Bernard Gui napisał/a: |
Tak samo np. dziś lewica mówi o "równouprawnieniu" mniejszośc seksualnych, ale komuniści w bloku sowieckim uważali homoseksualizm za zboczenie, które należy karać. |
Terrapodian napisał/a: |
społecznie i kulturowo jestem lewicowcem, czyli chyba wszyscy wiedzą co to znaczy; przede wszystkim wolność jednostki - możliwość wolnego wyboru, wiary, wolności poglądów |
Terrapodian napisał/a: |
ale również zerwanie z konkordatem i dofinansowaniem Kościołów |
Terrapodian napisał/a: |
zostawmy cesarzowi co cesarskie, a Bogu co Boskie |
Terrapodian napisał/a: |
ale np. szpitale czy szkoły powinny pozostać publiczne, jestem również zwolennikiem pomocy socjalnej dla obywateli. |
Terrapodian napisał/a: |
choć np. Hitler gardził jakąkolwiek religią |
Terrapodian napisał/a: |
Najbardziej odpowiednie słowo na określenie pogladów tych partii do narodowy socjalizm. |
Terrapodian napisał/a: |
Komunizm sowiecki nie miał z lewicą nic wspólnego, oprócz skrajnie lewicowych poglądów gospodarczych |
Terrapodian napisał/a: |
To taka wynaturzona parodia nauk Marksa |
Łaku napisał/a: |
Co do sedna tematu to moim zdaniem pojęcia te się przewartościowały i zdezaktualizowały i nic więcej do dodania nie mam. |
Maeg napisał/a: |
A może jednak rozwiń wypowiedź i powiedz nam czemu owe pojęcia sie przewartościowały i zdezaktualizowały. Inaczej dyskusji nie da się prowadzić. |
Meag napisał/a: |
Chciałbym zauważyć że przedstawiasz pewna tezę i nie podajesz argumentów które mogły by ją potwierdzić, to tak samo jak by powiedzieć że słońce jest różowe ale i nic więcej nie mam do dodania. Ewentualnie książka X autora Y jest beznadziejna i wysłać posta. Dyskusja polega na wymianę argumentów a nie rzucaniu hasłami. ja rozumiem, że reagujesz alergicznie na każde moje prośby ale swoje myśli mógłbyś rozwijać. |
Magielek napisał/a: |
Dlatego znaczenie jakie słowa prawica i lewica miały w XVIII wieku w obecnej chwili nie mają racji bytu, tak samo jak definicja państwa. W tym miejscu masz właśnie racje, tak one się przewartościowały ale nie musimy to automatycznie oznaczać że są już nie potrzebne. Pojęcie przewartościowania nie ma zabarwienia stale pejoratywnego a oznacza pewną zmianę, a jej ocena zależy od wielu czynników. |
Bernard Gui napisał/a: |
Obecnie mówi się, że lewica jest postępowa, ateistyczna, materialistyczna, socjalna itd., natmiast że prawica zachowawcza, reakcyjna, religijna, spirytualistyczna, kapitalistyczna itd. |
Bernard Gui napisał/a: |
notabene podobne do UPR-owskich - partii raczej nie-lewicowej |
Wulf napisał/a: |
Bzdura Obecnie zarówno lewica jak i prawica mogą być religijne, ateistyczne, socjalne, materialistyczne, zachowawcze etc etc. |
Wulf napisał/a: |
Z resztą tak jak traci je w ogóle podział na lewicę i prawicę |
Cytat: |
UPR programowo nie jest do końca liberalna, skoro w jej dokumentach zawarte jest bodajże sformułowanie, że Polska winna być krajem katolickiej tradycji |
Bernard Gui napisał/a: |
Jest sformułowanie, że Polska jest krajem należącym do kręgu cywilizacji łacińskiej i religii katolickiej, i że powinno się o tym pamiętać. Nie że należy robić z tego prawo. |
Maeg napisał/a: |
Postawiłeś tezę Łako, że pojęć lewica i prawica obecnie nie ma jak używać, ponieważ się zdezaktualizowały ja wskazałem, że to raczej proces przewartościowania i ewolucji tych pojęć i że obecnie można je definiować regionalnie. Nie odniosłeś się do tego więc nie ma jak ciągnąć wątku |
Meag napisał/a: |
Co różni lewicę i prawicę w Polsce? Pierwsze co rzuca mi się w oczy to podejście to społeczeństwa. Prawica chętnie mówi o narodzie a lewica i społeczeństwie, obywatelskośc |
Wulf napisał/a: |
Nawet w Polsce podział (sztucznie bo sztucznie) ale przeprowadzony ostatnio został pomiędzy Polską liberalną, a Polską socjalną. |
Łaku napisał/a: |
Czemu sztucznie? |
Łaku napisał/a: |
obecnie tort kroją miedzy siebie partie badź co badź - uznające się za "prawicowe" |
Rolicki napisał/a: |
Tym, co najbardziej może zaszkodzić Sojuszowi - po rozliczeniu z Millerem - jest brak wizji socjaldemokratycznej. SLD ostatnio na temat polityki społecznej, a także realizacji haseł socjaldemokratycznych - milczy. Do dziś nie wiemy, jakiej Polski tak naprawdę chce Olejniczak. Wygląda na to, że tak jak i prezydent myśli on przede wszystkim o Polsce liberalnej i proprodukcyjnej. Polski kapitalizm w wydaniu SLD nie ma wcale mieć ludzkiego oblicza jako cechy wyróżniającej |
Łaku napisał/a: |
Silna demokracja? A czy PO nie chce czasem okręgów jednomandatowych? |
Łaku napisał/a: |
Przestrzeganie ładu Konstytucjnego? A która partia ma w programie nie przestrzeganie go? : | |
Łaku napisał/a: |
Pozatym skąd pomysł że przestrzeganie konstytucji jest lewicowe? [sic!] |
Łaku napisał/a: |
A SLD jest partią socjalną? A czy to nie za jego rządów obniżono podatki dla chociażby firm? |
Łaku napisał/a: |
Kolejny argument - PO zmarginalizowało zarówno swoje lewe skrzydło [Olechowski] jak i prawe [ Płażyński] co raczej świadczy o tym że jest sprofilowana dla osób które nie mają skrajnych poglądów [albo wogóle nie mają poglądów] i chcą tylko świętego spokoju. |
Wulf napisał/a: |
Mówi się, że JOWy są demokratyczne, [...] ale, że tak powiem JOWy można sprzedać jako emanację demokracji w bardzo prosty sposób. |
Wulf napisał/a: |
PiS - chce zmiany Konstytucji na zupełnie nową. |
Wulf napisał/a: |
A image PO w tych wyborach był jasny - jesteśmy liberalni. Liberalni również w sprawach obyczajowych (jak ładnie maskowano stanowisko PO w sprawie aborcji? A nawet Doda bodaj powiedziała "jestem za aborcją i dlatego głosuję na PO" - przynajmniej tak słyszałem). |
Bernard Gui napisał/a: |
Ideologię postępu, budowy nowego społeczeństwa i "człowieka socjalistycznego", walkę z "reakcją" itd. |
Bernard Gui napisał/a: |
Chociaż prawicowiec też może być antyklerykalny i antychrześcijański |
Bernard Gui napisał/a: |
podobne do UPR-owskich |
Bernard Gui napisał/a: |
Czyli tutaj za zasadą chrześcijańską. |
Bernard Gui napisał/a: |
A czy wg ciebie obok państwowych, powinny istnieć również szpitale i szkoły prywatne? Bo przecież pełna wolność obywatelska wiąże się z możliwością dokonania wyboru, w jakim szpitalu chce się leczyć i do jakiej szkoły posłać dziecko. |
Bernard Gui napisał/a: |
Mimo, że żołnierze Wehrmachtu nosili na mundurach plakietki z napisem "Gott mit uns"? |
Bernard Gui napisał/a: |
A nie narodowy rasizm? |
Terrapodian napisał/a: |
Po prostu komunizm głosi postulaty nierealne na ten czas w naszym społeczeństwie |
Terrapodian napisał/a: |
Ba, w moim mniemaniu prawdziwy prawicowiec powinien być rodzimowiercą, ale moje zdanie nie musi tworzyć nowych reguł |
Terrapodian napisał/a: |
Nie wyobrażam sobie lewicy z postulatami wolności, jednocześnie likwidującej wolność wyboru. |
Terrapodian napisał/a: |
Bernard Gui napisał/a:
A nie narodowy rasizm? Nie ja wymyśliłem tę nazwę |
Cytat: |
RÓŻNICE MIĘDZY PRAWICĄ A LEWICĄ |
Cytat: |
System gospodarczy:
Prawica: Wolny rynek i wolna konkurencja, swoboda umów. Lewica: Interwencjonizm państwowy i protekcjonizm z systemem dotacji i subwencji, prowadzącym do korupcji, nepotyzmu. |
Cytat: |
Własność:
Prawica: Własność prywatna jako podstawa systemu gospodarczego. Dbałość o własność prywatną, jako nieograniczone dobro jednostki. Prywatyzacja. Lewica: Najważniejsza własność państwowa, państwowe przedsiębiorstwa. Niechęć do własności prywatnej, liczne ograniczenia, konfiskaty, zakazy. Nacjonalizacja. |
Cytat: |
Biurokracja:
Prawica: Ograniczona liczba urzędów i wysoko opłacanych urzędników. Lewica: Rozbudowana biurokracja z systemem zakazów, zezwoleń, koncesji, kontyngentów itp, prowadzącym do korupcji, nepotyzmu. |
Cytat: |
Rola państwa:
Prawica: Państwo ograniczone do minimum, zapewnienie obywatelom bezpieczeństwa i przestrzeganie prawa. Lewica: Rozbudowane państwo z systemem zabezpieczeń społecznych i redystrybucją dóbr (państwowa służba zdrowia, edukacja, pomoc społeczna, państwowy system emerytalny, dotowana kultura). |
Cytat: |
Podatki:
Prawica: Niskie, proste, nieskomplikowane podatki. Lewica: Wysokie podatki, progresywne skale podatkowe ze skomplikowanym systemem zwolnień. |
Cytat: |
Stosunki międzynarodowe:
Prawica: Jak najszersza pokojowa współpraca międzynarodowa, bez zbędnych zakazów i ceł, wolny handel międzynarodowy, globalizacja. Lewica: Skomplikowany system ceł, dopłat eksportowych, zakazów, kontyngentów, protekcjonizm, antyglobalizacja. |
Cytat: |
Wojsko:
Prawica: Ochotnicza armia zawodowa, składająca się z dobrze wyszkolonych i dobrze opłaconych profesjonalistów. Lewica: Źle wyszkolona i niedofinansowana armia z powszechnego poboru. |
Cytat: |
Kościół:
Prawica: Wartości chrześcijańskie jako podstawa moralności Lewica: Krytyka kościoła i wartości chrześcijańskich |
Cytat: |
Stosunek do samorządu:
Prawica: Decentralizacja Lewica: Centralizacja |
Cytat: |
Jednostka a kolektyw:
Prawica: Jednostka ważniejsza niż kolektyw. Liczenie się z życiem i szczęściem każdego człowieka. Lewica: Kolektywizm ważniejszy niż indywidualizm. Nie liczenie się z dobrem pojedynczych osób. |
Cytat: |
Stosunek do jednostki:
Prawica traktuje jednostki jako kogoś odpowiedzialnego za własne życie i postępowanie, które umieją same o siebie zadbać. Lewica wychodzi z założenia, że państwo wie lepiej, co jest dobre dla społeczeństwa. |
Cytat: |
Równość:
Prawica: Najważniejsza równość w stosunku do prawa (większość jest bogata, a ubodzy są tylko ci, którzy nie chcą pracować). Równość szans. Lewica: Ważniejsza równość ekonomiczna niż polityczna (większość ma mało, ale tyle samo, a część bardzo bogata). |
Cytat: |
Stosunek do morderców:
Prawica: Kara śmierci Lewica: Resocjalizacja |
Cytat: |
Wolność:
Prawica: Nieograniczona wolność jednostek polityczna i ekonomiczna. Lewica: Ograniczanie wolności przepisami prawa, zakazami, nakazami, itp. |
Cytat: |
Rodzina:
Prawica: Podstawa społeczeństwa, którą należy wspierać. Lewica: Krytyka rodziny, lansowanie homoseksualizmu, feminizmu, aborcji, eutanazji. |
Cytat: |
Skutki rządów:
Prawica: Rozwój gospodarczy, dobrobyt, bogacenie się całego społeczeństwa. Lewica: Bieda, bezrobocie, brak perspektyw większości społeczeństwa. |
Cytat: |
Politycy: Prawica:Herbert Clark Hoover (prezydent USA), |
Cytat: |
Augusto Pinochet (doprowadził do rozkwitu gospodarkę Chile-obecnie najbogatszy kraj Ameryki Południowej), |
Cytat: |
Lewica: Józef Stalin (zamordował około 100 mln ludzi), Mao Tse Tung (zamordował ponad 100 mln ludzi), Adolf Hitler (zamordował około 40 mln ludzi), Pol Pot (zamordował połowę swojego narodu w Kambodży), Benito Mussolini (twórca państwa faszystowskiego), |
Cytat: |
Teoretycy: Prawica: Henry Dawid Thoreau |
Cytat: |
Karl Hess |
Cytat: |
Lewica: Joseph Goebbels |
Bernard Gui napisał/a: |
W średniowiecznych monarchiach aparat administracyjny miał dość duży wpływ na gospodarkę - na pewno nie był to wolny rynek i konkurencja w pełnym znaczeniu tego słowa. |
Ł napisał/a: |
w średniowieczu aparat administracyjny był bardzo słaby i dopiero właściwie zaczoł się wykształcać, a system feudalny wymuszał istnenie olbrzymiej ilości immunitetów ekonomicznych |
Cytat: |
W państwie cesarza Fryderyka II Hohenstaufa też był rozbudowany system biurokracji, zakazów, zezwoleń itd. Czy to oznacza, że ten cesarz był lewakiem?
|
Ł napisał/a: |
Z pewnoscią średniowiecze było bardziej wolnorynkowe i liberalne niż to co się działo w wieku XVII czy XVIII. |
Ł napisał/a: |
już wyżej napisałem że prawica i lewica to nie określenia istniejące obiektywnie, bo obiektywnie to istnieją doktryny np. konserwatyzm, liberalizm, socjalizm. |
Ł napisał/a: |
wychodze ci takie głupoty jak to że Hitler i Mussolini byli centrystami |
Ł napisał/a: |
Cała twoja polemika jest więc bezwartościowa bo wchodzisz na poziom tez z którymi polemizujesz |
Bernard Gui napisał/a: |
Nie przeczę. Ale państwo Fryderyka II było bliższe modelowi nowożytnemu, niż średniowiecznemu. |
Bernard Gui napisał/a: |
Wiem. Ale mimo to istnieje też coś takiego, jak zachowawczość i postępowość, czyli prawicowość i lewicowość, a poszczególne doktryny mogą być prawicowe, lewicowe lub centrowe. |
Bernard Gui napisał/a: |
A co, zaprzeczysz temu? |
Bernard Gui napisał/a: |
Nie powiedziałbym. Ja staram się wykazać, że nic tu nie jest białe albo czarne. Nie można mówić ani że prawica jest dobra, a lewica zła, ani że lewica jest dobra, a prawica zła. Zresztą, ja już wcześniej pisałem, że zarówno lewicowiec, jak i prawicowiec mogą być totalitarystami, jak i zarówno prawicowiec, jak i lewicowiec mogą być libertarianami. |
Ł napisał/a: |
państwo Fryderyka II nie jest bliższe modelowi nowożytne - ono jest modelem nowożytnym |
Ł napisał/a: |
Nie da się utożsamić lewicowości z postepowoscią a zachowawczości z prawicowoscią |
Ł napisał/a: |
Sam konserwatyzm zakłada ewolucyjną postępowośc, z kolei anarchoprywitywizm jest doktryną skrajniee antypostępową i reakcyjną. |
Ł napisał/a: |
mam nadzieje że nie kierujesz się logiką że skoro faszyzm miał elementy socjalizmu i nacjonalizmu to się równoważyły i wychodziło centrum, bo takie myślenie mija się z celem |
Ł napisał/a: |
to wykazywanie ci nie idzie głownie dlatego że nie zdefiniowałeś czym dla ciebie jest lewica/prawica. |
Ł napisał/a: |
Już kolibry których starasz się krytykowac postapiły rzetelniej - utożsamiły prawicowośc tylko i wyłącznie z doktryną konserwatywno-liberalną i z tego punktu widzenia przpeorwadzają podział. |
Bernard Gui napisał/a: |
Faszyzm był z jednej strony postępowy, bo miał elementy syndykalizmu i statolatrii (postępowe), a z drugiej strony zawierał korporacjonizm (doktrynę katolickiego pochodzenia) i deklarował przywiązanie do tradycji. Nazizm z jednej strony mówił o "rewolucji narodowosocjalistycznej" i o socjalizmie, i również cechował się statolatryzmem, a z drugiej strony wzorował się i odwoływał do tradycji dawnego cesarstwa niemieckiego. |
Bernard Gui napisał/a: |
Poza tym, konserwatyzm jest sprzeczny z liberalizmem. Np. zwiazki homoseksualne: pozwalasz - niszczysz konserwatyzm, nie pozwalasz - niszczysz liberalizm. Itd. |
Bernard Gui napisał/a: |
Definicję mozesz znaleźć w kazdym słowniku języka polskiego lub wyrazów obcych. Właśnie na niej się opieram. |
Ł napisał/a: |
dla ciebie skoro jakaś ideologia ma elementy z różnych doktryn, to jest centrum. Benek, ideologia to nie matematyka że -2 i 2 = 0. Takie myślenie mija się z celem. |
Ł napisał/a: |
Liberalizm opiera się na wolności-od, a nie wolności-do |
Ł napisał/a: |
Wolność-do np. związków homoseksualnych rejestrowanych przez państwo to nie liberalizm,. Niszczeniem liberalizmu byłby np. zakaz mieszkania dwóch mężczyzn w jednym domu. |
Ł napisał/a: |
liberalizm nie jest sprzeczny z konserwatyzmem co udowodniono chociazby w konstytucji USA. |
Ł napisał/a: |
Tomy pisano o podziale na prawicowośc/lewicowość i wciąż powstają nowe prace starające się uchwycić to zagadnienie. |
Ł napisał/a: |
Moim zdaniem wykazałeś że nie bardzo orientujesz się nadal w tym co piszesz, skoro zadowala cię definicja słownikowa, której nawet nie przytoczyółeś. |
Ł napisał/a: |
ty sobie nadal atakuj wszystko na ślepo, |
Bernard Gui napisał/a: |
Więc jak to wedug Ciebie z tym jest? Powiedziałbyś, że faszyzmu ani nazizmu nie da się zaklasyfikować ani do prawicy, ani do lewicy? |
Bernard Gui napisał/a: |
Nie chodziło mi o rejestrowane zwiazki partnerskie. Chodziło mi właśnie obrak zakazu mieszkania dwóch mężczyzn w jedym domu i "pedałowania". Bo np. kiedyś za seks analny (i to zarówno homo, jak i hetero) karano śmiercią na stosie. |
Bernard Gui napisał/a: |
A co tam konkretnie wg Ciebie jest konserwatywnego, a co liberalnego? |
Bernard Gui napisał/a: |
Naprawdę? A podasz jakieś tytuły? Moze zajrzę. |
Bernard Gui napisał/a: |
A nie przytoczyłem, bo mi sie nie chciało. Zresztą, chyba sam masz w domu słownik. |
Bernard Gui napisał/a: |
Nie akatuję wszystkiego na ślepo. Co to, to nie. |
Bernard Gui napisał/a: |
'prawica - ugrupowanie, partia polityczna o prawicowych, konserwatywnych poglądach'. |
Ł napisał/a: |
cofasz dyskusje do średniowiecza kiedy nawet nie było czegoś takiego jak konserwatyzm czy liberalizm |
Ł napisał/a: |
Ta definicja jest tragiczna. Równie dobrze mógłbym definiować masło - masło to coś takiego o smaku masła. |
Ł napisał/a: |
koniec definicji utożsamia prawicowośc z tylko jedną doktryną konserwatywną (w dodatku nie wspominając o która chodzi bo jest kilka różnych od siebie np konserwatyzm Milla a de Maistra to dwie różne bajki). |
Bernard Gui napisał/a: |
Wtedy to sie tak nie nazywało, ale już wtedy były różne podejścia i różne prądy umysłowe, w tym o teorii politycznej. |
Bernard Gui napisał/a: |
No niezupełnie, bo obok słowa 'prawicowy' wystąpiło tam też słowo 'konserwatywny'. A definicja lewicy jest już bardziej złożona - ale w gruncie rzeczy też sprowadza się do tego, że lewica jest postępowa, a prawica zachowawcza. |
romulus napisał/a: |
W tej dyskusji dalej tkwicie w jakichś starych szablonach definiowania nurtów - nazwijmy to tak - politycznych.
[...] Mimo tylu ciekawych współcześnie prądów wy tkwicie w definicjach rodem z zamierzchłej przeszłości. Gdyby jeszcze jakoś je uwspółcześnić... De Maistre? Bismarck? Mill? Litości... |
romulus napisał/a: |
Dyskusja to w gruncie rzeczy akademicka, wcale nie zapładniająca. A może zaczniemy od tego, czym dziś jest bycie prawicowym lub lewicowym? |
romulus napisał/a: |
Korwin Mikke i ten jego UPR w mojej skromnej opinii ośmieszają konserwatyzm właśnie odwołując się do tego, co to znaczyło być konserwatysta kiedyś: gdy nie było autostrad, internetu, globalizacji. |
romulus napisał/a: |
Ja sam uważam się za konserwatystę. |
romulus napisał/a: |
Ale gdzie mam szukać w polityce swoich odpowiedników? W operetkowym UPR? W medialnej PO? W zaściankowym PiS? De Maistre na te pytania mi nie odpowiada. Zatem do diabła z nim. |
Łaku napisał/a: |
Mieszasz dwa podziały. Podział dychotomiczny prawica-lewica z podziałem dyktrynalnym w którym może być nieskończenie wiele doktryn (najczęstrzy to trójkąt konserwatyzm-liberalizm-socjalizm). Rozsądni ludzie właściwie tylko rozmawiają o konkretnych doktrynach a przygłupy najczęsciej sprzeczają się czy coś jest prawciowe czy lewicowe. |
BG napisał/a: |
Może rozwiniesz to, co napisałeś o tym podziale? Bo chętnie poznam to dokładne umiejscowienie tych nieskończenie wielu doktryn. |
moffiss napisał/a: |
Najblizsza przyszlość - narodowy socjalizm w Polsce |
Toudisław napisał/a: |
PO to Socjalizm ale Europejski. Więc nie sądzę |
Max Werner napisał/a: |
PO to socjalizm ?? To ja nie sądzę |
Tomasz napisał/a: |
PO jednak do socjalizmu daleko, do tego spod znaku UE też, u nas socjalizm UE to SLD. |
Tomasz napisał/a: |
A co do tego co pisałeś co niby jest cechą PO to czy przypadkiem nie zarzucano im nawet chęci prywatyzacji szpitali? Państwowa służba zdrowia??? Po prywatyzacji szpitali? |
Max Werner napisał/a: |
Toudi proszę Cię - nie kompromituj sie do końca |
MadMill napisał/a: |
Za bardzo się wczuwacie ;P |
Max Werner napisał/a: |
Po pierwsze socjalizm powstał w Europie, wiec stricte jest europejski. |
Max Werner napisał/a: |
Po drugie - PO to liberałowie, zdeklarowani, |
Max Werner napisał/a: |
ajmy wolna rękę PO jeszcze na jedną, max dwie kadencję, z pełna włądzą, także prezydencką, a wtedy okaże sie drogi Toudisławie jak daleko jej do socjalizmu |
Toudisław napisał/a: |
Nadal czekam na dowody na prawicowość PiS Bo Społecznie ani z nich konserwatyści ani mak lewicowcy. |
dworkin napisał/a: |
lecz tylko w sferze obyczajów można traktować to poważnie. |
Toudisław napisał/a: |
kreatywnej księgowości |
Toudisław napisał/a: | ||
I tutaj nie bardzo. Bo popierają ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie która urzędnikom daje uprawnienia niemalże sądowe, |
Toudisław napisał/a: |
dworkin, gdzie niby wygrali konserwatyści ? Na Węgrzech ? Toć to umiarkowani socjaliści. Obniżą podatki ale już nie kwapią się do drastycznych cięć wydatków czy zmniejszenia ilości urzędów. Do deregulacji tam jest daleko. W USA jest Socjalista jakiego tam nie było nigdy bo Tow . Franklin Delano Roosevelt nie był tak lewicowy jak Obama. |
Mag_Droon napisał/a: |
Prawdziwy liberał nie rozdaje kasy tylko pozwala ją zarabiać. |
Jander napisał/a: |
Prawdziwy liberał nie rozdaje kasy tylko pozwala ją zabierać.
Fix'd. |
Mag_Droon napisał/a: |
Zresztą taki z JKM to liberał częściowy (gospodarczy, bo światopoglądowy już nie za bardzo) |
Mag_Droon napisał/a: |
Liberałowie nie rozdają pieniędzy. Za to różni pseudo socjaliści tak (np. PiS). Prawdziwy liberał nie rozdaje kasy tylko pozwala ją zarabiać. |
Mag_Droon napisał/a: |
A do tego legalizacja adopcji przez pary homoseksualne (ode mnie). |
dworkin napisał/a: |
nie chcą budować idealnego systemu, tylko wytyczyć granice swobody (a poza nimi surowe konsekwencje). |
dworkin napisał/a: |
liberalnych liberałów (UPR taką nie jest, to również kolibry). |
Toudisław napisał/a: |
I tak być powinno. Wiara w swiat idealny to Głupota a wieć duże niebezpieczeństwo. Próba stworzenia świata idealnego to tworzenie więzienia |
Mag_Droon napisał/a: |
Tylko większość z tych granic dla mnie jest zbyt wąska... |
Tomasz napisał/a: |
PO prywatyzuje i chce prywatyzować, trochę uwalnia rynek, choć na razie trochę. |
Tomasz napisał/a: |
Chciała zrobić krok ku prywatyzacji szpitali, ale LK zawetował, chciała uwalić media państwowe ale LK zawetował. |
Toudisław napisał/a: |
w USA Liberałowie to Socjaliści . |
dworkin napisał/a: |
Rzadko kiedy spotyka się partię liberalnych liberałów |
BG napisał/a: |
zniesienie przymusowej służby wojskowej, co PO faktycznie zrobiła. |
Toudisław napisał/a: |
Służba wojskowa nadal jest obowiązkowa. |
Toudisław napisał/a: |
Konstytucja się nie zmieniła. |
Toudisław napisał/a: |
Po porostu minister nie ogłasza naboru |
BG napisał/a: |
:?: Przecież od 2008 r. mamy armię zawodową, a nie z poboru. |
BG napisał/a: |
ewidencjonując poborowych. W razie wojny każdy praktycznie może zostać powołany. ( chyba że ma kategorię E )
[quote="BG"]Czyli co, minister działa sprzecznie z konstytucją? |
MrSpellu napisał/a: |
Innymi słowy, na wypadek wojny pobór może zostać przywrócony. |
BG napisał/a: |
Liberalne jest zniesienie obowiązku meldunkowego i zniesienie przymusowej służby wojskowej, |
Toudisław napisał/a: |
Nie tylko wojny. Ale stany wyjątkowego i generalnie na każdy kaprys Ministra. |
Toudisław napisał/a: |
Wiesz w krajach gospodarki rynkowej konserwatywno liberalnych czasem taka służba jest. Armia zawodowa nie oznacza braku szkolenia wojskowego |
BG napisał/a: |
le jak jest wojna lub stan wyjątkowy, to chyba już nie ma czasu na szkolenie, tylko od razu daje się mundury i broń i wysyła do akcji? Jeśli tak, to dotyczy to tylko tych, którzy wcześniej przeszli szkolenie i złożyli przysięgę, czy wszystkich mężczyzn zdolnych do służby? |
BG napisał/a: |
Ale chyba co innego szkolenie, a co innego pobór w znaczeniu "biletu" do koszar i baraków. Bo do szkolenia nie trzeba ludzi koszarować ani zmuszać do składania przysięgi wojskowej ani do przyjmowania stopnia kaprala. To cechy poboru, a nie szkolenia. |
BG napisał/a: |
zy tylko przechodzą szkolenie bez wyżej wymienionych elementów? |
BG napisał/a: |
Ale jak jest wojna lub stan wyjątkowy, to chyba już nie ma czasu na szkolenie, tylko od razu daje się mundury i broń i wysyła do akcji? Jeśli tak, to dotyczy to tylko tych, którzy wcześniej przeszli szkolenie i złożyli przysięgę, czy wszystkich mężczyzn zdolnych do służby? |
BG napisał/a: |
Ale chyba co innego szkolenie, a co innego pobór w znaczeniu "biletu" do koszar i baraków. Bo do szkolenia nie trzeba ludzi koszarować ani zmuszać do składania przysięgi wojskowej ani do przyjmowania stopnia kaprala. To cechy poboru, a nie szkolenia. |
Toudisław napisał/a: |
nieprzeszkoleni też się przydają ktoś musi gotować spzrątać itp |
Toudisław napisał/a: |
Szkoleine też zmusza zcesto do ksozarowania przez jakiś czas nie da się kogoś wyszkolić wojskowo prze neta |
Toudisław napisał/a: |
Czemu akurat kapralem ? |
MrSpellu napisał/a: |
w dziewięć miesięcy nie zrobisz żołnierza |
BG napisał/a: |
Ale raczej nie dostaną broni w celu walki zbrojnej? |
BG napisał/a: |
Powiedz to tym, którzy wcześniej utrzymywali (a w niektórych krajach utrzymują) trwającą właśnie tyle poborową służbę wojskową. |
BG napisał/a: |
Ale raczej nie dostaną broni w celu walki zbrojnej? |
BG napisał/a: |
Nie twierdzę, że przez neta, ale przecież są tzw. obozy szkoleniowe, na których uczą strzelać, obsługiwać broń itp., ale nie ma tak żelaznej dyscypliny jak w koszarach. |
Cytat: |
Bo z tego co wiem, taki stopień otrzymuje każdy poborowy na zakończenie służby. |
BG napisał/a: |
Liberalne jest zniesienie obowiązku meldunkowego i zniesienie przymusowej służby wojskowej |
BG napisał/a: |
Chyba w Szwajcarii rządzą właśnie liberalni liberałowie. |
Ł napisał/a: |
Wiesz że piszesz o najbardziej zmilitaryzowanym państwie w Europie? |
BG napisał/a: |
Czyli: chińscy i koreańscy komuniści nie są lewakami? Ale to już osobny temat. |
Ł napisał/a: |
sama Szwajcaria liberalna szczególnie nie jest (kobiety uzyskały tam prawo głosu chyba w lata 1971 , miejscami 1990 jak sprawdziłem |
Toudisław napisał/a: |
nie ma nic gorszego niż lewctwo. Takie słowa z ust szefa partii komunistycznej |
BG napisał/a: |
Bo z tego co wiem, taki stopień otrzymuje każdy poborowy na zakończenie służby. |
BG napisał/a: |
Powiedz to tym, którzy wcześniej utrzymywali (a w niektórych krajach utrzymują) trwającą właśnie tyle poborową służbę wojskową. |
Cytat: |
W 9 miesięcy zrobisz w większości przypadków rezerwistę, który wojska będzie unikał jak ognia. |
BG napisał/a: |
Asuryan, więc jaki stopień poborowy otrzymuje na zakończenie służby? |
iselor napisał/a: |
Jeszcze wszystko przemyślę.
Założenie partii to bezsens. Bez szans przebicia i wymagane zdobycie 1000 podpisów. |
Romulus napisał/a: |
Iselor, po prostu zapisz się do jakiejś młodzieżówki. Będziesz odpowiednio giętki i szczwany - za parę lat wylądujesz w Sejmie. A potem... |
MrSpellu napisał/a: |
Nie kpij. Być może rozmawiasz z następnym premierem |
Romulus napisał/a: |
Dziś JarKacz stoi tam, gdzie stał Marek Jurek. Bo tak mu wygodnie. A Marek Jurek, jeśli się nie ukorzy przed prezesem, nie wyliże mu buta, nie pocałuje nahajki - zdechnie zapomniany. Ale ślachetny. |
Jezebel napisał/a: |
Nie lubię opowiadać się po stronie mniejszego zła. |
Romulus napisał/a: |
a nie ma [...] "większego dobra" |
Cytat: |
„Kiedyś mogłem mówić, że jestem między PO i PiS, a teraz przeciwko obu tym formacjom”.
– Nie chcę uczestniczyć w tym domu wariatów. Mam dość obu partii i wydaje mi się, że ich konflikt za dużo nas kosztuje. Symetrysta. – Ocean czasu zmarnowaliśmy przez ten konflikt, bo najpierw były chaotyczne rządy PiS-Samoobrona-LPR, które niewiele po sobie zostawiły. Potem osiem lat rządów PO, która miała strumień pieniędzy europejskich, ale też niewiele robiła, bo przecież wystarczy, że blokujemy powrót PiS do władzy, więc nie zawracajcie nam głowy. Teraz wrócił PiS z tym całym chaosem i dość łatwo mogę przewidzieć, jak będzie wyglądał następny etap. Zwłaszcza patrząc na poziom przygotowania Platformy i Nowoczesnej do rządzenia. Poczekają na kompromitację PiS i wejdą w te same buty. Ponownie będziemy mieli rządy pod hasłem normalności. Przywróciliśmy normalność. I się cieszcie. – Tak. A ważne sprawy będą leżeć odłogiem. Bo cały czas Kaczyński jest groźny i nie możecie od nas za wiele wymagać. Przecież nie będzie tak, że PiS przegra i zniknie. Te swoje 25-30 procent utrzyma. Nadal będzie obowiązywał moralny szantaż, że jak nas nie będziecie popierać, jak zaczniecie zbyt mocno krytykować, to nadejdzie kolejna odsłona szaleństwa, jeszcze gorsza. Nie jestem symetrystą. Nie czuję tego. Zawsze bardziej jestem zły na aktualnie rządzących. „Jedni nic niewarci, drudzy też nic niewarci”. Takie ględzenie mnie irytuje. No ale tak pan mówi. – Nie. Chodzi mi o to, że realna zmiana przyjdzie dopiero z zewnątrz, a nie z gry między tymi partiami. W dodatku obie to przeczuwają, więc cała energia idzie w to, żeby nikogo nie było pośrodku. Kto najbardziej przeszkadza? Ten, kto nie chce stanąć po żadnej ze stron. Cytat z pana: „Kaczyński wybrał politykę, że żadnego centrum nie będzie, a jak ktoś chce się poskarżyć na PiS, to niech idzie do Lisa i Michnika. Takie działanie przyjmiemy, jesteśmy na nie przygotowani, ale niech nikomu nie przyjdzie do głowy jakieś negocjowanie”. – Podtrzymuję. Ten system właśnie tak działa. Ma nie być żadnej rozmowy i żadnego centrum. W dodatku ma to silne wsparcie ze strony mechanizmów rynkowych. Na tym dziś robi się pieniądze. (...) No to jest pan symetrystą. – Tak, tak. I jest jeszcze pojęcie trzeciego psychiatryka, w którym siedzą symetryści. Oni z kolei powtarzają, że wszyscy są równo umoczeni i wszyscy są wariatami. Logika systemu jest taka, że najbardziej prosystemowe są te działania, które polegają na opowiedzeniu się po którejś ze stron. |
Cytat: |
Powtórzę, już Ci wyraźnie powiedziałem że Korwin to nie moja bajka więc nie stosuj takich tanich zagrań erystycznych. Jeśli widziałbym kogoś kto mógłby ten kraj zmienić na lepsze to ludzi pokroju Roberta Gwiazdowskiego. Da się to zrobić, nie raz już to robiono, tyle że najczęściej potrzebne było do tego załamanie gospodarcze państwa. A jeśli pytasz co ja bym zmienił to proszę, mój prywatny program "idealny": - system prezydencki - likwidacja stanowiska premiera - likwidacja większości ministerstw w miarę kolejnych etapów reform - wybory do sejmu w systemie WOW bez progów i bez list partyjnych, likwidacja dotacji partyjnych, kadencja 2 lata - senat wg JOW - likwidacja głosu wstrzymującego się, albo za albo przeciw - Senat jak w USA, co 2 lata wymiana 1/3 składu, kadencja 6 lat, brak możliwości odrzucenia veta, ustawy muszą akceptować obie izby - ustawy powinny wchodzić w życie po 2 latach od uchwalenia, przyśpieszenie tylko poprzez referendum. - Likwidacja podatku dochodowego, - ścięcie VAT do 15%, obniżonego - do momentu do póki będzie obowiązkowy - ścięcie o połowę akcyz na paliwie, alkoholu, papierosach - całość pieniędzy przez 10-15 lat na zamykanie zobowiązań ZUS, następnie spłatę długów, potem out. - ścięcie wszystkich nieobowiązkowych podatków i parapodatków Docelowo, podatki celowe - budżet wojska, policji i sądu dzielimy na podatników i płacą + podatki gminne. Chcemy kupić coś ponad plan - podatek celowy ograniczony czasowo do realizacji inwestycji. - ZUS - I faza - ścięcie do zdrowotnego, potem out, stary portfel emerycki finansowany z budżetu - szkolnictwo - I faza - bon oświatowy + brak centralnego programu nauczania, potem out - prywatyzacja TVP, pozostawienie tylko TV Parlament transmitującego każdą rządowo-parlamentarną rzecz bez komentarzy - likwidacja abonamentu, KRRiTV - prywatyzacja pozostałych firm w przetargach otwartych z jednym kryterium - ceną - całe pieniądze na rozliczenie emerytur ZUSowskich. - Wprowadzenie do konstytucji zakazu prowadzenia przez Państwo działalności gospodarczej i regulowania rynku (wyjątek wojna). - odwrócenie finansowania, podstawowa jednostka to gmina, ona zbiera podatki i z tego płaci swoją część na jednostki wyższego rzędu (województwa i rząd centralny). - gmina będzie musiała posiadać swój sąd, komendę policji i prowadzić komplet spraw mieszkańców (księgi wieczyste etc.) - początkowe drastyczne ścięcie liczny radnych - potem dowolność, będą finansowani lokalnie - wprowadzanie podatków lokalnych, dowolność. - likwidacja tak na oko 90% aktów prawnych - likwidacja 80-90% miejsc pracy przy mieszaniu herbaty i wkurwianiu ludzi czyt. likwidacja biurokracji Po zamknięciu ZUS i spłacie długów zakaz zadłużania państwa (zawieszany na czas wojny). Zakaz finansowania związków wyznaniowych. Związki zawodowe redukowane do zwykłych stowarzyszeń. Przywrócenie kary śmierci. "Sprzedawanie" więźniów do pracy - kasa dla ofiar. Przykładowe prawo: kradzież rzeczy o wartości X zł, - czas kary: kwota X + zadośćuczynienie nie mniej niż Y + koszt utrzymania w firmie "kupującej" więźniów Kwota wynajęcia określona ustawą. To tak z grubsza, tak wygląda mój wymarzony system. Oczywiście realia polityczne każą marzyć o tym żeby go wprowadzono choćby cząstkowo. Finansowo spokojnie do przeprowadzenia. W praktyce tego typu reformy, co prawda w mniejszym zakresie, były przeprowadzane. Czasami nawet nie etapowo ale od razu, jak np. reformy przeprowadzone przez - uwaga! socjaldemokratów - w Nowej Zelandii w 1984 r. Jak się kasa skończyła to nawet socjaliści potrafili zmądrzeć. |
Trojan napisał/a: |
ustawy powinny wchodzić w życie po 2 latach od uchwalenia, przyśpieszenie tylko poprzez referendum.
|
Cytat: |
Szwedzki obywatel złożył doniesienie na policję, zaniepokojony tym, że przedszkolaki w miejscowej bibliotece uczone są rasizmu. Grupa przedszkolaków odwiedziła bibliotekę, gdzie słuchała z płyty jednej z książek Astrid Lindgren o przygodach Pippi Pończoszanki. Inny odwiedzający bibliotekę dorosły poczuł się obrażony, kiedy usłyszał, że ojciec Pippi nazywany jest „murzyńskim królem”. Policja przekazała sprawę kanclerzowi sprawiedliwości (reprezentant rządu, pilnujący urządników i władz państwowych), który zdecydował, że nie będą jednak prowadzone dalsze działania prawne.
Dyrektorka przedszkola określiła incydent jako „smutny” i powiedziała, że spodziewała się, iż biblioteka wybierze książki odpowiednie dla dzieci. „To jest niezgodne z wartościami naszego przedszkola i postaramy się, żeby nigdy do czegoś podobnego nie doszło”. (g) Źródło: thelocal.se |
Trojan napisał/a: |
to chyba pierwsza kobieta w Polsce stojąca na czele poważnej partii. |
Trojan napisał/a: |
poważnej partii. |
Cytat: |
Siedzę w swoim prywatnym radiowozie wstrzykując sobie heroinę w ramię. Czytam gazetę podsumowującą siedem lat rządów Korwina gdy nagle słyszę głośny sygnał. Wrzucam złotówkę żeby aktywować policyjne radio. Odezwał się szef mojej jednostki - Okropna sprawa, jedna z najgorszych jakie mogły się stać - Co się stało? Czy ktoś znowu próbował przeszkodzić w legalnym handlu dziećmi na ulicy Pinochetta? - Znacznie gorzej. W banku w centrum miasta trwa właśnie napad. Ktoś próbuje ukraść tysiąc Bitcoinów Strzykawka wypadła mi z rąk gdy to usłyszałem - Jedź tam jak najszybciej. Dorwij tych drani za wszelką cenę... o ile ktoś na wolnym rynku zapłaci nam za to uczciwą stawkę - Szefie... każda stawka przefiltrowana przez mechanizmy wolnego rynku z definicji będzie uczciwa - To w tobie lubię, detektywie. Do dzieła Wrzuciłem złotówkę do syreny na dachu radiowozu i ruszyłem w drogę. Po pięciu minutach wysiadłem z auta tuż przed bankiem. Przeskoczyłem nad prywatnym chodnikiem otaczającym bank - nie miałem czasu żeby kupić bilet na poruszanie się nim. Wpadłem do banku, wyjąłem broń i krzyknąłem: - Marlboro ® Stać! Chyba, że chcecie skorzystać z prawa do poruszania się Wszyscy w środku spojrzeli na mnie ze strachem - Dobra, ktoś w tym banku próbuje ukraść bitcoiny. Kto z was zapłaci mi, bym spróbował temu zapobiec? Nikt się nie odezwał. Cisza trwała i trwała. Odpaliłem papierosa i wydmuchnąłem dym w ich stronę. Ciężarna kobieta zaczęła kaszleć ale miałem to gdzieś, w zeszłym miesiącu posłowie partii Marlboro przegłosowali zezwolenie na palenie w każdym miejscu w kraju. Jako, że firma Marlboro była też właścicielem mojego posterunku miałem całkiem niezłą zniżkę na ich papierosy Nagle jeden z mężczyzn stojących w kolejce zerwał się do biegu. Ruszyłem tuż za nim. Miał ogromną przewagę - biegł po chodniku, podczas gdy ja miałem wykupiony voucher na poruszanie się tylko po ulicy. W pewnym momencie wyjął broń, którą mógł oczywiście nosić przy sobie bez żadnych zezwoleń. Strzelił w moim kierunku, ale kula poleciała daleko ode mnie. Szybko włożyłem złotówkę w mój pistolet i wystrzeliłem pół magazynka. Wszystkie kule trafiły w skrzynkę na listy koło złodzieja. Oczywiście zrobiłem to specjalnie. Pieprzona poczta polska, ostatnia niesprywatyzowana firma, cholerny państwowy moloch marnujący pieniądze. Złodziej przerażony rzucił broń i padł na ziemię. Od razu przyznał się do wszystkiego błagając o litość. Już z daleka rozpoznałem kim był - to jeden z przedstawicieli czerwonej hołoty, były prezes banku centralnego, obecnie bankrut przymierający głodem - Pójdziesz ze mną mały kurwiu, wasze rządy terroru są już skończone. Nikt nigdy nie będzie już potrzebować waszych kretyńskich regulacji - Wolny rynek nie rozwiąże wszystkich waszych problemów - wysapał ze łzami w oczach Uśmiechnąłem się prowadząc go do radiowozu oklejonego reklamami Marlboro. Na okolicznych latarniach wisieli politycy z bandy czworga i homoseksualiści. Dzieci w pocie czoła budowały ogromne wieżowce - Chciałbyś być teraz w jakimkolwiek innym europejskim kraju? - spytałem go patrząc mu w oczy. Nic nie odpowiedział. Nie było już innych krajów - Unia Europejska doprowadziła wszystko do ruiny, nadmiar tolerancji i regulacji sparaliżował wszystko już w 2022 roku - Przepraszam - wyszeptał Popłynęła mi łza. To był pierwszy lewak w mojej karierze, który doznał olśnienia i zrozumiał swój błąd. Mimo wszystko został skazany na dożywotnie przymusowe prace przy pakowaniu papierosów w prywatnym więzieniu. To był dobry dzień. Dobry dzień w porządnym, wolnorynkowym państwie |
Uther Doul napisał/a: |
Biedroń na hasło "Hiacynt" pewnie mysli o kwiatkach. |
Romulus napisał/a: |
Artykułuje, tylko nikt jej nie słyszy. |
KS napisał/a: |
Jeśli ktoś swój program artykułuje tak, że go nie słychać, to powinien dać sobie spokój z uprawianiem polityki. |
KS napisał/a: |
Jeśli ktoś swój program artykułuje tak, że go nie słychać, to powinien dać sobie spokój z uprawianiem polityki. |
KS napisał/a: |
Noż kurde, jaka biedna ta Lewica, nikt jej słuchać nie chce, do mediów nie chcą bidoków dopuścić, co za bezprawie i niesprawiedliwość. Och, my są niewinne panienki, to inni źli nas tak krzywdzą. No przestańcie... |
KS napisał/a: |
Kto przepierdolił kapitał polityczny z lat 90? |
Stary Ork napisał/a: |
Fantazjowanie o jakimś pracowniczym elektoracie to mrzonki na wodzie pisane, bo do tego trzeba by jakiegoś poczucia wspólnoty interesu, przynależności do pewnej klasy, solidarności grupowej. A tego ni chu-chu nie widzę. |
KS napisał/a: | ||
Nie widzisz właśnie dlatego, że brak siły politycznej, która jednoczyłaby ludzi wokół wspólnych celów. |
goldsun napisał/a: |
To co się dziwisz, że tenże PIS zgarnął sporo wyborców lewicy i tak ogólnie, to ekonomicznie stoi bardziej po lewej stronie właśnie. |
Stary Ork napisał/a: |
Nie ma wspólnych celów, bo Polak Polakowi Polakiem i mamy wskaźniki zaufania społecznego na poziomie Skavenów i żyję w kraju w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chuja. Do tego nie trzeba siły politycznej, tylko dekad ewolucji. |
utrivv napisał/a: |
na naukę do Ś.P. Leppera |
utrivv napisał/a: |
do Śpiewaka czy nawet Kołodziejczaka |
utrivv napisał/a: |
nasza lewica to jednak klasą robotniczą, rolnikami czy ubogimi zajmować się nie chce |
KS napisał/a: | ||
Tak mógłby się zaczynać Manifest Politycznego Bankructwa. Nic nie róbmy i jakoś to będzie. Czysty taoizm |
m_m napisał/a: |
Z medialnych postaci Lewicy to Ikonowicz coś robi, przynajmniej go pokazują, a reszta? Jakieś przykłady ? |
Stary Ork napisał/a: |
Kolega Włoch ma o nas Polakach niespecjalną opinię (z grubsza można ją sprowadzić do Co wam kierownik każe, to zrobicie, tylko barwniej), dziwi go, że polscy pracownicy nie upominają się o swoje podczas kiedy Włosi potrafią na dwie godziny odejść od maszyn, bo firma kupiła na stołówkowy obiad najtańsze wino. |
Stary Ork napisał/a: |
Trzeba robić swoje, i tyle. |
Stary Ork napisał/a: |
Ale oczekiwać cudów jest w stanie tylko osoba mająca powierzchowny i sporadyczny kontakt z rzeczywistością. |
KS napisał/a: |
Stary Ork napisał/a: Trzeba robić swoje, i tyle. Pokaż mi tych orłów lewicy, którzy wg ciebie robią swoje. |
KS napisał/a: |
Czyli oczekiwanie od polityków lewicy wyczucia politycznego, zrozumienia potrzeb wyborców, umiejętności dokonywania strategicznych wyborów to oczekiwanie cudów?
Nie mamy nic do zaoferowania, poza ładnym szyldem i dobrą prezencją, głosujcie na nas, bo my jesteśmy ci dobrzy, razem uratujemy planetę i wszystkie dzieci nasze są. Zajebutny program. |
Tomasz napisał/a: |
Jest taka bardzo ciekawa książka "Powrót do Reims" Didiera Eribon, który to autor, homoseksualista, zastanawia się m.in. czemu jego rodzina, robotnicza, dawniej zaangażowana w ruchy lewicowe, mająca w historii przeprowadzane aborcje, teraz jest wiernymi wyznawcami Le Pen. Jego przemyślenia idealnie pasują też do naszej rzeczywistości. Polecam. |
Stary Ork napisał/a: |
Biejat, Zawisza, Dziemianowicz-Bąk |
Cytat: |
A czego w ogóle oczekujesz, co byłoby możliwe do zrealizowania? |
KS napisał/a: |
Byłbym ciekaw wniosków, ale raczej nie kupię i nie przeczytam (sterta nieprzeczytanych książek niedługo mnie zasypie). Jeśli byłbyś tak miły i streścił w paru zdaniach najważniejsze tezy autora, zyskałbyś wiele w mych pięknych oczach, please. |
KS napisał/a: |
Nie przebijają się do świadomości przeciętnych wyborców, jak choćby taki Kołodziejczak, że o Ikonowiczu nie wspomnę. A polityk musi umieć sprzedać, to co robi, inaczej bawimy się w grę Co robimy w ukryciu. |
Stary Ork napisał/a: |
KS, póki co realnie jest do ugrania 10-15% |
Stary Ork napisał/a: |
i zostanie ważnym koalicjantem, |
Stary Ork napisał/a: |
co gorsza - pogodzić z mówieniem do Czarzastego per panie wicepremierze |
Stary Ork napisał/a: |
Ale tu jestem umiarkowanym optymistą, bo lewica mocno rośnie w młodszych grupach wyborców (których głosy naturalną koleją z roku na rok będą ważyć więcej) przy jednoczesnym bardzo mocnym spadku pozycji KRK |
Stary Ork napisał/a: |
Ikonowicz przebija się do świadomości, i w każdych wyborach od lat dostaje mniej głosów niż ja, a ja nawet nie startuję. |
Stary Ork napisał/a: |
Kołodziejczak to efemeryda, |
Stary Ork napisał/a: |
Na trwałe poparcie przekłada się za to parę innych czynników, takich jak przychylność dużych mediów (i/lub Kościoła) i rozbudowane struktury terenowe. Jednym i drugim lewica w Polsce nie dysponuje, więc musi grać cierpliwie kartami, które już ma. |
Cytat: |
pojęcia lewicy i prawicy w ogóle się w ostatnich dekadach przewartościowały i ciągle się przewartościowują, zwłaszcza, że trzeba je odnosić nie do jednowymiarowego spektrum, tylko do różnic na co najmniej trzech osiach |
m_m napisał/a: |
widać że znasz takie badania |
Stary Ork napisał/a: |
Nie będzie żył wiecznie. Przynajmniej taką mam nadzieję. |
KS napisał/a: |
że po śmierci Jarosława padnie hasło: santo subito.
Rydzyk namaści następcę |
KS napisał/a: |
stawiam piątkę na Jarka |
KS napisał/a: |
wino mszalne działa kojąco i konserwuje |
Cytat: |
Wstawał kolejny wspaniały czerwcowy dzień… Radio Maryja zapowiadało tydzień upalnej , słonecznej pogody…
– W takim razie dlaczego kurwa twoja mać nad moim domem ciągle wisi jakaś jebana chmura i pada jebany deszcz… – darł się Tygrysek do słuchawki. – Mój synu… My jesteśmy radiem katolickim, przenoszącym dobrą nowinę a nie stacją meteorologiczną. A tak w ogóle to nie klnij mój synu bo jesteś na wizji, tzn. na fonii i wszyscy cię słyszą… – odezwał się ksiądz prowadzący audycję w Radiu Maryja. – W taki razie… Trzy słowa do księdza prowadzącego… „Chuj ci w dupę !” – wrzasnął Tygrysek i rzucił słuchawkę. – Kiedyś rozwalę im tę chrześcijańską budę… Jebany kler… Krzyku trzeba mi… kiedy szept… bojaźliwie łka… – Tygrysek podśpiewując wyszedł przed domek. – Pierdolę taką robotę… Ten jebany deszcz sprał mi prawie całe prążki… Idę na piwo… – już po chwili Tygrysek był pod budką z piwem gdzie leniwie sączyli złoty trunek Puchatek, Kłapouchy i Królik. – Mam w dupie taką robotę – rzekł Królik. – Cały czas pada. I nie zanosi się na rozpogodzenie… A do tego jeszcze jebane Radio Maryja ciągle ogłasza jaką tu mamy słoneczną pogodę… Nienawidzę tych skurwieli… – wycedził przez zęby. – Fakt. Są upierdliwie wkurwiający… – dodał Puchatek. – A może by tak ich rozjebać – jęknął głucho Kłapouch. – To nie taki głupi pomysł, ale na razie poza deszczem i ich głupimi komentarzami nie mam motywacji… Może kiedy indziej… – rzekł Tygrysek i już miał odchodzić gdy nagle rozległ się krzyk Prosiaczka… – Mam ! Mam ! Eureka ! Mam ! Veni, Vidi, Wiejusz ! Odkryłem, znalazłem… Przewidziałem ! – darł się Prosiaczek. – I czegi się dżesz !- zapytał z wieśniackim akcentem Tygrysek. – Bo znam wreszcie deszczową tajemnicę !!!- krzyczał podniecony Prosiaczek. – Jaką tajemnicę ? – zapytał Kłapouchy. – No, wiem dlaczego pada deszcz ! – To chyba każde dziecko wie – zauważył Puchatek. – No kurwa, nie o to mnie chodzi ! Wim czymu deszcz pada akurat u nas ! To przez jebane Radio Maryja. A raczej przez ich stację nadawczo-odbiorczą w naszym lesie. Ona ma tam mały generator deszczu. Klechy wymyśliły, że można spuścić deszcz właśnie u nas i powiedzieć, że to kara boska ! Trzeba rozjebać stację i wtedy deszcz przestanie padać ! – podniecenie Prosiaczka sięgnęło zenitu. – No to teraz mam motywację ! Panowie ! Zaczynamy akcję dywersyjną pod nazwą „Klecha” – krzyknął rozentuzjazmowany Tygrysek. – Ja i Puchatek tworzymy grupę dywersyjno-sabotażową a Królik, Prosiaczek i Kłapouchy będą odwracać uwagę nieprzyjaciela. – A co z Krzysiem ? – zapytał nieśmiało Prosiaczek. – A co ma być ? Kula w łeb i do ziemi – stwierdził Kłapouchy. – Dość ! Prosiaczek niech idzie na zwiady a my tym czasem układamy plan. – rzekł stanowczo Tygrysek. Po chwili Prosiaczek był już na zwiadach a reszta brygady zaczęła układać plan. – Ja proponuję rozciąć ogrodzenie i w ten sposób dostać się do środka – zaczął powoli Królik. – Każdego napotkanego strażnika należy bestialsko mordować – dodał Kłapouchy. – No to strażnikami zajmie się Kłapouchy. A jak rozwalimy urządzenia elektryczne ? – zapytał Tygrysek. – Gófer miał w swoich podziemiach kupę dynamitu ! Z nim trzeba pogadać – zauważył Królik. – Zapomniałem ci powiedzieć, ale kiedy byłeś naćpany to my zjedliśmy Gófera… Tak wyszło… – stwierdził z żalem Kłapouchy. – Nawet nie chce mi się z wami dyskutować… Dobra, niech Puchatek skoczy do domku Gófera po parę lasek dynamitu a później skoczymy do Pana Sowy… On na pewno umie zrobić bombę ! – stwierdził Królik. – OK ! To na razie ! – i cała brygada rozeszła się w sobie tylko znanych kierunkach. Po paru godzinach wszyscy byli z powrotem. – Macie dynamit ? – zapytał Tygrysek. – Momy ! – Co tam na zwiadach ? – zapytał Tygrysek Prosiaczka. – No więc. Mamy problem bo nie ma ogrodzenia tylko jebany stalowy murek. Nie do przebicia nawet dynamajtem. Ale możemy wjechać do środka samochodem stojącym przed wejściem. A urządzenia elektryczne są standardowe tak więc nie będzie problemu z rozwałką – zakończył swą opowieść Prosiaczek. – Dobra. Tera idziemy do Pana Sowy. On nam zrobi dajnamajt – zarządził Tygrysek i po chwili cała piątka była już u Pana Sowy. – Te, Sowa. Zrób nam dajnamajt bomb. Bo Gófera ni ma w pobliżu – zagadnął z wieśniackim akcentem Puchatek. – Nie umiecie zrobić DaBomb ? Wy debile… Hehe – Pan Sowa po raz kolejny udowodnił swą wyższość umysłową. – Siarap Sowa bo zaraz rozwalimy ci tę budę i będziesz def ! – zagroził Puchatek. – Dobra, już dobrze… macie… – Pan Sowa szybkimi ruchami sklecił DaBomb i dał ją naszej dzielnej brygadzie. – A co z nią chcecie zrobić, jeśli można zapytać ? – Nie można. A donieś coś policji to my już powiemy komu trzeba dlaczego zgłosiłeś się na ochotnika jako opiekun pierwszoklasistów z pobliskiej podstawówki. I jak im pokazałeś kamerę i jak oni w zamian pokazywali ci swoje ptaszki ty stary zboczeńcu. – Dobra, dobra… macie i spierdalajcie ! – i cała nasza dzielna brygada wyruszyła w stronę siedziby Radia Maryja. Kłapouch jak to zwykle w takich sytuacjach bywa zaczął śpiewać: „.. If you christian and you know it cross yourself ! If you christian and you know it blow yourself. If you christian and you know it and you really want to show it. If you christian and you know it kill yourself”. – „… harvesting helpless christian spiryts…” – zamruczał głucho Puchatek. – „hewenli fater is streczing his hand a beging prajing for mersy. Wi split off pis of holy flesz lyw łejting for anholy” – zamruczeli z wieśniackim akcentem wszyscy. – Dobra ! Zamknąć dzioby. Jesteśmy niedaleko bramy. A tak bajdełej to w jaki sposób chcesz wjechać tym samochodem ??? – zapytał Puchatek. – To proste – odparł Prosiaczek. – Kłapouchy zagada strażników a my porwiemy samochód… Kłapouchy co robisz ??? – Piłuję – rzekł spokojnie Kłapouchy. – To widzę, ale co piłujesz ? – zapytał ponownie Prosiaczek. – Robię sobie obrzyna. Piłuję lufę od mojej dwururki – odparł spokojnie Kłapouchy. – Dobra… Okej… Ruszaj zagadać tamtych pacanów na stróżówce – rozkazał Tygrysek – My ruszamy zaraz za tobą. Kłapouchy schował strzelbę w rękawie swojego prochowca i udał się w kierunku stróżówki. Po chwili był już obok samochodu. Była to wspaniała opancerzona limuzyna z przyciemnianymi szybami. Kłapouchy dyskretnie przemknął bokiem i powoli zbliżył się do wartownika… – Hej madafaka ! – krzyknął. Strażnik odwrócił się na pięcie i w tym samym momencie wielka eksplozja przeniosła jego plecy parę metrów dalej od reszty ciała… – Nigdy nie byłem dobry w rozmowach z nieznajomymi… – Chłopaki ! Idziemy… – wrzasnął Kłapouchy w kierunku Tygryska i innych. W tym momencie poczuł gaz-rurkę na swojej głowie. Uderzenie było tak silne, że Kłapouchy przeleciał parę metrów i uderzył w ogrodzenie. Gdy się odwrócił jego oczom ukazała się dziwna, mroczna postać. Było to skrzyżowanie Arnolda Szwarcenegera i Matki Teresy z Kalkuty. – Ty mały skurwielu… – rzekła postać – teraz przeprowadzę ci trepanację czaszki… tym… – nie dokończyła jednak gdyż przewróciła się i z hukiem uderzyła o ziemię. Zza samochodu wyłonił się Prosiaczek z kijem bejzbolowym. – Zapomniałem ci powiedzieć, że w samochodzie siedzi jakiś dryblas – rzekł spokojnie Prosiaczek. – Dzięki – odparł Kłapouchy – pakujemy go do bagażnika… Pojeździ z nami na Popiełuszkę – rzucił Kłapouchy. – Ładujemy się do bryki ! – krzyknął Tygrysek – Puchatek z karabinem maszynowym na dach. Kłapouchy prowadzi, ja … siedzę z tyłu. No ruszać się do kurwy nędzy ! – Tygrysek skakał jak poparzony. Ruszyli. Tymczasem w domu na środku dziedzińca… – … Bardzo dziękujemy, że zechciał ojciec nas zaprosić na tę skromną kolację z 30 dań… – rzekła z uśmiechem mama Krzysia. – Ależ to żaden problem… Pieniądze z tacy nie mogą się przecież zmarnować… – odparł z jeszcze większym uśmiechem ksiądz proboszcz. – Ale przecież te pieniądze miały iść na biedne dzieci… – rzekł Krzyś. – Nie gadaj… jedz – powiedziała mama wpychając mu do ust chochlę z kawiorem. Wtem wielki huk przerwa jadalni przez ścianę wtoczył się samochód z naszą dzielną brygadą. – Daj ju fakin kristians ! – zawył Tygrysek i wywalił serię prosto w mamę Krzysia. 32 pociski dorobiły drugi uśmiech jej obliczu. – DOOM ! – wrzasnął Kłapouchy i rzucił się na księdza. Dzie jest radiostacja jebany klecho ?! – Tttaaamm zzza ro ro giem – odpowiedział ksiądz. – Dzięki – odparł Kłapouchy i pociągnął za spust. Po chwili mózg księdza zdobił pobliską ścianę. – Mam cię ty mały geju… – Prosiaczek wsadził lufę swojego uzi Krzysiowi prawie do gardła. – Profe… ne fabijaj mnie – jęczał przerażony chłopak. Wtem otworzyły się drzwi. – On jest nasz ! – ŁOWCY PIP ??? Krzyknął zdziwiony Tygrysek. – Właśnie dowiedzieliśmy się, że aby nasz przywódca DonVasyl(tm) mógł przeżyć musi zjeść serce geja. Krzyś jest nam potrzebny… Musimy go mieć – rzekł ósmy z nich. – Okej, okej… jest wasz – Prosiaczek zawiedziony powoli wyciągnął lufę z jamy istnej Krzysia… – ale jeśli oni cię nie dopadną, ja cię znajdę… nawet u diabła w dupie… – Prosiaczkowi oczy zaszły krwią … – Co tak śmierdzi ??? – zapytał Kłapouchy. – To tylko Krzyś się zesrał… – Puchatek był kurewsko bezpośredni. – Dobra my go zabieramy a wy róbcie co chcecie – powiedział trzeci łowca pip. – Noo. Spadamy na całego – rzekł piąty łowca pip, po czym obydwaj wzięli Krzysia i wybiegli z pokoju. – Dobra. Kłapouchy bierz DaBomb i instaluj przy radiostacji… My tym czasem wywleczemy brykę z budynku i szykujemy się do odwrotu – Tygrysek doskonale czuł się w roli dowódcy. – OK. – już po chwili cały budynek był zaminowany, a nasza brygada ruszyła z piskiem opon z dziedzińca. Po chwili potężna eksplozja rozdarła ciszę. – No to mamy ich z głowy… zaraz przestanie padać… – rzekł z uśmiechem Puchatek. – Pppppppannowie… mam pytanie… dlaczego zamiast ognia na horyzoncie widzę atomowy grzybek i goniącą nas falę uderzen… – nie dokończył jednak Prosiaczek, gdyż podmuch wyrzucił samochód 30 metrów w górę… Po paru minutach lotu samochód z impetem uderzył w domek Królika. – Jak zwykle w mój domek – jak zwykle jęknął głucho Królik. – Zamknij ten swój ryj i módl się aby ta bryka była zabezpieczona ołowiem bo inaczej będziemy świecić w nocy – wtem klapa bagażnika otworzyła się i wyskoczył z niej poznany wcześniej dryblas… – Ja pierdolę… aleście kurwa nawywijali… no to oznacza wojnę… ja was… – nie dokończył jednak gdyż salwa z obrzyna Kłapouchego oderwała mu pół głowy. – To za tamtą gaz-rurkę… – splunął Kłapouchy na ciepłe jeszcze zwłoki. – Czy wy kurwa wiecie kto to był ??? – zapytał przerażony Puchatek. – Jakiś mocarny klecha – odparł spokojnie Prosiaczek. – To był ojciec Tadeusz Rydzyk, założyciel Radia Maryja. – Cóż… umarł król, niech żyje król… Zakopcie go w ogródku Królika i zapomnijmy o całej sprawie. Chyba zaczyna się przejaśniać – stwierdził z uśmiechem Tygrysek, po czym cała piątka zabrała się do kopania grobu… – Mam pytanie… Dlaczego miałem wrażenie, że to był wybuch jądrowy ? – zapytał niepewnie Królik. – Pewnie ten jebany Sowa pomylił dynamit ze wzbogaconym uranem ze swojej małej elektrowni… Dać debilowi marchewkę to się pokaleczy… – rzekł Tygrysek. |
m_m napisał/a: |
Toż dawno pisałem ìż różne lewicowe-zielone zjeby to pożyteczni idioci albo po prostu płatne kanalie. Walka o klimat, jasne.
Żeby nie było, prawicowe gnoje też ssą pieniądz ze wschodu. Rosja od dwudziestu lat szykowała się do tej wojny uzależniając Europę od swoich nośników energii. Niemcy likwidują elektrownie jądrowe, nam Unia kazała zamykać kopalnie. Nikt za to nie beknie. |
m_m napisał/a: |
I kto upierdolił łupki? |
m_m napisał/a: |
nam Unia kazała zamykać kopalnie |
Trojan napisał/a: |
już nie mamy łatwodostępnego (czyt. taniego) węgla |
Stary Ork napisał/a: |
Można też zapytać, czemu i po czyich naciskach PiS wykastrował OZE w Polsce i właściwie jedną stawą cofnął energetykę wiatrową o 100 lat, ale co ja tam wiem. |
m_m napisał/a: |
Poza tym, Ork jako dyletant myli węgiel koksujący, który jest podstawą produkcji stali, z nierentownym do niedawna węglem opałowym i energetycznym. |
m_m napisał/a: |
Te dwie katastrofy zdarzyły się w JSW, i nie mają, jako katastrofy naturalne, nic wspólnego z parciem na zwiększenie wydobycia. |
m_m napisał/a: |
Z jednym się nie zgodzę, węgiel to jedyne znaczące bogactwo naturalne jakie mamy, oczywiście że niedlugo się skończy, ale trzeba go do cna wykorzystać w dzisiejszej sytuacji. |
m_m napisał/a: |
Z jednym się nie zgodzę, węgiel to jedyne znaczące bogactwo naturalne jakie mamy |
goldsun napisał/a: |
Nie wiem jak bardzo on jest traktowany jako "skrajny" na Lewicy |
goldsun napisał/a: |
dopóki ma miejsce na portalu, to IMHO jest traktowany tak jak cała reszta lewicy, przez "zwykłych ludzi". |
Bibi King napisał/a: |
Tekst sprzed blisko trzech lat. Ciekawe, czy Jaś od tamtej pory jakoś zmodyfikował swoje pomysły. Rzeczywiście ta średnia 30 m2 na łebka wygląda jakoś kosmicznie. Może śrubują ją jakieś zapomniane wsie, gdzie młodzi wyjechali, a starzy wymierają. |
goldsun napisał/a: |
Jak ktoś wynajmuje pokoje, np. studentom, albo turystom, to często tego nigdzie nie zgłasza. (tak, znam takie konkretne przypadki wprost) |
Stary Ork napisał/a: | ||
Ale ponieważ póki co nie potrafimy przebywać w dwóch miejscach jednocześnie, to wystarczy podzielić powierzchnię mieszkalną w kraju przez liczbę mieszkańców Bo o ile nie wynajmujesz pokojów studentom albo turystom z zagranicy, to dla średniej nie ma znaczenia, czy ktoś mieszka w miejscu zameldowania, czy w wynajętym pokoju. Poza tym nie jestem pewien, czy kwatery turystyczne zaklasyfikowane jako takie wliczają się do powierzchni mieszkalnej (hotele i pensjontaty, obstawiam, są wyłączone). Dzielisz powierzchnię przez pogłowie i masz. Nie dyskutuję z tezą artykułu, tylko zwracam uwagę na metodologię. |
Stary Ork napisał/a: |
Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że dałeś się striggerować kolesiowi, który sam nazywa się trollem, którego nawet na lewicy mało kto bierze na poważnie, a poza lewicą nikt o nim nie słyszał. Tak, że ten. Szkoda zachodu. |
Stary Ork napisał/a: |
A jakie zasięgi ma Jaś Kapela, zwłaszcza w porównaniu z Prezessimusem Polski? Wiedziałeś wczoraj o jego istnieniu? Dla kolegi pytam.
Jak chcesz się naprawdę striggerować skrajną lewicą, to poszukaj sobie Mateusza Cichockiego - SPOILER ALERT! - facet jest autentycznym czołgistą w najlepszym stylu angielskich tankies, i chociaż dostaje od lewactwa na manifestacjach wpierdol za wpierdolem, nadal twierdzi że np. 17. IX. 1939 wyszedł nam bardziej na plus niż na minus. Z resztą mamy też Komunistyczną Partię Polski, chuj im na grób, stalinistów pełną gębą. Co prawda nikt o nich nie słyszał jeszcze bardziej niż o Jasiu, ale co tam. |
Tomasz napisał/a: |
Gdzie przypadkowy przechodzień czyta o Jasiu Kapeli? Gdzie i w jaki sposób poznaje jego poglądy? Media wszelakie, w tym internetowe chyba nie mają już przypadkowych przechodniów. |
Tomasz napisał/a: |
Gdzie przypadkowy przechodzień czyta o Jasiu Kapeli? Gdzie i w jaki sposób poznaje jego poglądy? Media wszelakie, w tym internetowe chyba nie mają już przypadkowych przechodniów. Algorytmy to pogłębiają. Od dawna już wszyscy wokoło mają jedną wizję świata i agresję i ośmieszanie jako argumenty przeciw innym poglądom. I tyle. Jaś Kapela, czy bredzi bardziej czy mniej nijak na to nie wpływa.
Znacie jeszcze kogokolwiek kto w obliczu jakiejś rozmowy, wymiany argumentów zmienił zdanie? W ogóle ciężko znaleźć kogoś kto jest w stanie dopuścić możliwość, że może jest inaczej niż woła że jest. |
KS napisał/a: |
KP bez Sierakowskiego już mnie nie jara, czasem zaglądam dla Majora, a głównie by sprawdzić polecane przez nich lektury. |
Rec napisał/a: |
Jaś Kapela to naczelny komik polskiej lewicy. |
KS napisał/a: |
skoro prawica ma swoją talię błaznów (oszczędzę wam nazwisk) to kto zabroni lewicy? |
Romulus napisał/a: |
Przepraszam, jeśli powtarzam co napisano wcześniej, ale zwykli ludzie nie czytają Krytyki Politycznej. Do tego trzeba kompetencji językowych (minimum). Zwykli ludzie, jeśli coś czytają to: Jakiegoś Faceta z Internetu (któremu wierzą bez zastrzeżeń), Podejrzane Serwisy z Niezweryfikowanymi Triggerowymi Treściami, Gówniane Media Internetowe, "Fakt", "Super Express". |
Bibi King napisał/a: |
w odklejeniu od rzeczywistości taka np. pani Spurek - ze swoim zakazywaniem wędkarstwa |
Cytat: |
Polityk wspomina o swojej "nowej piątce dla zwierząt". Oto ona:
2023: zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach, delfinariach + zakaz polowań, w tym wędkarstwa 2025: zakaz otwierania nowych hodowli 2030: zakaz badań z wykorzystaniem zwierząt 2040: 100 proc. zakaz hodowli zwierząt TERAZ: ochrona zwierząt w Konstytucji - Wiemy, że ryby odczuwają ból, mamy wyroki sądowe za znęcanie się nad rybami. Musimy zacząć rozmawiać, czy w XXI w. jest miejsce na wykorzystywanie zwierząt, na ich eksploatację - kontynuowała Sylwia Spurek. Rozmówczyni Onetu dodaje jednak, że doprowadzenie do tego zakazu to bardzo długi proces. Są liczne konsultacje społeczne, określenie rozsądnych okresów przejściowych. - Te terminy, które zaproponowałam, powinniśmy potraktować jako daty graniczne, do których powinniśmy przygotować harmonogram wdrożenia zmian - zaznacza. Europosłanka przekonuje, że w Parlamencie Europejskim cały czas trwają rozmowy na tematy dotyczące zwierząt. - Wczoraj głosowaliśmy rezolucję PE dot. wolnej od wykorzystywania zwierząt nauki, czyli odchodzenie od prowadzenia badań na zwierzętach czy wykorzystywania zwierząt w edukacji. Bardzo dużo mówi się o tym, że badania na zwierzętach są nieefektywne i nie przynoszą żadnego przełomu w badaniach i zatrzymują rozwój medycyny - mówiła Onetowi. |
Bibi King napisał/a: |
Lewica nie staje się w żaden sposób "lepsza" z tego tylko powodu, że ma Kapelę zamiast Korwina. |
Bibi King napisał/a: |
jeśli Kapeli "praktycznie nikt nie bierze na poważnie", to dlaczego KP nie publikuje go w dziale "Humor zeszytów szkolnych"? |
goldsun napisał/a: |
Odpowiedź "a u nich murzynów biją bardziej" jest serio kretyńską odpowiedzią. |
goldsun napisał/a: |
czy na prawicy jest więcej klaunów. |
goldsun napisał/a: |
jak będę chciał poczytać niepoważne teksty, albo mocniejsze jazdy, to sobie kupię "Nie" - też przecież lewicujące. |
Trojan napisał/a: |
na Mentzena (czy jak mu tam) trzeba się przygotować solidnie. |
Cytat: |
ten pomysł jest podyktowany dbałością o wyższe dobro |
Cytat: |
część tekstów Kapeli mimo wszystko ma sens. To, że ktoś błaźni się w jakichś aspektach, nie oznacza, że nie może mieć racji w innych kwestiach |
Bibi King napisał/a: |
Kościół w ten sposób tłumaczy 95% swoich pomysłów, z których jednak większość JEST NIEDORZECZNA. I pomysł z zakazem wędkowania też taki jest. |
Bibi King napisał/a: |
ale dostrzegam u ciebie rażące uproszczenia. |
Bibi King napisał/a: |
Dziś każdy zna się na wszystkim |
Cytat: |
Jemu też zdarza się mówić do rzeczy.
|
Trojan napisał/a: |
że też BG chce ci się babrać w tym tałatajstwie
no chyba że zawodowo ... |
Trojan napisał/a: |
że też BG chce ci się babrać w tym tałatajstwie
no chyba że zawodowo ... |
BG napisał/a: |
A co uważasz o pozostałych jej postulatach, o tym żeby w poszczególnych latach zakazać tworzenia nowych hodowli zwierząt, prowadzenia badań na zwierzętach i w końcu całkowitym zakazie hodowli zwierząt? |
Cytat: |
Tak czy inaczej, obecna lewica skupia się nie na postulatach rewolucji, rozprawy z bogatymi, rozdania bogactw po równo itd. |
Cytat: |
Sylwia Spurek chyba czasem trochę za bardzo marzy, nawet gdy wydaje się jej, że prezentuje realny program. |
Cytat: |
Np. ja chciałbym, żeby populacja... |
MrSpellu napisał/a: |
Co to jest siostra cioteczna. |
MrSpellu napisał/a: |
Co to jest siostra cioteczna. |
MrSpellu napisał/a: |
zajeło mi jakieś dziesięć lat wyrugowanie tego zwrotu ze słownika żony |
Bibi King napisał/a: |
@goldsun, Wyczuwam niechęć do stolycy Ale twoje fantazje, jak to w W-wie praca tylko czeka na człowieka i jest w zasięgu spaceru od domu są niemal równie niemądre jak wypociny Jasia. Jeśli myślisz, że mieszkańcy dużych miast nie muszą zapieprzać od rana do nocy, to nie masz pojęcia o życiu. Moja siostra cioteczna jest prawniczką. Mieszka i pracuje w W-wie i naprawdę trudno powiedzieć, żeby się obijała. Kancelaria delegowała ją na tydzień czy tam 10 dni do roboty do Poznania, nie na prowincję, nie do jakiejś mało znanej gminy - do Poznania. I co usłyszała od tamtejszych prawników? "Wy to w tej Warszawce fajnie macie, do pracy na 10, potem kawka, lunch, o czwartej do domu, a już w czwartek o 14 kończycie tydzień, prawda? I długi weekend." Zdębiała. Takie ma Polska wyobrażenie o pracy mózgowca w dużym mieście? Bo wiesz, mieszczuch tak samo wyobraża sobie pracę rolnika, który od września (po żniwach) do marca/kwietnia leży brzuchem do góry, a jak zasiał oziminę, to nawet dłużej; no, czasem rzuci siana krówkom. Albo właściciela kwater w turystycznej miejscowości, który pracuje 2 miesiące latem (plus może dwa tygodnie w zimie) i żyje z tego jak panisko przez cały rok, głównie przesiadując na Malediwach, no bo coś z tą kasą trzeba robić. Nożeż kurwa, bądźmy dorośli. Kapela pieprzy od rzeczy, ale ty krytykujesz go z tak samo niedorzecznej pozycji. |
Bibi King napisał/a: |
A kierowcy jeśli są winni, to nie z powodu praw fizyki, tylko z powodu swojej bezmyślności. |
goldsun napisał/a: |
Nie da się odgórnie ustalić, że "kierowcy zawsze są winni" |
Cytat: |
Czy winą kierowcy jest, jeśli na śliskiej drodze, pieszy mu wejdzie na przejście? |
Cytat: |
Tak samo jak winą kierowcy nie jest, jeśli nie zobaczy pieszego ubranego na czarno dochodzącego do przejścia w deszczu, przy nie oświetlonym chodniku. |
goldsun napisał/a: | ||
Nie. To jest właśnie przypadek podejścia skrajnego, zero-jedynkowego. Nie da się odgórnie ustalić, że "kierowcy zawsze są winni". To podejście jest bezwzglednie błędne i po prostu głupie. Świadczące przy okazji o braku wyobraźni. Czy winą kierowcy jest, jeśli na śliskiej drodze, pieszy mu wejdzie na przejście? Nie da się "nie jechać wcale", a w niektórych warunkach, każda jazda z prędkością powyżej 0km/h po prostu jest niebezpieczna i wygeneruje wpadnięcie w poślizg. I łatwiej pieszemu się zatrzymać, niż kierowcy zatrzymać samochód który się ślizga. To jest właśnie wymaganie od kierowcy, żeby łamał prawa fizyki. Tak samo jak winą kierowcy nie jest, jeśli nie zobaczy pieszego ubranego na czarno dochodzącego do przejścia w deszczu, przy nie oświetlonym chodniku. To już jest wymaganie od kierowców cudów-jasnowidztwa. Tego typu przepisy można wprowadzać, jeśli NAJPIERW poprawi się infrastrukturę drogową. Ale różnym oszołomom łatwiej jest przecież krzyczeć "zmieńmy przepisy, niech inni się dostosują". Bo poprawienie infrastruktury wymaga o wiele więcej pracy, niż naciśnięcie kilku guziczków i wcześniej pokrzyczenie z mównicy. |
Cytat: |
Wyrok Sądu Najwyższego z 20.10.2022 r. (IV KK 341/21)
Nie jest (...) możliwe przypisanie sprawstwa wypadku drogowego bez konkretnego i opartego na adekwatnym kontekście normatywnym ustalenia jak powinien zachować się modelowy kierowca w danych warunkach, by uniknąć stworzenia nieakceptowalnego, istotnego ryzyka, a następnie krytycznie zestawić to, co faktycznie miało miejsce, z tym modelowym przebiegiem zdarzenia. Nie jest wówczas wykluczone, że Sąd dojdzie do wniosku, że sposób zachowania kierującego był akceptowalny z punktu widzenia ogółu zasad ruchu drogowego, gdyż konkretny przebieg wypadku był na tyle nietypowy i mało prawdopodobny, że zobowiązanie kierującego do tak ostrożnej jazdy, by uniknąć tego konkretnego przebiegu zdarzenia stałoby w sprzeczności z istotą samego ruchu drogowego. |
goldsun napisał/a: |
To dalej jest argument "u nich murzynów biją bardziej". |
goldsun napisał/a: |
sporo tłumaczy "dobrem ludzi". Dlatego m.innymi mniej przywiązuje wagi do cierpienia zwierząt. |
goldsun napisał/a: |
Masz bardzo małą wiedzę, jeśli nie wiesz, jak często KK miał bardzo pod rękę z lewicą w tym względzie. |
goldsun napisał/a: |
W temacie "Lewica zawsze chce dobra dla ludzi" |
goldsun napisał/a: |
Mnie ekologia jest bliska, ale Lewica potrafi iść w tym temacie bardzo w skrajności. |
goldsun napisał/a: |
dla mnie Kapela się zdyskwalifikował w tym tekście. Nie tematem mieszkań, ani zakazem jeżdżenia w pojedynkę. Tylko postulatem "niech każdy znajdzie sobie pracę obok domu". |
goldsun napisał/a: |
W temacie "chciałbyś żeby niektórzy ludzie wyginęli ...".
Nie widzisz, ze sam sobie przeczysz? To jest ta chęć dobrostanu ludzi? |
goldsun napisał/a: |
Wbrew ich własnej religii i zapewne takich, których uważasz za najgorszych. |
goldsun napisał/a: |
Ciekawe, że tyle co niejaki Mateusz Morawiecki powiedział, że uważa zlikwidowanie kary śmierci za złe rozwiązanie. I oczywiście, też tłumaczy to "w odpowiednich przypadkach" itp. Dla mnie to jednak to samo co Ty napisałeś. |
Bibi King napisał/a: |
Za mało czytasz np. publikacji RAZEMków |
Fidel-F2 napisał/a: |
Cwaniaczek szuka atencji a Ty mu ja dajesz
Edit: w sumie ja zrobiłem to samo |
Fidel-F2 napisał/a: |
To nie jest lewica. To cwaniaczek szukający atencji. |
Rashmika napisał/a: |
z chujowych wierszyków na chleb nie zarobisz |