Zaginiona Biblioteka

Sport - Zabawa w typowanie wyników MŚ w piłce nożnej RPA 2010

You Know My Name - 2010-06-01, 19:51
: Temat postu: Zabawa w typowanie wyników MŚ w piłce nożnej RPA 2010
Temat mówi sam za siebie. Przed pierwszymi meczami w grupach obstawiamy kto wyjdzie a kto wyjedzie.potem przed początkiem każdej rundy play-off kto gra dalej.

Ja muszę się zapoznać z układem grup, bo jakoś jeszcze tego nie zrobiłem.

Zapraszam do zabawy.
Jander - 2010-06-01, 23:06
:
To ja może tak wstępnie:
Wygranej najbardziej życzę Hiszpanom, następnie Włochom. Wygrana Argentyny również nie będzie dla mnie zawodem.
Natomiast wygranej nie życzę najbardziej polskiej drużynie, czyli Niemcom, oraz szczypiornistom/siatkarzom - Francuzom.
MarcinusRomanus - 2010-06-10, 16:33
:
Na razie moje typy, które również obstawiałem w zakładach bukmacherskich wyglądają tak:
Mecz
RPA-Meksyk - 10
Urugwaj-Francja- 02
Argentyna-Nigeria- 1
Anglia-USA - 1
Niemcy-Australia - 1
Algieria-Słowenia - 02
Holandia-Dania - 1
Włochy-Paragwaj - 1
Japonia-Kamerun - 02
Serbia-Ghana - 10

legenda:
1-wygrana gospodarzy
2-wygrana gości
0-remis
10-wygrana gospodarzy lub remis
20-wygrana gości lub remis
toto - 2010-06-10, 17:23
:
MarcinusRomanus napisał/a:
Na razie moje typy, które również obstawiałem w zakładach bukmacherskich wyglądają tak:
Ale Mag wyraźnie napisał, że typujemy te drużyny, które wyjdą z grup oraz te, które wracają do domu.


Swoje typy też podam później, bo podobnie jak Mag, podziału nie znam jeszcze.
You Know My Name - 2010-06-10, 18:36
:
takoż bawić się chciałem, bo nie trudno będzie określić wyniki trzecich pojedynków w grupach znając wyniki pierwszych dwu.
dziś skrobnę jak widzę szanse poszczególnych grup.
Jander - 2010-06-10, 19:34
:
Grupa A
RPA
Meksyk
Urugwaj
Francja

Grupa B
Argentyna
Nigeria
Korea Płd.
Grecja

Grupa C
Anglia
USA
Algieria
Słowenia

Grupa D
Niemcy
Australia
Serbia
Ghana

Grupa E
Holandia
Dania
Japonia
Kamerun

Grupa F
Włochy
Paragwaj
Nowa Zelandia
Słowacja

Grupa G
Wybrzeże Kości Słoniowej
Portugalia
Brazylia
Korea Północna

Grupa H
Honduras
Chile
Hiszpania
Szwajcaria

(macie żebyście nie musieli szukać po serwisach :P )

Moje typy na wyjścia z grupy:
A - RPA, Francja
B - Argentyna, Grecja
C - Anglia, Słowenia
D - Niemcy, Serbia
E - Holandia, Kamerun
F - Włochy, Nowa Zelandia
G - Brazylia, Portugalia
H - Hiszpania, Chile

Zgodnie z sympatiami i intuicją :)
Niemcy dojdą do pierwszej czwórki, Anglia odpadnie w karnych, Brazylia i Holandia będą grały pięknie, ale odpadną. Do finału dojdzie Francja, która z meczu na mecz będzie grała coraz lepiej. Spotkają się albo z Argentyną albo z Hiszpanią. Mój typ to Szpaniardy. Włochom będę kibicował jak zwykle, może Lippi obroni tytuł, ale obecnie włoska liga jest bardzo słaba.
ASX76 - 2010-06-10, 20:09
:
Moje typy na wyjście z grup:

A: Francja, Meksyk

B: Argentyna, Korea Płd.

C: Anglia, USA

D: Niemcy, Ghana

E: Holandia, Japonia

F: Italia, Paragwaj

G: Brazylia, Portugalia

H: Hiszpania, Chile
MadMill - 2010-06-10, 21:43
:
A - Meksyk, Francja
B - Argentyna, Nigeria
C - Anglia, USA
D - Niemcy, Ghana
E - Holandia, Kamerun
F - Paragwaj, Nowa Zelandia
G - Wybrzeże Kości Słoniowej,Brazylia
H - Chile, Hiszpania
toto - 2010-06-10, 23:03
:
A: Meksyk, Francja
B: Argentyna, Nigeria
C: Anglia, USA
D: Niemcy, Ghana
E: Holandia, Dania
F: Włochy, Paragwaj
G: Brazylia, WKS
H: Hiszpania, Chile

Widzę, że moje typy nie różnią się znacznie od pozostałych.
Europa i Ameryka Południowa będą rozdawać karty, RPA jeśli wyjdzie z grupy, to kosztem Francji. Ciekawe na co stać Koreę Północną?

O, ASX chyba też lubi Włochów?
ASX76 - 2010-06-10, 23:40
:
Toto -> Włochy to pod Warszawą...
Prawidłowa nazwa kraju to ITALIA.

Przedstawiłem tylko swoje typy na wyjście z grup, a nie sympatie... A to nie to samo.

Czy aby nie pomyliłeś Korei Płn. z Płd.? Pytam, bo przecież ta druga ma lepszą drużynę... :-P

Chciałbym żeby z grup wyszły następujące drużyny (tutaj masz sympatie):

A: Meksyk, Francja

B: Argentyna, Korea Płd.

C: Anglia, USA

D: Niemcy, Ghana

E: Kamerun, Japonia

F: Italia, Paragwaj

G: Portugalia, Brazylia

H: Hiszpania, Chile

Madku -> Z tą Nową Zelandią to chyba raczysz żartować... :badgrin:
You Know My Name - 2010-06-10, 23:57
:
A: Francja i Meksyk, ale ponoć gospodarzom pomagają ściany nie mówiąc już o arbitrach...
B: Argentyna (nie cierpię Maradony, ale trudno ich przecenić obecnie) i Nigeria
C: Anglia (jeden z moich faworytów do tytułu: Arise Sir Wayne :) ) i USA
D: Niemcy (kibicuję im zawsz, od 1982 :) ) i Serbia (wezmą odwet na Australii na poprzedni mundial)
E: Holandia (może zamiast pięknie zagrają choć raz od '88 tak aby wygrać...) i Japonia
F: Włochy (niestety...) i Paragwaj
G: Brazylia (niestety...) i Portugalia
H: Hiszpania (mój piąty faworyt) i Chile

A potem zobaczymy :P
Jander - 2010-06-11, 01:05
:
W sumie jestem prawie pewien wyjścia RPA z grupy, to co tam kibice wyrabiają to jest niesamowite. W rugby wygrali z All Blacks, myślę, że tutaj też się sprężą i sobie poradzą. No i mają wuwuzele :mrgreen: :mrgreen:
Myślę, że czas na mocną Afrykę :)
A Nowa Zelandia może coś ugrać, jeśli będzie miała determinację tamtejszych rugbistów.
You Know My Name - 2010-06-11, 01:30
:
All Black to i może wiedzą jak kopać w niebo, a w soccer to oni nie pograja, już bardziej Aussies, ale tym znów Serbowie staną na drodze. Afryka może i mocna ale nie dostaje dyscyplinie taktycznej Europejczyków czy finezji Latynosów. Zobaczymy, wszystko wyjdzie w praniu.
Najgorsze tylko to, że podczas pierwszych dwu meczy będę się turlał po Paruży a potem siedział w samolocie...
Jander - 2010-06-11, 01:47
:
Europejczycy są wykończeni po ciężkim sezonie, Latynosi grający w Europie również. Dobrze będą sobie radzić Anglicy, bo oni mają wysoką wytrzymałość. Z drugiej strony liga angielska jest najbardziej wymagająca fizycznie i wiele osób po prostu sobie w niej nie radzi (np. Shevchenko. A taki Torres mówi, że jest wykończony i myśli o zmianie).
Połącz to z geografią RPA - wszystkie stadiony poza chyba dwoma wyjątkami znajdują się na wysokości powyżej 1200 metrów nad poziomem morza. Piłkarze tam urodzeni są przystosowani, ale nizinni europejczycy zwyczajnie wyplują płuca. Gra będzie na dużą ilość podań, gwiazdy muszą być częścią zespołów, nie mogą biegać przez 90 minut przy takiej wysokości. Afrykanie i Latynosi powinni sobie z tym poradzić.
toto - 2010-06-11, 08:59
:
ASX76 napisał/a:
Toto -> Włochy to pod Warszawą...
Prawidłowa nazwa kraju to ITALIA.

Przedstawiłem tylko swoje typy na wyjście z grup, a nie sympatie... A to nie to samo.
Ale ja tylko o sympatię do Włochów cię posądziłem, bo użyłeś nazwy Italia. I się chyba nie pomyliłem.

ASX76 napisał/a:
Czy aby nie pomyliłeś Korei Płn. z Płd.? Pytam, bo przecież ta druga ma lepszą drużynę...
Ale zupełnie nie wiem na co stać Koreańczyków z Północy. To, że Korea Południowa może namieszać, wiem, ale życzę im szybkiego odpadnięcia. Tak, za 2002 rok i za skandaliczne sędziowanie spotkań z ich udziałem (szczególnie z Włochami i Hiszpanią).

A mistrzostwa życzę Argentynie. Tylko ten Diego. :roll: Cały czas się zastanawiam w jaki sposób nie zdobyli mistrzostwa świata w Niemczech.
MrSpellu - 2010-06-11, 09:28
:
toto napisał/a:
Ale zupełnie nie wiem na co stać Koreańczyków z Północy

Stać ich na inwazję na południe :P
MarcinusRomanus - 2010-06-11, 09:31
:
No to teraz moje typy;

Group A
1.Francja
2.RPA

Group B
1.Argentyna
2.Nigeria

Group C
1.Anglia
2.Słowenia

Group D
1.Niemcy
2.Serbia

Group E
1.Holandia
2.Japonia

Group F
1.Włochy
2.Paragwaj

Group G
1.Brazylia
2.Portugalia

Group H
1.Hiszpania
2.Chile

Moim zdaniem tak to mniej więcej będzie wyglądać.

A jeśli miałbym obstawiać króla strzelców to wahałbym się między:
1.Messim
2.Milito
3.Rooneyem
4.Podolskim

I będzie miło jeśli niespodziankę sprawi zespól naszego znajomego bramkarza J.Muchy.
Wyjście z grupy to by było dla nich sukces. Nowa Zelandia.... Ta drużyna nie ma żądnych szans na wyjście ze swojej grupy. Zespół za słaby na taki turniej jak MISTRZOSTWA ŚWIATA. Na mistrza obstawiałbym:
Hiszpanów
Brazylijczyków
Argentyńczyków
RPA
Francuzów

Po za tym ciekawi mnie w jakiej drużynie pojawi się jakiś nowy talent o którego będą się bić po mundialu najlepsze drużyny europejskie.
Beata - 2010-06-11, 09:36
:
A ja na mistrzów świata obstawiam Brazylijczyków. Lekko mi się to pisze, bo się nie znam :P . Brazylijska piłka kojarzy mi się ze świeżością, doskonałym wyszkoleniem technicznym, taką lekkością. Być może to przeszłość, ale taka opinia mi została.
A Argentyna nie wygra. Bo nie.
ASX76 - 2010-06-11, 09:46
:
Beata napisał/a:

A Argentyna nie wygra. Bo nie.


Nie bo nie, lecz dlatego, że jej selekcjoner jest cymbałem. Wielki piłkarz, słaby trener, jeszcze mniejszy człowiek, nie tylko wzrostem... Zadziwiające powołania np. Veron (LOL), rezygnacja z tej klasy znakomitości co: Cambiasso i Javier Zanetti (LOL!!!), "zabawy" taktyczne, niewłaściwe wykorzystanie Messiego na boisku (kiedy Leo zagrał dobry mecz w reprezentacji za kadencji Maradony!?)... Ta ekipa ledwo się zakwalifikowała do MŚ, co zważywszy na jej potencjał jest wielce wymowne. --_-
MarcinusRomanus - 2010-06-11, 17:09
:
A jednak mój typ się sprawdził :) RPA zremisowało z Meksykiem. Po za tym mogło być 2-1 pod sam koniec meczu, gdyby nie ten cholerny słupek :P Jeśli chodzi o cały mecz to na początku moim zdaniem obie drużyny grały trochę ospale. Z biegiem czasu zaczął przeważać Meksyk, ale do pewnego momentu. W pewnej chwili reprezentanci RPA, zaczęli, czytać zagrania Meksykanów, zaczęli odważniej grać, poczuli się bardziej pewni siebie czym zaowocowało to pierwszą bramką właśnie dla piłkarzy RPA.No ale cóż, mecz inauguracyjny zakończył się jednak remisem 1-1. Teraz pora na Urugwaj-Francja ;)
Tomasz - 2010-06-11, 17:50
:
Trochę spóźnione moje typy, za to będą ryzykowne niektóre.

Grupa A
RPA
Meksyk
(bo Francja odpada i to pewnie z mizernym dorobkiem punktowym)

Grupa B
Argentyna
Nigeria
(bo Argentyna wg mnie wygra te mistrzostwa, a Nigeria jest ok :) )

Grupa C
Anglia
USA
(no bo kto inny)

Grupa D
Niemcy
Ghana
(no Niemcy zawsze wychodzą a Ghana to będzie czarny koń)

Grupa E
Holandia
Kamerun
(Kamerun to drugi kandydat na niespodziankę a Holandii zawsze kibicuję)

Grupa F
Paragwaj
Słowacja
(bo drużyny z Italii nie lubię)

Grupa G
Wybrzeże Kości Słoniowej
Brazylia
(żeby była jakaś niespodzianka)

Grupa H
Chile
Hiszpania
(Hiszpania ma najłatwiejszą grupę w moim odczuciu)
toto - 2010-06-11, 21:58
:
A niech to Franca :-P
You Know My Name - 2010-06-11, 23:57
:
ASX76 napisał/a:
Włochy to pod Warszawą...
Prawidłowa nazwa kraju to ITALIA.

Przedstawiłem tylko swoje typy na wyjście z grup, a nie sympatie... A to nie to samo.
Pod Warszawą, acan, to metro jeździ. Włochy są częścią miasta od bardzo dawna.
ASX76 - 2010-06-12, 10:30
:
Mag_Droon napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Włochy to pod Warszawą...
Prawidłowa nazwa kraju to ITALIA.

Przedstawiłem tylko swoje typy na wyjście z grup, a nie sympatie... A to nie to samo.
Pod Warszawą, acan, to metro jeździ. Włochy są częścią miasta od bardzo dawna.


Ale nie nazwą innego kraju... :-P
Jachu - 2010-06-12, 10:57
:
Moje typy:
Grupa A - Francja, RPA
Grupa B - Argentyna, Grecja
Grupa C - Anglia, Słowenia
Grupa D - Niemcy, Ghana
Grupa E - Holandia, Dania/Kamerun (ciężki wybór)
Grupa F - Włochy, Słowacja (trzymam kciuki za naszych sąsiadów)
Grupa G - Brazylia, Portugalia
Grupa H - Hiszpania, Chile

Ogólnie chciałbym, aby wygrali Angole, bo im zawsze kibicuję. Pewnie jednak wygra Brazylia albo Hiszpania. Na pewno Niemcy i Włosi zajdą daleko, bo to zawsze są drużyny turniejowe. Ciekaw jestem jak daleko zajdzie RPA, którym na pewno będą pomagać ściany... oby nie tak jak Korei w 2002 roku.
Tomasz - 2010-06-12, 11:02
:
Zastanawiam się jak się spiszą drużyny z Afryki. Liczę że dobrze i będzie ciekawie. Niemcy pewnie zajdą do ćwierćfinału, Włosi liczę że odpadną. Hiszpania tutaj pewnie nie zawojuje świata, jak zwykle zresztą.
Reguła mówi że poza starym kontynentem drużyny europejskie mistrzostw nie wygrywają. Czyli albo Brazylia albo ktoś inny. Jak ktoś inny to Argentyna. Ja właśnie na Argentynę stawiam. I chciałbym jakąś afrykańską drużynę w najlepszej czwórce.
ASX76 - 2010-06-12, 17:06
:
Korea Płd. - Grecja 2:0

W pełni zasłużone zwycięstwo. Azjaci byli: szybsi i lepiej wyszkoleni technicznie. Grecja może już rezerwować bileciki do domku, bo na tym turnieju nie ma czego szukać. :-)

Argentyna - Nigeria 1:0

Dobór składu przez Maradonę pozostawia do życzenia... Higuain partolił na potęgę, nie pierwszy raz zresztą, a Diego i tak woli go bardziej od zabójczo skutecznego Milito... --_- Wielka szkoda, że do reprezentacji nie zostali powołani: Zanetti i Cambiasso. Na pewno prezentują znacznie wyższy poziom niż Heinze i statyczny Veron.
Gracz meczu to oczywiście Messi, który z piłką potrafi wyczyniać cuda nie z tej planety. W defensywie rządził Mascherano.
Z nigeryjskiego bramkarza też świetny czarodziej. Występ - klasa światowa.

Kalu Uche pojawił się na boisku zbyt późno. Myślę, że powinien grać od początku.
toto - 2010-06-12, 17:23
:
Mogę się właściwie zgodzić z ASMem. Tylko, że graczem meczu wybrałbym bramkarza Nigerii. Tyle razy uratował swoją drużynę przed utratą bramki, świetny występ. Messi był najlepszym zawodnikiem z pola, ale nie wykorzystał trzech świetnych okazji. Trafiłby bramkę, byłby bohaterem. Szkoda, że często musiał brać się za kreowanie gry, bo Veron jakiś taki niemrawy był, wolał zostawać razem z Mascherano bliżej linii obrony. Ale najmniej widoczny był chyba Di Maria.

Uche miał nawet okazję na strzelenie wyrównującej bramki, ale sam się nieco zdziwił, że piłka do niego doszła i uderzył nad poprzeczką. Na razie najlepsze spotkanie.
ASX76 - 2010-06-12, 17:29
:
toto napisał/a:


Uche miał nawet okazję na strzelenie wyrównującej bramki, ale sam się nieco zdziwił, że piłka do niego doszła i uderzył nad poprzeczką. Na razie najlepsze spotkanie.


W momencie oddania strzału piłka znajdowała się na trudnej wysokości - Uche rozgrzeszam z czystym sumieniem. :-)

Mi bardziej podobała się Korea katująca Grecję. A i gol więcej... ;)
toto - 2010-06-12, 17:59
:
ASX76 napisał/a:
W momencie oddania strzału piłka znajdowała się na trudnej wysokości - Uche rozgrzeszam z czystym sumieniem. :-)
Dla mnie to wyglądało trochę tak, jakby był zaskoczony, że żaden obrońca piłki nie wybił i że do niego doszła, dlatego był nieco źle ustawiony i miał trudną pozycję do oddania strzału.

Co do drugiego meczu, oglądałem tylko pierwszą połowę i było średnio. Grecy poza posyłaniem długiej piłki do napastników (skąd my to znamy?) nie bardzo mieli pomysł na grę. Ponieważ w obronie nie byli perfekcyjni, to i przegrali. Mam wrażenie, że skończą turniej na ostatnim miejscu w grupie.
Tomasz - 2010-06-12, 18:08
:
Oglądając dzisiejsze mecze nabrałem przekonania że moje typy się sprawdzą w tej grupie. Argentyna i Nigeria pokazały widowisko o klasę lepsze niż Korea z marną Grecją. Szkoda że Messi nie strzelił, ale myślę że jeszcze sobie postrzela. Selekcja zawodników przez Diega rzeczywiście mało zrozumiała. Ale jak znajdzie się jakiś kreator gry do spółki z Messim, to Argentyna powinna te mistrzostwa wygrać, a przynajmniej daleko zajść. Nie ma co się oszukiwać, Nigeria zagrała świetny mecz, a gdyby nie bramkarz to byłoby przynajmniej 3:0.
I warto stwierdzić że grupa o niebo lepsza niż ta wczorajsza.
Teraz jeszcze jeden mecz dzisiaj i po cichu liczę na niespodziankę.
ASX76 - 2010-06-12, 18:30
:
Toto -> była powtórka, trzeba było uważniej się przyjrzeć: to była trudna pozycja do oddania strzału. Nie bardzo było "z czego"/jak uderzyć. A tak swoją drogą dziwna to piłka jest, nabiera jakby poślizgu przy kontakcie z murawą... ;)

Tomasz -> Nigeria zagrała świetny mecz? Jej bramkarz na pewno... Przy porażce 0:3 też byś tak twierdził? Gdyby zamiast Higuaina zagrał Milito od początku, to podejrzewam, że wynik byłby wyższy niż skromne 0:1. Atak Nigerii istniał raczej tylko na papierze. Mnóstwo niewymuszonych błędów, niecelnych podań...
Jeśli Messi zostanie w którymś meczu tak "skoszony", że więcej nie zagra w tym turnieju (oby nie), to Argentyna daleko nie zajdzie, zresztą i bez tego uważam, że przy bardziej wymagającym rywalu mankamenty ekipy Maradony bardziej się uwidocznią.
toto - 2010-06-12, 18:44
:
ASX76 napisał/a:
Toto -> była powtórka, trzeba było uważniej się przyjrzeć: to była trudna pozycja do oddania strzału. Nie bardzo było "z czego"/jak uderzyć. A tak swoją drogą dziwna to piłka jest, nabiera jakby poślizgu przy kontakcie z murawą... ;)
Czort swoje, pop swoje.


Dziura między atakiem i pomocą, momentami przerażająca. Argentyna momentami grała systemem 4-2-4. Pomocnicy byli mocno cofnięci. A jak jeszcze prawy obrońca szedł do przodu, robiła się idealna okazja do kontry. Nie wiem, czy Maradona nie za bardzo liczy na siłę ofensywną swojej drużyny. Ale faktem jest, że jeśli tylko będą wykorzystywać stwarzane sytuacje, powinni spokojnie po dwie, trzy bramki na mecz strzelać. I byle zawsze strzelali więcej niż przeciwnik.
ASX76 - 2010-06-12, 18:57
:
Gdy gra się 4-2-4 to oczywiste, że w środku będzie dziura. Z niemrawą w ataku Nigerią się udało, aczkolwiek nie wróżę sukcesu na dalszym etapie z takim ustawieniem.
toto - 2010-06-12, 19:06
:
Za chwilę mecz Anglia-USA. Zobaczymy co pokaże Rooney. Będzie "Roo'in" czy "Just Roo it"?
ASX76 - 2010-06-12, 19:16
:
toto napisał/a:
Za chwilę mecz Anglia-USA. Zobaczymy co pokaże Rooney. Będzie "Roo'in" czy "Just Roo it"?


Serce i rozum opowiadają się za Anglią. :-)
Amerykanów cenię głównie za dobre przygotowanie fizyczne (specjalistów nie tylko od tego mają znakomitych) i wolę walki. Zawsze walczą do końca, nawet w "9".
Zapowiada się ciekawe widowisko. :-)
Jachu - 2010-06-12, 20:55
:
ASX76 napisał/a:
Serce i rozum opowiadają się za Anglią. :-)
Niemożliwe! ASX lubi to, co prawdziwi mężczyźni :mrgreen: Może jest jednak dla ciebie szansa :P
Jander - 2010-06-12, 20:56
:
Widzę, że posiadanie dobrego bramkarza będzie kluczowe w tych mistrzostwach. Anglii nie wróżę dobrej przyszłości, w sumie kibicuję jankesom.
ASX76 - 2010-06-12, 22:03
:
Martinus Jachus napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Serce i rozum opowiadają się za Anglią. :-)
Niemożliwe! ASX lubi to, co prawdziwi mężczyźni :mrgreen: Może jest jednak dla ciebie szansa :P


Dla mnie może i jest, natomiast dla Anglii z takimi bramkarzami (David James też ma tendencje do wpuszczania kuriozalnych goli) niekoniecznie... --_-
Piłka dwukrotnie skozłowała przed Greenem i dostała poślizgu czym kompletnie go zdezorientowała. Natomiast przy drugiej sytuacji zachował się bez zarzutu broniąc z bliska "petardę" amerykańskiego napastnika.

Jutro, na najbardziej emocjonujące widowisko zapowiada się mecz: Serbia - Ghana (ci drudzy bez znakomitego Essiena, niestety).
Jander - 2010-06-12, 22:18
:
Ja jestem bardziej ciekawy formy Niemców, reszty oglądać nie będę.
ASX76 - 2010-06-12, 22:45
:
Jander napisał/a:
Ja jestem bardziej ciekawy formy Niemców, reszty oglądać nie będę.


Też jestem tego ciekaw, jednak po Australii nie spodziewam się zbyt wiele. 4 lata temu miała silniejszą drużynę, dlatego nie wydaje mi się, żeby teraz stanowiła wiarygodny miernik wartości niemieckiej ekipy. ;)
Tomasz - 2010-06-13, 07:07
:
ASX76 napisał/a:
Tomasz -> Nigeria zagrała świetny mecz? Jej bramkarz na pewno... Przy porażce 0:3 też byś tak twierdził? Gdyby zamiast Higuaina zagrał Milito od początku, to podejrzewam, że wynik byłby wyższy niż skromne 0:1. Atak Nigerii istniał raczej tylko na papierze. Mnóstwo niewymuszonych błędów, niecelnych podań...
Jeśli Messi zostanie w którymś meczu tak "skoszony", że więcej nie zagra w tym turnieju (oby nie), to Argentyna daleko nie zajdzie, zresztą i bez tego uważam, że przy bardziej wymagającym rywalu mankamenty ekipy Maradony bardziej się uwidocznią.


A zagrała dobry mecz, zagrała. Sam zobaczysz jak inni będą grać z Argentyną. Jeśli drużyna tej klasy co Nigeria zagra ofensywnie z Argentyną to będzie wynik goniący ten nasz z Hiszpanią. Ilość akcji ofensywnych samego Messiego wystarczyłaby do obstawienia pozostałych dotychczas rozegranych meczy. A Nigeria też sobie stworzyła sytuację, szczególnie po dokonanych zmianach, gdzie chwilami grała jak równy z równym i przy odrobinie szczęścia mogła wyrównać. Ot, chociażby sytuacja gdzie z lewej strony atakujący Nigeryjczyk (nazwiska nie pamiętam) biegnąc z piłką i po dłuższym łuku wyprzedził obrońcę i oddał strzał.
Z wykoszonym Messim Argentyna będzie na pewno słabsza, ale na razie jeśli będzie skuteczniejsza to jest nie do zatrzymania. A poza tym będę jej kibicował, bo to jest futbol, który się dobrze ogląda a nie zapasy taktyczno-obronne, które będę uskuteczniać europejskie zespoły.

Mecz Anglia - USA jednak niespodzianka. Tak jak chciałem, bo Angole mnie drażnią zazwyczaj. Ofensywnie synowie Albionu pokazali mało, gra strasznie szarpana, zwłaszcza w drugiej połowie. Do tego jak widać mają marnego bramkarza. Mógł nie łapać tylko wybijać i by wygrali. Z grupy Anglicy pewnie wyjdą, ale potem im już kariery nie wróżę.

Dzisiaj dzień taki jakiś nieciekawy. Najłatwiejsza niemiecka grupa. Raczej będzie przewidywalnie i nudno.
ASX76 - 2010-06-13, 10:41
:
Amerykanie postawili Anglikom trudne warunki i mieli trochę szczęścia. Przypominam, że przed MŚ wygrali z Hiszpanią. Nie doceniasz USA, ale z czasem może się to zmieni... :-P

Nie chodziło mi o to, żeby Nigeria grała z Argentyną ofensywnie, ino aby lepiej/celniej rozgrywała piłkę przy kontrach...

Jak to dzisiaj dzień nieciekawy?? A Ghana - Serbia to co? Nie liczy się?? :shock: Radzę pierwej zobaczyć ten mecz, zamiast wątpić bez podstaw... --_- Oba zespoły mają bardzo utalentowanych zawodników!! :)

Niemcy - Australia -> W poprzednim turnieju "Kangury" pod wodzą Hiddinka pokazywały interesujący futbol. Pamiętacie MŚ w 2006 roku, gdzie Italia w 1/8 finału zagrała z Australią? Wygrała tylko 1:0 po karnym bodaj w 90 min., a z przebiegu meczu to właśnie ci drudzy grali efektowniej i sędzia pomylił się na ich niekorzyść...
Nie twierdzę, że teraz wygrają z Niemcami, ale... może być ciekawie. Futbol to dość nieprzewidywalna gra. ;)
Tomasz - 2010-06-13, 11:06
:
ASX76 napisał/a:
Amerykanie postawili Anglikom trudne warunki i mieli trochę szczęścia.

Może i tak, ale Angole grały słabo i bez pomyślunku.

ASX76 napisał/a:
Nie doceniasz USA, ale z czasem może się to zmieni...

Doceniam, nawet wytypowałem że wyjdą z grupy. Pamiętam jak w Korei i Japonii w meczu Niemcy - USA wygraną tym pierwszym musiał podarować sędzia.

ASX76 napisał/a:
Nie chodziło mi o to, żeby Nigeria grała z Argentyną ofensywnie, ino aby lepiej/celniej rozgrywała piłkę przy kontrach...

A Argentyna mogła celniej strzelać :) Jak dla mnie na razie najlepszy mecz i najciekawsze zespoły. Mam nadzieję że oba wyjdą z grupy i poszaleją później.

ASX76 napisał/a:
Jak to dzisiaj dzień nieciekawy?? A Ghana - Serbia to co? Nie liczy się??

Nie liczy, bo Ghana to łatwo wygra. No chyba że się zdziwię.

ASX76 napisał/a:
Niemcy - Australia
ASX76 napisał/a:
Futbol to dość nieprzewidywalna gra.

Coś tam kiedyś było o tym czym jest futbol czy mistrzostwa świata. Jak to ileś tam drużyn gra a na końcu wygrywają Niemcy. Może nie wygrywają, ale zawsze daleko zachodzą. W grupie zawsze rządzą. I tym razem nie sądzę żeby było inaczej. Australia może będzie grała ciekawie, ale nie jest to drużyna mogąca sprawić jakieś bardzo duże niespodzianki.
You Know My Name - 2010-06-13, 11:14
:
hmm rozumiem, że Anglicy wierzą w Capello jak w boga, ale ... widziałem takiego Theo Walcotta w tym roku tylko w jednym meczu, ale zmiana jaką dał w meczu z Barcą to był pokaz jakości, sybkości i bezkompromisowości. gość może grać na skrzydle bądz w ataku. i właśnie w sytuacji kiedy Angole nie powalali grą ofensywną (no, może za wyjątkiem końcówki) brak takiego zawodnika choćby na ławie zadziwia. ale jako rzekłem nie jestem obiektywny.
z dzisiejszych par obstawiam Algierię, Niemców i Serbów.
ASX76 - 2010-06-13, 11:18
:
Proszę wziąć pod uwagę, że Ghana będzie grać bez Essiena... A to wielka strata. Może się zdziwisz, ale Serbia również ma bardzo dobrych piłkarzy... Proszę bardzo: Kolarov - Lazio Rzym (jedną nogą w Realu Madrid), Vidić - Manchester United, Luković - Udinese, Subotić - B. Dortmund, Obradović - R. Saragossa, Stanković - Inter Mediolan, Krasić - CSKA Moskwa (pewnie niedługo przejdzie do jeszcze lepszej drużyny!), Lazović - Zenit St. Petersburg, Pantelić - Ajax A., Zigić - Valencia...
Też bym chciał, żeby Ghana wygrała, ale... ;)
Beata - 2010-06-13, 21:21
:
Podobał mi się mecz w wykonaniu Niemców. :shock: Dotąd ich gra kojarzyła mi się głównie z pragmatyzmem (w tym negatywnym sensie), żeby nie powiedzieć - z kunktatorstwem. Teraz widzę, że wiele się zmieniło. Nadal długo rozgrywają i przygotowują akcje, ale gdy ruszają, to ziuuu... Poza tym, ich gra jest naprawdę zespołowa - widać, że naprawdę ze sobą współpracują, wychodzą na pozycje, szukają piłki. Zupełnie, jakby reprezentacja trenowała ze sobą przez co najmniej rok, a może i dłużej. Tak na marginesie, zastanawiam się, ile lat nasi piłkarze musieliby trenować wspólnie, żeby osiągnąć zbliżony poziom zgrania. Pewnie, że na obraz tego meczu miał wpływ poziom gry przeciwników, ale i tak gra Niemców zrobiła na mnie wrażenie. To już nie jest ta drużyna, która przy stanie 2:0 cofa się i muruje własną bramkę.
toto - 2010-06-13, 21:27
:
Imponujące jest to, że o sile zespołu decydują piłkarze młodzi, a taki Podolski (chyba 26 lat) jest jednym z bardziej doświadczonych na boisku. Niemcy ładnie zagrali i zasłużenie wygrali. Tylko Klose zmarnował dwie setki.
Tomasz - 2010-06-13, 21:28
:
No nie do końca. Po pierwsze Niemcy zawsze niemal tak dobrze mundiale zaczynają, to niespodzianka nie była.
Po drugie Podolski i Klose to przecież nie nowość w niemieckiej drużynie a reguła.
Po trzecie Australijczycy nawet coś tam chcieli zacząć, ale sędzia się rozochocił i dał Niemcom spokój czerwoną kartką, całkiem niepotrzebną. Szkoda.
Po czwarte weszli nowi zawodnicy i to oni pociągnęli dalszy atak, chcieli się pokazać, a mieli łatwo.

Ale cóż, zapowiadałem że dzisiaj nie było co oglądać.
Pierwszy mecz to męczarnie słabeuszy, potem jak pisałem wygrała Ghana a teraz łatwo Niemcy. Bez historii.
Zobaczymy jak jutro będzie, nawet jeszcze nie sprawdziłem kto jutro gra.
Beata - 2010-06-13, 21:38
:
Tomasz napisał/a:
Po drugie Podolski i Klose to przecież nie nowość w niemieckiej drużynie a reguła.

Moja opinia o grze niemieckiej drużyny została ukształtowana za czasów Klinsmanna i Voellera. Cieszę się, że mam powody ją zmienić.
ASX76 - 2010-06-13, 21:53
:
Nie jest to jedynie kwestia zgrania, także przede wszystkim wysokich umiejętności i znakomitego przygotowania fizycznego Niemców.
Nasi grajkowie mogą sobie trenować choćby do skończenia świata - takiego poziomu nigdy nie osiągną, ponieważ są słabo wyszkoleni technicznie, mało który potrafi dryblować, mają problemy z szybkością, szybciej się męczą... Inny wymiar. :-P

Tomasz :arrow: Czekam na pańskie zdziwienie. ;) Według Ciebie Ghana miała łatwo wygrać z Serbią... :-P
Afrykańska drużyna co prawda odniosła zasłużone zwycięstwo 1:0 po karnym (Serb idiotycznie zagrał w siatkówkę na swoim polu karnym), jednak różnie być mogło gdyby grający w "10" przeciwnik wcześniej wykorzystał wymarzoną sytuację... Skończyło się na strachu. :-)
W sumie Serbowie grali wolno na tle szybkich Ghańczyków, stwarzali mniej okazji strzeleckich, błędem taktycznym było wystawienie Żigica i ustawienie pod niego. Dobrze w defensywie, niemrawo w ataku.
Dobrze się stało, że preferująca ofensywny/widowiskowy styl gry Ghana poradziła sobie z "szachowymi sztu(cz)k(o)mistrzami". :P


Algieria - Słowenia 0:1

Jak na razie najnudniejszy mecz tych MŚ. Algierczycy stwarzali trochę lepsze wrażenie. Remis byłby sprawiedliwy. Zawalił bramkarz, który przepuścił stosunkowo łatwy do obrony strzał Korena. Oj, nie pierwszy raz ta piłka sprawia kolosalne problemy... ;) Wcześniej jego kolega z ekipy zobaczył drugą żółtą kartkę za zagranie piłki ręką w polu karnym przeciwnika - do poziomu siatkarskich umiejętności Maradony brakuje mu bardzo wiele. Diego w 1986 roku zagrał na Oscara, natomiast Ghezzal w 2010 na "piaskownicę". ;)
toto - 2010-06-13, 21:53
:
Tomasz napisał/a:
Zobaczymy jak jutro będzie, nawet jeszcze nie sprawdziłem kto jutro gra.
Hiszpania-Dania i Włochy-Paragwaj. Dwa ciekawe spotkania.


Tomaszu, mylisz się. Niemcy zagrali bardzo dobrze, stworzyli wiele groźnych sytuacji, wykorzystali cztery. I ich gra była o wiele lepiej poukładana niż gra Argentyny. Dlaczego wprowadzani Francuzi nie byli w stanie strzelić bramki? Przecież też grali z przewagą jednego zawodnika.
A jak ma się dobrą drużynę, to zazwyczaj dobrze się zaczyna i dobrze kończy. 2. miejsce w Euro 2008, 3. miejsce na mundialu w Niemczech i 2. miejsce w Korei i Japonii.
ASX76 - 2010-06-13, 21:58
:
toto napisał/a:
Tomasz napisał/a:
Zobaczymy jak jutro będzie, nawet jeszcze nie sprawdziłem kto jutro gra.
Hiszpania-Dania i Włochy-Paragwaj. Dwa ciekawe spotkania.




Od kiedy Hiszpania jest z Danią w jednej grupie? :badgrin: Weź się popraw! :-P

Jutro grają:
Holandia - Dania, Japonia - Kamerun, Italia - Paragwaj.

Włochy - nie ma takiego państwa. :-P
Jander - 2010-06-13, 22:01
:
ASX76 napisał/a:
Włochy - nie ma takiego państwa. :P

Dziwne, byłem we Włoszech na wakacjach.
ASX76 - 2010-06-13, 22:05
:
Jander napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Włochy - nie ma takiego państwa. :P

Dziwne, byłem we Włoszech na wakacjach.


To nie Włochy, lecz Italia. Dziwne, to jest "spolszczenie" nazwy kraju. :-P
toto - 2010-06-13, 22:09
:
Mi scusi.

I też na H.

Również ciekawe spotkanie. Pisałem z pamięci, to się pomyliłem.
Tomasz - 2010-06-13, 22:14
:
ASX76 napisał/a:
Tomasz :arrow: Czekam na pańskie zdziwienie.

Lekkie zdziwienie że karny był potrzebny. Ważne że wygrali.

toto napisał/a:
Tomaszu, mylisz się. Niemcy zagrali bardzo dobrze, stworzyli wiele groźnych sytuacji, wykorzystali cztery.

A ja wiem że Niemcy mają dobrą drużynę. Jak zawsze na mundialu. To rewelacyjne przygotowanie sprawnościowe i dobre przygotowanie techniczne plus niemiecka karność i konsekwencja realizacji założonej taktyki. Jednak nie oszukujmy się, Australia pokazała się słabo, nawet bardzo słabo, a po czerwonej kartce nie miała jak próbować nawet. Zestawianie z Francją to zły przykład bo od jakiegoś czasu na mistrzostwach poza Europą oni się słabo spisują i tyle, pojada do domu tak jak w Korei i Japonii.
Poziom Niemców ujawni się po wyjściu z grupy.

ASX76 napisał/a:
Jutro grają:
Holandia - Dania, Japonia - Kamerun, Italia - Paragwaj.

Moje typy to wygrana Holandii, wygrana Kamerunu i chciałbym wygranej Paragwaju, ale postawię na remis.
ASX76 - 2010-06-13, 22:16
:
Tomaszu -> czerwona kartka dla Australijczyka była uzasadniona. Brutalny "wjazd" od tyłu... w nogi, bez zainteresowania piłką...

Jak to nie było co oglądać?? A gole?? A bardzo dobra gra Niemców? A fajna postawa Ghany? A Serbia, która mogła i była blisko...? ;)
Tomasz - 2010-06-13, 22:22
:
ASX76 napisał/a:
Tomaszu -> czerwona kartka dla Australijczyka była uzasadniona. Brutalny "wjazd" od tyłu... w nogi, bez zainteresowania piłką...

Niby tak. Ale ileż to widzieliśmy takich akcji z żółtą kartką? Jednak nie mam pretensji do sędziego, było ok, tylko po prostu to już położyło mecz.

ASX76 napisał/a:
Jak to nie było co oglądać?? A gole?? A bardzo dobra gra Niemców? A fajna postawa Ghany? A Serbia, która mogła i była blisko...? ;)

Nie było co oglądać w sensie że w zasadzie zero emocji. Pierwszy mecz nie komentuję bo tu się godzimy. Serbia wg mnie jedzie do domu a Niemcy zawsze w pierwszym meczu walą bramki i zawsze wychodzą z grupy. Nie było emocji, skończyło się tak jak miało. Nie powiesz mi że wolisz takie niemieckie strzelanie jednostronne niż trzymający w napięciu męczący mecz Anglia - USA.
Są grupy, w których coś się może zdarzyć. W tej wg mnie nic. Niemcy wychodzą i Ghana, jak pisałem. W Australię mogli wierzyć tylko wielcy optymiści, a Serbia rozłoży się psychicznie i pojedzie do domu. Ten popis siatkówki w wykonaniu Serba to przecież psychika. No bo po cholerę taka ręka w polu karnym?
Wolę mecze nieprzewidywalne, albo mecze walki z popisami technicznymi jak Argentyna - Nigeria.
Grupa niemiecka to nuda i tyle.
ASX76 - 2010-06-13, 22:38
:
Tomasz napisał/a:

Nie było co oglądać w sensie że w zasadzie zero emocji.

Pierwszy mecz nie komentuję bo tu Ten popis siatkówki w wykonaniu Serba to przecież psychika. No bo po cholerę taka ręka w polu karnym?


1. Emocje jednak były, bo Serbia wcale nie musiała przegrać, nawet mimo tego, że zagrała gorzej. Swoją szansę 100% wszak miała...

2. Ano po taką cholerę, że Serb miał czyhającego Ghańczyka za pleckami i chyba się wystraszył, zareagował instynktownie. ;)

We wszystkich dzisiejszych meczach rączki były w użyciu, przy czym w dwóch przypadkach na trzy skończyło się to smutno dla winnych. :-P
toto - 2010-06-13, 23:01
:
ASX76 napisał/a:
1. Emocje jednak były, bo Serbia wcale nie musiała przegrać, nawet mimo tego, że zagrała gorzej. Swoją szansę 100% wszak miała...
Jak Zigic nie trafił? Tego to chyba nawet on nie wie. Myślałem, że po kontuzji Essiena Ghana straci więcej ze swej siły i Serbowie ich pokonają. Myliłem się, ale wciąż nie skreślam ich w walce o awans.

Mecz Niemcy-Australia oglądało mi się bardzo dobrze. Nawet jeśli widowisko nie jest wyrównane, lubię patrzeć, gdy przynajmniej jedna strona prezentuje grę na najwyższym poziomie. Niemcy zagrali świetnie. Na tle Australii brak Ballacka był praktycznie niezauważalny. Napastnicy dostawali bardzo dużo piłek i zagrali na tyle skutecznie, że strzelili cztery bramki. A niemiecka młodzież grała imponująco. Pomyśleć, że niedawno van Gaal wyciągnął Mullera i Badstubera z rezerw. Takie perełki.
ASX76 - 2010-06-13, 23:16
:
toto napisał/a:
ASX76 napisał/a:
1. Emocje jednak były, bo Serbia wcale nie musiała przegrać, nawet mimo tego, że zagrała gorzej. Swoją szansę 100% wszak miała...
Jak Zigic nie trafił? Tego to chyba nawet on nie wie. Myślałem, że po kontuzji Essiena Ghana straci więcej ze swej siły i Serbowie ich pokonają.


To co miał Zigic (poruszał się z gracją popychanego pomnika, a technikę ma do dupy!) to jedna sytuacja, natomiast bodaj Krasić miał drugą (gdy Serbia już grała w "10")... Czyli razem dwie "niewypite setki". :P

Ghana ma bardzo dobrych piłkarzy, w tym wielu młodych, co dobrze wróży na kolejne długie lata. :)
Ech, gdyby Polska miała taki system szkolenia... Marzenie...

Proszę sobie przypomnieć dokonania Ghany sprzed 4 lat: wyszła z grupy i trafiła na Brazylię. Choć przegrała z faworytem, to pozostawiła po sobie dobre wrażenie.

Oczywiście Essien to piłkarz nie do zastąpienia. :-(
toto - 2010-06-13, 23:21
:
Cztery lata temu pokonali Czechów. Szkoda mi ich było strasznie.
ASX76 - 2010-06-13, 23:25
:
toto napisał/a:
Cztery lata temu pokonali Czechów. Szkoda mi ich było strasznie.


Ograli Czechów jak chcieli... Dobrych sytuacji strzeleckich stworzyli sobie multum.
Może gdyby nie trafili od razu na Brazylię... ;)

Ghana to najlepsza drużyna afrykańska. Ciekaw jestem, co pokaże WKS, które również ma plejadę świetnych piłkarzy... :) I znowu trafiło do trudnej grupy... --_-
You Know My Name - 2010-06-14, 21:21
:
Tomaszu, jeśli zerkniesz na powtórkę to zobaczysz, że Australijczyk 2 sek. przed faulem skrobał korkami achillesa innemu Niemcowi a jego wślizg miał takie same szanse sięgnąć piłki jak mój sprzed telewizora.
Co do "setek" Miroslawa Klose to do pierwszej piłki dochodził wślizgiem, co mu wyzaźnie utrudniło skontrolowanie uderzenia a w drugim przypadku Oetzil nabił go mocnym podaniem.

Oglądam mecz Włochów z Paragwajem i pierwsze spostrzeżenie jest takie, że równie dobrze mógłby to być mecz Africa Cup. Taka ilość niewymuszonych błędów, żywiołości, brak taktyki i jakiegokolwiek rozsądku.
ASX76 - 2010-06-14, 22:03
:
Italia - Paragwaj 1:1 - to jak na razie jeden z najciekawszych meczów. Oba zespoły były dobrze zorganizowane w defensywie, grały szybko i twardo, bez przebaczenia. ;) Paragwaj oddał tylko jeden celny strzał na bramkę i strzelił gola po stałym fragmencie gry. Z akcji niewiele mógł zrobić. Italia atakowała pod początku, była stroną aktywniejszą, stworzyła sobie o wiele więcej sytuacji strzeleckich, z przyjemnością oglądałem wymiany podań w jej wykonaniu.

Holandia - Dania 2:0 - pierwszy gol którego stracili Duńczycy (obrońca próbował wybić piłkę głową, trafił w plecy kolegi i piłka wpadła do bramki - to się nazywa pech...) właściwie ustawił spotkanie. Do tego momentu Skandynawowie trzymali się dzielnie. Przy 0:1 musieli zagrać ofensywniej i się bardziej odsłonili z czego skrzętnie skorzystali Holendrzy zdobywając drugiego gola. Myślę, że Elia jest lepszym piłkarzem od przereklamowanego Van der Vaarta. Szybkość i drybling ma imponujące.

Japonia - Kamerun 1:0 - ależ nuda... Kamerun zagrał "bez głowy". Żal było patrzeć na mnóstwo niecelnych podań i innych nieudanych zagrań... Można było odnieść wrażenie, że afrykańscy piłkarze wystąpili ze sobą po raz pierwszy w życiu. ;)
Tomasz - 2010-06-14, 22:03
:
Ja wiem że to był faul na czerwona kartkę, tylko że bardzo często podobne faule kończą się na żółtej i nic się nie dzieje. Taki fauli jest sporo a kartek za nie niewiele. Dzisiaj nie pamiętam już który z Włochów powinien dostać za faul drugą żółtą kartkę i wylecieć z boiska i nie dostał. A Australijczyk od razu dostał. Chyba wiesz o co mi chodzi.

Mecz Włochy - Paragwaj z marnym poziomem. Tylko wynik trochę cieszy. Zresztą go wytypowałem. Tylko Kamerun z Japonią mi nie trafił.

Jutro powinno być interesująco. Zobaczymy co pokażą dwaj faworyci. Brazylia i Portugalia. Będę trzymał kciuki za Wybrzeże Kości Słoniowej. Czas na jakąś porządną niespodziankę na tym mundialu.
ASX76 - 2010-06-14, 22:20
:
Tomasz -> Camoranesi. Sędzia główny chyba nie widział tego drugiego faulu.

Australijczyk dostał od razu, ponieważ brutalne faule od tyłu są traktowane bardzo poważnie, gdyż są nader niebezpieczne dla zdrowia. Nawet piłki nie było w pobliżu... Czy tak trudno zrozumieć, że arbiter miał w tym przypadku prawo pokazać czerwoną kartkę?
Nieraz podobne faule kończą się czerwonym kartonikiem.



Marny, to był poziom meczów: Japonia - Kamerun i Algieria - Słowenia. :-P

Odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że przypier... się do Italii tylko dlatego, że jej nie lubisz. :P
Jander - 2010-06-14, 22:26
:
Meczu nie widziałem poza bramkami i paroma fragmentami, ale dyskusje z dyskusji o tym, czy miały być kartki, faule etc. wnioskuję, że mecz był nieciekawy.
Czekam na Koreę Północną (jak przegrają więcej niż 2:0 to nie wiadomo czy wrócą żywi!) i później Hiszpanię.
You Know My Name - 2010-06-15, 11:03
:
ASX76 napisał/a:
Odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że przypier... się do Italii tylko dlatego, że jej nie lubisz.
Italiańce zagrali po prostu słabo, chaos, straty, faule, brak pomysłu. Samym bieganiem mundialu się nie wygra (wtedy zresztą karaiby i USa byłyby faworytami). Pressing był, owszem, ale po co on, jeżeli po odebraniu piłki 40 metrów od bramki rywala sami odbierający się gubią i zagrożenia dla przeciwnika nie ma.
Zresztą zarzuty te dotyczą Paragwaju. Mecz wyglądał trochę jakby grały zespoły podwórkowe.
A za Włochami nie przepadam za to co robili Camoranesi albo Iaquinta (aby wzmóc presję na bramkarzu Pragwaju po prostu walnął go pięścią w ucho....). Gdyby tak zagrała jakaś Słowacja czy Korea zostałaby obwołana brutalami a o Włochach jakoś się tak nie mówi.
ASX76 - 2010-06-15, 13:29
:
Paragwaj postawił trudne warunki i grał bardzo dobrze w defensywie. Przypominam, że ta drużyna zajęła w grupie eliminacyjnej 3 miejsce, przed Argentyną... Popełniasz błąd lekceważąc ten zespół. Kategorycznie nie zgadzam się z pańską oceną tego spotkania.

Przykładowe wyniki:
O, zobacz, tu wygrali w el. do MŚ 2010 z Brazylią:
http://www.world-cup.com....aj_brazylia.php

A tu zremisowali z Argentyną:
http://www.world-cup.com....na_paragwaj.php

Paragwaj byłby groźniejszy, gdyby nie to -> http://mundial.wp.pl/kat,...,wiadomosc.html
To był znakomity piłkarz. :-(

O piłkarzach Italii nie mówi się "brutale", bo takowymi nie są. Już prędzej słyną jako "aktorzy" i "prowokatorzy". Faulują raczej dyskretnie, ale... zwykle nie są to występki poważnie zagrażające zdrowiu.
Jedynym "wyjątkiem od reguły" jest gorącokrwisty Latynos Mauro Camoranesi, który rzeczywiście potrafi być brutalny i wredny, co dobitnie pokazał podczas meczu z Paragwajem. W sumie czerwona kartka mu się należała za całokształt. :P
Tomasz - 2010-06-15, 18:43
:
Mag_Droon napisał/a:
Gdyby tak zagrała jakaś Słowacja czy Korea zostałaby obwołana brutalami a o Włochach jakoś się tak nie mówi.


Gdyby oni tak zagrali to by kończyli w 10 albo i 9 piłkarzy. A Włosi jakoś zawsze mają immunitet na taką grę. To wypacza wyniki.
Przypomina mi się jak Grecja została mistrzem Europy w finale masakrując faulami Nedveda czy jak mu tam z Czech.

Myślę że by nie zaszkodziło gdyby kartki też automatycznie były przyznawane np. przez technicznego za określoną ilość fauli danego piłkarza, tak jak w koszykówce. Oczywiście przy zachowaniu również aktualnego systemu kartkowania.

A dzisiaj po meczy którego niestety nie widziałem, poza ostatnimi 15 minutami WKS zremisowało z Portugalią. I to mi się podoba. Grupa od razu się zrobiła super ciekawa. Trzymam kciuki za szybki powrót Portugalii do domu. W zasadzie jest obiecująco, moje nielubiane zespoły tylko remisują: Francja, Włosi, Portugalia. I o to chodzi.
A Ch. Ronaldo pokazał jakim jest "wielkim" piłkarzem - jeden strzał na bramkę :)
toto - 2010-06-15, 19:02
:
Widać, że nie lubisz Italii (niech będzie po ASXowemu). Nie obejrzałem całego meczu, ale widziałem większość i nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że makaroniarze grali bardzo brutalnie i uchodziło im wiele więcej niż innym przeciwnikom. Jedno chamskie wejście Camoranesiego zostało ukarane żółtą kartką, drugie nie. Czy wszystkie zagrania zasługujące na żółtą kartkę zostały tak ukarane? Nie. I nie dotyczy to tylko Włochów. Ronaldo gdy poczuł na sobie rękę zawodnika z WKS (chyba Zokory, ale głowy nie dam), wywalił się niczym uderzony przez ciężarówkę, oczywiście udawał. Ronaldo kartki nie dostał, ba był chyba nawet faul na nim odgwizdany. Podobna sytuacja miała miejsce w drugą stronę. Liedson chciał uderzyć piłkę nożycami, obrońca go ubiegł wybijając piłkę głową. Został lekko zahaczony nogą Portugalczyka w ramię (na powtórce to wyglądało nawet, że lekko muśnięty). Zawodnik WKS już padając złapał się za głowę i udawał, że został kopnięty. Obie symulacje zasługiwały na żółte kartki. Dla symulantów.

Włosi wczoraj też kilka razy próbowali wymusić odgwizdanie faulu. Ale robili to z większą gracją (no, może tylko Ronaldo ich przebił, bo w akcji wydawało się, że naprawdę był solidnie popchnięty, w powtórce wyglądało to inaczej).

Szkoda mi trochę Słowaków, remisem praktycznie zaprzepaścili swoje szanse na wyjście z grupy, bo wątpię żeby byli w stanie urwać punkty Italii lub Paragwajowi. A gdyby dzisiaj wygrali i dobrze się bronili, kto wie.
Tomasz - 2010-06-15, 20:38
:
I ci symulanci powinni od razu zarobić kartki, Ronaldo na czele. Włochów tylko trochę nie lubię. Francji bardziej.
Ale chodziło mi o to że gdy takie numery wyprawiają gracze z lepszych drużyn to im to uchodzi na sucho, a gdy fauluje Australijczyk to od razu sztywno trzymamy się przepisów i wywalamy drania.

Z innej beczki. Pierwsza połowa Brazylii marna nie do wyobrażenia. Oni przyjechali na mundial czy na rozgrzewkę?
toto - 2010-06-15, 21:28
:
Tomasz napisał/a:
Oni przyjechali na mundial czy na rozgrzewkę?
Oni przyjechali wygrać te mistrzostwa, więc nie będą się przemęczać w pierwszym meczu z Koreą Północną. W dwóch kolejnych meczach będą musieli się nieco bardziej postarać.

Bramka dla Korei wszystkich zaskoczyła. Ale piłkarzom pewnie ulżyło. Przynajmniej małe zadanie wykonane. Bramka strzelona Brazylii. Pokażą w głównym wydaniu ichnich wiadomości?

Podobno tylko jeden piłkarz z kadry Korei Północnej może pochwalić się grą w eliminacjach do mundialu w Niemczech w 2006r. Reszta to świeże mięsko.
ASX76 - 2010-06-15, 21:48
:
Korea Północna postawiła "autobus" przed własną bramką. ;) Gdyby jej bramkarz nie popełnił fatalnego błędu przy strzale Maicona (takie coś z ostrego kąta powinien obronić!), to być może byłoby jeszcze ciekawiej... W sumie koreańscy zawodnicy z pola sprawili się na medal! Walczyli bardzo dzielnie z "Goliatami", a nawet strzelili im gola! Brawo!
Obawiam się, że ich bramkarza po zakończeniu fazy grupowej czeka zesłanie do kamieniołomów.


Wybrzeże Kości Słoniowej - Portugalia 0:0

WKS pozostawiło po sobie lepsze wrażenie. Drużyna o bardzo dużym potencjale. Szkoda, że trafiła to tak silnej grupy. Liczę, że rozłożą Brazylię na łopatki. :-P
Portugalczycy poza C. Ronaldo nie bardzo mieli kim "straszyć" z przodu. ;)

Nowa Zelandia - Słowacja 1:1

Nie zmogłem patrzenia na to "coś".

Ja tam się cieszę z wyniku Nowej Zelandii, ponieważ kibicuję w tej grupie: Italii i Paragwajowi.
Nie znoszę Słowacji (Słowenii również). :-x
MarcinusRomanus - 2010-06-16, 08:56
:
internetoholiku o zesłaniu do kamieniołomów nie może być mowy ;) zawodnicy z Północnej Korei grali dość odważnie z wielką Brazylią, która w tym meczu rzeczywiście była Wielkim Goliatem.Myślę, że bramka strzelona Brazylijczykom uchroni ich od obozów koncentracyjnych ;)
Moim zdaniem mecz WKS- Korea północna powinien być bardzo ciekawy ;)
I fakt zespól koreański zasługuje na same pochwały bo strzelić bramkę najlepszej drużynie świata i grać z nią prawie jak równy z równym to wyczyn dla takiej Korei, która zajmuje 105 miejsce.Chodziarz powiem szczerze, że w pierwszej połowie to chyba właśnie reprezentanci Korei bardziej przeważali ;)
ASX76 - 2010-06-16, 10:11
:
Kolejny Rzymianinie -> Przecież nie napisałem, o zesłaniu całej drużyny, ino tylko bramkarza... Czytać ze zrozumieniem umiesz? :-P

To nie była gra jak równy z równym, bo Koreańczycy prawie przez cały mecz bronili się w "11" na własnej połowie, by nie rzec: w polu karnym. Otwarcie się/odkrycie groziło "śmiercią" nagłą i bolesną. ;)

Wybrzeże Kości Słoniowej skatuje Koreę Północną golami. :-P
Jachu - 2010-06-16, 17:00
:
ASX76 napisał/a:
Obawiam się, że ich bramkarza po zakończeniu fazy grupowej czeka zesłanie do kamieniołomów.
Żartujesz? Kamieniołomy to wakacje. On idzie od razu na egzekucję :P

A Szwajcaria właśnie zabiła Hiszpanów :mrgreen: Webb (zakała jedna!) zrobił wszystko, aby Hiszpanie wyrównali, ale Helweci dzielnie się bronili i utrzymali wynik :mrgreen:
toto - 2010-06-16, 17:17
:
Ale z grupy i tak wyjdą.

Argentyna miała tego farta, że przynajmniej bramkę strzeliła, bo podobnie jak Hiszpania razili nieskutecznością. Gdyby Hiszpanie wykorzystali swoje okazje (nawet gdy już przegrywali), spokojnie by wygrali.
Jander - 2010-06-16, 19:10
:
Przerwana passa Szpaniardów O_o Jestem zaskoczony...
Tomasz - 2010-06-16, 19:15
:
No nie widziałem meczu, ale cóż, chciałem porządną niespodziankę to mam :) Z tego co czytałem coś tam na onetach itd, to Szwajcarzy się głównie bronili i strzelili z kontry. Taaak. Czy może teraz po pierwszej rundzie mistrzostw mi przyznacie rację że pomysł Smudy by grać ofensywnie z Hiszpanią pokazał że ten trener chyba przespał parę lat? Teraz gra się obroną, murowaniem bramki i kontrami, chyba że się jest Barceloną, Argentyną czy Brazylią, albo Niemcami grającymi z Australią. Zaraz mi ktoś napisze że Franc sprawdzał piłkarzy. Ale w czym ich sprawdzał? W idiotycznym niby ataku? Właśnie byłoby sensownie sprawdzić jak sobie ci młodzi poradzą broniąc przez Hiszpanami i pracując w kontrach. To współczesna piłka, czy nam się to podoba czy nie.
Dlatego zresztą pewnie Hiszpanie max wyjdą z grupy a potem do domu pojadą. Podobnie Portugalia (mam nadzieję że już w grupie odpadnie). Zobaczcie że w pierwszej rundzie faworyci poza Argentyną, Niemcami i Brazylią pogubili punkty. Dlaczego? Bo trafili na porządną obronę, bo byli nieskuteczni, bo obrona się sprawdziła.
Zrobiło się ciekawie, grupy otwarte, wszystko się może zdarzyć, każdy niemal faworyt za chwilę po drugim meczu może się pakować do domu. I o to chodzi. Za to lubimy mistrzostwa, a nie za extra grę paru drużyn które leją wszystkich od początku do końca i grają w finale, a wynik jest znany na trzy miesiące przed mundialem.
Trzymam teraz kciuki za drużyny afrykańskie, za RPA, Ghanę, Nigerię, WKS, mimo wszystko za Kamerun. W zasadzie warto pokibicować Korei jednej i drugiej, Paragwajowi, Chile, Urugwajowi. Niech się dzieje. I niech nudne europejskie nadęte gwiazdami drużyny pokroju Francji i Włoch, czy Portugalii spadają jak najszybciej do domu.
Jander - 2010-06-16, 19:22
:
Tomasz napisał/a:
Za to lubimy mistrzostwa, a nie za extra grę paru drużyn które leją wszystkich od początku do końca i grają w finale, a wynik jest znany na trzy miesiące przed mundialem.

Zdecydowanie się zgadzam :) Czas skończyć z hegemonią "najlepszych drużyn świata" - Europy i Brazylii/Argentyny. Myślę, że dużą siłę mają obecnie trenerzy, co widać po europejskich ligach. Viva futbol!
I podoba mi się koncentracja słabszych zespołów na grze obronnej, sam grając na żywo preferuję bramkę/obronę, a grywając na konsoli z żywym graczem trzyosobową obroną zatrzymuję większość ataków.
Beata - 2010-06-16, 21:03
:
Oglądałam drugą połowę meczu Szwajcarów z Hiszpanami i przyznam, że oczu od telewizora oderwać nie mogłam. Nieporadność Hiszpanów dosłownie odbijających się od ściany obrońców naprawdę robiła wrażenie. Do pola karnego prowadzenie akcji wychodziło im całkiem, całkiem, a potem... ech... w każdym razie podziwiam Szwajcarów za to, że wytrwali, bo piłka praktycznie była prawie cały czas na ich połowie, a sędzia przedłużył mecz aż o 5 minut. Brawa za wytrwałość i za kilka prób kontry, z których jedna OMC nie zakończyła się drugą bramką (Hiszpanów uratował słupek).
ASX76 - 2010-06-17, 06:05
:
Toto -> Czy ktokolwiek na forum chwalił Smudę za ofensywne ustawienie rep. Polski w meczu z Hiszpanią, że domagasz się przyznania Ci racji za krytykę tegoż??? :shock:
Przecież jest rzeczą najzupełniej oczywistą, że gdy gra się ze znacznie lepszym rywalem, to defensywa i kontry są jedynym rozwiązaniem. Nasz selekcjoner ma czas na experymenty i próby taktyczne, więc z tego (s)korzysta(ł). Przecież jego misja polega na przygotowaniu reprezentacji na ME, a nie wygrane za wszelką cenę w spotkaniach towarzyskich...

Martinie Jachusie -> Webb nie jest żadną zakałą. To dobry sędzia.

Panowie, proszę wziąć pod uwagę, że piłka Jabulani sprawia dużo problemów, zwłaszcza drużynom atakującym. Jeśli chodzi o rozgrywanie piłki po ziemi, wymiany podań - jest OK, o ile nie odbije się od murawy i nie nabierze poślizgu, natomiast przy strzałach z dystansu, bliższych bądź dalszych, zachowuje się dziwnie, często leci nie tam gdzie powinna: nad bramką albo obok. Widać, że piłkarze nie mają jej "czucia", bo niewiele z nią trenowali, za wyjątkiem Niemców. Zawodnicy często ze zdumieniem obserwują tor lotu piłki, która potrafi wyczyniać niezłe "harce". Moim zdaniem powinna zostać wycofana i zastąpiona normalną "gałą". Przecież niemal każdy strzał z odległości trochę dalszej niż zza pola karnego kończy się co najmniej jedno piętro nad bramką czy obok... LOL

Tomaszu -> Ja przepraszam, Italia "nadęta gwiazdami"??? Którymi??? I co właściwie znaczy to określenie??? Nie wiem czy zauważyłeś, ale wyjściowy skład Italii znacząco zmienił się w porównaniu do tego sprzed 4 lat...
You Know My Name - 2010-06-17, 09:39
:
Tomasz napisał/a:
No nie widziałem meczu, ale cóż, chciałem porządną niespodziankę to mam Z tego co czytałem coś tam na onetach itd, to Szwajcarzy się głównie bronili i strzelili z kontry. Taaak. Czy może teraz po pierwszej rundzie mistrzostw mi przyznacie rację że pomysł Smudy by grać ofensywnie z Hiszpanią pokazał że ten trener chyba przespał parę lat? Teraz gra się obroną, murowaniem bramki i kontrami, chyba że się jest Barceloną, Argentyną czy Brazylią, albo Niemcami grającymi z Australią. Zaraz mi ktoś napisze że Franc sprawdzał piłkarzy. Ale w czym ich sprawdzał? W idiotycznym niby ataku? Właśnie byłoby sensownie sprawdzić jak sobie ci młodzi poradzą broniąc przez Hiszpanami i pracując w kontrach. To współczesna piłka, czy nam się to podoba czy nie.
Masz rację, tyle że my w EURO będziemy grać być może z różnymi Szwajcariami, Słowacjami, Słoweniami, Łotwami itp. Te drużyny nie rzucą się do huraganowych ataków na naszą bramkę. Będzie trzeba nauczyć się samemu atakować. Kreować grę. Wg mnie to całkiem dobre a ma jeszcze jedną zaletę - ma być tak, że jeśli selekcjoner powie atakować to wszyscy ruszą do przodu. Bronienie wszystkimi siłami mimo wszystko jest dosyć łatwe. Łatwiejsze od kreowania gry.
Tomasz - 2010-06-17, 13:42
:
Mag_Droon napisał/a:
Masz rację, tyle że my w EURO będziemy grać być może z różnymi Szwajcariami, Słowacjami, Słoweniami, Łotwami itp. Te drużyny nie rzucą się do huraganowych ataków na naszą bramkę. Będzie trzeba nauczyć się samemu atakować. Kreować grę. Wg mnie to całkiem dobre a ma jeszcze jedną zaletę - ma być tak, że jeśli selekcjoner powie atakować to wszyscy ruszą do przodu. Bronienie wszystkimi siłami mimo wszystko jest dosyć łatwe. Łatwiejsze od kreowania gry.


Nie masz racji. Na Euro będą różne drużyny. Z tymi porównywalnymi teoretycznie z nami można atakować, z lepszymi trzeba murować, czyli jak grasz towarzysko z lepszym to murujesz a z takim sobie, to atakujesz.
Poza tym taką obronę to musi grać cała drużyna, to jest trudniejsze niż kreowanie gry i ataki. Dlatego taka grę obronną przy zachowaniu dyscypliny można tylko pod ręką porządnego trenera. Nasi się nie nadają i mimo mojego całego szacunku dla Smudy, to po pomyśle na mecz z Hiszpanią wiele u mnie stracił.
You Know My Name - 2010-06-17, 15:20
:
Czy stracił. Ten mecz miał pokazać bezmiar pracy do wykonania. Nie brakowało głosów, ze w sumie to o włos nie dostaliśmy się na mundial. Tu błąd bramkarza, tam zaćmienie trenera ale w ogóle to jesteśmy całkiem, całkiem. Dla mnie ten mecz miał pokazać, że przeba zagryźć zęby i przysiąść fałdów, aby się to nie powtórzyło. Na taktykę przyjdzie czas po selekcji. Smuda musiał zobaczyć kto pęknie przed Hiszpanami, kogo szukać. Np. taki Dudka na flance obrony to była w ostatnich meczach poracha i pewnie też to zostało odnotowane.
toto - 2010-06-17, 15:26
:
ASX76 napisał/a:
Toto -> Czy ktokolwiek na forum chwalił Smudę za ofensywne ustawienie rep. Polski w meczu z Hiszpanią, że domagasz się przyznania Ci racji za krytykę tegoż??? :shock:
Ale czego ty ode mnie chcesz? Gdzie ja pisałem coś o meczu Polska-Hiszpania?
ASX76 - 2010-06-17, 17:10
:
toto napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Toto -> Czy ktokolwiek na forum chwalił Smudę za ofensywne ustawienie rep. Polski w meczu z Hiszpanią, że domagasz się przyznania Ci racji za krytykę tegoż??? :shock:
Ale czego ty ode mnie chcesz? Gdzie ja pisałem coś o meczu Polska-Hiszpania?


Pardon. Pomyliłem Cię z Tomaszem. Obaj macie xywy rozpoczynające się od "To...". ;)


Jestem zdruzgotany okolicznościami w jakich Nigeria przegrała z Grecją. Afrykanie prowadzili 1:0, grali lepiej... aż tu nagle czerwona kartka za niesportowe zachowanie i zaczął się dramat... Sprytny Grek trzymaną oburącz piłeczką delikatnie uderzył Nigeryjczyka w brzuszek czym niejako "zachęcił" go do "rewanżu". Dziwne, że sędzia puścił prowokację zawodnika z Hellady płazem... --_- "Super Orły" przez większą część meczu musiały "latać" w "10", dwa padły z powodu kontuzji, do tego pechowo stracony pierwszy gol (po rykoszecie), przy drugim "szalona" piłka dała o sobie znać...
Tomasz - 2010-06-17, 17:20
:
Też mi trochę szkoda Nigerii. Wczoraj RPA przegrało w 10, dzisiaj Nigeria przegrywa w 10. Ciekawe.
W tej sytuacji z grupy wyjdzie Argentyna z Koreą, bo Grecy raczej z Argentyną punktów nie zdobędą, a Koreańczycy z podłamaną Nigerią powinni zdobyć.
Co do Nigerii to szkoda podwójnie. Bramka z Argentyną padła ponoć po faulu na obrońcy. Teraz w zasadzie też bramka na 2:1 jest wątpliwa bo nie wiem co z leżącymi w polu karnym piłkarzami. Leżał i Grek i Nigeryjczyk. Tyle że przez leżącego Nigeryjczyka strzelec bramki nie był na spalonym, a tak by był. Czy sędzia nie powinien wcześniej przerwać gry?
Kartka bezdyskusyjna. Szkoda że w taki sposób Nigeria odpada z mistrzostw. Sprawdziło się że pierwszego meczu nie można przegrać.
ASX76 - 2010-06-17, 21:56
:
Mexico - Francja 2:0
Fajny mecz. Wygrali lepsi. Mexico, Ra, Ra, Ra! :-)


Argentyna - Korea Płd. 4:1

Siła ofensywna Argentyny jest imponująco-porażająca. Takie tuzy jak: Messi, Tevez, Aguero i Milito rzucają na kolana... Higuain mnie nie przekonuje. Co prawda strzelił 3 gole, ale piłki miał wyłożone niczym dania w klasowej restauracji. Wystarczyło tylko dokładać nogę... ;) Moim zdaniem: Milito i Aguero prezentują wyższy poziom.
Argentyna była by jeszcze mocniejsza, gdyby Maradona powołał do kadry: Zanettiego (100% zawodowiec o żelaznej kondycji i wysokich umiejętnościach bijący na głowę wszystkich obrońców wybranych przez Diego) i Cambiasso (jeden z najlepszych defensywnych pomocników na świecie). Nigdy nie daruję mu tego, że ich nie wziął, kuźwa!! --_-
Trafi się lepszy przeciwnik i może być bieda, bo w obronie zbyt "różowo" nie jest. :-?

Koreańczycy z Południa zagrali dobry mecz, na miarę ich możliwości. Myślę, że wyjście z grupy jak najbardziej leży w ich zasięgu. :-)
Grecji nie cierpię. :-x
Tomasz - 2010-06-17, 22:10
:
ASX76 napisał/a:
Mexico - Francja 2:0
Fajny mecz. Wygrali lepsi. Mexico, Ra, Ra, Ra! :-)

Tak, tak, tak, tak, tak, Żabojady do domu!!!

ASX76 napisał/a:
Argentyna - Korea Płd. 4:1

Siła ofensywna Argentyny jest imponująco-porażająca. Takie tuzy jak: Messi, Tevez, Aguero i Milito rzucają na kolana... Higuain mnie nie przekonuje. Co prawda strzelił 3 gole, ale piłki miał wyłożone niczym dania w klasowej restauracji. Wystarczyło tylko dokładać nogę... ;) Moim zdaniem: Milito i Aguero prezentują wyższy poziom.
Argentyna była by jeszcze mocniejsza, gdyby Maradona powołał do kadry: Zanettiego (100% zawodowiec o żelaznej kondycji i wysokich umiejętnościach bijący na głowę wszystkich obrońców wybranych przez Diego) i Cambiasso (jeden z najlepszych defensywnych pomocników na świecie). Nigdy nie daruję mu tego, że ich nie wziął, kuźwa!! --_-
Trafi się lepszy przeciwnik i może być bieda, bo w obronie zbyt "różowo" nie jest. :-?

Jak się rozstrzelają i będę zdobywać więcej bramek niż tracić to nie ma problemu. Pytanie czy dadzą radę się przebić z całkiem defensywnie ustawionymi zespołami. Jeśli tak, to nie widzę problemu, zapraszam do finału. Chciałbym zresztą żeby Messi i spółka wygrali. I żeby Messi pozdobywał wreszcie jakieś bramki, dzisiaj był blisko. Jeśli będą się rozpędzać z każdym meczem, to może być pięknie.

ASX76 napisał/a:
Koreańczycy z Południa zagrali dobry mecz, na miarę ich możliwości. Myślę, że wyjście z grupy jak najbardziej leży w ich zasięgu. :-)
Grecji nie cierpię. :-x

Zdanie o Grecji mamy takie same. Nigerii mi żal. Myślę że Korea powinna wyjść, bo Nigeria pewnie trochę odpuści, a Argentyna nie powinna sobie pozwolić na utratę punktów z Grecją.
You Know My Name - 2010-06-17, 22:15
:
Tomasz napisał/a:
Tak, tak, tak, tak, tak, Żabojady do domu!!!
mają jeszcze jedną szansę: jeżeli Meksyk nie będzie grał na remis, bo w takim przypadku wpada na Argentynę po wyjściu z grupy. Nie wiem czy to ich marzenie?? Trochę jak: Zobaczyć Messiego i odpaść..
Ale żabojaby musiałyby kropnąć min. czwórkę do koła RPA. I o ile niezbyt wierzę w grę RPA o honor to nie mogę sobie zwizualizować czterech bramek Francji.

Jutro idę do działu z telewizorami w Auchan obejrzeć mecz Niemców...
Tomasz - 2010-06-17, 22:18
:
Daj spokój, ja się w ogóle zdziwię jak jakąś bramkę strzelą RPA. Musieliby jakąś akcję zrobić, jakiś strzał oddać. Oni nie potrafią. No i zakładasz że Meksyk wygra z Urugwajem do zera. A w to nie wierzę. Jak Urugwaj będzie zdobywał bramki i nawet przegra to Francja będzie musiała nawstrzelać więcej niż 4:0.
No chyba że sędzia pomoże i wywali ze trzech graczy przeciwnika, to może wtedy :mrgreen:
You Know My Name - 2010-06-18, 21:01
:
Dzisiejszy dzień nie powinien mieć miejsca, tej daty nie będzie w moim kalendarzu. Jednego dnia Niemcy polegli, Podolski nie strzelił karnego a Klose wyleciał z boiska. USA nie pokonało Słowenii ograbione ponoć z bramki przez sędziego a Angole grają... No po prostu cytując Sapkowskiego: "Trzy Lwy w tarczy. Dwa srają, jeden warczy...".
To się musi odmienić!
Beata - 2010-06-18, 21:28
:
Odmieni się - nie wyjdą z grupy i ju. :P
Meczu Niemców nie widziałam, czytałam jedynie relację "na żywo"; za to na dokonania Anglików patrzyłam własnymi oczami. Łomatko! Żal najprostszych słów!
Jander - 2010-06-18, 21:40
:
Niektórzy ludzie, którzy postawili na przegrane/remisy faworytów pewnie nieźle się wzbogacili :)
Tomasz - 2010-06-18, 21:56
:
Ale to piękny dzień. Właśnie takie mają być mistrzostwa. Co to byłby za mundial gdyby łatwo wygrywali faworyci i do półfinałów wszystko było oczywiste.
Przegrana Niemców miodzio, remis Angoli niemal równie piękny. USA trochę mi szkoda, ale dzięki temu końcówka będzie niesamowicie ciekawa.
Zresztą i Anglia i Niemcy mogą łatwo wyjść z grupy, wystarczy że zagrają dobrze ostatni mecz i wygrają. Ale trzymam już kciuki by tak się nie stało.
ASX76 - 2010-06-18, 22:23
:
Słowenia - USA 2:2

Do przerwy na boisku rządziła Słowenia (a ja omal nie padłem na zawał). Po zmianie stron role się odwróciły - dominowali Amerykanie, którzy potwierdzili to, o czym pisałem wcześniej: są bardzo dobrze przygotowani pod względem fizycznym/kondycyjnym i grają do końca. Sędzia pomylił się nie uznając trzeciego gola strzelonego przez USA. Ależ ta Słowenia ma furę szczęścia: w pierwszym meczu (z Algierią) - fuxiarski zwycięski gol, w drugim (z USA) - arbiter nie wiedzieć czemu nie zaliczył prawidłowo strzelonej bramki przez przeciwników... Aż strach pomyśleć, co stanie się w trzecim... ;)
Trochę zabawnie wyglądał gol strzelony przez Donovana. Huknął z bliska z ostrego kąta, a bramkarz się odchylił, żeby nie mieć "skapiszowanego" dzioba. Obroną bramki nie był zbytnio zainteresowany. :-P


Serbia - Niemcy 1:0

Mecz ułożył się szczęśliwie dla Serbów. Sam Podolski miał chyba z 7 dogodnych sytuacji strzeleckich (w tym z rzutu karnego za zagranie ręką Vidica) i wszystkie spatałaszył. Inna sprawa, że piłka Jabulani jest do dupy. Moim zdaniem powinna być zastąpiona normalną.
Klose szybko "wywalczył" dwie żółte kartki i "wyleciał" z boiska. W "10" gra się bardzo ciężko, zwłaszcza w sytuacji, gdy przeciwnik prezentuje zbliżony (lub lepszy) poziom. Można powiedzieć/napisać, że obaj polscy najemnicy występujący w niemieckich barwach mieli w porażce swojej drużyny kolosalny udział. :-P


Algieria - Anglia 0:0

Algierczycy zagrali lepiej od Anglików. Szkoda, że tak pechowo przegrali ze Słowenią, bo przy tym wyniku, byli by w o wiele lepszej sytuacji. Słaba postawa Synów Albionu to jak na razie największe negatywne zaskoczenie tych MŚ. Przedsmak dramatu mieliśmy w spotkaniu z USA (poza golem strzelonym na początku niewiele ciekawego pokazali...), a teraz było jeszcze gorzej... Apopleksji nie dostałem tylko dlatego, że byłem zbyt zszokowany tym co ujrzałem. ;)

Pewne jest, że w grupach: A, B, C i D emocje będą do samego końca! W pozostałych chyba też... :-)
toto - 2010-06-19, 08:48
:
Jak tak patrzę na to, co się dzieje (a raczej na grę drużyn) w grupach A, B, C i D, to widzę, że Argentyna powinna mieć łatwą drogę do półfinału. Żeby ich Grecja trochę postraszyła, to może nie odpadną wcześniej.

Na mecz Anglia-Algieria szkoda słów.
You Know My Name - 2010-06-19, 09:47
:
Tomasz napisał/a:
Ale to piękny dzień. Właśnie takie mają być mistrzostwa.
takie to mogą być mistrzostwa jeżeli po porażkach faworytów pojawia się jakaś nowa jakość. Nie widzę narazie żadnych mega odkryć... Potem będą mecze pierwszej fazy pucharowej dwu drużyn, które postawią sobie autobusy przed bramką i w nieskończoność będą słać bezsensowne długie piłki do jedynego, osamotnionego napastnika... Nuda.
Jachu - 2010-06-19, 11:39
:
toto napisał/a:
Na mecz Anglia-Algieria szkoda słów.
Dokładnie. Angole to drużyna którym zawsze kibicuję, a tymczasem wczoraj przecierałem oczy ze zdumienia. To co zagrały gwiazdy Liverpoolu, Chelsea czy Manchesteru United, to jedna wielka katastrofa. Kiedy widziałem Lamparda, Gerarda czy Rooney'a, którzy plątali się w przegrywanych dryblingach z o wiele słabszymi, ale bardziej ambitnymi Algierczykami, to mnie pusty śmiech łapał. Nawet żałowałem na końcu, że Algierczycy przypadkiem nic nie strzelili :P
You Know My Name - 2010-06-19, 11:49
:
Martinus Jachus napisał/a:
toto napisał/a:
Na mecz Anglia-Algieria szkoda słów.
Dokładnie. Angole to drużyna którym zawsze kibicuję, a tymczasem wczoraj przecierałem oczy ze zdumienia. To co zagrały gwiazdy Liverpoolu, Chelsea czy Manchesteru United, to jedna wielka katastrofa. Kiedy widziałem Lamparda, Gerarda czy Rooney'a, którzy plątali się w przegrywanych dryblingach z o wiele słabszymi, ale bardziej ambitnymi Algierczykami, to mnie pusty śmiech łapał. Nawet żałowałem na końcu, że Algierczycy przypadkiem nic nie strzelili :P
Miałem podobne wrażenie, momentami nawet do tyłu celnie nie byli w stanie podać... Tragedia.
Dziś kolejny test faworyta. Holandia gra z Japonią i chyba będzie to dla nich trudniejsze zadanie niż mecz z Danią.
toto - 2010-06-19, 11:56
:
Ja tam angolom jakoś szczególnie nie kibicuję, ale doceniam klasę ich zawodników. Zazwyczaj kibicuję Włochom i Niemcom. Plus Argentyna. Bardzo nie lubię Francji, bo pokonali moich ulubieńców w finale Euro 2000, wcześniej wyeliminowali ich na mundialu 1998. Od tego czasu ich nie lubię. Niemców lubię za konsekwentne tworzenie dobrej drużyny z często średniego materiału wyjściowego. Zazwyczaj po złożeniu w drużynę są lepsi niż by to wynikało ze zdolności indywidualnych poszczególnych piłkarzy. Czyli coś, czego brak Argentynie. Zawodnicy często wybitni, zebrani w jednej drużynie dużo tracą. Cztery lata temu mieli świetny skład, przegrali z Niemcami w karnych, bo nie potrafili im strzelić bramki.

Na dzisiaj do finału wstawiłbym Niemcy i Brazylię (chyba, że wcześniej się spotkają w fazie pucharowej). Do półfinału dorzucam Argentynę. Kto czwarty? Nie wiem, może Holandia, jeśli nie przegrają w głowach i ich droga nie przetnie się wcześniej z Brazylią.
Tomasz - 2010-06-19, 12:04
:
Toto, Niemcy nie wyjdą z grupy :) Ghana nastrzela dzisiaj Australii a potem Niemcom, a Serbia wygra z Australią. Nawet przy remisie z Ghaną Niemcy nie wychodzą z grupy. :)
toto - 2010-06-19, 12:14
:
Wcale bym się nie zdziwił, że Ghana pęknie. Pyk. I nie ma. A Niemcy? Oni przez znaczną część meczu dominowali i mieli lepsze okazje do strzelenia bramki niż Serbowie. Pomimo gry w 10. Zabrakło skuteczności. Myślę, że w kolejnym spotkaniu wróci. I wyjdą Niemcy z Serbią. Dzisiaj zobaczymy, czy Ghana rozstrzela Australię. Nie wierzę w to. Stawiam na 0:0.
dworkin - 2010-06-19, 12:24
:
Niemcy do domu? Muszę przyznać, że serce mi roście po wczorajszej ich porażce. Ale mimo to uważam, iż finały MŚ wiele stracą bez tej drużyny. Oczywiście nie chcę, aby wygrali całą imprezę :DD

Poza tym to reprezentacja o chyba największej zdolności mobilizacyjnej, więc moim zdaniem wyjdzie z grupy.
toto - 2010-06-19, 17:29
:
Ghana-Australia 1:1. Co prawda nie 0:0, ale też remis. Szkoda, że Australijczycy mają tylko matematyczne szanse na wyjście z grupy. Ale Serbom na pewno nie oddadzą meczu i będą walczyć, co pokazali dzisiaj. Pomimo gry w osłabieniu, wcale nie wypadli gorzej od Ghany.

Anelka wraca do domu. Niedługo dołączy do niego reszta kadry.
You Know My Name - 2010-06-19, 17:35
:
Zawodnicy zespołów grających przeciwko Ghanie powinni mieć koszulki bez rękawów... A tak Ghanie wystarcza remis z Niemcami do awansu. A tak po prawdzie to Ghańczycy nie pokazali niczego co dawałoby im jakiekolwiek szanse na awans. Puste akcje w stylu: zagrajmy do Gyana i zobaczymy. I widać, że niewiele to daje. Niewiele ale 4 pkt są. Turnieje...
ASX76 - 2010-06-20, 11:44
:
Japonia - Holandia 0:1

Mało ciekawy mecz. Oglądałem "jednym okiem". ;)


Ghana - Australia 1:1

Potwierdziło się, że pomimo upływu lat, Australia ciągle może... ;) W sumie, pomimo tego, iż przez większość meczu grała w "10" pozostawiła po sobie lepsze wrażenie. Żal niewykorzystanych sytuacji, a miała takie że heeej...
Zawiodła Ghana, po której pierwszym zwycięskim występie nad Serbią, można było oczekiwać więcej. A tu nie skorzystała z tak dużej szansy... I zamiast pewnego awansu (w przypadku zwycięstwa nad osłabioną Australią) przyjdzie teraz toczyć morderczy bój z Niemcami.


Dania - Kamerun 2:1

Na razie najbardziej widowiskowy mecz tych MŚ. Kto nie oglądał niech żałuje! Kamerun szybko objął prowadzenie po strzale Eto i wydawało się, że zdmuchnie Danię z powierzchni boiska. Non stop sunęły groźne ataki na bramkę przeciwnika, który dzielnie próbował się odgryzać. ;) Wzajemna "wymiana ciosów" trwała przez całe spotkanie, Afrykanie atakowali bez chwili oddechu. Duńczycy byli troszkę bardziej przyczajeni, choć również grali do przodu, nie murowali bramki. Szczerze pisząc Kamerun był lepszą drużyną. O jego porażce zadecydował brak szczęścia. Szkoda, że w poprzednim meczu (z Japonią) nie zagrali z takim "zębem", zacięciem, agresją, polotem...
You Know My Name - 2010-06-20, 11:49
:
ASX76 napisał/a:
Dania - Kamerun 2:1

Na razie najbardziej widowiskowy mecz tych MŚ. Kto nie oglądał niech żałuje! Kamerun szybko objął prowadzenie po strzale Eto i wydawało się, że zdmuchnie Danię z powierzchni boiska. Non stop sunęły groźne ataki na bramkę przeciwnika, który dzielnie próbował się odgryzać. Wzajemna "wymiana ciosów" trwała przez całe spotkanie, Afrykanie atakowali bez chwili oddechu. Duńczycy byli troszkę bardziej przyczajeni, choć również grali do przodu, nie murowali bramki. Szczerze pisząc Kamerun był lepszą drużyną. O jego porażce zadecydował brak szczęścia. Szkoda, że w poprzednim meczu (z Japonią) nie zagrali z takim "zębem", zacięciem, agresją, polotem...
Myślę, że w tym meczu popełniono więcej błędów niż w dziesięciu innych w sumie. Gdyby zawodnicy mieli skuteczność Niemców w meczu przeciwko Australii to wynik mógł wyglądać: 7:5 dla Kamerunu. Chaos na boisku osiągał rejestry nieoglądane w tym turnieju. Z taką obroną i atakiem to ja Duńczykom nie daję żadnych szans w meczu z Japonią.
ASX76 - 2010-06-20, 12:04
:
Mag_Droon napisał/a:


Myślę, że w tym meczu popełniono więcej błędów niż w dziesięciu innych w sumie. Gdyby zawodnicy mieli skuteczność Niemców w meczu przeciwko Australii to wynik mógł wyglądać: 7:5 dla Kamerunu. Chaos na boisku osiągał rejestry nieoglądane w tym turnieju. Z taką obroną i atakiem to ja Duńczykom nie daję żadnych szans w meczu z Japonią.


Futbol to również gra błędów... Wygrywa ten, który popełni ich mniej i ma więcej szczęścia. ;)
Błędy błędami, ale dzięki temu mieliśmy do czynienia z emocjonującym widowiskiem, a nie "autobusami" postawionymi przed bramkami i schematycznym, w miarę bezbłędnym, ping-pongiem. :P

W meczu: Dania - Japonia stawiam na Danię i będę za nią trzymał...! :)
toto - 2010-06-20, 12:16
:
A ja z meczu Dania-Kamerun obejrzałem tylko drugą połówkę, bo nie bardzo mi się chciało już. Ale nie żałuję czasu poświęconego na te spotkanie, mogę żałować tego, że nie oglądałem pierwszej połowy. Teraz czas, żeby brazylijskie gwiazdy się przebudziły i dały popis pięknej gry, a nie tylko praktycznie jedno podanie Robinho do Elano, po którym padła druga bramka, jak w meczu z Koreą Północną.

Druga kolejka jest zdecydowanie lepsza. Poza rozczarowującymi Francuzami i Anglikami oglądamy ogólnie lepsze mecze niż w pierwszej serii. I z pewną dramaturgią. Czerwone kartki (Kewella chyba nawet zbyt pochopna), karne (w tym zeszmacony), parady bramkarzy, gole. I mniej autobusów w bramkach.
You Know My Name - 2010-06-20, 14:17
:
I ta Słowacja wywaliła nas z mundialu. Oglądanie ich gry to wyzwanie. Zal i nostalgia.
toto - 2010-06-20, 14:45
:
Mag_Droon napisał/a:
I ta Słowacja wywaliła nas z mundialu. Oglądanie ich gry to wyzwanie. Zal i nostalgia.
Tak to jest, gdy ma się gorszą drużynę. Nie Słowaków wina, że nasi w eliminacjach grali jeszcze gorzej.

Paragwaj zgodnie z oczekiwaniami wygrał ze Słowacją. Asysta Santa Cruza przy pierwszej bramce wyglądała efektownie.
MadMill - 2010-06-20, 15:53
:
Kamerun - Dania to było najlepsze spotkanie na tych mistrzostwach jak na razie.

Teraz leci mecz Nowa Zelandia - Aktorzy. Pierwszy gol pokrzywdza Włochów, bo pewnie wg. nich była bramka ze spalonego. A że te cioty nie potrafią strzelić gola gry to wyaktorzył de rossi rzut karny. To, że Zabrrotta, Cellini czy ten trzeci łysy, Canavarro rzucają się na boisko jakby ktoś ich nokautował jak na ringu to żenada. To są mistrzowie świata proszę was, i to świadczy jaka piłka nożna jest do dupy. Życzę tym aktorom wszystkiego najgorszego. Jak oni zdobędą MŚ to ja już do końca życia nie będę oglądał meczu piłkarskiego.
MadMill - 2010-06-20, 16:53
:
Włosi nie zasłużyli na ten remis. NZ chociaż cieszy się na pewno z remisu, to została okradziona z wygranej przez sędziego, który chyba chciał się przypodobać władzom piłkarskim, tylko pomylił Włochy z Francją, podobne mają flagi jak jasna cholera...
Jander - 2010-06-20, 16:59
:
I tak szczerze wątpię, żeby Włosi nie wyszli z grupy, Słowację powinni pokonać (hehe, powinni), a Paragwaj powinien sobie poradzić z Nową Zelandią. Na grę na remis się nie zdecydują, bo nikomu to nic nie da.
Beata - 2010-06-20, 18:10
:
Włosi się nie popisali, zresztą jako nie jedyni faworyci. Okazuje się, że reprezentanci Francji są bardzo pięknie pokłóceni z trenerem i konflikt chyba się nasila. Mundial 2010 - kompromitacja europejskich faworytów?
toto - 2010-06-20, 19:10
:
Głównymi faworytami do triumfu były trzy drużyny: Brazylia, Hiszpania, Anglia (i to chyba w tej kolejności). Dalej wymieniani byli standardowo Francuzi, Niemcy (utrata bramkarza kilka miesięcy temu, niedawna kontuzja Ballacka, kapitana i największej gwiazdy kadry) i Włosi (kilku ważnych zawodników kontuzjowanych, reszta nie błyszczy, główny kreator gry może się wyleczy na mecz ze Słowacją), później Argentyna (bo Maradona). Wszystkim europejskim faworytom zdarzyły się już co najmniej wpadki, Francja i Italia się skompromitowały, Anglia i Hiszpania niewiele lepiej. Najlepsze wrażenie pozostawili po sobie Niemcy (na razie). Jednym słowem, europejskie drużyny nie wygrywają poza Europą. Niemcy dotoczą się siłą rozpędu do półfinału (a nawet finału) i tam ulegną Brazylii (może Argentynie). Afryka praktycznie już odpadła, przy pomyślnych wiatrach wystawią dwie drużyny w 1/8, ale pewnie dalej nie zajdą.

FIFA powinna przemyśleć nominacje sędziowskie na mecze, bo ostatnio arbitrzy się nie popisują. Ale pewnie każda federacja kontynentalna dostaje odpowiednią ilość miejsc i dlatego sędziują panowie z Mali, Gwatemali czy jakiś Seszeli (chyba wczoraj coś sędziował).
ASX76 - 2010-06-20, 19:13
:
MadMill napisał/a:
Włosi nie zasłużyli na ten remis.

NZ chociaż cieszy się na pewno z remisu, to została okradziona z wygranej przez sędziego, który chyba chciał się przypodobać władzom piłkarskim, tylko pomylił Włochy z Francją, podobne mają flagi jak jasna cholera...


1. Bullshit.
Italia miała przeważającą przewagę przez cały mecz, oddała o wiele więcej strzałów na bramką (przeciwnik chyba tylko jeden celny)... I według Ciebie nawet nie zasłużyła na remis??? LOL

2. "Srali muchy będzie wiosna". Pański wpis jest godny radia Erewań. Oczywiście gola strzelonego przez Nową Zelandię nie raczyłeś zaliczyć jako przykład złodziejstwa... ;) Nienawiść/niechęć do Italii przyćmiła Ci zdolność prawidłowego postrzegania rzeczywistości. :badgrin: Otóż nawet przy hipotetycznym założeniu, że arbiter sprzyjał Italii, to jak wytłumaczysz uznanie przez niego gola zdobytego przez Nowozelandczyków? Przecież to stanowi całkowite zaprzeczenie pańskiej wyssanej z palca teorii/tezy... :-P

Beata napisał/a:
Włosi się nie popisali, zresztą jako nie jedyni faworyci. Okazuje się, że reprezentanci Francji są bardzo pięknie pokłóceni z trenerem i konflikt chyba się nasila. Mundial 2010 - kompromitacja europejskich faworytów?



Kolejny LOL... Tak się składa, że Francja nie jest faworytem tych MŚ. Toż ledwo ledwo udało się jej zakwalifikować do turnieju. Dopiero po barażu...
W eliminacjach męczyli się strasznie. Nawet w rozstrzygającym starciu z Irlandią grali gorzej, lecz rączka Henry'ego załatwiła sprawę...
A tu, na MŚ też jakoś nie błyszczą, delikatnie pisząc. Jeśli Francja nie wyjdzie z grupy, niespodzianką to nie będzie, bo Urugwaj słabszy nie jest, a od Mexico to może się uczyć...

Jak na razie żaden z faworytów nie stracił szans na awans, dlatego Twoje pytanie jest stanowczo przedwczesne i nieuzasadnione. Proszę je schować i postawić jeśli rzeczywiście będą podstawy po temu. :-P
Tomasz - 2010-06-20, 19:33
:
ASX76 jak Włosi, Francuzi, Angole, Portugalczycy ze swoim Ronaldo, pojadą do domu to mistrzostwa tylko na tym zyskają. Chętnie bym też pożegnał Niemców, Hiszpanów i te mniej atrakcyjne a koszmarnie nudne drużyny europejskie. Holandia mi za Europę w kolejnych rundach wystarczy, niech pogra Południowa Ameryka to będziemy mieli widowiskowe mistrzostwa. Nie wiem jaką wy macie pamięć, ale przejście dalej Włoch i im podobnych nudziarzy gwarantuje taktykę na obronę, jedną bramkę na 3 mecze i karne rozstrzygające awanse minimum od półfinału. A ja chcę od ćwierćfinałów popisów technicznych i bramek. Chcę Argentyny, Urugwaju, Chile, Paragwaju, Meksyku, Brazylii, do tego Ghany, WKS. Takie mistrzostwa by mi się najbardziej podobały.
Jak ktoś myśli że europejskie drużyny gwarantują dobry poziom to niech sobie obejrzy powtórkę Anglia - Algieria.
MadMill - 2010-06-20, 19:39
:
ASX chyba nie wie że piłka nożna polega na strzelaniu goli, a nie na kopaniu piłki do własnego bramkarza. Ale cały świat zachwyca się biegającym w poprzek boisk Ronaldo, który wtedy robi sztuczki techniczne, a jedynym piłkarzem na świecie który to samo to większość geniuszy futbolu robi, potrafi zrobić wbiegając w pole karne jest Messi. Tylko, że jest to jedynie ładna oprawa meczu, bo najważniejsze jest to że piłka ma być w bramce i czy będzie to gol z przewrotki sprzed pola karnego, czy piłka wepchnięta dupą z 20 cm - te bramki liczą się tak samo.
ASX76 napisał/a:
Oczywiście gola strzelonego przez Nową Zelandię nie raczyłeś zaliczyć jako przykład złodziejstwa... ;)

Piłkarz NZ nie dotknął tej piłki głową, tak samo jak Rossiemu nikt nie przeszkadzał w polu karnym jak zazwyczaj się to w nim czyni.

Od samego początku kibicuję drużynom Nowej Zelandii, Australii, czy afrykańskim. Bo to jest ta magie futbolu, a nie aktorzy i gwiazdy które przyjechały po medale które miały się same wygrać.
Tomasz - 2010-06-20, 19:42
:
MadMill napisał/a:
Od samego początku kibicuję drużynom Nowej Zelandii, Australii, czy afrykańskim. Bo to jest ta magie futbolu, a nie aktorzy i gwiazdy które przyjechały po medale które miały się same wygrać.

O i tutaj się rozumiemy. Jak patrzę na popisy wielkich europejskich drużyn to mam wrażenie że Francuzi, Włosi czy Anglicy mają pretensje że im tych meczy przeciwnicy nie oddają walkowerem. Jazda wszyscy do domu. Nie chcę piłki białego człowieka bo jest nudna i zabijająca piękno futbolu.
ASX76 - 2010-06-20, 20:25
:
MadMill napisał/a:

ASX76 napisał/a:
Oczywiście gola strzelonego przez Nową Zelandię nie raczyłeś zaliczyć jako przykład złodziejstwa... ;)

Piłkarz NZ nie dotknął tej piłki głową, tak samo jak Rossiemu nikt nie przeszkadzał w polu karnym jak zazwyczaj się to w nim czyni.



Piłkarz New Zeland nie dotknął piłki głową, natomiast gdyby sędzia był złodziejem za jakiego go masz, to gola by nie uznał... :-P

Rossi był trzymany/targany za koszulkę, a później popchnięty w plecy - wielu napastników od tego by się przewróciło w polu karnym, nie tylko Italii... :-P

MadMill napisał/a:

ASX chyba nie wie że piłka nożna polega na strzelaniu goli, a nie na kopaniu piłki do własnego bramkarza. Ale cały świat zachwyca się biegającym w poprzek boisk Ronaldo, który wtedy robi sztuczki techniczne, a jedynym piłkarzem na świecie który to samo to większość geniuszy futbolu robi, potrafi zrobić wbiegając w pole karne jest Messi. Tylko, że jest to jedynie ładna oprawa meczu, bo najważniejsze jest to że piłka ma być w bramce i czy będzie to gol z przewrotki sprzed pola karnego, czy piłka wepchnięta dupą z 20 cm - te bramki liczą się tak samo.


Ale o co Ci chodzi z tym wpisem? Do czego konkretnie nawiązujesz/"pijesz" w stosunku do mnie?? :shock:
You Know My Name - 2010-06-20, 20:53
:
WKS jest uważane za niezłą drużynę. Nic bardziej mylnego. To grupa dobrych piłkarzy przebywających razem na boisku. Za to Brazylia mimo kontrowersyjnej selekcji błyszczy. Nie ważne, że bramki nr 2 "nie było", WKS nie istnieje na boisku.
ASX76 - 2010-06-20, 21:24
:
Ja przepraszam, ale mało która drużyna istnieje w starciu z Brazylią... Tego nie uwzględnisz? :P
MadMill - 2010-06-20, 21:37
:
ASX76 napisał/a:
Ale o co Ci chodzi z tym wpisem? Do czego konkretnie nawiązujesz/"pijesz" w stosunku do mnie?? :shock:

Lepiej grali = więcej goli strzelili. A nie piłkarstwo figurowe.

Mag_Droon napisał/a:
Nie ważne, że bramki nr 2 "nie było", WKS nie istnieje na boisku.

Nie no, Fabiano powinien zostać ukarany odsunięciem od meczu - tak samo jak Raul w LM parę lat temu. Sędzia go pytał, a on kłamał.
toto - 2010-06-20, 21:59
:
A za co wyleciał Kaka? Powiedział coś do sędziego? Druga żółta kartka z kapelusza, dwóch zawodników WKS powinno dostać kartki czerwone (faul na Bastosie i wymuszenie żółtej kartki dla Kaki). Sędzi do domu, jednym samolotem z Francją, najlepiej jutro rano.
MadMill - 2010-06-20, 22:26
:
Za uderzenie łokciem zawodnika WKS. Za to, że jest chamem. Nic wielkiego w sumie. Gwiazdorek któremu niewytrzymała psychika. Chyba skończy jak Ronaldinho.
toto - 2010-06-20, 22:38
:
MadMill napisał/a:
Za uderzenie łokciem zawodnika WKS. Za to, że jest chamem. Nic wielkiego w sumie. Gwiazdorek któremu niewytrzymała psychika. Chyba skończy jak Ronaldinho.
Nie no, Keita wbiegł w Kakę, który szedł bokiem i lekko uniósł rękę. Keita nadział się nią co najwyżej na wysokości klatki piersiowej (i nie na łokieć) a złapał się za twarz i leżał jakby mu Wałujew w głowę przyfasolił. I ty mówisz, że Włosi to aktorzy?


Tomasz napisał/a:
ASX76 jak Włosi, Francuzi, Angole, Portugalczycy ze swoim Ronaldo, pojadą do domu to mistrzostwa tylko na tym zyskają. Chętnie bym też pożegnał Niemców, Hiszpanów i te mniej atrakcyjne a koszmarnie nudne drużyny europejskie. Holandia mi za Europę w kolejnych rundach wystarczy, niech pogra Południowa Ameryka to będziemy mieli widowiskowe mistrzostwa. Nie wiem jaką wy macie pamięć, ale przejście dalej Włoch i im podobnych nudziarzy gwarantuje taktykę na obronę, jedną bramkę na 3 mecze i karne rozstrzygające awanse minimum od półfinału. A ja chcę od ćwierćfinałów popisów technicznych i bramek. Chcę Argentyny, Urugwaju, Chile, Paragwaju, Meksyku, Brazylii, do tego Ghany, WKS. Takie mistrzostwa by mi się najbardziej podobały.
Jak ktoś myśli że europejskie drużyny gwarantują dobry poziom to niech sobie obejrzy powtórkę Anglia - Algieria.
Ghana, która potrafiła trafić bramkę jedynie z karnych? Ghana, która grając dwa mecze w przewadze wcale nie grała lepiej niż jej przeciwnicy? Żartujesz? WKS, które dzisiaj pokazało, że ma tylko dobrych piłkarzy, ale nie ma drużyny, dodatkowo nie potrafi przegrywać? Dzięki. Francja, do domu. Włosi, grają piach. Ale Niemcy? Ty oglądałeś ich mecze? Przecież grają widowiskowo, z fantazją, do przodu. A ty ich chcesz odesłać do domu? Oszalałeś? Pozytywne zaskoczenie to Urugwaj, nieco mniejsze Paragwaj. Afryka totalnie zawodzi (najbardziej podobały mi się Nigeria i Kamerun). Nie ma tam drużyn. Ze skreślaniem Hiszpanów bym poczekał. Oni grają efektownie, nie wyszedł im jeden mecz. Może tytułu nie zdobędą, ale na pewno nie grają beznadziejnej piłki.

Półfinał Italia-Niemcy w 2006 roku był świetny. Co prawda gole wpadły dopiero w dogrywce, ale za to jakiej! Chcę więcej takich spotkań. Nie chcę oglądać nurkowania Włochów w polu karnym, ale nie chcę też widzieć wymuszania kartek przez zawodników z Afryki. Żenada. WKS może się pakować, bo Brazylia Portugalii krzywdy nie zrobi w trzecim meczu.

Ręka Fabiano ewidentna. Jeden z wielu błędów sędziego.


edit:

http://www.youtube.com/watch?v=G9m2iHC9Wq0

3:05 w filmiku (lustrzany obraz, żeby za szybko nie usunęli). Jeśli zagranie Kaki jest na żółtą kartkę, to zawodnicy WKS za faule na Elano i Bastosie powinno dostać dyskwalifikacje na 10 spotkań.

edit2:
Drugi filmik
http://www.youtube.com/watch?v=iOOXwSPXDjU

edit3:
http://www.youtube.com/wa...layer_embedded#!

A tu widać, że sędzia uległ presji, bo samego zajścia nawet nie widział.
Tomasz - 2010-06-21, 08:10
:
WKS czy Ghana zagrają w dalszych fazach otwartą piłkę, a Niemcy po strzelaniu w fazie grupowej zawsze zaczynają murować w późniejszych meczach. Podany przez ciebie mecz to chyba wyjątek, ale też dopiero w dogrywce. Po grupowej fazie Niemcy nudzą. Włosi w dalszej fazie niemal gwarantują rozstrzyganie meczów w karnych albo max w dogrywce.

Co do oceny całego zajścia z Kaką to się zgadzam, chociaż za nim nie przepadam. Tam nic nie było, zawodnik WKS powinien dostać żółtą za wymuszanie.
You Know My Name - 2010-06-21, 09:24
:
Tomasz napisał/a:
WKS czy Ghana zagrają w dalszych fazach otwartą piłkę
Zobraczymy co zagra Ghana, bo że WKS nic już nie pokaże poza meczem o honor to prawie pewne.
toto - 2010-06-21, 09:56
:
Odniosę się jeszcze do tego, co napisałem wczoraj. Z tego, co wyczytałem, bukmacherzy przed mundialem szanse na triumf widzieli mniej więcej tak:
Główni faworyci:
Hiszpania
Brazylia
Argentyna
Anglia
Nie główni faworyci, ale ich zwycięstwo nie byłoby sensacją:
Holandia
Niemcy
Włochy
Francja
Portugalia
Bez zaskoczeń większych.
Jachu - 2010-06-21, 14:33
:
Portugalia - Korea Północna 7-0 :mrgreen: Aż przecierałem oczy ze zdumienia, bo mimo wszystko spodziewałem się, że Azjaci stawią większy opór - jak choćby w poprzedniej kolejce z Brazylią. Tymczasem Ronaldo & S-ka rozjechali ich jak walec... Coś mi się wydaje, że zawodnicy Korei po powrocie do kraju zostaną po prostu rozstrzelani, albo resztę życia spędzą w kamieniołomach pracując ku chwale swej komunistycznej ojczyzny...
MarcinusRomanus - 2010-06-21, 16:42
:
Mecz widziałem. Szybki dynamiczny, ale tylko jednostronny ;) C.Ronaldo strzelał, ale na początku coś mu nie wychodziło, dopiero po jakimś czasie się odblokował ;) Teraz będzie szlagier Portugalia-Brazylia:) Obstawiam na Brazylijczyków z remisem ;)
A dzisiaj wieczorem jeszcze Hiszpania-Honduras. Mam nadzieję, że Hiszpanie dupy nie dadzą po raz drugi na tym mundialu :P
Na mistrza obstawiam ARGENTYNĘ:) GRAJĄ PIĘKNY FUTBOL ;)
Jander - 2010-06-21, 16:54
:
Krystyna coś tam w ogóle grała? To że bramkę strzeliła to wiem, ale pół drużyny strzeliło bramkę, czekałem, aż bramkarz strzeli.
Szkoda Koreańczyków, wykazali wolę walki. Szkoda też ich żon i dzieci.
toto - 2010-06-21, 17:01
:
No właśnie, przez większość meczu Ronaldo nie zdziałał nic, przegrywał pojedynki z obrońcami i próbował wymusić faule. Raz uderzył dobrze z dystansu i trafił w poprzeczkę. Później trafiła mu się asysta (gdy mecz był już rozstrzygnięty) i bramka. Wielkie zawody z jego strony to nie były.

Szwajcaria chyba też straciła zawodnika na wyrost.

Poziom sędziowania jest bardzo, bardzo satysfakcjonujący. Tako rzecze FIFA. :badgrin:
ASX76 - 2010-06-21, 17:28
:
MadMill napisał/a:

Nie no, Fabiano powinien zostać ukarany odsunięciem od meczu - tak samo jak Raul w LM parę lat temu. Sędzia go pytał, a on kłamał.


Hahahah... Jak sędzia nie widział, to powinien zapytać arbitra bocznego, a nie piłkarza. W takich sytuacjach prawie zawsze zawodnik będzie świadczył na korzyść swojej drużyny. Jeśli poważnie tak stawiasz sprawę, to jesteś bardzo niepoważny.

toto napisał/a:
Nie no, Keita wbiegł w Kakę, który szedł bokiem i lekko uniósł rękę. Keita nadział się nią co najwyżej na wysokości klatki piersiowej (i nie na łokieć) a złapał się za twarz i leżał jakby mu Wałujew w głowę przyfasolił. I ty mówisz, że Włosi to aktorzy?



Masz coś nie tak z oczami. Przecież było wyraźnie widać, że Kaka delikatnie szturchnął/pchnął łokciem Keitę, a nie jak piszesz, że Keita sam się nadział... Pewnie ślepy i nie zauważył? LOL
Natomiast faktem jest, że po zainkasowaniu "ciosu" teatralnie złapał się za buzię i padł niczym rażony gromem. Należała się żółta kartka za udawanie. Pamiętacie mecz Brazylia vs Turcja i aktorski popis Rivaldo?
http://www.youtube.com/watch?v=UgfRCa71Kmw

Co do Kaki -> obie żółte kartki mu się należały.

Madku, zamiast czepiać się wyłącznie Italię o aktorstwo, radzę baczniej się rozejrzeć... Wówczas się przekonasz, że "cyrki" robią piłkarze wielu różnych drużyn...

Tomasz napisał/a:
ASX76 jak Włosi, Francuzi, Angole, Portugalczycy ze swoim Ronaldo, pojadą do domu to mistrzostwa tylko na tym zyskają. Chętnie bym też pożegnał Niemców, Hiszpanów i te mniej atrakcyjne a koszmarnie nudne drużyny europejskie. (..)



Od Italii, Niemiec, Hiszpanii a szczególnie Portugalii proszę się odpier... Przecież te drużyny grają ofensywną piłkę, starają się atakować i nie ustawiają "autobusów" przed własną bramką w przeciwieństwie do przeciwników... W ogóle oglądałeś ich mecze? Niemcy, grając w "10" walczyli z Serbią jak równy w równym, Hiszpania atakowała non stop Szwajcarię itp. itd... Gdzie tu do kur... nędzy "taktyka na obronę"??? LOL

Tomasz napisał/a:
WKS czy Ghana zagrają w dalszych fazach otwartą piłkę, a Niemcy po strzelaniu w fazie grupowej zawsze zaczynają murować w późniejszych meczach.

Co do oceny całego zajścia z Kaką to się zgadzam, chociaż za nim nie przepadam. Tam nic nie było, zawodnik WKS powinien dostać żółtą za wymuszanie.


1. Chyba śnisz... WKS nie zagra w dalszych fazach (prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne)!! Ghana ma w sumie niewielkie szanse, ponieważ czeka ją mecz z Niemcami, a Serbia raczej powinna sobie poradzić z Australią.

2. Franzolisz. Jak najbardziej tam coś było - niesportowe zachowanie Kaki. Za taki numer należy się żółta kartka!! Przepisów się nie zna? :-P
toto - 2010-06-21, 17:53
:
Ależ ruch, no po prostu. Widział, że się zbliża do niego zawodnik, uniósł rękę, normalny gest, żeby nie zostać staranowanym. Gdyby za takie coś sędziowie zawsze dawali żółte kartki, to prawie wszystkie mecze kończyłyby się przed czasem, bo nie miałby kto grać, może poza bramkarzami. Porównując do faulu na Basotsie i Elano, zupełnie nic się nie stało, tym bardziej, że sędzia nie widział samego zajścia. Być może chciał zadośćuczynić WKS za drugą bramkę?
Z czerwoną kartką dla Keity za wymuszenie może przesadziłem, ale żółta należała się właśnie jemu. On staranował Kakę i bezczelnie wymusił kartkę. W ostatnim filmiku widać, że dopiero gdy zobaczył na kogo wpadł, złapał się za twarz i padł na glebę. Podłe oszustwo.

Rivaldo to podobny poziom żenady. Za swoje aktorstwo nie dostał przypadkiem kary zawieszenia na jakiś mecz? Czy skończyło się tylko na symbolicznej karze?
Tomasz - 2010-06-21, 18:35
:
ASX76 napisał/a:
Od Italii, Niemiec, Hiszpanii a szczególnie Portugalii proszę się odpier... Przecież te drużyny grają ofensywną piłkę, starają się atakować i nie ustawiają "autobusów" przed własną bramką w przeciwieństwie do przeciwników... W ogóle oglądałeś ich mecze? Niemcy, grając w "10" walczyli z Serbią jak równy w równym, Hiszpania atakowała non stop Szwajcarię itp. itd... Gdzie tu do kur... nędzy "taktyka na obronę"??? LOL


Ty wiesz co to jest ofensywna piłka? Niemcy grają jak pisąłem ofensywnie, ale im dalej w turnieju tym bardziej defensywnie. Włosi to komedianci od udawania bycia sfaulowanym a jak oni grają ofensywnie to ja jestem krasnoludek. Niby kiedy? Najczęściej wygrywają w turniejach jedną, góra dwoma bramkami i jeszcze po karnym. Te finały MŚ z Włochami są niezwykle ekscytujące... ale w karnych dopiero. Daj spokój.
Europa do domu a niech gra Ameryka południowa.

Co do Kaki to ty masz jakieś pokrzywione standardy. Zawodnik wbiegł w Kakę które ledwo co nastawił łokieć. Tak łokciami to bardziej w polu karnym się pracuje przy rożnych. Tacy Anglicy powinni rozumiem wg ciebie dostawać średnio w meczu z 10 żółtych kartek za niesportowe zachowanie?
Gand - 2010-06-21, 20:02
:
Pisanie o Niemcach, że grają defensywną piłkę świadczy chyba i wyłącznie tylko o tym, że osoba wypisująca takie pierdoły nie oglądała żadnego ich meczu jakoś od 2000. roku, bo już na MS 2002 jak i każdym kolejnych Niemcy grają do przodu, ładnie i dużo strzelają.

Włosi są cieniem drużyny sprzed 4 lat, Francja grała ostatnio dobrze 10 lat temu na Euro 2000, a Portugalia? Kto ich tam wie, chociaż dziś pokazała się z dobrej strony.
Tomasz - 2010-06-21, 20:50
:
Na ostatnich trzech mistrzostwach świata Niemcy od ćwierćfinałów nie strzelili jeśli dobrze pamiętam więcej niż jednej bramki w meczu. Po wyjściu z grupy bodajże dwa razy strzelali po dwie bramki. Tak coś pamiętam. To rzeczywiście cholernie dużo strzelają. Tak strzelają jak pisałem w fazie grupowej, po 8:0 z Arabią Saudyjską. Po wyjściu z grupy wszystkie drużyny europejskie grają na mecze wygrywane jedną bramką.
Jeśli już to Hiszpania i Portugalia może grać ofensywnie i dużo strzelać.
Gand - 2010-06-21, 20:58
:
http://www.mistrzostwa-swiata.com.pl/
http://www.mistrzostwa24.pl/

Dwa pierwsze linki z google, naprawdę nie wymaga to wiele wysiłku by sobie przypomnieć jeśli się nie pamięta. Niemcy tylko na tych dwóch imprezach byli w czołówce drużyn jeśli chodzi o strzelanie bramek. Ba - prezentowali również atrakcyjny i ładny dla oka styl! No ale wiadomo, lepiej iść w zaparte.
You Know My Name - 2010-06-21, 21:06
:
Do tego w meczu o trzecie miejsce strzelili Portugalii 3 bramki. Ale opinia idzie za nimi koszmarna...
MadMill - 2010-06-21, 21:23
:
Jednak jest coś bardziej żenującego od postawy sędziów. Postawa polskich komentatorów... Szpakowski i Lubański z tekstami przy strzele Hondurasu "spokojnie, to tylko boczna siatka" to dno. Wszyscy komentatorzy kibicują faworytom spotkań, a nie komentują rozgrywek.
Tomasz - 2010-06-21, 21:38
:
Gand przejrzyj drabinki. Ja cały czas pisze o tym co jest poza fazą grupową Niemcy strzelają mnóstwo bramek w fazie grupowej potem jeszcze w pierwszej kolejce pucharowej, a potem sprawdź sobie, po jednej, po zero goli. I dopiero o 3 miejsce z Portugalią strzelili.
2006 rok ćwierćfinał z Argentyną 1:1 i wygrana w karnych, potem w 1/2 0:2 z Włochami, wcześniej w 1/8 wygrali 2:0 ze Szwecją. Przy okazji finał z udziałem Włochów oczywiście rozstrzygany w karnych po wyniku 0:0 (to na marginesie)
2002 rok 1/8 1:0 z Paragwajem, 1/4 1:0 z USA (podarowany wynik przez sędziego jak pamiętam, powinien być karny dla USA), 1:0 z Koreą w półfinale i 0:2 z Brazylią.
1998 1/8 2:1 z Meksykiem i potem 0:3 z Chorwacją.
No to przejrzałem. I gdzie ten grad bramek drużyny niemieckiej która ponoć strzela mnóstwo goli? Strzela ale w grupie. 8:0 z Arabią Saudyjska i już masz statystykę.

Ale Niemcy mogą być. Byleby kolosy ofensywy w rodzaju Anglii (no patrząc na mecz z Algierią to ofensywna drużyna że hoho), Francja, Włochy pojechały do domu jak najszybciej.
toto - 2010-06-21, 22:09
:
Komentatorzy. Wczoraj w WKS grał Dżerminio, Żerminio i jeszcze ktoś. Dzisiaj Hiszpanię trenował niejaki Buskets, po przerwie był chyba Del Buskets.


Tomasz
Euro 2008:
Ćwierćfinał i półfinał rozstrzygnięte 3:2, dopiero w finale przegrali 0:1. Czemu nie winisz Hiszpanii? Akurat w fazie pucharowej to w ich meczach padało najwięcej bramek.

Mistrzostwa świata 2006:
1/8 finału: Niemcy-Szwecja 2:0 (tylko Brazylia i Francja strzeliły po 3 bramki w tej rundzie)
1/4 finału: Niemcy-Argentyna 1:1 (Włochy wygrały z Ukrainą 3:0, pozostałe wyniki to 1:0 i 0:0 rozstrzygnięte w karnych)
1/2 finału: Niemcy-Włochy 0:2, w dogrywce, Francja pokonała Portugalię 1:0)
No i finał.

Euro 2004
Porażka Niemiec i Italii, bo drużyny nie wyszły ze swoich grup.

MŚ 2002
Tutaj Niemcy faktycznie w fazie pucharowej wygrywali po 1:0. Brazylia po kolei: 2:0, 2:1, 1:0, 2:0 (finał). Najwyższe zwycięstwo w fazie pucharowej zanotowali Anglicy, 3:0, by w następnej rundzie przegrać z Brazylią. Najwięcej bramek padło w meczu o trzecie miejsce (łącznie 5). W pozostałych spotkaniach zwycięstwa były zazwyczaj jednobramkowe lub dopiero w karnych. Czy Niemcy wypadają tak strasznie? Po prostu demonizujesz Niemców, którzy grają bardzo fajnie i przyjemnie się na ich grę patrzy. I nie zapominaj, że drużyny takie jak Polska czy Austria zazwyczaj preferują jedyną metodę gry - obrona Częstochowy i liczenie na kontrę, która da jakieś punkty. I wtedy to nie Niemców wina
Tomasz - 2010-06-21, 22:37
:
Ja Niemców nie winię. To kwestia gustu co komu się podoba. W meczach pucharowych mi się ta drużyna nie podoba i nikt mi nie wmówi że gra super ofensywnie strzelając mnóstwo goli.
Niemcy wygrywają żelazną dyscypliną taktyczną. Do tego na mundialach prezentują się zawsze lepiej technicznie niż poza mundialami w swoich klubach. To fakt i tak już jest. Ale ja wolę radosny futbol w wykonaniu Argentyny, Meksyku, Urugwaju itd. Były mecze które się tutaj chyba lepiej oglądało niż Niemców. Na razie przegrali z Serbią (fakt że mogli i nawet powinni wygrać, ale przegrali) i strzelanie w Australijczyków, których łatwo rozbili, doszła czerwona kartka i nie było co oglądać. Kondycję Niemców pokaże mecz o wszystko z Ghaną.

A mecze na mistrzostwach to powinny wyglądać jak Dania z Kamerunem. To byłoby pięknie.

Tak sobie spokojnie patrzę na tabele i co widać? Na razie gładko idą: Argentyna, Brazylia, Holandia, Chile.
Hiszpania wcale nie musi wygrać gładko z Chile, bo dzisiaj razili nieskutecznością, choć okazji mieli mnóstwo. Ale w korespondencyjnym pojedynku z Portugalią polegli. Jak dobrze zrozumiałem naszych mistrzów komentarzu, to zakładając że Hiszpania wyjdzie z grupy to może się powitać z Brazylią i pożegnać szybko z mistrzostwami. Brazylia gra niby na pół gwizdka, ale pewnie wygrywa jak już się zdecyduje postrzelać. Ciekawsze byłoby starcie z Portugalią.
Tomasz - 2010-06-22, 21:58
:
Post pod postem ale o czym innym.

Francja jedzie do domu. Urugwaj i Meksyk idą dalej. Do tego Argentyna i Korea. Wydaje się że łatwo z dwóch par wskazać Urugwaj (który będzie grał z Koreą) i Argentynę (która zagra z Meksykiem) jako murowanych faworytów do przejścia do kolejnej rundy. Ale to piłka i wszystko może się zdarzyć. Niemniej te dwie drużyny prezentują styl który mi się podoba, chciałbym żeby poszły dalej.

Pytanie na deser: była ręka czy nie? :mrgreen:
Nie uważam się za speca ale czy skoro była przy ciele to jednak jej nie było? Trzymał ją wiadomo kto wzdłuż ciała, choć zrobił ruch ciałem więc i ręką. Wg mnie ręki nie było. Zresztą Grecy też jakoś mocno nie protestowali.

Trochę mi szkoda Messiego. Wali po słupkach, z dobijania jego strzałów padają bramki, podaje, miesza w polu karnym, zbiera obrońców. robi chłopak wszystko ale bramki nie strzelił. A niech strzeli jedną ale za to w finale na wagę mistrzostwa :)
ASX76 - 2010-06-22, 22:37
:
Chile - Szwajcaria (tylko) 1:0

Bardzo ładny mecz w wykonaniu drużyny z Ameryki Płd. i wielce zasłużone zwycięstwo w wymiarze najskromniejszym z możliwych, choć okazji nie brakowało...
Szwajcarzy, podobnie jak w spotkaniu z Hiszpanią, postawili na zmasowaną defensywę i grę z kontry. Tym razem fuksiarze przegrali. :-)

Francja - RPA 1:2

Zważywszy na: słabą postawę Francji we wcześniejszych meczach, spór piłkarzy ze znienawidzonym selekcjonerem, wywalenie Anelki, bunt na treningu, kilku graczy nie chciało nawet wystąpić przeciwko RPA (!!!): Evra, Abidal, Malouda, Govou, Henry..., przy czym tylko trzej ostatni zagrali, a i to dopiero w drugiej połowie..., czerwoną kartkę w pierwszej połowie dla nielubianego przez kolegów z drużyny Gourcuff'a, nie ma co się dziwić, że przegrała z afrykańskim zespołem i może pakować manatki. Przypomnę tylko, że dzięki oszustwu Henry'ego niezasłużenie dostała się na MŚ (wielka szkoda Irlandii...).

Mexico - Urugwaj 0:1

Trochę więcej spodziewałem się po Mexico. Najważniejsze, że oba zespoły przeszły do następnej fazy. :)

Argentyna - Grecja 2:0

Długo to trwało, ale wreszcie w 77 min. udało się strzelić pierwszego gola ultra defensywnie ustawionej Grecji (właściwie to nie miała lepszego wyjścia...), a gdy przeciwnik nieco się odsłonił dążąc do wyrównania, otrzymał cios decydujący. Grabarze futbolu do domu! :)

Korea Płd. - Nigeria 2:2

Fajnie, że Koreańczycy z Południa awansowali. Ich gra przypadła mi bardziej do gustu niż niefortunne popisy Nigerii i nader męcząca do oglądania "murarka" Greków. :-P
You Know My Name - 2010-06-23, 08:57
:
Jak narazie mam 50% trafność awansów. Słabo, ale myślę, ze podrośnie.
Inna sprawa, że ze swoich pomyłek się cieszę. Francja zagrała kupę a nie futbol to i wynik jest jaki jest. Bez nich będzie lepiej, szczególnie patrząc jak grają latynosi. A Nigeria to po prostu królestwo chaosu. Grają widowiskowo, ale taktyki na oczy nie widzieli, a słowo dyscyplina jest im tak obce jak śnieg w ojczyźnie. Dzięki temu wyszła Korea i oki. Oby tylko nie kupowali sędziów. Inna sprawa, że w meczu z Ursi nie daję im szans, bo ci grają i ładnie i skutecznie (szczególnie to cieszy).
Tomasz - 2010-06-23, 19:42
:
Grupa A
RPA
Meksyk
(bo Francja odpada i to pewnie z mizernym dorobkiem punktowym)

Grupa B
Argentyna
Nigeria
(bo Argentyna wg mnie wygra te mistrzostwa, a Nigeria jest ok :) )

Grupa C
Anglia
USA
(no bo kto inny)


To były moje typy z pierwszych trzech grup. Czyli tylko dwa pudła. Nie jest źle.
Nie widziałem dzisiejszych meczy o 16. Jak się prezentowały drużyny awansujące?
Pędzę trzymać kciuki za Ghanę bo już chyba grają.
toto - 2010-06-24, 08:33
:
Po zakończeniu gry w połowie grup mam skuteczność 6/8.

Drabinka sprawia, że Argentyna ma trudną drogę do półfinału. Najpierw gra z Meksykiem, później ze zwycięzcą pary Anglia-Niemcy. Jeśli pokonają Meksyk (muszą), będą walczyć pewnie z Niemcami (Anglia mnie nie przekonuje, żadnego ich meczu w całości nie widziałem, ale grali słabo, podobno się trochę obudzili, ale i tak ciężko im idzie) i będzie to rewanż za ćwierćfinał sprzed czterech lat.
You Know My Name - 2010-06-24, 08:44
:
U mnie 5/8.
Wierzę w w drużynę "niemiecką". Pokonają i Angoli i Argentynę.
Zobaczymy co dziś nam zaserwują Włosi, czyli spece od brzydkiej gry oraz para, która Japonia - Dania, które to drużynan jakoś mnie nie przekonują.
ASX76 - 2010-06-24, 12:02
:
W drugim meczu pod rząd sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola przez USA. WTF???
Na szczęście w doliczonym czasie gry udało się strzelić bramkę Algierczykom i awansować.

Anglia zdominowała Słowenię i zasłużenie zwyciężyła. 1:0, sporo dobrych okazji i nerwówka do samego końca.

Zgodnie z przewidywaniami Niemcy wygrały z Ghaną. Bardzo ciekawe spotkanie, obustronna wymiana "ciosów". W sumie to Ghana na tej porażce dobrze wyszła, bo w kolejnej rundzie trafiła na USA... Natomiast Niemców czeka batalia z Anglią, a jeśli uda się z nią uporać, może trafić na Argentynę... Wcześniejsza przegrana z Serbią sprawiła, że nasi zachodni sąsiedzi nie mogli sobie pozwolić na kalkulacje w starciu z afrykańskim zespołem. Śliczny gol Oezila.

Serbia - Australia 1:2

Serbom do awansu zabrakło jednego gola... Sędzia nie zauważył ewidentnego zagrania rączką przez Australijczyka:
http://mundial.wp.pl/titl...,wiadomosc.html

Mag_Droon -> Italia nie gra w tych MŚ brzydko... O wiele brzydziej grają: Słowacja, Słowenia, Japonia, Szwajcaria, Grecja, Serbia, Francja...

Fajną drużynę jak nigdy mają Niemcy: Brazylijczyk, Turek, Ghańczyk, Nigeryjczyk, Tunezyjczyk, 3 Polaków... :-P
Tomasz - 2010-06-24, 15:48
:
toto napisał/a:
Po zakończeniu gry w połowie grup mam skuteczność 6/8.


No to tak jak ja. Ale teraz pewnie będzie już tylko gorzej.

ASX76 napisał/a:
Fajną drużynę jak nigdy mają Niemcy: Brazylijczyk, Turek, Ghańczyk, Nigeryjczyk, Tunezyjczyk, 3 Polaków... :-P


Taaaa. Wczoraj był mecz Ghana kontra reszta świata :mrgreen:
MadMill - 2010-06-24, 17:52
:
Najpiękniejszy dzień na MŚ. Włosi odpadli zajmując ostatnie miejsce w grupie. Już są to udane mistrzostwa :mrgreen:
Elektra - 2010-06-24, 17:59
:
Tak jak zawsze kibicowałam Włochom (ostatnio bardziej z sentymentu), tak dzisiaj cieszyłam się, że nie wygrali.
You Know My Name - 2010-06-24, 18:15
:
MadMill napisał/a:
Najpiękniejszy dzień na MŚ. Włosi odpadli zajmując ostatnie miejsce w grupie. Już są to udane mistrzostwa :mrgreen:
Francja i Włochy do domu po trzech meczach. Mikołaj przyszedł pół roku wcześniej niż zwykle.
MORT - 2010-06-24, 19:05
:
Ja tam za Włochami nie przepadam. Zbyt brutalni są na boisku. Dobrze, że padli. Choć miałem nadzieję na 3:0...
Tomasz - 2010-06-24, 20:48
:
O tak, klęska Francji i Włoch to znak że mamy dobre, prawdziwe mistrzostwa a nie grę aktorską. Żyć nie umierać. I jeszcze Anglia trafia na Niemców. Czyż może być piękniej?

Nie widziałem całego meczy Włochów, wróciłem do domu dopiero na drugą połowę, ale było emocjonująco, z akcjami, kontrowersjami, strzałami, bramkami. To jest to.
Niemcy z 0:1 z Serbią i 1:0 z Ghana rzeczywiście są bramkostrzelni że ho ho.
Ale Turek dla Niemców piękną bramkę zdobył.
Za to teraz oglądam Japończyków i bramka na 2:0 z wolnego to cudeńko jakich mało. Co za precyzja. Jak to jest że temu gościowi Jabulani nie przeszkadza tak jak Francuzom, Włochom i Anglikom. Nie da się precyzyjnie nią strzelić? Patrzcie da się :badgrin:
You Know My Name - 2010-06-24, 20:54
:
Inna sprawa, że mur mógłby być lepiej ustawiony - ma zasłonić jedną stronę całkowicie. A ten strzał był precyzyjny ale nie za bardzo podkręcony. W ogóle patrzenie na defensywę Duńczyków i ich bramkarza to wyzwanie. Szczególnie bramkarza .
toto - 2010-06-24, 21:04
:
Tomasz napisał/a:
1:0 z Ghana rzeczywiście są bramkostrzelni że ho ho.
A szczególnie Ghana, że ho ho. Dwie bramki na mistrzostwach, obie z karnych. Wszystko. Nawet Włosi strzelili więcej. Niemcy strzelili na tym turnieju pięć bramek. Strzelili Australii cztery, której Ghana strzeliła tylko jedną.
Chciałeś Afryki w kolejnych rundach, masz, Ghanę, która prezentuje się marnie i mam nadzieję, że przegra z USA, którzy pokazali charakter. Nie to, co Ghana, którą wynik 0:1 z Niemcami satysfakcjonował.

Tomasz, czemu Japonia cię zachwyciła? Przecież oni na początku stosowali catenaccio w wersji hard. Większość czasu cała jedenastka na własnej połowie, bo ich remis zadowala. Bramka Hondy z wolnego ustawiła ten mecz i tyle. Gdyby Włosi tak grali, nazwałbyś ich mordercami futbolu, ale ponieważ robi to drużyna egzotyczna, jest ok. Dalej nie oglądałem, może coś się zmieniło, ale wątpię.
Tomasz - 2010-06-25, 06:52
:
toto napisał/a:
Tomasz, czemu Japonia cię zachwyciła? Przecież oni na początku stosowali catenaccio w wersji hard. Większość czasu cała jedenastka na własnej połowie, bo ich remis zadowala. Bramka Hondy z wolnego ustawiła ten mecz i tyle. Gdyby Włosi tak grali, nazwałbyś ich mordercami futbolu, ale ponieważ robi to drużyna egzotyczna, jest ok. Dalej nie oglądałem, może coś się zmieniło, ale wątpię.


A w ogóle mnie nie zachwyca. Napisałem tak? Napisałem że bramka mnie zachwyciła jeśli już. Bo ładny strzał.

toto napisał/a:
A szczególnie Ghana, że ho ho. Dwie bramki na mistrzostwach, obie z karnych. Wszystko. Nawet Włosi strzelili więcej. Niemcy strzelili na tym turnieju pięć bramek. Strzelili Australii cztery, której Ghana strzeliła tylko jedną.
Chciałeś Afryki w kolejnych rundach, masz, Ghanę, która prezentuje się marnie i mam nadzieję, że przegra z USA, którzy pokazali charakter. Nie to, co Ghana, którą wynik 0:1 z Niemcami satysfakcjonował.

A ja nie pisałem że Ghana jest bramkostrzelna tylko że ją wolę w dalszej części. I jest ok. Ja tylko piję do tego jak to niektórzy twierdzą że Niemcy są superofensywne i strzelają mnóstwo goli. Prawda strzelają, tyle że w pojedynczych meczach, co daje im fajną statystykę, tak jak pamiętny mecz z Arabią Saudyjską. Pisałem że po wyjściu z grupy strzelają najczęściej max 1 bramkę. Tym razem już od drugiego meczy strzelają zero albo jedną bramkę.
Niemcy włażą na Anglików, ciekawe czy będzie piękny mecz czy zapasy na trawie i wynik 1:0 w dogrywce.
Ghana pewnie z USA przegra (choć wcale nie musi) ale bramek tam będzie na pewno więcej.
MrSpellu - 2010-06-25, 07:01
:
http://mundial.wp.pl/titl...ml?ticaid=1a688

//spell
You Know My Name - 2010-06-25, 09:17
:
Tomasz, ja wolę 1:0, jesli bramka padnie po pięknej akcji niż 3:0 jeśli bramki padają po takich babolach Duńczyków jak np dla Kamerunu lub trzecia dla Japonii. Po prostu krzywię się na tak paprzącą wszystko defensywę. To wcale nie jest piękne, to jest żenujące.
Tomasz - 2010-06-25, 23:26
:
No najlepsza bramka to była pierwsza dla Hiszpanii w meczu z Chile. O czym ten bramkarz myślał? Potem już sędzia przy drugim golu wydrukował czerwoną kartkę coby przypadkiem Hiszpanie nie zremisowali i nie odpadli.
ASX76 - 2010-06-26, 06:32
:
Tomasz napisał/a:
No najlepsza bramka to była pierwsza dla Hiszpanii w meczu z Chile. O czym ten bramkarz myślał?

Potem już sędzia przy drugim golu wydrukował czerwoną kartkę coby przypadkiem Hiszpanie nie zremisowali i nie odpadli.


1. Nie myślał. Głowę zostawił w bramce. ;)

2. Oj, z tym się kategorycznie nie zgodzę. Czyżbyś był kolejnym wyznawcą spiskowej teorii dziejów? :-P Przecież Chilijczyk powinien wylecieć z boiska wcześniej, za ewidentne faule...
toto - 2010-06-26, 06:53
:
Również się zastanawiałem, czy na pewno podciął Torresa. Jeśli tak, to kartka się należała, atak na zawodnika bez piłki. Plus to o czym pisał ASX, dosłownie kilka minut wcześniej było zamieszanie, w roli głównej ten sam Chilijczyk, wtedy sędzia się zlitował, kolejny raz już nie było sensu.

0:0 w meczy Portugalia-Brazylia chyba dziwić nie powinno. Tylko zaskakująco dużo żółtych kartek w pierwszej połowie.


Skuteczność to 11/16, słabo. Tylko jedna moja niespodzianka (wg mnie) weszła, czyli Ghana (Tomasz, to są specjaliści od wyników 1:0 dużo więksi niż Niemcy :P ). Reszta Afryki totalnie zawiodła. Teraz trzeba się zastanowić nad fazą pucharową.
Tomasz - 2010-06-26, 08:11
:
ASX76 napisał/a:
Przecież Chilijczyk powinien wylecieć z boiska wcześniej, za ewidentne faule...


To mógł wcześniej dostać. W tej akcji biegł gapiąc się na piłkę, co na powtórkach było widać i przypadkiem doszło do kontaktu z nogą Toressa. No jak to jest faul to ja jestem święty Mikołaj. Co to za teoria? Wcześniej zasłużył to potem za nim dostał?
David Villa we wcześniejszym meczu miał wybryk niby Kaka. Nawet Fifa się tym miała zająć po meczu. I nic. Ciekawe jak by ten mecz wyglądał gdyby dostał zakaz gry na jedno spotkanie.Fakt jest że Chilijczycy grali ostro od początku. Ale fakt też jest że pierwsze kartki dla nich były pochopne. Jak już to za późniejsze wejścia powinni dostawać kartki. Sędzia dziwnie sędziował. Ale tak czy owak, Hiszpania zasłużyła na zwycięstwo, a bramkarz chilijski na porażkę.
Jander - 2010-06-26, 10:25
:
Z moich typów grupowych sprawdziło się... 8. Kiepsko. No ale duże zaskoczenie dla mnie to lepszy Mundial - większa nieprzewidywalność. O to chodzi :)

A teraz część druga:
Druga runda:
Kod:
R1    June 26    16:00    Uruguay vs. Korea Republic   
R2    June 26    20:30    United States vs. Ghana
R3    June 27    16:00    Germany vs. England
R4    June 27    20:30    Argentina vs. Mexico
R5    June 28    16:00    Holland vs. Slovakia
R6    June 28    20:30    Brazil vs. Chile
R7    June 29    16:00    Paraguay vs. Japan
R8    June 29    20:30    Spain vs. Portugal
Q1    July 2    16:00    Netherlands/Slovakia vs. Brazil/Chile
Q2    July 2    20:30    Uruguay/South Korea vs. USA/Ghana
Q3    July 3    16:00    Argentina/Mexico vs. Germany/England
Q4    July 3    20:30    Paraguay/Japan vs. Spain/Portugal
S1    July 6    20:30    Winner QF 2 vs. Winner QF 1
S2    July 7    20:30    Winner QF 3 vs. Winner QF 4
Th    July 10    20:30    Loser SF 1 vs. Loser SF 2
Fn    July 11    20:30    Winner SF 1 vs. Winner SF 2


Moje typy:
1. Urugwaj, bo mają Blitzkrieg w ataku
2. USA, uparcie dążą do celu, powinni dziś wygrać, ale mecz będzie wyrównany
3. Niemcy, Anglii nie uda się zebrać sił.
4. Argentyna, chociaż Meksyk nie odpuści
5. Holandia, chociaż sercem przy Słowakach
6. Brazylia
7. Paragwaj, chociaż nie widziałem żadnego ich meczu, ani skośnookich
8. Hiszpania, bo to szpaniardy i bo wygrają Mundial.
toto - 2010-06-26, 10:29
:
1. Urugwaj
2. USA
3. Niemcy
4. Argentyna
5. Holandia
6. Brazylia
7. Japonia
8. Hiszpania

Prawie tak samo jak u Jandera. Jedyna różnica to para 7. Stawiam na Japonię.
You Know My Name - 2010-06-26, 11:36
:
Dobiłem do 3/4 trafień. Całkiem, całkiem.
Moje typy na 1/16 są takie same jak Janda.
Najciekawsze będą mecze 1, 3, 7 i 8. Zobaczymy co pokażą Azjaci.
Tomasz - 2010-06-26, 12:12
:
Trafiłem 12 na 16, czyli nie najgorzej.
Teraz typuję wygrane:
1. Urugwaj (bo wreszcie grają ofensywnie)
2. Ghana (wam na przekór)
3. Niemcy (bo Anglicy jadą do domu)
4. Argentyna (bo liczę że wygrają mistrzostwa)
5. Holandia (bo Roben wrócił to nie ma bata)
6. Brazylia (Chile jest za słabe na Canarinhos)
7. Paragwaj (bo wole ofensywę)
8. Hiszpania (z dwojga złego ci grają fajniej)

Ciekawie się to ułożyło. Teoretycznie w półfinałach mogą grać 4 drużyny z Ameryki Południowej. A tylko max 3 z Europy mogą. No no.
Spróbujmy też już finał wytypować. Argentyna - Brazylia. Albo Argentyna - Holandia. Tak mi to wygląda.
toto - 2010-06-26, 12:57
:
Może podniesiemy stawkę i teraz typujemy też wynik? Albo od kolejnej rundy, bo dzisiaj już mało czasu? Za wytypowanie zwycięzcy 1 pkt, za dokładny wynik 2 pkt.

Urugwaj vs. Korea Płd 2:1
USA vs. Ghana 2:0
Niemcy vs. Anglia 2:1
Argentyna vs. Meksyk 3:1
Holandia vs. Słowacja 3:0
Brazylia vs. Chile 2:0
Paragwaj vs. Japonia 0:1
Hiszpania vs. Portugalia 2:1
You Know My Name - 2010-06-26, 14:02
:
Urugwaj vs. Korea Płd 2:0
USA vs. Ghana 3:1
Niemcy vs. Anglia 2:0
Argentyna vs. Meksyk 3:0
Holandia vs. Słowacja 3:0
Brazylia vs. Chile 3:0
Paragwaj vs. Japonia 2:1
Hiszpania vs. Portugalia 3:2
Jander - 2010-06-26, 15:05
:
Urugwaj vs. Korea Płd 2:0
USA vs. Ghana 0:0, karne dla USA
Niemcy vs. Anglia 1:1, karne dla Niemców
Argentyna vs. Meksyk 2:1
Holandia vs. Słowacja 2:0
Brazylia vs. Chile 2:1
Paragwaj vs. Japonia 1:1, karne dla Paragwaju
Hiszpania vs. Portugalia 1:1, karne dla Hiszpanii
Aż się dziwię, że nikt z was nie wytypował karnych :P
toto - 2010-06-26, 15:50
:
Liczę na to, że najpóźniej w dogrywkach wszystko się wyjaśni.

A dzisiaj Urugwaj stracił przez decyzje sędziów dwie świetne okazje na strzelenie bramki. Najpierw dyskusyjny spalony, gdy Suarez wychodził sam na sam z bramkarzem, później brak karnego.
MadMill - 2010-06-26, 16:52
:
Tyle samo stracili Koreańczycy w drugiej połowie. Urugwaj wyszedł, ale odpadła przy tym jedna z najładniej grających drużyn na tych mistrzostwach.
toto - 2010-06-26, 17:12
:
Ok, ale z dwa lub nawet trzy do zera dużo trudniej wrócić do gry. Bramka numer dwa dla Urugwaju - ładniutka.
MadMill - 2010-06-26, 17:22
:
Fakt. A nie wiem czy ktoś pamięta, ale jak były MŚ w USA to Amerykanie powiedzieli, że dają sobie 16 lat na zdobycie mistrzostwa i w 2010 będą mistrzami. Ciekawe ;)
toto - 2010-06-26, 17:41
:
Coś mi się o uszy obiło. Zobaczymy, szanse na półfinał mają całkiem spore, ograć bezbarwną Ghanę i później Urugwaj, który dzisiaj mocno się gubił w drugiej połowie.
Koreańczycy naprawdę mi dzisiaj zaimponowali. Szkoda, że trochę odpuścili po strzeleniu bramki i później nie wykorzystali okazji do wyrównania. Byłoby ciekawie.
ASX76 - 2010-06-26, 22:06
:
Ghana gra dalej! Brawo! Gol strzelony przez Gyana - super! :) Indywidualności drużyny afrykańskiej zwyciężyły zespołowość Jankesów. :-P
You Know My Name - 2010-06-26, 22:27
:
Amerykanie przegrali na własne życzenie. Tyle sytuacji mieli...
ASX76 - 2010-06-26, 22:55
:
Nie na własne życzenie, ino głównie dzięki bardzo dobrym interwencjom bramkarza Ghany.
Tomasz - 2010-06-27, 08:08
:
Ghana to jest to! Czyli na razie moje typy się sprawdzają :)
Ghana ma trochę szans z Urugwajem, czyli może zajść do półfinału. No no.

Dzisiaj dwa mecze i dwa pytania. Czy Anglia wreszcie się pozbiera? I czy Argentyna utrzyma poziom a Messi zacznie zdobywać bramki?
Shadowmage - 2010-06-27, 08:13
:
Wolałem USA, choć Ghana ładnie grała. Mam jednak nadzieję, że Urusi ich rozjadą - muszą tylko zrozumieć, że obrona im nie wychodzi i cały czas atakować :)
You Know My Name - 2010-06-27, 11:11
:
Tomasz napisał/a:
czy ... Messi zacznie zdobywać bramki?
Nie musi, wystarczy, że będzie za nim ganiać ciągle trzech obrońców dając luz Higuainowi, Pedro, Tevezowi czy Palermo.
toto - 2010-06-27, 11:21
:
Mag_Droon napisał/a:
Pedro
Nie ta drużyna ;) . Pedro w Hiszpanii.
Jednak fakt, za Messim biega często kilku zawodników i inni Argentyńczycy mają luz. A sam Messi i tak dochodzi do sytuacji strzeleckich, tylko brakuje mu idealnej precyzji. W końcu się odblokuje i coś strzeli. Żeby tylko zdążył przed końcem mistrzostw.

Amerykanie przegrali na własne życzenie. Mieli już Ghanę na widelcu i lipa w dogrywce. Szczególnie jedna sytuacja, gdy Amerykanin (chyba syn trenera) wyszedł sam na sam z bramkarzem, mógł spytać bramkarza gdzie ma strzelać, ale nie spojrzał na bramkę tylko strzelił patrząc w piłkę. I trafił w bramkarza.
ASX76 - 2010-06-27, 12:02
:
Tomasz napisał/a:


W tej akcji biegł gapiąc się na piłkę, co na powtórkach było widać i przypadkiem doszło do kontaktu z nogą Toressa. No jak to jest faul to ja jestem święty Mikołaj.


A nie wyglądasz... :-P Sędzia nie miał do dyspozycji "powtórki" w zwolnionym tempie, więc mógł nie zauważyć, że faul w tej sytuacji nie powinien zostać odgwizdany. Z drugiej strony - Chilijczyk spowodował upadek przeciwnika, który biegł bez piłki, co mogło zostać potraktowane jako niesportowe zachowanie. To, co widać na zwolnionym tempie w tv wygląda inaczej niż jak się puszcza normalnie...
Pretensje możesz mieć, ale do władz piłkarskich, które nie chcą dopuścić do korzystania zapisu... ;)

Cóżeś się tak uczepił do strzelenia gola przez Messiego? Przecież ów zawodnik gra świetnie na MŚ, drybluje i podaje tak, że rączki same składają się do oklasków, skupia na sobie uwagę dwóch, trzech przeciwników, dzięki czemu pozostali koledzy mają więcej miejsca/swobody... W reprezentacji Argentyny pełni inną rolę niż Barcelonie... Tutaj od strzelania są inni... Zresztą napastnicy bardzo wysokiej klasy. Patrząc na atak, to właśnie Argentyna ma najlepszy: 4 znakomitości. Hiszpania może pochwalić się "tylko" dwoma: Villa & Torres, przy czym ten ostatni jeszcze nie doszedł do siebie po kontuzji.
Tomasz - 2010-06-27, 14:19
:
ASX76 napisał/a:

A nie wyglądasz... :-P Sędzia nie miał do dyspozycji "powtórki" w zwolnionym tempie, więc mógł nie zauważyć, że faul w tej sytuacji nie powinien zostać odgwizdany. Z drugiej strony - Chilijczyk spowodował upadek przeciwnika, który biegł bez piłki, co mogło zostać potraktowane jako niesportowe zachowanie. To, co widać na zwolnionym tempie w tv wygląda inaczej niż jak się puszcza normalnie...
Pretensje możesz mieć, ale do władz piłkarskich, które nie chcą dopuścić do korzystania zapisu... ;)


Się czepiam, bo jak nie mógł obejrzeć powtórki to nie powinien robić się odważny i psuć meczu dając żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. I co on w ogóle widział, skoro powinien patrzeć co się dzieje tam gdzie jest piłka. Przewracania się bez piłki jest masa w meczach, szczególnie przy rzutach rożnych i jakoś kartek za to sędziowie nie wyciągają.

ASX76 napisał/a:
Cóżeś się tak uczepił do strzelenia gola przez Messiego? Przecież ów zawodnik gra świetnie na MŚ, drybluje i podaje tak, że rączki same składają się do oklasków, skupia na sobie uwagę dwóch, trzech przeciwników, dzięki czemu pozostali koledzy mają więcej miejsca/swobody... W reprezentacji Argentyny pełni inną rolę niż Barcelonie... Tutaj od strzelania są inni... Zresztą napastnicy bardzo wysokiej klasy. Patrząc na atak, to właśnie Argentyna ma najlepszy: 4 znakomitości. Hiszpania może pochwalić się "tylko" dwoma: Villa & Torres, przy czym ten ostatni jeszcze nie doszedł do siebie po kontuzji.

A nie uczepiłem się. Uwielbiam jego grę. Zgadzam się z Twoją opinią. Tyle że jak zacznie zdobywać bramki to już nie widzę dla nikogo szans w meczach z Argentyną, a póki nie zdobywa to jeszcze ktoś jakieś ma, nawet teoretycznie ci nielubiani przeze mnie Niemcy. Jak Messi wykorzysta 1/4 swoich okazji to Argentyna wygra każdy mecz z przewagą 3 bramek minimum. :-P
Beata - 2010-06-27, 16:51
:
Niemcy - Anglia. Piękny mecz, choć sędzia... tego... niestety, nie mamy wpływu na sędziów. Mam nadzieję, że w końcu Federacja zgodzi się na elektronikę. Bo w końcu co to za problem, żeby w piłce był chip, a w bramce fotokomórki...
A z tak wysokiej wygranej Niemców się cieszę, bo ładnie grają, a poza tym - dwiema ostatnimi bramkami potwierdzili, że błąd sędziego nie ustawił definitywnie meczu.
ASX76 - 2010-06-27, 16:55
:
Beata napisał/a:

A z tak wysokiej wygranej Niemców się cieszę, bo ładnie grają, a poza tym - dwiema ostatnimi bramkami potwierdzili, że błąd sędziego nie ustawił definitywnie meczu.


No jak to nie ustawił??? Przecież Anglia musiała gonić wynik, więc się odkryła i dostała dwie zabójcze kontry... Przy stanie 2:2 zapewne nie prowadziła by tak otwartej gry i wszystko mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej... :-P
toto - 2010-06-27, 17:06
:
Zgadzam się z ASXem. Nieuznanie bramki spowodowało, że Anglicy musieli zagrać dużo odważniej i dostali zabójcze kontry.
A Niemcy przygaśli pod koniec pierwszej połowy, gdyby było 2:2, mecz wyglądałby zupełnie inaczej. Nie twierdzę, że Niemcy by przegrali, ale na pewno musieli by dużo mocniej się postarać w drugiej połowie. Teraz czekam na hit w ćwierćfinale. I niech wygra Argentyna!
Beata - 2010-06-27, 17:51
:
Sędzia nie ustawił definitywnie meczu. Nie twierdzę, że jego niekompetencja (i sędziego liniowego, który postanowił nie zobaczyć paru spalonych w drugiej połowie) nie miała wpływu na mecz. Miała. Ale bez przesady. Gdyby Anglicy byli lepsi, to po prostu by strzelili dwa gole i oliwa by była sprawiedliwa. Gdyby Anglicy byli lepsi, to oni strzeliliby pierwsi i Niemcy musieliby gonić wynik.
ASX76 - 2010-06-27, 18:09
:
Beato, to wcale nie jest tak proste, jak tu napisałaś... :-P Definitywnie nie ustawił, ale wynik spotkania wypaczył i znacząco przyczynił się do porażki Anglików. Zrozum, że dwa gole które straciła Anglia padły z kontry w sytuacji gdy ci, zmuszeni wynikiem i upływającym czasem, musieli zaatakować większą liczbą piłkarzy... Jasne czy nie do końca? ;)
Beata - 2010-06-27, 18:19
:
Ja to świetnie rozumiem. :-P Ale zwalanie porażki Anglików wyłącznie na sędziego jest... no, chyba trochę bez sensu, nie?
Shadowmage - 2010-06-27, 18:29
:
Sędziowanie jak sędziowanie, ważne, że wynik właściwy :)
ASX76 - 2010-06-27, 18:30
:
Beata napisał/a:
Ja to świetnie rozumiem. :-P Ale zwalanie porażki Anglików wyłącznie na sędziego jest... no, chyba trochę bez sensu, nie?


W zwalaniu na sędziego winy za porażkę Anglii jest więcej sensu, niż może się wydawać.
Błąd arbitra był wielkim głazem, który poruszył lawinę. :-P
toto - 2010-06-27, 18:31
:
Historia zna lepsze come backi. Choćby Liverpoolu w finale LM z Milanem. Z 0:3 po pierwszej połowie, do 3:3 i zwycięstwa w karnych. Uważam, że w takiej formie jak Niemcy są obecnie i tak by wygrali, ale przyszło by im to dużo trudniej. I dużo bardziej wpłynęło by na grę drużyny w kolejnych rundach (zmęczenie fizyczne). Teraz czekam na mecz Argentyna-Meksyk. Powinno być widowisko i sporo bramek.

Tomasz, chyba powinieneś zrewidować swoje twierdzenia o grze Niemców. Cały czas grają do przodu, ładnie, zdarzają im się bardzo ładne zagrania i nie murują bramki. I w ich grze widać jakąś przewodnią myśl w przeciwieństwie do drużyny Ghany. Najbardziej żałuję, że Argentyna i Niemcy spotkają się już w ćwierćfinale (oby Argentyna nie odpadła). Najfajniejsza finałowa czwórka to: Argentyna, Niemcy, Brazylia i Hiszpania. Ale to niemożliwe niestety. To teraz marzę o finale Argentyna-Hiszpania.
ASX76 - 2010-06-27, 18:39
:
Jak na razie Hiszpania niewiele fajności pokazała... Bo chyba strzał Villi do pustej bramki przy bezsensowym wyjściu bramkarza "na piwo" nie zaliczysz do tej sfery? ;)
toto - 2010-06-27, 18:46
:
Ale bramka Iniesty była ładniutka.


Fajne z mojej perspektywy. Bo Brazylia poza pojedynczymi zagraniami też fajnej piłki nie pokazała. Ale grają bardzo dobrze, równo (choć zdarza im się zaspać w obronie, gdy już prowadzą) i potrafią zagrać efektownie (pierwsza bramka Fabiano w meczu z WKS).
You Know My Name - 2010-06-27, 19:04
:
toto napisał/a:
Zgadzam się z ASXem. Nieuznanie bramki spowodowało, że Anglicy musieli zagrać dużo odważniej i dostali zabójcze kontry.
Zakładasz, że drużyna z takimi aspiracjami w momencie kiedy wyciągnęła z 0:2 do 2:2 i ewidentnie siedzi na przeciwniku zatrzymałaby się i "zaparkowała autobus" na własnej połowie. Przecież Anglicy poczuli krew niemców i cisnęli. Do 67 minuty przeważali i byłoby tak samo przy 2:2, bo chcieliby wykorzystać przewagę i zakończyć mecz przed dogrywką albo karnymi.
toto - 2010-06-27, 19:13
:
Autobusu by nie było, ale na pewno trochę więcej asekuracji, a nie zostawianie trzech zawodników do pilnowania tyłów.
ASX76 - 2010-06-27, 20:23
:
toto napisał/a:
Autobusu by nie było, ale na pewno trochę więcej asekuracji, a nie zostawianie trzech zawodników do pilnowania tyłów.


Otóż to. Anglia grałaby na mniejszym ryzyku z tyłu.

O, kolejny mecz i znowu sędziowie w roli głównej - Tevez strzelił gola z ewidentnego spalonego...
Arbiter konsultował się w tej sprawie z liniowym i nic... LOL
No jak tak kur.. można? Takie mistrzostwa nie mają sensu. --_-
toto - 2010-06-27, 21:33
:
To co robią sędziowie na tych mistrzostwach to cyrk. Nie ma na to innego określenia. Najpierw nieuznane prawidłowe gole, gole ze spalonego, absolutne zagubienie w meczu Brazylia-WKS, wczoraj hurtowe błędy sędziego w meczu Urugwaj-Korea Południowa, dzisiaj w obu spotkaniach fatalne decyzje. Jeśli teraz FIFA nie zareaguje, to nie wiem czy jest to możliwe przed śmiercią Blattera.

Messi już się chyba pogodził, że ma podawać kolegom a sam może liczyć na bramkę po indywidualnej akcji (dzisiaj znowu miał szanse). Szkoda, że musi brać na siebie tyle gry, koledzy zostawiają mu piłkę, a on musi uciekać przed dwoma lub trzema obrońcami. Gdyby miał Iniestę lub Xaviego na pewno jakąś bramkę by już strzelił.

A MU zrobiło dobry interes kupując Hernandeza. Ma nosa do strzelania bramek.
ASX76 - 2010-06-27, 21:56
:
toto napisał/a:


A MU zrobiło dobry interes kupując Hernandeza. Ma nosa do strzelania bramek.


Myślę, że Alexis Sanchez z Chile byłby lepszym zakupem. :-)

Oczywiście najbardziej wolałbym Teveza, ale nawet jeśliby MU chciałby go ściągnąć z powrotem, to i tak jest za drogi. Zresztą bardzo się dziwię i ciągle nie mogę się z tym pogodzić, że Ferguson pozwolił na odejście tak znakomitego piłkarza. Wolał Berbatowa. LOL
MadMill - 2010-06-27, 22:36
:
Sędziowanie na każdym kolejnym turnieju jest coraz gorsze. Nie lubię Niemców i kibicowałem Anglii, teraz kibicować będę Argentynie.

Jutro Słowacy przejdą do ćwierćfinału, w nim ograją Hiszpanie i zagrają o medale :mrgreen:
ASX76 - 2010-06-27, 23:07
:
MadMill napisał/a:


Jutro Słowacy przejdą do ćwierćfinału, w nim ograją Hiszpanie i zagrają o medale :mrgreen:


Tylko w Twoich snach. Holandia rozerwie Słowację na strzępy. :-P
Tomasz - 2010-06-27, 23:16
:
toto napisał/a:
Tomasz, chyba powinieneś zrewidować swoje twierdzenia o grze Niemców. Cały czas grają do przodu, ładnie, zdarzają im się bardzo ładne zagrania i nie murują bramki. I w ich grze widać jakąś przewodnią myśl w przeciwieństwie do drużyny Ghany. Najbardziej żałuję, że Argentyna i Niemcy spotkają się już w ćwierćfinale (oby Argentyna nie odpadła). Najfajniejsza finałowa czwórka to: Argentyna, Niemcy, Brazylia i Hiszpania. Ale to niemożliwe niestety. To teraz marzę o finale Argentyna-Hiszpania.


No nie wiem. Mecz był fajny, ale powinno być 2:2, potem poprzeczka dla Anglii. Do tego z tych bramek dwie to wina bramkarza, powinien wybronić. Szczególnie ta między jego nogami z ostrego konta to była jego wielka wpadka. Anglicy zasłużenie jada do domu, bo nawet na wyjście z grupy nie zasługiwali, ale faktem jest że Niemcy grali po prostu z drużyną o parę klas słabszą. Czekam na moment gdy Argentyna Niemców przyciśnie, wtedy się okaże jak dobrze grają. Oby nie ustawili autobusu na mecz z Argentyną.
Ale mecz był fajny, tylko Szkopom wielorasowym gratulować.

Co do Argentyny to wyszło jak miało wyjść. Pierwsza bramka na spółkę z sędzią, druga dzięki obrońcy, za to trzecia majstersztyk. Messi jednak nie błyszczał tak jak wcześniej.

Sędziowie to koszmar. Skąd ich biorą? Powtórki w kontrowersyjnych sytuacjach to mus na przyszłość. Chociaż Anglia kiedyś zdobyła bramkę z Niemcami której nie było, Maradona strzelił lewą ręką Boga itd. Tak zawsze było.
Na razie sprawdzają się wszystkie moje typy. Oby tak dalej. Jak pisałem finał Argentyna - Brazylia, albo Argentyna - Holandia.
MrSpellu - 2010-06-28, 07:21
:
Na rozluźnienie ;)

Sędzia pyta chłopaka na rozprawie rozwodowej:
- To co, chcesz mieszkać z mamą?
- Nie, ona mnie bije.
- To co, z ojcem?
- Nie, on też mnie bije.
- To z kim chcesz mieszkać?
- Z reprezentacją Anglii... oni nie biją nikogo.

:mrgreen:
Beata - 2010-06-28, 08:01
:
Wczoraj poszłam spać wściekła. Bo wcześniej, po "popisach" sędziowskich w meczu Anglia-Niemcy usiłowałam sobie (i Wam) wmówić, że nic się nie stało, że i tak Niemcy byli lepsi, że by wygrali tak czy inaczej. A wszystko by zmazać (zatrzeć) niesmak poziomem sędziowania. Bo przecież to nie pierwszy raz. I o mały włos, a bym sobie wmówiła, że piłka nożna to taki sport, gdzie trzeba grać (i wygrywać) wbrew decyzjom sędziego. Ale po drugim meczu i kolejnych sędziowskich "występach" doszłam do wniosku, że chyba zwariowałam. Przecież to nie o to chodzi, żeby wynajdywać usprawiedliwienia dla absmaku, którego źródło leży nie w umiejętnościach grających, ani w sympatiach kibiców (ja na ten przykład kibicowałam Niemcom, ale wcale nie cieszy mnie, że sędzia postanowił im pomóc w wygranej). Chodzi o to, żeby żaden facet z gwizdkiem nie psuł rywalizacji zespołom, a mnie - jako widzowi - widowiska. I mam nadzieję, że FIFA tym razem się nie wywinie, a pan Blatter przestanie smędzić o tym, jak bardzo elektronika spowolni mecze.

Edit: nawias o kibicowaniu
You Know My Name - 2010-06-28, 09:33
:
ASX76 napisał/a:
Oczywiście najbardziej wolałbym Teveza, ale nawet jeśliby MU chciałby go ściągnąć z powrotem
Ależ nawet nie chciało go wypuszczać, tyle że Tevezowi skończył się kontrakt i znudziła się rola zmiennika Rooneya (bo grają mniej więcej w podobnym stylu i na tej samej pozycji). Chciał grać pierwsze skrzypce. I dobrze, bo by się na ławce MU zmarnował.

Blatter nic nie zmieni, będzie bredził, że nie można zmieniać tradycji, że to zawsze było wpisane w futbol. Będą bredzić, że i tak wygrali lepsi... FIFA to po prostu gerontokracja, która jakąkolwiek zmianę odbiera jako odebranie im splendoru i władzy.


edit był w pierwszym akapicie.
ASX76 - 2010-06-28, 10:14
:
Mag_Droon napisał/a:
Ależ nawet nie chciało go wypuszczać, tyle że Tevezowi skończył się kontrakt i znudziła się rola zmiennika Rooneya (bo grają mniej więcej w podobnym stylu i na tej samej pozycji). Chciał grać pierwsze skrzypce. I dobrze, bo by się na ławce MU zmarnował.



Nie kupuję takiego wytłumaczenia. ;) A bo to koniecznie Tevez musi grać w ataku? Przecież spokojnie poradziłby sobie na prawym skrzydle z taką szybkością i dryblingiem...
Albo zmienić ustawienie na grę z dwójką napastników... czy ustawić Teveza za Rooneyem... Ech, ten Ferguson czasami bardzo mnie denerwuje. --_- ;)
You Know My Name - 2010-06-28, 15:15
:
Cytat:
Nie kupuję takiego wytłumaczenia. A bo to koniecznie Tevez musi grać w ataku? Przecież spokojnie poradziłby sobie na prawym skrzydle z taką szybkością i dryblingiem...
Albo zmienić ustawienie na grę z dwójką napastników... czy ustawić Teveza za Rooneyem... Ech, ten Ferguson czasami bardzo mnie denerwuje.
Trzeba się zapytać Argentyńczyka czy chce wypluwać płuca ganiając od chorągiewki do chorągiewki. Zresztą Ferguson chciał aby Tevez został.
Tevez wybrał za to MC, bo tam dostał miejsce w podstawowym składzie w napadzie.
toto - 2010-06-28, 16:08
:
Mag_Droon napisał/a:
bo tam dostał miejsce w podstawowym składzie w napadzie.
I lepszą pensję, której MU nie chciało (nie było w stanie?) mu dać.

Pomarańczowi bez przemęczania się prowadzą ze Słowacją 1:0. Błysk Robbena wystarczył.
ASX76 - 2010-06-28, 16:56
:
Holandia - Słowacja 2:1

Wygrała znacznie lepsza drużyna: więcej strzałów na bramkę, lepsza skuteczność, o wiele milsze wrażenia estetyczne... Gol Robbena - śliczny, jego znak firmowy... :))
Kuyt - jak zwykle, waleczny i niezwykle pożyteczny. ;) Wystawił piłeczkę Sneijderowi jak na tacy.

Pepiczki ze Słowacji pakować się i do domu! :-P

Zacytuję Jacka Gmocha: "he, he, he". :P
Shadowmage - 2010-06-28, 17:12
:
Ale nudny mecz. Holendrzy wygrywają, ale usypiają mnie w każdym meczu. Jak Argentyna. Czyli pewnie spotkają się w finale...
MadMill - 2010-06-28, 17:15
:
Żenujący poziom meczu tym razem. Przyćmili sędziów wreszcie...
toto - 2010-06-28, 18:32
:
Tv kłamie. Strzału Lamparda nie było :mrgreen: Przynajmniej taka jest wersja FIFA.

To tyle, jeśli chodzi o zmiany w najbliższym czasie.
Beata - 2010-06-28, 19:34
:
Słyszałam, że FIFA oficjalnie zaleca, aby w transmisjach telewizyjnych realizatorzy unikali replay'owania sytuacji kontrowersyjnych. Pomyślałam, że to chyba niemożliwe, aby takie coś ktoś mógł oficjalnie zalecać. A tu proszę. Cóż, uważam, że w dobie internetu i natychmiastowych komunikatorów taka cenzura jest po prostu bez sensu (ach, jakże łagodnie się wyraziłam :> ) - zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie miał zarejestrowane wszystkie kontrowersyjne kawałki.
toto - 2010-06-28, 20:22
:
W tv może i będzie, ale na stadionach pewnie powtórek takich okazji już nie będzie.

Brazylia rozjeżdża właśnie Chile. Męczy się, ale bramka po rzucie rożnym, później świetna kontra i po ptokach. Ćwierćfinał Holandia-Brazylia nam się szykuje.
MadMill - 2010-06-28, 20:48
:
Nudny ten ćwierćfinał będzie okropnie.

W sumie zostało kibicowanie Ghanie i Japonii. Straszna plaża.
ASX76 - 2010-06-28, 21:52
:
MadMill napisał/a:
Nudny ten ćwierćfinał będzie okropnie.



Myślę, że się mylisz. Brazylia - Holandia zapowiada się bombowo! :)

Już jutro prawdziwy hit: Hiszpania - Portugalia! Gdyby tak drużyna C. Ronaldo wygrała... :)
toto - 2010-06-29, 17:43
:
Paragwaj pokonuje Japonię po rzutach karnych (wcześniej 0:0). Podobno to najgorszy mecz fazy pucharowej. Szczęśliwie oglądałem tylko karne.
Tomasz - 2010-06-29, 17:59
:
Nuda była na potęgę. Wyłączyłem po 5 minutach dogrywki bo było widać że obie drużyny chcą karnych. Widać Japonia źle robiła że chciała karnych. Marny mecz. Wyszedł Paragwaj, mam 7 trafnych typów, zobaczymy czy Hiszpania mi tego nie zepsuje.
Shadowmage - 2010-06-29, 18:03
:
Podczas dogrywki poszedłem na pocztę, takie emocje były ;p
toto - 2010-07-01, 07:58
:
W 1/8 miałem skuteczność 6/8 i dwa trafne wyniki. Razem 17/24.

Ćwierćfinały:

Holandia-Brazylia 1:2
Zadziwia mnie sposób gry Brazylii. Grają spokojnie, dokładnie, kilka razy przyspieszają i strzelają bramki. Mecz z Chile to był chyba ich najlepszy mecz do tej pory, ale nie zachwycają niczym innym jak wyrachowaniem. Holandia gra też nie po swojemu, ale podobno już zaczynają się konflikty. Możliwe, że pomarańczowi bardziej przegrają z sobą niż z Brazylią.

Urugwaj-Ghana 2:0
Najbardziej pozytywna niespodzianka tego mundialu (dla mnie). Niech gra dalej.

Argentyna-Niemcy 3:2
Dwie drużyny które powinny spotkać się najwcześniej w półfinale. Gra obu ekip podoba mi się najbardziej na tych mistrzostwach. Argentyna to sporo chaosu, ale też fajerwerki. A Niemcy grają świetnie. Bramki niech strzelą Messi z Milito (Messiemu się należy, a Milito powinien dostać szansę) oraz Klose (niech ma na pewnie ostatnim mundialu trochę radochy).

Paragwaj-Hiszpania 0:2
Szkoda, że to Chile grało z Brazylią a nie Paragwaj. Na tych mistrzostwach wydaje się to być najsłabsza drużyna z Ameryki Południowej. Szczególnie w ofensywie, pomimo kilku świetnych zawodników.
Tomasz - 2010-07-01, 17:37
:
W 1/8 miałem celność prognoz 100%. Tyle że wyników nie typowałem a tylko kto przejdzie.

Co do ćwierćfinałów:

Holandia - Brazylia: spotkanie dwóch zespołów które mają w tym mundialu podobną strategię. Grają średnio, bez wysiłku, jak trzeba to strzelają bramki i wygrywają. Taki turniej bez fajerwerków i pod kontrolą. Serce podpowiada, żeby stawiać na Holandię. Rozum, żeby na Brazylię. Brazylia jest trochę zmanierowana na tym mundialu, ale i tak poza Europą to oni nie odpadają przed półfinałami, więc jednak Brazylia. Wynik raczej 3:1, bo po stracie drugiej bramki Holendrzy sie otworzą i dostaną kontrę.

Urugwaj - Ghana: przed mistrzostwami pewnie nikt by nie postawił na taki ćwierćfinał. Urugwaj zaskoczył bardzo pozytywnie, gra ofensywną, fajną do oglądania piłkę. Ale w Ghanie ciągle coś drzemie, mamy czarny ląd. Postawię na 2:1 dla Ghany. I będzie mi bardzo szkoda Urugwaju.

Argentyna - Niemcy: teoretycznie wielki mecz się szykuje. Ale raz postawić trzeba pytanie o defensywę Argentyńczyków, a dwa zauważyć że Niemcy z nikim dobrym nie zagrali, bo Anglia była żałosna w turnieju, a i tak mogła wygrać, a słaba Serbia wygrała z nimi. Stawiam na 3:0 dla Argentyny.

Paragwaj - Hiszpania: Paragwaj zagrał bardzo słabo ostatnio. Hiszpania też mogła zagrać lepiej. Z wystawionym napastnikiem Liverpoolu, to oni grają jakby w dziesiątkę, bo on i tak zepsuje co dostanie. Czy Paragwaj będzie potrafił na nich przysiąść trochę? Zaryzykuję niespodziankę czyli 1:0 dla Paragwaju.
Shadowmage - 2010-07-02, 16:55
:
Brazylia za burtą, mecz z Chile był jednak mylący. W dodatku Holandia wreszcie, przymuszona, zaczęła ładnie grać. Dwa plusy, czekam na następne wieczorem.
Beata - 2010-07-02, 17:04
:
Kibicowałam Brazylii, ale gra Holendrów zrobiłam na mnie wrażenie - w pełni zasłużyli na wygraną. "Wyczyn" Melo został słusznie ukarany. No, no - finał coraz ciekawiej się zapowiada.
Jachu - 2010-07-02, 18:15
:
Świetna gra Holandii, która pokonała w pięknym stylu pokonała Brazylię. Jeśli Holendrzy utrzymają ten poziom dalej, to może się okazać, że w końcu na mundialu poza Europą mistrzem zostanie drużyna z Europy :)
ASX76 - 2010-07-02, 19:06
:
Czyż nie pisałem, że ćwierćfinał: Holandia - Brazylia zapowiada się bombowo? :)) I co Madku? Łyso Ci teraz? ;)

To w sumie pierwsze MŚ w których kibicuję Holandii. :shock: Tak, sam się nieco zdziwiłem... ;)
Uwielbiam styl gry Arjena Robbena... Fantastyczny piłkarz! :)
Gdy Brazylia strzeliła gola zacząłem się bać, że to już koniec, a proszę... "Tulipany" pięknie zakwitły! :)

Myślę, że Urugwaj wygra z Ghaną, ponieważ, jeśli mnie pamięć nie myli, w afrykańskiej drużynie nie zagrają: Mensah, a przede wszystkim - Andre Ayew... Duże osłabienia.
Shadowmage - 2010-07-03, 07:04
:
Urusi przeszli, czyli wczorajszy dzień na MŚ udany jak nigdy. Świetna była końcówka, Urugwaj nie miał już sił i Ghana cisnęła i by wygrała, gdyby nie Suarez - dla mnie bohater meczu, bo dał z siebie najpierw wszystko, a potem nie myśląc o własnym dobrze, poświęcił się dla drużyny. Niektórym może się wydawać, że jego zagranie nie było fair itp, ale ja na jego miejscu zrobiłbym to samo.
Tixon - 2010-07-03, 09:45
:
Shadowmage napisał/a:
Niektórym może się wydawać, że jego zagranie nie było fair itp, ale ja na jego miejscu zrobiłbym to samo.

Nie wydawać. To po prostu było chamskie zachowanie.
Tomasz - 2010-07-03, 09:55
:
Tixon napisał/a:
Nie wydawać. To po prostu było chamskie zachowanie.


A tam, zdecydował o wyniku meczu :) Nie zagra w kolejnych dwóch meczach, ale pewnie i tak właśnie mu w Urugwaju stawiają już pomniki. Gdyby nie jego ręka Boga, Ghana grałaby dalej.
Końcówka meczu powaliła. Prawdziwy dramat piłkarski w kilku odsłonach. Ghany żal bo zagrała lepiej, miała lepsze sytuacje, grała ofensywnie do końca. Ale cóż taki jest football, wystarczyło tę jedną sytuację wykorzystać albo strzelić tego karnego w 121 minucie i byłoby po sprawie.
Niemniej patrząc na średnią grę Urugwaju nie wyobrażam sobie by mogli wygrać z taką Holandią jak widzieliśmy wczoraj. Czyli Pomarańczowi w finale.
Mam nadzieję że dzisiejsze mecze dostarczą jeszcze więcej emocji. I że Argentyna wygra.
A ja na razie dwa pudła w typowaniu.
ASX76 - 2010-07-03, 10:18
:
Shadowmage napisał/a:
Urusi przeszli, czyli wczorajszy dzień na MŚ udany jak nigdy. Świetna była końcówka, Urugwaj nie miał już sił i Ghana cisnęła i by wygrała, gdyby nie Suarez - dla mnie bohater meczu, bo dał z siebie najpierw wszystko, a potem nie myśląc o własnym dobrze, poświęcił się dla drużyny.

Niektórym może się wydawać, że jego zagranie nie było fair itp, ale ja na jego miejscu zrobiłbym to samo.


1. Ależ jak najbardziej pomyślał o własnym dobrze. Przecież gdyby nie wybił piłeczki rączką z linii bramkowej, to cały Urugwaj by przegrał (jako drużyna i jako Suarez). Proszę otrzeźwieć Shadowku! :-P

2. Aha, czyli gdy Shadowek "czyni to samo" od razu wyklucza to niejako z samej definicji grę nie fair? ;) Przy takiej konstrukcji zdania tak wynika... :-P Innymi słowy: "cel uświęca środki"? :P
Jest oczywistą oczywistością, że zagranie Suareza było niesportowe (ale nie chamskie, Tixonku - z chamstwem nie miało nic wspólnego) i zasłużenie ukarane czerwoną kartką przez arbitra. Shadowku, nie wmówisz (nie wpiszesz) nam, że: "czarne jest białe". To Tobie się wydaje nie to co powinno! :-P
Tixon - 2010-07-03, 10:25
:
ASX76 napisał/a:
Jest oczywistą oczywistością, że zagranie Suareza było niesportowe (ale nie chamskie, Tixonku - z chamstwem nie miało nic wspólnego) i zasłużenie ukarane czerwoną kartką przez arbitra. Shadowku, nie wmówisz (nie wpiszesz) nam, że: "czarne jest białe". To Tobie się wydaje nie to co powinno! :-P

No jak nie, jak tak? Grał w piłkę nożną, gdzie udział rąk przez 20 na 22 piłkarzy jest zabroniony. Wiedząc o tym, a także skutku, uznał, że bardziej opłaca mu się złamać zasady i ponieść konsekwencje (wywalenie i karny, który może, ale nie musi oznaczać bramki), niż pozwolić by gra toczyła się uczciwie, co dawało drużynie przeciwnej wielką szansę na strzelenie bramki.
dworkin - 2010-07-03, 10:38
:
Tixonie, to element gry. Wszystko odbyło się w ramach zasad piłki nożnej. Urugwajczyk zrobił, jak zrobił i został należycie potraktowany. A nie strzelić karniaka w takim momencie to grzech :P
ASX76 - 2010-07-03, 10:43
:
Tixon napisał/a:

No jak nie, jak tak? Grał w piłkę nożną, gdzie udział rąk przez 20 na 22 piłkarzy jest zabroniony. Wiedząc o tym, a także skutku, uznał, że bardziej opłaca mu się złamać zasady i ponieść konsekwencje (wywalenie i karny, który może, ale nie musi oznaczać bramki), niż pozwolić by gra toczyła się uczciwie, co dawało drużynie przeciwnej wielką szansę na strzelenie bramki.


Wszystko OK, ale jego postępek nie kwalifikuje się do tego, co nieudolnie usiłujesz mu przypisać. Zamiast kłócić się bez sensu z uporem godnym osła, proszę sobie sprawdzić/przeczytać ze zrozumieniem definicję słowa/wyrazu - chamstwo.
Po raz kolejny powtarzam: to nie było chamstwo, lecz niesportowe zachowanie.

P.S. To nie była wielka szansa na strzelenie gola, ino pewny gol... gdyby nie rączka.
Myślę, że w takiej sytuacji każdy zachowałby się tak samo, czyli próbował bronić każdą częścią ciała... :-P
Shadowmage - 2010-07-03, 12:22
:
Było to zagranie niezgodne z przepisami, za co była kara i dla zawodnika, i dla zespołu. Jakoś nikt się nie czepia zawodników, którzy wycinają w polu karnym zawodnika mającego przed sobą pustą bramkę - a sens takiego zagrania jest identyczny do ręki Suareza; może tylko mniej spektakularny, bo tu się nakłada na siebie zarówno to, że zrobił to na linii bramkowej, jak i moment w meczu.
Gand - 2010-07-03, 13:36
:
Ad wczorajsze spotkania:

Brazylia - Holandia
Obie drużyny grały przyzwoicie ale jednocześnie sporo poniżej swoich możliwości. Brazylia powinna wygrać, ale przegrała - na własne życzenie. Holandia miała więcej szczęścia niż rozumu, zaważyła czerwonka dla Melo (jak można tak deptać przeciwników na takim poziomie? Nawet symulanta chyba gorszego od C Ronaldo - Robbena). Szkoda, no ale trudno, do Holandii tez mamy sentyment. ;)

Urugwaj - Ghana
Ufff, cóż za emocje. Byłem oczywiście za Urugwajem i cieszyłem się jak jasna cholera, że to właśnie ta - bezwzględnie lepsza - drużyna zagra w 1/2 finału. Ghana znów nie grała nic, bramka z niczego + pod koniec dogrywki gra na aferę prawie dały im awans, na szczęscie w bramce Urugwaju stał tego dnia Suarez. :)


Dzisiejsze mecz

Argentyna - Niemcy
Podoba mi się gra obu drużyn, ale chyba jednak Niemcy. Argentyna to dobra drużyna z sympatycznym trenerem, Niemcy to machina wojenna. I chyba tyle.

Paragwaj - Hiszpania
Bez żartów. Paragwajczycy nie byli w stanie sklecic akcji ofensywnej w poprzedniej rundzie grając z dużo słabszym niż Hiszpania przeciwnikiem. Tym bardziej spisuję ich na straty, Hiszpania nie wysilając się specjalnie ugra półfinał.
toto - 2010-07-03, 14:31
:
Ta, a najlepsze jest to, że wcześniej był spalony Ghany i nie powinno być karnego. Liniowi znowu dali ciała. Tylko czy wtedy Urugwaj wygrałby w karnych? Bardzo podobał mi się Forlan. Tak gra największa gwiazda kadry, nie to co Ronaldo, który przez całe spotkanie z Hiszpanią był bezproduktywny.

Około 35 sekundy filmiku. Ostatni zawodnik Ghany jest na spalonym w momencie, gdy piłka jest przedłużana głową.

http://www.youtube.com/watch?v=GiA53ZE6f0M
Tomasz - 2010-07-03, 16:40
:
Odszczekuję wszystko co napisałem o Niemcach. Teraz w fazie pucharowej to rzeczywiście maszyna wojenna i najbardziej bramkostrzelna drużyna mistrzostw. Ależ upokarzają Argentynę.
Wielka klęska Maradony i również Messiego, który nie zdał egzaminu jako lider, jakoś ktoś kto potrafi przełamywać sam mecze, zmieniać ich obraz i wyrywać rywalom zwycięstwo. Niby były strzały Argentyny ale marne, akcje kiepskie, gra wolna. A po ziemi i precyzyjnie chwilami podawali Niemcy rozbijając obronę Argentyny w pył.
Myśli trenerskiej w grze Argentyny nie widać w ogóle. A Messi jakoś bez polotu i bez pomysłów. Wygląda to tak jakby drużyna założyła ze on im wygra te mistrzostwa wykładając piłki na nogi. A tu klapa. Wstyd za taki wynik.
Jander - 2010-07-03, 16:50
:
Czekałem aż Maradona wyjdzie na boisko i Argentyna zacznie grać.
Nie wyszedł.
toto - 2010-07-03, 16:56
:
WTF? Byłem przekonany, że Argentyna i Niemcy grają o 20.30. Przychodzę do domu jakieś 30 minut temu i widzę, że 2:0 dla Niemiec. Mija chwila 3:0, Argentyna płacze. Końcówka i 4:0. A tak chciałem żeby Argentyna w końcu się przełamała i zdobyła tytuł ponownie. Mając takich zawodników tak przegrać. Nawet świetna atmosfera w kadrze nie zastąpi taktyki.


Niedawno odtrąbiono porażkę Europy i triumf Ameryki Południowej, a niedługo okaże się, że trzech z czterech półfinalistów pochodzi z Europy. I o złoto ponownie zagrają dwie drużyny z Europy. Aż szkoda mi Hiszpanii, która trafi na taką reprezentację Niemiec
Jander - 2010-07-03, 17:02
:
Zauważmy, że Argentyna nie zagrała słabego meczu w tym turnieju (no w każdym razie nie przegrał), Niemcom się zdarzyło. A każdy zespół musi mieć słaby mecz na mistrzostwach. Hiszpania też już go ma. Będzie ostry rewanż za Euro.
Shadowmage - 2010-07-03, 17:12
:
Argentyna zagrała słabe mecze na MŚ, tylko że i tak wystarczało to do zwycięstwa, bo w sumie przeciwnicy - może oprócz Meksyku, ale to już inna historia - zbyt wymagający nie byli.
Beata - 2010-07-03, 18:34
:
Pięknie Niemcy zagrali. :)

Finał będzie Niemcy-Holandia. :P
Shadowmage - 2010-07-03, 19:03
:
No, może zamiast Holandii bym z chęcią Urugwaj zobaczył - dla mnie Forlan jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem turnieju. O Holandii już pisałem, mimo zwycięstwa nad Brazylią i tak nudzą grą.
Beata - 2010-07-03, 21:33
:
Pierwsza połowa meczu Hiszpania-Paragwaj przeszła bez wrażenia - taki tam mecz. W drugiej, zwiedziona atmosferą, poszłam sobie zrobić herbaty. Włączyłam gaz i wybiegłam z kuchni kurcgalopkiem, bo karne jeden za drugim (swoją drogą, żeby tak nie wykorzystać karnych... :roll: ale z drugiej strony - już dawno nie widziałam meczu, żeby karne tak się sypały). Hiszpanie zaczęli grać lepiej, fajnie mi się patrzyło, aż tu nagle uświadomiłam sobie, żem spragnioną. No i znowu okazało się, że woda na herbatę ugotowała mi się na twardo. ;)
Shadowmage - 2010-07-04, 08:35
:
Wczorajszy wieczorny mecz to także sporo pomyłek sędziowskich, które może nie wypaczyły wyniku, ale na niego wpływ miały; gdyby nie one, to Paragwaj mógłby wygrać, albo przynajmniej jeszcze solidniej zajść Hiszpanom za skórę.
toto - 2010-07-06, 17:59
:
Pewnie nie trafię, ale chciałbym w finale zobaczyć Urugwaj i Niemcy, a tam zwycięstwo tych drugich. Klose królem strzelców i przegania Ronaldo w liczbie bramek zdobytych na wszystkich mundialach. Hiszpanii pozostałoby trzecie miejsce i żal, bo dla kilku zawodników to pewnie ostatni mundial (Xavi, Puyol). Ale wciąż, podobnie jak Niemcy mają młodych zawodników z którymi mogą walczyć o najwyższe trofea w przyszłości. Ale Niemcy grają obecnie najładniej i najlepiej i powinni wygrać.
Urugwajowi kibicuję, bo to największa pozytywna niespodzianka tej imprezy.
You Know My Name - 2010-07-06, 22:12
:
Holendrzy, przebłyski geniuszu i niesamowita ilość nieodwizdanych fauli, braków kartek itp. Jutro liczę na Niemców oraz na to, że potem splantują Holendrów.
ASX76 - 2010-07-07, 05:50
:
Holandia w pełni zasłużenie pokonała Urugwaj. W przekroju całego spotkania była drużyną lepszą. Robben rządził! :-)
Limit szczęścia Urugwaj wyczerpał w meczu z Ghaną. :-P

Niemcy - Hiszpania - zapowiada się rewelacyjnie. //kas
Tomasz - 2010-07-07, 07:48
:
Nawet fajny mecz był. Holendrzy mi imponują, bo mogą grać mało ciekawie, mogą być trochę toporni, ale są skuteczni. Urugwaj ładnie walczył.
Hiszpania - Niemcy raczej dla tych drugich. Trudno oczekiwać aby Hiszpania, która cały czas gra bez błysku nagle zaskoczyła niemiecką maszynę. Chociaż, jeśli trener hiszpański wreszcie zrezygnuje z Torresa, to może coś się wydarzy. Bo sam David V. w przodzie bez wsparcia sensownie grającego partnera nie ma szans z realizującą mistrzowsko taktykę obrony linią obrony niemieckiej.
Niemcy powinni też grać psychologicznie przed finałem. Tzn. jeśli i Hiszpanii nakładą ze 4 bramki, sami mało tracąc, to Holendrzy mogą się obawiać wyniku.
W finale będę tak czy inaczej dopingował Holendrów. A za Klose trzymam kciuki coby został najlepszym strzelcem w historii mundiali. Co by to był za numer. Gość siedzący na co dzień na ławce rezerwowych rządzi w mistrzostwach.
ASX76 - 2010-07-07, 11:41
:
Holandia na pewno nie gra topornie ani trochę! Skąd to dziwne określenie w odniesieniu do tak bardzo dobrej drużyny? --_-

Uważam, że Hiszpania wygra z Niemcami, niezależnie od tego czy selekcjoner wystawi Torresa w pierwszym składzie. :-P

Na MŚ 2010 rządzi cała niemiecka drużyna, a nie jedyny Klose... Przecież gdyby nie świetne podania od kolegów, gów.. by zrobił w pojedynkę. Loew potrafił dotrzeć do tego piłkarza, indywidualne rozmowy pomogły. Do tego dodać perfekcyjne przygotowanie kondycyjne, szybkościowe... Bo o tym, że umiejętności piłkarskie ma wysokie, wiedzieliśmy od dawna.
Będąc raczej rezerwowym w Bayernie przynajmniej nie był przemęczony sezonem jak np. większość Anglików. ;) Nie widzę w tym żadnego "numeru". :-P
Podolski w Koeln też grał tak sobie, a na turnieju jest jednym z wyróżniających się zawodników.
Shadowmage - 2010-07-07, 16:13
:
Robben mnie wkurza, za bardzo gwiazdorzy i popisuje się nonszalancją - mógł wczoraj z 4 gole strzelić, a marnował sytuacje przez niefrasobliwość. Szkoda mi Urugwaju, choć faktycznie Holandia była nieco lepsza.
MadMill - 2010-07-07, 18:12
:
Shadowmage napisał/a:
Robben mnie wkurza, za bardzo gwiazdorzy i popisuje się nonszalancją - mógł wczoraj z 4 gole strzelić, a marnował sytuacje przez niefrasobliwość.

Nie znasz się. On grał genialnie. W ogóle mecz był najlepszy na tych MŚ... dzięki takiemu wynikowi dziś jestem bogatszy :mrgreen: jak tu nie kochać futbolu? :P
ASX76 - 2010-07-07, 19:29
:
Robben jak zwykle (kiedy jest zdrowy) grał bardzo dobrze. Do geniuszu trochę mu zabrakło. ;)

Shadowku, gdyby Robben strzelił te 4 gole, to by wyszło, że Holandia jest dużo lepsza od Urugwaju, a nie tylko "nieco"? :-P

Gdyby Arjen gwiazdorzył, to rzadziej podawałby piłeczkę kolegom, grał mniej zespołowo... ;)
Czepiasz się, ot co. :P

Stawiam fortunę, że Hiszpania wygra z Niemcami! :-P
Shadowmage - 2010-07-07, 20:36
:
Aesiksiku, od kiedy spodziewasz się sprawiedliwości od piłki nożnej? Jakby strzelił, to by miał strzelone, do różnicy między zespołami nie miałoby się to nijak:)
Po pierwszej połowie są na to szanse, bo mecz układa się jak typowy mecz Hiszpanów - dzieje się niewiele, ale w końcu Hiszpanom jakaś akcja może wyjść. Może jak się zmęczą, to ich Niemcy skontrują?
MadMill - 2010-07-07, 21:30
:
Niemcy najwięksi frajerzy tych MŚ. Drużyna która miała najlepszy napad na tym mundialu wpadła dzisiaj na pomysł wygrania w karnych... pogrzało ich od słońca czy od czegoś tam jeszcze. Niemcy zaczęli grać jak stracili gola. Stworzyli w ciągu 90 minut jedna sytuację. I dobrze. Ja mam wymarzony przez siebie finał :P a będzie on pomarańczowy :P
ASX76 - 2010-07-07, 22:26
:
Najlepszy napad to nie był, ponieważ nie mógł zagrać Muller... Przypominam, że o wartości ataku decydują nie tylko napastnicy. :-P

Niemcy bali się odsłonić, gdyż Hiszpania dysponuje dużą siłą ognia w ofensywie. W sumie mieli rację, bo gdyby nie ustawili "autobusu" na swojej połowie, przegraliby wyżej. :-P
Jander - 2010-07-07, 22:36
:
Domyślałem się, że jeśli Niemcy nie strzelą w pierwszy trzydziestu minutach to potem już nie strzelą.
Nie myliłem się. :)
Z Holandią też powinni sobie poradzić, bałem się najbardziej tego meczu z Niemcami.
Gand - 2010-07-08, 03:06
:
Spodziewałem się, że Niemcy postawią Hiszpanom cięzsze warunki. A tam? Hiszpanie dłubali przy niemieckiej defensywie, dłubali, dłubali i w końcu coś wpadło, to się musiało tak skończyć. Znamienne jest to, że Niemcy nie byli w stanie zagrać nawet tak szaleńczej końcówki jak Urugwaj. Po prostu Hiszpanie im na to nie pozwolili utrzymując się przy piłce.

A Urugwaj - Holandia? Urugwaj głównie starał się przeszkadzać, Holandia, gdyby Robben widział coś więcej niż czubek swojego krzywego nosa, mogła wygrać dużo wyżej. Wynik 3:2 nie oddaje róznicy w poziomie obu drużyn.

Typy: mecz o 3. miejsce - oczywiście Niemiaszki.

Finał: cholera wie. :) Holendrzy niby nie grają specjalnie efektownie (czyi - inaczej niż zazwyczaj) ale mają te 15-25 minut w każdym meczu gdy wygrywają spotkanie (czyli znów - inaczej niż zazwyczaj). Hiszpanie za to są bezbłędni w obronie i diabelsko cierpliwi w ataku. Nawet nie wiem komu kibicować. 50/50, ale gdybym musiał jednak typować, to obstawiałbym Holandię. Wesley Sneijder to chyba zawodnik, który najbardziej odciska piętno na drużynie w której gra. Życiowa forma, fenomenalnie rozprowadza akcje, strzela bramki. Z kimś takim w składzie się nie przegrywa. :>
You Know My Name - 2010-07-11, 19:13
:
gratuluję Niemcom brązu.
liczę, że dziś będzie pomarańczowo.
Jachu - 2010-07-11, 19:48
:
Mag_Droon napisał/a:
liczę, że dziś będzie pomarańczowo.
Też na to liczę, choć z tego co na razie widzę, to Hiszpania gniecie Holendrów niemiłosiernie. Zobaczymy co będzie dalej.
Tixon - 2010-07-11, 19:53
:
Martinus Jachus napisał/a:
Mag_Droon napisał/a:
liczę, że dziś będzie pomarańczowo.
Też na to liczę, choć z tego co na razie widzę, to Hiszpania gniecie Holendrów niemiłosiernie. Zobaczymy co będzie dalej.

A ja się z tego cieszę :mrgreen:
MadMill - 2010-07-11, 22:07
:
Nuuuuuuudaaaaaa... //ziew
Jander - 2010-07-11, 22:14
:
Aj, co za mecz. Oglądało mi się tak dobrze jak finał Włochów z Francuzami dobrych parę lat temu. Tylko, że wtedy smutek, a dzisiaj szczęście na koniec. Jest pięknie :mrgreen:
Że też po dwóch godzinach na boisku jeszcze Inieście się chciało //spell
Tixon - 2010-07-11, 22:21
:
Jestem zadowolony :)
Sharin - 2010-07-12, 06:29
:
Spain! Spain!
I tak samo będzie w 2012 :P
ASX76 - 2010-07-12, 07:57
:
Wielkie brawa dla Hiszpanii!! Jest najlepsza!! :))
Trochę szkoda, że nie doszło do rzutów karnych. Byłoby więcej emocji... ;)
Toudisław - 2010-07-12, 08:16
:
męcz nudny i bardzo słabyyy. A Gol ze spalonego.
toto - 2010-07-12, 08:27
:
Toudisław napisał/a:
A Gol ze spalonego.
taaaaaa
MrSpellu - 2010-07-12, 09:46
:
Kamery kłamią ;)
toto - 2010-07-12, 10:00
:
Ale na pewno nie zakrzywiają przestrzeni o jakieś 2m. Tylko wtedy Iniesta byłby na spalonym.
MrSpellu - 2010-07-12, 10:02
:
Ta kłamała i zakrzywiła. Przynajmniej według Toudiego ;)
ASX76 - 2010-07-12, 10:32
:
Toudisław napisał/a:
męcz nudny i bardzo słabyyy. A Gol ze spalonego.


Chyba oglądałeś inny mecz, Toudiku. ;) Uważaj, żeby Ciebie nie spalono za wpisywanie nieprawdy. :-P Gol Hiszpanów jak najbardziej prawidłowy. Odsyłam do przeczytania przepisu o spalonym. Ze zrozumieniem.
Jander - 2010-07-12, 10:47
:
Toudi napisał/a:
męcz nudny i bardzo słabyyy. A Gol ze spalonego.

Chłodny troll jest chłodny.
Asuryan - 2010-07-12, 11:31
:
Finał MŚ to jedyny mecz z tegorocznych mistrzostw, który obejrzałem. Mecz bardzo brutalny i przez tą brutalność nudny i nie widowiskowy. A temu Holendrowi gra w piłkę pomyliła się chyba z filmem "300":

Hiszpania zasłużenie wygrała to spotkanie. Przewidywania ośmiornicy znów się spełniły.
MORT - 2010-07-12, 11:38
:
Mecz nudniejszy od tego o trzecie miejsce (to były emocje!), ale to było do przewidzenia.
Mecz straconych szans. I brutalnej gry.

W sumie cieszę się, że wygrali Hiszpanie. Lepiej grali. Holendrzy byli bardziej brutalni i bardziej aktorzyli.

W sumie nie pamiętam żebym widział mecz z większą ilością kartek...

heh 2 minuty po zakończeniu meczu wyłączyli prąd w mojej okolicy. Zastanawia mnie, czy się sieć przeciążyła, bo ludzie tak świętowali, czy to elektrownia coś naprawiała. Gdyby wyłączyli wcześniej pewnie byłoby kilka zawałów. ;P
MadMill - 2010-07-12, 17:54
:
Tego spalonego to tak do końca nie było. Interpretując, że pierwsze podanie które szło do Iniesty a przeciął jest van der Vaart, który później nie zdążył nawet wstać kiedy było drugie podanie do Iniesty. Inna sprawa, że Puyol powinien dostać czerwona kartkę za faul na wychodzącym Robbenie jeszcze w regulaminowych 90 minutach. Webb jest tragiczny, a FIFA pokazała delegując go do tego meczu, że brnie coraz głębiej w gówno.
toto - 2010-07-12, 18:04
:
Obawiam się, że łagodne potraktowanie Puyola mogło być formą "zadośćuczynienia" za niewyrzucenie Holendra za wejście karate w Xabiego Alonso.

Po finale trochę żałuję, że Niemcy przegrali z Hiszpanią, bo pierwsi zagrali swój najgorszy mecz na turnieju a drudzy najlepszy. Za dwa i cztery lata pewnie Niemcy i Hiszpanie będą głównymi faworytami do finału.