Typowa Sowa .
Uwielbiam spać do 11-12. Z tego powodu poranne spacery z psem są na głowie innych domowników. Za to swój dyżur mam wieczorem
Niestety gdyby nie władza ekonomiczna wstawałabym tak codziennie ale praca , szkoła...
Do pracy jadę na 8 a szkoła "dopiero" o 8.15 . Za to mogę siedzieć do późna gdyby nie te obowiązki. Siedze do 23.30 a potem i tak walcze z bezsennością ...Rano umieram...5x drzemka i marudzenie pod nosem jaki ten świat jest zły i niedobry O 10 jakoś żyje .
Trzeba dodać , że cały dzień bez kawy,bo nie lubię i żyje . I tak z dnia na dzień...
Chyba tak.
Chodzę spać średnio około 2, a śpię do 11, co wprawdzie daje mi 9 godzin spania, ale nie przeszkadza mi ucinać sobie popołudniowych drzemek. I pomyśleć, że kiedyś narzekałam, że nie potrafię wstać przed 9
Sugerujesz, że skowronki są zdyscyplinowane, a sowy nie wymagają od siebie?
"... z wiekiem osowiałam i pogodziłam się z tym", choć "kiedyś narzekałam, że nie potrafię wstać przed 9" <-- odpowiem cytatem z "Miasteczko Twin Peaks": "Sowy nie są tym, czym się wydają".
Chyba tak.
Chodzę spać średnio około 2, a śpię do 11, co wprawdzie daje mi 9 godzin spania, ale nie przeszkadza mi ucinać sobie popołudniowych drzemek. I pomyśleć, że kiedyś narzekałam, że nie potrafię wstać przed 9
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Chodzę spać średnio około 2, a śpię do 11, co wprawdzie daje mi 9 godzin spania, ale nie przeszkadza mi ucinać sobie popołudniowych drzemek.
Ha, swój człowiek, mam tak samo A nawet jak w weekend zdarzy mi się wstać wcześniej, czyli koło godziny 9 czy 10, to po śniadanku często kładę się z powrotem do łóżeczka
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Sowa. Typowa sowa. Chodzę spać mniej więcej o 2.30, jakoś w nocy najlepiej mi się czyta, ogląda filmy, pracuje. Przede wszystkim chyba dlatego, że mam spokój, świadomość że większość ludzi dookoła już śpi
Swoją drogą gdzie bym nie mieszkała, to trafiają mi się sąsiedzi - przeciwieństwa: ilekroć nawet o północy wyjrzę przez okno - w domach dookoła ciemno
Sowa. Typowa sowa. Chodzę spać mniej więcej o 2.30, jakoś w nocy najlepiej mi się czyta, ogląda filmy, pracuje. Przede wszystkim chyba dlatego, że mam spokój, świadomość że większość ludzi dookoła już śpi
Swoją drogą gdzie bym nie mieszkała, to trafiają mi się sąsiedzi - przeciwieństwa: ilekroć nawet o północy wyjrzę przez okno - w domach dookoła ciemno
Też tak mam.
Stary Ork napisał/a:
Przyjecie smialej hipotezy roboczej, ze sasiedzi wstaja rano do pracy, to dla Ciebie przesadna intelektualna brawura?
Te nieroby/emeryci/wieczni bezrobotni itd?
Na parkingu przed moim blokiem, jak wyjeżdżam zmuszając się o 10 do kancelarii to i tak 70% samochodów dalej sterczy tam gdzie sterczała. No to chyba że wszyscy pieszo łażą, z uwagi na ceny benzyny oczywiście.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Widocznie nie ma wariatów w otoczeniu Soni, którzy idąc na rano do pracy kładą się spać około 1.00, tak jak ja to zwykłem czynić
Swoją drogą dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu uciąłem sobie drzemkę po powrocie ze zmiany popołudniowej, tak od 22.00 do 23.30. Teraz spokojnie posiedzę przy kompie do 5.00 -5.30
Przyjecie smialej hipotezy roboczej, ze sasiedzi wstaja rano do pracy, to dla Ciebie przesadna intelektualna brawura?
Chyba tak Bo po nocnym markowaniu też wstaję o jakichś barbarzyńskich skowronkowych godzinach (6.30 - 7 -_-) na uczelnię lub do pracy. Co w czwartki i piątki kończy się funkcjonowaniem w trybie zombie Zwłaszcza od czasu odstawienia kawy.
Ohyda. Picie kawy to zbrodnia. A już picie, aby przedłużyć w ten sposób wydolność organizmu jest - uważam - lekko chore Czasami ciężko mi się zwlec z łóżka, ale skutecznie budzi mnie, jeśli nie budzik, to po tym jak po omacku trafię do łazienki - struga wody z prysznica. Nie mam problemów z porannym wstawaniem. W zasadzie, to nawet to lubię. Tylko w soboty i niedziele śpię dłużej. W soboty do 7.30, bo na 8.00 jeżdżę na siłownię, a w niedzielę - do kiedy mi się chce, czyli w praktyce gdzieś do 9.00. Chyba że przybaluję Przy tym w piątki i soboty chodzę spać około 1-2 w nocy.
Jesteście mięczakami.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
W Malcieśmy, pomnę, kosztowali kafy,
Trunku dla baszów, Murata, Mustafy
I co jest Turków, ale tak szkaradny
Napój, jak brzydka trucizna i jady,
Co żadnej śliny nie puszcza na zęby,
Niech chrześcijańskiej nie plugawi gęby...
"Jihad Coffee. Eksplozja smaku"
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie mam problemów z porannym wstawaniem. W zasadzie, to nawet to lubię. Tylko w soboty i niedziele śpię dłużej. W soboty do 7.30, bo na 8.00 jeżdżę na siłownię, a w niedzielę - do kiedy mi się chce, czyli w praktyce gdzieś do 9.00
Jesteś potwór.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Śpię do 10-11 niezależnie od tego o której położę się spać, chyba że trochę zarwę noc i położę się o 4-5. A jak położę się o północy to śpię 10h i nie mam z tym problemów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum