Fidel-F2 napisał/a: |
Literacko bardzo dobry, erudyta, bystry umysł, oryginalne spojrzenie. Niestety fantazja go ponosi nadmiernie. Można poczytać jego książki by wpóścić pewien powiew świerzości do wlasnego umysłu ale powoływanie się na niego w dyskusjach na tematy historyczne powoduje jedynie uczucie politowania u kontrdyskutantów. |
Carmilla napisał/a: |
zaczęłam do MW. Dzięki tej książce zainteresowałam się choć trochę malarstwem. Stąd do tej pory miłość do Boscha, Dalego... Potem był Flet z mandragory - do dziś mam ochotę zabić siostrę, która gdzieś zgubiła tę powieść. Zwłaszcza jak później Łysiak ją napisał raz jeszcze od początku. Nie wiem, czy kiedykolwiek dane mi będzie posiadać obie wersje. Cykl napoleoński sprawił, że zainteresowałam się postacią małego cesarza. Asfaltowy saloon - spodobał mi się acz bez zachwytów. Jakoś tak jestem programowo antyamerykańska. |
Carmilla napisał/a: |
Potem znudzona na zajęciach z ekonomii pożyczyłam od kolegi Najwyższy Czas! i poczytałam parę felietonyów czy innych artów Łysiaka i jakoś tak odrzuciło mnie od niego. Choć zasadniczo staram się oddzielać dzieło od twórcy. Więc może kiedyś wrócę. |
Carmilla napisał/a: |
A, byłabym zapomniała o jednej jeszcze rzeczy, która mnie odrzuciła od kupowania jego książek - swojego czasu ich ceny jak na moja kieszeń były mocno zaporowe. A potem były już inne książki i nie pamiętałam już o Łysiaku. |
Romulus napisał/a: |
Wpadł mi w ręce w tym tygodniu pierwszy tom Malarstwa Białego Człowieka.
Cudeńko. Jeśli chodzi o szatę edytorską, papier, okładkę a przede wszystkim piękno zamieszczonych tam reprodukcji - powala. |
ASX76 napisał/a: |
Tylko biorąc pod uwagę rok wydania... Nie wiem, gdzie byłeś przez ostatnich kilka lat, ale w Polsce od tamtego czasu ukazało się sporo książek bijących o wiele długości/lat świetlnych "Malarstwo Białego Człowieka" pod względem jakości: szata edytorska, papier, okładki, a przede wszystkim piękno zamieszczonych tam reprodukcji... i to w znacznie większym formacie niż u Łysiaka. |
ASX76 napisał/a: |
Mam tu na myśli przede wszystkim niezwykle piękny cykl pt. "Arcydzieła Malarstwa" wydawnictwa ARKADY prezentujący obrazy znajdujące się w najlepszych muzeach takich jak np.: Watykan, Luwr, Wenecja, Ermitaż... Kiedy po raz pierwszy wziąłem jedną z tych książek do rąk, byłem zszokowany znakomitą jakością wydania i przez moment poczułem, że żyję w jakimś innym, lepszym kraju. Tu masz przykładowy link:
http://www.arkady.com.pl/product/6409.html W Emipku czy księgarni może można natrafić na książki z tej serii (np. widziałem je w Białymstoku). Tu dopiero jest naprawdę czym się podniecać. |
ASX76 napisał/a: |
Z twojej wypowiedzi wynika, że Łysiak to wzór cnót wszelakich (coś na kształt ASX-a ), a jakakolwiek jego krytyka jest krzywdząca i niesprawiedliwa. Prawda ma to siebie, że zazwyczaj jest bardziej złożona, ma różne odcienie, a nie prosty podział na: biel i czerń. |
ASX76 napisał/a: |
Owszem, każda książka pana Łysiaka to bestseller (a np. Pilipiuka to nie? ), ponieważ ma duże i oddane/wierne grono czytelników, którzy kupią wszystko, nawet jeśli jest to coś słabego (jak na "Wilka") i powtarzalnego.
Odnoszę wrażenie, że Łysiak, to co miał najlepszego do napisania już dawno napisał. |
Romulus napisał/a: |
[
Ale ja się w ogóle sztuką nie interesuję. Gdyby nie MBC w ogóle dalej bym się nie interesował |
Romulus napisał/a: |
Ale ja się w ogóle sztuką nie interesuję. Gdyby nie MBC w ogóle dalej bym się nie interesował |
Carmilla napisał/a: | ||
gdyby zmienić MBC na MW mogłabym się pod tym podpisać. Przynajmniej te kilkanaście lat temu, kiedy przeczytałam MW. Dziś już się trochę bardziej interesuję, ale nie wiem, czy gdybym nie przeczytała MW to bym się interesowała malarstwem w ogóle. I cokolwiek kiedyklwiek złego pomyślę o Łysiaku, za to wdzieczna mu będę |
Tomasz napisał/a: |
MBC mam pierwszy tom, dorwany dość tanio bo za 50 zł parę lat temu. Pozostałe tomy cenowo masakrują. Nie wiem czemu nie chcą tego wznawiać, sprzedałoby się pewnie bez problemu. (..)
|
Beata napisał/a: |
Ekhem... (musiałam przełknąć ślinę dwa razy, patrząc na cenę). Jak się ma "Malarstwo..." do "Muzeum Wyobraźni"? Bo może to tylko "wersja rozszerzona" i nie muszę kupować? |
Romulus napisał/a: |
Ha! Okazuje się, że Malarstwo Białego Człowieka powraca!
http://www.empik.com/mala...,prod22460099,p Tom 1 już w empikowej przedsprzedaży, premiera za 3 tygodnie. Sprawdzę jeszcze w wydawnictwie, ale to chyba oczywiste, że wznowią całą serię. Zacznę kolekcjonować, bo to rzecz niezwykle luksusowa i wykwintna. (..) |
ASX76 napisał/a: |
3. Skoro pisze -> Tom 1 <- znaczy się, że kolejne części być muszą! Jak dwa i dwa to trzy. |
ASX76 napisał/a: |
W porządku, ale... prosiłbym... bez przesady. Otóż niezwykle luksusową i wykwintną rzeczą jest seria "Arcydzieła Malarstwa" (nieraz o niej pisałem):
http://www.empik.com/luwr-ksiazka,304754,p Bez problemu kupiłem tę serię w cenie około 105 - 120 zł za poszczególne tomy. Tu jest najlepsza jakość reprodukcji, jeśli chodzi o pozycje tego typu wydane w Polsce. Jeszczem nie widział niczego, co by mogło to przebić. Zachęcam do choćby sięgnięcia na miejscu, bez kupowania i przejrzenia/przyjrzenia się... Trzeba mieć przy tym "troszkę" siły, bo knigi są ciężkie. |
Romulus napisał/a: |
Autora polecanej przez ciebie pozycji nie znam - bo się na sztuce nie wyznaję poza poziom zwykłego "oglądacza". Dlatego też nie elektryzuje mnie to tak jak MBC. |