Zaginiona Biblioteka

Seriale - THE BOSS

Jander - 2012-01-04, 21:15
: Temat postu: THE BOSS
Otwieram nowy temat (zgodnie z zasadami nakreślonymi swego czasu przez Blacka ), bo zdecydowanie warto.

The Boss opowiada historię Toma Kane'a, burmistrza Chicago. Zostaje on zdiagnozowany z chorobą neurodegeneracyjną - podobną do Alzheimera i Parkinsona. Mimo że choroba ta w niedługim czasie będzie uniemożliwiać mu pełnienie swojej funkcji to jest on zdeterminowany do utrzymania swojego stanowiska, za wszelką cenę. Ukrywa ją przed wszystkimi poza doktor, która go zdiagnozowała. Kane'a gra Kelsey Grammer, dla którego jest to pierwsza niekomediowa rola i radzi sobie z tym wyśmienicie.

Jego małżeństwo z Meredith jest małżeństwem politycznym, z rozsądku, służącym obydwojgu, nie są ze sobą związani uczuciami. Ojciec Meredith, będący obecnie warzywem wymagającym stałej opieki, był poprzednikiem Toma na stanowisku burmistrza i jego mentorem. Nie utrzymują kontaktu z córką, mającą historię uzależnienia od narkotyków, obecnie będącą pastorem w kościele protestanckim.

Ezra Stone, zdecydowanie mój ulubieniec. Doświadczony, zaufany, chłodny i opanowany doradca Toma, najlepiej znający go ze wszystkich bohaterów.

Kitty O'Neill, młodsza doradczyni, której wygląd lalki Barbie to tylko pozory, jest niesamowicie uzdolniona w sprawach politycznych.

Ben Zajac, skarbnik stanu, niesamowicie ambitny, zdolny i przystojny polityk młodszego pokolenia startujący na stanowisko gubernatora Illinois.

Występuje jeszcze kilka istotnych postaci jak McCall Cullen, obecny gubernator ubiegający się o reelekcję czy Sam Miller, ambitny dziennikarz poszukujący wielkiego tematu.
Główną osią wydarzeń serialu są prawybory na kandydata na stanowisko gubernatora Illinois. Jednak najważniejszą rolę pełnią nie kandydaci, ale postać tytułowa.
Jak dla mnie to najlepsza premiera 2011 roku, miała kiepską oglądalność, ale została przedłużona jeszcze przed premierą. Spokojnie mógłby się skończyć na tym sezonie, bo to praktycznie zamknięta całość. A PRowe odwracanie uwagi od afery z jednego ze środkowych odcinków uważam za majstersztyk.
Pierwszy odcinek został wyreżyserowany przez Gusa Van Santa, znanego m.in. z Buntownika z Wyboru czy z Milk.
Zapraszam do oglądania i dyskusji, zwłaszcza że widziałem w internecie niemałe opinie krytyczne (np. że Tom jest zły do szpiku kości i nie da się go lubić, z czym zupełnie się nie zgadzam).
AdamB - 2012-01-04, 21:57
: Temat postu: Re: THE BOSS
Jander napisał/a:
... zgodnie z zasadami nakreślonymi swego czasu przez Blacka...

Ale sobie autorytet znalazłeś... :)

A co do serialu to w moim odczuciu jest jedną z najlepszych premier tej jesieni. Serial traktujący o wielu istotnych sprawach, ważny i aktualny nie tylko w tamtych realiach.
Jedyną ale jakże istotną "wadą tego serialu" jest nieszczęśliwy dobór osoby tłumaczącej, która tłumaczy jakościowo bardzo dobrze ale jak można się dowiedzieć między innymi z wpisów na napisy24, wyjątkowo niechętnie a tym samym z największymi opóźnieniami ze wszystkich dużych premier. Szkoda, że tak ciekawy i ważny serial nie trafił w gusta odpowiedniego tłumacza.
ASX76 - 2012-01-04, 22:04
:
Na razie obejrzałem tylko pierwszy epizod, ale już po nim było widać, że szykuje się nie byle co i historia ma spory potencjał. :)
Parado.alnie, nie śpieszy mi się, ponieważ mam nieco innych zajęć natury hobbystycznej. Wolne tempo pojawiania się napisów też miało nań wpływ. ;)
Co oczywiście nie zmienia faktu, że tej produkcji nie odpuszczę. No way! :-P

P.S. Panie Jand, miło widzieć, że w końcu Pan pękł (zwalczył niechęć) i temat o serialu założył. Tak trzymać! :-)
Romulus - 2012-01-04, 22:35
:
Obejrzałem na razie 4 odcinki. Spokojnie oglądam, bo czekam na napisy. Jedno jest pewne, "Homeland" w kategorii najlepszych debiutów spadł na 3 miejsce u mnie. Rządzi "Boss" i "The Hour".
AdamB - 2012-01-05, 09:47
:
Romulus napisał/a:
Jedno jest pewne, "Homeland" w kategorii najlepszych debiutów spadł na 3 miejsce u mnie. Rządzi "Boss" i "The Hour".


Tak tylko do tej pory pisaliśmy o najlepszych debiutach tej jesieni a The Hour to chyba już troszkę temu wystartował, na FoxLife to tylko polska premiera. :)

U mnie czołówka podobna:
1.Boss
2.Homeland
MrSpellu - 2012-01-15, 12:18
:
Jestem po dwóch odcinkach, to jest to! :b
Romulus - 2012-05-12, 19:30
:
Pojawiły się wreszcie napisy do 7 i 8 odcinka.
Obejrzałem finał i jestem zmiażdżony. Pod każdym względem.
Gdyby nie powstał sezon 2 - to serial i tak uznałbym za skończoną, doskonałą całość. Odcinek 7 i 8 walą w ryj. Bez ostrzeżenia i na odlew. Jeszcze zbieram się z podłogi. Choć żałuję, że losy jednego z bohaterów potoczyły się tak jak się potoczyły. Każdy polityk mający kogoś takiego za plecami - byłby niezwyciężony. Ale, jak pokazują te losy, do czasu. I nie spodziewałem się u niego takiego idealizmu.

Brud polityki jest oblepiający i wszechogarniający i jeśli spojrzeć na ten serial jako na "reportaż zza kulis polityki" to wszyscy żyjemy jak dzieci we mgle łudząc się, że demokracja coś znaczy. Na takim poziomie refleksji ten serial uderza równie mocno, jak na zwyczajnym, "tylko" fabularnym podejściu. Kelsey Grammer - "Frasier" nie okazał się jego serialem/rolą życia. Kto mu dziś będzie pamiętał serial komediowy po takim występie?

"Boss" to serial, którego nie wolno przegapić.

Reasumując: "Satan, your kingdom must come down":
http://www.youtube.com/watch?v=NSaYpgjy-94
Jander - 2012-05-12, 20:00
:
Trzeba przyznać, że utwór idealnie pasuje do zakończenia.
Romulus - 2012-05-15, 07:24
:
Ktoś jeszcze oglądał ten serial? Ludziska, napisy są do całego sezonu więc nie ma na co czekać!
Tomasz - 2012-05-15, 07:25
:
Jestem w połowie. Na razie jest genialnie, ale czekam do finału. Pewnie do jutra skończę.
MrSpellu - 2012-05-15, 08:46
:
Romulus napisał/a:
Ktoś jeszcze oglądał ten serial? Ludziska, napisy są do całego sezonu więc nie ma na co czekać!

Ostatnie dwa odcinku wgniotły mnie w fotel, zwłaszcza ostatni.
Zwłaszcza zagranie burmistrza, by poprawić sobie słupki no i motyw Ezry.

Romulus napisał/a:
I nie spodziewałem się u niego takiego idealizmu.

To nie był idealizm, tylko ukierunkowany pragmatyzm. Przemyśl to.
Romulus - 2012-05-15, 10:09
:
MOŻLIWE SPOILERY

No nie wiem. Fakt, że uzasadnił on swoje postępowanie bez zarzutu, logicznie to umotywowując. Jednak wydaje mi się, że był nie tylko pragmatykiem poświęconym zasadzie cel uświęca środki. Bo swoje oddanie burmistrzowi uzasadniał właśnie tym, że ten służył miastu i wszystkie jego działania służyły miastu. I dopóki taką motywację u burmistrza dostrzegał, dopóty akceptował, proponował i wdrażał wszystkie działania, które miały pomóc osiągnięcie celu. Bez pewnej dozy idealizmu, przekonania, że to co robię jest słuszne, byłby on po prostu bezwzględnym socjopatą. Na tym by jego pragmatyzm się zasadzał? Facet służył idei - było nią miasto, jego pomyślność i Kane jako ich gwarant. Dopóki tak było, dopóty był po stronie burmistrza. A kiedy stwierdził, że już tak nie jest - równie zimno i bezwzględnie realizował inny plan. Ale też przyświecałą mu pewna idea - Kane już nie działa dla dobra miasta, ale przede wszyskim dla dobra własnego
A co do 7 i 8 odcinka. W siódmym kiedy stało się, to co się stało opadła mi szczęka i potrafiłem tylko powiedzieć O JA PIER...Ę! Z wykrzyknikiem, który zaniepokoił moją żonę :) A w 8 już tak nie było, ale siedziałem w niemym zachwycie oglądając.
MrSpellu - 2012-05-15, 10:16
:
No, popterodaktyliło mi się. To było w odcinku 7.
Co do reszty, ciągle uważam, że to pragmatyzm jednak.
Rozumiem jednak Twój punkt widzenia.
Jander - 2012-05-15, 16:11
:
Romulus napisał/a:
W siódmym kiedy stało się, to co się stało opadła mi szczęka i potrafiłem tylko powiedzieć O JA PIER...Ę!

Który moment? Z córką? Bo ze Stone'em i żoną to już chyba ostatni odcinek.
Romulus - 2012-05-15, 16:59
:
SPOILERY!

Tak, tak, z córką. Choć spoglądając bez emocji, pewnie nie ma się czym podniecać. PR to PR, każdy jest dobry, jeśli odwraca uwagę od kłopotów :)

Ale mimo wszystko to było jednak mocne, bo Kane przez cały sezon wyglądał tak, jakby chciał odbudować relację z córką, nawet jeśli robił to interesownie (chęć zdobycia leków pokątnie), a w finale ją po prostu poświęcił/sprzedał. Bez mrugnięcia okiem. Bardziej żal mu się było rozstać z Ezrą Stonem, niż z nią i nie przekonuje mnie spotkanie po jej aresztowaniu. To już było wyrachowane, moim zdaniem. Albo, co najwyżej, próbą uspokojenia wyrzutów sumienia. Z daleka od miłości.


No i majstersztyk z Zajacem. Wcale nie wyglądało to na wyciągnięcie królika z kapelusza, biorąc pod uwagę, że niemal od początku "spotkania" z tym bohaterem widać, że to ziółko :) Więc potem przywalenie mu ciosem w splot słoneczny było mocne. A fakt, z kim został sfotografowany to już dodatek specjalny :) Nawet gdyby tam była inna laska, to Zajac i tak byłby ugotowany w kampanii.
MrSpellu - 2012-05-15, 17:56
:
SPOILER!

Romulus napisał/a:
Bardziej żal mu się było rozstać z Ezrą Stonem, niż z nią i nie przekonuje mnie spotkanie po jej aresztowaniu.


Romku, a nie uważasz, że to spotkanie w celi, albo rozmowa z Ezrą była li tylko... projekcją wynikającą z choroby? Wyraźnie widać, że dwa ostatnie odcinki to głównie zmaganie się Kane'a ze samym sobą.
Romulus - 2012-05-15, 17:58
:
SPOILERY!


Też o tym pomyślałem, zwłaszcza kiedy w jednej z ostatnich scen Kane wypowiada nazwisko Ezry w pustym pokoju.
Jander - 2012-05-15, 21:11
:
Poświęcenie córki to jeden z elementów przemiany Kane'a, której nie zaakceptował Ezra - zawsze były pewne granice, ale od kiedy Kane dowiedział się o chorobie to trzymał się władzy za wszelką cenę, dla samej władzy. Dlatego też Ezra, jako najlepszy fachowiec i przyjaciel, zdecydował się go obalić, aby pomóc nie tylko miastu, ale również Kane'owi. Projekcją na pewno wydawała mi się rozmowa z Ezrą, ale w sumie rozmowa z córką też by pasowała.
Swoją drogą chyba wybór imion nieprzypadkowy - Kane/Cain, gotowy zabić brata: najbliższego przyjaciela/poświęcić córkę, Stone jako fundament, kamień niezbędny do budowania trwałych budowli.
Tomasz - 2012-06-03, 23:35
:
Zastanawiam się co będzie motywem przewodnim w drugim sezonie. Po posprzątaniu wszystkiego w pierwszym, rozwiązaniu wszystkich problemów i upokorzeniu przeciwników wydaje się, że czysto polityczna rozgrywka jest niepewna. Chyba że przeskoczą od razu do starcia z panią senator, którą na moment pokazali w pierwszym sezonie. Ale czy wtedy Zajac będzie kimś więcej niż popychadłem?
A wracając do pierwszego sezonu, fajnie zagrany był motyw choroby, który mógł mylić, że Kane coś będzie chciał zmienić na lepsze, a tu odwrotnie, zgodnie z podsumowaniem Stone'a. Cały czas się zastanawiam czy ta rozmowa między nimi była projekcją choroby czy jednak istniała, a tylko samo zakończenie było dopowiedziane przez chorobę. Tak jak wcześniej rozmowa z żoną i urojenie sceny z łazienki z rozsypanymi lekami.
Cintryjka - 2012-06-04, 12:42
:
Zwiastun drugiego sezonu zapowiada, że będzie ostro na froncie chorobowym.

Zwiastun.
Jander - 2012-06-04, 12:52
:
Zapowiada się smakowicie.
Romulus - 2012-07-11, 08:39
:
Świetny poster 2 sezonu:
http://www.tvguide.com/Ne...ok-1049705.aspx
Romulus - 2012-08-16, 08:37
:
Tak tylko przypominam, że 2 sezon "Bossa" startuje już jutro, 17 sierpnia :)
AdamB - 2012-08-16, 11:50
:
Romulus napisał/a:
Tak tylko przypominam, że 2 sezon "Bossa" startuje już jutro, 17 sierpnia :)

Dla mnie teraz najważniejsze w jakiej kondycji jest Yungar ale widzę że od 14.08 już czeka zwarty i gotowy do tłumaczenia. :)
Jander - 2012-08-20, 19:22
:
Pierwszy odcinek póki co niezły, ale liczę że ten sezon rozkręci się szybciej niż poprzedni. W sumie końcówka wskazuje, że twórcy znów nie wezmą zakładników.
Romulus - 2012-08-25, 19:12
:
Jander napisał/a:
Pierwszy odcinek póki co niezły, ale liczę że ten sezon rozkręci się szybciej niż poprzedni. W sumie końcówka wskazuje, że twórcy znów nie wezmą zakładników.

Ja pie....ę. Jakich zakładników? Oni nawet jeńców nie biorą. To był strzał w serce, jak nic :)
Jander - 2012-08-25, 23:37
:
Drugi równie dobry. Ciężko porządnie skomentować, po prostu czekam tydzień na kolejny odcinek.
Cintryjka - 2012-08-27, 13:16
:
Poważnie się zastanawiam, czy faktycznie Kane tego nie zlecił, żeby sobie głosowanie wygrać. Profesjonalista, który zniknął bez śladu, nie chybiłby w ten sposób. Meredith musiała być celem.
Jander - 2012-08-27, 13:29
:
Spojlery
Cintryjka napisał/a:
Profesjonalista, który zniknął bez śladu, nie chybiłby w ten sposób. Meredith musiała być celem.

Uratował go Ezra - każdy profesjonalista przewiduje gdzie będzie znajdował się cel, gdy kula go dosięgnie. Kane w decydującej chwili się cofnął - zaraz za nim stała Meredith.
Próba zabójstwa żony, żeby wygrać głosowanie stanowczo przekracza linię, na której stoi Kane. Jasne, wygrał głosowanie dzięki zamachowi, ale to wyglądało raczej na spontaniczne dostosowanie się do zmieniających warunków, w czym Boss radzi sobie doskonale, niż zaplanowany czyn.
Zdecydowanie bardziej pasuje mi do tego ciemnoskóry facet córki, zgodnie z zasadą "jeśli pojawia się strzelba to musi wystrzelić". Chociaż to może być mylny trop, to u niego pojawiają się dwie istotne części zbrodni - motywacja i broń. Z drugiej strony jeśli to był rzeczywiście profesjonalista to tylko spore pieniądze mogły za nim stać - w takim wypadku byłby to jakiś jego polityczny wróg, może jeszcze nam nieznany.
Cintryjka - 2012-08-27, 13:39
:
SPOJLERY

Cytat:
Jander napisał/a:
Zdecydowanie bardziej pasuje mi do tego ciemnoskóry facet córki, zgodnie z zasadą "jeśli pojawia się strzelba to musi wystrzelić". Chociaż to może być mylny trop, to u niego pojawiają się dwie istotne części zbrodni - motywacja i broń. Z drugiej strony jeśli to był rzeczywiście profesjonalista to tylko spore pieniądze mogły za nim stać - w takim wypadku byłby to jakiś jego polityczny wróg, może jeszcze nam nieznany.


Wydaje mi się, że on za cienki na taką profesjonalną robotę. Czyli, jeśli nie Kane, to musiał to być ktoś trzeci.
Jander - 2012-08-27, 13:48
:
Mógł kogoś wynająć/poprosić o przysługę (brata? nie pamiętam dokładnie relacji rodzinnych).
Przeciwko Kane'owi jako zleceniodawcy przemawia jeszcze rzecz poza fabularna - konstrukcja serialu. Wszystko co się dzieje z Kane'em, co on robi - widzimy (bądź łatwo się domyślamy, jak w przypadku jazdy po pijaku pani radnej czy końca Ezry).
Romulus - 2012-08-27, 14:47
:
Jander napisał/a:
Mógł kogoś wynająć/poprosić o przysługę (brata? nie pamiętam dokładnie relacji rodzinnych).
Przeciwko Kane'owi jako zleceniodawcy przemawia jeszcze rzecz poza fabularna - konstrukcja serialu. Wszystko co się dzieje z Kane'em, co on robi - widzimy (bądź łatwo się domyślamy, jak w przypadku jazdy po pijaku pani radnej czy końca Ezry).


SPOILER
Ja też bym obstawiał Bossa. Jego stan plus to, że Meredith odkryła jego sekret i on się o tym dowiedział - sprawiły, że stała się zagrożeniem. Przecież już raz knuła przeciwko niemu i kosztowało go to nieco nerwów. Jak mógłby jej ufać?
Jander - 2012-08-27, 14:52
:
Kiedy się dowiedział, że Meredith wie? Przed imprezą czy już w szpitalu? I czy zdążyłby to zorganizować?
Poza tym czy zepsułby sobie imprezę, na której mu tak bardzo zależało?
Cintryjka - 2012-08-27, 16:25
:
Tak, ze względu na głosowanie, bo inaczej by je przegrał.
Jander - 2012-08-27, 16:47
:
Zupełnie mi to nie pasuje. Zawiesza głosowanie, które by przegrał jednym głosem, organizuje w krótkim czasie zamach i wykorzystuje go przewidując, że pod jego nieobecność odbędzie się ponowne głosowanie? Pomijając już, że jeszcze nie ogarnął się po śmierci Ezry, a po zamachu był wstrząśnięty - gdyby go zaplanował to jego zachowanie byłoby bardziej umiarkowane.
Poza tym Kane jest skurwysynem, ale moim zdaniem nie aż takim.
Cintryjka - 2012-08-27, 17:00
:
Zagrywka z córką z poprzedniej serii też odbyła się poza kamerą.
Jander - 2012-08-27, 17:15
:
Ale było dość oczywiste, że to on za tym stoi, poza tym wykorzystał to w dużo istotniejszym momencie dla kariery Kane'a, niż jedno głosowanie w którym brakuje jednego głosu.
ASX76 - 2012-08-30, 21:13
:
Meldunek po piątym odcinku I sezonu - świetna produkcja, bez słabych stron. Connie Nielsen ciągle piękna (pamiętacie ją w "Gladiatorze"?), choć czas zaczyna się dawać we znaki. Hannah Ware - zjawiskowa. Trudno oderwać od niej wzrok. Panienka w okularkach też jest sexy.
Kelsey Grammer ma wszelkie dane po temu, aby dołączyć do ścisłej czołówki serialowych debeściaków, a więc: Ala S. z "Deadwood" i Vica M. z "The Shield".
Martin Donovan - właściwy facet na właściwym miejscu. Bardzo fajną obsadę udało się zgromadzić. //spell
Romulus - 2012-08-30, 21:40
:
Nie przerywaj oglądania :)
Kelsey Grammer słusznie zgarnął Złotego Globa za rolę burmistrza Kane'a. To chyba jego rola życia i - powtórzę się - kto będzie pamiętał o "Frasierze"? :)
Sammael - 2012-08-31, 21:40
:
Zdecydowałem się powrócić to Bossa, obejrzałem 5 i 6 odcinek i dalej było bez rewelacji, zacząłem się już zastanawiać, co wy właściwie widzicie w tym serialu, ale potem obejrzałem 7...

Matko boska, jak mi szczęka opadła w połowie tak się ślinie do tej pory :mrgreen: MISTRZ!!!!! Gniew burmistrza to jak gniew boży, jestem na kolanach (podobnie jak Zajac) :shock:

idę oglądać 8.
Romulus - 2012-08-31, 22:10
:
Sammael napisał/a:
(...)ale potem obejrzałem 7...

Matko boska, jak mi szczęka opadła w połowie tak się ślinie do tej pory :mrgreen: MISTRZ!!!!! Gniew burmistrza to jak gniew boży, jestem na kolanach (podobnie jak Zajac) :shock:

idę oglądać 8.

Miałem tak samo. Cios prosto w ryj :-P

Obejrzałem drugi odcinek sezonu 2. Niby nie działo się wiele, ale działo się konkretnie. Nadal nie wiem, w którą stronę wszystko się potoczy, ale było znakomicie. "Boss" wbił się do czołówki mojego prywatnego topu i - mam nadzieję - pozostanie w niej na zawsze. Mistrzostwo.
ASX76 - 2012-09-01, 00:27
:
Też już jestem na bieżąco.
Wszystko potoczy się, jak mniemam, w stronę upadku niezrównanego tytana zahartowanego w wielu bojach z powodu postępującej nieuleczalnej choroby.
Ktoś (np. pewien zawzięty dziennikarz/"bullterier" z "Sentinela" ;) ) dowie się o jego problemie zdrowotnym, a gdy wieść dotrze do uszu przeciwników politycznych, to będzie początek końca.
Jander - 2012-09-08, 21:36
:
Podoba mi się przemiana głównego bohatera - chyba jeszcze żaden film/serial nie pokazywał, jak choroba może subtelnie zmieniać charakter człowieka.
A poza tym mam przeczucie: Może Ian Todd to syn Kane'a?
ASX76 - 2012-09-08, 22:11
:
W filmach zazwyczaj nie ma czasu na subtelności, zwłaszcza jeśli chodzi o w/w temat. Serial ma m. in. tę przewagę, że można pewne rzeczy/kwestie pokazać/przedstawić bez pośpiechu i skrótów, w dłuższej perspektywie, którą dzięki temu będzie można lepiej/dobitniej odczuć jako widz.
Jander - 2012-09-22, 12:31
:
Podobnie jak w pierwszym sezonie - okolice szóstego odcinka to mocne trzęsienie ziemi. Cztery odcinki do końca, nie mogę się doczekać.
Romulus - 2012-09-22, 21:54
:
Nadrabiam sukcesywnie z polskimi napisami. Ale postanowiłem się nie spieszyć. Takich seriali - wybitnie w moim guście, nie ma wiele. Zatem nie ma co się spieszyć z oglądaniem.
ASX76 - 2012-09-22, 22:11
:
Romulus napisał/a:
Zatem nie ma co się spieszyć z oglądaniem.


Nie spieszę się tylko dlatego, że nie ma napisów do trzeciego odcinka drugiego sezonu. --_-

EDIT: miało być do "czwartego". O czym innym myślałem, co innego napisałem. ;)
Sammael - 2012-09-22, 22:56
:
Jak najbardziej są napisy do 2x03. A serial - wybitny :-)
Cintryjka - 2012-09-23, 13:37
:
Jander napisał/a:
Podobnie jak w pierwszym sezonie - okolice szóstego odcinka to mocne trzęsienie ziemi. Cztery odcinki do końca, nie mogę się doczekać.


Tak czekałam, kiedy to nastąpi wreszcie. No i jest.
Sama nie wiem, co myśleć o przypadkowym odkryciu Emmy.
Tixon - 2012-10-08, 20:24
:
07. O w mordę...
Romulus - 2012-10-08, 21:14
:
Tixon napisał/a:
07. O w mordę...

Prawda?
Tixon - 2012-10-08, 21:26
:
Tak. Nie idzie o to, że jest jakieś zaskoczenie - świetnie widać, co i kiedy się stanie, kiedy jakie armaty odpalą. Idzie o formę, w jakiej to podają. Jest w tym moc.
Romulus - 2012-10-08, 21:45
:
Idź za ciosem, obejrzyj finał sezonu.
Tixon - 2012-10-08, 22:05
:
Robię to, chociaż powinienem przygotowywać się na jutro --_-
Jander - 2012-10-13, 10:38
:
Ja trochę wyżej napisał/a:
Podobnie jak w pierwszym sezonie - okolice szóstego odcinka to mocne trzęsienie ziemi.

A przedostatni to najmocniejszy akcent z całego sezonu. Odliczam dni do ostatniego odcinka.
Romulus - 2012-10-13, 12:19
:
Wczoraj obejrzałem szósty, bo oglądam z napisami. A poza tym nie ma pośpiechu - żaden z aktualnie oglądanych przeze mnie seriali nie wkręca mnie tak mocno, jak "Boss". Może "Doctor Who", ale czekam do listopada z oglądaniem premierowych odcinków 7 sezonu.

Zastanawiam się, po 6 odcinku, czy Kane będzie w stanie w tym sezonie zapanować nad miastem i swoimi wrogami. I czy to będzie sezon ostatni.
Tixon - 2012-10-13, 12:27
:
Jander napisał/a:
A przedostatni to najmocniejszy akcent z całego sezonu.

Zgadzam się. Ostatni odcinek pierwszego sezonu, chociaż był dobry, najmocniejsze uderzenia miał za sobą. Gra została wygrana, zostało czyszczenie planszy, nagradzanie wiernych i ukaranie zdrajców.
I jeśli idzie o to ostatnie, to nie do końca przekonuje mnie SpoilerEzra - najpierw pozwala dokumentom wypłynąć, a potem nadal stoi w pierwszym szeregu.
Jander - 2012-10-13, 13:13
:
Romulus napisał/a:
Wczoraj obejrzałem szósty, bo oglądam z napisami.

Też oglądam z napisami, tylko że z angielskimi. Moim zdaniem swobodnie poradziłbyś sobie z nimi - czasem cofam jakieś dialogi, żeby sobie je lepiej przyswoić. I tyle.
Romulus napisał/a:
Zastanawiam się, po 6 odcinku, czy Kane będzie w stanie w tym sezonie zapanować nad miastem i swoimi wrogami. I czy to będzie sezon ostatni.

Oglądaj oglądaj. :)
Cintryjka - 2012-10-14, 10:34
:
Tam nie ma trudnego języka i mówią wyraźnie... nie widzę problemu. Ale ja już od paru lat oglądam wszystko bez napisów, to może dlatego jestem taka mądra:)
Przedostatni odcinek sezonu mocny, ale IMHO nie przebija przedostatniego odcinka pierwszej serii. Tym razem chyba armaty zostawili na finał. Jeśli wróżyć z oglądalności, to trzeciego sezonu raczej nie będzie (pamiętajmy, że 2 były zamówione łącznie). Choć - oczywiście - chciałabym się mylić.
MrSpellu - 2012-10-14, 12:35
:
Cintryjka napisał/a:
Choć - oczywiście - chciałabym się mylić.

A ja nie chcę byś się myliła. Liczę na finał, na epickie, nuklearne pierdolnięcie, po którym nie będzie niczego.
Romulus - 2012-10-19, 23:37
:
Tak, przydałoby się, aby finał sezonu 2 był finałem całego serialu. Po 7 odcinku na to liczę. Ale jest soczyście, więc może to nie będzie koniec. Nawet się nie pogniewam, jeśli będzie to powtórka z finału 1 sezonu.
Jander - 2012-10-20, 10:35
:
Niestety ostatni odcinek jest raczej wyjaśnieniem pewnych rzeczy, niż jakimś wybuchem. I nie jest to finał serialu.
Ogólnie sezon słabszy od pierwszego. Liczę, że trzeci sezon się pojawi, z wielką chęcią będę go oglądał.
Cintryjka - 2012-10-20, 21:57
:
No, przynajmniej mam nadzieję, że nie był to finał, bo wtedy byłoby to spore rozczarowanie.
Jander - 2012-10-20, 22:34
:
Pionki ustawione na kolejną rozgrywkę, więc liczę na kontynuację - bo byłaby mocna.
Romulus - 2012-10-27, 21:30
:
CONTAINS SPOILERS

9 odcinek mógłby być niemal finałem 2 sezonu. A tu jeszcze czeka odcinek 10. Zacieram rączki. I nawet cieszę się na sezon 3. W sumie to choroba burmistrza stała się mniej wazna i przeszkadza mi tylko w emocjonowaniu się fabułą.

Rozegranie sprawy z gubernatorem było doskonałe. W zasadzie ładny deal chłopaki zawarli. Tylko nie wiem po co publicznie wciągać w to Monę Fredricks? Ostateczne upokorzenie ślachetnej naiwniaczki. To było niemal "zgwałcenie". Tylko szkoda, ze zabolało burmistrzową.

I ten manewr z panią senator - ale to było brzydkie i typowe dla głownego bohatera :)
Jander - 2012-10-27, 21:36
:
Romulus napisał/a:
I nawet cieszę się na sezon 3.

Jakieś konkretne info na ten temat?
Romulus - 2012-10-27, 22:57
:
A co? Nie będzie? :shock:
Nie obejrzałem jeszcze 10 odcinka, ale wydaje mi się, że jest parę wątków do rozwinięcia. Chyba że nie :)
Jander - 2012-10-27, 23:04
:
Nic nie wiadomo o dalszych planach.
Sammael - 2012-10-27, 23:29
:
Kurde, narobi taki nadziei, a potem się okaże że to tylko jego przypuszczenia. Romulusie, nagana! //pisowcy
ASX76 - 2012-10-28, 01:20
:
Tam nadziei... Z tego co się orientuję, decyzja co do dalszych losów "Boss" nie została jeszcze podjęta. Zapewne niedługo sytuacja się wyjaśni.
MrSpellu - 2012-10-28, 18:30
:
Odcinek dziewiąty to majstersztyk. Aż boję się obejrzeć finał.
Cintryjka - 2012-10-29, 11:18
:
Finał nieco rozczarowuje, niestety.
MrSpellu - 2012-10-29, 11:24
:
Damn You, damn You all to hell! --_-

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kW3LtmH5M_c[/youtube]
Romulus - 2012-10-31, 23:18
:
Jedyne rozczarowanie, jakie wiążę z 2 sezonem to fakt, że jak na finał serialu było poniżej oczekiwań. Z drugiej strony - aż przebieram odnóżami na myśl o sezonie trzecim. Gdyby ta historia się jednak miała skończyć - to może jednak dobrze? Bo, czy takie historie mogą mieć jakieś zamknięte, satysfakcjonujące zakończenie?

Jednak obstawiam, że twórcy wcale nie chcieli tak kończyć serialu i jest plan na sezon 3. I trzymam za to kciuki.

Słabością pomniejszą był wątek Iana. A w szczególności oczywistość tej postaci. To ciekawy bohater, ale takie oczywiste i nieco lamersko-soapoperowe powiązanie z przeszłością wołało o pomstę do nieba.

Słabość ostatnia - tylko pozorna. Choroba Kane'a. No przeszkadza mi, bo kibicuję temu s.....synowi :) Ale doceniam jej dramatyczny potencjał i niepewność jaką wprowadza do fabuły. Dobrze, że w końcu ma on kompetentnego i (paradoksalnie) zaufanego sojusznika, który będzie mu krył plecy.

A sam finał może nie był taki mocny, jak finał pierwszego sezonu. Ale przekonująco, moim zdaniem, pokazał jak skończyli (?) co niektórzy. Nie na zasadzie wyciągania królika z kapelusza, czy też ogrywania ponownego raz wykorzystanych patentów bez żadnej finezji. Tej pułapki udało się z gracją uniknąć, tj. patenty były, ale bez fałszu.

Dawać sezon trzeci! STARZ potrzebuje serialu, który będzie dawał stacji punkty do prestiżu. Złoty Glob dla K. Grammera nie spadł z drzewa. Może nominacji i zwycięstwa EMMY nie było (co jest, moim zdaniem, nieporozumieniem), ale serial ma jakość, jakiej nie mają inne oryginalne seriale tej stacji.
ASX76 - 2012-11-20, 19:52
:
"Boss" kaput. Nie będzie trzeciego sezonu. Stacja podjęła decyzję o rezygnacji z dalszego ciągu, co nie dziwi, zważywszy na dramatyczny spadek oglądalności w porównaniu z pierwszym sezonem (nawiasem pisząc również nie grzeszącego liczbą widzów, delikatnie pisząc).
Natomiast jest jeszcze szansa, że historia zostanie zamknięta w filmie fabularnym.
MrSpellu - 2012-11-20, 19:58
:
c[***] im na grób, tym j[***] c[***] k[***] --_-
ASX76 - 2012-11-20, 20:02
:
Ciesz się, że nie skasowali "Bossa" już po pierwszym sezonie. W sumie i tak ciągnęli, jak długo się dało. Jeśli na koniec uda się zamknąć całą historię w jednym filmie, to "lepszy rydz, niż nic". :-)
Romulus - 2012-11-20, 20:07
:
MrSpellu napisał/a:
c[***] im na grób, tym j[***] c[***] k[***] --_-

Amen.
Kurczę, kiedyś były czasy :) że w kablówkach nie tylko o oglądalność szło. HBO było ambitniejsze niż teraz - ale i tak na tle pozostałych wypada najlepiej pod tym względem. AMC spuściło nieco z tonu, ale nadal jako tako się trzyma. Natomiast STARZ zostały już tylko takie ambitne seriale jak "Spartakutas". A może chą rozwijać "Magic City"?

No nic, ch.jnia.
ASX76 - 2012-11-20, 20:35
:
"Spartacus" będzie miał trzeci sezon i zarazem ostatni.
"Magic City" ma zagwarantowany drugi sezon.
Wkrótce ruszą także nowe projekty.
Jander - 2012-11-21, 14:28
:
Było to do przewidzenia - ambitne rzeczy nie mają szans się długo utrzymać. W film nie wierzę. :)