Zaginiona Biblioteka

Newport Beach - Lot z Paryża

KapitanOwsianka - 2009-11-03, 09:24
: Temat postu: Lot z Paryża
Max siedział sam w biznes klasie, obok niego było wolne miejsce, najwyraźniej Lindsay wybrała się na spacer, albo do toalety. Miał słuchawki na uszach.
Eithel - 2009-11-06, 02:21
:
Lindsay z wdziękiem wróciła na swoje miejsce. Roześmiana cmoknęła Maxa w policzek, a jej blond włosy musnęły jego ramię. Widać, że była bardzo szczęśliwa - cały wyjazd był jak najbardziej udany i odniósł spodziewany skutek. Delikatnie wyjęła chłopakowi słuchawkę z ucha.
- Kochanie, lądujemy. - wymruczała rozkosznie, niczym mały kociak.
KapitanOwsianka - 2009-11-06, 09:42
:
Max pociągnął za kabel od słuchawek, dzięki czemu i druga wyskoczyła z jego ucha i opadła na jego kolana. - To dobrze... - powiedział uśmiechając się ciepło. Chwilę jeszcze bawił się swoim telefonem, zerkając co jakiś czas na wyświetlacz, po czym wyłączył muzykę i odłączył słuchawki. Raz jeszcze posłał Lindsay uśmiech, nieco wymuszony, ale pewnie był zmęczony lotem. Schował telefon do kieszeni, po czym prawą dłonią odszukał dłoń Lindsay, pozwolił by ich palce się splotły, a sam oparł głowę o fotel i wyjrzał przez małe okienko, by podziwiać zbliżające się L.A.
Eithel - 2009-11-06, 11:07
:
Dziewczyna oparła głowę o jego ramię, wzdychając lekko. Po chwili Max poczuł miękki dotyk jej warg na swojej szyi - nikt nie miał prawa tego widzieć, bo długie włosy dziewczyny kompletnie zasłaniały jej twarz. Ręka Lindsay znalazła się na udzie Maxa - smukłe palce blondynki delikatnie wodziły po jego okolicach.

Seksapil
KapitanOwsianka - 2009-11-06, 11:17
:
Max uśmiechnął się pod nosem i oparł głowę o jej głowę. Ścisnął lekko jej dłoń, a potem wypuścił ją i pozwolił sobie położyć ją na kolanie dziewczyny. Łapczywie wciągnął nosem zapach dziewczyny. - Myślałem, że Ci się znudziłem przez ten tydzień... - uśmiechnął się do swoich myśli. - Nadal się zastanawiam czy Paryż jest równie ciekawy, kiedy RZECZYWIŚCIE się wyjdzie z hotelu?
Eithel - 2009-11-06, 20:17
:
Pogłaskała go wierzchem dłoni po policzku, tak jak lubił. Uśmiechnęła się, patrząc mu prosto w oczy - I will never get enough of you... - wymruczała, delikatnie muskając ustami jego szyję. - Mogę pokazać Ci zdjęcia z ubiegłorocznych wakacji, wtedy nikt mnie nie rozpraszał. - puściła mu oczko, chichocząc cicho.
KapitanOwsianka - 2009-11-06, 20:29
:
- I'm realy not photo-type guy, you know? - powiedział drapiąc się wolną ręką po kilkudniowym zaroście. - Ale kiedyś mi możesz opowiedzieć... Tylko tak naprawdę. Kiedyś moglibyśmy pogadać. - powiedział, niby żartobliwie, ale czy do końca?
Eithel - 2009-11-07, 13:28
:
Oparła głowę o jego ramię, lubiła czuć jego bliskość i wdychać zapach jego perfum. - Ok, I will tell you everything what I know about Paris... and about France too, if you want. - powiedziała spokojnym tonem, jakby wyczuwając o co tak naprawdę mu chodzi.
KapitanOwsianka - 2009-11-07, 14:37
:
French toasts? French maniqure? Anything french? - zażartował z rozbawieniem i w tym momencie zapaliła się lampka przypominająca o obowiązku zapięcia pasów, a z głośników doleciał głos kapitana: - Tu mówi wasz kapitan. Za kilka minut lądujemy w międzynarodowym porcie lotniczym Los Angeles. Naszym terminalem będzie terminal czwarty. Dziękujemy, ze wybrali państwo na lot z Nowego Jorku American Airlines.
KapitanOwsianka - 2009-11-08, 17:07
:
Przeniesienie akcji.