iselor napisał/a: |
Hellenizm to termin stworzony przez cesarza Juliana Apostatę, ostatniego pogańskiego cesarza Rzymu. |
wiki napisał/a: |
Termin hellenizm został po raz pierwszy użyty przez cesarza Juliana Apostatę (331 – 363) na określenie odnawianej przez siebie religii pogańskiej. |
iselor napisał/a: |
Co do religii starożytnych Greków to jest ona równie oryginalna jak i Rzymian, po prosty w mniejszym stopniu jesteśmy w stanie wyśledzić źródła. Oryginalni byliby wyznawcy religii z Międzyrzecza. |
Tixon napisał/a: |
Coś mi się tam obiło o uszy, że Wicca. |
Jezebel napisał/a: | ||
Jak to forum może w ogóle istnieć bez porządnej emotikony facepalma? |
MrSpellu napisał/a: |
Oglądałbym. |
Tixon napisał/a: |
Coś mi się tam obiło o uszy, że Wicca. |
Jezebel napisał/a: |
A sam fakt, że padło słowo "wicca" nie wystarczy za wyjaśnienie? Muszę sięgać po argumenty, że banda podstarzałych brzydkich bab "praktykujących" puchatą białą magię i machających obwisłymi cyckami podczas radosnych pląsów po lesie to średniawy przykład, jeśli chodzi o przejawy kultu Pramatki? :D |
Asuryan napisał/a: |
A jesteś pewna, że tylko takie osoby znajdziesz wśród "praktykujących" Wiccę? |
Jezebel napisał/a: |
Jasne, że nie tylko. To wszystko pięknie wygląda w teorii, może kilka sensownych osób od czasu do czasu daje się złapać na zgrabne słówka. Ale w praktyce stanowczo zbyt często okazuje się, że to zabawa dla znudzonych pań w okresie okołomenopauzalnym. |
Asuryan napisał/a: |
Z całej Wicca tylko pomniejsza tradycja Wicca dianiczne uznaje wyłącznie istnienie Potrójnej Bogini, z pominięciem Rogatego Boga. |
adamo0 napisał/a: |
Jeżeli zapełniasz czasu to OK, ale niektóre z tych ruchów same nazywają się Kościołem, czyli przypisują sobie cechy zorganizowanej religii. |
adamo0 napisał/a: |
Jeżeli zapełniasz czasu to OK, ale niektóre z tych ruchów same nazywają się Kościołem, czyli przypisują sobie cechy zorganizowanej religii. |
adamo0 napisał/a: |
Widzę, że społeczeństwu mało wiary w aniołki, świętych i inne allahy. Teraz jeszcze czczą światowida, pramatkę i zeusa. Żałosne. |
Młodzik napisał/a: |
Moja jedyna myśl była taka, że większym wstydem jest wyznawać bogów, którzy tej ciocie dali się pokonać. |
Jander napisał/a: |
Kościół to wspólnota, a nie od razu zorganizowana religia z określoną architekturą, dogmatami i limuzynami dla kapłanów |
Jander napisał/a: |
Nie ma społeczeństwa bez religii i różnych wierzeń. Deal with it. |
Jander napisał/a: | ||
W Crusader Kings II można temu zapobiec. U mnie to katolicy są w odwrocie i za jakiś czas o chrześcijańskim pogaństwie nikt nie będzie pamiętał. Wystarczy każdego misjonarza zamykać, a potem ćwia... znaczy, pobierać okup. A jak przyjdzie cesarz niemiecki wprowadzać siłą katolicyzm to pochować się w lasach i czekać na dogodną okazję. |
adamo0 napisał/a: |
No, ale nie jest to nieformalna grupa, tak? Samo użycie pojęcia "Kościół", czy "Związek wyznaniowy" zakłada, że jest to pewna organizacja o określonej strukturze (nawet przecież sekty mają swoich liderów). Nawet przecież gdyby założyć, że istnieje Kościół działający na zasadach pełnej demokracji (nie wiem jak miałoby to wyglądać bez rozróżnienia na kapłanów i zwykłych wyznawców), to nawet demokracja jest przecież pewną strukturą organizacyjną. Poza tym nie wiem jak sobie wyobrażasz Kościół bez dogmatów, doktryny i hierarchii - każda religia ma swoją doktrynę bez której przecież nie istnieje. |
adamo0 napisał/a: |
Jednak nie jest to wspólnota religijna, nie? My nie rozmawiamy o wspólnotach jako takich, tylko o wspólnotach, kościołach i związkach wyznaniowych, a te - według mnie - wymuszają same przez się określoną organizację, strukturę, hierarchię i doktrynę. |
adamo0 napisał/a: |
uważam, że ich członkowie nie działają z rzeczywistej potrzeby ducha, lecz kierują się pewnymi ukierunkowanymi zainteresowaniami, których taka 'religia' stanowi dopełnienie. |
adamo0 napisał/a: |
światowida |
adamo0 napisał/a: |
Nie przeszkadza mi to, co nie zmienia faktu, że dla mnie takie ruchy religijne są śmieszne, bo uważam, że ich członkowie nie działają z rzeczywistej potrzeby ducha, lecz kierują się pewnymi ukierunkowanymi zainteresowaniami, których taka 'religia' stanowi dopełnienie. |
Jezebel napisał/a: |
Świętowita |
Jezebel napisał/a: |
Mało to śmieszne w sumie, kiedy ktoś swoją duchowość kieruje w stronę tego, co mu bliskie także na innych płaszczyznach. Rzekłabym, że dalece bardziej godne poważania, niż trzymanie się kurczowo tego, co mu narzucono w danym kręgu kulturowym, niespecjalnie pytając o zdanie. A ocenianie cudzych 'rzeczywistych potrzeb ducha' to dość... śmiałe posunięcie :D |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jezebel, jaka kuźwa duchowość? |
Jezebel napisał/a: |
Mało to śmieszne w sumie. |
adamo0 napisał/a: |
Tylko ja twierdzę, że to nie wynika z duchowości tylko z zainteresowań. Twierdzę, że to nie rzeczywista potrzeba ducha kieruje nagle ludzi w stronę Zeusa, Amona-Re czy duchów drzewa, tylko ich zainteresowania. Sam mam kolegę, który zaczynając przygodę z grupami rekonstrukcyjnymi wikingów wkrótce stał się 'wyznawcą' bogów skandynawskich. Tak samo podejrzewam wygląda to w większości pozostałych przypadków (chociaż pewnie są osoby, które rzeczywiście wierzą że po śmierci przeprawią się przez Styks). |
Jezebel napisał/a: |
zabawa dla znudzonych pań w okresie okołomenopauzalnym. |
adamo0 napisał/a: |
Nie, szczere jest to, że ktoś kto przebiera się za wikinga nagle staje się wyznawcą odyna. To nawrócenie płynie prosto z serca. |
adamo0 napisał/a: |
Dla mnie taką samą zabawą jest to całe 'neopogaństwo'. |
adamo0 napisał/a: |
U nas to całe rodzimowierstwo słowiańskie, takiego zakorzenienia nie ma (przynajmniej nie w okresie pochrześcijańskim). |
Jezebel napisał/a: |
'potrzeby duchowe' |
iselor napisał/a: |
trzy związki wyznaniowe skupiające rodzimowierców tj. ludzi wyznających słowiańskich bogów przedchrześcijańskich mówią że:
Rodzimy Kościół Polski posiada około:4000 członków. Zachodniosłowiański Związek Wyznaniowy "Słowiańska Wiara" - 296 Rodzima wiara - 180. |
Cytat: |
Bogiem Najwyższym jest on zazwyczaj Bogiem bezosobowym lub nie podlegającym w pełni ludzkiemu poznaniu, reprezentowanym przez szereg Bóstw stanowiących poszczególne aspekty natury lub poprezez te aspekty natury przejawiający swe istnienie, np.: Dadźbóg-Swarożyc - Bóg ognia, słońca, Perun - Bóg burzy, wojny, Rod - Bóg losu, Weles - Bóg śmierci i zmarłych, Mokosz - Bogini wilgotnej ziemi, itd.
Każdy może wyznawać Boga / Bogów / Boginie, najbliższych swojemu pojmowaniu i rozumieniu, lub którym w danej chwili powierza swój los. Rodzimowiercy Słowiańscy nie zastrzegają też sobie prawa do posiadania monopolu na prawdę. Uznają pluralizm religijny. |
Wulf napisał/a: |
dyskusja przypominać zaczyna tą, którą rozpoczęli pastafarianie gdy się chcieli zarejestrować i ministerstwo administracji im odmówiło powołując się na biegłych, którzy ocenili że wiara nie jest wiarą |
adamo0 napisał/a: |
U Indian jest chyba trochę inaczej, bo tam te wierzenia są mocno zakorzenione w ich kulturze. |
adamo0 napisał/a: |
Kiedyś był na mniej więcej ten temat (wierzeń indiańskich) artykuł w aleHistoria albo Focusie Historia. U nas to całe rodzimowierstwo słowiańskie, takiego zakorzenienia nie ma (przynajmniej nie w okresie pochrześcijańskim). |
adamo0 napisał/a: |
Nie jestem religioznawcą, więc ciężko wdawać się w coraz bardziej poważną dyskusję, ale dla mnie to wygląda tak: "lubię się opalać, więc będę wyznawcą słońca". |
adamo0 napisał/a: |
Mi chodzi tylko o motywy, które skłaniają ludzi do odwoływania się do wierzeń nordyckich czy greckich |
adamo0 napisał/a: |
Ale ja nie twierdzę, że jest inaczej niż piszesz. |
adamo0 napisał/a: |
Pewnie nawet w katolicyzmie jest od groma elementów zapożyczonych z religii pogańskich. |
adamo0 napisał/a: |
Twierdzę jedynie, że skoro od iluś setek lat nie żyjemy już w kręgu wierzeń pogańskich, to te elementy nie są na tyle widoczne jak w przypadku kultury Indian, których religia jest przecież pogańska w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. |
adamo0 napisał/a: |
U nich elementy pogańskie są codziennością u nas tylko elementem folkloru. |
adamo0 napisał/a: |
A tak w ogóle przecież nie o tym głównie toczy się od jakiegoś czasu dyskusja w tym temacie, więc nie rozumiem kontekstu Twojej wypowiedzi, tym bardziej że pojawiłeś się tutaj nie wiadomo skąd |
adamo0 napisał/a: |
i od razu reklamujesz swoją sektę (bo tak rozumiem Twoją sygnaturkę), |
adamo0 napisał/a: |
jednocześnie odmawiając mi prawa opinii. |
adamo0 napisał/a: |
ale dla mnie to wygląda tak: "lubię się opalać, więc będę wyznawcą słońca" |
adamo0 napisał/a: |
Swoją drogą ciekaw jestem, czy sam jesteś religioznawcą (jak napiszesz, że tak to umrę ze śmiechu), |
adamo0 napisał/a: |
skoro uważasz się za kompetentnego do stawiania jedynie słusznech tez i wygłaszania jedynie słusznych opinii. |
adamo0 napisał/a: |
Zgadzam się, że to jeden bullshit, tylko w przypadku katolicyzmu czy islamu jest to dla mnie bardziej zrozumiałe przez indoktrynację od najmłodszych lat. Jednak tak bzdury jak światowidy, herkulesy i inne ra to już bardziej świadomy wybór. I o ten motyw mi najbardziej chodzi. |
Jezebel napisał/a: |
Widzisz, z nurtami neopogańskimi sprawa ma się tak, że nie są dogmatywne, rzadko narzucają cokolwiek 'na sztywno' |
Jezebel napisał/a: |
i dla mało kogo, kto z nimi sympatyzuje, to wszystko odbywa się 'na poważnie' (jako porównanie weźmy powagę w podejściu do religii charakterystyczną chociażby dla katolików). trudno więc mówić o wyznawaniu konkretnych religii, konkretnych bóstw, przynajmniej w takich kategoriach, w jakich zdajesz się to postrzegać. |
Jezebel napisał/a: |
Rodzimowiercy czy sympatycy pogaństwa w wydaniu celtyckim lub nordyckim traktują wierzenia jako zbiór symboli, które są im bliskie, a bogów jako personifikacje wyznawanych wartości, a nie osobowe byty wyższe. |
Jezebel napisał/a: |
W każdym razie twierdzenie, że skoro neopoganie podchodzą do preferowanych systemów wierzeń bez kija w dupie, śmiertelnej powagi i bezkrytycznego łykania wszystkiego, co kapłani łyknąć każą, to ich 'wiara' jest nieszczera i pozerska to spore nadużycie, bo po pierwsze nie posiadasz wiedzy uprawomocniającej tego typu stwierdzenia, a po drugie przykładasz wziętą z dupy miarę |
adamo0 napisał/a: |
Zgadzam się, że to jeden bullshit, tylko w przypadku katolicyzmu czy islamu jest to dla mnie bardziej zrozumiałe przez indoktrynację od najmłodszych lat. Jednak tak bzdury jak światowidy, herkulesy i inne ra to już bardziej świadomy wybór. I o ten motyw mi najbardziej chodzi. |
Wulf napisał/a: | ||
|
slowianin napisał/a: |
Pisanie imion bogów z małej litery to bardziej brak szacunku dla zasad ortografii niż imion i tego co reprezentują. No chyba że imiona ludzi których współrozmówca nie szanuje też pisze z małej litery. Czy może to próba wyśmiania ich wyznawców? W sumie sporo analogicznych tak stylistycznie, treściowo i ortograficznie wypowiedzi mozna poczytać na, że tak powiem, "forach okołochrześcijańskich". |
adamo0 napisał/a: |
Pewnie nawet w katolicyzmie jest od groma elementów zapożyczonych z religii pogańskich. |