Widocznie byłem naiwnym durniem.
Faktem jest, że nie wierzę w pomoc UE, gdyby przyszła kolej na nas. Będą udawać, że nic nie widzą. Ta pani z Departamentu Stanu, która powiedziała parę tygodni temu kilka mocnych słów o UE - miała rację. Amerykanie - jak zawsze trzeźwy osąd. Nie dziwię się, że nie certolą się z jakimiś europejskimi konwencjami i mają je głęboko w nosie, z prawami człowieka na czele.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Oddanie atomówek przez Ukrainę to jeszcze nic w porównaniu z frajerstwem Polski, która łoży grubą kasę na militarny złom z USA. Za amerykańską tarczę antyrakietową rozmieszczoną na swoim terytorium też zapłaci. Niegdyś był Wielki Brat ze Wschodu, a teraz jest z Zachodu.
Oddanie atomówek przez Ukrainę to jeszcze nic w porównaniu z frajerstwem Polski, która łoży grubą kasę na militarny złom z USA. Za amerykańską tarczę antyrakietową rozmieszczoną na swoim terytorium też zapłaci. Niegdyś był Wielki Brat ze Wschodu, a teraz jest z Zachodu.
W sumie to bardziej wierzę dziś w USA niż w UE. UE to w najlepszym razie organizacja gospodarcza. Wszelkie próby politycznego jednoczenia się uważam za niepotrzebne, poronione wręcz. Stanowisko odnośnie Ukrainy ostatecznie mi to uświadomiło. PE jest niepotrzebny. "Prezydent" UE jest niepotrzebny. "Szef dyplomacji UE" jest niepotrzebny. To tylko fasadowe funkcje. Wystarczy UE ograniczyć do integracji gospodarczej. Robienie jakiegoś superrządu nie ma sensu. I za to dziękuję Putinowi
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
IMO, wszystko to, co według ciebie zbędne, ja uważam za potrzebne. Sądzę, że więcej bym zyskał, mógłbym na naszym terytorium w ramach superpaństwa niż tak jak teraz, gdzie niby jest jakiś europejski budżet, ale i tak każdy sobie rzepkę skrobie. My zresztą nieudolnie.
(Ale to jest tylko moje widzimisię, niepodparte żadną wiedzą w tym kierunku).
Słuchałem dziś w Tok FM, jak komentatorzy jarali się tym, jak to UE pokazała jaja Że to przeciez takie trudne: tyle państw, a wypracowały jedno stanowisko. Że przecież to nie mozna tak po prostu wyciągnąć szabelki i pogrozić Putinowi, że to przecież nie można być tak w gorącej wodzie kąpanym, że rozwaga, że ostrożność, że tyle interesów gospodarczych wchodzi w grę i nie można ich ignorować...
Taaaaaaak. Banki zainwestowały w rosyjskiej dziczy. Jasne. Właśnie dlatego nie można traktować praw człowieka tak pryncypialnie. Bo przecież Putin też może położyć szlaban na europejską ekonomię i co wtedy?
Bardzo dobra lekcja europejskiego realizmu. Nie napinajmy się tak na prawa człowieka, bo ekonomia ucierpi
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Taaaaaaak. Banki zainwestowały w rosyjskiej dziczy. Jasne. Właśnie dlatego nie można traktować praw człowieka tak pryncypialnie. Bo przecież Putin też może położyć szlaban na europejską ekonomię i co wtedy?
Bardzo dobra lekcja europejskiego realizmu. Nie napinajmy się tak na prawa człowieka, bo ekonomia ucierpi
W pełni się z tym zgadzam, UE to gospodarka i niech tak zostanie, niech przestaną udawać, że zajmują się polityką, bo jej praktycznie nie ma, albo jest taka, że lepiej by jej nie było.
_________________ "Kto czyta książki, żyje podwójnie"- U.Eco
Zastanawia mnie tak obecny w sieci kult zdolności przywódczych Putina. Niezachwiana wiara w jego siłę i moc dyplomatyczną. To chyba tęsknota krain otulonych puchem dobrobytu, tęsknota za polityką twardą i cwaniacką. Oraz skuteczną.
Mimo to, gdyby przejrzeć historię, odkąd USA wzięły się za siebie, wygrały z ZSRR praktycznie każdą potyczkę na arenie międzynarodowej. Dyplomatycznej lub gospodarczej. I jestem pełen podziwu, że ten duch nie umarł w tak długim okresie dobrobytu i odczuwalnego pokoju. To gracz, który wciąż rozdaje karty i bardzo poważnie traktuje swoje zobowiązania, a tym bardziej wypowiedziane słowa. Zaś Rosja, mimo całej swej siły, to kolos na glinianych nogach, który wolałby nie budzić tego drugiego kolosa, tym razem prawdziwego, za wodami Pacyfiku.
Cytat:
Nikt nie przypuszczał, że groźba Waszyngtonu wystosowana pod adresem Moskwy w związku z kryzysem krymskim a dotycząca wykorzystania rewolucji łupkowej jako środka politycznego nacisku na Kreml, zostanie tak szybko zrealizowana. Nie chodzi bynajmniej o gaz łupkowy, ale uwolnienie przez Stany Zjednoczone własnych rezerw ropy naftowej, które od dłuższego czasu utrzymują się na rekordowym poziomie dzięki pozyskiwaniu surowca ze złóż niekonwencjonalnych.
Uwalniając 5 mln baryłek ropy ze strategicznych rezerw USA administracja prezydenta Baraka Obamy wysłała czytelny sygnał do Władimira Putina: "Macie ochotę odbudowywać Związek Sowiecki? To będziemy z wami rozmawiać jak z Sowietami".
Tak to możemy wracać do lat 40-tych, 30-tych i niżej. Napisałem, że odkąd wzięły się za siebie, tzn. zintensyfikowały starania w zimnym konflikcie ze Związkiem Sowieckim.
A uwolnienie 5 mln baryłek ropy to zaledwie wzniesienie paluszka w obliczu pełnych możliwości Ameryki.
Takie życzeniowe myślenie trochę, na ulicy usłyszałem że w razie konfliktu z Rosją będziemy bić się ramię w ramię z Niemcami. A oni nie wygrali nigdy żadnej wojny
Hej młody junaku smutek zwalcz i strach!
Przecież z Ukrainy za 30 lat
Wyrośnie z pewnością jasny wielki, prosty
Kult naszej siły i przedsiębiorczości
Z jej brzegiem połączymy nasz brzeg na którym Putin legł
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Takie życzeniowe myślenie trochę, na ulicy usłyszałem że w razie konfliktu z Rosją będziemy bić się ramię w ramię z Niemcami.
A nasi dziadowie zaczną przewracać się w grobach, gdy wrony Luftwaffe znów zapanują nad naszym, polskim niebem
Ha! A niech się przewracają Jeśli miałaby być wojna to wizja Polski i Niemiec dających wycisk rosyjskim barbarzyńcom - ech... krew się gotuje z radości Nawet śmiem postawić tezę, że Polska do spółki z Niemcami wykopałaby tych dzikusów za Ural, gdzie ich miejsce
A poważnie.
Słyszałem dziś w radio informację, że Brytyjczycy namawiają obydwie strony konfliktu do wspólnych rozmów.
Jeśli to nie wina dziennikarzy, tylko prawda, to ja się pytam: jakie obydwie strony konfliktu, do diabła? Tam jest tylko jedna strona konfliktu. Rosja. Brytole boją się o kasę. Niemcy boją się o kasę. Nic z tych sankcji nie wyjdzie. Poza tym, że wpiszą w UE na "czarną listę" kilku bandziorów zwących się władzami Krymu. Jeszcze nic nie ukradli, więc nie wytransferują poza Ukrainę. Wielkie mi sankcje.
Tylko Ameryka jako tako pokazuje pazur. Oczywiście, ma bardziej ograniczone pole działania niż UE, ale choć tak groźnie mrucząc z ropą robi więcej niż UE. Bo ta organizacja politycznie jest niewydolna i rządzą w niej partykularne interesy kilku krajów, które Rosję lubią i nie zamierzają tracić choćby jednego euro z powodu jakiejś tam Ukrainy i jakiegoś tam Krymu.
Ale Ameryka i UE całowała tyłki Chinczykom i pogarda Chińczyków dla praw człowieka nie była dla nich żadną przeszkodą. Zatem nie ma co w ogóle powoływać się na ten argument i lepiej już go nie używać. Chyba że do wyśmiania UE.
Zastanawiam się, co zrobi Europa, jeśli Ukraina poprosi ją oficjalnie o pomoc w przypadku agresji ze strony Rosji poza Krymem. Schowa głowę w piasek? UE nie ma sił wojskowych, ale NATO już ma. Ukraina do UE nie należy. Do NATO również. Łatwo można umyć ręce i pozwolić Putinowi zrobić z nimi co zechce. I dobrze, że Putin wojny nie chce.
A i Krymu też już nie odda - byłby skończonym idiotą albo uprawia jeszcze jakąś inną, bardziej subtelną grę, której nie widać.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ha! A niech się przewracają Jeśli miałaby być wojna to wizja Polski i Niemiec dających wycisk rosyjskim barbarzyńcom - ech... krew się gotuje z radości Nawet śmiem postawić tezę, że Polska do spółki z Niemcami wykopałaby tych dzikusów za Ural, gdzie ich miejsce
Mimo to, gdyby przejrzeć historię, odkąd USA wzięły się za siebie, wygrały z ZSRR praktycznie każdą potyczkę na arenie międzynarodowej. Dyplomatycznej lub gospodarczej.
Wiesz jak się spojrzy się historię gospodarczą obu krajów czy sumę zniszczeń podczas II wś to DZIWNYM nie jest. USA od II WŚ było liderem niemal w wszystkich dziedzinach a ZSRR u szczytu swoich wpływów zawsze było numerem dwa próbującym czasem dość tetralnymi gestami (wspomniany Gagarin czy później MIR) pretendować do pozycji równorzędnego partnera. Ale w mobilizacji swoich i sojuszniczych zasobów USA miało interes postrzegać ZSRR jako silniejsze i groźniejsze niż było. Stąd nasilenie retoryki "Imperium zła" gdy cały Blok Wschodni był w wyraźnym osłabianiu etc.
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier potwierdził po powrocie z Ukrainy gotowość UE do zastosowania wobec Rosji radykalnych sankcji, nawet gdyby ich skutki miały być bolesne dla krajów Europy.
- Jeżeli działania Rosji wyjdą poza Krym, to Europa podejmie decyzję o wdrożeniu radykalnych kroków*, nawet, jeśli musielibyśmy za to zapłacić gospodarczymi stratami" - zapewnił Steinmeier w niedzielę z rozmowie z "Welt am Sonntag". Szef niemieckiej dyplomacji zaprzeczył, jakoby polityka Zachodu wobec prezydenta Rosji Władimira Putina była zbyt ustępliwa.
- Nie mogę dostrzec w naszej polityce żadnych oznak słabości**- powiedział Steinmeier.
*Znaczy, Krym już oddaliśmy .
**BUAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA To chyba błąd tlumacza był W putińskiej Rosji nie mogą dostrzec w naszej słabości żadnych oznak polityki
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Od dobrych paru dni zastanawiałem się czemu separatystów zajmujących zbrojnie budynki i zakładników nie nazywają terrorystami. Ma to same zalety od propagandowych do możliwości poproszenia o pomoc specjalistów z USA. Cywilnych naturalnie. Poza tym oficjalnie można odrzucać zarzuty że to ma coś wspólnego z Rosją. Terrorysta to terrorysta. No i w końcu dziś ktoś na to wpadł.
Mniejsza o to jak nazywają separatystów, ważniejsze co z nimi robią - wczoraj upłynął termin ultimatum nakazującego separatystom opuszczenie okupowanych budynków rządowych, a mimo to do tej pory nie użyto służb mundurowych do usunięcia ich siłą. Co oznacza, że nowy rząd w Kijowie jest słaby i nieudolny, że najwyżej może grozić, a gróźb nie spełnia. To może tylko rozzuchwalić pozostałych separatystów i prorosyjskie bojówki.
Rosja zajęła Krym i rząd w Kijowie nic nie zrobił. Bojówki zajmują budynki administracji i milicji na wschodzie kraju i rząd w Kijowie też nic nie robi. Wystawia tym sobie jak najgorsze świadectwo.
Boję się, że jak tak dalej pójdzie, to zniechęceni wyborcy albo zbojkotują wybory i dadzą wolną rękę eksremistom z lewej i prawej strony (komunistom i Swobodzie), albo sami zamiast na partie Kliczki i Jaceniuka pójdą głosować na Swobodę i Prawy Sektor. I wtedy polaryzacja sił i poglądów będzie jeszcze silniejsza niż teraz, i argument Putina o chaosie i "faszyzacji" Ukrainy będzie niestety słuszny.
Ciekawe, że Kliczko, Awakow, Turczynow i Jaceniuk tego nie dostrzegają.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum