np. taka Lodowa Opowieść), ale ogólnie rzecz biorąc Zapach Szkła jest o niebo lepszy od takiego Toy Wars...
Swoją drogą, czy książce Breslau Forever bliżej jest do Zapachu, czy do Toy?
Spellsinger napisał/a:
Hmm... rano jeszcze sprawdzałem pod prysznicem... i jakoś cholera, mimo pozytywnego efektu sprawdzania, ta proza nie jest kierowana do mnie ;)

Nie chcę wiedzieć, co miałeś na myśli pisząc "pozytywny efekt" :shock:
Ale jest krew, są flaki i przemoc, i seks, więc przeciętny samiec powinien być usatysfakcjonowany :)
You Know My Name - 2009-08-28, 23:01
:
Palarani napisał/a:
Ale jest krew, są flaki i przemoc, i seks, więc przeciętny samiec powinien być usatysfakcjonowany
W sumie najwięcej powyższych elementów jest w Animal Planet, ale jakoś nie słuszę aby liderowała w sondarzach.
MrSpellu - 2009-08-29, 10:59
:
Palarani napisał/a:
A dlaczego nie? Owszem część opowiadań jest słabszych (np. taka Lodowa Opowieść), ale ogólnie rzecz biorąc Zapach Szkła jest o niebo lepszy od takiego Toy Wars...

Czemu nie? Jakoś mi nie podeszły, delikatnie mówiąc. Jak sto razy już wspomniałem zachwyciła mnie tylko pierwsza część tytułowego.

Palarani napisał/a:
Swoją drogą, czy książce Breslau Forever bliżej jest do Zapachu, czy do Toy?

Nie odpowiem Ci na to pytanie bo nawet nie miałem jej w ręku.

Palarani napisał/a:
Nie chcę wiedzieć, co miałeś na myśli pisząc "pozytywny efekt"

:-P ^^
Palarani napisał/a:
Ale jest krew, są flaki i przemoc, i seks, więc przeciętny samiec powinien być usatysfakcjonowany

Mag_Droon napisał/a:
W sumie najwięcej powyższych elementów jest w Animal Planet, ale jakoś nie słuszę aby liderowała w sondarzach.

Krew, flaki, przemoc i seks znajdę w dużych ilościach w Starym Testamencie także. O ile lektura ST mnie satysfakcjonuje, to lektura Achaji nie specjalnie :)
Tomasz - 2009-08-29, 11:19
:
Palarani napisał/a:
Swoją drogą, czy książce Breslau Forever bliżej jest do Zapachu, czy do Toy?


Nie czytałem Toy, ale do Zapachu jej daaaaaaaaaaaleko.
Palarani - 2009-08-29, 12:40
:
Tomasz napisał/a:
Nie czytałem Toy, ale do Zapachu jej daaaaaaaaaaaleko.

Aha... Bo tak się właśnie zastanawiam czy w nią inwestować, czy nie //mysli No cóż, na razie dostanie adnotację "może kiedyś" :)
Spellsinger napisał/a:
Krew, flaki, przemoc i seks znajdę w dużych ilościach w Starym Testamencie także. O ile lektura ST mnie satysfakcjonuje, to lektura Achaji nie specjalnie :)

Widać chodzi o coś więcej :]
Spellsinger napisał/a:
Czemu nie? Jakoś mi nie podeszły, delikatnie mówiąc. Jak sto razy już wspomniałem zachwyciła mnie tylko pierwsza część tytułowego.

Tak, wspominałeś :) I przyznam Ci rację że tytułowe opowiadanie (obojętnie czy dzielone na części) było najlepsze w zbiorze :)
herne - 2010-01-02, 23:42
:
Przeczytałem Toy Wars - od razu skojarzyła mi się z Achają (autor chyba lubi bezwzględne kobiety), ale nie powiem, żebym jakoś szczególnie się tym zachwycił. TW jeszcze ok, ale Achaja - tylko tom pierwszy, reszta już nie wywarła na mnie większego wrażenia... W tej tematyce są chyba jednak lepsi pisarze. Natomiast Zapach Szkła - co opowiadanie to lepsze i jeśli miałbym komuś polecić coś z Ziemiańskiego, to będzie właśnie ten zbiór opowiadań.
Tixon - 2011-03-21, 15:31
:
http://www.kawerna.pl/akt...acja-achai.html

Mają być - zgodnie z zapowiedzią - jeszcze trzy tomy Achaji. Tom 4 jest w trakcie kończenia.
Toudisław - 2011-03-21, 17:04
:
Tixon napisał/a:
Mają być - zgodnie z zapowiedzią - jeszcze trzy tomy Achaji. Tom 4 jest w trakcie kończenia.

http://tawerna.rpg.pl/Bed...Achai-n7825.php

No zobaczymy. Plotki o tym były od lat więc uwierzę jak będzie na półce co nie oznacza, że książkę kupię. Przyznam że mnie ciekawi ale obawy co do jakości mam spore.
wred - 2011-03-21, 21:08
:
oo :) , a ja popatrzę z zainteresowaniem, Achaja bardzo przypadła mi go gustu :D
Dhuaine - 2011-03-22, 00:40
:
Załamka, o czym niby miałaby być druga trylogia? Skok do przyszłości? :P Nie dałam rady przeczytać trzeciego tomu, choć wydaje mi się, że go mam. Niepodobna myśleć, że wydałam na to własną kasę, więc może jakaś niezorientowana dusza mi kupiła. Albo przekartkowałam w empiku, bo się z grubsza orientuję, o co tam poszło. W każdym razie: od kontynuacji będę się trzymała z daleka :P
Fidel-F2 - 2011-03-22, 08:58
:
Ja przeczytałem tylko fragmenty zamieszczone w SF i obiecałem sobie solennie nigdy nie zbliżyć się do Achai, chyba, ze nie będę miał czym palić w kominku.
ats - 2011-03-22, 10:03
:
Fidel-F2 napisał/a:
Ja przeczytałem tylko fragmenty zamieszczone w SF i obiecałem sobie solennie nigdy nie zbliżyć się do Achai, chyba, ze nie będę miał czym palić w kominku.


Mnie cały czas kusi, żeby nią napalić...
You Know My Name - 2011-03-22, 11:43
:
Ja pewnie przeczytam jako przerywnik między książkami wymagającymi większej uwagi, Achaja to produkt o ustalonej marce i nie sądzę abym się zawiódł.
AdamB - 2011-03-22, 16:02
:
W trylogii podobało mi się wszystko za wyjątkiem tych durnych, kompletnie niepotrzebnych odniesień do współczesności, czyli jakieś 99% tekstu. Jeżeli w kontynuacji autor pozostanie przy konwencji czysto fantasy i daruje sobie te psujące mi klimat odniesienia to będzie to lektura dla mnie. Jedna z lepszych polskich sag typowo rozrywkowych. Nie są to książki dla miłośników np. Dukaja i niepotrzebnie są negatywnie oceniane przez ludzi preferujących ambitniejszą prozę, to inny typ lektury. Po co mieszać, to nie Welin ... i całe szczęście. :)
Fidel-F2 - 2011-03-22, 20:41
:
Nie zgodzę się. Tu nie chodzi o rozrywkowość tylko o drętwotę.
Shadowmage - 2011-03-22, 21:04
:
To, co dla jednych jest przyjemnością, dla innych drętwotę i paraliż powoduje. Niech Adam Ziemiańskiego czyta, a niech Fidel na niego nie spogląda. Literatury odbiór nauką ścisłą nie jest, więc preferencje nacechowane subiektywizmem są. Tako rzecze mistrz Yoda :)
Fidel-F2 - 2011-03-22, 21:07
:
raczysz powiedzieć, że nie ma literatury złej i dobrej?
Shadowmage - 2011-03-22, 21:16
:
Póki obracamy się w sferze gustów, a profesjonalnych narzędzi badawczych nie mamy, to oceny nasze są przefiltrowane przez gusta, a przez to niewiarygodne i subiektywne. Pozostańmy więc przy tym, co nam się podoba, względnie patrzmy na innych i próbujmy alternatywnych potraw literackich, A nuż się rozsmakujemy? Ale, ciągnąc kulinarną metaforę: niektórzy ciągle szukają innych smaków, eksperymentują. Dla innych wzorem jest prosta babcina kuchnia, nic się z nią równać nie może.
Himura - 2011-03-23, 18:02
:
Kilka lat już minęło od kiedy czytałem "Achaję", ale o ile 1-szy tom był niezły, 2-gi dało się przeczytać to 3-ci słabiutki
Niestety kontynuacja to ewidentne "odcinanie kuponów"
Cain - 2011-03-23, 22:30
:
Witam, właśnie zarejestrowałem sie na forum i chciałbym zasięgnąc rady na temat jednej z książek Ziemiańskiego. Chodzi mi o Żołnierzy grzechu. Czy książka ta jest warta zakupu? Szukałem recenzji na różnych portalach poświęconych literaturze, ale niestety nie znalazłem. Bardzo prosiłbym forumowiczów o opinie na temat tej książki.

Co do samej Achaji to przeczytałem wszystkie 3 tomy. Pierwszy ciekawy i nawet wciągający. Drugi tom dało sie czytać, ale opisy Achaji przenoszącej osłana na plecach poprostu mnie rozbiły. Troche to nierealne - główna bohaterka - o budowie ciala i wymiarach, które pożąda każdy mężczyzna ma siłe jak zawodniczki zawodów strongwoman. Historia z rodzajem ludzi kotów była dla mnie jakby napisana na siłe by zapełnić czyms dalszą część historii. Co do trzeciego tomu to mozna opisac go tak... traatata, pif paf, buuuuum, sruut , aghhrrr. Czyli siecz, rąb i oddaj mi moją kończyne. Troche się zdziwiłem new's-em, ze maja powstac jeszcze 3 dalsze części Achaji.
A co tam napisze jeszcze o nowej okładce do wznowienia 1 tomu Achajki. Stara podobala mi się bardziej. Na nowej Achaja sie ...usmiecha....jakby miała z czego. Nienaturalna reka z mieczem....jakby wyłamana ze stawu. No i hełm z dziurą na włosy :mrgreen:
Kennedy - 2011-03-23, 22:46
:
Cain napisał/a:
Pierwszy ciekawy i nawet wciągający. Drugi tom dało sie czytać, ale opisy Achaji przenoszącej osłana na plecach poprostu mnie rozbiły. Troche to nierealne - główna bohaterka - o budowie ciala i wymiarach, które pożąda każdy mężczyzna ma siłe jak zawodniczki zawodów strongwoman. Historia z rodzajem ludzi kotów była dla mnie jakby napisana na siłe by zapełnić czyms dalszą część historii. Co do trzeciego tomu to mozna opisac go tak... traatata, pif paf, buuuuum, sruut , aghhrrr. Czyli siecz, rąb i oddaj mi moją kończyne.

O to to, coś takiego właśnie.
Nie bardzo wiem jak i na czym miała by się opierać kolejna trylogia. Ziemiańskiemu życzę powodzenia, a sam raczej podziękuję.
Greybrother - 2012-03-29, 01:06
:
Tego autora znam tylko Achaję i niestety zniechęcił mnie do siebie. Skopał trochę zupełnie niezły pomysł fatalnymi dialogami i nie do końca jeszcze wyrobionym stylem. To pisanie jest trochę chropawe, nie grała mi muzyka przy czytaniu. To coś takiego, jak oglądanie filmu z lektorem, którego "się słyszy". Ale potencjał jest niewątpliwie, zwłaszcza w warstwie fabularnej i charakterystyce postaci. Wątek więzienny i "droga miecza" zawsze chwyta
Fidel-F2 - 2012-03-29, 07:42
:
i zdrowo bo Achaja to gniot jest
Tixon - 2012-04-02, 22:34
:
Pomnik cesarzowej Achai ma mieć premierę 4 kwietnia, ale prapremiera była już na Pyrkonie.
Czytał ktoś już i chętny do podzielenia się wrażeniami? Mój wewnętrzny masochista na razie nie może się zdecydować 8)
MORT - 2012-04-02, 23:15
:
Czytałem wcześniejszą trylogię, więc pewnie wcześniej, czy później, mój wewnętrzny masochista skłoni mnie do kontynuacji. Ale raczej prędko to się nie stanie i już raczej nie za moje pieniądze ;)
Cintryjka - 2012-04-03, 10:15
:
Szczerze odradzam. Uzasadnienie tutaj . Recenzja przedpremierowa.
MrSpellu - 2012-04-03, 10:23
:
Cóż, czwórki ogólnie są pechowe :badgrin:

Indiana Jones 4 był kiepski; Obcy 4 był kiepski; Terminator 4 był kiepski...
...i tylko Szklana pułapka 4 była niezła :)
dworkin - 2012-04-03, 10:24
:
Z tą różnicą, że niektóre z poprzednich części były dobre.
MrSpellu - 2012-04-03, 10:33
:
Oj tam, oj tam. Hejtowałem Achaję zanim Ty się na świecie pojawiłeś :badgrin:
dworkin - 2012-04-03, 10:40
:
Zakładzik? "Achaję" łyknąłem jeszcze w liceum, ale nie ma się czym chwalić, bo sprawiło mi to przyjemność. Dopiero przy powtórce, parę lat później, książka bardzo straciła w moich oczach.
MrSpellu - 2012-04-03, 10:40
:
W której klasie? :]
dworkin - 2012-04-03, 10:42
:
To były chyba ferie zimowe, trzecia klasa. Brakowało jeszcze ostatniego tomu.
Shadowmage - 2012-04-03, 10:43
:
Łatwiejszym punktem odniesienia by było: w ile lat po premierze.
dworkin - 2012-04-03, 10:45
:
To nie byłoby już zabawne :P Poza tym jesteśmy w tym samym wieku, więc punkt odniesienia dobry.


MrSpellu - 2012-04-03, 11:17
:
No to ja w maturalnej, ale już wtedy hejtowałem :P
Luinloth - 2012-04-03, 16:12
:
Ja chyba gdzieś w liceum i zdaje się, że bliżej początku niż końca. Ale nawet wtedy miałam podejście: 1 - no nawet fajna i ciekawa, 2 - słabsza, 3 - łeee, czytam tylko żeby dokończyć. Pamiętam, że po maturze poznałam pewnego wielkiego fana Achai i jakoś mnie wtedy to jego uwielbienie już cokolwiek zniesmaczało.
Fidel-F2 - 2012-04-03, 16:34
:
chwalić pana, wystarczyło mi przeczytać zajawki w SF by trzymać się od całości w bezpiecznej odległości
Tixon - 2012-08-03, 22:07
:
Dreams come true

Niezatapialna armada bierze się za Achaję :mrgreen:
Tixon - 2012-08-09, 21:17
:
Punktowania Achaji ciąg dalszy
//piwo dla NAKW
wred - 2012-08-10, 15:39
:
Oj tam.
Niech sami coś napiszą a nie tylko plują na porządną hardcorową fantasy ;p

BTW Czy ktoś nie uprzedzony czytał kontynuację Achaji ?
MrSpellu - 2012-08-11, 14:15
:
Są tu jacyś nieuprzedzeni?!
MORT - 2012-08-11, 14:19
:
Prawdopodobnie tylko nieuprzedzeni przeczytali już kontynuację.
Młodzik - 2012-08-11, 14:48
:
Niekoniecznie. Zapomniałeś jeszcze o masochistach.
Cintryjka - 2012-08-11, 15:50
:
I recenzentach, do których się zaliczam. Czwarta Achaja jest nieco lepsza od trzeciej, ale trudno to postrzegać w kategoriach sukcesu.
Tomasz - 2012-08-11, 15:51
:
Jest coś co jest gorsze od trzeciej Achai???
Cintryjka - 2012-08-11, 19:08
:
Tak, acz niewiele rzeczy. Spod dużego palca Susana Vallejo, Plagi tej ziemi Krzywickiego i Magia krwi Huso.
Shadowmage - 2012-08-11, 19:10
:
Chyba znalazłbym parę gorszych rzeczy... co prawda "Achai" #3 nie czytałem, więc nie powinienem się wypowiadać :)
Cintryjka - 2012-08-11, 20:29
:
Nie dopóki nie przeczytasz:) Bo nie wyobrażasz sobie, co tam jest. Przemowa Achai do wszystkich wojowników mieszkających w gwiazdach... oby Armada dotrwała z analizą do 3 tomu.
Tixon - 2012-08-12, 20:57
:
wred napisał/a:
Oj tam.
Niech sami coś napiszą a nie tylko plują na porządną hardcorową fantasy ;p

Wiem, że żartujesz, ale mimo wszystko to drażni.
Ci biedni ludzi zmuszeni są do czytania - i to uważnego - takiej prozy w imię misji, czyli dbałości o język pisany. Który wśród rodzimych autorów fantastyki schodzi na psy.
W przypadku tej pozycji to jeszcze idzie zwalić na brak redakcji, zabawa zaczyna się, gdy wśród książek nagrodzonych nagrodami (np. Zajdlem) i mających redakcję są błędy wskazujące, że autor nie umie pisać.
wred - 2012-08-14, 10:22
:
Odbiór prozy to sprawa subiektywna :) , mi się Achaja podobała, i piszę całkiem serio ;p
Cintryjka - 2012-08-14, 11:39
:
Cała?:O
Bo pierwszy i drugi tom to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Choć bardziej pierwszy, w drugim już były zmartwychpowstające koty, o ile mnie pamięć nie myli.
Oczywiście, wiem, że o gustach się nie dyskutuje i nie mam zamiaru podważać niczyjego prawa do lubienia Achai jako całości, ale, z ciekawości: nie uważasz, że trzeci tom odstawał poziomem od poprzednich?
wred - 2012-08-16, 12:49
:
Nie pamiętam już, dawno to czytałem, możliwe że odstaje, ale ogólnie biorąc trochę wydaje mi się, że nielubienie Achaji jest trendy ;)
martva - 2012-08-16, 12:55
:
Jej, jestem pełna podziwu dla Armady że im się chciało przebijać i komentować każdego babola. Żeby było śmieszniej książka mi się te parę lat temu całkiem podobała (ach, lubię dzielne dziewczęta radzące sobie z przeciwnościami losu, bo sama tak nie mam, jednak do Takiej Xeny wróciłam po latach, do Achai nie mam ochoty), tylko od czasu do czasu, hmmm, skłaniała do myślenia, podejrzewam że nie tak jak większość autorów by sobie życzyła. Ale nie wszystkie nielogiczności mi się udało wykryć, szapoba.

Uderzyło mnie u Ziemiańskiego, że niezależnie od konwencji kobiety zwracają się do siebie albo 'proszę pani' (w fantasy też, rzecz jasna), albo 'ty głupia dupo' lub coś w tym rodzaju (czasem z sympatią, czasem niekoniecznie).
MORT - 2012-08-16, 12:58
:
martva napisał/a:
ach, lubię dzielne dziewczęta radzące sobie z przeciwnościami losu

Szczególnie, kiedy trzeba przenieść na plecach juczne zwierzę ^^
martva - 2012-08-16, 13:00
:
Przez rzekę, a potem spotkać oddział wojowniczek i powiedzieć 'tak, proszę pani' do ich przywódczyni? Myślałam przed chwilą o tej scenie ;)
Tixon - 2012-08-16, 13:07
:
wred napisał/a:
Nie pamiętam już, dawno to czytałem, możliwe że odstaje, ale ogólnie biorąc trochę wydaje mi się, że nielubienie Achaji jest trendy

Bo nie ma powodów ku temu, co? ;)
martva napisał/a:
ach, lubię dzielne dziewczęta radzące sobie z przeciwnościami losu,

Sięgnij po Rapsodię ;)
Tixon - 2012-08-21, 17:05
:
I trzecia część analizy
Niestety na jakiś czas ostatnia, bo analizatorki przyznają, że więcej na razie nie dadzą rady :mrgreen:
MORT - 2012-08-21, 17:38
:
I chce ci się to czytać?
Tixon - 2012-08-21, 18:18
:
MORT, czytałeś Achaję kiedyś?
MORT - 2012-08-21, 18:38
:
Całą trylogię. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
martva - 2012-08-21, 19:19
:
Mnie się chce to czytać, od czasu do czasu lubię sobie tez poczytać albo dwa konkurencyjnego analizowego bloga. Akurat jak człowiek ma ochotę na chwilę niezobowiązującej rozrywki ;)
Tixon - 2012-08-23, 00:29
:
MORT, lektura Achaj naruszyła u mnie Równowagę Wszechświata. Nie dlatego, że to była zła lektura, słabe fantasy czy książka od FS, bo inne wydawnictwa miały w swej ofercie równy, bądź gorszy chłam. Dlatego, że dostawałem opinię, jakoby to była świetna powieść, coś co deklasuje Wiedźmina i podobne zachwyty. To było nie w porządku!
Dopiero to, czego dokonały analizatorki - wypunktowanie błędów, omówienie, wyśmianie - przywróciło mi Karmiczną Równowagę.

Więc tak, chce mi się czytać. :badgrin:
MORT - 2012-08-23, 00:47
:
Powiem tyle - również słyszałem, że to bardzo dobra powieść [co kto lubi...], przeczytałem, przekonałem się, wystarczy! Sam bywam czytelniczym masochistą, ale nie widzę sensu dalej znęcać się nad truchłem, wywracać na lewą stronę nadpsutych już flaków - zostawiłem je całe ligi drogi za sobą. Kliknąłem w link, powąchałem - nie dziękuję.
Twój powód wydaje mi się [wybacz] wydumany - może po prostu lubisz sobie powybebeszać? ;P
Nie piszę tego w złym sensie [a w każdym razie - niekoniecznie w złym sensie]. Rozumiem, że babranie się w szczegółach tekstu może być np. dobrą lekcją: jak nie pisać, jakich błędów unikać, itp. Rozumiem też niezobowiązującą rozrywkę - ot, ponaigrywać się z nieudolnie napisanego tekstu. Ale wydaje mi się, że jest tyle ciekawszych rozrywek...
Fidel-F2 - 2012-08-23, 06:44
:
MORT, wypluj szczptkę
MORT - 2012-08-23, 12:01
:
Sorki, ale uważam, że analizowanie takiego tekstu jest jak debata z kreacjonistą na temat ewolucji.
Tixon - 2012-08-23, 12:08
:
Ja uważam, że taki tekst nie powinien zostać w ogóle wydany, ale skoro już został...
Zauważ, że takie analizatornie zajmują się pokazywaniem, jak nie pisać, gdzie popełniane są błędy i podobne. W tym przypadku jest to o krok dalej, bo pod lupę trafia nie tekst z bloga napisany przez jakąś nastolatkę, a były nie było - uznanego w fandomie autora.
Plejbek - 2012-08-23, 12:27
:
Jakby im dać do analizy "Zimę mej duszy" Pągowskiego to by się rwetes w internecie dopiero podniósł...
MORT - 2012-08-23, 12:31
:
Tixon napisał/a:
Zauważ, że takie analizatornie zajmują się pokazywaniem, jak nie pisać, gdzie popełniane są błędy i podobne.

Zauważyłem - we wcześniejszym poście.
O analizowaniu pisałem z perspektywy czytelnika takiego, jak np. ty.
wred - 2014-02-07, 19:26
:
http://galeria.blog.interia.pl/?id=2970402

:)) ładne ładne
martva - 2014-02-07, 19:32
:
Mhm, zwłaszcza to:

- Dzień dobry, kilo Viagry z dowozem poproszę
- Oj nie przejmuj się skarbie, w twoim wieku się to zdarza

Jakoś wyjątkowo mi się nie podoba ta sesja, ani marketingowo, ani tak po prostu estetycznie.
wred - 2014-02-07, 19:44
:
Ciekawe na ile ta laska ma takie oczęta :))
Romulus - 2014-02-07, 19:48
:
To nie jest George Clooney.
adamo0 - 2014-02-08, 10:03
:
Nie rozumiem tej sesji.
Fidel-F2 - 2014-02-08, 10:20
:
masz w tym względzie jakąś paląca potrzebę?
adamo0 - 2014-02-08, 11:21
:
Teraz nie rozumiem Ciebie. Po prostu nie czaję co ma wspólnego podstarzały koleś z dwójką młodych modelek. Ziemiański to jakiś znany "pies na aby" czy co?
Fidel-F2 - 2014-02-08, 11:33
:
a musi mieć coś wspólnego? siedzisz i dumasz, gadasz ze znajomymi, trzeba coś więcej?
Tixon - 2014-02-08, 11:37
:
Ziemiański ostatnio powrócił z kontynuacją Achai adamo0. ;) Reszty chyba się sam domyślasz :->
Misiel - 2014-02-08, 11:50
:
Ciekawa ta sesja, wlasnie dlatego, ze Ziemianski dobrze udaje, ze te laski w ogole go nie interesuja. No i oczywiscie ze wzgledu na blondyne rowniez.
martva - 2014-02-09, 20:26
:
wred napisał/a:
Ciekawe na ile ta laska ma takie oczęta


Miałam bardzo podobne soczewki kontaktowe kiedyś :-)
Ł - 2014-02-14, 12:28
:
martva napisał/a:
wred napisał/a:
Ciekawe na ile ta laska ma takie oczęta


Miałam bardzo podobne soczewki kontaktowe kiedyś :-)

Soczewki być może ale na pewno postprodukcja. Nawet nie to że te oczy kolorowane bardzo (chociaż pewnie tak) ale to że zmniejszono saturację wszystkich zimnych barw w tle, uwydatnia przez kontrast barwę oczu.
Jezebel - 2014-02-20, 14:23
:
Opowiadania Ziemiańskiego zawsze były takie tragiczne, a ja po prostu czytałam "Zapach szkła" w wieku, w którym tego nie dostrzegałam, czy może "Pułapka Tesli" rzeczywiście zawiera teksty zdrapane z dna szuflady? :roll: Borze zielony, ależ to była męczarnia.
Jander - 2014-02-20, 14:44
:
Zapach Szkła był niezły, czytałem z rok temu.
Jezebel - 2014-02-20, 14:50
:
Czyli rzeczywiście odpady.
Shadowmage - 2014-02-20, 14:55
:
Różnica wrażeń z tekstów Ziemiańskiego czytanych w dziesięcioletnim odstępie jest spora. To, co wydawało się bardzo dobre, okazuje się jednak najwyżej przeciętne. Niemniej nie mam pojęcia jak to ma się do opowiadań z "Pułapki Tesli", bo tych akurat nie znam.
Jezebel - 2014-02-20, 15:09
:
I nie poznawaj. Jedno traktuje o policjantce, która usiłuje rozpracować porywacza kobiet i sama daje się porwać, a w finale okazuje się, że porywa firma opłacana przez zazdrosnych/zdesperowanych mężów/adoratorów, po to, by zamknąć i tuczyć, aż osiągną takie rozmiary, że nikt inny nie będzie rzeczonych kobiet chciał. Co robi główna bohaterka, kiedy (już po tym, jak zrobiono z niej prosiaka) się dowiaduje, że za wszystkim stoi jej niepogodzony z losem były mąż? Ano wybacza mu wszystkie grzechy, rozczulona tym, że przecież on musi ją tak-bardzo-kochać //spell
Chora fantazja piętnastolatka, nie tylko pod względem fabularnym, ale i warsztatowym.
Shadowmage - 2014-02-20, 15:15
:
W sumie nie zamierzam, Ziemiańskiego skreśliłem już jakiś czas temu i raczej nic - może oprócz potrzeby autoumartwiania się czytelniczego - mnie nie skłoni, by do niego wrócić.
martva - 2014-02-20, 15:19
:
Jezebel napisał/a:
Chora fantazja piętnastolatka


U Ziemiańskiego? Niemożliwe :badgrin:
Fidel-F2 - 2014-02-20, 15:25
:
Mi najbardziej z jego twórczości podobały się Koloryt lokalny i Zakład zamknięty. Ale fakt, że czytałem najmniej dwadzieścia lat temu.
Jezebel - 2014-02-20, 15:48
:
martva napisał/a:
U Ziemiańskiego? Niemożliwe :badgrin:

Się dziwię, bo tym razem bardziej, niż zwykle //spell
Tixon - 2014-02-20, 16:14
:
Kiedyś to mogła być męska proza. Zapach był przeciciętno-słabą męską prozą. Achaja i dalsze to już zwykła chłopięca fantazja. Czyli od tej pory autor trzyma poziom --_-
jacek - 2016-05-24, 17:49
:
Wywiad z Andrzejem Ziemiańskim:

Wywiad którego Pan Andrzej udzielił Michałowi Lipce z blogu Książkarnia:

Cytat:
"Pomnik Cesarzowej Achai" dobiegł właśnie końca, z tej okazji dzięki uprzejmości wydawnictwa Fabryka Słów miałem okazję zadać kilka pytań jej autorowi, Andrzejowi Ziemiańskiemu – a przy okazji poprosić go o fragment nigdy nie wydanej powieści. Jesteście ciekawi szczegółów? Zapraszam poniżej!


Wywiad z Andrzejem Ziemiańskim
Adeptus Gedeon - 2017-02-18, 14:15
:
Cytat:
Co robi główna bohaterka, kiedy (już po tym, jak zrobiono z niej prosiaka) się dowiaduje, że za wszystkim stoi jej niepogodzony z losem były mąż? Ano wybacza mu wszystkie grzechy, rozczulona tym, że przecież on musi ją tak-bardzo-kochać //spell
Chora fantazja piętnastolatka, nie tylko pod względem fabularnym, ale i warsztatowym.


Generalnie u Ziemiańskiego mnie mierzi cała psychologia (nie tylko związana z kwestią seksualną), zwłaszcza, że najczęściej dziwaczne zachowania swoich bohaterów ukazuje jako "No przecież KAŻDY by się tak zachował, tak by myślał, koniec kropka". Podobnie zresztą z durnymi i dyletanckimi wywodami na temat techniki, historii, socjologii i różnych innych rzeczy, w których absurdy są prezentowane jako oczywiste oczywistości.
Inna sprawa, że jego książki czyta się nawet całkiem dobrze, pod warunkiem, że robi się to na tyle szybko, by nie zauważać, jakie to głupie.
Tixon - 2017-03-14, 20:11
:
Adeptus Gedeon napisał/a:
Inna sprawa, że jego książki czyta się nawet całkiem dobrze, pod warunkiem, że robi się to na tyle szybko, by nie zauważać, jakie to głupie.

Ma to tyle sensu co czytanie go z zamkniętymi oczami...
Adeptus - 2024-04-19, 10:43
:
Nie jestem zbyt wrażliwy na takie sprawy, ale przyznaję, że twórczość Ziemiańskiego jest dowodem na to, ze coś takiego, jak kultura gwałtu istnieje.
Trojan - 2024-04-19, 17:50
:
losujesz tematy na które się wypowiesz ?
Adeptus - 2024-04-19, 19:03
:
Piszę w tych tematach, na które wydaje mi się, że mam coś do powiedzenia. Naprawdę, szczerze nie rozumiem, w czym niektórzy widzą tu problem. Ale jako, że moja bytność tu się zakończyła, już nie będę Ci tego strasznego problemu sprawiał.