Wygląda spoko, ale z przekorą i tak powiem , że dla mnie heroes skończyło się na III części, kolejne to tylko odcinanie kuponu, i na dodatek mocno niefartownie wykonane...
Wygląda spoko, ale z przekorą i tak powiem , że dla mnie heroes skończyło się na III części, kolejne to tylko odcinanie kuponu, i na dodatek mocno niefartownie wykonane...
Oczywiście nie zgadzam się z pańską opinią, i to nawet bez przekory. Jedynym odcięciem kuponu była niedorobiona czwarta część. 3DO znajdowało się na krawędzi finansowej zagłady i cięło koszty gdzie się dało, co najdobitniej odzwierciedliło stanowczo przedwczesne wypuszczenie "Might & Magic 9". To dopiero był bubel!
Czego chcecie od "Heroes of Might & Magic V"? Jakieś konkretne zarzuty czy wielki sentyment do trzeciej części nie pozwala Wam na racjonalną ocenę sytuacji/produktu? Sam jestem fanem "trójki" i nie mam problemu z czerpaniem dużej przyjemności z gry w "piąteczkę".
Jak dla mnie najlepsza była czwórka, trójka też dobra. W piątkę grałem krótko, tylko demo, odrzuciła mnie przy pierwszych kontaktach i nie byłem w stanie zmusić się by grać dalej, nie pamiętam już nawet co mnie odepchnęło, całokształt chyba.
W piątkę grałem krótko, tylko demo, odrzuciła mnie przy pierwszych kontaktach i nie byłem w stanie zmusić się by grać dalej, nie pamiętam już nawet co mnie odepchnęło, całokształt chyba.
W piątkę pogrywała moja żona. Co chwila klęła, że bez sensu, że do dupy, że trójka lepsza... I tak przez kilka godzin dziennie W końcu jej się znudziło.
Kląć czy grać? Cóż, to chyba jedyna sytuacja, w której ASX wykazuje się gustem, a nie bezguściem. Mi V też się bardzo podoba, co prawda nie tak jak III, ale jednak podoba - no i IV uważam za bubel.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Ja o to miałem zapytać
Bublem z tych tu wymienionych jest tylko M&M 9 - gra horror, siarczysty policzek dla fanów serii. Przeżyłem nawet słabiutką 8, ale to co dostałem w kolejnej odsłonie, to aż żal pisać.
I właściwie to chcecie od IV części? Zmienili koncepcję ale to kolejna część serii, a nie kolejny zbiór misji i stworów do III (chociaż nie obraziłbym się za takowy). No i jako taki jest dobry.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
I właściwie to chcecie od IV części? Zmienili koncepcję ale to kolejna część serii, a nie kolejny zbiór misji i stworów do III (chociaż nie obraziłbym się za takowy). No i jako taki jest dobry.
Moja lista zarzutów odnośnie "Heroes of Might & Magic 4" jest następująca:
- fatalna AI
- zbyt mały ekran pola przygody, z kolei w najwyższej rozdzielczości widoczność pozostawia do życzenia, po kiego Wacka Pana tak duże menu/interfejs??
- jeśli chodzi o kampanię, to walczy się głównie ze stworami neutralnymi - na najwyższym poziomie trudności przeciwnicy w większości przypadków szybko giną... z ich rąk/szponów itp. itd.
- stwory z zamków: Inferno i Necro przemieszane ze sobą... WTF?? To jest brutalny faul, kuźwa!
- totalnie przegięty system rozwoju postaci - to już nie strategia turowa, ile niemalże RPG z elementami strategii - najbardziej opłacalne jest tworzenie armii z bohaterów plus najsilniejsze stwory z najwyższych poziomów - gieroje, wspierani mixturami nieśmiertelności i inszych wzmocnień, dokonują wielkich cudów w bitwach - ja przepraszam, ale co to ma wspólnego z wcześniejszymi częściami, które były/są grami "strategiczniejszymi"...?
- duża liczba namiotów klucznika blokujących przejścia w zbyt wielkim stopniu ogranicza swobodę grajka - często trzeba zjeździć całą mapę wzdłuż i wszerz żeby dostać się do ukrytego gdzież w rogu czy na wyspie namiotu, a co gorsza - nieraz bywa, że kolory są zbyt podobne...
- jest nudno!
Zgodzę się. Z tym, że poprzednio to niby było dobre?
ASX76 napisał/a:
jeśli chodzi o kampanię, to walczy się głównie ze stworami neutralnymi - na najwyższym poziomie trudności przeciwnicy w większości przypadków szybko giną... z ich rąk/szponów itp. itd.
Zgodzę się. U mnie GM stracił prawie całą armie (i całą manę) w walce z ptakami gromu. A potem go dobiłem.
ASX76 napisał/a:
stwory z zamków: Inferno i Necro przemieszane ze sobą... WTF?? To jest brutalny faul, kuźwa!
Cóż, "połączyli zamki". Byli kreganie, nie ma kregan. A samo połączenie to diabły i cerbery w armii nekro.
ASX76 napisał/a:
totalnie przegięty system rozwoju postaci - to już nie strategia turowa, ile niemalże RPG z elementami strategii - najbardziej opłacalne jest tworzenie armii z bohaterów plus najsilniejsze stwory z najwyższych poziomów - gieroje, wspierani mixturami nieśmiertelności i inszych wzmocnień, dokonują wielkich cudów w bitwach - ja przepraszam, ale co to ma wspólnego z wcześniejszymi częściami, które były/są grami "strategiczniejszymi"...?
Większy element RPG. To w końcu heroes, no nie? Ale mikstury nieśmiertelności to fail.
ASX76 napisał/a:
duża liczba namiotów klucznika blokujących przejścia w zbyt wielkim stopniu ogranicza swobodę grajka - często trzeba zjeździć całą mapę wzdłuż i wszerz żeby dostać się do ukrytego gdzież w rogu czy na wyspie namiotu, a co gorsza - nieraz bywa, że kolory są zbyt podobne...
Nie masz czego wymyślić?
Cytat:
- jest nudno!
Śledź fabułę!
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
duża liczba namiotów klucznika blokujących przejścia w zbyt wielkim stopniu ogranicza swobodę grajka - często trzeba zjeździć całą mapę wzdłuż i wszerz żeby dostać się do ukrytego gdzież w rogu czy na wyspie namiotu, a co gorsza - nieraz bywa, że kolory są zbyt podobne...
Nie masz czego wymyślić?
To nie jest mój wymysł, lecz twórców gry, którzy w ten sztuczny i irytujący sposób chcieli chyba wydłużyć czas gry (męczenia gracza).
Co do AI w poprzednich częściach -> na pewno było lepsze od tego co zastosowano w IV odsłonie. 3DO w ramach oszczędności powierzyło nad nią prace osobnikowi który wcześniej w ogóle nie miał styczności z serią. I, patrząc na efekt, doświadczenie zawodowe chyba również miał bardzo mizerne...
Połączenie jednostek Necropolis i Inferno to skandal! Nie tylko Diabły i Cerbery w armii Necro. Także Chochliki.
Zwiększenie elementu RPG zostało fatalnie zbalansowane. Na wyższych poziomach kilku heroesów mogło wybić dużą armię. Sorry, ale "Heroes of Might & Magic" to jednak w pierwszej kolejności strategia, a nie...
Piąta część bardzo dobrze pokazała jak powinno to wyglądać. Bohater jest od wspomagania swojej armii/oddziału, a nie (pół)bogiem...
- totalnie przegięty system rozwoju postaci - to już nie strategia turowa, ile niemalże RPG z elementami strategii - najbardziej opłacalne jest tworzenie armii z bohaterów plus najsilniejsze stwory z najwyższych poziomów - gieroje, wspierani mixturami nieśmiertelności i inszych wzmocnień, dokonują wielkich cudów w bitwach - ja przepraszam, ale co to ma wspólnego z wcześniejszymi częściami, które były/są grami "strategiczniejszymi"...?
To jest dla mnie główna wada IV, do tego jednak dochodzą pomniejsze typu:
- możliwość wskrzeszania bohaterów
- możliwość tworzenia armii samych potworów
- możliwość umieszczania w armii więcej niż jednego bohatera (czyli także tworzenia armii samych herosów)
- brak filmików w kampanii
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
a mnie się to wszytko podobało, seria zachowała ducha i nie była tylko zbiorem kolejnych kampanii w lepszej grafice
no i dziwi mnie, że ktoś narzeka na to, że dostał wieksze możliwości
na i nie przesadzajmy z tą strategicznością Hirołsów
narzekanie, że w efekcie liczą sie tylko bohaterowie i potężne jednostki też mnie dziwi, w większości rozwojowych strategii początkowe słabsze jednostki odchodzą do lamusa na rzecz nowych i potężniejszych
IMO element RPG został wprowadzony bardzo umiejętnie, nie czyniąć z HoMM gry RPG ale ją przyjemnie rozbudowując i uatrakcyjniając.
ASX76 napisał/a:
- jest nudno!
no jeśli czwórka jest nudna to trójkę trzeba nazwać supernudną
To jest dla mnie główna wada IV, do tego jednak dochodzą pomniejsze typu:
- możliwość wskrzeszania bohaterów
- możliwość tworzenia armii samych potworów
- możliwość umieszczania w armii więcej niż jednego bohatera (czyli także tworzenia armii samych herosów)
- brak filmików w kampanii
Czyli nie podobały ci się próby wprowadzenia zmian? Zdaję sobie sprawę, że III jest grą doskonałą, która broni się i dzisiaj, ale za zrobienie remake'u w linii prostej 3DO też dostałoby po uszach. Dla mnie zmiany, które wymieniłeś były dobrymi pomysłami, gra przykoksanym bohaterem, które sam potrafił stawiać czoła sporej armii rywala to było naprawdę coś. Zwłaszcza, gdy porównamy to z HOMM III gdzie lewel bohatera był tak naprawdę mało istotny - jeśli przeciwnik miał silniejszą armię. Dla mnie był to krok w dobrym kierunku. Armie tworzone z samych potworów także dodawały do rozgrywki nowy element i odrobinę świeżości, nie wiem, w jaki sposób negatywnie wpływało to na rozgrywkę.
Filmiki w kampanii? A kogo na bogów obchodziła kampania w HOMM III/IV? HOT SEAT FTW! (co innego część V, ale to już pod względem konstrukcji kampanii gra postwarcraftowa - III część tej gry wyznaczyła standardy budowania historii w grach strategicznych) Dlatego, choć w ogólnym rozrachunku IV jest najsłabszą częścią serii, to nadal pozostaje grą przynajmniej dobrą, a może i bardzo dobrą, mogącą zapewnić rozrywkę na długie godziny. Zabrakło trochę czasu na dopracowanie produktu, ale sam kierunek zmian był ciekawy i - wydaje mi się - słuszny.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
Czyli nie podobały ci się próby wprowadzenia zmian?
Nie spodobało się mi wprowadzenie takich zmian.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Z ostatnich wieści wynika, że mają być dwa dodatki do HVI. Każdy z nich będzie zawierał 2 frakcje, czyli w sumie 4. Wróci Academy!
HVI ma ładniejszą grafikę od HV, lecz gorsze/mniej widowiskowe efekty czarów. Nie podoba mi się również to, iż teraz więcej ras ma możliwość leczenia się podczas walki (choć w sumie to logiczne) i moc tegoż. Na polu przygody zamki prezentują się świetnie, natomiast po wejściu do środka - obrazki rodem z PRL. Ewidentne niedopracowanie. Może w którymś z paczów naprawią tę usterkę.
Ja zaś nie mogę połączyć się z usługą Conflux. Jako że gro opcji jest dostępne tylko w grze online, chyba daruję sobie zarówno dodatki, jak i każdą inną grę tego producenta...
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Gdyby miał problem tylko z grą dostarczoną przez polskiego wydawcę... Taki sam problem występuje zarówno w tej wersji, jak i w wersji steam... Gry zakupiłem jeszcze przed wydaniem, w preorderze - i fakt, to tylko i wyłącznie mój błąd.
Dawno temu skończyły się czasy, gdy daną grę można było kupić zaraz po premierze i wszystko w niej grało. W czasach bardziej współczesnych, jest to po prostu ryzykowne i nieraz nieopłacalne, bo nie dość, iż płaci się stosunkowo drogo, to w wielu przypadkach produkty wymagają naprawy różnych błędów i niedoróbek. Najpierw wychodzi długo oczekiwana gra, a następnie rusza lawina paczy.
Moim zdaniem warto odczekać minimum pół roku przed zakupem któregokolwiek tytułu od chwili premiery i skusić się najwcześniej dopiero na drugie wydanie np. w Platynowej Kolekcji czy czymś w ten deseń.
Dzięki temu minimalizuje się wystąpienie w/w przypadłości.
Ok, znalazłem na pudełku polskiego wydania - "Tryb wieloosobowy: wymagane szerokopasmowe połączenie z internetem". No to wraz z żoną mogę zapomnieć o graniu online
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Ok, znalazłem na pudełku polskiego wydania - "Tryb wieloosobowy: wymagane szerokopasmowe połączenie z internetem". No to wraz z żoną mogę zapomnieć o graniu online
A nie da się załatwić sobie takiego połączenia?
O tym, że do czerpania pełnej radości z gry, jest potrzebny taki dostęp, było wiadomo od dłuższego czasu. Zatem nie wina producentów/wydawców, lecz klienta, który w porę nie zorientował się co i jak.
Nie, nie da. Przynajmniej nie w najbliższym czasie. Cóż, mam nauczkę by nie kupować gier zanim nie obejrzę dokładnie pudełka w sklepie. W wymaganiach na stronie gram.pl ie ma o tym najmniejszej wzmianki
A można to zainstalowac na WOG'a czy muszę zrobić nową, czystą instalację?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
A można to zainstalowac na WOG'a czy muszę zrobić nową, czystą instalację?
Wymagany jest "Shadow of the Death", o ile pamięć mnie nie myli.
Ale ja pytam czy muszę odinstalować WOG'a (skoro jest WOG to jest i Shadow of the Death ale czy sam WOG nie gryzie się z tym dodatkiem?
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ale ja pytam czy muszę odinstalować WOG'a (skoro jest WOG to jest i Shadow of the Death ale czy sam WOG nie gryzie się z tym dodatkiem?
Przypuszczam, że nie powinien, tym bardziej, że podobno miał zawierać jakieś usprawnienia do WoG. Przynajmniej takie były pierwotne zamierzenia. Jak to się skończyło nie wiem, gdyż najnowszego dodatku jeszczem nie ruszał.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum