KS napisał/a: |
No ale jajka sadzone nie na boczku? Herezja. |
KS napisał/a: |
No właśnie. Zwierzaczki też chcą żyć. |
utrivv napisał/a: |
A ty myślisz że co się z nimi stanie jak już przestaną być potrzebne? Emeryturka, włąana zagroda, smakołyki co niedziela? |
utrivv napisał/a: | ||
|
utrivv napisał/a: |
toto, ale co z tymi które dzisiaj już żyją? Kiedyś były w każdej zagrodzie konie pociągowe, do prac w polu, do bryczki itp. Kiedy przestały być potrzebne poszły na kiełbasy, to samo będzie ze świnkami czy byczkami które dzisiaj już żyją, nie będą potrzebne to zginą |
KS napisał/a: |
To jest kryminał. |
KS napisał/a: |
Wy też możecie ocalić Ziemię. Bo jak nie z dobrej woli, to się zakaz sprzedaży mięsa osobom do lat 40 wprowadzi, comprende? |
Asuryan napisał/a: |
Chcesz decydować o jadłospisie innych?! |
KS napisał/a: |
szystko. Jestem za całkowitym zakazem hodowli zwierząt futerkowych. |
Fidel-F2 napisał/a: |
a ja chcę futerek, butów ze skóry i mięcha na talerzu. |
KS napisał/a: |
Mamusia ci kupi na imieniny, misiaczku. A teraz jedz ładnie kaszkę. |
KS napisał/a: |
Wszystko. Jestem za całkowitym zakazem hodowli zwierząt futerkowych. |
MrSpellu napisał/a: |
Powiedzial Fidel "jaka pandemia, nie będzie pandemii" F2 |
Romulus napisał/a: |
Ja lubię jeść mięso, ale jem go mniej i lepiej się dzięki temu czuję. |
utrivv napisał/a: |
przecież to sama chemia a do tego z modyfikowanych genetycznie upraw |
utrivv napisał/a: |
Mięso z próbówki pewnie jest podobnie szkodliwe, przecież to sama chemia a do tego z modyfikowanych genetycznie upraw ale patrzę na to życzliwie, bądźmy jak kosmonauci, jedzmy tabletki mięsne i batoniki proteinowe, jest w tym romantyzm |
MrSpellu napisał/a: | ||
co |
Cytat: |
Źródłem białka w produktach Beyond Burger jest groch. Śladowe ilości buraków nadają burgerowi mięsistej czerwieni. "Olej kokosowy i skrobia ziemniaczana zapewniają apetyczną soczystość i mięsistość. Efektem tego jest oryginalny w smaku pyszny burger wytwarzany z roślin bez udziału składników pochodzenia odzwierzęcego" – informuje producent.
Tak prezentują się składniki burgerów Beyond Meat: woda, izolat białka grochu, olej rzepakowy, rafinowany olej kokosowy, aromat dymu wędzarniczego, stabilizatory: celuloza, metyloceluloza, guma arabska, skrobia ziemniaczana, maltodekstryna, ekstrakt drożdżowy, sól, olej słonecznikowy, drożdże suszone, przeciwutleniacze: kwas askorbinowy, kwas octowy, barwnik: ekstrakt buraczany, skrobia modyfikowana, ekstrakt z jabłka, koncentrat soku cytrynowego. (...) Wykorzystując podgrzewanie, schładzanie i nacisk tworzymy włóknistą teksturę mięsa z roślinnych białek. Następnie dodajemy tłuszcze, składniki mineralne, owoce i barwniki z warzyw, a także naturalne aromaty i węglowodany, by odzwierciedlić wygląd, soczystość i smak mięsa. |
MrSpellu napisał/a: |
utrivv, ty o "mięsie roślinnym" (co to kurwa jest), ja o takim z komórek macierzystych skarmianym algami. |
utrivv napisał/a: | ||
Nie zrozumiałem, nawet nie wiedziałem że jest coś takiego |
Cytat: |
Strona etyczna pobierania komórek macierzystych od zwierząt dawców nie budzi większych zastrzeżeń społecznych, być może dlatego, że wszyscy kojarzą biopsję z pobraniem odrobiny tkanki za pomocą igły do biopsji cienkoigłowej. Niestety, biorąc pod uwagę niewielką liczbę komórek macierzystych w tkankach oraz ich ograniczoną liczbę podziałów, próbka pobrana za pomocą biopsji cienkoigłowej to o wiele za mało dla masowej produkcji sztucznego mięsa. Rozwiązaniem może być albo unieśmiertelnianie komórek po-przez modyfikacje genetyczne, albo pobieranie więk-szych ilości tkanek. W tym wypadku chyba bardziej humanitarnym i racjonalnym rozwiązaniem byłoby uśmiercanie zwierząt niż wycinanie rozległych par-tii tkanek i zachowanie tak okaleczonych osobników przy życiu. |
Cytat: |
Naukowcy nadal nie są zgodni, czy hodowle sztucz-nego mięsa faktycznie korzystnie wpłyną na środo-wisko, nie tylko w obszarze obniżenia emisji gazów cieplarnianych. Tuomisto i de Mattos (21) opracowali dane wskazujące, że produkcja 1000 kg hodowli mię-sa in vitro wymaga 26–33 GJ energii, 367–521 m3 wody (czyli nieco mniej niż w wymiarowym basenie pływac-k i m), 1 9 0 –2 3 0 m2 gruntu oraz emituje 1900–2240 kg CO2eq GHG. Porównując to do zużycia w konwencjonalnych systemach produkcji mięsa w Europie, mięso z hodow-li laboratoryjnych ma o 7–45% niższe zużycie energii (jedynie produkcja drobiarska ma niższe), 78–96% mniejszą emisję GHG, 99% niższe zużycie gruntów oraz 82–96% mniejsze zużycie wody. W polemikę z autora-mi wchodzi Alexander i wsp. (4), wskazując, że zespół badaczy opracował te dane dla systemu bioreaktora pracującego na pożywce z glonów. Czyli do obciążeń środowiskowych powinno się wliczać nie tylko pro-dukcję sztucznego mięsa, ale również produkcję bio-masy alg. Nawet jeśli faktycznie produkcja sztucznego mięsa daje mniejszy odcisk środowiskowy niż produk-cja bydła (w odniesieniu do zużycia gruntu), to bezpo-średnie zużycie energii jest dużo wyższe niż w produkcji zwierzęcej (18–25 GJ/t; przetwarzanie surowca biomasy w pożywkę, hodowla komórek, przetwarzania hodowli w gotowy produkt, uwzględniając sterylizację i hydro-lizę), zwłaszcza mięsa drobiowego (4,5 GJ/t). Autorzy wskazują, że produkcja sztucznego mięsa nie wyda-je się oferować znaczących benefitów w porównaniu do produkcji jaj czy mięsa drobiowego (podobna wy-dajność – wytworzona energia i białko/jednostkę po-wierzchni rolniczej, zaś wyższe zużycie energii). W po-wyższych wyliczeniach nie zwrócono także uwagi na ilości energii użytej na oczyszczanie wody oraz ener-gii, wody i innych surowców do produkcji składników mediów płynnych (aminokwasy, kwasy tłuszczowe, witaminy, składniki biologicznie aktywne – hormo-ny, czynniki wzrostu itp.) w czystości dla kultur in vi-tro. Mattick i wsp. (22), badacze amerykańscy, stwier-dzają, że technologia rolnictwa komórkowego w dużej mierze zastępuje biologiczne systemy chemiczne i me-chaniczne, co może potencjalnie zwiększyć zużycie energii, a w konsekwencji emisję gazów cieplarnianych.Lynch i Pierrehumbert (23) opublikowali porównanie wpływu hodowli komórkowych i chowu bydła na pro-dukcję głównych gazów cieplarnianych (CO2, CH4 i N2O) i ich wpływ na ocieplenie klimatu. Z wyliczeń autorów wynika, że w długiej perspektywie czasowej hodowla sztucznego mięsa może przynieść więcej szkody niż chów bydła mięsnego, ponieważ sumaryczna emisja gazów cieplarnianych jest zbliżona, ale u bydła znaczną część emisji stanowi metan, który nie ulega kumulacji w odróżnieniu do CO2. Natomiast w hodowli sztucznego mięsa CO2 jest jedynym gazem cieplarnianym. Według innych wyliczeń produkcja sztucznego mięsa emituje 5–6 razy więcej CO2 niż produkcja drobiarska czy mleka. |
utrivv napisał/a: |
a do tego z modyfikowanych genetycznie upraw |
MrSpellu napisał/a: | ||||
Postęp, panie, postęp. |
dworkin napisał/a: | ||
Powiedziales, jakby to bylo cos zlego, podczas gdy zadne dotychczasowe badania nie wykazaly szkodliwosci dotychczasowych GMO. Prędzej odwrotnie. Zloty ryz jest szansa dla milionow dzieci w Azji na unikniecie slepoty zwiazanej z deficytem witaminy A. Niestety dopiero ostatnio udalo sie go prawdziwie wdrozyc, bowiem przez wczesniejsze lata organizacje pokroju Greenpeace toczyly przeciw niemu obrzydliwa kampanie (nawet nie z powodu samego zlotego ryzu, ale przewidywan iz ulatwi rozwoj calej technologii w przyszlosci), godna antyszczepionkowcow. I takim poziomem wlasnie jest straszenie ludzi GMO. |
Trojan napisał/a: |
dworkin - co to za dziwoląg ? bez nabiału ale ryby ? wtf - jaka jest do tego otoczka ?
w sumie nie ogarniam czemu ryby tak a mięso ssaków/ptaków nie |
MrSpellu napisał/a: |
Czy bober to mięso pływające? |
dworkin napisał/a: |
Zdrowotnie: mieso ryb jest znacznie zdrowsze niz mieso ptakow i ssakow. Wg niektorych badan najzdrowsza (np. najsilniej koreluje z dlugoscia zycia) jest dieta weganska + ryby |
dworkin napisał/a: |
zadne dotychczasowe badania nie wykazaly szkodliwosci dotychczasowych GMO. |
Stary Ork napisał/a: |
Pochodzenie ryby robi się dość ważne w tym kontekście.
|
KS napisał/a: | ||
Prawda, tylko jak je sprawdzić? I jak nie dać się oszukać? Kupujesz łososia, ma etykietę, że z wód Pacyfiku. Brzmi OK. Tylko że firmy norweskie wykupiły pół wybrzeża Peru, żeby tam założyć sieć swoich ferm hodowlanych i kupujesz od nich rybę z dopalaczem. |
dworkin napisał/a: |
Taka generalizacja jest antyracjonalna. |
Stary Ork napisał/a: | ||||
Zamiast łososia kupujesz pstrąga z pobliskiej hodowli na przykład Ryby słodkowodne są bożowporzo, a pod względem świeżości nie mają w naszym smutnym kraju żadnej konkurencji. |
MrSpellu napisał/a: | ||
100% racji. Nie wiem jak w reszcie kraju, ale u nas relatywnie łatwo o zajebiste pstrągi. |
utrivv napisał/a: |
wszystko jest śmiertelne, trujące i szkodliwe... |
KS napisał/a: |
poza tym spece od środowiska wypowiedzieli się jednoznacznie - monokultura GMO na dużym obszarze prowadzi do zniszczenia wielu gatunków roślin, drobnoustrojów, owadów, a w konsekwencji gryzoni, ptaków. I to też trzeba mieć na względzie, a nie tylko żołądek |
Trojan napisał/a: |
Które pół? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Ja bym oddał ta z Pacyfikiem. |
toto napisał/a: |
Utrivv, ale co ty masz do Marsa, że chcesz tę biedną planetę tak pokarać? Nie dość, że jałowa, to jeszcze polityków chce tam wysłać. Miejże litość. |
KS napisał/a: |
poza tym spece od środowiska wypowiedzieli się jednoznacznie - monokultura GMO na dużym obszarze prowadzi do zniszczenia wielu gatunków roślin, drobnoustrojów, owadów, a w konsekwencji gryzoni, ptaków. I to też trzeba mieć na względzie, a nie tylko żołądek |
KS napisał/a: |
Z innej beczki. Tak mnie tu namawialiście na pstrągi, że dostałem chcicy. Ale jak zobaczyłem te pstrągi w Lidlu w Darłowie to mi apetyt wyparował. Te biedne zwierzęta wyglądały jakby były tydzień przesłuchiwane w Guantanamo. |
utrivv napisał/a: |
Nie wystarczy że są martwe i wypatroszone, jeszcze chcesz by wyglądały na zadowolone i zrelaksowane? |
MrSpellu napisał/a: |
W okolicy mamy kilka hodowli pstrąga. |
KS napisał/a: | ||
Co się odwlecze, to nie uciecze. Jeden z lokalsów polecił mi hodowlę, 25 km od domostwa. Wędzone, świeże, tłuściuchne, delikatne. pachnące, smakowite zeżarliśmy od razu po powrocie do domu, surowe będę przyrządzał jutro na obiad. |
Stary Ork napisał/a: |
Szczawiowa dwa piętra wyżej. * |
Fidel-F2 napisał/a: |
żurek to zupełnie inna bajka, w podobie ma tylko garnek i wodę |
MrSpellu napisał/a: |
Ogólnie dla mnie zupy mogą nie istnieć. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Rosół, szczawiowa, ogórkowa. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Nie bardzo widzę wizualne podobieństwo między żurkiem a szczaiową. |
Stary Ork napisał/a: |
chociaż tradycyjne zupy |
MrSpellu napisał/a: |
No i chcę wylobbować poprawkę do konstytucji, w której będzie stało, że dodanie śmietany do żuru będzie karane powolną i bolesną śmiercią. |
MrSpellu napisał/a: |
No i chcę wylobbować poprawkę do konstytucji, w której będzie stało, że dodanie śmietany do żuru będzie karane powolną i bolesną śmiercią. |
Fidel-F2 napisał/a: |
żur bez śmietany? to nie lepiej wody ze studni się napić? |
Stary Ork napisał/a: |
Żur wigilijny z mojej rodzinnej wsi jest wściekle postny (ale za to z fasolą, grochem i grzybami), wściekle kwaśny i wściekle zajebisty |
MrSpellu napisał/a: |
żur na zakwasie jest gęsty jak skurwysyn |
MrSpellu napisał/a: |
Bo żur ma być kwaśny. |
MrSpellu napisał/a: |
I najidealniej podawany w chlebie. |
dworkin napisał/a: |
Doznania smakowe, oparte na kwaśności, są w żurku i szczawiowej podobne. |
dworkin napisał/a: |
A i wkładki próbuje się w tej drugiej stosować te same (jajka i czasem kiełbasę) |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
MrSpellu napisał/a: |
Ale wiesz że ten chleb się zjada? Wiesz o tym, prawda? |
utrivv napisał/a: |
wodzionkę |
utrivv napisał/a: |
czorne |
utrivv napisał/a: |
A co powiecie na ciemne kluski? |
utrivv napisał/a: |
Albo wodziankę? |
Stary Ork napisał/a: |
wodzionka na bogato |
Stary Ork napisał/a: |
Czemu? Woda i chleb to baza, można wzbogacać słoniną, boczkiem i tak dalej. |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
no to w zasadzie masz żur |
Stary Ork napisał/a: |
Szczawiową. |
MrSpellu napisał/a: |
Barszcz biały to nie to samo co żur. |
Fidel-F2 napisał/a: |
opowiedz coś o liniach lotniczych, albo jakiejś aktorce |
MrSpellu napisał/a: |
Barszcz biały to nie to samo co żur |
Fidel-F2 napisał/a: |
To dokładnie to samo, w każdym najdrobniejszym atomie. |
Fidel-F2 napisał/a: |
zależy od wsi i regionu |
Stary Ork napisał/a: | ||
+3,14. Ale terminologia jest nieostra, ja spotkałem się z rozróżnieniem wg użytej mąki (żur z mąki żytniej, biały barszcz z pszennej) - ale w różnych regionach tą samą nazwą określa się różne zupy. Więc ten, tego. |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
MrSpellu napisał/a: |
Rodzaj zakwasu jest chyba tutaj podstawowym wyznacznikiem |
MrSpellu napisał/a: |
Intuicyjnie podchodzę do tematu w ten sposób, że żurek jest rzadki, zrobiony z mniej zawiesistego zakwasu. A dobry żur jest w opór zawiesisty, gęsty. |
MrSpellu napisał/a: |
To są dwie zupełnie różne zupy. Gdybyś mieszkal na Śląsku, to brałbyś to za oczywistą oczywistość. |
MrSpellu napisał/a: |
To są dwie zupełnie różne zupy. Gdybyś mieszkal na Śląsku, to brałbyś to za oczywistą oczywistość. |
Stary Ork napisał/a: |
A w moim osiedlowym sklepie obok siebie stoją koncentraty żuru i białego barszczu, i to są całkiem inne zupy mimo zbliżonej technologii (fermentowana mąka i woda). To nie jest różnica jak między dniem a nocą, ale różnica jest. Czego nie rozumiesz? |
Stary Ork napisał/a: |
Fidel, spierasz się o regionalizmy . Jak poznaniak zrobi pyzy to zjesz kluski na parze. |
Stary Ork napisał/a: |
A w moim osiedlowym sklepie obok siebie stoją koncentraty żuru i białego barszczu, i to są całkiem inne zupy mimo zbliżonej technologii (fermentowana mąka i woda). To nie jest różnica jak między dniem a nocą, ale różnica jest. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Różnice wynikają wyłącznie z tradycji domu czy regionu. |
MrSpellu napisał/a: |
No heloł?! A o czym my tu kurwa piszemy?! |
Stary Ork napisał/a: |
Żur jest na zakwasie żytnim, barszcz biały na zakwasie pszennym |
Fidel-F2 napisał/a: |
Nie, u mnie barszcz jest na żytnim. |
Fidel-F2 napisał/a: |
uparłeś się, że żur i barszcz to jakaś różnica |
Stary Ork napisał/a: |
Regionalizm |
MrSpellu napisał/a: |
No kurwa mać, masz gęsty zakwas żytni. Robisz wywar na wędzonce, wlewasz dużo tego gęstego zakwasu i o trzymujesz kwaśny i zawiesisty żur. Bo tak tu się robi kurwa od dawna. I jak komuś to tu nazwiesz barszczem białym, to zostaniesz wyjebany przez okno |
Fidel-F2 napisał/a: | ||
|
Stary Ork napisał/a: |
Żurszcz. |
Trojan napisał/a: | ||
w chlebie |
MrSpellu napisał/a: | ||||
Ze śmietaną. |
Trojan napisał/a: |
dofinansowanie konkretne żeby porcja była wporzo to stawka dzienna nie może być mniejsza jak 20 zeta (a i to imo mało) - 22 lepiej |
Trojan napisał/a: |
pójdzie na dietetykę (...) Nie ma po tym pracy. |