Zaginiona Biblioteka

Sport - Piłka nożna - europejskie puchary

You Know My Name - 2010-07-29, 22:45
: Temat postu: Piłka nożna - europejskie puchary
Czwartek do zapomnienia...
A może do zapamiętania. Ruch, Jaga i Wisła poległy w pierwszych meczach 3 rundy eliminiacji do Ligii Europy. Dwie pierwsze drużyny ok, zniosę, ale to co pokazała Biała Gwiazda da się tylko podsumować gromkimi "urwał nać" z trybun na Suchych Stawach (zemsta Hutnika, heheh)...
Nie widzę naszych drużyn w pucharach za tydzień (Lecha też...)
Tigana - 2010-07-29, 23:33
: Temat postu: Re: Piłka nożna - europejskie puchary
ASX76 napisał/a:
Naucz się wreszcie, że Austria, Grecja i Czechy mają mocniejsze ligi od Polski. Świadczą o tym wyniki w europejskich pucharach... :-P

Kompromitacją polskiej piłki nożnej jest sam fakt, że w pucharach występuje Ruch i Jaga. Nic nie mam do tych klubów grały solidnie i wygrały swoja szansę, ale patrząc realnie czego ono szukają w pucharach europejskich. Wisła i Lech - parodia prowadzenia zespołu. Kupowanie zawodników na za pięć dwunasta to jakieś nieporozumienie. Czy oni słyszeli o pojęci wzmocnienie? Szkoda słów. Za tydzień okaże się, ze tylko Lech pozostanie w grze, ale nie bójcie się w I fazie LE wpadnie na Juve lub Liverpool i polska gra w pucharach skończy się we wrześniu.

Mag_Droon napisał/a:
Nie widzę naszych drużyn w pucharach za tydzień (Lecha też...)

lech zagra dalej nawet jak przegra - tylko, że to będzie nie LM a LE.
ASX76 - 2010-07-30, 11:26
: Temat postu: Re: Piłka nożna - europejskie puchary
Tigana napisał/a:

Kompromitacją polskiej piłki nożnej jest sam fakt, że w pucharach występuje Ruch i Jaga. Nic nie mam do tych klubów grały solidnie i wygrały swoja szansę, ale patrząc realnie czego ono szukają w pucharach europejskich.

Wisła i Lech - parodia prowadzenia zespołu. Kupowanie zawodników na za pięć dwunasta to jakieś nieporozumienie. Czy oni słyszeli o pojęci wzmocnienie? Szkoda słów.

Za tydzień okaże się, ze tylko Lech pozostanie w grze, ale nie bójcie się w I fazie LE wpadnie na Juve lub Liverpool i polska gra w pucharach skończy się we wrześniu.



1. A czego szukają Wisła i Lech? Pewnie tego samego, czyli awansu do dalszych gier i zarobienia kasy. :-P
Jagiellonia znalazła się w europejskich pucharach dzięki wywalczeniu Pucharu Polski. Toż w znacznie mocniejszych ligach nieraz zdarza się, że jakaś słabsza drużyna zajmuje miejsce poza podium i wygrywa puchar kraju, bo najlepszym nie bardzo chce się angażować i wolą wystawiać rezerwowe składy.
Proszę wziąć po uwagę, że gdyby nie -10 pkt. Jagiellonia byłaby w ścisłej czołówce naszej Extraklasy. Poza tym swoją grą wstydu nie przyniosła, jak na razie, w starciu z wyżej notowanym przeciwnikiem - Arisem Saloniki - walczyła jak równy z równym, w przeciwieństwie do Wisły Kraków która dostała łomot od Azerów!! Zatem bardziej zasadnym pytaniem jest: "patrząc realnie, czego w pucharach europ. szuka nie "Jaga", lecz Wisełka...". :-P
Ruch Chorzów znalazł się w pucharach tylko dzięki temu, że grupie leniwców z Legii nie chciało się grać, bo mieli się z nimi pożegnać w klubie. Ot, taka mała zemsta...

2. O, tu się całkowicie zgadzam. Polityka transferowa w wykonaniu polskich klubów to dno!!
Najmocniejszy pod względem kadrowym jest Lech Poznań.

3. A może Lech sprawi niespodziankę i wyeliminuje Spartę Praga? Sądząc po tym co pokazał w meczu na wyjeździe, stać go na to, o ile znowu nie "wysiądzie" kondycyjnie po 70 min. :-P

Jeszcze jedno - nie oczekiwałeś chyba, patrząc realnie, że Ruch poradzi sobie z Austrią Wiedeń, a Jagiellonia z Arisem Saloniki? ;)
Tigana - 2010-07-30, 12:36
: Temat postu: Re: Piłka nożna - europejskie puchary
ASX76 napisał/a:
Jeszcze jedno - nie oczekiwałeś chyba, patrząc realnie, że Ruch poradzi sobie z Austrią Wiedeń, a Jagiellonia z Arisem Saloniki? ;)

Liczyłem na bramkowe remisy. A co do Azerów - podejrzewam, ze ich budżet jest dużo większy od Wisełki. Petrodolary rządzą.
ASX76 - 2010-07-30, 12:54
: Temat postu: Re: Piłka nożna - europejskie puchary
Tigana napisał/a:
A co do Azerów - podejrzewam, ze ich budżet jest dużo większy od Wisełki. Petrodolary rządzą.


W jakim sensie? Przecież to Wisła ma niby teoretycznie lepszych grajków... ;)
Tigana - 2010-07-30, 13:18
: Temat postu: Re: Piłka nożna - europejskie puchary
ASX76 napisał/a:
W jakim sensie? Przecież to Wisła ma niby teoretycznie lepszych grajków... ;)

Co szczególnie widać w formacji obrony. Po sprzedaży Głowackiego i Marcelo został jeden prawie emeryt Cleber i kilku nieopierzonych grajków.
Azerowie nie grali wielkiej piłki, ale skutecznie potrafili wybić Wisłę z uderzenia, no i kontrowali.
ASX76 - 2010-07-30, 13:31
:
Problem w tym, że emeryt Cleber (którego swego czasu tak strasznie żałowałeś, że odchodzi z Wisły, a ja pisałem, że nie ma się o co martwić, bo jest lepszy Marcelo..., a i Głowacki wtedy był...) nie mógł zagrać z powodu (chyba) urazu, więc parę środkowych obrońców stanowili: młody, niedoświadczony Kowalski i wolny Bunoza, który sprawiał wrażenie dziecka zagubionego we mgle.
Wisła starała się atakować, podczas gdy Azerowie postawili "autobus" przed własną bramką i grali z kontry.
Dużym problemem polskich drużyn jest długa przerwa w rozgrywkach ligowych (i to niejedna...), brak odpowiedniego przetarcia przed batalią w pucharach i nieprofesjonalna polityka transferowa (sprowadzanie nowych grajków za "pięć dwunasta", słabe rozeznanie w umiejętnościach piłkarzy).
Jednak w sumie kilka miesięcy wakacji w roku robi swoje i później ciężko wrócić do gry (szybkość, kondycja...), a i technika pozostawia wiele do życzenia...
Tigana - 2010-08-26, 21:26
:
Kiedy my świętujemy awans Lecha do LE (mecz tragedia) , w szerokim świecie losuje się grupy LM

Grupa A
Inter Mediolan - faworyt, pierwsze miejsce raczej pewne
Werder Brema - walka o 2-3 miejse
Tottenham Hotspur - walka o 2-3 miejse
Twente Enschede - chłopiec do bicia?

Grupa B - imo grupa bardzo wyrównana, chyba oprócz zespołu z Izraela każdy inny ma szanse na awans

Olympique Lyon
Benfica Lizbona
Schalke Gelsenkirchen
Hapoel Tel Awiw

Grupa C - MU faworyt, Valencia powinna też awansować
Manchester United
Valencia CF
Glasgow Rangers
Bursaspor

Grupa D - słaba grupa z jednym megafaworytem
FC Barcelona
Panathinaikos Ateny
FC Kopenhaga
Rubin Kazań

Grupa E - Bayern i Roma da awansu, powinno obyć się bez niespodzianek
Bayern Monachium
AS Roma
FC Basel
CFR Cluj

Grupa F - Chelsea pewniak, Moskwa i Marsylia mają równe szanse

Chelsea Londyn
Olympique Marsylia
Spartak Moskwa
MSK Żylina

Grupa G - grupa śmierci, ciekawe czy Ajax pobije Milan, bo "Królewscy" nie powinni mieć kłopotów z awansem

AC Milan
Real Madryt
Ajax Amsterdam
AJ Auxerre

Grupa H - Arsenal to lider, reszta ma szanse powalczyć o drugą lokatę w grupie

Arsenal Londyn
Szachtar Donieck
Sporting Braga
Partizan Belgrad
toto - 2010-08-26, 21:31
:
Tigana napisał/a:
Twente Enschede - chłopiec do bicia?
A to nie jest przypadkiem mistrz Holandii? Moim zdaniem to Werder dostanie bęcki największe w tej grupie.

Szkoda Auxerre, bo pewnie zagrają tylko 6 meczy. Z drugiej strony, może to i dobrze, przynajmniej będą mieli całą wiosnę na walkę o przyszłoroczną LM.
Jander - 2010-08-26, 21:38
:
Może Auxerre spróbować ugrać 3 miejsce i walczyć o Ligę Europejską. Ostatnio w taki sposób wydostało się Atletico i wygrało puchar. :)
Axel - 2010-08-27, 01:30
:
Obv najciekawsze mecze (przynajmniej dla mnie; ) będą w grupie z Realem.
MU dosyć łatwą grupę dostał, ale może to i dobrze, w Premiership nadzwyczajnego szału nie robią. Zobaczymy co pokażą z Valencią.
ASX76 - 2010-08-27, 12:09
:
Tiguś :arrow: Zważywszy na potencjał/możliwości polskich drużyn, awans do Ligi Europejskiej to sukces :!: :-)

Valencia straciła dwóch najlepszych piłkarzy: Villę i Matę, więc nie tak prędko z jej awansem... ;)
Jander - 2010-08-27, 12:45
:
Zapomniałeś o Silvie, który jest moim zdaniem poziomem zaraz po Villi. Mata nieco dalej. Zobaczymy jak sobie poradzą, liczę na nich, bo Atletico i Juve w LE.

Editka:
Lech z Juventusem, Manchesterem City (tam poszedł Silva z Valencii ;) ) i Salzburgiem. Będą ciekawe mecze :D
Jachu - 2010-08-27, 12:47
:
Ubiegłeś mnie Jander :D
Grupa świetna, chłopaki poczują powiew profesjonalnego futbolu :)
ASX76 - 2010-08-27, 12:48
:
Ciekawe bo ciekawe, ale jak wyjść z tak mocnej grupy? Trafili najgorzej, jak tylko można. --_-
Jander - 2010-08-27, 12:51
:
Z Man City kiedyś bodajże Groclin wygrywał, ale od tego czasu w ten zespół poszło więcej kasy, niż na wszystkie polskie zespoły razem wzięte. Przynajmniej nauczymy się od najlepszych jak kopać w piłkę.
ASX76 - 2010-08-27, 12:58
:
MC ma teraz o niebo mocniejszą drużynę, niż wówczas, gdy Groclin z nim wygrał, więc nie ma żadnego porównania.
Starcia z o wiele lepszymi ekipami prędzej mogą spowodować frustrację, niż czegokolwiek nauczyć (vide: Polska - Hiszpania 0:6).
Jeśli uda się zatrzymać Arboledę w Lechu, to przynajmniej będzie można się łudzić, że Lech coś zdziała. ;)
Jachu - 2010-08-27, 12:59
:
ASX76 napisał/a:
Ciekawe bo ciekawe, ale jak wyjść z tak mocnej grupy? Trafili najgorzej, jak tylko można. --_-
Ale Lechici nie będą grać w LE, aby wyjść z grupy. Sami piłkarze wypowiadali się w wywiadach, że chcą przede wszystkim zagrać z najlepszymi - głośno wypowiadali się, że chcą Manchester City czy Liverpool. Oni mają przede wszystkim "liznąć profesjonalnej piłki", a jak przy okazji coś ugrają - to bardzo dobrze. Ja od nich zwycięstw nie oczekuję, oby tylko walczyli i z jak najlepszej strony pokazali się w Europie.
You Know My Name - 2010-08-27, 13:07
:
Czyli znowu sezon na "piękne porażki". Znudziło mi się. MC i Juve rozjadą Lecha (jeśli tylko będzie im się chciało).
ASX76 - 2010-08-28, 06:01
:
Tigana napisał/a:
Kiedy my świętujemy awans Lecha do LE (mecz tragedia) , w szerokim świecie losuje się grupy LM



Ale za to Lech trafił w LE na przeciwników, którzy są lepsi, niż niejedna grupa w LM: Juventus Turyn i Manchester City to absolutnie topowe ekipy. :-) :-P

Od Lecha to proszę się od... stosunkować. Oni przynajmniej awansowali dalej, a nie ponieśli sromotne porażki z Azerami, jak Wisła Kraków. Gra Wisły to dopiero była tragedia! --_-
W piłce nożnej liczy się wynik, a nie nota za styl. To nie łyżwiarstwo figurowe. :badgrin:
ASX76 - 2010-12-03, 07:35
:
Wielkie brawa dla Lecha Poznań za wyjście z arcytrudnej grupy :!: :!: :!: Czapki z głów :!: :))
MadMill - 2011-02-24, 23:00
:
I w tym roku Lech się skończył. W lato wyprzedaż, za 2-3 sezony w Poznaniu 1. liga...

No dobra, a teraz poważnie: Arboleda załatwił Lechowi trochę odpoczynku.
Himura - 2011-02-27, 08:54
:
Oba mecze z Braga tragiczne a zdecydowanie był to rywal "do przejścia" :-?
Szkoda, bo możemy czekać kolejnych kilka lat
Shadowmage - 2011-02-27, 09:24
:
Do przejścia jak do przejścia, jak zabrakło śniegu i mrozu, to Lecha Braga rozjechała. Byli szybsi i lepsi techniczne, a także bardziej zgrani. Owszem, szanse mimo wszystko były, ale mimo wszystko bardziej dzięki szczęściu i przyciśnięciu w końcówce, ale nie na podstawie całościowego obrazu gry w dwumeczu.
ASX76 - 2011-02-27, 21:02
:
Lech przegrał z Bragą ponieważ:
- Bakero powziął bardzo chybione decyzje taktyczne np.: miejsce Rudnevsa jest na szpicu ataku, a nie na skrzydle, Stilic w ataku to nieporozumienie... - drużyna sprawiała wrażenie, jakby nie wiedziała co ma grać - w rezultacie pierwsza połowa została stracona
- lepsze przygotowanie motoryczne i zaawansowanie techniczne przeciwników
- drugiego gola stracił ze spalonego
- brak klasowego skrzydłowego pokroju Peszki - myślę, że transfer Sernasa za 1 mln euro załatwiłby sprawę, a tymczasem Rutkowski wolał sprowadzić za taką sumę kolejnego defensywnego pomocnika - Murawskiego, który i tak nie mógł zagrać w pucharach... Ponadto Sernas równie dobrze radzi sobie na skrzydle co w ataku i mógłby w pucharach wystąpić... Bez sensu. Nie pierwszy to raz, gdy polityka transferowa Lecha woła o pomstę do nieba. :lol:
Peszkę też mogli zatrzymać, gdyby zaoferowali mu lepszą kasę i nie próbowali cudować z warunkami kontraktu.
You Know My Name - 2011-02-28, 15:35
:
Cytat:
Peszkę też mogli zatrzymać, gdyby zaoferowali mu lepszą kasę i nie próbowali cudować z warunkami kontraktu.
Czy myślisz, że mieli mu w ogóle coś do zaoferowania??
ASX76 - 2011-02-28, 16:50
:
Mag_Droon napisał/a:
Cytat:
Peszkę też mogli zatrzymać, gdyby zaoferowali mu lepszą kasę i nie próbowali cudować z warunkami kontraktu.
Czy myślisz, że mieli mu w ogóle coś do zaoferowania??


Nie są to moje spekulacje, lecz opinia menedżera, który pomógł mu załatwić transfer z Lecha do Koeln.
toto - 2011-02-28, 17:00
:
Wiesz, niedługo się okaże, że Peszko byłby gotów grać w Lechu za darmo albo nawet zapłacić klubowi za możliwość gry, ale to klub go wygonił. Oczywiście wg menedżera. A klub wtedy pewnie swoje bajki zacznie opowiadać. Coś w stylu: dawaliśmy mu dwa razy więcej niż Kolonia, ale...
ASX76 - 2011-03-01, 08:01
:
Bzdura. Andrzej Grajewski doskonale wie co jest grane. Ty spekulujesz, a fakty są takie:
Peszko miał tak skonstruowany kontrakt z Lechem, że po otwarciu zimowego okna transferowego, jak wcześniej sam się nie wykupi, to będzie całkowicie uzależniony od Lecha w kwestii ewentualnego transferu dokądkolwiek, bo od stycznia klauzula odstępnego - 500 tys. euro - przestawała obowiązywać. Działacze potraktowali jednego z najlepszych piłkarzy klubu niepoważnie. Nie bez znaczenia był fakt, że Arboleda dostał za podpis pod nową umową pół mln euro za podpis i 400 tys. euro za każdy rok w Lechu. Natomiast Peszko zarabiał tylko 60 tys. euro i żadna swołocz nie pofatygowała się, żeby zachęcić go finansowo do pozostania pół roku przed wygaśnięciem umowy. Jakby nie patrzeć, to właśnie Peszko w znacznej mierze decydował o sile ofensywnej drużyny... I zamiast szczodrze sypnąć mu kasą jak na to zasługuje, to próbowano go "wydymać" przez chytry zapis w umowie.

Ostatnio Lech dużo zarobił zarobił i aż się prosiło, żeby w miejsce Peszki ściągnąć dobrego zawodnika. Tymczasem ten sknera Rutkowski pożałował 1 mln euro za wszechstronnego Sernasa, który byłby niewątpliwym wzmocnieniem. Na Zachodzie drużyny "zbroją się" przed występami w europejskich pucharach. Tylko u nas jest na odwrót. --_-
You Know My Name - 2011-03-01, 09:22
:
Ja myślę, że Peszko wybrał stosunkowo słabe 1FC Koeln dlatego, ze tam mógł się pokazać i wypromować. Może grać co tydzień przeciwko naprawdę klasowym drużynom. Kasa to nie wszystko. Podwyżka i co dalej, za pół roku transfer do Turcji czy Grecji? Ile razy w sezonie zagrałby z klasowym przeciwnikiem? 4 zakładając, że dopomógłby pokonać Bragę, bo w triumf nad The Reds już nie wierzę. A w Niemczech ma sytuację idealną, albo staje się elementem odrodzenia Kolonii (na co teraz się zanosi), albo będzie za 3 miesiące wolnym zawodnikiem.
Dobrze zrobił, miał kisić się naszej Ekstraklasie jak Brożek, który ze 2,5 roku temu uważał, że nie czuje się na tyle pewnie, żeby przejść do jakiegoś przeciętniaka z Francji (drużyna z dolnej połówki tabeli).
ASX76 - 2011-03-01, 14:04
:
Mag_Droon napisał/a:
Ja myślę, że Peszko wybrał stosunkowo słabe 1FC Koeln dlatego, ze tam mógł się pokazać i wypromować.

Może grać co tydzień przeciwko naprawdę klasowym drużynom.

Kasa to nie wszystko. Podwyżka i co dalej, za pół roku transfer do Turcji czy Grecji?

A w Niemczech ma sytuację idealną, albo staje się elementem odrodzenia Kolonii (na co teraz się zanosi), albo będzie za 3 miesiące wolnym zawodnikiem.

Dobrze zrobił, miał kisić się naszej Ekstraklasie jak Brożek, który ze 2,5 roku temu uważał, że nie czuje się na tyle pewnie, żeby przejść do jakiegoś przeciętniaka z Francji (drużyna z dolnej połówki tabeli).



1. Ależ oczywiście, że tak. Jednak gdyby działacze Lecha w porę zasiedli do poważnych rozmów, wówczas istniała realna szansa skuszenia go na pozostanie w Poznaniu.

2. Nie inaczej. Tylko później nie narzekaj, że polskie drużyny w pucharach europejskich zwykle szybko odpadają.

3. Przecież kasa w Koeln jest znacznie większa niż w Lechu, to Bundesliga, bądź co bądź...

4. W przypadku utrzymania się w Bundeslidze, kontrakt będzie automatycznie przedłużony na dwa sezony.

5. Zależy dla kogo lepiej... Na pewno nie dla Lecha, który odpadł z Bragą. Z Peszką w składzie miały znacznie większe szanse.
Nawet we francuskich drużynach z dolnej połówki tabeli, istnieje duża rywalizacja o miejsce w składzie. A Brożek przyzwyczaił się do gry w Wiśle. Było mu tu dobrze.

W sumie Wisła zyskała na sprzedaży Brożka, bo w zamian pozyskała bodaj 5 ciekawych zawodników, którzy w komplecie powinni okazać się wzmocnieniami, zwłaszcza Melikson.
Oprócz tego nie wydała całej kasy, sporo zostało...
You Know My Name - 2011-03-01, 14:43
:
ASX76 napisał/a:
1. Ależ oczywiście, że tak. Jednak gdyby działacze Lecha w porę zasiedli do poważnych rozmów, wówczas istniała realna szansa skuszenia go na pozostanie w Poznaniu.
Nie wierzę, przecież zawodnik wywalczył sobie wpisanie odstępnego po to, aby móc się dalej rozwijać - powiedz mi co byłoby dla niego rozwojowego w wyjazdach do Chorzowa, Bytomia, Łodzi, Lubina czy Gdyni. Dobro Lecha tak jak i innych klubów wisi mi totalnie. To tak jakbym miał się identyfikować z dobrem korporacji oceniając (legalne!) wybory ich pracowników. Tyle.
ASX76 - 2011-03-01, 15:11
:
Mag_Droon napisał/a:
Nie wierzę, przecież zawodnik wywalczył sobie wpisanie odstępnego po to, aby móc się dalej rozwijać - powiedz mi co byłoby dla niego rozwojowego w wyjazdach do Chorzowa, Bytomia, Łodzi, Lubina czy Gdyni.

Dobro Lecha tak jak i innych klubów wisi mi totalnie.



1. Kwota odstępnego nic by nie znaczyła, gdyby sam zawodnik w porę się nie wykupił.
Jak pokazuje życie/historia, wyjazdy polskich piłkarzy za granicę często powodują spadek wartości i regres w rozwoju, bo korzystniej grać w polskiej lidze w podstawowym składzie, niż siedzieć na ławie lub trybunach w przeciętnym klubie na Zachodzie. Zapewne nie będzie dotyczyło to Peszki, który ma wszelkie predyspozycje po temu, aby grać wyżej niż w Koeln.
Jak widać, to właśnie w "nierozwojowej" Extraklasie, Peszko ładnie się rozwinął i czarował swoją grą w pucharach europejskich. Lepszy niż teraz już nie będzie, natomiast w otoczeniu bardziej klasowych zawodników może być oceniany jeszcze lepiej.

2. Duży błąd. Polskie kluby reprezentują Polskę w pucharach, a ich dokonania liczą się w rankingu i mają wpływ na pozycję naszego kraju np. do którego koszyka trafimy podczas następnych eliminacji do ME i MŚ. Wiadomo, że im wyższy, tym łatwiej awansować z grupy... Ponadto miejsce naszych gwiazd udających się za granicę zajmuję głównie obcokrajowcy. Proszę sobie policzyć, ilu Polaków gra w podstawowych składach naszych najlepszych drużyn ligowych... I jakie konsekwencje może to mieć dla naszej reprezentacji w najbliższych latach...
Wreszcie trzymanie kciuków/dopingowanie całej drużyny daje o wiele więcej radości, niż "podniecanie się" perypetiami jednego piłkarza za granicą. Niemniej skoro polskie kluby masz w dupie, to nie wiem po co piszesz w tym wątku. ;)
Shadowmage - 2011-03-01, 15:13
:
Mylisz. Ranking klubowy to jedno, ranking reprezentacji to co innego.
You Know My Name - 2011-03-01, 15:20
:
ASX76 napisał/a:
Jak pokazuje życie/historia, wyjazdy polskich piłkarzy za granicę często powodują spadek wartości i regres w rozwoju, bo korzystniej grać w polskiej lidze w podstawowym składzie, niż siedzieć na ławie lub trybunach w przeciętnym klubie na Zachodzie. Zapewne nie będzie dotyczyło to Peszki, który ma wszelkie predyspozycje po temu, aby grać wyżej niż w Koeln.
Właśnie o Peszce rozmawiamy. Chłopak ma ambicje i myślę, że szarpnie się wyżej. Walczaków z mordem w oczach oklaskują wszędzie.
Co do rozwoju. Pisałem o sytuacji "na dziś". Zawodnik osiągnął pewien pułap, nie przeczę. Ale wyżej nerek nie podskoczysz - kiedy ostatnio zespół z Polski grał w półfinale puchowym (tylko to można porównać do sezonu w Bundeslidze, gdzie obowiązkowo są dwa mecze z Bayernem, Borussią, Bayerem, mocnymi ostatnio Mainz czy Hanoverem. Zawodnik ma myśleć o sobie a nie o tym jaki będzie ranking ligi do pucharów, bo ranking ten nie wykarmi go po 33-35 roku życia, nie??
ASX76 - 2011-03-01, 15:36
:
Pewnie że tak, ale proszę wziąć pod uwagę, że nie mam pretensji do Peszki że w końcu odszedł, tylko do klubu, który nieudolnie próbował go "wydymać" możliwie najniższym kosztem, bo trudno określić to inaczej. Piłkarz, rzecz jasna zyskał, natomiast polski klub - stracił, bo tylko pół mln euro za tej klasy gracza to w sumie strata, a nie zysk. Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż Lech zrobił bardzo niewiele, żeby jakoś załatać wielką dziurę po S.P.
Kiedy tak patrzę, jakich zawodników sprowadziły inne nasze drużyny i to stosunkowo niewielkim kosztem, to aż żal dupę ściska, że Rutkowski pożałował kasy na niezbędne wzmocnienia. Napiszmy sobie szczerze - Lech, który awansował z najtrudniejszej grupy LE, ma spory potencjał i gdyby dokupił ze dwóch dobrych piłkarzy ofensywnych, choćby z białoruskiego BATE Borysow, czy nawet jednego - Sernasa z Widzewa albo Pawłowskiego z Zagłębia, to wyglądało by to zupełnie inaczej.
mrtobi - 2011-03-09, 21:02
:
Dobrym i naturalnym następcą Peszki mógłby być Grosicki, to piłkarz o podobnych warunkach fizycznych a i w głowie już chyba sobie trochę poukładał, no ale cóż. Teraz się promuje w Turcji. Lech zarobił już sporo kaski na sprzedaży ale wydawać za bardzo nie chce. Tak samo trenera mogliby poszukać jakiegoś lepszego niż Bakero. Niby tego Lecha się uważa za taki wzorcowy klub w Polsce, ale wydaje mi się że tam ciągle prowizorka w porównaniu do zachodnich klubów. Dobrze że w Wiśle zaczyna się pojawiać normalność i mam nadzieję że poziomem profesjonalizmu będą pomału gonić Europe.
MadMill - 2011-03-09, 21:12
:
mrtobi napisał/a:
Dobrze że w Wiśle zaczyna się pojawiać normalność i mam nadzieję że poziomem profesjonalizmu będą pomału gonić Europe.

Od 10 lat jej dogonić nie mogą. No i jak to Wisła, więcej szczęście niż umiejętności ostatnio, ale te punkt zdobywają... a przyjedzie drużyna z Oslo lub Tibilisi, już nie wspominając z Tallina i Wisła popłynie do Bałtyku jak co roku. Wisła to drużyna na nasze podwórko, wreszcie działacze też to dostrzegli i zaczęli zarabiać na sprzedaży piłkarzy, a nie budowaniu klubu na europejskie puchary.
mrtobi - 2011-03-09, 21:28
:
Cytat:
wreszcie działacze też to dostrzegli i zaczęli zarabiać na sprzedaży piłkarzy, a nie budowaniu klubu na europejskie puchary.
Tak tak ;) Nie po to zatrudnili Holendrów żeby wyprzedawać piłkarzy, tylko właśnie po to żeby wprowadzać europejskie standardy i trafić do pucharów. A jak się trafi dobra oferta to i sprzedają. Zresztą na tym chcą budować wizerunek klubu, że przez niego można się wypromować i trafić do mocniejszej ligi. Jeśli tylko Cupiał będzie cierpliwy to wierzę że wreszcie się doczeka jakichś sukcesów. Od 10 lat nie mogą dogonić. Zgadza się, ale to dlatego że wszystko było oparte na doraźności, na już, na teraz, beż jakiejś strategii. Teraz się to zmienia.
You Know My Name - 2011-07-26, 18:16
:
W drużynie Wisły przeciwko Litexowi w pierwszym składzie ma wybiec tylko dwu Polaków. Obcokrajowcy to talent (większy) czy kasa (mniejsza)?
MadMill - 2011-07-26, 20:31
:
Jestem na TAK, bo wygrali w końcu. To najlepszy występ Wisły w pucharach od lat!
ASX76 - 2011-07-27, 20:39
:
Mag_Droon napisał/a:
W drużynie Wisły przeciwko Litexowi w pierwszym składzie ma wybiec tylko dwu Polaków. Obcokrajowcy to talent (większy) czy kasa (mniejsza)?


Zależy o kogo konkretnie chodzi i czy jest piłkarzem z kartą zawodniczą w ręku.
Generalnie, sprowadzanie wyróżniających się polskich piłkarzy wiąże się z większymi kosztami, niż sięgnięcie np. po Bułgara, Czecha, Łotysza... Po kiego Wacka płacić sporą sumę odstępnego innemu polskiemu klubowi, skoro można pozyskać dobrego gracza zza granicy na zasadzie wolnego transferu (bez kwoty odstępnego) czy taniej wykupić z klubu spoza naszej ligi? :-P
Mam głęboko w dupie, ilu Polaków wystąpi/wybiega w pierwszym składzie. Równie dobrze mogą być z innych krajów, byle dobrze grali. Melikson ma polskie korzenie, więc nieoficjalnie można go potraktować jako Polaka. ;) Smuda zamiast poczynić starania o powołanie tegoż błyskotliwego zawodnika do reprezentacji (byłoby wielkie wzmocnienie na ładnych kilka lat, jeśliby się udało), twierdzi, że nie potrzebuje czy coś w tym stylu. Idiota. --_-
Przyjemnie się ogląda popisy Meliksona i Ilieva. Z Nunesa może również coś będzie, gdy dojdzie do formy.
Wreszcie Ciupał dał kasę na realne wzmocnienia, a nie tylko z nazwy... I wygląda to znacznie lepiej. :) Kiedy wspominam amatorszczyznę transferową z ubiegłych lat, robi mi się słabo.
Jander - 2011-07-27, 20:49
:
Nie jest źle z obcokrajowcami w polskich klubach, pod warunkiem, że mamy za granicą sporo Polaków, którzy będą grać w reprezentacji. Inaczej będzie jak z Włochami, gdzie zdobywający mistrzostwo Europy Inter miał w składzie jednego Włocha, Materazziego. A włoska reprezentacja sobie raczej nie radzi.
MadMill - 2011-07-27, 20:50
:
Polskie kluby, oparte na polskich zawodnikach w Europie za wiele nie zwojowały w przeciągu ostatnich 15 lat. Miała swój epizod Wisła z Żurawskim, Kosowskim, Szymkowiakiem itd. Ale to wyjątek był, a nie reguła. Regułą za to było odpadanie mistrza w przedbiegach do LM z kretesem od wielu lat i grali w polskich klubach Polacy. Mamy inną myśl, aby wkupić się do LM poprzez zainwestowanie w piłkarzy zza granicy, może tak się wreszcie uda. Nawet jeśli w Wiśle w podstawowym składzie będzie 9 obcokrajowców i 2 naszych rodaków to grając w LM lub LE ci dwaj zdobędą takie doświadczenie, że to się będzie opłacać i dla ligi jak i reprezentacji.

W Wiśle na razie grali emeryt Sobolewski i Wilk, w obwodzie są jeszcze Małecki, Boguski i Garguła. Moim zdaniem tylko wystarczy jeśli Wisła zagra w LM to dla tej piątki będzie to skok o klasę, bo rywalizować będą z potęgami europejskimi.

Inna sprawa, że Lech swoją szansę pokpił. Jakby motywacja na ligę była niewystarczająca...
ASX76 - 2011-07-27, 22:22
:
Madku --> można powiedzieć, że za czasów gry w Wiśle: Kosowskiego, Żurawskiego, Frankowskiego, Głowackiego, Szymkowiaka, Kuźby... udało się stworzyć dobrą drużynę (prawie reprezentacja Polski), cóż z tego jednak, skoro po sukcesie w pucharach, sprzedawano/odchodzili najważniejsi gracze (KALU UCHE, Kosowski...), a w ich miejsce ściągano jakieś kalectwa pokroju Brasili... "i spod kołdry wystawały nie tylko giry, ale i świeciła goła dupa". ;)


Wcale nie jest to "inna myśl" opierająca się na zasadzie/definicji o której piszesz, czyli nasi się nie sprawdzili, to teraz stawiamy na "cudzych", lecz prawo rynku/ekonomii. Jasna sprawa, że kibicom łatwiej identyfikować się z klubem, gdy większość grajków tworzą Polacy. Problem w tym, że są stosunkowo drodzy, a poza tym, nieraz prezentują gorsze umiejętności od tańszych obcokrajowców z krajów uboższych od Polski, przynajmniej jeśli chodzi o kasę przeznaczaną na piłeczkę nożną, więc siłą rzeczy bardziej opłaca się wybrać "najemników" spoza granic naszej ojczyzny, zwłaszcza jeśli są to wolni zawodnicy, za których nie trzeba uiszczać wygórowanej kwoty odstępnego...

Małecki jest od dłuższego najlepszym polskim piłkarzem ofensywnym występującym w polskiej Extraklasie (obok Meliksona ;) ), aczkolwiek teraz jest daleki od optymalnej formy.
Boguski i Garguła mają raczej nikłe szanse na grę w podstawowym składzie.

Problemem Lecha nie była niewystarczająca motywacja, lecz zmęczenie podstawowych zawodników (gra w pucharach, a za 3 dni mecz ligowy), słaba ławka rezerwowych i trener Bakero, który: eksperymentował wystawiając piłkarzy na dziwnych pozycjach np. Stilic w ataku (albo w rezerwie! :lol: ) i preferując brzydki, bardzo defensywny styl gry. Wystarczy że Rudnevs odniósł kontuzję i atak praktycznie nie istniał. Przygotowanie fizyczne do sezonu też pozostawiało do życzenia.
ASX76 - 2011-07-29, 09:46
:
W meczu z Lokomotiv Sofia, Śląsk Wrocław pokazał się z dobrej strony. Widać, że drużyna jest sensownie poukładana, choć obrońcom momentami przytrafiają się proste błędy.
0:0 u siebie nie jest wynikiem złym, bo po tym, co zademonstrowały obie drużyny, Bułgarzy jak najbardziej są do przejścia. Inna sprawa, że u siebie zapewne zagrają ofensywniej i dopiero wówczas przekonamy się na co dokładnie(j) ich stać.

Gaziantepspor - Legia W-wa 0:1
Przyjemna niespodzianka! Zwycięstwo na wyjeździe z czołową turecką drużyną ma swoją wartość. Nasi zagrali w defensywie agresywnie i skutecznie. Skorży wreszcie udało się właściwie przygotować zespół pod względem kondycyjnym/szybkościowym/motorycznym.
Ozdobą spotkania była akcja: Ljuboja - Radovic. Pierwszy umiejętnie się zastawił i ślicznie podał do wbiegającego na pełnej szybkości R., który z zimną krwią podręcznikowo/bezbłędnie wykorzystał okazję. :)
W pierwszej połowie, po znakomitym dograniu Manu ze skrzydła, w idealnej sytuacji znalazł się nieobstawiony Kucharczyk, lecz przy strzale z pierwszej piłki fatalnie spierdolił. --_-
W sumie i tak bardzo dobry wynik. :-)
ASX76 - 2011-08-03, 21:29
:
MAOR MELIKSON(owski) (+ Wilk) vs Litex Łowecz 3:1!! :))

Wisła Kraków co najmniej w Lidze Europejskiej, a może nawet uda się atak na Ligę Mistrzów!
Melikson zagrał fantastyczny mecz. Tej klasy piłkarz w polskiej reprezentacji to marzenie! A durny Smuda uznał, że mu niepotrzebny. --_-
ASX76 - 2011-08-06, 19:14
:
Dalej w europejskich pucharach grają: Wisła, Śląsk i Legia! Mamy realną szansę na grę tych ekip w rozgrywkach grupowych LE! Może nawet LM się trafi... :)
MarcinusRomanus - 2011-08-06, 21:32
:
Mecz Śląska widziałem, i musze przyznać, że zagrali dużo lepiej niż w pierwszym meczu we Wrocławiu... lecz to co wyprawiali Bułgarzy pod koniec spotkania z tym upadaniem na murawe.... Ja rozumiem, że męczenie brało u nich gurę, ale żeby kłaść się podczas meczu? ;) Lech zaczynał od karnych w walce o L.E i miejmy nadzieję, że to samo będzie ze Śląskiem. Wisłę oglądało się również- piękny koncercik zgotował MAOR MELIKSON Bułgarom ;)
ASX76 - 2011-08-06, 22:12
:
Wystarczy "wyjąć" MELIKSONA i Wisła się posypie. --_-
Śląsk sprawia wrażenie drużyny bardziej poukładanej od ekipy z Krakowa i Legii, aczkolwiek jego skuteczność pozostawia wiele do życzenia.
ASX76 - 2011-08-19, 00:29
:
Legia Warsaw - Spartak Moscow 2:2

Piękny meczyk, który pozostanie w pamięci na długo! Przez pierwsze pół godziny przecierałem oczy ze zdumienia na widok koncertowej gry Legii w starciu z tak mocnym przeciwnikiem. Druga połowa już tak udana nie była. Ljuboja - świetny, Radović i Manu - też. Dwóch ostatnich nie zagra w rewanżu, dlatego nie ma co się łudzić choćby na odrobienie strat. Naszym piłkarzom należą się wielkie brawa za: widowisko, ambicję i determinację. Skorży wreszcie udało się dobrze przygotować drużynę pod względem fizycznym.

Wisła Kraków - Apoel Nikozja 1:0

Duży sukces, biorąc pod uwagę potencjał obu drużyn. Śliczny gol P. Małeckiego! Ten piłkarz powinien grać w reprezentacji, a Wisła jak najszybciej przedłużyć z nim kontrakt i dać znaczącą podwyżkę!
W rewanżu będzie bardzo ciężko. Primo - ekipa z Apoelu ma w sumie lepszych piłkarzy (poza Małeckim i Meliksonem). Secundo - gorący i wilgotny cypryjski klimat. Oby naszych nie zatkało. Czasu na zaaklimatyzowanie się będzie za mało.
Tomasz - 2011-08-19, 07:28
:
Ciekaw jestem bardzo jak Wisła wypadnie na wyjeździe. U siebie niby Apoel ją mocno przycisnął, ale w zasadzie nie miał żadnej dobrej okazji do strzelenia bramki. Wszystko będzie zależało od tego jak się potoczy początek meczu. Jakby Wiśle udało się strzelić pierwszą bramkę, to awans jest pewny.

Mecz Legii niby piękny, ale co z tego? Taktyka Wisły żeby przede wszystkim nie stracić bramki była rozsądniejsza. Legia po przetrzebieniu kartkowym i dwóch straconych golach u siebie ma szanse bliskie zeru na awans.
You Know My Name - 2011-08-19, 09:03
:
Taktyka taktyką, ale mimo wszystko nie porównywałbym APOELu do Spartaka, Legia do powstrzymywania "Rosjan" włożyła dużo więcej sił niż Wisła w przypadku "Cypryjczyków", do tego obrona Legii wyglądała na naprawdę słabszą od krakowskiej. Tylko Manu, Ljuboja, Radovic i chwilami Gol byli równymi przeciwnikami Spartaka.
O meczu Śląska też nic nie będę pisał, bo nie ma o czym.
Shadowmage - 2011-08-19, 09:03
:
Z tym przygotowaniem Legii to bym nie przesadzał - oprócz Manu i Ljuboji to spuchli po 35 minutach. Gdyby nie to, szanse na awans by były. Niemniej był to chyba najlepszy mecz Legii od długiego czasu.

Wisła - będzie ciężko, bo byli drużyną gorszą. Niemniej trzymam kciuki.

Śląsk - bez komentarza.
ASX76 - 2011-08-19, 10:45
:
Shadowmage napisał/a:
Z tym przygotowaniem Legii to bym nie przesadzał - oprócz Manu i Ljuboji to spuchli po 35 minutach.


Zauważ, w jakim tempie grała Legia przez pierwsze 35 minut... Trzeba być nadczłowiekiem, żeby utrzymać je do końca meczu. :-P
Shadowmage - 2011-08-19, 11:33
:
Trzeba być człowiekiem myślącym i nie wykańczać się fizycznie w pierwszej połowie meczu :P
ASX76 - 2011-08-19, 11:38
:
Shadowmage napisał/a:
Trzeba być człowiekiem myślącym i nie wykańczać się fizycznie w pierwszej połowie meczu :P


Bez przesady, aż tak źle to nie było. Dzięki agresywnej, pełnej determinacji grze, Legia strzeliła gola i miała duże szanse na kolejne. Przy odrobinie szczęścia mogła prowadzić 2:0, jak nie więcej, a wtedy inaczej byś mi tu spamował. :-P

Apoel też "siadł" na Wisłę w pierwszym okresie gry i jakoś nie oskarżyłeś tej drużyny o braki w myśleniu. :-P
You Know My Name - 2011-08-19, 11:41
:
ASX76 napisał/a:
Trzeba być nadczłowiekiem, żeby utrzymać je do końca meczu.
Oglądałem całą zgraję takich nadludzi w meczu o superpuchar Hiszpanii dzień wcześniej. A legioniści dobrze przygotowani fizycznie nie byli. Bo dobrze nie oznacza na 35 z 90 minut.
ASX76 - 2011-08-19, 11:49
:
Mag_Droon napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Trzeba być nadczłowiekiem, żeby utrzymać je do końca meczu.
Oglądałem całą zgraję takich nadludzi w meczu o superpuchar Hiszpanii dzień wcześniej. A legioniści dobrze przygotowani fizycznie nie byli. Bo dobrze nie oznacza na 35 z 90 minut.


Przecież nie było tak, że Legia grała dobrze tylko przez pierwszych 35 minut, a później umierała na boisku (no dobra, może poza Radovicem, który musiał kapkę odsapnąć). :-P
Proszę wziąć pod uwagę, że piłkarze Spartaka sroce spod ogona nie wypadli, to bodaj najmocniejsza drużyna na którą mogła wpaść polska drużyna ubiegająca się o awans do grupowych rozgrywek LE.
Poza tym jaki poziom mamy w naszej Extraklasie, a jaki panuje w Hiszpanii... Zupełnie inne światy. Na waszym miejscu cieszyłbym się z obejrzenia fajnego widowiska z udziałem polskiej drużyny klubowej a nie jojczał.
Proszę se przypomnieć mecz Polska - Hiszpania... Przeciwnicy na tle Polaków prezentowali się jak/niczym nadludzie. ;)
MarcinusRomanus - 2011-08-19, 12:18
:
Hmmm mialem szczęście, że nie obstawiłem wczoraj pucharów jak to robie zazwyczaj wszak Legia i być może by weszła bo było z podpórką na Polaków. Meczu samego nie widziałem, ale sam wynik, z dużo lepszą drużyną cieszy ;)
Śląsk- w sumie chyba... dobry mecz jeśli chodzi o stwarzanie sytuacji przez Wrocławian, ale same stwarzanie to za mało... jeśli strzelą na wyjezdzie 2 bramki i nie stracą ani jednej powinno być całkiem dobrze... toć to okazałem się prawdziwym kibicem zrezygnowałem z superpucharu dla Śląska, a oni tutaj taki kabaret odstawili pod koniec;) ponoć w Barca-Real się więcej działo po samym meczu;)
Shadowmage - 2011-08-19, 12:51
:
Strzelenie dwóch bramek na wyjeździe Śląskowi nic nie daje. Muszą wygrać 3:0 by awansować.
You Know My Name - 2011-08-19, 13:14
:
Cytat:
Poza tym jaki poziom mamy w naszej Extraklasie, a jaki panuje w Hiszpanii... Zupełnie inne światy. Na waszym miejscu cieszyłbym się z obejrzenia fajnego widowiska z udziałem polskiej drużyny klubowej a nie jojczał.
Nie jojczę, ale nie wpadam w taki hurraoptymizm jak Ty, bo przygotowanie fizyczne Legii widzę cieniuśko - oni przed sobą teraz mają parę miesięcy ganiania (jeśli dostaliby się do LE to licząc "jesień" do końca listopada byłoby przed nimi dwadzieścia meczy w LE i ekstraklasie a do tego trzeba jeszcze doliczyć PP). Wypośrodkowanie opinii jest Ci chyba obce.
Tomasz - 2011-08-19, 19:08
:
Shadowmage napisał/a:
Wisła - będzie ciężko, bo byli drużyną gorszą. Niemniej trzymam kciuki.


Nie byli gorsi. Statystycznie było podobnie, ale faktycznie poza ostatnią akcją meczu Apoel nie stworzył ani jednej sensownej sytuacji.

A co do Legii, to nie ma co cieszyć się niby dobrą grą. 2:2 u siebie to bardzo słaby wynik.
ASX76 - 2011-08-19, 19:24
:
Mag_Droon napisał/a:
Nie jojczę, ale nie wpadam w taki hurraoptymizm jak Ty, bo przygotowanie fizyczne Legii widzę cieniuśko - oni przed sobą teraz mają parę miesięcy ganiania (jeśli dostaliby się do LE to licząc "jesień" do końca listopada byłoby przed nimi dwadzieścia meczy w LE i ekstraklasie a do tego trzeba jeszcze doliczyć PP). Wypośrodkowanie opinii jest Ci chyba obce.


W którym miejscu wykazuję "hurraoptymizm"? No, hello... Napisałem jeno, że mecz bardzo mi się podobał, bo było w nim wszystko co trzeba: duże emocje od początku do końca, efektowne akcje i gole. Proszę sobie przypomnieć kiedy Legia tak grała w europejskich pucharach w starciu z tak mocnym przeciwnikiem... Dawne czasy gry w LM...
Popatrz se Pan na dokonania polskich drużyn w Europie na przestrzeni ostatnich lat... W pierdol od: Norwegów, Łotyszy, Gruzinów... Tylko Lech Poznań ratował twarz i dokonywał rzeczy wielkich, biorąc pod uwagę potencjał ekip z którymi się mierzył. A reszta jest milczeniem. ;)
Tak więc teraz, gdy zobaczyłem ładnie grającą Legię ze Spartakiem, to mogłem się podniecić, tym bardziej, że wreszcie udało się z nim nie przegrać. Po raz pierwszy...
Ljuboja, Radović i Manu zasłużyli na wyróżnienie, więc nie omieszkałem ich pochwalić.
Jak dobrze pamiętamy, Skorża gdy prowadził Wisłę, przygotował zespół tak, że dostał w dupę od nędznej Levadii Tallin. Wiślacy w obu meczach prezentowali się niczym misie świeżo rozbudzone z zimowego snu. Wczoraj Legia narzuciła bardzo szybkie tempo i normalna rzecz, że nie dała rady go utrzymać. Apoel Nikozja, prezentujący wyższy poziom od Legii, z Wisłą też pękł po około 25 minutach natarcia. Tak więc nie tak prędko z wyciąganiem pochopnych wniosków. Gdyby Legia była źle przygotowana, to nie dałaby rady przycisnąć Spartaka pod koniec drugiej połowy.
Napisałem, że nie ma co się łudzić na odrobienie strat przez Legię w rewanżu, gdzież zatem ten mój niby "hurraoptymizm"? :lol:
You Know My Name - 2011-08-19, 19:45
:
ASX76 napisał/a:
to mogłem się podniecić,
suabo jeżeli potrzebujesz kilkunastu facetów aby się podniecić, przerzuć się na kobiety. Wystarcza jedna.
ASX76 - 2011-08-20, 11:06
:
Mag_Droon napisał/a:
ASX76 napisał/a:
to mogłem się podniecić,
suabo jeżeli potrzebujesz kilkunastu facetów aby się podniecić, (..)


Nie, potrzebuję ładnej gry, żeby się podrajcować. Proszę czytać co rzeczywiście zostało zapisane, a nie snuć/wtrącać własne niezdrowe fantazje sexualne i mi je przypisywać. Jakby Pan czegoś jeszcze nie rozumiał, to odsyłam do powtórnego przeczytania mojego poprzedniego posta, bo z niepokojem widzę, że raz to za mało. :-P
Sharin - 2011-08-23, 21:38
:
No i się nie udało :badgrin: Zagrali słabo, to wszystko. Nie ma co pieprzyć, że temperatura, zmęczenie i, nie wiem, kryzys :P
Po prostu byli słabsi technicznie i mieli zestresowanego bramkarza 8)
MadMill - 2011-08-23, 21:42
:
Słabo to zagrał Śląsk z Rapidem... Małecki do reprezentacji, Smuda przejrzał na oczy! :P
Wynik całe szczęście sprawiedliwy dla futbolu, bo jakby skończyło się 2:1 to byłaby taka sama kradzież jak MŚ Włoch w 2006.

Naprawdę trzymałem kciuki za Wisłą, pewnie bardziej niż sami jej piłkarze.
Sharin - 2011-08-23, 21:55
:
MadMill napisał/a:
Słabo to zagrał Śląsk z Rapidem...


Słabo zagrali piłkarze Śląska i piłkarze Wisły.
Małecki przez pierwsze 20 minut próbował coś zdziałać, ale jak zobaczył, że tylko on sam biega to troszeczkę mu się odechciało. Będąc na jego miejscu też bym się wkurzył.
MadMill - 2011-08-23, 21:58
:
Śląsk zagrał słabo, Wisła w ogóle. Małecki grał tak samo jak w pierwszym meczu czyli beznadziejnie tylko, że strzelił bramkę i się wszyscy zachwycali jaki on skuteczny. Niedługo zastąpi Błaszczykowskiego w roli kapitana...
Wisła wyszła z nastawieniem dzisiaj "a może się uda", po gol na 2:1 znowu było "a może się uda". Nie udało się i telenowela trwa dalej.

Widzew, Widzew, Łódzki Widzew! :P
Tigana - 2011-08-23, 22:45
:
Póki co Wisła działa na zasadzie - gra Maoro - gra zespół, nie gra Maoro - nie ma zespołu. Widać to było dzisiaj odcięli faceta od gry i do widzenia. Ta IV runda to i tak sukces jak na zespół sklecony w pół roku. Jeśli Wisła faktycznie chce w końcu zagrać w LM to musi wzmocnić skład (tu liczę na Holenderski zespół szkoleniowy) i go zgrać. Bez tego ani rusz. Jedyny plus to LE - parę punktów w rankingu się przyda.
Shadowmage - 2011-08-24, 10:27
:
W tej LE to jeszcze będą musieli wygrywać, żeby te punkty łapać.
A sam mecz - cóż, wygrała zdecydowanie lepsza drużyna. Gdyby Wisła awansowała po trzech dobrych akcjach w dwumeczu, to by nie było sprawiedliwe... chociaż wcale nie miałbym nic przeciwko, żeby tak właśnie się chciało. Dobrze przynajmniej, że trener wie, że są do dupy i nie bał się tego powiedzieć. To daje nadzieję, że nie będą się samooszukiwać i może coś zrobią, żeby poprawić grę. Niemniej, przy naszym szczęściu do losowań (i rozstawieniu), kolejna szansa na "przeciwnika w zasięgu" zdarzy się pewnie za jakieś kolejne 5 czy 6 lat. Co by nie mówić - większe szanse mieli z Panatinaikosem.
You Know My Name - 2011-08-24, 17:34
:
Ze Wszechateńskimi padli ofiarą pomyłki sędziego, bo dająca im awans bramka (Jirsaka?) była strzelona prawidłowo. Tylko sędzia liniowy (i kibice greccy) widział spalonego...
ASX76 - 2011-08-24, 18:40
:
Mag_Droon napisał/a:
Ze Wszechateńskimi padli ofiarą pomyłki sędziego, bo dająca im awans bramka (Jirsaka?) była strzelona prawidłowo. Tylko sędzia liniowy (i kibice greccy) widział spalonego...


Gola strzelił Marek Penksa.
Shadowmage - 2011-08-25, 18:08
:
Legia zaskoczyła! Piękny mecz, jeszcze lepszy wynik :D
MadMill - 2011-08-25, 18:08
:
Bo Legia jest z Warszawy, a nie Krakowa. :P
Tomasz - 2011-08-25, 18:27
:
Jakbym tego meczu nie oglądał to bym nie uwierzył. Szacunek, ładny wynik.
Tylko się cieszyć że mamy dwie drużyny w LE. Zobaczymy jak wypadną, będzie korespondencyjny pojedynek.
Jakby jeszcze jakimś cudem Śląsk awansował to by był czwartek cudów.
stian - 2011-08-25, 18:28
:
Moskwa zdobyta :mrgreen:
MadMill - 2011-08-25, 18:48
:
Tomasz napisał/a:
Jakby jeszcze jakimś cudem Śląsk awansował to by był czwartek cudów.

Awans Legii cudem nie był, bo Legia miała tak od 20 minuty przewagę. Dodając do tego bardzo dobrą postawę w Wawie to zasłużyła na awans bardziej niż APOEL w dwumeczu z Wisłą ;)
Celem teraz jest wyjście z grupy LE!
ASX76 - 2011-08-26, 13:09
:
Czy dalej ktoś będzie twierdził, że Legia źle przygotowana do sezonu? :badgrin:

Wygrać ze Spartakiem Moskwa i to na jego terenie strzelić trzy gole - very pikne! :)
Wydawało mi się, że bez Radovića i Manu, Legia nie będzie miała większych szans, a tu proszę... Rybus - zabójca o twarzy dziecka. Wreszcie udało się zdobyć stolicę Rosji! ;)

Przy okazji, polskie "mendozy" mendzące o gównianym poziomie polskich drużyn oberwały po nosach. :lol:
Jachu - 2011-08-26, 14:40
:
Gdybym nie widział, to bym nie uwierzył. Tak naprawdę, to podczas relacji przecierałem oczy ze zdumienia, a po golu Gola, to się tak wydarłem, że chyba sąsiedzi w ostatniej chwili powstrzymali się od telefonu na Policję ;) Ostatni raz się tak darłem po golu Murawskiego z Austrią Wiedeń :mrgreen: Cieszę się bardzo z awansu Legii...
Tomasz - 2011-08-26, 15:43
:
Podobno pierwszy raz od 33 lat mamy na tym etapie rozgrywek europejskich dwie drużyny polskie. Fajnie. Chciałbym żeby i Legia i Wisła się dobrze pokazały.
Grupy mają takie, że szanse są na powalczenie.
Tyle, że wychodzi że Legia ma równy zespół, a Wisła gdy Melikson jest bez formy to ma wielkie problemy z przodu.
Myślę też że trzeba trochę studzić i te krytyki i zachwyty. W Polsce to tak jest że jak Wisła wygrała 5 meczy w eliminacjach to było ok, teraz odpadli i czytam że z taką grą to oni nigdzie nie mają szans itd. A gdyby nie ostatnie minuty to by byli w LM, nawet z taką grą.
Legia teraz jest na piedestale, a jak wtopi dwa mecze to psy będą na niej wieszać.

Prawda jest taka, że jest postęp. Jak dobrze zagrają to może jakieś rozstawienia w przyszłym roku załapią.

Nie żebym kibicował Wiśle i Legii tylko, ale warto by było żeby mieć w lidze dwie drużyny grające regularnie w rozgrywkach grupowych europejskich.

Jakbyśmy mieli w lidze przetasowania i różne drużyny w eliminacjach co roku, to wtedy nic się u nas nie zbuduje sensownego.
toto - 2011-09-27, 16:16
:
Dobra, polska przygoda z LM już zakończona, teraz czas na mecze na najwyższym poziomie. Co prawda na najważniejsze rozstrzygnięcia przyjdzie nam poczekać do wiosny, ale już teraz kilka spotkań może być bardzo ciekawych. Szczególnie w grupie A (Bayern, ManC, Napoli, Villareal). Bayern, który wreszcie gra porządnie w piłkę (w lidze rozjeżdża przeciwników jak walec) powinien porozstawiać rywali po kątach (Villareal już na wyjeździe ograł) i spokojnie wyjść z grupy na pierwszym miejscu. Szejki mają wielkie gwiazdy, ale chyba brakuje im "boskiego" pierwiastka. Powinni wyjść z grupy, ale poza ćwierćfinał raczej nosa nie wyściubią w tym sezonie. Ale oni mogą namieszać, bo talentu tam zebrali masę i mają mojego ulubionego defensora z FM (Vincent Kompany).
Faworyci do końcowego triumfu to FC Barcelona, Manchester United, Real Madryt i Bayern Monachium. I tak obstawiam obsadę półfinałów. Jeśli do przedostatniej rundy awansują dwie inne drużyny od wymienionych, to będzie to duża niespodzianka. Jeśli w finale zagra ktoś spoza tej czwórki, będę zszokowany. Niestety, nie ma chyba żadnych szans na półfinał Lyonu lub Porto, nie zanosi się na pojedynki Dawidów z Goliatami. I tylko żal Juventusu, który nawet do LM się nie zakwalifikował. Oby za rok się poprawili.
Jander - 2011-09-27, 17:43
:
toto napisał/a:
I tylko żal Juventusu, który nawet do LM się nie zakwalifikował. Oby za rok się poprawili.

Może nawet dobrze, przynajmniej skoncentrują się na lidze i zdobędą mistrzostwo Włoch.
Shadowmage - 2011-09-29, 19:24
:
Patrzę sobie jak gra Wisła i się zastanawiam czy aby ni chce pobić "rekordu" Amiki. Z taką obroną to każdy przeciwnik będzie walił jak w kaczy kuper.
MadMill - 2011-09-29, 19:30
:
Tragedia, a Twente, co jest najlepsze, przechodzi obok tego meczu grając tylko ofensywnie i nie asekurując. No ale pewnie mają obcykane, że Wisła nawet do pustej nie strzeli.
Gand - 2011-09-29, 19:33
:
Wisła gra jakby BEZ stoperów, więc trudno oczekiwać wyników. Co z tego, że z przodu wygląda to przyzwoicie (nie rozumiem po raz kolejny, jak Maaskant może zostawiać na boisku Kirma, a ściągać Ilieva), skoro całość kładą indywidualne błędy Chaveza, Lameya, Jaliensa czy Diaza. Szkoda, naprawdę szkoda. Wymienić obronę i będzie przyzwoita drużyna.
MadMill - 2011-09-29, 19:38
:
Gand napisał/a:
Wisła gra jakby BEZ stoperów, więc trudno oczekiwać wyników.

Twente gra w ogóle bez obrony i jak widać tak można :P
Właśnie Pareiko błysnął...
Gand napisał/a:
Wymienić obronę i będzie przyzwoita drużyna.

To jak gadka, wymienić Smudę a wygramy Euro.
Shadowmage - 2011-09-29, 19:40
:
MadMill-->Że strzelić potrafią, to Twente chyba wie. Ich filozofia po prostu polega na tym, że strzelają mnóstwo bramek, więc na stratę jednej czy dwóch mogą sobie pozwolić, szczególnie ze słabiakami.

Gand-->Obrońcy dają ciała to jedno, a drugie że gra obronna całej drużyny leży i kwiczy. Większość goli, jakie traci Wisła obecnie, to połączenie indywidualnych błędów i bardzo łatwego przejścia przez drugą linię krakowskiej drużyny.
MadMill - 2011-09-29, 19:45
:
Wisła z Odense przegrała, ale tam przeciwnik się starał. Twente wygrywa ten mecz "na stojąco"...
Shadowmage - 2011-09-29, 19:49
:
Bo to lepsza od Odense drużyna :)

Zaraz Legia, ciekawe czy oni coś wywalczą pozytywnego...
You Know My Name - 2011-09-29, 19:49
:
Tak się zastanawiam, jakie były by wyniki w LM, gdyby utrzymali wynik w meczy a APOELem....
MadMill - 2011-09-29, 19:52
:
Tego się nigdy nie dowiemy. Ale w LE mieli dojść do finału - Maskant tak zapowiadał. Może następnym razem chociaż zaczną od punktu, bo zaraz się mecze grupowe skończą.

Legia wygra.
Shadowmage - 2011-09-29, 19:53
:
Apoel wcale do mocnej grupy nie trafił (chyba był najsłabiej rozstawiony?) - dużo bardziej by nie dostawała Wisła więc :D
Gand - 2011-09-29, 19:58
:
APOEL póki co z tego co się orientuję w ogóle nie dostaje. :) Mają 4 pkt. i są na pierwszym miejscu w swojej grupie. Do 'wyróżnionego' przeze mnie wcześniej bloku defensywnego dołączam jeszcze Pareikę, który w ciągu miesiąca zniszczył złudzenie dobrego bramkarza, które sprawiał wiosną.
toto - 2011-09-29, 20:01
:
Może i nie do najmocniejszej, ale Zenit, Porto i Szachtar (niedawno wszystkie te kluby wygrały LE) to prawdziwe europejskie średniaki, które w 1/8 nie byłyby bez szans. A na razie APOEL prowadzi w grupie. Chociaż to niczego jeszcze nie przesądza, równie dobrze mogą skończyć na ostatnim miejscu (i pewnie tak się skończy). Ale zdobywają kolejną kasę i bezcenne doświadczenie, dzięki czemu za rok znowu będą mogli pogonić mistrzów Polski w ostatniej rundzie kwalifikacji.
Shadowmage - 2011-09-29, 20:40
:
Ktoś mówił, że Legia wygra? Na razie są słabsi i zasłużenie przegrywają.
Gand - 2011-09-29, 20:53
:
Nie ktoś, tylko Mad. A że on się nie zna na piłce, to już wszyscy wiedzą. :P
MadMill - 2011-09-29, 20:54
:
Ja robię zakłady kto pierwszy wyleci z Legii, czy Ljuboja czy Skorża. Kolejna ikona kibiców Legii Vrdoljak pozuje na modela dzisiaj w meczu.

Gand napisał/a:
Nie ktoś, tylko Mad. A że on się nie zna na piłce, to już wszyscy wiedzą. :P

I pewnie uroiło mi się to jakim wynikiem skończył się owy mecz.
Shadowmage - 2011-09-30, 10:23
:
No i wyszło na to, że Mad jednak na piłce się zna. Szkoda, że Legia w meczach ma okresy dobrej gry od 45 minut w dół. Końcówka świetna, ale dlaczego nie potrafią wychodzić tak zmobilizowani od początku?
Gand - 2011-09-30, 13:37
:
Ja się nie dam oszukać, Mad się na piłce nie zna! --_-
MadMill napisał/a:
Ja robię zakłady kto pierwszy wyleci z Legii, czy Ljuboja czy Skorża.

Ljuboja to najlepszy napastnik jakiego Legia ma od czasów... nie wiem, Marcina Mięciela za młodu? : D Sylwestra Czereszewskiego? Piłkarz na solidnym, europejskim poziomie który ma i umiejętności, i doświadczenie i przede wszystkim odwagę, żeby przyjąć piłkę, odwrócić się z przeciwnikiem na plecach i oddać strzał. A że przy tym nie jest klasyczną dziewiątką a tam ustawia go Skorża to już inna historia. Legia miała bardzo dużo szczęścia - błąd Komorowskiego w końcówce mógł zmienić radykalnie odbiór całego spotkania. Poza tym ciekawie będzie w lidze, jak znów Wisła - mierna w pucharach - ogra radzącą sobie tam Legię, tak jak wcześniej dała sobie radę z Lechem. Aż chyba się przemęczę i obejrzę ten 'szlagier'.
You Know My Name - 2011-09-30, 14:06
:
Gand napisał/a:
Ljuboja to najlepszy napastnik jakiego Legia ma od czasów... nie wiem, Marcina Mięciela za młodu? : D Sylwestra Czereszewskiego?
Był jeszcze jeden Serb - Stanko Svitlica, taki z gatunku, że stał na polu karnym i piłki zawsze trafiały do niego, lub odbijały mu sie od kolan i wpadały do siatki. To był snajper co się zowie!
MadMill - 2011-09-30, 14:36
:
Gand napisał/a:
Ljuboja to najlepszy napastnik jakiego Legia ma od czasów... nie wiem, Marcina Mięciela za młodu?

Tylko zaczyna grać po przerwie jak go ktoś w szatni opierdoli. W ogóle Legia wychodzi na pierwsze połowy jakby od razu z łóżka i gra jakby była niedobudzona.
ASX76 - 2011-10-01, 13:10
:
Vrdoljak nie był przygotowany na 100%, bo chyba we wczesniejszym meczu odniosł uraz. Warto miec to na uwadze zanim sie skrytykuje wystep. A ze trener go wystawil... Widocznie uznal, ze sie przyda. Tak czy inaczej - Skorze broni wynik!

Hapoel nie wytrzymał kondycyjnie, bo gracze z W-wy mieli niezle dopalacze i Izraelici w drugiej polowie zaczeli nie nadazac. Nasi wygrali rowniez dzieki wybornej dyspozycji Radovica. ;) Znowu potwierdzilo sie to, o czym pisalem poprzednio przy okazji meczow ze Spartakiem - Legia jest dobrze fizycznie przygotowana do sezonu. Prawdziwych mezczyzn poznaje sie po tym jak koncza. ;)

Prosze wybaczyc slabsza pisownie, ale tylko lewa reke mam sprawna. Prawa wylaczona z gry na dlugo. :-?
Shadowmage - 2011-10-01, 13:25
:
Jak ktoś nie jest w pełni formy, to się go nie wystawia. Proste. A jeśli twierdził, że jest - a trener mu uwierzył, to nie tylko marny gracz, ale także idiota szkodzący drużynie :)
ASX76 - 2011-10-01, 13:43
:
Jak pokazuje samo zycie, decyzje trenerow nieraz budza zdziwienie np. Stilic w ataku czy rezygnacja z mlodego i zdolnego Cikosa na rzecz dziadka - Lameya. Vrdoljak jest kluczowym pilkarzem i widocznie Skorza uznal, ze przyda sie chocby na 45 minut. W gruncie rzeczy wcale nie byl to az tak fatalny wystep, zeby drzec szaty. Inni gracze Legii prezentowali sie lepiej od niego w I polowie poza Kuciakiem? Nie wydaje mi sie.
MarcinusRomanus - 2011-10-02, 23:08
:
Hmmm coś mi się wydaję, że jedynie Legia zajdzie daleko jeśli będzie grała w następnych meczach tak jak z Izraelitami... tylko niech nie zaczynają koncertu dopiero od drugiej połowy;)
Jak dla mnie taki Apoel może być czarnym koniem zaraz obok Napoli. Tak po za tym jeśli chodzi o typowanie zwycięzcy tegorocznej ligi mistrzów, lub kto ewentualnie dojdzie do finału to obstawiałbym między Barceloną, a Bayernem M. Angielskie kluby słabo panowie, oj słabo.
Skoro takie Basel doprowadziło do remisu z diabłami to ciekawe ile Wisełka mogła by przegrać? ;) Propos Wisły w LE... bez komentarza, kolejny wynik obstawiam 4-1.
ASX76 - 2011-10-20, 22:11
:
Legia rządzi!! Zasłużone zwycięstwo na wyjeździe z Rapidem Bukareszt to świetny wynik! Brawo, panowie! //kas //hurra
Shadowmage - 2011-10-20, 22:20
:
Brawo. Gratulacje też dla Wisły, która wreszcie wygrała zamiast dostać łomot. Oby były to dobre prognostyki na przyszłość.
MarcinusRomanus - 2011-10-21, 11:57
:
Zwycięstwo Wisełki cieszy, ale tak naprawdę no powiedzmy sobie szczerze... nie zasłużyła na nie;) grać z Fulham w przewadze propos zawodników,do tego u siebie i męczyć się ze zwykłym średniakiem? no cóż poczekam na następne mecze zobaczymy może jeszcze się chłopaki rozkręcą ;)
toto - 2011-12-07, 17:06
:
toto napisał/a:
to niczego jeszcze nie przesądza, równie dobrze mogą skończyć na ostatnim miejscu (i pewnie tak się skończy). Ale zdobywają kolejną kasę i bezcenne doświadczenie, dzięki czemu za rok znowu będą mogli pogonić mistrzów Polski w ostatniej rundzie kwalifikacji.
A jednak APOEL sprawił największą niespodziankę w tegorocznej edycji i wygrał grupę G i wiosną zagra w 1/8 finału. W tej grupie z europejskich pucharów odpadł ukraiński potentat, Szachtar Donieck, do LE trafiło FC Porto. Chyba najbardziej sensacyjne rozstrzygnięcie.
Obok trzeciego miejsca Valencii (tylko LE) w grupie E, największą negatywną niespodzianką jest dla mnie słabiutki występ Borussii (aktualnego mistrza i wicelidera Bundesligi) i rozczarowująca gra Lyonu (tylko iluzoryczne szanse na awans). Dziwi mnie również nie najwyższa forma Manchesteru United, który do ostatniej kolejki musi walczyć o awans z grupy.

Moi główni faworyci nie zawodzą - Real nie napotyka oporu i wszystkich rozjeżdża niczym walec, Barcelona potrafi wygrywać mecz rezerwami, Bayern pokazuje, że w ofensywie jest jednym z najmocniejszych klubów Europy, obecnie brakuje mu tylko środka obrony (przy braku kontuzji, bo ławka raczej krótka). Jeśli nie będzie jakiegoś kataklizmu to te trzy kluby spokojnie awansują do półfinałów (o ile nie trafią na siebie już w ćwierćfinale) i któryś z nich wygra całe rozgrywki. Duży plus, że dominują trzy drużyny grające ofensywnie. Cieszy to, że każda z nich gra inaczej, a wygrane są.

Fajnie, że jest mały klub, któremu można kibicować, żeby sprawił niespodziankę i pobił jakiegoś potentata.

A jeśli Bayern nie odpuści, to dzisiaj z LM żegnają się szejki.

e:
Manchestery poza LM. Lyon cudem awansował.
Tixon - 2012-04-05, 22:17
:
Tak się głupio zapytam - o co chodzi ostatnio z Barceloną i sędziami?
mad5killz - 2012-04-05, 22:55
:


A prawda jest taka, że Milan oddając jeden celny strzał, miał marne szanse na drugą bramkę. (:

Fakt, drugi karny był kontrowersyjny. Ciągnięcie za koszulkę w polu karnym przy rzucie rożnym to ewidentny faul, ale wielu sędziów bałoby się go odgwizdać.
Nawet Dani Alves powiedział, że sędzia miał jaja. Trochę aktorstwa było jak zawsze, ale taki jest dzisiejszy futbol. (:

Jak nie można wygrać z Barceloną, to wina na pewno nie leży po naszej stronie. (:
Jander - 2012-04-05, 23:03
:

Tomasz - 2012-04-05, 23:03
:
Tak w ogóle, to w tym roku liga hiszpańska rządzi i dzieli jak chce. W półfinałach pucharowych jest pięć drużyn z Hiszpanii. A tak wielu bredzi, że to kiepska liga, w której poza Barcą i Realem nikt sensowny nie gra.
MadMill - 2012-04-06, 05:57
:
TO prawie tak jak u nas Wisła... ale ostatnio nawet sędziowie nie dają rady przy ich poziomie //facepalm
You Know My Name - 2012-04-06, 09:50
:
Tomasz napisał/a:
Tak w ogóle, to w tym roku liga hiszpańska rządzi i dzieli jak chce. W półfinałach pucharowych jest pięć drużyn z Hiszpanii. A tak wielu bredzi, że to kiepska liga, w której poza Barcą i Realem nikt sensowny nie gra.
Do tego jeden zespół portugalski i jedyne pozostałości po reszcie Europy czyli Bayern i Chelsea.
I układy dają im szanse na dwa hiszpańskie finały. Tego jeszcze w pucharach nie było.
Walder Frey - 2012-04-17, 07:24
:
Tixon napisał/a:
Tak się głupio zapytam - o co chodzi ostatnio z Barceloną i sędziami?

Chodzi o ordynarne ciągnięcia "za uszy" do kolejnych rund w LM. Bez tego nie byłoby dwóch pucharów i rekordu zdobyczy w jednym sezonie.
Najbardziej jaskrawym przykładem był mecz z Chelsea parę lat temu. W samej końcówce dwumeczu sędzia zrobił wszystko, by FCB awansowała.
A fanbojom farsy, którzy chcieliby wypominać pierwszy mecz, powiem, że co innego pomylić sie w pierwszym meczu, a co innego wypaczyć wynik dwumeczu i kwestię awansu. W tym sezonie to samo. I w lidze, itd... Żal.
MadMill - 2012-04-17, 09:31
:
Chelsea wtedy nie potrafiła przypieczętować zwycięstwa i Iniesta strzelił wreszcie gola w ostatniej akcji, Anglicy tylko do siebie mogą mieć pretensje za odpadnięcie.

Barcelona jest kosmiczna i wygrywa bo jest najlepszym klubem. Real roztrwonił przewagę w lidze i teraz jest, że Barca wygrywa przez sędziów, a wcześniej tematu nie było...

Wisła wygrała tak tylko mistrzostw kraju ostatnio a potem był blamaż w kwalifikacjach... życie.
Walder Frey - 2012-04-17, 09:53
:
MadMill napisał/a:
Chelsea wtedy nie potrafiła przypieczętować zwycięstwa i Iniesta strzelił wreszcie gola w ostatniej akcji, Anglicy tylko do siebie mogą mieć pretensje za odpadnięcie.

Taaa... Proszę sobie obejrzeć, przeczytać i głupot nie pisać :)
MadMill napisał/a:
Barcelona jest kosmiczna i wygrywa bo jest najlepszym klubem
... ale żeby nie było wątpliwości, to jeszcze UEFA trzyma rękę na pulsie. Mnie by było wstyd cieszyć się z takich sukcesów.
MadMill napisał/a:
Real roztrwonił przewagę w lidze i teraz jest, że Barca wygrywa przez sędziów, a wcześniej tematu nie było...

Heloł- przecież nie chodzi o ligę, to raz. Dwa- to się nie zaczęło teraz, tylko trwa od paru lat.
toto - 2012-04-17, 10:30
:
Walder Frey napisał/a:
A fanbojom farsy, którzy chcieliby wypominać pierwszy mecz,
Cześć, jestem Tomek, też mam 12 lat.

Walder Frey napisał/a:
Mnie by było wstyd cieszyć się z takich sukcesów.
Mnie by było wstyd pisać takie głupoty.

Walder Frey napisał/a:
Heloł- przecież nie chodzi o ligę, to raz. Dwa- to się nie zaczęło teraz, tylko trwa od paru lat.
Czyżby od zwycięstwa Porto? A może od triumfu Bayernu 11 lat temu?



A poważniej. Chelsea mnie zaskoczyła tym, że doszła do półfinału. Szacunek, ale wielkich szans im nie daję. Nie dopatruję się spisku (obok sędziów i UEFA pewnie uczestniczą w nim i masoni?), mającego doholować Barcelonę do finału. Myślę, że w dwumeczu Guardiola taktycznie zje Di Matteo. Nawet jeśli w pierwszym meczu będą mieli problem, to w rewanżu już zagrają lepiej i odprawią niebieskich do domu. Szkoda, że tacy fenomenalni zawodnicy jak Terry, Lampard i Drogba raczej nigdy nie wygrają LM. Nie oni pierwsi i nie ostatni.

Drugi półfinał wydaje się już teraz rozstrzygnięty, bo Bayern jakby nagle stracił większość atutów. A i tak miał ich mniej niż Real. Ale mimo wszystko liczę, że postawią się Realowi w pierwszym meczu i jakoś uda im się przetrwać w meczu rewanżowym.

Ze względów pozasportowych najfajniejszy byłby finał Bayern-Chelsea i triumf tej drugiej drużyny, co byłoby w jakimś stopniu ukoronowaniem karier jej najstarszych zawodników. Sam chciałbym obejrzeć finał Bayern-Barcelona i triumf Bawarczyków. A skończy się pewnie na Real-Barcelona. W sobotę będziemy mądrzejsi czego się spodziewać w finale.
Tomasz - 2012-04-17, 11:21
:
Walder Frey napisał/a:
W tym sezonie to samo. I w lidze, itd... Żal.

Bzdura. Akurat oglądam, nie na żywo, ale w powtórkach mecze i Barcy i Realu. Sędziowie mylą się i na korzyść obu i przeciwko obu drużynom. Różnica jest taka, że Real ryczy i wrzeszczy po każdej pomyłce i sytuacji kontrowersyjnej to zaklina rzeczywistość i wydaje się że tylko ich to dotyczy i przeciw nim. A Barca nigdy afery nie robiła. Pamiętam sprzed paru miesięcy mecz, gdzie w ostatniej minucie, remisując Barca strzelała, obrońca przeciwników ewidentnie ręką wybił piłkę z linii bramkowej, sędzia karnego nie odgwizdał. Zawodnicy Barcy bez afery zeszli z boiska. Był remis i tyle. Chyba z Espanyolem.
W pierwszym meczy z AC Milan powinny być minimum dwa, a właściwie trzy karne dla Barcy. Nie było żadnego. Nikt nie zrobił o to afery. Za to o karny dla Milanu, którego nie było w rewanżowym spotkaniu aferę się robi i jest wrażenie, że sędziowie przepuścili Barcę.
Zresztą tak z pamięci:
- ze dwa nieodgwizdane karne z Valencią (było 2-2)
- z Villarreal jeden karny (było 1-1)

W LM, wspominając teraz przez ponownym spotkaniem słynny dwumecz z Chelsea podkreśla się błędy z drugiego spotkania, a tego co wyprawiano w pierwszym gwiżdżąc wszystko przeciw Barcie nikt nie pamięta. M.in. Ballack wtedy powinien wylecieć a nie wyleciał.
Dalej pamiętny przegrany przez Barcę dwumecz z Interem. Pierwszy 1:3 z bramką ze spalonego Diego Milito dla Interu i nieodgwizdanym karnym dla Barcy na Alvesie. W rewanżu Barca wygrywa tylko 1:0, bo nieuznana prawidłowa bramka Bojana. Przypomnijcie sobie kto był wtedy trenerem Interu.

Kontrowersyjne to było nie odsunięcie przez władze ligi hiszpańskiej Pepe od jakiś minimum 5 meczy po tym jak z premedytacją zdeptał rękę Messiego.
Shadowmage - 2012-04-17, 11:53
:
Jak dla mnie obie drużyny są siebie warte, a więcej złego robią ich kibice oraz mierni dziennikarze w pogoni za sensacją, niż piłkarze z sędziami na boisku.
MadMill - 2012-04-17, 17:29
:
To tylko potwierdza, że tamta Chelsea to frajerzy, bo zamiast strzelać to przewracali się i liczyli na karnego. W 2 sytuacjach mogli po prostu kopnąć piłkę do bramki - a Valdez to miernota - i to oni by grali w finale.

A ja pamiętam półfinał z Bayernem gdzie Barcelona wyrównała, po golu Krkicia i ten go, chociaż zdobyty prawidłowo nie został uznany. Wtedy Bayern dostarczył puchar Interowi...
toto - 2012-04-17, 21:58
:
Ech, gdyby nie drzemka obrony i lepsza forma Gomeza mogło być bardzo pięknie, a tak w Madrycie będzie dużo emocji. Dobrze, że chociaż Bayernowi udało się trafić na 2:1, przynajmniej mają jakieś szanse przed rewanżem. Serce mówi "dacie radę" (szczególnie przy fatalnej grze ofensywnej Realu w przekroju całego spotkania), rozum - "walczyliście, ale jednak nie wykorzystaliście szansy".
Jander - 2012-04-17, 22:03
:
Myślę, że Real spokojnie jedną bramkę u siebie strzeli. Liczę, że przejdą dalej, bo to jednak jedyny zespół i trener będący w stanie powstrzymać Barcę.
Sharin - 2012-04-18, 21:41
:
Skuteczność dzisiaj nie była po stronie Barcy, ale nie zmienia to faktu, że w finale zagrają.
Tomasz - 2012-04-18, 22:33
:
Ale łatwo nie będzie. Jak w rewanżu niebiescy strzelą jedną bramkę, to Barca ma już pod górkę mocno. Zwłaszcza że dzisiaj mieli ciężko przebić się przez obronę. Inna sprawa, że za niewykorzystanie takich sytuacji to im się przegrana należała.
Sharin - 2012-04-19, 05:43
:
Należała, oj należała.
Walder Frey - 2012-04-25, 13:12
:
toto napisał/a:
Myślę, że w dwumeczu Guardiola taktycznie zje Di Matteo. Nawet jeśli w pierwszym meczu będą mieli problem, to w rewanżu już zagrają lepiej i odprawią niebieskich do domu.

Sharin napisał/a:
Skuteczność dzisiaj nie była po stronie Barcy, ale nie zmienia to faktu, że w finale zagrają.

:-)
Gand - 2012-04-25, 14:46
:
Taktyka nie miała tu wiele do rzeczy. Chelsea wygrała ten (dwu)mecz sercem, nie rozumem. ;) Wierzyli do końca, Barcelona chyba już nie. O ile w Gran Derbi Guardiola trochę pokpił sprawę jeśli chodzi o ustawienie i wybór wykonawców swojego taktycznego planu, wczoraj naprawdę ciężko by było coś poprawić w tym względzie. Wczoraj - wbrew obiegowym opiniom o "niesprawiedliwości" - wygrała piłka nożna. Bo takie mecze są właśnie najlepszą wizytówką tego sportu, pokazują całe jego piękno, okrucieństwo i tak dalej.
I piszę to z pozycji kibica FCB (choć na Chelsea od jakiegoś czasu też zerkam z sympatią - lubię takie drużyny z historią, zmagające się z problemami i ze sobą).
Tomasz - 2012-04-25, 15:10
:
A ja myślę, że serce tu nic nie miało do gadania. Albo nie było decydujące.
Barcelona (której zawsze kibicuję) miała 2:0, przewagę jednego zawodnika i potem jeszcze rzut karny. Miała wszystko.
Miała też sytuacje, ale nie aż tyle, a przede wszystkim nie miała egzekutora z przodu.
Guardiola coś popieprzył ostatnio. Messi gra cofnięty, więcej rozgrywa, jakby wspomagając Xaviego, który stracił coś formę. W Gran Derbi coś zaczęła grać z przodu jak był Alexis.
Do tego wyjście na Real z trzema obrońcami to wielka klapa. A to taktyka, która zawiodła.

Poza tym obserwując uważnie te mecze, to Barca w trzech najważniejszych meczach w sezonie nie miała ani świeżości, ani precyzji, ani szybkości, po podaniu mało kto szedł do przodu, nie było klasycznego grania w trójkątach do przodu, mało gry skrzydłami i prawie zero gry bez piłki. Chwilami wyglądało to jakby sterczeli w większości w połowie boiska i grali w poprzek i faktycznie nie mieli do kogo zagrać do przodu.

To mogło być też zmęczenie sezonem. A to efekt bardzo krótkiej ławki. W obronie tragedia. Bez Pique nie ma nikogo dobrze grającego głową. Puyol kilka razy spóźniony, Mascherano w obronie słabo, bramka w Anglii to jego wina, bo niepotrzebnie zszedł z Puyolem do środka. Alves lepiej się sprawdzał jako obrońca biegający do przodu niż jako pomocnik. Bardzo brakowało Abidala.
Środek niby mocny, ale jak Xavi zawodzi to jakoś to tak wybitnie nie wygląda. Przy cofniętym Messim moim zdaniem Alexis powinien grać od pierwszych minut. Brakuje napastnika pokroju Villi.
Młodzi jednak nie na takie mecze. To ile razy zawalił z przodu Tello to woła o pomstę do nieba.
toto - 2012-04-25, 16:06
:
O ile w pierwszej połowie wyglądało, że Guardiola odrobił lekcję z Londynu, to w drugiej połowie Chelsea miała plan genialny - ustawienie 6-3 i praktycznie ciągłe czekanie na góra 30 metrze, i praktycznie zero męczącego ganiania za piłką. Wszyscy zawodnicy z pola tuż przed polem karnym i liczenie na kontrę, która znowu się udała w doliczonym czasie gry. Na to pomysłu już nie było. Chociaż, gdyby zawodnicy Barcelony byli w optymalnej formie, to lepiej by się asekurowali i mieliby szansę coś zdziałać. Dobra, niech teraz jeszcze Bayern zrobi niespodziankę.
You Know My Name - 2012-05-19, 17:54
:
Oki, to mamy ten (mniej lub bardziej) wymarzony finał LM.
Jaki będzie wynik?

Ja osobiście obstawiam Bayern, bo wku*wieni potrafią być zajeskuteczni.
Jander - 2012-05-19, 18:08
:
Moje sympatie idą w kierunku Chelsea, ale wynik raczej jest mi obojętny. I tak będą karne.
Sharin - 2012-05-19, 18:34
:
Moje sympatie idą w kierunku Bayernu, bo pokazał ładniejszą "piłkę", niż Londyńczycy :) Sądzę, że wynik rozstrzygnie się w regulaminowym czasie gry.
adamo0 - 2012-05-19, 18:56
:
Też jestem za Bayernem. Będzie 3-1 dla Bayernu.
Tomasz - 2012-05-19, 18:57
:
Wynik mi jest obojętny, ale liczę na sporo bramek, bo jak wiadomo w obronach dziury będą z powodu kontuzji i kartek.
Jander - 2012-05-19, 19:06
:
Akurat jak dla mnie Chelsea zaprezentowało lepszą grę. Bronić trzeba się umieć, a ciekawie się patrzyło na np. Drogbę grającego w obronie.
Tomasz - 2012-05-19, 22:34
:
Ja pier.... ale mecz. Dramaturgia i genialny Drogba.
Wszystko było w tym meczu.
Bawarczycy trzy razy mieli wygrany puchar i przegrali. Najpierw nokaut po jedynym rożnym Niebieskich. Potem Robben marnujący karny. A na koniec po przewadze w karnych przegrana seria ostatnimi dwoma. Drogbie się ten ostatni karny należał. Wielki zawodnik. Wielka drużyna.
Wspaniała obrona, świetne przyciśnięcie w końcówce gdy przegrywali. I bramkarz. I Drogba, który był wszędzie.
Sharin - 2012-05-20, 08:45
:
Powtórzę za kolegą: świetny mecz, dramaturgia na najwyższym poziomie :)
Choć cieszyłbym się bardziej, gdyby Bawarczycy wygrali, to tak jakoś po pierwszej połowie (kiedy Bayern miał wyraźną przewagę) serce rwało się ku słabszemu, czyli Londyńczykom. Drogba? Chciałbym, abyśmy mieli takiego zawodnika w kadrze :) Bardzo mocno pracował przez cały mecz - dosłownie był wszędzie - i... fajnie, że mógł w końcu cieszyć się z wygranej. Brawa dla Di Matteo!
toto - 2012-05-20, 09:07
:
Niesamowite. Niemcy przegrali w karnych. Wciąż trudno mi uwierzyć, że w trzech ostatnich meczach Chelsea wykorzystała praktycznie wszystkie dogodne sytuacje bramkowe. Wygrali, przez prawie 300 minut grając praktycznie obronę Częstochowy. Widać czasami wola walki i poświęcenie potrafią przeważyć szalę.
mad5killz - 2012-05-20, 10:03
:
Robben i jego magiczna lewa nuszka. //droon
Tomasz - 2012-05-20, 10:28
:
Chelsea miała morderczą skuteczność. W trzech meczach LM miała 10 strzałów i zdobyła 4 gole. Wczoraj przez 90 minut jeden rożny i gol. Bawarczycy mieli do tego momentu 16 rożnych i absolutnie nic z nich nie stworzyli.
Robben psuł wszystko. Nie wiem kto decydował że on strzelał karnego, ale po prostu nie powinien.
Ale na Euro chciałbym same takie mecze od ćwierćfinałów.
von Mansfeld - 2012-05-20, 10:49
:
Tomasz napisał/a:
Ale na Euro chciałbym same takie mecze od ćwierćfinałów.


A ja nie.

Nie chciałbym oglądać meczów, w których zespoły okopują się i jedyna przypadkowa bramka decyduje o meczu. Co prawda w sobotnim finale padły "aż" dwie bramki, lecz szachy piłkarskie aż do fazy rzutów karnych to nie to, co chcę oglądać w piłce nożnej. Takie mecze są dla mnie nudne i swiadczą jedynie o fatalnej postawie oraz skuteczności atakujących w obu zespołach.

Niestety, dzisiejsza europejska klubowa piłka nożna sprowadza się do tego, że "grają, by nie stracić bramki". Widowisko na tym traci.

Wolałbym za to mecze, gdzie do przerwy jest wynik 1:1, a potem pada co najmniej jedna bramka w drugiej połowie, ewentualnie w dogrywce.
mad5killz - 2012-05-20, 11:12
:
von Mansfeld napisał/a:
Niestety, dzisiejsza europejska klubowa piłka nożna sprowadza się do tego, że "grają, by nie stracić bramki". Widowisko na tym traci.

Jak dla mnie taka gra, to typowa taktyka "przeciwko Barcelonie", a że formuła Barcy już się wyczerpała, mogą szykować się zmiany. Poczekamy, zobaczymy. (:
Tomasz - 2012-05-20, 11:14
:
Obrona też jest elementem piłki nożnej. I do tego bardzo widowiskowym. Wczorajszy mecz nie nudził ani przez chwilę. Było świetne tempo, dużo techniki, dobre ataki, parady bramkarskie, dramatyczne chwile, genialne zagrania itd.
Co kto lubi. Marna gra taktyczna i techniczna ale wynik 1:1 i potem po przerwie kolejne bramki mnie wynudzą. Gra, w której jedna drużyna będzie radośnie klepać drugiej 5:0 też mnie wynudzą, może chwilę pozachwycają, ale nie będzie emocji. A one są kwintesencją futbolu.
Jander - 2012-05-20, 11:57
:
Ja trochę wyżej napisał/a:
Moje sympatie idą w kierunku Chelsea, ale wynik raczej jest mi obojętny. I tak będą karne.

W sumie dobrze, że nie oglądałem, znałem wynik. xD
Walder Frey - 2013-08-07, 13:07
:
Coś temat ucichł...
Jakie typy na naszych "orłów"?
Podam swoje:

Legia - Molde
Legia to nie jest zła drużyna. Musi wygrać z Molde. Musi :)
/Jan Englert mode off ;P
Nie wiem jak, ale nieważne- jeśli Legia nie awansuje do następnej rundy, to sezon właściwie może uznać za stracony i będzie płacz i katastrofa. Bo w play- offie do LE raczej polegnie. Tak więc dziś mecz sezonu. I nie jest tak, ze nic się nie stanie, jak Molde awansuje dalej. Stanie się, i to dużo złego.
Typ: 1X (awans)


FC Brugge - Śląsk
Śląsk- zrobił znacznie więcej, niż ktokolwiek logicznie myślący oczekiwał. Ale nadzieje rozbudził... Trzymam kciuki, punktów do
rankingu potrzebujemy ogromnie. Miło by było, gdyby Śląsk coś dorzucił jeszcze do puli.
Mimo to: 1 (bez awansu)

Lech - Żalgiris
Jezu, mój jezu, cóżem ci uczynił... Że musiałem takie padło tydzień temu oglądać :/
Wstyd, z takimi kołkami przegrać, na poziomie środka tabeli naszej I ligi. Powtórzę- żenua.
Kolejny mecz polskiej drużyny o uratowanie sezonu. Brak awansu to będzie mega- katastrofa, dymisja trenera i sezon w piach. O rankingu nawet nie wspomnę.
Typ: 1 (awans)

I jeszcze słówko o Piaście Gliwice- dwumecz nalezy uznać za niesatysfakcjonujacy. Obowiązkiem była minimum III runda kw. LE. Klops, i tylko nędzny remis do puli.

A Wy jak sądzicie?
MadMill - 2013-08-07, 16:19
:
Lech gra tragicznie, piłkarze przechodzą obok spotkań i w el. LE jak i w lidze. To miał być drużyna na mistrza, a na razie mamy masakrę roku.
Śląsk wreszcie ma trenera, który nie boi się wyjechać za granice Dolnego Śląska.
A Legia na razie zaliczyła jedną wpadkę, właśnie w meczu z Molde, dziś zobaczymy czy to problem w głowach czy w nogach był tydzień temu.
Piast zagrał jak typowo Polska drużyna, liczył że goście nie strzelą gola w dogrywce, chociaż mógł zakończyć mecz w podstawowych 90 minutach. Pokarało ich całkiem słusznie, a szkoda.
Walder Frey - 2013-08-08, 08:21
:
MadMill o Lechu napisał/a:
To miała być drużyna na mistrza, a na razie mamy masakrę roku.

Nadzieja umiera ostatnia. Masakra to będzie, jak odpadną.

A wczoraj Legia wypełniła plan minimum na ten sezon. Żeby tylko na tym nie poprzestała. Ale chyba będzie co najmniej przyzwoicie.
MadMill - 2013-08-08, 21:39
:
Walder Frey napisał/a:
Nadzieja umiera ostatnia. Masakra to będzie, jak odpadną.

Dzisiaj zdechła.

A Śląsk zagrał znowu dobry mecz. Aż nie wiem co się z nimi dzieje.
ASX76 - 2013-08-08, 21:47
:
MadMill napisał/a:


A Śląsk zagrał znowu dobry mecz. Aż nie wiem co się z nimi dzieje.


Kilka dobrych transferów. :-)


Lech - Rumak do wywalenia! Drużyna jest nieprzygotowana. --_-
MadMill - 2013-08-08, 21:50
:
Ten sam Rumak doprowadził przeciętnego Lecha do 2. miejsca w lidzie. Chociaż moim zdaniem to jego transfery to nieporozumienie.

A najlepiej zarabiającym piłkarzem jest Arboleda :P
ASX76 - 2013-08-08, 22:51
:
No bez jaj. Na tle innych rywali w lidze, poza Legią, Lech wcale przeciętny nie był. Wystarczy spojrzeć na skład...

Jesteś tyle wart, ile twe ostatnie dokonania. Sorry, ale odpaść z Żalgirisem Wilno to kompromitacja. Lechowi przyda się lepszy trener. Najwyższy czas na zmianę. Dawać Skorżę!
Walder Frey - 2013-08-09, 09:09
:
MadMill napisał/a:
A Śląsk zagrał znowu dobry mecz. Aż nie wiem co się z nimi dzieje.

Największa pozytywna niespodzianka od paru lat. Super!
Znamy potencjalnych rywali:

Group 3:

Sevilla FC (ESP)
R. Standard de Liege (BEL)
Eintracht Frankfurt (GER)
FC Salzburg (AUT)
FC Nordsjealland (DEN)
=====================
IF Elfsborg (SWE)
WKS Śląsk Wrocław (POL)
FC Minsk (BLR)
VMFD Zalgiris (LTU)
Qarabag FK (AZE)

Sevilla i Eintracht raczej nie do przejścia, ale reszta drużyn znad kreski, przy takiej grze jak ostatnio- jak najbardziej.

O Lechu nie chce mi sie nawet pisać, nie dość, że sportowo sie skompromitowali (i to jest najłagodniejsze określenie), to narobili trzody na trybunach (transparent) i w okolicach szatni (Rumak odreagował kompromitację?).
Nędza, nędza i żal.

ASX76 napisał/a:
Lechowi przyda się lepszy trener. Najwyższy czas na zmianę. Dawać Skorżę!

#bicz,plz... Może Frania od razu? Marzy mi się w naszej lidze dziesięciu trenerów Levych.

Dla Legii najlepszy byłby Celtic. Resztę nasi zlekceważą, i będzie oklep. A tak się zepną i może coś z tego będzie, zwłaszcza, że Szkoci sa schematyczni do urzygu, a pozostałe cztery drużyny- nie. Najgorsze możliwe losowanie to Bazylea albo Pilzno. Steaua i Dinamo- do przejścia, ale przy zagraniu na 100% możliwości.
ASX76 - 2013-08-10, 10:22
:
Drogi Panie, Levy jest tylko jeden, niestetyż. ;) A i Śląsk dobrze na ostatnich transferach wyszedł... Szkoda tylko, że wkrótce Sobota odejdzie za granicę...

Rumak jest idiotą. Wystawiać młodzież (w sumie taką sobie, ustępującą gwiazdkom z Legii) w meczu pucharowym i grać jednym napastnikiem od początku, to pomysł z czarnej dupy. Po przegranej w pierwszym spotkaniu, trzeba było atakować, a nie trząść portkami...
Poza tym, przydałaby mu się lekcja dobrych manier, bo chamisko z niego pełną mordą. Lech, jak na polskie warunki, jest medialnym klubem. A tu kompromitujący transparent na trybunach i takiż trener... Niesmak i obrzydzenie. --_-

Legia miała mnóstwo szczęścia z pierwszym meczu z Molde (i Kuciaka...). Szczerze pisząc, to Norwegowie byli lepsi w dwumeczu i tylko własnej nieskuteczności, a także błędowi sędziego zawdzięczają odpadnięcie z dalszej rywalizacji o LM.
Walder Frey - 2013-08-12, 13:58
:
ASX76 napisał/a:
Drogi Panie, Levy jest tylko jeden, niestetyż. ;)

Owszem, ale tego rodzaju trenerów jak on jest sporo.
Sęk w tym, zeby umieć ich wyłowić i... Złowić :)
A Śląsk wylosował chyba najgorzej jak mógł. Uważam, że to niesprawiedliwe, po takim dwumeczu jak z Brugią :|
Oby tylko nie wrócili z pierwszego meczu z jakąś piątką. Wynik- marzenie to 2-2.
Jachu - 2013-08-12, 14:11
:
Walder Frey napisał/a:
A Śląsk wylosował chyba najgorzej jak mógł.
Eee tam... Przed meczem z Brugią nikt nie dawał im jakiejkolwiek szansy na awans, a tu niespodzianka. A Sevilla to nie Barcelona przecież ;)
Walder Frey - 2013-08-12, 14:42
:
Jachu napisał/a:
A Sevilla to nie Barcelona przecież ;)

Raczej: Brugge to nie Sevilla jednak. Poza tym, jak tu nie mówić o pechu, skoro do wyjęcia były kołki z Danii czy Austrii...
Ale i tak- do boju, może jakies punkty ugrają.

A Legii daję, jakże miłe dla oka (i podniebienia) 40% szans. W przypadku uzyskania bramkowego remisu w pierwszym meczu- nawet 55%. Na awans, oczywiście.
bio - 2016-08-20, 18:21
:
Zacytuję feldmarszałka Göringa: Gdy słyszę Legia, to odbezpieczam rewolwer. Fajansiarze.
Trojan - 2016-08-20, 23:17
:
+1
ASX76 - 2016-08-24, 15:37
:
No i good, wreszcie, po ponad 20 latach, polski klub, czyli Legia, zagra w Lidze Mistrzów (o ile znowu nie popełniono jakieś błędu formalnego...).
Skoro będzie/jest wielka premia, czyli 15 mln euro (nie licząc wcześniejszych wpływów), to wypadałoby zatrzymać najlepszych piłkarzy, a więc Pazdana i Guilherme, a nie sprzedawać tego pierwszego za marne 3 mln euro - ten facet jest wart więcej. Tym bardziej, że Legia nikogo lepszego na tę pozycję nie znajdzie. Dąbrowski? He, he... Nie ten rozmiar kapelusza ;)
Aleksandrow? What the fuck?? Po co Legii taki grajek? Niewypał transferowy...
Nikolić? Sprzedać, i to póki jeszcze można na nim zarobić! 3 mln euro za piłkarza bez: szybkości i dryblingu, to świetna cena! Bez problemu można go zastąpić kimś innym, tym bardziej, że kasy nie zabraknie...
Vranjes - od samego początku byłem zdziwiony, po co Legii taki zawodnik... Nieporozumienie jakieś.
Radović - dlaczego Legia nie zdecydowała się na to, żeby w niej grał w tym sezonie? Bo na pewno było ją stać na jego usługi... Przypomnimy: najlepszego piłkarza Legii od kilku lat...
Furman - lepszy od Moulina i ma o niebo precyzyjniejsze dośrodkowania. I spokojnie można było go wykupić z Tuluzy. Ale nie... --_-

Na pewno lepiej kupić piłkarza, który będzie realnym wzmocnieniem, niż transferować przeciętnych, czy średnich grajków, którzy niewiele wnoszą... A choćby i kupić jakiś talent z Trenczyna...
Tomasz - 2016-08-24, 21:08
:
Nie oszukujmy się, co za różnica kogo sprowadzą. Patrząc jak graja, to kogo w grupie nie trafią to i tak jak 1 punkt ugrają to będą zadowoleni. A jak się trafi Barca albo Real czy np. City, to będą jakieś rekordy LM w ilości bramek.
bio - 2016-08-24, 21:24
:
Jak Kato powtarzać będę - Legia - Fajansiarze.
ASX76 - 2016-08-24, 22:28
:
Tomasz napisał/a:
Nie oszukujmy się, co za różnica kogo sprowadzą. Patrząc jak graja, to kogo w grupie nie trafią to i tak jak 1 punkt ugrają to będą zadowoleni. A jak się trafi Barca albo Real czy np. City, to będą jakieś rekordy LM w ilości bramek.



E tam, bez przesady, aż tak źle to nie będzie ;)
Właśnie po to mają sprowadzić zawodników, którzy poprawią grę, żeby nie doszło do sytuacji takiej, jaką opisałeś Pan powyżej.
Trojan - 2016-08-25, 07:05
:
To co gra obecnie Legia to dramat w 2 aktach - a problem nie leży w zawodnikach (ich jakości)
Na pohybel.
ASX76 - 2016-08-25, 08:58
:
No jak problem nie leży w zawodnikach? Idź Pan w pizdu, ili krasnuju armju ;) Podobno są dobrze przygotowani pod względem fizycznym, więc niby wina leży po stronie trenera? :lol:
Przyuważ Pan, iż kreatywnych piłkarzy Legia ma zbyt mało, o! Straciła Radovica, Furmana, kontuzjowany był Guilherme, Odidja ma braki kondycyjne... Langil jest fajny, ale nie za bardzo ma z kim grać... Kucharczyk jest dobry, aczkolwiek czasami "kopie się w głowę" ;)
Moulin - może i coś z niego będzie, ale na obecną chwilę, to nie jest piłkarz na pierwszy skład.
Inna sprawa, że ze wszech miar lekceważone Dundalk "sroce spod ogona nie wypadło", skoro potrafiło wygrać z BATE Borysow 3:0... Gdyby to Legia wygrała z BATE na wyjeździe 2:0 i u siebie zremisowała 1:1, to prawie wszyscy piali by z zachwytu.
W piłce nożnej liczą się wyniki, a nie wrażenia artystyczne, ot co.
Jeśli waszym zdaniem, Legia jest chu.owa, to co można napisać o pozostałych polskich drużynach klubowych? Szkoda Zagłębia Lubin, które dość pechowo odpadło.
Trojan - 2016-08-25, 09:54
:
daj pokój panie dzieju - Legia ma skład który zmiata każdą drużynę w lidze. każdą. przynajmniej na papierze.
Legia jest ch. cała reszta też.
bio - 2016-08-25, 18:13
:
No i fajansiarze zielono biało czerwoni mogą już teraz się tłumaczyć, czemu się nie udało. W sumie się udało. Przewidzieć przyszłość.
ASX76 - 2016-08-25, 19:01
:
Trojan napisał/a:
daj pokój panie dzieju - Legia ma skład który zmiata każdą drużynę w lidze. każdą. przynajmniej na papierze.
Legia jest ch. cała reszta też.



Papier wszystko przyjmie ;) Jakoś tego zmiatania nie widać w lidze. Kilku dobrych zawodników i tyle. Dawaj Pan po nazwiskach, które to według Ciebie są takie "zmiatające" konkurencję?
Na pewno: Pazdan, Guilherme, Bereszyński, Kucharczyk, Langil... Ktoś jeszcze??
Romulus - 2016-10-23, 10:56
:
Trochę z innej mańki napiszę.
I pewnie wyjdę na nawistnika/zawistnika, ale mam to gdzieś. Bo "sukcesy" Legii w Lidze Mistrzów i zachowanie bandytów Legii na stadionie i ulicach - cieszą mnie ogromnie. Do tego stopnia, że na samą myśl o nich gęba mi się śmieje radośnie do monitora.

Pominę dokonania piłkarzy, bo się nie znam. Widok pałowanych bandytów przez hiszpańskich policjantów to coś pięknego. Cieszę się, że widać za granicą lepiej niż w Polsce, że cała ta hołota zasłaniająca się "patriotyzmem", "żołnierzami wyklętymi", tak kochana przez polityków rządzącej partii, właśnie na Zachodzie pokazuje światu prawdziwą twarz. Zwykli bandyci. I kiedy widziałem, jak policja pacyfikowała tę hołotę to zagrzewałem Hiszpanów w duchu polskiego zdrajcy skandując: "napierdalaj!". I bardzo mi z tym dobrze! :mrgreen:
Tixon - 2016-10-23, 19:06
:
To jest taki cichy głosik który śmieje się, kiedy to bandyta nagle zbiera po pysku.
toto - 2016-10-23, 19:34
:
Myślicie, że u nas coś im grozi? W końcu kontynuują tradycję żołnierzy wyklętych. :(
Trojan - 2016-10-23, 20:13
:
a tam, w Hiszpanii też mają takich... tyle że najostrzejsza ekipa stadionowa to lewaki z Sevillii :)
ASX76 - 2017-03-09, 16:45
:
O ja pier... Cóż za mega fantastyczny mecz Barcelony z PSG!! A wydawać by się mogło, że po pierwszym spotkaniu 0:4 jest już po zawodach... Tymczasem 6:1 w ostatnich sekundach w rewanżu i niemożliwe stało się oczywistą oczywistością //spell Futbol najwyższej jakości //amor Barca dowiodła swej wielkości :-P
Trojan - 2017-03-09, 20:35
:
Co ty bredzisz :shock:
ASX76 - 2017-03-10, 00:38
:
Ale o co Szanownemu Panu chodzi? Jeden rzut karny podyktowany słusznie, a drugi nie, co nie zmienia faktu, że Barcelona zmiażdżyła PSG i zagrała świetny mecz :-P
Trojan - 2017-08-25, 07:39
:

Jachu - 2017-08-25, 07:43
:
:DDD

A Albańczycy i Macedończycy cieszą się z awansu i to pomimo wylosowania trudniejszych rywali. Goniliśmy zachód, a nam cała Europa uciekła... Przy tej kompromitacji żałośnie wyglądają napuszone, hurrapatriotyczne banery na trybunach. Kopacze wyklęci :mrgreen:
Trojan - 2017-08-25, 07:47
:
ostatnio zaczynam podzielać pogląd że największą krzywdę Polskiej PN zrobił Canal+ - dając im na tacy grube pieniądze (w naszym rozumieniu) za nic.
Nie było żadnego impulsu do rozwoju.
Jachu - 2017-08-25, 07:52
:
Może i coś w tym jest... Czytałem, że w Premier League w Anglii ostatnia drużyna, czyli spadkowicz, ma większy budżet niż Bayern Monachium będący mistrzem Niemiec... a w porównaniu z naszą Ekstraklapą, to w ogóle jakiś kosmos.
Trojan - 2017-08-25, 08:17
:
państwa które nie mają żadnego reprezentanta w tym roku w europucharach


ASX76 - 2017-08-31, 15:56
:
Jachu napisał/a:
Czytałem, że w Premier League w Anglii ostatnia drużyna, czyli spadkowicz, ma większy budżet niż Bayern Monachium będący mistrzem Niemiec...


Cóż za niedorzeczność... //laught
ASX76 - 2018-07-19, 21:02
:
O ile Legia bez problemu uporała się z Cork City we wstępnej fazie eliminacji do LM, o tyle obserwacja poczynań Lecha w boju z Gandzasarem Kapan o awans do dalszej fazy LE mogła przyprawić o zawał. W pierwszym meczu wygrana 2:0, natomiast w rewanżu przeciwnik prowadził już 2:0 i dopiero w ostatniej minucie spotkania udało się strzelić gola, który przesądził kwestię awansu zbieraniny z Poznania, bo drużyną nie sposób to określić.
Rutkowski dokonał wielkich zmian i wiele wskazuje, że na gorsze. Jeśli faktycznie Pedro Tiba kosztował aż milion ojro, to jego wartości nie było widać na boisku.
ASX76 - 2018-07-20, 14:58
:
Kurza twarz... Ale transfer... Nie mam tu na myśli wartości sportowej grajka, lecz sumę odstępnego. Joao Amaral kosztował Lecha Poznań 1,5 mln ojro, co na jak kaczystańskie warunki robi niemałe wrażenie... :shock: //zemdlal
ASX76 - 2018-07-24, 17:14
:
Dzisiaj Legia podejmie u siebie Spartak Trnava w ramach eliminacji do LM. Szykują się nie lada emocje, oby pozytywne! :-P
Trojan - 2018-07-24, 19:07
:
Trzymam kciuki za Spartaka.
ASX76 - 2018-07-24, 21:01
:
I bez tego wygra :-P
Trojan - 2018-07-24, 22:59
:
Realnie - czego się spodziewałeś?
utrivv - 2018-07-25, 06:02
:
Nic się nie stało --_-
ASX76 - 2018-07-25, 12:48
:
Trojan napisał/a:
Realnie - czego się spodziewałeś?


Przy takim ustawieniu i składzie, niczego specjalnego. Nie rozumiem po kiego spleśniałego grzyba Klafurić (temu "e-ugeniuszowi" już dziękujemy!!) za wszelką cenę forsuje ustawienie z trójką obrońców, na dodatek niepewnych... Astiz - 35 lat i najlepsze lata kariery już dawno za nim, Phillips jako obrońca to nieporozumienie jakieś... Hlousek - solidny. I to ma być trójka defensorów Mistrza Kaczystanu na mecz eliminacji do LM?!? No bez jaj... LOL
Wątroba gniła od samego "paczenia".

Radović i Hamalainen jako rezerwowi = idiotyzm. Obaj powinni grać w podstawowym składzie.
Arcyważny mecz, a Pazdan i Jędrzejczyk rzekomo na urlopach... :lol:
Jachu - 2018-07-25, 18:53
:
A Ty znowu emocjonujesz bandą przepłaconych idiotów...
Jak to napisał Leszek Milewski: "Problem nie w tym, że polska piłka jest w czarnej dupie. Problem w tym, że polska piłka w czarnej dupie się urządziła, kupiła meble, zaprosiła teściową i zrobiła parapetówkę".
Nic dodać, nic ująć.
Stary Ork - 2018-07-25, 19:33
:
Nieładnie szydzić z upośledzonych.
Trojan - 2018-07-25, 21:14
:
I ktoś się dziwi ruchowi kibolskiemu?
Oglądanie Ekstraklasy podnosi poziom agresji u widza. Ministerstwo zdrowia ostrzega.

Naprawdę co tydzień są mecze od których monitory pękają. Oprawy to sposób na jakąś akcję - Nierzadko są lepsze/ciekawsze od meczu


Gdybym zapłacił 60zeta za oglądanie takiej żenady też bym musiał na kimś /czymś wyładować frustrację.
Nie myślcie że jesteście inni.
ASX76 - 2018-07-25, 21:26
:
Jestem inny. Kieruje się logiką :-P

Ruch kibolski = oni "swoje" drużyny klubowe mają w dupie. Grunt to napierdalanie się.

Na przegraną Legii złożyło się kilka przyczyn wzajemnie ze sobą powiązanych. Nie ma co spodziewać się cudów, zwłaszcza w tym okresie i praktycznie bez obrony, że kontuzjach, głupiej taktyce i złym doborze personalnym nie wspomnę.
Fidel-F2 - 2018-07-25, 21:31
:
Kierujesz się logiką i oglądasz polską piłkę? Grubo.
ASX76 - 2018-07-27, 13:44
:
10 zawodników Legii było chorych... A to zmienia postać rzeczy. Oprócz tego: Pazdan i Jędrzejczyk na urlopach, kontuzjowani: Jędrzejczyk i Remy, Mączyński szybko wypadł... No i ta nieszczęsna gra trójką niedorobionych obrońców... W rewanżu Legia zmiecie Spartaka Trnava z powierzchni murawy..., o ile Klafurić pójdzie po rozum do łepetyny :-P

Jagiellonia pokusiła się o dużą niespodzianką: zwyciężyła na swoim boisku faworyzowane Rio Ave 1:0! :-) Zastosowała "moją" ulubioną strategię, czyli grę z kontry. Przewaga wyszkolenia technicznego po stronie drużyny z Portugalii była znacząca, jednakowoż "potop" tuż przed rozpoczęciem meczu nie dość, że utrudnił im grę, to przyczynił się do utraty gola.
Runje, Mitrović, Kelemen, Novikovas i Frankowski zagrali fajny mecz. :-)

Zgodnie z przewidywaniami bardzo osłabiony kadrowo Górnik Zabrze (odejście kilku kluczowych grajków) przegrał u siebie z Trenczynem 0:1.

Lech zremisował na wyjeździe z Szachtiorem Soligorsk 1:1, co w sumie jest dobrym wynikiem. Bramkową akcję "last minute" przeprowadzili: Tiba (podający) i Amaral (strzelec), a więc zawodnicy kosztujący odpowiednio: 1 mln i 1,5 mln ojro.