Witam wszystkich!
Wyruszyłem z Randem i resztą w podróż będąc w ogólniaku. Przygodę zakończyłem mając 31 lat, żonę i dwójkę dzieci. Szmat czasu, a przecież seria ta ciągnęła mnie jak światło ćmę.
Często wracałem i czytałem cykl na nowo, w zasadzie wydaje mi się że teraz, po przeczytaniu Pamięci Światłości (świetne tłumaczenie nawiasem), zabiorę się za cykl raz jeszcze. Chyba nawet Tolkienowi nie udało się stworzyć tak wspaniałego świata, a jednocześnie tak złożonego i pasującego do siebie. Ostatni tom był jak brakujące puzzle w gigantycznej układance - wszystko wskoczyło na swoje miejsce i nabrało zupełnie nowego, głębokiego sensu. Tak jakby Jordan pisząc pierwszy tom, miał już w głowie zakończenie.
Książka to majstersztyk - każdy bohater jaki pojawił się wcześniej - mniej lub bardziej znaczący, ma tu swoje 5 minut. Jednak gwiazdami głównymi Pamięci są Mat i Lan - to co wyprawiają w czasie bitwy, bije na głowę wszystkie ich dokonania.
Dużo wzruszeń, zaskoczenia, zrozumienia z powodu zgonów bohaterów, a mimo to jakże optymistyczne zakończenie.
Coś wspaniałego.
Gorąco polecam każdemu, nawet, a zwłaszcza - po angielsku. po kilku stronach wpada się w taki rytm, że nie można zauważyć że nie czyta się po polsku.
Mam jednakże kilka pytań, o których chciałbym pogadać, a boję się spoilerować. Chodzi mi o związki między bohaterami cyklu, a przepowiednią cienia, jaka znajduje się na końcu Bastionów Mroku. Ktoś jest chętny, proszę o informację.
Cuda się dzieją, tom 7 - Korona Mieczy - jest już w księgarniach! Padam z zaskoczenia, w Zysku albo oszaleli albo wymienili całą kadrę odpowiedzialną za plan wydawniczy, odmawiam przyjęcia jednoznacznie pozytywnej wiadomości z tego wydawnictwa, musi być w tym jakiś kruczek jeszcze tylko tomy 9-12 i będzie całość, czyżby było światełko w tunelu?
Zacząłem pomału kompletować serię i powiedziałem, że będę bardzo niezadowolony, jeśli nie będę mógł ich dostać.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Cuda się dzieją, tom 7 - Korona Mieczy - jest już w księgarniach! Padam z zaskoczenia, w Zysku albo oszaleli albo wymienili całą kadrę odpowiedzialną za plan wydawniczy, odmawiam przyjęcia jednoznacznie pozytywnej wiadomości z tego wydawnictwa, musi być w tym jakiś kruczek jeszcze tylko tomy 9-12 i będzie całość, czyżby było światełko w tunelu?
"Korona Mieczy" - jeszcze długie miesiące oczekiwania na dwa ostatnie tomy? Czy jestem optymistą i to powinny być lata?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Korona Mieczy" - jeszcze długie miesiące oczekiwania na dwa ostatnie tomy? Czy jestem optymistą i to powinny być lata?
W tym roku Zysk wyda przedostatni tom, a trzy brakujące ze wznowień (Dech Zimy, Rozstaje zmierzchu i Gilotyna marzeń) wyda zapewne między przedostatnim a ostatnim tomem.
Podejrzewam, że są niewielkie szanse, aby w przyszłym roku Zysk zakończył cały cykl.
Kto wie, może jak inni wydawcy nie będą nas bombardować masą nowości a według ostatnich niusów się na to nie zanosi (głównie o MAGa mi chodzi) to chyba też zacznę nieśmiało kupować od zera. Może za dwa lata nawet zacznę czytać.
Nowych wydań kupował nie będę. Mam stare i wystarczy. To nie nowe wydanie Eriksona z doskonałymi okładkami. No i Zysk potrafi zniechęcić człowieka do takich planów
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Witam
Swoją przygodę z cyklem Koła Czasu zacząłem praktycznie od jego polskiego debiutu, czyli dawno temu Za czytanie zabierałem się już wiele razy, ale zawsze zmuszony byłem kończyć na ostatnim dostępnym polskim tłumaczeniu. Z początku tomy ukazywały się dość szybko, ale potem było znacznie gorzej. Postanowiłem poczekać do ukazania się całości po polsku i ostatnie podejście zacząłem pod koniec zeszłego roku. Czytałem powoli, by doczekać się ostatniego tomu, ale nie widzę już takiej szansy. Tylko przedostatni tom ukaże się w odpowiednim momencie, a potem znów będzie wielka przerwa W związku z powyższym, może by pomyśleć o tzw. fanowskim tłumaczeniu ostatniego tomu? Z tego co wiem, to tak było z Harrym Potterem i tłumaczenie było podobno całkiem niezłe. Pytanie tylko jak zainteresować i zmotywować odpowiednią grupę ludzi? Nie jestem pewnie jedyny, który chętnie skorzystałby z takiego tłumaczenia - mój angielski jest zbyt słaby do czytania książek (w wieku 40 lat już i tak pewnie go bardziej nie podszkolę), a czekanie jest bardzo irytujące. Co powiecie na taki pomysł?
Co do samego cyklu, to jak większość tu obecnych uważam go za jedno z największych dzieł literatury fantasy (obok dzieł Tolkiena i Reymonda E. Feista). Jedyną wadą książek Jordana jest zbyt mocne rozwodzenie się nad mało istotnymi elementami i rozwijanie mało znaczących elementów głównych wątków, gdzie przez ponad 100 stron nic ważnego się nie dzieje, natomiast ważne i długo oczekiwane rozwiązania są traktowane czasami po macoszemu. Rozmachem, barwnością i spójnością świata, wielością nietuzinkowych postaci oraz ogromem intryg, cykl Koło Czasu nie ma jednak sobie równych. To jest lektura dla tych, którzy chcą by książka pochłonęła ich bez reszty i nie lubią gdy kończy się to w jeden lub kilka wieczorów. Tym światem żyje się miesiącami (u mnie latami) i to jest w nim piękne.
Pozdrawiam
Artur
Pytanie - czy da się czytać "Koło czasu"od "Korony mieczy", czy to jest raczej głupi pomysł? Bo przypadkiem mam wejść w jej posiadanie i zastanawiam się, czy zmusi mnie to do dokupienia... dwunastu (?) wcześniejszych części.
No to nic, w takim razie poleży pewnie na półce dość długo. Pociesza tylko to, że, sądząc po wyłapanych przeze mnie kilku komentarzach, chyba warto się rozejrzeć za poprzednimi częściami:)
Jeśli interesuje cię moje zdanie - nie warto, tasiemcowate czytadło jakich wiele, z tym że każdy tom jest rozciągany na siłę jak tylko się da. To już lepiej brać sie za Malowanego człowieka, czy Pieśni Lodu i Ognia.
No ale to ta sama kategoria co "Koło Czasu", a ma tę przewagę nad cyklem Jordana, że nie uświadczy się dłużyzn a i bohaterowie jakby są bardziej. No i bardzo podoba mi sie patent z pokazywaniem całego życia bohaterów.
Czy ktoś się może orientuje czy Zysk ma w planach wydanie Nowej Wiosny w nowym formacie?
_____
I nie zgadzam się z opinią Romulusa ani Młodzika. Malowany człowiek ma naprawdę porządną fabułę, a Koło Czasu jest warte przeczytania. Jest to coś innego i ciekawego. Pomimo swoich wad naprawdę warto, tylko trzeba mieć do tego dużo cierpliwości.
Cóż, ja nie zgodzę się z Twoją opinią, że Malowany człowiek na porządną fabułę
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Zacząłem czytać "Towers of Midnight". Nie będę czekał na polskie wydanie. Kupiłem na Kindle i "jadę". Pewnie zejdzie mi z miesiąc, albo dłużej. Choć czyta się w miarę w porządku. Nie mam problemów ze zrozumieniem co się dzieje Prolog był męczący, może tylko poza wątkiem Lana. Poza tym wydał mi się typowo Jordanowskim laniem wody. Plus dla Sandersona Choć gdybym nie wiedział, że saga została już skończona, wpadłbym w irytację. A tak - jakoś to przeżyję.
W kolejce czeka już "Memory of Light". Mam nadzieję, że opisy bitew mnie nie znudzą, bo nie znajduję przyjemności w nich żadnej, jeśli są długie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Przeczytałem właśnie Pomruki Burzy, wchodzę na internet zamówić następny tom i co?
Okazuje się, że jeszcze nie przetłumaczyli. Poczytałem wasze wypowiedzi i właśnie nabyłem wersje angielskie obu pozostałych tomów. Mam nadzieję, że jakoś przez to przebrnę.
Najwyżej później przeczytam wersje z zysku dla porównania.
Ile można czekać?
Zysk powinien mieć jakąś umowę z autorem żeby mógł tłumaczyć równolegle. Nie wiem jak to się robi, ale niektóre książki mają swoją premierę w większości krajów w tym samym czasie np. książki Trudi Canavan.
To znaczy, że można jakoś to zrobić.
Przy okazji tak jak piszecie seria pod dotykiem Sandersona trochę odżyła i czyta się to jakoś lepiej.
Skończyłem już jakiś czas temu "Towers of Midnight". Oceniam w miarę pozytywnie. Choć nie obyło się bez dłużyzn, ale składam je na karb kończenia drugorzędnych wątków. Myślałem jednak, że będzie żwawiej. Ale ok. To przedostatni tom. Na jakiś czas odłożyłem Jordana, aby odetchnąć przy lekturze innych powieści. W tym tygodniu zacząłem czytać ostatni tom. Kurczę, prolog mnie wymęczył okrutnie. Nuda, nuda, nuda. To tylko prolog, ale skupiał się na podrzędnych wydarzeniach. Uznaję je za preludium do Ostatniej Bitwy, ale - kurka wodna! - ile można... Teraz brnę przez pierwszy rozdział. Jakoś nic nie zapowiada Wielkiego Bum. Ale może w końcu się to rozkręci. Choć obawiam się, że jeśli będzie dużo opisów bitew - mój umysł przestanie rejestrować zdarzenia i będę tępo próbował zrozumieć pojedyncze słowa. Albo po prostu zacznę "kartkować". Styl Sandersona/Jordana nie jest na tyle uwodzący przy opisach bitew, aby się podniecać kolejnymi ciosami, manewrami itp. Liczę raczej na finałowe konkluzje w przypadku głównych bohaterów.
I wydaje mi się, że gdyby Jordan jeszcze żył, w ogóle nie skończyłby tego cyklu na 12 tomie. W "Towers of Midnight" było kilka wątków napraszających się do dalszego zapychania cyklu. W "Memory of Light" również - na przykład bunt możnych przeciwko rządom Elayne. Sanderson dosyć szybko rozprawił się z tym wątkiem i myślę, że był on pomyślany jako większa całość w stosunku do tego, co otrzymaliśmy w powieści.
No nic, tak czy siak, lektura ostatniego tomu to mimo wszystko jest jakiś epokowy moment
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Z tym tematem czekam, aż "Memory of light" ukaże się w paperbacku w tej wersji, co mam poprzednie. Co prawda "New spring" mam w innej, a jeden tom w hardcoverze, ale JEDNAK poczekam.
Czytałam, czytałam. I wielce mi się podobało. No, cóż, ja będę miała coś do powiedzenie o Bastionach, mam nadzieje, już za 5-6 tygodni. Na Pamięć Światłości, zapewne poczekam parę lat... Kto będzie miał ochotę jeszcze wtedy o tym dyskutować?...
Ja na razie skończyłem Wielkie Polowanie, a tomy na półce kończą się na Koronie Mieczy. Jak wyjdą nowe wydania, będę musiał dokupić.
A potem się przebić przez to całe lanie wody.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Ja przyznaję, ze na laniu wody odpadłem (dokładnie na Ogniach niebios. które doczytałem do końca, po czym powiedziałem sobie "Basta!") po czym wysprzedałem wszystkie Jordany, które miałem i w sumie jakoś zbytnio nie tęsknię. Tzn. czasem pojawia się mała pokusa powrotu do tej serii, ale zaraz potem przychodzi myśl o kilku coś-koło-tysiącstronicowych tomach takiego pitolenia, że makler na kilogramie amfetaminy by usnął... i jakos mi przechodzi ochota
_________________ Tekst to tylko pretekst do podtekstu...
Uprzejmie donoszę, że Bastiony Mroku są już dostępne w sklepie internetowym Zysku. Ja już zamówiłam i czekam...
Znalazły się już też w dziale nowości...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum