Zaginiona Biblioteka

Społeczeństwo - Mienie zabużańskie

Trojan - 2016-01-30, 19:55
: Temat postu: Mienie zabużańskie
Czy ktoś miał tym tematem do czynienia?
Tzn. Ubiegał się, dostał itp.
MrSpellu - 2016-01-30, 21:19
:
Skurwysyny nie chcą mi oddać Lwowa --_-
toto - 2016-01-30, 21:25
:
Z Ukraińcami bez sensu, bez nich nie humanitarne.
Romulus - 2016-01-30, 21:46
:
Szczerze pisząc, to od kiedy żyję i kojarzę kwestię Kresów - to od zawsze mam to gdzieś. Dobrze, że nam to zabrało radzieckie robactwo. Ale Królewiec odebrałbym. I oby wymarło całe radzieckie/rosyjskie - jak zwał ten Pomiot Czarnoksiężnika - plemię, ale Królewca to im nie zapomnę. I oni jeszcze nazywają to miasto w swoim ohydnym języku, Kaliningradem. Konigsberg zniosę, takoż Królówgród, Kunnegsgarbs, ale, tfu, Kaliningrad - nigdy.
Trojan - 2016-01-30, 21:54
:
...
kurde, nie pytałem was o zdanie na temat wschodnich rubieży IVRP, a o to czy któraś rodzina ubiegała się o tzw. mienie zabużańskie (czyli rekompensaty).
Sabetha - 2016-01-30, 23:20
:
Moja teściowa się ubiegała. I nawet coś dostała, ale nigdy nie wnikałam w szczegóły. Jeśli bardzo Ci zależy, mogę przy jakiejś okazji o nie zapytać :)
Trojan - 2016-01-30, 23:40
:
No właśnie o szczegóły mi chodzi
Tixon - 2016-01-30, 23:58
:
Kiedyś tam dziadkowie próbowali walczyć, pisać pisma, ubiegać się, ale dali sobie spokój.
Trojan - 2016-01-31, 00:05
:
po prostu przyszło do moich teściów pismo i jest lekki wkrw.
magnat - 2016-02-10, 14:54
:
Ubieganie się o tzw. mienie zabużańskie w naszym kraju to z reguły bardzo długa i kręta droga przez mękę. Urzędnicy na każdym kroku robią wszystko (o ile coś robią) by utrudnić dochodzenie swoich roszczeń //mur