Wysłany: 2010-09-20, 12:22 Błyski rzeczywistości w fabułach, czyli skąd to się wzięło
Rzeczywistość przenika do książek, to wiadomo. Są pisarze, którzy nie ukrywają swoich inspiracji (jak Trudi Canavan, która w jednym z wywiadów wyznała, że scena wypędzenia żebraków poza mury miejskie, otwierająca Trylogię Czarnego Maga została zainspirowana doniesieniami prasowymi na temat przedolimpijskich działań chińskich władz porządkujących Pekin), są i tacy, którzy pozwalają czytelnikom samodzielnie wykrywać takie "smaczki".
Pomyślałam sobie, że w tym temacie moglibyśmy odnotowywać właśnie takie drobiazgi, szczególiki pozornie bez znaczenia, inspiracje rzeczywistymi wydarzeniami. Nie chodzi mi o duże sprawy, jak np. oparcie fabuły o historyczne wydarzenia (bo co tu wykrywać?), raczej małe, często kilkuzdaniowe wzmianki, które uprawdopodobniają tekst. A może, jak w poniższym przykładzie, jest właśnie odwrotnie? Może to fabuły są źródłem inspiracji dla rzeczywistych działań?
Jednym z autorów, których bardzo cenię za rzeczowość i dbałość o szczegóły jest Frederic Forsyth, a opisana przez niego w "Dniu Szakala" procedura uzyskania fałszywego paszportu (a raczej prawdziwego paszportu z jak najbardziej prawdziwymi danymi, a jedynie z innym zdjęciem) doprowadziła nawet do uszczelnienia systemu paszportowego w Wielkiej Brytanii. Wydawałoby się, że sprawa jest zamknięta od lat, aż tu nagle - powrót do przeszłości - nowozelandzki polityk przyznaje się, że 26 lat temu uzyskał paszport dokładnie według "przepisu" podanego przez Forsytha.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
"Intertekstualność w relacji tekst-rzeczywistość" - ha! jak to brzmi.
Mam na myśli nawiązania kulturowe, njusy, które mogły być podstawą do zarysowania jakichś scen książkowych, ale także historie wyczytane w książkach, które wydają się na pierwszy rzut oka zupełnie nieprawdopodobne, a potem, często po jakimś czasie, materializujące się w rzeczywistości.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
"Intertekstualność w relacji tekst-rzeczywistość" - ha! jak to brzmi.
Nazwę sam wymyśliłem, ale idea młoda już nie jest
Beata napisał/a:
Mam na myśli nawiązania kulturowe, njusy, które mogły być podstawą do zarysowania jakichś scen książkowych
Czyli wyżej wspomniane.
Beata napisał/a:
ale także historie wyczytane w książkach, które wydają się na pierwszy rzut oka zupełnie nieprawdopodobne, a potem, często po jakimś czasie, materializujące się w rzeczywistości.
Ostatnio tak miałem jak załatwiałem "formalności" na uczelni. Kafka piałby z zachwytu. Lub grozy.
- (...) Teraz chcesz, bym zaczął szukać winnego pośród Żydów.
- To ty przyszedłeś do mnie, z pytaniem, eee.
- Bo, jak sam powiedziałeś, chodzę do wszystkich i wszystkich wysłuchuję. Zdradź mi, dlaczego nie podałeś tego wyjaśnienia w swojej pracy?
Antidektes zaśmiał się chrapliwie.
- A to dobre! Nie udawaj naiwnego, eee, sądzisz, że pozwoliliby to wydrukować? Od ponad tysiąca lat rządzą finansami wszystkich Hypatii, przejrzyj spis urzędników dworskich, obsadzają wszystkie ważniejsze stanowiska. Alexandria, Rzym, Izaion, Byzantion, Toloza, Korduba, Chrem, posiadają wpływy we wszystkich większych miastach. Przecież to oni wywołali oba Powstania Pitagorejskie - a znajdziesz coś na ten temat w pracach historyków? Ani słowa. Jak sądzisz, dlaczego Hypatia przestała nagle finansować wyprawy do Krzywych Krain? Poczytaj Wojny Jeruzalemskie Ben Szila, eee. Nie bez przyczyny Ben Szila wyrzucono z akademei. A ja niby dlaczego straciłem stanowisko na dworze? Ta cała afera defraudacyjna to przykrywka. Naraziłem się im i teraz...
Ktoś wie skąd pochodzi cytat? Jedno charakterystyczne słowo zostało ukryte.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum