Lesij napisał/a: |
Dlaczego Bóg w Starym Testamencie jest inny niż w nowym? |
Lesij napisał/a: |
Nie ma tu jeszcze takiego tematu-rzeki (chyba) a przydałby się (Asu, licze na powtórkę burzliwych parunastu stron dysputy ) |
Lesij napisał/a: |
Musi być miejsce gdzie kto wszystko się kłębi i gdzie jest zatrzymywane przed wylaniem się na świat.
Musi być takie miejsce, gdzie istoty, w które kiedyś wierzono i tak zwane demony są zamknięte, ale skąd mogą się wydostać dzięki rozdarciom (np. czarne msze, przywoływania różnych stworzeń, etc., etc.) |
Lesij napisał/a: |
Jak między innymi, inaczej wytłumaczyć fenomen pojawiania się jakiegoś demona, a potem jego znikania na jakiś czas? |
Lesij napisał/a: |
Jak wytłumaczyć też to, że, jezeli oczywiście istnieje reinkarnacja, przez jakiś czas dusza gdzieś znika by dopiero za lat -naście, -dziesiąt się odrodzić? |
Lesij napisał/a: |
Gdzie się podziali też starzy bogowie? |
Lesij napisał/a: |
Co do Boga- jesli On nas stworzył i jestesmy Jego częścią, jak słusznie uznałeś, MUSIMY być podobni do Niego, a przynajmniej musieliśmy być na poczatku. I to co dla Niego dobre- dla nsa też jest dobre. |
Lesij napisał/a: |
Gdzie się podziali też starzy bogowie? Może i byli ubzdurani, ale jeśli nie to co? Zniknęli tak sobie? Przeciez jeżeli są egregorami i żywią się wiarą, to nadal istnieją sekty ich czczące i w mniejszym czy większym stopniu utrzymują swoją dawną moc...
|
Lesij napisał/a: |
Nie zobaczysz rogatego kolesia, który wejdzie w Ciebie każe Ci gwłacić i mordować, ale powiedz czy czasem, jak coś Cię wkurzy nie masz ochoty by dalej prowadzić jałową dyskusję i ciągnąć ją chocby w nieskończoność tak bez wiekszego celu? |
Lesij napisał/a: |
Co jeszcze- nie wiem czy demony istnieją, ale wydaje Ci się, że tylu ludzi myliłoby się i wmawiało sobie coś tylko dlatego, że ktoś to kiedyś wymyślił/przywidziało mu się? |
Lesij napisał/a: |
Soul, teraz to Ty odwracasz kota ogonem W Biblii czarno na białym stoi, że człoiwek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga i raczej wątpię, że chodzi tu o cechy fizyczne... |
Arl napisał/a: |
I to ma być dowód na istnienie demonów? -_-" Idąc takim tokiem rozumowania, to każdą rzecz, której jeszcze nie potrafimy wyjaśnić można przypisać demonom czy innym bożkom. Jeszcze kilkaset lat temu ludzie sądzili, że pioruny to przejaw działalności bożej. Mieli rację? No, troszkę się zawiedli... Aby udowodnić istnienia takich istot poszukaj lepszych argumentów niż "nie wiemy dlaczego tak jest, więc musi to czynić ktoś-tam", bo one mogą się szybko zdeaktualizować. |
Arl napisał/a: |
A czemu nie? Ludzie, a szczególnie wielkie masy, są bardzo podatne na manipulację. Chociażby pan paskudnym imieniu Adolf w ten sposób zaraził rzesze ludzi swoja chorą ideologią. Jeśli się coś komuś odpowiednio wmawia, ten w końcu zacznie to traktować jako prawdę. |
Lesij napisał/a: |
A czy z tym podobieństwem to nie chodziło przypadkiem o to, że człowiek też ma pewną władzę nad światem? Ograniczoną wprawdzie, ale jednak. |
Lesij napisał/a: |
Na razie nie wiadomo, wiec czemu nie uwiesić się akurat tego? |
Lesij napisał/a: |
Też prawda. Jednak jeśli tak- to jest to już parutysiącletnia mistyfikacja O_O Wierzysz w teorie spisku ? |
Lesij napisał/a: |
Poza tym, jak już bawimy się w teorie spisku i wmawianie ludziom różnych rzeczy- skąd wiesz, że właśnie to, że świat mistyczny nie istnieje nie jest Tobie wmawiany żebyś sam nie odkrył prawdy i żył w błogiej nieswiadomości??? |
Lesij napisał/a: |
Raczej nie. To jest interpretacja typowo ludzka, jesli chodzi o tą jego bardziej zwierzecą część.
Dzięki temu, że człowiek uznał, że jak jest panem to może wszystko i mamy współczesność- czyli antropocen czy jak to zwał... Ludzie są wszędzie i mogą wszystko, ale zniszczyli zupełnie to co Bóg dla nich stworzył Tak właśnie wygląda opaczna interpretacja Pisma Świętego |
Lesij napisał/a: |
Własnością Boga, którą człowiek zniszczył przez złą interpretację Jego słów. A raczej nadinterepretację. |
Lesij napisał/a: |
Ludzie nie lubią tego co jest zmienne- ich życie też jest zmienne czy to znaczy, że jako coś co tylko postrzegają jest tak jak powiedziałeś iluzją i że tego też nie lubią? |
Lesij napisał/a: |
W świecie ciągle się zmieniającym tylko argumenty oparte na zjawiskach zmiennych mają sens. A że nie da się ich (na razie pewnie tylko) zbadać to już inna sprawa... |
Arl napisał/a: |
To może mnie oświeć jaka jest ta właściwa interpretacja? Bo ja właśnie trzymam w łapie Biblię, czytam przypisy i tam znalazłem pewien ciekawy tekst - "Trzykrotnie podkreślone podobieństwo do Boga polega na zdolności panowania nad ziemią". Więc to ty coś kręcisz z tą interpretacją. |
Arl napisał/a: |
Rany, jak ty kręcisz. Połączyłeś kilka moich tekstów, "zmiażdżyłeś" i wyniosłeś z nich to co ci było najwygodniejsze. --" Nie powiedziałem, że życie jest iluzją - powiedziałem, że MOŻE nią być. A poza tym - czy mógł byś jeszcze raz napisać o co ci chodziło? ^^" |
Arl napisał/a: |
No i między innymi dlatego wszelakie spory o istnienie boga nigdy nie pozostaną rozstrzygnięte. ^^" Jedne argumenty zostają obalone, a na ich miejsce wyrastają inne. Ale. Są pewne wartości tzw. "niezmienne". I może w odniesieniu do nich warto by było dyskutować o świecie naprzyrodzonym? Bo jestem niemalże przekonany, że wszelakie wątpliwości dotyczące cudów, prawidłowości psychologicznych czy innych niespodziewanych ozdrowień zostaną kiedyś rozwiane. |
Cytat: |
Jest wiele interpretacji. Ta którą Ty masz jest zatwierdzona przez Sobór jakiś tam, a próbowałeś sam kiedyś interpretować O_O |
Cytat: |
Uważam, że jej nadinterpretacja- człowiek może z ziemią robić wszystko, jest przesadą. |
Cytat: |
Chodziło mi o to, że życie jest zmienne. Przypadki z niego wzięte więc także nie mogą być dobrym argumentem wychodząc z Twojego założenia... |
Cytat: |
Tak też można. Więc zaczynaj |
Cytat: |
Jak możemy wyciągać suche fakty z czegoś, co chociaż załóżmy, że wydaje się iluzją? |
Lesij napisał/a: |
Musi być takie miejsce, gdzie istoty, w które kiedyś wierzono i tak zwane demony są zamknięte, ale skąd mogą się wydostać dzięki rozdarciom (np. czarne msze, przywoływania różnych stworzeń, etc., etc.) |
Lesij napisał/a: |
Że jak jakaś myśl jest interesująca- chwyta się ją i brnie w wyznaczonym przez nią kierunku... |
Jander napisał/a: |
Trzeba odróżnić czarne msze, które mają na celu zabawę i podbudowanie zbuntowanego ego, które są tylko głupie, od normalnych rytuałów, które mają na celu uformowanie woli w jedną wolę zbiorową, która jest dużo silniejsza od woli pojedynczej, co daje większe szanse na jej spełnienie - np. poszerzenie percepcji uczestników, uleczenie kogoś, przywołanie kogoś/czegoś.
pozdrawiam |