MrSpellu napisał/a: |
Wątkowi moderstwa falloutowego poświęcę nawet spory kawałek rozprawy doktorskiej, w kontekście intertekstualności implementowanej oddolnie. |
Cytat: |
Gry, i gry komputerowe, nie są też intertekstualne. Są samo wystarczalne ("self contained"). Znajomość ruletki nie pomoże nam lepiej zrozumieć rosyjskiej ruletki, ani też zwyczajów Rosji. Można być doskonałym graczem w szachy nie grając w żadną inną grę. |
Cytat: |
Kształtowanie się kompetencji czytelnika i użytkownika w powieściach i grach jest także bardzo różne: większość powieści czyta się raz, lecz żeby każdą z nich dobrze rozumieć, i być dobrym (bliskim idealnemu) czytelnikiem, musimy przeczytać wiele książek. Natomiast w przypadku gier; gramy w nie wiele razy, i możemy być doskonalymi graczami znając tylko jedną grę. |
MrSpellu napisał/a: |
Nie, bo facet chyba nie wie o czym pisze.
Raz, podaje przykłady, które faktycznie nie mają w sobie kompletnie nic z intertekstualności (co najwyżej wewnątrzgatunkowej), zakładam, że Tetris i Quake to ostatnie gry z jakimi miał do czynienia. Dwa, wkracza w obszar, który zajmuje się kompetencjami czytelnika. W wypadku intertekstualności pozaliterackiej rozprawił się z tym już Ryszard Nycz. Dlatego nie, te rewelacje (które zresztą czytałem już jakiś czas temu) mi nie przeszkadzają. |
MrSpellu napisał/a: |
o Wiedźminie lub Mass Effect nie słyszał. Boże, gdyby znał chociaż Baldurs Gate 2, kopalnię intertekstów w granicach relacji tekst - analizowany świat przedstawiony. |
utrivv napisał/a: |
Kiedy czytałem Prefekta Reynoldsa cały czas miałem przed oczyma Mass Effect. Czy to przypadkowa zbiezność czy fabuły książki i gry są naprawdę tak bardzzo podobne? |
Cytat: |
Książki Mass Effect: Objawienie (2007) – fabuła koncentruje się na przeszłości Davida Andersona i opowiada o czasach, gdy był jeszcze porucznikiem. Przedstawione zostały w niej początki znajomości bohatera z Sarenem oraz krótka, ukrywana przed opinią publiczną kariera Andersona jako pierwszego ludzkiego Widma. Mass Effect: Podniesienie (2008) – bohaterem jest Paul Grayson, członek Cerberusa, pod którego komendą znajduje się biotyczka Gillian. Akcja książki rozgrywa się dwa miesiące po zakończeniu Mass Effect[4]. Mass Effect: Odwet (2010) – akcja rozgrywa się po zakończeniu fabuły Mass Effect 2. Człowiek Iluzja, pozyskując dane o Żniwiarzach, postanawia dowiedzieć się o nich więcej. W tym celu zamierza wszczepić ich technologię w ciało Paula Graysona[5][6]. Mass Effect: Deception (2011) – książka zostanie wydana 27 września 2011 r. Jej główną bohaterką będzie Gillian Grayson – niezwykle utalentowana biotyczka. Nie wiadomo, czy i kiedy zostanie wydana w Polsce[7]. Komiksy W okresie od stycznia do kwietnia 2010 roku na amerykańskim rynku ukazywały się kolejne części czterozeszytowego komiksu Mass Effect: Odkupienie (ang. Mass Effect: Redemption), koncentrującego się na postaci Liary T’Soni. Jego akcja rozgrywa się pomiędzy prologiem a główną osią fabularną Mass Effect 2, zaś na jej podstawie powstać ma kolejne rozszerzenie do gry[8]. Pierwszy zeszyt komiksu wchodził w skład kolekcjonerskiego wydania Mass Effect 2, jednakże – podobnie jak artbook – dostępny był wyłącznie w wersji anglojęzycznej. Licencję na wydanie komiksu w Polsce nabył Egmont Polska, który wydał go (jako jeden 96-stronicowy zeszyt, zamiast cztery pojedyncze) w czerwcu 2010 roku[9]. W sieci dostępne są dwa ośmiostronicowe mini-komiksy z uniwersum Mass Effect. Pierwszy z nich, Mass Effect: Incursion, został napisany przez przez głównego pisarza studia BioWare, Maca Waltersa, narysowany przez Eduardo Francisco'a we współpracy z kolorystą Michaelem Atiyeh'em i liternikiem Michaelem Heislerem. Opowiada o spotkaniu Arii T'Loak ze Zbieraczami tydzień przez wydarzeniami rozpoczynającymi drugą część gry. Wydarzenia z Incursion łączą się z fabułą komiksu Mass Effect: Odkupienie. Incursion udostępniono 21 czerwca 2010 roku na stronie serwisu IGN[10]. Drugi, Mass Effect: Inquisition, rozgrywa się po zakończeniu Mass Effect 2, a jego bohaterem jest kapitan Bailey. Komiks został napisany przez głównego pisarza gry Mass Effect 2, Maca Waltersa, narysowany przez Jeana Diaza we współpracy z kolorystą Michaelem Atiyeh'em i liternikiem Michaelem Heislerem. Jest dostępny na stronie USA Today[11]. Według Waltersa, Mass Effect: Inquisition to "studium psychologiczne jednej z najbardziej interesujących postaci uniwersum" i, tak jak inne komiksy, ma na celu przedstawienie "obrazu uniwersum z innego, niż Sheparda, punktu widzenia", w tym przypadku oficera SOC-u, kapitana Bailey'a. 15 lipca 2010 roku zapowiedziano także kolejną czterozeszytową mini-serię komiksową o tytule Mass Effect: Evolution, która została opublikowana przez wydawnictwo Dark Horse – pierwszy zeszyt wydano w styczniu 2011 roku[12]. Seria opowiada o pochodzeniu Człowieka Iluzji i początkach proludzkiej organizacji Cerberus. Akcja komiksu toczy się w czasie Wojny Pierwszego Kontaktu pomiędzy ludźmi a turianami[13]. Film 24 maja 2010 roku Electronic Arts ujawniło, że po długim okresie negocjacji prawa do przeniesienia gry na ekran zostały sprzedane studiu Legendary Pictures. Współproducentami filmu będą m.in. Ray Muzyka, Greg Zeschuk i Casey Hudson z BioWare. Scenariusz najprawdopodobniej napisze Mark Protosevich. W chwili obecnej prace nad filmowym Mass Effect w bardzo wczesnym stadium, w związku z czym nieznane są data premiery, obsada ani fabuła, jaka zostanie przedstawiona widzom[14]. |
Jander napisał/a: |
Nie uważasz, że czar tej gry polega na tym, że jest stara? |