Dabliu napisał/a: |
Toś mnie, Toudi, zaskoczył |
Metzli napisał/a: |
Bloga już zlokalizowałam Podoba mi się zarówno szata graficzna, jak i treść. |
Metzli napisał/a: |
Może też za jakiś czas pozostawię tam pewien swój ślad. |
Metzli napisał/a: |
A tak w ogóle... to cały czas się zbieram, żeby przeczytać twoje opowiadanka, ale jakoś mi tak to ciągle nie wychodzi. Zawsze jest to przekładane na później, ale kiedyś w końcu znajdę na nie czas :D |
Metzli napisał/a: |
I trzymam kciuki za sprawę z nową książką |
Toudisław napisał/a: | ||
No ba. Na wątek zasłużyłeś, bo masz pierwsze publikacje za sobą. Miód z moich żył zasługuje na uwagę ze względu na ciekawy świat, jaki powstał na jego użytek. Domyślam się, że jeszcze coś w tym świecie powstanie? Chętnie dowiem się o nim więcej. Jak powieść się wyklaruje, daj znać i zdradź tajemnice o czym to i jak to się je. |
Asuryan napisał/a: |
Opowiadanie do którego link zamieścił Toudi przeczytałem, nawet się mi spodobało. |
Asuryan napisał/a: |
Co prawda konwencja tamtego świata mnie odrzuca na tyle, by zniechęcić mnie do sięgnięcia w przyszłości po coś dłuższego, którego akcja będzie się w nim działa. |
Dabliu napisał/a: |
Bardzo mi miło i w ogóle |
Dabliu napisał/a: |
A tak BTW był jeszcze debiucik, czyli "Maszyna" w SFFiH 20/2007 |
MadMill napisał/a: |
Teraz sobie uświadomiłem jedną rzecz - nie ma to jak refleks - to co teraz tworzysz to jest właśnie coś co zbliżone jest do "Zemsty jednorożca", tak? |
grubshy napisał/a: |
SPOILER!
Niestety fabula niezbyt mnie porwala. Wiem, ze to tylko krotkie opowiadanie, ale. mialem nieodparte wrazenie, ze to opis questu do BG2 (lacznie ze znalezieniem pamietnika 'Tego Zlego' i bossem do pokonania na koniec). Mam nadzieje, ze w planowanej ksiazce bedzie lepiej |
grubshy napisał/a: |
z powodu interesujacego swiata, zapewne sie na nia skusze. Zatem z egoistycznych pobudek, przylaczam sie do trzymania kciukow. |
Dabliu napisał/a: |
Oczywiście, o ile w ogóle zostanie przyjęte przez wydawnictwo. |
Dabliu napisał/a: |
bo sporo ponad połowa pierwszej książki o Vakkerby będzie traktowała właśnie o nim |
Dabliu napisał/a: |
pozytywnie przeszła wstępną selekcję i czeka na "klepnięcie" od szefostwa). |
Toudisław napisał/a: | ||
A ha. A coś więcej |
Toudisław napisał/a: |
No i kiedy będziemy mogli ją przeczytać. |
Toudisław napisał/a: |
Świat z tych opowiadań jest bardzo ciekawy ale też bardzo łatwy to spaprania. |
Dabliu napisał/a: |
W jakim sensie? |
Toudisław napisał/a: | ||
w takim sensie, że z złożonego ciekawego świata może wyjść nieciekawy, nielogiczny chaos. Nie pierwszy raz dobry pomysł poszedłby w diabli przez niedopracowanie lub przesadę i powstał potworek. |
andy napisał/a: |
Hmm, wyślij kotzurowi "szczotkę" to się ustosunkuje. |
andy napisał/a: |
Nie obiecuję oczywiście, że recka będzie prawomyślna |
andy napisał/a: |
nie mój preferowany gatunek |
andy napisał/a: |
ale podobno każda a szczególnie złośliwa krytyka autora cieszy |
Toudisław napisał/a: |
w takim sensie, że z złożonego ciekawego świata może wyjść nieciekawy, nielogiczny chaos. Nie pierwszy raz dobry pomysł poszedłby w diabli przez niedopracowanie lub przesadę i powstał potworek. |
Dabliu napisał/a: |
Chyba że chodzi Ci o podgatunek... Jeśli tak, to byłbym ogromnie wdzięczny za wyjaśnienie mi, jaki to podgatunek. Bo jak mnie czasem znajomi pytają, to nie wiem co im odpowiedzieć i zaczynam się plątaczyć w zeznaniach. |
Dabliu napisał/a: |
"Szczotkę"? Z kontekstu coś mi świta, ale logicznie nie nadążam... Jaka szczotka? |
Dabliu napisał/a: |
Szczotkę"? Z kontekstu coś mi świta, ale logicznie nie nadążam... Jaka szczotka? |
MadMill napisał/a: | ||
science-fantasy-fiction czy jakoś tak. ;P |
andy napisał/a: | ||
Kiedyś się tak określało to co szło do przeczytania lub korekty. |
Dabliu napisał/a: |
BTW, kotzurze, jaki gatunek preferujesz? |
andy napisał/a: | ||
Hard SF, ale dobrą fantasy też nie pogardzę |
Cytat: |
- naznaczony bliznami wyjątkowy główny bohater. |
Cytat: |
- 'odmieniona' główna postać żeńska. |
Cytat: |
- Kostnica i Krematorium jako miejsce akcji. |
Cytat: |
- nazewnictwo dzielnic. |
Cytat: |
- i w ogóle sam świat przypominający klimatem i konstrukcją Sigil. |
Dabliu napisał/a: |
No to już wiem na pewno, że książka będzie |
Cytat: |
Teraz faza niespiesznej biurokracji będzie. |
grubshy napisał/a: |
Czy mi sie zdaje czy to bedzie pierwsza polska ksiazka w konwencji steampunka? |
Dabliu napisał/a: |
Myślę, że najprościej(sic!) byłoby powiedzieć, że to jakieś industrialne science/techno-fantasy z drobnymi steampunkowymi wtrętami i lekkim (anty)klerykalnym nalotem w antyutopijnym sosie |
Dabliu napisał/a: |
Myślę, że najprościej(sic!) byłoby powiedzieć, że to jakieś industrialne science/techno-fantasy z drobnymi steampunkowymi wtrętami i lekkim (anty)klerykalnym nalotem w antyutopijnym sosie |
Łaku napisał/a: |
ale skoro on miał złotą krew, a napisałeś, że nie wyróżniał się niczym poza bliznami |
Łaku napisał/a: |
to jak wyglądały u niego kwestie rumieńców (złoceńców?), żyłek w oczach itp? Były czerwone/różowe czy złote/złotawe? |
Dabliu napisał/a: |
Zdaje się, że napisałem, iż nic poza bliznami nie łączyło go z Bezimiennym z Tormenta Popraw mnie, jeśli się mylę, bo może chodzi Ci o coś innego... |
Gebneh napisał/a: |
Nic przyjemnego, ale w porównaniu z rolą cyrkowego dziwadła, życie grabarza jest o wiele przyjemniejsze. Przynajmniej nikt nie patrzy na mnie, jak na kuriozum. Dla kolegów z pracy jestem po prostu człowiekiem. Całym w bliznach, do tego zbyt oczytanym jak na grabarza, ale człowiekiem. Kolegą, z którym można pogawędzić, napić się... Jak dotąd jedynie Tane-tani traktowała mnie w ten sposób. |
Łaku napisał/a: |
Pytam się bo wiesz - na początku wyobrażał go sobie własnie jako normalnego pokiereszowanego "różowawego" człowieka - dopiero później zaczełem myśleć że przecież kolor krwi powinien w znaczący sposób wpływać na wygląd zewnętrzny i wpadłem w konfuzje |
Łaku napisał/a: |
Bo jeśli miał 'miodową" skórę a nie "różową" |
Łaku napisał/a: |
Zobacz jak wygląda martwy murzyn (bez krażąnia czerwonej krwi) a żywy murzyn - różnica wychwytywalna na pierwszy rzut oka. |
MadMill napisał/a: |
No więc można to samo przyjąć w tym wypadku, a reszta rzeczy jak żyłki w oczach nie była opisywana...w końcu kto by się w Dzbanie przyglądał oczom drugiej osoby? |
MadMill napisał/a: |
Z drugiej strony jest to w dużej mierze fantastyka i na takie rzeczy przymyka się oczy... |
Łaku napisał/a: |
Nie draznij. Przez takie teksty uznaje się fantastyka za literature II gatunku własnie. |
Łaku napisał/a: |
Zabarwienie krwi determinuje w mniejszym lub większym stopniu cały wygląd człowieka, może prócz słabo ukrwionych włosów. : p |
Łaku napisał/a: |
A jak myślisz czemu albinosi mają czerwone oczy? : > |
Łaku napisał/a: |
Mad ja wiem że skóra ma swój własny kolor. Ale naczynia krwionośne zabarwiają ją tak a nie inaczej i stąd jej naturalna barwa (właściwie nienaturalna bo skrzywiona przez czerwień). |
Łaku napisał/a: |
Z odpowiedzi wynika że murzyn z sinicą (a to jeszcze nie jest trup, ani inny kolor krwi!) dosłownie szarzeje, a usta robią mu się koloru "śliwki węgierki". |
Łaku napisał/a: |
Zresztą skonikąd wiem to z jakieś książki pana Kinga, bodajże Desperacji (straszny szit, ale jednak jakiś porzytek jest). |
MadMill napisał/a: |
Co Ty bidoku czytasz. |
Łaku napisał/a: |
- miał on nigdy nie przekrwione oczy (napewo od pracy przy piecu i dzielnicach pełnych dymu : p) |
Łaku napisał/a: |
- i mówił praktycznie nie otwierając ust. : > |
Łaku napisał/a: |
No własnie - z tego opisu wynika że blizny głównie go wyróżniła w wyglądzie. Pytam się bo wiesz - na początku wyobrażał go sobie własnie jako normalnego pokiereszowanego "różowawego" człowieka - dopiero później zaczełem myśleć że przecież kolor krwi powinien w znaczący sposób wpływać na wygląd zewnętrzny i wpadłem w konfuzje - jak w końcu wyglądał głowny bohater. : d Bo jeśli miał 'miodową" skórę a nie "różową" to chyba na to powinni wszyscy zwracać uwagę przy pierwszym rzucie oka (bowiem jednostki o tej krwi nalezały do skrajnej rzadkości, szczególnie w Dzbanie, z tego co zrozumiałem), powinni za nim ganiać czerwoni (czyści? zapomniałem nazwy) i tak dalej. |
Łaku napisał/a: | ||
Nie draznij. Przez takie teksty uznaje się fantastyka za literature II gatunku własnie. |
Dabliu napisał/a: |
Tam sześcioręka dziewczyna wzbudza czasem głębokie zdumienie, żywe emocje, czasem staje się obiektem drwin, niekiedy otwartej agresji, a czasem wzruszenie ramion. |
Dabliu napisał/a: |
Gebneh wspomina przecież, że wszyscy w Domenie Dzbana są przesiąknięci do cna magicznymi zanieczyszczeniami. |
Dabliu napisał/a: |
BTW, fajna dyskusja się rozwinęła |
MadMill napisał/a: |
przyjąłem za pewnik, że "odmieńcy" są czymś mniej lub bardziej naturalnym w Vakkerby. Z tego też wywnioskować było można, że ktoś z rogiem na czole czy też z miodem zamiast krwi nie wzbudza większych emocji i zdziwienia. |
Byhtra napisał/a: |
Usiadłem przy barze, wzbudzając niezdrowe zainteresowanie wśród kilku tubylców, zbyt naprutych, by wyczuć bijące ode mnie sygnały typu: „trzymaj się z daleka, bo skończysz z czaszką popękaną w czterdziestu miejscach”.
To mój wygląd. Przez niego nigdy nie mogłem opędzić się od ciekawskich spojrzeń. Założę się, że większość osób nieczęsto widywało dwumetrowego bydlaka z grubym rogiem wyrastającym z czoła. Na szczęście owe dwa metry i postura dorodnego odyńca sprawiały, że spojrzenia te zazwyczaj dość szybko odwracały się, szukając czegoś wielce interesującego na ziemi lub gdzieś w oddali. Poza tym znano mnie tu i ówdzie... |
Dabilu napisał/a: |
Uznałem też, że o ile czerwona krew faktycznie wpływa na kolor skóry, o tyle złocista miodowa barwa krwi jest na tyle neutralna i zdecydowanie mniej intensywna od czerwieni, że nie wpłynie to jakoś szczególnie na wygląd. |
MadMill napisał/a: |
Podczas lektury czy to "Miodku" czy "Zemsty" przyjąłem za pewnik, że "odmieńcy" są czymś mniej lub bardziej naturalnym w Vakkerby. Z tego też wywnioskować było można, że ktoś z rogiem na czole czy też z miodem zamiast krwi nie wzbudza większych emocji i zdziwienia. Jak Łako zaczął z tą "pigmentacją" to zacząłem wątpić i wynikało z tego, że Gebneh jest kimś super, hiper odmienionym i w mroku świeci jak żarówka... |
Łaku napisał/a: |
I można by go namalować takimi barwami: |
Łaku napisał/a: |
Mad nieporozumienie. Z jednej strony Gebneh jest napewo odmieńcem co rzadkoscią nie jest, ale napewo należy też do tej wąskiej grupy odmieńców stworzonych specjalne, a i w tej grupie jest wyjątkiem bo jakimś cudem żyje na wolności. |
Łaku napisał/a: |
Bo np. Allani zdaje się wiedzieć co to jest "pojemnik na nektar" a mimo to nierozpoznaje Gebneh dopóki ten sam nie nacina sobie skóry. Wnioskuje więc że jednak po wyglądzie Geba, nie jest to widoczne... co konfrontuje się u mnie z kolei z tym co napisałem powyżej. I jestem w konfuzji. |
Madmill napisał/a: |
Miód ma różne barwy od brązu do prawie białości. To zależy z czego sobie pscółki go zrobią. |
MadMill napisał/a: |
Tak jak Tane-tani czy Byhtra (nie czytałeś "Zemsty jednorożca" jak dobrze pamiętam, to główny bohaterem z rogiem na środku głowy xD ), jak Dabliu napisał świat opisywany w tym opowiadaniu jest przez Gebneha i Tane-tani, oni jak "odmieńcy" pewnie też inaczej postrzegają siebie samych. |
MadMill napisał/a: |
Tylko jak dobrze pamiętam Allani w tym "siedzi" - pośrednio. Wie co to takiego, ale jest rozpieszczona i chowana pod kloszem. Dla niej wszyscy poza murem jej posiadłości to egzotyka. Pewnie nawet nie wie jak wygląda następna ulica czy kolejny dom obok. Wszystko ma u siebie. Świat zna tylko ze swojej posiadłości i z jakiś opowieści. |
MadMill napisał/a: |
Tylko jak dobrze pamiętam Allani w tym "siedzi" - pośrednio. Wie co to takiego, ale jest rozpieszczona i chowana pod kloszem. Dla niej wszyscy poza murem jej posiadłości to egzotyka. Pewnie nawet nie wie jak wygląda następna ulica czy kolejny dom obok. Wszystko ma u siebie. Świat zna tylko ze swojej posiadłości i z jakiś opowieści. |
Łaku napisał/a: |
Czyli widząc kogoś o żółtawym zabarwieniu skóry i mając wiedze o miodowej krwi nie wyciągneła wniosków odrazu? Może ona też była blondynką. : P |
Dabliu napisał/a: |
jest. Moim zdaniem Gebneh wygląda więc, jakby miał złotawą żółtaczkę (złotaczkę?) |
Łaku napisał/a: |
Swoją droga to zastanawiało mnie dlaczego TT nie nosiła poncha, ułatwiłoby to jej życie. |
Łaku napisał/a: | ||
I to chciałem wiedzieć. ; ) |
Łaku napisał/a: |
dlatego dałem obrazek z miodami różnych odcieni, hello Mad. : P |
Łaku napisał/a: |
Czyli widząc kogoś o żółtawym zabarwieniu skóry i mając wiedze o miodowej krwi nie wyciągneła wniosków odrazu? Może ona też była blondynką. : P |
Dabliu napisał/a: |
No i to, co sam zauważyłeś i co podkreślałem - to celowy zabieg artystyczny, nadrzędny w stosunku do praw fizyki, biologii itp. Cały świat jest właściwie tak skonstruowany, żeby bardziej przypominał szalone malowidło Bruegla czy Boscha, niż techniczną rycinę. |
MadMill napisał/a: |
Z drugiej strony w tym opku chyba bardziej miało chodzić o uczucia i niedostrzegane piękno, ja czytając na tym się skupiłem, nawet bardziej niż na fabule czy opisach miejsc/postaci. |
Dabliu napisał/a: |
Ślepota na piękno, mylenie uczucia z pożądaniem, hipokryzja własnych poglądów i odczuć, mylenie miłości z pragnieniem, iluzja wyjątkowości (własnej i cudzej), zderzenie marzeń/pragnień z rzeczywistością, oraz poboczne, marginalne tematy, np. swoboda vs. wygoda, apologia kobiecej siły etc. |
Dabliu na Forum Fahrenheita napisał/a: |
No staram się, staram. Piszę właśnie drugą książkę i konspekt trzeciej. Poganiacze się znaleźli, no... |
MadMill napisał/a: | ||
Wiem, inwigilator ze mnie straszny. Czemu nic się nie "chwalisz"? ;P Ostatnio jak pisałeś o planach to dopiero powstawał konspekt do drugiej książki. Czyli dwa pytanka: Jak idzie praca? I które to z projektów poszły pod piórko (ew. klawiaturę ) |
Dabliu napisał/a: |
Może być, Wielki Inwigilatorze? |
Dabliu napisał/a: |
Szefom wydawnictwa najwyraźniej spodobało się na tyle (zwłaszcza jednemu z nich; wyznał nawet, że będzie nalegał na ilustracje, których zwykle nie dają do książek debiutantów), że odrobinkę przyspieszyli proces produkcyjny. Choć nie mam pojęcia, na ile. W każdym razie do redagowania poszła szybko. |
Dabliu napisał/a: |
Oczekiwanie na konfrontację z oceną czytelników, to jakiś horror |
Dabliu napisał/a: |
Zwłaszcza jak się stawia dopiero pierwsze poważniejsze kroki... |
Bruja napisał/a: |
Daj spokój, ja w Ciebie wierzę A to coś! xDDD |
Toudisław napisał/a: |
Ja czekam na powieść. I takie pytanie. Kiedy się jej można spodziewać? Czy jest szansa na ten rok? I do jakiego gatunku byś ją wpisał. Jak jest obszerna i czy to zamknięta opowieść czy szykują się następne tomy? |
Toudisław napisał/a: |
Ja czekam na powieść. I takie pytanie. Kiedy się jej można spodziewać? |
Toudisław napisał/a: |
Czy jest szansa na ten rok? |
Toudisław napisał/a: |
I do jakiego gatunku byś ją wpisał. |
Toudisław napisał/a: |
Jak jest obszerna |
Toudisław napisał/a: |
i czy to zamknięta opowieść czy szykują się następne tomy? |
Ł napisał/a: |
Też się czepne - "łagodny zefirek" to masło maślane maślane. |
Dabliu napisał/a: |
//faja |
Dabliu napisał/a: |
Czytałeś "Miód..." i "Zemstę..." |
Toudisław napisał/a: | ||
Ok. Ale pytam się do jakiego gatunku TY byś ją zaliczył. |
Toudisław napisał/a: |
A co to będzie ta druga książka |
Dabliu napisał/a: |
(...) dwie kolejne odsłony Paramythii Vakkerby (bo zapowiedziałem wydawcy, że tyle potrzebuję miejsca na zbudowanie całej mozaiki). Tak więc w chwili obecnej spod klawiatury wyłania się Dziki Mesjasz - planuję napisać to do końca sierpnia. No i pomalutku powstaje konspekt do ostatniej odsłony, zatytułowanej Oblężone miasto. Powinienem to napisać do końca roku.
Reszta to na razie pieśń przyszłości, ale ogólne plany już są. Rok łagodnego światła, czyli całkowity rozbrat z Vakkerby, a konkretnie coś oscylującego pomiędzy dark fantasy/fantasy horror a nieco onirycznym weird fiction. Świat jakby nasz, ale nie nasz A później epicka (w zamierzeniu) powieść osadzona w świecie związanym z Vakkerby, ale tutaj już zdecydowanie wyjdę poza mury Wiecznego Miasta. Właściwie, to Vakkerby będzie tylko wspomnianą w tekście odległą metropolią. Za to klimat z drugiego bieguna o tyle, że Vakkerby to duszne zaułki, a tamto z kolei wielkie przestrzenie, stepowe karawany, zaginione dzikie plemiona i odległe kraje etc. etc. Tytuł roboczy - Furia. |
Toudisław napisał/a: |
kiedy będę mógł przeczytać pierwszą |
Toudisław napisał/a: |
Będę ci książkę promował nie bój nic znam się na tym |
Dabliu napisał/a: |
MadMill stwierdził, że science fantasy, i być może ma rację. Mnie jeszcze bardziej odpowiada w tym przypadku chyba techno fantasy. Ale naprawdę, naprawdę nie wiem |
Dabilu napisał/a: |
MadMill stwierdził, że science fantasy, i być może ma rację. Mnie jeszcze bardziej odpowiada w tym przypadku chyba techno fantasy. Ale naprawdę, naprawdę nie wiem |
Madmill napisał/a: |
Identyczny zwrot właśnie spotkałem w Urth Nowego Słońca Gene Wolfe'a. No ale może to przy tłumaczeniu ktoś "poległ". Językoznawcą nie jestem, jakoś mnie takie rzeczy w ogóle nie ruszają. |
Ł napisał/a: |
fantastyka może być albo fantasy albo SF (co najwyżej w różnych konwencjach np. komedia, horror, powieśc przygodowa) bo albo przekształca się rzeczywiustośc naukowo albo nienaukowo |
Himura napisał/a: |
Ja kupuje w ciemno |
MadMill napisał/a: |
Panie autor? |
MadMill napisał/a: |
Ile można czekać, no?
Wreszcie coś się ruszyło. Rozumiem, że jak mamy okładeczkę to książka już niedługo. Panie autor? |
Cytat: |
seria: Asy polskiej fantastyki |
Dabliu napisał/a: |
Tutaj piszą, że w 2009. Z tego co wiem, to zdecydowanie ku początkowi, niż ku końcu roku |
Toudisław napisał/a: |
Czyli będą ilustrację ? |
Dabliu napisał/a: |
A tego to nie wiem. Okładkę też zobaczyłem razem z Wami |
bantin79 napisał/a: |
jak bedzie okazja to przy piwku sobie poskwarzymy o starych dobrych czasach :D |
Nieznany napisał/a: |
Jest okładka, jest w miarę realna zapowiedź, że ma wyjść na początku 2009 roku... znaczy - już zaczynam się cieszyć na czytelniczą ucztę! |
Nieznany napisał/a: |
Wrzucam też zapowiedź na forum, z którego przybywam (Forum KGB), trzeba nakręcić spiralę popytu, promować forumowych znajomych. |
Dabliu napisał/a: |
A sądziłem, że nie lubisz mojej tfurczości |
Dabliu napisał/a: |
Dzięki ogromne |
Nieznany napisał/a: |
Jak Ty to możesz pamiętać, Dabliu, co? |
Nieznany napisał/a: |
"Zemsta jednorożca" owszem, spasowała mi. |
Cytat: |
Pokłońcie się, bracia i siostry! Padnijcie na kolana, dzieci Maszynowego Boga! Pokłońcie się Technomagicznemu Zakonowi Braci Konstruktorów, strażnikom Jego. I płaczcie. A łez nie żałujcie… Wnijdź w świat ORKAN FANTASY. W gąszcz paramitów. Przypowieści do cna ponurych. Historii z trzewi gnijącego miasta-matni. Snutych w nieznanym dotąd uszom Twym języku. Opowieści o nędzarzach-szczurojadach i ich Złotorękich panach. O złym losie, miłości i nienawiści. O niewoli w trybach przekładni i kół zamachowych mechanizmu światem zwanego. Żal mi was... Tako rzecze Orkan. |
Cytat: |
Wnijdź w świat ORKAN FANTASY |
Tigana napisał/a: |
A co to znaczy? Chochlik internetowy czy jakiś neologizm? |
Beata napisał/a: |
Żartujesz, prawda? |
Tigana napisał/a: |
Nie - po prostu nie znałem tego słowa. |
Nieznany napisał/a: |
Blurb jest zabójczy.
Promocji ciąg dalszy. Założyłem niedawno blog i zgadnij, jaką tam wrzuciłem zapowiedź? Dodałem też link do Twojego bloga, niech się wieść niesie. |
Maeg napisał/a: |
Nie pamiętam by Dabliu się chwalił ale w 37 numerze SFFiH jest jego opowiadanie Wojownik w lustrze. A skąd wiem? A z tego newsa. Trzeba będzie się zaczaić na ten numer. |
Cytat: |
Nadal kończę Dzikiego Mesjasza, sypiając po 3 godziny na dobę. W związku z powyższym moje posty mogą być niezrozumiałe i oderwane od rzeczywistości. |
Maeg napisał/a: |
Obrazek |
Maeg napisał/a: |
A ja tylko tak na chwilę.
Obrazek |
Himura napisał/a: |
Za długo to nam FS każe czekać - myślę, że Rafał też już powoli się niecierpliwi |
Himura napisał/a: |
No i niestety "Głową w mur" znowu "poleciało w dół" w zapowiedziach FS - obecny termin wydania oscyluje w granicach marca |
Toudisław napisał/a: |
No to już zło w czystej postaci. Nie wiedziałem że tyle trwa robota z książką bo przecież została napisana chyba ponad rok temu. |
Brzuzka napisał/a: |
Dabilu serdeczne gratulacje, właśnie spełniasz marzenia, które tak na dobrą sprawę maja wszyscy fani książek - wydać coś własnego! |
Brzuzka napisał/a: |
Sam tez piszę, a raczej napisałem. Wysłałem nawet do wydawnictw Runa, ale tam powiedzieli ze główna bohaterka trylogii(to ma być trylogia) nie może ginąc w pierwszym tomie |
Cytat: |
E tam, nie może. Moja ginie właśnie w pierwszym |
Toudisław napisał/a: |
Czekamy a ile będzie stron ? znaków ? |
Toudisław napisał/a: | ||
no toś poleciał Spolerem btawo |
Toudisław napisał/a: |
Czekamy a ile będzie stron ? znaków ? |
Dabliu napisał/a: |
E tam, nie może. Moja ginie właśnie w pierwszym |
beldin napisał/a: |
Dzisiaj kupiłem w empiku, świeżutka prosto z półki. |
Dabliu napisał/a: |
Czy to aby na pewno ta książka? |
Brzuzka napisał/a: |
a ty jako autor kiedy dostałes egzemplarze próbne? |
Brzuzka napisał/a: |
i kiedy jakies spotkania z czytelnikami? |
Metzli napisał/a: |
Na jakimś piwie we Wro?
Też byłam pewna, że premiera dopiero jutro Tak czy inaczej książka niedługo trafi do mnie na półkę. |
Dabliu napisał/a: |
Pod koniec maja będą Dni Fantastyki we Wrocku. |
Zireael napisał/a: | ||
Maja? Zeszłoroczny WDF już był w wakacje, to mogłam napaść parę przyjaciół i spędzić u nich przemiły weekend, a tak, to może wpadnę na sobotę. Głupi pomysł. No chyba, że Ty coś kręcisz, Dabliu. |
Zireael napisał/a: |
W tym roku przed Tobą nie ucieknę, obiecuję. I z dowodem w kieszeni będę mogła legalnie wyżłopać jakiś zacny napitek. |
Dabliu napisał/a: |
Dzięki, Toudi, za tak szerokie uzasadnienie opinii |
JackBlack napisał/a: |
Świat przedstawiony nie dość, że oryginalny, to jeszcze zachwyca bogactwem szczegółów. |
JackBlack napisał/a: |
W ciekawy sposób zostały opisane „narodziny” trójki bohaterów. Każda z liczących się grup (tzn. Arystokraci, Złotoręcy, Zakon Technomagów) |
Dabliu napisał/a: |
Ostatni fragment z Placu był mi potrzebny do dopełnienia kompozycji i zamknięcia pewnej klamry fabularnej. |
wred napisał/a: |
Świetny rewelacyjny język, bogactwo i dobór słów, wmieszanie gwary, odpowiedni do kontekstu, warstwy społecznej itd. |
wred napisał/a: |
(ten pół pkt bo imo Byhtra odrobinę za kochliwy i sentymentalny ;ppp jak na tak znaczącego uciszyciela) |
Toudisław napisał/a: |
A czy to było az tak konieczne ? No może. Ja od razu się zorientowałem kto ejst Dzikiem mesjaszem/ |
Dabliu napisał/a: |
a jak pojawia się gdzieś "oficjalna" recenzja mojej kniżki |
Shadowmage napisał/a: |
Rozumiem, że Katedra w Polsce nie jest?
|
Shadowmage napisał/a: |
Beato, niniejszym czuję się zachęcony. Myślę, że w 2009 jeszcze się wyrobię :D |
Toudisław napisał/a: |
A gdzie sa te oficjalne recenzję ? |
Toudisław napisał/a: |
w Polsce pisze się słabe recenzję. Poczekaj na tą katedralną. |
toto napisał/a: |
No wiesz, taki już los pisarza i jego dzieła. A interpretacją zajmują się recenzenci |
Beata napisał/a: |
E tam... zawsze jest jakaś dobra strona. Pomijając różne różniste kwiatki z recenzji na onecie, zauważ, że Twoja książka wywarła wrażenie. Ruszyłeś emocje recenzentki. Mimo, że uprawiasz literaturę... jak to tam było...? aaa... ucieczkową... |
Romulus napisał/a: |
Ale czy dla autora też jest to forma eskapizmu... |
Romulus napisał/a: |
Taka tam sieciowa recka, a porusza nuty egzystencjalne, chcąc nie chcąc |
Ł napisał/a: |
Literatura ucieczkowa półbiedy, dobrze że nie ochrzczono Cię twórcą literatury cieczkowej. |
Maeg napisał/a: |
liczę też że w następnych tomach zapuścisz się też w nowe rejony miasta, a może też coś więcej dowiemy się o świecie otaczającym miasto. |
Romulus napisał/a: |
No dobra, pękłem. |
Ł napisał/a: |
Nie róbcie OTu, tu jest odpowiedni do tego temat. ; ] |
Magiel napisał/a: |
Miałem lekkie obawy, że nadmuchaliśmy atmosferę i wyśrubowaliśmy na różnych forach oczekiwania do granic możliwości. |
Dabliu napisał/a: |
Szlifuję |
Trędowaty tamże napisał/a: |
[...] I w końcu, czy tylko i wydaje się, że zarówno pierwsze opowiadanie(debiut), jak i cały świat przedstawiony w książce są mocno inspirowane powstającą Klanarchią? Ciekawi mnie, czy jest jakiś związek pomiędzy twórcami systemu i panem Orkanem. |
Ł napisał/a: |
A propo liczenia to skoro przeczytałem Miód i Jednorożca to ile m niejwięcej procentowo Głową w Mur przeczytałem?[/list] |
Shadowmage napisał/a: |
Chyba czas przeczytać i zmiażdżyć... przecież to niemożliwe, żeby się wszystkim podobało |
Dabliu napisał/a: |
Oczywiście, że nie wszystkim się podoba |
Cytat: |
Dodatkowo, w środku znajdują się "zapychajki" przed każdym z opowiadań, które są zdecydowanie za długie. Nie wnoszą prawie nic do treści, można by powiedzieć, że pełnią rolę ozdobniczą, a zajmują bagatela 40 stron! Na tylu stronach spokojnie zmieściłoby się z jeszcze jedno opowiadanie. |
Toudisław napisał/a: |
Jezu co za recka. Nie przemyślana i tendencyjna. |
Dabliu napisał/a: |
Oczywiście, że nie wszystkim się podoba |
Shadowmage napisał/a: |
Dabliu, Grzędowicz na prelekcji w Nidzicy bardzo pochlebnie się o "Głową w mur" wyrażał - w skrócie, że choć stosujesz elementy ze stylistyki new weird, to jednak jest to użyte w jakimś konkretnym celu i jest spójne. |
Cytat: |
Skupił się w dużej mierze na krytyce New Weird; doceniając szczegółowość, ogrom kreacji i przełamanie pewnych standardów, zwracał uwagę na zamknięty charakter światów wykreowanych przez zachodnich autorów, a także to, że nie zawsze detale kreacji są wewnętrznie spójne i ich wprowadzenie czasem nie służy konkretnemu celowi. Mówił również, że w kreacji świata autorzy New Weird niekiedy tracą z oczu fabułę. |
AM napisał/a: |
Naprawdę Grzędowicz tak powiedział (nie chodzi mi o książkę Rafała, tylko dogłębne przemyślenia na temat New Weird)? |
Metzli napisał/a: |
I tak mały OT „Ratując Gagarina” Jan Żerański - czy moje oczy dobrze widzą, to ten Żerań? o.o |
Sharin napisał/a: |
A tak na poważnie to nowych nazwisk jak na lekarstwo |
Cytat: |
I tak mały OT „Ratując Gagarina” Jan Żerański - czy moje oczy dobrze widzą, to ten Żerań? o.o |
Nieznany napisał/a: |
Uff, wreszcie dopadłem Twoją powieść, Dabliu!
No i... ...no co pan zrobisz, nic pan nie zrobisz... podobało się jak diabli! Świetnie to wszystko opowiadasz, mroczne miasto Vakkerby na długo mi pozostanie w pamięci! To kiedy nastąpi tak zwany "c.d." A - jakby coś - moja opinia na Forum KGB (gdzie administruję). |
Toudisław napisał/a: |
http://fabryka.pl/aktualnosci.php?id=2039&flash=y
Gratuluje! |
Tigana napisał/a: |
Pomimo tego, że autor odżegnuje się od porównań z VanderMeerem czy innymi pisarzami tworzącymi New Weird, to jego debiutancka książka nosi ich piętno. |
Tomasz napisał/a: |
Mam wrażenie, że autor pod wpływem lektur New Weird postanowił też poszaleć sobie w kreacji świata. |
Metzli napisał/a: |
miałam skojarzenia Vakkerby z Crobuzon. |
Metzli napisał/a: |
I jeśli nawet błędne, to porównanie chociażby do Mieville'a nie jest chyba w jakiś sposób krzywdzące |
Dabliu napisał/a: |
A gdyby tak sięgnąć jeszcze dalej, do czasów kiedy to Vakkerby, jeszcze bez nazwy, w ogóle zaczynało kiełkować w mojej wyobraźni, należałoby przywołać Tolkiena - bo wszystko zaczęło się od pytania, jakie zadałem sobie po lekturze Władcy Pierścieni, jakieś siedemnaście lat temu: jak naprawdę mógł wyglądać Mordor za czasów Wojny o Pierścień? |
Tomasz napisał/a: |
To wychodzi na to, że trzeba ci pogratulować wzniesienia podwalin New Weird w Polsce. Powinieneś otrzymać zaszczytne miano prekursora. |
Mag_Droon napisał/a: | ||
|
Dabliu napisał/a: |
Oj, nie Prekursorem był IMHO Jacek Dukaj z Innymi pieśniami, a później jeszcze z Lodem. Zwłaszcza, że te książki jakościowo spokojnie dorównują światowym dziełom NW, a może je nawet przewyższają...
|
Maeg napisał/a: |
Koszulka z bohaterem Głowy w mur? no problem http://darkcrayon.spreads...Byhtra-10186716 |
Maeg napisał/a: |
(w domyślę chyba chodziło o tych, co GwM byli zachwyceni). |
Maeg napisał/a: |
Wiesz co Dabliu, ale te szkice (co były jako propozycje) są imo lepsze od tego wybranego okładkę. |
Maeg napisał/a: |
Ciekaw jestem coś tam napisał, gdzieś wspominałeś (nie wiem czy tu, czy na innym forum), że nie koniecznie to będzie podobne do pierwszej książki i może nie wszystkim się spodobać (w domyślę chyba chodziło o tych, co GwM byli zachwyceni). |
Toudisław napisał/a: |
Tylko wydanie razem z PLO nie będzie zbyt korzystne dla Rafała |
ja sam, czyli Dabliu napisał/a: | ||
Tigana, właśnie zapoznałem się z Twoim omówieniem najnowszego SFFiH i chcę powiedzieć, że nieuważnie czytałeś mój tekst Przeczytaj jeszcze raz, a niechybnie zauważysz swoją omyłkę
Edit:
Mam na myśli to, że bohater wcale nie zamieszkał w niespodziewanie odziedziczonej posiadłości, posiadłość wcale nie została nawiedzona przez poprzedniego właściciela, a koniec opowieści wcale nie staje się jej początkiem Opowiadanie skonstruowałem w taki sposób, że do pełnego odczytania należy się trochę nad nim skupić i zwracać uwagę na szczegóły, łączyć rzucane mimochodem uwagi itd. Wówczas opowieść wcale nie ma tak "przeciętnej i przewidywalnej fabuły" |
Toudisław napisał/a: |
Dabliu, czyżbyś tłumaczył opowiedziany kawał ? Do tego nie zaznaczył Spoilera i zabił mi przyjemność przeczytania twojego opka ?
Dwie wtopy w jednym poście Dobry jesteś |
Ł napisał/a: |
"Tigana, ty młotku!" |
Dabliu napisał/a: |
Nie zdradziłem nic z fabuły. |
Ł napisał/a: |
Sytuacja z cyklu "pan słyszy głosy że ja słyszę głosy?". Dablju było zacząć wyjaśnienie od sakramentalnej sentencji "Tigana, ty młotku!" |
Toudisław napisał/a: |
Dabliu, W Sobotę przy piwie Tigana mi powiedział że na 100 % wypomnisz mu tą reckę Miał Nosa |
Dabliu napisał/a: |
Tigana, właśnie zapoznałem się z Twoim omówieniem najnowszego SFFiH i chcę powiedzieć, że nieuważnie czytałeś mój tekst Przeczytaj jeszcze raz, a niechybnie zauważysz swoją omyłkę |
Toudisław napisał/a: |
A kiedy Oblężone Miasto ? |
Tigana napisał/a: |
owszem twoje opowiadanie w szczegółach różni się od wspomnianego przeze mnie schematu niemniej uważam, że i tak wpisuje się w klasyczny motyw |
Carmilla napisał/a: |
traktuję przede wszystkim jako portret miasta, a że sposobem portretowania są konkretne "sceny z życia" - to i fajnie. |
Cytat: |
P.S. Na przyszłość, jestem po prostu Dabliu. Nie trzeba mi "panować" |
Dabliu napisał/a: |
P.S. Na przyszłość, jestem po prostu Dabliu. Nie trzeba mi "panować" |
Toudisław napisał/a: |
Dabliu, a Kiedy te opowiadanie ujrzą światło dzienne ? no i co dalej po Oblężonym mieście |
Zielony Paw napisał/a: |
I bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź Dabliu. |
Dabliu napisał/a: |
tekst (też inno-planetarny) do kolejnej fabrycznej antologii, ale nie mogę powiedzieć, jakiej. |
MadMill napisał/a: | ||
Będzie Hard S-F od FS? |
Carmilla napisał/a: |
Patrząc na detale jestem pod wrażeniem. |
Metzli napisał/a: |
Wow Ma dziewczyna zacięcie, chyba lepsze od poprzedniego. |
Carmilla napisał/a: |
Może jeszcze Sześcioręką boginię przy pracy ulepi |
Zielony Paw napisał/a: |
A jakie było poprzednie jeśli można wiedzieć? |
Beata napisał/a: |
Tylko Bythra za często (jak na mój gust) powtarza swoje powiedzonko, bardzo charakterystyczne i łatwo zapamiętywalne. |
Toudi napisał/a: |
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zasada ta najwidoczniej sprawdza się też w literaturze. Gdy utwór autora mi się spodoba, od następnego oczekuję jeszcze więcej. Bo jeśli pisarz się nie rozwija, to po co pisze? Każda kolejna książka powinna być lepsza od poprzedniej, a przynajmniej mieć w sobie coś, co ją wyróżnia. Jest to dla mnie sygnał, że autor nie stoi w miejscu i nie odcina kuponów od poprzedniego sukcesu. Gdy więc zabrałem się za lekturę Dzikiego Mesjasza, oczekiwania miałem bardzo duże, gdyż Głową w mur rozbudziło mój czytelniczy apetyt. |
Tixon napisał/a: |
Ostatecznie język - był smaczny, dopasowany do reszty |
Beata napisał/a: |
Tylko Bythra za często (jak na mój gust) powtarza swoje powiedzonko, bardzo charakterystyczne i łatwo zapamiętywalne. |
Tixon napisał/a: |
le przez to jest braku ciągłości, efekt skoku z jednej sceny do drugiej. |
Cytat: |
No i największy ból - minimalna obecność Eyre. |
Mag_Droon napisał/a: |
Rzekłbym, że był niesmaczny i pasował do reszty. |
Toudisław napisał/a: |
Batko ty bardzo często mówisz " A widzisz ?! " Bywa. Może i irytuje ale jest prawdziwe. |
Toudisław napisał/a: |
No wiesz można się było domyślec że jej bedzie mało. Była byt " ognista" Zresztą to raczej symbol niż konkretna postać później |
Toudisław napisał/a: |
Tixon napisał/a:
le przez to jest braku ciągłości, efekt skoku z jednej sceny do drugiej. To zarzut ? |
Toudisław napisał/a: |
Mag_Droon napisał/a:
Rzekłbym, że był niesmaczny i pasował do reszty. Zgadzam się |
Dabliu napisał/a: |
Pod koniec marca urodził mi się drugi potomek. |
Tigana napisał/a: |
"Rafał W. Orkan z racji posiadania potomka i związanego z nim skurczenia się czasoprzestrzeni musiał nieco przystopować ze swoją Paramythią Vakkerby. Jak zapewnia Oblężone miasto powinien ukończyć w marcu 2011." |
Dabliu napisał/a: |
Słońce pęczniało na niebie, niczym dorodne żółtko jaja sadzonego na bezchmurnej patelni; zapowiadało się smakowicie, lecz zniechęcało nieznośnym konwencjonalizmem. |
ats napisał/a: |
dzięki! |
Dabliu napisał/a: |
Zombie są wiecznie żywe. Takie jest moje zdanie. |
Ł napisał/a: |
Bythra |
mad5killz napisał/a: | ||
Byhtra. |
Ł napisał/a: |
To Byhtra: http://orkan.zaginiona-bi...jaszszkic-1.jpg |
Ł napisał/a: |
A to Bythra: http://www.obscureathon.c...yUnicornGuy.jpg |