MadMill napisał/a: |
Z powieściami jest tak, że zawsze czułem niedosyt. |
Tigana napisał/a: |
Wilcze Gniazdo to był debiut, a Bohun pisany w międzyczasie. Dopiero "Diabeł Łańcucki" i miejmy nadzieję "Galeony wojny" są/będą pełnokrwistymi produktami. Inna sprawa, ze po Komudzie, ale i innych autorach widać, ze dłuższe formy nie są ich specjalnością. |
Metzli napisał/a: |
Za jakiś tam bliżej nieokreślony czas planuję się wziąć za "Diabła Łańcuckiego", ciekawe jaka będzie moja opinia po przeczytaniu tej książki |
Metzli napisał/a: |
Opowiadania to owszem, ale jak trzeba bardziej rozbudować fabułę, dopracować bohaterów to już gorsza sprawa. |
Tigana napisał/a: |
"Wilcze Gniazdo" to był debiut, |
Toudisław napisał/a: |
Jacek przerzucił się już na pisarstwo zawodowe i teraz jego książki będą IMO coraz ciekawsze i bardziej dopracowane. |
Geoffrey napisał/a: |
Brakuje mi w nim Iskry Bożej. Czegoś, co by mnie ujęło i zachwyciło.
|
Geoffrey napisał/a: |
co by mnie ujęło i zachwyciło.
|
Geoffrey napisał/a: |
Ja chciałbym, żeby Jacek Komuda znacznie mniej pisał.
|
Toudisław napisał/a: |
Takich pasaży jest kilkunastu i jedno ich łączy wszyscy nie żyją |
Toudisław napisał/a: |
Takich pasaży |
Toudisław napisał/a: | ||
Takich pisarzy jest kilkunastu i jedno ich łączy: wszyscy nie żyją. |
Tigana napisał/a: |
ale chciałbym żeby Jacek mniej pisał - góra 2-3 książki na rok. |
Toudisław napisał/a: |
I trudno mówić tu o niedopracowaniu, gdy czyta się wcześniej kilkadziesiąt książek związanych z tematem. To jest tytaniczna praca. |
Toudisław napisał/a: |
Znowu nie pisze nie wiem jak wiele. I trudno mówić tu o niedopracowaniu, gdy czyta się wcześniej kilkadziesiąt książek związanych z tematem. To jest tytaniczna praca. |
Elektra napisał/a: |
A ile pisze do tej pory? Więcej? |
Dżef napisał/a: |
Dla mnie to jest jednak tylko niezły rzemieślnik. |
Elektra napisał/a: |
Zielony, ja nie rozumiem Twojego oburzenia. |
Elektra napisał/a: |
Jego książki Komudy nie zachwyciły. Zachwycają go inne książki żyjących pisarzy. Ciebie nie? |
Elektra napisał/a: |
A ile pisze do tej pory? Więcej?
|
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Z przyjemnością odpowiem na wszystkie pytania forumowiczów. |
Toudisław napisał/a: |
Kiedy Galeony |
Toudisław napisał/a: |
Kiedy Galeony i czy dostaniemy jakiś kąsek do pobudzenia apetytu ? Książka zapowiada się bardzo fajnie a nawet bardzo Fajnie. Mało jest w Polsce powieści marynistycznych. Musze być na Nordconie żeby zebrać autograf. |
Zychu napisał/a: |
Czy ma Pan w planach książkę (czy opowiadanie) poświęcone w całości postaci Samuela Łaszcza? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Natomiast chyba już w przyszłym tygodniu 1 tom będzie rozsyłany do recenzji w wersji cyfrowej (czyli w takiej wersji oznaczonej, ze tylko dla recenzentów, bez ilustracji itd). |
Toudisław napisał/a: |
Co dalej po Galeonach ? Czy będzie Jacek nad Jackami i co z cyklem o dymitriadach i
Mówiłeś o drugim tomie Diabła jak tutaj zmieniło się coś ? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
albo skończę nową książkę o Villonie. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Do końca listopada oddaję zbiór opowiadań marynistycznych Opowieści Czarnej Bandery. |
MadMill napisał/a: |
Wreszcie Villon. Już się bałem, że bohater będzie pojawiał się tylko w opowiadaniach w różnych zbiorach, a tutaj bardzo miłe zaskoczenie. Tak btw to będzie powieść czy zbiór opowiadań? - o Villonie. |
Cord napisał/a: |
Tak powoli zaczyna mi się wydawać, że Pan Jacek Komuda, niegdyś nie tak znany, teraz przyćmił mi innych polskich autorów fantastyki Wbił się zdecydowanie na moje drugie miejsce, tuż za Sapkowskim Przy tempie pisania i udoskonalania dzieł, kto wie, czy kolejnośc nie zmieni się jeszcze bardziej? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
To będzie powieść, ale dosyć specyficzna, bo jak już wspominałem, będę wypróbowywał zupełnie inne klimaty - a więc średniowieczny teatr, ludzie gościńca, komedianci itd. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
To już kompletna fantastyka, tyle, ze w realiach morskich, Karaiby, koniec XVII wieku, Port Royal i oczywiście opowieści o najgorszych sukinsynach, którzy żeglowali po morzach. |
Raziel napisał/a: |
Właśnie, może pomogą marynarskie legendy w stylu Latającego Holendra i |
Wulf napisał/a: |
Ale fantastyka w stylu łażące kościotrupy, magia, demony i Davy Jones? Czy raczej w miarę realistyczna opowiastka, co najwyżej z jakimiś przepowiedniami, legendami etc w tle? |
Raziel napisał/a: |
Właśnie, może pomogą marynarskie legendy w stylu Latającego Holendra i różnorakich inkaskich nie inkaskich klątw itepe? |
Tigana napisał/a: |
Pomysłów związanych z piratami jest chyba stosunkowo mało - większość z nich kręci się wokół przeklętych okrętów, zaginionych skarbów i zemsty. Trzeba mieć tęgą głowę żeby wymyślić coś nowego. |
Cord napisał/a: |
Tak powoli zaczyna mi się wydawać, że Pan Jacek Komuda, niegdyś nie tak znany, teraz przyćmił mi innych polskich autorów fantastyki |
Cord napisał/a: |
Tak powoli zaczyna mi się wydawać, że Pan Jacek Komuda, niegdyś nie tak znany, teraz przyćmił mi innych polskich autorów fantastyki |
Metzli napisał/a: |
Teraz życzyć tylko wyjścia z twórczego dołka |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Może nie do końca tak, bo unikam jak ognia skojarzeń z Piratami z karaibów, ale będa potępieńcy, przeklęte wraki, diabły, przysięga na Biblię i zaprzedawanie duszy. |
Metzli napisał/a: |
Teraz życzyć tylko wyjścia z twórczego dołka |
MadMill napisał/a: |
Pan Jacek to młody autor i sobie poradzi. Trzymamy kciuki. |
Wulf napisał/a: |
a miejsce na nie do końca psychicznie zdrowego pirata, uwielbianego przez kobitki się znajdzie? :D |
Himura napisał/a: |
Śledziłem wcześniej wątek autorski Jacka na forum nf i bardzo podobało mi się podejście autora do czytelników - tym przekonał mnie ostatecznie do sięgnięcia po jego książki (choć przyznać muszę, iż ważna była też pochlebna opinia Tigana na temat jego twórczości). |
Toudisław napisał/a: |
Skończyłem "Imię bestii". Książka budzi we mnie mieszane uczucia. Z jednej strony trzeba przyznać, że ma klimat. Tylko że jeżyk jakim jest to opisane, wydaje się nieco toporny. a patrząc na "Bohuna", czy "Czarną szablę", dochodzę do wniosku, że gdyby teraz napisał "Imię Bestii", to byłoby ono o wiele lepsze. Podobnie jak Mad mam nadzieję, że ukaże się jeszcze jedna książka w podobnych kilimach. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
W zasadzie z 6 mikropowieści/opowiadań, które będą w Opowieści Czarnej Bandery napisałem już 4,5. Ale niestety do 30 listopada się nie wyrobię, więc pewnie książka wyjdzie na wiosnę. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
No i będzie bardzo dużo fantastyki. Naprawdę nikt nie powinien narzekać.
|
Jacek L. Komuda napisał/a: |
liczyli bardziej na coś z Rzeczypospolitej, a nie Villona.
Faktycznie wiele dialogów napisałbym dziś na nowo, ale co zrobić |
Toudisław napisał/a: |
To mnie cieszy że to mikro opowiadania a nie małe opka. Przynajmniej nie skończymy czytać zanim ledwo wczytująvc się w klimat. Już się nie mogę doczekać. A coś więcej ? jakie będą to opowiadanka ? albo jeszce lepij jakiś kawłek |
Toudisław napisał/a: |
A moze coś w klimatch z słowiań ? początki państwa polan... Albo bolesław Chrobry |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Ja generalnie nie lubię się kłócić na forach, bo nie mam na to czasu Wiem, są oczywiście autorzy, jak np. niejaki Przewodas, którzy muszą wylewać swoją traumę na forumowiczów, ale ja nie muszę tego robić, żeby zaistnieć na rynku polskim. Jak czasem spotykam kogoś, kto otwarcie szuka awantury, to od razu mu radze, aby nie kupował moich książek. Przynajmniej zostabnie więcej dla fanów, bo ostatnio wszystko mi się sprzedaje - pokończyły się II wydanie Wilczego Gniazda i dodruk do II wydania Opowieści z Dzikich Pól.
|
Himura napisał/a: |
Mam nadzieję, że dodrukują, bo wciąż tych tytułów nie posiadam, a chciałbym w przyszłości kupić (tak samo jak "Imię bestii"). |
Himura napisał/a: |
Przewodas to w ogóle dziwny człowiek, kreujący się na jakiegoś wielkiego pisarza a zajmujący się głównie "klonowaniem" tego co się sprzedaje jak choćby Krajewskiego czy ostatnio Ciebie Jacku ("Diabłu ogarek" to jego - cytuję - "odpowiedź na Komudę"). |
Himura napisał/a: |
BTW Okładka "Galeonów..." to po prostu mistrzostwo! |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Wielkie nieba, nieeeeeeee Wszyscy się już na to rzucili |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Dobra, wlepiam. Ale uwaga - mogą być błędy, bo to jeszcze bez redakcji
Opowiadania są zwyrodniałe i okrutne. takie jak życie |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Ja się właśnie zastanawiam, czy je w ogóle wznawiać, bo tam jest sporo starych tekstów. Być może poczekam aż się sprzeda Czarna Szabla i zrobię po prostu jej kolejne wydanie poszerzone o stare teksty zredagowane na nowo. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
To nieszczęśliwy, psychicznie chory facet. Znam go od jakichś 17 lat, |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Bo ją malował jeden z najlepszych polskich grafikow - Artur Gołębiowski, zawodowy ilustrator książek. Ciekaw jestem, jak mu pójdzie z okładką Opowieści Czarnej Bandety |
Toudisław napisał/a: |
Czyli co? "Czarna szabla" z opowiadaniami z "Z wilczego gniazda" i "opowieści z dzikich pól"? To by była cegła. |
Himura napisał/a: |
Mam nadzieję, że dodrukują, bo wciąż tych tytułów nie posiadam, a chciałbym w przyszłości kupić (tak samo jak "Imię bestii"). |
Toudisław napisał/a: |
A klimat opowieści będzie dotyczył różnych marynarzy i klimatów? Czy będzie działo się coś w historycznych realiach? Czy zupełna fikcja? |
Toudisław napisał/a: |
Niw wywołuj wilka z lasu. |
MadMill napisał/a: |
Wilcze Gniazdo to powieść, czyli z tego jak zrozumiałem Czarna Szabla + Opowiadania z Dzikich Pól razem w jednym wydaniu. Przeredagowane jeszcze raz. |
Tigana napisał/a: |
Ja mam tylko nadzieję, ze nowe, przeredagowane zbiory nie będa zawierać nowych tekstów. Taka polityka wydawców jest wkurzająca i powinni za nią przeciągnąć pod kilem. |
Toudisław napisał/a: |
Mam pytanie jak to ma się do prawdy ? Jak skończył Stadnicki i skąd pomysł by pisać akurat o nim ? |
Toudisław napisał/a: |
Mam pytanie jak to ma się do prawdy ? Jak skończył Stadnicki i skąd pomysł by pisać akurat o nim ? |
Toudisław napisał/a: |
Przeczytałem też opowiadanko o Villonie z Antologi A.D. XIII i zrobiło i jeszcze większego smaka na kilimat średniowiecza i Villona. Jest jak mówiłem imię bestii trzeba doszlifować ale pokazałeś że już to nie jest problem. |
Toudisław napisał/a: |
Czyli twoje plany to |
MadMill napisał/a: |
W porównaniu do Wilczego Gniazda(debiuty to debiuty ) czy też Bohuna(byłem zawiedziony i czułem spory niedosyt) to Diabeł Łańcucki wypadł świetnie. Mam nadzieje, że Galeony Wojny mają podobny poziom, albo i lepszy. |
Zychu napisał/a: |
Cieszę sie że w "Diable" samego Stadnickiego jest w sumie niewiele.Cieszę się bo Łoziński opowiedział jego historie na tyle barwnie że każda inna próba przedstawienia jego biografii byłaby powtórzeniem. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Ale z tym Villonem, to mi się zejdzie jeszcze. Strasznie jestem zawalony robotą z Czarną Banderą. Fabryka już nawet okładkę zrobiła , a ja jeszcze nie skończyłem ostatniego opowiadania. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Czarna bandera gotowa
|
Toudisław napisał/a: |
A szkoda bo mam na niego smaczek. To naprawdę dobre opowiadanka. Przydała by się powieść. Coś na miarę Diabła. |
Toudisław napisał/a: |
Fajnie. A kiedy możemy spodziewać się ich drukiem ? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Spoko - nowy Villon już powstaje. Wreszcie będe miał czas, aby nad nim w spokoju popracować. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
To znaczy muszę się napić i trochę pojeździć konno |
Toudisław napisał/a: |
A to będzie powieść czy zbiór opowiadań? Bo mam nadzieję, że jednak powieść. |
Tigana napisał/a: |
17 I w "Księgarni Hetmańskiej" (Kraków, Rynek Główny) odbędzie się spotkanie z Jackiem. |
MadMill napisał/a: |
t. Tylko, że podobno dość ciężko wszystko to złożyć i napisać. Ja czekam z niecierpliwością na Villona. |
Toudisław napisał/a: |
Tigana, Ty też? |
MadMill napisał/a: |
Na stronce Fabryki jest projekt okładki. Bardzo ładnie to wygląda moim zdaniem, czy to autorstwa tej samej osoby co okładki do Galeonów? Fajnie by było jakby to zostało. |
Elektra napisał/a: |
Czyżby zmienił zdanie? Uznał, że jednak musi mieć więcej załogi? |
Tiana napisał/a: |
Witaj w klubie dociekliwych i czepialskich |
Lardon napisał/a: |
Witam wszystkich formułowiczów oraz pana Jacka
Ciesze sie że w końcu coś ruszyło sie w tematyce marynistycznej i po świetnych "Galeonach" będziemy mieć" Czarną Banderę" bo przyznam że odkąd przeczytałem "Oprawcę" to nie mogę sie doczekac kontynuacji tematu. |
Elektra napisał/a: |
Tak sobie czytam Galeony, część rzeczy bardziej mi się podoba, część mniej, na razie większych zarzutów nie mam. Ale natknęłam się na pewien błąd. Dickmann szuka załogi. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
miałem słabe pojęcie o dawnej żegludze i opisałem np. galeon z 1683 roku, który miał koło sterowe i nazwę na burcie |
Toudisław napisał/a: |
a jak było wcześniej ? |
Wulf napisał/a: |
Oby w dalszych przygodach w końcu miał jakiś poważny sukces... bo inaczej chyba nam pod koniec z rozpaczy samobójstwo popełni :-D |
MadMill napisał/a: |
Kto nie obejrzał w TVP Kultura programu Na Weekend w którym był Jacek Komuda, to może zobaczyć fragment zamieszczony na Valkirii, a więc oto i link. |
Zychu napisał/a: |
"Galeony" bezsprzecznie są najlepszą Pańską książką. Rewelacyjnie poprowadzona akcja. Szczególnie pierwszy tom i końcówka drugiego trzymają za cohones. Kawał świetnej literatury. Chylę czoła przed waszmością.
Zaraziłem mojego tatę "diabłem łańcuckim"... wciągnął się bez reszty...:) |
Lardon napisał/a: |
Witam
Dziś na stronie Fabryki Słów przeczytałem o nowej antologii pt "Epidemie i zarazy" W niej oczywiście figuruje jako jeden z autorów p.Jacek Czuję będzie to coś z Villona bo jakoś klimatem pasuje i już nie mogę sie doczekac |
Lardon napisał/a: |
a tak z innej beczki to chyba "Czarna Bandera" Będzie juz w piątek 29 lutego bo Fabryka cene wrzuciła |
Seeman napisał/a: |
"Diabła Łańcuckiego" przeczytałem czas jakiś temu i wiecie co? - włączyłem lokalizator, w jednej z szaf, pod stosami z zabytkowymi numerami prasy odnalazłem opowiadania (wydane jeszcze w latach 80-tych - młodsi powinni kojarzyć z serialem "Rycerze i rabusie") Józefa Hena m.in. jedno traktujące o Stadnickim. Jacku? Czy pisząc "Diabła" korzystałeś z tych samych źródeł, co Hen, czy też z samej twórczości wspomnianego? Bo widzisz, pewne fragmenty jakby żywcem odeń wzięte... |
Seeman napisał/a: |
Druga rzecz - pochwała za podjęcie próby rozprawienia się z jednym mitów z naszej Historii, Batohem mianowicie. Sam podejmuję takie próby (skromność wzbrania napisać w jakim periodyku) i uważam, że czas naprawić naszą wielokroć poprawianą, często przez nas samych, historię. Mówiąc krótko - tak trzymaj. |
MadMill napisał/a: |
Martwi mnie za to odsuwający się w mrok przyszłości Villon. Pewnie znowu z diabłem tańcuje w zaświatach. |
MadMill napisał/a: |
No i nie ma mowy o Diable Łańcuckim II |
Tigana napisał/a: |
Podejrzewam, że na kartach nowych książek Jacka pokażą się starzy bohaterzy. W końcu "Jacek nad Jackami" wybrał się do Rosji nie na zbieranie grzybów. |
Tigana napisał/a: |
Maruda - "Samozwaniec" zapowiada się bardzo smakowicie. |
MadMill napisał/a: |
No tak, ale z tego co Jacek (autor) pisał, to ma w planach napisać drugą część Diabła Łańcuckiego czyli coś o Stadnickim, lub/i powieść powiązaną z jego postacią. |
MadMill napisał/a: |
Martwi mnie za to odsuwający się w mrok przyszłości Villon. Pewnie znowu z diabłem tańcuje w zaświatach. |
MadMill napisał/a: |
No i nie ma mowy o Diable Łańcuckim II, no ale to chyba raczej znaczy to, że po prostu rok ma za mało dni, a doba za mało godzin aby wszystkie pomysły zrealizować w tak krótkim czasie. |
Tigana napisał/a: |
Plany mogły ulec zmianie. Podejrzewam, że FS może bardziej opłacać się wydać trylogię jak pomysł chwyci to czytelnicy kupią 3 książki, a nie tylko DŁ 2. No i zawsze można napisać na książce, że jet to kontynuacja losów "Diabła Łańcuckiego" Zresztą Jacek dorobił sie już grupy fanów, którzy w ciemno kupią każdą jego książkę. |
Jander napisał/a: |
Ja mam cichą nadzieję, że w powieści pojawi się książę Pożarski |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Bardzo mi miło, że się Galeony Wojny podobały Ja właśnie skończyłem mikropowieść z cyklu o Villonie i siadam teraz do książki o wojnach polsko-moskiewskich. |
Himura napisał/a: |
Ta mikropowieść znajdzie się w nowej książce o Vilonie czy też takowa nie powstanie i jedyny sposób na jej przeczytanie to ta antologia? |
Scypion napisał/a: |
Może obrona jakiejś twierdzy? Np Kokenhauzen? Dynemunt? Po lekturze Galeonow siegne na bank po inne ksiazki tegoż autora oby okazalo sie ze Galeony to nie wypadek przy pracy |
Tigana napisał/a: |
"Wilcze gniazdo" - FS pisze, że to nowe wydanie - Jacku drogi - to wybieg wydawnictwa czy cosik pozmieniałeś w swojej debiutanckiej powieści? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Najnowsza książka o Villonie właśnie powstała i poszła już do składu - ukaże się pod koniec listopada tego roku. Będzie nosiła tytuł Herezjarcha. To zbiór 4 mikropowieści, z których tylko jedna była dotychczas publikowana - w antologii AD XII. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Najnowsza książka o Villonie właśnie powstała i poszła już do składu - ukaże się pod koniec listopada tego roku. Będzie nosiła tytuł Herezjarcha. To zbiór 4 mikropowieści, z których tylko jedna była dotychczas publikowana - w antologii AD XII. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
W planach na przyszły rok (jak dobrze pójdzie) jest prequel Galeonów Wojny, czyli prawdziwa historia Marka Jakowskiego (który nota bene jest postacią historyczną). Ale to jeszcze historia na przyszłość. Na razie muszę jak najszybciej skończyć Samozwańca, tom I |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
o jest po prostu wznowienie (3 wydanie) z kilkoma poprawkami. |
von Bentschen napisał/a: |
Witam panie Jacku
Na wstępie chciałem pogratulować Panu dotychczasowej pracy. Spędziłem z tymi książkami wiele wesołych godzin. |
Cytat: |
Ale do rzeczy. Pierwszą Pana książką, którą miałem okazję przeczytać był "Diabeł..." i chyba dzięki temu tak przypadły mi Pana dzieła do gustu. Jednak jak każdy czytelnik mam swoje uwagi. Sprawa już chyba poruszana, czyli 'brak heroizacji' o którym to wydawnictwo tyle pisze. Czy nie jest to lekka hiperbolizacja? Nie można nie zauważyć, że w swoich utworach ukazuje Pan szlachtę jednak w dość pozytywnym świetle. |
Cytat: |
Secundo, kwestia obszerności książek. Nie wiem jak wyglądają umowy z wydawnictwem, ale warto zauważyć, że 30 zł za książkę jak dla studenta (a tym mam hmm.. przyjemność być) to już dość dużo. Klient płacąc tą kwotę chciałby otrzymywać oczywiście jak najwięcej. Książka o Stadnickim to już na realia FS dość obszerne dzieło, ale czy czasem ostatnio nie wydaje się Pana książek coraz cieńszych i cieńszych? |
Cytat: |
I ostatnia moja uwaga... Niektóre zwroty czy sceny są jakby żywcem wyciągnięte z Sienkiewicza. Przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie (np. scena w "Bohunie" gdy kozactwo nazywało się wzajemnie "Jaśnie Oświeconymi" lub nazwa rozdziału "Buntownik, nie rotmistrz" w ostatnim opowiadaniu z "Czarnej Szabli" wybitnie kojarzą mi się z "Ogniem i Mieczem", chociaż nie wiem o ile treść książki miesza mi się z adaptacją filmową). Myślałem, że stroni Pan od wzorowania się na tym autorze. |
Cytat: |
Co zaś się tyczy zapowiedzi, o których to tu przeczytałem... "Samozwaniec" zapowiada się oczywiście ciekawie, ale niepokoi mnie ten 'tom 1'. Osobiście ucieszyłbym się bardziej z pojedynczego, lecz rozbudowanego dzieła. |
Cytat: |
Diabła Łańcuckiego |
Cytat: |
Prequel "Galeonów Wojny" też zapewne będzie interesujący, choć sam bardziej lubię Pana książki 'szlacheckie' niż marynistyczne. O "Herezjarsze" (dobrze odmieniłem? ) ciężko mi się wypowiedzieć, bo nie miałem okazji przeczytać "Imienia Bestii". |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Nie mogę niestety pisać samych tylko książek o Rzeczypospolitej szlacheckiej, bo by się one w koncu znudziły czytelnikowi. Dlatego sięgnąłem po marynistykę. jest też inny powód - ponieważ wszystkie opowiadania i powieści o I RP sprzedają się świetnie, inni autorzy rzucili się na tę tematykę jak robactwo na trupa |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
W tej chwili treatment 1 tomu liczy sobie 36 punktów. W przypadku całych Galeonów, liczył sobie 32 |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Zdaje się, że Toudislaw chciał jakiś fragmencik Herezjerchy. Proszę bardzi - pierwszy raz publikowany fragment najlepszego opowiadania o Villonie, jakie napisałem do tej pory:
|
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Oczywiście, ze w pozytywnym, przecież ja wielce miłuję kulturę szlachecką. Tyle, że podkreślam zupełnie inne aspekty życia naszych przodków, niż Sienkiewicz - a więc postawy awanturnicze, zawadiackie i warcholskie. To ludzie z kręgów wychowani niewolniczo na Sienkiewiczu uważa, że jeśli ktoś nie będzie pisał, że szlachta polska tylko leżała krzyżem i robiła dzieci, to od razu wróg polskości i Rzeczypospolitej.
|
Jacek L. Komuda napisał/a: |
To nie są sceny z książki, ale z filmu, to po pierwsze. Poza tym co mam rozumieć pod określeniem - wzorowanie się? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Nie mogę niestety pisać samych tylko książek o Rzeczypospolitej szlacheckiej, bo by się one w koncu znudziły czytelnikowi. |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Co nie jest jednorazowo bagatelnym wydatkiem dla studenta.
|
von Bentschen napisał/a: |
W końcu, niezależnie od minusów, to były lepsze czasy niż mamy teraz. |
Tigana napisał/a: |
kładka do najnowszej powieści Jacka Komudy. Przystojniaczek |
MadMill napisał/a: |
Nie wiem czy było to podawane wcześniej, ale na stronie Fabryki znalazłem nowa okładkę Wilczego gniazda. Czyli szykuje się wznowienie. |
MadMill napisał/a: |
Czyli szykuje się wznowienie. |
Ploud napisał/a: |
cos jak widze to samozwańca nie ma w zapowiedziach. czy Fabryka się opóźnia czy tom jeszcze nie skończony ? |
Ploud napisał/a: |
szkoda wielka bo bym na gwiazdkę sobie sprawił. . ale trudno. lepiej późno niż wcale |
Shadowmage napisał/a: |
Wnioskuję więc, że książka nie trafi do sprzedaży szybciej niż w połowie 2009. |
Tigana napisał/a: |
Na gwiazdkę będzie Villon |
Ploud napisał/a: |
Ale nie czytałem Imienia bestii to nic mi z Herezjarchy. |
Jacek Komuda napisał/a: |
Nie mogę niestety pisać samych tylko książek o Rzeczypospolitej szlacheckiej, bo by się one w koncu znudziły czytelnikowi. Dlatego sięgnąłem po marynistykę. jest też inny powód - ponieważ wszystkie opowiadania i powieści o I RP sprzedają się świetnie, inni autorzy rzucili się na tę tematykę jak robactwo na trupa Nie mam przecież praw autorskich na kulturę szlachecką, więc wkrótce pojawi się sporo różnych utworów o szlachcie polskiej. Ale książki historyczne o szlachckie polskiej nie jest trudno napisać - wystarczy Sienkiewicza przeczytać - tak przynajmniej wydaje się niektórym. |
Ploud napisał/a: |
Mam pytanie do szanownego Pana Jacka. Dlaczego używa pan archaizmów w swoich książkach nawet poza dialogami. Sprawia to niewielką trudność w rozumieniu tekstu. Tak czy inaczej podoba mi się cały ten styl ale w dialogach a nie w opisach przyrody czy w ogóle. Niewygodnie mi jest patrzeć w słowniczek z tyłu książki i szukać słów. |
Kruk napisał/a: |
Nie rozumiem tylko zakończenia Czarnej Szabli.Dydyński wyjechał naprzeciw chorągwi Baranowskiego z obnażoną szablą i bez lęku.A oni czekali..może mi ktoś to wyjaśnić? |
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Samozwaniec ukaże się już niedługo; jeszcze w tym miesiącu idzie do redakcji, książka jest już prawie skończona.
|
Jacek L. Komuda napisał/a: |
Tymczasem zapraszam na tymczasową stronę poświęconą filmowi fabularnemu na podstawie tej powieści: |
Toudisław napisał/a: |
Tak serio serio ma Być Film e super |
Tigana napisał/a: | ||
"Czarna szabla" SPOILER
Dla mnie to jasne - Dydyński przegrał wszystko a zyskał tylko wrogów. Był 'żywym trupem" wiec postanowił skończyć z honorem. W walce. |
Kruk napisał/a: |
A propos Komudy znacie jeszcze jakieś książki o tematyce szlachty polskiej i walkach Rzeczypospolitej z sąsiadami ? |
Tigana napisał/a: | ||
Sienkiewicz A z rzeczy naukowych, ale napisanych z jajem, polecam książkę Janusza Pajewskiego "Buńczuk i koncerz" o konfliktach z Turcja. Dla mnie bomba. |
Covenant napisał/a: |
Temu kto film widział, nie trzeba tłumaczyć jak przedstawieni tam są Polacy). |
Covenant napisał/a: |
Zastanawia mnie czy te same osoby nie potraktują "Samozwańca" jako odpowiedzi na ten film. |
Toudisław napisał/a: |
[...]A potop to Film antyszwedzki. 4 pancerni anty niemiecki ... mam wymieniać ? |
Toudisław napisał/a: |
[...] A ja bym głowy nie dał czy w książce barzdij się nnam nie oberwie ( bo Jacek zrobi to rzetelnie a wiec pokaże że mordowaliśmy gwłąciliśmy i paliliśmy ) |
Covenant napisał/a: |
Co poniektórzy posługiwali się filmem jako argumentem za tym, że Ruskie są złe i z natury Polaków nie lubią i że nie powinno się z nimi nawet siadać do rozmów. |
Toudisław napisał/a: |
Sory ale to bzdura. |
Toudisław napisał/a: |
Film zaplanowano dawno do tego bali w nim udział Polscy Aktorzy. |
Toudisław napisał/a: |
A Rosjanie polakó lubią zapewniam cię. |
Toudisław napisał/a: |
Tylko na szczeblach rządowych wygląda to już mniej różowo sami idźmy na konflikt więć nie dziwmy się że dostajemy po nosie |
Sebaa napisał/a: |
Świetny pisarz! Bardzo oryginalny
Mam za soba Bohuna Wilcze Gniazdo Imie Bestii Herezjarcha Czarna Szabla Czarna Bandera Jeszcze sie na Komudzie nie zawiodłem. Każdą kolejną książke spokojnie kupuje ciemno. Reszte jego ksiazek mam na regale i spokojnie czekaja na swoja kolej. |
Ploud napisał/a: |
Czy wiadomo coś o nowej książce pana Jacka pt. Banita? |
Piotr Tarczyński na Fejsbuku napisał/a: |
rzymajcie mnie, bo już codziennie coś.
W najnowszej "Nowej Fantastyce" znajdą Państwo opowiadanie Jacka Komudy pod wiele mówiącym tytułem "Dalian, będziesz ćwiartowany!" Długie, więc pozwólcie, że Wam streszczę to wiekopomne dzieło. W parasłowiańskiej krainie Lendii grupa dzielnych wojów - silnych, odważnych, męskich - ściga "plugawego odmieńca, mężołóżcę, gwałciciela praw boskich i ludzkich", tytułowego Daliana. Po drodze dołączają do nich kolejni wojownicy i wkrótce cała kraina ściga zbrodniarza, który "był niewiastą dla innego" mężczyzny. Dalian, homoseksualista, jest zniewieściały, ma "plugawy wzrok" i "pogardiwe spojrzenie", bo w ogóle z całego serca nienawidzi Lendii i Lędziców (może dlatego, że chcą go poćwiartować?), marzy o ucieczce do Taurydyki, gdzie mógłby żyć w spokoju z kochankiem ("Pyszczkiem"). Chciałby ucywilizować prymitywną Lendię, "skłonić by przyjęli wielkie obyczaje Taurydyki, jej śpiewną mowę, prawa, zasady". Może takie prawa, które zakazują ćwiartowania osób homoseksualnych? O nie, znacznie gorsze, o czym dowiemy się lada moment. Ucieka, ucieka, ale zostaje wreszcie złapany. Podstępnie wydaje go wojom kaleki Taurydykianin (?), który uciekł do Lendii przed eutanazją, bowiem cywilizowana zachodnia kraina "miłuje gładkich, miłych chłoptasiów", zaś niepełnosprawnych, starców i obłożnie chorych eliminuje. "Imperium śmierci (...) wmawiają ci wolność, a jesteś tylko zabawką", mówi. Wojowie prowadzą Daliana na statek, którym miał z kochankiem uciec na "wyspę porubstwa" - tam jednak okazuje się, że inni wojowie już zdążyli Pyszczkowi odrąbać głowę, ponieważ próbował się do nich dobierać. W końcu wiemy, że geje nie potrafią kontrolować swoich żądz i pożądają każdego heterosekualnego mężczyzny, więc nawet kiedy usiłują się ukrywać i ujść z życiem, zaczynają "łapać za jajca" kogo popadnie. Dalianowi udaje się wprawdzie uciec (magia, czyli podstęp), ale nasi dzielni bohaterowie odbijają statek z rąk "taurydyjskich kapłanów ziemskich rozkoszy, zbrukanych i podłych, nie znających honoru i praw boskich". Taurydyjczycy są oczywiście dużo słabsi, niż dzielni Lędzice, więc uciekają "z histerycznym wrzaskiem, z płaczem", "jak baby". Wojowie znajdują ładunek - dzieci, porwane przez gejów dla kapłanów-pedofilów w zamian za azyl na wyspie. "Odmieńcy (...), wszystko czego pragną, to dzieci". Niedoszłe ofiary pedofilów znajdują schronienie u boju lędzickich wojów, którzy nauczą ich jak posługiwać się toporem – zapewne w celu odrąbywania głów odmieńcom. Koniec (wreszcie). Oddajmy głos samemu autorowi: „Opowiadanie jest pastiszem sytuacji w obecnej Polsce. Jeśli ktoś przyjmuje je jednostronnie (...) to znaczy, że sam jest ideologicznie zmanipulowany”. Bo wiecie – symetria. Dzielni wojowie może i nietolerancyjni, ale sami rozumiecie – geje porywają im dzieci dla pedofilów, więc w sumie to jasne, że chcą zboczeńców poćwiartować. A potem rytualne teksty o cenzurze, zastraszaniu, zagrożeniu wolności słowa i biadolenie, że „dawna fantastyka staje się teraźniejszością”. Orwell, po prostu. Na grupie fejsowej redaktor naczelny czasopisma, Jerzy Rzymowski, początkowo bronił tego turbolechickiego, homofobicznego rzygu, powołując się – a jakże – na wolność słowa. Zresztą, jeszcze parę lat temu kpił z pomysłu, by „Gra o tron” mogła mówić o czymkolwiek innym, niż magia i smoki. Kryzys klimatyczny? Stosunek do uchodźców? Krytyka patriarchatu i feudalizmu? Skądże. Czterdziestoparoletniego faceta, redaktora naczelnego najważniejszego w Polsce czasopisma o fantastyce zaskakiwała koncepcja, że literaturę taką można w ogóle interpretować, odnosić do zjawisk rzeczywistych, ba, że może nawet taka jest (wyrażona czasem wprost) intencja autora czy autorki. Coś chyba jednak zaczęło do niego docierać, kiedy na opowiadanie Komudy zareagowali czytelnicy. Zapewnił, że publikując ten tekst „w żadnym wypadku” nie chciał wpisywać się w „obecną nagonkę na środowiska LGBT” i zaczął zadawać pytania o „granicę między światem przedstawionym i naszą rzeczywistością”. Lepiej późno, niż wcale. Nie wiem jaką „dawną fantastykę” czytał Komuda, ale ja kiedyś bardzo lubiłem sci-fi i fantasy (prenumerowałem też „NF”, nawiasem mówiąc), ale jakoś nie przypominam sobie pogromowych fantazji u Dicka, Herberta, Lema, Bradbury'ego, LeGuin, Asimova czy Sapkowskiego. Wręcz przeciwnie, „dawna fantastyka” potrafiła służyć mądrej krytyce istniejących struktur, zadawać pytania o naturę religii, społeczeństwa, relacje władzy, istotę człowieczeństwa itd. Nowa fantastyka (np. China Mieville) też to potrafi, choć nie wiem czy potrafi „Nowa Fantastyka”. |
Fidel-F2 napisał/a: |
(...) zaniedbywalna. |
Cytat: |
Przez ostatnie lata na łamach „Nowej Fantastyki” stale podkreślaliśmy znaczenie wzajemnego szacunku, tolerancji i różnorodności. Dbaliśmy i dbamy o to, żeby nasz magazyn był neutralną i życzliwą przestrzenią wymiany idei i poglądów, umożliwiającą czytelnikom spojrzenie na świat z różnych perspektyw, lepsze zrozumienie jego mechanizmów. Przestrzegaliśmy przed totalitaryzmami, fanatyzmem, podziałami i nienawiścią. Nie przewidzieliśmy tylko, że są one w społeczeństwie aż tak silne.
Tekst Jacka Komudy odebraliśmy jako wyeksponowanie właśnie tych wszystkich nienawiści zatruwających ludzi, które są w stanie skazić każdego w swoim zasięgu, bez względu na stronę. Niestety, został odczytany inaczej, uznany za atak na homoseksualistów i propagowanie kłamliwych stereotypów na ich temat. Sytuację pogorszył fakt, że publikacja zbiegła się w czasie z kampanią wyborczą, w której trwa brutalna nagonka na ludzi o innych orientacjach seksualnych. W sytuacji, gdy po miastach bezkarnie jeżdżą samochody z głośnikami, z których sączy się jad ohydnej antygejowskiej propagandy, publikację tego opowiadania można było zinterpretować jako kolejny atak – to zrozumiałe, nawet jeśli nie taka była nasza intencja, co kolejny raz stanowczo podkreślam. Fandom zresztą powinien doskonale rozumieć takie reakcje i obawy, bo przecież środowiska miłośników fantastyki ‒ fani gier fabularnych, Harry’ego Pottera etc. – niejednokrotnie same padały ofiarami różnych ataków, oskarżeń o satanizm i temu podobne. Wszyscy mamy podobne doświadczenia, chociaż na nieporównywalnie mniejszą skalę, niż doświadczają tego obecnie osoby LGBT+ ‒ zaszczute przez aparat państwowy, hierarchów Kościoła, a nawet zwykłych ludzi napędzanych strachem przed nieznanym. Tym bowiem jest homofobia ‒ człon „fobia” nie pojawił się w tym słowie przypadkowo. Ludzie nie rozumieją, czym jest LGBT+, a nie mogą liczyć ani na rzetelność władz, które na podziałach i lękach społecznych chcą zbudować swoją pozycję, ani na solidną edukację seksualną w szkołach, ani na media. Dlatego zaproponowaliśmy twórcom ze środowisk queerowych wspólne przygotowanie numeru naszego miesięcznika, w którym znajdą się teksty literackie i publicystyczne pisane przez autorów LGBT+ lub poświęcone tej tematyce. Mamy nadzieję, że pozwoli on miłośnikom fantastyki spojrzeć na świat – ten nasz i ten fantastyczny ‒ z innej perspektywy. Lepiej zrozumieć punkt widzenia osób nieheteronormatywnych ‒ ich potrzeby, nadzieje, obawy. Docenić ich pasje i pomysły. Na łamach „Nowej Fantastyki” już i tak regularnie ukazują się takie teksty, jednak najwyraźniej nadszedł moment, żeby zaakcentować to jeszcze mocniej i przeciwstawić się falom hejtu i ignorancji. Będą też ukazywały się w przyszłości, ponieważ jesteśmy stale otwarci, aby stać się głosem słabszych, wykluczonych i dyskryminowanych. Oni przecież też są częścią fandomu, bez względu na orientację seksualną, płeć, rasę, wyznanie, sprawność fizyczną, etc. Pora podkreślić, że fantastyka ‒ i „Nowa Fantastyka” ‒ powinna być przestrzenią, która łączy ludzi i prowadzi świat ku lepszemu. Szczególnie w sytuacji, kiedy zbiorowo jako polskie społeczeństwo i na skalę globalną coraz szybciej zmierzamy ku najczarniejszym dystopijnym wizjom. Tylko wspólnie możemy to powstrzymać. Tęcza jest symbolem przymierza i nadziei. Mamy nadzieję, że ten planowany numer będzie pierwszym krokiem ku wzajemnemu zrozumieniu w fandomie, ku większej tolerancji, empatii i życzliwości. Szczegóły wkrótce – bądźcie z nami! |
Trojan napisał/a: |
Stan niewolności. Lewacki manifest. |
Trojan napisał/a: |
Przypomianam że w Fanatastyce (NF?) publikowali Stan niewolności. Lewacki manifest. |
Beata napisał/a: |
Jeśli już manifest, to humanistyczny. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Jesteś jedynym znanym mi człowiekiem, który przypomina kopalnię węgla. |
Stary Ork napisał/a: |
"Humanistyczny"? Brzmi niepokojąco podobnie do "komunistyczny", z resztą te wszystkie prawa człowieka to lewackie wynalazki . |
Stary Ork napisał/a: |
Czyli jednak onucowy paszkwil, a nie przewrotna, inteligentna satyra? Colour me surprised. Mimo to korci mnie żeby na własnej zielonej skórze się przekonać . |
Fidel-F2 napisał/a: |
Nawoływanie do szykanowania mniejszości nie jest pietruszką. |
Fidel-F2 napisał/a: |
Wszystko się zgadza, tyle, że to nieprawda. |
Mamerkus napisał/a: | ||
Prawda, po prostu dałeś się już wciągnąć, tak jak reszta dyskutantów. Komuda, to oszołom, nie czytałem tego opowiadania, ale wiarygodne są dla mnie opinie Twoja, czy Łaka, że to rzyg. Ale Łaku zwrócił słuszną uwagę, że to przede wszystkim pewnie fatalna literatura obrażająca inteligencję czytelnika, a w dalszej kolejności zapis nietolerancji autora wobec homoseksualistów. Ale nie, nie wystarczą przeprosiny, trzeba jebnąć całe specjalne wydanie, gdzie jedynym słusznym kryterium będzie orientacja seksualna autora - ze skrajności w skrajność, od kiepskiego, nietolerancyjnego oszołoma, po politpoprawne, nie mające nic wspólnego z merytoryką, działania wydawnictwa i przyklask gawiedzi, że to taki zajebisty pomysł. Ze skrajności w skrajność, a literatura? A co tam, nieważne. A całość to kolejny obraz tego samego problemu w skali makro dzisiejszej rzeczywistości społecznej - przewrażliwienie i przeginanie lewej strony (przechodzące często w cenzurę), oszołomstwo prawej strony, której debilizm często łamie gnaty w mózgu. |
Stary Ork napisał/a: |
EDIT: O, u McDonalda jest tego sporo (i w Rzece bogów, i w trylogii księżycowej). |
Mamerkus napisał/a: |
Ale nie, nie wystarczą przeprosiny, trzeba jebnąć całe specjalne wydanie, gdzie jedynym słusznym kryterium będzie orientacja seksualna autora - ze skrajności w skrajność, od kiepskiego, nietolerancyjnego oszołoma, po politpoprawne, nie mające nic wspólnego z merytoryką, działania wydawnictwa i przyklask gawiedzi, że to taki zajebisty pomysł. Ze skrajności w skrajność, a literatura? |
Fidel-F2 napisał/a: |
Oczywiście, że nigdy. Natomiast nie mam nic przeciwko temu jeśli tego typu treści będą pojawiać cię choćby co numer jako aspekt fabuły, świat przedstawionego jakichś tam opowiadań. Zresztą nie raz się to zdarzało. Nieraz też zdarzały się treści narowowo-prawicowe. Rozmaici wyklęci, powstańcy warszawscy, styczniowi i inne takie. Nikt nie robił scen. Natomiast tworzenie z jednych czy drugich sedna wypowiedzi NF to błąd. Pismo nie powinno też być pro czy anty religijne, stawać po stronie tych czy tamtych sił politycznych, itp. |
Stary Ork napisał/a: |
Na starość się nie mądrzeje. To, co wszyscy uznają za mądrość, to zwykły nawszystkowyjebanizm |
KS napisał/a: | ||
Wyczytałeś, czy widziałeś na filmie? |
Mamerkus napisał/a: |
Ale. nawet jeśli, to czy tematyka LGBT w ogóle ma potencjał fantastyczny? Jako jeden z elementów fabuły (vide dylogia Duncana) jak najbardziej, ale jako motyw przewodni? Co tutaj można wymyślić twórczego i dobrego? Jakoś tego zwyczajnie nie widzę. |
Mamerkus napisał/a: |
Ale. nawet jeśli, to czy tematyka LGBT w ogóle ma potencjał fantastyczny? Jako jeden z elementów fabuły (vide dylogia Duncana) jak najbardziej, ale jako motyw przewodni? Co tutaj można wymyślić twórczego i dobrego? Jakoś tego zwyczajnie nie widzę. |
goldsun napisał/a: |
Zbiory tematycznych opowiadań, albo tematyczne numery, powinny powstawać przez zebranie ciekawych opowiadań, a niekoniecznie z napisanymi "na zamówienie" opowiadaniami o założonej tematyce. |
KS napisał/a: |
Ludzie jacyś normalniejsi byli. |
Stary Ork napisał/a: | ||
...i Resnick nie napisałby Kirinyagi. |
Stary Ork napisał/a: | ||
Już nigdy nie będzie takiego lata, nigdy. |
goldsun napisał/a: |
Ech ... nawet mi się komentować nie chce. Ludzie teraz są tak przewrażliwieni, że człowiek się boi cokolwiek powiedzieć/pokazać/zbudować, bo nigdy nie wiadomo jaka afera zostanie z tego rozpętana. A już zwrócenie komuś uwagi, że coś chyba jednak zrobił niepoprawnie, to już ewidentnie wstęp do awantury ... |
goldsun napisał/a: |
Nie wątpię, że autorzy mogą tu powymyślać coś ciekawego. Pytanie tylko czy faktycznie coś ciekawego powstanie i czy będzie się chciało to czytać.
Nie pamiętam które wydawnictwo, ale całkiem niedawno chyba wydało już jakiś zbiorek opowiadań fantastycznych z wątkami LGBT. I jakoś niekoniecznie mnie to zainteresowało, bo mam wrażenie, że to idzie w kierunku przerostu formy nad treścią - większy nacisk na LGBT niż na fantastykę, albo w ogóle na sens opowiadanej historii. Zbiory tematycznych opowiadań, albo tematyczne numery, powinny powstawać przez zebranie ciekawych opowiadań, a niekoniecznie z napisanymi "na zamówienie" opowiadaniami o założonej tematyce. No chyba, że właśnie to zrobią, czyli poszukają ciekawych opowiadań z już istniejących. |
Trojan napisał/a: |
prawdziwym szambem jest to że ten tekst przeszedł przez redakcje (w takim czasie) i nikomu nic się nie zapaliło. to mówi wszystko także o ogólnej sytuacji w kraju/społeczeństwie, podziałach, wyborach i takich tam. |
Stary Ork napisał/a: |
Nawiasem, wątek o Komudzie robi się interesujący dopiero kiedy przestajemy rozmawiać o Komudzie. Przypadek? |
Cytat: |
Wrogim „smalcem” albo „faszolkiem” zostaje się bardzo szybko. Wystarczy niewłaściwy post, słowo puszczone w sieć albo opowiadanie o pseudosłowiańskich rycerzach ścigających ostatniego światłego Euro…, przepraszam, Taurydyjczyka. Nigdy nie zabierałem głosu w dysputach między zwolennikami LGBT a szeroko rozumianą prawicą, do której ci pierwsi wrzucają jak do worka wszystkich mających poglądy odmienne niż „progresywne”. Jednak dzień po dniu bombardowała mnie agresywna ideologia, płynąca z mediów i wypowiedzi osób popierających lewicową wizję świata. Ot, choćby Olga Tokarczuk z jej kolonialnym szaleństwem, Szczepan Twardoch przypominający nam średnio raz w miesiącu, jakim to małym, zapyziałym zaściankiem jest Polska, Jaś Kapela i wielu, wielu innych. Większość z nich zachowuje minimum kultury osobistej, więc poglądy ich szanuję. Jednak od dawna spotykałem się z działalnością znacznie ostrzejszych postaci. Choćby Jacka Dehnela, agresywnego geja, atakującego każdego, kto ośmieli się chociaż pisnąć przeciwko światłym zachodnim dogmatom. |
dworkin napisał/a: |
. jakakolwiek krytyka jakosci dziela jest dla prawicy cenzurowaniem pogladow. |
dworkin napisał/a: |
I gdzie w tym cenzura? Gdzie ograniczanie wolnosci tworczej? Pomijajac juz fakt, ze jakakolwiek krytyka jakosci dziela jest dla prawicy cenzurowaniem pogladow.
Jak Ci NF nie pusci opka, bo gniot, tez nazwiesz to cenzura? A jak pusci gniota i potem przeprosi, ze przedostalo sie cos tak niskiej jakosci? |
m_m napisał/a: | ||
Czyżby taka taktyka była zarezerwowana tylko dla prawicy? |
m_m napisał/a: |
Więc argument o zatwardziałości pogladów tylko i wyłącznie prawicowców jest błędny. |