bartold napisał/a: |
Zajmujecie się albo interesujecie odtwarzaniem kultury dawnej? Należycie do bractw rycerskich albo zespołów muzyki celtyckiej? |
Seeman napisał/a: |
Kłania się Bractwo Rycerskie Zamku Bolków |
Seeman napisał/a: |
Jeśli chodzi o Wrocław w ogóle, to są tam dwie znane mi grupy poza arma - Białe Wilki pod dowództwem Ozzy'ego |
Seeman napisał/a: |
bardziej finezyjna Wolna Kompania Sarmacka Tomka Ogińskiego |
Seeman napisał/a: |
Od siebie dodam, że ja już powoli przechodzę na bronie obuchowe (topory, korbacze, kiścienie, nadziaki) - znacznie niebezpieczniejsze od typowego półtoraka. |
Seeman napisał/a: |
Jeśli chodzi o Bolków zaś, to ten przechodzi reorganizację |
Seeman napisał/a: |
I nie daj się zwariować ultraortodoksją niektórych grup - sami o historii często mają pojęcie bardziej niż mierne a narzucają wszystkim swój punkt widzenia. |
bartold napisał/a: |
Półtorak - też mi mówili [dalej mówią] że powinienem brać tarczę, ale... Jakoś mnie to nie kręci. Zero finezji i tępa napierdzielanka, do czego nie mam jakoś predyspozycji [za niski i za lekki jestem, po prostu :D], za to półtorak idzie jednak na technikę. Poza tym wiem że półtorak MA szanse przeciw tarczy [widziałem, słyszałem], więc... motywacja jest.^^ |
Noise napisał/a: |
Mam do was bracia pytanie. A mianowicie, wiecie może gdzie znajdę jakieś materiały pomocnicze (czyli tutorial xD) jak zrobić przeszywanicę? Bo chciałbym się za to zabrać, ale nie bardzo wiem jak, a nie stać mnie, żeby ją zakupić. |
Dabliu napisał/a: |
Wszystko zależy od tego, co chcesz robić i na czym Ci zależy. Jeśli na finezyjnej, podpartej historycznymi traktatami walce pojedynkowej, gdzie nad emocje i adrenalinę przedkłada się radość z systematycznego odtwarzania dawnych europejskich sztuk walki, to jak najbardziej bierz się za półtoraka. Ale ma to sens tylko i wyłącznie z wsparciem ludzi, którzy już to robią i robią to fachowo. |
Dabliu napisał/a: |
Jeśli zaś wyżej sobie cenisz wszelkiego rodzaju bojówki i starcia grupowe, to zdecydowanie lepiej się sprawdza tarcza i zbroja. Chyba, że chcesz odtwarzać jakiegoś oficera z drugiej połowy XV wieku, to zbroja i półtorak (ale to już bardziej w celu musztrowania, niż włażenia w bitwę). |
bartold napisał/a: | ||
Wystarczy Arma? xD |
bartold napisał/a: | ||
Jak tak patrzę na pewnego ziomka z Army [tarczownika w pyk-cyk rozwala, a tarczownik też nie od wczoraj w blachach], zaczynam wierzyć w półtoraki. Serio. |
Dabliu napisał/a: |
O ile trafisz na spoko ekipę, to jak najbardziej. |
Dabliu napisał/a: |
Luzik, ale półtorak to tylko broń. Liczy się operator tej broni
No i to do pojedynków, bo w ścisku bitwy to sobie raczej nie pomachasz. Tam się liczy tarcza i/lub drzewcówki. Poza tym, traktatowa walka półtorakiem jest zbyt "śmiertelna", by móc w pełni wykorzystywać jej walory w takich "bezpiecznych" współczesnych pojedynkach na tyle, aby można było porównywać się, kto jest lepszy, kto gorszy... |
Seeman napisał/a: |
Kłania się Bractwo Rycerskie Zamku Bolków w mojej skromnej osobie. Szukasz czegoś o fechtunku? No to faktycznie arma.pl jest niezłym, acz moim zdaniem, nie do końca pewnym źródłem co do interpretacji wszlkiej maści tratatów. No ale lepszego jak na razie nie ma. Jeśli chodzi o Wrocław w ogóle, to są tam dwie znane mi grupy poza arma - Białe Wilki pod dowództwem Ozzy'ego (głównie ciężka bojówka łupu-cupu) i bardziej finezyjna Wolna Kompania Sarmacka Tomka Ogińskiego, która wbrew nazwie specjalizuje się również w wiekach średnich. Obie grupy mają swoje strony, wyguglaj sobie. Od siebie dodam, że ja już powoli przechodzę na bronie obuchowe (topory, korbacze, kiścienie, nadziaki) - znacznie niebezpieczniejsze od typowego półtoraka. Każdemu jego porno Jeśli chodzi o Bolków zaś, to ten przechodzi reorganizację i nie jest w stanie nikomu w niczym pomóc. Wywalono jak na razie wszelkie marte dusze i zostało raptem dwadzieścia parę osób, z czego tylko kilku walczących i to głównie z Jeleniej Góry. Acz przyznać, że dobrzy - jeśli za coś takiego uznać krew autentyczną notorycznie na pokazach. Jeśli jednak naprawdę chcesz się bawić w odtwórstwo to powiem Ci tyle, że i tańczyć choćby np. Kendera czas się nauczyć, poczytać nie tylko o fechtunku ale i o zwyczajach wypada. I nie daj się zwariować ultraortodoksją niektórych grup - sami o historii często mają pojęcie bardziej niż mierne a narzucają wszystkim swój punkt widzenia. |
Illien napisał/a: |
Więc wiek naprawdę nie jest usprawiedliwieniem. |