FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Wiele czyni młodość, wiele czyni wino.
Autor Wiadomość
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2012-09-13, 20:52   

Po gruntownym namyśle trzeci kielich odłożę jednak na jutro. Ale masz rację, to zacny trunek - gdybym wiedziała wcześniej, kupiłabym jeszcze ze dwie butelki :)
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2012-09-16, 19:06   

No i jak, i jak?

A tu mały poradnik jak oceniać wino po kolorze:
http://www.bordeaux.com/u...evaluate-a-wine
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-10-02, 15:01   

Ale to poradnik dla kobiet, nie? Bo faceci to w sumie prawie daltoniści.

Ja dziś będę wieczorkiem, po wizycie w kinie na Jesteś bogiem a podczas zlewania, filtrowania i rozlewania czeremchówki, będę się raczył niedrogim Montepulciano d'Abruzzo (25 pln za standardowy flakon).
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2012-10-23, 19:13   

O piciu wina w Polsce: http://wojciechbonkowski....olsce-pije-wino
Ceny bym nie fetyszyzował. Ale faktycznie, że w Polsce poniżej 30 zł można kupić zaledwie przeciętne, słabe jakościowo wino na poziomie wina stołowego. Nadal pewnie smaczne i dające się pić. Ale kiedy się spróbuje takiego barolo, czy Brunello di Montalcino, albo co lepszych win bordoskich czy burgundzkich - to można poczuć różnicę.

Ale nie oszukuję się, nadal jestem w przeciętniźnie polskiej. Najtańsze i najlepsze wina przywoziłem zza granicy - bo można było kupic z naprawdę potężną różnicą na korzyść własnego portfela. Z lepszych win mam kupione w Polsce jeszcze jedno barolo (drogaśne jak cholera). A poza tym zaledwie dobre wina francuskie w cenie 40 - 70 zł za butelkę.

Mozna ratować twarz i prestiż :) kupując stosunkowo tańsze wina węgierskie albo gruzińskie. Za połowę ceny jakiegoś Pouilly Fume w opcji "dla wyrafinowanych" mozna zaopatrzyć się w zacnego węgrzyna i też się podlansować :)

Natomiast kupowania w dyskontach zacząłem unikać. Chyba że chodzi o wina portugalskie, w tym porto. Te z Biedronki bywają naprawdę interesujące. Ale kiedy z Lidla przyniosłem chianti jakiś czas temu, to wylałem nie dopijając nawet kieliszka, takie to były szczyny. Ujdą jeszcze rieslingi, ale polecałbym je jako wina stołowe tylko. Strasznie mnie po nich głowa boli, a to mi się nigdy nie zdarza po dobrym winie.

Kupuję zatem w winiarni u miłego pana (choć winiarnia też sieciowa, ale pan jest kompetentny i można zamawiać wina indywidualnie). Ewentualnie w Winarium u Marka Kondrata (mnóstwo win mało znanych producentów, bardzo dobrych i tanich. Oraz od niedawna w Domu Wina, ale to dlatego, że mam zaprenumerowany Czas Wina i mnie złapali na jakąś promocję fajniutką.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2012-10-23, 22:08   

Najlepsze wino jakie kupiłem/piłem pochodziło z doliny Rodanu i kosztowało 15 franków czyli koło 11 zł.
http://www.vinogusto.com/...-de-venise-2009
Zaraz za nim był alzacki Resling za tę samą cenę.

Ale ja się nie znam
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
batou 


Posty: 507
Skąd: Tai chi
Wysłany: 2012-10-26, 07:46   

Romek snobuje ;) Mój plebejski gust całkiem nieźle zadowalają wina w granicach 30 Zł. Poniżej 20 Zł trzeba uważać, ale wyżej już spokojnie można dostać dobre i bardzo dobre wina.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2012-10-26, 07:49   

Zgadzam się z tobą w zupełności. Po prostu żal mi ściska cztery litery, że mnie nie stać na kupowanie tych wybitnych win z pułapu 200 zł i wyżej. :-P Bo niemal każde które piłem z tego pułapu zdecydowanie jest warte swojej ceny.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2012-10-26, 07:55   

Romulus napisał/a:
że mnie nie stać na kupowanie tych wybitnych win z pułapu 200 zł i wyżej.
Stać Cię, kwestia priorytetów, opiernicz figurki, ogranicz/sprzedawaj książki, kupuj tańsze parówki, zmniejsz odkładane sumy na czarną godzinę, etc., etc. I tak naprawdę po prostu szkoda Ci wydawać kasy kiedy wiesz, że to tak naprawdę nie jest tego warte. Zresztą o cenie wina rzadko decyduje jakość a częściej rozmiar winnicy i produkcja na poziomie kilkunastu tysięcy butelek rocznie.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-10-26, 08:59   

Fidel-F2 napisał/a:
Stać Cię, kwestia priorytetów, opiernicz figurki

Coś Ci się porąbało --_-
Już wiem, osoby.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2012-10-28, 22:21   

no tak, pomerdało misie, wykreśl figurki
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2012-12-22, 21:17   

Popijam legendarne wino owocowe mojej mamy - istna wiśniowa poezja :mrgreen:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-12-25, 18:10   

Romku, na co zwracać uwagę przy wyborze Chianti?

Złapałem się na tym że przegapiłem w tym roku festiwal młodego wińska... ech szkoda.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2012-12-25, 18:36   

Cena przy chianti to zdradliwa dzi*ka. Jest mnóstwo rodzajów supertoscanów i nawet nie polecę żadnego. Może i mnóstwo wśród nich znakomitych win. Ale jeśli chodzi o chianti to biorę classico Szukaj czarnego kogucika :) Bywają słabe, bywają wyborne. Ale czarny kogucik to gwarancja jakości, moim zdaniem.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-03-02, 17:34   

Francuska bagietka posmarowana masełkiem, z łososiem i koperkiem. A do tego chardonnay z Chile. Proste przyjemności...

Wina chilijskie nie są dla mnie szczególnie... pobudzające. Także to chardonnay z Carta Vieja szału nie robi, jak obiecywał pan w winiarni. Nie jest złe. Ale cała jego przyjemność zaczyna się i kończy na bukiecie. Ten jest intensywny, przepełniony aromatami letnich owoców: gruszek, mocno już dojrzałych jabłek i agrestu (jak mi się wydaje, ale nie wiem, czy w Chile agrest kwitnie). Wino w smaku jednak nie rzuca na kolana tak, jak robi to bukiet. Zaskakujący finisz z jedwabnym posmakiem czekoladowym wynagradza wszystko.

Spróbuję jeszcze "zmieszać" z polskim serem ("Bursztynem") i zobaczymy czy ocena się podniesie.

Ale generalnie wino warte swojej ceny. Właściciel winiarni chyba mi pościemniał, że w promocji kosztuje 30 zł, a wcześniej kosztowało 70 zł. Trudno mi uwierzyć w taką promocję :) Fanem chilijskiego wina nie zostanę, ale to było chyba dobrze wydane 30 zł.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-03-15, 12:27   

Dziś wracam do klasyki, czyli białe wino z Cotes du Rhone, nie mogę sie doczekać. Kupiłem u Marka Kondrata kilka winek - muszę przyznać, że doskonałe wina ma w swojej ofercie. Jeszcze się nie zawiodłem. A ceny są zdecydowanie na każdą kieszeń. Za żadne z kupionych 6 winek nie zapłaciłem więcej niż 35 zł. I w ciemno, po wcześniejszych doświadczeniach z jego sklepem, mogę przyjąć, że i tym razem się nie zawiodę.

Do tego znowu bagietka z masełkiem, łososiem, koperkiem. Może dorzucę dziś troszkę majoneziku...

A na trzeźwo polecam ten tekścik:
http://czaswina.blogspot....sz-to-wino.html
Generalnie, nie warto się snobować znajomością win :) Co najwyżej wina oceną, jeśli się je spożywało :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-05-03, 18:01   

Właśnie spożywam:
http://www.marekkondrat.p...eux-bordeaux-ac
Pychota, do opisu dodałbym tyle, że w smaku jest idealnie zbalansowane między słodyczą a świeżością. Bałem się, że będzie słodkie jak sauternes, ale niepotrzebnie. Z pewnością jeszcze zamówię.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Jezebel 
Emerald


Posty: 862
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-05-08, 17:02   

Odkrycie z cyklu 'tanie i dobre': Sol del Mediterraneo.



Bardzo przyzwoite, a stosunek jakości do ceny (12 zł w osiedlowym sklepiku) już w ogóle powalający.
_________________
life. is a state. of mind.

 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-07-26, 22:23   

Na upał, burzowy zaduch - prosecco, lekko oszronione, najlepiej bez "akompaniamentu". Skończyłem butelkę dwie godziny temu i już tęsknię. A poza tym - w dobrej cenie. 35 zł w "mojej" winiarni. Choć na kieliszki (szklaneczki) w "Koszykach" na Koszykowej w Warsiawie, w hipsterskiej jamie, gdzie je spożywałem 2 tygodnie temu i w nadmiarze - smakowało lepiej:
http://sklepwiniarski.com...eneto%20DOC.jpg
Ale to kolejny przykład na to, że dobre towarzystwo to zawsze +10 do smaku wina :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-08-31, 20:19   

Ale dobre wino znalazłem w mojej "piwniczce": http://www.delectable.com...0fc2665000287/c
Problem w tym, że nie pamiętam, gdzie je kupiłem. Prawdopodobnie w "mojej" winiarni. Jutro muszę tam sprawdzić. Ponieważ jest wyborne. Schłodzone do temperatury 10-12 stopni Celsjusza daje czysty orgazm kubkom smakowym. Mimo że, na mój gust, zbyt słodkie. Ale może dzięki temu nawet zimne rozlewa się w ustach tak przyjemnie. Pachnie gryczanym miodem i to właściwie wszystko. W finale - jak to głównie przy białych winach - znalazłem świeże cytrusowe posmaki, ktore zapewniły dodatkowe orzeźwienie. Wino warte swojej ceny - ale problem w tym, że nie pamiętam jakiej. Zjawisko.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-09-28, 11:45   

Fajny artykuł o rynku win w Polsce. A raczej o sprzedaży win w dyskontach:
http://wyborcza.pl/1,7547...po_alkohol.html
Cytat:
Daleko nam do statusu winnej potęgi. Szacunki firm badawczych mówią, że pijemy 3-5 litrów na osobę rocznie, na co wydajemy grubo ponad 1,5 mld zł. Dla porównania Francuzi spożywają blisko 40 litrów.

Ha! To jak z książkami. Zawyżam średnią i to znacznie. Piję wino na poziomie Franzuzów :)
Cytat:
Na dodatek klienci spożywający wino są niezwykle atrakcyjni dla handlowców ze względu na dochody. Zgodnie z tegorocznymi badaniami TNS Polska to 40-latkowie z wyższym wykształceniem, częściej kobiety niż mężczyźni.

To ciekawe, swoją drogą. Bo gdyby mnie ktoś zapytał, to obstawiłbym, że jest odwrotnie.
Cytat:
Wielki problem sklepów oferujących wino polega na tym, że wciąż niewiele o nim wiemy. Zaledwie 25 proc. (!) konsumentów pije wino przy jedzeniu, co dla nacji z południa Europy jest obrazą, bo tam jest dodatkiem do posiłku. Zjawisko tłumaczy częściowo to, że zgodnie z tradycją słowiańską pije się, aby się upić, tam pije się, aby zjeść.

Nie piję wina, żeby się upić. Choć lubię "szmerek" winny :) Jednak piję je ostrożnie, bo po wypiciu całej butelki nazajutrz głowa napiernicza tak, jak nigdy po wódce. Rozkładam więc butelkę na kilka godzin. I szkoda, że nie piję do jedzenia. Poza weekendami. W tygodniu nawet nie mam nastroju, żeby się napić wina. Czasami naleweczkę - nazbierało mi się tyle butelek, że przez lata będę je opróżniał. Dodać do tego zagraniczne alkohole, wódki włoskie, greckie, teraz mam jaką tunezyjskie nie-wiadomo-co od koleżanki, porto, wino z Madery. W sumie w mojej "piwniczce" wina globalnie to jakaś 1/4 zasobów.

Cytat:
Zaledwie co 20. rodak jest w stanie wymienić po jednej odmianie winorośli białej i czerwonej. Ponad 60 proc. nie wie albo nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego kieliszki do białego i czerwonego wina się różnią. 5 proc. ankietowanych przez TNS Polska uważa wręcz, że stoi za tym spisek handlowców, którzy chcą nas naciągnąć na ekstra wydatki (w rzeczywistości chodzi o aromat). Prawie co drugi Polak nie wie, w jakiej temperaturze powinno serwować się czerwone ani tego nie mierzy. Tylko co dziesiąty udzielił prawidłowej odpowiedzi, że temperatura podawania czerwonego wina zależy od rodzaju wina. Reszta podaje go, jak stoi, albo... schładza w lodówce. Ile wina należy nalać do kieliszka - wie jedynie 7 proc. Prawidłowa odpowiedź brzmi: do najszerszego miejsca w kieliszku.

Winny savoir-vivre nie jest wcale trudny, więc to zapewne się zmieni. Choć sam używam różnych kieliszków, to jednak nie z całej dostępnej palety. Tylko według ogólnego podziału do win czerwonych i białych.

Ale gdybyście otworzyli sobie jakąś strone o kieliszkach do win, to rychło się przekonacie, że w samej kategorii win czerwonych są różne kieliszki, inne do bordeaux, inne do burgunda itd. Tylko nie wiem, po co komu - jeśli nie jest koneserem i wytrawnym znawcą - taka różnorodność kieliszków. Najpierw trzeba wyćwiczyć nos a to przecież nie jest łatwa sztuka dla amatora. Do tego jeszcze podniebienie. Dopiero do szukania w winach niuansów można sobie kupić pięć kompletów kieliszków do win czerwonych i pięć do białych :)

BTW: jeśli chcecie komuś zrobić elegancki prezent w postaci kieliszków, to polecam tego producenta http://www.kieliszki-eisch.eu/
Drogie. Ale eleganckie i jeśli kupujecie prezent dla kogoś, kto się na winach zna, to zamiast butelki, można kupić takie kieliszki. Naprawdę chwyta za serce. Cena głównie :)
Cytat:
Kiedy rok temu Lidl na swoje półki wprowadzał wino Saint-Émilion Château L'Arrosée 1998 za 149,99 zł, wiele osób zastanawiało się, kto to kupi. I nie chodzi o jakość trunku (to kwestia indywidualna, co komu smakuje), ale co robi drogie wino w tanim sklepie.

Sama sieć w nieoficjalnych rozmowach przyznawała, że chodzi tu raczej o prestiż i marketing, a nie jakiś wielki biznes. Wino z Saint-Émilion (Grand Cru - czyli z klasyfikacji skupiającej winnice o największym potencjale) - sprzedało się w tak imponującym tempie, że w Lidlu wywołało to zaskoczenie.

W tym roku Niemcy uderzyli na jeszcze wyższą półkę. W tygodniu francuskim startującym w najbliższy poniedziałek pojawią się ceny znane raczej z delikatesów: 59,99 zł, 64,99 zł, 74,99 zł. Wśród win są już trzy Grand Cru: Château Pedesclaux 2009 za 199 zł, Château Talbot 2010 za 199 zł i Château de Camensac za 79,99 zł.

Droga oferta Lidla to oczywiście reklama, marketing i wizerunek. Pieniądze na winach dyskonty tak naprawdę zarabiają w zupełnie innych przedziałach cenowych: między 10 a 20 zł.

Muszę w tym tygodniu uderzyć do Lidla. Dla Grand Crus warto. Ceny jednak nie są jakiejś konkurencyjne w stosunku do tego, co można znaleźć w winiarniach. Ale, sam tekst to wskazuje, że dyskonty zarabiają na tych tanich winach. I choć cena wyznacznikiem jakości wina nie jest (albo: nie zawsze jest), to jednak te tanie wina cenowo odzwierciedlają stosunek do jakości :) Czerwonych win z dyskontów w zasadzie już nie kupuję. Bo to poziom win stołowych - masowa produkcja, bez troski o jakość. A takie sieci przecież kupują na ilość. Tymczasem najlepsze wina, które piłem były jednak droższe, bo pochodziły od producentów, którzy stawiali na jakość, a zatem ograniczali zbiory, aby nie psuć wina.

Dorzucę jeszcze dwie fajne aplikacje na smartfony.
Pierwsza to Delectable: https://itunes.apple.com/us/app/delectable-wine/id512106648?mt=8 Sympatyczna, pozwala na robienie własnej kolekcji, identyfikuje wino, pozwala porównać wrażenia. Prosta w obsłudze, darmowa.
Druga jest płatna, ale niedroga. https://itunes.apple.com/gb/app/wine-find/id538822354?mt=8 Jest bardziej rozbudowana i praktyczna. Pozwala na przykład na "parowanie" wina i posiłku. Bardzo bogata w treści. Też pozwala na stworzenie własnej kolekcji, aczkolwiek nie identyfikuje wina - albo jeszcze się nie dokopałem do tego. Plus przydatne porady i testy na wiedzę. Na poziomie zaawansowanym ledwie wyciągam 50% na 100% poprawnych odpowiedzi. Ale mnie to motywuje.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-11-02, 20:20   

Małą ściągawka: wino - jedzenie - sery - a nawet kieliszki http://www.savory.tv/wp-c...iring-chart.jpg
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3200
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2013-11-03, 11:18   

http://tvnmeteo.tvn24.pl/...104421,1,0.html

Romku rób zapasy w piwnicy ;)
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-11-03, 12:15   

I dodać do tego Chińczyków, przez których ceny też poszły w górę - 2014 rok i 2015 szykują się jako lata kiepskiego wina bo te ze średniej półki wskoczą pewnie na wyższy pułap cenowy :(
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2013-11-03, 17:57   

eee tam Riesling Alzacki jest zajebisty do wszystkiego
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-11-03, 17:58   

Poczekaj, poczekaj. Chinole wyżłopią całe Bordeaux, to i po rieslingu zostanie ci tylko wino w kartonach.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2013-11-03, 18:11   

odnosiłem sie do tej tabelki

piłem ostatnio jakieś hiszpańskie kartony, czerwone paskudne ale białe bardzo przyjemne :freak:
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-11-03, 18:51   

No weź :-P Wino z kartonu to już desperacja :)

Ostatnio piłem smaczne wino mołdawskie (Purcari), cena polska niższa od takiego sikacza jak "Carlo Rossi" i się zżymałem przy kasie widząc jak pan wypakowuje na ladę dwa "Carlo", przepłacając za napój winopodobny będący skrzyżowaniem sików z płynem do paznokci z dodanym aromatem landrynkowym. A na półce za podobną cenę, albo niższą - dobre wina z Mołdawii, Gruzji, Bułgarii. Kuźwa, już nawet Egri Bikaver zaczyna zdobywać uznanie, bo wydobył się z komunistycznej przemysłowej popeliny.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2013-11-03, 18:57   

eeee życie stawia różne wyzwania :psycho:

w życiu nie piłem i nie zamierzam (wyjąwszy wyzwania) tego Carlo Rossi ale zauważyłem fakt, że plebejstwo z aspiracjami ze smakiem i nobilitacją spogląda na ten trunek mając go za markę światowej klasy
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-11-29, 23:33   

Beaujolais Nouveau 2013 - wrażenia takie same, jak w 2012 i 2011 r. Ot, mocne, młode wino. Bez szału i bez obciachu. Za rok pewnie będzie tak samo. Wypiję ze dwie szklanki wody, aby głowa rano nie bolała i po wszystkim.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2013-12-06, 20:00   

Agrest plus gruszka a na finisz "przygaszona" w swej kwasowości cytryna. Pouilly-Fume: https://www.delectable.co...9a45e84000533/c
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 14