FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Dowody tożsamości, PESELe, odciski palców, badania DNA etc.
Autor Wiadomość
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7121
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2010-09-21, 08:13   

Komputery kwantowe już istnieją ale mają na razie małe możliwości. Z tego co kojarzę jedyne sensowne zastosowanie to łamanie szyfrów - w przykładowym teście klucz którego złamanie wymagało roku pracy dużej sieci komputerów był łamany w 2 sekundy. Niestety jedno zastosowanie to trochę za mało jak na cos tak drogiego więc badania trwaja nadal. Warto od razu przypomnieć że szybkość kwantowych komputerów nie polega na mocy obliczeniowej której one nie posiadają ale na prawach fizyki. One tak jakby "odgadują" rozwiązanie - podobnie światło które zawsze znajduje naktótszą drogę z punktu do punktu.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
ManJAk 

Posty: 140
Wysłany: 2010-09-22, 16:51   

MrSpellu napisał/a:
A ja myślę, że z wojskowych laboratoriów wypłynął przeciek, że komputery kwantowe będą napędzane mąką robioną z żołędzi. Reakcja piekarzy była natychmiastowa i dlatego dziś chleb kosztuje 5zł, a nie 4,80 :-|

Ciągle nie masz nic mądrego do powiedzenia w temacie, ay?
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-09-22, 19:02   

Cytat:
Ciągle nie masz nic mądrego do powiedzenia w temacie, ay?

Zupełnie tak jak Ty, w końcu dotarło? :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
ManJAk 

Posty: 140
Wysłany: 2010-09-23, 00:43   

Ależ ja mówie w temacie rozmowy o rozwoju techniki, temat topicu już dawno ignoruje ;)
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-09-23, 07:25   

ManJAk napisał/a:
Ależ ja mówie w temacie rozmowy o rozwoju techniki,

No, ale ja też. Zbulwersowała mnie Twoja teza o zajebistości zawartości wojskowych laboratoriów. Jakoby sektor prywatny był daleko w tyle. Lata 70? Zgoda. Obecnie? Chyba tylko programy lotów kosmicznych (NASA w pewnym sensie to też wojsko).
_________________
Instagram
Twitter
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7121
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2010-09-23, 08:14   

MrSpellu napisał/a:
Zbulwersowała mnie Twoja teza o zajebistości zawartości wojskowych laboratoriów.

A jest cos takiego??
Myślałem że wojsko jest po prostu pierwszym odbiorcą od prywatnych zakładów.
Oni tam mają naukowców? Profesor starszy szeregowy Kaczor D? Starszy sierżant inż. doc. doc. hab. Pluszowy K.?
Nawet bomba atomowa była tworzona tylko pod nadzorem jakiegoś generała, wojsko nie jest od myślenia.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
ManJAk 

Posty: 140
Wysłany: 2010-09-23, 08:29   

Tak sądzisz? to spójrz na przedrostki przed tytułami naukowymi tych co uczą na WATcie ;)
Zresztą i na PŁ uczył mnie fizyki oficer, ino się nie tytułował nigdzie a w rozmowie prywatnej się dowiedziałem.
Choć owszem, wojskowi naukowcy to na pewno mniejszość w gronie naukowców, choćby dlatego że i jest mniej wojskowych uczelni. Ale już zakłady, laboratoria i kasę na badania, wojsko <szczególnie w takich krajach jak Rasija czy USA> ma znacznie więcej niż sektor edukacyjny czy prywatny <bo budżet wojskowy może utrzymywać inna gałąź gospodarki, a w sektorze prywatnym ktoś inwestujący w badania liczy na zysk, im szybszy tym lepiej>
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-09-23, 08:31   

utrivv napisał/a:
Myślałem że wojsko jest po prostu pierwszym odbiorcą od prywatnych zakładów.
Oni tam mają naukowców? Profesor starszy szeregowy Kaczor D? Starszy sierżant inż. doc. doc. hab. Pluszowy K.?
Nawet bomba atomowa była tworzona tylko pod nadzorem jakiegoś generała, wojsko nie jest od myślenia.

A chociażby nasze WINB? Czyli Wojskowe Instytuty Naukowo-Badawcze? Wojskowi mogą mieć tytuły naukowe, skąd pomysł że nie :mrgreen: ? Tak samo jak masz wojskowych lekarzy, kapelanów, etc...
_________________
Instagram
Twitter
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2010-09-23, 09:48   

utrivv, z atomówką masz rację, ale potem szybko się zmieniły realia. W czasach zimnej wojny armie nie mogły polegać na cywilnych laboratoriach, które łatwiej było infiltrować. Właśnie atomówka uzmysłowiła ile może dać przewaga naukowa na polu bitwy.
Co do bycia odbiorcą - częściowo racja, tyle że wojsko odbiera nie gotowe rozwiązania opisane wszędzie otwartym tekstem, tylko pomysły, które łatwo zamknąć za szczelnymi (jak sądzą, lub raczej jak mają nadzieję) drzwiami własnych ośrodków badawczych. Inna sprawa, ze w takim systemie zaoszczędzają na późniejszym dostosowywaniu cywilnych rozwiązań na potrzeby armii - mają dokładnie to czego chcieli.

E:
wieczorem wydzielę technologie wojskowe i wepchnę do Nauki.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-09-23, 11:12   

Mag_Droon napisał/a:
Właśnie atomówka uzmysłowiła ile może dać przewaga naukowa na polu bitwy.

Na polu bitwy by zmiotła wojska obydwóch stron. Atomówka ma większe znaczenie strategiczne, niż taktyczne.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7121
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2010-09-24, 08:09   

Taka ciekawostka być może związana z armia USA :)
Cytat:
Zdaniem specjalisty Symanteca, złożoność wirusa wskazuje, że ktokolwiek go stworzył, musiał włożyć w to "olbrzymi wysiłek". - To bardzo duży projekt, bardzo dobrze zaplanowany i sfinansowany. Tam jest nieprawdopodobna ilość kodu - dodał O'Murchu.

Spell napisał/a:
A chociażby nasze WINB?

Ale tam chyba pracują głównie cywilni naukowcy. Niech będzie że biorę pod uwagę wasze zdanie, poszperam w necie, w książkach pod tym kontem a na razie "zawieszam" swoje zdanie na ten temat :)
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,3 sekundy. Zapytań do SQL: 13