Zaginiona Biblioteka

Sport - MŚ 2011 w Szwecji (Piłka ręczna)

Maeg - 2011-01-08, 17:37
: Temat postu: MŚ 2011 w Szwecji (Piłka ręczna)
No to 13 stycznia się zaczyna, w grupie mamy Szwecję, Koreę Południową, Słowację, Argentynę i Chile. W następnej fazie (jakoś nie wyobrażam sobie byśmy nie wyszli z tej grupy :P ) pewnie spotkamy się z Chorwatami, Duńczykami i Serbami (chyba, że Rumunia sprawi jakąś niespodziankę).

Jakieś oczekiwania? Ja tylko jedno, aby grali tak jak zawsze.
Ostatnie trzy spotkania (turniej w Trójmieście) wyglądały całkiem, całkiem - były momenty jak z wielkich imprez ale wiadomo to ostatnie towarzyskie spotkania.

I co ważne, Tkaczyk wraca!

A poza tym jak Tłuczyński postanowi skończyć karierę, to nowym terminatorem w karnych będzie Tomczak, ale jego turniej pewnie jeszcze nadejdzie.

Edit: Według Wyborczej Tomczak pojedzie już na te mistrzostwa, oprócz niego może pewnym zaskoczeniem być osoba Mateusza Zaremby, ale on ma zastątpić kontuzjowanego Krzysztofa Lijewskiego.
Tigana - 2011-01-08, 21:01
:
Jutro ma być podany skład - zobaczymy kto pojedzie. A co do szans - pierwsza runda dosyć lightowa, ale trzeba pokonać Szwedów, żeby potem każdy kolejny mecz nie okazał się meczem o życie. Druga runda dużo trudniejsza - Chorwaci od dłuższego czasu nam nie leża, a i pozostali (potencjalni) przeciwnicy będą mocni. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu (graniu).

Nie wiem jak potraktować ostatnie trzy mecze - mocniejszy trening czy gra na serio, bo jak to drugie to mamy kłopot w obronie. Strata średnio 29 bramek na mecz to dużo za dużo.
Shadowmage - 2011-01-14, 13:16
:
A wiadomo kto będzie transmitował?
Maeg - 2011-01-14, 13:30
:
Tvp sport na pewno.
toto - 2011-01-14, 15:08
:
Ale fajnie. Może sobie obejrzę niektóre mecze chociaż.
toto - 2011-01-14, 21:50
:
Pierwszy mecz za Polakami. Co prawda Słowacja pokonana, ale gra naszych, szczególnie obronna, pozostawia wiele do życzenia. Jeśli będą pozwalać rywalom na tak wiele, to z silniejszymi rywalami nie mają szans. No i nie mogą sobie pozwolić na takie długie przestoje jak dzisiaj, szczególnie ten z końcówki pierwszej połowy. Ciekawe czy Wenta oszczędza Tkaczyka na Szwedów, czy będzie tylko trzecią opcją na środku rozegrania?
Tigana - 2011-01-14, 22:54
:
Podpisuje się pod wypowiedzią toto - "Obrona panowie, obrona" :P To ze Siódmak nie siedział ani razu na ławce kar o czymś świadczy. No i powrót do obrony - katastrofa. Nasi zawodnicy byli dużo wolniejsi od idących na kontrę Słowaków. Kolejne mecze luźne, dopiero Szwedzi będą wyzwaniem.
toto - 2011-01-14, 23:33
:
Ale kiedy Polacy poczuli, że muszą pracować, wszystko wyglądało przyzwoicie. Momentami lepiej grali w sześciu na siedmiu niż siedmiu na sześciu. Przede wszystkim drużyna bardziej pracowała w obronie. Chyba zostało im w głowie niedawne spotkanie ze Słowakami, które dość łatwo wygrali. Dobrze, że mecz ze Szwecją jest nieco później, będą mieli trochę czasu na lepsze zgranie i wejście w turniej. I niech mi ktoś spróbuje wmówić, że gospodarze nie mieli wpływu na terminarz. Może nie jest to taka patologia jak w siatkówce, ale skład grupy i szczególnie terminarz są ustawione pod Szwecję. Przy okazji i Polska na tym skorzystała.
Shadowmage - 2011-01-15, 11:00
:
Meczu nie oglądałem, ale z waszych wypowiedzi wynika, że gra wyglądała tak samo, jak na turnieju noworocznym, czyli słaba obrona i sprężenie w najważniejszych momentach. Macie racje, to za mało... ale skoro się nie udało do tej pory tego wyeliminować, to czy nie jest już za późno?
toto - 2011-01-15, 21:56
:
Wczoraj było słabo, dzisiaj była katastrofa, szczególnie w ofensywie. Brak mi słów. Gdyby grali z kimś silniejszym, dostali by nasi z siedmioma bramkami. Sędziowie byli dziwni i mocno przeszkadzali, ale Polacy jakby nie chcieli momentami grać. Zamiast spokojnie rozprowadzać akcje, szarpali się i głupio gubili piłkę. Dziwne, że Jaszka, Bielecki i Lijewski praktycznie nie grali. Z powodu braku tych dwóch ostatnich nie istniał u nas rzut z drugiej linii (wczoraj momentami genialny i utrzymał naszą reprezentację w grze przez pewien czas). Pocieszam się, że Wenta dał pograć zawodnikom nie z podstawowego składu. Już boję się meczu ze Szwecję. Co będzie w meczach z Chorwacją i Danią? Pora się obudzić.
Tigana - 2011-01-15, 21:58
:
Cieszą punkty - gorzej ze stylem. Niby mało bramek straciliśmy, ale to w dużej mierze zasługa Szmala. w ataku średnio - w I połowie chyba z 10 minut nie mogliśmy się przełamać. Jak już było 5 bramek przewagi to poszło podwójne wykluczenie. Inna sprawa, ze dzisiaj sędziowie podejmowali dziwne decyzje - raz sędziowali "po aptekarsku", innym razem puszczali grę. I tak np nie uznano dwóch goli Bieleckiego. Ciekawe dlaczego Wenta nie pozwolił "Rudemu" na grę w II połowie - przydałby się.
Zaczynam się bać meczu ze Szwecją - dzisiaj "Trzy Korony" dowaliły Słowakom w II połowie siedemnaście bramek więcej niż stracili. Z drugiej strony Słowacy byli podmęczeni wczorajszym meczem z nami. Nie ma jak dobry harmonogram.
Maeg - 2011-01-15, 22:09
:
toto napisał/a:
Pora się obudzić.

Wolałbym piękny sen w którym biorą złoto.

W sumie to już przywykłem, że oni uwielbiają robić wszystko, aby łatwo nie było. ;) A meczu ze Szwedami się nie boję, ważne by wcześniej mieli komplet punktów.

A nie boję się, bo wygrać z gospodarzem to chyba nie będzie taka prosta sprawa, trzeba dać z siebie maks i liczyć, że sędziowie nie będzie za bardzo przeszkadzać. Bo jeśli będą tak jak dziś, to mało realne. :-P Czyli dla naszych idealne warunki (dobrze, że nie to Francja).
toto - 2011-01-15, 22:12
:
W pierwszej połowie były dwa bardzo długie przestoje. Najpierw 10 minut bez bramki, jedno trafienie i kolejne 8 minut bez bramki. W drugiej Polacy trafiali już regularniej, ale Argentyńczycy też znaleźli lepszy sposób na naszą obronę. Dziwiły mnie naprawdę wykluczenia i kartki rozdawane na lewo i prawo.
Te dwie nieuznane bramki Bieleckiego były chyba dla niego jakimś przełomem. Później miał dwa lub trzy rzuty, które nie wpadły i przez resztę meczu był praktycznie niewidoczny, a Polacy jakby zrezygnowali z rzutów z drugiej linii. Widać było, że nasi zawodnicy mają większe umiejętności niż rywale, ale grali niedbale, co mogło skończyć się fatalnie. Kiedy Polacy wrzucali wyższy bieg, rywalom pomagali sędziowie. Przynajmniej były emocje do końca. :roll:
Shadowmage - 2011-01-17, 19:42
:
Ładnie zagrali nasi z Chile. Przeciwnik może nie należał do wymagających, ale i tak trzeba było pokazać, że się umie grać. Pierwsza połowa była bardzo słaba, ale mam nadzieję, że druga spowodowała przełamanie i zwiększenie pewności siebie - a ta przyda się na Koreańczyków i przede wszystkim Szwedów.
toto - 2011-01-17, 21:06
:
Druga połowa rzeczywiście ładna, ale w pierwszej znowu na kilka minut prawie stanęli. Dobrze, że rzucili sporo bramek i zaczęli grać na luzie i zagrali kilka naprawdę fajnych akcji.
Widziałem też końcówkę meczu Niemcy-Hiszpania. Ci drudzy w końcówce zniszczyli Niemców. W ostatnie osiem minut dwubramkową stratę zamienili na dwubramkowe zwycięstwo. A mogło być wyżej, ale ostatnie półtorej minuty już trochę odpuścili, bo zwycięstwo mieli praktycznie pewne. Dobrze, że najwcześniej trafimy na nich w półfinale.
Shadowmage - 2011-01-17, 21:55
:
Po meczu Szwedów i Koreańczyków mój delikatny optymizm się zaczął zwijać. Gospodarze to na razie drużyna lepsza od naszych o klasę, a Azjaci też ładnie grają, chociaż byli od Szwedów znacznie słabsi - przy mniej szczelnej obronie jednak mogą być bardzo groźni.
Maeg - 2011-01-18, 20:58
:
Spokojna wygrana z Koreą (okej, pierwsza połowa nie była super ale liczy się wynik końcowy) i mamy komplet punktów.

Shadowmage napisał/a:
o meczu Szwedów i Koreańczyków mój delikatny optymizm się zaczął zwijać. Gospodarze to na razie drużyna lepsza od naszych o klasę,

Wczoraj byłem nawet gotów Ci przytaknąć, niechętnie ale faktycznie tak to wyglądało, ale dzisiejszy mecz z Koreą i pierwsza połowa Szwedów z Argentyną (10-12 dla piłkarzy z Ameryki) pokazują, że wcale tak chyba nie jest. Dowiemy się jutro.
Tigana - 2011-01-18, 21:24
:
Maeg napisał/a:
Dowiemy się jutro.

A nawet pojutrze. :P
Póki co nasi zawodnicy rozkręcają się bardzo powoli - tak gdzieś od 40 minuty meczu. Oby ze Szwedami nie było za późno. A dzisiaj ciężki mecz z happy endem. Tak trzymać panowie.
Maeg - 2011-01-18, 21:28
:
Faktycznie, pojutrze. :P

A w 44 minucie Argentyna prowadzi 19-16. Ale sędziowie dużo robią aby Szwedzi mogli ich dojść.
toto - 2011-01-18, 21:38
:
W końcu druga połowa była taka jak trzeba. Przyzwoity przeciwnik, który gra niewygodnie w obronie, a nasi potrafią mądrze rozprowadzić atak i przyspieszyć, kiedy trzeba (kontry Tkaczyka, majstersztyk). Początkowo myślałem, że Bielecki będzie naszą główną bronią, ale bramkarz dość szybko zaczął wybraniać jego rzuty z drugiej linii. Szkoda, że dzisiaj praktycznie skrzydeł nie było. I sędziowie znowu jakoś średnio mi się podobali. Moim zdaniem pozwalali naszym zawodnikom na mniej niż przeciwnikom. I kilka sytuacji na naszą niekorzyść zagwizdali, szczególnie kiedy nie uznawali bramek z faulami. Mam nadzieję, że Szwedom nie będą zbyt mocno pomagać.
Maeg - 2011-01-18, 21:46
:
Szwecja - Argentyna 22-27

Hm i teraz nasze spotkanie z Argentyną wygląda chyba trochę inaczej niż bezpośrednio po meczu.
Shadowmage - 2011-01-18, 21:54
:
Ciekawe co się przytrafiło Szwedom dzisiaj? W każdym razie pojutrze będzie zacięta walka, bo w przypadku przegranej Szwedzi większych szans na wyjście z grupy w następnej fazie, no bo chyba Argentyna pyknie jednak Chile.
Maeg - 2011-01-20, 21:57
:
Zagraliśmy do dupy w ataku. I tyle.

(ewidentnie brakuje Krzyśka Lijewskiego i Michała Jureckiego ;( )
toto - 2011-01-20, 21:58
:
No i lipa. Gra w przewadze Polaków wyglądała fatalnie. Możliwe, że w tym czasie mieli ujemny bilans bramkowy, dodając do tego głupie błędy w ataku (podania do nikogo), momentami dziurawą obronę - dużo było wejść kiedy Szwed z drugiej linii wchodził między dwoma Polakami i miał przed sobą tylko Szmala.
Mistrzostwa dopiero się zaczynają.
MadMill - 2011-01-20, 22:02
:
A jak komentator się cieszył z pięknej walki. Duuuupa, leżymy w ataku okropnie. I ten tekst że spotkania wygrywa się obroną to bujda, bo dziś widzieliśmy, że bez strzelania, nawet karnych (3 pudła) to nie da się wygrać.

Trzeba walczyć w drugiej rundzie, 2 lata temu było gorzej po pierwszej ;)
Maeg - 2011-01-20, 22:03
:
W sumie grupa w drugiej rundzie zapowiada się ciekawie. Jeśli się nie pomyliłem to tabela na starcie będzie wyglądać tak:

Dania - 4
Polska - 2
Szwecja - 2
Argentyna - 2
Chorwacja - 1
Serbia - 1

Jeśli chcemy awansować do półfinału i nie liczyć na cuda, musimy wygrać wszystkie trzy spotkania.

MadMill napisał/a:
I ten tekst że spotkania wygrywa się obroną to bujda,

Własnie nie bujda, bo dzięki lepszej obronie Szwedzi wygrali ten mecz.

ps. I chyba Szwedzi z karnego trafili raz na kilka prób... :P
toto - 2011-01-20, 22:08
:
Poza Duńczykami, którym starczy zwycięstwo i remis, wszyscy myślą dokładnie to samo. Wygrać swoje mecze i gramy o medal. Teraz będą emocje.
MadMill - 2011-01-20, 22:12
:
Maeg napisał/a:
Własnie nie bujda, bo dzięki lepszej obronie Szwedzi wygrali ten mecz.

Oni go wygrali dzięki naszym stratom, może się kłócić czy to ich obrona czy nasze rozkojarzenie.
Maeg - 2011-01-20, 22:17
:
Warto czasem docenić klasę przeciwnika, a nie zawsze dopatrywać się słabości naszych graczy gdy przegramy. Bo ostatnią rzeczą którym bym powiedział, to że byli rozkojarzeni. Tutaj raczej wkradła się presja (gdy się goni wynik, tak jest) i czasem gdy bardzo się chce to jak nazłość i tak nie wychodzi.
toto - 2011-01-20, 22:19
:
Zgadzam się z Madem. Polacy popełnili bardzo dużo niewymuszonych błędów w ataku i to chyba one zadecydowały o porażce. Szmal bronił na tym samym poziomie, co bramkarz Szwedów, poza karnymi, które Szmal bronił nawet lepiej. Polacy nie mieli pomysłu na grę w przewadze, gubili głupio piłkę i Szwedzi zdobywali bramki. A gdy Polacy raz pobiegli do kontry, to Szwed umiejętnie ją zatrzymał faulem.
Maeg - 2011-01-20, 22:26
:
Ale ja nie przeczę, że gubili piłki, tylko, że to jest u nas norma. My zawsze mamy za dużo strat. Nie ma co ukrywać, że nasi piłkarze ręczni to ludzie trochę słabiej wyszkoleni technicznie. Nadrabiają to zawsze walką na boisku i ogromną ambicją. Tylko, że to jest teraz dla nas bardziej widoczne bo mecz przegraliśmy, ale według mnie Szwedzi odwalili dobry kawał roboty w obronie i stąd się wzięła część start.

Tak samo jak my mamy przechwyt, to wynika z tego, że dobrze zagraliśmy w obronie i zmusiliśmy przeciwnika do popełnienia błędu.
Shadowmage - 2011-01-21, 10:15
:
Szwedzi obnażyli wszystkie nasze przypadłości, ale głównie głupie straty i grę zrywami. Na słabszych przeciwników wystarczało, ale Szwedzi postawili twarde warunki.
toto - 2011-01-22, 21:54
:
Brak mi słów na grę Polaków w pierwszej połowie. W ataku katastrofa, bramkarz Duńczyków bronił wybornie, ale wiele rzutów można było wykonać lepiej (w pewnym momencie Polacy mieli skuteczność poniżej 30%). Druga połowa była świetna, ale zabrakło czasu i momentami opanowania, żeby wyrównać. Brawa za walkę do końca przynajmniej. O medalu możemy już prawie zapomnieć. Musimy liczyć, że Szwedzi przegrają z Chorwacją, a my wygramy resztę swoich spotkań, wtedy mamy jeszcze szanse.
Maeg - 2011-01-22, 22:06
:
Więcej nie można napisać, może poza jednym. Z odpowiedzią na pytanie gdzie będziemy na końcu, bo nie takie rzeczy się już działy. Może w końcu wyleczmy się z kompleksu Chorwatów? (Tak wiem, wpierw trzeba dać sobie radę z Serbią).

Bo w zwycięstwo Chorwatów nad Szwedami nietrudno mi uwierzyć, mam nadzieje, że i Duńczycy dadzą radę.
MadMill - 2011-01-22, 22:14
:
Mnie zastanawia co Tkaczyk chciał zrobić przez 2 minuty jak mieliśmy akcję w końcówce a on czekał i oglądał trybuny. Może rodziny szukał w którymś sektorze? Daliśmy dupy na początku meczu i tym zbudowaliśmy Duńczyków, potem wszystko było konsekwencja tego. Szmal miał dzisiaj beznadziejny dzień i dziwiłem się że tak późno Wenta go zmienił, ale w sumie na miejscu trenera też bym pewnie zatrzymał przecież jednego z najlepszych bramkarzy świata. Bielecki dziś przeszedł obok meczu, Tkaczyk miał przestoje jak cholera. "Dublerzy" zagrali lepiej od pierwszego składu o niebo.

Trzeba wygrać pozostałe dwa spotkania. Jak ułoży się reszta to już insza inszość.
Quaoar - 2011-01-22, 23:37
:
Najbardziej boli, ze teraz to Polacy beda musieli liczyc na Danie i Szwecje. Ale oni jakos sie pewnie ze soba dogadaja (vide Dania - Szwecja ME2004) //piwo :badgrin:
Maeg - 2011-01-22, 23:40
:
To nie ta dyscyplina sportu, poza tym z pierwszej grupy pewnie wyjdą Francuzi na pierwszym miejscu, który znów grają jak z nut. Dlatego Duńczycy, którzy mają ogromną szanse uniknąć ich w półfinale raczej Szwedom nie odpuszczą. A nas urządza każdy wynik, poza zwycięstwem trzech koron.
Shadowmage - 2011-01-23, 09:42
:
A w przypadku takiej samej liczby punktów? Bramki? Czy bezpośredni pojedynek?
toto - 2011-01-23, 10:28
:
Chyba bramki. Dlatego w nowej grupie byliśmy i za Szwecją i za Argentyną przed pierwszymi meczami.
Shadowmage - 2011-01-23, 13:31
:
Tam była mała tabela i wszyscy mieli po dwa punkty, więc na pewno decydowały bramki... no ale wydaje mi się, że w innych przypadkach też bramki decydują, tylko nie wiem czy różnica, czy liczba strzelonych.
W każdym razie jakoś nie widzę naszych szans, bo bramki mamy bardzo słabe, a nie ma już chyba kandydatów, by wygrać dużą różnicą. Nawet zakładając, że wygramy dwa pozostałe mecze, to na pewno ktoś będzie miał tyle samo punktów co my (a zakładam, że Duńczycy zgarną komplet). No ale to na razie gdybanie.

A co do wczorajszego meczu - ładna była pogoń, ale spóźniona - mniej więcej w połowie drugiej połowy były spore szanse na dojście na jedną bramkę, ale nasi ze dwa razy się zagapili. Później walczyli, ale czasu nie było. No i zgadzam się z Madem, że Szmal wcześniej powinien być zmieniony.
Maeg - 2011-01-23, 14:15
:
Jeśli nic się nie zmieniło od ostatnich rozgrywek to o kolejności w tabeli decydują w takiej kolejności:

punkty
mecze bezpośrednie
bilans bramkowy
bramki zdobyte
bramki stracone
toto - 2011-01-23, 14:31
:
To trzeba wygrać oba mecze i liczyć, że Chorwaci pokonają Szwedów i Szwedzi co najwyżej zremisują z Danią. Bo gdy Dania przegra ze Szwecją, to i tak odpadamy, bo Szwedzi wygrali z Polską i ich nijak nie przeskoczymy.
Maeg - 2011-01-23, 19:14
:
Szwedzi tłuką Chorwatów (przy pomocy sędziów :/ ), jak się Chorwaci nie pozbierają to koniec i dla nas, i dla nich. W 35 minucie jest 17-12 dla trzech koron.

Edit: Chorwaci to dupki, mieli idealną sytuacje aby doścignąć Szwedów. A tak prawie nic nie zyskali. 2 min to do końca i tracą trzy bramki.

Edit2: Już cztery.

Edit3: Pół minuty do końca i 5 bramek przewagi, żegnaj półfinale...
Shadowmage - 2011-01-23, 19:47
:
I to by było na tyle... które miejsce trzeba zająć, żeby na olimpiadę się załapać?
toto - 2011-01-23, 19:48
:
Maeg napisał/a:
Chorwaci to dupki, mieli idealną sytuacje aby doścignąć Szwedów.
Dokładnie jak Polacy.
Maeg - 2011-01-23, 19:49
:
Tylko pierwsze, pozostałe 2-6 chyba zapewniają możliwość organizowania turnieju eliminacyjnego.
MadMill - 2011-01-23, 20:09
:
2-7. 2 z 7, 3 z 6 a 4 z 5 w grupie eliminacyjnej na Igrzyska. Drużyny z miejsc 2,3 i 4 będą gospodarzami takich turniejów.
toto - 2011-01-23, 21:05
:
Znowu ta pierwsza połowa. Nasi zawodnicy nie bardzo mają pomysł na grę. Bielecki kilka razy spróbował, dużo piłek zepsuł i za więcej już nie próbuje (przynajmniej 2 bramki trafił), Lijewski chyba żadnej i też za bardzo nie próbuje. Pozostają tylko Jurecki i Tłuczyński. Pierwszy zdobywa karne, drugi je wykorzystuje i dodaje bramki z kontry i skrzydła. Teraz niestety widać, że siódme miejsce to być może maks na tych mistrzostwach.

e:
Za to prawe skrzydło leży. Jurasik trafił jedną bramkę na kilka prób (3 lub 4), Kuchczyński też słabo. Wczorajszy bohater z drugiej połowy - Jurkiewicz też nie jest widoczny. Szmal bez rewelacji, ale słabiej od bramkarza rywali. Atutów za bardzo nie widać.
Shadowmage - 2011-01-23, 21:53
:
Nerwy były, ale się udało. Tylko, że na Chorwatów może to być za mało. Sam Tłuczyński nam meczu nie będzie ciągle wygrywał.
Maeg - 2011-01-23, 22:00
:
Dobrze, że wygraliśmy. Zostały nam jeszcze dwa spotkania i oba musimy wygrać.

toto napisał/a:
Jurasik trafił jedną bramkę na kilka prób (3 lub 4)

3 ;) Ale skuteczność faktycznie fatalna.

Edit: Choć wcale nie aż tak, miał 50% - za to Jaszka tym razem 0 /4, a Jurkiewicz 1/7.
toto - 2011-01-23, 22:13
:
Maeg napisał/a:
3 ;) Ale skuteczność faktycznie fatalna.
Pisałem o pierwszej połowie. Wtedy trafił dopiero w ostatniej akcji. Wcześniej miał dwie lub trzy bardzo dobre okazje, których nie wykorzystał.
Dobrze, że Polacy wygrali. Szkoda, że nie potrafili dobić rywali przy kilkuubramkowym prowadzeniu, bo znowu grali nerwową końcówkę.
Cieszy, że nasi dostają mniej kar. Nie wiem, czy to z powodu ich łagodniejszej gry, czy po prostu sędziowie nagle zaczęli pozwalać na więcej. Chyba to drugie.
toto - 2011-01-27, 14:26
:
I po zawodach. Widzę, że nie tylko mi zabrakło zapału. Nie dałem rady oglądać meczu Polska - Chorwacja do końca, tak raziły mnie znane z wcześniejszych spotkań błędy. Zostaje mecz o 7 miejsce z Węgrami, czyli szansa na udział w eliminacjach olimpijskich.


W 2015 roku czekają nas mistrzostwa świata w Katarze. Nie zdziwię się, jeśli niedługo po piłkarskich MŚ 2022 Katar zorganizuje letnią olimpiadę (na zimową na pustyni to nawet ich nie będzie stać). Wcześniej do zgarnięcia są jeszcze mistrzostwa w koszykówce, siatkówce (pewnie niedługo wezmą, klubowe mistrzostwa świata już organizują), pływaniu.
Shadowmage - 2011-01-27, 14:48
:
Tak sobie pomyślałem jakie oni muszą dawać dobrowolne dotacje na rzecz związków, że dostają organizacje jednej imprezy za drugą.
toto - 2011-01-27, 15:01
:
A, w 2017 mają jeszcze lekkoatletyczne MŚ. Kolekcjonują największe imprezy sportowe świata i na pewno pokuszą się o organizację igrzysk. Chyba, że wcześniej zabraknie im kasy z ropy i gazu.
toto - 2011-01-28, 23:31
:
toto napisał/a:
Teraz niestety widać, że siódme miejsce to być może maks na tych mistrzostwach.
I dupa. Porażka z Węgrami i dopiero 8 miejsce, które nic nie daje. Gdyby to była siatkówka, Polacy i tak dostaliby szansę kwalifikacji olimpijskiej, ale w ręcznej będzie trudniej. Szkoda, że ci, na których bardzo liczono, zawiedli. Bardzo widoczny był brak kontuzjowanych Krzysztofa Lijewskiego i Michała Jureckiego, nie miał kto gry pociągnąć kiedy zawodzili podstawowi rozgrywający. Jurkiewicz miał jeden dobry mecz, Zaremba tylko przebłyski.
Shadowmage - 2011-01-29, 03:19
:
Nie jest powiedziane, że ci kontuzjowani by nas zbawili. Odnoszę wrażenie, że z imprezy na imprezę nasi liderzy się wykruszają, a nowa krew (jeszcze) nie potrafi ich zastąpić. Nie mamy dobrego centra rozegrania, a to przekłada się na wiele błędów w ataku. Obrona też mogłaby być bardziej agresywna... chociaż szczerze powiedziawszy nie bardzo rozumiem posadzenie na ławce Siódmiaka w ostatnich meczach; on robił swoje, nawet jeśli często faulował. Tylko, czy to jego wina, że musiał ratować sytuację? W każdym razie ja bym dał odetchnąć Bieleckiemu czy Lijewskiemu, niech nabiorą sił i pomysłów, żeby przeciwnicy tak łatwo ich nie czytali.
toto - 2011-01-30, 17:51
:
Oglądam finał, Francja po pierwszej połowie spokojnie prowadzi z Duńczykami 15 do 12. To co momentami robią Franzuzi (jak potrafią kilkoma podaniami wytworzyć czyściutką pozycję) robi wrażenie. Z drugiej strony popis rzutów daje Hansen (komentatorzy mówią, że ma 23 lata). Na początku dwa razy nie trafił, to zmienił sposób rzucania i do ostatniej akcji przynosiło to skutek - pięć bramek.

Patrząc po składach obu drużyn i przyglądając się kadrze Polski - chyba brakuje nam młodych ważnych ogniw (kadra za długo się prawie nie zmienia). Hansen ma 23 lata i napędza grę swojej drużyny, Duńczycy mają jeszcze 22 letniego bramkarza, który broni na świetnej skuteczności. We Francji też gra kilku nowych (też młodych) i nie są tylko wpuszczani kiedy drużynie zupełnie nie idzie (w Polsce Wyszomirski i w szczególności Tomczak wchodzili, kiedy już naprawdę wszystko stało).