Cytat: |
rozporządzanie wszystkimi składnikami materialnymi i niematerialnymi majątku przedsiębiorstwa państwowego poprzez:
* sprzedaż przedsiębiorstwa * wniesienie przedsiębiorstwa do spółki * oddanie przedsiębiorstwa do odpłatnego korzystania. |
Cytat: |
Wniesienie przedsiębiorstwa do spółki
Polega ona na tym, iż Skarb Państwa wnosi do spółki aport w postaci przedsiębiorstwa i obejmuje w zamian odpowiednią ilość udziałów albo akcji. Ta forma prywatyzacji znajduje zastosowanie szczególnie w przypadku prywatyzacji małych i średnich przedsiębiorstw, wymagających znacznych nakładów, w tym na inwestycje, ponadto ma na celu zapewnienie wejścia do spółki wiarygodnych inwestorów strategicznych (krajowych i zagranicznych). Do spółki mogą przystąpić również pracownicy, wierzyciele (konwersja wierzytelności) i inne podmioty. |
MJ napisał/a: |
poza tym dośc ogólnikowo mówią |
Saika napisał/a: |
Nawet, jeśli jej nie chciał-dlaczego o niej nie dyskutować? |
ManJAk napisał/a: |
a medycyna "rodzinna" wkurza chyba wszystkich, stanie w kolejkach, tracenie pół dnia lub dwóch bo "na dziś już pana nie zapiszę" by dostać papierek do specjalisty do którego i tak wiedziałem że się udam... |
Tomasz napisał/a: |
Medycyna rodzinna się właściwie sprywatyzowała i nikt nie narzeka. |
ManJAk napisał/a: |
Niemniej, ile jest takich cudnych przychodni jak Twoja? w skali kraju niewiele zapewne.
Btw. podaj nazwę, może i w swojej dziurze coś w podobie znajdę |
Saika napisał/a: |
Prywatne kojarzy mi się z:
Konkurencją, która jest zjawiskiem korzystnym dla konsumentów Innowacyjnością dla utrzymaniu się na rynku Inwestowaniem w klienta Pozytywna rywalizacją. |
Saika napisał/a: |
Patrz też szkolnictwo w GB-niby drogie, ale większość studentów to stypendyści. |
Saika napisał/a: |
Które m. in. rozwiązują ten problem, bo skoro nie ma publicznej służby zdrowia-nie ma limitów. |
Saika napisał/a: |
A w ogóle to poproszę o odprowadzanie składek na osobiste konto, z którego będę opłacać badania i leczenie. I rachunek. |
Saika napisał/a: |
A co do p. Kopacz-
Nie przepadam za Nią. Ale zostaw Ją w spokoju, dość się naoglądała. |
Saika napisał/a: |
Nie ma publicznej służby zdrowia-nie ma kolejek. |
Jander napisał/a: |
Już widzę jak fundacje dostają kasę na starych ludzi |
Saika napisał/a: |
Do endokrynologa na Fundusz czeka się pół roku. |
Saika napisał/a: |
Nie straszę.
Mam tę przyjemność co pół roku. A temat można byłoby wydzielić... |
Jander napisał/a: |
Brzmi jak michnikowe "odpieprz się od generała". |
Saika napisał/a: |
jedną doposażającą szpitale. |
Saika napisał/a: |
Mam tę przyjemność co pół roku. |
ManJAk napisał/a: |
kobietom planującym ciążę też się zaleca jej badanie, ale nie wiem po co, |
Romulus napisał/a: |
Ja od kilku lat należę do prywatnej przychodni rodzinnej, gdzie także są specjalisci. Nie upokarzam się jak inni stojąc w kolejce. Z lekarzem umawiam się telefonicznie i przychodzę 5 minut przed wizytą. |
Tomasz napisał/a: |
ManJAk to jest komercjalizacja. Przekształcanie w spółki itd to komercjalizacja. Prywatyzacja mogłaby być później jak się by posprzedawało akcje w ręce prywatnych inwestorów. Chodzi o to żeby szpitale nie były tworami z kosmosu tylko spółkami. Spółek jest sporo i nie są wszystkie prywatyzowane. |
Tomasz napisał/a: |
Problem ze służbą zdrowia jest w zasadzie prosty. Tzn. niestety ale nie powinno być tak że wszystko jest bezpłatne. |
Tomasz napisał/a: |
A w leczeniu wszystko chcielibyśmy mieć za darmo. Na prawdę każdego stać i nikt na tym nie ucierpi jak za wizytę u lekarza rodzinnego zapłaci 10 zł, za jakieś badanie 20 zł. Albo i nawet 5 zł. |
dworkin napisał/a: |
Ale komercjalizacja ma sens raczej tylko jako etap prywatyzacji. Komercjalizacja przedsiębiorstwa bez jego prywatyzacji pozostawia je w zależności od administracji publicznej. Sprzyja upolitycznianiu zarządzania danym sektorem państwowym, stwarza zagrożenie dla zasady równości podmiotów gospodarczych. Spięcie Bronka jest w tym kontekście żałosne a zdanie Jarka mi nie odpowiada. Zresztą prywatyzacja samych szpitali również wydaje mi się bezcelowa, jeśli NFZ ma nadal istnieć w aktualnej formie. |
dworkin napisał/a: |
Przecież leczenie nie jest bezpłatne. Co miesiąc NFZ ściąga 9% od przychodu brutto bez składek na ZUS. Zatem obywatel, który płaci miesięcznie, powiedzmy, 250 zł, ma chyba prawo się czegoś domagać. Taka osoba w ciągu życia odłoży do NFZ-u grubo ponad 100k zł, z czego wykorzysta pewnie maleńką część.
|
dworkin napisał/a: |
Oczywiście zakładając brak publicznej składki zdrowotnej, bo podwójna opłata byłaby bez sensu. I faktycznie, z powodu 10 czy 20 zł raczej nikt nie ucierpi. Ale co powiedzieć o kwotach rzędu kilkuset czy kilku tysięcy złotych? Wiele zabiegów tyle właśnie kosztuje, a nie są wcale wykonywane bardzo rzadko, każdemu się mogą "przytrafić". |
dworkin napisał/a: |
Tzn. ja się z Tobą zgadzam, opowiadam się za prywatną służbą zdrowia. Jestem pewien, że byłaby bardziej opłacalna dla wszystkich. Tzn. prywatne szpitale oraz ubezpieczenia - czyli mechanizm konkurencji i ekonomicznego dysponowania kapitałem. Praktyczny monopol publicznych szpitali oraz monopol NFZ-u w oczywisty sposób uniemożliwiają prawdziwą konkurencję. Mechanizm centralnego gromadzenia a potem ponownego rozdawnictwa do poszczególnych ośrodków w oczywisty sposób zatraca ogromną część funduszy. Nie wspominając o dużej liczba niepotrzebnych urzędników. Brak tych elementów usprawniłby działanie i jakość służby zdrowia. Konkurencja ustaliłaby wysokość składek na rozsądnym poziomie (zresztą istniałoby pewnie kilka pakietów zdrowotnych, o różnej wartości abonamentu). |
dworkin napisał/a: |
Nie można jednak zostawić służby zdrowia wyłącznie prawom wolnego rynku, jakie obowiązują pozostałe prywatne podmioty gospodarcze. To kwestia bezpieczeństwa kraju, powinna znajdować się pod szczególnym nadzorem. Zabiegi zwalczające bezpośrednie zagrożenie życia muszą być refundowane przez państwo. Przy pozostałych również widzę miejsce dla socjalizmu: nisko oprocentowane kredyty na droższe zabiegi, minimalne pakiety zdrowotne dla bezrobotnych, itp. |
Tomasz napisał/a: |
Ale ja mówię o płaceniu oprócz składki. |
Wulf napisał/a: |
Jak się skini z antifą chcą ponaparzać - dać im się naparzać. I tylko patrzyć czy przechodzień jakiś nie dostanie, albo czyjaś własnośc. Ale samych "manifestantów" lewackich i narodowych - zostawić. Niech się sami, na swój koszt, pozabijają |
MrSpellu napisał/a: |
A kto zapłaci za leczenie? NFZ chyba, nie? Czyli między innymi ja |
Wulf napisał/a: |
zważywszy, że jestem przeciwnikiem "państwowej" służby zdrowia, systemu emerytalnego etc - odpowiedź jest prosta. |
MrSpellu napisał/a: |
Zważywszy na to ile płacę składek i ile z tego faktycznie mam gdy potrzebne jest leczenie (które i tak muszę w lwiej części pokrywać z własnej kieszeni by było szybsze i bardziej skuteczne), to ja Cię popieram. |
dzejes napisał/a: |
Obyś nigdy nie musiał wyjść w tym rachunku na plus. Kurczę, ludzie weźta się obudźta i nie pierdololololta takich farmazonów. Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie.
koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Toudisław, przerabialiśmy to z Ambioryksem, nie rób znowu z siebie błazna |
Toudisław napisał/a: |
No tak bo wedle cibie NFZ działa tak cudowanie ? |
Toudisław napisał/a: |
Szkoda tylko, że w USA jest 100 razy lepsza opieka zdrowotna |
Fidel-F2 napisał/a: |
po pierwsze nie stawiaj spacji przed pytajnikiem |
Toudisław napisał/a: |
Po prostu zamiast w NFZ będę płacił na firmę prywatną która nie wyda większości tej kasy na biura. |
Toudisław napisał/a: |
Szkoda tylko, że w USA jest 100 razy lepsza opieka zdrowotna |
dzejes napisał/a: | ||
Obyś nigdy nie musiał wyjść w tym rachunku na plus. Kurczę, ludzie weźta się obudźta i nie pierdololololta takich farmazonów. Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie. koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł. |
Romulus napisał/a: |
Płacę 150 złotych miesięcznie na moją polisę na życie. Część z tych operacji mam wliczone w pakiet. Nie napiszę ci, które, bo nie mam pod ręką i musiałbym papiery przewertować. Ale mam nawet terapię na raka skóry. |
Romulus napisał/a: |
Przeszczep wątroby (nikomu nie życzę) - ponad 100tys zł. Przeszczep płuca (też oczywiście nie życze)AFAIR 250 tys zł. Przeciętny koszt terapii dziecka obarczonego jedną z fafdziesięciu chorób genetycznych to tysiące zł. miesięcznie.
koszt leczenia każdego z nowotworów to także setki tysięcy zł. |
Amontillado napisał/a: |
Nie - ludzi nie będzie stać na komercyjne ubezpieczenie, |
Toudisław napisał/a: | ||
Będzie. Obecnie płacą horendlane stawki. Jeden logiczny powód dla którego Prywatna była by droższa od państwowej ? Pamiętaj wtedy płacił byś tylko na sibie a nie np. na Rolników |
Spell napisał/a: |
No ja też ubezpieczam się dodatkowo. Myślę, że gdybym kasę, którą jako haracz pobiera ode mnie ZUS, w tym część, która idzie na NFZ przeznaczył na lepsze ubezpieczenie prywatne, to wyszedłbym na tym lepiej. |
Toudisław napisał/a: |
Pamiętaj wtedy płacił byś tylko na sibie a nie np. na Rolników |
Saika napisał/a: |
z których to składek OSOBIŚCIE przelewam kasę na leczenie. |
Saika napisał/a: |
Ale może ja nie doceniam organizacji charytatywnych... |
Amontillado napisał/a: |
Skąd: R'lyeh Wysłany: Dzisiaj 21:06 Składka przy minimalnej krajowej 233,32 zł przy czym odliczamy od podatku 200,92 zł czyli na koniec roku wychodzi składka 32,40zł + odsetki |
Saika napisał/a: |
a kto powiedział, że ubezpieczyciele będą mieli wolną amerykankę? |
Saika napisał/a: |
Baj de łej- a kto powiedział, że ubezpieczyciele będą mieli wolną amerykankę? |
Saika napisał/a: |
Baj de łej- a kto powiedział, że ubezpieczyciele będą mieli wolną amerykankę? |
toto napisał/a: |
Wolny rynek. |
Amontillado napisał/a: |
Banki też nie powinny być zmuszane do posiadania rezerw pieniężnych bo to przecież zamach na wolność bankierów itd. itp. |
Fidel-F2 napisał/a: |
gdyby jakiś pracownik mojego przedsiębiorstwa ubezpieczył kogoś po 50-tce to bym go wywalił dyscyplinarnie na pys |
Toudisław napisał/a: |
mogę sobie wybrać banka małego lub durzego ryzyka. |
Toudisław napisał/a: |
Nie można odmówić ubezpieczenia. Nikt nikomu nie każe zakąłdać firmy ubezpieczeniowej. Tutaj można by wprowadzić wielkośc składki zależnie od perwnych czynników ale tylko w ograniczonym stopniu. |
Romulus napisał/a: |
Część z tych operacji mam wliczone w pakiet. Nie napiszę ci, które, bo nie mam pod ręką i musiałbym papiery przewertować. Ale mam nawet terapię na raka skóry. |
Romulus napisał/a: |
Sorry, jeśli za 150 zł miesięcznie mozna zabezpieczyć ewentualne leczenie różnych chorób samodzielnie, bez pomocy państwa, |
dzejes napisał/a: | ||
Człowiekuman, ty to masz przecież z racji bycia ubezpieczonym zdrowotnie. Jeśli mieszkasz w Polsce. A za 150 zł miesięcznie to raczej na przeszczep czegokolwiek nie wystarczy. |
Amontillado napisał/a: |
Nie istnieje |
Toudisław napisał/a: |
prosta zasada. Nie można odmówić ubezpieczenia. |
Toudisław napisał/a: |
Amontillado, Wytłumacz co pisałeś bo serio nie lapie kon tekstu |
Romulus napisał/a: |
A żaden NFZ mi nie odmówi, bo to nie on płaci rachunki tylko ubezpieczyciel. |
Romulus napisał/a: |
Jeden głupi polityczny przybłedas strasząc ciemny lud prywatyzacją szpitali skutecznie sprawił, że rozmowa o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje wycie i ujadanie ciemnego ludu, który marzy o ludzkim panie Gierku II. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Ale Toudi, przecież Ty krzyczysz o wolności, dobrowolności, braku zakazów i nakazów a tu stawiasz blokadę za blokadą i to takie, że żeden biznesman by tego nie zdzierżył. Ogarnij się chłopie. |
Toudisław napisał/a: |
Co do banków to Banki małego i durzego ryzka nie są niczym złym. Zrobić dwa ustawoe progi rezerw. I sam sobie decyduj czy oszcędzasz czy inwestujesz. |
Fidel-F2 napisał/a: |
, ja się zwyczjnie zachwycałem Twoją kreatywnością w zakresie piękna polskiego języka. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Ech, Toudisław, Toudisław, dobry z Ciebie chłop, ale nieogarnięty, że szkoda gadać |
Amontillado napisał/a: | ||
|
Cytat: | ||
|
utrivv napisał/a: |
Dokumentacja nie jest potrzebna, to chory musi udowodnić że zachorował po podpisaniu umowy. |
utrivv napisał/a: |
Chyba jednak ma (wydatki na służbę zdrowia) - tylko nie wiem czy od podatku czy od dochodu. |
Cytat: |
Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską (nr 15770) poinformowało, że ustawa o PIT (Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.) przewidywała już ulgę z tytułu wydatków ponoszonych na odpłatne świadczenia zdrowotne udzielane przez niepubliczne ZOZ-y (ostatni raz podatnicy skorzystali z niej w rozliczeniu za 2001 rok). Resort nie zamierza przywracać tej ulgi. |
Amontillado napisał/a: | ||
Z uwagi na to, że nie mam dodatkowego to nie wiem jak jest pokrywaniem kosztów leczenia: czy jak trafię do szpitala z powodu nowotworu, który rozwijał się przed podpisaniem umowy to czy ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia a później każe mi udowodnić, że raka nie miałem w chwili podpisywania umowy albo oddać kasę; czy też może najpierw mam udowodnić a dopiero wtedy zaczną mnie leczyć... |
utrivv napisał/a: |
Chyba jednak ma (wydatki na służbę zdrowia) - tylko nie wiem czy od podatku czy od dochodu. |
Romulus napisał/a: |
Tak, jak już będe stał nad grobem, bo wyczekam w kolejce do panstwowego szpitala pól roku na tomograf i kolejne pół roku na wizytę u specjalisty. Dzieki polisie na życie wykręcam numer telefonu.
|
Romulus napisał/a: |
A co karetki. Żyję w naszej socjalistycznej ojczyźnie wystarczająco długo, aby nie mieć złudzeń, ze mnie zawiozą do państwowego szpitala. Jeden głupi polityczny przybłedas strasząc ciemny lud prywatyzacją szpitali skutecznie sprawił, że rozmowa o prywatyzacji służby zdrowia wywołuje wycie i ujadanie ciemnego ludu, który marzy o ludzkim panie Gierku II. |
Romulus napisał/a: |
Ale, dzięki polisie na życie i pakiecie medycznym... |
Romulus napisał/a: |
który mam w jej ramach, żaden urzędas mi nie powie, że mi leczenia nie zrefundują, bo im się kontrakt z NFZ skonczył na ten rok. A żaden NFZ mi nie odmówi, bo to nie on płaci rachunki tylko ubezpieczyciel. |
dzejes napisał/a: | ||
Pięknie się oszukujesz, ale fajn baj mi, każdy żyje tak, żeby mu było lżej. |
dzejes napisał/a: | ||
Ale jak widać nie żyjesz wystarczająco długo, żeby zrozumieć różnicę między prywatyzacją, a komercjalizacją. Reszta cytatu to emo-bełkot. |
dzejes napisał/a: | ||
...zmniejszasz sobie lęk przed światem i śmiercią. OK, ja to robię na inne sposoby. |
dzejes napisał/a: | ||
Wiesz co? Jestem zainteresowany tym ubezpieczeniem. Podaj mi proszę nazwę ubezpieczyciela, który za 150 zł miesięcznie gwarantuje dostęp bez kolejki do tomografu i na oddział onkologiczny. Poważnie mówię. |
Jander napisał/a: |
Mam na szafce w akademiku dwa znaczki orkiestry, czy Owsiak wspiera też akademiki? IMO wyznacznikiem mogą być kwoty, a nie ilość znaczków (bo co innego jednorazowy zakup sprzętu, a co innego pieniądze na eksploatację czy wynagrodzenie dla osób obsługujących). |
MrSpellu napisał/a: |
Weźcie jednak pod uwagę, że gdybym podliczył ile kasy w ubiegłym roku wydałem na składki NFZ, to nie dziwcie się, że czuję wewnętrzny opór przed wrzuceniem tej dodatkowej piątki. |
wred napisał/a: |
Publiczna służba zdrowia działa - wynik: do dentysty chodzę prywatnie, do okulisty chodzę prywatnie, do nefrologa chodzę prywatnie, i mam lekarza rodzinnego też prywatnie. |
wred napisał/a: |
A ile z tej kasy trafia tam gdzie powinna? |
MrSpellu napisał/a: |
A zamiast do nefrologa, to pij więcej piwa |
MrSpellu napisał/a: |
To znaczy gdzie? Na co? |
MrSpellu napisał/a: |
http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=b3&ms=252&ml=pl&mi=254&mx=0&mt=&my=254&ma=018483 |
Beata napisał/a: |
na jednej wizycie lekarskiej pacjent otrzymuje recepty wypisane na druczkach za 7 groszy.
Wygląda to już dużo lepiej, ale i tak IMHO za dużo. |
Luinloth napisał/a: |
Biorąc pod uwagę, że recepty są drukowane na specjalnym kopiującym papierze, to chyba nie aż tak strasznie? |
Beata napisał/a: |
Wkurzam się, bo przy tak wielkim zapotrzebowaniu z pewnością można by wynegocjować z drukarnią niższą cenę - myślę, że na poziomie max grosza od sztuki. |
Asuryan napisał/a: |
Luinloth napisał/a:
Biorąc pod uwagę, że recepty są drukowane na specjalnym kopiującym papierze, to chyba nie aż tak strasznie? Nie myl druków recept z drukami zwolnień L4. |
Beata napisał/a: |
I nawet pacjent mógłby taką receptę realizować "po kawałku" - od razu wykupić np. tylko jedno opakowanie leku, a drugie np. w kolejnym miesiącu. |
Asuryan napisał/a: |
Przez to aż strach iść do lekarza w innym województwie |
Beata napisał/a: |
Gdyby Orkiestry nie było to niewątpliwie pieniądze publiczne zostałyby "zaoszczędzone", oczywiście wg pana Ziemkiewicza, i mogłyby być bezpośrednio przekazane szpitalom. I co? Dam sobie uciąć ucho, że szpitale nie kupiłyby za nie takiej ilości sprzętu, tylko większość by "się rozeszła" na bieżące potrzeby (to nie zarzut, tylko prawidłowość) |
Luinloth napisał/a: |
Po pierwsze, nie mamy jeszcze aż tak dobrze, żeby recepty były zapisywane na tych kartach. Karta przydaje się do znalezienia pacjenta w systemie i wydrukowania jego danych na recepcie. |
MrSpellu napisał/a: |
No i to mi działa na nerwy, że system jest niewydolny |
Tomasz napisał/a: |
albo oddana w ręce ubezpieczycieli? |
Tomasz napisał/a: |
Zresztą jak dojdzie do czegoś poważnego to potem wszyscy i tak biegają do lekarzy z kopertami. |
Stary Ork napisał/a: |
EDIT: z moich rodzinnych doświadczeń wynika, że przy sprawach zagrażających zyciu nie ma patyczkowania się i czekania pół roku na zabiegi (i to bez smarowania lekarzom), ale może moja rodzina ma szczęście |
Stary Ork napisał/a: |
EDIT 2: a Twoje 86 tysięcy starczyłoby mojemu wujkowi na niecaly rok immunosupresantów. |
utrivv napisał/a: |
ale to nie oznacza że popieram całą tę rozdmuchaną komercyjną zabawę - szczytna myśl Owsiaka już dawno wymknęła się z pod kontroli. Owszem kupują sprzęt ale nie dbają o to co się z nim dzieje (są jakieś badania do czego używa się tej masy którą już zakupiono? śledząc prasę można wyciągnąć wniosek że kurzy się nieużywany lub pracuje w prywatnych, płatnych gabinetach) |
utrivv napisał/a: |
Owszem kupują sprzęt ale nie dbają o to co się z nim dzieje (są jakieś badania do czego używa się tej masy którą już zakupiono? śledząc prasę można wyciągnąć wniosek że kurzy się nieużywany lub pracuje w prywatnych, płatnych gabinetach) |
Fidel-F2 napisał/a: |
Mój syn miał badany słuch po urodzeniu przy pomocy sprzętu zakupionego przez Orkiestrę. |
Fidel-F2 napisał/a: |
utrivv, na jakiej podstawie wnioskujesz, że nikt się tym później nie interesuje zupełnie? . |
Tomasz napisał/a: |
Bezpłatna służba zdrowia to taka sama głupota jak bezpłatne nauczanie. Posłanie dziecka już do "zerówki" wiąże się z konkretnymi opłatami. Bezpłatność to puste hasło. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Mój syn miał badany słuch po urodzeniu przy pomocy sprzętu zakupionego przez Orkiestrę. |
You Know My Name napisał/a: |
Chyba się mylisz, bo zerówka to nie szkoła, nie obejmują jej przepisy o szkolnictwie. |
utrivv napisał/a: |
Owszem kupują sprzęt ale nie dbają o to co się z nim dzieje (są jakieś badania do czego używa się tej masy którą już zakupiono? śledząc prasę można wyciągnąć wniosek że kurzy się nieużywany lub pracuje w prywatnych, płatnych gabinetach) |
Cytat: |
Europejskie kliniki specjalistyczne Lexum mają podpisany kontrakt z NFZ tylko w swojej lecznicy w Krakowie. Kliniki w Warszawie, we Wrocławiu, w Szczecinie i Poznaniu przyjmują tylko osoby płacące z własnej kieszeni. Do niedawna były to kwoty zbliżone do wyceny NFZ.
Ale od września w Lexum obowiązują nowe, niższe ceny. Za podstawowy zabieg chory płaci od 1,8 do 2 tys. zł. (...) Zgodnie z oczekiwaniami liczba chętnych do usunięcia zaćmy w Lexum wzrosła. We wrześniu wykonano o 40 proc. więcej zabiegów niż w poprzednich miesiącach. Odezwały się jednak też konkurencyjne lecznice. Zarzucają Lexum nieuczciwość i wprowadzenie dumpingowych cen. - To oszukiwanie chorych, bo mają wszczepiane soczewki gorszej jakości - słyszymy od jednego z lekarzy. Lexum zaprzecza: stosuje soczewki renomowanych światowych firm. Najostrzej zaatakowało Stowarzyszenie Chirurgów Okulistów Polskich. Jego przewodniczący Marek Czubak napisał dwa tygodnie temu do Lexum, że zaproponowane ceny "podważają fundamentalne zasady zaufania i współpracy między nami lekarzami". Zarzucił firmie złamanie zasad kodeksu etyki lekarskiej (...) Stowarzyszenie wysłało pisma w sprawie cen w Lexum do dr Jolanty Orłowskiej-Heitzman, rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Naczelnej Izbie Lekarskiej, oraz do prezesa Izby Macieja Hamankiewicza. |
dworkin napisał/a: | ||
http://wyborcza.pl/1,75478,14778388.html
Tak wygląda polski wariant służby publicznej i konkurencyjności. Ale nie ma tego złego, czego nie dałoby się zajechać dyscyplinarnie lub sądownie. Lekarze będą znów spać spokojnie. |