tr napisał/a: |
Wrażenia z Opowieści piasków:
Pierwszy tom jego trylogii jest słabo powiązany z drugim i trzecim - wygląda to tak jakby autor miał pewien pomysł, ale w pierwszej części dał się ponieść gdzieś opowieści, potem się zreflektował i wrócił do starego konspektu w drugiej, ale pognał zaraz w zupełnie inną stronę, podobnie z trzecią częścią. Ciekawe pomysły, ale wykonanie mogłoby być znacznie lepsze. Najważniejsze, że ogólnie czytało mi się to w miarę dobrze (zwłaszcza część pierwszą). |
Tigana napisał/a: |
Nie do końca się zgodzę. Na pewno pierwsza jest bardziej hermetyczna, zamknięta w obszarze jednej krainy. Druga otwiera nam oczy, ze Kraina Piasków to nie wszystko, a przy okazji zdobywamy informacje who is who oraz o bogach. Trzecia ładnie dopina i zamyka wątki rozpoczęte w pierwszym i drugim tomie. Osobiście nie stwierdziłem żeby autor się miotał czy szedł w zupełnie inną stronę. Dla mnie wszystko ma swoje uzasadnienie w fabule powieści. |
tr napisał/a: |
Trylogię czytałem już dawno temu (czyli co najmniej 100-200 książek nazad) i na razie nie mam zamiaru sobie jej odświeżać. W każdym razie najbardziej zapamiętałem z niej wrażenie zgrzytu między częścią pierwszą a drugą - coś mi tam nie pasowało, coś było porwane... |
tr napisał/a: |
Ale za Marcela Reich-Ranickiego się nie uważam, wobec tego nie będę się upierał że mam rację |
tr napisał/a: |
W każdym razie gdybym miał do czegoś "Opowieści piasków" porównać to do puree ziemniaczanego - da sie tym na pewien czas zapchać, w oczekiwaniu na lepsze żarcie |
K. Piskorski napisał/a: |
A gdyby ktoś przypadkiem miał do mnie jakieś pytania, piszcie bez skrępowania, a ja od czasu do czasu obiecuję wpaść i odpowiedzieć. Może razem jakoś rozruszamy ten wątek |
Tigana napisał/a: |
Mam pytanko dotyczące "Opowieści Piasku". Zakończenie sugerowało, ze powstanie ciąg dalszy, a w rolach głównych wystąpi młode pokolenie bohaterów. Czy planujesz kolejne ksiażki z tej serii czy też jest to już zamknięty rozdział twojej twórczości? |
Covenant napisał/a: |
Mam nadzieję, że się nie zawiodę. |
R. Dębski napisał/a: |
Gratulacje
Drugie miejsce w plebiscycie wp to nie byle co |
Tomasz napisał/a: |
Poszczególne wątki są urwane ot po prostu. Zaczynam podejrzewać, że wydawca podzielił całość na tomy. |
K. Piskorski napisał/a: | ||
I tak też się stało - zamiast jednego tomu mam dwa, co rozwaliło mi trochę klamrową konstrukcję powieści. Na pocieszenie dodam, że o ile w pierwszym tomie jest prolog bez epilogu, to w drugim mamy za to epilog bez prologu Przy okazji oznajmiam też, że tom drugi jest już w drukarni, więc przed końcem miesiąca będzie w księgarniach. |
Tomasz napisał/a: |
A przy okazji to Davout jest jednym z moch ulubionych marszałków Napoleona i w ogóle postaci tamtej epoki |
Brzuzka napisał/a: |
tym bardziej że nie czytałem nic Pana autorstwa |
K. Piskorski napisał/a: | ||
Moim też, więc uwierz mi, trudno mi było go uśmiercić. Ale jeśli fabuła wymaga, co może zrobić biedny autor ? W drugim tomie wprowadzam na scenę drugoplanową kolejną ze swoich ulubionych postaci, ministra policji Josepha Fouché. A przy okazji, pora na małe obwieszczenie. Drugiego (i ostatniego) tomu Zadry można szukać w księgarniach już w przyszłym tygodniu. A jeśli ktoś czytuje, lub czytywał magazyn Science Fiction, to może przy okazji zajrzeć do nowego numeru, gdzie trafiło moje opowiadanko pod tytułem "Drugi obraz spod piramid". Ostrzegam tylko, że jako tekst umieszczony chronologicznie po wydarzeniach z Zadry, zawiera pewne spoilery dotyczące dalszych losów mojej etherowo-fantastycznej epoki napoleońskiej. Poza tym, na stronie Runy można już przeczytać fragment drugiego tomu.. |
Tomasz napisał/a: |
Kiedy wracasz do tego świata? Bo w Tam i z powrotem zapowiadałeś że to jeszcze nie koniec przygody z nim. |
Tomasz napisał/a: |
Plany wyglądają bardzo zachęcająco. Życzę powodzenia w ich realizacji
A widziałem że SFFH zrobiło z Ciebie Pawła Piskorskiego. To w ramach kampanii przedwyborczej do europarlamentu? |
Shadowmage napisał/a: |
Błąd jest w spisie treści: "Pawe" (to jakoś z bałkanska brzmi)
Błąd jest na początku opowiadania: "Paweł" Na okładce i w podpisie opowiadania jest ok. |
K. Piskorski napisał/a: | ||
Dzięki, Shadowmage. Uzbrojony tą wiedzą mogę iść negocjować z Robertem Szmidtem kwotę odszkodowania |
Tyr napisał/a: |
Przeczytałam "Poczet dziwów miejskich" i jestem zachwycona! : D |
Tyr napisał/a: |
Wrocławia nie znam więc brak konkretnego umiejscowienia wychodzi dla mnie na plus (znudziłyby mnie opisy pewnie) |
Tyraela napisał/a: |
Przeczytałam "Poczet dziwów miejskich" i jestem zachwycona! : D |
K. Piskorski napisał/a: |
Ale (uwaga, offtop) brak wstydu niżej podpisanego za Poczet Dziwów ma związek z moimi heretyckimi teoriami, że na przeżycie i prosperity polskiej fantastyki nie wpływają książki takie jak Lód tylko takie jak Wiedźmin, i że najlepsze co mogłoby nasz rynek spotkać to nie polski Mieville albo Stross, a polski Salvatore albo duet Weis-Hickman;) Bo miałem już dość obserwowania rynku zachodniego z bliska, by stwierdzić, że polski rynek fantastyki, gdzie inteligentne i dobrze oceniane rzeczy sprzedają się przeważnie najlepiej (vide Dukaj), jest postawiony na głowie. W UK bestsellerami z dziedziny fantastyki są zupełnie inne rzeczy niż u nas się czyta i tłumaczy, z reguły napisane jak dla dwunastolatków. Strosa albo Wattsa nie znał żaden z moich znajomych z pracy, którzy deklarowali się jako wielbiciele fantastyki.
|
Metzli napisał/a: |
Albo to ja jestem dziwna, oczekując czegoś zupełnie innego. |
K. Piskorski napisał/a: |
IMHO naszemu rynkowi nie potrzeba teraz tytanów intelektu, tylko Sienkiewicza na sterydach, najlepiej ubranego w konwencję fantastyczną. Czekam na rodzimy, dwunasto-tomowy (przynajmniej!) cykl, z którym widziałbym ludzi w tramwajach i autobusach. |
K. Piskorski napisał/a: |
Jeśli książka ma przetrwać w Polsce, to musi być rozrywką masową. Elitaryzacja, zamiana literatury w snobistyczny klub, gdzie wszyscy zapatrzeni są jak w świętą ikonę w Wielkich Klasyków i Prawdziwych Artystów Pióra, może doprowadzić do jej końca. |
K. Piskorski napisał/a: |
Mam więc osobistą opinię, że polskiej literaturze przydałby się autor który napisałby jakiś bardzo rozrywkowy, bardzo długi cykl, taki z mass-appeal'em, czyli prosty i napisany z tzw. jajem Coś co pozwoliłoby fantastyce sięgnąć do tych ludzi, którzy czytali wiedźmina bo było wokół niego dużo szumu, czytali HP, bo był wszędzie, a nigdy potem po fantastykę już nie sięgnęli. Sądzę, że zdrowy, idealny rynek to masa rozrywkowej literatury średnich lotów, sporo "środkowej półki" i kilku rewelacyjnych autorów piszących rzeczy inteligentne. Taki model jest na zachodzie i się sprawdza. (...)
IMHO naszemu rynkowi nie potrzeba teraz tytanów intelektu, tylko Sienkiewicza na sterydach, najlepiej ubranego w konwencję fantastyczną. Czekam na rodzimy, dwunasto-tomowy (przynajmniej!) cykl, z którym widziałbym ludzi w tramwajach i autobusach. |
Romulus napisał/a: |
sądząc z recenzji, drugi tom mnie rozczaruje |
K. Piskorski napisał/a: |
Wiem, że tom 2 musiał Ci bardzo podpaść, drogi Toudi, bo nie ma chyba już miejsca w internecie, w którym z zaparciem godnym lepszej sprawy byś tego nie napisał. |
K. Piskorski napisał/a: |
Nie wspominając już o opiniach wielu czytelników, którzy wcale zawiedzeni nie byli. |
K. Piskorski napisał/a: |
Zamiast "książka jest tragiczna", możesz np. napisać "książka bardzo, bardzo mi się nie podobała" |
K. Piskorski napisał/a: |
a "Na ziemi niczyjej" Anny Brzezińskiej. Zresztą na statuetkę wcale nie liczę |
K. Piskorski napisał/a: |
Ja byłem z niego bardzo zadowolony, |
Toudisław napisał/a: |
Niestety ale tom 2 Bardzo słaby. Żeby nie powiedzieć tragiczny. Zakończenie na pewno nie pomaga. Książka od początku się sypie jak by napisana w samozachwycie po pierwszym tomie. Fabuła się sypie a Bohaterowie już tak nie cieszą. Awans Tyca jest strasznie naiwny i pełen sztucznego patosu. Ogólnie sztuczność jest największym problemem tej książki |
Cytat: |
Natomiast literacko nieograne (niewykorzystane) pozostały: -- alternatywna Europa magii (i dalsze tu konsekwencje, bo jak się w ogóle ma ta magia do etheru objaśnionego w epilogu à la hard SF?); -- losy głównych postaci (podczas gdy np. drugoplanowa historia porucznika Narbonne’a ładnie się dopełnia); -- polityczne i kulturowe skutki zmienionej historii dla Polski i Polaków. |
Runa napisał/a: |
KRAWĘDŹ CZASU - Krzysztof Piskorski
Zapraszamy do działu Zapowiedzi na stronie Runy - http://www.runa.pl/zapowiedzi/ gdzie pojawiła się informacja o nowej powieści Krzysztofa Piskorskiego, zatytułowanej "Krawędź czasu": "Maksym nie podejrzewał, że szukając swoich korzeni trafi na drugą stronę miasta. Tam, w dzielnicy, która zniknęła z map podczas zaborów, tajemnicza maszyna pożera rzeczywistość, czas zwija się we wstęgi, a kieszonkowe światy pasożytują na sobie wzajemnie." Informacje o książce: http://www.runa.pl/zapowi...WEDZ-CZASU.html Informacje o autorze: http://www.runa.pl/autorz...-Piskorski.html |
K. Piskorski napisał/a: |
Witam po długiej, długiej przerwie związanej głównie z relokacją geograficzną z Belfastu do Wrocławia |
toto napisał/a: |
Fajnie, ale wciąż czekam na Voltę (chyba taki miał być tytuł kolejnej książki ze świata Zadry. |
Metzli napisał/a: |
O, wróciłeś do Wrocławia, jak miło |
Metzli napisał/a: |
I mogę coś powiedzieć o tych patronatach i innych takich, tzn. Zaginiona Biblioteka obejmie patronatem Krawędzie czasu. Pozostaje czekanie, na ten czy przyszły rok |