Ł napisał/a: |
Iron Man II - fajne lecz średniak. Ale nie dlatego że średniacki, tylko dlatego że twórcy nie zapanowali nad wszystkimi wątkami. Dużo lepsza jest pierwsza, spójna i logiczna |
Tixon napisał/a: |
Iron Man I - nawet fajnie się to to oglądało. Robi wrażenie (zwłaszcza kiedy przyjmuje uderzenie z czołgu na klatę), ma dobre teksty i nakręca fazę na armor suits. Mniam. |
Ł napisał/a: |
Jednak obejrzałem Thora. Strata czasu. Tylko Loki dawał radę. Mam nadzieję że w Avengersach pierwsze skrzypce będzie grał Iron Man. |
Ł napisał/a: |
W ogóle tego zabrakło w dwójce - nerdjarania się armorem. |
Tixon napisał/a: | ||
Powiedz coś więcej, bo tak zastanawiałem się, czy spełnia wymagania jako papka. |
Tixon napisał/a: | ||
Obejrzałem dwójkę. Sharin ma rację, zabrakło tam fabuły, oczywistości walą po oczach, ale brak jarania się armorami? Było tego trochę - tam gdzie tłuk się z War Machine czy podczas finału. Trochę jednak zabrakło ciągnięcia wątku prawnego - oddania Iron Mena, kradzieży. Scena na przesłuchaniu była nawet nawet, ale potem? Porywają armor i dostajemy fragment rozmowy pt" nic nie możemy zrobić"? Ech. |
Jander napisał/a: |
Oglądałem pierwszą część, ale zasnąłem przed ostatnią walką, obudziłem się w jej trakcie i wyłączyłem film. Pierwsza część filmu bardzo fajna, potem niemożliwa papka. |
Ł napisał/a: |
NO I OBEJRZE KAPITANA AMERYKE (choć wiem że będzie to gówno prowadzące do megakloca jakim będa Avengersi z głupim motywem MUSICIE NAUCZYĆ SIĘ WSPÓŁDZIAŁAĆ, pac) |
Ł napisał/a: |
Chris Hemsworth to straszny kloc aktorski. |
Ł napisał/a: |
A może ci się spodobac pierwsze 20 minut filmu, bo to dedekowa wyprawa Throa i jego dedekowej drużyny na planete lodowych gigantów. |
Ł napisał/a: |
Poprosił o konia w sklepie dla zwierząt HAHAHAHA NOT. |
Tixon napisał/a: |
postać Lokiego, jego motywacja i zachowania są bzdurne, |
Tixon napisał/a: |
I tu wychodzi problem własnej tożsamości, bycie porzuconym planem B, i w ogóle zażaleniami. I właśnie ignorując, że plan B okazuje się lepszy niż plan A, Loki zaczyna zmierzać w inną stronę - to określam bzdurnym. |
Ł napisał/a: |
oraz główna rola kobieca. |
Ł napisał/a: |
Wizja II wś przerysowana w złym stylu - w ogóle ciężko skojarzyć że to II wś, wydarzenia rozgrywają się w zupełnym oderwaniu od kontekstu. Nawet z tymi wunderwaffe przycholowali - niby są jakieś odniesienia bo samolot pionowego startu albo proto-sleath, ale do tego laserowe karabiny czy powerarmory niemiaszkowe. |
Cintryjka napisał/a: |
Czyli można to obejrzeć bez znajomości innych filmów? Bo rozmaite opinie krążą na ten temat. Mnie głównie nazwisko Whedona przyciąga. |
Romulus napisał/a: |
I przyznacie, że to 3D nadaje się do de? |
Romulus napisał/a: |
I przyznacie, że to 3D nadaje się do de? Wywalanie piniąchów na takie dziadostwo wizualne i nic więcej. A te wszystkie ładne mordobicia i rozwałki 3D chyba nie wymagały. |
Tixon napisał/a: |
Romulus, ale Superman nie zabija |
dworkin napisał/a: |
A tymczasem dla tych, co potrafią poluzować poślady i spuścić trochę ego, nowy trailer zajebistych w swojej klasie Avengersów:
|
Prev napisał/a: |
Czyżby Iron Man miał dołączyć do niechlubnej listy martwych Starków (tym bardziej, iż Marvel w swoich planach ekranizacji do 2020 roku nie uwzględnia 4 części Iron Mana - podejrzane)? |
Ł napisał/a: |
No ale uwzględnia Civil War. Bez Tonego? Nie sądzę. |
Prev napisał/a: |
Chociaż Thor to bóg i może spokojnie przeżyć własną śmierć; zawsze da się to jakoś wyjaśnić. Więc faktycznie bym obstawiał, że Thor dostanie bęcki od Ultrona. |
Mad napisał/a: |
W sumie większość tych filmów o superbohaterach jest głupia. |
Sabetha napisał/a: | ||
Dzięki Ci, Boże, za ten wpis. Myślałam już, że to tylko ze mną jest coś nie tak. |
Romulus napisał/a: |
A jest jakiś sens w filmach o Indianie Jonesie? W "Gwiezdnych wojnach"? We "Władcy Pierścieni"?
Zlikwidujmy całe rozrywkowe kino i oglądajcie Bergmana |
Romulus napisał/a: |
Tak samo jak "Sokół Milennium" pędzący przez wszechświat niczym wyścigówka na torze F1. A nawet szybciej |
utrivv napisał/a: |
Nie wiem na czym to polega ale sympatyczny brodacz w plastikowej zbroi który wokół siebie zmienia prawa fizyki świata w którym się porusza i nikogo to nie interesuje (a zwłaszcza tajnych agentów rządu USA) |
Romulus napisał/a: |
A jest jakiś sens w filmach o Indianie Jonesie? W "Gwiezdnych wojnach"? We "Władcy Pierścieni"?
Zlikwidujmy całe rozrywkowe kino i oglądajcie Bergmana |
Romulus napisał/a: |
A miecz świetlny takiego efektu nie wywołuje? A przecież też gwałci prawa fizyki.
Tak samo jak "Sokół Milennium" pędzący przez wszechświat niczym wyścigówka na torze F1. A nawet szybciej |
Cytat: |
Zderzenie sprężyste – zderzenie, w którym w stanie końcowym mamy te same cząstki (obiekty) co w stanie początkowym i zachowana jest energia kinetyczna. |
dworkin napisał/a: |
Istnieje, istnieje, tylko wybiórczo. Choć obiektywnie reprezentują dokładnie ten sam rodzaj ułomności, przypadki odpowiadające estetycznie/emocjonalnie są oceniane na plus, zaś negatywny stosunek do pozostałych jest racjonalizowany z użyciem innej miary. Obiektywną przykłada się równo do wszystkich. Jak zwykle, rzecz sprowadza się do emocjonalnego odbioru. |
MrSpellu napisał/a: |
Łaku, pierdl lupę, weź pług |
Stary Ork napisał/a: |
Mnie do superbohaterów dawno, dawno temu potwornie zraziła stylistyczna sraczka calego universum Marvela (i w mniejszym stopniu DC); świat w którym bez problemu w jednej knajpie może wylądować nordycki bóg piorunów, ex-król Atlantydy, prawdziwy, najprawdziwszy czarodziej, kosmiczny kosmita z kosmosu i McChujwico von Chujwiskąd? Nie bierze mnie ta estetyka jakoś, i nie dziwię się ludziom którzy mają do tego dystans, bo nazwanie tego eklektyzmem to jak nazwanie pawia melanżem smaków. No nie da się, no i co zrobisz, no nic nie zrobisz |
MrSpellu napisał/a: |
Z całego universum poruszył mnie tylko pierwszy Iron Man. Drugiego da się też obejrzeć (z trójką już gorzej), ale to właśnie jedynka z paluchem w dupiszczu może otrzymać atest "dobry film o superbohaterze" |
MadMill napisał/a: |
Tylko dlaczego oni wszyscy zakładają majtki na leginsy?!?!?! |
MadMill napisał/a: |
Tylko dlaczego oni wszyscy zakładają majtki na leginsy?!?!?! |
MadMill napisał/a: |
Tylko dlaczego oni wszyscy zakładają majtki na leginsy?!?!?! |
Asu napisał/a: |
Skoro lubisz bajki, to polecam Ci serial "Once upon a time". |
MadMill napisał/a: |
Tylko dlaczego oni wszyscy zakładają majtki na leginsy?!?!?! |
Młodzik napisał/a: |
, zabili kogoś ważnego, o nie, to takie straszne bo tak bardzo jest mi obojętne. |
Młodzik napisał/a: |
ale Hopkins jako Odyn koszmarną wadą (ten to dopiero odstawia popelinę przed kamerą ). |
Młodzik napisał/a: |
Ach, CA ma jeszcze jedną zaletę, o której zapomniałem - Czarną Wdowę. A na jej widok w tym wdzianku nawet mnie ślinka cieknie. No i ładnie wygląda razem z Kapitanem na ekranie . |
Tixon napisał/a: | ||
Najładniejsza była ta z drugiego IM. Najfajniejsza ta z A. Ta trzecia jest taka... meh. |
Ł napisał/a: |
W Ironmanie 2 podnosiła ciśnienie, napięcie erotyczne i flirty między nią a Starkiem robiło wiele scen. |
Toc napisał/a: |
http://youtu.be/r7R0ovtv7HI |
Romulus napisał/a: |
A zatem: rządziły pokazy z dubbingiem i 3D. Pokazy z napisami w "2D" zaczynały się od 17.00. Nie chcąc siedzieć w kinie do 22.00 na tradycyjnym obrazie, bez głupawego 3D i dubbingu dla gimbazy, poszedłem na kompromis: 3D plus napisy. |
Tixon napisał/a: |
Jak dla mnie problemem nowych Avengersów jest to, że to nie jest film do którego twórcy podeszli jak do samodzielnego tworu, ale film - pomost między fazami. |
Romulus napisał/a: |
Trailery obiecujące więcej mroku niż było i za słabo zarysowany, moim zdaniem, przyszły konflikt między Avengersami. Dwie zasadnicze wady filmu.
A tu, proszę, dowód na to, jak inni ten film odbierają. Kurka wodna, jak ja się cieszę, że jestem płytkim widzem i na takie filmy chodzę po zabawę, nie dorabiając im mętnej ideolo-srolo. Brawo dla autorki tekstu: http://naekranie.pl/artyk...as-kontrowersji |
Romulus napisał/a: |
Brawo dla autorki tekstu: http://naekranie.pl/artyk...as-kontrowersji |
Lady_Aribeth napisał/a: |
Dobra była tylko ta scena na imprezie, co rozmawiali przy barze - tam rzeczywiście coś zagrało, później już niestety nie udało się tego powtórzyć. |
Shadowmage napisał/a: |
Nie żaden Suicide Squad tylko swojski "Legion samobójców" :D |
Tixon napisał/a: |
To mi coś przypomina. Nie przebywasz teraz gdzieś za zachodnią granicą? |
Romulus napisał/a: |
Zastanawiałem się, ale, szczerze pisząc, Człowiek-Mrówka to jest dla mnie już ten poziom superbohaterów od którego filmy zaczynają wyłącznie śmieszyć w negatywnym rozumieniu tego słowa. Ale zapewne zrobiono go dobrze i z rozmachem. Tyle, że dla mnie poziom absurdu jest nie do zaakceptowania |
Młodzik napisał/a: |
można zakładać, że był członkiem Hydry (jeśli opierać się o komiksowy rodowód). |
Młodzik napisał/a: |
Członkostwo w Hydrze wyjaśnia od razu, skąd cała jego wiedza |
Młodzik napisał/a: |
a jeśli nawet - dowódca spec-oddziału też jest niezłym tłumaczeniem |
Młodzik napisał/a: |
Byli aktywnymi członkami wydarzeń i pośrednio przyczynili się do tej śmierci. |
Tixon napisał/a: |
No właśnie, że nie - ten błąd popełniono przy BVS, gdzie większość rzeczy miałeś sobie dopowiedzieć z komiksów. Jeśli mamy film, to gościa wypadało by przedstawić. |
Tixon napisał/a: |
Byli ekipą ratunkową. To jest ten sam poziom absurdu, co oskarżanie Avengersów za inwazję obcych w NY, rozwalenie SHIELDu czy ofiary w ludziach po samobójczej śmierci gościa wykradającego broń biologiczną. Można mieć pretensje do Supermana o to, że z Zodem zrobili sobie z miasta arenę, ale w powyższym to jest (nomen omen) komiksowe podejście do zemsty. |
Młodzik napisał/a: |
Tak, bo Ultrona stworzyła Hydra, wcale nie Stark |
Młodzik napisał/a: |
Także ja taką motywację kupiłem. |
utrivv napisał/a: |
Czy ktoś się już z tego doktoryzował? Rozkminiacie to jak Dukaja |
dworkin napisał/a: |
Oglądałem i bawiłem się świetnie. To szczytowa ekranizacja komiksu o superbohaterach, bo nigdy dotąd nie było aż tak dobrze. W końcu nie tylko jednoznacznie i cukierkowo, ale również niepewnie i mrocznie. |
adamo0 napisał/a: |
Strasznie słaby film. W połowie wyszedłem z kina. |
Młodzik napisał/a: |
Tixon, nie zauważyłeś jeszcze, że Fidel ma straszny ból dupy, gdy komuś podoba się coś, co jemu się nie podoba ? |
Cytat: |
To już nie kwestia sympatii czy antypatii, Fidel trolluje bo weszło mu to w krew |
Młodzik napisał/a: |
Tixon, nie zauważyłeś jeszcze, że Fidel ma straszny ból dupy, gdy komuś podoba się coś, co jemu się nie podoba ? |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
dworkin napisał/a: |
Tych nie licze, bo to cos wiecej niz po prostu przeniesienie marki na ekrany kin (co ma miejsce w przypadku Marvela i ostatnio DC). Nolan realizuje wizje Nolana. |
Romulus napisał/a: |
Nolanowski Joker (...) |
dworkin napisał/a: |
Logan |
Cytat: |
końcowo jednak kieruje się w banał, z arcybanalnym finałem na czele. |
dworkin napisał/a: |
Więc przejdzmy do studia, które umie robić filmy o superbohaterach... Oto zwiastun Black Panther, egzotycznie ciekawy... https://www.youtube.com/watch?v=dxWvtMOGAhw
I już na oko wygląda lepiej niż Wonder Woman (no, może nie postać ). |
Trojan napisał/a: |
Najbardziej komediowo-puszczajacyoko jest zdecydowanie Deadpool |
Stary Ork napisał/a: |
3/10. |
Cytat: |
Po co kopiujesz jakieś wypociny? |
Cytat: |
To w ogóle twoje jest? |
Cytat: |
To forum o ksiązkach a nie o filmach. |
Adeptus Gedeon napisał/a: |
jest jakaś norma |
Cytat: |
Nie kojarzysz, że tutaj nie kopiujemy swoich blogowych wypocin? |
Cytat: |
Do recenzji i analiz są inne tematy, najwyżej poproś moda, żeby Ci zrobił osobny temat, przynajmniej będe mogła dac ignora i po sprawie.
|
Adeptus Gedeon napisał/a: |
Ale co to ma do rzeczy, że tekst pokazał się wcześniej na blogu? |
Cytat: |
Bo mam wrażenie, że dużo bardziej od tego, co piszę, |
Adeptus Gedeon napisał/a: |
Tyle, że będziesz przewijać ze dwie sekundy dłużej |
Cytat: |
To nie jest forum prezentujące twórczość na blogaskach. |
Cytat: |
Pisz se. |
Cytat: |
Dlatego od razu dam Ci ignora. |
m_m napisał/a: |
ażde forum ma swojego burka? |
Adeptus Gedeon napisał/a: |
(i dlatego uważam, że fantastyka jest tak ważnym narzędziem w szerzeniu prawicowych idei). |
m_m napisał/a: |
Burk to nick dziwnego użytkownika kilku for, nie nazwa własna spamerów |
Cytat: |
Serio fizolofujesz nt. Marvela? |
Cytat: |
Nie wiem czy każde, ale ja mam wqrwa gdy czytam na forum ksiązkowym pierdololo jakiegos prawicowego gimnazjalisty, do tego w tematach kompletnie nie związanym z ksiązkami. |
m_m napisał/a: |
A jaki? |
Trojan napisał/a: |
Infinity War -czyli crossover totalny, który musi być poważny (no przynajmniej do pojawienia się Guardiansów ) |
Fidel-F2 napisał/a: |
to filmy marvela można zaspojlerować? |
Stary Ork napisał/a: |
Jest tak epicko i durnowato jak tylko można sobie wymarzyć |
Romulus napisał/a: |
A nie widziałem "Thor: Ragnarok" (...) Teraz chyba nie ma się co prężyć na ich oglądanie. |
Romulus napisał/a: |
No właśnie Thanos wydał mi się najlepszym Złym w tym uniwersum (co nie musi się wykluczać z tym, co napisałeś). Motywacja była prosta, choć - jak zwykle - nie obyło się bez wielkiego EGO. Może tylko ten gostek z "Civil War" miał lepszą, choć nie na taką skalę.
Chyba pierwszy raz na filmach Marvela miałem opad szczęki i to kilkukrotny. Z perspektywy można twierdzić, że tego należało się spodziewać. Ale co z tego. |
Trojan napisał/a: |
niewątpliwie jest najlepszym Złym w dotychczasowym Marvelu Kinowym |
Trojan napisał/a: |
Loki nie jest zły |
Stary Ork napisał/a: |
Nie oczekuję nic ponad wysokobudżetową cepeliadę, jednak Marvel zostawia konkurencję w tyle pod tym względem. |
m_m napisał/a: |
Mam wyjebane na spoilery, ale chyba takich, co nie mają to chyba wkurzyłeś. |
Stary Ork napisał/a: |
Christopher Nolan rozpłakał się jak to czytał, teraz siedzi w domu, pije na umór i pisze smutne wiersze. Zobacz, co narobiłeś, niecnoto. |
Trojan napisał/a: |
Każdy kto śledzi temat o superbohaterowiczach albo już wciągnął IW vol.1
albo ma na to wyebane. ci którzy interesują się a nie widzieli to i tak wiedzą że każdy superduper ma już na koncie po kilka zgonów - taka jest estetyka Marvela pozostali tu nie zaglądają |
goldsun napisał/a: |
Ale "Sound of Silence" (jeszcze w wykonaniu oryginalnym, a nie późniejszym od Disturbed), zwłaszcza jak się zna/rozumie tekst, podczas pogrzebu, IMHO jednak bardzo mi pasował w tym filmie. |
Stary Ork napisał/a: | ||
Za to Hallelujah w scenie w której Night Owl pokazuje dziewoi puszczyka była kroplą która przegięła pałę goryczy, taka to była sztaba dwudziestoczterokaratowej żenady Z resztą nie idzie mi o to czy piosenki pasowały do scen czy nie, tylko o to że poleciano po linii najmniejszego oporu, równie dobrze można było sobie odpalić Radio Złote Przeboje. Zobacz co zrobiono w Strażnikach Galaktyki, gdzie dobrano numery i pasujące, i jednak nieoczywiste, i trochę zakurzone (ale bezwzględnie warte przypomnienia). |
Trojan napisał/a: |
MarvelC poszedł drogą całkiem zbieżnä z komiksem Moore'a |
Cytat: |
A żeby było ciekawiej, mój 12letni syn, w tym roku jak wybierałem muzykę do wrzucenia na usb, żeby było do słuchania podczas jeżdżenia na urlopie, na pierwszym miejscu wymieniał właśnie utwory z obydwu soundtracków GotG, mimo, że generalnie to jednak słucha czegoś bardziej aktualnego (no może poza "AC piorun DC"). Czyli wstrzelili się z tymi wyborami, skoro nawet dzieciakom się podobają po 40 latach. |
Trojan napisał/a: |
Oj tam, oj tam.
jeżeli banality 200% - czyli zabicie połowy istot nie zepsuło, to skok w czasie też go nie zepsuje. Marvel osiągnął mistrzostwo w materii sprzedawania takich historii. |
Stary Ork napisał/a: |
A Aquamana trzyma na powierzchni wyłącznie Jason Momoa, jakby kto chciał wiedzieć . |
dworkin napisał/a: |
Na co więc czekała te kilka galaktyk dalej? |
Cytat: |
Jak dla mnie film ten, sam w sobie, nie jest wart wizyty w kinie. |
Stary Ork napisał/a: | ||
Jak dla mnie takie filmy warto oglądać wyłącznie w kinie, w domu to sobie mogę włączyć Śmierć w Wenecji |
Stary Ork napisał/a: | ||
Ratowała Skrullów, psze pana, mogła nie być au courant z ostatnimi wydarzeniami . |
dworkin napisał/a: |
Mam tylko nadzieje, że nie rozegrają dziewczyny w stylu - cały film nieobecna, a kiedy reszta superbohaterów kona, deus ex machina, pojawia się i klepie Thanosa. |
Stary Ork napisał/a: |
Skoro była parę galaktyk dalej to mogło do niej nie dotrzeć że Thanos knuje Pstryknięcie Zagłady i zakumała że coś nie jest kosher dopiero jak połowa uchodźców się jej rozwiała i odezwał się pager od Julesa |
Stary Ork napisał/a: | ||
No nie, przesz dodatkowa scena pokazuje kiedy się pojawia. |
dworkin napisał/a: | ||
Nie no, jasne, można tak to spójnie wyjaśnic. Po prostu mnie subiektywnie nie przekonuje. Że podobna akcja umknelaby takiej intergalaktycznej hero jak ona. Musialaby chyba wiesc zycie w pustelni, ale to tez naciagane. |
Romulus napisał/a: |
"Kapitan Marvel", spośród "jednoosobowych" filmów MCU, zajął u mnie jedno z wysokich miejsc. Zaraz po (lub obok) "Kapitan Ameryka. Zimowy żołnierz" i "Kapitan Ameryka. Wojna bohaterów". "Thor. Ragnarok" był kozacki, ale też dosyć szybko osiągnąłem nim przesyt. "Iron Man 3" mieścił się już w średniej. "Czarna Pantera" miał ciekawego antagonistę, ale tak naprawdę poza jedną sceną ("Pochowaj mnie w morzu. Chcę umrzeć tak, jak nasi bracia skaczący z niewolniczych statków", czy jakoś tak) też wpadał w marvelowską średnią. |
Trojan napisał/a: |
Kapitan Mar-Vel najbliżej stoi Czarnej Panciory
w sumie taki był cel Cza-Pa to o murzynach superbohaterach a Ka-Ma to o kobietach w SB |
Trojan napisał/a: |
Ja nie widzisz?
Antman wchodzi w odbytu Thanosa po czym wraca do rozmiaru normalnego człowieka. |
Stary Ork napisał/a: |
Po mocno przeciętnym Revolverze Guy Ritchie ładnie się odbił w górę - Rocknrolla nijak nie dorównuje dwóm pierwszym filmom (świeżości Porachunków i rozhulanemu wariactwu Przekrętu nic nie dorówna), ale dostajemy bardzo, bardzo dobrą komedię kryminalną z mocną obsadą (za udział wzięli m. in. Butler, Elba i Hardy), dobrym tempem, kwaśnym humorem, świetnymi postaciami i bezbłędnym soundtrackiem - chociaż tego akurat można od filmów Ritchiego żądać w ciemno. Żaden przełom to nie jest, wielkie kino tym bardziej - ale ogląda się i słucha. 7/10, Ork poleca. |
m_m napisał/a: |
A czemu piszecie o takich filmach w tym wątku? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Czyli, że co, postulujesz zakaz sprzedaży miejsc z pierwszych czterech rzędów? Czy, że o co ci chodzi? |
Stary Ork napisał/a: |
Do cyrku się nie chodzi. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Filmy cirka 12-latków. I czego to niby dowodzi? |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Trojan napisał/a: |
filmy MCU są jak cebula |
MrSpellu napisał/a: | ||
Śmierdzą? |
Cytat: |
poza tym, nie wiem czy to dane z kin hamerykańskich czy z całego świata, ale ponoć wartość biletów sprzedanych w przedsprzedaży już przekroczyła dwukrotnie sume biletów sprzedanych w przedsprzedaży na Infinity War, Black Panther, Kapitan Marvel i powrót Jedi razem wzięte
i to wszystko przy praktycznie zerowym nakładzie na promocję myslę że wynik finansowy może być długo nie pobity |
dworkin napisał/a: |
e ostatnie slowa Starka akurat wydaly mi sie zbyt mialkie na taki moment wlasciwie calego MCU. Liczylem na cos bardziej wysublimowanego i zaskakujacego. |
Stary Ork napisał/a: |
Poza tym, krużwa, przywiązałem się do Thanosa. |
dworkin napisał/a: |
Endgame rozkłada akcję nieco inaczej niż się spodziewałem i nieco inaczej niż w poprzednich częściach cyklu. |
Stary Ork napisał/a: |
Mnie szczerze mówiąc rozczuliła scena z windą i Heil Hydra |
BG napisał/a: |
co mi głównie przeszkadza w fabule |
BG napisał/a: |
To, co mi głównie przeszkadza w fabule Infinity War, to to, jak doktor Strange mógł popełnić tak fatalny błąd w kulminacyjnej scenie. |
goldsun napisał/a: |
Co najmniej w dwóch scenach jest jawna sugestia, że on doskonale wiedział co robi.
A, że wcześniej siedział i "przeglądał różne ścieżki czasu", to trudno traktować to jako błąd, zwłaszcza, że "cel został osiągnięty". |
goldsun napisał/a: |
Mnie rozwaliła inna scena, może nie najwyższych lotów, ale aż się zapowietrzyłem ze śmiechu, chyba mi za bardzo wyobraźnia w tym momencie zadziałała. Jak testowali i zdanie na końcu "ktoś mi się zlał w kombinezon ... nie wiem czy stary, czy młody ... a może to ja ..." |
goldsun napisał/a: |
jeśli Thanos mógł zrobić w IW to co/jak zrobił z Visionem, to dlaczego później nie mogli zrobić tego samego w kilku innych sytuacjach? |
goldsun napisał/a: |
A, że wcześniej siedział i "przeglądał różne ścieżki czasu", to trudno traktować to jako błąd, zwłaszcza, że "cel został osiągnięty". |
Romulus napisał/a: |
Joaquin Phoenix stworzył wybitną kreację. I nie zwariował. Do takiego grania trzeba mieć mocną psychikę, nie mam wątpliwości. I jest to rola godna nagród wszelakich. W zasadzie jedyna w tym filmie, która zasługuje na wyróżnienie. |
Romulus napisał/a: |
Ten film uderza prawdziwością |
Romulus napisał/a: |
Do tego wprowadza pewną niejednoznaczność w postrzeganiu rzeczywistości (i tu się zatrzymam) |
Cytat: |
Osadzona w alternatywnym świecie historia, w której zamaskowani strażnicy - superbohaterowie - wyjęci są spod prawa. |
Cytat: |
Mógłby mi ktoś wyjaśnić o co tu chodzi?
_________________ |
utrivv napisał/a: |
Obejrzałem pierwszy odcinek Watchmen i zupełnie nic nie kumam. Komiksu nie znam a opis filmu |
utrivv napisał/a: | ||
Obejrzałem pierwszy odcinek Watchmen i zupełnie nic nie kumam. Komiksu nie znam a opis filmu
|
utrivv napisał/a: |
Obejrzałem pierwszy odcinek Watchmen i zupełnie nic nie kumam. Komiksu nie znam a opis filmu |
ASX76 napisał/a: |
Sądząc po panicznej reakcji widza znajomość komiksu zapewne jest potrzebna |
dworkin napisał/a: |
Wystarczy obejrzeć film Watchmen. Strażnicy z 2009 roku (jest na HBO GO), a wszystko będzie jasne. Serial odwołuje się do wydarzeń i bohaterów w nim opisanych (po lekkiej modyfikacji). Jednak poza tym realizuje on odmienną wizję artystyczną niż komiks. Być może nawet niezgodną z jego duchem. Lecz mimo wszystko zajebistą! Watchmen to jedna z tych produkcji, przy których kiwa się z uznaniem głową nad misternością scenariusza. |
marjarkasz napisał/a: |
Odpadłem po drugim odcinku ( zapewne niesłusznie ) właśnie dlatego, że nic a nic nie kojarzyłem. Nie wiem czy dojrzeję do tego aby dojechać do końca. |
Ł napisał/a: |
I tak jak jestem fanem Nolanowskich Batmanów (The Dark Knight Rises traktuje jako sirjaśną rozprawę o polityce) |
utrivv napisał/a: |
Thor trzyma młotek który klei się do powierzchni ziemi gdy nie jest przez Thora trzymany (nie jest ciężki - gdyby był zapadał by się aż natrafił na skałę macierzystą ) - w jaki sposób młot wie kto go trzyma? |
Romulus napisał/a: |
takie zakończenia ze scenami po napisach. Wprowadzają je chyba tylko po to, aby - w kinie - ludzie musieli wysiedzieć napisy. Najpierw te "główne" a potem jeszcze te "drobne". Irytujące. |
Ł napisał/a: |
"Zimowy Żołnierz" za mną. Lepiej niż w pierwszej części ale nadal średniackie widowisko. Totalnie zabrakło miejsca na podtytułowego bohatera. |
Romulus napisał/a: |
Obejrzałem nowych "Avengersów" (...) Słabych punktów nie było. |
Kvothe napisał/a: |
Widziałem "Ant-Mana". Nastawiłem się na całkiem zabawne pierdoły i otrzymałem całkiem zabawne pierdoły. |
Auri napisał/a: |
Ja Strażników połknęłam jak młody pelikan. |
Romulus napisał/a: |
Prezentował bowiem taką niedojrzałą nonszalancję (z braku lepszego słowa w niedzielne przedpołudnie), którą zdarza mi się spotkać u nastolatków. I która nieco irytuje właśnie z powodu przemądrzałości. |
Romulus napisał/a: |
oglądanie "Iron Man 3" bez znajomości pierwszych "Avengersów" jest błędem. |
Romulus napisał/a: |
nieznajomość "Ant-Mana i Osy" po prostu szkodzi w odbiorze "Endgame", gdyż to film dla finału tej fazy MCU kluczowy (to w nim zostaje ujawniony klucz do rozgrywki z Thanosem w "Endgame"). |
Romulus napisał/a: |
Wątpię, aby kolejna faza tego uniwersum przebiła tę. |
Romulus napisał/a: |
Bez tamtych filmów, mocno tracą. |
Tomasz napisał/a: |
Można. I bez wątpienia najlepszy. |
Romulus napisał/a: |
"Watchmen" [...] czterogodzinny seans |
Romulus napisał/a: |
... "Batman" z Pattinsonem ... |
Romulus napisał/a: |
I zwiastun "Eternals" też im się nie podobał. K.rwa. co za banda po.ebów. Następnym razem idę z dziewczynami, jeśli mam gdzieś grupowo iść do kina.
|
Trojan napisał/a: | ||
ponoć twoi koledzy i myślisz że dziewczyny lepiej zniosą twoja gusta ?:) |
Romulus napisał/a: |
Szkoda, że główny nurt Marvela nie ma szans taki być. |
BG napisał/a: | ||
Tzn. chciałbyś, żeby główny nurt Marvela był tak ponury i pesymistyczny w wymowie? A ja myślałem, że te filmy mają być filmami rozrywkowymi, a nie przygnębiającymi produkcjami o wydźwięku zbliżonym do "Życia Pi", "Cast Away" czy chociażby "Domu latających sztyletów" lub "Przyczajonego tygrysa, ukrytego smoka". "Logan" ma mało wspólnego z poprzednimi filmami o X-Men. Tam atmosfera była zupełnie inna, nie miało się poczucia zmierzania ostatnich ocalałych ku śmierci, nawet w "Days of Future Past". Gdyby wszystkie filmy Marvela miały taki pesymistyczny wydźwięk, to nie miałbym ochoty ich oglądać. Owszem, sam w sobie jest to dobry film. Choć wrażenie po obejrzeniu jest mocno inne niż po obejrzeniu poprzednich filmów. |
Romulus napisał/a: |
"Infinity War" miało perfekcyjne zakończenie. |
Uther Doul napisał/a: |
No właśnie to mnie najbardziej dziwi - mimo inkluzywnej reprezentacji bohaterów film ledwo zipie na Rottenach, więc serio musi być tragicznie.
|
Trojan napisał/a: |
juz w czwartek w nocy można na nich iść.
|
Wolnymysliciel napisał/a: |
filmy Marvela które stawiam na top 1 i 2 to Blade II oraz Blade I |
Trojan napisał/a: |
Shang-Chi i legenda 10 pierścieni czyli wuxia po marvelowemu. Choć to chyba najmniej Marvelowy film z całej stajni. Poza oczywistą wstawką Bena Kingsleya, walką na ringu Wonga to można by nawet niezauważyć że to M.
Zetknąłem się z opinią że to najlepszy film z tej stajni - Otóż nie - raczej z dolnych rejestrów, nieco wyżej jak Thor1. MCU (a wcześniej chyba sam M.) w ramach rozszerzania klienteli, sięgnęło po mitologię dalekiego wschodu (tu mieli łatwiej niż z taką Wakandą...) i wsiorbało klasyczną opowieść popkultury chińskiej. Dużo wushu i wyższej szkoły - czyli jak zwykle, na poły mistycznej tai-chi (pakua/xinli). Fajny chiński smok. Michell Yeoh już nadgryziona przez ząb czasu. 6,5/10 czyli można- ale niekoniecznie. Raczej wstępniak na wprowadzenie nowej postaci do ekipy. Oczywiście są postnapisowe filmiki |
KS napisał/a: |
wred, my tu mamy jakiś test na wejściu, bo nie pamiętam? |