Jander napisał/a: |
Płacicie w sklepie pieniędzmi z Eurobusiness? |
Jander napisał/a: |
Magię i Miecz |
Jander napisał/a: |
Gracie? |
Tomasz napisał/a: |
Filary ziemi |
Stary Ork napisał/a: |
Bo w te heksówki też się zagrywałem do nieprzytomności, chyba nawet został mi gdzieś Kircholm 1605 (miałem komplet oprócz Wiednia i Grunwaldu ) . |
Stary Ork napisał/a: |
co więcej cały dodatek Otchłań jest bazowany na 40k? I można grać spejs marinsem, machać czejnsłordem i tłuc spejs orki pałer fistem |
Jander napisał/a: |
Hm, nie wiem czy o to chodzi, ale miałem Bitwę pod Austerlitz. |
Jander napisał/a: |
Podobnie z hexowym Władcą Pierścieni. |
Jander napisał/a: |
Najbardziej inbowy dodatek. Właściwie żeby go przebić, musieliby wydać My Little Pony. |
Stary Ork napisał/a: |
A z cyklu "klasyki czar": zna ktoś/pamięta kapitalne, klasyczne strategie wydawnictwa Dragon? |
Stary Ork napisał/a: |
Bajdełej, jednym zdaniem sprowadziłeś na siebie śmiertelną i dozgonną nienawiść zarówno wiernych sług Imperatora, jak i broniów. Gratulacje, weź sobie ciasteczko z kuchni. |
Stary Ork napisał/a: |
Bitwa na polach Pelennoru czy Wojna o Pierścień? |
Stary Ork napisał/a: |
wiernych sług Imperatora |
Jander napisał/a: |
Gracie? |
Cytat: |
Wspominacie? |
Cytat: |
Zbieram na dodatki do Arkham Trochę się obawiam, że jeszcze jakiś czas pogramy i będziemy już za sprytni na podstawkę |
Jander napisał/a: |
Wojnę. |
Jander napisał/a: |
A Gwiezdnego Kupca miałem w planach, ale chyba się spóźniłem i zniknął mi ze sklepu. |
Jander napisał/a: |
Imperator? Nie znam. |
MrSpellu napisał/a: |
Ogólnie planszówki to taki bitewniak dla ubogich |
Cytat: |
Ogólnie planszówki to taki bitewniak dla ubogich |
Tomasz napisał/a: |
Battlestar Galactica |
sanatok napisał/a: |
Jak dla mnie dość szybko gra stała się powtarzalna, wyliczona i nudnawa, wystarczy opanować kilka patentów i magia znika, ponoć dodatki ją ratują ale jeszcze nie udało się nam zebrać żadnego. |
Stary Ork napisał/a: |
Widocznie do Mysłowic nie dociera Jego błogosławiony blask. No, ale leżycie na pograniczu Sosnowca, to już w zasadzie skraj cywilizowanej galaktyki |
sanatok napisał/a: |
Myślałem, że bitewniaki to planszówki dla ziemian i snobów. |
Luinloth napisał/a: |
Ciekawe? |
sanatok napisał/a: |
Wspominamy - wspomniane przez Orka gry Encore - graliśmy w TransSolar[/], [i]Bitwę na polach Pelennoru i znalezioną rok temu na śmietniku pod blokiem Misje specjalną. Jakiś czas temu próbowaliśmy zagrać kilka partii w TransSolar ale okazała się czerwstwa, niegrywalna i szybko prowadząca do agresji. |
MrSpellu napisał/a: |
Przecież to the Maelstrom Zone |
Stary Ork napisał/a: |
Widocznie do Mysłowic nie dociera Jego błogosławiony blask. |
sanatok napisał/a: |
Dominiona, Mansion of Madness |
sanatok napisał/a: |
[o Arkham Horror]wystarczy opanować kilka patentów i magia znika |
Stary Ork napisał/a: |
Zna to kto? |
Jander napisał/a: |
To on wychodzi poza rybnicki zakład psychiatryczny? W sumie ma sporo minionów. |
Asuryan napisał/a: |
Manewry Morskie. |
Jander napisał/a: |
Wygląda świetnie, szkoda że cenowo kosi. A przy ograniczonej ilości przygód raczej nieprędko się zdecyduję. |
sanatok napisał/a: |
przynajmniej u nas gra za długo się wlecze |
Stary Ork napisał/a: |
Próbuję wymyślić ciętą ripostę, ale jedyne, co przychodzi mi do głowy, to Burn the heretic! |
MrSpellu napisał/a: |
W Imię Imperatora wpierdalam właśnie chleb ze smalcem, poprawiam zimnymi nóżkami i zapijam piwem Złote Lwy. A ty żryj chaotyckie suchary |
Jander napisał/a: |
Shadow - jakieś dodatki do Arkham masz/polecasz?
W Mansions przede wszystkim podoba mi się system, różnorodność potworów, ataków. |
Stary Ork napisał/a: |
Buduje się katedrę? |
Stary Ork napisał/a: |
A z cyklu "klasyki czar": zna ktoś/pamięta kapitalne, klasyczne strategie wydawnictwa Dragon? Bo w te heksówki też się zagrywałem do nieprzytomności, chyba nawet został mi gdzieś Kircholm 1605 (miałem komplet oprócz Wiednia i Grunwaldu ) . |
Luinloth napisał/a: |
Ciekawe? |
Jander napisał/a: |
Dominiona miałem okazję pograć z bratem i całkiem to przyjemne. |
Tomasz napisał/a: |
Battlestar Galactica niby ciekawy, ale dość schematyczny. Grałem po obu stronach barykady i jakoś łatwo mi szło wygrywanie. Za bardzo powtarzalne jak dla mnie, nie wiem jak z dodatkiem, bo chyba jakiś jest. W miarę "grywalne" to jest, ale wolę inne. |
Tomasz napisał/a: |
Grał ktoś z was w "Ghost stories"? To jest extra, chociaż najlepiej grać w czterech. Kooperacyjna, o niebo lepsza od przereklamowanego "Azyl Arkham". |
Stary Ork napisał/a: |
Jander, wyłaź z szafy, zacznij zbierać Tau i przyjeżdżaj na w3,14dol |
Jander napisał/a: |
Zresztą bywam w kolaboranckim państwie Tichy częściej niż Waszego Cysorza wypuszczają na spacer. |
Jander napisał/a: |
Shadow - a jak Gra o Tron? Bo kojarzę, że coś grałeś. |
Shadowmage napisał/a: |
Masakra, bez dobrego rozeznania możliwości mechaniki wpierdol jest błyskawiczny |
MrSpellu napisał/a: |
Jest z Pegazem. Graliśmy w to kilkanaście razy i jakoś się nie nudziło. |
Jander napisał/a: |
Shadow - a jak Gra o Tron? Bo kojarzę, że coś grałeś. |
Jander napisał/a: |
sanatok napisał/a: [o Arkham Horror]wystarczy opanować kilka patentów i magia znika Niby można, ale nie na tym to polega. Ja zresztą najczęściej bywam najmniej przydatną postacią i jak czasem dochodzi do bitwy z Przedwiecznym to nie mam żadnej kości. |
Jander napisał/a: |
Zresztą bywam w kolaboranckim państwie Tichy częściej niż Waszego Cysorza wypuszczają na spacer. |
Jander napisał/a: |
Pokonałbym was Siłami Gondoru. |
Jander napisał/a: |
kolaboranckim państwie Tichy |
Stary Ork napisał/a: |
Ad rem: a zna kto MagBlast? Niby karcianeczka, a ile radości. Zwłaszcza system celowania |
Stary Ork napisał/a: |
ręka w górę, kto pojął zasady "Gwiezdnego kupca" |
Asuryan napisał/a: |
Manewry Morskie. |
Stary Ork napisał/a: |
Nawiasem mówiąc, pamięta kto prastarą planszówkę z czymś w rodzaju bitwy morskiej w tytule? Grało się plastikowymi pionkami reprezentującymi dwie floty, na środku planszy była wyspa z neutralnymi wodami, każdy z graczy miał port strzeżony przez baterie nadbrzeżne. Te baterie mogły zniszczyć tylko okręty rakietowe; pancerniki niszczyły wszystko, ale tonęły zaatakowane przez okręty podwodne; okręty podwodne niszczone były przez niszczyciele i eskortowce i tak dalej, a wygrywalo się, jeśli zdołałeś wprowadzić własny okręt desantowy do portu wroga. Zna to kto? |
utrivv napisał/a: |
potem w szachy |
utrivv napisał/a: |
a potem w karciankę o nazwie Brydż |
utrivv napisał/a: |
w zakamarkach pamięci chowa mi się Loki, Freya, Thor i inni nordyccy bogowie (ale tytułu gry nie pamiętam)
|
Cytat: |
To była gra "Bogowie Wikingów" z Encore (też na heksagonalnej planszy). Najbardziej mi w niej podobało się to, że instrukcja zawierała mitologię germańską w pigułce - a dla małego chłopaka w 1989 roku z małej wsi, który zaczynał się wtedy interesować książkami to był wypas. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Stary Ork napisał/a:
ręka w górę, kto pojął zasady "Gwiezdnego kupca" Graliśmy w to mnóstwo razy, nie będę się upierał ale chyba nam się udało. Mam do tej pory. |
Tomasz napisał/a: |
u nas Carcassone to przerywnik obowiązkowy, za każdym razem chociaż raz w to gramy |
Shadowmage napisał/a: |
Przerywnik? Przecież to się ciągnie w nieskończoność (przynajmniej przy full packu). |
Shadowmage napisał/a: | ||
|
MrSpellu napisał/a: |
Szacho-poker |
Shadowmage napisał/a: |
Najgorszy początek mają Lannisterowie - w drugiej rundzie możesz ich (jako Greyjoy) zetrzeć z powierzchni ziemi właściwie. Starkowie mają lepiej - chociaż jak na nich koncentrują swoją uwagę Krakeny, to też łatwo nie mają. Wiele zależy kiedy przychodzi pierwszy mustering. |
Jander napisał/a: |
Lannisterów szybko rzuciłem na kolana i zająłem się północą. Niestety chwilę potem mieli sporo szczęścia - dostali maksimum beczek, a potem muster. |
MadMill napisał/a: |
Jander, grałeś z noobami jakimiś. Zmień drużynę bo wpadniesz w samozachwyt. |
Jander napisał/a: |
Dziś sam jestem dziadkiem, więc dość niedawno kupiłem Arkham Horror, planszówkę opartą na mitach Cthulhu, z dużą dozą współpracy i losowości, a obecnie czekam na Grę o Tron. Miałem też przyjemność zagrać parę partii w Carcassone, ale zdecydowanie preferuję bardziej rozbudowane, dłuższe gry. |
hanasolo napisał/a: |
Jedyną jej wadą jest, fakt ze sam zestaw podstawowy to trochę za mało i trzeba zainwestować trochę pieniędzy. |
Ł napisał/a: |
Minusy - otoczka graficzno-fabularna trochę mi zgrzyta, bo wprowadzenie klimatu relity show i estetyki "Strażników Galaktyki" (okładka), oraz mocno stereotypowych postaci, trochę nie koresponduje z klimatem "Cube", raczej z tym co było w Cube 2 i Cube 0. |
Ł napisał/a: |
Cześć Szlaczek. Ja to rozumiem, ja to szanuje, ale mimo wszystko największym atutem the Cube było to że nie wiedzieliśmy czy to reality show, eksperyment psychologiczny, złożona tortura, pokój egzekucyjny etc. Wypłaszczenie tej tajemniczości w Cube 0 jest powodem dla której po prostu chce o tym filmie zapomnieć. |
Ł napisał/a: |
Also - skoro powtarzalność odcinków to czemu zestaw postaci wciąż mniej-więcej ten sam? - zastanawiam się czy nie lepiej byłoby losować na początku również pewne cechy postaci / strategie a nie grać tymi samymi steotypami, nawet jeśli w podstawce ma to znaczenie wyłącznie estetyczne. |
Cytat: |
Problem w tym, że nabrałeś się na chwyt reklamowy. Ja mówię "planszówkowy Cube", a ty potem jesteś rozczarowany że to jednak było coś cubem tylko inspirowane. |
Młodzik napisał/a: |
Bo od strony projektowania gier wprowadziłoby to tylko dodatkowe komplikacje w zasadach nie dając w zamian żadnych zmian mechanicznych. |
Młodzik napisał/a: |
Bo Poza tym, jak Ci się granie blondynką znudziło, to przecież jeszcze miałeś wolne postaci murzyna i nerda |
Ł napisał/a: |
wprowadzenie klimatu relity show |
Tixon napisał/a: |
(ile trzeba mieć pecha aby na 8 rzutów nie uzyskać ani jednego sukcesu na 5 i 6?) |
MrSpellu napisał/a: | ||
No tak, nie grasz w Warhammera. |
Cytat: |
i tak chodzę po mapce i kulam kostką |
Shadowmage napisał/a: |
Tutaj działa sentyment. MiM to chyba była pierwsza planszowa gra fantasy, w którą grało moje pokolenie. Wtedy były emocje. A teraz? Od czasu do czasu lubię sobie poturlać kostką, ale faktycznie najlepiej z butelką nalewki na gracza :D |
utrivv napisał/a: |
Grałem w Robinson Crusoe, sympatyczna i ciekawa gra, wkurzające zdarzenia losowa. |
Stary Ork napisał/a: | ||
Właśnie rozpakowałem, wygląda syto. Wykonanie trochę trąci Kubotą, mogliby się przyłożyć do jakości - ale o samej rozgrywce czytałem same superlatywy. Z nostalgii i tęsknoty za dzieciństwem zamówiłem sobie też Talisman, nastawiam się na zmasakrowanie sobie wspomnień, ale z drugiej strony jaram się nieprzytomnie |
Fidel-F2 napisał/a: |
Mam Talisman z jednym dodatkiem. To cały czas jedna z topowych planszówek w rankingu syna. Dla dorosłego nie jest to wyzwanie intelektualne, wiadomo, ale z dzieciakami świetnie spędza się przy niej czas. |
Cytat: |
Oto kooperacyjna gra taktyczna, stworzona przez miłośnika ekonomicznych gier Euro, w której wspólnymi siłami przedzieramy się przez nieustannie ewoluujący świat fantasy, rozgrywając kampanię fabularną na przestrzeni wielu sesji.
Każdy gracz wciela się w postać twardego najemnika posiadającego unikalne zdolności i własną motywację. Razem tworzą drużynę, która będzie walczyć ramię w ramię poprzez serię scenariuszy, które zmieniać się będą wraz z podejmowanymi przez graczy decyzjami. Podczas pojedynczych przygód, postaci graczy staną oko w oko z rozmaitymi przeciwnościami, od zwierząt, przez pułapki po zmęczenie. Każdy scenariusz oferuje głębokie taktyczne dylematy, gdzie zachowanie i użycie w odpowiednim momencie konkretnej karty zdolności może zaważyć na powodzeniu całej wyprawy. Gloomhaven (second edition) posiada zaawansowany system walki oparty na dobieranych kartach, pozbawiony losowości kostek, a także w pełni zautomatyzowanych przeciwników, o charakterystycznych i różnorodnych wzorcach zachowań. Wewnątrz tego dziesięciokilogramowego opakowania znajdziecie pełnoprawną kampanię fabularną o niespotykanej dotąd skali i głęb |
Trojan napisał/a: |
wszyscy znajomi o których wiem ze mają (2) - chwalą |
Trojan napisał/a: |
dziesięciokilogramowego opakowania |
sanatok napisał/a: |
Rozstawienie tego zajmuje sporo czasu |
Trojan napisał/a: |
skoro mamy czas na GH to po ki uja grać w to skoro można w normalne rpg |
Stary Ork napisał/a: |
Jeśli można przez ten czas wytrzeźwieć, to gra mija się z celem |
Stary Ork napisał/a: |
Normalne rpg oszczędzi też sporo kłopotów z transportem i składowaniem |
MrSpellu napisał/a: | ||
Chyba że jesteś MG, który ma pisiont dodatków... |
Stary Ork napisał/a: |
PDF-y ważą względnie niedużo |
Trojan napisał/a: |
a pamiętacie rozstawianie Wojny o Pierścień ?(ENCORE)
wtedy to było... |
MrSpellu napisał/a: | ||
Jestem nienowoczesny i prędzej się zesram niż szybko coś sprawdze w PDFie na telefonie. |
toto napisał/a: |
Wstydliwe wyznania. Nie byłem na żadnym konwencie. |
Trojan napisał/a: |
życia nie znasz. |
Cytat: |
Nie grałem jeszcze. Są drobne błędy w polskiej wersji. Dobra gra ale na więcej osób. |
Cytat: |
Ja oceniam bardzo dobrze. Wprawdzie mechanicznie to bardzo stara gra ale przyjemnie się w nią gra. Jak szukasz odskoczni od Gry o Tron czy Rising Suna to warto. Wprawdzie jest parę zgrzytów w zasadach ale nie na tyle by psuło to zabawę. |
Cytat: |
Szwagier siedzi za granicą |
Trojan napisał/a: |
pytałem znajomych graczy - ponoć słabe. |
Cytat: |
Na razie testowałem na 6 (wyśmienita) i na 3 (niegrywalna). Wydaje mi się że 4-5 też będzie działać już. Ale z uwagi na sojusze dwójkowe, to raczej parzysta liczba 4/6). |
Trojan napisał/a: |
340 dolców ?
to całkiem tanio |
toto napisał/a: |
Przepraszam, czy wy macie drugie mieszkania, w których tylko składujecie dobytek? Mam problem ze składowaniem książek, a tego to już nie miałbym gdzie trzymać. Chyba że na środku salonu jako całoroczna choinka. |
Szczur napisał/a: |
Przyznam że to pierwsza planszowa którą kupiłem. I zapewne ostatnia. Lubię w nie grać, ale bez przesady. Tylko dla Bloodborna zrobiłem wyjątek. |
Fidel-F2 napisał/a: |
W trzy dni uzbierali 13,5 mln PLN. |
KS napisał/a: |
ako rozrywka integrująca trzy pokolenia to się sprawdza |
utrivv napisał/a: |
Polecam brydża 3 osobowego. Z dziadkiem |
utrivv napisał/a: |
Polecam brydża 3 osobowego. Z dziadkiem |
KS napisał/a: | ||
Ni ch**a się nie sprawdzi. nas jest kurna legion |
Fidel-F2 napisał/a: |
No to turniej brydżowy. |
utrivv napisał/a: |
taka bardziej cywilizowana forma brydża |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
KS napisał/a: |
Miałem teścia zapalonego brydżystę, za komuny nieraz rżnęło się do rana, tonąc w papierosowym dymie. Karta lubi dym - to jedno ze starych brydżowych powiedzonek. Później mi przeszło, i brydż i palenie. Nie wracam ani do jednego, ani do drugiego. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Zanabylismy Zombie Kidz: Ewolucja. |
Fidel-F2 napisał/a: |
goldsun, widzę, że nabyłeś Wiedźmina u Wookiego. Jaką wersję? |
goldsun napisał/a: |
Rozszerzenia do grania wszystkie, bo to większe możliwości do wymyślania własnych zasad/scenariuszy. |
goldsun napisał/a: |
Ja widzę bardzo duży potencjał na modyfikowanie rozgrywki, tworzenie własnych scenariuszy, kampanii itp. |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
goldsun napisał/a: |
Imperial Assaulta i wyciągnąć z tego nawet nawet rpga w stylu Gloomhaven. ;-)
|
Fidel-F2 napisał/a: |
Bibi King, rozmawiamy o planszówkach, czego nie rozumiesz? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Dzięki za Wiedźmina. Jestem spokojniejszy. Wgryzać się w instrukcje bez gry nie chciało się i trochę obawiałem się ładnego bubla. A co więcej o Hirolsach? |