Zaginiona Biblioteka

Czytelnia - Podsumowanie czytelnicze - rok 2017

Romulus - 2017-12-24, 09:36
: Temat postu: Podsumowanie czytelnicze - rok 2017
Goodreads przysłało mi podsumowanie mojego roku. Wypadło nieźle. Zaplanowałem przeczytanie 100 książek, już setkę przekroczyłem. Aczkolwiek to zasługa relatywnie dobrego pod tym względem grudnia. Zapewne do Sylwestra wrzucę jeszcze ze trzy tytuły: "Boskie przyrodzenie", nowego Sandersona, drugą część "Daredevila". Może coś jeszcze. Ale końcówkę roku planuję spędzić właśnie w ten sposób - czytając.

Ale nie oszukuję się. Zapewne nie dociągnąłbym do setki w tym roku, gdyby nie komiksy. Odliczając je, brakowałoby mi pewnie coś około 24 tytułów. Zatem nie jest to wynik jakoś oszałamiający.

Jak podają statystyki, najkrótsza przeczytana książka miała 104 strony (2 część "Lazarusa"), najdłuższa - 1296 ("Belgariada"). Średnia ilość stron przypadająca na książkę to 441. Najpopularniejsza z czytanych to "Opowieść podręcznej" Margaret Atwood. Najmniej popularna to "Doskonała pomyłka" Kate Agnew (straszny badziew). Ku memu zdziwieniu najlepiej notowaną książką w serwisie Goodreads, którą przeczytałem był "Dwór Mgieł i Furii" Sarah J. Maas.

https://www.goodreads.com/user/year_in_books/2017
martva - 2017-12-24, 10:18
:
U mnie najgorszy rok odkąd zaczęłam liczyć.
Tixon - 2017-12-24, 10:38
:
Romulus, Belgeriada liczy ci się jako pięć ;)
Shadowmage - 2017-12-24, 11:12
:
Z różnych powodów w tym roku czytałem mniej (a w zasadzie wolniej), przerzuciłem się też dlatego trochę bardziej na komiksy i audiobooki. Wyszło w sumie 59 książek i 51 komiksów. Pewnie jeszcze coś dorzucę, ale skala się nie zmieni.
Fidel-F2 - 2017-12-24, 11:30
:
Z różnych powodów nie liczę i nie dbam.
ASX76 - 2017-12-24, 12:03
:
Panowie i Panie, gdzież sens w przytaczaniu liczby "lekturniętych" książek (i komiksów)?
Jak to ujął niegdyś M. Twain: są trzy rodzaje kłamstwa: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki :-P
W podsumowaniu wypada napisać o pozycjach, które się spodobały, bądź nie, zamiast zapodawać cyferki, które i tak nikomu nic nie powiedzą, tudzież na nic się nie przydadzą ;)
Dabliu - 2017-12-25, 00:38
:
Fidel-F2 napisał/a:
Z różnych powodów nie liczę i nie dbam.


+1

Od dawna wolę przeczytać TĘ POWIEŚĆ niż zaliczyć dziesięć książek, bo jakieś tam postanowienie mi każe ;)
Shadowmage - 2017-12-26, 11:45
:
Z różnych powodów nie piszę w wątkach, które mnie nie interesują/nie dotyczą :P
Romulus - 2017-12-26, 14:09
:
ASX76 napisał/a:
Panowie i Panie, gdzież sens w przytaczaniu liczby "lekturniętych" książek (i komiksów)?
Jak to ujął niegdyś M. Twain: są trzy rodzaje kłamstwa: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki :-P
W podsumowaniu wypada napisać o pozycjach, które się spodobały, bądź nie, zamiast zapodawać cyferki, które i tak nikomu nic nie powiedzą, tudzież na nic się nie przydadzą ;)

Mnie zawsze powiedzą dużo.
Czytam więc jestem. :) Nie wyobrażam sobie nie-czytania. Zatem u mnie nie ma słowa "ilość", jeśli chodzi o książki.

Dzięki ebookom tylko zwiększyłem "zasięg" gatunkowy. Z 90 procent książek zapewne nie przeczytałbym gdyby nie ebooki. Bo w papierze staram się kupować tylko książki, które chciałbym sobie zostawić, aby kiedyś do nich wrócić i aby się godnie prezentowały na półkach. :) Ale głównie to pierwsze. Aczkolwiek w tym roku kupiłem zbyt dużo papierowych, które mi się nie spodobały. Trzeba będzie powalczyć w 2018, aby ten trend się nie utrzymał.
Jachu - 2017-12-30, 20:46
:
Pod względem ilości ten rok był lepszy niż dwa poprzednie, ale i tak szału nie ma. Przeczytałem 23 książki, czyli o 7 więcej niż w roku ubiegłym (wzrost o 30,43%). Podobnie pod względem ilości stron - udało się "zrobić" 12 095 stron, czyli o 5 728 stron więcej niż w 2016 roku (wzrost o 47,36%). Ponadto, wyszło mi 33,14 stron na dzień. To jednak tylko statystyka, bo w rzeczywistości tak dobrze nie było. Ten rok stał pod znakiem polskiego kryminału (Konatkowski, Miłoszewski, Mróz), co niewątpliwie mocno podreperowało mi statystyki, bo aż 12 książek przeczytałem w listopadzie i grudniu, co przy banalnych fabułach i wartkich akacjach nie sprawiło specjalnych problemów. Do tego powtórki: średnio udana "Władcy pierścieni" Tolkiena i dużo lepsza "TO" Kinga. Z wydanej w 2017 roku fantastyki przeczytałem tylko "Serce świata utraconego" Tada Williamsa, co niestety nie nastroiło mnie pozytywnie.
Najlepsze przeczytane pozycje to: "Rakietowe szlaki" 4 i 5. O najsłabszych nawet nie chce mi się wspominać. Pod względem czytelniczym boję się przyszłego roku...
Fidel-F2 - 2017-12-30, 21:37
:
Nie masz poczucia nadmiaru błędnych wyborów?
Jachu - 2017-12-30, 21:49
:
Mam. Niestety, nie miałem ani siły ani ochoty na coś bardziej ambitnego...
Fidel-F2 - 2017-12-30, 22:25
:
Błędny wybór i ambitna lektura to nie jest alternatywa
Cintryjka - 2017-12-31, 09:56
:
Moje czytelnicze podsumowanie roku.
Fidel-F2 - 2017-12-31, 10:56
:
Cytat:
No i chyba w końcu dorosłam do tego, żeby naprawdę nie zwracać uwagi na bilans ilościowy
urocze
Cintryjka - 2017-12-31, 11:07
:
Raczej nie. Niemniej uważam, że nawet jeśli liczy się tylko podświadomie, to lepiej przestać późno niż wcale.
Fidel-F2 - 2017-12-31, 11:25
:
urocze na tle tej całej statystycznej wyliczanki
Plejbek - 2017-12-31, 12:12
:
Kurde a ja znowu przeczytałem więcej niż zamierzałem :(
Romulus - 2017-12-31, 12:33
:
Tak, jak ja. :)
Policzyłem i wyszło mi średnio 136 stron dziennie. 24 komiksy zrobiły swoje. Bez nich miałbym 91 książek. I przecież było tak, że zdarzało mi się dziennie przeczytać dwa, trzy komiksy.

Już jestem ciekaw, ile książek przeczytam w 2018 r. Zawsze zakładam, że będzie ich mniej niż poprzednio i zawsze nie mam racji, co mi się podoba. Na razie zakładam, że będzie mniej komiksów i się tu chyba nie pomylę. W marcu trzeci "Daredevil". Potem pewniakiem jest tylko "Kaznodzieja". Mają się ukazać 3 części, a czwarta na przełomie 2018/2019 r. Pewnie jakiś "Punisher", jeśli coś tam zostało do wydania.

Nowych serii nie planuję, co najwyżej kontynuację "Lazarusa". Chyba że ukaże się piękne zbiorcze wydanie "Hellblazera".

Wśród powieści nie widzę niczego spektakularnego, na razie. Ale większość kupię w formacie ebooka.

Tak naprawdę to liczę po cichu, że ukaże się mniej książek, które będę chciał przeczytać. I zyskam czas, aby wrócić do tych już przeczytanych.
ASX76 - 2017-12-31, 12:49
:
Romulus napisał/a:


Chyba że ukaże się piękne zbiorcze wydanie "Hellblazera".



Prędzej rak świśnie, kot zaszczeka, a szczupak zatańczy kujawiaka. Ta seria została "zaczopowana" przez Egmont z powodu niezadowalającej sprzedaży, a że było to stosunkowo niedawno, więc akurat na mega cud w postaci zbiorczych wydań (liczba mnoga, gdyż cykl jest długaśny, tworzony przez wielu autorów...) bym absolutnie nie liczył. Z tego, co u nas wydano - pierwsza część runu Ennisa bdb, druga dobra, a pozostałe przynudzają, że ho, ho... Tak więc nic specjalnego... A swoją drogą to się Panu znowu dziwię, żeś Pan se z czystym sumieniem odpuścił zacny "Gotham Central" pod byle pretekstem nie trzymającym się przysłowiowej kupy, a skusiłbyś się na coś znacznie gorszego... Logiki w tym za złamaną kopiejkę :-P
Już prędzej można liczyć na ukazanie się "Potwora z bagien" autorstwa Moore'a...
Plejbek - 2017-12-31, 12:57
:
Romulus napisał/a:
Potem pewniakiem jest tylko "Kaznodzieja". Mają się ukazać 3 części, a czwarta na przełomie 2018/2019 r.

Czekaj, czekaj ale jak to? W styczniu będzie trzecia część. Całość liczy 6 tomów - znaczy masz na myśli, że to ten szósty, ostatni będzie na przełomie 2018/2019?


Romulus napisał/a:

Chyba że ukaże się piękne zbiorcze wydanie "Hellblazera".

O tak, to byłoby coś. I "Saga o potworze z bagien" - to chyba najważniejszy komiks jak dla mnie w tej chwili.

A co do tematu - Komiksy zaczynają się u mnie rozpychać, kosztem książek. Nie narzekam, wręcz przeciwnie. A że w tym medium jestem bardzo zacofany, to rok 2018 zapowiada się ciekawie.

W 2017 czytałem, czytałem o tym co przeczytałem, potem pisałem o tym co przeczytałem - kupa radości. Najlepsze książki 2017 (niekonieczne wydane w tym roku) to:
"Folwark zwierzęcy" i "Rok 1984" Orwella
"Fiasko" Lema
"Amnezjak" Nowaka
"Droga" McCarthyego
"Siedemdziesiąt dwie litery" Chianga
Choć polecam też i inne ("Powrót" Guni, "Kamienicę panny Kluk" Zdanowicza, książki Welsha o chłopakach z Edynburga i koniecznie Palahniuk. Cokolwiek Palahniuka. A no i Snerg. Obowiązkowo)

W komiksach rządzą "Sandman" i "Strażnicy" - całkowite, bezkonkurencyjne mistrzostwo świata.
ASX76 - 2017-12-31, 13:18
:
Plejbek napisał/a:

Czekaj, czekaj ale jak to? W styczniu będzie trzecia część. Całość liczy 6 tomów - znaczy masz na myśli, że to ten szósty, ostatni będzie na przełomie 2018/2019?


Romulus napisał/a:

Chyba że ukaże się piękne zbiorcze wydanie "Hellblazera".

O tak, to byłoby coś. I "Saga o potworze z bagien" - to chyba najważniejszy komiks jak dla mnie w tej chwili.

A co do tematu - Komiksy zaczynają się u mnie rozpychać, kosztem książek. Nie narzekam, wręcz przeciwnie.

A że w tym medium jestem bardzo zacofany, to rok 2018 zapowiada się ciekawie.

i koniecznie Palahniuk. Cokolwiek Palahniuka. (..)

W komiksach rządzą "Sandman" i "Strażnicy" - całkowite, bezkonkurencyjne mistrzostwo świata.



1. "Kaznodzieja" i planowana częstotliwość wydań:
- trzeci - styczeń 2018
- czwarty - kwiecień 2018
- piąty - wrzesień 2018
- szósty - 2018/2019

2. Przyjmijmy, czysto teoretycznie, że ten "Hellblazer" będzie - jeśli tak, to byle nie to Ennisa, co Egmont wydał wcześniej, ino coś nowego... Ale nic tu nie wyda, więc możemy spać spokojnie ;)
Spoko-majonez. "Saga..." zapewne w końcu będzie, tym bardziej, że Vertigowce mają u nas bardzo dobre wzięcie: "Kaznodzieja", "Y...", "Skalp"... Właściwie te dwa ostatnie tytuły miały odpowiedzieć Egmontowi na pytanie, czy warto wchodzić w ten projekt... No więc już wie...

3. Jakby nie patrzeć, od pewnego czasu mamy komiksowe Eldorado //spell Oczywiście żałuję, że Egmont wypuszcza tyle "promieni z dupy", a pozostałe pozycje traktuje "inaczej", choć rzecz jasna mam świadomość, że to się świetnie sprzedaje...

4. No ba!

5. Nie inaczej. Moje ulubione to: "Udław się" i "Rozbitek", aczkolwiek jeszcze nie przerobiłem wszystkich.

6. No i, ponad wszelką wątpliwość, "Fistaszki zebrane" Schulza, skoro już piszemy o całkowitym i bezkonkurencyjnym mistrzostwie świata... //spell
Romulus - 2017-12-31, 17:00
:
"Kaznodzieję", "Y" i "Skalp" mogę polecać wszystkim w ciemno. Chyba że są dziećmi. :)

Tego "Hellblazera" Ennisa widziałem w pięknym, czarnym wydaniu na półce sklepu z komiksami w Strasburgu. I gdyby był wtedy w angielskim, a nie francuskim wydaniu, to obciążyłbym sobie kartę kredytową, oj, obciążyłbym. A tak, w domu, siedząc przed komputerem, już człowiek ma większe wyrzuty sumienia i opory, kiedy rzuca okiem na Amazona. :)

"Gotham Central" jest u mnie w planach. Ale nie potrafię wykrzesać z siebie entuzjazmu. A bez niego... :) Może w 2018 r. się uda.

Planowałem też zbiorcze wydania "Technokapłanów", ale pamiętam, że ta seria lata temu jakoś nie zatrzęsła moim światem.

Może jednak 2018 r. okaże się bardziej interesujący komiksowo.
ASX76 - 2017-12-31, 17:32
:
Romulus napisał/a:
"Kaznodzieję", "Y" i "Skalp" mogę polecać wszystkim w ciemno. Chyba że są dziećmi. :)

Tego "Hellblazera" Ennisa widziałem w pięknym, czarnym wydaniu na półce sklepu z komiksami w Strasburgu. I gdyby był wtedy w angielskim, a nie francuskim wydaniu, to obciążyłbym sobie kartę kredytową, oj, obciążyłbym. A tak, w domu, siedząc przed komputerem, już człowiek ma większe wyrzuty sumienia i opory, kiedy rzuca okiem na Amazona. :)

"Gotham Central" jest u mnie w planach. Ale nie potrafię wykrzesać z siebie entuzjazmu. A bez niego... :) Może w 2018 r. się uda.

Planowałem też zbiorcze wydania "Technokapłanów", ale pamiętam, że ta seria lata temu jakoś nie zatrzęsła moim światem.

Może jednak 2018 r. okaże się bardziej interesujący komiksowo.


1. A cóż to, dzieci gorsze? ;) Naturalnie mam tu na myśli nieco starsze... ;)

2. Znaczy się było to niemal kompletne wydanie? //mysli

3. Panie, pal licho entuzjazm... Tu nie ma co dumać, ino brać póki jeszcze jest, bo nakład się wyczerpie lada moment, a później będzie "jęk i zgrzytanie ząbkami" :-P Podziękujesz mi Pan później ;)

4. "Technokapłani" - szkoda kasy...

5. A czy 2018 nie był...? No właśnie... ;)
Romulus - 2017-12-31, 20:13
:
ASX76 napisał/a:
2. Znaczy się było to niemal kompletne wydanie? //mysli

3. Panie, pal licho entuzjazm... Tu nie ma co dumać, ino brać póki jeszcze jest, bo nakład się wyczerpie lada moment, a później będzie "jęk i zgrzytanie ząbkami" :-P Podziękujesz mi Pan później ;)

Pięć opasłych części i jedna mniej opasła. Wrzuciłbym zdjęcie, ale mi forum okoniem staje i nie chce udostępniać. 3 tomy Ennisa, 1 tom Azzarello, 1 tom Warrena Ellisa, a ten cienki to jakieś "Les Dossiers De Hellblazer", duetu Spencer & Murphy.
Trojan - 2018-01-01, 02:55
:
Hmm,
średnia stron - jakieś 250 dziennie. Bez komiksów.
Zapisywałem takie pierdoły jak miałem 15 lat.
W zeszycie w kratkę. 64 kartkowym.
Carmilla - 2018-01-01, 03:28
:
Dabliu napisał/a:
Od dawna wolę przeczytać TĘ POWIEŚĆ niż zaliczyć dziesięć książek, bo jakieś tam postanowienie mi każe ;)

To właśnie przez taką postawę statystyki czytelnictwa w Polsce są tak kiepskie. Przeczyta sobie taki Dabliu i paru jemu podobnych TĘ POWIEŚĆ zamiast (kilku)dziesięciu innych i potem szacowne pisma obwieszczają, że Polacy nie czytają książek, bo co to jest jakaś POWIEŚĆ. Dla statystyk to tyle co nic.
Też już od jakiegoś czasu nie prowadzę własnych statystyk i jednak mam problem z audiobookami, bo czytanie a słuchanie jak ktoś czyta to dwie różne czynności. Oczywiście nie ważne przeczytana czy przesłuchana powieść jest zaliczona ale to jednak zupełnie nie to samo.
Fidel-F2 - 2018-01-01, 08:14
:
Cytat:
To właśnie przez taką postawę statystyki czytelnictwa w Polsce są tak kiepskie. Przeczyta sobie taki Dabliu i paru jemu podobnych TĘ POWIEŚĆ zamiast (kilku)dziesięciu innych i potem szacowne pisma obwieszczają, że Polacy nie czytają książek, bo co to jest jakaś POWIEŚĆ. Dla statystyk to tyle co nic.
no i co w tym niestosownego?
toto - 2018-01-01, 16:47
:
Nie wiem, nie liczyłem, pewnie ze 20-25 przeczytałem, dodatkowo z 10 przesłuchałem. Dla jednych mało, dla innych dużo, ważne, że nie marnowałem czasu na badziewie. Kupiłem pewnie 3-4 razy tyle książek, audiobooków tylko kilka więcej niż przesłuchałem.
Dabliu - 2018-01-01, 17:34
:
Carmilla napisał/a:
Dabliu napisał/a:
Od dawna wolę przeczytać TĘ POWIEŚĆ niż zaliczyć dziesięć książek, bo jakieś tam postanowienie mi każe ;)

To właśnie przez taką postawę statystyki czytelnictwa w Polsce są tak kiepskie. Przeczyta sobie taki Dabliu i paru jemu podobnych TĘ POWIEŚĆ zamiast (kilku)dziesięciu innych i potem szacowne pisma obwieszczają, że Polacy nie czytają książek, bo co to jest jakaś POWIEŚĆ. Dla statystyk to tyle co nic.


Hihi :)
Ale mnie nikt nigdy o liczby nie pytał, więc moje czytanie nie ma najmniejszego wpływu na statystyki ;)
Metzli - 2018-01-01, 17:38
:
Carmilla napisał/a:

To właśnie przez taką postawę statystyki czytelnictwa w Polsce są tak kiepskie.


Czyli to ma być główny powód sięgania po kolejne książki? Żeby podratować ogólnopolskie statystyki czytelnictwa? Trochę to słabe :P Już lepiej przeczytać jedną, bardzo dobrą powieść niż kilkanaście miernych.
Ja w 2017 przeczytałam może z 20 książek, nie prowadziłam dokładnego spisu. Zresztą, prowadzenie statystyk, a już przeliczanie średniej ilości stron przeczytanych w danym miesiącu uważam za trochę dziecinne. Czy to ma aż tak wielkie znaczenie? Liczy się to co wynosimy z tej lektury, sama przyjemność czytania, a nie "zaliczanie" kolejnych dla jak najwyższego wyniku na koniec roku.
Dabliu - 2018-01-01, 17:44
:
Zakładam, że Carmilla sobie żartowała ;)
Trojan - 2018-01-01, 17:49
:
Można kombinować czytelnictwo z innymi pożytecznymi sprawami.
Np.takie postanowienie - "przeczytam wiecej książek niż ważę" - oczywiście książki też przekładamy na wagę.
;)
toto - 2018-01-01, 17:52
:
Zważ plik epub/mobi.
Dabliu - 2018-01-01, 18:03
:
Hej, a z ciekawości - jak te ogólnopolskie statystyki czytelnicze są w ogóle organizowane. Czy którekolwiek z was zostało kiedykolwiek zapytane przez taki urząd statystyczny o liczbę przeczytanych książek?
Beata - 2018-01-01, 18:11
:
Biblioteka Narodowa ponoć takie badania prowadzi. Nie wiem, nie znam się, nikt mnie o nic nie pytał. A odkąd pan dyrektor BN stwierdził, że nie istnieję (albowiem nie ma w Polsce ludzi, którzy kupują powyżej 20 czy 30 książek miesięcznie), mam ich badania w bardzo dużym poważaniu. :P
Metzli - 2018-01-01, 18:37
:
Hm, to najwyraźniej nie załapałam tego żartu :mrgreen:

A co do badań, zakładam, że przeprowadzane są rzetelnie. Czyli na reprezentatywnej grupie. Brałam udział raz w takim ankietowym badaniu, ale nie dotyczył on czytelnictwa ;)
Dabliu - 2018-01-01, 19:41
:
Czytam wybiórczo, bo poza książkami są jeszcze seriale, filmy, gry, aktywność fizyczna, twórczość własna, dokształcanie, research, nie wspominając o pracy i obowiązkach małżeńsko-rodzicielskich. No i jest jeszcze "spawanie torów termitem" (moje określenie na mitrężenie czasu w postaci surfowania po sieci i przeglądania youtube'a gdy człeka dopadnie total brain overfuck).

Do tego ja czytam w taki sposób, że lubię cię książką nacieszyć; niektóre fragmenty czytam kilka razy, zamykam książkę i zastanawiam się nad tym co przeczytałem, nie przeskakuję żadnych opisów etc., do tego mam trudności ze skupieniem, więc nie w każdych warunkach potrafię cieszyć się lekturą.

Dlatego wolę sobie starannie dobierać lektury tak aby to zawsze była TA książka - dokladnie ta, którą - z różnych względów - chcę teraz bardzo przeczytać; bez przymuszania się i żadnych podchodów. Jeśli się odbijam, odkładam na półkę bez żalu.

A statystyki podnoszę zakupowo, bo wciąż z żoną nabywamy co miesiąc mnóstwo książek ;)
Tomasz - 2018-01-01, 19:56
:
Romulus napisał/a:
Nowych serii nie planuję, co najwyżej kontynuację "Lazarusa". Chyba że ukaże się piękne zbiorcze wydanie "Hellblazera".

Będzie "100" naboi. Jednak z najlepszych serii Vertigo. Po prostu musisz przeczytać. Kiedyś u nas to zaczęła wydawać ś.p. Mandragora, ale nie skończyła. Teraz wiadomo, że będzie całość, bo bierze się za to Egmont.
Trojan - 2018-01-01, 20:31
:
100 naboi - super historia. czytało się.
Carmilla - 2018-01-03, 01:47
:
Dabliu napisał/a:
Zakładam, że Carmilla sobie żartowała ;)

Człowiek był tu kiedyś tyle czasu, jest na powrót od jakiegoś czasu i tylko Tyś jedyny wpadł na to, Niestatystyczny Polaku.
Mnie się zdarza i dobra literatura i badziew ale to częściowo dlatego, że mam paskudny zwyczaj kończenia raz zaczętej książki czy audiobooka. Poza tym generalnie czytam nałogowo, więc czasem to jest takie cokolwiek się przed oczy czy uszy nawinie. I nałogów wolę nie zmieniać, bo istnieją gorsze niż czytanie/słuchanie wszystkich książek jak leci :mrgreen:
bio - 2018-01-04, 19:53
:
A przepraszam bardzo, czy w podsumowaniu należy uwzględnić tylko te przeczytane, czy wszystkie napoczęte też się liczą? Bo to istotna różnica jest.
Romulus - 2018-01-05, 07:09
:
Powiedziałbym, że tylko przeczytane.
Ale nie narazisz się na bana :) tylko dlatego, że wskażesz jedne i drugie. :)
Trojan - 2018-01-05, 10:08
:
właśnie zapomniałem zapytać - gdzie tą recenzję Belgariady można przeczytać ?:)
wczoraj wpadło mi wielkie tomiszcze Eddingsa w ręce - grube toto okrutnie...
MrSpellu - 2018-01-05, 13:04
:
Niech pomyślę. Książka Kopyry o piwie, biografia Lema, Szpital przemienienia, Katar + Śledztwo, Vivat Aspidistra, trzy codexy i jeden rulebook. Tyle z pisanego. Ale za to pykło mi 16 audiobooków :)

Cóż poradzę. Albo jest malowane, albo jest czytane. A tak to mogę malować i słuchać jednocześnie //spell
Fidel-F2 - 2018-01-05, 15:08
:
Po co czytać recenzje Belgariady?
Trojan - 2018-01-05, 15:23
:
Fidel-F2 napisał/a:
Po co czytać recenzje Belgariady?


z ciekawości :)
Romulus - 2018-01-05, 17:29
:
Trojan napisał/a:
właśnie zapomniałem zapytać - gdzie tą recenzję Belgariady można przeczytać ?:)
wczoraj wpadło mi wielkie tomiszcze Eddingsa w ręce - grube toto okrutnie...

Katedra. Ale jeszcze chyba jej nie ma.
Kupiłeś? Oj, kasy nie masz na co wydawać? :) "Modyfikowany węgiel", "Czerwona Siostra". Lepiej wydane pieniądze.
ASX76 - 2018-01-05, 19:45
:
Romulus napisał/a:

"Modyfikowany węgiel", "Czerwona Siostra". Lepiej wydane pieniądze.



Kupiłeś? Oj, nie masz na co kasy wydawać? ;) Lepiej, wcale nie znaczy że dobrze... :-P
Trojan - 2018-01-05, 20:56
:
Romulus napisał/a:
]
Katedra. Ale jeszcze chyba jej nie ma.
Kupiłeś? Oj, kasy nie masz na co wydawać? :) "Modyfikowany węgiel", "Czerwona Siostra". Lepiej wydane pieniądze.


Kupiłem to 25 lat temu,
24.12 trafiło to na nową półkę do tylnego szeregu.
Węgiel przywiozlem od teścia.