Romulus napisał/a: |
E tam. Internet jest przereklamowany jeśli chodzi o oglądanie seriali. Chyba ze ściągasz. |
ASX76 napisał/a: |
AdamB -> Lektor sux! Jeszcze się tego nie nauczyłeś? Nawet oporny ASX to pojął dawno temu... |
AdamB napisał/a: |
W tym konkretnym przypadku (THE WALKING DEAD w telewizji FOX) nie chodzi o złe tłumaczenie pod lektora a coś znacznie gorszego: wycięcie całej sporej sceny. Co najmniej jednej, czy więcej nie wiem już nie sprawdzałem. |
Romulus napisał/a: |
Co do tego wycięcia, warto zerknąć w tą informację:
http://www.popcorner.pl/p...Dead_.html?bo=1 Zatem, nie jest tak źle. I następne będą w całości. |
Romulus napisał/a: |
Są już wyniki oglądalności THE WALKING DEAD nie tylko z USA, ale i reszty świata. Jakby nie spojrzeć: sukces
http://www.popcorner.pl/p...alnosci___.html |
ASX76 napisał/a: |
Przecież są to wyniki oglądalności zaledwie pierwszego odcinka... Sukces będzie, jeśli widownię uda się utrzymać na zadowalającym poziomie, dlatego jeszcze za wcześnie na podniecanie się. |
ASX76 napisał/a: |
Jeśli zaś chodzi o najlepsze produkcje o nieumarłych nie będące serialami, na pierwszy plan zdecydowanie wysuwają się: "28 dni później" D. Boyle'a i "Świt żywych trupów" Zacka Snydera z 2004 roku.
|
ASX76 napisał/a: |
Romulusie Augustusie Chciałeś żenujących przykładów "dziur" w "Walking Dead" to masz... Bambusowi wypadł kluczyk od kajdanek i nic nie dało się zrobić, choć przecież miał broń a niedaleko leżała piła do cięcia metalu... O ile od biedy jeszcze można by przymknąć na to oko (że niby nic nie dało się z tym zrobić), to już numer w postaci odpiłowania sobie dłoni przez przykutego jest LOLEM do potęgi... Drzwi były zabezpieczone grubym łańcuchem i jak było widać szwendacze nie mogli się do niego dostać, miał więc czas, aby wykorzystać piłę w sensowniejszy sposób. A jeśli nawet nie, to przecież w zupełności wystarczyło odpier... sobie kciuk i kajdanki zsunąć... Po kiego od razu było "poświęcać" całą dłoń? |
ASX76 napisał/a: |
Bohater ledwo utrzymuje się na nogach po tym jak już powstał z łoża szpitalnego (pierwszy odcinek). Wystarczyło, że Negr opatrzył mu ranę i po przespaniu nocy, już bardzo sprawnie wymachiwał kijem, choć akurat dostał w takie miejsce, że tak po prawdzie powinien jeszcze leżakować, a nie brać się za "porządki". Murzynek chyba miał magiczny dar w rękach. |
ASX76 napisał/a: |
Wiadomo, że szwendacze kręcą się niedaleko i obozowicze powinni się pilnować. A tymczasem matka każe dzieciakowi iść samemu, bo musi pogadać z "przyjacielem-popychaczem"... Jakoś nie bardzo widzę tu troskę o jedyną latorośl. Jak dobrze wiemy nieraz wystarczy chwila nieuwagi... Zdumiewający brak wyobraźni... |
ASX76 napisał/a: |
Skąd te problemy z bronią, do chu.a pana? Było wojsko, są sklepy... A bohaterowie narzekają na braki... To samo tyczy się żywności i ubrań (kobiety piorą szmaty w strumieniu czy potoku). Oczywiście w inne miejsce wybrać się nie mogą..., choć samochody mają. |
ASX76 napisał/a: |
Bohaterowie rozpier... trupa, żeby wysmarować się jego "soczkami" - to oczywiście makabryczne nie było... Albo inne sceny przemocy pokazane z bliska, z pietyzmem... A Ty twierdzisz, że nie ma makabry... |
Romulus napisał/a: |
Ale zapominasz także o emocjach. Człowiek w stresie (a Merle był w stresie, jak cholera, a poza tym słońce mu przyprażyło trochę łysy łeb) nie postępuje racjonalnie.
Ale, jak mi się wydaje, kamieniołom był w granicach obozu, tzn. nie można było do niego wejść jeśli się nie przeszło przed strażnikiem. Żywność - cywilizacja padła, to i żarcie się zepsuło, bo kłopoty z prądem/chłodniami/trwałością. Jeźdźcić z praniem niewiadomo dokąd. A to dopiero byłoby bezpieczne? |
ASX76 napisał/a: | ||
1. Jednak postąpił na tyle racjonalnie, żeby założyć ucisk nad raną przy pomocy paska... Więc pańska teoria nie ma racji bytu. |
ASX76 napisał/a: |
2. Jak można zobaczyć w czwartym odcinku obozowicze zostali nagle totalnie zaskoczeni... Zdumiewające... Obóz stosunkowo niedaleko miasta pełnego wygłodniałych "żywych" trupów, a jednak żadna łajza nie wpadła na pomysł wystawienia przynajmniej jednego osobnika na straży... |
ASX76 napisał/a: |
3. Wiesz co to są konserwy? Mają długi termin przydatności do spożycia i jeśli są zamknięte nie potrzebują przechowywania w chłodnych warunkach...
4. Po kiego Wacka jeździć do pralni? Chodziło mi o coś innego... Przecież sklepów z ubraniami nie brakuje... Skoro wybrali się po Merle'a i broń, to dlaczego nie można zrobić tego dla żywności (np. konserw) i ciuchów? |
Romulus napisał/a: |
Tylko udowadniam, że człowiek w stresie nie musi działać racjonalnie. I jedno z drugim się nie wyklucza. Ileż razy mnie się zdarzyło zrobić coś głupiego, ale to, że to zrobiłem, nie oznacza, że już zawsze po tym muszę robić głupie rzeczy. Po prostu "olśnienie" przyszło za późno. A zauważ - brat Merla skomentował odcięcie dłoni twierdząc, że pewnie piła była zbyt tępa na cięcie stali Ale zapominasz w jakich okolicznościach do tego doszło. Była kolacja, stracili czujność i nikt nie pilnował obozu - zresztą, po ciemku musieliby mieć noktowizory. Ale i te mogłyby nie pomóc na umarlaków. Dwa - trzeba pamiętać, że to jednak nie są wojskowi, ani żadna zorganizowana formacja. To zwykli ludzie, popełniają błędy. A nadto - nie ma tam jednego przywódcy. Jest kumpel głównego bohatera, który jakoś się stara przewodzić. Ale nie wszystkim to się podoba. Cały czas jednak zapominasz o tym, jak mało wiemy o tej nowej rzeczywistości. W tym odcinku bohaterowie zetknęli się z gangiem latynoskim, który okazał się nie do końca taki, jak się wydawało. Oni też zyli w mieście. I dla nich torba z bronią porzucona na ulicy to też nie lada kąsek. A nie należeli też do ułomków, szaraczków, tylko do twardych chłopaków z ulicy. To nie jest zatem tak, że wystarczy wpaść do spożywaczaka izabrać żywność oraz do najbliższego Guns And Ammo po arsenał. |
Romulus napisał/a: |
Finał THE WALKING DEAD - podobał mi się, aczkolwiek był bez szału. Jednak, moim zdaniem, serial ma wciąż duży potencjał na rozwój. Mam wrażenie, że najlepsze dopiero przed nami.
|
AdamB napisał/a: | ||
Głupio przyznać ale mój entuzjazm do tego serialu wyraźnie oklapł. W finałowym odcinku nie dostrzegłem niczego ciekawego. Byli, pogadali i pojechali dalej. Banalne. Dodatkowo informacje o zwolnieniach wśród scenarzystów nie nastrajają zbyt optymistycznie. Podobno mają zatrudnić scenarzystów niezależnych (czytaj: tańszych), może być jeszcze gorzej. Z ostatnich seriali jedynie 12 odcinków BOARDWALK EMPIRE mnie nie zawiodło. Akcja typowo gangsterska toczy się może zbyt wolno ale za to mamy możliwość uraczyć się znakomitymi wątkami społeczno obyczajowymi. Pierwszy sezon robi wrażenie części naprawdę dużej całości. HBO trzyma poziom. Jak zawsze. |
ASX76 napisał/a: |
P.S. Nie wszystkie produkcje z HBO trzymają (wysoki) poziom. Bez przesady, please. |
ASX76 napisał/a: |
... nawet się dziwię, że dopiero teraz Ci oklapł... Entuzjazm, rzecz jasna. |
ASX76 napisał/a: |
P.S. Nie wszystkie produkcje z HBO trzymają (wysoki) poziom. Bez przesady, please. |
Romulus napisał/a: | ||
A które nie? Z ciekawości pytam |
Tomasz napisał/a: |
A ja obejrzałem niedawno dwa sezony "Sons of Anarchy", jest extra, bardzo mi przypadło do gustu. Fajna obsada, fajna intryga, dobra muzyka w tle. W ogóle ten serial daje radę. Wie ktoś kiedy czwarty sezon? Bo trzeci już za chwile będę oglądał powoli.
Obejrzałem też "The Walking Dead". Było nieźle, ale jednak coś nie zaiskrzyło. Jakoś takie to niepokończone, poszarpane, za mało emocji i za płytko rozgrywane. 6 odcinków to chyba o wiele za mało na taki serial. Może w drugim sezonie się rozwinie. Aha i zacząłem "Boardwalk Empire". "Sopranos" to nie jest, ale co nieco obiecuje. Tylko postacie mogłyby być lepsze. |
ASX76 napisał/a: |
1. Trzeci sezon jest znacznie słabszy, tak więc nie tak prędko... Bacz, aby Ci nie opadł. Entuzjazm, rzecz jasna.
2. Jak dla mnie te 6 odcinków to było za dużo. "Walking Dead" jest faktycznie płytki, emocji tyle co kot napłakał i nudny, nie wciąga. Wiele hałasu o nic. Niskobudżetowy "Dead Set" przewyższa tę produkcję pod każdym względem za wyjątkiem efektów specjalnych. Tutaj rzeczywiście są emocje i sporo czarnego dobrego humoru w brytyjskim wydaniu. 3. Spokojnie, nie tak nerwowo. "Boardwalk Empire" rozkręca się powoli. Im dalej, tym lepiej i bohaterowie robią się coraz ciekawsi. Liczę, że przed nami co najmniej kilka sezonów. "Soprano" też zachwycali od pierwszych odcinków? |
Grigori napisał/a: |
Ale Rubicon choć dobry, to trochę odstawał od pozostałych produkcji AMC. |
ASX76 napisał/a: |
Od pozostałych produkcji AMC najbardziej odstaje "The Walking Dead". Słabo trzyma się kupy, wyprany z emocji i mało ciekawy. Jak dla mnie - wielkie rozczarowanie. |
ASX76 napisał/a: |
Bez tajemnic 1x01 - moim zdaniem jest średnio (na jeża). Dało się obejrzeć, jednak równie dobrze mogłem sobie odpuścić i też żadnej krzywdy bym nie doznał. Amerykańska wersja również mnie nie wciągnęła na tyle, abym dał radę "luknąć" więcej niż 2 epy. |
ASX76 napisał/a: |
The Walking Dead 2x01 - mocne otwarcie pod względem makabry, natomiast tradycyjnie szwankuje logika i jest wiele naciągnięć/przegięć, cud zaiste, że te lebiegi/ofiary losu jeszcze nie zginęły.
Aby nie pozostać gołopiszącym, rzucę kilka przykładów, które mnie szczególnie ubodły. Sceny w kościele, gdy dzielny szeryf i mamuśka modlą się do Stwórcy, ociekają kiczem prima sort godnym polskich oper mydlanych. Tych gorszych, rzecz oczywista. Ludzkość na krawędzi zagłady, a tym się jeszcze chce... Marnotrawią czas na głupoty (każda chwila cenna), zamiast szukać bachora, który przepadł jak kamień w wodę. To jego zaginięcie też grubymi nićmi szyte było. Naturalną rzeczą dla tego typu delikwenta, jest zamarcie ze strachu, a ten, zgodnie z naciąganym scenariuszem, musiał wyleźć nie w porę spod wozu i spier... w siną dal (żeby cała ferajna miała go szukać przez cały odcinek). Oczywiście nikt z dorosłych nie leżał obok niego, bo i po co, taki już los... Niby ruszają na poszukiwania, bo niby to zwiększa szanse, a i tak wszyscy "poszukiwacze" idą kupą... Dopiero później dzielą się na 2 grupy, choć i tak podzieleni idą kupą... Równie dobrze mogli pójść bez bab, bo te do niczego się nie przydały. Kolejne przykłady bezdennej głupoty/ślepoty bohaterów - stoi facet z lornetką na przyczepie kempingowej, cały czas się rozgląda i nie widzi hordy szwendaczy, dopóki ci nie pojawiają się kilkanaście metrów od nich, a przecież szybkością to oni nie grzeszą... Czy choćby scena w przyczepie - laska (oj, skusiłbym się...) próbuje złożyć pistolet (po raz pierwszy w życiu, patrząc na jej popisy), dostrzega pochód zombies (no hello, osioł w kapeluszu znajdujący się na dachu nawet nie raczył jej ostrzec), oczywiście drzwi do środka otwarte i oczywiście jeden z "przybyszów" lezie obadać miejsce, czy cuś ludzkiego do zjedzenia znajdzie. Panienka w porę się chowa, lecz zamiast siedzieć cicho jak mysz pod miotłą, najwidoczniej się nudzi, bo z maniakalnym uporem próbuje złożyć broń (choć ni w ząb nie ma o tym zielonego pojęcia, syzyfowa praca) i oczywiście ta wypada jej z rąk czyniąc hałas, co pobudza ciekawość zombiaka (a już miał wychodzić...). Po kiego Wacka składać pistolet, skoro i tak nie można go użyć (pistoletu, znaczy się), bo wtedy zleci się cała zgraja na takie rzeczy wyczulona i kulek z pewnością nie starczy? Ależ mnie ta produkcja irytuje. |
Gand napisał/a: |
Czytam te wasze ynteligętne analizy i nie mogę się nadziwić - czego wy oczekiwalście po ekranizacji komiksu jaką jest TWD?? Ktoś z was przejrzał go chociaż jednym okiem? Parę stron? Raczej wątpię. |
ASX76 napisał/a: |
W filmie pewne kwestie zanadto rzucają się w oczy i chu.owo to wygląda (jak d... wielbłąda).
|
Gand napisał/a: |
Założenie jest takie, że The Walking Dead to prosta, niezbyt wymagająca rozrywka dla mas - co potwierdzają wyniki oglądalności. |
Gand napisał/a: |
Czytam te wasze ynteligętne analizy i nie mogę się nadziwić - czego wy oczekiwalście po ekranizacji komiksu jaką jest TWD?? Ktoś z was przejrzał go chociaż jednym okiem? Parę stron? Raczej wątpię. Nie każdy serial ma ambicje bycia brytyjskim, inteligentnym i posiadania NAZWY PISANEJ CAPSLOCKIEM. Założenie jest takie, że The Walking Dead to prosta, niezbyt wymagająca rozrywka dla mas - co potwierdzają wyniki oglądalności. Lektura tego działu dostarcza mi od dłuższego czasu masę radości przemieszanej z zażenowaniem. |
Jander napisał/a: |
Nie, zaczyna być bezdennie głupi i obraża inteligencję oglądających. Przynajmniej nie jest nudny jak Dexter czy House. |
ASX76 napisał/a: |
The Walking Dead 2x05 - najlepszy odcinek z dotychczasowych. |
Cytat: |
Jak napisał Romek: nic już nie będzie takie, jak przedtem. |
Tixon napisał/a: |
Podoba mi się potraktowanie tematu zombie w konwencji realistycznej |
Tixon napisał/a: |
Co prawda muszę walczyć z niechęcią do oglądania seriali (nie wiem jak wy wytrzymujecie te nierzadko sztuczne podnoszenie napięcia), ale skończyłem i mam w planach drugą serię. Podoba mi się potraktowanie tematu zombie w konwencji realistycznej (ciągle przypomina mi się High School of the Dead, brrr...), przypadli mi do gustu również bohaterowie, ich relacje i problemy. |
Sharin napisał/a: |
"The Walking Dead" ósmy odcinek drugiego sezonu
Czekałem na ten odcinek bardzo długo i nie było warto Końcówka siódmego odcinka była dość efektowna - dająca światełko w tunelu, nadzieję na coś ciekawszego, niż dotychczas - ale niestety... (..) |
Sharin napisał/a: |
Powiedziałbym, że w "The Walking Dead" jest, aż za dużo emocji, a już na pewno więcej, niż w filmach przez Ciebie wymienionych (wykluczam "Dead Set", bo tego jeszcze nie oglądałem).
|
ASX76 napisał/a: |
Na konkretniejsze rozkręcenie się tegoż serialu, przyjdzie jeszcze poczekać... |
ASX76 napisał/a: |
Pisząc o rozkręceniu, nie mam na myśli stosów $, lecz kwestie fabularno-ludzkie.
Czy dla Ciebie "rozkręcenie się" serialu jest równoznaczne ze zwiększeniem budżetu? |
Romulus napisał/a: |
"Dead set", co widać, miał budżet niewielki. Scenarzyści są po prostu kiepscy. |
adamo0 napisał/a: |
Walking Dead to porażka. Pierwszy sezon jeszcze jako tako dawał radę, ale drugi to za przeproszeniem 'rzygi'. Serail jest o apokalipsie zombie, a nie międzyludzkich rozterkach. Jakbym chciał oglądać serial o tym kto z kim i dlaczego, to bym oglądał Na Wspólnej a nie to. |
adamo0 napisał/a: |
Co za ulga, że przestałem oglądać. |
Sharin napisał/a: | ||
Szczęściarz Serial oglądam chyba tylko z przyzwyczajenia... nie mam siły rzucić go w kąt |
Romulus napisał/a: |
Czwarty odcinek "Inside Men" nieco mnie zawiódł, ale i tak było nieźle. |
adamo0 napisał/a: | ||
No tak, ale to nie zmienia tego, że jest drętwo i nudno. W porównaniu do poprzednich serii na stoi na mega niskim poziomie. Tak uważam. |
Sharin napisał/a: |
The Walking Dead odc. 11 sezon II
Najciekawszy odcinek od bardzo, bardzo długiego czasu. (..) |
Sharin napisał/a: |
Końcówka siódmego odcinka była dość efektowna - dająca światełko w tunelu, nadzieję na coś ciekawszego, niż dotychczas |
Sharin napisał/a: |
można spokojnie nazwać ten odcinek słodko-pierdzącym |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
a ten serial w całości jest inny? |
Fidel-F2 napisał/a: |
że im w tych zombie-filmach nigdy do głowy nie przyjdzie zbudować warownego grodu |
ASX76 napisał/a: |
A komu by się chciało budować warowny gród? |
ASX76 napisał/a: |
Do tego trzeba posiadać: umiejętności, sprzęt, narzędzia, motywację i odpowiednią liczbę ludzi. |
ASX76 napisał/a: |
budowa zajmie szmat czasu i uzależni jego mieszkańców od tego miejsca. |
ASX76 napisał/a: |
Do tego dojdą problemy z zaopatrzeniem |
ASX76 napisał/a: |
i inne |
ASX76 napisał/a: |
Zrobi się znacznie mniej ciekawie, oglądalność spadnie, a serial zostanie cancel. |
Fide-F2 napisał/a: |
Czy zbudować gród to można tylko usypując wał i stawiając drewniane mury ręcznie? Można wykorzystać cokolwiek, jakies budynki, specyficzny teren. Cokolwiek byle mieć twierdzę. A użyć najpierw trzeba rozumu i wykorzystac co jest pod rękąod łopat i taczek zaczynająć a na dźwigach i buldożerach kończąc. |
Romulus napisał/a: |
Zastanawia mnie tylko jedno - choć może to opuściłem oglądając te odcinki na przewijaniu - jak to się dzieje, że zombiaki tak powstają. Bo wychodzi na to, że zabicie człowieka przez człowieka prowadzi do zombifikacji. |
Sharin napisał/a: |
Zastanawia mnie tylko jedno - choć może to opuściłem oglądając te odcinki na przewijaniu - jak to się dzieje, że zombiaki tak powstają. Bo wychodzi na to, że zabicie człowieka przez człowieka prowadzi do zombifikacji. |
Liunloth napisał/a: |
Też nad tym myśleliśmy i w końcu uroiła się taka teoria, że wszyscy są nosicielami i zzombiają się po śmierci. Może to nie działa tak, że jak Cię ugryzie zombiak to się zarazisz i zzombisz, tylko po prostu umrzesz na zakażenie czy coś w tym stylu i dlatego się zzombisz pośmiertnie - bo jeśli się nie mylę, wcześniej bohaterowie albo ginęli rozszarpani/od kulki w łeb, albo stawali się zombie.
A może wirus mutuje czy coś? |
ASX76 napisał/a: |
wszyscy są zainfekowani wirusem, a po śmierci zamieniają się w zombie.
|
Sammael napisał/a: | ||
Tak właśnie to rozumiem z komiksu. Fajnie, że ten temat poruszyli też w serialu. |
ASX76 napisał/a: | ||||
Napisałem, że niewykluczona jest taka możliwość - gwoli ścisłości. |
Jander napisał/a: |
O ile wiem to ważna postać z kolejnego sezonu, przynajmniej według komiksu. |
Jander napisał/a: |
A zakończenie niezłe, choć nie sądzę, żeby Rick byłby w stanie unieść na siebie ciężar przetrwania całej grupy. |
Sharin napisał/a: |
Mam nadzieję, że kolejne odcinki nie spadną do poziomu przydługich rozmów o niczym w zaciszu kolejnego super nudnego nudnego miejsca |
Fidel-F2 napisał/a: |
że im w tych zombie-filmach nigdy do głowy nie przyjdzie zbudować warownego grodu |
Jander napisał/a: |
Z realizmem ten odcinek nie miał nic wspólnego (headshoty z jadących aut przez niewyszkolone osoby, nieskończona amunicja), całkiem śmieszny. |
Tomasz napisał/a: |
to ja bym chciał opowieść o zombie w czasach średniowiecznych, to by było ciekawe. |
Jander napisał/a: |
Z realizmem ten odcinek nie miał nic wspólnego (headshoty z jadących aut przez niewyszkolone osoby, nieskończona amunicja), całkiem śmieszny. |
Jander napisał/a: |
I w sumie jak patrzę to w księgarniach internetowych też spokojnie znajdziesz, więc chyba nie ma problemów z dostępem. |
Luinloth napisał/a: |
No ja miałam ochotę im dogadywać "mo-mo-mo-monsterkill", ale nie wiem, czemu w końcu tego nie zrobiłam Za to ten odcinek chyba miał zwiększony budżet w porównaniu z poprzednimi, skoro wypuścili tyle zombiaków i sporo efekciarstwa było. |
Romulus napisał/a: |
Choć pewnie męczenia buły z pogaduchami nam nie oszczędzą. |
Retiarius napisał/a: |
Rozwaliło mnie jak walili headshoty z jadącej furgonetki w środku nocy,
albo zabijali zombie ciosem noża składanego w potylicę. |
Retiarius napisał/a: |
Mają rozmiękczone szkielety, ale łapkami rozrywają człowiekowi brzuch?
|
Jander napisał/a: |
Chodzi raczej o pewną logikę - oczywiście serial może kierować się własną logiką, ale wszystko musi do siebie pasować. Zombie mające słabe szkielety nie zaczną nagle uprawiać wspinaczki wysokogórskiej. |
ASX76 napisał/a: |
ale wtedy nici z emocji i efektów... |
Sharin napisał/a: |
The Walking Dead odc. 13 sezon II
Ruszyli się z miejsca, Rick zmężniał i oficjalnie wiemy, że każdy ma w sobie to 'coś' O.o |
MrSpellu napisał/a: |
Dyskryminacja |
ASX76 napisał/a: |
... w miarę realistyczne zachowania ludzi we wzajemnych kontaktach... |
AdamB napisał/a: |
Cóż te smętne gadki z napuszoną, do bólu powtarzalną pozą aktorską mają wspólnego z realizmem? Dziwię się, że przy tylu znakomitych, wartościowych serialach taki koneser traci czas lekturę tego szajsu. |
ASX76 napisał/a: |
... lepszego zrozumienia tego "fenomenu" |
AdamB napisał/a: |
Może kluczem do zrozumienia tego "fenomenu" byłaby informacja o średniej wieku widzów tego serialu? |
ASX76 napisał/a: |
Nie do końca jest tak, jak napisałeś, Ser, ponieważ:
- spójrz choćby na Ricka - uśmiechnął się choć raz? - od pewnego momentu (w jakby piwnicach) nikomu do "śmiechu" czy "wesołości" już nie było |
martva napisał/a: |
Ciekawi mnie tylko przyszła dieta jednej z najnowszych postaci. |
Romulus napisał/a: |
No i się zaczyna marudzenie W "Dead Set" też trzeba zawiesić niewiarę na kołku: np. że w ogóle zombiaki istnieją
|
ASX76 napisał/a: |
I w dalszym ciągu twierdzę, że Dead Set" jest najlepszym serialem z zombiakami. |
ASX76 napisał/a: |
Moim zdaniem trzeci sezon robi się ciekawszy dopiero od X odcinka. Wcześniejszych równie dobrze mogłoby nie być. |
ASX76 napisał/a: |
Umiejętność teleportacji (pojawienia się znikąd przed nosami bohaterów) posiadali spacerujący truposze. Ostatnio posiadł ją Gubernator i jego ludzie. |
ASX76 napisał/a: |
Trupki rozwalali w trybie "ajn szlus, ajn Francuz", a do ludzi jakoś strzelać nie za bardzo potrafią. Kiepska skuteczność. |
ASX76 napisał/a: |
Przy takim tempie serial będzie trwał do końca świata, a nawet o jeden dzień dłużej. |
Romulus napisał/a: |
No własnie liczyłem, że w finale ktoś tego gówniarza ustrzeli. Gdybym był choć odrobinę swiadomym zombiakiem to za punkt honoru obrałbym sobie pożarcie tego porąbanego młodego psychopaty - bo własnie w tym kierunku zmierza ta postać. To mały psychol. Gubernator w wersji light - na razie.
|
ASX76 napisał/a: | ||
WTF? Karl jest OK. W rozmowie z Rikiem dobitnie uzasadnił, dlaczego ustrzelił młodego zakapiora z karabinem. Właśnie przez "moralną miękkość" zginęło kilka osób z ich grupy, a on nie chciał powtórki. To bardzo logiczne: tera by go wypuskał, a bardzo prawdopodobne, że niedługo znowu musiałby z nim stanąć "oko w oko", albo tamten gnojek by kogoś zabił z teamu Rika... A tak: jeden strzał i problem rozwiązany! P.S. Oglądasz tylko kolorowe obrazki, czy również i słuchasz dialogów? |
Romulus napisał/a: |
Gdyby był takim "kaksakerem" w poprzednim sezonie, to większość bohaterów z farmy by już nie żyła, bo by ich ten mały zjeb pozabijał A co do zabicia tego małolata - Pan Starszy ładnie to Rickowi opowiedział, jeśli słuchałeś, a nie oglądałeś kolorowe obrazki |
Jander napisał/a: |
Killerzy? Nakręcony tłum mieszkańców Woodbury, którym dano broń i którzy uciekli po pierwszych strzałach drugiej strony. Tylko Tyreese odmówił.
Rozumiem, że liczysz na to, że Carl będzie "eksterminował" po kolei staruszków, którzy będą gościć w wiadomym więzieniu? |
ASX76 napisał/a: |
tkanki tłuszczowej na mojej wychudzonej dupie. |
Sharin napisał/a: |
Serial nie ma wielkich ambicji i nie chcę, aby miał. Jeżeli sezon czwarty będzie lepszy od trzeciego to będę zadowolony. Będzie miłym przerywnikiem od pracy. |
Romulus napisał/a: |
A i tak, moim zdaniem, jest ambitną produkcją o zombie |
Romulus napisał/a: |
W "Dead set" jest napięcie tylko dlatego, że serial ma krótką fabułę. |
Romulus napisał/a: |
Widać jestem bez mózgu, jak jego bohaterowie :0
Oglądanie cały czas survivalu nie ma sensu, bo prowadzi donikąd. A to, co się dzieje teraz jest coraz lepsze. Tak samo lubię to w "Revolution", czy "Falling Skies". |
Romulus napisał/a: |
Widać jestem bez mózgu, jak jego bohaterowie :0 |
Romulus napisał/a: |
Czwarty sezon powrócił, ale 9 odcinek mnie rozczarował. Carl mnie wkurza cały czas i zachowuje się jak rozwydrzony bachor, któremu wydaje się, że jest madafaka, bo zabił kilku sztywnych. |
Jander napisał/a: |
Ostatni odcinek akurat był świetny, przypominał mi końcówkę Myszy i Ludzi. |
Romulus napisał/a: |
Tylko ja oglądam najnowszy sezon?
Odcinek 5x03 był znakomity. Pełen napięcia, mroczny i brutalny. |
Romulus napisał/a: |
Ostatnia scena z Rickiem rozmawiającym z Darrylem na werandzie - miodek. Całkowicie nowa perspektywa pokazująca, że nie ma powrotu do normalności. Że bohaterowie są skrzywieni, zmienili się na dobre. |
ASX76 napisał/a: |
Potem jest lepiej i na pewno o niebo bardziej sensownie niż w "TWD"
A "TWD" to oczywiście nie survival? |
ASX napisał/a: |
Bardzo dobry odcinek w którym absolutnie do niczego nie można się przyczepić. To było naprawdę coś z wyższej półki! |
MrSpellu napisał/a: |
A ja mam! Toporek na dachu kampera Najprawdopodobniej błąd w montażu |
MrSpellu napisał/a: |
Nie wiem czy zauważyłeś, ale śmierć drugiego osobnika była w serialu pierwszą w taki dosadny sposób naturalistyczną i soczystą (Negan podkreślił nawet, że to było obrzydliwe). |
ASX76 napisał/a: |
Mr. Pigeon Slayerze -> Dostałeś Pan jeden z najlepszych odcinków w historii tego serialu, gdzie poza nieszczęsną wpadką z toporkiem wszystko było tip-top, a dopiero teraz Ci się znudził, skoro już o wiele wcześniej (w poprzednich sezonach) było mnóstwo beznadziejnie nudnego "pieprzenia w bambus" i psychologii na poziomie piaskownicy? |
Romulus napisał/a: |
Poza tym 7x01 był chyba najlepszym odcinkiem w tym serialu. |
ASX76 napisał/a: |
Ależ to, że serial nie był i nie jest dla dzieci, wcale nie znaczy, że go nie oglądają "Zapomniał wół, kiedy cielęciem był"? Poza tym: "owoce zakazane lepiej smakują" |
lanoucte napisał/a: |
Brakowało tylko, by Król Ezekiel dał głównego questa na zabicie smoka :D Bardzo czekam na końcową walkę przeciwko Neganowi. A tak poza tym to niesamowicie irytuje mnie Carol, zupełnie nie rozumiem tej postaci. |
Zła napisał/a: |
Oj tam, oj tam od razu nie mogą. Mogą, mogą. Wykorzystają go na maksa i headshot.
Negan i sojusz nie wiem co by się musiało stać, żeby do tego doszło. Ogólnie na koniec będzie niezła jatka, a może to tylko moje życzenie. |
ASX76 napisał/a: |
3. Znowu? O nie! Ileż można powielać... Na koniec sezonu, czy całego serialu, który będzie ciągnięty jeszcze przez długie lata? |
ASX76 napisał/a: |
7 x 06 - WTF?? Czegoś tak dennego, nudnego i do dupy, to nie było nawet w całej dotychczasowej historii "TWD" |
Romulus napisał/a: |
Zatem, wracając na ziemię: to odcinek będący podbudową. Aby potem nie było wyciągania królika z kapelusza. |
Cytat: |
Ależ skąd, Negan widzi w Carlu duży potencjał i chce wydobyć z niego to co najlepsze, czyli rasowego uber-killera |
ASX76 napisał/a: |
Bożesz... sosnowy! Obecny sezon to straszliwa padaka kiedy tylko brakuje na ekranie Negana i jego ludzi... Ledwo, ledwo wytrwałem do końca najnowszego odcinka. Kupsko |
Romulus napisał/a: |
ASX, zarzucasz TWD takie rzeczy, a jarałeś się "Fear The Walking Dead", które jest cienizną gorszą od TWD od pierwszego odcinka.
Jak zakładam po recenzjach, bo dalej niż 2 odcinek nie dałem rady zmęczyć. Ale może cię pocieszy, że zapowiedzi kolejnego odcinka wskazują, że będzie więcej Negana. Wręcz bardzo dużo. |
Romulus napisał/a: |
Zuo, zuo, zuo!!! Cały odcinek zdominowany przez wyprawę Głupiej i Głupszej.
Z oczywistym "przesłaniem": jedna z nich zginie osiągając nic. Szkoda, że zginie (zginęła już?) Głupia, a nie Głupsza. Gdyby zginęła Głupsza byłbym odcinkiem zachwycony mimo że nic się w nim nie działo. Znowu. |
Tomasz napisał/a: |
Jakby nie ten odcinek to bym już chyba przestał oglądać. Bo ten sezon to jakiś dramat jest. Mimo, że oczekiwania wobec TWD mam minimalne. |
Romulus napisał/a: |
1. Ech, pół finał sezonu był kiepski. 2. Choć ta końcówka była świetna, mimo wszystko. 3. Ale takiego chaosu w tym serialu nie było wcześniej i chyba posypała się w trakcie realizacji koncepcja na ten sezon. Nie przykładałem do niego oka, ale i tak - dało się to zrobić lepiej. 4. Zero emocji. 5. Te pojawiały się dopiero kiedy na scenę wkraczał Negan. 6. Naprawdę świetny był motyw zamknięcia go z klechą w składziku otoczonym przez zombiaki. Najlepsze sceny tego pół-sezonu. 7. W ostatnim odcinku też było nieźle. 8. Jeffrey Dean Morgan dał po raz kolejny popis. Rozmowa z Carlem była bardzo ciekawa, przez chwilę wydawało mi się, że Negan nie wiedział co zrobić, jest szokowany, czy zbity z tropu. Zagrał to przekonująco, że wypadł... ludzko. 9. Potem ostatnie sceny w kryjówce miały odrobinę klimatu z finałowym pokazaniem co się stało. 10. Największą wadą fabuły jest to, że twórcy nie za bardzo wiedzą, co robić. Przeciągają rozstrzygnięcie walki z Neganem i jego Zbawcami. Nie wiem po co. Wyszedł im (pół)finalnie zakalec, z odrobiną emocji. Przy tym chyba już wiadomo, kto wygrał. 11. Z takiej, dosłownie, czarnej dziury mogą się wygrzebać tylko cudem. Który zapewne się zdarzy. 12. Cały ten - jak się wydawało - misterny plan Ricka runął jak domek z kart. W poprzednim odcinku myślałem, że była to wina Grupy Opóźnionych w Rozwoju. Ale muszę im jednak oddać sprawiedliwość. Za powodzeniem przeciwników stał evil genius Eugeniusz. Z tym też się szarpią, ni to dobry, ni to zły, ni to bez charakteru, ale po chwili ze szczątkowymi jajami. I tak dalej. Tylko, że to mało wiarygodne. Skojarzył mi się z jakąś wersją Upphama z "Szeregowca Ryana". 13. Zatem cały ten serial stoi teraz tylko na Neganie. Żaden z bohaterów nie ma do niego nawet startu. I chyba przerósł on (za sprawą aktora) i twórców i obsadę. |
Trojan napisał/a: |
wszyscy mówią że gówno ale jedzą dalej |
Romulus napisał/a: |
Czy to moja desperacja, czy ostatni odcinek był lepszy od poprzednich?
Znowu zapowiada się ostre starcie w finale. I pewnie znowu jest spieprzą. Może temu serialowi przydałaby się wymiana ekipy scenarzystów i producentów. Ponoć w przypadku "Fear The Walking Dead" się to zaczyna sprawdzać. |
ASX76 napisał/a: |
Po pierwsze primo: może w końcu Negan wyjdzie za dobre sprawowanie? w wizji/wspomnieniach (czy co to było) Ricka grzebie się w ogródku z uśmiechem na pogodnym obliczu, więc...;) |
ASX76 napisał/a: |
Po drugie primo: podobno "tfu-rcy" nieraz gwałcili komiksowy pierwowzór |
ASX76 napisał/a: |
Po trzecie primo: w następnym sezonie będzie nowy shadowrunner, jest więc jakaś teoretyczna szansa na to, że ciąg dalszy nie będzie tak tragikomicznie głupi. Momentami wyglądało to na autoparodię... |
ASX76 napisał/a: |
Może "z braku laku..." Negan zacznie przekabacać kogoś innego? Tym bardziej, że bardzo zdolna z niego bestia... |
MrSpellu napisał/a: |
E no, jak laska, to pewnie ma dobre rzęsy
|
ASX76 napisał/a: |
A to jakaś różnica? |
Romulus napisał/a: |
Byli już ludożercy. Teraz religijne świry. Nudne.
Mnie bardziej kręciłby podział obozu dobrych. Maggie jako przywódczyni idąca po władzę po Neganie. Ale to chyba za długi strzał. Skończy się kłótnią w rodzinie, mordobiciem między Ryszardem i Dariuszem (Darrylem) i po sprawie. Choć religijne świry pasowałyby do tego Nowego Humanitarnego Świata, którym jest chyba natchniony Ryszard. Co do Eugenisza to nie przemawia on do mnie jako taki mastermind. Ten jego plan był tak "przechujowy", że aż za bardzo. No, ale teraz go nie zabiją. Ale może wróci do roli popychadła i będzie mógł żałować, że u Negana jako Mózg miał szacunek. |
Romulus napisał/a: |
Wcale nie.
Jest szansa na reboot serialu. Jeśli rzeczywiście Andrew Lincoln skończy swoją pracę w nim. Jego rolę w "grupie" mógłby przejąc Darryl. Choć nie wiem. Ale przy wymianie scenarzystów można też pożonglować postaciami. Jest przecież jeszcze Małgosia, która ma potencjał, aby przejąć przywództwo (z Dariuszem - Darrylem u boku). Ten świat ma to do siebie, że jest tak otwarty na zmiany (przede wszystkim), że można go ciągnąć jeszcze długo i rozwijać nowe historie. "The Fear..." zresztą jest tego dowodem. Nie oglądam wprawdzie, ale osadzenie serialu w tym samym świecie, z innymi bohaterami i wątkami o tym świadczy na pewno. Odejście Andrew Lincolna byłoby zresztą połączone z odejściem aktorki grającej Michonne. Pytanie tylko, czy aktorka grająca Małgosię - Lauren Cohan - zostanie. Gra dużą rolę w nowym serialu "Whiskey Cavalier". I jeśli chwyci - to też może się pożegnać z TWD. |
Romulus napisał/a: |
Ładnie wyszło to "rozwiązanie" zagadki Szeptaczy. |
Cytat: |
Tym bardziej ciekawi mnie, skąd się w ogóle wziął zły Negan. Bo już samej przemiany z 10 sezonu nie chce mi się nadganiać. |
m_m napisał/a: |
Pierwsza tercja 11 sezonu skończyła się takim cliffhangerem że mnie rozjebie chyba z niecierpliwości. Qfa, pól roku czekać na drugą częśc |
Trojan napisał/a: |
bohater z pierwszych serii (ten policmajster) obudzi się w szpitalu otoczony rodziną |
m_m napisał/a: |
Wczorajszy, 13ty odcinek znowu wyrywa pytę z korzeniami. A cliffhanger prawie mnie doprowadził do zawału.
Ezekiel, Rumulusie, Ezekiel. |
Cytat: |
A jeśli zrobią po drodze kolejną przerwę to się wkurzę. Ale pewnie zrobią i finał będzie na jesien |
m_m napisał/a: |
Wczorajszy, 13ty odcinek znowu wyrywa pytę z korzeniami. (..) |
m_m napisał/a: |
Za parę tygodni koniec tego serialu, szkoda |
m_m napisał/a: |
Idź sobie Deadwood pooglądać. |
m_m napisał/a: |
Dodam że nie oglądam Fear of the Walking Dead ani Beyond. Może nowe spin-offy wniosą jakąś świeżość. |
Tomasz napisał/a: |
Jak rozumiem w filmie będzie dokończony wątek Ricka i Michonne. |
m_m napisał/a: |
No i skończyło się.
Oglądałem Walking Dead od prawie 12 lat i nie powiem, bardzo się z nim zżyłem i polubiłem. Nigdy mnie nie znudził i nie rozczarował. Jest mi zwyczajnie smutno, to koniec czegoś ważnego dla mnie. Wiem, będą spin offy i film podobno, ale to nie to samo. Finałowy odcinek w pierwszej połowie był rewelacyjny, potem emocje opadły i zrobiło się cukierkowo. Miałem nadzieję na inne zakończenie, no ale cóż, jest jak jest. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego świata. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Okazało się, że wystarczyło założyć maseczki i problem sam się rozwiązał. |
m_m napisał/a: |
No i skończyło się.
Oglądałem Walking Dead od prawie 12 lat i nie powiem, bardzo się z nim zżyłem i polubiłem. Nigdy mnie nie znudził i nie rozczarował. Jest mi zwyczajnie smutno, to koniec czegoś ważnego dla mnie. Wiem, będą spin offy i film podobno, ale to nie to samo. Finałowy odcinek w pierwszej połowie był rewelacyjny, potem emocje opadły i zrobiło się cukierkowo. Miałem nadzieję na inne zakończenie, no ale cóż, jest jak jest. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego świata. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Okazało się, że wystarczyło założyć maseczki i problem sam się rozwiązał. |
m_m napisał/a: |
No i skończyło się.
Oglądałem Walking Dead od prawie 12 lat i nie powiem, bardzo się z nim zżyłem i polubiłem. Nigdy mnie nie znudził i nie rozczarował. Jest mi zwyczajnie smutno, to koniec czegoś ważnego dla mnie. Wiem, będą spin offy i film podobno, ale to nie to samo. Finałowy odcinek w pierwszej połowie był rewelacyjny, potem emocje opadły i zrobiło się cukierkowo. Miałem nadzieję na inne zakończenie, no ale cóż, jest jak jest. Na pewno jeszcze kiedyś wrócę do tego świata. |
Hubertus napisał/a: |
Czekama na sequel z Maggie i Neganem bo uważam, że to najciekawsze postacie w uniwersum |
Hubertus napisał/a: |
Czekama na sequel z Maggie i Neganem bo uważam, że to najciekawsze postacie w uniwersum |