Zaginiona Biblioteka

Gry komputerowe - Wiedźmin - gra komputerowa.

Max Werner - 2010-03-08, 14:35
: Temat postu: Wiedźmin - gra komputerowa.
Naparzam w wiedżmina. I znalazłem buga, czy jak to się tam nazywa, no błąd taki. Oto jestem na bagnach, na cmentarzysku golemów. Zadanie - obudzić z kamiennego snu jednego z golemów - strażnika i go załatwić. No to jest zamówiona przeze mnie u druidów burza (500 orenów - kupa forsy), mam zrobiony przez krasnoludzkiego kowala odgromnik. Wsadzam ten odgromnik w golema, trzaska go piorun, golem się budzi. Czas go załatwić. Ale to on mnie załatwia, za słaby jeszcze byłem, za wcześnie się za niego wziąłem. Nieważne, przed akcją zrobiłem save, więc się cofam i chce zacząć od nowa. Sięgam do sakwy/ekwipunku po odgromnik, a tu za przeproszeniem dupa. Nie ma odgromnika! Był, ale się zmył. Cofam sie jeszcze jeden save, nadal odgromnika nie ma! I co teraz? Dlaczego go nie ma, chociaż zapisywałem grę, gdy odgromnik był w torbie? bez piorunochronu nie obudzę golema, bez obudzenia golema akcja nie ruszy do przodu. Co teraz, wracać do kowala po nowy odgromnik? Wracać do miasta, znów wydawać kasę? trochę mnie ten błąd zniechęcił do gry...
MrSpellu - 2010-03-08, 15:07
:
Max Werner napisał/a:
Naparzam w wiedżmina. I znalazłem buga, czy jak to się tam nazywa, no błąd taki. Oto jestem na bagnach, na cmentarzysku golemów. Zadanie - obudzić z kamiennego snu jednego z golemów - strażnika i go załatwić. No to jest zamówiona przeze mnie u druidów burza (500 orenów - kupa forsy), mam zrobiony przez krasnoludzkiego kowala odgromnik. Wsadzam ten odgromnik w golema, trzaska go piorun, golem się budzi. Czas go załatwić. Ale to on mnie załatwia, za słaby jeszcze byłem, za wcześnie się za niego wziąłem. Nieważne, przed akcją zrobiłem save, więc się cofam i chce zacząć od nowa. Sięgam do sakwy/ekwipunku po odgromnik, a tu za przeproszeniem dupa. Nie ma odgromnika! Był, ale się zmył. Cofam sie jeszcze jeden save, nadal odgromnika nie ma! I co teraz? Dlaczego go nie ma, chociaż zapisywałem grę, gdy odgromnik był w torbie? bez piorunochronu nie obudzę golema, bez obudzenia golema akcja nie ruszy do przodu. Co teraz, wracać do kowala po nowy odgromnik? Wracać do miasta, znów wydawać kasę? trochę mnie ten błąd zniechęcił do gry...

Pierwsze słyszę o takim byku, u mnie nie wystąpił ani razu, choć grę przeszedłem siedem razy (pisałem z niej magisterkę, grasz na łatce?). Spróbuj jeszcze raz kupić u kowala, a jak się nie da, no to masz mały problem ;) Co do samej walki, to nawet mało rozwiniętą postacią łatwo sobie można poradzić (sześć gier grałem na najwyższym poziomie) i to nie używając piorunów z kamieni (ani razu tak nie rozwalałem stwora, zawsze ręcznie). Potrzebujesz do tego miecz żelazny, styl silny i w miarę rozwinięty znak igni. Przypalasz do oporu (puszczyk podstawa - igni w sumie to moim zdaniem najlepszy znak, lepszy nawet od aard), punktujesz raz czy dwa mieczem, odskakujesz i powtarzasz do skutku. Kwestia wprawy.

@
No i kasę na pogodę wydajesz niepotrzebnie. Idziesz na cmentarzysko golemów, czyścisz pobliskie miejsca ze stworów, idziesz do pierwszego ogniska i biwakujesz. Masz szczęście, po dniu jest burza. Masz pecha, czekasz i dwa tygodnie. Dla rozgrywki nie ma to znaczenia, a kasiora w sakiewce zostaje.
Max Werner - 2010-03-08, 15:32
:
Thx Spell :-) Sprawdzam 8)
wred - 2010-03-08, 16:09
:
Ja nie miałem takich bugów, żeby cokolwiek mi znikało... dziwna sprawa, każdy save jest oddzielnie więc musiałyby istnieć przedmioty które się nie zapisują... nie kojarzę, żeby takowe były, ale może czas odświeżyć grę :D - nie przeszedłem jej co prawda tyle razy co Spell ale zawsze choć raz :D
Max Werner - 2010-03-20, 19:36
:
Spieszę z wyjaśnieniem, że ten odgromnik wcale mi nie zniknął. Spieszę z wyjaśnieniem, że odgromnik tkwił cały czas w mojej "sakwie". Spieszę z wyjaśnieniem, że mimo tylu krzyżyków na karku i jak mi się zdawało potężnego doświadczenia w naparzaniu w gry komputerowe (tyle godzin wyjętych z życiorysu, tyle zarwanych nocy) jestem niczym wiecej jak tylko... lamerem! W tej przegródce na przedmioty fabularne (a odgromnik do nich należał) nazbierało mi się już tyle sefirów, listów itp. że odgromnika nie było widać, wystarczyło tylko przesunąć przegródkę :oops:
Jestem już w IV rozdziale, popłynąłem sobie właśnie na Wyspę Rybitw. Chce zwrócić honor twórcom gry, bo bredziłem o jakimś tam bugu. I chce powiedzieć że "Wiedźmin - Edycja Rozszerzona" jest zdecydowanie najlepszą grą komputerową w jaką w życiu grałem! Jest wyjebista !!!

EDIT: Aha i cieszę się że spodobała sie moja sugestia o oddzielnym dziale o grach komputerowych, od razu przejrzyściej :-)
Prev - 2010-03-20, 19:58
:
Wiedźmina przeszedłem... Chyba ze cztery razy. Nie powiem, nie jest zły, ale ten silnik to już troszkę myszką zalatuje. Mam nadzieję że druga część, która jest w przygotowaniu, będzie lepsza. Ale mam obawy związane z tym że dwójka wypłynęła z fali popularności jedynki i jest robiona "na szybko", więc może i będzie dobra, ale krótka. A tego serdecznie nie cierpię.
wred - 2010-03-20, 22:20
:
A mi wystarczyłyby spokojnie ze 2-3 nowe duże scenariusze wydane jako dodatki :) .
Albo i 4 :D, bo jak zmienią silnik i okaże się że mój lapek nie wydala to co znowu kupować sprzęta pod grę :P :P:P ?

Max //pacnij ;p
Max Werner - 2010-03-21, 16:30
:
Wred - Ała, przeciez przyznałem sie do nieszczęsnej lamerskiej pomyłki 8)

Ale dzieki tej pomyłce powstał nowy wątek i nowy dział :))
Toudisław - 2010-03-25, 16:08
:
Wiedz - mak 2
Cytat:

Po wpadce, jaka przytrafiła się CD Projektowi jakiś czas temu w sprawie "Wiedźmina 2", gdy to materiał nakręcony nie do końca mówił nam cokolwiek o zamierzeniach, a sama firma stanowczo zaprzeczyła, jakoby miała się pojawić kontynuacja przygód Geralta, pojawił się oficjalny trailer. Co prawda nie mówi on właściwie nic o tym, co w grze prócz nowych potworów, większej ilości krwi, nowego sposobu walki i wyglądu samego wiedźmina będziemy mogli zobaczyć, ale i tak podgrzewa atmosferę. Na nowo zapłonęła nadzieja, że w październiku faktycznie ukaże się kontynuacja gry pod tytułem "The Witcher 2: Assasins Of Kings".

wred - 2010-03-25, 21:06
:
www.thewitcher.com :)
sporo się dzieje, już nie mogę się doczekać :)) )
MrSpellu - 2010-03-25, 21:11
:
Ale po angielsku to brzmi... dziwnie :)
wred - 2010-03-25, 21:13
:
trailerki robione na silniku gry (!) - nowym autorskim Red Engine są po prostu ZAJEBISTE.
Zostawiły daleko w tyle to co widzieliśmy w W1 robionym na Aurorze :D. Kurwa znowu będę musiał inwestować w kompa :D
wred - 2010-03-25, 21:29
:
do tego dzisiaj była konferencja prasowa RED Studia wraz z pokazem możliwości Wiedźmina2

http://gamecorner.pl/game...em_autorow.html
MrSpellu - 2010-04-02, 13:15
:
Raz, dwa, raz, dwa podpisywać! :shock:
Max Werner - 2010-04-02, 17:06
:
Off mordor! Jeśli dobrze zrozumiałem Uwe Boll chce zepsuć najlepszą opowieść świata! Ktoś to już kiedyś zrobił - ręce precz od Wiedźmina :evil: Typ Uwe Boll powinien być odizolowany w jakimś Arkham Asylum czy gdzieś :evil: Podpisałem.
Sammael - 2010-04-03, 02:08
:
a nie jest to czasem prima aprilis? ;)
MrSpellu - 2010-04-03, 20:17
:
News z drugiego kwietnia?
Asuryan - 2010-04-03, 20:37
:
Podpis na petycję poszedł, choć i bez petycji CD Projekt RED, mogłoby odpowiedź temu partaczowi tak jak Blizzard w sprawie nakręcenia filmu na podstawie WoW - "Tobie nie damy praw autorskich. Na pewno nie tobie". Ale cóż, pewno polska firma poleci na dodatkową kasę... a nam pozostanie tylko zrobić ściepę na wynajęcie boksera, który w pojedynku Bolla z krytykami jego tfurczości obił by mu porządnie ryja.
Olisiątko - 2010-04-03, 20:43
:
Nie podpisze, film będzie trzymał denny poziom książek/serialu/gry. To mógłby być nawet drugi film Uwe oddający klimat oryginału.
wred - 2010-04-03, 20:54
:
http://www.thewitcher.com...4072#msg5404072

mam nadzieję, że nie zmienią zdania...

a strona Uwe chyba ma spore problemy z wydajnością ;p
Sammael - 2010-04-03, 23:29
:
Spellsinger napisał/a:
News z drugiego kwietnia?


News z drugiego kwietnia, z którego źródłem był news z pierwszego kwietnia. CD Action zrobiło sobie, ehehe, jaja.
Max Werner - 2010-04-04, 14:21
:
Nieważne - znając niestety radosną TFUrczość Uwe Bolla, można przypuścić, że gostek miałby ciągoty także do zbrzydzenia opowieści wiedźmińskiej. Lepiej dmuchać na zimne //pisowcy
Tixon - 2010-04-27, 01:25
:
Gram sobie w Wiedźmina. Nawiązania do książki na początku były fajne, ale im dalej... Jestem na przyjęciu (III R) i zrzynka tekstów z przyjęcia na T mnie deczko wkurzają już.
Tixon - 2010-04-30, 16:04
:
Skończyłem Wiedźmina. Gra nawet fajna, ale dużo błędów i parę pomysłów, które można by rozwinąć.
Jander - 2011-02-06, 14:33
:
Hm, warto zagrać jeśli nie czytało się Sagi? :)
Tixon - 2011-02-06, 15:12
:
Śmiem założyć, że większość graczy nie było czytelnikami sagi :)
Jander - 2011-02-06, 15:43
:
Dlatego pytam czytelników jak znajomość Sagi wpływa na odbiór. ;)
Maeg - 2011-02-06, 15:54
:
Daje na starcie +10 do fanboystwa. ;)

Znajomość sagi nie wpływa na to, że momentami wieje nudą. Ja się trochę rozczarowałem, po tych wszystkich zachwytach Wiedźminem.
dworkin - 2011-02-06, 18:58
:
Jako gracz daję Wiedźminowi 7/10 (no, moooże 7.5). Jako gracz-fanboy co najmniej jedno oczko więcej.
wred - 2011-02-06, 19:59
:
W których momentach wieje nudą :) ?
MrSpellu - 2011-02-06, 21:32
:
Jander napisał/a:
Hm, warto zagrać jeśli nie czytało się Sagi?

Tixon napisał/a:
Śmiem założyć, że większość graczy nie było czytelnikami sagi

Cóż, o transpozycji motywów zaczerpniętych z Sagi i zawartych w grze można i rozprawę naukową napisać //spell
wred napisał/a:
W których momentach wieje nudą

Mnie znudziła za siódmym razem.
Max Werner - 2011-03-03, 18:16
:
Jest nowy, dłuuugi ( 10 minut ) gameplay pre-beta wersji do W2. Wygląda na to, że poprawiono wszystko - silnik, kolor, grafe, walkę, ba nawet muza wydaje się jeszcze fajniejsza :)

http://www.kawerna.pl/akt...w-gameplay.html
wred - 2011-03-03, 19:21
:
Faaajne :D - jedyne co mnie ciut niepokoi to ilość fikołków :D - no i to, że Wiedźmin przewraca się stale bez problemów przez ramię znad którego wystaje mu rękojeść miecza :)) ciekawe czy da się zrobić taki przewrót.
wred - 2011-05-16, 14:39
:
No i CDR dał ciała :) , nie za bardzo można pograć w wersję kolekcjonerską, popieprzyli coś z serwerami aktywującymi, gra na starcie wymaga ściągnięcia kilkudziesięciu MB poprawek, które nie mają ochoty się pobrać :) ,

Czyli typowo, genialny produkt, niedopracowane detale.

http://50mb.pl/ :D

Ja poczekam sobie z zakupem kilka tygodni jak już wyjdą sensowne poprawki, jak całość zostanie zoptymalizowana itd. A najlepiej po 1 czy 2 SP.
MrSpellu - 2011-05-16, 15:31
:


Zjebali mi urodziny.

Aczkolwiek...>.<
wred - 2011-05-16, 15:34
:
http://www.livestream.com/emasvidyastream2

zawsze możesz popatrzeć jak koleś gra :))
MrSpellu - 2011-05-16, 15:34
:
Nie wnerwiaj niedźwiedzia.
Asuryan - 2011-05-16, 19:40
:
Heh, chyba wykrakałem to w temacie o zakupionych grach :mrgreen: Dziś, by poznać cenę, z ciekawości spytałem się o Wiedźmina 2 w Media Markt. Może to i lepiej, że dopiero jutro ma tam premierę, bo pewno mimo swego postanowienia z wstrzymaniem się z zakupem, przy cenie poniżej 150 zł bym go dokonał.
Lady_Aribeth - 2011-05-16, 22:56
:
Jak dobrze, że mój egzemplarz przyjedzie do mnie dopiero jutro (zakupiłam wersję "tylko" premium ze względów finansowych, poza tym, nie miałam gdzie postawić głowy Geralta xD), a zagrać planuję dopiero w weekend - ominą mnie te wszystkie stresy :mrgreen:

Asu, a jaka jest cena sklepowa?
wred - 2011-05-17, 03:24
:
Najtaniej ponoć jutro w tesco - 79,99 aż się przejdę i zobaczę
Ł - 2011-05-17, 08:07
:
wred napisał/a:
No i CDR dał ciała :) , nie za bardzo można pograć w wersję kolekcjonerską, popieprzyli coś z serwerami aktywującymi, gra na starcie wymaga ściągnięcia kilkudziesięciu MB poprawek, które nie mają ochoty się pobrać :) ,

Zajeło im to pół dnia ale w zaian za problemy wyślą za darmo t-shirta (najfaniejsza jest czerwona z napisem buntownik i CHE ELFEM). :mrgreen:

ps. Wiedźmin 2 całkiem spoko, wczoraj obejrzałem sobie prolog zza ramienia braciaka. Ale nie an tyle spoko bym się podjarał i zagrał.
MrSpellu - 2011-05-17, 08:57
:
Lady_Aribeth napisał/a:
Jak dobrze, że mój egzemplarz przyjedzie do mnie dopiero jutro (zakupiłam wersję "tylko" premium ze względów finansowych, poza tym, nie miałam gdzie postawić głowy Geralta xD)

Jedyna fajna rzecz, to artbook.
Żona przepłaciła, ale chciała zrobić mi dobrze... e... przyjemność znaczy się.

Ł napisał/a:
Ale nie an tyle spoko bym się podjarał i zagrał.

Mam problem z bindowaniem klawiszy. Program nie chce mi przypisać klawiszy z klawiatury numeratycznej (jestem chędożonym mańkutem). Zanim wydam kategoryczny osąd co o tym sądzę, może ktoś ma pomysł co może być nie tak? (w lapku wgrałem sterowniki HID, bo potrzebowałem komend z konsoli przy wgrywaniu modów do Falloutów).

A tak, to o dziwo mamy do czynienia z "pełnoprawną" kontynuacją Sagi. Martwiłem się o fabułę, alę widzę, że niesłusznie. I dialogi są naprawdę dobre. Tekst Foltesta o baliście miażdży pytę.
Cain - 2011-05-17, 21:27
:
Mam problem jak mam zmusić mojego wiedzmina do medytacji bo zgłupialem.
Asuryan - 2011-05-18, 00:52
:
Lady_Aribeth napisał/a:
Asu, a jaka jest cena sklepowa?

A o cenę nie spytałem. Dziś, a w zasadzie wczoraj (jak ten czas na graniu szybko leci :mrgreen: ) zresztą dostałem w prezencie od żony edycję kolekcjonerską i wsiąkłem. Cały czas jestem w prologu, zżera mnie smok gdy eskortuję Foltesta... Zresztą chyba przejdę jedynkę na wszystkie trzy sposoby - bo podobno są 4 różne rozpoczęcia gry (osobne dla nie posiadających save'a z końca pierwszej części, osobne dla zakończenia pierwszej części po stronie Scotia'tel, osobne po stronie Zakonu Róży i osobne przy zachowaniu neutralności).

Medytacja - ctrl
MrSpellu - 2011-05-18, 08:40
:
Asuryan napisał/a:
Medytacja - ctrl
Cain napisał/a:
Mam problem jak mam zmusić mojego wiedzmina do medytacji bo zgłupialem.

Ctrl i klikasz myszą w środek.
Ale taką informację mogłeś odnaleźć w instrukcji do gry.

Asuryan napisał/a:
Zresztą chyba przejdę jedynkę na wszystkie trzy sposoby - bo podobno są 4 różne rozpoczęcia gry (osobne dla nie posiadających save'a z końca pierwszej części, osobne dla zakończenia pierwszej części po stronie Scotia'tel, osobne po stronie Zakonu Róży i osobne przy zachowaniu neutralności).

Później masz też całą gamę możliwości.
Czy na przykład zabiłeś Addę, Zygfryda etc.
Są to głównie kwestie kosmetyczne (z wyjątkiem zabicia lub odczarowania Addy)
Stary Ork - 2011-05-18, 09:34
:
MrSpellu napisał/a:
Tekst Foltesta o baliście miażdży pytę.


Czy to jest tekst o różnicy między rozebraną balistą a rozebraną elfką, psze pana? //panda
MrSpellu - 2011-05-18, 10:28
:
Stary Ork napisał/a:
Czy to jest tekst o różnicy między rozebraną balistą a rozebraną elfką, psze pana?

Nie. O tym, że się nie zna na broni oblężniczej.
Foltest tłumaczy co to jest balista i jaka ogólnie jest zajebista. Nilfgaardczyk zdziwiony stwierdza, że nie wiedział, że Foltest zna się na broni oblężniczej.
Foltest mu odpowiada, że się nie zna, bo rok wcześniej podarował jedną właścicielce obleganego zamku //spell
Lady_Aribeth - 2011-05-18, 12:24
:
Asuryan napisał/a:
Zresztą chyba przejdę jedynkę na wszystkie trzy sposoby - bo podobno są 4 różne rozpoczęcia gry (osobne dla nie posiadających save'a z końca pierwszej części, osobne dla zakończenia pierwszej części po stronie Scotia'tel, osobne po stronie Zakonu Róży i osobne przy zachowaniu neutralności).


Grr, moje wszystkie zapisy gry z Wiedźmina poszły się czesać wraz z formatem --_- .
Asuryan - 2011-05-18, 15:13
:
Lady_Aribeth napisał/a:
Grr, moje wszystkie zapisy gry z Wiedźmina poszły się czesać wraz z formatem --_- .

Czyli najlepsza zbroja lub mieczyk z jedynki wraz z nimi...

W dwójeczce podobno jest aż 16 różnych zakończeń. W związku z tym troszkę wkurza autonadpisywanie się save'ów - brak możliwości zrobienia oddzielnych zapisów tak jak w jedynce oznacza, iż za każdym razem grę trzeba będzie rozpoczynać od nowa by zobaczyć każdy rodzaj zakończenia.

A tak przy okazji - ktoś w misji z balistą zapędził się za nią aż do stogu siana? :mrgreen:

A, jeszcze troszeczkę wkurzyło mnie to, że nie mogłem wczoraj dokonać elektronicznej rejestracji swego egzemplarza gry, a przez to ściągnąć DLC z dodatkową przygodą - dopóki na stronie gry nie doczytałem, że mają z tym jakieś problemy na serwerze.
Asuryan - 2011-05-18, 23:38
:
Na szczęście w końcu udało się mi zarejestrować grę i ściągnąć dodatkową przygodę. Co więcej, okazało się że mylę się w kwestii nadpisywania się save'ów. Utknąłem na dobre przy tym cholernym smoku, chyba zacznę grę od nowa i powiem przesłuchującemu co by się chędążył by pominąć prolog. Szkoda tylko umiejętności assassyn i co najmniej jednego levelu...
MrSpellu - 2011-05-19, 08:27
:
Ja niestety mam tylko godzinkę lub dwie dziennie by się pobawić.
Dlatego cały czas tkwię w Flotsam. Na kacu, fajny quest.
Cain - 2011-05-19, 12:10
:
Problemy z misją zniszczenia jaskini nekkerów. Wybiłem stworki z jaskini blisko miasta, mam kartacze. Gdzie mam je rzucić by jaskinia się zawaliła?
MrSpellu - 2011-05-19, 18:56
:
To nie tak. Biegasz po lesie i w lesie odnajdujesz cztery gniazda.
Instrukcja wprowadza w błąd, albo są dwie możliwości wykonania questa.
Lady_Aribeth - 2011-05-22, 02:05
:
No, dzisiaj w końcu udało mi się zagrać (eh ten Lineage --_- ). Doszłam do momentu ucieczki z więzienia i wyłączyłam grę - jestem zbyt zdenerwowana, żeby brać się za skradankę (której szczerze nienawidzę, to zbyt subtelne dla mojego typu gry xD).
Ogólnie pozytywnie. Tylko ten samouczek to jest jakaś żenada - mniejszymi literkami już się nie dało go naskrobać (długość wyświetlania też pozostawia wiele do życzenia, poza tym niektóre są mylące - vide qte ze smokiem).
Zakończenie wątku z oblężeniem trochę mnie wbiło w fotel (w zasadzie to jak tylko zobaczyłam tego zakonnika, to przeczuwałam co się stanie i tylko powtarzałam "nieee, nieee, nie może tak być... @@" xD).
Nie wiedzieć czemu, Wiedźmin gryzie się z moim konnektem - wystarczy, że ktoś do mnie napisze, a gra tak się tnie, że jedynym rozsądnym wyjściem jest ctrl + alt + delete --_- .
Asuryan - 2011-05-22, 12:43
:
A co za problem wyłączyć komunikator na czas gry? Ja od kiedy w Diablo II padłem, gdy ktoś do mnie napisał zrzucając mi grę na pasek, zawsze najpierw wyłączam wszelkie komunikatory zanim zacznę w cokolwiek grać. Od czasu do czasu tylko aktualizacja avastu mnie wkurza podczas grania... Co do Wieśka - utknąłem na tym qte ze smokiem, starość nie radość, już nie ten refleks... albo brak farta.
Lady_Aribeth - 2011-05-22, 12:52
:
Asuryan napisał/a:
A co za problem wyłączyć komunikator na czas gry?


Żaden. Po prostu jak zaczynam nową grę, to lubię sobie pogadać na bieżąco o wrażeniach. I zajęło mi dobrą chwilę odnalezienie przyczyny (z początku myślałam, że to po prostu mój komp nie wyrabia).

Asuryan napisał/a:
Co do Wieśka - utknąłem na tym qte ze smokiem, starość nie radość, już nie ten refleks... albo brak farta.


A co robisz w tym qte? Bo samouczek mówi o tym, że trzeba w odpowiednich momentach wciskać spację, a tak naprawdę trzeba ciągle cisnąć klawisz "s" i pilnować, żeby Geralt szedł środkiem.
Asuryan - 2011-05-23, 01:52
:
Trzymając "s" wciskam spację...

Dziś zacząłem od nowa, niestety "chędoż się" nie daje możliwości pominięcia prologu. Połaziłem sobie więc po obozowisku, zamiast gnać na złamanie karku do Foltesta i spotkałem Ździeblarza z Niszczuką. Ale się uśmiałem po konwersacji z tymi typkami, biedny Młody, o Boholcie nie wspominając :mrgreen: No i do tego masa ziółek do zebrania, możliwość gry w pokera i siłowania się na rękę... ale rzeczy można przegapić nie zaglądając w każdy zakamarek, w jaki się tylko da zajrzeć...
Gand - 2011-05-23, 02:04
:
Nie odnosząc się do waszych postów - wybaczcie - wrażenia, bo dziś w końcu chwilę pograłem (+ trochę jakoś w czwartek, z Blackiem na plecach).

Pierwsze wrażenie - ożesz, ta gra naprawdę WYGLĄDA. Na bardzo wysokich ustawieniach graficznych wgniata w fotel od samego początku.
Sprawa druga - poziom trudności. Ja jestem nieogar i lama (wspomniany wcześniej Black musiał mi zabić tego krakejna czy jak go tam określili ;D, bo ja zwyczajnie nie dawałem rady), ale żeby w prologu na normalnym poziomie trudności padać tak co chwilę? Ciężka sprawa, tak być nie powinno. W końcu w tej części gry powinienem mieć (ja, inny gracz itd) szansę poznać sterowanie, walkę i resztę elementów składowych gry. Tymczasem podpowiedzi pojawiają się w miejscach kompletnie nieintuicyjnych i pisane są czcionką naprawdę mikroskopijną.
Po trzecie - walka. Według mnie jest za trudna i zajmuje za wiele czasu. Stanowi duży postęp w porównaniu do nuuudnego systemu z części 1., ale mimo to czasem jest jej po prostu za dużo. Niemniej zmniejszyłem poziom trudności potyczek i jakoś daje radę ale mimo wszystko, chociaż wygląda to super i ekstra widowiskowo, to nie daje takiej frajdy, jaką spodziewałem się, że będzie dawać.
Po czwarte - fabuła. No, jest. Nawet zaczyna się jakoś sensownie zawiązywać akcja, SPOILER Królobójca ukradło mi Triss - daleko więc nie zaszedłem SPOILER Wygląda to nieźle i sprawia, że chce się grać.
Trudno oceniać po takim, dość krótkim (chyba) fragmencie całości, ale póki co wszystko wygląda bardzo dobrze. Więcej wrażeń - soon.
MrSpellu - 2011-05-23, 09:06
:
Gand napisał/a:
o trzecie - walka. Według mnie jest za trudna i zajmuje za wiele czasu. Stanowi duży postęp w porównaniu do nuuudnego systemu z części 1., ale mimo to czasem jest jej po prostu za dużo. Niemniej zmniejszyłem poziom trudności potyczek i jakoś daje radę ale mimo wszystko, chociaż wygląda to super i ekstra widowiskowo, to nie daje takiej frajdy, jaką spodziewałem się, że będzie dawać.

Bo w tym jest cały Spass, by walczyć tak, by nie zginąć od dwóch ciosów. Trzeba umieć dobierać eliksiry, usprawnienia broni oraz pułapki. Poziom trudny to jest bardziej łamigłówka niż napierdalanka. A Krejana za pierwszym razem ciąłem przez trzy godziny. Ta walka jest bardzo mało intuicyjna.


Gand napisał/a:
Trudno oceniać po takim, dość krótkim (chyba) fragmencie całości, ale póki co wszystko wygląda bardzo dobrze. Więcej wrażeń - soon.

Oj, oj, oj. Początek drugiego aktu (po stronie Rocha) jest wyjebany w kosmos.
Lady_Aribeth - 2011-05-24, 00:21
:
Czy tylko ja mam wrażenie, że ta gra mnie (gracza) nienawidzi? Mapę za każdym razem trzeba przybliżać, bo kij na niej widać (moje ustawienie kasuje się przy każdym zamknięciu mapy). Jak chcę zobaczyć składniki jakie potrzebuję do stworzenia przedmiotu, to muszę całe wieki czekać (ok, ok, niby pół minutki, ale strasznie się dłuży w grze) aż w tym maciupkim okienku informacyjnym przewinie się cała lista komponentów. W ekwipunku jest wieczny bajzel choćby nie wiem jak się starać (czemu zrezygnowali z przejrzystego ekwipunku z 1? @@). Dodatkowo myszka, która rusza się w menu jakby miała jakąś dziką nadsterowność (zmniejszyłam czułość myszki do 1 i różnica żadna) i jeszcze informacje pojawiające się po każdym najechaniu na byle jaki przedmiot. O wielkości czcionki już nawet nie wspomnę...
Wszystko to są drobiazgi, ale właśnie drobiazgi mnie najbardziej irytują. Wszystko to (i jeszcze parę rzeczy, których z litości nie wyliczyłam) sprawia, że gra mi się "niewygodnie", a także mam ogólne wrażenie braku przejrzystości i intuicyjności. Gdyby nie fabuła, ogólna 'miodność' i ciekawość, chyba bym rzuciła to w pierony za upierdliwość.

Asuryan napisał/a:
Trzymając "s" wciskam spację...


Olej spacje. Jeśli Geralt zboczy ze środka trasy, to pomóż mu klawiszem A albo D. U mnie podziałało xD.
Black - 2011-05-24, 03:00
:
Gand napisał/a:
Nie odnosząc się do waszych postów - wybaczcie - wrażenia, bo dziś w końcu chwilę pograłem (+ trochę jakoś w czwartek, z Blackiem na plecach).



Naprawdę sprawiasz, że czuję się niezręcznie czytając to.

A co do samej gry - miałem okazję pograć krótką chwilę, kiedy walczyłem z kejranem (tak to się chyba zwie). No i nie zgadzam się, żeby była to jakoś specjalnie trudna walka, choć ma swoje irytujące momenty. Przede wszystkim, co mi się trochę rzuciło w oczy, system walki jest troszkę... toporny. Mam po prostu wrażenie, że postać z lekkim opóźnieniem reaguje na komendy. Kiedy każę postaci odturlać się w bok przez ułamek sekundy mam wrażenie lekkiego opóźnienia. Niby to nie przeszkadza, ale jestem w sumie przyzwyczajony do walki w stylu God of War, gdzie bohater był zwinny jak ta łania. Tutaj mam wrażenie leciutkiej klocowatości. Ale pierwszy fragment walki był całkiem przyjemny i nieskomplikowany. Gorzej było, kiedy bestia zaczyna napierdzielać kamieniami, bo autentycznie nie wiadomo co wtedy robić. Nie mówię, że powinna się pojawić czerwona strzałka z napisem gdzie iść i co robić, ale ten fragment jest straszliwie nieintuicyjny i męczący - idziesz w lewo: PIZD kamieniem, zanim wstaniesz obrywasz znowu itd. Idziesz w prawo: PIZD kamieniem itd. W zasadzie otoczenie wygląda tak samo i naprawdę trudno się domyślić, na który kawałek identycznie wyglądającego kamienia się trzeba wspiąć.
Poza tym to zabawne, ale walka z bossem wygląda zupełnie inaczej niż w instrukcji i poradniku, co jest trochę śmieszne. Na papierze dzieje się co innego, w grze co innego, to trochę zbija z tropu.
Ale w sumie wrażenia całkiem pozytywne. Pewnie niedługo Gand znowu nie będzie umiał czegoś zabić, to pogram znowu :D
Cain - 2011-05-24, 18:23
:
Zagraniczna recka Wiedźmina:
http://www.gametrailers.c...-witcher/714183
MrSpellu - 2011-05-26, 22:18
:
Tak sobie gram w tego Wiedźmina i jakoś doczołgałem się do trzeciego aktu. I łapię się na tym, że staram się maksymalnie skracać wątki poboczne, których i tak nie jest zbyt wiele. Grafa super, dialogi wyczesane, fabuła też naprawdę przyzwoita, ale generalnie to ta gra jest trochę nudna. To trochę tak jakbym czytał fajną książkę, której mankamentem są dłużące się i męczące sceny batalistyczne...
Cain - 2011-05-29, 14:28
:
Własnie skonczyłem Wiedzmina. Wnioski...zakończenie pozostawia sporo niedomówień, czyli czekamy na 3 odsłone Wieśka ;)
MrSpellu - 2011-05-31, 17:25
:
Przed chwilą skończyłem Wieśka i jestem... rozczarowany?
Cóż. Takie życie.
dworkin - 2012-01-27, 23:06
:
Czy ktoś się zastanawiał, jak zginął Demawend? http://www.youtube.com/watch?v=GwTl2YojJ0I

Efektowne (a z technicznego punktu widzenia - epic details), ale trochę pojechali.
Sammael - 2012-01-28, 01:46
:
o cię, ale epickie! Letho kozak.

W ogóle muszę drugi raz przejść Wieśka 2, jak w końcu wrócę do domu. Ach, co to była za gra //amor
Tixon - 2015-06-28, 18:40
:
Do szlachtowania ludzi, cherlawych magów i spasionych króli nie potrzeba wielkiego talentu.
Wiesz jak by skończył, gdyby z wiedźminem się spróbował?
Tak by skończył:


Ścieżka Rocha, uratowanie Triss. Dużo trupów po drodze, ale oszczędziłem Pangratta i smoczycę. Bo Geralt nie zabija smoków --_- i nie miałem serca zrobić Słodkiej Trzpiotki wdową.
dworkin - 2015-07-04, 20:58
:
Pamiętacie pieśni bardów ze "Skyrim", całkiem niezłe na swoim fabularnym miejscu i w swoim klimacie? A także ich katastrofalne spolszczenie? "Dziki Gon" zmazał tę plamę na honorze polskiego dubbingu. Pieśn Priscilli to absolutne światowe podium w swej growej klasie. W naszym rodzimym języku lepsza nawet niż bardzo dobra angielska lokalizacja.
Lady_Aribeth - 2015-07-06, 02:25
:
Pogrywam sobie od kilku dni w trójkę, pozwoliłam sobie na tę okazję wykonać impresję pt. "Jak gram w Wiedźmina 3".

Co zaś do dubbingu to Wiedźmin 3 jest jedną z niewielu gier, w które gram w pełnej polskiej lokalizacji (zwykle gram na kinówkach). Na pewno sporo w tym mojego przyzwyczajenia (bo tak gram od początku serii), ale też uważam, że jest po prostu całkiem niezła, a już na pewno Rozenek jest o jakieś trzy nieba lepszy w roli Geralta niż ten śmieszny, anglojęzyczny, ochrypły wanna be tró-ful-metal badass.
dworkin - 2015-07-26, 10:48
:
Skończyłem "Dziki Gon" i muszę powiedzieć, że była to epicka przeprawa. Rozmach fabuły, liczba wszystkich zadań są tutaj ogromne. Już dawno pokonanie jakiejkolwiek gry nie zajęło mi aż tyle czasu - koło miesiąca. "Skyrim" pyknąłem w zaledwie dwa tygodnie i do niego będę "Wiedźmina" porównywał.

Jeżeli chodzi o samą otwartość świata, to Bethesda jest oczywiście lepsza. "Witcher", mimo że dzieje się w świecie naprawdę wielkich rozmiarów, jest mocno ograniczony - mam na myśli niewidzialne ściany, blokujące Geralta przedmioty, niekiedy bardzo toporne przedzieranie się drogą wyznaczoną przez twórców (szczególnie w trakcie minigier). Podobnie jest z o wiele bardziej statycznym otoczeniem "Dzikiego Gonu". W tym miejscu chyba najbardziej wychodzi brak doświadczenia CDP w porównaniu z liczącym dwie dekady expem Bethesdy.

Mimo to świat "Wiedźmina" jest bardziej wciągający, bo zadania, w tym poboczne, są tutaj lepiej obrobione fabularnie. "Skyrim" również zawiera całą masę questów, jednak znakomita większość z nich to tylko kalki idź, zabij, przynieś. I chociaż w naszej rodzimej produkcji też można sprowadzić większość zadań do pewnego wzorca, to prawie każde czymś się wyróżnia. Ma indywidualny scenariusz, postaci, dialogi, jakiś dylemat moralny. Czy wilkołak może być dobrym sąsiadem i ojcem rodziny? To wszystko sprawia, że każdy następny quest jest na swój sposób wyjątkowy, dalej budzi zainteresowanie. I przy tym podejściu (gdy chcesz zrobić je wszystkie) ich liczba jest zbyt duża do ogarnięcia. Serio, nie dałem rady.

Co do samej fabuły - jest bardzo zacna - jak dla mnie lepsza niż w każdej z poprzednich części. Ma rozmach, budzi zainteresowanie, wieloma miejscami próbuje być ambitna i ociera się o humor Sapkowskiego. Co jednak czyni grę bardziej liniową, bo prowadzi Geralta po twardo wyznaczonych szlakach, przejmując nad nim często kontrolę we wstawkach filmowych. Jeszcze długo nie pogodzimy nieograniczonej otwartości świata z fabułą z prawdziwego zdarzenia. Ach, dubbing i postaci nie zostawiają tu chyba nic do życzenia. I wizualnie, a zwłaszcza głosowo, są dobrane po prostu świetnie.

Tak czy inaczej "Dziki Gon" sprawił mi troszkę większą frajdę niż "Skyrim" i nieporównywalnie większą niż "Dragon Age III", od której jest po prostu lepszy. Ale CDP ma też sporo do poprawy...
Heos - 2015-07-26, 10:59
:
Cytat:
Jeżeli chodzi o samą otwartość świata, to Bethesda jest oczywiście lepsza. "Witcher", mimo że dzieje się w świecie naprawdę wielkich rozmiarów, jest mocno ograniczony - mam na myśli niewidzialne ściany, blokujące Geralta przedmioty, niekiedy bardzo toporne przedzieranie się drogą wyznaczoną przez twórców (szczególnie w trakcie minigier). Podobnie jest z o wiele bardziej statycznym otoczeniem "Dzikiego Gonu". W tym miejscu chyba najbardziej wychodzi brak doświadczenia CDP w porównaniu z liczącym dwie dekady expem Bethesdy.

Czasami nawet dojście innym niż jedna z 2 założonych ścieżek sposobem do lokacji zadania bywa niemożliwe przez niewidzialne blokady. Niestety taka pozorna pseudo otwartość świata jest sporą wadą wieśka. Szczególnie porównując do TESów.
A no i ten wpływ decyzji gracza na fabułę jest oszukany. Tak samo jak w poprzednich częściach. Albo troll nam pomoże albo nie to główna fabuła dalej dzieje się sztywno po swojemu.
dworkin - 2015-07-26, 11:15
:
By poznać wszystkie konsewkencje działań Geralta, trzeba by przejść grę więcej niż jeden raz i zobaczyć różnice. Np. wyprowadzając czarodziejów z Novigradu można na chwilę zboczyć, by uratować dwoje zabłąkanych magów, jednocześnie ryzykując misję - jeżeli Geralt się na to zdecyduje, będzie musiał zabić łowców czarownic, czego skutkiem będzie zemsta i prześladowania nieludzi, przez co Zoltan nie będzie mógł ryzykować wyjścia na miasto, by pomóc Geraltowi w kolejnych zadaniach, co nakaże inne metody w drodze do celu.
Młodzik - 2015-07-26, 12:31
:
dworkin napisał/a:
Podobnie jest z o wiele bardziej statycznym otoczeniem "Dzikiego Gonu".

Nie potrafię się z tym zgodzić. Jeszcze nie widziałem growego świata, który by tak bardzo przypominał ten prawdziwy. Tutaj wszystko żyje. W Skyrima nie grałem, więc porównania mieć nie mogę, natomiast wierzę znajomym, którzy grali w obydwie gry i mają takie samo zdanie jak ja (tzn. uważają, że to świat Skyrima jest znacznie bardziej statyczny).

Natomiast co do liniowości fabuły - tutaj jest znacznie bardziej liniowa, niż w poprzednich "Wiedźminach", wiem, bo kończę grę drugi raz i praktycznie każdą decyzję w grze zmieniłem. W większości wypadków, inna decyzja pociągała za sobą wyłącznie zmianę jakiejś linii dialogowej (bądź po prostu jej brak). Jedyną poważniejszą zmianą jest epilog, który występuje w trzech wariantach.
dworkin - 2015-07-26, 13:29
:
Młodzik napisał/a:
dworkin napisał/a:
Podobnie jest z o wiele bardziej statycznym otoczeniem "Dzikiego Gonu".

Nie potrafię się z tym zgodzić. Jeszcze nie widziałem growego świata, który by tak bardzo przypominał ten prawdziwy. Tutaj wszystko żyje. W Skyrima nie grałem, więc porównania mieć nie mogę, natomiast wierzę znajomym, którzy grali w obydwie gry i mają takie samo zdanie jak ja (tzn. uważają, że to świat Skyrima jest znacznie bardziej statyczny).

Miałem na myśli statyczność interakcji. Zgadza się, przyroda i kultura żyją na znacznie wyższym poziomie, trawy bujają się na wietrze, wody pływają, ludki biegają tu i tam, ale fizyka tego świata i poziom interaktywności ludków są słabsze. Tu ściana, tam nie możesz wyciągnąć miecza, tego nie możesz zabić, tego nie możesz otworzyć, podnieść, rozwalić itd.
dworkin - 2015-07-26, 13:32
:
Młodzik napisał/a:
Natomiast co do liniowości fabuły - tutaj jest znacznie bardziej liniowa, niż w poprzednich "Wiedźminach", wiem, bo kończę grę drugi raz i praktycznie każdą decyzję w grze zmieniłem. W większości wypadków, inna decyzja pociągała za sobą wyłącznie zmianę jakiejś linii dialogowej (bądź po prostu jej brak). Jedyną poważniejszą zmianą jest epilog, który występuje w trzech wariantach.

Wybory zmieniają też środki, jakie możesz podjąć. Ze sprytu na siłę, z możliwości oszczędzenia danej postaci na konieczność zabicia jej albo po prostu sposób pozyskania danej wskazówki itp. I nie sam epilog gry się wtedy zmienia ale również losy postaci w trakcie gry (czyli ich mini epilogi), np. losy Barona w zależności od tego jak pomożesz Paniom Lasu. Czyli tych znaczących wyborów jest w grze naprawdę sporo, ale mają one najczęściej znaczenie estetyczne/moralne.
Heos - 2015-07-26, 13:32
:
Cytat:
I w której grze widziałeś wybory całkowicie zmieniające dalszy rozwój fabuły? Chyba MMO. Każdy z nich zmienia tylko dostępne środki, jakimi można osiągnąć kolejne etapy fabuły, jej wyniki dla świata oraz wydarzenia rozgrywające się w tle.

Poza grami indie nie widziałem ale W3 zapowiadany był właśnie jako taka gra. Miała zmienić podejście do kreacji świata. Decyzje gracza miały zmieniać mapę.

To już bardziej to odczułem w dwójce wybierając ścieżkę Vernona albo Yorwetha.
dworkin - 2015-07-26, 13:43
:
Heos napisał/a:
Cytat:
I w której grze widziałeś wybory całkowicie zmieniające dalszy rozwój fabuły? Chyba MMO. Każdy z nich zmienia tylko dostępne środki, jakimi można osiągnąć kolejne etapy fabuły, jej wyniki dla świata oraz wydarzenia rozgrywające się w tle.

Poza grami indie nie widziałem ale W3 zapowiadany był właśnie jako taka gra. Miała zmienić podejście do kreacji świata. Decyzje gracza miały zmieniać mapę.

Cóż... marketing. Bo w pewnym sensie tak jest, ale tylko w pewnym sensie.

Heos napisał/a:
To już bardziej to odczułem w dwójce wybierając ścieżkę Vernona albo Yorwetha.

Prawda, że ta decyzja w dużym stopniu zmieniała II Akt gry, zaznaczmy jednak, że w każdej wersji bardzo ubogi i krótki.
Heos - 2015-07-26, 14:20
:
Cytat:
Prawda, że ta decyzja w dużym stopniu zmieniała II Akt gry, zaznaczmy jednak, że w każdej wersji bardzo ubogi i krótki.

Nie zgodzę się. Najlepiej wspominam drugi akt. Ale to już kwestia gustu.
Cytat:
Cóż... marketing. Bo w pewnym sensie tak jest, ale tylko w pewnym sensie.

To tani marketing. To nie obietnice przedwyborcze żeby można było tak bardzo rzucać słowa na wiatr.

Przy czym, żeby nie było wątpliwości. Mam kolekcjonerską edycję wieśka i uważam go za świetną pozycję. Nie pozbawioną jednak wad.
dworkin - 2015-07-26, 14:24
:
Heos napisał/a:
Cytat:
Prawda, że ta decyzja w dużym stopniu zmieniała II Akt gry, zaznaczmy jednak, że w każdej wersji bardzo ubogi i krótki.

Nie zgodzę się. Najlepiej wspominam drugi akt. Ale to już kwestia gustu.

To nie ma nic do rzeczy, bo mówię o liczbie zadań (questów) oraz wielkości samej mapy, które jak na dzisiejsze standardy są malutkie.
Heos - 2015-07-26, 14:30
:
Cytat:
To nie ma nic do rzeczy, bo mówię o liczbie zadań (questów) oraz wielkości samej mapy, które jak na dzisiejsze standardy są malutkie.

Em... ee... w zestawieniu z czym?
Cały Wiedźmin 1 2 i 3 jest mały w porównaniu do Morrowinda.
dworkin - 2015-07-26, 14:51
:
"Dziki Gon" - 136 km2 (przez podzielenie i ograniczenia zdaje się mniejsza)
"GTA V" - 81 km2
"Skyrim" - 39 km2
"Morrowind" - 25 km2
"Wiedźmin 2" - 1.5 km2 --_-

Ale to tylko surowa wielkość terenu.