FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Fritz Leiber
Autor Wiadomość
iselor 


Posty: 342
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-12, 22:23   Fritz Leiber

Kiedyś w wydawnictwie ALFA został wydany zbiór opowiadań Leibera pt. "Miecze i Ciemne Siły" opowiadający o przygodach barbarzyńcy Fafhryda i łotra Szarego Kocura. I czytało się to dosyć przyjemnie a opowiadania utrzymane są w Conanowskim stylu. Niedawno wydawnictwo SOLARIS wydało wszystkie opowiadania Leibera i...Niestety, ja osobiście srogo się zawiodłem.
Opowiadania których nie znałem bardzo mnie nużyły. Osobiście uważam że jeśli o fantasy chodzi to wystarczy się zapoznać z "Miecze i Ciemne Siły", resztę można sobie darować.
 
 
red91 
Latoj


Posty: 44
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-09-13, 19:43   

Czytałem "Miecze i ciemne siły" i to jest właśnie typowe fantasy jakie lubię. Intryga, bitki, magia, różnorodne scenerie. Szczerze mówiąc, nie pocieszyłeś mnie tym, że resztę można sobie darować... Aż takie słabe, czy "Miecze i ciemne siły" wyczerpują temat?
 
 
iselor 


Posty: 342
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-09-13, 22:26   

"Miecze i Ciemnie Siły" to to co u Leibera WG MNIE najlepsze. Ale, o ile lubię Conana, za Leiberem nie przepadam. Najlepiej więc będzie jeśli przeczytasz "Zobaczyć Lankmar i umrzeć", zorientujesz się jak to wygląda i samzdecydujesz czy kupować resztę.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-09-15, 16:42   

Ciężkie czasy w Lankmarze to moim zdaniem najlepsze opowiadanie z całej serii. Właśnie czytam jedyna powieść z cyklu, czyli Oblężenie Lankmaru, czyta się bardzo przyjemnie, lepiej niż opowiadania moim zdaniem, ale to nie jest to co sobą Leiber prezentował na początku przygód Fafryda i Kocura. Chociaż ta książka podoba mi się bardziej niż poprzednia - Droga do skarbu.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-09-16, 01:36   

Próbowałem pierwsze opka, ale jakoś mi nie podchodziły. Będę musiał koniecznie spróbować jeszcze raz. Bo zapowiadało się całkiem nieźle. Czytałem kontynuacje tych opowiadań, napisanych przez kogoś innego "Miecze przeciw krainie ciemności" to chyba tak się nazywało. Całkiem fajna książeczka.
Leiber to też twórca SF. Wędrowiec, Mąż czarownicy.

Fritz Reuter Leiber, Jr. (ur. 24 grudnia 1910, zm. 5 września 1992) – amerykański pisarz fantasy i science fiction, uznawany za jednego z klasyków literatury fantasy. Wielokrotny laureat nagród Hugo, Nebula oraz World Fantasy Award.

Otrzymał kilka honorowych nagród: Nagrodę Gandalfa (Grand Master) w 1975, World Fantasy Award za dorobek życia (1976) oraz Damon Knight Memorial Grand Master Award przyznaną przez the Science Fiction and Fantasy Writers of America (1981).

Najbardziej znany z pisanego w przeciągu 50 lat cyklu opowiadań fantasy o Fafrydzie i Szarym Kocurze. Pierwszy tom, pod tytułem Miecze i ciemne siły wydano w Polsce w 1993 r., wydawnictwo Solaris dopiero w 2004 roku rozpoczęło wydawanie całości cyklu.

Klasyk po prostu.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-09-16, 09:29   

Toudisław napisał/a:
Czytałem kontynuacje tych opowiadań, napisanych przez kogoś innego "Miecze przeciw krainie ciemności" to chyba tak się nazywało. Całkiem fajna książeczka.

Zobaczyć Lankmar i umrzeć zawiera Miecze przeciw krainie ciemności jeśli chodzi o polskie wydanie. Trochę Solaris to dziwnie wydał, bo połączył dwa pierwsze tomy amerykańskie w jeden u nas. Czyli:

Tom 1. i 2. to u nas 1.
Tom 3. to u nas 2.
Tom 4. to u nas 3. itd. ;)

Trzeba też wspomnieć, że Leiber s-f pisał i jego "Wędrowiec", chociaż trącający myszką, jest naprawdę bardzo dobrą książką. Miodny. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2008-10-29, 12:19   

MadMill napisał/a:
Trzeba też wspomnieć, że Leiber s-f pisał i jego "Wędrowiec", chociaż trącający myszką, jest naprawdę bardzo dobrą książką. Miodny. ;)

Mhy, Wędrowiec pomimo swego wieku, nadal jest strawny.
Zaś przygody Kocura i Fafhryda... standardowe, klasyczne, kanoniczne fantasy. Całe 5 tomów spoczywa na półce i jestem z tego zadowolony. W każdym trafi się jakieś wyjątkowo dobre opowiadanie (no wyjątkiem jest tom 4 z oczywistych powodów :D). Jestem na tak :)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-03-22, 17:51   

21 kwietnia nakładem wydawnictwa Solaris ukaże się Ciemności przybywaj Leibera. Okładka i notka poniżej.



Cytat:
Jedna z najciekawszych powieści Leibera, wielkiego mistrza SF, napisana w czasie Zimnej Wojny. Akcja toczy się w postapokaliptycznym świecie.

Akcja tego fascynującego thrillera SF rozgrywa się 360 lat od zarania ery atomowej, kiedy to z nuklearnego holokaustu wyłoniła się ogarnięta chaosem cywilizacja, oparta na przesądach i religijnych prześladowaniach. Podobnie jak w średniowieczu zwykli szarzy ludzie żyją w ubóstwie i nieświadomości, kierowani przez siły, których nie są w stanie zrozumieć. W nowej epoce ciemności dominują kapłani, gromadzący ostatnie resztki zaawansowanej pradawnej technologii, dzięki której trzymają w ryzach uciśnioną ludność.

Jak w przypadku każdej dyktatury Hierarchia Wielkiego Boga ma swoich wrogów. Do głosu dochodzi czarna magia: wyznawcy Satanasa planują podkopać i obalić niepodzielną władzę kapłanów. Z jednej strony Kościół, z drugiej czarownice, a pośrodku brat Armon Jarles, młody kapłan, który ośmiela się wątpić w nieomylność Kościoła. Jeszcze nie wie, że odegra kluczową rolę w nowej świętej wojnie...


Edit: Zmieniła się data premiery, książkę można dostać od 9 kwietnia
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-05-05, 21:49   

Mad podzielił się swoją opinią o Ciemności, przybywaj! Tylko przypomnę, że książka objęta jest patronatem ZB :)
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Tigi 
aut Tigris aut nihil


Posty: 13
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-05-21, 19:07   

przeczytałam wszystkie części Fafryda i Szarego Kocura po polsku, ale powiem Wam, że dopiero w oryginale czyta się to naprawdę przyjemnie <skądinąd do dostania w całkiem przyzwoitej cenie na allegro co jakiś czas>.

bywa, że się nudzi czy trąci myszką - no ale, o ile mi wiadomo, to był prekursor wszelkich opowieści o "dużym i silnym" i "małym i mądrym".
_________________
'(...)One can't believe impossible things.'
'I dare say you haven't had much practice, said the Queen. When I was your age, I always did it for half an hour a day. Why, sometimes I've believed as many as six impossible things before breakfast.'
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-05-21, 20:26   

IMO to ten duży był tym mądrym, co widać choćby w liczbie opanowanych języków ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Tigi 
aut Tigris aut nihil


Posty: 13
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-05-21, 21:36   

no dobrze, dobrze - overgeneralization;-) miałam na myśli, że robił wrażenie "dużego i silnego";-)
_________________
'(...)One can't believe impossible things.'
'I dare say you haven't had much practice, said the Queen. When I was your age, I always did it for half an hour a day. Why, sometimes I've believed as many as six impossible things before breakfast.'
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-05-21, 21:51   

Rozumiem :-P
Zresztą schemat Leibera przez jakiś czas nieświadomie wykorzystywałem RPG. Graliśmy z bratem w Warhammera, ja byłem najemnikiem o podstawowej inteligencji 42 co czyniło ze mnie tego od myślenia, brat był rycerzem o wielkiej walce, odporności, krzepie, a że miał i odpowiednia posturę, to on robił za tego dużego i silnego :mrgreen:
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1818
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2010-07-30, 11:59   

Ja tam wolę Leibera w SF, jako, że w ogóle wolę SF. Kilka jego opowiadań to lektury z mych początków spotkania z science fiction, zaś Gonna Roll the Bones sprawiło, że na chwilę zamarłem w zachwycie. To było bardzo dawno temu.
 
 
Hrolt 
Knight of Breenshale


Posty: 12
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2011-10-03, 16:43   

Problem z odbiorem Leibera w czasach obecnych jest taki, że w rozmowie o literaturze piętnuje się czy degraduje twórczość związaną ze zjawiskiem RPG (co wg mnie jest słuszne, bo książki to książki, a kostki to kostki ;) ) Na Leiberze wzorowali się nie tylko prekursorzy i twórcy fantastyki nowoczesnej (Feist, Gaiman, Pratchett, Moorcock), ale i twórcy D&D... W takim wypadku chyba odruchowo szuka sie w książce heroic fantasy czegoś więcej niż scenografia.
Opowiadanka wg mnie takie sobie, nie zachwyciły mnie zbytnio klimatem ani fabułami :-o W wersji wydanej przez Solaris Andrzej Sapkowski zachwalał Fafryda i Kocura aż miło, ale to była tylko subiektywna opinia :-o
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-10-03, 16:45   

Ja tam przeczytałem tylko Ciemności, przybywaj!
I tak szczerze mówiąc dupy mi nie urwało...
_________________
Instagram
Twitter
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-10-03, 18:26   

Tak szczerze pisząc, to przeczytałem tylko kilka opowiadań sf Leibera. Dobre, ale trafiałem na nie raczej w antologiach, które były raczej dobre. Inna sprawa, że nie wywarły na mnie ogromnego wrażenia, bo ich właściwie nie pamiętam. Za to lektura Wędrowca to było zderzenie ze ścianą i dobra lekcja - niektóre książki mocno się starzeją. Innych książek Leibera nie próbowałem i raczej nie będę próbował.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Hrolt 
Knight of Breenshale


Posty: 12
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2011-10-03, 21:40   

Leiber mógł urwać cokolwiek jakieś pół wieku temu, no ale na starość wszystkiego się nie zwali :-o Renesansu jego twórczość jakoś nie przeżywa (jak w przypadku Roberta E. Howarda i Conana) chyba że w dziełach pisarzy zafascynowanych Leiberem, ale to już przechodzi bardziej styl i narracja... Bo raczej nie schematy fabularne (rodem z kampanii D$D :mrgreen: )
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-10-03, 22:15   

Leiber sworzył drugi obok Howardowskiego schemat bohaterów heroic fantasy. Już za to należy mu się uznanie. Obecnie emocji to nie budzi, ale warto poznać.
_________________
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-10-04, 09:03   

Próbowałem przeczytać już nawet nie pamiętam co - jakieś baby z lodu? nic szczególnego.
To z pewnością nie są ciekawe książki - już bardziej podobało mi się "Trzech panów w łódce nie licząc psa" (w kategorii humoru) niż Leiber jako fantasy
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-10-04, 09:29   

Masz coś do "Trzech panów w łódce"? //pisowcy
_________________
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7120
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2011-10-04, 09:34   

Shadowmage napisał/a:
Masz coś do "Trzech panów w łódce"? //pisowcy

Po prostu taki humor jest dla mnie mało śmieszny. W takiej kategorii zdecydowanie wolę Kabaret Starszych Panów.
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,81 sekundy. Zapytań do SQL: 13