romulus napisał/a: |
W ramach uszczęśliwiania na siłę. |
romulus napisał/a: |
jednak trąbka Rollinsa - brak słów |
Spellsinger napisał/a: |
Kawałek wydaje się prosty, nieskomplikowany - może na tym to ma polegać. |
Cytat: |
The more I give to you, the more I die (...)
You make me hard, when I'm all soft inside I see the truth, when I'm all stupid eyed |
Spell napisał/a: |
Ludzie zmieńcie repertuar |
Kruk napisał/a: |
Początek szczególnie u perkusji... brzmiało to jak dźwięk uruchomianego silnika ruskiego traktora,który to silnik zgasł po chwili.W tej chwili o mało nie spadłem z krzesła pod wpływem ataku śmiechu.. |
Kruk napisał/a: |
Co do instrumentów w zwrotce: imo nie grały spójnie,perkusja napierdzielała swoje,gitarzysta chyba śmigał obrączką lub wielgachnym sygnetem po strunach bo taki był dźwięk a bass próbował własnej gry. |
Mc Drun temat obok napisał/a: |
Postanowilem powrocic do zakurzonego juz nieco u mnie Muse. Na pierwszy rzut poszly albumy nr 3 i 4, czyli Absolution i Black Holes and Revelations. Szczegolnie ta ostatnia pozycja przypadla mi do gustu, a juz najbardziej Knights of Cydonia i Map of the Problematique.
Nie kazdemu "brzdakanie" gitar i zawodzenie wokalisty odpowiadaja, ale mnie bardzo. |
Mag_Droon napisał/a: |
Monster Magnet - See You In Hell. Mój pierwszy świadomy kontakt z MM i od razu olśnienie. Idealna równowaga między glamem, brzmiącym dla mnie jak wjazd do roziskrzonego Las Vegas (klawisze) |
Caesar napisał/a: |
ode mnie Get it On
(uprzedzam, to jest gwałt na dobrym smaku) |
Caesar napisał/a: |
Eldo - Granice |
Spellsinger napisał/a: |
Coś naprawdę klasycznego |
Kruk napisał/a: |
( o ile większość piosenki może się wydać nudna to ostatnie 3 minuty są nieziemskie.. ) |
Cytat: |
batou qwa... też se zassam |
Romulus napisał/a: |
No, do licha ! ! ! |
Romulus napisał/a: |
Dlatego wolę wersję w wykonaniu Bono i wokalistki The Corrs |
Ł napisał/a: |
Sprawdź w słowniku co znaczy słowo "epitet" i dlaczego niekoniecznie nalezy go używać w znaczeniu w jakim go użyłeś. |
Gand napisał/a: |
Początek jakby wyjęty z ballad Guns'n'roses co niekoniecznie należy uznać za epitet. |
Cytat: |
Dobromir - The Doors. (Doradzam tę wersję: http://www.youtube.com/wa...feature=related http://www.youtube.com/wa...eature=related) Klasyk, evergreen, ale jednocześnie utwór jakich wiele u Doorsów. Na początku charakterystyczny motyw gitarowy płynie na równie charakterystycznych klawiszach. Z czasem rozkręca się wokal Morrisona, przytłacza muzę. I nagle rozkręcają się we wspaniałej pętli klawisze, i perkusja. Jest "bicie wołu" po którym numer stopniowo cichnie. Blisko perfekcji. |
Tomasz napisał/a: |
Zbyt elektroniczne, ten rytm wybijany niczym w dyskotece męczy moje uszy. |
Ł napisał/a: |
Podobno niekiedy nazywają to PIERDOLNIĘCIEM. |