Zaginiona Biblioteka

Hyde Park - Pierwszy krok

Zireael - 2007-11-05, 22:52
: Temat postu: Pierwszy krok
Temat tak stary jak miłość.
Kto kogo podrywa? Czy kobiecie wypada okazać, że jest zainteresowana mężczyzną?
Jak wygląda w dzisiejszych czasach udanie się na łowy?
Może macie jakieś przewrotne sztuczki na zdobycie płci przeciwnej,które nigdy Was nie zwiodły ;) ?

Ja, biorąc przykład z Jacha, poczekam aż się kilka osób wypowie, a potem sama ustosunkuję XD .

Zamorduje nie macie z kogo brać przykładu. Wypowiadać się treściwie żeby było wiadomo o co biega Toudi
BG - 2007-11-06, 12:46
:
Zireael napisał/a:
Czy kobiecie wypada okazać, że jest zainteresowana mężczyzną?

Zdecydowanie tak. Zwłaszcza, że mężczyzna raczej poczułby, że jego próżność zostałaby mile połechtana. Mężczyźni też lubią być uwodzeni. Poza tym, może się okazać, że mężczyzna też jest nią zainteresowany, ale np. być zbyt nieśmiały, żeby jej to okazać.
Na pozostałe pytania nie odpowiem, bo nic na ten temat nie wiem.
allynka - 2007-11-06, 15:10
:
Dzień dobry

Zgadzam sie z przedmówca :)
Choć czasem to może być odebrane jako zbytnie narzucanie się facetowi.. a nie wszyscy to lubią.
Zresztą z tego co mi się wydaje cała zabawa polega na tym, żeby nie rzucać kart od razu na stół tylko zainteresować.. zaintrygować obiekt polowań, pozostawić ślad po sobie :) niestety teraz często obserwuje jak kobiety podają się na tacy z przybraniem.. i obiekt traci chęć do dalszej znajomości.. bo co łatwo udało się zdobyć, szybko się nudzi..
Tyraela - 2007-11-06, 15:30
:
allynka napisał/a:
niestety teraz często obserwuje jak kobiety podają się na tacy z przybraniem..

Nie gadaj, bo zdarzają się też faceci leżący dywanem u stóp kobiety, która ich interesuje. Niby kobiecie nie wypada podrywać, ale znam niejednego samca, który twierdzi, że to laska ma się pofatygować o niego, nie odwrotnie. Wszystko zależy od typu człowieka, nie od płci.

Zireael napisał/a:
Może macie jakieś przewrotne sztuczki na zdobycie płci przeciwnej,które nigdy Was nie zwiodły ;) ?

Zawsze twierdzę, że działa po prostu okazanie zainteresowania. Niektórzy mylą z narzucaniem się, a szkoda. Sama to stosowałam i nie byłam singlem dłużej niż 2 tygodnie :P
Aexalven - 2007-11-06, 15:33
:
Tyraela napisał/a:
Zawsze twierdzę, że działa po prostu okazanie zainteresowania. Niektórzy mylą z narzucaniem się, a szkoda. Sama to stosowałam i nie byłam singlem dłużej niż 2 tygodnie


Aha, czyli na sile szukasz kogoś "drugiego" bo to przecie tera nie wypada samemu po ulicy chadzać i jest to obciach, zastanów sie co piszesz :D

Sam się zastanów co i jak piszesz. Pisz z sensem bo posty będą leciały
Toudi

Zireael - 2007-11-06, 15:52
:
Aexalven napisał/a:
Aha, czyli na sile szukasz kogoś "drugiego" bo to przecie tera nie wypada samemu po ulicy chadzać i jest to obciach, zastanów sie co piszesz :D


Głupiś, Fako. Sylwia to mądra i wartościowa dziewczyna, z całą pewnością nie szukała faceta, żeby mieć --_- --_- . Zresztą to w ogóle jakaś kompletna paranoja, żeby wiązać się z kimś, bo głupio samemu.
jeszcze pół biedy, kiedy obie strony mają takie nastawienie, ale jak się jedna zaangażuje a druga nie- tragedia //buu .
Moje okazywanie zainteresowania zawsze kończyło się tragicznie, bo było celne jak w kulą w płot :P .
Jeszcze jedno. Nie znoszę facetów, którzy się przede mną płaszczą. Chryste, jakbym potrzebowała niańki i służącego, to bym sobie wynajęła.
Mężczyzna ma mieć charakter //devil .
Tyraela - 2007-11-06, 16:02
:
Zireael napisał/a:
z całą pewnością nie szukała faceta, żeby mieć

Bo nie szukałam xDD ogólnie lubię podrywać facetów, którzy mi się podobają, to normalne. Ale tylko wtedy, jak jestem wolna XD dobra, koniec tłumaczeń bo zaraz zejdziemy na moje życie seksualne znając życie xD
Zireael napisał/a:
Zresztą to w ogóle jakaś kompletna paranoja, żeby wiązać się z kimś, bo głupio samemu.

Zgadzam się, paranoja :mrgreen: mam znajomego, który już od roku szuka dziewczyny wybitnie na siłę - potrafi podrywać pięć czy sześć na raz i twierdzi, że do każdej coś czuje :mrgreen: smutne to jest.
Zireael napisał/a:
Moje okazywanie zainteresowania zawsze kończyło się tragicznie, bo było celne jak w kulą w płot :P .

Są jeszcze inne chwyty, spojrzenia prosto w oczy, sratatata. Nie znam się na tym na tyle, żeby głosić nauki :mrgreen:
Mężczyzna ma mieć charakter ale być posłuszny jednocześnie. Przy mnie nie da się nie być pantoflarzem ;P taka natura.
Ł - 2007-11-06, 20:34
: Temat postu: Re: Pierwszy krok
Fajny temat, więcej takich a zmieniamy nazwe na Zaginiona Biblioteka Bravo Gril.
Zireael napisał/a:

Może macie jakieś przewrotne sztuczki na zdobycie płci przeciwnej,które nigdy Was nie zwiodły ;) ?

1 Założyć się o jakiś absurd.
2 Przegrać zakład.
3 W ramach zakładu zaprosić zwyciężczynie na sziszę+czekolade.

To chyba moja autorka, nie słyszałem żeby ktoś inny to praktykował :->
Zireael - 2007-11-06, 20:53
:
Łaku napisał/a:
Fajny temat, więcej takich a zmieniamy nazwe na Zaginiona Biblioteka Bravo Gril.

--_-
Szanowny Łako, jest to temat, jak każdy inny. Traktuje o ludzkiej obyczajowości i o tym, jak się zmienia postrzeganie roli i pozycji kobiety oraz mężczyzny na przestrzeni lat, więc zamknij jadaczkę albo sobie wrzuć ten temat na ignora.
Zaprawdę, lepiej ględzić o defekacji.--_-


EOT.

allynka napisał/a:
kobiety podają się na tacy z przybraniem.


Kurczę, taki fajny zwrot mi podprowadziłaś sama miałam go użyć //devil .
Dużo się słyszy o niewiastach, które nie znają umiaru i uprawiają proceder znany szeroko jako narzucanie się, a co z mężczyznami, których nie sposób się pozbyć (ostatnio mnie jakiś osobnik napadł i chciał zaprosić do kawiarni.. Ocalił mnie przyjaciel, ponaglony sms-em Pospiesz się, do diabła.)?
Granica narzucania się się bardzo płynna, no i nie można popaść w paranoję. XXI wiek mamy XD .
Kal - 2007-11-06, 21:35
:
Tyraela napisał/a:
allynka napisał/a:
niestety teraz często obserwuje jak kobiety podają się na tacy z przybraniem..

Nie gadaj, bo zdarzają się też faceci leżący dywanem u stóp kobiety, która ich interesuje.

Przez ostatni rok będąc czynnym użytkownikiem na pewnym forum, miałam do czynienia z tematami typu: "jak zdobyć kobietę", "jak zdobyć jej nr telefonu", "jak przekonać ją że coś do mnie czuje", "ta kobieta to szmira, bo nie chciała mnie, jak poznać nie-szmirę". To żałosne i smutne. A teraz się zastanawiam, gdy poznam jakiegoś faceta, czy będzie takim samym debilem jak debile z tamtego forum.
Zireael napisał/a:
Dużo się słyszy o niewiastach, które nie znają umiaru i uprawiają proceder znany szeroko jako narzucanie się

Tekst typowy dla facetów, którzy nie umieją spławić dziewczyny.

No kurcze, jeśli dziewczyna lubi podrywać, robi to co chce, chadza do łóżka z pierwszym poznanym to już jest nie-wiadomo-jaka. Suczka. Ttuaj też faceci lubują się w takich określeniach, bo jak to możliwe - żeby dziewczyna, płeć piękna, niewinna, mogła być bardziej rozlazła niż oni.

Co do narzucania się jeszcze. Cóż, jako kobieta mam tylko porównanie z facetami. Ja się nie spotkałam z narzucaniem się do mojej osoby (za odrzucająca jestem widocznie), ale słyszałam o tym. I w tej kwestii myślę, że stosują to tacy ludzie, którzy są słabi psychicznie i którzy nie umieją, nie są szczęśliwi sami ze sobą.
Tyraela - 2007-11-06, 21:37
:
Kal M. napisał/a:
Przez ostatni rok będąc czynnym użytkownikiem na pewnym forum

Nie chodzi Ci czasem o nerwicę?
Kal - 2007-11-06, 21:39
:
Tyraela napisał/a:
Kal M. napisał/a:
Przez ostatni rok będąc czynnym użytkownikiem na pewnym forum

Nie chodzi Ci czasem o nerwicę?

Jaką nerwicę?? :|
Tyraela - 2007-11-06, 21:43
:
Kal M. napisał/a:
Jaką nerwicę?? :|

www.forum.nerwica.com bodajże. Tam to dopiero jest zlepek "jak poderwać dziewczynę". Można sobie nieźle poczytać :DDD
Kal - 2007-11-06, 21:46
:
Tyraela napisał/a:
Kal M. napisał/a:
Jaką nerwicę?? :|

www.forum.nerwica.com bodajże. Tam to dopiero jest zlepek "jak poderwać dziewczynę". Można sobie nieźle poczytać :DDD

Lol, nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje :D Pewnie bym się tam nadawała.
Ale nie, nie chodzi mi o te forum.... Bardziej ono było zbliżone do erotycznego forum, niż do psychicznego ;)

Trzymać się tematu o nas samach gadać Toudi ;)
allynka - 2007-11-06, 22:06
:
Tyraela:
Nie gadaj, bo zdarzają się też faceci leżący dywanem u stóp kobiety, która ich interesuje. Niby kobiecie nie wypada podrywać, ale znam niejednego samca, który twierdzi, że to laska ma się pofatygować o niego, nie odwrotnie. Wszystko zależy od typu człowieka, nie od płci.

a czy ja mówiłam ze to wyłącznie domena kobiet? chyba nie ;]
są też tacy, którzy potrafią zniechęcić swoją nachalnością...
ilu ludzi tyle punktów widzenia.. ale pamiętam jeszcze czasy, jak to nie było normą.. (ha ha brzmi jak opowiadanie starej baby cóż bywa..) jak tzw. odważna kobieta była postrzegana w zupełnie inny sposób.. nie jak obecnie w większości przypadków "tanią rozrywkę" wybaczcie określenie..

Kal M. :
oj uwierz.. takich forów jest dość sporo.. często marnej jakości :( a najgorsze, że ludzie wierzą w te mity :(

Zireael : zgadzam się z Tobą w 100% granica jest baaardzo płynna..
dream92 - 2009-07-01, 09:59
:
Zireael napisał/a:
Jak wygląda w dzisiejszych czasach udanie się na łowy? Może macie jakieś przewrotne sztuczki na zdobycie płci przeciwnej,które nigdy Was nie zawiodły ;) ?

Jak obserwuję jakichś ludzi na mieście albo oglądam bzdurny film dla dorastającej młodzieży, to mam wrażenie, że ci łowcy często stosują oszukańcze metody bądź "przewrotne sztuczki", nierzadko odwracające uwagę od prawdziwych cech łowcy i wprowadzające zwierzynę w błąd. Trochę to nieuczciwe. Ale alternatywnych sposobów nie jest dużo.

Zireael napisał/a:
Czy kobiecie wypada okazać, że jest zainteresowana mężczyzną?

IMO raczej nie. To znaczy, tradycja nakazuje, by pierwszy krok robił facet. Sam bym się dziwnie czuł, gdyby to dziewczyna wyszła z jakąś propozycją. Aczkolwiek nie przeczę, że jak
BG napisał/a:
mężczyzna też jest nią zainteresowany, ale np. być zbyt nieśmiały, żeby jej to okazać
to może i powinna. Tylko skąd ma wiedzieć, że obiekt jej uczuć jest nieśmiały?

Sam mam taki problem. Muszę przyznać, ze jetem trochę niezrównoważony psychicznie. Nigdy nie uważałem się też za przesadnie przystojnego. Mam wrażenie, że jestem dość koleżeński /żaden kolega ode mnie nie stroni, raczej wszyscy się garną/, ale z natury jestem nieśmiały w stosunku do dziewczyn/kobiet. Jedna z tychże kobiet z mojej szkoły /starsza o rok, OMG, ale ja jestem od niej dużo wyższy/ dawała mi wyraźne oznaki zainteresowania. Sam ów fakt sprawia, ze jestem jeszcze bardziej nieśmiały. Jako że widzimy się w szkole codziennie, mam kupę okazji by coś z tym zrobić, ale tylko się do niej uśmiecham gdy ją mijam na korytarzu /a ona do mnie/ i tyle.