Wikipedia napisał/a: |
Robert Jordan to pseudonim literacki Jamesa Olivera Rigneya, Jr. (ur. 17 października 1948 - zm. 16 września 2007), amerykańskiego pisarza znanego głównie jako autor cyklu fantasy Koło Czasu (The Wheel of Time). Jego inne pseudonimy to Reagan O'Neal i Jackson O'Reilly
Jordan urodził się w Charleston, w Karolinie Południowej, w USA. Nauczył się czytać w wieku czterech lat od swojego starszego brata. Ukończył fizykę w Military College of South Carolina, która to uczelnia zobowiązywała swoich absolwentów do odbycia służby wojskowej. Przypadła ona na czas wojny wietnamskiej, w której przyszły pisarz brał czynny udział (był w Wietnamie przez dwie tury) - otrzymał na niej trzy odznaczenia wojenne. Po powrocie do domu, zajmował się dziennikarstwem i krytyką teatralną. Dorabiał pisaniem kolejnych książek o przygodach Conana, postaci stworzonej przez Roberta E. Howarda. Mieszkał aż do śmierci ze swoją żoną, Harriet w domu zbudowanym w 1797 r. Uwielbiał sport na świeżym powietrzu - polowania, wędkarstwo, żeglarstwo oraz inne takie jak: poker, szachy, bilard. Jego hobby było zbieranie fajek. Bibliografia Fallon (pod pseudonimem Reagan O'Neal) * The Fallon Legacy (1981) * The Fallon Pride (1982) * The Fallon Blood (1995) Conan Barbarzyńca (Conan the Barbarian) Jordan był jednym z kilku pisarzy, którzy kontynuowali pracę Roberta E. Howarda nad kolejnymi częściami przygód Conana. * Conan obrońca (Conan the Defender, 1982) * Conan niezwyciężony (Conan the Invincible, 1982) * Conan triumfator (Conan the Triumphant, 1983) * Conan niepokonany (Conan the Unconquered, 1983) * Conan niszczyciel (Conan the Destroyer, 1984) * Conan wspaniały (Conan the Magnificent, 1984) * Conan zwycięzca (Conan the Victorious, 1984) * King of Thieves (1984) Koło Czasu (The Wheel of Time) Do tej pory wydano jedenaście części serii, które w polskim wydaniu podzielone zostały na następujące tomy: 1. Oko Świata (The Eye of the World, 1990) 2. Wielkie polowanie (The Great Hunt vol. 1, 1990) 3. Róg Valere (The Great Hunt vol. 2, 1990) 4. Smok odrodzony (The Dragon Reborn vol. 1, 1991) 5. Kamień Łzy (The Dragon Reborn vol 2, 1991) 6. Wschodzący cień (The Shadow Rising vol. 1, 1992) 7. Ten, który przychodzi ze świtem (The Shadow Rising vol. 2, 1992) 8. Ognie niebios (The Fires of Heaven vol. 1, 1993) 9. Spustoszone Ziemie (The Fires of Heaven vol. 2, 1993) 10. Triumf chaosu (Lord of Chaos vol. 1, 1994) 11. Czarna wieża (Lord of Chaos vol. 2, 1994) 12. Czara wiatrów (A Crown of Swords vol. 1, 1996) 13. Korona mieczy (A Crown of Swords vol. 2, 1996) 14. Uderzenia na Shayol Ghul (The Strike at Shayol Ghul opowiadanie, 1996) 15. Ścieżka sztyletów (The Path of Daggers, 1998) 16. Nowa Wiosna (New Spring, 1999) - prequel Koła Czasu[i] 17. Dech zimy (Winter's Heart, 2000) 18. Rozstaje zmierzchu (Crossroads of Twilight vol. 1, 2003) 19. Wichry cienia (Crossroads of Twilight vol. 2, 2003) 20. Gilotyna marzeń (Knife of Dreams vol. 1, 2005) 21. Książę kruków (Knife of Dreams vol. 2, 2005) 22. A Memory of Light (wydanie planowane na 2009, cykl dokończy Brandon Sanderson) Inne prace * Cheyenne Riders (1982, pod pseudonimem Jackson O'Reilly) * Koło czasu. Przewodnik po sadze Roberta Jordana (The World of Robert Jordan's The Wheel of Time, 1998, współautor: Teresa Petterson) |
Romulus napisał/a: |
Kto wie, jeśli "chwyci" ekranizacja serialowa martinowskiej PLiO - przyjdzie czas na Koło Czasu? Jest tu potencjał na kilka sezonów (po przycięciu akcji) |
beldin napisał/a: | ||
Przecież z tego można zrobić albo serial, godnego przeciwnika np. "Mody na Sukces" w ilości odcinków albo po ściśnięciu fabuły 2-3 godzinny film akcji z dominującymi efektami specjalnymi i sztukami walki. |
Tixon w wątku Co czytam napisał/a: |
Oko Świata Robert Jordan
Początek cyklu Koło Czasu wygląda całkiem okazale, ma co zaprezentować (czasami wielkość ma znaczenie ), pytanie tylko, czy treść jest równie okazała, jak wielkość. Cóż, trzeba było przeczytać, aby się przekonać. Na pierwszy ogień poszedł słowniczek i sposób zapisu dat, niejako przy okazji poznało się podstawy świata i dawne wydarzenia, chociaż wolałbym aby dokonano tego w jakiś bardziej subtelny sposób. Chwilę poświęciłem też na przyjrzenie się mapce, aby z grubsza wiedzieć gdzie udadzą się bohaterowie – bo to, że odbędzie się Quest poprzez wszystkie te ziemie, było równie jasne, jak to, iż Koło Czasu będzie czerpać pełnymi garściami z Tolkienowskiego dorobku. Czy to przeszkadza, czy też nie przeszkadza, rzecz względna, osobiście wychwyciłem krocie tych samych motywów (pół dnia straciłbym na ich wyliczanie), ale całkiem nieźle pasujących do realiów świata, więc nie przeszkadzało mi to zbytnio. |
Tixon napisał/a: |
Co innego wkurzało – kobiety. Niektóre kobiety, uściślając. Ja rozumiem, że skoro źródło męskiej mocy zostało skażone powodując szaleństwo u władających mocą mężczyzn, to zanikła równowaga w sile na stronę żeńską, co przekładało się na matriarchat i dominację kobiet czego wyrazem jest Koło Gospodyń podejmujące wszelakie decyzje. Ale tu trzeba być konsekwentnym i jeśli powiedziało się a, powiedzieć i b: bowiem skoro matriarchat, to bez mężczyzn przy władzy zarówno tej wielkiej – i tu mamy częściowe – bo o ile władczyniami są kobiety, zaś mężczyźni pełnią zaszczytną funkcję pierwszych mieczy – jaki i małej, gdzie już spokojnie spotkać można męskich przedstawicieli wśród władz wiejskich i miejskich, własność również do nich należy. Lecz jeśli (zgodnie z tym co podaje słowniczek) władcy niechętnie patrzą na kobiety z mocą wtrącające się do wszystkiego, a na linii rada wioski a Koło Gospodyń dochodzi do tarcia, to pozycja kobiet nie jest taka silna, aby jedna czy druga szarogęsiła się jak udzielna władczyni świata skoro jest ograniczona do swojej chatki i wychodka. A tu mamy jedną z drugą, które zgrywają wszystko wiedzące i zgrywające niewiadomo kogo, bo jest: córką wójta, uczennicą Wiedzącej czy też kandydatką na władającą mocą i z samej racji tego oczekuje ochów i achów, a wszystko co powie, traktowane ma być jako prawda objawiona, którą łaskawie się dzieli. Niestety, znając sposób pisania twórców rozbudowanych cykli oraz to, że to nie Martin, nie ma raczej co liczyć, że nagle coś ją zeżre. |
Tixon napisał/a: |
Inna wkurzająca rzecz, to niezbędna obecność ludzi mających immunitet naprawdę i dobro, tutaj obecna w postaci Białych Płaszczy. Nie rozumiem czemu z taką lubością twórcy umieszczają na zasadzie odniesień do Inkwizycji stowarzyszenia fanatyków uznających tylko własne racje za dobro i zwalczających wszystkich którzy myślą inaczej pod pretekstem bycia złymi. Zwłaszcza, że pod białymi płaszczami i gadce o moralności, szerzeniu dobra i walce ze złem siedzi zwykły son of a bitch, że się tak wyrażę. |
Tixon napisał/a: |
Dobre wrażenie sprawia również trójka wybrańców, gdzie na początku nie do końca wiadomo, o którego chodzi (chociaż ma się pewne podejrzenia, lecz wydaje się to zbyt oczywiste); przy czym po kilkuset stronach widać wyraźnie, że każdy z trójki jest wybrańcem, każdy od czego innego. Ich drużyna też jest niczego sobie zbieraniną. Niby zebrali się w zapadłej dziurze, wiosce na krańcu świata, a każdy ma coś za uszami, każdy jest na swój sposób niezwykły. |
Tixon napisał/a: |
Złe wrażenie, a uściślając złe w kategorii żałosne, robi główny wróg, archetyp zła, który tutaj (na podstawie pierwszego tomu) jest lamerski aż żal patrzeć. Gdzie mu do innych archetypów- Sprówacza, Saurona (który jedno był pieskiem Morgotha, a ile zdziałał), czy stojącego u mnie najwyżej w hierarchii zła – Foula.
Chłopak o brzmieniu imienia bardzo zbieżnym z Szatanem gra po prostu w innej lidze; zaś jego moc ogranicza się do zsyłania koszmarów na głównego bohatera. Schwytanie ich dla jego podopiecznych jest zadaniem poza kompetencjami; same trollaki przypominają zamówionych u sługusów zła™ ale z przeceny, równie ichnia wersja Nazguli nadaje się jeno do strasznie dzieci, kazać im porąbać drewno to wyrafinowane okrucieństwo z naszej strony. Widać, że lepiej mieć dziewięciu porządnych sługusów, niż masową produkcję Pomorów. |
Tixon napisał/a: |
Kontynuując narzekanie, muszę wspomnieć o stopniu trudności Questu który realizują bohaterowie – obserwując ich działania, mam wrażenia, że grają na easy, a i jeszcze podejrzewam ich o włączanie czasami God Mode. Po prostu za łatwo im to idzie, skutkiem czego tytułowe Oko Świata zdobywają już pod koniec tomu – i tu przez chwilę myślałem, że ich dobra passa jest skończona – i kopią tyłek Złemu, gdy próbuje bezpośredniej konfrontacji.
Mam tylko nadzieję, że ten pokaże rogi w kolejnych tomach, bo mimo wszystko mam ochotę kontynuować przygodę z Jordanem. Oko Świata zakończyło Drugą Wyprawę Na Działkę i tym razem nie mam wątpliwości, czy była ona sukcesem. Była i to zdecydowanym. 7.5/10 |
Romulus napisał/a: |
Nie wiem, które wydania posiadasz: ja mam 1, 2 i 3 tom w całości |
Romulus napisał/a: |
Licząc że Sandersonowi uda się skończyć finał. Ale nie udało się |
Tixon napisał/a: | ||
Oko świata niedzielone. I gdy będę zamawiał kolejne książki, wejdzie tom drugi również niedzielony. Niezbyt przeszkadza mi zamiana w epickość czy lanie wody, jeśli czyta się to miło. Gorzej, jak będą jakieś głupoty czy coś podobnego - z tym wytrzymać mi ciężko. |
Tixon napisał/a: | ||
Znaczy się cykl jest już skończony i to ze słabymi rezultatami? Jeśli tak, to szkoda. I proszę, nie używaj bynajmniej, jako synonimu przynajmniej. http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=6119 |
Romulus napisał/a: | ||||
Cykl jeszcze nie został zakończony. Mimo zapowiedzi, że miał być to tylko jeden tom na finał - okazało się, że będą bodaj dwa (lub trzy? - nie pamiętam dokładnie, na Katedrze kiedyś zawisł news). Ale to akurat nie dziwi. Za dużo wątków, aby zamknąć to w sensownej, jednotomowej całości (nawet obliczonej na 1000 stron). Oby zatem Sanderson się wykazał |
Tigana napisał/a: |
Ciekawe ile ma stron? |
Romulus napisał/a: |
Właśnie zerknąłem na mój zbiór tych powieści. Ile to tysięcy stron ? ? ? |
Romulus napisał/a: |
Okładka straszna - czyli akurat pod tym względem nie będzie wyłamywania się z szeregu okładek Koła Czasu (choć niektóre nie były takie złe - "Ten, Który Przychodzi Ze Świtem"). |
Tetlanesh napisał/a: |
udało mi się WRESZCIE po ponad pół roku wyczaić na allegro i kupic utęskniony 5 i 6 tom (4 książki) za w sumie bagatela 400 zeta!!!! |
Tixon napisał/a: |
To przy okazji, kto ma w miarę kompletny cykl Jordana? Tak na przyszłość przydało by się wiedzieć, gdy będę kontynuował lekturę |
Sammael napisał/a: |
Zysk podaje, że "The Gathering Storm" jest tłumaczone i ma być pod koniec roku, jak się wyrobią. Mam nadzieję że z "Towers of Midnight" nie obudzą się już z ręką w nocniku i nie trzeba będzie czekać znowu przeszło rok. Chociaż ma być to najgrubsza książka od czasu "Lord of Chaos" |
Sammael napisał/a: |
Ma do tego prawa, ma być "najwcześniej pod koniec 2010", czyli pewnie w 2011. |
Tetlanesh napisał/a: |
Ale książka na szczęście więcej wątków wyjaśnia niż zawiązuje, więc pod tym względem jest super. |
Sammael napisał/a: |
I tak już jest od co najmniej dwóch lat... wznawianie przerwali na tomie 3, o ile pamiętam - i nie zanosi się na kontynuację. |
Romulus napisał/a: |
Mnie się udało, na szczęście (?), zebrać wszystkie. |
Tomasz napisał/a: |
Piąty za to chyba miał pół nakładu względem innych, tak go ciężko kupić. |
Kennedy napisał/a: | ||
O cholera. Ile to łącznie zajmuje miejsca na półce? Póltora metra? |
Cytat: |
Warto czytać, na pewno jest to jeden z lepszych cykli fantasy. |
Tixon napisał/a: | ||
Co świadczy tylko o jakości fantasy |
Romulus napisał/a: |
A co lubisz? Bo jeśli lubisz Goodkinda - to Jordan jest lepszy Goodkind od niego zresztą zrzynał, choć i sam Jordan zrzynał od Tolkiena (na początku). Jeśli lubisz Martina - Jordan jest słabszy. Ale nie jest zły. Wada: rozdęty cykl. Zaleta: kompletność, ogrom opisanego świata; niezła fabuła, która z tomu na tom staje się lepsza a potem grzęźnie w mieliznach wywołanych celowym spowalnianiem akcji - aż do śmierci autora |
krasik_81 napisał/a: |
Goodkinda nie trawię |
krasik_81 napisał/a: |
No właśnie i tu mam dylemat. Goodkinda nie trawię . Lubię Martina, Eriksona, Cooka, Williamsa. |
Sharin napisał/a: |
"Wielkimi krokami zbliża się Tarmon Gai’don, Ostatnia Bitwa. A ludzkość nie jest gotowa"
urwa; tyle tomów i nie zdążyła się przygotować? |
Sharin napisał/a: |
"Wielkimi krokami zbliża się Tarmon Gai’don, Ostatnia Bitwa. A ludzkość nie jest gotowa"
urwa; tyle tomów i nie zdążyła się przygotować? |
Tixon napisał/a: |
Shar, to świat, gdzie rządzą kobiety. Nie interesuje ich budowa stadionów i szykowanie się do wojny, wolą budować domy pomocy itp. |
Sammael napisał/a: |
No, to radość przedwczesna - "Ognie niebios" już są... w większym formacie niż reszta cyklu. |
demandred napisał/a: |
Tak na marginesie kody captcha jakie musialem wpisywac sa najkoszmarniejsze z jakimi sie dotychczas spotkalem - tak niewyrazne i nieczytelne, ze trafilem chyba za 50 razem. |
Sammael napisał/a: |
Sammael, Demandred... niedługo będziemy mieli na forum wszystkich Przekletych |
Sammael napisał/a: |
Z cichacza ukazało się "Oko świata" w nowym, większym formacie. W sumie to chyba dobrze, bo jak ktoś się uprze żeby zbierać od nowa, to będzie miał wszystko w jednolitym wydaniu. Z drugiej strony, znając Zysk, pewnie po paru tomach przestaną wydawać i znowu zostaniemy z ręką w nocniku |
ASX76 napisał/a: |
"Ognie niebios" wydane w sierpniu 2011 roku kwalifikują się niejako jako nowe wydanie, tzn. w sensie: czy pod względem formatu pasują do świeżo wznowionego "Oko świata"? |
Sammael napisał/a: |
Potwierdzenie: cala seria ma wyjść w nowym wydaniu. |
bubzon napisał/a: |
To normalne, że wersja pdf kosztuje tyle co papierowa? |
berengar napisał/a: |
Co z Moraine? Jestem co prawda w 1 tomie, ale czytam że podobno nie żyje. Prawda to? A jeśli nie to czy robi za dobrą czy złą? polubiłem tę postać, stad to pytanie. |
berengar napisał/a: |
I jeszcze takie pytanie. Jak wygląda sama konstrukcja cyku? Chodzi mi czy to idzie ciurkiem, trzeba czytać tom za tomem. Czy jak u goodkinga gdzie każdy tom to inna opowieść, ale połączona bohaterami i jakąś tam myślą? |
Ajmdemen napisał/a: |
Skończyłem gdzieś na "Ścieżce Sztyletów" (sam fakt, że dokładnie nie pamiętam już wiele mówi...). Jak ktoś lubi "Modę na sukces" - polecam |
Tixon napisał/a: |
Romulus. I wszystko jasne |
Romulus napisał/a: |
Kiedyś wreszcie udowodnię wszystkim, ze to serial o Dżenderowej Równości, Rasowej Tolerancji, Pochwała Kapitalizmu z Ludzką Twarzą, Konserwatywnych Wartości itd. |
Sammael napisał/a: |
Chwalmy Pana! |
Sammael napisał/a: |
Dodatkowo, Zysk potwierdził że wyda kolejne, wciąż niewydane tomy w nowym formacie (czyli 6-7, 9-11).
|
Ryczard napisał/a: |
Na wstępie witam wszystkich, po ciężkich mękach z kodem captcha (rejestracja przez niego jest koszmarna albo ja mam coś z oczami). |
Sędzia napisał/a: |
A tymczasem na stronie Zyska pojawiła się zapowiedź 6 tomu - Triumf Chaosu. |
Romulus napisał/a: |
Wow I nadal z obleśną okładką |
Romulus napisał/a: |
Może napiszę do wydawcy, czy i kiedy planuje wydać dwa ostatnie tomy "Koła...". Może odpowiedzą. |
Sędzia napisał/a: |
A tymczasem na stronie Zyska pojawiła się zapowiedź 6 tomu - Triumf Chaosu. |
Paulo napisał/a: |
Po czym niespodziewanie znikła |
Sędzia napisał/a: | ||
no to już są jakieś jaja |
Romulus napisał/a: |
Teraz się zastanawiam, czy nie kupić sobie na czytnik dwóch ostatnich tomów. Jak to jest po angielsku napisane? Przystępnie, czy trzeba mieć turbo doładowanie? |
utrivv napisał/a: |
Jaki to sens czytać w taki sposób (nie rozumiejąc)? Nie jest to dobra reklama (można ominąć 90% książki i nic się nie straciło) |
Kylar napisał/a: |
Hej, zabrałam się za Koło Czasu już jakiś czas temu. Przeczytałam dopiero Oko Świata i Wielkie Polowanie. Podziwiam ten cykl, ale nadal mam do niego pewne wątpliwości... Możecie napisać co właściwie w tym lubicie? Bo z tego co tu czytałam, to raczej nie głównych bohaterów. |
Kylar napisał/a: |
Hej, zabrałam się za Koło Czasu już jakiś czas temu. Przeczytałam dopiero Oko Świata i Wielkie Polowanie. Podziwiam ten cykl, ale nadal mam do niego pewne wątpliwości... Możecie napisać co właściwie w tym lubicie? Bo z tego co tu czytałam, to raczej nie głównych bohaterów. |
demandred napisał/a: |
I pomyslec ze akcja calej wydawanej przez 23 lata w kilkunastu tomach ksiazki zamyka sie w 2 latach czasu jej bohaterow |
Sammael napisał/a: |
Cuda się dzieją, tom 7 - Korona Mieczy - jest już w księgarniach! Padam z zaskoczenia, w Zysku albo oszaleli albo wymienili całą kadrę odpowiedzialną za plan wydawniczy, odmawiam przyjęcia jednoznacznie pozytywnej wiadomości z tego wydawnictwa, musi być w tym jakiś kruczek jeszcze tylko tomy 9-12 i będzie całość, czyżby było światełko w tunelu? |
Romulus napisał/a: |
"Korona Mieczy" - jeszcze długie miesiące oczekiwania na dwa ostatnie tomy? Czy jestem optymistą i to powinny być lata? |
Erika napisał/a: | ||
widocznie dużo tego prania było po drodze Ech, też właśnie skończyłam Memory i nostalgicznie się czuję. Jak zaczęłam czytanie w ogólniaku to po drodze zdążyłam już studia skończyć i pracę znaleźć a tu dopiero zakończenie Kawał życia się z tym cyklem przeżyło więc może dlatego mam do niego słabość i nie przeszkadza mi "niemożliwe "od ręki" i cudy "na jutro" No a opisy sukni zawsze można sobie darować Jak wspomniał demandred spokojnie da się przeczytać po angielsku, najwyżej niektóre nazwy własne mogą być mylące bo trzeba sobie przypomnieć polską wersję. Wiadomo, tłumacze interpretują to często po swojemu i nie tłumaczą dosłownie. A samo zakończenie, nie spojlerując oczywiście, w sumie jestem zadowolona. Dobrze, że Jordan i Sanderson byli jednak miłosierni bo spodziewałam się większej ilości łez po ulubionych bohaterach. Wszystkich oczywiście nie dało się uratować ale trzeba być przygotowanym na cudowne powroty, nieoczekiwane zdrady i inne zwroty akcji. No ale każdy czytający WoT już chyba jest do tego przyzwyczajony Na większość pytań odpowiedziano, trochę niewykorzystane jak dla mnie postacie Logaina, Alivii i w sumie Demandreda. Tak to jest jak człowiek napcha sobie głowę wizjami i spodziewa się różnych rzeczy Demandred niby jest główną postacią Memory ale i tak jest jakoś tak trochę powierzchownie potraktowany. Co prawda przy takiej ilości wątków z pozostałych nastu tomów to zakończenie mogłoby mieć spokojnie jeszcze jeden tom i też byłoby o kim pisać. Podsumowując, akcja pędzi przeskakując z wątku do wątku więc nikt nie powinien czuć się znudzony, wzruszeń i łez nie brakuje, wszystkie ważniejsze postacie się przypominają (nawet Bela ma swoje jakże ważne pięć minut). Gdy trzeba jest wzniośle i wzruszająco, a potem pojawia się Mat i jego komentarze i mimo wszystko nie można się trochę nie pośmiać więc nie wyszedł z tego taki ciężkostrawny i patetyczny kawałek jak niektórzy się obawiali. Skończyć jakoś trzeba było, a wersja Jordana i Sandersona jest całkiem zręczna i nie taka oczywista jak by się mogła wydawać, mając pod ręką proroctwa i tyle lat na myślenie i dyskutowanie jak to się może skończyć |
Romulus napisał/a: |
Widzieliście pilot do "Koła Czasu"? Nie został zatwierdzony przez spadkobierców autora. Ale początek da się oglądać i bez zatwierdzenia Ciekawe, czy coś z tego się "urodzi"?
https://www.youtube.com/watch?v=cvNYIEN1vIg W połowie odcinka są reklamy. Pilot to mocne słowo - raptem adaptacja prologu dopiero. Ale pooglądałbym chętnie. Jednak nie zanosi się: http://www.tor.com/blogs/...rriet-statement Dziwne, że z właścicielami nikt nie pogadał przed zrobieniem tego prologu. A to mógłby być konkurent dla "Gry o tron". Gdyby to zrobić dobrze. |
Romulus napisał/a: |
Nie po to kupowałem te powieści przez jakieś (ło querva!)..., nieważne ile lat, aby stały i się kurzyły. Po co posiadać książki, których nie czytasz. A jeśli nadają się tylko do jednokrotnego przeczytania, to trzeba się ich pozbyć. Zatem, ponowna lektura będzie jak Judgment Day. |
Romulus napisał/a: |
Nie po to kupowałem te powieści przez jakieś (ło querva!)..., nieważne ile lat, aby stały i się kurzyły. Po co posiadać książki, których nie czytasz. A jeśli nadają się tylko do jednokrotnego przeczytania, to trzeba się ich pozbyć. Zatem, ponowna lektura będzie jak Judgment Day. |
bio napisał/a: |
Władca Pierścieni dla mnie to już była droga przez mękę |
Sędzia napisał/a: | ||
22 lata, od 1994 roku. Kupiłem pierwszy tom (tylko nie pamiętam, czy obie części na raz, czy tylko pierwszą cześć). |
bio napisał/a: |
A Pan Samochodzik ma już kilkadziesiąt części. |
Benson napisał/a: | ||
Małe sprostowanie: http://www.wydawnictwo-wa...amochodzik.html |
Trojan napisał/a: |
Tosie doda.
Tam wszytkie były pikne. Każdą można rozbierać. Nynaeve, Moiraine czy jak jej tam. .. Egwene. |
Romulus napisał/a: |
Myślę, że jest spora szansa na powodzenie tego projektu.
Ale jeśli się z tego serialu zrobi taką klasycznie pruderyjną telewizyjną fantasy z potworami i herosami, to sukces szybko zamieni się w klęskę. Już w pierwszym sezonie. |
ASX76 napisał/a: | ||
1. Na jakiej podstawie? 2. No ba! Klasyka jest dobra, choć akurat niekoniecznie w serialach fantastycznych |
Tixon napisał/a: |
Nie widzę w jaki sposób mogli by zyskać choćby choćby procent tego co GOT czy V. Ani przemocy, ani nagości. |
Lady Dragon napisał/a: |
Co druga tam gania na golasa, zaczynając od Aes Sedai, aż do Aielów, nie wspominając już Ludu Morza. I rozumiem, że trolloki i myrddraale obdzierające ludzi ze skóry to za mało? Seksu nie ma dużo, aczkolwiek jakby się dobrze zakręcić koło Mata to coś by z tego wyszło. Zresztą Rand ze swoimi trzema 'oblubienicami' to też niezły wątek.
|
Romulus napisał/a: |
"Mroczną Wieżę" to mogliby sobie odpuścić.
|
Lady Dragon napisał/a: |
Jordan w pierwszej wersji miał zamiar uczynić Koło Czasu o wiele bardziej mrocznym i brutalnym, niż to wyszło w ostatecznym rozrachunku. Producenci mogą czuć się usprawiedliwieni skłaniając się w tym kierunku. Kiedyś nawet tłumaczyłam artykuł na ten temat. Tej pierwszej wersji było bliżej do GoT niż ktokolwiek chciałby przyznać |
ASX76 napisał/a: |
Obawiam się, że na takie przyjemności, to się nie ma co nastawiać i otrzymamy produkt skierowany pod jak najszerszy target |
Lady Dragon napisał/a: |
Koło Czasu pewnie nigdy nie będzie miało takiego hype jak Gra o Tron - co akurat w przypadku got jest miarą jego sukcesu. To wynika z tego prostego faktu że KC jest już zakończone, Jordan nie żyje, |
Tixon napisał/a: |
Z tego co Romulus mówił (a mu w tym temacie akurat wierzę) Sanderson to najlepsze co mogło spotkać Koło Czasu. |
Lady Dragon napisał/a: |
Nie wiem czy akurat Sanderson byłby najlepszym wyborem do takiego potencjalnego zadania, tym bardziej że własnych projektów ma więcej niż potrafi dźwignąć. Ale któż go tam wie, wybił się na Kole Czasu to pewnie ma do niego słabość. |
Tixon napisał/a: |
Z tego co Romulus mówił (a mu w tym temacie akurat wierzę) Sanderson to najlepsze co mogło spotkać Koło Czasu. |
Lady Dragon napisał/a: |
Co Ci się Romulusie nie podobało w Dawcy? |
Lady Dragon napisał/a: |
Sorry chłopaki, Moiraine w wieku 40 lat wciąż pozostawała dziewicą, więc |
Lady Dragon napisał/a: |
Sorry chłopaki, Moiraine w wieku 40 lat wciąż pozostawała dziewicą, więc |
Lady Dragon napisał/a: |
Pewnie zainteresowani i tak wiedzą, ale Zysk wznawia serię - będzie twarda okładka z obwolutą i nowa szata graficzna. (..) Myślicie że sobie odpuszczę i nie zakolekcjonuje nowej serii? Mam jeszcze trochę pustej ściany na nową półkę - Zysk |
ASX76 napisał/a: |
nie wspominając już o fana(tyka)ch-kolekcjonerach, których nie brakuje |
Trojan napisał/a: |
ja doszedłem do jakiegoś 4?5? tomu |
Sabetha napisał/a: |
byłby z tego niezgorszy serial |
Stary Ork napisał/a: |
Amber jest zajebongo, jak Dynastia, tylko krótsze, skaczą między wymiarami i walczą na miecze
|
Stary Ork napisał/a: |
skaczą między wymiarami i walczą na miecze |