tordis w temacie "Faceci" napisał/a: |
Tu się zgodzę. W kraju, w którym obecnie przebywam, wśród młodych ludzi na porządku dziennym jest cmokanie powietrza na powitanie. Nie znoszę tego. Dlaczego miałabym pozwolić komukolwiek wdzierać się w moją osobistą przestrzeń, skoro on chce się tylko przywitać? Skinienie głowy i 'cześć' w zupełności wystarczą. |
Aexalven napisał/a: |
W Anglii to jest kultura |
romulus napisał/a: |
Wymieramy więc jako szarmanccy |
romulus napisał/a: |
Doszło już do tego, że jako pierwszy podaję dłoń kobiecie witając się |
Aexalven napisał/a: |
Najgrosze jest to, że "laski" nie podadzą Ci ręki czy coś, nie zadowala ich cześć czy zwykłe skinienie, tylko same jakby to było na porządku dziennym każą ci całować powietrze obok nasycone jej zapachem. |
Kal napisał/a: |
Przepraszam, ale kto ma to robić? Bo przecież nie kobieta. |
tordis napisał/a: |
Wiesz, wcale tak być nie musi - otwieranie drzwi przed kobietą czy płacenie za nią w restauracji wciąż jest mile widziane. |
Elektra napisał/a: | ||
Oczywiście, że kobieta powinna pierwsza wyciągnąć rękę przy powitaniu. |
tordis napisał/a: |
Nie chcę Cię martwić, Aex, ale ja właśnie w Anglii siedzę. Ten kosmopolityzm i przejmowanie nawyków od innych kultur sporo zmieniły i, niestety, zachowywanie dystansu nie jest już tak mile widziane. |
Kal napisał/a: |
Przepraszam, ale kto ma to robić? Bo przecież nie kobieta. |
romulus napisał/a: |
Wymieramy więc jako szarmanccy. Doszło już do tego, że jako pierwszy podaję dłoń kobiecie witając się |
romulus napisał/a: |
Pocałować w rękę 30 latkę lub młodszą? Masakra. |
Aexalven napisał/a: | ||
Czemu? Jakiś wstyd? |
romulus napisał/a: |
Wymieramy więc jako szarmanccy. |
romulus napisał/a: |
Lean, Kazimiera Szczuka z Agnieszką Graff zniszczą cię za te słowa |
romulus napisał/a: |
dla mnie takie podstawy |
Elektra napisał/a: |
Taki facet zamiast sam wysiąść i nie tarasować przejścia wszystkim pozostałym, to przepuszcza jakąś kobitkę. |
romulus napisał/a: |
Ale w opinii Amerykanów polscy mężczyźni wychodza na gentlemanów. |
tordis napisał/a: |
W opinii Amerykanów każde polskie dziecko uchodzi też pewnie za wyjątkowo zdolne, bo tam potęgi i pierwiastki przerabia się pod koniec szkoły średniej |
Prev napisał/a: |
ja w pełni świadomie z niej rezygnuję. |
Kal napisał/a: |
Mi się zawsze wydawało że to facet wyciąga rękę... |
Elektra napisał/a: |
Heh... ale widzę czasem przesadę w tej uprzejmości. Np. przy wysiadaniu z komunikacji miejskiej. Taki facet zamiast sam wysiąść i nie tarasować przejścia wszystkim pozostałym, to przepuszcza jakąś kobitkę. |
Lean val Tirach napisał/a: |
Poza tym wychodzi na to, że równouprawnienie oznacza śmierć niektórych bardzo przyjemnych zachowań. (mówię o otwieraniu drzwi, płaceniu w restauracjach etc.)
Prev |
Toudisław napisał/a: |
Byłem jestem i będę przeciwnikiem równouprawnienia. Kobiety powinny mieć przywileje a nie równe prawa |
Lean val Tirach napisał/a: |
Feministka by powiedziała :"Ja chcę świadomie zrezygnować z możliwości rodzenia dzieci, niech mężczyźni rodzą." |
Lean val Tirach napisał/a: |
Kobiety z natury są słabsze fizycznie (może nie wszystkie, ale w większości) i wątpię by jakaś kiedyś nosiła ci plecak. |
Lean val Tirach napisał/a: |
Generalnie pomaganie kobietom ma w nich wzbudzić wdzięczność do mężczyzny. |
Lean val Tirach napisał/a: |
Poza tym wychodzi na to, że równouprawnienie oznacza śmierć niektórych bardzo przyjemnych zachowań. (mówię o otwieraniu drzwi, płaceniu w restauracjach etc.) |
Prev napisał/a: | ||
A to ciekawe. Bo ja często spotykam się z rozdrażnieniem jak chcę ponieść torbę, albo coś. Wtedy idą teksty w stylu "Uważasz mnie za gorszą/słabszą?", "Sama sobie potrafię poradzić". No to jak sama, to sama, toreb nie będę nosił, a z chęcią dorzucę skoro takie Amazonki się znalazły. |
Zireael napisał/a: |
Przez siedemnaście lat nauczyłam się doskonale radzić sobie sama, otoczona w większości przez samców, którzy z nieznanych mi przyczyn wychodzili z założenia, że dziewczyna niosąca przez dwa piętra szkoły stół albo z wielkim trudem wyjmującą portmonetkę, ponieważ musi utrzymać z piętnaście toreb, to coś całkowicie naturalnego. |
Toudisław napisał/a: |
Byłem jestem i będę przeciwnikiem równouprawnienia. Kobiety powinny mieć przywileje a nie równe prawa |
Lean val Tirach napisał/a: | ||
Bardzo mi miło, że tak uważasz, Toudi. Masz u mnie górę słodyczy! |
romulus napisał/a: |
Faceci... Czy ktoś poza mną zasypia na meczach piłki nożnej, ma trzy kanały sportowe i żadnego nie ogladał choćby przez minutę, nie podnieca się bryczkami, nie chodzi na żadne widowiska sportowe i tylko ogląda Top Gear (ale dla humoru a nie autek)? I nie jest przy tym gejem? |
romulus napisał/a: |
Faceci... Czy ktoś poza mną zasypia na meczach piłki nożnej, ma trzy kanały sportowe i żadnego nie ogladał choćby przez minutę, nie podnieca się bryczkami, nie chodzi na żadne widowiska sportowe i tylko ogląda Top Gear (ale dla humoru a nie autek)? |
romulus napisał/a: |
I nie jest przy tym gejem? |
Aexalven napisał/a: |
Nie wiem co to top Gear, reszta się zgadza xP |
Zireael napisał/a: |
Przez siedemnaście lat nauczyłam się doskonale radzić sobie sama, otoczona w większości przez samców, którzy z nieznanych mi przyczyn wychodzili z założenia, że dziewczyna niosąca przez dwa piętra szkoły stół albo z wielkim trudem wyjmującą portmonetkę, ponieważ musi utrzymać z piętnaście toreb, to coś całkowicie naturalnego. |
romulus napisał/a: |
Faceci... Czy ktoś poza mną zasypia na meczach piłki nożnej, ma trzy kanały sportowe i żadnego nie ogladał choćby przez minutę, nie podnieca się bryczkami, nie chodzi na żadne widowiska sportowe i tylko ogląda Top Gear (ale dla humoru a nie autek)? I nie jest przy tym gejem? |
Prev napisał/a: |
"Gdzie te delikatne, skromne, miłe, uczuciowe kobiety?" |
Elektra napisał/a: |
Ciekawe jest to podejście Preva i Soula, takie... atakujące. Skoro jakaś kobieta zatrzasnęła mu drzwi przed nosem, to pewnie wszystkie inne też są takie chamskie. I trzeba w zemście też je tak źle traktować. |
Soulforged napisał/a: |
Wychodzę osobiście z założenia że grzecznym należy być wobec wszystkich. |
Soulforged napisał/a: |
szacunkiem otaczam tych którzy swoją osobą na szacunek zasługują i nie dzielę ludzi ze względu na płeć. |
Soulforged napisał/a: |
jedynie postulat traktowania ludzi tak, jak sami traktują innych, to znaczy nie przez pryzmat płci ale ich jednostkowości. |
romulus napisał/a: |
Faceci... Czy ktoś poza mną zasypia na meczach piłki nożnej, ma trzy kanały sportowe i żadnego nie ogladał choćby przez minutę, nie podnieca się bryczkami, nie chodzi na żadne widowiska sportowe i tylko ogląda Top Gear (ale dla humoru a nie autek)? I nie jest przy tym gejem? |
Elektra napisał/a: |
Ja mogę powiedzieć: gdzie Ci kulturalni mężczyźni, ustępujący np. miejsca w autobusie. Hm.. może nie jeżdżą autobusami. Domyślam się, że są. Ale też ich nie widać. Przez osobników podobnych np. do Preva. |
Lean val Tirach napisał/a: |
Czyli tak - dopóki jakaś kobieta będzie dla ciebie miła, będziesz jej otwierał drzwi etc. Ale jeśli kiedyś ona nie zrobi czegoś miłego dla ciebie (np. nie przytrzyma drzwi, jak będziesz szedł z zakupami), to koniec bycia miłym? |
Soulforged napisał/a: |
Widzę, że nie rozumiesz podstawowej rzeczy |
Soulforged napisał/a: |
a Ty odwzajemniasz to chociaż małym "dziękuję" albo głupim uśmiechem- |
Soulforged napisał/a: |
Zadam Ci proste pytanie- dla czego mam odstawiać całą tę szopkę z kłanianiem się, słownym przywitaniem i otwieraniem drzwi przed osobą która widząc mnie w najlepszym razie ostentacyjnie odwraca głowę, a ostatnio miała czelność zacząć mnie wyzywać (dosłownie) dla tego że powiedziałem jej "dzień dobry"? |
Prev napisał/a: |
Nie daj bóg jeśli kobieta zarabia więcej (a jako pracownik umysłowy zapewne zarabia, bo - nie oszukujmy się, kobiety są inteligentniejsze) to mężczyzna jest odzierany z resztek godności. |
Prev napisał/a: |
Dlatego jeśli jakaś kobieta będzie ze mną robić zakupy/wyjdzie do restauracji/ na spacer, itd. Może się srodze zawieść |
Elektra napisał/a: |
Aha. Bo mężczyzna, żeby poczuć się godnym, musi zarabiać więcej niż kobieta? Bo inaczej co? Kobieta się będzie wywyższać? Koledzy będą się śmiać? |
romulus napisał/a: |
Strasznie demonizujecie zwykłą uprzejmość. |
romulus napisał/a: |
Ale dowartościuję się teraz: mógłbym zarabiać więcej (choćby na wykładach), ale mi się nie chce Oznaczałoby to rezygnację z wolnych popołudni i, na pewno, z wolnych weekendów. Nie jestem gotowy na takie poświęcenie |
Toudisław napisał/a: |
Byłem jestem i będę przeciwnikiem równouprawnienia. Kobiety powinny mieć przywileje a nie równe prawa |
romulus napisał/a: |
Faceci... Czy ktoś poza mną zasypia na meczach piłki nożnej, ma trzy kanały sportowe i żadnego nie ogladał choćby przez minutę, nie podnieca się bryczkami, nie chodzi na żadne widowiska sportowe i tylko ogląda Top Gear (ale dla humoru a nie autek)? I nie jest przy tym gejem? |
Prev napisał/a: |
jakoś mężczyznom zawsze okazuję więcej szacunku przy przywitaniu, czyli mocny uścisk dłoni. |
Soulforged napisał/a: |
Wiesz co? To na prawdę zniechęcające |
Bernard Gui napisał/a: |
Jak słusznie powiedział Nietzsche: "Ku wojnie wychowany ma być mąż, niewiasta zaś ku wytchnieniu wojownika". |
Aexalven napisał/a: |
Mieliśmy w klasie bodajże w I liceum zatwardziałą feministkę. Dostaliśmy zadanie (ja i ona) wnieść 4 krzesła z parteru na 2 piętro.
Otworzyłem drzwi, podział był prosty, ja biorę dwa, ona dwa i lecimy. Jak się kobiecina obruszyła "Tylko się k***a nie przemęcz". |
Prev napisał/a: |
Z tego co pamiętam w ostatnich latach prawie 70% samobójstw mężczyzn było spowodowane lepszą pozycją społeczną żony/ partnerki. Mężczyzna był wtedy tylko dodatkiem do sukcesu. |
Soulforged napisał/a: | ||
Jakaś dziwna ta feministka |
Soulforged napisał/a: |
ogół jego poglądów na temat kobiet był przeorany we wszystkie strony |
Soulforged napisał/a: |
Nietzsche był strasznie pompatyczny i mocny w gębie, szkoda tylko że w życiu często zachowywał się nieco inaczej |
Soulforged napisał/a: |
ani ja nie mam zamiaru iść na żadną wojnę, ani nie mam prawa oczekiwać by kobiety były wychowywane ku mojemu/Twojemu czy kogokolwiek innego "wytchnieniu" |
Soulforged napisał/a: |
Cenię i lubię kobiety które znają swoją wartość i żądają równego traktowania |
Bernard Gui napisał/a: |
Miał barwną osobowość. |
Bernard Gui napisał/a: |
A ja z kolei cenię i szanuję kobiety, które domagają się przywilejów dla siebie. Bo kobiety są słabsze, mają inny sposób myślenia niż mężczyźni, inne spojrzenie na świat, inną osobowość i charakter itd. |
romulus napisał/a: |
Polacy mają najmniejsze penisy na kontynencie europejskim. Ponoć potwierdzone badaniami. |
Prev napisał/a: |
Mały UPRowiec, bleh |
Prev napisał/a: |
A to ciekawe. Bo ja często spotykam się z rozdrażnieniem jak chcę ponieść torbę, albo coś. Wtedy idą teksty w stylu "Uważasz mnie za gorszą/słabszą? |
Lean val Tirach napisał/a: |
Poza tym wychodzi na to, że równouprawnienie oznacza śmierć niektórych bardzo przyjemnych zachowań. (mówię o otwieraniu drzwi, płaceniu w restauracjach etc.)
Prev |
Zireael napisał/a: |
Kobiety nie są ani lepsze, ani gorsze od mężczyzn, po prostu inne i dlatego pożądanym jest, aby inaczej je traktować. |
Lean val Tirach napisał/a: |
Bardzo mi miło, że tak uważasz, Toudi. Masz u mnie górę słodyczy! |
Soulforged napisał/a: |
A to nie jest całkowicie naturalne?
Twoja portmonetka- Twoje torby- Twoja sprawa. |
Soulforged napisał/a: |
są oczekiwane "bo się należą" a znaczna większość pań uważa że w zamian nie należy się nawet minimum uprzejmości. |
romulus napisał/a: |
Bez przesady. Moja ukochana zarabia więcej ode mnie i dla mnie to nie jest powód do wpadania w kompleksy I ma stanowisko funkcyjne mimo tak młodego wieku a ja nie! |
Bernard Gui napisał/a: |
Dokładnie. Zgadzam się.
Uważam za piękny zwyczaj to, że mężczyźni dźwigają ciężary za kobiety, ustępują im pierwszeństwa, i to, że to mężczyźni mieli obowiązek walki, a nie kobiety. |
Bernard Gui napisał/a: |
"Ku wojnie wychowany ma być mąż, niewiasta zaś ku wytchnieniu wojownika". |
Bernard Gui napisał/a: |
ale to mężczyzna powinien być hartowany, uczony zdecydowania, konsekwencji w działaniu, hardości i nieprzejmowania się drobiazgami, a kobieta jest od rozczulania się i rozpieszczania dzieci. |
Cytat: |
Panowie, uszczęśliwienie kobiety jest bardzo proste, podaję zasady...
A. Należy tylko być: 1. przyjacielem 2. partnerem 3. kochankiem 4. bratem 5. ojcem 6. nauczycielem 7. wychowawcą 8. spowiednikiem 9. powiernikiem 10. kucharzem 11. mechanikiem 12. monterem 13. elektrykiem 14. szoferem 15. tragarzem 16. sprzątaczką 17. stewardem 18. hydraulikiem 19. stolarzem 20. modelem 21. architektem wnętrz 22. seksuologiem 23. psychologiem 24. psychiatrą 25. psychoterapeutą. B. Ważne też są inne cechy. Należy być: 1. sympatycznym 2. wysportowanym ale 3. inteligentnym ale 4. silnym 5. kulturalnym ale 6. twardym ale 7. łagodnym 8. czułym ale 9. zdecydowanym ale 10. romantycznym ale 11. męskim 12. dowcipnym i 13. wesołym ale 14. poważnym i 15. dystyngowanym 16. odważnym ale 17. misiem ale 18. energicznym 19. zapobiegawczym 20. kreatywnym 21. pomysłowym 22. zdolnym ale 23. skromnym i 24. wyrozumiałym 25. eleganckim ale 26. stanowczym 27. ciepłym ale 28. zimnym ale 29. namiętnym 30. tolerancyjnym ale 31. zasadniczym i 32. honorowym i 33. szlachetnym ale 34. praktycznym i 35. pragmatycznym 36. praworządnym ale 37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli 38. zdesperowanym [z miłości] ale 39. opanowanym 40. szarmanckim ale 41. stałym i 42. wiernym 43. uważnym ale 44. rozmarzonym ale 45. ambitnym 46. godnym zaufania i 47. szacunku 48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim, 49. wypłacalnym. C. Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby: a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobiecie c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie była i co robiła d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę. e) oraz, ale to już naprawdę taki mały szczególik, zapisać się na kurs i opanować paranormalne metody czytania w myślach kobiety, żeby móc przyjąć odpowiednią postawę do zaistniałej okoliczności i nie powiedzieć jakiegoś głupstwa czy niedorzeczności. D. Ważne jest aby nie zapominać jej: 1. urodzin 2. imienin 3. daty ślubu 4. daty pierwszego pocałunku 5. okresu 6. wizyty u stomatologa 7. rocznic 8. urodzin jej najlepszej przyjaciółki i ulubionej cioci. Niestety, nawet najbardziej doskonałe wykonanie powyższych zaleceń nie gwarantuje pełnego sukcesu. Kobieta mogłaby się bowiem czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka. |
Bernard Gui napisał/a: |
Bo kobiety są słabsze, mają inny sposób myślenia niż mężczyźni, inne spojrzenie na świat, inną osobowość i charakter itd. |
Toudisław napisał/a: |
A co uważasz za naturalne ? Zdefiniuj
Bo to jest sprawa dobrego wychowania. I dla mnie to jest naturalne |
Wilko napisał/a: |
A nie lepiej kiedy sami decydujemy jacy będziemy. Może nie dla każdego faceta spacerowanie z dzieckiem to udręka, może są tacy, którzy to lubią. Mają z tego większą satysfakcję, mimo tego, że kobieta akurat jest w pracy |
Wilko napisał/a: |
Wszystko się zmienia i moim zdaniem to doskonale, bo stanie w miejscu z czasem równa się cofaniu, a to nie umożliwia rozwoju i powoduje jakieś dziwne nerwice i depresje. Najgorsze w naszym społeczeństwie wydaje mi się to, że są jakieś normy, ustalone modele, a kiedy ktoś od nich odchodzi jest od razu wyśmiewany. |
Soulforged napisał/a: |
"Tako rzecze Zaratustra" (czy jak tam teraz się tłumaczy ten tytuł) jest po prostu pięknym kawałkiem literatury |
Soulforged napisał/a: |
Pozwól że spytam... w jakim sensie słabsze? |
Soulforged napisał/a: |
Nie umiem cenić osoby domagającej się "przywilejów" bo przywileju udziela osoba postawiona wyżej osobie postawionej niżej od siebie. |
Soulforged napisał/a: |
A ja nie uważam by była jakakolwiek różnica w hierarchii społecznej między mężczyznami i kobietami, toteż nie uważam by mężczyźni mieli "prawo" nadawać kobietom jakieś przywileje. |
Soulforged napisał/a: |
Samo słowo "przywilej" jest tutaj paskudne. Przywilej może nadać król poddanemu |
Toudisław napisał/a: |
Oli umieścił żartem pewien tekst. Niby żart ale sporo w nim prawdy |
Bernard Gui napisał/a: |
Przy czym, uważam, że kobieta, która lubi np. oglądać mecze piłki nożnej, walczyć zbrojnie, prowadzić samochody Formuły 1, jest po prostu mało kobieca, przynajmniej w porównaniu z tą, która jest troskliwa, łagodna i opiekuńcza. |
Bernard Gui napisał/a: |
W dużej mierze są silniejsze psychicznie - ale też mają większą skłonność do rozczulania się, przejmowania się tym, co nieistotne czy zachwycania się tym, co wcale nie powinno budzić zachwytu - np. to, że jej dorosłe dziecko sobie z czymś poradziło, a w jego wieku to nic nadzwyczajnego. |
Bernard Gui napisał/a: |
A ja uważam. Bo podstawową jednostką społeczną u ludzi jest rodzina, a w rodzinie musi ktoś rządzić. |
Sunsin napisał/a: |
Tak czytam i czytam tą dyskusję... i nachodzi mnie jedna myśl... czy ja nie jestem staroświecka? |
Soulforged napisał/a: |
Przyjacielu- powiem to tak, gdybym miał pomagać każdej napotkanej codziennie kobiecie dźwigającej torby, to nie miałbym chyba własnego życia, tylko bym biegał po ulicach nosząc ciężary. |
Kal napisał/a: |
Mi się zawsze wydawało że to facet wyciąga rękę... |
Bernard Gui napisał/a: |
Oczywiście fizycznym. Taka np. Agata Wróbel jest zmutowanym potworem, a nie kobietą (jeśli wolno mi użyć takiego określenia). |
Bernard Gui napisał/a: |
Polityka to z punktu widzenia przetrwania gatunku rzecz tak abstrakcyjna, że kobiety na ogół nie mają do niej głowy. |
Soulforged napisał/a: |
Mam wrażenie, że popadasz trochę w na poły mitologiczne myślenie w stylu "przecież kobiety nie umieją liczyć!" |
Bernard Gui napisał/a: |
A jeśli mają, to dlatego, że mają w sobie więcej testosteronu - hormonu walki i rywalizacji, co w polityce jest niezbędne - niż przeciętne kobiety. Czyli de facto są one bardziej męskie niż kobiece. Tak samo mężczyźni mający cierpliwość do zajmowania się dziećmi. |
Bernard Gui napisał/a: |
A ja uważam. Bo podstawową jednostką społeczną u ludzi jest rodzina |
Bernard Gui napisał/a: |
A gdyby zaczęły się rozpadać rodziny, to szansa przeżycia dzieci bardzo by zmalała. |
Soulforged napisał/a: |
Ty wiesz co tutaj napisałeś?
Miałeś na myśli chyba podstawową grupę społeczną. |
Soulforged napisał/a: |
Zależy co rozumiesz w tym przypadku przez słowo rodzina.
Ludzie o Twoich poglądach zwykle rozumieją to słowo jako kobieta+mężczyzna+dziecko/dzieci. |
Soulforged napisał/a: |
Nie bardzo wiem dla czego w związku z rozpadem tego modelu klasycznego dzieciom ma coś grozić... |
Soulforged napisał/a: |
A ja się pytam kim Ty do jasnej anielki jesteś żebyś z jakąś bandą gnijących zwłok sprzed dekad za sobą (w postaci wzorców) decydował o tym jacy ludzie być powinni? |
Asuryan napisał/a: |
To, że dla Ciebie partnerstwo i wspólne podejmowanie decyzji jest czymś egzotycznym, nie znaczy że inni nie potrafią tak żyć. |
Soulforged napisał/a: |
Jest na tym pięknym i cudownym świecie kilka rzeczy i zjawisk, które darze szczerą i
bezinteresowną nienawiścią. Jedną z nich jest upychanie ludzi na siłę w formy. "Prawdziwy mężczyzna musi być <blablabla>" "Kobieta musi <blablabla>" Na dobrą sprawę nie ważne co wstawisz w nawias. Każde z tych zdań jest w swej formie obrzydliwe, bo usiłuje odebrać człowiekowi wolność i wtłoczyć go w raz ustaloną formę. |
Soulforged napisał/a: |
Ciebie tak naprawdę nie interesuje "kim" jest Agata Wróbel. Ciebie interesuje tylko Twoje przekonanie co do tego jaka być powinna. |
Soulforged napisał/a: |
A ja się pytam, kim Ty do jasnej anielki jesteś, żebyś z jakąś bandą gnijących zwłok sprzed dekad za sobą (w postaci wzorców) decydował o tym jacy ludzie być powinni? |
Soulforged napisał/a: |
Wiesz co tu jest obrzydliwe?
To, że Ty wypowiadasz się tak, jakbyś lepiej od Agaty Wróbel wiedział, jaka Agata Wróbel być powinna |
Soulforged napisał/a: |
Możemy sobie wyobrazić dla przykładu, że za 100 lat 90% polityków będą stanowić kobiety, a mężczyźni będą siedzieć w domach i zajmować się dziećmi
Pytanie- czy wtedy kobiety będą męskie a mężczyźni kobiecy? |
Soulforged napisał/a: |
Miałeś na myśli chyba podstawową grupę społeczną.
Jednostką zawsze nazywamy jednostkę- czyli "osobę". Pojedynczego człowieka. |
Bernard Gui napisał/a: |
jest nadal kobietą w pełnym tego słowa znaczeniu? |
Bernard Gui napisał/a: |
Bo na ogół mężczyzna nie może zbyt długo przebywać z dzieckiem, bo albo by od tego zgłupiał, albo się wściekł. |
Bernard Gui napisał/a: |
Ponieważ ona jest z urodzenia kobietą.
Gdyby była mężczyzną, nie obchodziłoby to mnie. |
Bernard Gui napisał/a: |
Między tym, co powinno być, a tym, co jest, jest istotna różnica. |
Bernard Gui napisał/a: |
Czemu tak ostro?
Ja oczywiście nie zabraniam Wróblowej być taką, jak jest. Po prostu uważam ją za co najmniej dziwną osobę. |
Bernard Gui napisał/a: |
Zresztą, mam nadzieję, że do opisanej przez Ciebie sytuacji nigdy nie dojdzie. |
Bernard Gui napisał/a: |
Grupa społeczna to raczej np. mniejszość narodowa czy określona grupa zawodowa, kulturowa itd. Nie ujęte razem i niepowiązane ze sobą miliony rodzin. |
Soulforged napisał/a: |
Kobieta to człowiek z żeńskimi organami rozrodczymi- i tyle.
Nie widzę tu "pełnego znaczenia tego słowa" ani "częściowego" - to jest opozycja binarna jak dla mnie. Czarne i białe, kobieta i mężczyzna itd. (dobra, są wyjątki hermafrodyty itd. ale to już inna sprawa). |
Soulforged napisał/a: |
Tak się składa że znam mężczyzn którzy dzieci kochają i nie mają takich problemów |
Soulforged napisał/a: |
w innej rozmowie napisałeś słowo w słowo to samo (chyba że mi się tylko wydaje?). |
Soulforged napisał/a: |
Mężczyzna może pakować na siłce i machać sztangą, kobieta nie... ja tu widzę normalny absurd. |
Soulforged napisał/a: |
Np. wyśmiewanie się z kobiety zajmującej się podnoszeniem ciężarów |
Soulforged napisał/a: |
Przykładowo schemat że mężczyzna ma przynosić do domu pieniądze, a kobieta zajmować się dziećmi. A co jeśli jest tak że mężczyzna kocha dzieci a kobieta ich nie znosi i chce się rozwijać zawodowo? |
Soulforged napisał/a: |
Ale właściwie dlaczego? Co w niej jest złego czy dobrego? |
Soulforged napisał/a: |
Dla czego masz nadzieję że do niej nie dojdzie? |
Bernard Gui napisał/a: |
Ale nigdy nie jest tak, że dwoje ludzi zgadza się ze sobą we wszystkim - i co wtedy zrobić z decyzją, co do której ma się sprzeczne zdanie? Nic nie zrobić? Ktoś musi zadecydować. |
Bernard Gui napisał/a: |
Ja się nie wyśmiewam, bo to dla mnie nie jest śmieszne, tylko budzące niesmak i westchnienie politowania. |
Bernard Gui napisał/a: |
Tak samo, to kobieta decyduje o kształcie przyszłego pokolenia, dobierając sobie na mężów albo mężczyzn silnych, albo wysoce odpowiedzialnych - żeby je obronili i nie porzucili ich z dziećmi. |
Bernard Gui napisał/a: |
Bo - jak już napisałem - polityka to rzecz abstrakcyjna z wymienionego punktu widzenia, a dbanie o przyszłe pokolenie już nie.
Wyjaśniłem już, że kobiety myślą na sposób konkretny, a mężczyźni na abstrakcyjny. |
Bernard Gui napisał/a: |
Zresztą, można na pierwszy rzut oka kochać jakieś dziecko, ale kiedy zaczyna wyć, płakać, budzić w nocy, to staje się denerwujące i nie do zniesienia. |
Bernard Gui napisał/a: |
Istotą kobiecości nie jest bicie się, a istotą męskości nie jest opieka nad dziećmi. Bo na ogół mężczyzna nie może zbyt długo przebywać z dzieckiem, bo albo by od tego zgłupiał, albo się wściekł. A tym dzieckiem ktoś musi stale się zajmować. I tym kimś jest kobieta. To ona ma mózg dostosowany do tego zadania. |
Soulforged napisał/a: |
A mianowicie chodzi tutaj o zerwanie z przestarzałym i zwyczajnie głupim moim zdaniem schematem myślenia powiązanego z nadmiernym przywiązywaniem zachowań do płci. |
Soulforged napisał/a: |
Przykładowo schemat że mężczyzna ma przynosić do domu pieniądze, a kobieta zajmować się dziećmi. |
Soulforged napisał/a: |
Ja, Ty i my wszyscy tu obecni byli byśmy już dawno martwi, a nasze normy i wzorce wraz z nami, dla czego więc mamy wyrażać nadzieję że nasze dzieci będą realizować nasze normy? |
Bernard Gui napisał/a: |
Nie bez powodu mówi się, że jakiś mężczyzna jest zniewieściały - ma się wtedy na myśli charakter i osobowość. |
Bernard Gui napisał/a: |
Oczywiście, z tym, że to raczej wyjatki od reguły - cierpliwość do dzieci to cecha typowo kobieca. A wytrwałość w wlce zbrojnej to cecha typowo męska. Itd. |
Bernard Gui napisał/a: |
Wtedy oczywiście powinna mieć do tego prawo. Ale wcale nie uważam tego za dobre, wręcz przeciwnie. Ale to tylko moja prywatna opinia. |
Bernard Gui napisał/a: |
Bo to by świadczyło, że ten proces - że mężczyźni niewieścieją, a kobiety nabierają cech męskich - jest już tak zaawansowany, że niedługo może dojść do degrengolady i zwyrodnień związanych z płciami. |
Soulforged napisał/a: |
Przyjacielu- powiem to tak, gdybym miał pomagać każdej napotkanej codziennie kobiecie dźwigającej torby, to nie miałbym chyba własnego życia, tylko bym biegał po ulicach nosząc ciężary. |
Bernard Gui napisał/a: |
Przy czym, uważam, że kobieta, która lubi np. oglądać mecze piłki nożnej, walczyć zbrojnie, prowadzić samochody Formuły 1, jest po prostu mało kobieca, przynajmniej w porównaniu z tą, która jest troskliwa, łagodna i opiekuńcza. |
Bernard Gui napisał/a: |
Oczywiście fizycznym. Taka np. Agata Wróbel jest zmutowanym potworem, a nie kobietą (jeśli wolno mi użyć takiego określenia) |
Bernard Gui napisał/a: |
. Polityka to z punktu widzenia przetrwania gatunku rzecz tak abstrakcyjna, że kobiety na ogół nie mają do niej głowy |
Bernard Gui napisał/a: |
W dużej mierze są silniejsze psychicznie - ale też mają większą skłonność do rozczulania się, przejmowania się tym, co nieistotne czy zachwycania się tym, co wcale nie powinno budzić zachwytu - np. to, że jej dorosłe dziecko sobie z czymś poradziło, a w jego wieku to nic nadzwyczajnego. |
Soulforged napisał/a: |
Jest na tym pięknym i cudownym świecie kilka rzeczy i zjawisk, które darze szczerą i
bezinteresowną nienawiścią. Jedną z nich jest upychanie ludzi na siłę w formy. "Prawdziwy mężczyzna musi być <blablabla>" "Kobieta musi <blablabla>" |
Soulforged napisał/a: |
Tymczasem kobieta samotnie wychowująca dziecko też jest swego rodzaju rodziną, więc rozpad "tradycyjnej" rodziny jakoś nie grozi życiu dzieci, bo w ten sposób też można je normalnie wychować. |
Prev napisał/a: |
I to już zależy od dziecka... |
Asuryan napisał/a: |
Istnieje jeszcze coś takiego, jak widać dla niektórych egzotycznego, jak kompromis - czyli pójście obydwu stron na ustępstwa i wybranie czegoś leżącego pośrodku odmiennych poglądów na sporną sprawę. |
Elektra napisał/a: |
Ciekawe, że tutaj intuicja czasem zawodzi |
Elektra napisał/a: |
to może jednak lepiej byłoby, żeby te kobiety odgrywały większą rolę w polityce. Skoro myślą bardziej konkretnie, to by wyszło tylko na dobre. W końcu polityka powinna być jednym ze sposobów dbania o przyszłe pokolenia... (ale wtedy trzeba by wywalić z polityki wszystkich mężczyzn, bo by się niepotrzebnie wtrącali ). I wreszcie byłby święty spokój. |
Elektra napisał/a: |
jak sobie wyobrażasz swoją hipotetyczną rodzinę? Twoja żona rodzi dzieci i siedzi w domu, żeby się nimi zajmować cały czas? A jakieś zainteresowania pozarodzinne może mieć? |
Elektra napisał/a: |
A czy Ty potrafiłbyś sam zapewnić rodzinie byt na odpowiednim poziomie? |
Prev napisał/a: |
Jeśli pokażesz mi wyniki badań przeprowadzone na reprezentatywnej grupie kontrolnej potwierdzające twoją tezę - zgodzę się z tobą |
Prev napisał/a: |
To się nazywało... Funkcjonalny model rodziny o ile pamiętam Został odrzucony po II wojnie światowej |
Prev napisał/a: |
tak jak Soula denerwuje mnie to typowe dla konserw myślenie - że facet dziś musi być jak facet 100 lat temu i vice versa do kobiet |
Prev napisał/a: |
tu jest zawarte całe to podchwytliwe pytanie... Czy to psychika kształtuje rzeczywistość, czy może rzeczywistość kształtuje psychikę? A jeśli jakiś mężczyzna od samego początku był wychowywany, w powiedzmy kobiecym stylu... Czy wtedy jego psychika nie byłaby inna? Czy nasza psychika nie zmienia się w zależności od nacisków, jakie się na nas wywiera? |
Prev napisał/a: |
nie jestem szaleńcem |
Prev napisał/a: |
i nie będę powstrzymywał nieuniknionego |
Prev napisał/a: |
Jeśli dziewczynkę od młodych lat będzie się trzymać w otoczeniu mężczyzn, będzie się kazało bawić samochodzikami, a potem stawiać na przedmioty ścisłe (też uważane za bardziej męskie podobno) to ona będzie o wiele lepszym politykiem niż niejeden mężczyzna. |
Toudisław napisał/a: |
Czy kobieta która ogląda Formułę 1 musi być brzydka albo nie może być opiekuńcza ? |
Toudisław napisał/a: |
Nie obrażaj reprezentantki Polski i mistrzyni w swojej klasie. Ona osiągneła nie mały sukces a jej waga to w dużej części geny jak sądzę. Chwali się jej, że wykorzystał siłę a nie rozczulała się nad sobą |
Toudisław napisał/a: |
Kobiety nie zjmóją się polityką bo faktycznie są z reguły mniej agresywne albo mają więcej rozsądku by nie paprać się w głównie |
Toudisław napisał/a: |
Wile kobiet to genialni polityce ale ich talent ogranicza się do manipulacji facetem który w 90 % wypadków myśli , że to on rządzi w domu |
Toudisław napisał/a: |
A faceci to nieby nigdy tak nie robią ? |
Bernard Gui napisał/a: |
Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwo zwykłe, kłamstwo okropne i statystyka. |
Bernard Gui napisał/a: |
W krajach bloku sowieckiego czy nie tylko? |
Bernard Gui napisał/a: |
Nie pisałem, że musi, bo nikt nie ma prawa go do tego zmuszać. Chodzi o to, żeby na siłę nie propagować uniseksualnego modelu społeczeństwa, w którym kobiety stają się coraz bardziej męskie, a mężczyźni coraz bardziej zniewieściali. |
Bernard Gui napisał/a: |
"Słyszy pan, panie Anderson? To odgłos nieuniknionego. Słyszy pan swoją śmierć." |
Bernard Gui napisał/a: |
No... tylko pytanie, po jaką cholerę wychowywać dziewczynkę po męsku? Niby dlaczego miałoby się w niej zagłuszać instynkt macierzyński? |
Toudisław napisał/a: |
Chyba się źle zrozumieliśmy. Jasne, że nie zawsze i nie każdej. Ale na przykład indziej gdzieś z koleżankĄ to chyba jej pomożesz jak dźwiga ? Albo w pociągu położyć bagaż na półkę. |
Prev napisał/a: |
(wyjątkiem były naturalnie Grecja, Włochy i Turcja). |
Prev napisał/a: |
Więc nie propagujmy też "nacjonalistycznego" modelu społeczeństwa, gdzie facet ma być męski, nieogolony i zarabiać kasę, a kobieta ma mu gotować dobre obiady i rodzić mnóstwo dzieci. |
Prev napisał/a: |
Nie chcę, żeby coś kiedykolwiek nazywano męskim zawodem albo kobiecą profesją. |
Prev napisał/a: |
Każdy robi to co lubi i płeć nie ma tu nic do rzeczy. |
Prev napisał/a: |
Społeczeństwo stworzyło sztuczne, głupie podziały |
Prev napisał/a: | ||
(wyjątkiem były naturalnie Grecja, Włochy i Turcja).
|
Bernard Gui napisał/a: |
"Nacjonalistycznego"? Dlaczego nazywasz to "nacjonalistycznym"? Niby co ma do tego "nacjonalizm"?
Takiego modelu nikt nie musi propagować - on jest zakorzeniony i bez propagowania go. |
Bernard Gui napisał/a: |
Dlaczego nie?
Czyż nie jest tak, że wojaczka, mechanika samochodowa, fizyka molekularna to męskie profesje, a kobiece zawody to m.in. fryzjerka, manikiurzystka, niania, pielęgniarka, położna itd.? |
Bernard Gui napisał/a: |
Takie podziały by nie powstały, gdyby nie naturalne predyspozycje. Czego nie ma wrodzonego, tego żadne wychowanie ani kształcenie nie zastąpi. |
Prev napisał/a: |
Bo on właśnie ten model wbijał ludziom do głów. Mężczyzna ma bronić kraju, ma walczyć, a kobieta ma być maszynką do robienia dzieci |
Prev napisał/a: |
To, co naturalne już się nie sprawdza, przekroczyliśmy granicę, którą stanowiła dyktatura matki natury, teraz to my tu panujemy |
Prev napisał/a: |
Kobiety nie chcą już tylko rodzić i gotować, a faceci chcą pokazać że są o wiele bardziej czuli i delikatni, niż myślano (od przodków nauczyli się ukrywać swoje słabości). |
Prev napisał/a: |
Kobieta - mechanik? No jak dla mnie ekstra, bo nie ma to jak ładna pani ubazgrana smarem, grzebiąca w silniku i stanowcza w decyzjach. Aż się chce schrupać. |
Wilko napisał/a: |
To chyba tak trochę bez sensu nakazywać innym, a samemu się wyrzec tych "przyjemności". |
Bernard Gui napisał/a: |
Tak samo, to kobieta decyduje o kształcie przyszłego pokolenia, dobierając sobie na mężów albo mężczyzn silnych, albo wysoce odpowiedzialnych - żeby je obronili i nie porzucili ich z dziećmi. |
na co Elektra napisał/a: |
Nom. Ciekawe, że tutaj intuicja czasem zawodzi. |
a na to Bernard Gui napisał/a: |
A wydawało mi się, że kobieca intuicja to coś niezawodnego. Widać się myliłem. |