Zaginiona Biblioteka

Hyde Park - Robinsonowie.

Max Werner - 2010-05-11, 09:14
: Temat postu: Robinsonowie.
Z jakiegoś powodu lądujesz na bezludnej tropikalnej wyspie. Masz tylko mały plecak, a w nim trzy rzeczy, akurat takie trzy rzeczy jakie chciałbyś/chciałabyś zabrać. Co to za przedmioty?

EDIT: zasięgu na wyspie nie ma żadnego, komórka się nie przyda 8)
Max Werner - 2010-05-11, 09:23
:
Ja bardzo prozaicznie : dobry nóż myśliwski (a la Rambo), butelka wody (na dobry początek) i kłębek mocnego sznurka (na cięciwę do łuku i wnyki).
You Know My Name - 2010-05-11, 11:30
:
Duuuża butla whisky, większa coli i stryczek.
Saika - 2010-05-11, 11:47
:
Nie możecie opanować chęci zakładania banalnych topiców?
No dobra...
Porządny scyzoryk (taki wielofunkcyjny)
Woda
Sznur
MrSpellu - 2010-05-11, 11:56
:
Max Werner napisał/a:
EDIT: zasięgu na wyspie nie ma żadnego, komórka się nie przyda


Moje trzy przedmioty:

:arrow: Telefon satelitarny :P
:arrow: Saperka
:arrow: Zapalniczka Zippo
Max Werner - 2010-05-11, 12:00
:
Saika napisał/a:
Nie możecie opanować chęci zakładania banalnych topiców?
No dobra...
Porządny scyzoryk (taki wielofunkcyjny)
Woda
Sznur


Nie możecie opanować chęci pisania w tych tematach postów ? ;)

Już taki prosty i banalny typek ze mnie 8)
MrSpellu - 2010-05-11, 12:27
:
No, ale nie musisz tego tak podkreślać, wierzymy Ci :P
Max Werner - 2010-05-11, 13:46
:
Ale mi teraz głupio :))
Tomasz - 2010-05-11, 20:13
:
Cytat:
Ale mi teraz głupio :))

Ale jak forum ożywiłeś!
I jeszcze Saika nie daje rady zamulić wszystkich twoich tematów.

A na bezludną wyspę zabieram pistolet z amunicją (bo wiadomo że Inni się czają na wyspie), czapkę niewidkę (żeby się przekraść do bazy Innych) i instrukcje obsługi łodzi podwodnej (cobym dał radę uruchomić łódź podwodną od Innych i odpłynąć).
Tanit - 2010-05-11, 20:49
:
hehe xD

1. kochaną, zgrabną katankę
2. Gruby gładki zeszyt (vel blok rysunkowy)
3. paczka kredek :)) (i nie czepiać się braku temperówki bo sa takie których nie trzeba temperować, tzw 'kamyczki :perv: )
Tomasz - 2010-05-11, 20:52
:
Rysowanie rozumiem, a co będziesz robić kataną? Harakiri?
Tanit - 2010-05-11, 21:15
:
to na wszelki wypadek gdyby coś/ktoś mi przeszkadzało :))
Nie lubię jak się mnie rozprasza --_- z drugiej strony dodatkowy element krajobrazu (i kolacyjka :mrgreen: )
Zła - 2010-05-12, 00:45
:
Hmm... hmm...
1. Krem z filtrem
2. Nóż
3. Papierosy

Zapaliczkę zwędzę Spellowi 8)
MrSpellu - 2010-05-12, 00:52
:
Co najwyżej to Ci przypalę, bo nóż kontra saperka przegrywa :P A i przypalę tylko wtedy jak będziesz grzecznie czyścić ryby, które upolujemy pistoletem Tomasza (rąbniemy mu jak się schleje łyskaczem, który skroi zastrzelonemu Magowi) :P
Zła - 2010-05-12, 01:24
:
Nie będę grzecznie czyścić ryb, bo śmierdzą i nie lubię ich jeść :P
Ryby będzie czyścił jakiś inny rozbitek, któremu zagrozimy pistoletem :perv:
MrSpellu - 2010-05-12, 07:45
:
To Tanit, bo katana nie odbija kul :perv:
Tomasz - 2010-05-12, 08:23
:
W zemście za skradziony pistolet idę się dogadać z Innymi żeby was wykończyli po kolei. A używając czapeczki niewidki zwijam wcześniej Spellowi zapalniczkę coby go wkur..ć. A Złej w tym samym celu krem z filtrem.
Tanit - 2010-05-12, 08:25
:
Ja i ryby? fujj... chyba że mi załatwicie później czekoladową saunę :))
I nie podniecajcie się tak pistoletem... i tak wam się naboje skończą :perv:

(siedzi i rysuje sobie palemki ^_^)
Max Werner - 2010-05-12, 08:44
:
Zła napisał/a:
Hmm... hmm...
1. Krem z filtrem
2. Nóż
3. Papierosy

Zapaliczkę zwędzę Spellowi 8)


Fajki !!! Zapomniałem o papierosach, jak ja bym bez nich wytrzymał :roll:

Widzę, że z tego BANALNEGO (Saika :P ) topicu robi się niebanalna, zabawna forumowa sesja rpg, tak trzymać 8)
Romulus - 2010-05-12, 08:53
:
Jedząc same ryby można umrzeć. Wcinałbym kokosy. I zabijał dziki jak w LOST :)

Ależ oryginalnie:
- nóż,
- krzesiwo,
- saperka

Reszta i tak się nie przyda i zużyje. Ja bym chciał żeby na tej wyspie było jakieś plemię ładnych kobiet - lesbijek, co? Bo skoro żony zabrać nie mogę i pewnie jej już nigdy nie zobaczę... :-(
Max Werner - 2010-05-12, 09:12
:
Romulus napisał/a:
Jedząc same ryby można umrzeć. Wcinałbym kokosy.

Ja bym chciał żeby na tej wyspie było jakieś plemię ładnych kobiet - lesbijek, co? Bo skoro żony zabrać nie mogę i pewnie jej już nigdy nie zobaczę... :-(


Co do ryb - a Gollum? 8)

Co do kobiet - jak lesbijki to po co Ci one? ;)
Ale dobra - na wyspie jest plemię amazonek-lesbijek, tylko ze one są kanibalkami 8)
Jander - 2010-05-12, 10:14
:
1. Torba zioła
2. Bongos
3. Zapalniczka
I mam was wszystkich w nosie :mrgreen:
Elektra - 2010-05-12, 11:20
:
Max napisał/a:
Fajki !!! Zapomniałem o papierosach, jak ja bym bez nich wytrzymał

Ile ich weźmiesz? Masz tylko mały plecak. ;) Co zrobisz, jak się skończą?
Max Werner - 2010-05-12, 11:26
:
Elektra napisał/a:
Max napisał/a:
Fajki !!! Zapomniałem o papierosach, jak ja bym bez nich wytrzymał

Ile ich weźmiesz? Masz tylko mały plecak. ;) Co zrobisz, jak się skończą?


Jak się skończą to będzie masakra :shock: Zacznę testować różne zielska z wyspy, ewentualnie podłącze się do Jandera i postaram się rzucić. To straszne i bardzo bolesne :shock: Kur... zapiał, muszę teraz iść zapalić............... o... już dobrze //faja Miałem straszny koszmar o wstrętnej wyspie :shock:
Tanit - 2010-05-12, 14:38
:
Max Werner napisał/a:
Ale dobra - na wyspie jest plemię amazonek-lesbijek, tylko ze one są kanibalkami 8)

o fajnie, to ja do nich dołączę XD
Saika - 2010-05-12, 16:06
:
Pomyślimy, czy Cię zaakceptować. ;)
Romek, na litość boską, les nie daje facetowi, musiałaby być bi!!!

Co do sesji-fajnie, kupuje tę formułę.

Co do pomysłu Jądra:



Jander napisał/a:
1. Torba zioła
2. Bongos
3. Zapalniczka
I mam was wszystkich w nosie :mrgreen:


Świetny!!! :mrgreen:
Jander - 2010-05-12, 16:10
:
Saika napisał/a:
Romek, na litość boską, les nie daje facetowi, musiałaby być bi!!!

Pokojowe rozwiązania są przereklamowane, kto mówi, że trzeba je pytać o zdanie? Oo
You Know My Name - 2010-05-12, 16:18
:
Jander napisał/a:
1. Torba zioła
2. Bongos
3. Zapalniczka
I mam was wszystkich w nosie :mrgreen:
Ale poskręcane już, nie? bo inaczej to w liściach palmowych musiałbyś palić :P
Jander - 2010-05-12, 16:44
:
Od palenia jest bongo :P
Saika - 2010-05-12, 18:34
:
To pociągnijmy temat tych lesbijek-
Ok, chcesz pogwałcić, ale to będzie dość ryzykowne... 8)
Tomasz - 2010-05-12, 19:34
:
Saika napisał/a:
Ok, chcesz pogwałcić, ale to będzie dość ryzykowne... 8)


A może im się spodoba? W końcu tam nigdy mężczyzn nie miały. Wparujemy porządną ekipą to jeszcze zmienią orientację.
Saika - 2010-05-12, 19:42
:
Pod warunkiem, że Was nie zjedzą, panowie. Co by było o wiele bardziej prawdopodobne... :mrgreen:
Typowo męskie-ryzykować życie, żeby sobie pociupciać... ;)
Tomasz - 2010-05-12, 19:47
:
Saika napisał/a:
Typowo męskie-ryzykować życie, żeby sobie pociupciać... ;)

Trzeba mieć jakiś cel w życiu. No i pytanie kto kogo zje. To się dopiero okaże.
Saika - 2010-05-12, 19:59
:
Cel jak cel...
Tomaszu, czyżbyś był kanibalem? :shock:
<tak, wiem... kurde zaspamowałam kolejny topic... :mrgreen: >
Romulus - 2010-05-12, 20:30
:
Tomasz napisał/a:
Saika napisał/a:
Ok, chcesz pogwałcić, ale to będzie dość ryzykowne... 8)


A może im się spodoba? W końcu tam nigdy mężczyzn nie miały. Wparujemy porządną ekipą to jeszcze zmienią orientację.

No o to mi chodziło. Spełnienie "snu" Maksa z SEKSMISJI :)
Wyspa pełna kobiet, zero konkurencji i mnóstwo czasu na pracę nad zmianą orientacji, bo: http://www.youtube.com/watch?v=quE0d1eqQog
Saika - 2010-05-12, 20:35
:
Chcesz dyskusji nad orientacją seksualną? 8) Nie chcesz.
Tanit - 2010-05-12, 20:46
:
uh... gdzie się podział moderator --_-
Saika, ja cię proszę...

Mnie kanibalki by nie zjadły z wiadomych powodów XD a przyłączyć się leżałoby w interesie obu stron ^^
Jander - 2010-05-13, 02:15
:
Kanibalki-lesbijki musiałyby opierać swoją egzystencję o przypadkowych podróżników, rozmnażać się bez mężczyzn nie mogą. Tym samym nawet gdybym tam trafił i miał zostać zjedzony, to pewnikiem wcześniej nastąpiłby rytuał przedłużenia istnienia plemienia.
Lars Von Trier mógłby o tym spokojnie film nakręcić... :mrgreen:
Zła - 2010-05-13, 02:58
:
Najpierw rytuał przedłużenia plemienia, a później hop i zostajecie ugotowani :perv: Przynajmniej będzie jakieś urozmaicenie w jadłospisie, a nie tylko ryby i ryby :P
Tanit - 2010-05-13, 09:29
:
Ryby ryby... co wy z tymi rybami? a owoce, a jakieś mięsko na czterech łapkach? Na pewno w dziczy by się znalazło //panda
jesteście malo zaradni :P
MrSpellu - 2010-05-13, 13:20
:
Modliszki po stosunku zjadają swoich partnerów.

Tanit napisał/a:
a jakieś mięsko na czterech łapkach?

Waran? Pijany Mag?
You Know My Name - 2010-05-13, 13:22
:
MrSpellu napisał/a:
Pijany Mag?
Ja już od dwu dni jestem martwy, Tomasz mnie zastrzelił, więc się spieszcie :P
Zła - 2010-05-13, 15:16
:
Skruszejesz troszkę to będziesz lepiej smakował :P
Saika - 2010-05-13, 15:45
:
Rytuał przedłużenia rodu... fakt...
No, Romulusie, masz, czego chciałeś.
Dziewczyny, smacznego! :badgrin:
Max Werner - 2010-05-13, 16:57
:
Eksperyment na bezludnej wyspie. Kryptonim "Robinsonowie".

Dzień 3.

Pomimo obfitości potencjalnego pożywienia na tropikalnej wyspie w postaci owoców, ptactwa, drobnych ssaków i ryb, rozbitkowie zaczynają polować na siebie nawzajem i pożerać się.
Zawiązują się dwa wrogie obozy - przynależność wynika z płci.
Eksperyment trwa dalej...

Tomasz - 2010-05-13, 18:21
:
Mag_Droon napisał/a:
Ja już od dwu dni jestem martwy, Tomasz mnie zastrzelił, więc się spieszcie :P


Hmm, tak jak Ben zastrzelił Locke'a. Wow Mag będziesz naszym Lockiem.

Mag wraca z dżungli żywy. Mamy pietra, nic nie rozumiemy. Co nam powie?
Romulus - 2010-05-13, 19:29
:
Oj, bo zaraz w klimaty LOST skręcimy :) Ani chybi plemię lesbijek kanibalek pójdzie w odstawkę i zaczniemy się ganiać po dżungli z czarnym dymem w tle. :-|

Tanit, ja się na ryby nie upierałem. Podjąłem pierwszy temat zarżnięcia jakiegoś dzika. I popijaniem mięcha pieczonego sokiem z kokosa - i jest gites. A nie wiem sam, czemu tak rybakami obrodziło. Za dużo się SURVIVOR naoglądali, czy co?
You Know My Name - 2010-05-13, 19:32
:
Tomasz napisał/a:
Mag wraca z dżungli żywy. Mamy pietra, nic nie rozumiemy. Co nam powie?
//muzyka Ja też jestem bogiem, tylko wyobraź to sobie //muzyka
Elektra - 2010-05-13, 19:33
:
Romulus napisał/a:
Tanit, ja się na ryby nie upierałem. Podjąłem pierwszy temat zarżnięcia jakiegoś dzika. I popijaniem mięcha pieczonego sokiem z kokosa - i jest gites. A nie wiem sam, czemu tak rybakami obrodziło.

Mnie się wydaje, że mimo wszystko łatwiej próbować złowić rybę, niż upolować jakiegoś dzika, czy innego zająca. ;)
Tanit - 2010-05-13, 19:49
:
Nadal obstaję przy owocach ^^ <obok lezy na duzym liściu kilka brzoskwino-podobnych owocków>

A tak w ogóle to ja lama nie jestem i LOSTa nie widziałam //panda
Za to czytałam "Władcę Much" ^^
You Know My Name - 2010-05-13, 20:10
:
Tanit napisał/a:
Nadal obstaję przy owocach ^^ <obok lezy na duzym liściu kilka brzoskwino-podobnych owocków>

- Czy mogę się poczęstować Twoją brzoskwinką ;)
Ł - 2010-05-13, 20:32
:
Jeśli to będzie bezludna wyspa bez ludzi to:
- kostkę rubika (czaszka też może być)
- banjo
- takiew małe parasoleczki do drinków

Jeśli to będzie bezludna wyspa ale z Saiką to:
- szczelbe
- noktowizor
- lasso
Tanit - 2010-05-13, 22:09
:
Mag_Droon napisał/a:
- Czy mogę się poczęstować Twoją brzoskwinką ;)

o.o
<mrug mrug i rzuca w niego owocem>
dlaczego wyniuchałam podtekst o.o?
<przysuwa bliżej siebie katankę i dalej rysuje palemki>
You Know My Name - 2010-05-13, 22:33
:
Tanit napisał/a:
dlaczego wyniuchałam podtekst o.o?
Bo też kiedyś obejrzałaś ten sam film :mrgreen:
Ł napisał/a:
Jeśli to będzie bezludna wyspa bez ludzi to:
Ł napisał/a:
Jeśli to będzie bezludna wyspa ale z Saiką to:
Łaku, prawie tak dobre aby wrzucić do kroniki bezsensu - w obu zdaniach tautologia.
Beata - 2010-05-13, 22:55
:
Łomatko, jakie tłumy na tej dotychczas bezludnej, cichej i spokojnej, wyspie grasują! ;) :shock: A tak liczyłam na samotność, chwilową choćby, żeby Bastion Kinga dokończyć... tymczasem wszędzie jakieś piski słyszę, tupot nóg, świst lassa... do licha, mam papierosy, zapalniczkę i książkę, a tu okazuje się, że towarem pierwszej potrzeby są zatyczki do uszu. ;)
Asuryan - 2010-05-13, 23:23
:
1. Laptop ze słuchawkami i potężną kolekcją gier.
2. Antenę satelitarną, czy inny rodzaj odbiornika by mieć połączenie z netem.
3. Agregat prądotwórczy.
Tanit - 2010-05-13, 23:25
:
Asu... i to wszystko w małym plecaczku o_O ?
Asuryan - 2010-05-13, 23:36
:
Lapek się zmieści, gorzej z resztą. Może jakieś zminiaturyzowane, ale działające, wersje pozostałych rzeczy //mysli A tak gwoli ścisłości katana do małego plecaka też się nie bardzo zmieści :-P
MrSpellu - 2010-05-14, 00:25
:
Ł napisał/a:
Jeśli to będzie bezludna wyspa ale z Saiką to:

Przypomniała mi się antyczna gra na C64: Spy vs. Spy. Grało się na podzielonym ekranie (ach, ten stary tryb multi...) i podkładało się sobie świnie. Kopało dołki, zakładało wnyki i inne tego typu pułapki. Wspomnienia...
Tanit - 2010-05-14, 08:27
:
Asu, katankę się przyczepia na wierzch pod klapką (jak możesz tego nie wiedzieć), ewentualnie będzie jej trochę wystawać, jest niewielka i poręczna. anteny czy agregatu... raczej tak nie poskładasz :P
Tomasz - 2010-05-14, 09:29
:
MrSpellu napisał/a:
Przypomniała mi się antyczna gra na C64: Spy vs. Spy. Grało się na podzielonym ekranie (ach, ten stary tryb multi...) i podkładało się sobie świnie. Kopało dołki, zakładało wnyki i inne tego typu pułapki. Wspomnienia...

Aaaaa, pamiętam mistrzostwo świata. Czemu takich uroczych rzeczy teraz nie robią?
Asuryan - 2010-05-14, 12:42
:
Tanit napisał/a:
Asu, katankę się przyczepia na wierzch pod klapką (jak możesz tego nie wiedzieć), ewentualnie będzie jej trochę wystawać, jest niewielka i poręczna. anteny czy agregatu... raczej tak nie poskładasz :P

E tam - zamiast anteny może być telefon satelitarny - nie musi to być wielkie, ważne by dało się podłączyć do lapka i dawać dostęp do internetu. Zamiast agregatu może to być równie dobrze niewielki akumulator ładowany za pomocą baterii słonecznej (oczywiści włącznie z tą baterią).

W razie przypadku gdybym jednak z jakichkolwiek powodów nie mógł zabrać jednej z wymienionych przeze mnie rzeczy, to wtedy wziąłbym:
- soczewkę, np jako szkło powiększające (benzyna czy gaz w zapalniczce by się kiedyś skończyła).
- nóż z osełką
- FN P90, czy jakieś uzi - coś co ma więcej pestek w magazynku niż pistolet - najlepiej z laserowym celownikiem, gdyby wyspa zamiast bezludnej okazała się zamieszkaną przez wrogo nastawionych autochtonów.
Saika - 2010-05-16, 15:32
:
Ł napisał/a:
- szczelbe
- noktowizor
- lasso


Albo masz jakąś obsesję, łakusiu, albo na mnie lecisz... tak czy owak- nie dotarło, że osoba twoja jest mi zwyczajnie obojętna, a bawić się w chowanego mi się nie chce. Choć perspektywa poderżnięcia Ci gardła jest kusząca. 8)

Tak czy owak- moje trzy drobiazgi mi wystarczą, zielem się chyba Jand podzieli, i jest gites. 8)
Jander - 2010-05-16, 16:05
:
Saika napisał/a:
zielem się chyba Jand podzieli, i jest gites. 8)

Pasożytnictwa nie toleruję, zioło będzie moją walutą przetargową za usługi i użyteczne przedmioty. Ktoś pracować musi :P
Saika - 2010-05-16, 16:54
:
Nie ma problemu.
Szałasik się wykombinuje (mam nóż) komunę założy i jest gites. :P
Deal? :mrgreen: