FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
UE
Autor Wiadomość
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-26, 20:39   UE

Jak wy oceniacie UE ? Czy jest ona dobrym tworem ? A może nie powinna istnieć ?
Jak wy byście ją zmienili ? Co jest źle a co dobrze. Ogólny temat o UE. Zapraszam do dyskusji i bieżącej oceny poczynań i decyzji UE
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-01-26, 22:31   

Jestem entuzjastą Unii.
Bardzo się cieszę, że Europa nie jest zbieraniną maleńkich egoistycznych kraików, które gryzą się jak psy i nie widzą niczego dalej własnego nosa.
Uważam, że powstanie Unii jest wielkim, epokowym osiągnięciem, które na trwałe odegna z naszej rzeczywistości widmo wojny i durnej nienawiści na tle nacjonalnym.
Widzę też pewne wady Unii, głównie przerost administracji i próby znalezienia instytucjonalnych rozwiązań dla wszelkich przejawów ludzkiej aktywności. Jak to by powiedział Toudi - "lewicowość" Unii.
Uważam, że część uprawnień unijnych należy przenieść do instytucji globalnych.
Ale to chyba jeszcze daleka przyszłość, bo ONZ działa znacznie gorzej niż struktury UE.

Pozdrawiam !
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-26, 23:08   

Geoffrey napisał/a:
Jestem entuzjastą Unii.

No to fajnie. Ja jestem Euro sceptykiem. Nie lubię jaki mi się biurokracja wciska w każdy aspekt życia. No i z zasady jestem sceptyczny bo wiem, że nie ma czegoś takiego jak "Darmowa zupa". I że każdą tak ważna decyzją nalezy przemyśleć. Prowadzono propagandę na rzecz UE na skale jaką można porównać tylko do III Rzeszy lub ZSRR. To przypominało wręcz prawnie mózgu. Najgorsze było to że zdobycie rzetelnej informacji nie było właściwie możliwe. W momencie referendum tak naprawdę nie znaliśmy zasad naszego wstąpienia do EU. A i teraz one się zmieniają. Dlatego jestem sceptyczny
Geoffrey napisał/a:
Bardzo się cieszę, że Europa nie jest zbieraniną maleńkich egoistycznych kraików

Moloch jest lepszy? No chyba nie mówisz poważnie. Takie Hasła to rzucał
Adolf bo on tez chciał zjednoczyć Europę. Ten egoizm był tym co rozwinęło Europe konkurencja jest czynnikiem postępu. Weź tez pod uwagę, że to nie są sztuczne podziały. Europa jest zróżnicowana kulturowo kraje jej znacznie się od siebie różnią.
Azja jest miejscem gdzie ściera się wile niewielkich kraików i jakoś nie przeszkadza im to w rozwoju. Zresztą to normalne że każdy kraj dba o swój interes tak jest i będzie. Przecież to zupełnie normalnie. Nie wyobrażam sobie by Polska wspierał inny kraj kosztem swoich obywateli bez żadnej korzyści.
Tak było w ZSRR że wszyscy sobie pomagali a efekt był taki że trzeba było pomagać wszystkim.
jeżeli kilka krajów się dogada mogą dużo osiągać. Ale nie może być tak, że ktoś tarci nie dostając nic w zamian. Bo będzie czuł się oszukany. Jasne że można zrezygnować z jednego by zyskać gdzie indziej ale nie można zakładać że jednemu się weźmie drugiemu da
Geoffrey napisał/a:
Uważam, że powstanie Unii jest wielkim, epokowym osiągnięciem, które na trwałe odegna z naszej rzeczywistości widmo wojny i durnej nienawiści na tle nacjonalnym.

Tak myślisz ? A czemu to ? bo stworzy jedną Europejską kulturą ? kosztem zabicia innych ? Coś za coś ? Nie sadze by UE byłą do tego potrzebna. Ryzykow wojen w Europie już od dawna było małe. UE może je co najwyżej zwiększyć bo takie w takiej duzej instytucji łatwiej o nie porozumienia
Geoffrey napisał/a:
Widzę też pewne wady Unii, głównie przerost administracji i próby znalezienia instytucjonalnych rozwiązań dla wszelkich przejawów ludzkiej aktywności. Jak to by powiedział Toudi - "lewicowość" Unii.

Bo Unia jest lewicowa do potęgi.
Pełna kontrola społeczeństwa. Systemy restrykcyjnych przepisów wpływających w każdy aspekt życia. Nic nie może się odbyć bez ingerencji Urzędników z Brukseli. Oczywiście dla naszego dobra. Ilość Norm, Przepisów, Nakazów itp jest zatrważająca.
Prawo UE jest ponad Polską konstytucją :shock:
De facto nie jesteśmy już krajem suwerennym

Biurokracja. Na skalę nie spotykaną nigdzie dotąd bo III rzesze zostawiła dawno w tyle
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-01-26, 23:35   

Toudi... wybacz że to powiem- Ty nie jesteś eurosceptykiem- Ty jesteś eroparanoikiem :shock:
Bądźmy poważni...

Toudisław napisał/a:
Nie lubię jaki mi się biurokracja wciska w każdy aspekt życia.

Toudisław napisał/a:
Pełna kontrola społeczeństwa. Systemy restrykcyjnych przepisów wpływających w każdy aspekt życia.

Jeszcze powiedz że Unia Cię podsłuchuje, podgląda pod prysznicem i zagląda do talerza jak jesz obiad.
Każde prawo wpływa na wszystkie aspekty życia, nawet przepisy ruchu drogowego- bo przecież nie możesz się już ruszać jak i gdzie chcesz, transport jest wolniejszy itd. ale jakoś nikt przy zdrowych zmysłach nie protestuje przeciw kodeksowi drogowemu...
Toudisław napisał/a:
Ilość Norm, Przepisów, Nakazów itp jest zatrważająca.

Naturalna wypadkowa faktu, że UE jest organizacją działającą na wielu poziomach. Im coś ma więcej funkcji, tym więcej w tym przepisów, norm, reguł postępowania i wewnętrznych mechanizmów. Fakt, że czasami występuje tu przesada (np. absurdalna dokładność niektórych przepisów, choćby słynna sprawa z rozmiarami ogórków dopuszczonych do sprzedaży itd. - ale to zwykłe wady systemowe, które mogą pojawić się wszędzie).
Toudisław napisał/a:
Prowadzono propagandę na rzecz UE na skale jaką można porównać tylko do III Rzeszy lub ZSRR. To przypominało wręcz prawnie mózgu.

Poraz kolejny widzisz rzeczy których ja nie widzę... albo jestem ślepy, albo tego po prostu niema.
Ja pamiętam, że przed referendum rozdawano masowo ulotki w stylu "głosujcie na NIE" ; "Nie dla Unii" albo słynne "Chcesz żeby Twój syn miał męża? Poprzyj przystąpienie Polski do UE". Pamiętam masę polityków wzywających właśnie do bycia przeciw integracji. Artykuły w gazetach które mówiły o zagrożeniach, o możliwości utraty suwerenności, własnej kultury... bla,bla,bla...
Ale oczywiście było też sporo entuzjastów.
Rozumiem- że kiedy ktoś był przeciwny przystąpieniu Polski do UE to była to "informacja" a gdy ktoś był za, to "propaganda niczym w III Rzeszy" ;)

Ale dosyć... lepiej wyrażę własne zdanie, zamiast krytykować czyjeś.

Podobnie jak Geoffrey jestem gorącym entuzjastą integracji i zjednoczenia w ramach Unii Europejskiej.
Po stuleciach starań, okupionych często krwią tysięcy i milionów ludzi, nasz kontynent nareszcie żyje w pokoju i współpracuje w jednych ramach instytucjonalnych. Tym razem, nikomu nie narzucono tego zjednoczenia siłą, lecz był to świadomy i dobrowolny wybór obywateli- i to jest właśnie piękne.
Wszelkie porównania z III Rzeszą, Związkiem Radzieckim etc. osobiście wyrzucił bym na śmietnik (histori ;) ) - tutaj nikt nikogo nie zmuszał, państwa są suwerenne- gdyż mogą w dowolnym momencie opuścić tą instytucję i wtedy stać się wolnymi od jej nakazów i praw.
Zniesienie granic, współpraca w polityce zagranicznej... oby tak dalej. W końcu spełni się przeznaczenie Europy- będziemy jednością! Nie w sensie kulturowym- bo tak się przecież nie dzieje- ale w sensie instytucjonalnym, prawnym, gospodarczym i politycznym.
Uważam, iż zjednoczenie jest jedyną szansą byśmy wszyscy mogli sprawnie konkurować z takimi potęgami jak USA czy Chiny.
Samotnie, Polska, Niemcy, Francja itd. nie mają żadnych szans- czy to gospodarczo, czy militarnie- ale razem mamy potencjał by być silniejsi niż kiedykolwiek wcześniej- trzeba go tylko odpowiedni wykorzystać.
To wszystko jest ważne, tym bardziej że zarówno NATO jak i ONZ stają się powoli fabrykami papierków, a nie realnymi metodami współpracy międzynarodowej.

Wady? Owszem... przerośnięta biurokracja, która jednak nie jest taka zła z jednego powodu- działa.
Poza tym- nie mamy jeszcze wspólnego wojska i przydała by się ujednolicona polityka zagraniczna ;)
Podsumowując - Niech żyje jedność i współpraca! :mrgreen:
(tak wiem, jestem hurraoptymistyczny- ale co tam)
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-26, 23:45   

Toudisław napisał/a:
Prawo UE jest ponad Polską konstytucją :shock:
nie jest ;)
Toudisław napisał/a:
Systemy restrykcyjnych przepisów wpływających w każdy aspekt życia.
bzdura ;) Prawo karne nie jest w zasadzie przez UE regulowane. Podobnie spora część prawa cywilnego ;) No a takie np prawo handlowe jest mocniej regulowane prawem międzynarodowym niż prawem unijnym. Podobnie prawo pracy - tutaj znowu większa regulacja jest z MOPu niż z UE ;)
Toudisław napisał/a:
Biurokracja. Na skalę nie spotykaną nigdzie dotąd bo III rzesze zostawiła dawno w tyle
Biurokracja całej UE jest mniejsza od biurokracji merostwa Paryża ;)
Toudisław napisał/a:
kosztem zabicia innych ?
skoro UE tak zabija kultury w celu homogenizacji Europy... to czemu dopłaca do programów ochrony np języków, którym grozi wymarcie? :DD
Toudisław napisał/a:
UE może je co najwyżej zwiększyć bo takie w takiej duzej instytucji łatwiej o nie porozumienia
Dlatego na łonie ONZ, największej instytucji na świecie pod względem ilości członków jeszcze nigdy nie doszło do wielkiego konfliktu :DD
Toudisław napisał/a:
Azja jest miejscem gdzie ściera się wile niewielkich kraików i jakoś nie przeszkadza im to w rozwoju.
Możesz mi coś powiedzieć o rozwoju gospodarczym Bhutanu, Birmy, Laosu i o tym jak to się ma do rozwoju Chin chociażby? ;)
Toudisław napisał/a:
Nie wyobrażam sobie by Polska wspierał inny kraj kosztem swoich obywateli bez żadnej korzyści.
już to robi - vide USA i nasze do tego kraju podejście :DD
Toudisław napisał/a:
Prowadzono propagandę na rzecz UE na skale jaką można porównać tylko do III Rzeszy lub ZSRR.
I dlatego LPR mogła spokojnie mówić to co mówiła. I tak samo UPR też mogła mówić. I oczywiście za III Rzeszy i ZSRR ugrupowania odpowiednio antyfaszystowskie i antykomunistyczne mogły w tych krajach równie swobodnie się wypowiadać. Toudi - przestań pieprzyć sloganami :DD
Toudisław napisał/a:
A i teraz one się zmieniają
Reguły naszego przyjęcia do UE się nie zmieniają, bo już w UE jesteśmy ;)
 
 
Regissa 
wredna wiedźma


Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-27, 00:04   

Toudisław napisał/a:
bo stworzy jedną Europejską kulturą ? kosztem zabicia innych ?

O, a cóż to za czarna wizja? Od kiedy to UE zamierza zabijać kulturę? A słyszałeś o programach wspierających lokalne społeczności właśnie po to, by kultywować miejscową tradycję? I to za unijne pieniądze :) Toudi, przecież nie chodzi o stworzenie zunifikowanego supermocarstwa, tylko o zjednoczenie się kilkudziesięciu krajów (bo "większy może więcej"), które nie wyrzekają się swojej odrębności kulturowej.
Teraz jest akurat sporo niedociągnięć w dziedzinie administracyjnej, legislacyjnej itp., ale to zrozumiałe, kiedy w skład wcześniej istniejącego tworu wchodzi tak wiele nowych państw.
I może jednak nie ma potrzeby roztaczać tak przerażającej wizji wspólnej Europy, a raczej zastanowić się jak wykorzystać tę sytuację na swoją korzyść?
Acha, tak przy okazji: jesteśmy państwem suwerennym, prawo UE nie jest ponad polską konstytucją. I czasami tego żałuję...

Edit: z powodu nieprzewidzianej przerwy ze strony mojego dostawcy internetowego, Panowie byli pierwsi ;)
_________________
Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
  
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-27, 00:08   

Soulforged napisał/a:
Toudi... wybacz że to powiem- Ty nie jesteś eurosceptykiem- Ty jesteś eroparanoikiem :shock:

To jest sceptyzm. Zaufaj mi znam Eroparanokiów
Soulforged napisał/a:
Jeszcze powiedz że Unia Cię podsłuchuje, podgląda pod prysznicem i zagląda do talerza jak jesz obiad.

Nie rób zemnie i z sibie durnia. Doskonale wiesz o co mi chodzi ? Gdzie napisałam o posłuchach. Prawa ingerują w nasze życie ok. Ale ważne jest w jakim stopniu to robią a UE robi w stopniu olbrzymim. Norma krzywości bana to tylko jeden przykład. Następny jest zakaz palenia w restauracjach itp Poziom kontroli jest spory.
UE zmusza nas do wprowadzania nowych dowodów itp ten wpływ jest coraz większy. Zobacz Rospuda a teraz iolosc reklam w przerwie filmu czy to wszytko muszą określać Brukselscy urzędnicy.?
Wulf napisał/a:
nie jest ;)

Jest :) Dlatego musieliśmy zmienić konstytucję. jeżeli polska konstytucja jest niezgodna z prawem UE prawo UE ma wyższość
Wulf napisał/a:
bzdura ;) Prawo karne nie jest w zasadzie przez UE regulowane. Podobnie spora część prawa cywilnego ;) No a takie np prawo handlowe jest mocniej regulowane prawem międzynarodowym niż prawem unijnym. Podobnie prawo pracy - tutaj znowu większa regulacja jest z MOPu niż z UE

No dziwne dziwne. Tylko ciągle się okazuje że prawo Unijne zmusza ? nas do zmian w naszym prawie. Mało to durnych przepisów ? prawo konsumencie np. jest wzorowane na UE. Tego nie jest tak mało.
Wulf napisał/a:
skoro UE tak zabija kultury w celu homogenizacji Europy... to czemu dopłaca do programów ochrony np języków, którym grozi wymarcie? :DD

A czy ja coś takiego napisałem ?
Geoffrey napisał/a:
które na trwałe odegna z naszej rzeczywistości widmo wojny i durnej nienawiści na tle nacjonalnym.

Ja tylko zapytałem czy tworzenie jednego narodu by zapobiec różnicą tenicznym nie zniszvczy innych narodów ?


-----------

potem przeczepia się reszty :) idem spać.
  
 
 
Regissa 
wredna wiedźma


Posty: 578
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-01-27, 00:14   

Toudisław napisał/a:
czy to wszytko muszą określać Brukselscy urzędnicy.?

Skoro polscy nie potrafią sobie z tym poradzić, to dlaczego nie? Casus Rospudy: gdyby nie UE, to znów byśmy coś spieprzyli... Władcy telewizji nie znają umiaru, to trzeba pomyśleć za nich... Palacze mnie nieustannie trują w miejscach publicznych, to dlaczego nie uciec się pod ochronę przepisów unijnych? Mam nadzieję, że słynny już piekarz-filantrop, któremu fiskus (zgodnie z polskim prawem) przyłożył idiotyczny podatek od niesprzedanego chleba, jeśli nie dojdzie do zmiany prawa w Polsce odwoła się do Brukseli. Z paranoją trzeba walczyć ;)
_________________
Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2008-01-27, 00:48   

Toudisław napisał/a:
Wulf napisał/a:
nie jest ;)

Jest :) Dlatego musieliśmy zmienić konstytucję. jeżeli polska konstytucja jest niezgodna z prawem UE prawo UE ma wyższość

Konstytucja PL nie była zmieniana chyba że ja coś przegapiłam o_O Poza tym właśnie w konstytucji/prawie UE (nie wiem jak to to się nazywa - szczegóły) jest odnotowane, że prawo UE NIE jest ponad konstytucję danego kraju. Tutaj Wulf ma racje.

A co do samej UE
Jestem jak najbardziej za. w zasadzie dużo mówić tu nie mam zamiaru. Polscy urzędnicy w pewnym momencie spieprzyli sprawę ale wszystko jest do naprawienia. Przystąpienie do UE bardzo nam pomogło i pomagać będzie - chyba, że ludzka głupota osiągnie apogeum :-?
Co do unii walutowej - także jestem za (tu błąd zrobiła strona polska nie podając terminu) - byle nie za późno, bo za dużo się straci... Ah, i nie marudzić mi o 'wielkiej polskiej złotówce' (bo i takie głosy mnie dochodziły) - to gówno prawda, bo zniknęły waluty o wiekowych tradycjach - a nie kilku dziesiecioleciach :P

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-01-27, 01:07   

Toudisław napisał/a:
Nie rób zemnie i z sibie durnia. Doskonale wiesz o co mi chodzi ? Gdzie napisałam o posłuchach.

Nie- piszesz tak chaotycznie że chyba mało kto wie o co Ci na prawdę chodzi.
Sam napisałeś:
Toudisław napisał/a:
Nie lubię jaki mi się biurokracja wciska w każdy aspekt życia

"Każdy aspekt życia" - skoro każdy, to chyba wypadało by, żeby ta biurokracja zaglądała Ci też do łóżka, do lodówki i sprawdzała z kim i o czym rozmawiasz.
Nie oczekuj że ktoś będzie się na siłę domyślał co masz na myśli- tak napisałeś, to tak to odczytuję.
Nie ma norm, co do tego jak należy się ubierać, co jeść, z kim i kiedy sypiać, co oglądać w telewizji itd. Wniosek- nie ingeruje w każdy aspekt życia, a jedynie w niektóre.

Toudisław napisał/a:
Następny jest zakaz palenia w restauracjach itp Poziom kontroli jest spory.

Toudisław napisał/a:
Pełna kontrola społeczeństwa. Systemy restrykcyjnych przepisów wpływających w każdy aspekt życia.

To się zdecyduj- zakres kontroli jest "pełny" czy tylko "spory" - bo to jest wielka różnica.
Najpierw zarzucasz mi, że robie z Ciebie i z siebie durnia, a potem sam zmieniasz zdanie co post.
Jak wyrazisz się precyzyjnie- nie będzie nieporozumień.
* Przy okazji- bardzo dobrze że jest zakaz palenia w restauracjach :P
** Bardzo dobrze że unijni urzędnicy zadziałali w przypadku d. Rospudy
*** Dzięki tej wymianie dokumentów nie potrzebujesz paszportu żeby wyjechać- źle Ci?
Toudisław napisał/a:
Jest :) Dlatego musieliśmy zmienić konstytucję. jeżeli polska konstytucja jest niezgodna z prawem UE prawo UE ma wyższość

:shock: Podobnie jak przedmówcy, wyrażam daleko idącą wątpliwość- żadnej zmiany konstytucji w tej sprawie nie pamiętam- wiem za to, że wszystkie umowy międzynarodowe mają wyższość nad konstytucją.
Przykładowo zobowiązania wobec NATO też są ważniejsze- ale tutaj jakoś nie protestujesz?
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-27, 09:22   

Toudisław napisał/a:
Dlatego musieliśmy zmienić konstytucję. jeżeli polska konstytucja jest niezgodna z prawem UE prawo UE ma wyższość
1) Nie musieliśmy ;) Nikt nas nie zmuszał - to była nasza decyzja, by uniknąć problemów związanych z badaniem zgodności aktów prawa międzynarodowego (bo w sprawie ENA nie mamy do czynienia z prawem wspólnotowym, a bodajże tylko unijnym - co jest zupełnie inną broszką) z prawem krajowym - jako, że dotyczyło to spraw karnych, a ENA ma być stosowana do naprawdę ciężkich spraw (w praktyce, bo w teorii do szerokiego katalogu), to było to zasadne - bo mało kto (nawet Ty) by chciał, by morderca/gwałciciel był na wolności, tylko dlatego, że proceduralnie ktoś się rypnął ;)
2) Zmiany w Konstytucji na dobrą sprawę nie były konieczne. Mój profesor od międzynarodowego karnego stwierdził, że wystarczyło trochę inaczej przyjąć ENA do prawa polskiego i byłoby cacy ;)
3) Na dobrą sprawę, jakbyś chciał udowodnić wyższość prawa unijnego nad Konstytucją, to musiałbyś do innej sprawy sięgnąć, i wtedy może by Ci się udało ;)
4) Nasza obecność w ONZ, Radzie Europy, MOP i kilku innych organizacjach międzynarodowych, a także stos zawartych przez nas umów dwustronnych, a nawet i wielostronnych, ale nie pod "egidą" organizacji też wymusił u nas zmiany prawne, często bardzo dogłębne - wg Ciebie to też źle?
5) Sprawa dotyczyła ekstradycji - powiedz mi, przeszkadza Ci to, że Polaka, za morderstwo skaże sąd w Wielkiej Brytanii? :DD Bo mnie nie bardzo - powiem szczerze, angielski sąd wydaje mi się w tej mierze bezpieczniejszy :DD
Toudisław napisał/a:
No dziwne dziwne. Tylko ciągle się okazuje że prawo Unijne zmusza ? nas do zmian w naszym prawie.
Ale nie dotyczy to każdego aspektu życia jak wcześniej pisałeś. Poza tym największa ilość prawa unijnego wcale nas nie zmusza do dostosowania prawa, bo jest samowykonalna ;) No i po trzecie - jeśli państwo ma być wiarygodne, to skoro bierze na siebie jakieś zobowiązanie, to ma je wykonywać. Jest zasada - pacta sund servanda. I nie powiesz mi, że jest to zła zasada. Bo wątpię byś sam ją złamał - jeśli ja od Ciebie kupuję coś, za powiedzmy 100 zeta, to Ty mi tą rzecz dasz, ja Tobie dam kasę. Bo obaj jesteśmy poważnymi ludźmi i wiemy, że umów się dotrzymuje. Dlatego też Polska, w ramach zobowiązań z UE wynikających, musi swoje prawo dostosowywać. Bo inaczej wyjdzie na tego, kto nie dotrzymuje swoich zobowiązań, wyjdzie na zwykłego oszusta. Chciałbyś tego? A to wykonywanie zobowiązań polega właśnie na dostosowaniu swojego prawa do zobowiązań, których się podjęliśmy.
Soulforged napisał/a:
wiem za to, że wszystkie umowy międzynarodowe mają wyższość nad konstytucją.
źle wiesz ;) Umowy są powyżej ustaw, ale tylko niektóre. Wyżej Konstytucji nie ma umowy, chociaż znowu niekiedy się konstytucję dostosowuje do umów, żeby nie było problemów z wykonywaniem tych zobowiązań.
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-01-27, 10:27   

Wulf napisał/a:
źle wiesz ;) Umowy są powyżej ustaw, ale tylko niektóre. Wyżej Konstytucji nie ma umowy, chociaż znowu niekiedy się konstytucję dostosowuje do umów, żeby nie było problemów z wykonywaniem tych zobowiązań.

No nie wiem stary...
Ale Ty tu jesteś prawnikiem ;)
Ja po prostu pamiętam że jak uczyli nas na maturę z WOS-u to w temacie "hierarchia aktów prawnych" (czy jakoś tak) było napisane że umowy międzynarodowe mają wyższość nad konstytucją... ale kto wie, w szkołach nieraz strasznych bzdur uczą.
(Swoją drogą- to jak to jest ze zobowiązaniami np. wobec podanego przeze mnie NATO? Bo jakiś czas temu, jak była ta sprawa z wysłaniem polskich wojsk do Iraku to powoływano się na nadrzędność zobowiązań wobec sojuszu nad prawo i konst. Polski)

Przepraszam za OT, chciałem to tylko wyjaśnić...
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-27, 11:04   

Soulforged napisał/a:
Ja po prostu pamiętam że jak uczyli nas na maturę z WOS-u to w temacie "hierarchia aktów prawnych" (czy jakoś tak) było napisane że umowy międzynarodowe mają wyższość nad konstytucją... ale kto wie, w szkołach nieraz strasznych bzdur uczą.
Otwórz sobie Konstytucję naszą, rozdział dotyczący źródeł prawa. Szczerze mówiąc - bardziej ufam przepisowi prawa niż nauczycielom ;) Jasne, często się mówi, że coś jest wyżej Konstytucji, ale to nie jest wynik prawa, a tego, że czasem łatwiej i sensowniej jest zmienić Konstytucję, niż bawić się w jakieś problemy z tym, kto co i jak ma robić. Praktyka może i myląca, ale na dobrą sprawę skuteczna.
Cytat:
(Swoją drogą- to jak to jest ze zobowiązaniami np. wobec podanego przeze mnie NATO? Bo jakiś czas temu, jak była ta sprawa z wysłaniem polskich wojsk do Iraku to powoływano się na nadrzędność zobowiązań wobec sojuszu nad prawo i konst. Polski)
Nasze zobowiązania wobec NATO to umowa, która jest wyżej ustawy, niżej Konstytucji. Szczerze mówiąc nie bardzo kojarzę o co Ci chodzi, więc jakby coś - musiałbyś temat rozwinąć.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-27, 12:37   

Cytat:
Ja pamiętam, że przed referendum rozdawano masowo ulotki w stylu "głosujcie na NIE" ; "Nie dla Unii" albo słynne "Chcesz żeby Twój syn miał męża?

Problem w tym, że kampania na NIE UE byłą kpiną. Nieraz sam obalałem pewne argumenty bo były nieprawdziwe. Propaganda robina parez fanatyków. Byłą mało rzetelna albo kojarzyła się z LPR i ojcem dyrektorem. Za UE propagowana wszędzie. Już całowiek bał się lodówki otworzyć bo tam mógł być ktoś kto namawia za UE. Ciągle podawana sondaże w których udowadniano że UE popierają ludzie wykształceni a na NIE jest Ciemnota.
Soulforged napisał/a:
Po stuleciach starań, okupionych często krwią tysięcy i milionów ludzi, nasz kontynent nareszcie żyje w pokoju i współpracuje w jednych ramach instytucjonalnych. Tym razem, nikomu nie narzucono tego zjednoczenia siłą, lecz był to świadomy i dobrowolny wybór obywateli- i to jest właśnie piękne.

Po drugiej wojnie już było wiadomo ze wojny w Europie są nie opłacalne.


Ale co do UE. Ja nie mam nic przeciwko zjednoczonej Europie. Tylko na całkiem innych zasadach niż te tutaj. Chodzi o to by kraje nadal były suwerenne prawnie, podatkowo itp. Co do podatków to każdy kraj ustalał by jakie by chciał. Propagował bym niskie podatki ale jak ktoś che wysokie jego sprawa. Podobała by mi się UE która byłą by strefą wolnego handlu przepływu ludzi i kapitału i tyle
Cytat:
Uważam, iż zjednoczenie jest jedyną szansą byśmy wszyscy mogli sprawnie konkurować z takimi potęgami jak USA czy Chiny.

Z Chinami Bez Rosji nie mamy co zaczynać. Ale to temat na inną dyskusję
Soulforged napisał/a:
Wady? Owszem... przerośnięta biurokracja, która jednak nie jest taka zła z jednego powodu- działa.

A po co taka duża ? ZSRR tez miało komisarzy jak UE
Soulforged napisał/a:
Poza tym- nie mamy jeszcze wspólnego wojska i przydała by się ujednolicona polityka zagraniczna ;)

--_-
Regissa napisał/a:
? Casus Rospudy: gdyby nie UE, to znów byśmy coś spieprzyli..

A tak giną ludzie :/ To powinna być wewnętrzna kwestia naszego kraju. Nic nie zbudujemy jak będziemy omijać każde ptasie gniazdo. :roll:
Regissa napisał/a:
Władcy telewizji nie znają umiaru, to trzeba pomyśleć za nich...

Jasne :/ Myśleć za nich. System nakazowy :/ Prywatna TV ? To o co biega ? włąściciel decyduje nie podoba się ? Nie oglądaj
Regissa napisał/a:
. Palacze mnie nieustannie trują w miejscach publicznych, to dlaczego nie uciec się pod ochronę przepisów

To nie chodź do baru gdzie palą. Najlepiej zakazać czegoś innym :/
Regissa napisał/a:
Mam nadzieję, że słynny już piekarz-filantrop, któremu fiskus (zgodnie z polskim prawem) przyłożył idiotyczny podatek od niesprzedanego chleba,

Na podstawie przepisów UE :P bo wcześniej tego problemu nie było
Tanit napisał/a:
Konstytucja PL nie była zmieniana chyba że ja coś przegapiłam o_O

Była.
Soulforged napisał/a:
* Przy okazji- bardzo dobrze że jest zakaz palenia w restauracjach :P

Jeszce nie ma
Soulforged napisał/a:
Przykładowo zobowiązania wobec NATO też są ważniejsze- ale tutaj jakoś nie protestujesz?

Ale one nie są sprzeczne z konstytucją. To umowa zawarta i ratyfikowana i nie mogą być sprzeczna z konstytucją
Soulforged napisał/a:
umowy międzynarodowe mają wyższość nad konstytucją.

Nie maja ale Wulf to wyjaśnił bardzo dobrze ja nie będę
Wulf napisał/a:
) Sprawa dotyczyła ekstradycji - powiedz mi, przeszkadza Ci to, że Polaka, za morderstwo skaże sąd w Wielkiej Brytanii? :DD

Nie podoba mi się takie traktowanie polskich obywateli. Chyba że sami się zgodzą.
A tego do Holandii dokonano ekstradycji jeszce przed zmianą prawa

Wulf a jak z wyborami regionalnymi ?? Bo w UE może głosować każdy mieszkaniec bez względu na obywatelstwo. Zmienili to już ?
Wulf napisał/a:
- pacta sund servanda. I nie powiesz mi, że jest to zła zasada. Bo wątpię byś sam ją złamał

No ta zasada jest podstawa zdrowego kapitalizmu
Tylko po co zawiązywał umowy które są dla nas nie korzystne :/
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-01-27, 13:05   

Toudisław napisał/a:

Problem w tym, że kampania na NIE UE byłą kpiną. (...)Propaganda robiona parez fanatyków.

Mówiąc szczerze, dalej tak myślę.
Trzeba być fanatykiem, żeby po tych kilku latach praktycznego funkcjonowania Polski w Unii, dalej trzymać się jakichś strachów, nacjonalistycznych obaw o kulturę, język, itp. Te kilka lat potwierdziło, że obawy były nieuzasadnione.
A zarzuty odnośnie lewicowości Ubnii tez nieco zbladły, gdy w największych państwach unii doszła do władzy prawica.

Soulforged napisał/a:
Po stuleciach starań, okupionych często krwią tysięcy i milionów ludzi, nasz kontynent nareszcie żyje w pokoju i współpracuje w jednych ramach instytucjonalnych. Tym razem, nikomu nie narzucono tego zjednoczenia siłą, lecz był to świadomy i dobrowolny wybór obywateli- i to jest właśnie piękne.

Dokładnie.


Toudisław napisał/a:
Ale co do UE. Ja nie mam nic przeciwko zjednoczonej Europie. Tylko na całkiem innych zasadach niż te tutaj. Chodzi o to by kraje nadal były suwerenne prawnie, podatkowo itp. Co do podatków to każdy kraj ustalał by jakie by chciał. Propagował bym niskie podatki ale jak ktoś che wysokie jego sprawa. Podobała by mi się UE która byłą by strefą wolnego handlu przepływu ludzi i kapitału i tyle.

No to masz strefę wolnego handlu, przepływu ludzi i kapitału.
Podatki? Wiadomo, że przy wolnym przepływie kapitału inwestycje przeniosą się tam, gdzie ją najniższe podatki. Jakieś ujednolicenie jest konieczne, żeby rozwijała sie cała unia, a nie tylko kraj, w którym podatki są najniższe.
Myślę, Toudi, że czepiasz się spraw drugorzędnych, nie doceniając, czym tak naprawdę jest Unia. Bo juz ją uważasz za coś oczywistego. A to bardzo dobrze rokuje na przyszłość.

Toudisław napisał/a:
ZSRR tez miało komisarzy jak UE

Tutaj na przykład całkiem bez sensu czepiłeś się słówka. Słowo "komisarz" jest właśnie użyte dla takich ludzi jak Ty, żeby nie straszyć ich słowem "minister", żeby nie sugerować, że są już europejskim rządem. A taka jest ich praktyczna funkcja.

Toudisław napisał/a:
Tylko po co zawiązywał umowy które są dla nas nie korzystne :/

Jasne. Najlepiej by było, żeby wszystkie umowy na świecie były korzystne dla Polski. //mur
Zauważ Toudi, że czasem trzeba zawrzeć umowę, która stwarza korzystne warunki dla całej Unii.
Ja nie rozumiem takiego myślenia - oczekujesz, że Niemcy, Francja i inne bogate kraje będa pompować kasę do Polski, ale jak Polska ma zawrzeć umowę korzystną dla całej Unii, to już jest zdrada narodowa.
Myśląc w ten sposób Niemcy od dawna zdradzają swój kraj, płacąc miliardy do unijnej kasy, które idą na rozwój takich krajów jak Polska czy Portugalia.
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-27, 13:16   

Wulf napisał/a:
Możesz mi coś powiedzieć o rozwoju gospodarczym Bhutanu, Birmy, Laosu i o tym jak to się ma do rozwoju Chin chociażby? ;)

Mogę :) Akurat to zahacza to temat mojej parcy magisterskiej
Chiny to nie najlepszy przykład. Bo ich rozwój jest teraz olbrzymi z wielu powodów. I sam dzieli się na prowincje mające sporą Autonomię ekonomiczną które ciągle z sobą konkurują

średni roczny wzrost PKB Chin w latach 1900-2003
8.5
Laos 3,7
Wietnam 5,9
Kambodża 4


Kraje rozwijające się 2,9
Kraje wysoko rozwinięte 1,8




Geoffrey napisał/a:
Trzeba być fanatykiem, żeby po tych kilku latach praktycznego funkcjonowania Polski w Unii, dalej trzymać się jakichś strachów, nacjonalistycznych obaw o kulturę, język, itp. Te kilka lat potwierdziło, że obawy były nieuzasadnione.

O język się akurat nie obawiam. A kulture i tradycje bardziej ale tutaj wina nie leży w UE
Wiec zostawmy ten temat
Geoffrey napisał/a:
A zarzuty odnośnie lewicowości Ubnii tez nieco zbladły, gdy w największych państwach unii doszła do władzy prawica.

Centrum Centrum :P Do prawicy im daleko IMO. Ale fakt że lepsze to niż ostra lewica
Geoffrey napisał/a:
Podatki? Wiadomo, że przy wolnym przepływie kapitału inwestycje przeniosą się tam, gdzie ją najniższe podatki. Jakieś ujednolicenie jest konieczne, żeby rozwijała sie cała unia, a nie tylko kraj, w którym podatki są najniższe.

A czemu nie ? To wszędzie mają być wysokie ? Głupie IMO. Konkurencja jest dobra :)
Geoffrey napisał/a:
Myślę, Toudi, że czepiasz się spraw drugorzędnych, nie doceniając, czym tak naprawdę jest Unia. Bo juz ją uważasz za coś oczywistego. A to bardzo dobrze rokuje na przyszłość.

Nie. Czpiasm się mojej swobody a to sprawa pierwszo rzedna. Nie mam nic przeciwko zjednoczeniu ale na innych zasadach
Geoffrey napisał/a:
Jasne. Najlepiej by było, żeby wszystkie umowy na świecie były korzystne dla Polski. //mur

A czemu nie ? Dbammy os wój interes. A kilka ómó jest dla nas nie korzystne przez niedbalstwo urzędników i nie myślenia o przyszłości.
Geoffrey napisał/a:
Ja nie rozumiem takiego myślenia - oczekujesz, że Niemcy, Francja i inne bogate kraje będa pompować kasę do Polski, ale jak Polska ma zawrzeć umowę korzystną dla całej Unii, to już jest zdrada narodowa.

Nie chodzi o kasę. Tylko o pewne rozwiązania prawne. Jak rybołówstwo zupełnie o nim zapomniano a można było się dogadać, Użednicy UE nie mogli się nadziwć bo oni sami dawali nam większe limity a my ich zbyliśmy ale to było lata temu
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-27, 13:21   

Toudisław napisał/a:
Podobała by mi się UE która byłą by strefą wolnego handlu przepływu ludzi i kapitału i tyle
wiesz, że to już było (za czasów EWG) i z tego czasu pochodzi chociażby tak wyśmiewana regulacja, że marchewka jest owocem? (a tak a propos - w polskim prawie jest przepis, który mówi, że przez Prokuratora Generalnego rozumie się ministra finansów - to jest dopiero absurd), albo podział producentów bananów ze względu na jego zakrzywienie? ;)
Toudisław napisał/a:
Problem w tym, że kampania na NIE UE byłą kpiną. Nieraz sam obalałem pewne argumenty bo były nieprawdziwe. Propaganda robina parez fanatyków. Byłą mało rzetelna albo kojarzyła się z LPR i ojcem dyrektorem. Za UE propagowana wszędzie. Już całowiek bał się lodówki otworzyć bo tam mógł być ktoś kto namawia za UE. Ciągle podawana sondaże w których udowadniano że UE popierają ludzie wykształceni a na NIE jest Ciemnota.
ale to masz pretensję do eurosceptyków, że dali dupy, czy do UE? Bo jak do UE, to masz pretensję, że UE nie jest hipokrytką ;) Bo byłaby gdyby mówiła, że jest czymś złym :DD
Toudisław napisał/a:
To powinna być wewnętrzna kwestia naszego kraju.
i jest. Ale skoro nie wywiązujemy się ze zobowiązań (a się zobowiązaliśmy do ochrony Rospudy) no to trzeba nam przypomnieć, że pacta sund servanda.
Toudisław napisał/a:
Wulf a jak z wyborami regionalnymi ?? Bo w UE może głosować każdy mieszkaniec bez względu na obywatelstwo. Zmienili to już ?
nie rozumiem o co Ci chodzi szczerze mówiąc - wyjaśnij :DD
Cytat:
Tylko po co zawiązywał umowy które są dla nas nie korzystne
patrząc po tym ile się w Polsce zmieniło od wejścia do UE, ile kasy z UE wykorzystaliśmy (i tak za mało) - UE dała nam wiele korzyści. Umowa jest więc korzystna :DD
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-01-27, 13:32   

Toudisław napisał/a:
Problem w tym, że kampania na NIE UE byłą kpiną. Nieraz sam obalałem pewne argumenty bo były nieprawdziwe. Propaganda robina parez fanatyków.

No wybacz- ale to już wina przeciwników Unii że nie potrafią sami zrobić kampanii lepszej od bandy tumanów z LPR. Skoro taki z Ciebie zwolennik konkurencji, to powiem tak- ludzie o Twoich poglądach wypadli z rynku bo mieli za słabą reklamę. Ich wina :P

Toudisław napisał/a:
Po drugiej wojnie już było wiadomo ze wojny w Europie są nie opłacalne.

Po I wojnie też tak mówiono :mrgreen:
Toudisław napisał/a:
A po co taka duża ? ZSRR tez miało komisarzy jak UE

Proste pytanie- jak ktoś przewodniczy komisji, to kim jest? Komisarzem.
Czy jakby ta funkcja nazywała się "sekretarzem" albo "przewodniczącym komisji" albo jeszcze jakoś inaczej, miało by to znaczenie?
Jak dla mnie, to polski premier może się zwać Pierwszym Sekretarzem - ważne jest, jaką pełni rolę ;) .
Toudisław napisał/a:
A czemu nie ? To wszędzie mają być wysokie ? Głupie IMO. Konkurencja jest dobra :)

Ta... bardzo dobra, ale nie zawsze.
Lepiej, żeby cała Europa miała w miarę podobny poziom rozwoju, bo to zapobiega konfliktom. Konkurencja niech się odbywa między firmami, ale kraje mogą współpracować. Co Ci da to, że np. wszystkie duże firmy z Polski przeniosą się do Czech i cała reszta będzie biedna? Nie lepiej żeby wszyscy cieszyli się porównywalnymi zyskami, niż jeden kraj miałby zyskiwać kosztem 20 innych?
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-27, 15:46   

Toudisław napisał/a:
Po drugiej wojnie już było wiadomo ze wojny w Europie są nie opłacalne.

Co jakoś nie przeszkodziło wyrzynać się wzajemnie Serbom, Chorwatom i Bośniakom.

Toudisław napisał/a:
Nic nie zbudujemy jak będziemy omijać każde ptasie gniazdo. :roll:

I bardzo dobrze. Jeśli każda budowa ma nieść ryzyko zniszczenia chociaż części rezerwatu przyrody, to wolę byśmy już nic nie budowali.

Ogólnie jestem zadowolony z wstąpienia i trwania w UE.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Kal 
szukająca swojego m.


Posty: 206
Skąd: z MAG-a
Wysłany: 2008-01-27, 16:17   

Asuryan napisał/a:

Ogólnie jestem zadowolony z wstąpienia i trwania w UE.

Ja też... Chociaż mogłoby być lepiej ;)
No ale na to lepiej to przede wszystkim my musimy sobie wypracować - nikt nam tego nie da, a jedynie to umożliwi - taką funkcję powinna się starać utrzymywać Unia.

I bardzo mnie cieszy fakt, że w Unii nie można niczego budować w rezerwatach przyrody.
_________________
Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4476
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-01-27, 18:19   

SF napisał/a:
W końcu spełni się przeznaczenie Europy- będziemy jednością!

eeee ale o co chodzi? Może są jakieś proroctwa, albo inne nieuchronne mechanizmy dziejów które tak twierdzą?

SF napisał/a:
Uważam, iż zjednoczenie jest jedyną szansą byśmy wszyscy mogli sprawnie konkurować z takimi potęgami jak USA czy Chiny.

Czyli twoje rozmowanie jest nastepujące - lepiej zrzec się suwerennoiści [dobrowolnie] teraz, niż czekaż aż ktoś nam ją zabierze [siła lub przymusem]? Bardzo optymistyczne.

Toudi napisał/a:
Po drugiej wojnie już było wiadomo ze wojny w Europie są nie opłacalne.

SF napisał/a:
Po stuleciach starań, okupionych często krwią tysięcy i milionów ludzi, nasz kontynent nareszcie żyje w pokoju i współpracuje w jednych ramach instytucjonalnych.

Obaj panowie choć teoretycznie przeciwstawni w stanowiskach, w praktyce podzielą te same idealistyczne twierdzenie o Belle epoque the second...

SF napisał/a:
Co Ci da to, że np. wszystkie duże firmy z Polski przeniosą się do Czech i cała reszta będzie biedna?

Czy ktoś dzisaj płacze że nie mamy w Polsce przymysłu włókienniczego w którym byliśmy przed wojną potęga? Czy chodzimy nadzy?

Regissa napisał/a:
Palacze mnie nieustannie trują w miejscach publicznych, to dlaczego nie uciec się pod ochronę przepisów unijnych?

Genialne! Rozmowanie które swego czasu wynalazł imć Szczęsny Potocki. Jemu przeszkadzała co prawda konstytucja i uciekł pod ochronę innego podmiotu politycznego...

Nie chcę tutaj porównywać wejścia do EU do Targowicy [choć takie porównania są] ale wskazuje na pewien mechanizm - pewne rzeczy powinniśmy załatwiać w własnym gronie, a nie odwoływać się odrazu do jakiś sił zewnętrznych. Bo tymsamym obniżamy status naszej suwerenności i nas samych w imię tymczasowego partykularnego interesu.

Wulf napisał/a:
Możesz mi coś powiedzieć o rozwoju gospodarczym Bhutanu, Birmy, Laosu i o tym jak to się ma do rozwoju Chin chociażby?

Akurat pojęcie "azjatyckie tygrysy" powstały na długo przed chińskim boomem gospodarczym. Singapur to właściwie nie państwo tylko państwo-miasto, i jego mikrość jakośc nie koliduje z bogactwem i rozwojem gospodarczym.

Asu napisał/a:
I bardzo dobrze. Jeśli każda budowa ma nieść ryzyko zniszczenia chociaż części rezerwatu przyrody, to wolę byśmy już nic nie budowali.

Trzymajcie mnie. Wiara w święte gaje powraca. Neopogaństwo czy anarchoprymitywizm to to? Jagiełły nam potrzeba...

A ogólnie to żeby było zabawniej to jeszcze nie mam jednego stanowiska odnośnie Unii Europejskiej. Cały czas je buduje, a skoro go jeszcze nie mam to narazie jestem eurosceptykiem co wynika z tego że łatwiej się integrować niż dezintegrować, więc dopóki nie wiem czy integracja dalsza czy deintegracja/zastopowanie jest lepsze wybieram zastopowanie. Bo zawsze łatwiej się z niego wycofać.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-27, 19:16   

Geoffrey napisał/a:
Zauważ Toudi, że czasem trzeba zawrzeć umowę, która stwarza korzystne warunki dla całej Unii.

Czyli kogo ? Całej czyli i nas ? Bo łoić się od tak się nie opłaca.
Geoffrey napisał/a:
- oczekujesz, że Niemcy, Francja i inne bogate kraje będa pompować kasę do Polski, ale jak Polska ma zawrzeć umowę korzystną dla całej Unii, to już jest zdrada narodowa.

Tylko że nie ma nic za darmo. Oni pompują w nas kasę jednocześnie uzależniając od tego polską gospodarkę. Wprowadzają ten sam system co u nich żeby nie zrobić im realnej konkurencji. Niby pompują w nas kasę ale tracimy zyski z ceł i Vat. Zobaczymy kiedy będziemy płatnikiem netto
Wulf napisał/a:
Biurokracja całej UE jest mniejsza od biurokracji merostwa Paryża ;)

Nie jest. Bo nie liczy się tylko urzędników w Brukseli ale też całą masę powiązanych z UE instytucji. Agencji, Fundacji itp. Same dopłaty bezpośrednie to zatrudnienie kilku tysięcy urzędników. Którzy przekładają papiery a brudną robotę robią już istniejące instytucje.
Wulf napisał/a:
wiesz, że to już było (za czasów EWG)

Która dała początek UE i jej durnym przepisom. Nie o taką strefę wolnego handlu mi chodziło bo szereg przepisów i norm jest sprzecznych z zasadami wolnego handlu.
Wulf napisał/a:
i jest. Ale skoro nie wywiązujemy się ze zobowiązań (a się zobowiązaliśmy do ochrony Rospudy) no to trzeba nam przypomnieć, że pacta sund servanda.

Tak. Ale po co było się zobowiązywać ?
Wulf napisał/a:
nie rozumiem o co Ci chodzi szczerze mówiąc - wyjaśnij :DD

Chodzi o to, że w UE każdy kto mieszka na jakimś terytorium ma prawo głosować w wyborach lokalnych. Na przykład Francuz mieszkający w krakowie powinien mieć prawo do głosowania w wyborach lokalnych nawet gdy nie ma Polskiego obywatelstwa.
Wulf napisał/a:
patrząc po tym ile się w Polsce zmieniło od wejścia do UE, ile kasy z UE wykorzystaliśmy (i tak za mało) - UE dała nam wiele korzyści. Umowa jest więc korzystna :DD

Przekonamu się za kilak lat. Dostawanie pieniędzy w cale nie jest dobre. Przykładem może być Irlandia. Tam wraz ze wzrostem wykorzystanych funduszy z UE malało PKB
Soulforged napisał/a:
Ich wina :P

Niby tak. Ale skala propagandy ZA byłą zatrważająca. Ktoś kto opowiedział się na NIE zarz był kojarzony z ciemnym zaściankowym LPR. W szkole TV no wszędzie szalała propaganda sukcesu. Mnie to męczyło mimo iż w tamtym okresie miałem dużo bardziej przyjazny stosunek dla UE
Asuryan napisał/a:
Co jakoś nie przeszkodziło wyrzynać się wzajemnie Serbom, Chorwatom i Bośniakom.

Fakt. Tylko że zakres tego konfliktu nie był wilki. Nie sądze by teraz Francja zatakowła np. Niemcy. Bo i po co ?
Asuryan napisał/a:
Jeśli każda budowa ma nieść ryzyko zniszczenia chociaż części rezerwatu przyrody

Jakiego rezerwatu ? Tam nie było żadnego rezerwatu tylko teraz chroniony programem Natura 2000. A teraz droga przejdzie przez inny teren jeszcze bardziej szkodząc Rospudzie XD i wyrzucać całe rodziny z ich domów. Dla mnie ludzie są ważniejsi od ptaszków
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2008-01-27, 19:23   

Toudisław napisał/a:
A tak giną ludzie

no i? I tak jest ich od cholery --_- Zniszczonego środowiska, zagrożonych gatunków się nie odratuje, a ludzie mnożą się jak króliki (albo chomiki o.o).
Niszczyć rezerwat, bo jakiś bogaty kretyn nie życzy sobie alternatywy? To rezerwat na skale europejska a nie jakiś podmiejski lasek :/
Asuryan napisał/a:
I bardzo dobrze. Jeśli każda budowa ma nieść ryzyko zniszczenia chociaż części rezerwatu przyrody, to wolę byśmy już nic nie budowali.

Ogólnie jestem zadowolony z wstąpienia i trwania w UE.

zgadzam się ;)

Co do samej umowy... każdy musi się w pewien sposób dostosować żeby wszyscy mieli wyrównane szanse (powiedzmy gospodarcze). Ratunku... ale to puste myslenie, że to MY mamy stawiać warunki UE? Jakiś jeden kraj ma stawiać warunki całej organizacji? To śmieszne :-?

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-27, 19:33   

Toudisław napisał/a:
Nie jest. Bo nie liczy się tylko urzędników w Brukseli ale też całą masę powiązanych z UE instytucji. Agencji, Fundacji itp
w większości są to instytucje danego kraju, a nie UE ;) A, że biurokracje państwowe są rozrośnięte, to fakt znany od starożytności :DD Nie zwalaj na UE problemów państw.

Toudisław napisał/a:
Nie o taką strefę wolnego handlu mi chodziło bo szereg przepisów i norm jest sprzecznych z zasadami wolnego handlu.
Cóż, EWG była oparta na wolnym rynku właśnie. Wolny rynek opiera się chociażby na równości podmiotów w obrocie - na braku monopolistów i braku wyzysku. Nie da się zrobić wolnego rynku, gdy nie ma równych zasad. Z prostej przyczyny - przy takim układzie brakowałoby swobody działania.

Toudisław napisał/a:
Tak. Ale po co było się zobowiązywać ?
A to już pytanie na inną dyskuję trochę. Z resztą pytania "po co", to dość ciężki temat do dyskusji.

Toudisław napisał/a:
Chodzi o to, że w UE każdy kto mieszka na jakimś terytorium ma prawo głosować w wyborach lokalnych. Na przykład Francuz mieszkający w krakowie powinien mieć prawo do głosowania w wyborach lokalnych nawet gdy nie ma Polskiego obywatelstwa
I co w tym złego? Jeśli ktoś mieszka na danym terytorium, to powinien mieć prawo wybierać i być wybieranym do władz tego terytorium ;)
Toudisław napisał/a:
Tylko że zakres tego konfliktu nie był wilki.
Nie, no malutki był. A to, że Amerykańskie, Angielskie, Niemieckie, Francuskie, Belgijskie myśliwce bombardowały Belgrad to tylko dowód na to, że konflikt był malutki :D
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-27, 19:43   

Tanit napisał/a:
Niszczyć rezerwat, bo jakiś bogaty kretyn nie życzy sobie alternatywy? To rezerwat na skale europejska a nie jakiś podmiejski lasek :/

że co ? jaki bogaty kretyn ? Nie rozumiem.
Cytat:
I co w tym złego? Jeśli ktoś mieszka na danym terytorium, to powinien mieć prawo wybierać i być wybieranym do władz tego terytorium ;)

Ale czy ja powiedziałem że złego ? Zapytałem się czy już zmieniono w tej sprawie konstytucję.
Wulf napisał/a:
A to, że Amerykańskie, Angielskie, Niemieckie, Francuskie, Belgijskie myśliwce bombardowały Belgrad to tylko dowód na to, że konflikt był malutki :D

No i co z tego ? Ile milionów nie żyje ? Ile krajów zniszczył konflikt ? Tak naprawdę skala nie była olbrzymia.
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2008-01-27, 19:50   

Toudisław napisał/a:
że co ? jaki bogaty kretyn ? Nie rozumiem.

Były (są) dwie wersje przeprowadzenia owej autostrady. jedna nieco krótrza przez sam środek rezerwatu i druga trochę bardziej na około - odpowiedniejsza pod względem ekologicznym - ale że kilka (czy kilkanaście - dokładnie nie pamiętam) kilometrów dalej jakiś snob ma rezydencję i sobie nie życzy tej drogi - wiadomo - bogaci mają 'siłę przebicia'
Pomijam tych oszołomów z miasta co blokują drogi a nie wiedzą o co się walczy. Bo przecież ekolodzy nie walczyli by tej drogi nie było - ale o to by jej przebieg uległ korekcie.
Co z Rospudą - nie wiem - przestałam ostatnio oglądać wiadomości i interesować się tym tematem :-?
Ale UE słusznie zareagowała.

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4476
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-01-27, 19:55   

Toudisław napisał/a:

Wulf napisał/a:
A to, że Amerykańskie, Angielskie, Niemieckie, Francuskie, Belgijskie myśliwce bombardowały Belgrad to tylko dowód na to, że konflikt był malutki :D

No i co z tego ? Ile milionów nie żyje ? Ile krajów zniszczył konflikt ? Tak naprawdę skala nie była olbrzymia.

Toudi nie neguj argumentów tylko obróć je na swoją stronę - akurat przykład byłych państw Jugosławii może obrazować w miniaturze to co może stać się z unią Europejską. Na początku XX wieku pojawia się idea zjednoczenia ludów Bałkańskich - i nawet została demokratycznie zrealizowania po I wś! Kilkadziesiąt lat - i masakra. Czy z Unią europejską nie może być tak samo? Że teraz mamy szczytne idee i tak dalej ale w wyniku nieprzywidywalncyh wypadków [pomyślcie co wiedzieli loudzie na początku XX wieku a co wiedza na początku XXI] nagle zaczniemy się wyzynać na skutek tego że oniegdaj chcieli się za bardzo zintegrować? Nie twierdze że tak będzie. Twierdze że tak może być.

Teraz mamy stabilną sytuacje, belle epoque przełomu wieków - ale czy tak musi być zawsze? Radzę myśleć biorąc pod uwagę różne czynniki losowe i kryzysy które być może nadejdą. Bo wtedy budzi się nacjonalizm i inne śmieszne potworki.

Tanit napisał/a:
Pomijam tych oszołomów z miasta co blokują drogi a nie wiedzą o co się walczy. Bo przecież ekolodzy nie walczyli by tej drogi nie było - ale o to by jej przebieg uległ korekcie.

Szkoda że ekolodzy obudzili się dopiero gdy buldożery ruszyły a spali przez czas gdy państwo jawnie mówiło o tej trasie [kilka lat przed budową drogi!], akceptowany wszytkie plany i wykupywano poszczegolne działki pod budowę. Wtedy ekologów nie było żeby dać alternatywe ale jak jest okazje żeby sobie poszalec przed kamerami, i zrobić kamping w lesie, pospać, popić, poruchac to zawsze ekolodzy są.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-27, 20:11   

Tanit napisał/a:
kilometrów dalej jakiś snob ma rezydencję i sobie nie życzy tej drogi - wiadomo - bogaci mają 'siłę przebicia'

Pomyliło ci się. To była sytuacja z inną drogą i nie rezydencji jakiegoś bogacza tylko PiSowskiego ministra. To było chyba z obwodnicą Wawy //mysli
Łaku napisał/a:
Na początku XX wieku pojawia się idea zjednoczenia ludów Bałkańskich - i nawet została demokratycznie zrealizowania po I wś! Kilkadziesiąt lat - i masakra

Tak. Tak sytułącja jest nie wykluczona. Wystarczy zobaczyć że w Francji czy Hiszpanii emigrantów jest coraz więcej. To może spowodować konflikty społeczno etniczne
Łaku napisał/a:
Bo wtedy budzi się nacjonalizm i inne śmieszne potworki.
:

Mnie one mało śmieszą :/
Ale faktycznie dla mnie UE to trochę łączenie na siłę. Teraz większość społeczeństwa jest wobec UE sceptyczna. Myślę że nie wiedzili na co się piszą. No i w samej UE nie jest różowo. Konstytucja przepadła w Referendum i teraz chcą ją wprowadzić tylnymi Drzwiami
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2008-01-27, 20:14   

Toudisław napisał/a:
Pomyliło ci się. To była sytuacja z inną drogą i nie rezydencji jakiegoś bogacza tylko PiSowskiego ministra. To było chyba z obwodnicą Wawy

z Rospudą tez coś takiego było //mysli była ta druga opcja...
A co do 'ministrów' ... eh... to tak jak z S8 przez Łódź o.o

Dobra nie robię OT >_>

Au revoir!
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-27, 20:23   

Łaku napisał/a:
eraz mamy stabilną sytuacje, belle epoque przełomu wieków - ale czy tak musi być zawsze?
nie musi i nie będzie ;) Nie może być - każde imperium (a UE jest swoistym imperium) musi upaść, każdy duży twór musi się rozpaść na mniejsze. Pytanie tylko - kiedy. Wg mnie, kryzys UE (a dokładniej to Europy wg obecnych podziałów) jest bliski.
Toudisław napisał/a:
Zapytałem się czy już zmieniono w tej sprawie konstytucję.
a po co? :DD
Toudisław napisał/a:
Teraz większość społeczeństwa jest wobec UE sceptyczna.
i dlatego Polska jest jednym z najbardziej euroentuzjastycznych narodów w Europie? :D
Toudisław napisał/a:
Konstytucja przepadła w Referendum i teraz chcą ją wprowadzić tylnymi Drzwiami

Konstytucja przepadła w ilu krajach? Na ile krajów UE? :DD Poza tym - wbrew pozorom obecny traktat reformujący jest dość odległy od Konstytucji. I raczej nie powtórzy błędów Konstytucji.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13