Ted Chiang - urodzony w 1967 r. w Port Jefferson w stanie Nowy Jork, amerykański pisarz science fiction pochodzenia azjatyckiego. Ukończył studia informatyczne na Brown University w Providence oraz warsztaty literackie Clarion Workshop na Uniwersytecie Michigan w Seattle. Tworzy tylko krótkie formy literackie.
Historia twojego życiazbiór opowiadań
1. Wieża Babilonu
2. Zrozum
3. Dzielenie przez zero
4. Historia twojego życia
5. Siedemdziesiąt dwie litery
6. Ewolucja ludzkiej nauki
7. Piekło to nieobecność Boga
8. Co ma cieszyć oczy
Pozostałe
* Co z nami będzie - Kroki w nieznane 2006
* Kupiec i wrota alchemika - Nowa Fantastyka 3/2008
Nagrody
Nebula
Wieża Babilonu (Tower of Babylon, 1990)
Historia twojego życia (Story of Your Life, 1998)
Piekło to nieobecność Boga (Hell Is the Absence of God, 2001)
Kupiec i wrota alchemika (The Merchant and the Alchemist’s Gate, 2007)
Hugo
Piekło to nieobecność Boga (Hell Is the Absence of God, 2001)
Kupiec i wrota alchemika (The Merchant and the Alchemist’s Gate, 2007)
Nagroda Campbella
1992
Nagroda im. Theodora Sturgeona
Historia twojego życia (Story of Your Life, 1999)
Nagroda Locusa
Piekło to nieobecność Boga (Hell Is the Absence of God, 2001)
Historia twojego życia (Story of Your Life, and Others, zbiór opowiadań 2002)
Nagroda Sidewise
Siedemdziesiąt dwie litery (Seventy-Two Letters, 2000)
Skończyłem niedawno zbiór Historia twojego życia, do Chianga podchodziłem jak do każdego nowego pisarza, bez jakiś wielkich oczekiwań, ale z zamiarem sprawdzenia o co tyle szumu. Byłem zaskoczony tym co przeczytałem, poziom i dopracowanie opowiadań, a sam autor mówi, że pisanie idzie mu opornie. Może w tym tkwi jego siła, nie ma weny jak inni pisarze, ale nad każdym opowiadaniem pracuje długo i dopracowuje detale. Opowiadania są naprawdę świetne, do mnie najbardziej trafiły Zrozum i Historia twojego życia i końcowe opowiadanie w formie reportażu.
Każde opowiadanie przemyślane, nieprzeciętna wyobraźnia, fabuła i jej konstrukcja oraz budowanie napięcia i aury zagadki/tajemnicy, która powoduje, ze człowiek połyka strony z myślą "jak się to skończy". Chiang wzbudza ciekawość u czytelnika bardzo łatwo.
Opowiadania Chianga to s-f i w każdym nauka, technika jest rzeczą wokoło której toczy się cała fabuła. Czy to genetyka, językoznawstwo, matematyka. Każde opowiadanie to tez coś zupełnie innego, inny temat, więc człowiek się nie nudzi jak czyta.
Czy ktoś czytał Chianga? A jak tak to jakie ma wrażenia po lekturze jego opowiadań? Zapraszam do dyskusji.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
No, no, nieźle... 10 opowiadań i 6 nagród. Jak to dobrze, że Historia twojego życia już do mnie jedzie...
No dobra, przyznam się... wyboru dokonywałam całkowicie w ciemno (w sensie, że na żadną pracę tego Autora nie natrafiłam osobiście), tylko po lekturze recenzji Pawła Matuszka na stronie Merlina (ocena 5/5) oraz Żerania i Vampdeya z Katedry (dwie oceny 9/10). Gdy przeczytam, okaże się, czy mam z recenzentami podobne gusta...
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Temat o gościu z 10 opowiadaniami, w sumie o jednej książce, burżujstwo O.o
Chiang pisze porządnie, choć tylko dwa jego opowiadania mnie zachwyciły - Zrozum i Piekło to nieobecność Boga. Historia Twojego Życia w jakiś sposób w moje gusta nie trafiły - pomysł ciekawy, ale zrealizowany nie w moim guście (tj. cały styl prowadzenia opowiadania). A opowiadania mają to do siebie, że muszą zachwycić, żeby zostać zapamiętane, dlatego cały zbiór oceniam dosyć nieźle, ale rzadko o nim w ogóle pamiętam. Ciężko pamiętać o autorze jednej książki. Choć trzeba przyznać, że dosyć popularny.
Porządna fantastyka, ale w większości bez zachwytów.
Muszę się zgodzić z pointą Jandera. Rzeczywiście, to porządna fantastyka - można ją bez wstydu trzymać na półce. Jak pisałem w innym miejscu, szanuję Chianga za to, że nie dorabia (na razie) ideologii do swej twórczości (ale w sumie w s-f mało kto to robi chyba). Z przeczytanego swego czasu wywiadu z nim wywnioskowałem, że to skromny gość, który nie pręży się na wielkiego pisarza. Zna aktualną wartość swoich umiejętności i wie, że musi je rozwijać. Lubię i szanuję ludzi pewnych siebie w ten sposób - nie chełpliwych, ale świadomych swych ograniczeń. To nie jest facet, któremu talent spadł z nieba, nawet tak nie utrzymuje. I tym bardziej, wiedząc jaka droga jeszcze przed nim, z zapałem i uporem nią podąża.
Zbiorek opowiadań "Historia twojego życia" przypadł mi do gustu. Na kolana nie rzucił, nie oszołomił, ale sprawił, że z ciekawością sięgam po jego opowiadania przy nadażającej się okazji (ostatnio w którymś numerze NF - przy okazji wróciłem do tego pisma na jeden numerek ). Trzymam kciuki i czekam na więcej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
ale sprawił, że z ciekawością sięgam po jego opowiadania przy nadażającej się okazji (ostatnio w którymś numerze NF - przy okazji wróciłem do tego pisma na jeden numerek ). Trzymam kciuki i czekam na więcej.
I to jest fajne moim zdaniem, bo mnie także zainteresował na tyle, żeby teraz uważać na niego samego i na to co się będzie jego pojawiać - zazwyczaj w prasie.
No i chyba gdzieś już napisałem, że nie wiem czemu tak długo Chianga odkładałem i wcześniej się z jego twórczością nie zapoznałem, ale kogo nie spytałem ostatnio ten był zadowolony z jego zbiorku i polecał. Ja sam pod tymi polecankami się podpisuję.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
A ja tak średnio na jeża czyli jak zwykle Zacząłem ten zbiór czytać, ale nie dałem mu rady. Żeby nie było, że zrezygnowałem po 3 stronach - próbowałem ugryźć parę opowiadań, ale żadnego nie skończyłem. Podejrzewam, ze za jakis czas znów spróbuje, ale póki co dałem sobie spokój.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Wczoraj o Chiangu pisałem, więc wybaczcie przeklejonego posta
Z Panem Chiangiem postanowiłem się zapoznać po tym jak w tym roku znów dostał Hugo za najlepsze opowiadanie. Facet trochę był dla mnie fenomenem. Nie pisze w ogóle powieści, na "rynku" kręci się już parę lat i pisze wyłącznie opowiadania, które zgarniają tyle nagród.
Kupiłem sobie wydany przez Solaris zbiór Historia twojego życia i zaprawdę były to bardzo dobrze wydane pieniądze
W zasadzie już od pierwszego opowiadania będącego nawiązaniem do budowy biblijnej Wieży Babel widać, że Chiang ma ogromną wyobraźnie i świetnie potrafi zarazić czytelnika swoimi wizjami. To jeden plus. Kolejny wychodzi przy okazji tytułowego dla całego zbioru opowiadania, a jest nim mistrzostwo (tak mistrzostwo) w konstruowaniu fabuły. Wszystko wydaje się tu być starannie zaplanowane, nie ma zbędnych akapitów, a całość sprawia wrażenie dopieszczanej bardzo długo. Chiang powoli, ale systematycznie odkrywa przed nami zagadkę, racząc nas po drodze wplecionymi w tekst wskazówkami zmuszającymi niejako do podjęcia gry i wytężenia umysłu. A potem pięknie odkrywa karty.
To drugi plus. Kolejny to umiejętność dogłębnej analizy poruszonego tematu w tak krótkiej formie jak opowiadanie. Tego doświadczamy w przypadku najlepszego moim zdaniem tekstu w zbiorze - "Zrozum". Napiszę tylko, że chodzi w nim o transformację szarego obywatela w nadczłowieka w wyniku terapeutycznych z założenia, biologicznych zmian w jego mózgu. To opowiadanie to prawdziwa jazda bez trzymanki dla smakoszy :D Autor chyba wyczerpuje temat pokazując mnóstwo aspektów zmian zwiększających drastycznie możliwości mózgu zwykłego człowieka.
Cały zbiór nie jest przeplatany jakimś powtarzającym się motywem, a poszczególne teksty poruszają różne tematy i pokazują wydarzenia w różnych sceneriach. To jest chyba największa siła tego zbioru i to pokazuje potencjał autora. Wcale nie jest mi żal, że Chiang nie próbuje swoich sił w pisaniu powieści. Dopóki będzie dostarczał takie opowiadania, tak starannie napisane i tak dopieszczone, a przy tym autentycznie wciągające to ja to biorę w ciemno
To opowiadanie mi się akurat podobało. Zaciekawiło mnie już od samego początku a szczególnie opis wieży i ludzi na niej żyjących. No i rozważania czego pragnie Bóg. Zakończenie mnie nieco jednak zawiodło, bo chyba spodziewałem się czegoś innego.
MadMill napisał/a:
4. Historia twojego życia
Na tym się zawiodłem, bo nie dość, że spodziewałem się czegoś innego, to styl opka jakoś mi przeszkadzał.
Resztę opek pamiętam jak przez mgłę albo w ogóle. I to jest chyba największy mój zarzut do tego zbioru. Szybko zapominałem opka i żadne nie weszło mi na dobre w pamięć. Czasem po przeczytaniu zastanawiałem, się o czym do do cholery było.
Jander napisał/a:
Porządna fantastyka, ale w większości bez zachwytów.
Zła nie jest. Mogę się zgodzić
Tigana napisał/a:
A ja tak średnio na jeża czyli jak zwykle.
Ktoś jest po mojej stronie, nie czuję się teraz samotny.
Właśnie przeczytałem Exhalation. Hugo 2009 jak najbardziej zasłużone, chociaż widzę, że mało jest tu fanów twórczości Chianga, więc pewnie nikogo nie zachwyci. Pomysł prosty, wykonanie perfekcyjne...i daje do myślenia.
Fanów jest sporo, z tym że Chiang (i nasi wydawcy) nie daje za bardzo dają szanse na żywe dyskusje - autor pisze niewiele, a jego zbiorek wyszedł już kilka ładnych lat temu.
Wygląda na to, że Exhalation zostanie zamieszczone w antologii Wielkie dzieło czasu. Szkoda, że reszta autorów jest mało zachęcająca, bo bym sobie chętnie kupił i zobaczył jak wypadło polskie tłumaczenie.
Oprócz Chianga, kilka nazwisk wygląda zachęcająco (Wilhelm, Dish, Shepard, Crowley), przyzwoici mogą być Doctorow, Link i Cadigan. Bissona i Reeda kojarzę, nawet coś czytałem, ale nie zapadło w pamięć. Nic nie mówią mi nazwiska Jensena i Wightmana.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Takiej książki Teda Chianga jeszcze nie było. To światowa prapremiera.
Drugie wydanie zbioru opowiadań Teda Chianga, najwybitniejszego autora opowiadań w amerykańskiej SF ostatnich lat.
Praktycznie każde jego opowiadanie - a publikuje ich niewiele, czasem tylko jedno rocznie - jest wydarzeniem literackim. Jego teksty zdobywają też liczne nagrody.
Zbiór 72 litery jest zawiera wszystkie opowiadania Chianga, jakie opublikował od początku swojej kariery. Zbiór oparto na wydaniu Historii twojego życia, znakomicie przyjętej w Polsce książki, zawiera jednak dwa dodatkowe opowiadania (oba nagrodzone) - a jedno z nich nigdy nie zostało w Polsce opublikowane.
Zawartość zbioru:
Wieża Babilonu - NEBULA; nominacja HUGO
Zrozum - nominacja HUGO
Dzielenie przez zero Historia twojego życia - NEBULA; STURGEON Award; LOCUS; nominacja HUGO
72 litery - nominacja HUGO, SFINKS
Ewolucja ludzkiej nauki Piekło to nieobecność Boga - NEBULA; HUGO; LOCUS
Co ma cieszyć oczy Co z nami będzie Kupiec i wrota alchemika - NEBULA; HUGO
Wydech - HUGO; LOCUS
Premiera planowana jest na 5 sierpnia, książka wyjdzie w serii Klasyki SF
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
72 litery już są w sprzedaży, książka została objęta patronatem ZB.
Dla osób, które mają poprzedni zbiorek, Historia twojego życia, ponowne wydanie tylko z jednym opowiadaniem, które wcześniej nie ukazało się w Polsce może być irytujące. Ale jeśli ktoś nie miał okazji zapoznać się wcześniej, warto się zaopatrzyć.
I zdecydowałam się przekleić wypowiedź Wojtka Sedeńki z forum Solarisu, wyjaśniającej skąd taka decyzja:
Cytat:
Na wiosnę, w związku z upływem opcji na zbiór opowiadań Teda Chianga, Historia twojego życia, wystąpiliśmy o przedłużenie praw, ponieważ te opowiadania są znakomite i nieźle się sprzedają. Autor zgodził się jednocześnie na rozszerzenie zbioru o dwa nowe utwory, które od tamtej pory napisał: Kupiec i wrota alchemika oraz Wydech. Oba opowiadania przełożył Michał Jakuszewski.
Ponieważ zbiór taki jest światową prapremierą, a opowiadania są naprawdę znakomite, postanowiliśmy książkę wydać w serii Klasyka Science Fiction, w twardej, szytej oprawie. Bo ten autor naprawdę na to zasługuje.
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Ja tam się nie irytuję, pozostałe opowiadania można znaleźć na necie.
Nie czytałem jeszcze tylko Lifecycle..., brzmi interesująco. Ma 160 stron, więc chyba nie bardzo da się to wcisnąć do zbioru. Tylko ta cena... 25$? Znowu przesadzili. Jak wersja niesygnowana będzie znacznie tańsza to może się skuszę.
Trzy strony, to rzeczywiście nie dużo. Ale i tak miałem skompletować Kroki, a WDC też na pewno kupię, więc raczej z tym zbiorkiem się wstrzymam.
Co do Lifecycle... może w wersji książkowej zajęłoby o 1/3 mniej miejsca, niż w wydaniu oryginalnym? A książka w twardej okładce, szyta, więc może dałoby jednak radę. Choć tylko zgaduję.
Okładka jest uber-ohydna. Pstrokata ilustracja + Ted Chiang napisany fontem z Flintstonów + i jeszcze esy-floresy w tytule. Ktoś chyba nie mógł się na coś zdecydować. Porażka. Takie pierwsze wrażenie bo do ksiązki jeszcze nei zajrzałem.
Też sobie myślę, że Chiang zasługuje na coś więcej oprócz "twardej, szytej oprawy".
Ale jeśli wcześniej nie czytałeś Chianga, to tekst powinien ci wszystko wynagrodzić.
Chiang to prawdziwy mistrz słowa. Wziął sobie do serca, że mniej jest lepiej
Trzymam swoje oczekiwania na normalnym poziomie i z niecierpliwością czekam na te Cykl Życiowy Programowanych Obiektów choć brzmi jak podręcznik do inżynierii oprogramowania ...
_________________ "There was no end to the duties of the Ministry."
Opowiadania Chianga to s-f i w każdym nauka, technika jest rzeczą wokoło której toczy się cała fabuła.
"W Piekło to nieobecność Boga" nauka i technika w ogóle nie są w żaden sposób brane na warsztat opowiadania czy ekstrapolowane w sposób fantastyczny. Z nowszych to "Kupiec i wrota alchemika" też w żaden sposób nie jest science-fiction, a i do wieży Babel można by się od tej strony spróbować przyczepić.
Romulus napisał/a:
Jak pisałem w innym miejscu, szanuję Chianga za to, że nie dorabia (na razie) ideologii do swej twórczości (ale w sumie w s-f mało kto to robi chyba).
Nie zgadzam się totalnie, ale to wymagałoby szerszej dyskusji na temat samej nauki i wielości nurtów myślowych o charakterze często ideologicznym w niej samej. I uważam że SF to bardzo ideologiczna literatura.
Batou napisał/a:
Tego doświadczamy w przypadku najlepszego moim zdaniem tekstu w zbiorze - "Zrozum". Napiszę tylko, że chodzi w nim o transformację szarego obywatela w nadczłowieka w wyniku terapeutycznych z założenia, biologicznych zmian w jego mózgu. To opowiadanie to prawdziwa jazda bez trzymanki dla smakoszy
toudi napisał/a:
Czasem po przeczytaniu zastanawiałem, się o czym do do cholery było.
To chyba ty co bierzesz za wadę u mnie jest największą zaleta. Przecież cała zabawa jest w tym żeby np. taką "Historię TWOJEGO życia" ułożyć na SWÓJ sposób.
kurrrak napisał/a:
Właśnie przeczytałem Exhalation. Hugo 2009 jak najbardziej zasłużone, chociaż widzę, że mało jest tu fanów twórczości Chianga, więc pewnie nikogo nie zachwyci. Pomysł prosty, wykonanie perfekcyjne...i daje do myślenia.
Super opowiadanie, nie wiem czy Chiang czytał "Bajki Robotów" czy doszedł do wypracowania takiej stylistyki sam z siebie ale faktycznie perełka.
Jak pisałem w innym miejscu, szanuję Chianga za to, że nie dorabia (na razie) ideologii do swej twórczości (ale w sumie w s-f mało kto to robi chyba).
Nie zgadzam się totalnie, ale to wymagałoby szerszej dyskusji na temat samej nauki i wielości nurtów myślowych o charakterze często ideologicznym w niej samej. I uważam że SF to bardzo ideologiczna literatura.
Pisałem to po małym wycinku twórczości Chianga. Ale mam w planach i ten tomik. Choć, jeśli się nie mylę, to chodziło mi chyba o to, że Chiang jest skromny. Zna swe ograniczenia (to po wywiadzie w NF chyba mi przyszło do głowy), opowiada historie. I chyba coś jeszcze - ale muszę przeczytać zbiorek. A do tego jeszcze długo. Niestety
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Mistrz pomysłów, a nie słowa. To pewna różnica. Pod względem stylu jest bowiem średnio.
Veto. "Historia twojego życia" to stylistyczny majstersztyk, gdzie forma opowiadania i jego kompozycja są na równi przesłanką do całościowego zrozumienia go, na równi z informacjami i pomysłami zmaterializowanymi zawartymi w tekście. Poza tym Chiang bardzo skrupulatnie dobiera formę do swoich pomysłów, w rezultacie trudno o tak samo napisanie opowiadanie. Ta różnoroność form wszystkich opowiadań i jednocześnie umiejętne podszlifowanie pomysłów fabularnych/ontologicznych poprzez styl z osobna, jednak świadczą o tym że Chiang na poziomie stylu wychodzi daleko poza średnią.
Jestem fanem Chianga, w szczególności opowiadania "Historia twojego życia".
Ale nie potrafię zrozumieć zachwytów nad " Piekło to nieobecność Boga". Przesłanie wydaje mi się banalne i całkowicie do zrobienia bez "boskiego" sztafażu. Na tym forum jest wielu, którzy są inteligentnymi czytelnikami, więc liczę a owocną dyskusję.
Ja podobnie oceniam "Piekło..." (zaskoczyła mnie ta ilośc nagród dla tego utworu), ale wydaje mi się że ten boski sztafaż służy pewnej ogólnej refleksji Chianga nad ludzkością. W recenzji to zasygnalizowałem - w (naszym) świecie w którym nie ma materialnego dowodu na istnienie Boga, zawsze będą ludzie wyznający wiarę, i odwrotnie w świecie "Piekła.." w którym przejawy Boga są namacalne aż za bardzo, zawsze znajdzie się cześć osób które świadomie odrzucą kultywowanie Boga. Proste ale życiowe spostrzeżenie i jednocześnie ciągnięcie wątku wolnej woli który tak upodobał sobie Chiang. Zresztą ten sztafaż wydaje się mieć jeszcze jeden sens - piekło w świecie opowiadania to w swobodnej przenośni nasza rzeczywistość.
Jądrak i Droon chyba "Piekłem" się podjarali bardzo więc może oni coś dorzucą. (tak, jaranie się czymś publicznie, zobowiązuje)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum