iselor napisał/a: |
14. "Return to Kondor" - gra zapomniana, a jakże niesłusznie! Może i jest krótka i liniowa, ale fabuła została napisana przez jednego z mistrzów fantasy: Raymonda E. Feista, grafika broni się do dziś (a to w cRPG rzadki wyczyn - gra z roku 1998), |
iselor napisał/a: |
* Stwórz plik command.txt i wpisz w nim następujący tekst: multitest;cowquest;theoquest;bardtest;barbtest - możesz teraz grać bardem i barbarzyńcą, aczkolwiek w przypadku barbarzyńcy nie dam sobie głowy uciąć, możliwe że ten tekst to np. barbariantest albo coś w tym rodzaju więc jakby nie działało to próbujcie na własną rękę. |
Oli napisał/a: |
9. ARX FATALIS - Jedna z gier które na pierwszy rzut oka wydają się takie sobie ale po parunastu minuatach okazuje się piekielnie wciagająca. Swietny system czarowania, rozwoju postaci i orygionalny świat sprawiają, ze chce się grać. Jedynym minusem jest wkurzajacy czasem ekwipunek.
|
Cytat: |
13. SACRED - Hack & Slash z ogromną ilością questów? Z niezłą fabułą i wielkim światem? To Sacred! W życiu nie widziałem tak dobrego H&S z takim światem i takimi mozliwościami! W tej grze zawsze ma się co robić, a to zwiedzać coraz to nwoe podziemia, a to polowac na itemy, zarzynać smoki itp. No i zawsze można wrócić do questu głównego któy jest abrdzo dobrze zorbiony i zamiast zwykłego "zarznij złęgo demona" mamy kilka wątkó politycznych. |
iselor napisał/a: |
znakomite odzwierciedlenie 3 ed. D&D. |
Spellsinger napisał/a: |
5. KOTOR2: Nie jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Ale KOTOR zasługuje na to by być w tym kanonie. Bo to jest zajebista gra. |
Spellsinger napisał/a: |
7. Baldurs Gate 2: Nie lubię d&d. Nawet bardzo. Ale swego czasu była to zajebiście dobrze zrobiona gra. Z wielgachną ilością ciekawych questów i ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi. Dobrze mi się w nią grało. |
Spellsinger napisał/a: |
1. Fallout 3: Hybryda moich dwóch ulubionych cRPG (TES i Fallouty właśnie) Dodam, że udana hybryda. Co prawda nie ma tyle seksu co w F2, ale i tak trzyma gardę! |
Spellsinger napisał/a: |
2. TES: Morrowind, Oblivion: Jedne z moich ulubionych gier cRPG. Rozległy świat, który mam ochotę zwiedzić kawałek po kawałku. Dużo możliwości rozwoju swojej postaci. Wspaniały klimat i ma w sobie to coś, co każe mi wracać do tych tytułów. |
Wezyr napisał/a: |
5. Gothic - za ten początek, kiedy jesteśmy zdani zupełnie na siebie i wszyscy mają nas głęboko w d... |
Spellsinger napisał/a: |
KOTOR zasługuje na to by być w tym kanonie. Bo to jest zajebista gra. |
Spellsinger napisał/a: |
Baldurs Gate 2: Nie lubię d&d. Nawet bardzo. Ale swego czasu była to zajebiście dobrze zrobiona gra. |
Dobromir napisał/a: |
6. Icewind Dale. |
Dobromir napisał/a: |
8. Deus Ex. Gra która pokazała, że cRPG mogą odejsć od dominującego wtedy stylu BG. Ciekawy scenariusz i niespotykana wtedy swoboda sprawiły, że pokochałem tą grę. |
Dobromir napisał/a: |
Planescape: Torment. Najlepsza fabuła w historii cRPG. Doskonałe dialogi. Pierwszorzędne postaci. Bardzo oryginalny swiat i główny bohater. |
Dobromir napisał/a: |
9. Might & Magic VIII. Dziwna gra z masą słabych punktów, ale mimo wszystko uwielbiałem ją. Pierwszy cRPG w który grałem z perspektywy pierwszej osoby - nadal pamiętam jak bałem się chodzić po podziemiach ^^. |
Wezyr napisał/a: |
Final Fantasy VII |
Olisiątko napisał/a: |
DIABLO 2 - wielka gra |
Olisiątko napisał/a: |
DIVINE DIVINITY - gra gigant, wielkością swiata konkuruje z Daggerfallem ale nadrabia mnogością możliwości (podniesc można nswet szafkę i wsadzic sobie do ekwipunku xD) i zatrzesieniem podziemi i przedmiotów. Teoretycznie to Hack & Slash ale w pięknym stylu. Grafika nie powala ale kogo to obchodzi keidy gra wciąga jak bagno |
dworkin napisał/a: |
Dink Smallwood
A czy kojarzycie Dinka? Zbieranie orzechów i zabijanie gęsi Bardzo pozytywna pozycja. |
Shadowrunner napisał/a: |
SYSTEM SHOCK II
Ta gierka jest kapitalna, jeden z najlepszych RPGów twardego SF i moim zdaniem zamiata Deusem czy KotOR'ami po rynsztokach Jest bezkonkurencyjna, bo nie przypominam sobie, żeby do tej pory ktoś wpadł na pomysł gry o podobnym klimacie z tak rozbudowaną fabułą, klimatem (PRZEDE WSZYSTKIM) i grywalnością - może tylko nieco kańciasta trochę ją deprymuje w porównaniu z dzisiejszymi produkcjami, ale poza tym SYSTEM SHOCK II jest klasą samą dla siebie. |
Cytat: |
2. "Arcanum" - długo myślałem nad włączeniem tego tytułu do listy... Jednak w mało którym cRPG mieliśmy do czynienia z tak oryginalnym światem, bardzo dobrą fabułą (znakomite dialogi, wiele zadań można wykonać na kilka sposobów) i świetnym systemem rozwoju postaci... Co prawda muzyka i grafika są, delikatnie mówiąc, słabe, ale nie oznacza to, że obok tej gry należy przejść obojętnie! Znakomity tytuł, który do dzisiaj przynosi graczom na całym świecie wiele radości. Trzeba się trochę nagimnastykować żeby zdobyć oryginał, ale myślę że sklepy internetowe i serwisy aukcyjne okażą się tu niezwykle pomocne. |
Cytat: |
10. "Icewind Dale" (cykl) - obie części gry uważam osobiście za jedne z największych osiągnięć cRPG i chociaż dwójka jest lepsza (dla mnie) to wypada zapoznać się z obiema. Ze zdobyciem jedynki może być problem, ale dwójka cały czas jest w sprzedaży... Klimat, znakomite wykorzystanie systemu "D&D" i chyba najlepsza muzyka wśród gier komputerowych. Naprawdę warto! |
iselor napisał/a: |
Doceniłem muzyke w Arcanum, jest świetna |
iselor napisał/a: |
tyle że w kółko jest wałkowany ten sam motyw i o ile słuchając kilka razy jest fajnie, później trafia cię cholera. |
Cytat: |
1. Fallout 3: Hybryda moich dwóch ulubionych cRPG (TES i Fallouty właśnie) Dodam, że udana hybryda. Co prawda nie ma tyle seksu co w F2, ale i tak trzyma gardę! Skradanie się w połączeniu z karabinem snajperskim: cud, miód i orzeszki. Przeszedłem już cztery razy.
2. TES: Morrowind, Oblivion: Jedne z moich ulubionych gier cRPG. Rozległy świat, który mam ochotę zwiedzić kawałek po kawałku. Dużo możliwości rozwoju swojej postaci. Wspaniały klimat i ma w sobie to coś, co każe mi wracać do tych tytułów. 3. Fallout 1/2: O 1 i 2 napisałem już morze pochlebnych słów. Tu nie byłbym oryginalny. 4. Arcanum: Steampunk. Gra, którą skończyłem na wiele sposobów i która naprawdę nieprędko mi się znudziła. Olbrzymia możliwość stworzenia/rozwoju postaci. 5. KOTOR2: Nie jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Ale KOTOR zasługuje na to by być w tym kanonie. Bo to jest zajebista gra. 6. Wiedźmin: Grę przechodzę właśnie piąty raz. I jeszcze mi się nie nudzi. Dialogi trzymają poziom książki. No i piszę z niej pracę magisterską 7. Baldurs Gate 2: Nie lubię d&d. Nawet bardzo. Ale swego czasu była to zajebiście dobrze zrobiona gra. Z wielgachną ilością ciekawych questów i ciekawymi rozwiązaniami fabularnymi. Dobrze mi się w nią grało. |
dworkin napisał/a: |
Fallout 1 i 2 (...)
Saga Baldur's Gate (...) Arcanum (...) |
iselor napisał/a: |
Diablo też jest cRPG. bowiem hack and slash to taki sam podgatunek cRPG jak roguelike czy dungeon crawler czy sandbox-cRPG (nie istnieje coś takiego jak cRPG sensu stricte - są tylko nurty, a hack and slash to jeden z tych nurtów). Klimatem i grywalnością ta gra niszczy prawie wszystko co wyszło przed nią i po niej. |
Olisiątko napisał/a: |
Fenomenu Arcanum do dziś nie rozumiem, także zostawię w spokoju. |
Olisiątko napisał/a: |
Ktoś kto nie spędził tygodni klnąc przy Buggerfallu albo nie zakochał się w historii (i rozmachu) świata nie zrozumie TESa |
Młodzik napisał/a: |
Nigdy nie potrafiłem zrozumieć fenomenu TESów. |
Olisiątko napisał/a: |
Świątynia Pierwotnego Zła - czemu? Ta gra zasługuje na uwagę tylko z powodu dobrego systemu walki i przeniesienia jednego z ciekawszych scenariuszy przygody do D&D. Może na moja ocenę wpływa fakt, że najpierw miałem do czynienia z przygodą właśnie w formie sesji RPG. Ale grze moim zdaniem brakuje rozmachu. |
Olisiątko napisał/a: |
Fenomenu Arcanum do dziś nie rozumiem, także zostawię w spokoju. |
Stary Ork napisał/a: |
Kogo nie wzruszył wschód Słońca w Vivek i kto z entuzjazmem nie wpadł w burzę popielną, nie zrozumie. Albo się lubi, albo nie. |
MrSpellu napisał/a: |
A co tu dużo rozumieć? Zajebista gra. |
Stary Ork napisał/a: |
Do tego trzeba mieć elektryczną duszę i serce tłoczące parę żyłami ze stali . |
Stary Ork napisał/a: |
Najlepiej przeniesiona mechanika d&d 3 ed, ale sama przygoda... Jeden z ciekawszych scenariuszy? Może jak na Greyhawk, najnudniejszy setting d&d zaraz po FR. Wyciągnij na oślep dowolny scenariusz z Planescape albo Ravenloft, a będzie o rząd wielkości lepszy niż ten smutny dungeon crawl przebrany za przygodę. Poza tym przy samej grze się wynudziłem jak mops. Gorsze z tej branży było chyba tylko Neverwinter Nights II - bo nawet jedynka była lepsza . |
Stary Ork napisał/a: |
Albo mudcraba skupującego fanty i mającego 10 patoli pod skorupą |
Stary Ork napisał/a: |
Poza tym przy samej grze się wynudziłem jak mops. Gorsze z tej branży było chyba tylko Neverwinter Nights II - bo nawet jedynka była lepsza .
|
iselor napisał/a: |
4. Dink Smallwood to parodia, zaś Divine Divinity bardzo lubię, to jeden z najlepszych tytułów cRPG ever ale mi się nie zmieścił po prostu. |
Tixon napisał/a: |
Morrowind jest świetny |
iselor napisał/a: |
1. ŚPZ to Greyhawk, nie FR. |
iselor napisał/a: |
3. Neverwinter Nights II to jeden z najlepszych tytułów ostatnich lat, lepszy od tych wszystkich kup od piranha bytes, nowych popłuczyn od Bioware, a już na pewno od tego przeciętniactwa jakim jest pierwszy NWN, który poza Shadows of Undrentide i paroma modami nic nie oferuje. Natomiast drugi NWN ma znakomity klimat, miejscami się czułem jak w rasowym dungeon crawlerze, świetną mechanikę D&D, znakomitych towarzyszy (Neeshka!Khelgar!) i całkiem wysoki poziom trudnosci, nie mówiąc o znakomitym dodatku Maska Zdrajcy, który fabularnie ustępuje tylko Tormentowi. |
Olisiątko napisał/a: |
Creeper lepiej płacił :D |
iselor napisał/a: |
lepszy od tych wszystkich kup od piranha bytes |
Młodzik napisał/a: | ||
Zginiesz marnie . |
Stary Ork napisał/a: |
Więc jeśli chcesz się upierać przy swoim zdaniu, to najpierw przyślij mi sekundanta
|
iselor napisał/a: |
pierwsze dwa Mass Effecty |
iselor napisał/a: |
Nie mam zamiaru się upierać, bo nie twierdzę że to jest arcydzieło (momentami gra nużyła i męczyła) |
iselor napisał/a: |
równie przyjemnie grało mi się w serię Drakensang |
iselor napisał/a: |
(w Dragon Age 1 nie grałem, ale kumple mówią że jest ok, zaś w dwójkę niestety grałem i to jest syf |
MrSpellu napisał/a: |
Cała trylogia jest wyjebana w kosmos. Zakochany jestem w tej serii. |
Stary Ork napisał/a: |
czego w fantasy cRPG nie widziałem od pradziejów - oryginalność settingu, postaci i fabuły. Świeżość, prawie jakby się weszło z leprozorium do buduaru Marleny Dietrich |
Stary Ork napisał/a: |
Dopiero po ukończeniu trójki widać geniusz ME |
MrSpellu napisał/a: |
Niestety Dragon Age II (w I nie gralem nawet) to Mass Effect dla ubogich |
MrSpellu napisał/a: |
Ale muszę przyznać, że krasnal i Izka... aj waj. |
Młodzik napisał/a: |
Dajcież spokój, przy ME2 bluzgałem jak szewc. Pal licho, że tam RPG tyle co kot napłakał, ale fabuły tym bardziej. Doliczyłem się bodaj czterech misji, które posuwały fabułę do przodu, tak to dreptała w miejscu. No i jeszcze masakryczna schematyczność kolejnych zadań. Bleh, bleh, bleh. |
Młodzik napisał/a: |
W ME3 też jeszcze nie grałem i jakimś cudem ominęły mnie wszystkie spoilery dotyczące ponoć skopanego zakończenia. |
Młodzik napisał/a: |
Już wolę najnowszego Deus Exa. |
MrSpellu napisał/a: | ||
A co tu dużo rozumieć? Zajebista gra. |
Stary Ork napisał/a: |
Arthur Conan Doyle pod naciskiem czytelników wskrzesił Holmesa, kiedy ubił go Moriarty, więc mamy sprawdzone, klasyczne wzorce, psze pana |
iselor napisał/a: |
Japończyki robią dużo świetnych dungeon crawli i innych gier niekoniecznie w mangowej oprawie |
iselor napisał/a: |
W domu z gier podchodzących pod jRPG mam tylko Anachronox i Septerra Core. |
Jander napisał/a: |
iselor napisał/a: Japończyki robią dużo świetnych dungeon crawli i innych gier niekoniecznie w mangowej oprawie Stara szkoła umarła i teraz kopiują niekoniecznie dobre zachodnie rozwiązania. Seria Demon's/Dark Souls jest akurat dobrym nawiązaniem. Ale więcej porządnych współczesnych rpgów z Kraju Kwitnącej Wiśni nie wymienię. |
Jander napisał/a: | ||
Stara szkoła umarła i teraz kopiują niekoniecznie dobre zachodnie rozwiązania. |
iselor napisał/a: |
dobrze że nie wszystko jest w mangowej, bo zyskają nowych graczy, którzy takowej nie lubią (np. mnie) |