Wysłany: 2011-09-13, 09:44 Magazyn KSIĄŻKI - czyli poczytajmy o książkach
Dziś ukazał się nowy numer. Myślę, że to magazyn na tyle ciekawy, że warto mu poświęcić odrobinę czasu i miejsca na naszym forum. Drugi numer zatem już w kioskach. Właśnie go przeglądam i na pierwszy rzut oka widzę kilka ciekawych tekstów:
"Ten świat to za mało" - rzecz o Pieśni Lodu i Ognia okiem Zbigniewa Mikołejko. Ładnie nazwał ten cykl " apokaliptyczne fantasy". Swoją drogą, czy nie większość fantasy jest apokaliptyczna?
Wywiad z Umberto Eco - nowa powieść już niedługo i zapowiada się fajnie, znowu będą spiski
Nazizm pop.
Wywiad z Agatą Bielik - Robson.
Tekst o Wojciechu Cejrowskim i już czuję dużą porcję krytycyzmu
Tekst o rodzinie Borgiów - z ładnymi zdjęciami z serialu
Książki zbereźne (o onanizmie i pierdzeniu).
Kryminał skandynawski - czy tu jeszcze można coś odkryć, swoją drogą?
Plus książki, ktore czyta Europa i lista bestsellerów kwartału.
I sporo innych tekstów.
Może to być jedyne wydawnictwo Agory, do którego się przyzwyczaję, a nawet zaprenumeruję. Ostatnio się przełamałem i zaprenumerowałem "Czas Wina" więc jestem on fire
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jest jeszcze niepublikowany dotąd esej Sebalda ( ) i coś Szczygła, ale jeszcze nie zdążyłem sprawdzić, co. Dla ciekawych rozpiska: http://wyborcza.pl/1,1154...?as=1&startsz=x
Ha! Tylko ja chyba czytam ten magazyn
Własnie skończyłem najnowszy numer. Był ciekawszy od poprzedniego. Świetny tekst Wojciecha Orlińskiego "Mniej? Nie. Więcej!" skłonił mnie do kupienia jednej powieści, którą aktualnie czytam i bardzo mi się podoba ("Supersmutna i prawdziwa historia miłosna"). "Maszyna do podtrzymywania sensu" Marii Porzęckiej prawie skłoniła mnie do kupienia książki o modzie Marek Bieńczyk w tekście o luksusie na kanwie książki "Dynastie, które stworzyły luksus" również przytrzymał mnie dłużej. Wreszcie jest artykuł o Balzacu w kontekście jedzenia. Plus przepisy kulinarne z literatury. Rzecz o Dickensie - "twórcy kultury masowej, zanim pojawiły się środki masowego przekazu". Wywiad z tłumaczem "Finnegans Wake" przekonał mnie ostatecznie, że nie jest to powieść dla mnie A do tego trochę o serialach, które są jak książki. Plus stałe "fragmenty gry".
Wymieniłem tylko ciekawsze teksty, bo jest ich więcej. Szkoda, że następny numer za kwartał.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Coś przegapiłem, że jest nowy numer. W empiku dawno nie byłem, muszę się zatem jutro wybrać i zakupić to cudo. Po dotychczasowych numerach mam mieszane odczucia i czekam co z tego wyjdzie dalej.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Ja jestem w trakcie czytania ostatniego numeru, ale jakoś niespecjalnie na razie znalazłem temat dla siebie - zacząłem felietonik Szczygła i na razie mi się podoba... ale jeszcze go nie skończyłem, więc nie wiem czy do końca mi się też będzie podobał
Aha, Romku - nie jesteś sam - razem ze swą żoną czytam
Nowy numer już w kioskach. Czytałem go przez kilka dni. To chyba najciekawszy, jak dotąd numer spośród wszystkich.
1. Wywiad z Salmanem Rushdim - nie lubię tego pisarza, ale zaskakująco ciekawy mi się wydał.
2. Przytul Mormona - czyli Wojciech Orliński na kanwie biografii Johna Smitha o mormonach w ogóle - bardzo dobry tekst.
3. O "poradniku" "Jak wygrać wybory" dotyczący porad udzielanych Cyceronowi przez jego brata - zaskakująco aktualnie współcześnie.
4. Tekst o Masłowskiej wraz z recenzją jej najnowszej powieści - bez entuzjazmu, ale obszerny i rzetelny.
5. Tekst o Clarksonie - również bardzo dobry.
6. Tekst o Susan Sonntag utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto poważnie traktować lewicowych intelektualistów i że "lewicowy intelektualista" to - generalnie - dosyć obelżywy zwrot
7. "Za co nie lubię Francuzów" - rzeczywiście, trudno lubić tych zapatrzonych w siebie komunistów - tfu - intelektualistów, którzy nie dostrzegają "belek" hipokryzji i zaczadzenia najbardziej zbrodniczą ideologią świata u siebie, ale u innych są gotowi to krytykować i wyolbrzymiać.
8. DNA grzechu - czyli jak praca naukowa pewnego profesora z Harvardu rozwścieczyła liberalnych intelektualistów i - z mojego punktu widzenia - obnażyła ich miałkość i tępotę - co dla mnie odkryciem nie jest I o tym jak łatwo, będąc miłośnikiem mrówek i pisząc o nich prace naukowe otrzymać łatkę Faszysty.
9. Kpina z trylogii E L James, czyli pornosów dla mamusiek. W sumie pisana z wyżyn inteketualnego zadęcia, ale nie sposób odmówić jej celności.
10. O poradnikach savoir vivre - całkiem dowcipnie.
I inne teksty, recenzje i "stałe fragmenty gry".
I nie jest to periodyk prawicowy
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Przejrzałem sobie w Ąpiku. Całkiem przyjemnie wyglądające pismo.
Romulus napisał/a:
8. DNA grzechu - czyli jak praca naukowa pewnego profesora z Harvardu rozwścieczyła liberalnych intelektualistów i - z mojego punktu widzenia - obnażyła ich miałkość i tępotę - co dla mnie odkryciem nie jest I o tym jak łatwo, będąc miłośnikiem mrówek i pisząc o nich prace naukowe otrzymać łatkę Faszysty.
Ten konflikt, polewanie wodą, oskarżenia o rasizm itd. wydają mi się strasznie stare - pamiętam coś przez mgłę - najwyraźniej wtedy jeszcze nie zwracałem szczególnej uwagi. Nie byłbym jednak tak prędki do określenia kto ma racje w debacie... tym bardziej, że wszystkich szczegółów nie znam. Czytając ogólniki, nie znalazłem nic z czym mógłbym się z Wilsonem nie zgodzić [tzn.: czego nie mógłbym uznać za prawdopodobne], ale diabeł tkwi w szczegółach...
Co prawda traktowanie Wilsona było [jest?] godne pożałowania, ale koncentrując się na samym problemie, sprowadza się - o ile pamiętam - do tego, czego więcej jest w człowieku i jego ewolucji - wpływu środowiska, czy wpływu genów - oraz czy wśród ludzi istnieje selekcja genów w wymiarze społecznym (zamiast tylko osobniczego) i jeśli tak, to w jakim stopniu. Pytanie, jak daleko Wilson tak naprawdę to pociągnął. Teraz z chęcią poszukam jakichś jego książek. [Kiedy ja to wszystko przeczytam... ]
Cytat:
9. Kpina z trylogii E L James, czyli pornosów dla mamusiek. W sumie pisana z wyżyn inteketualnego zadęcia, ale nie sposób odmówić jej celności.
Próbowałem przeczytać, ale wysiadłem.
===========
Ale co mnie najbardziej rozwaliło w tym numerze (z tego co zdążyłem przeczytać/przejrzeć), to fragment listu Thomasa Manna do Hitlera w odpowiedzi na przysłany Mein Kampf.
Miałem przedniego brechta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum