Zaginiona Biblioteka

Sport - ME 2008

Tigana - 2008-06-01, 21:57
: Temat postu: ME 2008
Impreza za tydzień sie zaczyna - czas więc na otwarcie tematu.

Grupa A - powinni wyjść Portugalczycy i Czesi, ale Szwajcarzy jako gospodarze na pewno nie dadzą łatwo się wygryź.

Szwajcaria

Czechy

Portugalia

Turcja


Grupa B
- faworyt Niemcy, ale na dobrą sprawę każda drużyna ma równe szanse na awans. Wszystko będzie zależeć od dyspozycji dnia. I wyników rywali :mrgreen:
Austria

Chorwacja

Niemcy

Polska

Grupa C - grupa śmierci. Kto polegnie? Ja niestety obstawiam Holandię - van Basten to słaby trener, który na dodatek łatwo popada w konflikt z zawodnikami. Kluczowy będą mecze z Rumunia - potencjalny dostarczyciel punktów jest w stanie wywinąć jakis numer. Francja czy Włosi? Ostatnio lepsi byli Francuzi, ale Włosi zawsze fuksem wychodzą z grupy

Holandia

Włochy

Rumunia

Francja


Grupa D - teoretycznie najsłabsi są obrońcy tytułu. Osobiście nie wierzę w powtórkę z rozrywki i obstawiam, ze Grecy z grupy nie wyjdą. Szwedzi powinni dać sobie radę - mecz o awans - Rosja vs Hiszpania.

Grecja

Szwecja

Hiszpania

Rosja
Jander - 2008-06-01, 22:16
:
Jak dobrze, że w każdej grupie mam swojego faworyta, któremu życzę wygrania Euro :)
Gr. A - liczę na Czechy, Szwajcaria i Turcja raczej nie sprawią niespodzianki i nie wyjdą z grupy.
Gr. B - Niemcy i walka między Chorwacją a Polską, oczywiście faworyt Polska ;)
Gr. C - mam nadzieję, że żabole odpadną, ale wydaje mi się, że oni i Włosi wyjdą, z czego Włosi z problemami z Holandią. Liczę na Włochów
Gr. D - raczej nie wierzę w Szwedów, będą walczyć o wyjście z Rosją, Hiszpanie mam nadzieję nie zawiodą, chociaż oni mają świetną od lat drużynę, ale nigdy nie wygrywają.
A teraz emocjonalnie - to już tylko tydzień! //argh Dwa lata czekania, tyle emocji dostarczały tylko mecze z Portugalią - i mam nadzieję, że zagramy w tak dobrym tempie jak z nimi, żebym nie słyszał "teraz trzeba szanować piłkę" i "trzeba się wracać" (po których to sformułowaniach zawsze traciliśmy gola). Oczywiście pewnie się zawiedziemy, ale warto spróbować.
pozdrawiam
Tigana - 2008-06-01, 22:22
:
Jander napisał/a:
(...) i mam nadzieję, że zagramy w tak dobrym tempie jak z nimi, żebym nie słyszał "teraz trzeba szanować piłkę" i "trzeba się wracać" (po których to sformułowaniach zawsze traciliśmy gola).

Jest szansa, że nie usłyszysz - wystarczy przełączyć na Polsat i komentarz w wykonaniu Borka i Kołtonia :P No chyba, że wolisz (nie)zawodnego Szpaka >.<
Jander - 2008-06-01, 22:31
:
Ach, no tak, no tak, dzięki przebrzydłemu kapitalizmowi będę mógł uniknąć 'specjalistów od piłki kopanej'. Ale oni to pewnie Niemcom będą kibicować ;)
Gand - 2008-06-01, 22:32
:
Grupa A - Czesi bez Rosickiego nie wyjdą z grupy. Stawiam na Portugalię, która pod wodzą Scolariego na wielkich imprezach gra dobrze, oraz na Turków, którzy po prostu są dobrą drużyną i po zaciętej walce to oni, a nie Czesi wyjdą z grupy.
Grupa B - Niemcy i... - tak zazwyczaj brzmią typy. Ale jeśli nie przegramy z nazis... naszymi zachodnimi sąsiadami w pierwszym meczu, może być różnie. :P Według mnie Niemcy nie są tak silny jak dwa lata temu u siebie. Ale jednak mimo moich cichych nadziei pewnie z grupy wyjdą.
A wraz z nimi Polska oczywiście.
Grupa C - Tigano, ostatnio lepsi Francuzi? Ostatnio to znaczy kiedy? Przecież Włosi właśnie żabojadów ograli w finale MŚ. :P I mam nadzieję, że Francuzi polegną w grupie, a wyjdą Włosi i... ktoś, bo drugiego faworyta nie mam, choć indywidualnie moim zdaniem Holendrzy są lepszymi piłkarzami niż Francuzi.
Grupa D - Szwedzi to dla mnie właściwie pewniak, jako drugi zespól wyjdzie Rosja (60% szans) albo Hiszpania (40%), która tradycyjnie zawiedzie. Chyba, że znów zaskoczą Grecy, na których ponownie nikt nie stawia. ;)
Tigana napisał/a:
Jest szansa, że nie usłyszysz - wystarczy przełączyć na Polsat i komentarz w wykonaniu Borka i Kołtonia :P No chyba, że wolisz (nie)zawodnego Szpaka >.<

Przecież chyba tylko Polsat pokazuje mistrzostwa, aye? o_O
Mogget - 2008-06-02, 08:02
:
Grupa A - miłe zaskoczenie poprzednika, ponieważ myślałem że tylko ja na poważnie myślę o zajęciu miejsca premiowanego awansem przez Turków.Czesi bez Rosickiego, ale też bez Nedveda który nie dał namówić się na powrót do kadry, jednak jest to mocna drużyna i jeśli wygrają z Portugalią w co wierzę to wyjdą z grupy.
Grupa B - Polska i Chorwacja.Mimo iż Niemcy są faworytem grupy to jeden Ballack meczu nie wygra (chociaż z nim to różnie bywa :P ) , a obrona z której Niemiaszki słynęły już taka mocna nie jest, o bramkarzu nie wspominając.
Grupa C - Oczywiście Pomarańczowi i Francuzi.Nie cierpię Włochów :D
Grupa D - Rosja i zwycięzca meczu Hiszpania-Szwecja.Nigdy nie byłem fanem Hiszpanów więc wolę Szwecję mi obojętną.
Tigana - 2008-06-02, 15:54
:
Gand napisał/a:
Grupa C - Tigano, ostatnio lepsi Francuzi? Ostatnio to znaczy kiedy?

A bodajże w eliminacjach do ME - Francuzi wygrali u siebie 3-1
Gand napisał/a:
Przecież chyba tylko Polsat pokazuje mistrzostwa, aye? o_O

Wydawało mi się, że TVP ma pokazać mecze naszej reprezentacji. Tylko wydawało. Biedny "Szpaku"//głaszcze :badgrin:
MadMill - 2008-06-02, 16:01
:
Grupa I
Szwajcaria na pewno. O drugie miejsce powalczą Portugalczycy z Czechami, jak ci drudzy się zbiorą. Turcja nie ma szans w tej grupie.
Grupa II
Polska pierwsza, a o drugie miejsce powalczą Niemcy z Chorwacją, oczywiście kibicuję Chorwatom. ;)
Grupa III
Holandia pierwsza chyba, drugie miejsce mogą wyrwać Francuzi, Włosi to drużyna, która ma więcej szczęścia niż umiejętności. Może zając ostatnie miejsce w tej grupie, a może wygrać dzięki sędziom. Jestem antykibicem Włoch. :mrgreen: Rumunia raczej się tutaj nie liczy.
Grupa IV
Szwecja na pewno, a reszta to jakiś kosmos. Hiszpania na turniejach grać nie potrafi, Rosja gra słabo, a Grecja to obrońca trofeum. Ene-due-rike-fake... Grecja. :P

A ME wygrają Polacy. Bo tak. :P
Jander - 2008-06-02, 16:01
:
Tigana napisał/a:
Wydawało mi się, że TVP ma pokazać mecze naszej reprezentacji. Tylko wydawało. Biedny "Szpaku"//głaszcze :badgrin:

Nawet bramków nie pokażą, bo się z Polsatanem nie dogadali. "Polska wygrała 3:2 z Niemcami, a teraz Niesołowski o ustawie medialnej" ;)
Ja w Czechów wierzę, Koller ma długie nogi i łysą głowę ;)
mrtobi - 2008-06-02, 21:37
:
Grupa A - Z grupy A powinni awansować Czesi i Portugalczycy, chociaż nieobliczalna Turcja może trochę namieszać. Szwajcarzy jak dla mnie bez szans, nawet handicap gospodarza na niewiele im się zda.

Grupa B - Patrząc neutralnie i obiektywnie przechodzą Niemcy i raczej Chorwacja. Ale my mamy Leo i Boruca więc nigdy nie wiadomo co się zdarzy. Jeśli naszemu treneiro uda się wykrzesać z chłopaków tyle co w pamiętnym meczu z Portugalią w Chorzowie to jesteśmy w stanie każdemu skopać tyłek. Tyle tylko, że teraz potrzebujemy co najmniej dwóch takich meczy, a o to będzie baaaardzo ciężko....

Grupa C - W tej grupie ciężko powiedzieć kto awansuje dalej. Rumunia może teoretycznie wygrać z każdym więc pewnie to od nich w znacznej mierze będzie zależało kto odpadnie a kto awansuje. Zespół który akurat trafi na lepszy dzień Rumuni może mieć problemy. Myślę, że Włochy i Francja przejdą.

Grupa D - Prawdą jest, że Hiszpanii nie idzie zazwyczaj na turniejach, ale kiedy jak nie teraz, z Torresem, Villą, Fabregasem czy Xavim... W tej grupie będę kibicował właśnie im bo po prostu grają piękną piłkę. Mój typ na wyjście z tej grupy to Hiszpania i Szwecja. Grecy jak dla mnie nie mają szans nawet z Rosją.
Nabu Nezzar - 2008-06-03, 19:34
:
A ja jak zwykle kibicuje południowcom (nie licząc Polaków oczywiście;p):P Przede wszystkim Włosi, na drugim miejscu Portugalczycy a na trzecim Hiszpanie. Zawsze tak było i nie wygląda na to aby moje sympatie miały się zmienić. Poza powyższymi sympatyzuje jeszcze z Holandią.

Kto wyjdzie z grupy?

A - 1. Portugalia 2. Czechy
Portugalczycy powinni powalczyć o pierwsze miejsce z Czechami, którzy nawet osłabieni brakiem Rosickiego będą jednym z faworytów. Gwiazda Ronaldo rozbłyśnie w pełni:P Do tego Quaresma, Nani, Simao... Najmocniejsze skrzydła na świecie.
B - 1. Niemcy 2. Polska lub Chorwacja
Aczkolwiek Niemcom, jak na rasowego Polaka przystało, życzę jak najgorzej:P Najfajniej by było aby razem z nami awansowali nasi bracia w wierze Chorwaci:P
C - 1. Włochy 2. Holandia.
Wszyscy mówią, że to grupa śmierci a ja... zgadzam się:P Trzy świetne drużyny, które powalczą o awans no i zawsze groźna Rumunia, która może niektórym pokrzyżować szyki. Oby ta drużyną byłą Francja za którą nigdy nie przepadałem:P
Włosi powinni zajść najdalej (najpewniej do finału) bo to drużyna turniejowa rozkręcająca się z meczu na mecz.
D - 1. Hiszpania 2. Szwecja.
Hiszpania jest zdecydowanym faworytem na 1 miejsce w grupie i jednym z głównych w turnieju. Na papierze. Wiadomo jak z nimi bywa na wielkich turniejach... niestety. Jednak z grupy powinni wyjść. Odpadną pewnie w ćwierćfinale. Chyba, że wybawi ich drugi bramkarz świata Casillas.

Finał? Wersja optymistyczna: Portugalia : Włochy (Hiszpania)
Wersja realna: Niemcy : Włochy
Tigana - 2008-06-03, 20:16
:
Francja i Włochy są ponoć przetrzebione kontuzjami - na pewno odpadł Canavaro (W), ale i występ Viery i Henry'ego jest niepewny (F) . Może więc "pomarańczowi" wyjdą z grupy?
Maeg - 2008-06-05, 19:56
:
Kuba wraca do domu? - nie zbyt dobre informacje według sport.pl, mam tylko nadzieje że nie potwierdzone i okaże się, że jednak to nie jest prawda.
mrtobi - 2008-06-05, 20:04
:
Niestety ale to chyba jednak już potwierdzone, wielka szkoda //mur Tracimy jednego z nielicznych rasowych graczy jakich mamy....
MadMill - 2008-06-05, 20:10
:
Podobno już powołany jest w jego miejsce Łukasz Piszczek, tylko to nie rozwiązuje problemu naszej prawej strony, bo Piszczek to jest napastnik a nie skrzydłowy. Szkoda Kuby.
Gand - 2008-06-05, 20:13
:
Fatalnie, dramatycznie, tragicznie! To jest prawdziwy dramat, bo Błaszczykowski to jeden z naszych najlepszych ofensywnych graczy, który potrafił sam rozklepać dowolną obronę i świetnie dograć. Do tego bardzo szybki i świetnie wszykolony technicznie. Pozostaje żyć nadzieją, że Łobodziński zagra z Niemcami mecz życia.
Ciekawe, w jakiej formie jest Piszczek i czy odegra inną rolę, niż zapchajdziury.
Tigana - 2008-06-05, 20:25
:
Gand napisał/a:
Fatalnie, dramatycznie, tragicznie! To jest prawdziwy dramat, bo Błaszczykowski to jeden z naszych najlepszych ofensywnych graczy, który potrafił sam rozklepać dowolną obronę i świetnie dograć. Do tego bardzo szybki i świetnie wyszkolony technicznie.

Podpisuje się pod słowami Ganda. Z drugie strony dobrze, że teraz przytrafił mu się pech niż w czasie meczu, kiedy nie ma czasu na poprawki.
Inna sprawa, ze Kuba ma pecha do kontuzji - powinien w końcu trafić do dobrego lekarza, który go dobrze zdiagnozuje i wykuruje, No i dużo wypoczynku, a nie kontuzja - zaleczenie - mecz- kontuzja
Maeg - 2008-06-05, 20:37
:
Gand napisał/a:
Fatalnie, dramatycznie, tragicznie!

Bez przesadyzmu, nie tracimy całej pierwszej jedenastki. Już Leo na pewno postara się zastąpić lukę po Błaszczykowskim. Jest Łobodziński przecież. Mnie właśnie bardziej zastanawia czemu biedny Piszczek, jako pomocnik. On się tam nie sprawdzi, mam takie przeczucie. o.o
MadMill - 2008-06-05, 20:55
:
Chyba, że Piszczek zajmie miejsce Smolarka w ataku, a ten pójdzie na prawo. Smolarek na skrzydłach sobie radzi.
Tigana - 2008-06-06, 21:52
:
Najpierw Kuba teraz Kuszczak Kto następny? Aż strach pomyśleć co by sie działo, gdyby zgrupowanie potrwało dłużej. Za Kuszczaka jedzie Kowalewski, ale chyba jako 3 bramkarz.
MadMill - 2008-06-06, 21:56
:
Robimy zakłady? Naciągnięci są Łobodziński i Żewłakow, po pierwszym bym nie płakał, ale jakby wypadł drugi uznałbym to za tragedię narodową... Zdarza się, Kuszczak to takie sobie bramkarz, o wiele pewniejszy wydaje się Fabiański.
Tigana - 2008-06-06, 21:58
:
MadMill napisał/a:
(...) o wiele pewniejszy wydaje się Fabiański.

Bo z Legii? XD Mad zawsze wiedziałem, że jesteś rasistą :P
MadMill - 2008-06-06, 22:00
:
NIe, oceniam to na podstawie ostatnich meczów reprezentacji. Fabiański potrafi chociaż grac na przedpolu. :P
Maeg - 2008-06-06, 22:04
:
Jeśli miałby być to cios dla zespołu to Smolarek albo Boruc, żal by mi było Żurawskiego ale nie płakał bym za nim, są lepsi od niego ;) No ale niech już lepiej nie będzie kontuzji :P
MadMill napisał/a:
Naciągnięci są Łobodziński i Żewłakow, po pierwszym bym nie płakał, ale jakby wypadł drugi uznałbym to za tragedię narodową...

I zostalibyśmy bez zawodnika na prawe skrzydło, mądre to by nie było :P
Gand - 2008-06-06, 22:15
:
Zgadzam się - Kuszczak to jakaś wielka strata nie jest. Fabiański lepszy.
Maeg napisał/a:
żal by mi było Żurawskiego ale nie płakał bym za nim, są lepsi od niego ;)

To mamy w kadrze lepszego środkowego napastnika niż Żurawski? Kogo niby? ; )
Maeg - 2008-06-06, 22:18
:
Gand napisał/a:
To mamy w kadrze lepszego środkowego napastnika niż Żurawski? Kogo niby? ;)


Każdego który gra jak środkowy napastnik a nie cofa się do pomocy :P Żurawski w ten sposób blokuje piłkarza który gra za nim :P Gdy nie ma tria Krzynówek, Smolarek i Żurawski na boisku, to robi się dziura z przodu. Tak było np w meczu z Albanią w pierwszej połowie. Poza tym dla mnie Smolarek jest o wiele lepszy napastnikiem niż Żurawski :P
Jander - 2008-06-07, 09:22
:
I tak mamy deficyt napastników, a akurat nasi rywale w grupie są słabsi w obronie.
ASX76 - 2008-06-07, 21:57
:
Stawiam na awans:
Gr. A - Portugalia i Czechy (niech żyje PORTUGAL!!! :)) )
Gr. B - Niemcy i Chorwacja. Polska zajmie zaszczytne trzecie miejsce.
Gr. C - Francja i Italia (kibicuje również tym drużynom) :-)
Gr. D - Hiszpania i Rosja (tym również) :-)

Trochę szkoda Szwajcarii, bo w meczu z Czechami nie zasłużyła na przegraną. Wystarczyła jedna nieudana pułapka offsajdowa...

Portugalia w spotkaniu z Turcją pokazała klasę!!! Pepe pięknie podłączył się do akcji ofensywnej! Fantastyczna asysta Moutinho przy drugim golu! :))
Maeg - 2008-06-07, 22:01
:
I pierwsze mecze za nami:
Szwajcaria - Czechy 0:1 (0:0)
Portugalia - Turcja 2:0 (0:0)

Mecz Czechów trochę nudny był. Widać, że ich defensywa gra we Włoszech, zespół uskuteczniał catenaccio po zdobyciu gola. Imo bardziej Szwajcarzy zasłużyli na wygraną. Szkoda też Freia.

A drugi mecz to juz inna historia, było lepiej, ale nie najlepiej. Portugalia (nie uznana bramke w pierwszej połowie - niesłusznie) zaprezentowała się lepiej od Turków, którzy no oddali jeden czy dwa celne strzały na bramkę Ricardo. A Pepe (obrońca) drugi raz do bramki trafił, tym razem mu uznali a w samej końcówce jdnego dołożył Raul Meireles.
MadMill - 2008-06-07, 22:49
:
Maeg napisał/a:
Portugalia (nie uznana bramke w pierwszej połowie - niesłusznie)

Ja chyba jestem ślepy... albo mam lepiej zwidy, bo Pepe był w momencie wrzutki na spalonym. o.O

Portugalia wygrała, bo wygrać miała. Trochę mnie eksperci rozbawili stawiając na Turcję i argumentując to tym, że sama Ronaldo meczu nie wygra... ja nie wiem czym oni się tak w nim emocjonują. Portugalia ma w pierwszym składzie oprócz niego 10 gwiazd światowego formatu przecież. o.O

Co do pierwszego meczu. Szwajcaria grała, a wygrały Czechy. Zasłużenie, bo Szwajcarzy nie potrafili trafić do bramki, a zrobili katastrofalny błąd w obronie. Taki jest ten sport. :P
Maeg - 2008-06-07, 22:57
:
MadMill napisał/a:
Ja chyba jestem ślepy... albo mam lepiej zwidy, bo Pepe był w momencie wrzutki na spalonym. o.O

Polsat ma fajne narzędzie do analizy, przerzucają nagranie video na formę cyfrową i pięknie wykazali że noga obrońcy Turcji była bliżej bramki niż najbardziej wysunięta część Pepe ;)
Gand - 2008-06-07, 23:18
:
Szwajcaria - Czechy

Według mnie Szwajcarzy byli po prostu drużyną lepszą i Czesi mieli więcej szczęścia, niż rozumu. Fatalnie, że wypadł Frei, bo teraz Szwajcarom będzie niebywale trudno awansować do drugiej rundy, aczkolwiek jeszcze da się coś zrobić.

Portugalia - Turcja

Byłem za Turkami, a przeciw Portugalii, której szczerze nie znoszę. Niestety, banda lalusiów z najbardziej lalusiowatym Ronaldo na czele wymęczyła jakoś to zwycięstwo. Co poradzić? Szkoda mi Turków, bo grali ambitnie i wkładali w grę serce, mieli swoje sytuacje, z któych mogli coś strzelić. Pozostają jeszcze dwie kolejki.

Dalsze typy co do sytuacji w grupie: BARDZO bym chciał, żeby w następnej kolejce w obu meczach padły remisy, dzięki czemu trzecia kolejka, czyli spotkania Szwajcaria - Portugalia i Turcja - Czechy byłyby meczami o awans. Mam oczywiście nadzieję, że w przypadku takiego układu spotkań awansują Szwajcarzy i Turcy, którym kibicuję (zwłaszcza Szwajcarom po dzisiejszym meczu).

Całym sercem jestem za to przeciw Portugalii.
Nabu Nezzar - 2008-06-07, 23:28
:
Gand napisał/a:
Niestety, banda lalusiów z najbardziej lalusiowatym Ronaldo na czele
Dlaczego lalusie? Bo oprócz tego, że świetnie grają w piłkę to dobrze się też prezentują (kiedyś na FiRze jeszcze ktoś [chyba Ret albo Mad] mianem lalusi określał Włochów, Portugalczyków i bodajże Hiszpanów a jego argumentem były m.in. zadbane fryzury piłkarzy:D)? Z czego to wynika, bo ja nie wiem. Kompleksy jakieś? Bo rozumiem gdyby tacy piłkarze byli zniewieściali, słabo grali w piłkę czy nie mieli ambicji. Ale tak nie jest. Więc ja tu widzę jedynie kompleksy krytykujących w ten sposób. I to NIE jest prowokacja. Pytam szczerze bo jako człek piękny nie rozumiem takiego podejścia:D
Gand napisał/a:
wymęczyła jakoś to zwycięstwo. Co poradzić? Szkoda mi Turków, bo grali ambitnie i wkładali w grę serce, mieli swoje sytuacje, z któych mogli coś strzelić.
Chyba inny mecz oglądałeś. Kto wymęczył zwycięstwo?:D Jako rasowy polski katol-homofob rozumiem, ze można czegoś nie cierpieć, ale chyba można zachować choć pozory obiektywizmu:P Kto jak kto, ale Ty Gand raczej znasz się na piłce, więc dziwi mnie twój komentarz.
Garść statystyk z tego meczu:
Strzały: 16 - 6
Strzały celne: 8 - 1
Faule: 10 - 23
Spalone: 6 - 3
Rzuty rożne: 7 - 5
Posiadanie piłki: 53% - 47%

Po lewej Portugalia.
Gand - 2008-06-07, 23:40
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Z czego to wynika, bo ja nie wiem. Kompleksy jakieś? Bo rozumiem gdyby tacy piłkarze byli zniewieściali, słabo grali w piłkę czy nie mieli ambicji

Ale mi nie przeszkadzają Włosi, Hiszpanie. Mnie POTWORNIE drażnią Portugalczycy - zwłaszcza Ronaldo, którego mimo, iż doceniam piłkarsko, to nie potrafię do niego czuć szacunku za charyzmę, osobowość. Takie cechy, które mieli chociażby Zidane, czy nawet ten nieszczęsny Beckham.
Nabu Nezzar napisał/a:
Jako rasowy polski katol-homofob rozumiem, ze można czegoś nie cierpieć, ale chyba można zachować choć pozory obiektywizmu:P Kto jak kto, ale Ty Gand raczej znasz się na piłce, więc dziwi mnie twój komentarz.

Komentarz jest skrajnie emocjonalny i nieobiektywny - i mówię to bez cienia ironii i kompletnie serio.
Portugalia jest drużyną, której naprawdę nie lubie (co mnie samego dziwi, bo nie ma takich drużyn wiele) i cholernie kibicowałem Turkom. Co ciekawe 4 lata temu w większości spotkań, które grali Portugalczycy, byłem właśnie za nimi - włącznie z finałem. Po prostu uważam, że tamta druzyna miała więcej charakteru, większe osobowości (Figo, Maniche) i prezentowała się po prostu ciekawiej. Obecnie zaś Portugalczycy grają średnio, mając dwa zrywy na cały mecz. Być może na Turków to starcza, ale mnie taki styl gry męczy, wolę już teamy, które gryzą trawę i wkładają mnóstwo serca w grę mimo braku rezultatów.
Nabu Nezzar - 2008-06-07, 23:51
:
Ale czy Ronaldo nie ma charyzmy? Nie ma charakteru? Nie ma ambicji?

A co do zrywów... Portugalczycy mieli inicjatywę przez całe 90 minut. Cały czas prowadzili grę a Turcy wyprowadzali tylko sporadyczne kontrataki.

P.S. Bardzo mi dziś zaimponowali Szwajcarzy i w mojej (choć nie tylko) opinii zasłużyli na zwycięstwo. Przegrali, ale taki jest już futbol. Tutaj wszystko może się zdarzyć i w przeciwieństwie do np. siatkówki, drużyna która jest lepsza, ma przewagę może pechowo przegrać mecz.
Ech... Ale Czesi mieli Cecha :-|
Gand - 2008-06-07, 23:54
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Ale czy Ronaldo nie ma charyzmy?

Moim zdaniem - nie. Jeszcze nie. Być może będzie ją miał już na następnym Euro. W końcu w ciągu ostatnich czterech lat i tak zrobił ogromne postępy.
Nabu Nezzar napisał/a:
Nie ma charakteru?

Nie, to jedna z cech której mu brak.
Dodatkowo skompromituje się jeśli odejdzie z ManU do Realu, lecąc na kasę i największa tygodniówkę w futbolu. Poza tym - nie wytrzymuje psychicznie w najważniejszych momentach i kluczowych meczach.
Nabu Nezzar napisał/a:
Nie ma ambicji?

No, to może ma. ;)

Podsumowując - Ronaldo ma umiejętności czysto piłkarskie, ale póki co brak im zaplecza psychicznego. To i tak oblrzymi postęp w stosunku do Euro 2004, kiedy był po prostu niezłym piłkarzem zachwycającym czasem jakimś zwodem. ; )
Nabu Nezzar - 2008-06-08, 00:00
:
Gand napisał/a:
Nabu Nezzar napisał/a:
Nie ma charakteru?

Nie, to jedna z cech której mu brak.
Moim zdaniem ma. Posiada pewność siebie i wielką wiarę w swoje umiejętności. A to są oznaki mocnego charakteru.
Gand napisał/a:
Dodatkowo skompromituje się jeśli odejdzie z ManU do Realu, lecąc na kasę i największa tygodniówkę w futbolu.

1. Ronaldo wielokrotnie podkreślał, że jego marzeniem jest grać w Realu. Nie widzę nic dziwnego w dążeniu do tego aby marzenia się spełniały.
2. W M.U. Cris osiągnał już wszystko. Sukcesy w Realu a co za tym idzie większa motywacja jeszcze przed nim.
3. Real to najlepszy klub w historii futbolu. A Ronaldo to najlepszy piłkarz świata. Pasują do siebie:]
ASX76 - 2008-06-08, 04:30
:
Nabu Nezzar napisał/a:
(...)3. Real to najlepszy klub w historii futbolu. A Ronaldo to najlepszy piłkarz świata. Pasują do siebie:]


Tylko drugie zdanie odpowiada prawdzie.
Pierwsze i trzecie, to pic na wodę i fotomontaż. :-P
Mogget - 2008-06-08, 09:47
:
Cholera Portugalia wygrała i to niestety zasłużenie :/ Jestem anty-fanem Portugalczyków i Włochów.Dlatego we wczorajszym meczu byłem za Turkami- Ci niestety nie pokazali zbyt wiele.Myślałem, że powalczą o wyjście z grupy ale się na to nie zapowiada.

Szwajcarzy-grali dobrze, jednak przegrali. Aby wygrać trzeba strzelać bramki a tę strzelili Czesi.

Dzisiaj oczywiście kibicuję Polakom :)
W drugim meczu pewnie wygrają Chorwaci, jednak byłbym zadowolony gdyby zgubili punkty.
Tigana - 2008-06-08, 10:30
:
Nabu Nezzar napisał/a:
3. Real to najlepszy klub w historii futbolu. A Ronaldo to najlepszy piłkarz świata. Pasują do siebie:]

Pucharów ma sporo, ale z tą wielkością, szczególnie aktualnie, to bym nie przesadzał.
Portugalczycy zagrali swoje i wygrali - Turków na dzień dobry skreśliłem. W pierwszym meczu podobnie - Czesi nie zachwycili formą, ale zrobili swoje - strzelili o jedną bramkę więcej od Szwajcarów. Poziom obu meczów taki sobie - liczę, ze dopiero ME sie rozkręca i takie mecze jak Włochy-Francja rozpalą krew w żyłach kibiców.
Jander - 2008-06-08, 10:44
:
Ja jednak myślę, że większość meczy skończy się najwyżej dwoma bramkami, a w finałach będą częste karne.
Czesi grają średnio, ale raczej wyjdą z grupy przy niemocy Turków.
Maeg - 2008-06-08, 15:25
:
Znamy nasz skład na Niemców:
Boruc - Wasilewski Bąk Żewłakow Golański - Łobodziński Lewandowski Dudka Żurawski Krzynówek - Smolarek
Czyli środkowy napastnik Smolarek a Żurawski raczej jako ofensywny pomocnik :P
Dabliu - 2008-06-08, 15:50
:
W nawiązaniu do nadchodzącej bitwy... ;)
Sunshine - 2008-06-08, 17:52
:
Będe pisala tylko po jednej reprezentacji jako swoim typie do ścislego finalu.

Tigana napisał/a:
Grupa A - powinni wyjść Portugalczycy i Czesi, ale Szwajcarzy jako gospodarze na pewno nie dadzą łatwo się wygryź.

Szwajcaria

Czechy

Portugalia

Turcja


Wiernie kibicuję Portugalii, tak jak przed 4 laty. Nie moge do dziś przelknąć wygranej Grecji.


Tigana napisał/a:
Grupa B - faworyt Niemcy, ale na dobrą sprawę każda drużyna ma równe szanse na awans. Wszystko będzie zależeć od dyspozycji dnia. I wyników rywali
Austria

Chorwacja

Niemcy

Polska


Jestem realistką - Niemcy. Są dla Polski za dobrzy. O Austrii i Chorwacji nie mam zdania.

Tigana napisał/a:
Grupa C - grupa śmierci. Kto polegnie? Ja niestety obstawiam Holandię - van Basten to słaby trener, który na dodatek łatwo popada w konflikt z zawodnikami. Kluczowy będą mecze z Rumunia - potencjalny dostarczyciel punktów jest w stanie wywinąć jakis numer. Francja czy Włosi? Ostatnio lepsi byli Francuzi, ale Włosi zawsze fuksem wychodzą z grupy

Holandia

Włochy

Rumunia

Francja


Wlosi lub Francuzi, choć przyznam że obu nacji nie lubię za pewne ich cechy narodowe :mrgreen: .


Tigana napisał/a:
Grupa D - teoretycznie najsłabsi są obrońcy tytułu. Osobiście nie wierzę w powtórkę z rozrywki i obstawiam, ze Grecy z grupy nie wyjdą. Szwedzi powinni dać sobie radę - mecz o awans - Rosja vs Hiszpania.

Grecja

Szwecja

Hiszpania

Rosja


Hiszpania. Grecja 4 lata temu wygrala wylącznie fuksem. Zastanawiam sie, co oni w ogóle robią na ME.

Jestem chyba jedyną dziewczyną, która sie wpisala w tym temacie. No, ale cóż, jestem dziwna i dobrze mi z tym. ;)
Maeg - 2008-06-08, 18:11
:
Sunsin napisał/a:
]Grecja 4 lata temu wygrala wylącznie fuksem. Zastanawiam sie, co oni w ogóle robią na ME.

Wygrali swoją grupę eleminacyjną, więc ich występ nie jest przypadkiem i nie lekceważył bym ich tak. :perv:

A ja zapomniałem o moich typach/marzeniach
Grp A. Czesi i Turcja
Grp B. Chorwacja i Niemcy/Polska (dziś się okaże)
Grp C. Włochy i Holandia
Grp D. Szwecja (Larson wrócił!) i Hiszpania/Grecja ;)

Edit:
Austria - Chorwacja 0:1
Mimo dobrego wrażenia w pierwszej połowie Chorwaci trochę zawiedli w tym meczu. W drugiej połowie nie raczyli prawie wyjść ze swojej połowy. ;)
Mogget - 2008-06-08, 19:01
:
Maeg napisał/a:
Sunsin napisał/a:
]Grecja 4 lata temu wygrala wylącznie fuksem. Zastanawiam sie, co oni w ogóle robią na ME.

Wygrali swoją grupę eleminacyjną, więc ich występ nie jest przypadkiem i nie lekceważył bym ich tak. :perv:


zwłaszcza, że jeśli się nie mylę to w tym roku w meczu sparingowym (pierwsze składy) Grecy znów zmietli Portugalczyków z boiska :)
MadMill - 2008-06-08, 21:40
:
Przegraliśmy, myślałem jednak że nasi to pojechali pograć na tych mistrzostwa i coś wygrać, a nie odwalić swoje i wrócić do domu. Tak, jestem rozgoryczony postawą naszych. Ok, zagrali poprawnie i wcale nieźle, ale zaangażowania w ME to tam było tyle co kot napłakał... :/
Mogget - 2008-06-08, 21:49
:
Do pozytywów należy zaliczyć występ Rogera.Minusów było jednak więcej, a największym Krzynówek który nie pokazał nic :/ Szkoda, mam tylko nadzieję że się nie podłamią bo oglądając mecz Austriaków z Chorwatami muszę przyznać że zwycięstwo tych drugich nie było takie przekonujące i po cichu liczę na dwa zwycięstwa.
Gand - 2008-06-08, 21:52
:
Na początek Austria - Chorwacja

Z początku byłem za Chorwatami, naprawdę przewidywałem, że są w stanie pojechać z Austria nawet z 4:0. Ale strzelili bramkę z karnego, pograli 45 minut i... stanęli W drugiej połowie Austria zdecydowanie przeważała, była drużyną lepszą, Chorwacja stanowiła niezbyt interesujące tło.
Austriakom zabrakło szczęścia i doświadczenia, choć zasłużyli na remis. Teraz dla nich mecz o wszystko z Polakami.

Niemcy - Polska

Serce chciało zwycięstwa, rozum był bardziej stonowany w nadziejach.
Pierwsza połowa zdecydowanie dla Niemców, my przebudziliśmy się dopiero w końcówce. Za to drugie 45 minut... Niemcy od czasu do czasu szarpali, a my graliśmy. Naprawdę przeważaliśmy - bardzo dobrze grał Roger, który zmienił średniego Żurawskiego. Zaskoczyło wejście Piszczka, który jednak miał kilka niezłych wejść. I w momencie, w którym wydawało się, że już, za moment wyrównamy i będziemy grać o 3 pkt sami strzeliliśmy sobie bramkę. Właściwie zrobił to Golański, fatalnie kiksując. Piłka szczęśliwie spadła na nogę Podolskiego i wszyscy wiemy, jak było dalej.
Właściwie po tej bramce było już po meczu, z naszych uszło powietrze podobnie jak po pierwszej bramce i chociaż była jeszcze szansa na bramkę honorową, to nic z tego nie wyszło.
Mimo wszystko Polska zaprezentowała się lepiej, niż 2 lata temu w Niemczech. Nie byliśmy przerażoną zbieraniną grajków bojących się piłki i chcących dowieźć do końca 0:0. Nie, my naprawdę graliśmy, chwilami sprawiając Niemcom dużo problemów i choć to oni byli lepsi i skuteczniejsi, to Polacy nie zaprezentowali się tak fatalnie jak mówi Mad.
Pozytywy:
- ROGER!
- Lewandowski
- dobry środek obrony
- widać wolę walki, wiarę we własne umiejętności - to jest coś, czego nie było ani w Korei, ani w Niemczech
Negatywy:
- słabiutki Krzynówek
- nijaki Żurawski
- za mało podań do Smolarka
- lewa obrona i tylko trochę lepsza prawa

Jak grać z Austrią? Wydaje mi się, że nie trzeba zmieniać wiele. Może tylko pora zacząć grać na dwójkę z przodu - Żurawskiego i Smolarka? No i Roger zdecydowanie do pierwszego składu. Przyzwoicie spisywał się za to Łobodziński, który co prawda czasem gubił piłkę, ale jednak robił więcej zamieszania niż Krzynówek.
Dobrze także, że mecz o wszystko gramy z Austrią, a nie Niemcami. Wygrać z nimi się da - w końcu robiliśmy to już wiele razy w różnych eliminacjach. Jednak jeśli Austriacy zagrają z taką determinacją jak dziś, to wynik może paść tak naprawdę każdy.
Ja jednak nadal wierzę, że są jeszcze szanse na awans. Jeśli wygramy z Austrią, to potem nasz los będzie w naszych rękach i wszystko zależeć będzie od meczu z Chorwacją.
Tigana - 2008-06-08, 21:58
:
Przegraliśmy 2-0 ale i tak gra była o niebo lepsza niż dwa lata temu. Przynajmniej kilka razy zagroziliśmy bramce Niemców. Pierwsza bramka - według mnie "spalonego" nie było, druga - indywidualny błąd Golańskiego.
Formacje: - Boruc- co mógł to obronił. Piękna parada przy strzale Balacka.
Obrona: Żewłakow i Bąk bezbłędni, "Wasyl" zawalił pierwszą, Golański "drugą"
Pomoc: Dudka i "Lewandinho" robili, co mogli nieźli w destrukcji, słabi w ataku, Lewandowski - kiepskie strzały z dystansu. Krzynówek - cały mecz do luftu - albo przegrywał walkę o piłkę albo źle przyjmował
Atak: Żurawski jeden strzał na mecz, Smolarek - słabiutko, ale chyba strzelił nieuznaną bramkę
Zmiany: Roger - najjaśniejszy punkt w ekipie - strał sie jak mógł i kilkakrotnie pociągnął zespół. Piszczek - dużo ambicji, Sagan - też nie najgorzej.

Czuje, że Leo zrobi "przemeblowanie" przed meczem z Austrią i Roger zagra w wyjściowej "11"
Szansa na awans jest wciąż duża - jeśli Chorwaci ograją Niemcy to wystawią przeciwko nam rezerwy. Trzeba tylko wygrać z Austrią i czekać na wynik meczu Chorwacja- Niemcy.
Jander - 2008-06-08, 22:06
:
Tigana napisał/a:
jeśli Chorwaci ograją Niemcy to wystawią przeciwko nam rezerwy.

Z zapewnionym awansem do ME wyeliminowali Anglię, więc nie ma co na to liczyć.
Ja chwalę Piszczka i Rogera za ambicje, mam nadzieję, że reszta tą ambicję zdobędzie w następnych meczach.
Maeg - 2008-06-08, 22:09
:
Heh… no cóż dostaliśmy po tyłku od lepszego zespołu. Choć w drugiej połowie było zdecydowanie lepiej. Tutaj chce zaznaczyć, to o czym wcześniej nie chciałem mówić, ale Żurawski powinien darować sobie już grę dla kadry, bo jest bezproduktywny. Po cichu liczyłem, że Roger jednak wyjdzie w pierwszej jedenastce. Co do Rogera to w pewnym momencie z trybun skandowano ROGER, ROGER, ROGER - jedyny w naszym zespole piłkarz który potrafił kiwnąć zawodników niemieckich, nie bał się ich. Wątpię by Leo zrezygnował z ustawienia ale dla mnie miejsca dla Żurawskiego w pierwszym zespole nie ma, wolę już Saganowskiego. Dlaczego? Bo on będzie gryzł trawę a nie podda się. Smolarek na lewą stronę, za Krzynówka, Roger na środku, z przodu Sagan i Łobodziński na prawej i koniecznie Wawrzyniak, Golański nie jest na lewą stronę.
Ja się nie wstydzę gry Polski, przegrali po dobrym spotkaniu, no cóż teraz trzeba wygrać ostatnie dwa spotkania.
Nabu Nezzar - 2008-06-08, 23:45
:
Czasu nie mam, więc będzie krótko:

Polska - Niemcy

Oceny Polaków (skala 1 - 10):

Boruc - 8
Wasilewski - 6
Bąk - 6
Żewłakow - 6
Golański - 5
Krzynówek - 4
Dudka - 5
Lewandowski - 7
Łobodziński - 5
Żurawski - 4
Smolarek - 4
***
Roger - 8
Piszczek - 6
Saganowski - 6

Podolski - 9

Z tym, że Krzynek od Żurawia i Ebiego różni się tym, że walczył!
Maeg - 2008-06-09, 12:29
:
No dziś na urazy na treningu narzekali Lewandowski (sic!) i Żurawski, oby w tym pierwszym wypadku nie było to nic poważnego.

A tak się dziś prezentują tytuły w Polskich gazetach:
"Rzeczpospolita": Niemcy znów wygrali
"Gazeta Wyborcza": Podolski powalił Polskę,
"Dziennik": Przegraliśmy z Podolskim 0:2 a na tytułowej było Gramy dalej
"Fakt": Polacy zdobyli Klagenfurt,
"Sport": Łukasz, dlaczego? (aż się prosi dodać: for money!)
"Przegląd Sportowy": Bezsilni,
"Życie Warszawy": Podolski - polski kat Polski,
"Super Express": Skarcili nas Polacy

Edit: Żurawski na pewno nie zagra w meczach z Austria i Chorwacją -> link
MadMill - 2008-06-09, 13:10
:
Może i dobrze, że nie zagra. Niech wyleczy kontuzję po ME, wtedy powinno być dobrze.

Jedenastka na Austrię wg mnie:
Boruc
Wasilewski, Żewłakow, Bąk, Wawrzyniak
Piszczek(Smolarek), Dudka, Lewandowski, Smolarek(Zahorski)
Roger
Saganowski

No ale i tak zagra Krzynówek-strata. o.o
Tigana - 2008-06-09, 14:14
:
Brak Żurawia to mała strata jeśli miałby zagrać z Austrią tak jak wczoraj z Niemcami. Roszady w składzie będą na pewno - Roger zagra od pierwszej minuty, a Smolarek przejdzie na szpice. Krzynówek zagra, bo nie mamy dla niego alternatywy. Golański czy Wawrzyniak - dla mnie to to samo. Piszczek - why not - miał ochotę do gry. Wpuściłbym też Zahorskiego, bo jemu będzie zależeć na dobrej grze. Saganowskiemu mówimy gromkie - Nie !!!
Gand - 2008-06-09, 21:49
:
No, chociaż dziś wyniki po mojej myśli! :P

Francja - Rumunia

Potwierdziło się to, co mówiłem od dawna - Francja to miernoty, praktycznie bez szans na zwojowanie czegokolwiek na tym turnieju i z minimalnymi szansami na wyjście z grupy. Nawet Włosi przegrywając 0:3 zaprezentowali więcej atutów niż żabojady. Francja jest drużyną po prostu nijaką. Nawet nie ma tam prawdziwych gwiazd, bo Ribery to nie piłkarz tego formatu co choćby Snejider.
Rumuni mieliby szanse wyjść z grupy, gdyby nie była to ta grupa - grupa smierci. ;) Trochę mi ich szkoda, ale trudno

Holandia - Włochy

Byłem za Holendrami, bo oni mają tendencję do gubienia pkt i zwycięstwo na początek by się im przydało. No i zagrali bardzo dobrze. Może wynik 3:0 nie odzwierciedla sytuacji na boisku, bo aż tak wielkiej przewagi Pomarańczowi nie mieli, a Włosi mieli swoje (niewykorzystane) sytuacje. Nie szkoda mi ich, bo z grupy wyjdą w obliczu żenująco słabej Francji, choć będą im potrzebne roszady w składzie i mobilizacja.
Z drugiej strony Włosi to jednak Włosi - z meczu na mecz powinni grać lepiej. ;)
Tigana - 2008-06-09, 21:49
:
MadMill na innym forum napisał/a:
Holandia po Mistrzostwo Europy! :D

Odpadną w ćwierćfinale - góra w półfinale - za ładnie grają, żeby wygrać. Włosi chyba też nie są w optymalnej formie, ale oni zawsze mają kłopoty w pierwszej fazie turnieju. Druga połowa pokazuje, ze przy korektach w składzie "niebiescy" są bardzo groźni - dziś zabrakło ciut szczęścia, no i musieli sie otworzyć po stracie dwóch goli. Jeśli w następnym meczu zagają tak jak w II połówce powinni zdobyć punkty. Holandia pokazała klasę i na tle naszych wczorajszych przeciwników zaprezentowała się o niebo lepiej. Chyba jak do tej pory była najlepszym zespołem.
Nabu Nezzar - 2008-06-09, 22:44
:
Jestem zrozpaczony. Już moja druga drużyna doznała klęski na Euro... Dzielni i waleczni Włosi nie dali rady Holendrom, którzy pokazali światu jak należy rozgrywać kontrataki... Co prawda Holendrom też kibicuję, ale Italia zawsze była u mnie na pierwszym miejscu.
Dwa pozytywy mimo wszystko widzę... Postawa Alexa, który wniósł bardzo dużo ożywienia no i... ożywienie :-P W drugiej połowie gra Włochów wyglądała naprawdę nieźle... Mieli jednak potwornego pecha i świetnie dysponowanego rywala.
Sądzę jednak, że z Francją i Rumunią powinni sobie poradzić, tym bardziej po żenującym spektaklu jaki pokazały dzisiaj głównie żabojady.
Dobrze, że przynajmniej Portugalia wygrała. Teraz czekam na zwycięstwa mojej ostatniej drużyny czyli Hiszpanów.

P.S. A Krzynówek da jeszcze radę!
Mogget - 2008-06-10, 10:06
:
ORANJE!!Jak ja się cieszę po wczorajszym wieczornym meczu :) Chyba zwycięstwo Polaków nad Niemcami by mnie tak nie ucieszyło jak wygrana Pomarańczowych nad makaronami.Holendrom kibicuję od lat a Włochów nie cierpię.Nie lubię drużyn grających defensywnie a Włosi prawie zawsze nastawiają się na grę z kontry.Wczoraj zawiodła obrona Włochów- jak widać wystarczy, że na boisku nie ma Cannavaro a obrona się sypie.Świetny mecz rozegrał Sneijder a jego bramka to istna perełka meczu :)

Francja-Rumunia mecz bez emocji, składniejszych akcji i goli.Francuzi nie zachwycili niczym, jednak może to dla tego że Rumunia była nie doceniana?Przecież Rumuni to 12 drużyna w rankingu FIFA która w eliminacjach wyprzedziła w grupie Holendrów!Sądzę, że skreślić którąś z tych dwóch drużyn już dziś jest trochę za wcześnie.13 czerwca po meczu
Rumunów z Włochami będzie można powiedzieć coś więcej :)


Dziś będę trzymał kciuki za Rosjan-tylko martwi mnie tylko brak Pogrebniaka.
Nabu Nezzar - 2008-06-10, 22:12
:
Brawa dla Hiszpanii. Owacja na stojąco dla Villi! Zespół z płw. iberyjskiego jest w świetnerj dyspozycji. Mam tylko nadzieję, że nie są to miłe złego początki i Hiszpanie równie łatwo poradzą sobie z kolejnymi rywalami. Grecji powinni wbić ze dwie bramki skoro dziś tyle im strzelili Szwedzi. Wychodzi więc na to, że z grupy wyjdą dzisiejsi zwycięzcy.
Martwi tylko niezbyt pozytywna postawa Ramosa.
No, a jutro czekam na to, iż Cris poprowadzi Portugalczyków do zwycięstwa nad Czechami! I oby wysokiego bo Portugalczyków w takiej formie jest na to stać. A Czesi, poza Cechem, nie zachwycają.
ASX76 - 2008-06-10, 23:02
:
Jak na razie, Hiszpania i Portugalia spisują się zgodnie z naszymi oczekiwaniami, co cieszy. :))
Wielkie brawa nie tylko dla znakomitego Villi, ale i Torresa, Senny, Xaviego (przebiegł kilkanaście km...), Iniesty... Hiszpania pokazała, jak należy grać z kontry. Prostopadłe podania - palce lizać!

Czechy bez Rosicky'ego tracą na wartości. Pierwszy mecz udało im się wygrać, jednak z taką grą nie zdziałają zbyt wiele.

Bardzo brakuje mi na tym turnieju mojej ukochanej Anglii.

Mogget :arrow: Zapomniałeś o Arszawinie, który jest jeszcze ważniejszym piłkarzem...

Co do meczu Italii z Holandią - pierwszy gol padł z ewidentnego spalonego...
Tigana - 2008-06-11, 06:10
:
ASX76 napisał/a:
Co do meczu Italii z Holandią - pierwszy gol padł z ewidentnego spalonego...

Powiedz to temu Włochowi, którego znokautował Buffoon i leżał koło bramki.
ASX76 - 2008-06-11, 08:15
:
Tigana napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Co do meczu Italii z Holandią - pierwszy gol padł z ewidentnego spalonego...

Powiedz to temu Włochowi, którego znokautował Buffoon i leżał koło bramki.


Trochę za daleka droga... Jeśli sfinansujesz wyprawę i załatwisz tłumacza, to chętnie się wybiorę. ;)

Znokautowany zawodnik nie uczestniczył w grze, znajdował się poza boiskiem, więc nie uznanie tego faktu przez sędziego i potraktowanie tej sytuacji tak, jakoby piłkarz na murawie był, jest LOL-em do kwadratu.

Najnudniejszy mecz do tej pory: Grecja - Szwecja. Omal nie zasnąłem patrząc na poczynania tych pierwszych.
Nie cierpię Grecji i Holandii. Pomarańczowych nie ze względu na styl gry, lecz insze kwestie. :-P

Co poniektórzy "wieszają psy" na Krzynówku, natomiast zapominają lub nie chcą przyjąć do wiadomości, że bardziej na krytykę zasłużyli: Żurawski, Golański, Łobodziński czy Smolarek.

P.S. Przez grzeczność udam, że nie widziałem błędu w pisowni nazwiska bramkarza.
Mogget - 2008-06-11, 09:19
:
ASX76 napisał/a:
Najnudniejszy mecz do tej pory: Grecja - Szwecja. Omal nie zasnąłem patrząc na poczynania tych pierwszych.


Chyba nie oglądałeś meczu Francuzów ;P

Co do braku Arszawina-masz rację ASX z tym wyjątkiem że w kolejnych meczach już chyba zagra (pauzował za kartki z eliminacji)

Dziś myślę, że Szwajcarzy wygrają z Turcją (wcześniej kibicowałem Turkom ale oni nawet jak by dzisiaj wygrali to raczej już nic nie zdziałają, a Szwajcarzy zagrali ciekawy mecz przeciwko Czechom, lecz zabrakło im skuteczności i myślę że przy odrobinie szczęścia mogą jeszcze powalczyć o wyjście z grupy).

Portugalia-Czechy remis ;)
ASX76 - 2008-06-11, 09:55
:
Co Wy macie do Francuzów :?: :!: Czepiacie się ich na każdym kroku... Zapewne bardzo się dziwicie, gdy spiorą Holandię i wyjdą z grupy... :))

Szwajcarzy wygrają z Turcją? Nie sądzę... Prędzej na odwrót. :-P

Portugalia - Czechy remis? Po moim trupie! Drużyna C. Ronaldo, Deco, Bosingwy, Simao Sabrosy & Co zwycięży, ponieważ jest lepsza!!! :))

Arszawin jest zawodnikiem nie do zastąpienia w reprezentacji Rosji.
MadMill - 2008-06-11, 11:00
:
ASX76 napisał/a:
Co do meczu Italii z Holandią - pierwszy gol padł z ewidentnego spalonego...

A w życiu! Kogo to wina, ze Panucciemu się wstać nie chciało? Prawidłowo zdobyta bramka.

Hiszpanie błysnęli, ciekawe jak dalej, druga bramka majstersztyk. Cudowne podanie w tempo Iniesty do Villi. Mniam. xD

Szwecja wygrała z Grecją, bo Grecy przez 4 lata nic się nie zmienili, a reszta nauczyła się z nimi grać. Piękna bramka Ibrahimovicia, a druga totalnie kuriozalna. ;)
ASX76 - 2008-06-11, 12:12
:
Jakbyś poważnie oberwał, to też nie od razu poderwałbyś się zatańczyć obertasa. ;)

Wszystkie gole zdobyte przez Hiszpanów były przedniej marki, zdobyte po pięknych akcjach. Idealnych prostopadłych podań w tym meczy było więcej, niż we wszystkich dotychczasowych razem wziętych. :)) Espana!!! :))

Grecy na poprzednich mistrzostwach mieli wielkiego fuksa. Równie dobrze mogli wtedy nie wyjść z grupy. Gdyby nie jeden gol więcej... Obiecuję, że więcej to im się nie przydarzy. :-P
Druga bramka zdobyta przez Szwedów wyglądała przede wszystkim zabawnie. ;)
Maeg - 2008-06-11, 14:25
:
MadMill napisał/a:
Hiszpanie błysnęli, ciekawe jak dalej

Póki co scenariusz sprzed dwóch lat się sprawdza, wtedy pokonali 4:0 Ukrainę, dziś 4-1 Rosję, a jak się skończyło, wszyscy dobrze pamiętają.

ASX76 napisał/a:
Znokautowany zawodnik nie uczestniczył w grze, znajdował się poza boiskiem, więc nie uznanie tego faktu przez sędziego i potraktowanie tej sytuacji tak, jakoby piłkarz na murawie był, jest LOL-em do kwadratu.


Sędzia nie potraktował Panucciego jak by był na boisku. Jeśli obrońca znajdzie się poza linią końcowa, to linie spalonego wyznacza bramkarz - a wiec w tym wypadku starczyło by Buffon zrobił dwa kroki wprzód i bramki by nie było :P Inna sprawa, że przepis ten na boisku znali jedynie sędziowie :P
O Włochów się nie boję :P Dwa lata temu też zgubili punkty w pierwszym spotkaniu a skończyło się to wygraną MŚ, a Holandia - patrz Hiszpania, bardzo fajna gra tylko czy nie będzie powtórki z "grają jak nigdy, a przegrywają jak zawsze".
A czas Greków się widać skończył! Meczu nie widziałem, ale wątpię by nudą przebił mecz Francja - Rumunia :P
I mała analogia: 1996: Niemcy-Czechy 2:0 w grupie i Czechy II miejsce w ME, 2008 Niemcy-Polska 2:0 w grupie i Polska... ? :mrgreen:
ASX76 - 2008-06-11, 15:39
:
Gdyby Hiszpania przegrała z Rosją, wówczas byłbyś bardziej pewny sukcesu wielkiej drużyny Aragonesa? :-P

Przepis, o którym nikt nie wie poza sędziami, jest absurdalny. Innymi słowy jest do d...

Gdybyś zobaczył mecz Grecja - Szwecja, nie miałbyś najmniejszych wątpliwości co do jego najwyższego stopnia nudy. :-P
Gand - 2008-06-11, 16:24
:
ASX76 napisał/a:
Przepis, o którym nikt nie wie poza sędziami, jest absurdalny. Innymi słowy jest do d...

Jakoś WSZYSCY sędziowie mówią w tej sprawie jednym głosem...

Na szybko wrażenia z wczorajszych meczów, które oglądałem w jakimś hotelu na zadupiu gdzieś w Polsce ; ) :

Hiszpania - Rosja

Hiszpanie zagrali błyskotliwie, ładniej nawet od Holendrów ale ja bym poczekał jednak na drugi mecz tej drużyny... Pamiętam, że 4 lata temu też ładnie zaczęli a potem... No ale tym rzem mają Villę, a wtedy a ataku grał Raul. ;)
Rosjanie raczej ugrać nic nie mogli, za późno się obudzili a dodatkowo obrona była zbyt ociężała.

Szwecja - Grecja

Spodziewałem się wyzszego zwcięstwa Szwedów i zapewne tak by było, gdyby 1. gol padł wcześniej. Ibra po raz kolejny pokazał, że jest jednym z lepszych napastników na Ziemi a Szwecja, że zgodnie z tym co pisałem przed Euro, jest drużyna bardzo solidną i będzie się liczyć może nawet w grze o złoto, bo niestety piłkarscy artyści tacy jak Holendrzy czy Hiszpanie zapewne nic nie ugrają.

Na koniec: precz w Francuzami, bandą emerytów grających bez polotu, ambicji, wyobraźni i zanudzających kibiców! :P
Tigana - 2008-06-11, 16:36
:
ASX76 napisał/a:
Gdyby Hiszpania przegrała z Rosją, wówczas byłbyś bardziej pewny sukcesu wielkiej drużyny Aragonesa? :-P

Gdyby Portugalczycy dostali manto w pierwszym meczu to też byś nad nimi rozpływał w zachwycie. "Gdybanie" się nie liczy - najważniejszy jest wynik na boisku.
Wczoraj 2 niezłe mecze - Hiszpanie rozegrali świetne spotkanie, ale czas zweryfikuje jego wartość. Cztery lata temu też zwyciężyli "na dzień dobry" z Rosjanami, ale to były złego dobre początki.
Szwedzi zrobili swoje czyli wygrali z Grekami - ciekawie zapowiada sie ich konfrontacja z Rosją i Hiszpanią, bo chyba Grecy będą jedynie dostarczać punkty.
Dzisiaj Szwajcarzy grają o wszystko i chyba poradzą sobie z Turcją, a Czesi z Portugalią pokażą swoja prawdziwa wartość,. Ciekawa konfrontacja chociażby dlatego, ze jesieni to nasi południowi sąsiedzi będą sprawdzać "biało-czerwonych" w eliminacjach MŚ, a Portugalczyków już znamy.
Jander - 2008-06-11, 16:56
:
Czechy z Kollerem na ławce, ale z Barosem jako jedynym napastnikiem. Prawie wszyscy kibicują Portugalii, a wszyscy uważają, że Portugalia wygra. Ja kibicuję Czechom, mam nadzieję, że zaskoczą nas wszystkich.
MadMill - 2008-06-11, 17:50
:
Tigana napisał/a:
Gdyby Portugalczycy dostali manto w pierwszym meczu to też byś nad nimi rozpływał w zachwycie.

Mogą dostać dzisiaj. Czesi nie Turcy, grać się nie boją. ;) Na razie mamy 1:1, ale to Czesi mieli więcej sytuacji pod bramkom, chociaż dwa strzały Ronaldo spoza pola karnego Cech też mógł wpuścić. W ogóle nasuwa mi się takie spostrzeżenie, że Cech o nie ten sam człowiek co sprzed 4 lat. Wtedy to był bramkarz, pewny i zdecydowany, teraz zdarzają mu się straszne wpadki.
Nabu Nezzar - 2008-06-11, 23:38
:
Tigana napisał/a:
Dzisiaj Szwajcarzy grają o wszystko i chyba poradzą sobie z Turcją, a Czesi z Portugalią pokażą swoja prawdziwa wartość
W bukmacherce to ty chyba nie masz szczęścia :-P
Portugalia pokazała dziś Czechom gdzie ich miejsce :mrgreen: Zapewne poza ćwierćfinałami euro, bo aby przejść kosztem Turcji mają jakieś 50% szans. W ogóle Czesi mają farta, że trafili do dość słabej grupy. Portugalia, pierwsza drużyna, która awansowała zdeklasowała w 2 połowie Czechów. Nie jeden Ronaldo świadczy o wartość ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. Oby dotarli do finału bo po drodze, z silnych rywali mają tylko Niemców. Z reszta powinni sobie poradzić.
Gand - 2008-06-11, 23:59
:
Portugalia - Czechy

Nadal nie lubię Portugalii... ale jasne cholera, oni nie dają wyboru. Jeśli w kolejnych meczach będą grać tak jak dziś z Czechami, to trudno będzie nie podziwiać ich gry.
Więc - ciągle im nie kibicuję, ale nie da się nie docenić kunsztu, z jakim Portugalczycy rozklepali Czechów. Pogratulować.
I pozostaje satysfakcja, że w eliminacjach ugralismy z nimy 4 pkt ; )

Szwajcaria - Turcja

Kibicowałem obu drużynom w ich 1. meczach, ale dziś byłem Szwajcarem. Zjawiskowy mecz na wodzie, wielkie emocje (przynajmniej dla mnie) i dramatyczna końcówka, gdy już wydawało się, że zaraz padnie bramka dla Szwajcarów.
Smutno, bo Szwajcarzy grali z ambicją, pomysłem, determinacją. I znów, tak jak w pierwszym meczu, zabrakło im szczęscia i doświadczenia. Szkoda tym bardziej, że to gospodarze.
Nabu Nezzar - 2008-06-12, 00:28
:
Gand napisał/a:
Więc - ciągle im nie kibicuję, ale nie da się nie docenić kunsztu, z jakim Portugalczycy rozklepali Czechów. Pogratulować.
I pozostaje satysfakcja, że w eliminacjach ugralismy z nimy 4 pkt ; )
I to jest zdrowe podejście. Pomimo, że nie lubisz danej drużyny to potrafisz docenić jej walory. Nie stosujesz, jak całkiem sporo osób, krytyki tylko dla krytyki.

Gand napisał/a:
Szwajcaria - Turcja
Kibicowałem obu drużynom w ich 1. meczach, ale dziś byłem Szwajcarem. Zjawiskowy mecz na wodzie, wielkie emocje (przynajmniej dla mnie) i dramatyczna końcówka, gdy już wydawało się, że zaraz padnie bramka dla Szwajcarów.
Smutno, bo Szwajcarzy grali z ambicją, pomysłem, determinacją. I znów, tak jak w pierwszym meczu, zabrakło im szczęscia i doświadczenia. Szkoda tym bardziej, że to gospodarze.
Ech... Był to pierwszy mecz Euro, który przegapiłem. Musiałem zrezygnować z niego, bo miałem mecz w siatkę. A przekładam aktywne uczestnictwo w sporcie nad tym telewizyjnym :-P Choć gdyby to już był mecz o stawkę wtedy bym go z pewnością obejrzał. A tak grały tylko dwaj średniacy, którym na dodatek nie kibicuję.
ASX76 - 2008-06-12, 06:35
:
Nie ma to gdy przemawia prawda boiska, prawda Tigana-san? :-P

PORTUGALIA gra bardzo ładnie i skutecznie! :)) Pewnie, że nie tylko C. Ronaldo, ale i przecież: Simao Sabrosa, Bosingwa, Deco, Moutinho...

Nabu :arrow: "Nie bądź taki hop do przodu". ;) Gand zjechał Francję, a jej piłkarzy nazwał "miernotami"... O czym to świadczy, jak nie o krytyce dla samej krytyki (albo jeszcze gorzej...)? :-P

Nie kibicuję Turcji, ani tym bardziej Szwajcarii, jednak z dwojga "złego" wolałem już tych pierwszych. Również nie udało mi się obejrzeć meczu (byłem w pracy), natomiast słuchałem relacji przez radio. Mimo wszystko ucieszyłem się ze zwycięstwa ekipy F. Terima. :-)

Gand :arrow: Nie czekaj z tym podziwianiem gry boskiej Portugalii, tylko szybko się za to bierz, bo jeśli dalej będziesz zwlekał, możesz nie zdążyć - turniej się skończy... ;)

Mad :arrow: Najłatwiej zwalić winę na bramkarza. Prawda jest taka, że Portugalia ma lepszą drużynę niż Czechy, którzy są słabsi niż jeszcze kilka lat temu. A bez Rosicky'ego tracą sporo...
MadMill - 2008-06-12, 07:25
:
ASX76 napisał/a:
Mad :arrow: Najłatwiej zwalić winę na bramkarza. Prawda jest taka, że Portugalia ma lepszą drużynę niż Czechy, którzy są słabsi niż jeszcze kilka lat temu. A bez Rosicky'ego tracą sporo...

A gdzie zwaliłem winę na bramkarza? Tamtego posta napisałem po pierwszej połowie i jeszcze nie wiedziałem jaki będzie wynik meczu. :P Ricardo za to jest cieniutki jeśli chodzi o grę na przedpolu i dośrodkowania, potrafi bronić jedynie na linii bramkowej. ;)
Jander - 2008-06-12, 09:22
:
Gdyby Czesi wykorzystywali swoje okazje to mogli wygrać, jakoś geniuszu Ronaldo w tym meczu dalej nie widziałem (poza szukaniem fauli, karnych i popisowym padnięciem na ziemi po pogłaskaniu ręką po twarzy, oj biedaczek). Szkoda Czechów, bo zagrali naprawdę niezły mecz, brakowało Barosa w lepszej formie, w piłkarzach sprzed 4 lat nie wspomnę. No nic, chłopczyki były od nich lepsze, ale nie mam zamiaru tego rozwijać, bo jest już dwóch fanatyków tej drużyny na forum, a oni mnie wyręczają za 10.
MadMill - 2008-06-12, 09:28
:
Jander napisał/a:
Gdyby Czesi wykorzystywali swoje okazje to mogli wygrać

Baros w takiej formie ssie... miał 3 akcje, wystarczyło trafić jedną z nich, a byłoby bardzo ciekawie, bo wszystkie były przy wyniku 1:1. Co za dupek. --_-

Ronaldo został wyłączony z gry bardzo dobrze, ale niewykorzystane sytuacje Barosa się zemściły i raz go nie upilnowali ni było 2:1 dla Portugalii. Trzecia akcja wynikła z odkrycia się Czechów.

---

Turcja - Szwajcaria - słuchałem w radiu, z tego co mogłem wywnioskować to Szwajcarzy mieli więcej sytuacji, ale Volcan był w dobrze formie. A porzekadło, że mecz trwa aż sędzie nie gwizdnie znowu się spełniło, Turcy mieli więcej wiary w wygraną i ostatnią akcją przedłużyli swoje nadzieje. Gratulacje dla Turcji.
Mogget - 2008-06-12, 09:37
:
Ja oglądałem mecz Szwajcarów.Początek pierwszej połowy to ataki Turków.Gdy zaczął padać deszcz Szwajcarzy przejęli inicjatywę (piłka wodna to nie jest chyba ulubiony sport kebabów :) ) co zaowocowało bramką.W drugiej połowie obydwie drużyny miały swoje szanse jednak nie wykorzystanie kontrataku przez Szwajcarów (czterech Szwajcarów na dwóch Turków) mogło ich trochę podłamać.Turcy zagrali do końca i strzelili zwycięską bramkę.Gospodarze zagrali dwa dobre mecze i dwa razy przegrali.

Portugalczycy zagrali ładny mecz (literki mi uciekają z klawiatury gdy to piszę :-P ).Jednak mają jeden słaby punkt-bramkarza.
MadMill - 2008-06-12, 10:01
:
Piszczek kontuzjowany. No bez jaj... jacy oni delikatni są. o.o
ASX76 - 2008-06-12, 10:15
:
Jander napisał/a:
Gdyby Czesi wykorzystywali swoje okazje to mogli wygrać, jakoś geniuszu Ronaldo w tym meczu dalej nie widziałem (poza szukaniem fauli, karnych i popisowym padnięciem na ziemi po pogłaskaniu ręką po twarzy, oj biedaczek). (...)


Gdyby ciocia miała jaja... :-P

Portugalia była drużyną lepszą i dlatego zwyciężyła w pełni zasłużenie. :))

Francja też, gdyby wykorzystała swoje okazje w meczu z Rumunią to mogła wygrać...

Skoro nie widzisz geniuszu Ronaldo, widocznie masz za słaby wzrok. Może czas pomyśleć o nowych okularach? ;)

Mad :arrow: Sameś napisał, że bramkarzowi Czech zdarzają się (cytuję): "straszne wpadki"... :-P
MadMill - 2008-06-12, 10:18
:
ASX76 napisał/a:
Mad :arrow: Sameś napisał, że bramkarzowi Czech zdarzają się (cytuję): "straszne wpadki"... :-P

Ale to jest stwierdzony fakt i nie chodziło o same ME, bo jak powtarzam - posta pisałem jeszcze jak był wynik 1:1. :roll:
ASX76 - 2008-06-12, 10:38
:
MadMill napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Mad :arrow: Sameś napisał, że bramkarzowi Czech zdarzają się (cytuję): "straszne wpadki"... :-P

Ale to jest stwierdzony fakt i nie chodziło o same ME, bo jak powtarzam - posta pisałem jeszcze jak był wynik 1:1. :roll:


Nie ma znaczenia, kiedy pisałeś tego posta, skoro, jak sam twierdzisz, "straszne wpadki" Cecha to "stwierdzony fakt"... :-P
No, chyba że ów "fakt" był ważny tylko do wyniku 1:1, hę? ;)
Gand - 2008-06-12, 12:36
:
Jednocześnie martwi, zadziwia i fascynuje mnie twoje uparte bronienie reprezentacji Francji. Drużyna ta nie pokazała NIC, co mogłoby dać jakieś powody do tego, aby używać sformułowań w stylu 'wielka Francja' i uważać ją za jednego za faworytów turnieju.
To nie ja tu jestem nieobiektywny, ale ty, mości ASXie. ;) Jeśli drużyna, której nie lubię gra ładnie, to potrafię to przyznać (patrz - Portugalia). Ale jeśli jakiś team gra tak jak Francja, wraz z Rumunią serwując póki co najgorszy mecz na tym Euro... to tutaj nie ma czego bronić. Jeśli Francuzi jakimś cudem wyjdą z grupy (jeśli nawet ograją Włochów - w co nie wierzę, to i tak dostaną łomot od Holandii), to na ćwierćfinale się skończy.
Nic nie zrobią, to już nie ta drużyna. ;) 2 lata temu mieli chociaż Zizou, który ciąnął ich grę. Teraz mają przereklemowanego Ribery'ego (to bardzo dobry piłkarz, ale tylko bardzo dobry - w żadnym wypadku nie wielki), Hery'ego bez formy, emerytów w środku pola (Makelele nie był w tm sezonie podstawowym graczem Chelsea, Vieire długo leczył uraz). Malouda również miał slabiutki sezon w Chelsea. Po Benzemie wyraźnie widać, ze brak mu świeżości. A za największy talent jest uważany jakiś czarnoskóry młodzieniec o wyglądzie Predatora, który strzelił dwie bramki Ekwadorowi, a w meczu z Rumunią snuł się zagubiony po murawie.
Z czym do ludzi, ASXie? :P
Dziś kibicuję Niemcom (bo porażka Chorwacji zwiększa nasze szanse) i, wiadomo, Polsce. ;)
A kontuzja Piszczka mnie jakoś nie dziwi - facet wraca w klapkach z wakacji, dostaje z dnia na dzień pełne obciążenia treningowe i ... no i stało się.
Jander - 2008-06-12, 15:14
:
Boruc - Wasilewski, Bąk, Jop, Żewłakow - Smolarek, Dudka, Lewandowski, Krzynówek - Roger - Saganowski

Cieszy mnie Jop, oby Krzynaldo i Smolardinho grali 10 klas lepiej niż z Niemcami ;)
Gand - 2008-06-12, 15:36
:
Tylko ten Sagan...
No ale w obliczu kontuzji Piszczka i Żurawskiego nawet specjalnej alternatywy dla niego nie ma. Poza tym bez zastrzeżeń, bo postawiłbym na praktycznie taką samą jedenastkę na miejscu Leo. ;)
ASX76 - 2008-06-12, 16:53
:
Nie wiem skąd, ale mam takie dziwne wrażenie, że Polska... z Austrią. ;)
MadMill - 2008-06-12, 16:56
:
Ty masz wrażenie, że Francja ładnie gra, więc ja jestem spokojny. ;)

Skład moim zdaniem najbardziej optymalny na tą chwilę.
Jander - 2008-06-12, 19:07
:
Szybkie wyliczenia - jeśli wygramy dziś z Austrią 3:0 i z Chorwacją 1:0 to przechodzimy, przy 2:0 w meczu z Austrią potrzebujemy wyższej wygranej albo... nie wiem co się liczy przy tym samym bilansie bramkowym. Szanse Polski oceniam na 15,5%, pół procenta na brak wygranej Niemiec w meczu o marchewkę Austrii.
Maeg - 2008-06-12, 19:20
:
Oh to nie jest takie proste. Musimy ogólnie strzeli nie mniej niż 4 bramki w obu meczach, nie tracąc żadnej. A Niemcy mogą strzelić tylko jedną bramkę (przy zwycięstwie) Austrii. Jednym słowem nawet 6 punktów awansu może nam nie dać. Musimy liczyć na to, że Austria dziś wysoko przegra i chociaż walcząc o honor zremisuje z Niemcami. Jednym słowem, przesrane :/
Jander - 2008-06-12, 19:28
:
Akurat mówię o przypadku gdy odbieramy Chorwatom awans w ostatnim meczu - wolę liczyć na nas niż na Austriaków.
MadMill - 2008-06-12, 20:37
:
Chrzanicie złotka Wy moje o.o
Wygrywany 2:0 z Austrią mamy 2:2 w bramkach, Chorwacja ma 3:1 - wygrywamy z Chorwacją 1:0 i mamy 3:2 i Chorwacja ma 3:2 - wtedy liczy się mecz bezpośredni. Niemcy z dzisiejszą formą, nawet nie kwikną z Austrią. o.o

5 razy miałem zawał. o.o
Maeg - 2008-06-12, 20:48
:
Co do pierwszej połowy to: LOL!
A co do drugiej połowy, to jeśli się nic nie zmieni, to przegramy Boruc nie wybroni wszystkiego o_O
Tigana - 2008-06-12, 21:45
:
Sędzia-kalosz i zero komentarza.
MadMill - 2008-06-12, 21:47
:
Sędzia skurwysyn, jebany szukał Austriakom bramki w drugiej połowie cały czas. On sędziuje w Anglii?

Jakbyśmy przegrali po grze, ale nie przez karnego którego w życiu nawet przekupiony sędzia w Polsce by nie podyktował! To jest sport? Nie róbmy sobie żartów...
Asuryan - 2008-06-12, 21:57
:
Cóź, teraz to już tylko ratowała by nas wygrana z Chorwacją i przegrana Niemiec z Austrią. Praktycznie niemożliwe. I to wszystko przez jebanego "sędziego" kalosza //mur
Maeg - 2008-06-12, 22:23
:
Staram się nie klnąc... ale takiego skurwiela jak tych od czasów Korei w 2002 roku to nie widziałem. heh... no to się pożegnaliśmy się z Euro :(
Gand - 2008-06-12, 22:30
:
Austria - Polska

Powtarzając za Madem: sędzia skurwysyn! I to wszystko, co mam do powiedzenia. Wygralismy na boisku te 3 pkt...

Niemcy - Chorwacja

A nie mówiłem ASX, że Chorwacja nie ejst przypadkową drużyną i jest potwornie mocna? Mówiłem. Dziś mogliśmy to zobaczyć. Mogą zajść daleko i zapewne wraz z Niemcami wyjdą z grupy. No chyba, że w następnym meczu sędzia znów będzie gwizdał dla gospodarzy.
Nabu Nezzar - 2008-06-12, 22:32
:
To jest już kurwa przegięcie:/ Sędzia sprzedawczyk dał dupy i ukradł nam 3 punkty. Tym dziwniejsza decyzja tego złodzieja, że na codzień sędziuje w Anglii. Takie przegięcie to ostatnio było kiedy turecki sędzia wydrukował mecz dla Korei przeciw Hiszpanom na mundialu w 2002 roku.
Romulus - 2008-06-12, 22:36
:
Cóż wiemy po tym meczu? Że nie tylko w Polsce się "drukuje" bo mozna i na takich imprezach. Co zrobić? Nie oglądać tego dziadostwa dopóki nie zmienią się zasady. Co też zamierzam robic bo to już koniec krótkiego flirtu z piłką nożną.
Shadowrunner - 2008-06-12, 23:06
:
Asuryan napisał/a:
Cóź, teraz to już tylko ratowała by nas wygrana z Chorwacją i przegrana Niemiec z Austrią. Praktycznie niemożliwe. I to wszystko przez jebanego "sędziego" kalosza //mur


Spokojnie, spokojnie - co niemożliwe jak możliwe:

W ramach protestu przeciwko takiemu skurwysyństwu germańsko-anglosaskiemu bracia Słowianie z Chorwacji dają nam wygrać 2:0, Podoslki i Klose strzelają 4 samobójcze bramki - i Niemcy z Austrią żegnają się z mistrzostwami ;)

Szkoda że to tylko SF :mrgreen:
ASX76 - 2008-06-12, 23:51
:
Gand :arrow: To nie Chorwacja potwornie mocna, tylko Niemcy mają obronę dziurawą jak ser szwajcarski. Sytuacje po których nasi zachodni sąsiedzi stracili gole, nie przystoją klasowym drużynom. Druga bramka nadaje się do pokazywania w "Futbolowych jajach", pierwsza też niewiele jej ustępuje.
Jander - 2008-06-12, 23:58
:
http://www.sport.pl/sport...rz_i_Polak.html
http://www.sport.pl/sport...jest_duzym.html
Ech...
Retiarius - 2008-06-13, 01:33
:
Mam nadzieję, że ten angielski sqrviel, zostanie uświadomiony, terapią wstrząsową, że popełnił największy błąd w swoim nędznym życiu... Wielki, czarny ch*j w jego dupę!!!!!....na początek! //pisowcy
Romulus - 2008-06-13, 06:59
:
Ja jestem głównie zły na siebie. Nie oglądam piłki nożnej, ani mnie nie pasjonuje latanie bandy spoconych kmieci za kawałkiem skóry. Mimo to uległem narodowej histerii i obejrzałem dwa mecze polskiej reprezentacji. Szczególnie emocje mnie nie poniosły. Do wczoraj.

Wczoraj okazało się jakim jestem bezrozumnym naiwnym kretynem. angielski arbiter udowodnił, że swobodnie mógłby znaleźć się w gronie polskich arbitrów bo "wydrukowanie" europejskiego meczu to żaden problem. A ja oglądając to "widowisko" uwiarygodniałem tą oszukańczą, robiącą z ludzi frajerów dyscyplinę "sportu". Never more!
Sunshine - 2008-06-13, 07:52
:
Zerkałam na pierwszą połowę. To, co zobaczyłam mi wystarczyło, nie oglądałam drugiej, wiadomość o wyniku mam od rodziny.
No cóż, pozostaje mieć nadzieje, że 25 tysięcy polskich kibiców pójdzie do tego sędziego i wytłumaczy mu, co zrobił źle. Podobno takie sędziowanie jest chrakterystyczne i typowe tylko w Anglii. I oczywiście polski pech chciał, że jeden z takich trafił sie właśnie nam. Nikomu innemu - własnie Polakom. Może istnieje cos takiego jak anulowania wyniku spotkania? Ktoś na pewno tam zachował krztyne rozumu, nieprzysłoniętą mgiełką własnych sympatii i antypatii i MUSIAŁ widzieć, co wyprawia ten Angol. I zrobi z nim porządek. To była wersja optymistyczna. Wersja pesymistyczna - wszystko jest odgórnie ustalone, odpowiednie łapy zostały posmarowane, kto wejdzie do kolejnych etapów i choćby w drużynie Polski byli sami Boruce i Rogery, a gra była na poziomie Brazylii, to nie zmienią kupionych wyników.

Tyle w tej sprawie zdaniem dziewczyny, a więc z założenia kompletnego laika. :mrgreen:
MadMill - 2008-06-13, 08:24
:
Nie ma co rozpamiętywać, zawsze w takich sytuacjach to my dostajemy po tyłku, powinniśmy się przyzwyczaić. Szczęście to mieliśmy gdy się piłka odbiła od pleców Ricardo... chociaż jak pokazuje tabela eliminacji, jakoś nam ten gol dużo nie pomógł, bo i tak byśmy awansowali. ;)

Dzisiejsze mecze czyli:

Włochy - Rumunia
Liczę, ze Rumuni zagrają tak, ze Włosi dziś się zaczną pakować do domu. Mogą grać nawet włoski antyfutbol, lub też szkocki bądź grecki byle tylko wygrali!. Tak, nie lubię gry włochów i to bardzo, bardzo.

Holandia - Francja
3:0 dla Pomarańczowych. :mrgreen:

---

Taki dopisek jeszcze. Najbardziej śmieszą mnie Polacy, którzy mówią, że "zasłużyliśmy" na tego karnego i sprawiedliwie, że nie wygraliśmy, bo nasza drużyna była gorsza... no i super. Austriacka prasa pisze o cudzie i zaznacza, ze Polacy miażdżyli Austriaków na boisku. Trener Austrii powiedział, ze nie wierzy w sprawiedliwość w futbolu i karny był darem od Boga. A my psioczymy i jedziemy po naszych jak zawsze, a potem się dziwić, że cała Europa ma nas za śmieci, właśnie przez takie gadanie, że nie bronimy swoich jak reszta - czy to Włosi, czy Anglicy, oni za swoimi zawsze stają, a my najlepiej się jak najszybciej odwrócić i na dodatek jeszcze ubliżyć. ;)
Mogget - 2008-06-13, 11:16
:
Co do wczorajszego meczu mogę spytać tylko: Ile Austriacy zapłacili temu Judaszowi?!
Awansować to chyba możemy teraz tylko w Fifie :/

Pozostaje mi już tylko kibicować Pomarańczowym.

edit: Drugi dzisiejszy mecz:Rumunia-Włochy Co tu dużo mówić, mecz bardzo ważny dla Włochów którzy go bez problemów powinni wygrać.
Retiarius - 2008-06-13, 13:46
:
Kutafon poprosił o ochronę policyjną dla siebie i rodziny....
ASX76 - 2008-06-13, 14:05
:
Oczywiście liczę na Francję w meczu z Holandią. :-)
Nie lubię "Pomarańczowych".
Tigana - 2008-06-13, 16:22
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Tigana napisał/a:
Dzisiaj Szwajcarzy grają o wszystko i chyba poradzą sobie z Turcją, a Czesi z Portugalią pokażą swoja prawdziwa wartość
W bukmacherce to ty chyba nie masz szczęścia :-P

Ponoć kto nie ma szczęścia w hazardzie ma większe w miłości :mrgreen:
A tak na zimno - wczoraj Polacy rozegrali beznadziejną pierwszą połowę i niezłą drugą. Mnie osobiście zdziwiła tylko jedna rzecz - Leo zmienił Jopa po przerwie - jak dla mnie facet nadawał się na grzanie ławy już po 15 minutach. Czy nasza bramka była ze spalonego - według mnie Roger wrócił z pozycji spalonej, ale nie znam dokładnie przepisów. Druga połówka - szkoda niewykorzystanych szans - racje miał Boruc, który po meczu nie obwiniał sędziego tylko stwierdził, że trzeba było strzelić więcej bramek. Niestety nie dość, ze nie zdobyliśmy kolejnych golów to w końcówce przeszliśmy do defensywy i sędzia miał okazje sie wykazać.
Dzisiaj - liczę na Rumunów i Holendrów - byłoby fajnie.
ASX76 - 2008-06-13, 16:32
:
Tigana napisał/a:
(...)Dzisiaj - liczę na Rumunów i Holendrów - byłoby fajnie.


He, he... A ja na Italię i Francję. Dzięki temu emocje będą jeszcze większe. :-)

Co do Jopa... Leo nie mógł go zmienić po 15 minutach. Bez sensu... Już lepiej, żeby w ogóle go nie wystawiał.

Na naszej drużynie "zemściła się" zbyt defensywna taktyka w końcówce. Gdyby starali się za wszelką cenę utrzymać inicjatywę i grać więcej piłką, wówczas Austriacy nie mieliby okazji do strzelania gola, a sędzia do popełnienia błędu, czy jak kto woli - "wydrukowania" wyniku.
Inna sprawa, że równie dobrze mógłby nie uznać gola zdobytego przez Rogera...
MadMill - 2008-06-13, 18:55
:
Mutu coś ty zrobił!? //buu
A mogło być już dziś tak pięknie. :)) No nic, zdarza się, a Włosi powinni się cieszyć, że mają jeszcze matematyczne szanse wyjść z grupy. ;) Tak, tak, może byli lepsi, może mieli 10 sytuacji, ale co z tego jak nie potrafili ich wykorzystać? Napastnicy totalna beznadzieja.

No to teraz Pomarańczowi! :))
Maeg - 2008-06-13, 19:06
:
Brawo Bufon, sędzia znów popełnia błędy. Toni nie był na spalonym. Powiem tyle, te mistrzostwa coraz mniej mi się podobają. Sędziowie gwiżdżą beznadziejnie, poziom chyba naszej II ligi to jest.
Jander - 2008-06-13, 20:08
:
Kiepskie sędziowanie stało się normą w mistrzostwach międzynarodowych - sędzia wyrasta na 12 gracza każdej drużyny.
A z Włochami chyba pojedziemy tym samym pociągiem do domu...
MadMill - 2008-06-13, 20:34
:
Jander napisał/a:
A z Włochami chyba pojedziemy tym samym pociągiem do domu...

Nie bałdzo, bo oni raczej na południe, a my na północ... o.o xD
Maeg - 2008-06-13, 20:45
:
MadMill napisał/a:
Nie bałdzo, bo oni raczej na południe, a my na północ... o.o xD

Poza tym oni pojadą pewnie dopiero po finale :P

A mecz Holandia - Francja - jakoś mało emocjonujący jest o_O
MadMill - 2008-06-13, 21:44
:
Wreszcie futbol jaki chciałem widzieć. Holendrzy grają radosną otwartą piłkę i to jest piękne, w dodatku wreszcie wygrywają! Oby tak dalej... chociaż z Rumunią mogą się "podłożyć" i zostawić Francję i Włochy w grupie, taki lajf. :P

Ostatnie 3 mecze na EURO to jakieś miernoty sędziują, totalna tragedia.

Futbol dziś ma kolor pomarańczy! xDDD
Tigana - 2008-06-13, 21:55
:
MadMill napisał/a:
Futbol dziś ma kolor pomarańczy! xDDD

I oby taki był do końca ME. Świetny mecz, który w drugiej połowie stał sie widowiskiem. Ciut szkoda Francuzów - karny, kilka niewykorzystanych sytuacji. Z drugiej strony Holendrzy - szybcy i zdecydowani. Inna sprawa, ze przyparci do muru "Pomarańczowi" też robią błędy i w meczu np ze Szwecja mogą mieć problem z wygraną. Póki co są zespołem nr 1 tych mistrzostw. Ciekawe teraz jaką taktykę zastosuje van Basten na mecz z Rumunią. Zagrają zmiennicy czy pierwszy skład? Dadzą sie pokonać, aby wysłać Włochów i Francuzów do domu? No i już można zacierać rączki na mecz "żabojady" vs "makaroniarze" :mrgreen: Będzie się działo.
Retiarius - 2008-06-13, 22:12
:
Piękny mecz. Holendrzy to faworyt mistrzostw. To jak przekazywali sobie błyskawicznie piłkę robi wrażenie.
Gand - 2008-06-13, 22:38
:
Rumunia - Włochy

Szkoda mi trochę Włochów, bo byli wyraźnie lepszy, mieli zatrzęsienie sytuacji podbramkowych ale świetnie spisywał się Lobont albo obrońcy. Włosi za to praktycznie sami strzelili sobie bramkę. Fatalnie karnego strzelił Adrian Mutu - mimo strzelonej bramki ten człowiek póki co zawodzi.
Ładny mecz, jakże odmienny od miernoty spotkania Francja - Rumunia. Wynik trochę niesprawiedliwy, ale nie ma co płakać - ostatnia kolejka będzie diablo ciekawa. ;)

Holandia - Francja

I widzisz ASX? Mówiłem, że Francja to miernoty. ;)
Holendrzy rozjechali Franzuców, którzy mimo strzelonej bramki i 2-3 ciekawych akcji zaprezentowali się fatalnie i nie widzę dla niż żadnych perspektyw na wyjście z grupy. Zwłaszcza w obliczu naprawdę dobrej gry Włochów.
Holendrzy za to grają tak, jak mogli grac już na MŚ 2006 ale wtedy jeszcze nie byli drużyną, tylko zbiorem indywidualności.
To, co wyczyniał w drugiej połowie Robben przechodziło ludzkie pojęcie. Gdyby nie kontuzje trapiące tego faceta to on byłby najlepszy na świecie. Śmiem twierdzić, że w formie bije na głowę Cristiano Ronaldo.
Ogromne wrażenie robi też gra Van Nistelrooya. Jakie ten człowiek zrobił postepy w Realu Madry! To już nie jest typowa dziewiątka, król pola karnego. Cofa się, walczy, kiwa, strzela z dystansu. Radość dla oczu.
No i Weslej Sneijder - rozegra, poda, przedrybluje, strzeli nogą, głową. Fenomen.
To jest zespól w mistrzowskiej formie.

Jutrzejsze mecze - Hiszpania - Szwecja. Zapowiada się super mecz, bo Hiszpanie to artyści, a Szwedzi to świetna drużyna. Trudno powiedzieć, kto wygra, choć delikatnie wskazałbym na Hiszpanię, jeżeli uda im się utrzymać dyspozy6cję z 1. meczu. Ale Szwedzi mają Ibrahimovica...

Rosja - Grecja
Wygra Rosja. Musi. Ograła Greków 4 lata temu. Tym razem Grecy muszą zaatakować, a nie potrafią tego robić. Chyba, że znów będą się bronić, co będzie trwało aż do bramki, po któej się otworzą i dostaną jakąś kontrę... ;)
Jachu - 2008-06-14, 06:15
:
MadMill napisał/a:
Najbardziej śmieszą mnie Polacy, którzy mówią, że "zasłużyliśmy" na tego karnego i sprawiedliwie, że nie wygraliśmy, bo nasza drużyna była gorsza... no i super. Austriacka prasa pisze o cudzie i zaznacza, ze Polacy miażdżyli Austriaków na boisku. Trener Austrii powiedział, ze nie wierzy w sprawiedliwość w futbolu i karny był darem od Boga. A my psioczymy i jedziemy po naszych jak zawsze, a potem się dziwić, że cała Europa ma nas za śmieci, właśnie przez takie gadanie, że nie bronimy swoich jak reszta - czy to Włosi, czy Anglicy, oni za swoimi zawsze stają, a my najlepiej się jak najszybciej odwrócić i na dodatek jeszcze ubliżyć. ;)
I tu się z Tobą Mad zgodzę w 100%. Taką to już my Polacy mamy mentalność. Boję się teraz jednego. Wyroku na Leo. Już po pierwszym meczu, przegranym z Niemcami, rozpoczęło się nasze małe polskie piekiełko. A to że tyle kontuzji spotkało naszą kadrę, a to że nie mamy dwóch równorzędnych jedenastek (Leo oczywiście miał tu dokonać złych wyborów), a to że chłopaki grali na sztywnych nogach, etc. A wszystko to wina Beenhakkera. Nasi wielcy specjaliści i znawcy piłki tacy jak Kołtoń, Borek czy Tomaszewski (ten szczególnie) od razu zaczęli dyskredytować naszego trenera. Polacy z piłki nożnej czynią religię, gdzie nie ma miejsca na przebaczenie. Albo jest sukces, albo kopniak w d... Przegraliśmy z Niemcami bo jesteśmy 5 razy słabsi od naszych zachodnich sąsiadów. Jedyne na co mogliśmy liczyć, to na szczęście. Wierzyłem w chłopaków, że wreszcie stawią opór Niemcom. Nie udało się, ale z drugiej strony wypadliśmy o klasę lepiej niż na ostatnim mundialu. Pamiętacie kto wówczas był bohaterem polski oprócz Boruca? Irek Jeleń, ale tylko za to że potrafił utrzymać się przy piłce z 30 sekund. Ile wówczas Polacy oddali strzałów na bramkę? To była istna żenada. Wówczas na boisku było tak naprawdę 11 Niemców, jeden Boruc i kilka pachołków...
Tym razem zagraliśmy lepiej, ale nadal to było za mało na Niemcy. Mówi się trudno.
Mecz z Austrią powinien zakończyć się naszym zwycięstwem. Faktycznie Austria miała przewagę na początku spotkania, ale po naszym trafieniu sytuacja się zmieniła. To bramkarz gospodarzy musiał się co najmniej trzy razy wykazać swoimi umiejętnościami (strzały Krzyżówka, Bąka). Niestety. Nie udało się nam wczoraj strzelić drugiej bramki, bo gdyby taka padła, dzisiaj bylibyśmy w innych humorach.
MadMill - 2008-06-14, 09:15
:
jachu napisał/a:
Boję się teraz jednego. Wyroku na Leo. Już po pierwszym meczu, przegranym z Niemcami, rozpoczęło się nasze małe polskie piekiełko.

To co powiedział Boniek - trudno stało się, ale Leo i tak zrobił coś czego nie dokonali Górski, Piechniczek czy żadne z Polskich trenerów - wszedł do ME. Reprezentacji potrzeba spokoju, a my żądamy głów - Czechy, 6. drużyna świata ma trenera od wielu lat tego samego. Van Basten po nieudanych MŚ też został i Holandia gra pięknie. Scolari też z Portugalczykami nic nie wygrał, a ciągle ich trenuje. O piłce klubowej już pisać nie będę bo Ferguson miał nawet parę słabiutkich sezonów w MU, ale ufali mu i skończyło się najważniejszym trofeum w Europie.
No i to co Boniek powiedział: trenera ma zagrać o wszystko w poniedziałek i przygotowywać nas do eliminacji MŚ. Powiedzmy sobie szczerze, nasza piłka jest w momencie odbudowy - ciągle, a reprezentacja dopiero się klaruje.

jachu napisał/a:
Albo jest sukces, albo kopniak w d... Przegraliśmy z Niemcami bo jesteśmy 5 razy słabsi od naszych zachodnich sąsiadów.

To co mówią starzy zawodnicy jak Iwan miedzy Polską ligą a Holenderską jest przepaść i to mówi jeden z wyróżniających się swojego czasu zawodnik PSV czy Feyenordu. W dodatku naszym gwiazdką odbija trochę - Kuszczakowi, który uważa się za boga w bramce, bo MU wygrał LM. Ok przyłożył do tego ręce i on, ale trochę pokory, bo Boruc to zagrał w tym sezonie ponad 50 spotkań a on pewnie z 20 nawet nie. I narzekanie że ciężkie treningi - gość, który wychował się w Hercie Berlin marudzi? A jakiś Fabiański ze szkółki w Szamotułach zadowolony? Boję się, ze niedługo kariera się Kuszczaka przez jego pyskówki skończy.

jachu napisał/a:
Irek Jeleń, ale tylko za to że potrafił utrzymać się przy piłce z 30 sekund.

Irek miał w tym roku kontuzje, trochę pograł, ale nie mam do Leo pretensji, ze go nie zabrał. To nie jest taka sytuacja jak z Frankowskim, który strzelał i nie pojechał na MŚ.

jachu napisał/a:
Wówczas na boisku było tak naprawdę 11 Niemców, jeden Boruc i kilka pachołków...

Ja jestem mało popularny ze swoimi twierdzeniami, ale Boruca uważam za jednego z pierwszej trójki bramkarzy świata, obok Buffona i Casillasa, ja tam jego postawie się w ogóle nie dziwę, robił swoje. ;)

jachu napisał/a:
Mecz z Austrią powinien zakończyć się naszym zwycięstwem. Faktycznie Austria miała przewagę na początku spotkania, ale po naszym trafieniu sytuacja się zmieniła.

Francja wczoraj też gniotła Holandię na początku drugiej połowy - a van der Sar patrzył się na nich jak na jakiś oszołomów, bo tak te ataki wyglądały - podobnie było z Austrią, oni nas zaskoczyli, chcieli szybko strzelić gola, ale jak i Francuzi zabrakło im zimnej krwi w wykończeniu i zostali jak Francuzi skarceni za to, szkoda, po prostu że nie strzeliliśmy jeszcze jednego gola.

Jeszcze nie odpadliśmy, trzeba walczyć z Chorwacją, wygrać 2:0 lub 3:1 i liczyć na minimalne zwycięstwo Austrii. Jeszcze do domu nie jedziemy. ;)
Mogget - 2008-06-14, 09:44
:
PORTUGALIA, HOLANDIA, HISZPANIA
Innego zwycięzcy tych mistrzostw nie mogę sobie wyobrazić (chyba, że Szwedzi dziś zgniotą
Hiszpanów).
We wczorajszym meczu Holendrzy trochę przysnęli na początku drugiej połowy, zemściło się
to na nich stratą bramki, jednak tracąc bramkę od razu zaatakowali i po raz trzeci pokonali Coupetta (przepraszam jeśli z błędem).Na sam koniec piękny strzał Sneijdera i koguty na kolanach.
Może wybiegam zbyt naprzód, ale zapowiada się na półfinał Holandia-Hiszpania i finał Portugalia-Holandia gdzie Tulipany wezmą rewanż za porażkę w mś 2006 gdzie sędzia nie wiedział co się dzieje na boisku i co chwilę sięgał po kartonik.
Shadowrunner - 2008-06-14, 12:14
:
Jakby
MadMill napisał/a:
Ja jestem mało popularny ze swoimi twierdzeniami, ale Boruca uważam za jednego z pierwszej trójki bramkarzy świata, obok Buffona i Casillasa, ja tam jego postawie się w ogóle nie dziwę, robił swoje. ;)


A co w tym takiego niepopularnego jak to najprawdziwsza prawda jest ani chybi. Gdyby nie Boruc to byśmy kurna nawet z twarzą nie potrafili z tych mistrzostw wyjść - bo Austria by nas zapięła do 3 a Podolski z Klozem zmasakrowali do 4-5. Sytuacja z dzisiejszych mistrzostw wcale nie odbiega od tych poprzednich z Niemcami: na boiska też wyszło z 12 zawodników germańskich (z czego jeden świeżo importowany z wysp brytyjskich) przeciwko którym stanęli samotrzeć Boruc z Rogerem i gdzieś tam daleko, daleko w tyle Smolarek, który wszedł w ostatniej fazie meczu (bo wcześniej to coś go nie było widać) na boisku pobrandzlować się trochę z piłką po kontach, i pomimo tego iż to brandzlowanie było niezłe, to szkoda że takie krótkie. No i dupa blada. Bramkarzem i napastnikiem to my meczów wygrywać nie będziemy (no chyba że Roger będzie wymuszał 11stki a Boruc strzelał je jak onegdaj KAT ALBIONU Alex Martins Soares Pereira znany jako wiadomo-kto) :P . To nie była zła gra - ale mogłaby być lepsza - momentami grali żenująco - jak statyści, których ktoś przez pomyłkę wpuścił na boisko [mieli problemy z utrzymaniem się przy piłce, nie potrafili agresywnie i skutecznie jej odebrać - kończyło się to bowiem zwykle tępymi faulami, puściły im nerwy w końcówce - bo nie powinni się byli przepychać w polu karny - w ogóle nie powinni dopuścić do tego by w ostatnich minutach gra przeniosła się na nasz teren, nie wiem po jaki ch..j znowu odstawili tą "obronę częstowchowy" zamiast pod koniec zmiażdżyć Austrię jakąś "hiroshimą i nagasaki"] - momentami były zaś przebłyski geniuszu jak owa "akcja z ogniem krzyżowym", którą austryjakcki goalkeeper to wybronił tylko dzięki szczęściu bo na pewno nie umiejętnościom. Tylko ja się kurhfa pytam dlaczego my na poziomie tej akcji nie moglibyśmy grać przez np. 60% spotkania - a nie na zasadzie "a nuż się trafi" - i o to mam największe pretensje do naszych, że nie potrafią trzymać tego poziomu. Przed nimi jeszcze wiele pracy. A przecież Austrie można było rozgromić do 2, jedynym ich atutem jest kondycja fizyczna, i wtedy nawet ich 12, zpedalony zawodnik by im nie pomógł.

Też się obawiam tego że cała wina spadnie na Leo - a przecież te - za przeproszeniem - kurwy pseudopiłkarskie z PZPNu to powinny się do niego modlić na kolanach i całować go po butach - on z gówna ukręcił bat!!! I nie ma co do niego mieć pretensji że ten bat po zbyt długim użytkowaniu potrafi się czasem posypać. Nam trza Liście ze dworu przed przybyciem gościu uprzątnąć (i najlepiej spalić :evil: ), a nie LEOnidasowi drugie termopile urządzać :P

Tak swoją drogą to słyszałem Chorwaci mają w planach przed meczem z nami "degustować trunki" - to może przyjdą napruci jak meserszmity na mecz. A "niemiecki walec" pomimo niezawodnej obrony i ataku ma jedno, bardzo słabe ogniwo - bramkarza (który jest patałachem i do Boruca napewno mu brakuje tak z kilkaset lat świetlnych) - może kondycja Austriaków będzie wszystkim co potrzeba by doprowadzić do groźnych sytuacji w polu karnym. Bo jakby udało im się zrobić w niemieckim polu karnym takie kotłowanie jakie nam na początku spotkania to się naprawdę jeszcze wszystko może zdarzyć ;) Lehnan to nie Boruc...
MadMill - 2008-06-15, 21:51
:
Wielki szacunek dla Turków, którym chyba będę dalej kibicował. Grali do końca, chociaż wszyscy widzieli w ćwierćfinale Czechów. Prowadzenie 2:0 Czechów zgubiło, cofneli się i uwierzyli, ze już grają dalej, a tu psikus. :P Szkoda kibiców czeskich, ale tak właśnie się kończy jak się nie gra do końca, jak za wcześnie uwierzy się, że mecz jest wygrany. Brawa dla Turków, którzy po raz drugi pokazali, ze w futbolu mecz kończy się z gwizdkiem sędziego i wszystko jest możliwe.

Antybohaterem meczu Volcan, zachował się jak totalny kretyn, dać sprowokować się Kollerowi w 93 minucie, czerwona kartka i pewnie z 2 mecze zawieszenie... czyli może wróci na finał Turcja - Holandia? ;)
Gand - 2008-06-15, 22:00
:
Dwa słowa o wczorajszych meczach - nędza i nuda.
Moje typy się sprawdziły, Rosja wygrała (choć za taką nieskuteczność powinni dostać po dupie od trenera), a Hiszpania raczej szczęśiwie ograła Szwecję. Jednak nie mogą się chba równać z Hoandią. ;) No ale gdy ma sie w składzie takich ludzi jak Villa można sobie pozwolić na słabszy mecz.

Czechy - Turcja
A więc moje typy jeśli chodzi o awans z grupy potwierdziły to, co pisałem przed Euro - Portugalia i Turcja. Turcy ponownie pokazali to, za co ich uwielbiam - charakter, nieustepliwość, wielkie serce do gry i determinację. Piłkarski może nie są i najlepsi na świecie, ale tymi cechami nadrabiają. No i mają Nihata, którego osobiście bardzo lubię jako piłkarza. Przy 2:0 miałem jeszcze nadzieję, przy 2:1 byłem pewien że zremisują a przy 2:2 zapytałem osoby oglądajace ze mną mecz 'to co, trzecia?'. I trzecia po chwili padła. Brawo Turcja, będę im kibicował dalej i liczę, że zajdą daleko. Druzyna z charakterem, którego brakuje Czechom (będącym nota bene cieniem drużyny sprzed 4 lat).
Po trzeciej bramce ryknąłem głośno i zerwałem się z fotela wymachując rękoma jakby to Polska grała. :P

Szwajcaria - Portugalia
Przelączałem się z meczu Czechy - Turcja i wyglądało to NUUUUDNIE. Miałem to szczęscie, że trafiłem na obie bramki Hakana Yakina. Fajnie, że Szwajcarzy wygrali - szkoda, że tak późno, a nie np w pierwszym meczu. Mimo wszystko - pogratulować. ;)
Tigana - 2008-06-15, 22:20
:
MadMill napisał/a:
Antybohaterem meczu Volcan, zachował się jak totalny kretyn, dać sprowokować się Kollerowi w 93 minucie, czerwona kartka i pewnie z 2 mecze zawieszenie... czyli może wróci na finał Turcja - Holandia? ;)

Ten Volcan to chyba rezerwowy bramkarz, który wszedł w czasie meczu? Tak mi się zdaje.
Awans Turków zasłużony, ale równocześnie to pierwsza duża niespodzianka na tych ME. CZesi niczym Grecy żyli w świetle dawnych sukcesów.
Gand napisał/a:
Szwajcaria - Portugalia
Przelączałem się z meczu Czechy - Turcja i wyglądało to NUUUUDNIE. Miałem to szczęscie, że trafiłem na obie bramki Hakana Yakina. Fajnie, że Szwajcarzy wygrali - szkoda, że tak późno, a nie np w pierwszym meczu. Mimo wszystko - pogratulować. ;)

Portugalczycy mieli zapewnione pierwsze miejsce w grupiewięc postanowili ddać chociaż cień satysfakcji gospodarzom w meczu o nic. Jeśli jutro bodpadnie Austria, a tak pewnie będzie, to będziemy chyba światkami pierwszej dużej imprezy w piłke nożną, gdzie gospodarze nie wychodzą z grupy.
MadMill - 2008-06-15, 22:27
:
Tigana napisał/a:
Ten Volcan to chyba rezerwowy bramkarz, który wszedł w czasie meczu? Tak mi się zdaje.

Volcan Demirel to podstawowy bramkarz reprezentacji Turcji i Fenerbahce. o_O
Gand - 2008-06-15, 22:30
:
Volkan Demirel proszę ja panów, nie przekręcajmy nazwisk i imion. :P I Mad ma rację - to podstawowy golkiper reprezentacji Kebabów.
MadMill - 2008-06-15, 22:33
:
"l" mi się zgubiło, się czepia kibic wielki. --_- A czy "k" czy "c", co za różnica. Czyta sie tak samo. :P
Mniej istotnie też w perspektywie ćwierćfinału,bo na boisku go nie zobaczymy. ;)
Tigana - 2008-06-15, 22:34
:
MadMill napisał/a:
Volcan Demirel to podstawowy bramkarz reprezentacji Turcji i Fenerbahce. o_O

Nie oglądałem meczu i z przypadkowo usłyszanych słów komentatora zrozumiałem, ze Turcy zmienili w czasie gry bramkarza. No to faktycznie dał się zrobić w trąbę. Szkoda, ze naszej grupy nie wygrali Niemcy - graliby z Turkami więc prawie że bratobójczy pojedynek.
Jander - 2008-06-15, 22:34
:
Przynajmniej za niego zagra pewnie Rustu, a jego bardzo lubię, jedyny plus stanięcia w gardle Kebabów Czechom ;)
Shadowrunner - 2008-06-15, 22:35
:
MadMill napisał/a:
Antybohaterem meczu Volcan, zachował się jak totalny kretyn, dać sprowokować się Kollerowi w 93 minucie, czerwona kartka i pewnie z 2 mecze zawieszenie... czyli może wróci na finał Turcja - Holandia? ;)


Niech się Turcy kurna cieszą że tylko stracili bramkarza - bo mogli stracić bramkarza i bramkę z karniaka ;)

Co do meczu to to było coś niesamowitego - Orda rozgromiła Husytów, mimo że ci drudzy prawie mieli zwycięstwo w kieszeni. No cóż, prawie...
Ktoś na Onecie przed meczem napisał że oto: "mierzy się krzyż z półksiężycem. Got mit uns". No cóż - jeśli tak to katolicki bóg jest niczym, a Allach jest wielki - i zesłał swym seldżukom z nieba deszcze (czy to przypadek że Turcja miała okazję już drugi raz rozgrywać mecz w deszczu ;) Może tym razem specjalnie się na to przygotowali - bo całkiem nieźle im to szło mimo paru momentów ulewy :mrgreen: ).
Takiej woli walki to jeszcze nie widziałem - niech się te nasze "skowronki" uczą jak się należy odbijać od ściany jak zapędzą cię w róg.

Komentarz do meczu Szwajcarii z Portugalią: tylko jeden - niech się nasze skowronki uczą jak się rozgrywa mecze o honor... :P

Nie zgodzę się co do opinii przedmówcy że wczorajsze mecze były nudne i ruskie grali słabo. Rosja ma drużynę szczyli i młokosów - którzy przy achajskich kolosach wyglądali jak karły. I jak na tak młodą drużynę to grali bardzo dobrze - te główki, przerzutki - nie zawsze udane, często potykali się o własne zęby, plątali o własne sznurówki, ale walczyli dzielnie - zwyciężyli zasłużenie, pokazali całkiem niezły futbol, to może nie jest jeszcze drużyna na medal - ale to jest już świetny zalążek teamu na MŚ, (i może to zabrzmi dwuznacznie) godni następcy tradycji futbolu ZSRR. Co do greków to nawet szkoda słów -
Greece go home, motherfuckers! Zasłużona kara za haniebną taktykę "murowania piłki po boisku". Obrońcy tytułu ostatecznie przybili gwoździe do swej trumny i odchodzą bez twarzy z tych mistrzostw...
Cytat:

ze Turcy zmienili w czasie gry bramkarza

No i dobrze słyszałeś Tig :-) Zmienili - po czerwonej kartce "Wielkiego Beja" zastąpił w bramce kapitan drużyny. No akcja jak słowo daje rodem z "Kapitana Jastrzębia" :mrgreen:
MadMill - 2008-06-15, 22:40
:
Shadowrunner napisał/a:
Niech się Turcy kurna cieszą że tylko stracili bramkarza - bo mogli stracić bramkarza i bramkę z karniaka ;)

Nie miał prawa podyktować za to karnego. Volkan dostał kartkę za niesportowe zachowanie, a nie za faul. ;)
Shadowrunner napisał/a:
Nie zgodzę się co do opinii przedmówcy że wczorajsze mecze były nudne i ruskie grali słabo.

Mecz były beznadziejne. Szwecja chciała zremisować i się broniła i prawidłowo ja skarcono za to, bo równie dobrze mogli ten mecz wygrać, to woleli się bronić przez całą drugą połowę. Rosja ma Pawluczenkę, największą miernotę tego EURO. 5 sytuacji sam na sam z Nikopolidisem i nawet ani razu w bramkę nie trafił... Mógł być remis, bo Rosja ze swoją skutecznością to daleko nie zajdzie.
Gand - 2008-06-15, 22:51
:
Fakt, Pawluczenko osiągnął wczoraj szczyt nieskuteczność. Nie mam pojęcia jak Hiddink to wytrzymał, bo ja bym delikwenta dorwał i udusił w szatni po meczu. Rosjanie nie zasłużyli na zwycięstwo, ale z drugiej strony dobrze, że Grecja jedzie do domu. 4 lata temu wykorzystali limit szczęscia na następną dekadę.
Ciekawe mnie w jakiej formie jest Rustu i co pokaże w ćwierćfinale. Pamiętam go z MŚ 2002 i Pucharu Interkontynentalnego rok później chyba i był świetni, ale przez te lata zdarzyło mu się np nie przebić do składu w Barcelonie... o_O
MadMill - 2008-06-15, 22:54
:
Gand napisał/a:
ale przez te lata zdarzyło mu się np nie przebić do składu w Barcelonie... o_O

Bądźmy szczerzy, Barca ma kompleks Realu Madryt. Real w bramce ma wychowanka, Barca też tak chce i wstawia na siłę marnego Valdeza, który nie wiem czy znalazłby zatrudnienie w którymś z polskich pierwszoligowych klubów. Głupia polityka, która Barce nie raz kosztowała wiele punktów w lidze czy awansów w pucharach... i pewnie dalej będzie praktykowana...
Nabu Nezzar - 2008-06-15, 23:46
:
MadMill napisał/a:
(...)Barca też tak chce i wstawia na siłę marnego Valdeza, który nie wiem czy znalazłby zatrudnienie w którymś z polskich pierwszoligowych klubów.
Mówiąc kolokwialnie - pieprzysz głupoty :-P Choć jestem kibicem Realu a Barcy nie przepadam to potrafię jednak docenić bramkarza rywali. Valdez nie jest słąbym bramkarzem. Jest bramkarzem dobrym, w sześciogwiazdkowej skali na cztery gwiazdki. Jego największym problemem jest jednak chyba brak pewności oraz tak jak u Boruca brak koncentracji. Tylko, że Boruc potrafi się zmobilizować na ważniejsze mecze a Valdez nie.
MadMill napisał/a:
Mecz były beznadziejne.
Mecz Rosjan był bardzo emocjonujący - dużo sytuacji podbramkowych, akcja za akcję. Na boisku wiele się działo i z pewnością nie można powiedzieć, że wiało nudą.
MadMill napisał/a:
Rosja ma Pawluczenkę, największą miernotę tego EURO.
To ty chyba nie znasz się na futbolu... Napastnik ma nie tylko strzelać bramki, ale powinien umieć do sytuacji bramkowych dochodzić, umieć znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Pawluczenko z pewnością to potrafi. Gorzej było ze skutecznością.

Dzisiaj trzymałem kciuki za Turków i miałem nadzieję że nudni i słabi Czesi pojadą do domu. Przyznam, że nie dawałem jednak Turkom dużej szansy z powodu zwykłego farta, który od dłuższego czasu dopisuje naszym południowym sąsiadom oraz Petra Cecha, w mojej opinii trzeciego bramkarza świata.
Oj, los bywa okrutny i Czesi zostali największymi frajerami mistrzostw przegrywając wygrany mecz i dając sobie strzelić 3 bramki w 14 minut.
Umarł Cech, niech żyje Nihat!
Gand - 2008-06-15, 23:57
:
Nabu napisał/a:
Mówiąc kolokwialnie - pieprzysz głupoty. Choć jestem kibicem Realu a Barcy nie przepadam to potrafię jednak docenić bramkarza rywali. Valdez nie jest słąbym bramkarzem. Jest bramkarzem dobrym, w sześciogwiazdkowej skali na cztery gwiazdki. Jego największym problemem jest jednak chyba brak pewności oraz tak jak u Boruca brak koncentracji. Tylko, że Boruc potrafi się zmobilizować na ważniejsze mecze a Valdez nie.

Mad może przesadził, ale ja też nie uważam Valdesa za dobrego bramkarza. To golkiper nieco ponad przeciętną, który w Barcelonie gra tylko dlatego, że jest jej wychowankiem... Na pewno nie dałbym mu czterech gwiazdek o których ty piszesz - trzy i owszem, ale ani połowy więcej.
Nabu Nezzar napisał/a:
Mecz Rosjan był bardzo emocjonujący - dużo sytuacji podbramkowych, akcja za akcję. Na boisku wiele się działo i z pewnością nie można powiedzieć, że wiało nudą.

Znowu zgodzę się z Madem - im dłużej trwał mecz, tym bardziej irytujący i nudny był. Grecy nie potrafili nic, a Rosjanie seryjnie marnowali kolejne okazje. Doszlo do tego, że właściwie ignorowałem ich akcje wiedząc, że i tak ich nie wykorzystają. Możliwe,zę gdyby nie prezent od Nikopolidosa mecz skończyłby się wynikiem 0:0. Kibicowałem Ruskom, ale nie zasłużyli swoją postawa, nieskutecznością na zwycięstwo.
Nabu Nezzar napisał/a:
To ty chyba nie znasz się na futbolu... Napastnik ma nie tylko strzelać bramki, ale powinien umieć do sytuacji bramkowych dochodzić, umieć znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Pawluczenko z pewnością to potrafi. Gorzej było ze skutecznością.

Napastnik, który marnuje 5 sytuacji 100% w trakcie 45 minut gry nie jest dobrym napastnikiem. Mad może odrobinę przesadził, ale ogólnie - znów się z nim zgadzam. W mecz z lepszą drużyną nieskutecznośc Pawluczenki będzie dla Rosji wielkim problemem.
Nabu Nezzar napisał/a:
Oj, los bywa okrutny i Czesi zostali największymi frajerami mistrzostw przegrywając wygrany mecz i dając sobie strzelić 3 bramki w 14 minut.

widać tutaj upadek Czechów - 4 lata temu sami potrafili z 0:2 wyciągnąć na 3:2 z Holendrami, a teraz łoją im skórę Turcy...
ASX76 - 2008-06-16, 00:14
:
Żeby zbytnio się nie rozpisywać... Podpisuję się pod wypowiedzią Nabu, który najlepiej zna się na piłce, a przede wszystkim pisze z sensem.
Reszta może mu buciki szlifować. ;)
MadMill - 2008-06-16, 12:25
:
Gand napisał/a:
To golkiper nieco ponad przeciętną, który w Barcelonie gra tylko dlatego, że jest jej wychowankiem...

To Katalończyk z dziada pradziada w dodatku, nie do ruszenia.
Gand napisał/a:
Mad może odrobinę przesadził, ale ogólnie - znów się z nim zgadzam.

Nigdzie nie przesadziłem. :P Napastnika poznaje się po strzelonych bramkach, asystach czy wypracowanych wolny/karnych, za styl w piłce nożnej nikt punktów nie przyznaje.
Podobna sprawa z Riberym, tylko tam Francuzi wszyscy leżą, a on się najlepiej prezentuje, chociaż mało z tego wynika.
Gand napisał/a:
Kibicowałem Ruskom, ale nie zasłużyli swoją postawa, nieskutecznością na zwycięstwo.

I moim zdaniem wcale nie jest powiedziane, że ograją beznadziejnie fizycznie przygotowanych Szwedów. Ze swoją skutecznością mogą przegrać po jednym strzale Ibrahimovica... piłka bywa okrutna. :D

A dziś kibicuję Austrii, wygrywają 2:1 z Niemcokami, my wygrywamy 2:0 lub 3:1 i znowu Portugalia się zleje ze strachu! :)) Tylko, żeby sobie Scolari krzywdy nie zrobił. o.o
ASX76 - 2008-06-16, 16:01
:
Specjalność po polsku - mecz o wszystko. ;)

Mad :arrow: Skoro według Ciebie, Szwedzi tacy beznadziejnie przygotowani fizycznie, to jak udało mi się strzelić dwa gole w końcówce meczu z Grecją?
Z Hiszpanią również walczyli i dopiero gol strzelony w doliczonym czasie gry zadecydował o porażce Skandynawów.
Samo przygotowanie kondycyjne i szybkościowe to nie wszystko. Liczą się również umiejętności takie jak np. technika, drybling... Hiszpanie więcej grali piłką, czym zmuszali Szwedów do biegania, a nie od dziś wiadomo, że szybciej męczy zaliczanie km...

Chorwacja zapewne wystawi w meczu z Polską rezerwowy skład (zdziwiłbym się, gdyby selekcjoner Chorwatów ryzykował kartki i kontuzje czołowych graczy przed kolejnym spotkaniem), co teoretycznie zwiększa nasze szanse. Jednak patrząc na to, co reprezentacja Polski pokazała do tej pory, nie ma sensu obiecywać sobie za wiele.

Niemcy nie dadzą plamy i poradzą sobie z Austrią. Nie ma innej możliwości...
MadMill - 2008-06-16, 16:35
:
ASX76 napisał/a:
Mad :arrow: Skoro według Ciebie, Szwedzi tacy beznadziejnie przygotowani fizycznie, to jak udało mi się strzelić dwa gole w końcówce meczu z Grecją?

ASXiku, przecież mecz widziałeś, i bramki też. ;) Z Hiszpanią słaniali się na boisku, moim zdaniem to są gorzej niż nasi przygotowani. ;P
ASX76 napisał/a:
Niemcy nie dadzą plamy i poradzą sobie z Austrią. Nie ma innej możliwości...

Też są osłabieni w obronie... chociaż obronę mają i tak słabiutką, więc na nic się to zda. ;)
ASX76 napisał/a:
Specjalność po polsku - mecz o wszystko. ;)

A to chyba zaczęli nasi siatkarze... tylko, że im się udawało zazwyczaj. :P
Romulus - 2008-06-16, 17:50
:
Polska specjalność w futbolu to triada: mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor :badgrin:

Przepraszam, ktoś tu wierzy w cuda? Gdybym wierzył, to bym obejrzał. Ale nie wierzę i nie obejrzę. O 21 na AXN Kroniki Sary Connor. Jak zasypiać to przy czymś emocjonującym :badgrin:
Tigana - 2008-06-16, 17:54
:
romulus napisał/a:
Polska specjalność w futbolu to triada: mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor :badgrin:

No i spotkanie II rundy na warszawskim Okęciu.
ASX76 - 2008-06-16, 18:24
:
Romulusie :arrow: Skoro ludzie wierzą w rzeczy nieistniejące np. bogów, to niby z jakiej racji nie mogą w coś, co istnieje (piłkarskie drużyny) i może się przydarzyć (Polska wygrywa z Chorwacją, a Austria z Niemcami... - Naprawdę to napisałem? Niemożliwe... ;)
W totolotka szanse są jeszcze mniejsze, a jednak ktoś wygrywa...
Całe szczęście, że nie wszyscy polscy kibice zachowują się jak Ty, bowiem w przeciwnym razie nikt by naszych nie dopingował. Być kibicem tylko wtedy, gdy naszej drużynie idzie - żadna sztuka. Prawdziwy fan jest ze swoimi na dobre i złe.

Mad :arrow: Czas spojrzeć prawdzie w oczy. Kto w zespole szwedzkim potrafi grać w piłkę na naprawdę wysokim poziomie poza Ibrahimoviciem (nie był w pełni sił) i Ljunbergiem?
H. Larrson (emeryt piłkarski) to już nie to... Szwecja miała za mało atutów w ofensywie, a kiedy musiał z boiska zejść Zlatan - nie było już kim straszyć z przodu.
Hiszpanie przewyższali Szwedów pod każdym względem piłkarskiego abecadła, może za wyjątkiem pojedynków główkowych.

Pisanie, że Niemcy mają słabą obronę jest zbyt daleko idącym uogólnianiem, gdyż Lahm na pewno jest bardzo dobrym obrońcą. W meczu z Chorwacją gola "umoczył" Jansen, który za to z dobrej strony pokazywał się w akcjach zaczepnych. Druga stracona bramka to był zupełny przypadek - "bilard", a na to nie ma mądrych.
Lehmann gra coraz gorzej i aż dziw bierze, że występuje w podstawowym składzie.
Jakby nie patrzeć - na Austrię to w zupełności wystarczy.
Jander - 2008-06-16, 18:38
:
Mecz można wygrać, przegrać lub zremisować, 33% szans na każdą z nich, w przypadku dwóch meczy szansa wynosi 11%. Od tego bierzemy połowę, bo są dwie możliwości - albo wyjdziemy my albo Austria, więc szansa wynosi 5,5%. Nie trzeba specjalnej matematyki, żeby zauważyć, że to dużo większa szansa niż szóstka w totka. Oczywiście mam wątpliwości w moją wiarę, ale cóż, na tym wiara polega. Bynajmniej nie mam takich emocji jak przed meczem z Niemcami czy z Austrią, ale przynajmniej coś, bo mecze nie-mojej-reprezentacji prawie wyłącznie mi zwisają ;)
pozdrawiam
ps: 5% to błąd statystyczny, ale zawsze zostaje 0,5%. A to miejsce w sam raz na cud. :mrgreen:
Tigana - 2008-06-16, 18:52
:
Skład Polaków:
Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Michał Żewłakow, Dariusz Dudka, Jakub Wawrzyniak - Wojciech Łobodziński, Rafał Murawski, Mariusz Lewandowski, Jacek Krzynówek - Roger Guerreiro - Marek Saganowski.
I powiem szczerze, ze nic nie rozumiem - o ile Smolarek był w słabej formie to akcja z Bakiem jest jak dla mnie niezrozumiała. Chyba, ze w grę weszła w kontuzje. Leo brzytwy się chwyta?
A Chorwaci mają 9 zmian w stosunku do meczu z Niemcami.
Maeg - 2008-06-16, 21:49
:
Jedziemy do domu. Z taką grą to nawet dobrze, bo to kpina z Euro by było gdybyśmy awansowali do 1/4 finału. Z całego zespołu można zostawić może 5, 6 piłkarzy reszty musimy szukać ale gdzie? xD Tyle :P
Tigana - 2008-06-16, 22:07
:
Kolejna impreza, na której stanowiliśmy tło. Niestety póki co sam awans jest dla naszego kraju sukcesem. Dzisiaj może i źle nie zagrali, ale zabrakło ambicji. Jedynie kilku graczy próbowało "gryźć trawę", inni robili za statystów. Padł mit o Boskim Leo i teraz, co łatwo było wyczuć z komentarza Kołtonia, rzucą sie na niego dziennikarze i będą chciały wymusić dymisję. Zacznie sie gadka, gdzie jest Brożek, Głowacki czy Wichniarek. Trenera broni wynik, a w wypadku Leo tego zabrakło.
Awansowali także Niemcy (cudowny gol Ballacka), ale w meczu z Portugalczykami nie będą raczej faworytem.
MadMill - 2008-06-16, 22:08
:
Podsumowując to bida. :D No ale dziś na luzie się i tak ten mecz oglądało. ;)

Boruc ewidentnie jest jednym z najlepszych na świecie. 8-12 sam na sam wybronionych. Przy bramkach które dostaliśmy nie miał żadnych szans. Nasz bohater. :D

Obrońcy: Żewłakow, bardzo poprawny. Bąk bez formy, ratował się najczęściej swoim doświadczeniem. Wasilewski zawalił dwie bramki - z Niemcami został w obronie i nie było bardzo widocznego spalonego, dziś też się nie opisał przy bramce. Golański - nie grał na swojej stronie, ale to go i tak nie usprawiedliwia. Kokoszka grał tylko dziś 45 minut, ale bardzo poprawne i odważne, podobne 90 minut Wawrzyniaka, moim zdaniem powinien już zagrać z Niemcami.

Zostawiłbym: Żewłakowa, Wawrzyniaka, Kokoszkę, może Wasilewskiego, nie wiem czy Bąk nie skończy kariery.

Pomocnicy: Łobodziński - istna żenada, od początku do końca. Krzynówek nie lepszy, może trzeba się zastanowić czy jest sens grac w reprezentacji jak się nie łapie do kadry w klubie? Dudka - poprawnie. Lewandowski - umierał na boisku. Murawski - ten pan to nie wie, że na boisku to się w piłkę gra, a nie biega bez celu.

Piszczek - coś tam próbował z Niemcami, ale się zepsuł i więcej nie zagrał. Dziś nieźle wszedł Zahorski - chociaż miał chęć do gry. Smolarek - słaby występ ogólnie, ale na tle pozostałych to nie było tragicznie, szarpał trochę. Saganowski - jedna z odważniejszych decyzji Leo i ta jednak trafiona. Sagan to rasowy zawodnik co by nie mówiąc, szkoda tylko, ze z Austrią grał na prawej pomocy. Roger, zagrał z pola najlepiej we wszystkich spotkaniach.

Chyba nikogo nie pominąłem? A jak tak, to o tym zawodniku najlepiej świadczy. ;)

Łobodziński, Krzynówek, Golański, Murawski - chyba powinni dać sobie spokój z reprezentacją.
Tigana - 2008-06-17, 21:46
:
No cóż - Holandia II wygrała z Rumunią 2-0. Meczu nie oglądałem, ale chyba "Pomarańczowi" tak jak wczoraj Chorwaci zagrali spokojnie, a jak przytrafiła się okazja to strzelili bramki.
Włochy-Francja - szkoda, ze nie awansowała Rumunia, bo teraz "makaroniarze" sie rozkręcą i mogą w półfinale ograć Holandię (przewiduje, że Hiszpania i Szwecja przegrają ćwierćfinały)
Francuzi dzisiaj mieli chyba jeden z najbardziej pechowych meczy w historii - kontuzja Ribery, czerwona kartka Abidala i wykorzystany karny, prawie samobój Henry'ego. Dużo tego było.
Czy Włosi byli lepsi? Skuteczniejsi i fuksiarscy to tak. Szkoda Toniego - nabiegał sie, próbował strzelać z każdej pozycji i nic.
ASX76 - 2008-06-17, 23:51
:
No jak to nic? Toni wywalczył rzut karny, który zamienił na gola Pirlo. :))

Generalnie Italia grała tak sobie, jakoś bez przekonania. Gdyby nie kontuzja "mózgu drużyny" francuskiej - Ribery i czerwona kartka dla Abidala (+ stracona bramka z karnego), to wydaje mi się, że Francja miałaby spore szanse jeśli nie na zwycięstwo, to przynajmniej na remis.
Nawet gdy grała w "10" potrafiła przycisnąć Italię, która sprawiała... dziwnie niemrawe wrażenie...
Szczęście sprzyjało Azzurri od początku do końca. Gol Rossiego z rzutu wolnego po rykoszecie od Henry'ego ostatecznie pogrążył Francję.
Z Hiszpanią będzie bardzo ciężko...
Nabu Nezzar - 2008-06-17, 23:59
:
Ech, i co ja biedny mam począć? Moje dwie ukochane drużyny spotkają się już w ćwierćfinale... :-? Prawdziwy dramat. Pewnie i tak odpadną Hiszpanie, choć forma obu drużyn wskazuje inaczej. No, ale w końcu tradycji musi stać się zadość. W końcu Hiszpanie "grają jak nigdy a..." ;) Włosi pewnie wymęczą zwycięstwo i w półfinale spotkają się z Holendrami a w wielkim finale z ostatnią z moich drużyn - Portugalią. To wybitnie niesprawiedliwe, że po tej stronie drabinki stanęły takie drużyny jak Włochy, Hiszpania, Holandia i Francja a po drugiej tylko Niemcy i Portugalia.
ASX76 - 2008-06-18, 00:12
:
Nawet trzymamy za tymi samymi drużynami, z tą różnicą, że bardziej niż Italię lubię Portugalię z moim piłkarskim idolem - C. Ronaldo na czele. :))
Hiszpanie grają bardzo ładnie, skutecznie i do przodu, natomiast Italia z Francją grała średnio.
W ćwierćfinale nie wystąpią Pirlo i Gattuso (jeśli mnie pamięć nie myli), co będzie osłabieniem.
Nabu Nezzar - 2008-06-18, 00:23
:
ASX76 napisał/a:
Nawet trzymamy za tymi samymi drużynami, z tą różnicą, że bardziej niż Italię lubię Portugalię z moim piłkarskim idolem - C. Ronaldo na czele. :))
Bo my wiemy co tak naprawdę jest dobre ;)
ASX76 napisał/a:
Hiszpanie grają bardzo ładnie, skutecznie i do przodu, natomiast Italia z Francją grała średnio.
I właśnie dlatego Hiszpanie przegrają. Bo grają pięknie i do przodu. A takie drużyny sukcesów w Europie nie odnoszą. Bardziej liczy się styl Włochów czy Niemców. Solidna obrona, atak pozycyjny, bez fajerwerków, bez zbytnich sztuczek. Żelazna konsekwencja i solidne płuca jedynie doprawione szczyptą polotu i finezji. Dlatego sądzę, że to Włosi będą góra a nie Hiszpanie.
W każdym bądź razie i tak po finale jednak połówka mego serducha będzie smutna :-P
ASX76 napisał/a:
W ćwierćfinale nie wystąpią Pirlo i Gattuso (jeśli mnie pamięć nie myli), co będzie osłabieniem.
I to chyba może być jedyna taka szansa by ograć Włochów w II rundzie mistrzostw. Pirlo to mózg drużyny, od niego zaczyna się dosłownie każda akcja, natomiast Gattuso to najlepszy defensywny pomocnik świata. Bez tych dwóch zawodników Azzurri tracą jakieś 40% wartości. To naprawdę może być duże osłabienie.
ASX76 - 2008-06-18, 08:01
:
Kto jak kto, ale Niemcy solidnej obrony nie mają. Chorwacja obnażyła jej braki. Także w innych meczach nie wyglądało to zbyt olśniewąjąco. ;)

Ostatni mecz Italii nie wyszedł (poza wynikiem), a wygrała głównie dlatego, że Francja miała takiego pecha, że gorzej nie można... :-P Nie jest to dobry prognostyk na przyszłość, bo Hiszpanie zagrają lepiej od Francuzów.

Jeszcze się łudzę, że znajdzie się drużyna, która znokautuje Holandię. Jej siła ofensywna jest porażająca, niestety.

C. Ronaldo może uda się przekonać do pozostanie na Old Trafford stosowną argumentacją finansową. Zresztą ma ważny kontrakt z MU i kluby muszą się dogadać między sobą, inaczej z transferu nici. Co ważne, Sir Alex jest przeciwny odejściu Cristiano (jakoś mu się nie dziwię :-P ) i Realowi raczej będzie trudno "wykraść" wielką gwiazdę futbolu... ;)
Tigana - 2008-06-18, 12:59
:
ASX76 napisał/a:
Kto jak kto, ale Niemcy solidnej obrony nie mają. Chorwacja obnażyła jej braki. Także w innych meczach nie wyglądało to zbyt olśniewąjąco. ;) .

Niemcy, jak Włosi to zespół turniejowy, który rozkręca się w miarę trwania imprezy - w fazie pucharowej będą bardzo groźni.
ASX76 napisał/a:
Ostatni mecz Italii nie wyszedł (poza wynikiem), a wygrała głównie dlatego, że Francja miała takiego pecha, że gorzej nie można... :-P Nie jest to dobry prognostyk na przyszłość, bo Hiszpanie zagrają lepiej od Francuzów..

To samo co Niemcy - Włosi zazwyczaj męczą się w grupie, a potem są bardzo niebezpieczni. Widzę ich w półfinale.
ASX76 napisał/a:
Jeszcze się łudzę, że znajdzie się drużyna, która znokautuje Holandię. Jej siła ofensywna jest porażająca, niestety.

To nic trudnego, już mecz z Francją pokazał, że obrona "Pomarańczowych" to nie monolit. Jak ktoś strzeli im bramkę a potem skutecznie zamuruje bramkę to mogą się Holendrze sparzyć.
Gand - 2008-06-18, 18:28
:
Wróciłem z wojażu po Polsce, kilka zdań komentarza do występu naszej kadry.
Bramka: Boruc i wszystko jasne. Błyskotliwy bramkarz na najwyższym światowym poziomie.
Obrona: dobry tylko Żewłak, trudno ocenić Kokoszkę. Bąk grał średnio, Jop tragicznie, Wasilewski fatalnie (mecz z Chorwacją to w jego wykonaniu jeden wielki faul), Golański strzelił nam właściwie bramkę z Niemcami a Wawrzyniak dał się niemiłosiernie ogrywać Chorwatom.
Pomoc: Lewandowski najlepiej zagrał z Niemcami, potem dramat aż do meczu z Chorwatami. Dudka przeciętny, ujdzie w defensywie ale zero inwencji jeśli idzie o rozgrywanie. Krzynówek - tragedia i dramat, jeden z najgorych piłkarzy naszej kadry na tych ME. Nie dość, że partolił swoje akcje, to jeszcze marnował seryjnie rzuty wolne i rożne wywalcozne przez Rogera, wobec którego na boisku zachowywał się idiotycznie, np nie wysuwał mu się do podania podczas gdy tamtego obskakiwało trzech obrońców w narożniku boiska. Panie Jacku, wypadałoby zachować odrobinę klasy...
Lobodziński - przyzwoity z Niemcami, potem słabiutko. Dalej - Piszczek. Szkoda, że uległ kontuzji bo ponoć byl z niezłej formie. Murawski - pozytywnie jeśli chodzi o występ z Chorwacją.
Najlepszy oczywiście "Polak" Roger. Dwa piłkarskie światy jeśli zestawić z resztą naszej pilkarskiej drużyny.
Atak: nędza. Smolarek błysnął parę razy pod koniec spotkania z Chorwacją, ale wcześńiej.... n/c. Żuraw wypadł z powodu kontuzji, szkoda.
Starał się za to Sagan, ale mimo tego, że się starał - to gracz ledwie przeciętny...

Bida z nędzą, ostatni mecz to była żenada i autoparodia w wykonaniu Polaków. Szkoda mi Beenhakera - znów nie wygrał meczu na wielkiej imprezie bo znów przyszło mu pracować z cieniasami - po Trynidadzie i Tobago na MŚ 2006.
I nie, nie winię Leo. Bo piłkarze znów wykazali się brakiem profesjonalizmu. Nasz najlepszy mecz na tym Euro to spotkanie z Niemcami - tam graliśmy łądny kawałek spotkania jak równy z równym i stwarzaliśy okazję. Mecz z Austrią to już więcej szczęścia niż rozumu a spotkanie z Chorwacją... Wiadomo. Liczę, że Listkiewicz nie posłucha 'ekspertów' takich jak Piotruś 'za cienki na ławkę w Premiership' Świerczewski, Tomek 'potrąciłem staruszkę i szmuglowałem fajki' Hajto oraz Wojtek 'przepiłem karierę' Kowalczyk i innych pseudo-dziennikarzy którzy już nawołują do zwolnienia Leo. Bo nawet jeśli zatrudnimy lepszego zagranicznego trenera - Beenhaker zna już realia, zna piłkarzy i potrafił wygrać eliminacje w których wygrac nie potrafiły nawet Orły Górskiego.

Komentarz do innych meczów:
Włochy-Francja.
Jak mówiłem - Francja to miernoty. Zbiór przygasłych i przereklamowanych gwiazdek, skłoconych (dzisiejsze newsy o konflikcie w kadrze) i bez formy. Ribery był w poprzednich meczch i jakoś nie pomógł kadrze Francji w zwycięstwie nad Rumunią czy Holandią, nie pomógłby i z Włochami. do tego idiotyczny faul Abidala, ale sądzę, że i bez niego Włosi by wygrali.
Podsumowując - ASX nie kompromituj się już. ;) Francja to słaby zespół a Domench to fatalny trener, co pokazał na tym turnieju. Ja wiem, że to byłą grupa śmierci, ale tak fatalnie grającej Francji jeszcze nie widziałem.
Bo Włosai zagrali świetny mecz. Pokazali, że są potwornie groźną drużyną groźną dla każdego i że już się rozkręcili. A wiadomo, jak grają Włosi na turniejach. Wystarcz wspomnieć, że na MŚ 2006 też na początku gubili pkt a potem wygrali turniej.
Dlatego spodziewam się półfinału Holandia - Włochy, bo te drużyny trudno będzie zatrzymać. Myślę, że nawet Hiszpanie, który prezentują się póki co ładnie, moga nie podołać mistrzom świata, ale tutaj głowy nie dam, choć delikatnie stawiam na Włochów. ;) Choć faktycznie brak Pirlo to olbrzymia strata. Ale ciągle jest kreatywny Del Piero na ławce, jest bedący w świetnej formie De Rossi. Jest Cassano i Camoranesi. Donadoni naprawdę ma w czym przebierać.

Dzisiaj kibicuję Szwedom i Hiszpanom. Dlaczego Szwedom? Bo są moim zdaniem lepszą i bardziej dojrzałą drużyną niż Rosja z najbardziej nieskutetcznym napastnikiem tych mistrzostw - Pawluczenką. ;)
ASX76 - 2008-06-18, 19:19
:
Zatem ucieszę się podwójnie, kiedy Rosja spierze szwedzkie miernoty. :-P
MadMill - 2008-06-18, 19:30
:
Gand napisał/a:
Bo są moim zdaniem lepszą i bardziej dojrzałą drużyną niż Rosja z najbardziej nieskutetcznym napastnikiem tych mistrzostw - Pawluczenką. ;)

Wczoraj Toni postawił sobie za cel mu dorównać, prawie mu się udało, skopał "tylko" 4 sytuacje. :P
Gand - 2008-06-18, 19:45
:
ASX76 napisał/a:
Zatem ucieszę się podwójnie, kiedy Rosja spierze szwedzkie miernoty. :-P

Jeśli to są miernoty, to braknie nam określeń na Francuzów i Polaków... :P
Poza tym nie będę aż tak rozpaczał jeśli Rosja wygra - jakaś niespodzianka jednak się przyda, bo póki co z grup wychodzą raczej (moi) faworyci.
MadMill napisał/a:

Wczoraj Toni postawił sobie za cel mu dorównać, prawie mu się udało, skopał "tylko" 4 sytuacje. :P

Toni to jednak zupełnie inna waga, facet jest potwornie groźny i chyba w to nikt nie wątpi. :P
Poza tym karnego wypracował...
... i dobrze, ze był ten faul, bo jeszcze by nie strzelil. :P
Nabu Nezzar - 2008-06-18, 22:29
:
Nie wiem gdzie zamieścić tego posta, dlatego postanowiłem w tym wątku, bo obecnie jest najbardziej - z uwagi na moje posty - rozchwytywany :-P

Co zatem myślicie panowie (i mam nadzieję jakaś pani) na zabawę w Ligę Typerów. Mieliśmy już tego kilka edycji na FiRze, FiFie i zabawa byłą całkiem niezła. Zaczęlibyśmy jakoś w sierpniu gdy rozgrywki rozpoczynają europejski ligi. Regulamin dałbym ten z FiRu, bo jestem jego współtwórcą.

Ewentualnie jak byśmy się pospieszyli to może byśmy w kilak osób dali radę potypować jeszcze rundę drabinkową obecnych ME.

Co wy na to?
Jander - 2008-06-18, 22:42
:
Proszę o szczegóły, nie każdy był na FiRze.
A ME typuję po prostu na innym forum. :P
Gand - 2008-06-18, 22:43
:
Mi się nie chce, za dużo rozjazdów mam zaplanowane w wakacje, poza tym na dłuzszą metę mnie to nudzi - dlatego potem sobie odpuściłem na FiRze.
Póki co jestem na nie. Tzn nie pisze się na to. ;)
Nabu Nezzar - 2008-06-18, 23:03
:
Jander napisał/a:
Proszę o szczegóły, nie każdy był na FiRze.
A ME typuję po prostu na innym forum. :P
Zajrzyj do tego tematu. Tam masz kompleksowe wyjaśnienie zasad.
Gand napisał/a:
Mi się nie chce, za dużo rozjazdów mam zaplanowane w wakacje, poza tym na dłuzszą metę mnie to nudzi - dlatego potem sobie odpuściłem na FiRze.
Póki co jestem na nie. Tzn nie pisze się na to. ;)
A jeśli gra nie byłaby tak intensywna jak na FiRze? Powiedzmy obstawiałoby się np. raz na dwa tygodnie?
Ale generalnie jakieś szanse są?
Mogget - 2008-06-19, 09:16
:
Ja z chęcią pobawiłbym się w typowanie i to nie tylko piłki nożnej, bo tenis czy inne sporty też zwracają na siebie moją uwagę ;)

CHOLERA- to odnośnie zbliżającego się meczu ćwierćfinałowego pomiędzy ORANJE i ZBORNĄ.Holendrom kibicuję, a Rosjan stawiałem jako czarnego konia rozgrywek obok Turcji i w eliminacjach kibicowałem im, bo liczyłem że wyeliminują Anglików :D.Będę kibicował oczywiście Holendrom, ale Rosja gra naprawdę dobrze, a pojawienie się Arszawina zmieniło całkiem tę drużynę.Myślę, że zwycięzca tego meczu zagra w finale.

Turcja jeśli zagra od początku ostro do przodu będzie miała otwartą drogę do finału (cóż to by była za radość gdyby tak w półfinale skopali dupki Portugalczykom :mrgreen: )

Prawdopodobny finał Holandia-Portugalia
Wymarzony finał Holandia-Turcja , w ostateczności Rosja-Turcja ;)
MadMill - 2008-06-19, 09:22
:
Turcja w Portugalią przegrała minimalnie. Nie było widać jakieś wielkiej przewagi. Jedna akcja Pepe która przesądziła wynik meczu, bo gol Moralesa wpadł w końcówce kiedy to Turcy się otworzyli. Chciałbym aby się spotkali w półfinale i wzięli rewanż. :P
Jander - 2008-06-19, 09:54
:
Dalsze mecze - raczej wygra Portugalia, chociaż jestem do nich tak samo nieprzekonany jak do Niemiec (no, może trochę mniej), w Turcję nie wierzę i w półfinale widzę dobrze grającą Chorwację, Holandia poradzi sobie z Rosją i co do tego nie mam wątpliwości.
W meczu Włochów z Hiszpanami jestem rozbity, z jednej strony bardzo chcę, żeby Włosi zdobyli podwójne mistrzostwo za traumę sprzed 8 lat, a z drugiej chciałbym, żeby Hiszpanie wreszcie coś zdobyli, niestety jedna z tych drużyn nie ma szans nawet na trzecie miejsce. Kibicuję obydwóm drużynom, pewnie po meczu będę tak samo szczęśliwy jak nieszczęśliwy.
Wymarzony finał - Chorwacja : Włochy/Hiszpania
Co do Ligi Typerów - z miejsca mówię, że nie obstawiałbym polskiej ligi ani Bundesligi. W sumie proponowałbym zrobić LT tylko na Ligę Mistrzów, dużo bardziej interesująca, a trwająca cały sezon.
pozdrawiam
Gand - 2008-06-19, 10:39
:
Moje prognozy:

PORTUGALIA - NIEMCY

Stawiam na Portugalię, choć sam nie wiem, czy nie wolałbym Niemców. o_O Za Portugalią jak wiadomo nie przepadam, również jestem do niej nieprzekonany, zobaczymy czy udowodni swoją wartość w tym turnieju, choć Niemcy nie przypominają zupełnie drużyny sprzed 2 lat, są zdecydowanie słabsi. Dlatego Portugalia pewnie znów uciuła to zwycięstwo. ;)

CHORWACJA - TURCJA

Wdaje mi się, że Chorwacji są lepsi piłkarsko i gdyby chodziło o chłodną analizę to na nich bym postawił. Co nie zmienia faktu, że będę z całych sił kibicował Turkom, którzy pokazali w meczach grupowych wielkie serce do gry i stać ich na sprawienie nie jednej niespodzianki na tym turnieju.
Minimalny faworyt - Chorwacja. Jak dla mnie to może nawet być najlepszy ćwierćfinał. ;)

HOLANDIA - ROSJA

Holandia bez dwóch zdań. Rosjanie grają radośnie i wesoło, to starczyło na słabe w tym turnieju Grecję i Szwecję, ale z taką skutecznością... Poza tym warto sobie przypomniec mecz z Hiszpanią - słabszą przecież od Holandii. W tym spotkaniu Rosjanie nie istnieli właściwie, choć w końcówce strzelili bramkę.
Dlatego - jesli nie zdarzy się jakiś cud i Rosjanie nie zaczną wykorzystywać swoich sytuacji ( w co nie wierzę - Pawluczenko to facet który potrzebuje 10 sytuacji żeby strzelić jedną bramkę :P ) Holandia spokojnie ogra Rosjan.

HISZPANIA - WŁOCHY

Włochy. Są drużyną turniejową co wie chyba każdy, z meczu na mecz grają coraz lepiej i ładniej - wystarczy spojrzeć jak rozjechali Francję. Tym, co może odebrać Italii zwycięstwo jest brak Pirlo, mózgu tej drużyny. Niepotrzebnie złapał żółtą kartkę w meczu z Francją i zabraknie go w ćwierćfinale.
A Hiszpanie? Hiszpanie zagrali bardzo ładny mecz z Rosją. Wymęczyli zwycięstwo ze Szwecją, meczu z Grecją nie oceniam bo grały rezerwy.
Czy Hiszpanów stać na zwycięstwo nad mistrzami świata? Mam co do tego wątpliwości. Włosi są fenomenalną drużyną grającą bardzo inteligentną, skuteczną i naprawdę ładną piłkę. Hiszpanie zaś na tym Euro grają skuteczniej niż kiedykolwiek - nie pamiętam, by Hiszpania ugrała 9 pkt w ciągu ostatnich 10 lat na jakiejkolwiek wielkiej imprezie. o_O
Ja jednak jak już pisałem stawiam na Włochów.

Wymarzony finał:

TURCJA - HOLANDIA.

Nabu Nezzar napisał/a:
A jeśli gra nie byłaby tak intensywna jak na FiRze? Powiedzmy obstawiałoby się np. raz na dwa tygodnie?
Ale generalnie jakieś szanse są?

Z mojej strony naprawdę malutkie. W ogóle nie 'bierze' mnie perspektywa zabawy w to i póki co się nie piszę.
Tigana - 2008-06-19, 13:08
:
Powiem szczerze, że obecność Rosjan w ćwierćfinale to dla mnie duża niespodzianka - faworyzowani Szwedzi zawiedli jednak na całej linii i mamy efekty. Z drugiej strony Hiddink to fachowiec jakich mało. Wprowadził Australię na MŚ, a później awansowali z grupy. Ot taki Leo 2.0 :mrgreen:

Moje prognozy:

PORTUGALIA - NIEMCY
Zdecydowanie Niemcy. Chłopcy są już rozgrzani i powinni dołożyć Portugalczykom w cztery litery. A Cristian Ronaldo znów zawiedzie w ważnym meczu

CHORWACJA - TURCJA

Oba zespoły są mocno zmotywowane i każdy wynik zdaje się być możliwy. Obstawiam jednak Chorwatów - mają więcej klasowych zawodników.

HOLANDIA - ROSJA

Holandia vs holenderski trener. Jeśli nie przytrafi się cud to powinni awansować "Pomarańczowi", ale Rosjanie są nieobliczalni.

HISZPANIA - WŁOCHY
Włochy. Hiszpanie pięknie grają i jestem sercem za nimi, niemniej rozum podpowiada, że Włosi dadzą im radę. Chyba najciekawiej zapowiadający sie ćwierćfinał

LT - ja na pewno nie wezmę w niej udziału. Nie widzę powodów do kopiowania idei z inego forum.
Nabu Nezzar - 2008-06-19, 15:06
:
PORTUGALIA : NIEMCY 2:1

Wierzę, że Portugalczyków i Cristiano Ronaldo stać na pokazanie prawdziwej klasy i wyeliminowanie Niemców. Jeśli nie teraz to kiedy? Niemcy nie są tak silni jak kilka lat temu.

CHORWACJA : TURCJA 2:0

Chorwaci po prostu zabiegają i zdominują Turków a Nihat tym razem nie będzie miał nic do powiedzenia.

HOLANDIA : ROSJA 3:1

To będzie najładniejszy ćwierćfinał. Obie drużyny grają widowiskowy, otwarty futbol. Mam nadzieję, że Hiddink nie każe zamurować rosyjskiej bramki. Jeśli zagra otwarcie to może paść dużo bramek. Dla obu drużyn. Chyba, że Van Der Sar...

HISZPANIA : WłOCHY 1:2 dogr.

Przedwczesny finał :-P Hiszpanie mają świetną i widowiskowo grającą drużynę. Zagrają więc jak nigdy i przegrają jak zawsze, bo Włosi to dla nich mimo wszystko za wysoka liga. Pierwszy bramkę strzeli Villa, w pierwszej części pierwszej połowy. To tylko wzmocni napór Italii, która wbije Hiszpanom dwie bramki.
MadMill - 2008-06-19, 15:17
:
PORTUGALIA - NIEMCY
Tutaj bez większych problemów Portugalczycy sobie poradzą, ze źle przygotowanymi Niemcami. Jedynie gra tam Podolski, a reszta przyjechała na wycieczkę. Chrzanie głupot że Ballack jest w życiowej formie jest śmieszne, bo on w Chelsea także przespał sezon. Może strzelić i błysnąć jakaś akcją, ale nie nie będzie prowadził gry, nikt w tej reprezentacji gry nie prowadzi... obrona to jacyś amatorzy. 3:0 dla Portugalii.

CHORWACJA - TURCJA
Najbardziej nieprzewidywalny ćwierćfinał. Turcja na pewno nie poda się, chyba, ze będzie przegrywać z 3:0 lub 4:0 wtedy mogą usiąść i płakać a tak to będą atakować i jak udało im się 2 razy to czemu nie trzeci? Wszystko przemawia za Chorwatami, ale wygra Turcja. ;) takie 3:2 lub 2:1 dla Turcji.

HOLANDIA - ROSJA
Co tu dużo pisać? Holendrzy chyba musieliby się położyć, a Van der Sar przesuwać specjalnie bramkę, aby Pawluczenko w nią jakoś trafił. Jak nic się nie wydarzy to będzie z 3:0, 4:0 dla Holandii.

HISZPANIA - WŁOCHY
Jak przejdą Włosi to znowu będzie zwycięstwo aktorzenia, a nie gry w piłkę. Hiszpanie niech pokażą że mają cojones wreszcie i wygrają coś na arenie międzynarodowej! 2:0 dla Hiszpanii.
Prev - 2008-06-19, 15:49
:
PORTUGALIA - NIEMCY 0:1
Obstawiam taki wynik, bo mimo dobrego przygotowania Portugalii Niemcy radzą sobie całkiem nieźle w środku, a ze środka już niedaleko do Podolskiego i Lahma, którzy zdecydowanie mogą popsuć Portugalczykom humor, a z pewnością napsują mnóstwo krwi panu Ricardo.

CHORWACJA - TURCJA 1:2
Mimo że Chorwaci zdobędą przewagę na początku, to moim zdaniem Turcja znów obudzi się pod koniec drugiej połowy (całkiem możliwa dogrywka). Wszystko zależy od tego czy Chorwaci docenią swojego przeciwnika, mimo wszystko będzie to cholernie wyrównany mecz, rozstrzygnięty na korzyść Turków, bo widać w nich ducha i ogromną motywację, które wypełniają taktyczne luki.

HOLANDIA - ROSJA 3:0
Nie wiem czy muszę coś dopisywać... Van Persie, Van Nistelrooy, Van Der Sar. I pozamiatane.

HISZPANIA - WŁOCHY 2:3
A to będzie moim zdaniem najbardziej desperacki mecz ćwierćfinałów. Włosi już raczej obudzili się z piekła, jakie zgotowali im pomarańczowi i pokażą pełną swoją moc w meczu z Hiszpanią, ta druga natomiast wie kogo ma za przeciwnika i też do ostatniej minuty nie odpuści. W każdym razie zobaczymy spektakularne akcje zarówno Silvy jak i Luci Toniego.
ASX76 - 2008-06-19, 19:17
:
PORTUGALIA - Niemcy
Portugalia jest jedną z moich ulubionych drużyn. Gra bardzo ładny, techniczny futbol.
Z dużą przyjemnością oglądam popisy: C. Ronaldo, S. Sabrosy, Bosingwy czy Deco.
Niemcy - dobra ofensywa, znacznie słabsza (za wyjątkiem Lahma) defensywa. Lehmann bardzo niepewny w bramce. Tylko patrzeć, jak wpuści jakąś "szmatę".

CHORWACJA - Turcja
Turcja zaimponowała swoją postawą w meczach ze Szwajcarią, a szczególnie z Czechami, kiedy to przegrywając potrafiła odwrócić losy meczów. Inna sprawa, że ekipa dowodzona przez Brucknera to już nie te same Czechy co jeszcze kilka lat temu. Biorąc pod uwagę potencjał czysto piłkarski, Chorwacja powinna zwyciężyć. Sam nie wiem za kim trzymać...

HOLANDIA - Rosja
Rosja - jak dla mnie "czarny koń" ME 2008. Zaczęło się nieciekawie, lecz z meczu na mecz było coraz lepiej. Powrót Arszawina okazał się dużym wzmocnieniem. Warto było zabrać na turniej piłkarza, który mógł wystąpić dopiero w ostatnim spotkaniu grupowym ze Szwecją i spisał się doskonale, zresztą jak cała drużyna. Rączki same składały się do oklasków na widok demolowanych (w sensie piłkarskim) Skandynawów.
Szkoda, że nasi sąsiedzi ze Wschodu, rozkręcający się z meczu na mecz, trafili na Holandię już teraz. Oczywiście będę całym sercem za Rosją. Jeśli jednak mam wskazać faworyta, są nim "Oranje", NIESTETY. :cry:

HISZPANIA - Italia
Wydaje mi się, że Hiszpania ma więcej atutów po swojej stronie, szczególnie jeśli chodzi o zabójczy atak w postaci duetu killerów: Torres - Villa.
Najsłabszą formację Italii stanowi obrona. Najlepszy bramkarz świata - Buffon wszystkiego raczej nie zdoła "załatać". Obstawiam wygraną Hiszpanów.
Nie lubię, kiedy ekipy które są bliskie memu sercu muszą grać ze sobą już teraz, ale cóż poradzić... Mam tylko nadzieję, że obejdzie się bez szczęśliwych (zależy dla kogo) rykoszetów, sędziowskich pomyłek wypaczających rezultat i... kontuzji.
MadMill - 2008-06-19, 21:45
:
No to wypadałoby napisać parę słów. Niemcy wygrały, Portugalia dała ciała. ;)
Niemcy zagrali swoje, bo błędach defensywy a w szczególności Ricardo wpadły wszystkie 3 bramki, trzecia nie powinna być uznana, ale tam także się Ricardo przejechał swoją interwencją. A nie mówiłem, że bramkarz słabiutki?
Co do super-hiper-świetnego-cudownego-iwogule Ronaldo. Portugalia miała takiego zawodnika jak Pedro Pauleta - ma rekord strzelonych bramek w reprezentacji... tylko, ze te bramki strzelał ze słabymi drużynami - w tym Polsce. Podobnie rzecz ma się z Ronaldo, jak gra ze słabymi to błyszczy, strzela popisuje się pięknymi akcjami, ale jak przychodzi impreza rangi mistrzowskiej i trzeba zagrać z Niemcami to psycha mu siada i ma przez cały mecz łzy w oczach. Najlepszymi zawodnikami nie są ludzie którzy się załamują jak obrońca im odbierze piłkę, ale tacy którzy zapieprzają na boisku i coś z tego wynika - najbardziej niedoceniany chyba napastnik Europy, czyli Lukasz Podolski. Tutaj było widać, zaangażowanie, walkę i skuteczność. Tylko tyle i aż tyle. A Ballack nic nie pokazał i on nie jest żadnym dyrygentem gry Niemców, jest przeciętny aż do bólu.
Nani to jakiś klon Ronaldo? Zagubiony brat bliźniak? On nawet miny ma takie same. o.o
Nabu Nezzar - 2008-06-19, 21:47
:
Odezwał się specjalista, który przez cały mecz widzi łzy w oczach Ronaldo i który uważa Ballacka za przeciętnego gracza... No comment.
Tigana - 2008-06-19, 21:48
:
Nabu Nezzar napisał/a:
PORTUGALIA : NIEMCY 2:1
Wierzę, że Portugalczyków i Cristiano Ronaldo stać na pokazanie prawdziwej klasy i wyeliminowanie Niemców. Jeśli nie teraz to kiedy? Niemcy nie są tak silni jak kilka lat temu.


Chyba to sobie wydrukuje :P Wierzyłem, ze Niemiaszki sobie poradzą i nie myliłem sie. Nie myliłem się także w stosunku do Cristiano Ronaldo, który zawalił kolejny mecz o dużą stawkę. Niemcy nie zagrali wielkiej piłki, ale byli diablo skuteczni. Pewnie, że teraz będą dyskusje z cyklu czy Ballack faulował przy trzeciej bramce czy nie, ale to nie ważne. Niemcy awansowały i teoretycznie wyrastają na faworyta meczu półfinałowego. Zobaczymy, co przyniesie praktyka.
Bruja - 2008-06-19, 21:51
:
Nabu Nezzar napisał/a:
No comment.

Odezwał się ten, którego ubodło to, że ktoś widział słabość pedzia- C. Ronaldo xDDD

Osobiście najbardziej podobało mi się jak Cristiano zastanawiał się czy go boli nóżka czy nie xDDDDDDD
Nabu Nezzar - 2008-06-19, 21:52
:
Wydaje mi się, że to dlatego, że Cris ma bardzo często podwajane, nawet potrajane krycie. Jako piłkarz wybitny ma najciężej bo rywale poświęcają mu najwięcej uwagi. No i nie oszukujmy się - oczekujemy od niego znacznie więcej niż od innych, ledwie bardzo dobrych graczy. To powoduje, że windujemy wymagania do niebotycznych rozmiarów i przyglądamy się znacznie uważniej każdemu zagraniu.
Ale Ronaldo jest jeszcze młody i ma wiele przed sobą. Także nauki. Jest najlepszy i poradzi sobie. Uczyć się i zbierac doświadczenie należy przez całe życie.

Bruja napisał/a:
Odezwał się ten, którego ubodło to, że ktoś widział słabość pedzia- C. Ronaldo xDDD
Dlaczego "pedzia"?

Bruja napisał/a:
Osobiście najbardziej podobało mi się jak Cristiano zastanawiał się czy go boli nóżka czy nie xDDDDDDD
Nazista przebieg mu po nodze, miało prawo zaboleć. Nie ma w tym nic dziwnego.
MadMill - 2008-06-19, 21:52
:
Nie potrafi grać w meczach o stawkę, pokazał to w LM, w Premiership i dzisiaj to potwierdził. Może trzeba mu dać kolejną szansę? Jak przejdzie do Realu Madryt to już w ogóle można go skreślić, a MU ciągle będzie trwał na swoim miejscu w hierarchii europejskiego futbolu. ;)

Tigana napisał/a:
Niemcy nie zagrali wielkiej piłki, ale byli diablo skuteczni.

Zagrali tak sobie. Pierwsza akcja błysk Podolskiego. Dwie kolejne - identyczne wykonanie rzutu wolnego. Obrona nie istnieje w zespole portugalskim, a Ricardo jeszcze przed strzałem leży na murawie, to nie jest bramkarz światowej klasy.
Tigana napisał/a:
Niemcy awansowały i teoretycznie wyrastają na faworyta meczu półfinałowego. Zobaczymy, co przyniesie praktyka.

Niemcy - Turcja? Ale by była rzeźnia. :P
Tigana - 2008-06-19, 21:55
:
Bruja napisał/a:
Nabu Nezzar napisał/a:
No comment.

Odezwał się ten, którego ubodło to, że ktoś widział słabość pedzia- C. Ronaldo xDDD

Widzę, ze nie tylko ja zastanawaim się nad orientacją seksualną CR :mrgreen:
Bruja napisał/a:
Osobiście najbardziej podobało mi się jak Cristiano zastanawiał się czy go boli nóżka czy nie xDDDDDDD

Ja obstawiam, że ktoś go za kolczyk w uchu pociągnął albo fryzura mu się popsuła :P
Gand - 2008-06-19, 22:01
:
JEST JEST JEST! Nie żebym kochał Niemców, ale to im kibicowalem i nie zawiodłem się. :P Świetne spotkanie zwycięzców, słabiutkie pokonanych. W fazie grupowej, choć grali średnio, wygrywali i wydawało się, że mają asa w rękawie. Nie mieli. Ronaldo znów potwierdził, że w meczach o stawkę gra słabo, wielki piłkarzy w spotkaniu takim jak dziś powinien odegrać znacznie większą rolę.
Czyli - cieszę się nawet nie tyle z awansu Niemców, co z pożegnania Portugalczyków, przereklamowanych jak było dziś wyraźnie widać i nie prezentujących sobą nic wybitnego.
Największy przegrany tego spotkania to zdecydowanie Ronaldo.
Z Niemców najlepsi byli Podolski, Klose, Ballack, Schweinsteiger - ci najbardziej rzucali się w oczy. Dobrze grał także Hitzlsperger i ten drugi defensywny pomocnik na R. ;)

A jutro trzymam kciuki za Turcję!
MadMill - 2008-06-19, 22:07
:
Gand napisał/a:
Z Niemców najlepsi byli Podolski, Klose, Ballack, Schweinsteiger - ci najbardziej rzucali się w oczy. Dobrze grał także Hitzlsperger i ten drugi defensywny pomocnik na R. ;)

Gand litości! Gdzie ty tam widziałeś dobrą grę Ballacka?! Jego podania za plecy partnerów i brak prowadzenia gry - od tego w końcu jest na tym boisku. Grę prowadził Schweinsteiger - którego strasznie nie lubię - i Podolski, oni rozegrali najlepsze spotkanie. Klose strzelił gola i jak miał piłkę to przetrzymywał ją w ataku bardzo długo co było na rękę Niemcom. No i skrzydła Niemców, nie w ofensywie bo tak kulały, ale w defensywie zagrały świetnie, bo jak już były dośrodkowania z tych sektorów to zupełnie nieudane. Jeden błąd przy dośrodkowaniu Naniego.
Prev - 2008-06-19, 22:10
:
Ładny mecz. Wygrana Niemców, jak mówiłem z tym że większy bilans bramkowy (choć i tak przewaga jednej bramki). Ronaldo całkiem nieźle sobie radził, ale ogólnie cała ekipa Portugalska nie pokazała nic szczególnego. Niemcy zagrali doskonały mecz, chyba wystawili jakiegoś klona Ballacka, bo całkowita zmiana. Doskonałe akcje Schweinstegera na spółkę z Podolski. Lahm na obronie doskonale wyprowadzał podania do Mirosława Klose. Niemcy niezwykle groźni w stałych fragmentach gry, a Portugalia strzelając z 30 metra nie wiem co chciała osiągnąć (Nie to co Podolski, który z takiej odległości niemal nie pokonał Ricardo). Dobry mecz, domniemani "faworyci specjalistów futbolowych" żegnają się z Euro, a ja wciąż czekam na mecz Holandia - Niemcy w finale.
Nabu Nezzar - 2008-06-19, 22:12
:
Prev napisał/a:
a ja wciąż czekam na mecz Holandia - Niemcy w finale.
Niemcy? Do finału nie dojdą. W półfinale trafią na Chorwację, która już raz im skopała tyłki :-P
Prev - 2008-06-19, 22:13
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Niemcy? Do finału nie dojdą. W półfinale trafią na Chorwację, która już raz im skopała tyłki

Zauważ że to co pokazywali Niemcy przed wyjściem z grupy to chyba jakaś pozerka była, teraz pokazali na co ich stać o.o
Nabu Nezzar - 2008-06-19, 22:16
:
Co pokazali? Grali średnio ogólnie. Po prostu Portugalczycy zagrali słabo. To nie była drużyna z grupy. Tak jak powiedział komentator - drużyna się rozpadła pomiędzy meczem z Czechami a Niemcami. Chorwaci grając tak jak w grupie powinni sobie ze szwabkami poradzić i ich pojechać. Są w stanie. Chyba, że poziom naszych tfu! sąsiadów będzie rósł znacznie z meczu na mecz.
Prev - 2008-06-19, 22:19
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Chyba, że poziom naszych tfu! sąsiadów będzie rósł znacznie z meczu na mecz.

Tzw. Taktyka włoska. No, zobaczymy. Jak dla mnie to Niemcy ograją i to nie Chorwację, a Turcję, bo oni wygrają IMO mecz (przynajmniej w to wierzę). Tak czy inaczej Niektóre akcje Wermahtu to był prawdziwy Blietzkrieg, bez szans obrony ze strony Portugalczyków. Zobaczymy co dalej.
Gand - 2008-06-19, 22:27
:
MadMill napisał/a:
Gand litości! Gdzie ty tam widziałeś dobrą grę Ballacka?!

Mad... no boisku? Naprawdę jestem zaskoczony, że ktoś kwestionuje dobrą grę Ballacka w tym spotkaniu. o.o Ballack to serce i pluca tej drużyny, caly mecz haruje w ofensywnie i defensywie. Może nie jest tak widoczony jak Schwinsteiger, ale odgrywa niezwykle istotną rolę w drużynie.
Nabu Nezzar napisał/a:
Co pokazali? Grali średnio ogólnie. Po prostu Portugalczycy zagrali słabo. To nie była drużyna z grupy. Tak jak powiedział komentator - drużyna się rozpadła pomiędzy meczem z Czechami a Niemcami. Chorwaci grając tak jak w grupie powinni sobie ze szwabkami poradzić i ich pojechać. Są w stanie. Chyba, że poziom naszych tfu! sąsiadów będzie rósł znacznie z meczu na mecz.

Tłumaczysz sobie porażkę swojej drużyny niczym ASX - 'to nie Niemcy graly dobrze tylko Portugalia słabo'. Portugalia grała słabo, bo Niemcy na niewiele jej pozwolili. A Portugalia rozsypała się po początku spotkania, kiedy straciła bramki i nie potrafiła się podnieść. Zabrakło charakteru.
A Niemcy są drużyną typowo turniejową i mogą ograć jeszcze nie jednego faworyta. Cytując za Rafałem Stecem:
"Dekalog najświętszych zasad futbolu powinien wyglądać tak:

1) Nigdy nie daj się nabrać, że Niemcy nie umieją grać;
2) Nigdy nie daj się nabrać, że Niemcy nie umieją grać;
3) Nigdy nie daj się nabrać, że Niemcy nie umieją grać;
4) Nigdy nie daj się nabrać, że Niemcy..."

I tyle. ;)
Poza tym Niemcy będą grali nie z Chorwację, tylko z Turcją, o! :P
Jander - 2008-06-19, 22:52
:
Bronienie Ronaldo przez Naba jest bezcenne. xDD On ma potencjał, żeby być jednym z najlepszych piłkarzy wszechczasów, ale póki co brakuje mu tej iskry geniuszu. No i charakteru, bo jak na piłkarza to on średnio męski. Może mu kiedyś zmyją ten żel z włosów...
Niemcy pokazali, że z niewielką ilością gwiazd mogą wygrywać. Nawet przez chwilę im sympatyzowałem... Ale to dalej Niemcy. Też wg. mnie Ballack zagrał niezły mecz. Na tym poziomie turnieju nie gra się już średnio i wygrywa. A Portugalczykom brakło kogoś, kto mógłby w ostatnich minutach zmotywować do mocnej walki, takiego Scolariego piłkarzy. No ale takich osobowości jest na świecie bardzo mało i zwykle są one Włochami. ;) Szkoda, że nie strzelili wyrównującego, byłby naprawdę rewelacyjny mecz.
pozdrawiam
Tigana - 2008-06-19, 22:58
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Tak jak powiedział komentator - drużyna się rozpadła pomiędzy meczem z Czechami a Niemcami.

Co ciekawe Portugalczycy jako jedyny zespół grający drugim składem przegrała swój ostatni mecz w grupie. Według mnie "chłopcy Scolariego" byli zbyt pewni swego i zapomnieli jak dostali bęcki w meczu o brązowy medal MŚ
Nabu Nezzar napisał/a:
Chorwaci grając tak jak w grupie powinni sobie ze szwabkami poradzić i ich pojechać.

Pragnę przypomnieć, ze kiedyś, dawno temu RFN dostało od Węgrów w fazie grupowej, by odpłacić sie Madziarom w finale. Owszem na papierze Chorwaci są ffaworytami, ale a) najpierw muszą wygrać z Turcją b) Niemcy z fazy grupowej, a fazy pucharowej to dwa zupełnie inne zespoły.
Nabu Nezzar - 2008-06-19, 23:05
:
Gand napisał/a:
A Portugalia rozsypała się po początku spotkania, kiedy straciła bramki i nie potrafiła się podnieść. Zabrakło charakteru.
Od pierwszego gwizdka Portugalczycy oddali inicjatywę Niemcom. Nie wiem czy taka miała być ich taktyka, ale jeśli tak to popełnili błąd. Szwaby zdobyły przewagę i nie oddali jej już do końca... Portugalczycy mają za słabe warunki fizyczne by móc równać się z Niemcami. Było to bardzo dobrze widać w sytuacjach na polach karnych obu drużyn. Niestety nie zdołali tej różnicy zniwelować poprzez technikę. Też mi się wydaje, że zabrakło charakteru i dobrego motywatora. Takiego Ballacka.
No i niestety Portugalia miała jeszcze w bramce Ricardo, który NIE jest jak wino. Wprost przeciwnie.
Gand napisał/a:
A Niemcy są drużyną typowo turniejową i mogą ograć jeszcze nie jednego faworyta.
Tylko pamiętaj, że w ostatnich latach niekoniecznie to się sprawdzało i Niemcy za wyjątkiem wicemistrzostwa z 2002 roku nie osiągali sukcesów.
Gand napisał/a:
Cytując za Rafałem Stecem:
"Dekalog najświętszych zasad futbolu powinien wyglądać tak:
1) Nigdy nie daj się nabrać, że Niemcy nie umieją grać;
Niestety dzisiejszy mecz, ale też i ten z Polską pokazał, że należy się podpisać pod tymi słowami :-(
Jander napisał/a:
No i charakteru, bo jak na piłkarza to on średnio męski. Może mu kiedyś zmyją ten żel z włosów...
Bez jaj, ale co ma do tego wygląd? To, że wizualnie prezentuje się trochę metroseksualnie nie ma nic do rzeczy :-P
Zresztą pewnie i tak mu pewnie skrycie zazdrościsz tak jak większość zawistników i antyfanów :-P
Tigana napisał/a:
Co ciekawe Portugalczycy jako jedyny zespół grający drugim składem przegrała swój ostatni mecz w grupie. Według mnie "chłopcy Scolariego" byli zbyt pewni swego i zapomnieli jak dostali bęcki w meczu o brązowy medal MŚ
No właśnie albo byli zbyt pewnie siebie albo tego charakteru im zabrakło. Sam nie wiem...
Maeg - 2008-06-19, 23:54
:
Mogę powtórzyć za Gandem „YES, YES, YES!”
To był jedyny chyba raz jak kibicowałem Niemcom i mam nadzieje, że już więcej nie będę musiał. Portugalia była słaba, imo to co pokazała w grupie dla mnie wcale nie było o wiele lepsze niż w tym meczu. Ronaldo jak mówiłem, w meczach o stawkę jest zwykłym kopaczem. I tak jak mówiłem według mnie już nawet Schweinsteiger, a w tym meczu Podolski czy Ballack też przewyższali Portugalczyka.
Co do typów:
Chorwacja - Turcja - Chorwaci są po prostu lepsi.
Holandia - Rosja - o ile Ruscy nie nauczą się, strzelać w światło bramki, Holendrom nie powinni przeszkodzić w drodze do pół finału.
Hiszpania - Włochy - Grają jak nigdy, przegrywają jak zawsze. Czyli Włosi wychodzą, bo to już koniec fazy grupowej ;)

Magiel myśli nie wiadomo o czym ;P Poprawiłem ; )
Mad

Sunshine - 2008-06-20, 07:47
:
No to teraz wypowie sie dziewczyna, a wszyscy panowie mają polewkę :P .
Dla mnie ME sie skończyły. Portugalczyków zaskoczyła pierwsza bramka, a załamała druga. IMHO nie grali tak strasznie słabo. Trzeba też zwrócic uwagę na sędziego. Chyba trafił sie kolejny stronniczy kalosz. Niemcy faulowali strasznie, przewracali, ścinali, przytrzymywali, łapali za nogi. A sędzia nie podyktował kartek Szkopom w 95% przypadkow. Tak jakby był ślepy na ich brutalność. Ciągle obrywali Portugalczycy (czasem niesłusznie, jak sądzę) i to chyba też ich lekko wybijało z rytmu, jak tylko udawało im się rozpędzić.
I błagam was, od... czepcie sie od Ronaldo. Zamieńcie się z nim na miejsca na jeden taki mecz, misiaczki. Zobaczymy co wtedy powiecie (i czy w piętnastej minucie dacie radę się chociaż czołgać). W cudzym oku źdźbło dostrzeżecie, we własnym belki nie widzicie. On nie jest z kamienia, przeżywa, bo się angażuje.
Pedał? Bo co? Bo zadbany? I to mówią, zapewne z zazdrości, nieogoleni, zakompleksieni faceci z nadwagą, jak sądzę. A jakby miał gębę Rona Perlmana (tudzież Sylvestra Stallone, obu uważam za strasznie szpetnych) i capił na kilometr z racji awersji do mydła i gąbki, to mówilibyscie że wzór męskości? Sorry <drwiący rechot>... Momentami nie pojmuje facetów.
Uff, ulżyło mi.
<chowa się za Nabu>
Jander - 2008-06-20, 09:15
:
Niemcy są znani z agresywnej gry i są uczeni by odbierać piłkę tak, żeby nie było z tego faulu. Oczywiście nie pochwalam tego procederu, no może poza tym jednym meczem... :]
Maeg - w twoim zestawieniu Hiszpania gra dwukrotnie... ;)
Elektra - 2008-06-20, 09:42
:
Sunshine napisał/a:
Zamieńcie się z nim na miejsca na jeden taki mecz, misiaczki.

Od kiedy trzeba być kucharzem, żeby ocenić, że zupa jest przesolona? Od kiedy trzeba być piłkarzem, żeby ocenić, że ktoś nie zagrał za dobrze?
Prev - 2008-06-20, 09:57
:
Sunshine napisał/a:
Niemcy faulowali strasznie, przewracali, ścinali, przytrzymywali, łapali za nogi.

I za to ich lubię, bo nie dadzą sobie odebrać tej piłki, jak jakieś polaczki czy kto inny.
Sunshine napisał/a:
Zamieńcie się z nim na miejsca na jeden taki mecz, misiaczki

Ej sorry, ja nie mam ambicji zostania piłkarzem, on ma. Więc niech przestanie się mazgaić i zacznie wreszcie grać, bo widać że ma gość potencjał.
Sunshine napisał/a:
Pedał? Bo co? Bo zadbany? I to mówią, zapewne z zazdrości, nieogoleni, zakompleksieni faceci z nadwagą, jak sądzę.

Specjalnie poszedłem do siostry, która nie interesuje się piłką totalnie, ale chciałem pokazać jej zdjęcie Ronaldo żeby oceniła. Pięć palców na sercu że jej pierwsza reakcja to "A co to za jakiś latynoski pedał?". Więc sorry Sun, ale chyba coś gejowskiego jest w tym jego image'u, prawdziwy facet nie powinien wyglądać jak niewiasta w spodniach :P

No sorry...

Ogólnie Ronaldo ma zadatki na świetnego gracza, ale psychikę to on ma słabiuchną. W mało ważnych meczach potrafi ogrywać przeciwników, bo gra o świeczkę. A jak idzie o puchar to już nie jest taki odważny, bo wie że cała drużyna na niego liczy. No i wysiada chłopak, gubi się, nie chce przyjąć odpowiedzialności.
MadMill - 2008-06-20, 10:17
:
Niemcy grają twardy i brzydki futbol - oczywiście dla oka jest on brzydki, ale w piłce liczy się wynik. Dlatego wolę Holandię, ich futbol jest piękny i skuteczny, podobnie ma Hiszpania, tylko u nich czasami skuteczności brakuje, ale mają Ville teraz. ;)
Sun napisał/a:
Zamieńcie się z nim na miejsca na jeden taki mecz, misiaczki.

Ale to jemu się płaci kasę, on chce być uznawany za najlepszego.
Takie zabawy jak Ronaldo czasami robi z piłką, to dzieciaki robią w podstawówce/gimnazjum na boisku szkolnym, sam tez się tak piłką bawiłem... ale jeśli robi się to samemu, na wolnej przestrzeni to jest łatwe, co innego zrobić to pod presją obrońcy, a jeszcze lepiej światowej klasy obrońcy - jak na ME. Ronaldinho wyczyniał takie rzeczy jak był w formie, Messi to potrafi grając naprawdę przeciwko świetnym zawodnikom. Ronaldo daleko jeszcze do takich rzeczy, nawet do tego co wyczyniał na mundialu we Francji Meksykanin Blanco. Ronaldo przydałby się psycholog. Nikt mu braku umiejętności nie zarzuca, a jedynie - i aż tyle - że gość to a razie taki sobie grajek, wielka gwiazda, a nie zawodnik światowej klasy. No ale ja się na piłce nie znam. ;)

Prev to zdjęcie to fotomontaż pewnie, mówię Ci. ;)
Maeg - 2008-06-20, 11:58
:
Jeszcze jedno, Nabu pisał o podwójnym czy potrójnym kryciu Ronaldo. Chyba każde dziecko wie, że jak przy nim znajdzie się dwóch rywali, to któryś kolega z zespołu będzie nie pokryty. Nie trzeba się z nimi kiwać, choć ja pamiętam piłkarzy którzy z dwoma, trzema przeciwnikami sobie radzili. Oni wiedzieli, co to drybling gównie oparty na balansie ciała, a nie jak pisał Mad zabawa z piłką. Takie rzeczy potrafili np. pan z mojego awka. Można wspólnie z kolega podaniami przejść tę grupę. To naprawdę nie super dobry jest argument. Poza tym jeśli tak go faulowali, to mógł to wykorzystać w polu karny. Poza tym mam wrażenie, że gdy Nani pojawił się na boisku to C. R. jakby zniknął. Poza tym tak jak mówiłem w SB, postaw przed Portugalią zespół grający twardy football a pogubią się.

Sunsin pewnie wszyscy panowie z grupy która tutaj gada w piłkę sobie grywa. Nie jesteśmy herosami footballu ale jesteśmy sobie wstanie wyobrazić sytuacje na boisku. Poza tym gdyby przyjąć twoje podejście, to oceniać książki, mogli by tylko Ci którzy je piszą. To samo z muzyką, filmem czy właśnie piłką. Możemy oceniać i to robimy. Nie uważam, go za średniego grajka ze względu na wygląd, a ze względu na to że oprócz techniki która ma wciąż mu daleko do piłkarza światowego formatu, który umiał by poderwać zespół do walki swoimi jednym czy drugim zagraniem. Taki był Figo czy Rui Costa. Bardzo lubię jako napastnika Nuno Gomesa ale bez dobrej linii pomocy nie wiele on może. :P
Tigana - 2008-06-20, 20:34
:
Sunshine napisał/a:
I błagam was, od... czepcie sie od Ronaldo. Zamieńcie się z nim na miejsca na jeden taki mecz, misiaczki. Zobaczymy co wtedy powiecie (i czy w piętnastej minucie dacie radę się chociaż czołgać). W cudzym oku źdźbło dostrzeżecie, we własnym belki nie widzicie.

Podpisuje sie pod tym , co pisał Mad i inni. Ronaldo jest dobrym piłkarzem, ale do wielkości brakuje mu iskry bożej. Tu już nie chodzi o talent - tutaj w gę wchodzi mistyka futbolu.
Sunshine napisał/a:
Pedał? Bo co? Bo zadbany? I to mówią, zapewne z zazdrości, nieogoleni, zakompleksieni faceci z nadwagą, jak sądzę.

rozszyfrowałaś mnie - tylko skąd ona miała mój rysopis//mysli
Sunshine napisał/a:
A jakby miał gębę Rona Perlmana (tudzież Sylvestra Stallone, obu uważam za strasznie szpetnych) i capił na kilometr z racji awersji do mydła i gąbki, to mówilibyscie że wzór męskości?

Byłoby ekstra - z taką twarzą jego płacz miałby wymiar wręcz artystyczny.
MadMill - 2008-06-20, 22:30
:
I kto się zna na piłce? No! xD
Jeszcze wyjdzie na to, ze UEFA zrobiła Turcji przysługę wykluczając na dwa mecze Volkana, a Rustu karne będzie bronić. :D

Niemcy - Turcja. Będzie krwawa rzeźnia! :P
Gand - 2008-06-20, 22:33
:
Mad napisał/a:
I kto się zna na piłce? No! xD

Na piłce znamy się ja i Mad! :P

Turcja znów zagrała niesamowitą koncówkę, znów niebywałe emocje, znów bramka na koniec! Ta drużyna ma tak niesamowite serce do gry i umiejętność wychodzenia z opresji, że wynik meczu z Niemcami jest otwarty. : D Może Turcy nie są najlepsi piłkarski na tym turnieju, ale nie ma tutaj drugiej tak walecznej, bojowej i charakternej drużyny.
Kebab dla wszystkich.
Prev - 2008-06-20, 22:54
:
Ma-sa-kry-czny mecz.
Gand napisał/a:
Na piłce znamy się ja i Mad!

Prev napisał/a:
Mimo że Chorwaci zdobędą przewagę na początku, to moim zdaniem Turcja znów obudzi się pod koniec drugiej połowy (całkiem możliwa dogrywka).

Ekhem... --_- No, fakt troszkę się pomyliłem.
Turcja jak już Gand nadmienił znowu na sam koniec przywołała potęgę posępnego czerepu i pojechała z koksem. A że Chorwackie patałachy krzywo karne strzelają, cóż... Ich wina. Może za długą przerwę w meczach mieli. W każdym razie InszAllah i do przodu, Turcja w półfinałach z czego niesamowicie się cieszę. Oby tak dalej grali, a może z boską pomocą ograją Wermacht... Kto wie...

Szczerze mówiąc fajnie byłoby obejrzeć finał Holandia - Turcja. Wtedy dopiero miałbym dylemat moralny czy kibicować mojej ulubionej, crushingowo grającej Holandii, która dosłownie miażdży swoich przeciwników, czy niesamowitej, walecznej Turcji, która z meczu na mecz zyskuje coraz większe moje uznanie.
Nabu Nezzar - 2008-06-21, 09:09
:
Prev napisał/a:
Specjalnie poszedłem do siostry, która nie interesuje się piłką totalnie, ale chciałem pokazać jej zdjęcie Ronaldo żeby oceniła. Pięć palców na sercu że jej pierwsza reakcja to "A co to za jakiś latynoski pedał?". Więc sorry Sun, ale chyba coś gejowskiego jest w tym jego image'u, prawdziwy facet nie powinien wyglądać jak niewiasta w spodniach :P
No wiadomo. Przecież prawdziwy facet powinien przecież wyglądać jak ty, Mad czy Jand. A jeśli tylko prezentuje się pod jakimś względem korzystniej niż typowy polski przeciętniak to przecież musi być jakimś pedałem czy innym lalusiem.
A jak już mu zdarzy się uronić trochę łez toż to kompletna żenada! No i kolejny dowód na to, że pedał. Uwaga! Wyjątki to m.in. Rio Ferdinand czy John Terry. Im płakać wolno.
Trochę to śmieszne...

P.S. Gratulacje dla Turków. Na tych mistrzostwach, choć pod względem piłkarskim prezentują się przeciętnie, to w aspekcie psychicznym są naprawdę bardzo mocni. Inna drużyna na ich miejscu już dawno by się spaliła czy to przegrywając 0:2 na 15 minut przed końcem meczu czy - szczególnie! - tracąc bramkę w ostatniej minucie dogrywki. Szacunek!
Mogget - 2008-06-21, 09:16
:
Turcja w półfinale.Nic tylko się cieszyć i czekać aż awansują do finału z Holendrami :)
Strzelić bramkę Szwajcarom w końcówce, Czechom aż trzy w niecały kwadrans i Chorwatom w doliczonym czasie dogrywki-coś niesamowitego.Turcy przesypiają początki meczów, ale końcówki należą do nich, może są najlepiej kondycyjnie przygotowaną drużyną?Nawet jeśli nie, to i tak ich chęć gry i zwyciężania jest przeogromna.
Dziś liczę na piękny mecz i zwycięstwo pomarańczowych :-)
Gand - 2008-06-21, 22:16
:
Holendrzy okrutnie zawiedli.
A Rosja teraz dopiero zagrała świetny mecz.

Czekałem do końca regulaminowego czasu na bramkę Holendrów dającą im remis z przekonaniem, że ten gol sprawi, iż Pomarańczowi się pozbierają i zaczną grać swoją piękną i przebojową piłkę. Tymczasem całą dogrywkę bronili się i tak naprawdę kwestią czasu była bramka dla Rosji. I bramka ta w końcu padła, zasłużenie. A potem kolejna. Rosja i Holandia zamieniły się miejscami - Rosjanie zagrali ofensywnie i ładnie dla oka, z pomysłem, a Holendrzy topornie i bez polotu. Czemu Van Basten nie wpuścił Robbena?!

Jestem zawiedziony, bo bardzo liczyłem na finał Holandia - Turcja. Jednak Holendrzy taką grą sami strzelili sobie w stopę.
Ważną rzecz zauważyli komentatorzy: Portugalia grała 3 mecz grupowy - przegrała. Chorwacja - także. Tak sam było w przypadku Holandii, jednak wierzyłem, że Pomarańczowi nie podzielą tego losu, że znów zagrają pięknie i skutecznie. To, że nie zagrali widzieli wszyscy. Czy więc odpuszczanie trzeciego meczu grupowego naprawdę wybij z rytmu najlepszych piłkarzy poszczególnych drużyn?
Jeśli tak, to tym bardziej Włosi są jutro zdecydowanym faworytem.

Szkoda, bardzo szkoda. Ale to nie tylko słaba gra Holandii, ale także bardzo dobra Rosji zadecydowała o obliczu tego meczu.
MadMill - 2008-06-21, 22:23
:
Lipa... że tak powiem.
Odpadła drużyna która w grupie grała najlepiej, ale to Holandia, czyli odpaść przed finałem musiała. Holandii trzeba pogratulować van Bastena - piłkarz świetny, trener takie sobie. Niezrozumiałe zmiany - Apelay zamiast Robbena, to jakieś nieporozumienie było. Van Persi znowu słaby mecz... Snajder, van der Sar i Boulahrouz (który zagrał pomimo śmierci córeczki) to jakieś pozytywne postacie w drużynie Holandii. Rosja byłą lepsza i wygrała. Pawluczenko znowu popisał się swoją "skutecznością". Arszawin jest świetny. Holandia dziurawa w obronie jak diabli.

Trzy drużyny które wygrały swoje grupy już są w drodze do domu. Nie dziwię się, bo pewnie zmiana składu w trzecich meczach grupowych rozbiła monolit jakim jest pierwszy skład i ćwierćfinały to pokazują. Czy jutro odpadnie Hiszpania? Oby nie, bo to ostatnia ładnie grająca drużyna która została. Turcja gra futbol Niemiecki, w końcu większość Turków albo gra w Bunderslidze, albo nawet jest urodzona w Niemczech. Za to takiego serca do gry nie ma żadna drużyna na tych mistrzostwach. ;)

Co różni Hiddinka od Leo? A no to, ze on uczy reprezentacje z którymi gra futbolu totalnego - prawdziwego holenderskiego. Leo z nasza reprezentacją robi to samo co van Basten z Holandią, czyli modyfikuje ustawienie i narzuca swoją filozofie gry - która się nie sprawdza jak wynika z wyników na EURO. Ciekawe co by było gdyby to Hiddink był naszym selekcjonerem - w dodatku ten trener ma złotą rękę - Korea czy Australia, Valencia czy Real. Puchar z PSV. Zobaczymy na ile Rosji starczy sił. ;)
Tigana - 2008-06-21, 22:27
:
Przyznaje sie bez bicia, że nie doceniłem Rosji. Uważałem, że odpadną już w fazie grupowej - tymczasem już są w półfinale i być może na tym się nie skończy. Dzisiaj Rosjanie zdominowali mecz i nie pozwolili rozwinąć skrzydeł "Pomarańczowym" . Na ich sukces złożyło się kilka elementów - świetny trener, dobre zespoły ligowy dostarczające utalentowanych graczy, a takze Putin. Ponoć 2-3 lata temu po porażce z Portugalią 7-1 zaczął robić porządki w rosyjskiej piłce nożnej nie oglądajac sie na to co powie UEFA. No i są pierwsze rezultaty. Na koniec iekawostka, óki co zadna z drużyn, która w ostatnim meczu grupowym zagrała rezerwami nie weszła do półfinału. Czyli jutro wygrają Włosi :mrgreen:
p.s
Tęsknie za Szpakowskim - Kołtun ciągle szuka sposobów, żeby się do Leo przypiąć - dzisiaj porównywał go do Hiddinka, ze tamtej współpracuje z Rosjanami, a Leo z Polakami nie. Nie dodał tylko, ze Hiddink ma graczy, którzy są w stanie spełnić jego wytyczne taktyczne, a Leo nie.
MadMill - 2008-06-21, 22:30
:
Tigana napisał/a:
Tęsknie za Szpakowskim - Kołtun ciągle szuka sposobów, żeby się do Leo przypiąć - dzisiaj porównywał go do Hiddinka, ze tamtej współpracuje z Rosjanami, a Leo z Polakami nie. Nie dodał tylko, ze Hiddink ma graczy, którzy są w stanie spełnić jego wytyczne taktyczne, a Leo nie.

Ale on komentatorem jest do dupy i kto mu pozwolił z takim głosem sędziować. Mnie ciarki przechodzą jak on się podnieca, gość się nie nadaje. W dodatku uznaje się za znawcę wielkiego, a z życie wynika zupełnie co innego niż e jego przemyśleń. Czemu Borek nie może komentować? Albo niech dadzą zamiast Kołtonia jakiegoś piłkarza do pomocy...
Tigana - 2008-06-21, 22:34
:
MadMill napisał/a:
Ale on komentatorem jest do dupy i kto mu pozwolił z takim głosem sędziować.

Sędziować mu jeszcze nie pozwolili :P
MadMill napisał/a:
Czemu Borek nie może komentować? Albo niech dadzą zamiast Kołtonia jakiegoś piłkarza do pomocy...

Borkowi dziecko się ma urodzić lada dzień, o ile już mu się nie urodziło i pewnie chce być przy żonie. Iwanow nieźle komentuje - razem z Borkiem mogliby stanowić niezły tandem. IMO jak do tej pory żaden z piłkarzy-komentatorów się nie sprawdził.
MadMill - 2008-06-21, 22:38
:
Tigana napisał/a:
Sędziować mu jeszcze nie pozwolili :P

Się pan czepia. --_- ;)
Tigana napisał/a:
IMO jak do tej pory żaden z piłkarzy-komentatorów się nie sprawdził.

Wojtek Kowalczyk byłby dobry... mało mówi. :P
Gand - 2008-06-21, 22:41
:
Moim zdaniem Kowalczyk zna się na piłce co widać dzisiaj - docenia grę Rosji, ale nie szaleje i nie pieje jak 'niektórzy' w shoutboxie. :P Poza tym wypowiada się bardzo konkretnie i sensownie, bijąc na głowę takich pseud-ekspertów jak Hajto i Świerczewski (którzy nota bene piłkarzami byli bez osiągnięć - nie wiem, dlaczego Borek ich tak gloryfikuje).
Szpakowski tez jakiś super nie jest - kompletnie czasem nie orientuje się w sytuacji na boisku, notorycznie myli i przekręca nazwiska (legendarni Szira, Marszczerano, Pyrszo i Kajt i inne perełki). Inna sprawa że Kołton to faktycznie dupek i do tego amator.

Poza tym zapomnieliśmy Panowie o jeszcze jednej kwestii - w Rosji gra się systemem Wiosna - jesien, wiec piłkarze w tej chwili własćiwie są w trakcie sezonu, nie brak im świeżości i polotu, podczas gdy wszystkie inne drużyny przygotowywały się do Euro po całym wyczerpującym sezonie.
MadMill - 2008-06-21, 22:46
:
Gand napisał/a:
Poza tym zapomnieliśmy Panowie o jeszcze jednej kwestii - w Rosji gra się systemem Wiosna - jesien, wiec piłkarze w tej chwili własćiwie są w trakcie sezonu, nie brak im świeżości i polotu, podczas gdy wszystkie inne drużyny przygotowywały się do Euro po całym wyczerpującym sezonie.

To tak jak np. USA. Też raczej centralny system szkolenia - wszyscy grają w MLS - paru wyjechało, ale jeszcze parę lat temu na tym się to opierało. Podobnie było z reprezentacją USA w siatkę, oni w ogóle w klubach nie grali. W oby dwóch przypadkach przynosiło to skutek - wysokie miejsca na różnych turniejach.

Z drugiej strony nie do końca się można z tym zgodzić, bo zawodowcy to zawodowcy i czy są po sezonie czy w trakcie niech nikt nie mówi "że nie czują piłki". To specjalność naszych, nawet jak są w połowie rundy. :D

Rosja zagrała dwa ładne i bardzo dobre mecze. Na półfinale pewnie się zatrzyma. A ja zagrają z Włochami to już zupełnie im wybiją piłkę z głowy. Do Włochów Hiddink szczęścia nie miał na MŚ 2002. ;P Ten cudowny pad Grosso... :P
Tigana - 2008-06-21, 22:47
:
Gand napisał/a:
Poza tym zapomnieliśmy Panowie o jeszcze jednej kwestii - w Rosji gra się systemem Wiosna - jesien, wiec piłkarze w tej chwili właściwie są w trakcie sezonu, nie brak im świeżości i polotu, podczas gdy wszystkie inne drużyny przygotowywały się do Euro po całym wyczerpującym sezonie.

Toć to, wedle pana Kołtonia, wada, bo nie mają w nogach kilkudziesięciu rozegranych meczy - są nie dotrenowani i nie weszli jeszcze w sezon. Proszę uważniej słuchać, co mistrzu mikrofonu mówi :mrgreen:
Nabu Nezzar - 2008-06-21, 22:53
:
Fantastyczny mecz i fenomenalna postawa Rosjan. Nasi sąsiedzi zdominowali faworytów mistrzostw i wbili im aż trzy bramki! A był to najniższy wymiar kary, gdyż Van der Sar obronił co najmniej dwie setki. Holendrzy praktycznie nie istnieli i w niczym nie przypominali drużyny z grupy śmierci. Wydaje mi się, że Rosjanie z genialnym Arszawinem w składzie i ciut skuteczniejszym Pawluczenką mogą ograć teraz każdego. No i mając takiego trenera...

A Kołtoń to w ogóle jest chyba bliźniak jednojajowy Toudiego //panda
Tigana - 2008-06-21, 23:03
:
Nabu Nezzar napisał/a:
A Kołtoń to w ogóle jest chyba bliźniak jednojajowy Toudiego //panda

O ile się nie mylę to za obrażanie na łamach forum można otrzymać osta lub bana. Czyżbyś miał na to ochotę?
Znając polską mentalnosść w miarę kolejnych sukcesów Rosjan na ME 2008 okaże się, że co drugi kibic od zawsze szalał za Rosją i w skrytości ducha im kibicował.
Nabu Nezzar - 2008-06-21, 23:08
:
Tigana napisał/a:
O ile się nie mylę to za obrażanie na łamach forum można otrzymać osta lub bana. Czyżbyś miał na to ochotę?
Ale kogo ja obrażam? Kołtonia czy Toudiego? //panda I skąd wiesz, że to nie był jednak komplement*? :mrgreen:

Jutro będzie najgorszy dzień na euro... Moje serce będzie podzielone... I żaden wynik nie będzie dobry. Hmm... Mimo wszystko chyba bardziej, aczkolwiek minimalnie, będę za Włochami. I takie też będzie ich zwycięstwo. Bo perfekcja zwycięży :-P

*Tak się składa, że uwielbiam Romana Kołtonia i jestem jego wielkim fanem. Sądzę, że jest niezwykle przystojny, bardzo męski, ma zniewalający głos i posiada niebywałą mądrość.
fdv - 2008-06-22, 13:45
:
Troche przesadzacie z ta krytyka Ronaldo co kogo obchodzi czy ma zel na wlosach pilkarz czy tez dlugie wlosy, co do placzu to ja widzialem nieraz jak pilkarze plakali po przegranym meczu: Boruc po meczu z Niemcami w 2002, Stoiczkow po przegranym meczu o 3 miejsce w '94 itd... A zarzucac mu brak iskry tez mnie dziwi w koncu bardzo sie przyczynil do zdobycia mistrzostwa w lidze oraz wygraniu LM. Jezeli bedzie trzymal taki poziom w pilce ligowej niezaleznie gdzie bedzie gral to zlota pilke ma jak w banku. A ze turniej mu nie wyszedl czy tez final LM kazdemu sie moze zdarzyc.

Ale ale zeby calkiem nie offtopowac to dzis bede kibicowal Hiszpanii, jakos wlosi mi nie leza od ostatnich MŚ :<
Jachu - 2008-06-22, 14:26
:
Holendrzy, mimo wielkiej sympatii jaką wzbudzili, wczoraj nie błyszczeli na boisku i odpadli. Szkoda, ale trzeba powiedzieć, że Rosja zachowała większą świeżość, Holendrzy byli nieco ospali, zmęczeni, grali zrywami, brakowało im skuteczności. Odpadł jeden z wielkich faworytów.

Dzisiaj kibicuję Hiszpanii... Oby odesłali Azzurrich do słonecznej Italii :P

Tigana napisał/a:
Tęsknie za Szpakowskim - Kołtun ciągle szuka sposobów, żeby się do Leo przypiąć - dzisiaj porównywał go do Hiddinka, ze tamtej współpracuje z Rosjanami, a Leo z Polakami nie. Nie dodał tylko, ze Hiddink ma graczy, którzy są w stanie spełnić jego wytyczne taktyczne, a Leo nie.
Komentator powinien zajmować się komentowaniem wydarzeń na boisku, a nie sprawami, które tak naprawdę dzieją sie poza. Ale niestety, u nas każdy jest lepszym trenerem od aktualnego, tylko jakoś tego nie potrafi zrealizować. Pieski zawsze ujadają, nie warto zwracać uwagi, bo to żałosne. Kołtoń mógłby doskonalić własny warsztat dziennikarski, zamiast uważać się za znawcę w dziedzinie trenowania.
Mogget - 2008-06-22, 15:14
:
Oranje za burtą :-/ wiedziałem, że Rosja wyjdzie z grupy ale w ćwierćfinale nie dawałem im najmniejszych szans nie dlatego że uważałem ich za gorszych ale za bardzo wierzyłem w Holendrów.
Dziś liczę, że chociaż jeden lider grupy znajdzie się w półfinale bo Włochów nie ścierpię (na szczęście Portugalczycy już za burtą) :)
czyżby finał Turcja-Rosja?Takiego scenariusza chyba nikt się nie spodziewał.
Jeszcze jedno zdanie na koniec-w tych mistrzostwach widać jak zmniejszyły się różnice między drużynami z tzw. górnej półki a tymi które awansowały ponieważ ktoś musiał zapełnić pozostałe miejsca.Kto wie jak tej sytuacji będą wyglądać eliminacje do MŚ w RPA.
Nabu Nezzar - 2008-06-22, 22:35
:
Cóż... Witamy Hiszpanów w półfinale. I cieszę się i płaczę... Grały dwie moje ulubione drużyny. Pozostaje się cieszyć, że jedna z nich awansowała:P Hiszpania na ten awans zasłużyła. I w przekroju całego turnieju i w przekroju meczu z Włochami. Mili cały czas inicjatywę, grali lepiej, mieli więcej sytuacji bramkowych i oddali więcej strzałów. Tylko Villa i Torres zagrali słabiej.
No i w pojedynku dwóch najlepszych bramkarzy świata zwyciężył genialny Cassilas!
Tigana - 2008-06-22, 22:41
:
Nabu Nezzar napisał/a:
No i w pojedynku dwóch najlepszych bramkarzy świata zwyciężył genialny Cassilas!

W konkursie karnych nie ma genialnych bramkarzy - są tylko źle wykonywane rzuty karne.
Cieszy mnie awans Hiszpanów, bo sobie na niego zasłużyli bardzo dobrą gra, chociaż niekoniecznie w tym meczu :badgrin: Samo spotkanie dosyć nudne - Hiszpanie nie mieli pomysłuu na sforsowanie obrony Italii, Włosi czyhali na błąd "południowców" . Do tego sędzia bardziej przeszkadzał niż pomagał.

PÓŁFINAŁY:

Niemcy-Turcja - zdecydowani nasi zachodni sąsiedzi, Turcy mają mocno zdezelowany zespół (kartki, kontuzje) i według mnie nie starczy im sił na mecz z Niemcami. Będą walczyć do końca, ale polegną.

Hiszpania- Rosja - duża niewiadoma. Jeśli Rosjanie zagrają jak w meczu z Holandią powinni awansować, jeśli jak w grupie to polegną. Hiddink jeszcze nigdy nie grał w finale - zazwyczaj jego zespołom starczało energii (pomocy sędziów) do półfinału. Jak będzie teraz?
Jander - 2008-06-22, 22:57
:
Cóż, wszystkie ćwierćfinały przegrali faworyci (bo jednak Włosi byli faworytami tego meczu). Wszystkie przewidywania wzięły w łeb i zaczął się futbol. Nie mam pojęcia jaki będzie tego finał, ale wiem, że będzie ciekawie. Mój osobisty faworyt to Hiszpanie. Trochę szkoda Włochów, ale jeśli Hiszpanie nie teraz to kiedy?
Gand - 2008-06-22, 22:58
:
Włochy - Hiszpania

Cholerna nuda, myślałem, że przysnę. Włosi przegrali, bo grali słabo. Hiszpanie z gry mieli więcej - choć tylko nieco. Dobrze, że przeszli - może w końcu cos ugrają na wielkim turnieju. Ale muszą dużo poprawić na Rosję.

PÓŁFINAŁY:

Niemcy-Turcja - chciałbym, żeby wygrała Turcja i to Turkom będę kibicować, ale gdybym miał postawić ostatni grosz na zwycięzcę, to byliby to Niemcy. Turcy to wojownicy, ale nie wiem, czy w czternastu dadzą radę doświadczonym i skutecznym Niemcom, którzy nie grają ładnie, ale za to skutecznie.

Hiszpania- Rosja - nie jestem pewien, czy Rosja będzie w stanie powtórzyć mecz z Holandią. Ale jeśli tak - bój się Hiszpanio, bo w finale nie zagrasz, wnioskując po tym, co pokazałaś dziś. Nie wiem komu będę kibicował, ale zaryzykuję postawienie na Rosję. ;)
Nabu Nezzar - 2008-06-22, 23:00
:
Och, nie bądźmy takimi hurraoptymistami. Jeszcze przed Hiszpanami jest półfinał a na drodze niezwykle groźna i podrażniona ambicjonalnie Rosja. Jeśli dzielni Iberyjczycy dojdą do finału to wtedy będzie można mówić, że wiadomo wszystkim powiedzenie straciło swoją wazność :-)
Mogget - 2008-06-23, 08:55
:
Jander napisał/a:
Cóż, wszystkie ćwierćfinały przegrali faworyci (bo jednak Włosi byli faworytami tego meczu).


Nie zgadzam się.Włosi powinni odpaść już w fazie grupowej (druzgocąca porażka z Holendrami, szczęśliwy remis z Rumunią-nie strzelony karny i na koniec wygrana z Francuzami którzy mimo że w tym meczu wszystko było przeciwko nim zagrali lepiej, Włosi się bronili i wyprowadzili kontrę strzelając na 2-0 //mur ) to chyba pokazuje, że ta drużyna nie była optymalnie przygotowana do walki w przeciwieństwie do Hiszpanów którzy grając dwa dobre mecze w trzecim mogli już odpoczywać.Co do innych faworytów z Holandią i Portugalią się zgadzam, ale widząc grę Turków w grupie w meczu nr 2 i 3 to oni byli dla mnie faworytem nie ujmując niczego Chorwatom którzy w grupie zdobyli komplet ;)

Półfinały:
Turcja-Niemcy : Turcja osłabiona, Niemcy uskrzydleni naprawdę dobrym meczem z Portugalczykami.Mam jednak nadzieję, że nie zabraknie i w tym meczu Turkom serca do gry i awansują (szansa niby niewielka, ale jest)
Rosja-Hiszpania : Co zmieni Rosja w porównaniu do meczu w grupie?Myślę, że oprócz tego że będzie grał Arszawin nic- jednak już samo wejście tego gracza zmienia obraz tej drużyny o 180 stopni.Tutaj również stawiam przewrotnie na awans Rosjan.
Prev - 2008-06-23, 11:55
:
Hiszpania - Włochy
Eeeee... Ja nie wiem co tam Włosi robili. Grali bardzo mizernie, ale mieli obronę, która do samego końca odpierała ataki Hiszpanów (Jedna pomyłka Buffona tylko, która o mały włos nie skończyła się tragicznie dla Włochów). Nie wiem, nie był to najsłabszy mecz ćwierćfinałów, ale niczym nie zachwycał. Taki ot footballl taktyczny, zero polotu, zero widowiska. Cóż, Włosi na Hiszpanach wymusili niejako tatki styl gry, ale myślę że z bardziej ofensywnymi drużynami Hiszpanii pójdzie lepiej.

Niemcy - Turcja
Moje serce jest z Turcją, ale rozum z Niemcami. Nie wiem czy muszę mówić że stawiam na waleczną Turcję, ale prawda jest taka że Turki ponieśli duże straty w grupie, a potem na dobrą sprawę pyrrusowe zwycięstwo z Chorwacją. Myślę że tak potwornie okaleczeni nie mogą już równać się z potęgą Niemców, mających wciąż Schweinsteigera, Podolskiego, Klose, Lahma i cudownie uzdrowionego Ballacka. Myślę że Szkopki znów zagrają precyzyjną piłką, stawiając na grę stricte zespołową i niestety to może na Turcję wystarczyć. No ale nadzieja jest. (Obstawiam 2:1 dla Niemców)

Hiszpania - Rosja
Totalnie nie mam pojęcia. Prawda jest taka że Rosja trafiła na fatalnie grających Holendrów, a Hiszpanie na równie źle grających Włochów. Aczkolwiek to Rosja zdziwiła mnie nieporównywalnie bardziej to też im kibicuję. Ale może być niezwykle wyrównany mecz jeśli Hiszpanie zaczną grać ofensywnie. (3:2 dla Rosji w dogrywce, lub karne - nie mam pojęcia)
Gand - 2008-06-23, 12:14
:
Mogget napisał/a:
(druzgocąca porażka z Holendrami, szczęśliwy remis z Rumunią-nie strzelony karny i na koniec wygrana z Francuzami którzy mimo że w tym meczu wszystko było przeciwko nim zagrali lepiej, Włosi się bronili i wyprowadzili kontrę strzelając na 2-0 //mur )

Czas sprostować kilka farmazonów:
- Francja przegrała z Holandią w jeszcze gorszym stylu - nie chodzi o wynik, ale też o grę - Francuzi grali na tym turnieju jak nie przymierzając Polacy
- szczęśliwy remus z Rumunią można łatwo zamienić na nieszczęśliwy - nieuznana bramka Toniego
- a żeby stwierdzić, że Francuzi, miotający się po boisku i grający strasznie jałowy futbol byli lepsi od Włochów w mecz tych drużyn trzeba być naprawdę bardzo nieobiektywnym./
Francuzi byli jedną z najsłaszych drużyn na tym turnieju i to jest fakt. Nie chodzi nawet o słabiutkie wyniki, ale o tragiczną wręcz grę.
Nie żebym bardzo płakał za Włochami, oni już swoje wygrali, ale litości, zachowujmy odrobinę obiektywizmu.
mrtobi - 2008-06-23, 14:01
:
No nie wiem, ja z meczu Włochy : Francja zapamiętałem Francję która grając nawet w dziesiątkę potrafiła cisnąć Włochów grających co najwyżej przeciętnie. Nie jestem absolutnie jakimś miłośnikiem Francuzów, nie przepadam raczej za nimi ani za Włochami więc chyba jestem dość obiektywny. Włosi po prostu mieli troche więcej szczęścia, gdyby nie to wynik mógł być całkiem inny.
Maeg - 2008-06-23, 15:03
:
Ja tu odnoszę wrażenie, że mało osób wie jak grają Włosi. Faktycznie w ćwierćfinale atak nie zbyt dobrze funkcjonował, ale obrona wygląda jak za starych dobrych czasów. Hiszpanie przeważnie strzelali obok bramki a gdy piłka szła w światło bramki to albo blokowali obrońcy albo bronił Buffon. Przypomnijcie sobie półfinał z Niemcami w 2006 roku, bramki padły dopiero w dogrywce. Wtedy atak Włochów funkcjonował, tym razem nie, dlatego scenariusz się nie powtórzył. Wtedy Niemcy oddali dwa czy trzy celne strzały. Teraz zabrakło Pirlo i z przodu Inzaghiego/Tottiego, Toni dobry jest na Bundesligę, tak samo jak Ribery - obaj są po prostu przereklamowani. Więc proszę nie wymagać od Włochów stylu gry którego nigdy nie prezentowali. Ja od 1994 roku nigdy nie widziałem, by grali oni inną piłkę.

Poza tym dla mnie mistrzostwa się skończyły. Nie mam komu kibicować. Nie ma wśród półfinalistów zespołów którym bym chciał kibicować, jednak mam nadzieje, że Niemcy i Hiszpanie uratują honor mistrzostw i zagrają w finale. Bo Turcja - Rosja to nie będzie dla mnie finał ME. Gdybyście mieli do wyboru w telewizji mecz Niemcy - Hiszpania, Turcja - Rosja, to co byście wybrali? Ja bym nawet się nie zastanawiał. Ja chce finał na miarę Mistrzostw Europy a nie dwóch zespołów które emocji takich nie rozpalają.
MadMill - 2008-06-23, 17:44
:
Maeg napisał/a:
Ja tu odnoszę wrażenie, że mało osób wie jak grają Włosi.

Wie, wie, temu Włochom nie kibicuje ani troszkę. :P
Maeg napisał/a:
Wtedy atak Włochów funkcjonował, tym razem nie, dlatego scenariusz się nie powtórzył.

Pierwszy dobry mecz na Euro rozegrał Ramos i to on w wielu momentach walczył z Tonim, ale cała linia obrony Hiszpanii zagrała bardzo skoncentrowana. Cassano nic nie dał Włochom, a Toni został wyłączony z gry.
Maeg napisał/a:
Gdybyście mieli do wyboru w telewizji mecz Niemcy - Hiszpania, Turcja - Rosja, to co byście wybrali? Ja bym nawet się nie zastanawiał.

Ja też nie. :P Chociaż finał Turcja - Hiszpania byłby lepszy. ;)
Nabu Nezzar - 2008-06-23, 23:37
:
Niemcy : Turcja 3:0 :-?

Całym sercem będę za Turkami (a raczej przeciw Niemcom:P), lecz niestety nie widzę dla nich najmniejszych szans w konfrontacji z naszymi zachodnimi sąsiadami. Plaga kontuzji i kartki spowodują, że Turcy będą tak osłabieni, iż nie będą mogli wiele przeciwstawić Niemieckiej machinie.

Hiszpania : Rosja 2:1

Czuję, że będzie to ładny mecz, ponieważ obie drużyny prezentują miły dla oka ofensywny futbol. Hiszpania jest faworytem, ale Rosjanie przeciwstawią się im z cała siłą na czele z Arszawinem i Pawluczenką. Będzie to jednak za mało, zabraknie trochę umiejętności i po emocjonującym meczu Iberyjczycy uporają się z Rosjanami 2:1.
Gand - 2008-06-25, 21:51
:
Niemcy - Turcja

Turcy zagrali swój najlepszy mecz na turnieju, zepchnęli Niemców do obrony, nie dali im narzucić swojego stylu gry, pokazali zęby. Byli drużyną lepszą, grającą ładna (choć czasem chaotycznie nieco ;) ), z sercem i głową. Mimo ogromnych strat kadrowych byli w stanie sprawić masę problemów drużynie, które z dużą łatwością ograła Portugalczyków. Bo Niemcy byli dużo słabsi niż w ćwierćfinale. Jednak te trzy celne strzały wystarczyły im do zwycięstwa. Tym razem Turkom zabrakło kilkudziesięciu sekund do sprawienia sensacji - szkoda, wielka szkoda, bo to ostatnia z drużyn, którym naprawdę kibicowałem.
Dla mnie Turcja to najbardziej niesamowita drużyna tego turnieju. Nie grali najpiękniejszego futbolu (no, dziś grali naprawdę bardzo ładnie), nie są wirtuozami, ale mecze z ich udziałem zawsze były pełne emocji a sami Turkowie dokonywali cudów w końcówkach. Nie ma wielu takich drużyn na świecie - które grają do samego końca i potrafią odwracać losy meczów właściwie przegranych.
Dlatego szacunek wielki dla Turcji - za styl, za serce do gry, za postawę, za niesamowitą walkę do końca i to, że potrafili pokazać, w czym tkwi siła futbolu oraz, że wielka mobilizacja i wiara we własne umiejętności jest w stanie zdziałać wiele.

A jutro nie wiem komu będę kibicował, nie mam wyraźnego faworyta, ale chyba będę się skłaniał ku Hiszpanii. ;)
Tigana - 2008-06-25, 21:54
:
Nabu Nezzar napisał/a:
Niemcy : Turcja 3:0 :-?

Prawie trafiłeś, tylko to "0" na "2" zamień ;)
Zanim spece wezmą się za pisanie skrobnę słów kilka. Turcy rozegrali kolejny świetny mecz - tym bardziej należy ich podziwiać, że ich zespół był zdziesiątkowany kontuzjami i kartkami. Niemcy zagrali przeciętnie z 4-5 akcji jakie mieli wykorzystali 3, przy czym w drugiej wydatnie pomógł im Rustu. Inna sprawa, ze pod koniec meczu Turkom zabrakło nieco pary. Gloria Victis.
Prev - 2008-06-25, 22:01
:
Po przegranych meczach Polski wzruszałem tylko ramionami, bo to już przyzwyczajenie. Ale po tym meczu, z ręką na sercu - płakałem. Uroniłem łzy za niesamowitą drużynę Turcji, która dziś osłabiona, okaleczona i całkowicie przeformowana musiała ulec drużynie Niemców. Niestety tym razem sam duch walki to było za mało, Niemcy znów pokazali taktyczną skuteczność i precyzję. Szkoda, naprawdę szkoda mi tej drużyny. O wiele bardziej wolałbym zobaczyć szkopów wychodzących ze stadionu z opuszczonymi głowami, a ten mecz był dramatyczny dla Turków. Zabrakło im dosłownie kilku chwil żeby odrobić bramkę. Ogromna strata tych mistrzostw że taka drużyna odpadła, ale cóż. Zimni i wyrachowani Niemcy znów górą, mam szczerą, płynącą z głębi serca nadzieję że ktokolwiek dojdzie jeszcze do finału rozwali szwabów.
Nabu Nezzar - 2008-06-25, 22:39
:
A najgorsze jest to, że Niemcy na tym turnieju, poza OberszturmanSzwajnsztajgerem i Podolskim nic nie pokazali i awansowali do finału. To tylko pokazuje jaka ta piłka jest niesprawiedliwa :-/ Na szczęście w finale Niemcy już nie będą mieli szans z Hiszpanami i wierze, że doznają upokarzającej klęski o której głośno będzie przez lata a Niemiecki futbol pogrąży się w straszliwym i rozwlekłym kryzysie w rezultacie czego nastąpi haniebny upadek szwabskiej piłki :-P
Gand - 2008-06-25, 22:40
:
"Football is a simple game; 22 men chase a ball for 90 minutes and at the end, the Germans win."

Dla mnie Niemcy od ogrania Portugalii byli głównym faworytem do tytułu - teraz są niemal pewniakiem. ;)
ASX76 - 2008-06-26, 12:32
:
Portugalia - Niemcy 2:3
Scolari sam przyznał, że obrał niewłaściwą taktykę na to spotkanie. Rzecz jasna w niczym nie podważa to zwycięstwa
Niemców, gdyby nie...
Sędzia uznał nieprawidłowo zdobytą bramkę, ponieważ Ballack odepchnął kryjącego go Ferreirę w polu karnym, dzięki
czemu miał sporo miejsca na oddanie celnego strzału.
Friedrich celowo nadepnął na nogę C. Ronaldo - niemieckiemu obrońcy należała się czerwona kartka za niesportowe
zachowanie.

Chorwacja - Turcja 1:1 (w karnych 1:3)
Najkrócej można podsumować ów mecz jako piłkarskie szachy. Przez 90 minut Chorwaci byli drużyną minimalnie lepszą,
czego ukoronowaniem był gol strzelony w 89 minucie. Turcy odpowiedzieli chwilę później, choć godzi się rzec, że
Senturkowi wyszedł strzał życia. Chorwacka obrona była bardzo szczelna i nie pozwoliła Turkom prawie na nic.
Za wyjątkiem tej jednej, jedynej sytuacji, którą nawet trudno określić 80-procentową...
W dogrywce lepsze wrażenie sprawiali już, uskrzydleni bramką, "terroryści" znad Bosforu.

Rosja - Holandia 3:1
Najpiękniejszy mecz mistrzostw. Genialna gra szczególnie: Arszawina i Żirkowa. Wielki faworyt został zdominowany
pod trzema względami: taktycznym, techniczym i fizycznym. Szerzej o tych kwestiach napiszę, gdy będę odnosił się
do wypowiedzi poszczególnych forumowiczów.

Mogget -> To nie jest wcale tak, że Turcy "przesypiają" początki meczów. Fatih Terim zazwyczaj ustawiał drużynę
defensywnie i liczył na grę z kontry. I za każdym razem tracili gola/gole jako pierwsi (za wyjątkiem meczu
z Niemcami, gdzie, dla odmiany, zaatakowali od razu, bez chowania się za podwójną gardą).
Czechy już nie są tak dobrym zespołem jak jeszcze kilka lat temu, a brak Rosicky'ego był bardzo odczuwalny.
Wystarczyło, że na boisku zabrakło średnio dysponowanego Kollera i już był problem ze skutecznością.

Gand & Mad -> Basten nie wpuścił na boisko Robbena z Rosją, gdyż ten doznał kontuzji dzień przed meczem i nie był
w pełni sił. Skoro miał do dyspozycji zdrowego Persiego (jakby nie patrzeć również gracza klasowego), więc nie
mógł podjąć innej decyzji. Na jego miejscu postąpilibyście tak samo.
Wasza teoria, jakoby wystawianie w trzecich meczach grupowych rezerwowych piłkarzy wybijała zespoły z rytmu, nie
do końca się potwierdza czego dowodzi postawa Hiszpanii, która nie tylko według Was, "miała grać pięknie jak
nigdy, a szybko odpaść, jak zawsze"... A tymczasem powalczy o finał... Wielka szkoda, że akurat z Rosją.

Mad -> Sama modyfikacja ustawienia i narzucenie swojej filozofii futbolu to za mało. Rzeczą najważniejszą w tym
wszystkim są wykonawcy. Polscy piłkarze mają elementarne braki w wyszkoleniu technicznym, wytrzymałościowym,
szybkościowym etc. etc. Nie dziwota, że w zagranicznych klubach grzeją ławy lub trybuny. Umiejętności które
wystarczą żeby błyszczeć w polskiej lidze, okazują się niewystarczające na Zachodzie (lub Wschodzie). Jest kilka
wyjątków np. rewelacyjny Błaszczykowski czy I. Jeleń, jednak to o wiele za mało. Zresztą wystarczy przyjrzeć się
wynikom jakie osiągają nasze zespoły klubowe w europejskich pucharach - dostają łomot od prawie każdego.
Hiddink znalazł w Koreańczykach, Australijczykach, a teraz w Rosjanach, bardzo pojętnych uczniów, którzy nie tylko
bardzo chcą się uczyć, ale i wiele mogą (potrafią). Wielki Guus powiedział o rosyjskich zawodnikach:
"To są piłkarze, których świetnie się prowadzi".

Tigana-san -> Poziom komentatorski ME w stacji Polsat to dno, wodorosty i kilkanaście metrów mułu. Nawet nie chce
mi się tego bardziej uzasadniać, bo wszyscy mają uszy...
Uważam, że naszym najlepszym komentatorem jest pan Szpakowski, który potrafi zapewnić świetną zabawę: bardzo
angażuje się emocjonalnie, krzyczy, nieraz przytrafiają mu się słowne lapsusy... Jednym słowem - żyje na swoim
(komentatorskim) stanowisku, czego nie da się powiedzieć o jegomościach ze "słonecznej" stacji, którzy budzą się
z odrętwienia tylko w chwili strzelenia gola przez którąś z ekip.

Mad -> Lepszym pomocnikiem do współkomentowania dla Kołtonia byłby któryś z trenerów, którzy potrafią opowiadać
bardzo ciekawie i z sensem np. pan Strejlau czy J. Engel.
Szpakowski sędziuje? Od kiedy? Proszę o przykład choć jednego takiego meczu.

Gand -> Skoro już o zmęczeniu sezonem mowa... Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować selekcjonera Bastena po meczu
z Rosją:
"Sporym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że Rosjanie zdominowali nas fizycznie, bo przecież mieliśmy więcej czasu
na odpoczynek". Ja tylko przypomnę, że na Rumunię wystawił rezerwowy skład, dzięki czemu piłkarze z podstawowego
składu mieli bodaj dziewięć dni na odpoczynek. MAŁO? Podczas gdy Rosja zaledwie dwa...

Dla tych, którzy twierdzą, że Hiddink nie dokonał cudu -> proszę sobie łaskawie przypomnieć beznadziejne mecze
Rosjan w eliminacjach do ME z Izraelem czy słabiutką Andorą...

Trochę dziwne, że gdy Holandia wygrywała z Italią, Francją czy Rumunią (tutaj nawet rezerwowymi...), nie było
widać owego rzekomego "przemęczenia" sezonem... Dopiero kiedy Rosjanie ograli Waszych pomarańczowych idoli, zaczęło
się snucie bujd na resorach podniesionych do co najmniej trzeciej potęgi absurdu. Co "ciekawe", postawa Niemców
i Hiszpanów stanowi ewidentne zaprzeczenie Waszej teorii.
MadMill - 2008-06-26, 12:36
:
ASX76 napisał/a:
Mad -> Sama modyfikacja ustawienia i narzucenie swojej filozofii futbolu to za mało. Rzeczą najważniejszą w tym
wszystkim są wykonawcy.

To czemu Brazylia nie jest MS? Czemu Argentyna na MŚ też gra przeciętnie? Czemu Anglii nie ma na Euro? ;)
ASX76 napisał/a:
Mad -> Lepszym pomocnikiem do współkomentowania dla Kołtonia byłby któryś z trenerów, którzy potrafią opowiadać
bardzo ciekawie i z sensem np. pan Strejlau czy J. Engel.

Dla mnie Engel od Kołtonia się niczym nie różni, sa ostatnio tak samo tragiczni, i chyba to nie tylko moja spostrzeżenie, bo Engel w ogóle stracił chyba posadę jako komentator. Strejlaua nie ma, moim zdaniem do grona osób które ładnie i z głową mówią o piłce jest Gmoch. Kołtoń to jest jedna wielka pomyłka, ale jak Tomaszewski mówi - Wielbłąd.
ASX76 napisał/a:
Szpakowski sędziuje? Od kiedy? Proszę o przykład choć jednego takiego meczu.

Weź czytaj dokładnie te posty...
ASX76 - 2008-06-26, 12:51
:
MadMill napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Mad -> Sama modyfikacja ustawienia i narzucenie swojej filozofii futbolu to za mało. Rzeczą najważniejszą w tym
wszystkim są wykonawcy.

To czemu Brazylia nie jest MS? Czemu Argentyna na MŚ też gra przeciętnie? Czemu Anglii nie ma na Euro? ;)


Widocznie ci Brazylijczycy nie są na tyle dobrzy... ;) Na zwycięstwo w danym meczu składają się nie tylko sumy umiejętności poszczególnych piłkarzy, ale i przygotowanie kondycyjne, szybkościowe, kwestie taktyczne, szczęście... etc. etc.
Agresywnym pressingiem i szybkością można nieraz nadrobić braki w technice i/czy dryblingu. Wbrew pozorom piłka nożna to bardzo złożona gra. :-P
Anglii nie ma na Euro, ponieważ nie dała rady wyjść z grupy. Widocznie przeciwnicy okazali się zbyt silni. W ostatnim meczu eliminacji, z Chorwacją, rozgrywanym w Anglii, wystarczał jej remis, a mimo to przegrała. Nie popisał się bramkarz, który wpuścił dwie "szmaty".
Oczywiście wpadki zdarzały się i wcześniej. :-P
Czy Argentyna na MŚ gra przeciętnie? Nie powiedziałbym. :-P

Szpakowski czy Kołtoń... Żadna różnica, bo obaj z sędziowaniem nie mają nic wspólnego. ;)
Tigana - 2008-06-26, 12:54
:
ASX76 napisał/a:
Czy Argentyna na MŚ gra przeciętnie? Nie powiedziałbym. :-P

Od 1990 roku Argentyna ani razu nie znalazła się w sferze medalowej - czyli jak na ich możliwości i potencjał grają przeciętnie.
ASX76 - 2008-06-26, 12:56
:
Tigana napisał/a:
ASX76 napisał/a:
Czy Argentyna na MŚ gra przeciętnie? Nie powiedziałbym. :-P

Od 1990 roku Argentyna ani razu nie znalazła się w sferze medalowej - czyli jak na ich możliwości i potencjał grają przeciętnie.


Osiągają przeciętne wyniki, jeśli już. Np. na ostatnich MŚ grali ładną piłkę. :-P
Mogget - 2008-06-26, 13:12
:
ASX76 napisał/a:
Chorwacja - Turcja 1:1 (w karnych 1:3)
Najkrócej można podsumować ów mecz jako piłkarskie szachy. Przez 90 minut Chorwaci byli drużyną minimalnie lepszą,
czego ukoronowaniem był gol strzelony w 89 minucie. Turcy odpowiedzieli chwilę później, choć godzi się rzec, że
Senturkowi wyszedł strzał życia. Chorwacka obrona była bardzo szczelna i nie pozwoliła Turkom prawie na nic.
Za wyjątkiem tej jednej, jedynej sytuacji, którą nawet trudno określić 80-procentową...
W dogrywce lepsze wrażenie sprawiali już, uskrzydleni bramką, "terroryści" znad Bosforu.


Nie to żebym się czepiał, ale w regulaminowym czasie gry był remis ale bezbramkowy a bramki padły pod koniec drugiej części dogrywki-bramka dla Kebabów już nawet w doliczonym czasie dogrywki :-P
Tigana - 2008-06-26, 13:23
:
ASX76 napisał/a:
Osiągają przeciętne wyniki, jeśli już. Np. na ostatnich MŚ grali ładną piłkę. :-P

Jak na nich to słabe, a zespoły są oceniane na podstawie wyników, a nie efektów wizualnych.
Hiddink - z całym szacunkiem dla tego pana, ale po jego odejściu Koreańczycy nie powtórzyli już sukcesu z 2000 roku, a Australijczycy, którzy przenieśli się do strefy azjatyckiej też nie robią furory. Ilu Koreańczyków czy Australijczyków trafiło do mocnych klubów europejskich. Okazuje się, że to wcale nie są/byli wielcy gracze, ale Hiddink potrafił ich świetnie przygotować do imprezy. Aż tyle i tylko tyle. Bez niego wszystko się sypie i tych "pojętnych uczniów" nie widać.

--> Mad - w jednym z wcześniejszych postów pisząc o szpaku czy Kołtoniu zamiast słowa "komentować" -użyłeś "sędziować"
ASX76 - 2008-06-26, 13:53
:
Tigana napisał/a:


--> Mad - w jednym z wcześniejszych postów pisząc o szpaku czy Kołtoniu zamiast słowa "komentować" -użyłeś "sędziować"


Madek nie przeczytał swojego posta ze zrozumieniem... ;)

Tiguś -> Mnie, jako miłośnika piłki nożnej, interesują również efekty wizualne, a nie wyłącznie "suche" wyniki. Chcę mieć z oglądania przyjemność, a nie zasypiać patrząc na piłkarskie szaszki. :-P
Liga rosyjska jest najbardziej niedocenianą ligą, a przecież Zenit St. Petersburg rewelacyjnie spisał się w PUEFA gromiąc w finale wielki Bayern Monachium naszpikowany gwiazdami nie tylko europejskiej piłki: Podolski, Klose, Lahm, Toni, Ribery... Mówi to Panu coś? :-P
Maeg - 2008-06-26, 14:47
:
ASX76 napisał/a:
Zenit St. Petersburg rewelacyjnie spisał się w PUEFA gromiąc w finale wielki Bayern Monachium naszpikowany gwiazdami

Jeśli już to w półfinale, w finale grali z Rangersami :> Tak samo jak z meczu Chorwacja - Turcja (o czym pisał już Mogget) bramki padły 119 i 120/1 minucie. Coś pan, panie ASX fakty tutaj miesza :P

Dziś się okaże na ile Rosjanom sprzyjało szczęście a na ile były to ich możliwości :P Mnie ich gra nie zachwyca. Nie umiem tego wyjaśnić ale bardziej podoba mi się już gra Hiszpanów. U Rosjan widać rękę Hiddinka ale poza tym wciąż to "dziki" football, nieoszlifowany. Pawluczenko, Zyrianow czy Arszawin lubują się w strzelaniu wszędzie, aby nie w światło bramki. Potrzebuje wora sytuacji by strzelić gola :P Dlatego uważam, że nie mają szans w starciu z Hiszpanami :P

Nie wiem jak można uważać Szpakowskiego za dobrego komentatora, mnie uszy bolą jak go słyszę. A w Polsacie najlepiej sprawdzają się Pełka i Boniek. Reszta na poziomie Szpakowskiego, albo i gorzej :P
Gand - 2008-06-26, 14:56
:
Ale ty ASX, jako miłośnik piłki, nie oceniasz walorów wizualnych obiektywnie, tylko bardzo subiektywnie. Stąd 'twoje' drużyny, nawet jeśli przegrywają i grają brzydko, to według ciebie przegrywają przez nie uznane bramki i drobne błędy w taktyce bądź zdradzieckie występki przeciwników, a gdy zwyciężają drużynie 'nie-twoje', to wtedy zawsze grają brzydko, nieefektownie, 'piłkarskie szachy etc'. I to widać nawet na przykładzie tego, jak komentujesz te mistrzostwa. ;)
Nie chce mi się odnosić do całego długiego posta - kilka wątpliwości:
ASX76 napisał/a:
Scolari sam przyznał, że obrał niewłaściwą taktykę na to spotkanie. Rzecz jasna w niczym nie podważa to zwycięstwa
Niemców, gdyby nie...

No właśnie - gdyby. Niemcy byli po prostu lepsi w tym meczu. I to dużo lepsi, Portugalia miotała się i była dla nich po prostu tłem. Nie chodzi nawet o to, że grali bardzo nieefektywnie - grali także nieefektownie, a więc właściwie nie mieli żadnych atutów. Już Turcy sprawili przyszłym mistrzom Europy (Niemcom) więcej problemów.
ASX76 napisał/a:
Za wyjątkiem tej jednej, jedynej sytuacji, którą nawet trudno określić 80-procentową...
W dogrywce lepsze wrażenie sprawiali już, uskrzydleni bramką, "terroryści" znad Bosforu.

Oho, widać jak oglądasz te mecze. Jak Turcy mogli się lepiej prezentowac w dogrywce, skoro jedyną swoją bramkę w tym meczu strzelili w 122 minucie?
ASX76 napisał/a:
Wasza teoria, jakoby wystawianie w trzecich meczach grupowych rezerwowych piłkarzy wybijała zespoły z rytmu, nie
do końca się potwierdza czego dowodzi postawa Hiszpanii, która nie tylko według Was, "miała grać pięknie jak
nigdy, a szybko odpaść, jak zawsze"... A tymczasem powalczy o finał... Wielka szkoda, że akurat z Rosją.

ale Hiszpania GRAŁA SŁABO. Nie wiem, jak trzeba się upierać, żeby tego nie widzieć. To nie byłą ta drużyna co w meczu z Rosją którą rozjechała leciutko czy nawet Szwecją. Starczyło na Włochów, ale gdyby trafili na drużynę dysponowaną tak jak Rosja w ćwierćfinale czy Turcja mogłoby być licho.
Poza tym to nie tylko moje czy Mada teorie - o tym mówią też eksperci od rpzygotowania fizycznego, trenerzy.
Poza tym - 3 z zespołow, które wystawiły rezerwy odpadły.
1 przeszedł.
Chyba jednak 'coś' w tym jest. :roll:
Poza tym van Basen, van Persie. Jak już używamy nazwisk - to dokładnie.
ASX76 napisał/a:
Sama modyfikacja ustawienia i narzucenie swojej filozofii futbolu to za mało. Rzeczą najważniejszą w tym
wszystkim są wykonawcy.

Przeczysz sam sobie słowami o Hiddinku. Potrafił on nauczyć futbolu przeciętnych Koreańczyków, Australiczyków przciętnych Rosjan (bo oni są piłkarsko przeciętni, trochę lepsi od nas to prawda, ale ciągle przeciętni). Na nic zbiór gwiazd i indywidualności gdy nie ma kto ich zestawić na boisku. Dlaczego trenerzy tacy jak Mourinho są w cenie? Bo potrafią ustawić zespoł. Współczesny futbol to już nie zabawa dla 11 dobrych piłkarzy, którzy 'jakoś poradzą sobie na boisku'. Tutaj potrzeba generała, człowieka, który wybierze odpowiednią taktykę i powie im, jak grać.
ASX76 napisał/a:

Mad -> Lepszym pomocnikiem do współkomentowania dla Kołtonia byłby któryś z trenerów, którzy potrafią opowiadać
bardzo ciekawie i z sensem np. pan Strejlau czy J. Engel.

Ci dwaj goście są równie żenujący jak Kołtoń - kolesie z PZPNU, którzy uwielbiają bełkotac bez ładu i składu - zwłaszcza Strejlau.
Szpakowski jest dobry, ale... tylko na ciekawe mecze. Inaczej można przysnąć.
Dla mnie Borek i Iwanonw to najlepsi komentarzorzy w telewizji, ale Borek po pierwsze niepotrzebnie i głupoi wtyka szpile Beenhakerowi, po drugie dobiera sobie takich ludzi jak Kołtoń czy nasi 'zasłużeni reprezentanci' w stylu Świerczewskiego i Hajty, którym słodzi i nad których grą się rozpływa. Żenada.
ASX76 napisał/a:
"Sporym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że Rosjanie zdominowali nas fizycznie, bo przecież mieliśmy więcej czasu
na odpoczynek". Ja tylko przypomnę, że na Rumunię wystawił rezerwowy skład, dzięki czemu piłkarze z podstawowego
składu mieli bodaj dziewięć dni na odpoczynek. MAŁO? Podczas gdy Rosja zaledwie dwa...

ASX, czytaj proszę ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, ze kompletnie nie rozumiesz o co mi chodziło. co znaczy 9 dni po zagraniu długiego sezonu, gdzie często rozgrywa się około 50 meczów? Piłkarze są wypaleni i dlatego sa te obozy przygotowawcze do wielkich imprez - żeby złapać świeżość. Nie da się zregenerowac organizmu w takim czasie.
Tymczasem Rosjanie są w tej chwili w trakcie sezonu, nie musieli się przygotowywac, wypracowywać kondycji i bawić w cały cykl treningowy, bo grają w lidze rosyjskiej, gdzie gra się wiosna - jesień.

I to przemęczenie sezonem zawsze jest widać ASXie, naprawdę nie wiem, jak ty oglądasz mecze. Było je widać 4 lata temu na Euro (gdzie wygrała drużyna rezerwowych w swoich klubach, wypoczętych Greków, a królem strzełcow został również wypoczęty, bo wracający po kontuzji Baros), było też widać 2 lata temu w grze takich drużyn jak Hiszpania, Brazylia. Najczęsciej w grze drużyn, których gracze są nadmiernie eksploatowani w klubach.
Nie wiem, czemu temu zaprzeczasz - przecież to są powszechnie znane fakty. Nawet do tego stopnia, że Platini planuje przeneść Euro na po urlopach pilkarzy, by ci byli wypoczęci i mogli złapać świeżość.
Zobacz także, kto gra najwięcje u Niemców - Podolski i Schweinsteiger, rezerwowi w Bayernie, i Ballack, który odpoczywał pól sezonu z powodu kontuzji.
Tigana - 2008-06-26, 15:49
:
ASX76 napisał/a:
Liga rosyjska jest najbardziej niedocenianą ligą, a przecież Zenit St. Petersburg rewelacyjnie spisał się w PUEFA gromiąc w finale wielki Bayern Monachium naszpikowany gwiazdami nie tylko europejskiej piłki: Podolski, Klose, Lahm, Toni, Ribery... Mówi to Panu coś? :-P


Finał z Bayernem //bredzisz Poza tym Hiddinka oprócz wspólnej narodowości z Advocatem nic z Petersburgiem nie łączy. No i nie można porównywać piłki klubowej do reprezentacji - idąc tym tropem Anglicy powinni zostać mistrzami Europy jeszcze przed rozpoczęciem imprezy. A ich nawet tu nie ma.
Jander - 2008-06-26, 21:44
:
W finale spotkają się dwie drużyny z których jedna wg. znanego powiedzenia wygrywa, a druga wg. innego znanego powiedzenia przegrywa. Czyżby teraz miała nastąpić wymiana i to Hiszpanie będą wygrywali, a Niemcy grali pięknie i odpadali? :)
Miło było patrzeć na grę Hiszpanów, czekam na interesujący finał. No i szkoda, że koniec Euro już w niedzielę...
MadMill - 2008-06-26, 21:46
:
Dziś to boisku była jedna drużyna. 3:0 to i tak najmniejszy wymiar kary, bo się zaczęli bawić piłką. Rosjanie pierwszy celny strzał w 89 minucie. O czy my mówimy. W pełni zasłużone i piękne zwycięstwo Hiszpanów. Teraz tylko wygrać z Niemcami i Euro kończy się tak jak powinno. ;)
Prev - 2008-06-26, 21:59
:
No i ostatnia z drużyn, którym kibicowałem odpadła. W sumie dla mnie był to już ostatni mecz ME, bo w finale będą grały dwie drużyny, których ze szczerego serca nie cierpię, więc oglądając to spotkanie mógłbym zwrócić treść żołądkową. Tak czy inaczej szkoda mi Rosjan, którym "wyczerpały się akumulatory", ten wspaniały Arshavin totalnie zniknął. W sumie to mam takiego doła że nawet nie chce mi się komentować, niech się dzieje co chce. Ja czekam na MŚ. :(
Tigana - 2008-06-26, 22:06
:
Piękny mecz - dla fanów Hiszpanii rzecz jasna :mrgreen: Rosja była jak króliczki z reklamy Duracela - niestety te ze zwykłymi bateriami. Chłopcy Hiddinka stali na boisku i robili za statystów dla o wiele lepiej dysponowanych Hiszpanów. Na dobrą sprawę, gdyby Torres lepiej celował to mogłoby być i z 5-0 , a tak "trójeczka". Świetny mecz Iniesty, ale i Ramosa. Wygląda na to, że Rosjanie zostawili całe zdrowie i kondycje na boisku z Holendrami, być może Hiddink mocniej ich wtedy umotywował, a teraz tego zabrakło.
Nabu Nezzar - 2008-06-26, 22:07
:
Mam tę satysfakcję, że jedna moja drużyna awansowała do finału 8) Dzielni Hiszpanie zdominowali dziś Rosjan, którzy przez większą część spotkania nie istnieli. Jakoś jeszcze im to wychodziło przez pierwsze trzydzieści minut ale później... Powinni podziękować Akinfjejewowi, że stracili tylko trzy bramki. Mimo klęski to Rosjanie wracają jednak do domu z tarczą, gdyż obok Turków można uznać ich za odkrycie mistrzostw. W obozie hiszpańskim szkoda Davida Villi, który zszedł z boiska w wyniku kontuzji. Mam nadzieję, że uraz jest niegroźny, bo Villa bardzo by się przydał w meczu z Niemcami. Oby wielki Iker Casillas poprowadził hiszpańską drużynę do chwalebnego triumfu... Parafrazując pewien cytat - A poza tym uważam, że Niemcy muszą zostać zniszczone :-P
Jander - 2008-06-26, 22:50
:
Villa nie zagra, naciągnął mięsień dwugłowy.
A za tą świetną grę Sergio Ramosa byłbym nawet w stanie wybaczyć mu grę w Realu. Wybaczę, jak strzeli bramkę w finale. :)
Gand - 2008-06-26, 23:03
:
Jest! Rosja odpadła. :P Cieszę się tym bardziej, że mój sceptycyzm odnosnie ruskiej drużyny okazał się słuszny - Rosjanie zagrali słabiutko, tzn na swoim zwyczajnym poziomie - a Arszawin okazał się póki co nie gwiazdą i geniuszem, w gwiazdką z przebłyskami.
Hiszpanie zagrali zdecydowanie najlepszy swój mecz na tym Euro, zaprezentowali się 100x lepiej niż w spotkaniu z Włochami, gdzie Hiszpanie snuli się po boisku bez pomysłu. Taką Hiszpanię to ja chcę i lubię oglądać - grającą po... hiszpańsku. Z polotem i błyskiem. I tylko tak grająca Hiszpania ma jakiekolwiek szanse ograć Niemców, choć bez Villi może być cięzko -oby Guiza godnie go zastąpił. Zgadzam się z Tiganą - świetny mecz Sergio Ramosa i Iniesty, a przecież to ci zawodnicy najbardziej zawodzili w poprzednich meczach. W ogóle trudno wskazać jakiś słaby punkt Hiszpanów, w końcu zagrali tak jak powinni, nie ma się do czego przyczepić - jedynie stać i oklaskiwać.
Rosja tym meczem utwierdziła mnie w przekonaniu, iż mam rację w jeszcze jednej sprawie - to Turcy są najbardziej niesamowitą i zaskakująca drużyną tego turnieju, kropka.
Maeg - 2008-06-27, 11:09
:
Rosja - Hiszpania 0:3 //devil
Mecz pokazał, że jednak Rosjanie tacy wspaniali nie są. A Hiszpanie w końcu grają jak nigdy i wygrywają jak nigdy. Poza tym to o czym pisałem. Rosjanie póki nie nauczą się że strzela się między dwa słupki i poprzeczkę a nie na około to nie mają szans na triumf. Pierwszy i jedyny celny strzał w 87! Pytanie czy dobre wrażenie jakie wywarli Rosjanie w 1/4 finału, to nie skutek fatalnej postawy Holendrów? Ja się bardziej właśnie przychylam do tej wersji. Bo dla mnie w grupie rewelacyjnie nie grali, grali po prostu dobrze.
Cytat:
ASX76: Rosja znokautowana. Dominacja Hiszpanów jeszcze większa niż w meczu z fazy grupowej. Teraz już nikt nie powinien mieć wątpliwości, że Espana jest najlepszą drużyną.

Czy ten nie piał o wielkości Rosji? :P
Jestem zadowolony że w finale zagrają dwie „stare potęgi”. Takiego finału od ćwierćfinałów chciałem i teraz w niedziele będzie na pewno wielkie widowisko, z wielkimi emocjami. Pewnie Turcja czy Rosja też by stworzyła wielkie widowisko ale bez takich emocji :P
Gand - 2008-06-27, 13:37
:
Maeg napisał/a:
Pytanie czy dobre wrażenie jakie wywarli Rosjanie w 1/4 finału, to nie skutek fatalnej postawy Holendrów? Ja się bardziej właśnie przychylam do tej wersji. Bo dla mnie w grupie rewelacyjnie nie grali, grali po prostu dobrze.

Trudno się nie zgodzić. Szwecja i Holandia to brzmi dumnie, ale wystarczy spojrzeć na grę chociażby Skandynawów w spotkaniu z Rosją chociażby (czy nawet Hiszpanią) by zauważyć, że tak słaba Szwecja nie była od lat - bodajże sześciu.
Holendrzy w meczu z Ruskimi też potykali się o własne nogi i w niczym nie przypominali super-teamu z meczów grupowych. Mecz z Hiszpanią pokazał, że Rosja miała chyba jednak dużo, dużo szczęścia.
MadMill - 2008-06-27, 13:46
:
Gand napisał/a:
Mecz z Hiszpanią pokazał, że Rosja miała chyba jednak dużo, dużo szczęścia.

Raczej mało, bo dwa razy spotkała się z Hiszpanią. ;) Arszawin wyczerpał się w meczu z Holandią, oby to nie był mecz jego życia, bo kto wie, raz mu wyszło, a dalej będzie zagubiony...

Kibicować będę Hiszpanom, a największymi zwycięzcami będą tak samo jak w roku 2002 dla mnie Turcy. Grający do końca, zawzięci i błyskiem w oczach. I ze swoimi fanatycznymi kibicami... eh... szkoda, że my tak nie mamy. ;P

Największymi przegranymi? Oj za dużo ich chyba: Francja, Włochy, Portugalia i oczywiście drużyna która w finale przegra. ;)
Jander - 2008-06-27, 14:23
:
Dla mnie największymi przegranymi byli Portugalczycy, świetny trener, świetny skład, a wygrali tylko dwa mecze. Włosi mieli kiepskiego trenera i problem z kontuzjami, no a Francja strzeliła bramkę i to dla nich niezły sukces. :)
pozdrawiam
Nabu Nezzar - 2008-06-27, 21:37
:
Jander napisał/a:
Dla mnie największymi przegranymi byli Portugalczycy, świetny trener, świetny skład, a wygrali tylko dwa mecze.
Częściowo zgadzam się. Moze nie byli by jeszcze przegranymi największymi gdyby chociaz z Niemcami odpadli po walce, grajac ladny futbol. A tak to dupa...
Obok Portugalczykow postawilbym Francuzow, ktorzy nic nie osiagneli a grali żenująco słabo, a także Włochów dla których ostatnie dwa lata były krokiem w tył.
Uriel - 2008-06-28, 09:12
:
Rosjan mi się zrobiło po meczu z Hiszpanią żal... Pierwsza połowa była piękna, ale po przerwie faktycznie, jakby uszło z nich powietrze. A co do kibiców - z całym szacunkiem, ale Turcy nie wciągnęli na stadion TAKIEGO godła (było widać tuż przed hymnami chyba - ogromna płachta z carskim orłem). ;)

W niedzielę kibicuję Hizpanom (Niemców nie lubię z definicji) i właściwie po raz pierwszy od kiedy oglądam takie imprezy nie narzekam na finał - ostatnie ME i Grecy to była pomyłka ;] Szkoda tylko, że i Rosja, i Czechy, i zwłaszcza Chorwacja odpadły tak szybko...

I jeszcze odnośnie Turków - znacie ten dowcip "Niezależnie kto wygra - Turcja czy Niemcy, Berlin będzie się cieszył?" W pewnym momencie transmisji meczu kamera pokazała ucieleśnienie tego tekstu - flagę Niemiec z półksiężycem i gwiazdą... Rotfl na miejscu. :P
Tigana - 2008-06-28, 19:45
:
Me 2016 = 24 drużyny No to teraz o ile nie dojdzie do rozpadu Hiszpanii, Belgii czy Włoch mamy duże szanse na bycie statystami co 4 lata.
Jander - 2008-06-28, 20:24
:
Nie zapominaj o tych szlagierach - Malta z Cyprem, San Marino z Watykanem czy najciekawsze Wyspy Owcze z Andorą. Będzie się działo, oj będzie.
Uriel - 2008-06-28, 21:57
:
A nasi i tam poza grupę nie wyjdą ;]
Tigana - 2008-06-29, 22:02
:
Ładny mecz, chociaż bramek mogłoby być więcej. Zresztą i tak najważniejszy jest wynik tj zwycięstwo HIS ZPA NII
Niemcy mieli może ze dwa okresy lepszej gry (początek meczu i po wejściu Kuranyego), ale to wszystko. Zawiódł Ballack - nielicząc ciągłych dyskusji z sędzią niczego nie dokonał. Hiszpanie mogli, i powinni, wygrać wyżej, ale Iniesta zakochał się w dryblingu, ewentualnie zawodziła skuteczność. Żeby nie było za różowo - gdyby sędzia zauważył rękę hiszpańskiego obrońcy w polu karnym to mecz mógłby mieć zupełnie inne oblicze - na szczęście nie miał.
Na pewno ME wygrała drużyna grająca ładny futbol (chociaż ta skuteczność w finale ...) i równo przez cały turniej. BTW to chyba Hiszpanie są pierwsza drużyną w historii ME, która wygrała wszystkie mecze. SUPER :mrgreen:
MadMill - 2008-06-29, 22:10
:
Tigana napisał/a:
Żeby nie było za różowo - gdyby sędzia zauważył rękę hiszpańskiego obrońcy w polu karnym to mecz mógłby mieć zupełnie inne oblicze - na szczęście nie miał.

Nie przesadzajmy i nie róbmy ze wszystkich jełopów typu Łebbbbba. o.o Marchena nie był obstawiony i ręką sobie nie pomagał zupełnie.

Euro 2008 wygrała najlepsza drużyna tych mistrzostw. Drużyna która nie przegrała i w każdej formacji była zgrana aż do bólu.

Puyol i Marchena świetny środek obrony, KAPITALNY Senna, dwóch wariatów z Barcelony: Iniesta i Xavi, a w przodzie Torresa i Ville. Silva to największe odkrycie mistrzostw, a nie żaden Arszawin. Capdevila nie dał sobie w kasze dmuchać na lewej i najsłabszy był Ramos... ale chciałbym mieć takiego słabego prawego obrońcę w drużynie. ;) No i porządny Casillas + świetni zmiennicy. Oj, jednak Aragones stworzył zespół który może zawojować piłkę światową przez parę lat. Jak będą grać tak pięknie to nie mam nic przeciwko! :mrgreen:
Tigana - 2008-06-29, 22:17
:
MadMill napisał/a:
Oj, jednak Aragones stworzył zespół który może zawojować piłkę światową przez parę lat. Jak będą grać tak pięknie to nie mam nic przeciwko! :mrgreen:

Dla mnie kluczem do sukcesu drużyny Aragonesa jest skończenie się hegemonii Realu I Barcelony [ ;( ] w lidze hiszpańskiej i w reprezentacji. Owszem wciąż mają wyniki, ale już czują oddech rywali na plecach. W podstawowej "jedenastce" mieliśmy tylko 5 graczy z tych klubów, a ławce chyba ani jednego. Reszta graczy to Valencii, Mallorca czy Sewilla. Dzięki temu nie ma kłótni w szatni, a po drugie część zawodników nie jest tak wyeksploatowana sezonem.
Gand - 2008-06-29, 22:24
:
Wygrali lepsi, najlepsi na tym Euro jak zauważają panowie powyżej. Nie jestem wielkim kibicem Hiszpanii, ale bez wątpienia zapracowali na ten sukces bajeczną grą (zwłaszcza w końcówce turnieju) i w końcu taktyką, którą wymyślił trener z głową, a nie jakaś miernota w stylu Camacho.
MadMill napisał/a:
Silva to największe odkrycie mistrzostw, a nie żaden Arszawin.

Z tym, że Silva to żadne odkrycie. Facet gra w Valencii, gdzie rządzi i dzieli i już było (oraz ciągle jest) o nim głośno w Europie. Ten turniej ugruntował jego pozycję, ale żadne z niego odkrycie. ;)

Poza tym zgadzam się z tym co pisał Mad i zwracam uwagę na Guizę - superrezerwowego, która strzelców Primiera Division, który równie dobrze mógłby grać w pierwszej 11. Szybki, ruchliwy, stawarzający zagrożenie - ciekawe, czy ktoś wykupi go z przeciętnej Mallorki?
MadMill - 2008-06-29, 22:28
:
Gand napisał/a:
Z tym, że Silva to żadne odkrycie. Facet gra w Valencii, gdzie rządzi i dzieli i już było (oraz ciągle jest) o nim głośno w Europie. Ten turniej ugruntował jego pozycję, ale żadne z niego odkrycie. ;)

To samo z Arszawinem, ale to nie jest gwiazda pokroju Torresa czy Xaviego. Jeszcze... ;)
Gand napisał/a:
Poza tym zgadzam się z tym co pisał Mad i zwracam uwagę na Guizę - superrezerwowego, która strzelców Primiera Division, który równie dobrze mógłby grać w pierwszej 11. Szybki, ruchliwy, stawarzający zagrożenie - ciekawe, czy ktoś wykupi go z przeciętnej Mallorki?

No wiesz, to jest taki killer. Dostaje piłkę w polu karnym i gol. Trochę się gubił jak miał piłką pograć, chociaż to też jest sprawa tego, że siedział na ławce i może brakło pewności. No ale ogólnie to jak napisałem, ławkę rezerwowych Hiszpania ma świetną. ;)
Podobno ma iść do Fenerbahce.
Jander - 2008-06-29, 22:33
:
RADOŚĆ! XD

A poza tym - o tym, że Silva gra świetnie można było przekonać się już dawno, oglądając niektóre mecze Valencii ;)
Hiszpania to w tej chwili po prostu drużyna kompletna, w mistrzostwach straciła trzy bramki, lepszych napastników nie było, a pomocnicy grali jak szaleni.
Jeśli chodzi o podział hiszpańskich zawodników klubowo - Valencia 4, Liverpool 4, Real 3, Barca 3, Villareal 3, Sevilla 2, Real Betis, Zaragoza, Mallorca, Arsenal po 1.
A z takiego Atletico zajmującego w lidze 4 miejsce nie ma ani jednego zawodnika, bo lepsza część to Argentyńczycy.
No i młody wiek wszystkich poza obrońcami jednak poszedł mocno in plus :)
A dziwi mnie Loew, który nie zrobił żadnej nieprzewidywalnej zmiany, która mogła zmienić losy meczu, ani Odonkora ani Neuville'a. W ogóle Niemcy zagrali przeciętnie, Hiszpanie nie dali im raczej grać.
pozdrawiam
Tigana - 2008-06-30, 11:01
:
Najlepszy zawodnik Euro 2008 wybrany Dla mnie, przy całej sympatii dla tego gracza, wybór dość kontrowersyjny - Iniesta był lepszy.
A jeśli już mowa o najlepszych graczach:
Bramkarz: Artur Boruc - bo tylko dzięki niemu nie było większego blamażu
Obrońca: Carlos Puyol - zero w ofensywie, 100% w defensywie
Pomocnik:Iniesta - chociażby za piękna asystę w meczu z Rosja
Atak: Villa - bądź co bądź król strzelców Euro 2012
Jander - 2008-06-30, 11:07
:
Dla mnie nie ma jednoznacznego najlepszego piłkarza tych mistrzostw - ex aequo dałbym Xaviego, Iniestę, Silvę, Sennę i Fabregasa.
Gand - 2008-06-30, 13:19
:
Dla mnie piłkarz tego Euro to Senna, potem Xavi i Iniesta - w kolejności dowolnej. W ogóle - moja jedenastka Euro 2008:

Boruc - Atlintop, Puyol, Żirkow - Podolski, Xavi, Senna, Arda Turan - Fernando Torres, Villa, Semih Şentürk.

Poza tym turniej naprawdę świetny, emocjonujący, na piekielnie wysokim poziomie. Rewelacyjna Turcja dla mnie najlepszą drużyną, chociaż to Hiszpanie (zasłużenie) wygrali złoto.
Jestem naprawdę zadowolony z poziomu sportowego, choć szkoda, że z grupy nie wyszli naprawdę nieźli Szwajcarzy, którym kibicowałem. Tradycyjnie słabiutki występ naszych - zobaczymy, co będzie w eliminacjach. Więcej wrażen - za jakiś czas, bo teraz jakoś nie mogę sklecić sensownego posta z moich przemyśleń.
Nabu Nezzar - 2008-06-30, 23:46
:
Jander napisał/a:
Fabregasa.
Fabregas to nieporozumienie. O ile jako joker spisywał się bardzo dobrze, o tyle w finale nie był w ogóle widoczny i zagrał najsłabiej z całej linii hiszpańskiej pomocy.
Dla mnie piłkarzem turnieju powinien zostać Senna. Dlaczego? Grał idealnie. Niesamowity w defensywie i na dodatek pomocny w konstruowaniu akcji. Ideał defensywnego pomocnika.