Wysłany: 2007-12-28, 16:06 Maciej Żerdziński - zaginiony w akcji
Wiki napisał/a:
Maciej Żerdziński (ur. 1967) to polski pisarz science fiction, z zawodu lekarz psychiatra. Mieszka i pracuje w Katowicach. Od roku 2000 pełni funkcję zastępcy ordynatora w katowickim Centum Psychiatrii. Opublikował kilkanaście opowiadań fantastycznych oraz dwie książki: Korporacja Wars'n'Guns (1996) oraz Opuścić Los Raques (2000). Jest też autorem Poradnika dla chorych cierpiących na zespół natręctw i medycznych prac naukowych Postępy psychiatrii i neurologii, Archives of Psychiatry and Psychotherapy. Jego utwory literackie są często połączone z życiem zawodowym; Żerdziński często próbuje w nich przedstawić prawdziwy obraz choroby psychicznej.
I jeszcze ciekawa recenzja powyższej książki, czyli Sen Wariata na Esensji.
Strasznie żałuję, że ten ciekawy i świetnie zapowiadający się autor znikł ze sceny i nic o nim nowego nie słychać. Sam przeczytałem "Korporację..." i z chęcią dorwałbym "Opuścić..."
Żerdziński, gdyby nadal publikował, byłby dziś jednym z ciekawszych polskich pisarzy-fantastów. Może jeszcze wróci...?
Oby.
Jeśli będziecie mieli okazję zapoznać się z Jego prozą, zróbcie to bez wahania.
A czy ktoś prócz mnie na forum ZB zna twórczość Maćka? Ktoś lubi?
Wysłany: 2007-12-30, 18:04 Re: Maciej Żerdziński - zaginiony w akcji
Dabliu napisał/a:
A czy ktoś prócz mnie na forum ZB zna twórczość Maćka? Ktoś lubi?
Tak, ja. Właściwie zanim trafiłem na "Opuścić..." czytałem jego opowiadania w NF. Zwłaszcza rewelacyjne "Załóż swoje łyżwy, bracie" (chyba tak szedł ten tytuł). To opowiadanie mnie zachwyciło.
W ogóle dzięki Żerdzińskiemu uwielbiam spacerować po Katowicach, patrzeć na to miasto właśnie przez pryzmat jego historii, próbując zobaczyć je tak jak on. Świetny autor. Też żałuję, że nie wydaje. Mam nadzieję, że chociaż pisze i za jakiś czas zdecyduje się na publikację.
_________________ The woods are lovely,dark and deep
And I have promises to keep
and miles to go before I sleep.
Did you hear me, Butterfly?
Miles to go before you sleep.
Wysłany: 2008-01-04, 21:36 Re: Maciej Żerdziński - zaginiony w akcji
Dabliu napisał/a:
Sam przeczytałem "Korporację..." i z chęcią dorwałbym "Opuścić..."
Akurat ta ostatnia książka od niepamiętnych czasów stoi na półce w mojej osiedlowej bibliotece - muszę w końcu po nią sięgnąć. Nie wiem czy nie czytałem jakiś opowiadań Żerdzińskiego, ale nie jestem pewien.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Dziś sobie tak przeglądałem i szperałem w necie i trafiłem na nazwisko Żerdzińkisego przy nagrodzie Zajdla. Maciej Żerdziński był 3 razy nominowany, dwa razy za opowiadania("Pancerniki siedzące w granatowej wodzie", "Malarze") i raz za powieść("Opuścić Los Raques"). Ciekawostka taka.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
No ja już po lekturze. Powiem tyle, że książka mnie zaskoczyła. Nie spodziewałem się takiej książki. Nic w niej nie było pewne. Na każdym kroku mógł czekać niespodziewany zwrot akcji. Książka miała niesamowity mroczny tajemniczy i psychodeliczny klimat. Wielbiciele Cyberpanku będą w 7 niebie
Styl autora tez mi się podobał. Jestem bardzo zadowolony i chce więcej
Skończyłem właśnie Opuścić Los Raques i jestem tą książką bardzo zaskoczony, pozytywnie oczywiście. Mało znany autor, nie publikujący już, rzadko polecany, a tu taka miła niespodzianka. O książce: coś co podpada pod cyberpunk moim zdaniem. Inwazja obcych w zupełnie innym wydaniu i oryginalnym pomyśle. Dużo narkotyków, chorób psychicznych i dziwnych wizji. Do tego akcja wciąga, ja się od lektury oderwać nie mogłem i połknąłem książkę bardzo szybko.
Dużo skojarzeń miałem z Matrixem, albo tym jak do Matrixa doszło, Gate 403 potem 404. Alienryna. Książką warta uwagi i polecam ją wszystkim.
W Składzie Taniej Książki na Koszykowej w Wawie kosztowała mnie 7 zł.
Wie może ktoś gdzie dostać "Korporacja Wars 'N' Guns"?
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Dużo skojarzeń miałem z Matrixem, albo tym jak do Matrixa doszło, Gate 403 potem 404. Alienryna. Książką warta uwagi i polecam ją wszystkim.
Jakoś mi się z Matrixem nie nasuwały skojarzenia. Całą książka była dal mnie strasznie mroczna i tajemnicza. Po prostu czułem nastrój oblężonego skazanego na zagładę miasta. Szkoda, że tak dobry pisarz jest relatywnie tak mało znany. Bo w pełni zasługuje by o nim mówic i to dobrze. Widać, że praca psychiatry bardzo wpływa na jego twórczość i to tylko pozytywnie.
MadMill napisał/a:
Wie może ktoś gdzie dostać "Korporacja Wars 'N' Guns"?
"Źrenice" Następne opowiadanie z Antologia 13 kotów. I jak na mnie świetne. Bardzo sugestywne i ciekawe. Znowu jak przy czytaniu Opuścić... chodziły mi ciary po plecach. Dużo dobrze podanego kociego elementy. Jak dla mnie rewelacja
Witam wszystkich. Jestem szczerze wzruszony, a zarazem - nieco zażenowany. Mam nadzieję, że jednak coś jeszcze napiszę. Daj Bóg, będzie to nie dalej, niż z końcem grudnia. Do skończenia nowej powieści namawia mnie córka i to ona kazała mi skreślić te kilka zdań. Jak się nie uda, wybaczcie ; ).
Anyway - już teraz dziękuję, za wsparcie i mobilizację.
zaginiony w akcji autor
Anyway - już teraz dziękuję, za wsparcie i mobilizację.
zaginiony w akcji autor
Macieju, trzymamy kciuki. Z całych sił. "Załóż swoje łyżwy, bracie" to jedno z moich ulubionych opowiadań ever. Nie tylko polskich i nie tylko fantastycznych. Reszta również zachwyca...
_________________ The woods are lovely,dark and deep
And I have promises to keep
and miles to go before I sleep.
Did you hear me, Butterfly?
Miles to go before you sleep.
Witam wszystkich. Jestem szczerze wzruszony, a zarazem - nieco zażenowany. Mam nadzieję, że jednak coś jeszcze napiszę. Daj Bóg, będzie to nie dalej, niż z końcem grudnia. Do skończenia nowej powieści namawia mnie córka i to ona kazała mi skreślić te kilka zdań. Jak się nie uda, wybaczcie ; ).
Anyway - już teraz dziękuję, za wsparcie i mobilizację.
zaginiony w akcji autor
Ta wiadomość i to spod Twojej klawiatury to najlepsza wiadomość fantastyczna ostatnich miesięcy. Czekam niecierpliwie.
Wyjdzie na to, że będę musiał dotrzymać słowa i kupować wszystkie książki któregoś z wydawców. Oby to nie była FS bo zostanę bankrutem
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ale fajnie. Witaj ! A jak tutaj trafiłeś ? Twoja córka tu pisze ?
Czekam na następną powieść. Na razie nie przeczytałem wszystkiego co napisałeś. No bo po co by było dalej żyć Jednak i to było już dal mnie czymś fenomenalnym. Piszesz tak sugestywnie jak żaden znany mi Autor. Ciarki chodzą po plecach
Dzięki, ludzie. Raz jeszcze i ze szczerym uśmiechem.
Na szczęście, mam dużo materiału do opracowania . Ale wiecie, nic nie może być sztucznie; ot, tak, dla samego powrotu. Zatem poczekajmy cierpliwie, proszę. Moja córka znalazła to forum i po prostu mnie opieprzyła, że przestałem pisać (ona jedna zna fragmenty nowej pracy).
Ściskam Wszystkich - rock`n`roll.
Ciesze sie ogromnie na Twój powrót Córce na pewno należa sie duże podziekowania. Niech Cie dalej mobilizuje wszelkimi sposobami
W mojej osobie masz już przynajmniej jednego 100% nabywce nowej ksiązki
_________________ "Jesli jestes dobry, to cala robota zwali sie na ciebie.
Jesli jestes naprawde dobry, to nie dopuscisz do tego."
avalone, Twoja twórczość była dla mnie czymś nieprawdopodobnym, genialne pomieszanie metafizyki, sf i fantasy w cyklu mieszających w głowie opowiadań publikowanych na łamach fantastyki z cyklu korporacja war and guns. Pamiętam jakim świętem był dla mnie numer z Twoim opowiadaniem, jakie wrażenie zrobiło najlepsze z nich bodajże z deszczem w tytule. Fenomenalna, imponująca, wyginająca granice wyobraźni literacka robota.
Żal, że zrobiłeś sobie przerwę od pisania, wielka radość, że wracasz.
Macieju, trzymamy kciuki. Z całych sił. "Załóż swoje łyżwy, bracie" to jedno z moich ulubionych opowiadań ever. Nie tylko polskich i nie tylko fantastycznych. Reszta również zachwyca...
To opowiadanie skrada się dość niespodzianie. Poczatek jest dziwny i nie zapowiada tego co będzie dalej. fantastyki nie ma tu znowu tak wile. Bo statek kosmiczny jest dla mnie metaforą "czego". Autor po prostu buduje pewną atmosferę. By później rozłożyć czytelnika na łopatki przekazem. Trudno się nie zgodzić z opinią Kuby. Opowiadanie jest niesamowite i nie tylko na poziomie Fantastyki ale w ogolę literatury jako całości
Specjalnie zarejestrowałem się na tym forum, aby odświeżyć temat i złożyć na ręce pana Macieja apel o powrót do pisarstwa. W ramach nobilitacji (mam nadzieję) zaznaczę, że poza Jackiem Dukajem, nikt nie zrobił na mnie większego wrażenia w polskiej literaturze jak właśnie pan panie Macieju
"Naskórek Boga" to dla mnie kult rzecz absolutnie niezbędna do przeczytania dla każdego czytelnika, który szuka w literaturze świeżych i oryginalnych spojrzeń na stare tematy. Do tego znakomity klimat, sugestywność i porażająca wręcz wizja autora czynią z "Naskórka Boga" opowiadanie doskonałe.
W 2009 roku pisał pan o wznowieniu prac nad książką, której treść zna tylko córka:-) Zobowiązuję się tutaj wobec pana, że jak tylko zostanie wydana kupuję na pniu conajmniej 10 egzemplarzy i porozdaję znajomym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum