Plastry karkówki obficie natarłem solą czosnkową, posypałem papryką ostrą, chilli oraz przyprawą do gulaszu. Następnie zrobiłem bejcę z dużej ilości oliwy, octu jabłkowego, kropelki brandy, rozmarynu, chilli, papryki oraz przyprawy do steku. Mięsko zostało nasmarowane konkretnie i niemal utopione w tej miksturze, po czym trafiło na kilka godzin do lodówki.
W piekarniku tłukło się przez jakieś dwie godziny. Żona wieczorem nie była głodna, ale za to rano mieliśmy ucztę, mięsko rozpływało się w ustach... mmm... mmm...
Dwa steki wołowe natarte solą czosnkową i potraktowane bejcą.
Bejca: Oliwa, ocet jabłkowy, kropelka brandy, rozmaryn, świeżo mielone chilli i najważniejszy składnik... przyprawa do steku Prymat (jest to tak zajebista mieszanka, że w dziesięciostopniowej skali zajebistości ma ona jedenaście punktów).
Dwa kacze uda natarte solą czosnkową i potraktowane bejcą.
Przez kilka godzin będzie to się macerować w lodówce.
Dodatki: Zapiekanka ziemniaczana z boczkiem, fasolą, oliwkami i kiszonym ogórkiem (zapieczona Radamerem), śjakaś sałatka (pomidor pewnie, cebula i coś tam... żona tym się zajmie) i dobrze schłodzony, różowy Dornfelder.
Aczkolwiek kaczka była mocno przeciętna (twarda była franca, elementy miękkie, które nasiąknęły bejcą były bardzo ok).
Reszta, zwłaszcza stek i Chyży Wypalacz Kubków Smakowych, cymes
Ja tam karkówkę przyprawiam miodem, sosem sojowym, dużą ilością czosnku, mielonymi paprykami, kolendrą, kminkiem, jałowcem (w formie bejcy oczywiście).
O miodzie i sosie sojowym nie wspominałeś. Akurat kolędrę niedawno odkryłem i eksperymentuję z nią na wszystkim. W małych ilościach idealnie pasuje do karkówki. Tak samo kminek.
No i bez sosu sojowego. Miodu użyłem do kaczki. Do steka wołowego średnio pasuje, ale do karkówki wieprzowej jak najbardziej. Wraz z wklepanymi ziarnami pieprzu.
Mam ochotę na teksańskie chilli. Ma ktoś jakiś dobry, sprawdzony przepis?
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Jeden. Jedziemy do teksasu, zamawiamy i zjadamy. Sam tak nie mogę więc dołączam się do prośby Tomasza
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Od "Zastrzel czarnucha" rozpoczynają się przepisy w Missouri, w Teksasie lokalnym odpowiednikiem jest "Zastrzel Meksa" . Niestety, przepisu sprawdzonego nie mam, chociaż kuchnia tex-mex to chyba nie jest szczyt kulinarnej finezji .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Uwaga wegetarianie: po usunięciu z przepisu mięsa uzyskacie pyszną potrawkę fasolową. Tylko po co? Czy nie ogarnia was poczucie, że w waszej egzystencji zieje czarna bolesna dziura pachnąca smażonym boczusiem? Czy budzicie się w nocy ze smakiem salami w ustach i łzami w oczach?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
martva to jednak nie jest to, po pierwsze to powinno być danie jednogarnkowe, czyli zaczyna się w garze od podsmażenia mięsa i potem dorzuca wszystko po kolei, a po drugie amerykańce wraz z cebulą dodają seler naciowy. Przepisów w necie w sumie od cholery, ale jakoś nie sposób znaleźć, że tak powiem, wersji kanonicznej.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Amerkańska kuchnia ogólnie do mnie nie przemawia.
O chilli jednogarnkowe podpytam znajome kucharki-blogerki, plus ponoć chłopak kuzynki mojego chłopaka jest z stanów: podpytam i jego, o ile w pokrewieństwach się nie pogubię ^^
A która dokładnie kuchnia amerykańska? Tex-mex, cajun, roadkill, nowoangielska, pierdyliard innych? Bo wiesz, to całkiem spory kraj jest. A jeśli masz zamiar napisać "hamburgery i frytki", zważ, że obie potrawy pochodzą z Europy
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum