Zaginiona Biblioteka

Muzyka - Lead Vocals

You Know My Name - 2012-07-05, 20:14
: Temat postu: Lead Vocals
Patrzę, zglądam, ale im bardziej szukam tym bardziej go nie ma. Tematu o o wokalistach/wokalistkach.
Wiem, że rzucenie w otchłań tekstu: podaj trzech/pięciu/dziesięciu/fefdziesięciu fęfciu ulubionych wokalistów to banał aż kujący (tak, nie kłujący a kujący), ale napiszcie jaki typ wokalistów wam pasuje, co odtręcza: style, maniery, barwa, skala czy co tam jeszcze Wam pasi lub nie.

Mnie znowu ciągnie w strone wokalistów zdolnych wysokimi tonami spowodować ból uszu lub oskarżenia o bycie ofiarami upokarzających dla mężczyzn zabiegów chirurgicznych.
astaldohil - 2012-07-07, 19:52
:
Jeśli idzie o wokal, bywa, że coś mnie w głosie ujmuje, że... no, nie mogę przestać słuchać. Jeśli chodzi o wokalistki, to preferuję słodki, czasem nieco dziewczęcy głos (choć niekoniecznie śpiewający o słodkich i dziewczęcych sprawach). Przykład tego, może nie najlepiej oddający to, co mam na myśli, ale może naprowadzający na właściwy tor, to wokalistka z tegoż utworu:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=mJOHGR-Q2EE[/youtube]

Głosy, które mnie ostatnio szczególnie ujęły, to znakomicie się uzupełniające wokalizy tych pań (ze wskazaniem na blondynę) - jest coś naprawdę magicznego w ich głosach, nie wiem co (może Wy mi powiecie?), ale ich płyty Thirteen Tales of Love and Revenge nie mogę w ostatnich dniach przestać słuchać. Przykłady?

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=HzNFwxsSPwU[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GXbk3OL-t-s[/youtube]

Z pań preferuję również głosy zbliżone o wokalistek Blackmore's Night, Nouvelle Vague, Nancy Sinatry i tych dwóch, mniej znanych dam:

Clara Bellino - Swordfishtrombone (Embarcadero Love, 2005) (Tom Waits cover)

Once - Felicia Sorenson (Le Pacte Des Loups OST)

Po prostu mam słabość do powyższych i podobnych głosów, serce mi mięknie, gryzie je nostalgia itd.

Czy jestem zdrowy? ;-)
Ł - 2012-07-07, 20:21
: Temat postu: Re: Lead Vocals
You Know My Name napisał/a:
ale napiszcie jaki typ wokalistów wam pasuje,

Tacy którzy grają jednocześnie na basie. I nie grają na klawiszach. Kastaniety dozwolone.
Shadowmage - 2012-07-07, 20:23
:
Jaki typ wokalistów? Nie gustuję, wolę wokalistki :P
You Know My Name - 2012-07-07, 21:14
: Temat postu: Re: Lead Vocals
Ł napisał/a:
You Know My Name napisał/a:
ale napiszcie jaki typ wokalistów wam pasuje,

Tacy którzy grają jednocześnie na basie. I nie grają na klawiszach. Kastaniety dozwolone.
Tom Araya //mysli
Sabetha - 2012-07-08, 14:48
:
Shadow napisał/a:
Jaki typ wokalistów? Nie gustuję, wolę wokalistki :P


No popatrz, a ja wręcz przeciwnie :P

Ale i tak najpiękniejszy głos ma Sheila Chandra
Asuryan - 2012-07-08, 17:40
:
Według mnie piękniejszy od niej głos ma Loreena McKennitt
Sabetha - 2012-07-08, 18:46
:
Rozważałam jej kandydaturę, podobnie jak kandydaturę Azam Ali i Enyi , ale czy coś może przebić to ? XD
Stary Ork - 2012-07-08, 21:46
: Temat postu: Re: Lead Vocals
You Know My Name napisał/a:
Ł napisał/a:
You Know My Name napisał/a:
ale napiszcie jaki typ wokalistów wam pasuje,

Tacy którzy grają jednocześnie na basie. I nie grają na klawiszach. Kastaniety dozwolone.
Tom Araya //mysli


Magu, przestań czytać mi w myślach --_- . Chociaż Les Claypool za brązowego boberka Winony i inne dokonania został uznany przez mnie za bardziej epicznego. No i jest jeszcze Peter Steele, ale on to już tylko w razie zombie apokalipsy wystąpi //mysli . Swoją drogą, to byłby pokaz - dwa metry gnijącego mięcha z kontabasem zawieszonym na łańcuchu na przegniłej szyi //slina
Asuryan - 2012-07-08, 22:05
:
Sabetho, jak najbardziej może - chociażby to :P
Ł - 2012-07-08, 22:34
: Temat postu: Re: Lead Vocals
Stary Ork napisał/a:
You Know My Name napisał/a:
Ł napisał/a:
You Know My Name napisał/a:
ale napiszcie jaki typ wokalistów wam pasuje,

Tacy którzy grają jednocześnie na basie. I nie grają na klawiszach. Kastaniety dozwolone.
Tom Araya //mysli


Magu, przestań czytać mi w myślach --_- . Chociaż Les Claypool za brązowego boberka Winony i inne dokonania został uznany przez mnie za bardziej epicznego. No i jest jeszcze Peter Steele, ale on to już tylko w razie zombie apokalipsy wystąpi //mysli . Swoją drogą, to byłby pokaz - dwa metry gnijącego mięcha z kontabasem zawieszonym na łańcuchu na przegniłej szyi //slina


[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=-AfPa1_vOzg[/youtube]
Sabetha - 2012-07-08, 22:51
:
Asu, z całym szacunkiem, ale zaraz po "Breath of life" jest TO

Gdyby się dobrze zastanowić, to może jest nawet i przed //mysli
Sammael - 2012-07-09, 00:28
:
Hm!

Męscy: zdecydowanie Chris Cornell - Audioslave, Temple of the Dog, Soundgarden, solo - w takiej kolejności. Przykładowo:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=_QCEW0HbxZ0[/youtube]

co to za pioseeeenka, madre dios x.x

Potem: Damon Albarn (Gorillaz), Layne Staley (Alice in Chains, Mad Season), John Garcia (Kyuss), Chino Moreno (Deftones, Crosses), Neil Fallon (Clutch):

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2ziH7PfCmOY[/youtube]

Żeński: tu miałbym większy problem z wybraniem jednoznacznego faworyta, ale odkąd usłyszałem ją na żywo, już wiem: Beth Gibbons (Portishead). Do tego Sia Furler (solo, ale bardziej za współpracę z Zero 7):

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=tydYcjMo1Pw[/youtube]

Do tego Lou Lou Ghelichkhani - którą znam tylko z kilku kawałków Thievery Corporation, ale ijjjezu co to są za kawałki 8)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=h7tDWA9PfGg[/youtube]


Jako że You Know My Name pyta również co odstręcza, to może podam kilka przykładów: w wokalach męskich są to growle (zazwyczaj, są wyjątki), w żeńskich - zbytnia egzaltacja, co ja nazywam, upraszczając: wyciem. Dlatego np. nigdy nie mogłem się przekonać do Bjork (zresztą parę dni temu byłem na jej koncercie na Openerze i wytrzymałem ok. 20 minut i to tylko dzięki nadmiarom dobrej woli) czy Florence + the Machine.
MrSpellu - 2012-07-09, 09:42
:
Sammael napisał/a:
Dlatego np. nigdy nie mogłem się przekonać do Bjork (zresztą parę dni temu byłem na jej koncercie na Openerze i wytrzymałem ok. 20 minut i to tylko dzięki nadmiarom dobrej woli) czy Florence + the Machine.

Come all you xeno scum and fallen heretics, come and face the one true might of the universe and wither under the Golden Throne's gaze!

Moje ulubione wokalistki, niepełne ze względu na moją sklerozę.

Prehistoria:

http://www.youtube.com/watch?v=z4eXV1FYNc4 (Billie Holiday)
http://www.youtube.com/watch?v=Q3Kvu6Kgp88 (Edith Piaf)
http://www.youtube.com/watch?v=XqIeKYRLhno (Peggy Lee)
http://www.youtube.com/watch?v=E9VBwySZmzw (Julie London)

Antyk:

http://www.youtube.com/watch?v=wp43OdtAAkM (Kate Bush)
http://www.youtube.com/watch?v=qYVpY8EqsKI (Tori Amos)
http://www.youtube.com/watch?v=4__OxKLJoGM (Bjork)
http://www.youtube.com/watch?v=XmypljvTBWA (PJ Harvey)
http://www.youtube.com/wa...feature=related (Diana Krall)
http://www.youtube.com/watch?v=sCNPXpehoCM (Shirley Manson)
http://www.youtube.com/wa...feature=related (Kasia Nosowska)

W miarę współcześnie:

http://www.youtube.com/watch?v=HGH-4jQZRcc (Florence Welch)
http://www.youtube.com/wa...feature=related (Lana Del Rey)
http://www.youtube.com/wa...feature=related (Karin Elisabeth Dreijer Andersson)

Nad wokalistami muszę się zastanowić.
MrSpellu - 2012-07-09, 10:00
:
Wokaliści

Prehistoria:

http://www.youtube.com/watch?v=NDgncPD0bew (Louis Armstrong)
http://www.youtube.com/watch?v=mQR0bXO_yI8 (Frank Sinatra)
http://www.youtube.com/watch?v=l2OHR0F5GIo (Dean Martin)

Antyk:

http://www.youtube.com/watch?v=Pv8IM_-Bam0 (Tom Waits - No.1)
http://www.youtube.com/watch?v=hLhN__oEHaw (Iggy Pop)
http://www.youtube.com/watch?v=E_8IXx4tsus (David Bowie)
http://www.youtube.com/watch?v=iW8rFho6In8 (Leonard Cohen)
http://www.youtube.com/watch?v=uHdNCHomHlU (Nick Cave)
http://www.youtube.com/watch?v=xTgKRCXybSM (Maynard James Keenan)
http://www.youtube.com/watch?v=g0bZtf5MCzY (Trent Reznor)

W miarę współcześnie:

hmm... //mysli

Jak można zauważyć, lubię głosy wyraźne i charakterystyczne - nie lubię się mylić po pijaku.

astaldohil napisał/a:
Clara Bellino - Swordfishtrombone (Embarcadero Love, 2005) (Tom Waits cover)

Milion razy bardziej wolę oryginał.

astaldohil napisał/a:
jest coś naprawdę magicznego w ich głosach, nie wiem co (może Wy mi powiecie?), ale ich płyty Thirteen Tales of Love and Revenge nie mogę w ostatnich dniach przestać słuchać.

To nie magia, to libido :mrgreen:

Sammael napisał/a:
Do tego Lou Lou Ghelichkhani - którą znam tylko z kilku kawałków Thievery Corporation, ale ijjjezu co to są za kawałki

thru, thru
Sabetha - 2012-07-09, 13:40
:
Jeśli chodzi o śpiewających facetów, to od lat najbardziej głaszcze me ucho głos Ville Valo. Nieważne jest CO on śpiewa, ważne JAK to robi :mrgreen:

http://www.youtube.com/wa...feature=related
BG - 2012-07-09, 21:08
:
Louis Armstrong
Frank Sinatra
Barbara Streisand
Leonard Cohen
Barry White
Jim Morrison
Bruce Dickinson
James Hetfield
Anna Maria Jopek
Liv Kristine
Stary Ork - 2012-07-10, 11:59
:
Sammael napisał/a:
Damon Albarn (Gorillaz)


Wiesz, miał też taki drobny epizodzik z zespolikiem Blur, w sumie mało ważne, ale co tam :badgrin:

Sabetha napisał/a:
Jeśli chodzi o śpiewających facetów, to od lat najbardziej głaszcze me ucho głos Ville Valo. Nieważne jest CO on śpiewa, ważne JAK to robi :mrgreen:

http://www.youtube.com/wa...feature=related


Ale w kategorii "androgyniczne ćpuniszcze" to Valo nie jest nawet godzien klęknąć Brianowi Molko do miecza, pochwy czy co on tam ma pod spódnicą //mysli

Cytat:
Według mnie piękniejszy od niej głos ma Loreena McKennitt


Razem z zespołami takimi jak Unleashed, Napalm Death, Pestilence czy Obituary pomogła ukształtować moją muzyczną wrażliwość //spell
Sabetha - 2012-07-10, 12:02
:
Orku, guzik mnie obchodzi, co Ville ma pod spódnicą, nie mam zamiaru mu tam zaglądać :mrgreen:
Stary Ork - 2012-07-10, 12:05
:
Sabetha napisał/a:
Orku, guzik mnie obchodzi, co Ville ma pod spódnicą, nie mam zamiaru mu tam zaglądać :mrgreen:


Rozmawiamy o spódnicy Briana, przypominam --_- . Który może wokalistą wybitnym nie jest, ale ma jakąś taką cioteczkowatą charyzmę sceniczną.
Sabetha - 2012-07-10, 12:17
:
Spódnica Briana niespecjalnie mnie interesuje nawet w świetle artystycznych dokonań właściciela. W zasadzie lubię tylko jedną piosenkę Placebo, a i to nieszczególnie :-)
dworkin - 2012-07-10, 12:58
:
Sammael napisał/a:
Męscy: zdecydowanie Chris Cornell - Audioslave, Temple of the Dog, Soundgarden, solo - w takiej kolejności.

Audioslave? Gdzie Rzym, a gdzie Krym? No w którym miejscu, nigga? Nawet samoodurzony nie umiem znaleźć tam jego wokalnej przewagi. Temple of the Dog i Soundagarden for life! Tutaj nie ma kompromisów i stanów pośrednich. Po prostu... http://www.youtube.com/watch?v=zyVTdY2BI3g

Cornell to i mój ulubiony wokalista. Jego instrument stanowi dla mnie ucieleśnienie rockowego brzmienia. Wokalnej gitary. Nie Plant, który potrafi przycisnąć najwyższe tony, ani nie Staley, który osiąga nieziemskie ilości oktaw. Nie struny, a łańcuchy głosowe.

Ogólnie lubię chłopaków z Seattle. Dalej to będzie Layne Staley (mój osobisty hymn) oraz Mark Lanegan (meganiedoceniony).
sanatok - 2012-07-10, 13:10
:
Dość pierdzenia, dawać muzykę //diablica

Mój typ wokalistki nr.1
no i numer dwa

a teraz panowie:

gejowska nuta
typ numer 2

:devil:
Sammael - 2012-07-10, 14:50
:
Stary Ork napisał/a:
Sammael napisał/a:
Damon Albarn (Gorillaz)


Wiesz, miał też taki drobny epizodzik z zespolikiem Blur, w sumie mało ważne, ale co tam :badgrin:


I z The Good, The Bad and The Queen, a teraz coś tam solowo wali... ale wymieniałem w nawiasach te zespoły, którymi się jaram, a nie cały dorobek danego wokalisty.

dworkin napisał/a:
Audioslave? Gdzie Rzym, a gdzie Krym? No w którym miejscu, nigga?


Pozwól, że ci wskażę: owe miejsca, a właściwie płyty, są trzy: "Audioslave", "Out of Exile" oraz "Revelations".
W każdym razie zawsze miło poznać kolejnego fana Chrisa :-)
dworkin - 2012-07-10, 15:06
:
Sammael napisał/a:
dworkin napisał/a:
Audioslave? Gdzie Rzym, a gdzie Krym? No w którym miejscu, nigga?

Pozwól, że ci wskażę: owe miejsca, a właściwie płyty, są trzy: "Audioslave", "Out of Exile" oraz "Revelations".
W każdym razie zawsze miło poznać kolejnego fana Chrisa :-)

A jednak jako przykład wskazałeś "Temple...". Podświadomie buntujesz się wobec tamtego wyboru :P
Sammael - 2012-07-10, 15:16
:
Bo "Temple..." również jest wspaniałe. A "Reach Down" to pierwsze co mi przychodzi do głowy gdy pomyślę: "podaj przykład wokalnego geniuszu Chrisa". Co niczego tak naprawdę nie zmienia, a taka gimnazjalna psychologia prędzej sprawi że zniechęcisz do siebie rozmówcę a nie przekonasz go do swoich racji.
dworkin - 2012-07-10, 15:19
:
Sammael napisał/a:
"Reach Down" to pierwsze co mi przychodzi do głowy gdy pomyślę: "podaj przykład wokalnego geniuszu Chrisa".

Checkmate :DD
Sammael - 2012-07-10, 15:20
:
No kurwa, ale troll. Ja podziękuję.
Procella - 2012-07-10, 15:54
:
Ja lubię głosy... potężne. Ideałem jest tu dla mnie przede wszystkim Ronnie James Dio (który, nawiasem mówiąc, dzisiaj skończyłby 70 lat):
http://youtu.be/mso2g8lBGAQ
http://youtu.be/mGj6Cj392Cc
http://youtu.be/nhe1SuBGkiA
Gdzie ten głos się w nim mieścił?
Romulus - 2012-07-10, 20:25
:
Przynudzę wam w tym temacie, ale dla mnie głosem numer jeden od prawie 18 lat jest Bruce Springsteen. Ale nie tylko ze względu na głos :) Lubię szczerość jego piosenek, są O Czymś, albo starają się takie być. Nawet takie krótkie klimatyczne:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=lrpXArn3hII&feature=autoplay&list=AL94UKMTqg-9AOlif77rvs3_JPSEzi4cxh&playnext=4[/youtube]

Czy takie wiecznie młode:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=129kuDCQtHs[/youtube]

A ta również potrafi chwycić za serducho:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=77gKSp8WoRg&feature=BFa&list=AL94UKMTqg-9AOlif77rvs3_JPSEzi4cxh[/youtube]
I czy to stary Springsteen, czy nowy:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=iywFZqtPlhU&ob=av3e[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qPmIIXXv0d8[/youtube]

to kiedy go słucham, marzy mi się być jakimś chłopakiem od podawanie gitary w jego zespole :)
Stary Ork - 2012-07-10, 23:26
:
Paczpan, a po najlepszych kawałkach nawet waść się nie prześliznąłeś :P . Jako redneck na ćwierć etatu (honoris causa) przyznaję, że Springsteen jest u nas niedoceniony, a szkoda, bo to - nie wspominając o innych jego przewagach - jedyny znany mi muzyk, na podstawie którego piosenki nakręcono film, i to nie byle jaki. Ale Romulus pewnie wie, co to za film, a reszcie to i tak zwisa, więc o tym dość :P . Romku, a co powiesz o pójściu Bossa w folk? Bo mnie album "We shall overcome" porwał bez reszty. Waaaaaaaaaaaaaaaaaaaaagh.
Romulus - 2012-07-11, 08:36
:
Wybrać najlepsze kawałki Springsteena - to zadanie wymagające znacznego rozszerzenia granic posta :) Nie wiem, czy dałbym radę zmieścić się w 10 :) Albo 20 :)
utrivv - 2012-07-11, 08:36
:
Ja t stawiam na Tolka Banana //utrivv
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=g-h67MBJry4[/youtube]
Aż mnie dreszcze przechodzą, podobne emocje wzbudza we mnie tylko Czajkowskiego Romeo i Julia oraz Vivaldiego 4 port roku - jesień :)

Z miłych głosów: Corale Clement:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=X_Pn5ZpsLRw[/youtube]
Stary Ork - 2012-07-11, 10:35
:
Romulus napisał/a:
Wybrać najlepsze kawałki Springsteena - to zadanie wymagające znacznego rozszerzenia granic posta :) Nie wiem, czy dałbym radę zmieścić się w 10 :) Albo 20 :)



W 10 albo 20 postach, rzecz jasna :P
You Know My Name - 2012-07-11, 22:56
:
To ja jeszcze dodam dwa głosy: Thom Yorke i Beth Ditto.