romulus napisał/a: |
ale sprawił, że z ciekawością sięgam po jego opowiadania przy nadażającej się okazji (ostatnio w którymś numerze NF - przy okazji wróciłem do tego pisma na jeden numerek ). Trzymam kciuki i czekam na więcej. |
MadMill napisał/a: |
Ja sam pod tymi polecankami się podpisuję. |
MadMill napisał/a: |
1. Wieża Babilonu |
MadMill napisał/a: |
4. Historia twojego życia |
Jander napisał/a: |
Porządna fantastyka, ale w większości bez zachwytów. |
Tigana napisał/a: |
A ja tak średnio na jeża czyli jak zwykle. |
Cytat: |
Takiej książki Teda Chianga jeszcze nie było. To światowa prapremiera.
Drugie wydanie zbioru opowiadań Teda Chianga, najwybitniejszego autora opowiadań w amerykańskiej SF ostatnich lat. Praktycznie każde jego opowiadanie - a publikuje ich niewiele, czasem tylko jedno rocznie - jest wydarzeniem literackim. Jego teksty zdobywają też liczne nagrody. Zbiór 72 litery jest zawiera wszystkie opowiadania Chianga, jakie opublikował od początku swojej kariery. Zbiór oparto na wydaniu Historii twojego życia, znakomicie przyjętej w Polsce książki, zawiera jednak dwa dodatkowe opowiadania (oba nagrodzone) - a jedno z nich nigdy nie zostało w Polsce opublikowane. Zawartość zbioru: Wieża Babilonu - NEBULA; nominacja HUGO Zrozum - nominacja HUGO Dzielenie przez zero Historia twojego życia - NEBULA; STURGEON Award; LOCUS; nominacja HUGO 72 litery - nominacja HUGO, SFINKS Ewolucja ludzkiej nauki Piekło to nieobecność Boga - NEBULA; HUGO; LOCUS Co ma cieszyć oczy Co z nami będzie Kupiec i wrota alchemika - NEBULA; HUGO Wydech - HUGO; LOCUS |
Cytat: |
Na wiosnę, w związku z upływem opcji na zbiór opowiadań Teda Chianga, Historia twojego życia, wystąpiliśmy o przedłużenie praw, ponieważ te opowiadania są znakomite i nieźle się sprzedają. Autor zgodził się jednocześnie na rozszerzenie zbioru o dwa nowe utwory, które od tamtej pory napisał: Kupiec i wrota alchemika oraz Wydech. Oba opowiadania przełożył Michał Jakuszewski.
Ponieważ zbiór taki jest światową prapremierą, a opowiadania są naprawdę znakomite, postanowiliśmy książkę wydać w serii Klasyka Science Fiction, w twardej, szytej oprawie. Bo ten autor naprawdę na to zasługuje. |
MadMill napisał/a: |
Opowiadania Chianga to s-f i w każdym nauka, technika jest rzeczą wokoło której toczy się cała fabuła. |
Romulus napisał/a: |
Jak pisałem w innym miejscu, szanuję Chianga za to, że nie dorabia (na razie) ideologii do swej twórczości (ale w sumie w s-f mało kto to robi chyba). |
Batou napisał/a: |
Tego doświadczamy w przypadku najlepszego moim zdaniem tekstu w zbiorze - "Zrozum". Napiszę tylko, że chodzi w nim o transformację szarego obywatela w nadczłowieka w wyniku terapeutycznych z założenia, biologicznych zmian w jego mózgu. To opowiadanie to prawdziwa jazda bez trzymanki dla smakoszy |
toudi napisał/a: |
Czasem po przeczytaniu zastanawiałem, się o czym do do cholery było. |
kurrrak napisał/a: |
Właśnie przeczytałem Exhalation. Hugo 2009 jak najbardziej zasłużone, chociaż widzę, że mało jest tu fanów twórczości Chianga, więc pewnie nikogo nie zachwyci. Pomysł prosty, wykonanie perfekcyjne...i daje do myślenia. |
Ł napisał/a: | ||
Nie zgadzam się totalnie, ale to wymagałoby szerszej dyskusji na temat samej nauki i wielości nurtów myślowych o charakterze często ideologicznym w niej samej. I uważam że SF to bardzo ideologiczna literatura. |
Olek napisał/a: |
Chiang to prawdziwy mistrz słowa. (...) |
ASX76 napisał/a: | ||
Mistrz pomysłów, a nie słowa. To pewna różnica. Pod względem stylu jest bowiem średnio. |
MORT napisał/a: |
Cykl życia oprogramowania będzie w Krokach 2010. |
adamo0 napisał/a: |
Skończyłem "72 litery".
Szczęka leży mi na podłodze. Nie wiem kiedy wróci na swoje miejsce, bo dawno czegoś takiego nie przeczytałem. Mistrzostwo świata w krótkiej formie literackiej. Chianga można chwalić za wszystko - fabułę, pomysły, styl jakim się posługuje, jego język. Każdy element jest dopracowany, niczego nie brakuje i nic nie można dodać. Szkoda, że Chiang nie napisał/pisze żadnej powieści. Myślę, że zdmuchnąłby z orbity Wattsa z jego Ślepowidzeniem. |
adamo0 napisał/a: |
Szkoda, że Chiang nie napisał/pisze żadnej powieści. Myślę, że zdmuchnąłby z orbity Wattsa z jego Ślepowidzeniem. |
adamo0 napisał/a: |
Szkoda, że Chiang nie napisał/pisze żadnej powieści. Myślę, że zdmuchnąłby z orbity Wattsa z jego Ślepowidzeniem. |
Tixon napisał/a: | ||
IMO im dłuższy tekst Chianga, tym słabszy. Jego siła to właśnie krótkie, skondensowane historie. |
kurrrak napisał/a: |
biją na głowę dość przeciętne (jak na Chianga) ... czy Cykl życia oprogramowania |
Tixon napisał/a: |
IMO im dłuższy tekst Chianga, tym słabszy. Jego siła to właśnie krótkie, skondensowane historie. |
ASX76 napisał/a: |
Jak przytomnie zauważył Tix, "im dłuższy text Chianga, tym słabszy". |
Ł napisał/a: |
Moim zdaniem generalizacja nie mająca przełożenia na rzeczywistość. Wedle tej logiki to najlepsze teksty autora to „Ewolucja ludzkiej nauki” i „Co z nami będzie”. Chyba zgodzimy się że te dobre miniatury to jednak nie sztandarowe dzieła Chianga |
Tixon napisał/a: |
I swoją drogą, co Ty o tym sądzisz? |
Ł napisał/a: |
Ja podobnie oceniam "Piekło..." (zaskoczyła mnie ta ilośc nagród dla tego utworu), ale wydaje mi się że ten boski sztafaż służy pewnej ogólnej refleksji Chianga nad ludzkością. W recenzji to zasygnalizowałem - w (naszym) świecie w którym nie ma materialnego dowodu na istnienie Boga, zawsze będą ludzie wyznający wiarę, i odwrotnie w świecie "Piekła.." w którym przejawy Boga są namacalne aż za bardzo, zawsze znajdzie się cześć osób które świadomie odrzucą kultywowanie Boga. Proste ale życiowe spostrzeżenie i jednocześnie ciągnięcie wątku wolnej woli który tak upodobał sobie Chiang. Zresztą ten sztafaż wydaje się mieć jeszcze jeden sens - piekło w świecie opowiadania to w swobodnej przenośni nasza rzeczywistość.
Jądrak i Droon chyba "Piekłem" się podjarali bardzo więc może oni coś dorzucą. (tak, jaranie się czymś publicznie, zobowiązuje) |
dworkin napisał/a: |
Mnie to opowiadanie w ogóle nie ruszyło - nie wiem, co w nim widzicie. Jest toporne i wali wszystkim, co ma do zaoferowania, wprost. Zresztą sama jego koncepcja, która jak dla mnie polega na przeciąganiu estetyki w pustkę, jest odpychająca. Pod tym względem Huberath i jego "Kara większa" masakrują Chianga. Wśród dzieł "Azjaty" najlepszy jest "Cykl życia oprogramowania". Może bez szału, a jednak poruszający do myślenia. |
Shadowmage napisał/a: |
Młodzik, przy takim rozumowaniu zaraz dojdziemy do wniosku "nigdzie na świecie" nie ma dobrych opowiadań |
Jachu napisał/a: |
Dobrze byłoby, aby Solaris z tej okazji wznowił jego opowiadania w jakieś przyjemniejszej dla oka szacie graficznej. |
adamo0 napisał/a: | ||||
Tak zrób. To opowiadanie jest kiepskie w porównaniu do innych Chianga. Nic ciekawego, więc nic nie stracisz.
Teraz będziesz miał kłopot znaleźć coś na podobnym poziomie. Przechodziłem przez to. Nie jest lekko |