Zaginiona Biblioteka

Nowy York - Kantyna

KapitanOwsianka - 2009-10-31, 10:39
: Temat postu: Kantyna
Przyuważone:
N ostatnio spędza więcej czasu w apartamencie C, czyżby brał udział w jego małych imprezkach? Dobrze wiemy co się na nich dzieje... B będzie zdruzgotana, kiedy dowie się o N.

Ale to było do przewidzenia... B tak długo zwlekała z tym magicznym momentem, że N zaczął się rozglądać na boki. Zdaje się, ze C znalazł sobie ucznia. Czy zniszczy kolejną dobrą duszyczkę?

Nie mogę się doczekać ciągu dalszego.
XOXO,
plotkara



Jak mówiłem. Zwykła stołówka. No pomijając gustowne, dębowe meble i wspaniałe żarcie. Powinieneś koniecznie spróbować ciasta biszkoptowego z kremem. Obłęd. Lepsze niż seks. No nie, tutaj przesadziłem, ale olać... Rok temu mieliśmy tutaj prawdziwą wojnę na jedzenie. Zaczął jeden gówniarz, a potem przez przypadek trafił Chucka... Zgadnij co się stało? Chłopak poszedł na dno. Chuck go absolutnie zniszczył. Pamiętasz tego gościa co go mijaliśmy w wejściu? Nie? No właśnie... Nawet nowi go nie zauważają. Chuck...
KapitanOwsianka - 2009-11-13, 10:39
:
Chuck zatrzymał się przy ladzie i krytycznie spojrzał na zaprezentowane jedzenie. - Przysięgam, ostatni raz jem w szkole. - mruknął do siebie i uniósł oczy na nową dziewczynę pracującą w kantynie. Była całkiem ładna i co najważniejsze, młoda, pewnie zaraz po liceum.
- Co dla Ciebie? - zapytała.
- Może szkocką z lodem i numer telefonu? - zaproponował uśmiechając się w ten swój, trudny do zdefiniowania sposób.
- Slucham? - zapytała robiąc trochę głupawą minę.
Chuck przewrócił oczami i westchnął. - Nic takiego... Straciłem apetyt. - powiedział i odszedł zostawiając tacę na stoliku jakichś pierwszaków.